Prawda to wszystkim dobrze znana że nasze śluby pobiją ten Kate i WilliamaPM2012czV

[malinkowo88]

Jeszcze raz dzięki za wsparcie
Niestety życie różne scenariusze nam pisze, mamtylko nadzieje że będzie lepiej.

[Nedda]

Napisane przez kindziulindzia

wogóle nie w moim stylu jak dla mnie dół sukni okropny góra w sumie też

Mimo wszystko dzieki za opinie

Napisane przez nena1984

To chyba łabędź zienia, prawda?? W tej sukni kasia cichopek brała ślub, no i niestety z nią mi się kojarzy, a to już nie najlepsze skojarzenie. ale mam dla Ciebie niusa, jakbys byla na nią zdecydowana, na stronie buy vip mozna ją było kupić zdaje się za 9 tys zł. a jego oferty często wracają, z tą suknią pojawiła się już dwukrotnie

Co do buy vip to wlasnie tam ja wysledzilam.Ale tez mi sie kojarzy z cichopkowa. Sama nie jestem do niej przekonana .Wogole jesli chodzi o suknie to bedzie maskara...

Napisane przez gosza_m

Zdecydowanie ta nowa sala. Jeśli faktycznie będzie wyglądała jak na wizualizacji to będziesz miała jedną z najpiękniejszych sal.


Oj kochana przykro mi strasznie, ale z drugiej strony lepiej jak takie rzeczy wychodzą za wczasu, niż cały czas żyć w nieświadomości. Teraz już wiesz, że nie zasługuje na miano Twojej przyjaciółki.
Ostatnio też miałam nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką ze studiów( bo nie lubię nadużywać słowa przyjaciel). Wyjechała gdzieś tam na erasmusa, później zrobiła sobie rok przerwy i została w Espanii, po powrocie wyjechała na praktyki i tak kontakt z jej strony sie urwał. Pisała tylko wtedy kiedy czegoś potrzebowała w sprawie studiów ( referaty, notatki, prace zaliczeniowe, projekty) oczywiście po to żeby skopiować i nie mieć z tym żadnej roboty. A ja głupia pisałam do niej co u niej?? opisywałam co u mnie i cisza. Wiec się cholewcia wnerwiłam i po ostatniej wiadomości na FB z zapytaniem o referaty, odpisałam że takowych akurat nie posiadam (bo ona jest teraz rok do tyłu i myśmy mieli inny program) i napisałam w prost, że denerwuje mnie to, że pisze tylko jak czegoś potrzebuje, sama siedzi na Kanarach i nic nie robi w sprawie studiów. tego samego dnia napisała do naszej wspólnej kumpeli, że przez moją wiadomość chce mnie z FB usunąć... Czujecie to!!!!!!! Poziom z podstawówki, bo koleżanka nie chciała mi kredki pożyczyć, to ja się z nią nie koleguję... no tak prawda boli, ale serio to niech mnie usuwa jak najprędzej- takich "przyjaciół" to ja nie potrzebuję.
To tak w skrócie. Ostatnio nawet chciałam Wam to z FB opisać. Wkleiłabym Wam ten konkretny cytat, ale szkoda miejsca na piepszoty.


Witaj serdecznie!!! za załatwienie tych wszystkich spraw. a sukienka bardzo ładna.

Dziękuje bardzo za opinię.Ciesze sie ze ta Nowa tez Ci sie podoba...

Powiedzcie Kochane jak to jest...Mam nadzieje ze mi przejdzie taki szal slubny...Bo od 3 dni nie robie nic poza tym ze obmyslam slub i ogladam wszystko co mozliwe w necie Jak tak dalej pojdzie to mnie wyrzuca ze studiow

[martuha24]

Napisane przez Nedda

Powiedzcie Kochane jak to jest...Mam nadzieje ze mi przejdzie taki szal slubny...Bo od 3 dni nie robie nic poza tym ze obmyslam slub i ogladam wszystko co mozliwe w necie Jak tak dalej pojdzie to mnie wyrzuca ze studiow

Napewno do końca nie przejdzie Ci to... może trochę ochłoniesz ale taki szał będzie dopiero miał górę od nowego roku... bo to już będzie za kilka miesięcy...dlatego jest też to forum żeby sobie pogadać o takich rzeczach wygadać sie...bo TŻ już nie będzie mógł słuchać jak non stop o tym samym gadamy (tak jest u mnie) tzn rozmawiamy o ślubie i weselu ale wiecie jak to baby zawsze chca miec juz wszystko załatwione itd a faceci to mają zawsze czas....

[Chatka]

Napisane przez nena1984

malinkowo - ja myślę, że może chodzić o Twój ślub. Czy twoja "przyjaciółka" jest zamężna, albo ma chociaż chłopaka?? Ja zaobserwowałam, że kilka moich koleżanek zrobiło się jakby bardziej chłodnych, od momentu kiedy zaręczyliśmy się z Tż. może to też moja wina bo w kółko nawijam o ślubie, ale na prawdę staram się już gryźć w język i sama nie zaczynać tego tematu, z osobami które "nie są po mojej stronie" hihi

Może i faktycznie o to chodzi, że jedna zaręczona, a druga też już by chciała, ale się facet nie kwapi do klękania (bo wiadomo, jak jest z planowaniem, można planować latami, a jak się widzi, że inne się zaręczają, a oni dalej planują tylko, to jest różnica), no i zazdrość leci. Ale tacy ludzie nie są warci bycia naszymi przyjaciółmi.
U mnie z gadaniem jest tak, że na początku mówiłam wszystkim o wszystkim, co udało nam się załatwiać itd. i łatwo zauważyć, kto jest tym zainteresowany, a kto nie... Bo w sumie nawet czasem jak ktoś nam bardzo dobrze życzy, to nie znaczy, że muszą go interesować szczegóły i ja to rozumiem. Obecnie opowiadamy o naszych planach ślubno-weselnych dopiero wtedy, kiedy się nas o nie pyta i myślę, że tak jest lepiej, bo wtedy rzeczywiście warto strzępić język na opowiadanie

Napisane przez Nedda

BTW co mysliscie o tej sukni

Dla mnie wygląda trochę jak pierze, trochę jak futro Myślę, że pasowałaby do zimowego ślubu, ale ogólnie mi się raczej nie podoba.

Napisane przez gosza_m

Oj kochana przykro mi strasznie, ale z drugiej strony lepiej jak takie rzeczy wychodzą za wczasu, niż cały czas żyć w nieświadomości. Teraz już wiesz, że nie zasługuje na miano Twojej przyjaciółki.
Ostatnio też miałam nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką ze studiów( bo nie lubię nadużywać słowa przyjaciel). Wyjechała gdzieś tam na erasmusa, później zrobiła sobie rok przerwy i została w Espanii, po powrocie wyjechała na praktyki i tak kontakt z jej strony sie urwał. Pisała tylko wtedy kiedy czegoś potrzebowała w sprawie studiów ( referaty, notatki, prace zaliczeniowe, projekty) oczywiście po to żeby skopiować i nie mieć z tym żadnej roboty. A ja głupia pisałam do niej co u niej?? opisywałam co u mnie i cisza. Wiec się cholewcia wnerwiłam i po ostatniej wiadomości na FB z zapytaniem o referaty, odpisałam że takowych akurat nie posiadam (bo ona jest teraz rok do tyłu i myśmy mieli inny program) i napisałam w prost, że denerwuje mnie to, że pisze tylko jak czegoś potrzebuje, sama siedzi na Kanarach i nic nie robi w sprawie studiów. tego samego dnia napisała do naszej wspólnej kumpeli, że przez moją wiadomość chce mnie z FB usunąć... Czujecie to!!!!!!! Poziom z podstawówki, bo koleżanka nie chciała mi kredki pożyczyć, to ja się z nią nie koleguję... no tak prawda boli, ale serio to niech mnie usuwa jak najprędzej- takich "przyjaciół" to ja nie potrzebuję.
To tak w skrócie. Ostatnio nawet chciałam Wam to z FB opisać. Wkleiłabym Wam ten konkretny cytat, ale szkoda miejsca na piepszoty.

uch, no "uwielbiam" takich ludzi... Porażka z takim zachowaniem! A niech Cię kasuje z fb, o jednego debilnego znajomego będziesz miała mniej. No naprawdę wkurza mnie takie postępowanie, nie dość, że ciągle jej pomagałaś, to teraz takie akcje....

kicia chyba już przymierza

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Nedda

Powiedzcie Kochane jak to jest...Mam nadzieje ze mi przejdzie taki szal slubny...Bo od 3 dni nie robie nic poza tym ze obmyslam slub i ogladam wszystko co mozliwe w necie Jak tak dalej pojdzie to mnie wyrzuca ze studiow

Przejść zupełnie, to Ci nie przejdzie, ale za jakiś czas się trochę uspokoi... Jak już wszystko będziesz miała pozamawiane z tych "wcześniejszych" rzeczy, to trochę Ci odpuści, chociaż w sumie już tak niewiele czasu pozostało, że sama nie wiem My planowaliśmy od zaręczyn, które były w lutym 2010, więc mieliśmy sporo czasu na ochłonięcie A ochłonęliśmy dopiero po kilku miesiącach. A teraz to już właściwie coraz bliżej do tych wszystkich "późniejszych" załatwiań, typu zaproszenia, suknia, garniak, dekoracje, obrączki, więc trudno powiedzieć, jak to będzie u Ciebie

[tusia_m]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Na razie tak orientacyjnie chciałam się dowiedzieć. Jak będziemy już wybierać obrączki wtedy się na 100% dowiem co i jak. zresztą teraz jest tak duży wybór jubilerów, że można w nich przebierać
Poza tym są przecież skupy złota, więc w razie czego zawsze można je spieniężyć

Napisane przez malinkowo88

Może i to jest powód. Właściwie to tak analizując to od kąd częściej zaczełam mówić o slubie to takie nie potrzebne komentarze leciały. Ale faceta ma co prawda nie jest zaręczona jeszcze, ale wiem że planują.

nena ma rację... Twoje zaręczyny/ślub mogą być powodem zazdrości "przyjaciółki". Znam przypadek, gdzie X na wieść o zaręczynach swojej przyjaciółki Y powiedziała "aha, fajnie". natomiast jej druga.......... się jak gdyby obraziła Bo: teraz Y będzie miała miej czasu dla niej; bo ona nie ma szczęścia w miłości itd
Ja czegoś takiego nie rozumiem. Jeśli ktoś jest moim przyjacielem to ciesze się jego szczęściem. I razem z nim przeżywam istotne dla niego wydarzenia, rzeczy.

Napisane przez gosza_m

Oj kochana przykro mi strasznie, ale z drugiej strony lepiej jak takie rzeczy wychodzą za wczasu, niż cały czas żyć w nieświadomości. Teraz już wiesz, że nie zasługuje na miano Twojej przyjaciółki.
Ostatnio też miałam nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką ze studiów( bo nie lubię nadużywać słowa przyjaciel). Wyjechała gdzieś tam na erasmusa, później zrobiła sobie rok przerwy i została w Espanii, po powrocie wyjechała na praktyki i tak kontakt z jej strony sie urwał. Pisała tylko wtedy kiedy czegoś potrzebowała w sprawie studiów ( referaty, notatki, prace zaliczeniowe, projekty) oczywiście po to żeby skopiować i nie mieć z tym żadnej roboty. A ja głupia pisałam do niej co u niej?? opisywałam co u mnie i cisza. Wiec się cholewcia wnerwiłam i po ostatniej wiadomości na FB z zapytaniem o referaty, odpisałam że takowych akurat nie posiadam (bo ona jest teraz rok do tyłu i myśmy mieli inny program) i napisałam w prost, że denerwuje mnie to, że pisze tylko jak czegoś potrzebuje, sama siedzi na Kanarach i nic nie robi w sprawie studiów. tego samego dnia napisała do naszej wspólnej kumpeli, że przez moją wiadomość chce mnie z FB usunąć... Czujecie to!!!!!!! Poziom z podstawówki, bo koleżanka nie chciała mi kredki pożyczyć, to ja się z nią nie koleguję... no tak prawda boli, ale serio to niech mnie usuwa jak najprędzej- takich "przyjaciół" to ja nie potrzebuję.
To tak w skrócie. Ostatnio nawet chciałam Wam to z FB opisać. Wkleiłabym Wam ten konkretny cytat, ale szkoda miejsca na piepszoty.

Gosza, moje kondolencje, bardzo mocno Ci współczuję, że musisz żyć ze świadomością, że Twoja bliska koleżanka ........ chciała Cię usunąć z FB Jak ona tak w ogóle może?!?!? Tak igrać z Twoimi uczuciami i grać na emocjach!!? Skandal Toż to gorsze niż usunięcie kogoś z naszej klasy
Przepraszam za ironię, nie mogłam się powstrzymać. Ale z Twojej wypowiedzi dokładnie wynika na jakim poziomie intelektualnym jest Twoja koleżanka

Napisane przez Chatka

Może i faktycznie o to chodzi, że jedna zaręczona, a druga też już by chciała, ale się facet nie kwapi do klękania (bo wiadomo, jak jest z planowaniem, można planować latami, a jak się widzi, że inne się zaręczają, a oni dalej planują tylko, to jest różnica), no i zazdrość leci. Ale tacy ludzie nie są warci bycia naszymi przyjaciółmi.
U mnie z gadaniem jest tak, że na początku mówiłam wszystkim o wszystkim, co udało nam się załatwiać itd. i łatwo zauważyć, kto jest tym zainteresowany, a kto nie... Bo w sumie nawet czasem jak ktoś nam bardzo dobrze życzy, to nie znaczy, że muszą go interesować szczegóły i ja to rozumiem. Obecnie opowiadamy o naszych planach ślubno-weselnych dopiero wtedy, kiedy się nas o nie pyta i myślę, że tak jest lepiej, bo wtedy rzeczywiście warto strzępić język na opowiadanie

Dokładnie, zgadzam się
Ja to w ogóle jestem taka, że uwielbiam słuchać opowiadań o przygotowaniach koleżanek, przyjaciółek - co mają załatwione, nad czym się zastanawiają itd (nawet jak nie byłam zaręczona).
Ale mam też świadomość, że nie każdy to lubi (z różnych względów). i dopiero jak ktoś zapyta i wykazuje zainteresowanie to mu mówię co i jak

[Nedda]

Napisane przez martuha24

Napewno do końca nie przejdzie Ci to... może trochę ochłoniesz ale taki szał będzie dopiero miał górę od nowego roku... bo to już będzie za kilka miesięcy...dlatego jest też to forum żeby sobie pogadać o takich rzeczach wygadać sie...bo TŻ już nie będzie mógł słuchać jak non stop o tym samym gadamy (tak jest u mnie) tzn rozmawiamy o ślubie i weselu ale wiecie jak to baby zawsze chca miec juz wszystko załatwione itd a faceci to mają zawsze czas....

Moj TZ jest wyjatkowo cierpliwy.Ale pewnie w srodku sie wkurza ze go odrywam od pracy bo wymyslilam jakis GENIALNY pomysl... )

Napisane przez Chatka

Może i faktycznie o to chodzi, że jedna zaręczona, a druga też już by chciała, ale się facet nie kwapi do klękania (bo wiadomo, jak jest z planowaniem, można planować latami, a jak się widzi, że inne się zaręczają, a oni dalej planują tylko, to jest różnica), no i zazdrość leci. Ale tacy ludzie nie są warci bycia naszymi przyjaciółmi.
U mnie z gadaniem jest tak, że na początku mówiłam wszystkim o wszystkim, co udało nam się załatwiać itd. i łatwo zauważyć, kto jest tym zainteresowany, a kto nie... Bo w sumie nawet czasem jak ktoś nam bardzo dobrze życzy, to nie znaczy, że muszą go interesować szczegóły i ja to rozumiem. Obecnie opowiadamy o naszych planach ślubno-weselnych dopiero wtedy, kiedy się nas o nie pyta i myślę, że tak jest lepiej, bo wtedy rzeczywiście warto strzępić język na opowiadanie



Dla mnie wygląda trochę jak pierze, trochę jak futro Myślę, że pasowałaby do zimowego ślubu, ale ogólnie mi się raczej nie podoba.



uch, no "uwielbiam" takich ludzi... Porażka z takim zachowaniem! A niech Cię kasuje z fb, o jednego debilnego znajomego będziesz miała mniej. No naprawdę wkurza mnie takie postępowanie, nie dość, że ciągle jej pomagałaś, to teraz takie akcje....

kicia chyba już przymierza

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------



Przejść zupełnie, to Ci nie przejdzie, ale za jakiś czas się trochę uspokoi... Jak już wszystko będziesz miała pozamawiane z tych "wcześniejszych" rzeczy, to trochę Ci odpuści, chociaż w sumie już tak niewiele czasu pozostało, że sama nie wiem My planowaliśmy od zaręczyn, które były w lutym 2010, więc mieliśmy sporo czasu na ochłonięcie A ochłonęliśmy dopiero po kilku miesiącach. A teraz to już właściwie coraz bliżej do tych wszystkich "późniejszych" załatwiań, typu zaproszenia, suknia, garniak, dekoracje, obrączki, więc trudno powiedzieć, jak to będzie u Ciebie

Niewiele czasu zostalo...O matko nie pisz mi tak )

Mam nadzieje ze to mi przejdzie szybko i ochlone.

Aha wlasnie zauwazylam ze duzo ludzi pisze na zaproszniach ze nie chca kwaitow tylko np.wino albo kupon totolotka.
Ja chcialabym zeby przeznaczyli te pieniadze na rzecz organizacji charytatywnej tylko nie wiem jak to od strony organizacyjnej ugrysc.Bo co jesli zdecydowalabym sie na wplaty na konto to co goscie beda przynosci dowod wplaty? Stanie z puszka wydaje mi sie malo eleganckie. A dwie koperty?Tez jakies malo eleganckie

[Magdzia0108]

Napisane przez jagata

Hej dziewczyny
Zarejestrowałam się dawno, ale mało co się udzielałam. Czy można do Was dołączyć? Chyba jedynym kryterium, to termin ślubu w 2012 roku, tak?
Może napiszę kilka słów o sobie/nas:
Ze swoim TŻ znamy się prawie 11 lat a jesteśmy ze sobą od niecałych 5 lat
Zaręczyliśmy się we wrześniu 2010 a ślub zaplanowaliśmy na 05.05.2012r.
Ze względu na fakt, że ślub i wesele odbędą się w mieście, z którego pochodzę a w chwili obecnej mieszkamy w innym mieście, to już zaczęliśmy załatwiać niektóre sprawy.
Na chwilę obecną mamy załatwione:
1. wstępnie zaklepaną godzinę ślubu w kościele (przy następnej okazji jak będziemy w domu, to musimy podejść do kościoła i się przypomnieć, żeby przypadkiem innej pary na tą godzinę nie zapisali).
2. Mamy podpisaną umowę z domem weselnym (niestety zdjęć nie mam) z gwarancją niezmienności ceny.
3. Podpisaliśmy umowę z zespołem
4. W chwili obecnej szukamy fotografa - mamy jednego na uwadze, ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy na 100% czy to będzie właśnie ten.
5. Fryzjerkę już mam zaklepaną
Jeszcze z pilnych spraw, to mamy do załatwienia noclegi dla gości.
Jeśli chodzi o suknię, to jestem na etapie poszukiwań w Internecie - myślę, że oglądać i mierzyć w salonach zacznę po wakacjach. Podaję linka do strony z suknią, która ostatnio wpadła mi w oko (i wyjść z niego nie chce ):
http://www.fularazywczyk.eu/kolekcja...almagra_20.jpg

suknia lekka się wydaje mimo tych falbanek. Ładna

Nedda suknia nie jest zbyt rewelacyjna wg mojego gustu za taką cenę jak podała nena

[menippe]

Witam Was Moje Drogie!
Wreszcie wróciłam do internetowego świata jak na razie koniec wszelkich delegacji <jupiii>
Weszłam najpierw na poprzednią część, patrzę hmmm coś stare wpisy, a tu proszę tyle tego jest i kolejna część Ciekawa jestem ile tych części nam wyjdzie do naszego szczęśliwego Dnia

[jagata]

Dziękuję za miłe słowa pod adresem sukni. Mam nadzieję, że jak w końcu zdecyduję się ją zmierzyć, to będzie ta jedyna

Magdzia0108 - w wątku Żonki 2011 natrafiłam na dziewczynę, która miała tą suknię i jak na nią patrzyłam, to też odniosłam wrażenie, że suknia jest bardzo lekka.

Chatka - ślub i wesele organizujemy w Hrubieszowie. Wiem, że jest wątek Lubelskich i Zamojskich PM, ale większość to dziewczyny z okolic Lublina lub Zamościa - jeszcze nie spotkałam kogoś z "moich" okolic.
Na razie zaczęłam się udzielać na wątku ogólnopolskim i zdecydowanie muszę trochę Was nadrobić, aby się połapać kto, gdzie, kiedy i jak

[gosza_m]

Napisane przez Chatka

uch, no "uwielbiam" takich ludzi... Porażka z takim zachowaniem! A niech Cię kasuje z fb, o jednego debilnego znajomego będziesz miała mniej. No naprawdę wkurza mnie takie postępowanie, nie dość, że ciągle jej pomagałaś, to teraz takie akcje....

dodam tylko, że dziewczyna ma skończone 24 lata. I tu już nic więcej dodać chyba nie trzeba.

Napisane przez tusia_m

Gosza, moje kondolencje, bardzo mocno Ci współczuję, że musisz żyć ze świadomością, że Twoja bliska koleżanka ........ chciała Cię usunąć z FB Jak ona tak w ogóle może?!?!? Tak igrać z Twoimi uczuciami i grać na emocjach!!? Skandal Toż to gorsze niż usunięcie kogoś z naszej klasy
Przepraszam za ironię, nie mogłam się powstrzymać. Ale z Twojej wypowiedzi dokładnie wynika na jakim poziomie intelektualnym jest Twoja koleżanka

Tusia nie przepraszaj, ja tak samo do tego podchodzę. Teraz wśród rodziny i najbliższych znajomych dominuje hasło- nie wkurzaj mnie, bo Cię z FB usunę!!!!! Śmieję się z tego dość często i bardzo głośno. Tak to jest jak wagę głowy wyznaczają kilogramy tapety, a nie ilość szarych komórek...

[kindziulindzia]

Napisane przez jagata

Dziękuję za miłe słowa pod adresem sukni. Mam nadzieję, że jak w końcu zdecyduję się ją zmierzyć, to będzie ta jedyna

Magdzia0108 - w wątku Żonki 2011 natrafiłam na dziewczynę, która miała tą suknię i jak na nią patrzyłam, to też odniosłam wrażenie, że suknia jest bardzo lekka.

Chatka - ślub i wesele organizujemy w Hrubieszowie. Wiem, że jest wątek Lubelskich i Zamojskich PM, ale większość to dziewczyny z okolic Lublina lub Zamościa - jeszcze nie spotkałam kogoś z "moich" okolic.
Na razie zaczęłam się udzielać na wątku ogólnopolskim i zdecydowanie muszę trochę Was nadrobić, aby się połapać kto, gdzie, kiedy i jak

zdecydowanie zostań tu z nami !! i nigdzie się nie wybieraj jesteś już u nas !!

menippe no nareszcie !! gdzieś ty się podziewała?

[kindziulindzia]

[QUOTE=gosza_m;27116088]
Tusia nie przepraszaj, ja tak samo do tego podchodzę. Teraz wśród rodziny i najbliższych znajomych dominuje hasło- nie wkurzaj mnie, bo Cię z FB usunę!!!!! Śmieję się z tego dość często i bardzo głośno. Tak to jest jak wagę głowy wyznaczają kilogramy tapety, a nie ilość szarych komórek...[/QUOTE]

leże i kwiczę

[T'ai]

hej

jeszcze jedna sobota i będziemy wam zwalniać wątek Majowych PM
mam nadzieję że w końcu się pojawicie

[olandra]

Hej Kobietki,
ja tez ślubuję w przyszłym roku, pozwolicie ,że będę podglądała ten wątek mamy już termin na sierpień przyszłego roku, od kilku dni chodzę i się cały czas uśmiecham, nie mogę doczekać się dalszych przygotowań i całej reszty. widzę ,że niektóre z was już maja prawie wszytko zaplanowane albo przynajmniej macie pomysły ja ciągle szukam inspiracji. martwi mnie na razie jedna rzecz... do przyszłego roku jeszcze tyle czasu

[Chatka]

Napisane przez jagata

Chatka - ślub i wesele organizujemy w Hrubieszowie. Wiem, że jest wątek Lubelskich i Zamojskich PM, ale większość to dziewczyny z okolic Lublina lub Zamościa - jeszcze nie spotkałam kogoś z "moich" okolic.
Na razie zaczęłam się udzielać na wątku ogólnopolskim i zdecydowanie muszę trochę Was nadrobić, aby się połapać kto, gdzie, kiedy i jak

U nas Kochana możesz być nawet z środkowego Pacyfiku, bylebyś się czasem udzielała i dzieliła z nami smutki, radości i inspiracje ślubne i życiowe mamy tu chyba najbardziej pozytywną gromadkę, jaką się dało stworzyć i myślę, że będzie Ci z nami dobrze
Ja niestety też nie znam okolic Hrubieszowa, ale bardzo możliwe, że jeszcze tu taką spotkasz ze swojego rejonu - mamy cały wachlarz regionów, od morza do gór, plus oczywiście PMki chwilowo lub stale zagramaniczne

Napisane przez menippe

Witam Was Moje Drogie!
Wreszcie wróciłam do internetowego świata jak na razie koniec wszelkich delegacji <jupiii>
Weszłam najpierw na poprzednią część, patrzę hmmm coś stare wpisy, a tu proszę tyle tego jest i kolejna część Ciekawa jestem ile tych części nam wyjdzie do naszego szczęśliwego Dnia

hej, ale Cię dawno nie było Witaj z powrotem Myślę, że przy obecnym tempie, to tak ze 40 części do listopada roztrzaskamy

W ogóle to proponuję, żebyśmy do końca wszystkich ślubów 2012 wytrwały na naszym wątku i nie zakładały żonkowego, a wszystkie, czy już ochajtane, czy jeszcze nie, udzielały się tutaj - natomiast żonkowy założyłybyśmy, jak już wszystkie by się chajtnęły. Byłaby to taka pełna kontynuacja i żadna nie czułaby się opuszczona. Co Wy na to?

Napisane przez gosza_m

dodam tylko, że dziewczyna ma skończone 24 lata. I tu już nic więcej dodać chyba nie trzeba.


Tusia nie przepraszaj, ja tak samo do tego podchodzę. Teraz wśród rodziny i najbliższych znajomych dominuje hasło- nie wkurzaj mnie, bo Cię z FB usunę!!!!! Śmieję się z tego dość często i bardzo głośno. Tak to jest jak wagę głowy wyznaczają kilogramy tapety, a nie ilość szarych komórek...

Eh, to jest masakra, sama miałam kiedyś taką koleżankę. Starsza ode mnie chyba 2 lata, jak się poznałyśmy, to bardzo dużo mi się zwierzała, ja ją zawsze wysłuchałam, wspierałam itd, bo to taka trochę niedojda życiowa, nigdy nie miała żadnego chłopaka, a w jednym kochała się nieszczęśliwie chyba ze 3 lata - ile ja się o tym nasłuchałam, to nie macie pojęcia, a to jest też mój kolega dobry. A potem jak się zeszła z drugim naszym wspólnym kolegą (zresztą najlepszym przyjacielem tego pierwszego), co wszyscy w towarzystwie uznawali za dziwne, bo wcześniej mówili do siebie 'siostra', 'brat', a On ją wtedy traktował trochę właśnie jak młodszą siostrę, zajmował się nią, a tu nagle go uwiodła, jak miała wolną chatę i już są razem, to pousuwała wszystkie nas koleżanki z grona Zupełnie bez sensu, bo nikt nawet jej nic na ten temat nie mówił, po prostu coś jej odwaliło i pousuwała.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez olandra

Hej Kobietki,
ja tez ślubuję w przyszłym roku, pozwolicie ,że będę podglądała ten wątek mamy już termin na sierpień przyszłego roku, od kilku dni chodzę i się cały czas uśmiecham, nie mogę doczekać się dalszych przygotowań i całej reszty. widzę ,że niektóre z was już maja prawie wszytko zaplanowane albo przynajmniej macie pomysły ja ciągle szukam inspiracji. martwi mnie na razie jedna rzecz... do przyszłego roku jeszcze tyle czasu

Witaj Do przyszłego roku już mało czasu i nawet się nie obejrzysz, jak to szybko minie, także bierz się za przygotowania Rozumiem, że wymyśliliście, jaki chcecie termin, ale czy rozglądaliście się za salami już? Bo w wielu salach może już nie być tego terminu, który chcecie, szczególnie, jeśli to sierpień - warto więc JUŻ zacząć przygotowania W naszej sali np. już na 2012 zostało chyba 3 czy 4 terminy na sezon - a przez sezon oni rozumieją kwiecień-październik

[NightButterflyVIP]

Hejka Laseczki!!!!
Ale tu tłoczno od rana

Napisane przez Gorska_Kozica

Ta akcja z pompowaniem balona wygląda tak, że laska siada okrakiem na kolesia. Pod mają pompkę taką do materaca i laska musia po niej skakć, żeby balon napompować. Oczywiście wygląda to tak, jakby ujeżdżała kolesia.

Łooo..... OK, ROZUMIEM, ROZUMIEM, nie no, beznadzieja

Napisane przez Gorska_Kozica

Poki co nasz DJ podsunął nam pomysł ze zgadywaniem piosenek. Dwie drużyny. Każda osoba z drużyny po kolei zakłada słuchawki i musi nucić/mruczeć dany utwór a reszta drużyny zgaduje. Widziałam to u DJ na płyce z wesela, które prowadził i zabawa naprawdę fajna, ludzie mieli masę śmiechu.


Ja się zastanawiam, jak to można lubić
Poki co szukam czegos fajnego, żeby były jakieś zabawowe przerywniki w tańcu Ale, żeby nikt nikogo nie macał itp., bo to dla mnie porażka.

Noooo fajnie to brzmi z tym zgadywaniem piosenek!!! Ja też chcę coś takiego!!!! I zdecydowanie też chcę by zabawy na weselu pełniły rolę przerywników tańca...a nie były wszystkie w jednym ciągu, bo to rzeczywiście z czasem nudzi...

Napisane przez fablous

Wymieniam ją bo miałam ją ubraną na jednym weselu i ogólnie byłam z niej bardzo zadowolona
Ale teraz kupiłam sobie inną sukienkę z Asos i ta już nie jest mi potrzebna, raczej nie założę jej w tym roku więc po co ma wisieć w szafie. Znając mnie to za rok już mi się nie będzie podobać
Tu jest moja fotka w niej (ależ mam bledziutkie nogi..)

Sukienka wcale nie w moim typie-ani krój ani kolorystyka, aleeee Nie mogę się napatrzeć na CIEBIE w niej!!!! Masz super figurkę! I jaka postawa! Jak jakaś tapmadl

Napisane przez Nedda

Postaram się jak najdokladniej opisac swoj problem i liczę na Was...
Chodzi wlasnie o salę.Jak wiecie moje wesele miało odbywać się w Arkadii http://www.dworekarkadia.pl/ w sali balowej (600mkw.)
Wczoraj bylsimy u znajmych i oni dali nam namiary na nową salę ktora sie buduje w sumie niedaleko Arkadii. http://www.trzyroze.pl/galeria.html
Chodzi mi o ta najwieksza sale 400mkw.
I tu rodzi się problem.Nie wiem co zrobic
Ta sala jest w budowie(dzisiaj tam dzwonilam) i nie mozna jej zobaczyc w srodku tylko wizualizacje.Jedziemy dzisiaj zobaczyc ja chociaz z zewnatrz.
Zarezerwowalam sobie termin telefonicznie ale teraz nie wiem co zrobić.

Chodzi dwie kwestie-

1) Finansowa Ta nowa sala oferuje doskonale warunki cenowe ( 170zl za osobe plus przy naszej liczbie gosci stol wiejski gratis , pokoje dla gosci 60zl za dobe itd) Warunki na prawde rewelacyjne a standardem nie ujmuje Arkadii,
W Arkadii 200 zl za osobę plus 1500 za stol wiejski plus pokoje z pewnoscia drozsze

reasumujac na nasz licze osob wyszlo nam: (ok.180)
Arkadia- 37500
Nowy- 30600

czyli ponad 7 tys oszczednosci na samej sali !

2)Sala - W Arkadii sala jest cudowna ale ogggromna i boje sie ze goscie mi sie pogubia na tych 600mkw.
Co innego jak ma się 300 osob.
W nowej sala ma 400 mkw.

Minusy nowej-
Ryzyko bo dopiero sie buduje i nie wiem co tam ostatecznie bedzie.
Minusy arkadii- cena, zbyt duza sala

Proszę Was o pomoc i rady Dziewczynki.Bo dzisiaj o 15 jadę do Arkadii podpisywać umowę i juz sama nie wiem co zrobic...

Kochana, stałam przed podobnym dylematem. Jeden z zamków od dawien dawna organizuje zabawy, w tym także weselne i w każdej chwili można podjechać, zobaczyć wszystko, podpytać i się umówić na podpisywanie umowy czy wpłacanie zaliczki, bo nie ma nad czym się tam zastanawiać, ten zamek po prostu Cię porywa . Podczas gdy drugi zameczek (także przepiękny) jest bardziej w stanie ruin... ponoć do końca grudnia tego roku mają potrwać prace remontowe..., ale czy ja wiem czy w grudniu się skończą? A co jak jednak potrwają do lutego, marca czy nawet kwietnia 2012??? Wiadomo, jak to zawsze bywa, coś się opóźnia, coś się przeciąga....A później jeszcze by się okazało, że nie spodoba się Nam ich wyremontowanie/wystrój...i co ja bym biedna zrobiła na 5miesięcy przed ustaloną datą ślubu?!?!?! Przecież wszystko wszędzie byłoby już dawno pozajmowane... Nie chcieliśmy więc z TŻ czekać na tę jedną wielką niewiadomą i się stresować. Podpisaliśmy więc umowę tam, gdzie wszystko jest już dawno pewne. Pod tym względem poleciłabym Ci jednak tą Arkadię. No i nie da się ukryć- jest przepiękna. Ale te 3 róże tak mi się spodobały (przynajmniej ta prezentacja komputerowa), że się zaczęłam zastanawiać nad podobnym wystrojem mieszkania, jak zaprezentowana recepcja Czy wiesz kiedy się tam planuje skończyć te wszystkie prace remontowe/budowlane???? Zawsze bierz pod uwagę ewentualne opóźnienia, więc jeśli planują koniec na lipiec-Ty myśl sierpień/wrzesień i czy będziesz miała wystarczająco dużo czasu by jednak jeszcze zmienić na coś innego w razie problemów. Sama oszczędność, którą wyliczyłaś, jest piorunująca!!!! I zależałoby mi na tych różach....dlatego dokładnie bym ich tam musiała o wszystko wypytać..... Jedno jest pewne- niezależnie do tego, które miejsce wybierzesz, jedno i drugie prezentuje się cudownie!!!! 3mam kciuki!

Napisane przez annie_rosa

Witam wszystkie PMki2012 dołączam do Waszego grona Planuje ślub na 8.09.2012. Mam nadzieję, że dzięki Wam przeżyje ten stres przygotowań do ślubu

Czeeeeść Pyszczku No normalnie MUSIAŁAM to napisać! Bo masz taki słodki avatar
Kolejna wrześniowa PMka, jak miło

Napisane przez tusia_m

chciałam przeznaczyć na obrączki max. 1500 zł. Ale tak się składa, że mamy swoje złoto. I jest go dużo, bo aż ..... 20 g Nawet nie wiecie jak się cieszę, bo mam nadzieję, że sporo zaoszczędzimy.

Poza tym, mam pytanie (może głupie, ale....) : czy jeśli (hipotetycznie) 2 nasze obrączki kosztowałyby tyle, ile 14 g tego naszego złota, to czy kwotę za pozostałe 6 g możemy odjąć od robocizny?

Zgadzam się z tym, co pisała już na ten tema Chatka. Na pewno, jeśli GULIWER zgodzi się na odkupienie od Was całości złota, w sytuacji, w której waga obrączek będzie mniejsza od tej waszego złota, to odejmie to od robocizny

[NightButterflyVIP]

Napisane przez jagata

Hej dziewczyny
Zarejestrowałam się dawno, ale mało co się udzielałam. Czy można do Was dołączyć? Chyba jedynym kryterium, to termin ślubu w 2012 roku, tak?
Może napiszę kilka słów o sobie/nas:
Ze swoim TŻ znamy się prawie 11 lat a jesteśmy ze sobą od niecałych 5 lat
Zaręczyliśmy się we wrześniu 2010 a ślub zaplanowaliśmy na 05.05.2012r.
Ze względu na fakt, że ślub i wesele odbędą się w mieście, z którego pochodzę a w chwili obecnej mieszkamy w innym mieście, to już zaczęliśmy załatwiać niektóre sprawy.
Na chwilę obecną mamy załatwione:
1. wstępnie zaklepaną godzinę ślubu w kościele (przy następnej okazji jak będziemy w domu, to musimy podejść do kościoła i się przypomnieć, żeby przypadkiem innej pary na tą godzinę nie zapisali).
2. Mamy podpisaną umowę z domem weselnym (niestety zdjęć nie mam) z gwarancją niezmienności ceny.
3. Podpisaliśmy umowę z zespołem
4. W chwili obecnej szukamy fotografa - mamy jednego na uwadze, ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy na 100% czy to będzie właśnie ten.
5. Fryzjerkę już mam zaklepaną
Jeszcze z pilnych spraw, to mamy do załatwienia noclegi dla gości.
Jeśli chodzi o suknię, to jestem na etapie poszukiwań w Internecie - myślę, że oglądać i mierzyć w salonach zacznę po wakacjach. Podaję linka do strony z suknią, która ostatnio wpadła mi w oko (i wyjść z niego nie chce ):
http://www.fularazywczyk.eu/kolekcja...almagra_20.jpg

Witaj Fajnie, że dołączyłaś
Gratuluję załatwionych ważnych spraw
Super tą stronkę z sukniami wyczaiłaś!
Nr 20 bardzo ładny, ale też 38 baaaaardzo ciekawy w ogóle piękne suknie!

Napisane przez malinkowo88

Witam Wszystkie PM-ki
Wracam do świata żywych.
Próbuję Was nadrobić, ale niestety prządziecie te posty jak szalone
No i oczywiście tłumacze się czemu tak długo. Jak pisałam wcześniej zmarł mój wujek i cała sytuacja w związku z tym nie była przyjemna i nie zachęcała do radości. Ale dałam radę.
Później kłótnia z TŻ-tem taaka mega poważna ale oczywicie wszystko się rozwiązało i wróciło do normy.
Ale jak by tego było mało pokłuciłam się z "przyjaciółką" dlaczego piszę w ten sposób bo tak jak mnie potraktowała to nie wiem czy powinnam ją tak nazywać. Od jakiegoś czasu nasze relacje nie układały się najlepiej, ale oczywiście starałam sie podtrzymać to na skrawkach tego co było. Dodam że znamy się od dzieciństwa i dużą role odegrały emocje- w końcu szkoda zaprzepaścić tyle wspólnie spędzonego czasu. Ale wracajac do rzeczy pewnego razu poporstu przestała się odzywać - pomyslalam ok może ma gorszy dzień dam jej chwilę.
Minął jeden, drugi, trzeci - więc pytam co jest nie tak?
Coś powiedziałam - nie, coś zrobiłam - nie, wiec wychodzi że nic się nie stało a jest co raz gorzej W końcu przyszedł wieczór panieński naszej przyjaciółki - wpływ alkoholu itp., no i słyszę jaka ja nie jestm... poszła cała wiązanka. Niechce mi sie cytować słów. Przełknełam śline i na drugi dzień pytam po co to było? Spokojnie podeszłam do sprawy teraz to wiem, ale oczywicie rżnięcie głupa... szkoda gadać. Może ten mój tekst mało spójny jest i nie odda całości sytuacji, ale porpstu brakuje mi słów na to wszystko. Bo dalej nie wiem o co poszło

Dziewczyny wybaczcie za to użalanie się ale poprostu musiałam.

Kochana, ja zawsze twierdzę jedno i to samo, najlepszym lekarstwem jest ROZMOWA !!!! Najpierw sobie sama wszystko poukładaj w głowie, przemysl, a później wszystko to przekaż swojej koleżance. Wyjaśnij jej dlaczego tak się przy tym upierasz, bo zależy Ci na tej przyjaźni, w końcu ciężko i szkoda tyle lat wywalić do kosza.....i to nie wiadomo przez co.... No i tym samym, dobrze byłoby zapobiec ewentualnym powtórkom takiego upokorzenia, jakie Ci już zafundowała na w.w. imprezie..... Powodzenia, jestem dobrej myśli

Napisane przez nena1984

Ja zaobserwowałam, że kilka moich koleżanek zrobiło się jakby bardziej chłodnych, od momentu kiedy zaręczyliśmy się z Tż. może to też moja wina bo w kółko nawijam o ślubie, ale na prawdę staram się już gryźć w język i sama nie zaczynać tego tematu, z osobami które "nie są po mojej stronie" hihi

Oooo dokładnie!!!! Mam to samo!!! Ale to jest TAKIE TRUDNE!!! Normalnie czuję, jakbym tłamsiła, dusiła w sobie te wszystkie pozytywne emocje i ogromną radość związaną ze ślubem i weselem...... ehhh ciężko tak

Napisane przez gosza_m

Ostatnio też miałam nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką ze studiów( bo nie lubię nadużywać słowa przyjaciel). Wyjechała gdzieś tam na erasmusa, później zrobiła sobie rok przerwy i została w Espanii, po powrocie wyjechała na praktyki i tak kontakt z jej strony sie urwał. Pisała tylko wtedy kiedy czegoś potrzebowała w sprawie studiów ( referaty, notatki, prace zaliczeniowe, projekty) oczywiście po to żeby skopiować i nie mieć z tym żadnej roboty. A ja głupia pisałam do niej co u niej?? opisywałam co u mnie i cisza. Wiec się cholewcia wnerwiłam i po ostatniej wiadomości na FB z zapytaniem o referaty, odpisałam że takowych akurat nie posiadam (bo ona jest teraz rok do tyłu i myśmy mieli inny program) i napisałam w prost, że denerwuje mnie to, że pisze tylko jak czegoś potrzebuje, sama siedzi na Kanarach i nic nie robi w sprawie studiów. tego samego dnia napisała do naszej wspólnej kumpeli, że przez moją wiadomość chce mnie z FB usunąć... Czujecie to!!!!!!! Poziom z podstawówki, bo koleżanka nie chciała mi kredki pożyczyć, to ja się z nią nie koleguję... no tak prawda boli, ale serio to niech mnie usuwa jak najprędzej- takich "przyjaciół" to ja nie potrzebuję.
To tak w skrócie. Ostatnio nawet chciałam Wam to z FB opisać. Wkleiłabym Wam ten konkretny cytat, ale szkoda miejsca na piepszoty.

Aha..... No, to niewdzięcznica i tyle. Niedojrzała w dodatku! Idealne porównanie do poziomu z podstawówki i pożyczaniu kredek

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez menippe

Witam Was Moje Drogie!
Wreszcie wróciłam do internetowego świata jak na razie koniec wszelkich delegacji <jupiii>
Weszłam najpierw na poprzednią część, patrzę hmmm coś stare wpisy, a tu proszę tyle tego jest i kolejna część Ciekawa jestem ile tych części nam wyjdzie do naszego szczęśliwego Dnia

Witaj, witaj nazot! Pędzimy, pędzimy - się nie nudzimy

Ja też już pędzę, bo czas się zbierać do pracki .... ehhh.... Jak dobrze, że to już środa

[jagodzia133]

Cześć Wróciłam z pracy i wiecie co zrobiłam!!! wracając koło 13.40 zaszłam do Demi ;p bo myślałam że spotkam kicię ale jej nie było ale ja chora jestem co??

Napisane przez __Paulinka__

ja wpadam na krótko, bo lece do pracy dzisja mam zawalony dzien... wiec dopiero poznym wieczorem zobacze sukienki KICI i JAGODZI...

no pewnie moje fotki będą koło 20 lub 21

Napisane przez Nedda

Postaram się jak najdokladniej opisac swoj problem i liczę na Was...
Chodzi wlasnie o salę.Jak wiecie moje wesele miało odbywać się w Arkadii http://www.dworekarkadia.pl/ w sali balowej (600mkw.)
Wczoraj bylsimy u znajmych i oni dali nam namiary na nową salę ktora sie buduje w sumie niedaleko Arkadii. http://www.trzyroze.pl/galeria.html
Chodzi mi o ta najwieksza sale 400mkw.
I tu rodzi się problem.Nie wiem co zrobic
Ta sala jest w budowie(dzisiaj tam dzwonilam) i nie mozna jej zobaczyc w srodku tylko wizualizacje.Jedziemy dzisiaj zobaczyc ja chociaz z zewnatrz.
Zarezerwowalam sobie termin telefonicznie ale teraz nie wiem co zrobić.

Chodzi dwie kwestie-

1) Finansowa Ta nowa sala oferuje doskonale warunki cenowe ( 170zl za osobe plus przy naszej liczbie gosci stol wiejski gratis , pokoje dla gosci 60zl za dobe itd) Warunki na prawde rewelacyjne a standardem nie ujmuje Arkadii,
W Arkadii 200 zl za osobę plus 1500 za stol wiejski plus pokoje z pewnoscia drozsze

reasumujac na nasz licze osob wyszlo nam: (ok.180)
Arkadia- 37500
Nowy- 30600

czyli ponad 7 tys oszczednosci na samej sali !

2)Sala - W Arkadii sala jest cudowna ale ogggromna i boje sie ze goscie mi sie pogubia na tych 600mkw.
Co innego jak ma się 300 osob.
W nowej sala ma 400 mkw.

Minusy nowej-
Ryzyko bo dopiero sie buduje i nie wiem co tam ostatecznie bedzie.
Minusy arkadii- cena, zbyt duza sala

Proszę Was o pomoc i rady Dziewczynki.Bo dzisiaj o 15 jadę do Arkadii podpisywać umowę i juz sama nie wiem co zrobic...

powiem tak ta sala nawa po pierwsze jest tańsza i ładniejsza jest baaardzo oryginalna aż zazdroszczę a ryzyko jest wszędzie. A poza tym oni będą chcieli zrobić konkurencję arkadi więc się będą baardzo starać żeby klientów zyskać.

Napisane przez annie_rosa

Witam wszystkie PMki2012 dołączam do Waszego grona Planuje ślub na 8.09.2012. Mam nadzieję, że dzięki Wam przeżyje ten stres przygotowań do ślubu

witam

Napisane przez jagata

Hej dziewczyny
Zarejestrowałam się dawno, ale mało co się udzielałam. Czy można do Was dołączyć? Chyba jedynym kryterium, to termin ślubu w 2012 roku, tak?
Może napiszę kilka słów o sobie/nas:
Ze swoim TŻ znamy się prawie 11 lat a jesteśmy ze sobą od niecałych 5 lat
Zaręczyliśmy się we wrześniu 2010 a ślub zaplanowaliśmy na 05.05.2012r.
Ze względu na fakt, że ślub i wesele odbędą się w mieście, z którego pochodzę a w chwili obecnej mieszkamy w innym mieście, to już zaczęliśmy załatwiać niektóre sprawy.
Na chwilę obecną mamy załatwione:
1. wstępnie zaklepaną godzinę ślubu w kościele (przy następnej okazji jak będziemy w domu, to musimy podejść do kościoła i się przypomnieć, żeby przypadkiem innej pary na tą godzinę nie zapisali).
2. Mamy podpisaną umowę z domem weselnym (niestety zdjęć nie mam) z gwarancją niezmienności ceny.
3. Podpisaliśmy umowę z zespołem
4. W chwili obecnej szukamy fotografa - mamy jednego na uwadze, ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy na 100% czy to będzie właśnie ten.
5. Fryzjerkę już mam zaklepaną
Jeszcze z pilnych spraw, to mamy do załatwienia noclegi dla gości.
Jeśli chodzi o suknię, to jestem na etapie poszukiwań w Internecie - myślę, że oglądać i mierzyć w salonach zacznę po wakacjach. Podaję linka do strony z suknią, która ostatnio wpadła mi w oko (i wyjść z niego nie chce ):
http://www.fularazywczyk.eu/kolekcja...almagra_20.jpg

witaj czy po nicku mogę wnioskować że masz jagoda na imię?? bo jeśli tak to będzie nas dwie jagodowe panny młode

[niut0]

Napisane przez Gorska_Kozica

Ta akcja z pompowaniem balona wygląda tak, że laska siada okrakiem na kolesia. Pod mają pompkę taką do materaca i laska musia po niej skakć, żeby balon napompować. Oczywiście wygląda to tak, jakby ujeżdżała kolesia.

o, dokładnie tak
a z jajkiem to dla mnie szczerze mówiąc też żadna frajda, szczególnie jak facet obcy

Napisane przez Gorska_Kozica

Dla mnie to też żenujące. Nie rozumiem, dlaczego się ludzie na cos takiego godzą. No ale ich sprawa.
U nas nie bedzie takich pseudo-zabaw.
Poki co nasz DJ podsunął nam pomysł ze zgadywaniem piosenek. Dwie drużyny. Każda osoba z drużyny po kolei zakłada słuchawki i musi nucić/mruczeć dany utwór a reszta drużyny zgaduje. Widziałam to u DJ na płyce z wesela, które prowadził i zabawa naprawdę fajna, ludzie mieli masę śmiechu.



Ja się zastanawiam, jak to można lubić
Poki co szukam czegos fajnego, żeby były jakieś zabawowe przerywniki w tańcu Ale, żeby nikt nikogo nie macał itp., bo to dla mnie porażka.

Dla mnie to też żenujące.. Widziałam kiedyś na yt fajną zabawę, właściwie dwie odmiany np prowadzący ma balony w którym są karteczki a na nich np "Pieniądze zarabiać będę ja" itd, młodzi przebijają i czytają co będą robić
Lub druga odmiana: siedzą na krzesłach- plecami do siebie i w rękach trzymają tabliczki (raczej kartonowe, bo papier zbyt miękki), a na kartach napisane z jednej strony ON z drugiej: JA - u PMki, i ONA/JA u młodego. Prowadzący czyta pytania np "Kto bardziej kocha teściową" itd, a młodzi pokazują odpowiedzi
Innych zabaw na razie nie szukałam


Nadrobiłam tylko trochę i idę się znowu uczyć, wpadnę do was wieczorem

[martuha24]

Napisane przez olandra

Hej Kobietki,
ja tez ślubuję w przyszłym roku, pozwolicie ,że będę podglądała ten wątek mamy już termin na sierpień przyszłego roku, od kilku dni chodzę i się cały czas uśmiecham, nie mogę doczekać się dalszych przygotowań i całej reszty. widzę ,że niektóre z was już maja prawie wszytko zaplanowane albo przynajmniej macie pomysły ja ciągle szukam inspiracji. martwi mnie na razie jedna rzecz... do przyszłego roku jeszcze tyle czasu

Hej! Niby tyle czasu ale zobaczysz jak ten czas szybko zleci....juz koniec maja juz zaraz czerwiec no i zaraz bedzie polowa czerwca itd...

[Daruta]

Witam Wszystkie PM-ki
Siedze pije kawe, przeglądam co się dzieje na forum i WŁAŚNIE zalałam kawą dokumenty po które jechaliśmy z tz do miasta przeszło 100 km stąd ! Takze powinnam się z Wami pożegnać, bo jak wróci to mnie zabije !

A tak po za tym to zastanawiamy się nad zmianą sali, teściu niby cos fajnego jeszcze znalazł. Cena jest nieco wyższa, ale sale mamy do dyspozycji na 3 dni i jest wiecej pokoi gościnnych

[niut0]

nie wytrzymałam i przeczytałam wszystko

Napisane przez Nedda

Zdradz szczegoly jaka sala i zespol

Kochane BARDZO dziekuje za wszystkie opinie dzisiaj ok wszystko sie roztrzygnie- pojedziemy tam i ostetcznie zdecydujemy ja mam nrazie metlik w glowie.

BTW co mysliscie o tej sukni

z "daleka" w sensie w miniaturce, trochę ten dół wyglądał mi na pluszowy, ogólnie nie za bardzo mi się podoba

Napisane przez gosza_m

Oj kochana przykro mi strasznie, ale z drugiej strony lepiej jak takie rzeczy wychodzą za wczasu, niż cały czas żyć w nieświadomości. Teraz już wiesz, że nie zasługuje na miano Twojej przyjaciółki.
Ostatnio też miałam nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką ze studiów( bo nie lubię nadużywać słowa przyjaciel). Wyjechała gdzieś tam na erasmusa, później zrobiła sobie rok przerwy i została w Espanii, po powrocie wyjechała na praktyki i tak kontakt z jej strony sie urwał. Pisała tylko wtedy kiedy czegoś potrzebowała w sprawie studiów ( referaty, notatki, prace zaliczeniowe, projekty) oczywiście po to żeby skopiować i nie mieć z tym żadnej roboty. A ja głupia pisałam do niej co u niej?? opisywałam co u mnie i cisza. Wiec się cholewcia wnerwiłam i po ostatniej wiadomości na FB z zapytaniem o referaty, odpisałam że takowych akurat nie posiadam (bo ona jest teraz rok do tyłu i myśmy mieli inny program) i napisałam w prost, że denerwuje mnie to, że pisze tylko jak czegoś potrzebuje, sama siedzi na Kanarach i nic nie robi w sprawie studiów. tego samego dnia napisała do naszej wspólnej kumpeli, że przez moją wiadomość chce mnie z FB usunąć... Czujecie to!!!!!!! Poziom z podstawówki, bo koleżanka nie chciała mi kredki pożyczyć, to ja się z nią nie koleguję... no tak prawda boli, ale serio to niech mnie usuwa jak najprędzej- takich "przyjaciół" to ja nie potrzebuję.
To tak w skrócie. Ostatnio nawet chciałam Wam to z FB opisać. Wkleiłabym Wam ten konkretny cytat, ale szkoda miejsca na piepszoty.


Witaj serdecznie!!! za załatwienie tych wszystkich spraw. a sukienka bardzo ładna.

Zgadzam sie z Goszą - lepiej się dowiedzieć, niż żyć z takim "przyjacielem". Ja też już moje grono "przyjaciół" przeczyściłam i nie nadużywam tego słowa
Goszu a Twoja historia też niezła Tak to jest teraz, kiedy ludzie uważają, że gdy nie masz FB to nie istniejesz

Napisane przez Chatka

W ogóle to proponuję, żebyśmy do końca wszystkich ślubów 2012 wytrwały na naszym wątku i nie zakładały żonkowego, a wszystkie, czy już ochajtane, czy jeszcze nie, udzielały się tutaj - natomiast żonkowy założyłybyśmy, jak już wszystkie by się chajtnęły. Byłaby to taka pełna kontynuacja i żadna nie czułaby się opuszczona. Co Wy na to?

)

Myślę, że to fajny pomysł Nie ma sensu się rozdrabniać, a żadna PMka nie będzie sie bała, że zostanie sama i sama będzie u nas na atku "gasiła światła". Zgasimy wszystkie po ostatnim ślubie

A co powiecie na to, żeby linki do naszych relacji po ślubie i weselu umieścić na początku wątku(1/2 lub 3 post) ? Żeby każdy znalazł i mógł przeczytać nawet gdy zagląda do nas rzadko i nie nadrabia wszystkiego?
Ja np z chęcią poczytałabym relacje PMek2011, to się tak pięknie czyta , ale relacje im gdzieś poginęły między postami, a cały wątek śledzić mi trochę głupio

[martuha24]

Do mojego wielkiego dnia jeszcze 479 dni teraz sobie przypomniałam jak liczylam kiedys to było 507dni...ja się chyba zaczekam ja to w ogóle nie mogę się doczekać listopada/grudnia jak bedziemy leciec do Polski jak polecimy na swieta to nawet chyba te świeta nie będa mi w głowie bo będę załatwiać sprawy związane z weselem,ślubem suknia.....aaah....mam nadzieje że bedzie fajnie i wszystko po mojej myśli bo koniec świata nastanie...

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Chatka

W ogóle to proponuję, żebyśmy do końca wszystkich ślubów 2012 wytrwały na naszym wątku i nie zakładały żonkowego, a wszystkie, czy już ochajtane, czy jeszcze nie, udzielały się tutaj - natomiast żonkowy założyłybyśmy, jak już wszystkie by się chajtnęły. Byłaby to taka pełna kontynuacja i żadna nie czułaby się opuszczona. Co Wy na to?

Ja też tak myślę ... później po ślubach byłyby ciąże przeżywałybyśmy czy któraś wymiotuje czy cycki ją bolą... hi hi hi...

[moooniaaaa]

Napisane przez Nedda

Czy oficjalnie przyjmiecie mnie do swojego grona ?
Melduje się lipcowa PM 2012
Wlasnie zarezerwowalismy lokal na wesele?
Ile placiliscie zaliczki? My zaplacilismy 2 tysiące. Za osobę płacimy 200 zl. a jak to jest u Was?

My nie płaciliśmy zaliczki,a cena 120zł./osoba, ale to sala znajomych rodziców

Napisane przez D0tk4

witam nowa PMke

rany dziewczyny, juz od soboty mnie przeziebienie trzyma, a dzis to juz w ogole szczyt osiagnelo glos prawie stracilam, zakatarzona chodze .. masakra

Rozumiem Cię doskonale Ja od niedzieli latam z gorączką, bólem gardła, dzisiaj doszedł katar. Masakra.

Napisane przez D0tk4

A taka mnie mysl dziewczyny naszla .. Ile macie zamiar przeznaczyc na obraczki? Bo zaczelismy juz na nie odlkladac, ale w zasadzie nie wiemy ile :P chcemy mieszane, z bialego i zoltego zlota. Z grawerem. A ceny sa naprawde rozne. Wy macie jakis limit na ten zakup, czy to co sie Wam spodoba, to tyle zaplacicie?

My na obrączkach nie mamy zamiaru oszczędzać, dla mnie to najważniejsze rzecz Ale chcemy zwykłe klasyczne, tylko musimy pomyśleć czy z rodowanego złota czy innego. Ale obrączki to coś na cały życie,w przeciwieństwie do sukienki czy innych rzeczy

[jagodzia133]

Napisane przez niut0

A co powiecie na to, żeby linki do naszych relacji po ślubie i weselu umieścić na początku wątku(1/2 lub 3 post) ? Żeby każdy znalazł i mógł przeczytać nawet gdy zagląda do nas rzadko i nie nadrabia wszystkiego?
Ja np z chęcią poczytałabym relacje PMek2011, to się tak pięknie czyta , ale relacje im gdzieś poginęły między postami, a cały wątek śledzić mi trochę głupio

jestem za

[gosza_m]

Chatka ja jestem za!!!!!!!!!!!!!! pewnie będę jedną z pierwszych, ale co później będę robiła, jak nie Was wspierała. I te emocje związane z czytaniem relacji A później pierwsze ciąże, porody... szok!

Napisane przez niut0

A co powiecie na to, żeby linki do naszych relacji po ślubie i weselu umieścić na początku wątku(1/2 lub 3 post) ? Żeby każdy znalazł i mógł przeczytać nawet gdy zagląda do nas rzadko i nie nadrabia wszystkiego?
Ja np z chęcią poczytałabym relacje PMek2011, to się tak pięknie czyta , ale relacje im gdzieś poginęły między postami, a cały wątek śledzić mi trochę głupio

bardzo dobra propozycja tylko znowu któraś będzie musiała się tym zająć.

[annie_rosa]

Dziewczyny mam termin ślubu, rezerwacje w kościele, umowę z salą weselną i orkiestrę. Co dalej?? Kamerzysta, fotograf? nie mam pojęcia za co i kiedy się brać...eh.

termin ślubu to 8.09.2012

[moooniaaaa]

Napisane przez annie_rosa

Dziewczyny mam termin ślubu, rezerwacje w kościele, umowę z salą weselną i orkiestrę. Co dalej?? Kamerzysta, fotograf? nie mam pojęcia za co i kiedy się brać...eh.

termin ślubu to 8.09.2012

No to jeszcze kamerzysta, fotograf i do jesieni spokój



My jutro jedziemy spotkac się z fotografem,może w końcu załatwimy :P

[Magdzia0108]

Ja też jestem za tym, żeby się nie rozpraszać na forum z kilkoma wątkami, tylko ciągnąc do ostatniej PMki wątek główny ślubny, a potem jakieś linki do relacji ślubnych(najlepiej jak jedna z was powiedziała, że na początku wątku) i po wszystkiemu zrobimy wątek żonkowy

[nena1984]

Napisane przez niut0

A co powiecie na to, żeby linki do naszych relacji po ślubie i weselu umieścić na początku wątku(1/2 lub 3 post) ? Żeby każdy znalazł i mógł przeczytać nawet gdy zagląda do nas rzadko i nie nadrabia wszystkiego?

jestem za!!! podobnie jak za propozycją Chatki, w sprawie wątku żonkowego, hihi będziemy planować, która kiedy chce urodzić maluszka, o problemach w kuchni, i innych problemach małżeńskich (ależ to brzmi!)

dziewczyny, czekam na Kicie i czekam, i chyba wróce dopiero wieczorem, zatem pa!