Prawda to wszystkim dobrze znana że nasze śluby pobiją ten Kate i WilliamaPM2012czV

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Basiek19

Ja nie zwracam uwagi Ja jestem Skorpion, Tż Panna, ponoć najgorsza kombinacja, a dogadujemy się świetnie

u nas jest identycznie

Napisane przez nena1984

Dziewczyny, przepraszam, że w tak szczęśliwym dla naszego wątku momencie, ale muszę wam się wyżalić, że jestem załamana ..... Dla tych co się orientują, że co miesiąc jeżdzę do krakowa, będzie jasne co czuję. Chodzi o to, że w dniu dzisiejszym dostałam harmonogram zjazdów na przyszły rok. Normalnie myślałam, że będę mieć wolne w lipcu, tak jak w tym roku, ale dyrekcja zrobiła nam niespodziankę i w 2012 wolne będzie w sierpniu. Dodam, że ślub mam w lipcu Co gorsze, w sobotę ślub, w niedziele sesja, obiad z najbliższą rodziną a od poniedziałku zjazd w krakowie Jestem wściekła, bo normalnie gdyby to nie był zjazd to wzięłabym zwolnienie lekarskie czy cuś, ale my zawsze w poniedziałki mamy egzaminy. Co oznacza, że dwa dni po weselu miałabym się tłuc 300 km i pisac egzamin. Kompletnie nie wiem co robić. Nie ma możliwości przełożenia egzaminu a jedynie zdawania go pod koniec aplikacji, co tez jest dramatycznym rozwiązaniem, bo za 2-3 lata już nic nie będę z tego pamięteć. Jestem załamana...

kurcze, masakra szkoda w takim razie ze tak szybko się zabrałaś za ustalanie terminu ślubu... ale pewnie w ogóle się nie spodziewałaś ze tak będzie ....
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, mnie zawsze bardzo stresowały egzaminy i nie wiem czy bym podołała zaraz po ślubie z egzaminem

Napisane przez jagodzia133

oj dziewczyny przepraszam ale u mnie jest akcja koło bloku. 4 kolesi mnie zaczepiało i moją kuzynkę więc postanowiłam że ją odprowadzę później mój tata lukał przez balkon kto to taki bo wszystkich zna a się okazało że oni się do sklepu wkradają przez okno wejście jest z drugiej strony (mój blok stoi na wzniesieniu więc okno jest bardzo malutkie takie jak od piwnicy). No i nie możemy zadzwonić na psy bo będziemy musieli zeznawać a ja mieszkam na niebezpiecznym osiedlu mojego ojca znają wieć mnie też więc mogła bym nie dożyć swojego ślubu. Jak odprowadzałam ją do domu to oni jeszcze tam stali musiałam wracać na około do bloku bo mam dzwoniła i mówiła że poszli za nami, zadzwoniłam do tżta i on wybiegł szybko i stał za krzakami i patrzył czy bezpiecznie wchodzę do bloku bo nie chiciałam żeby ze mną szedł bo jak by wychodził to może by mu coś zrobili.
Także jeszcze raz przepraszam mam nadzieję że mnie rozumiecie

dobrze że nic Ci się nie stało

Napisane przez jagodzia133

Najpierw przeczytajcie :P
to tak suknia jest na mnie ale bez koła i jakiejkolwiek halki bo mi się nie chciało zakładać a poza tym widziałam się już z halką także dół jest bardziej rozłożysty niż na foto. Jestem bez stanika także cycki mi się spłaszczyły i nie były wyeksponowane

1-foto zdjęcie z katalogu jak wygląda z kołem
a reszta to ja ;p

Proszę tylko i wyłącznie o szczere opinie zero słodzenia bo to jest ważne...

na pierwszy zdjęciu wyglądasz super na pozostałych widać ze jesteś ściśnięta, ale jak będzie skompletowana bielizna i halka to na pewno będzie dobrze

Napisane przez evoonia86

jagodzia jak czytam o Twoich przebojach w domu to oda razu mam przed oczyma moją przyjaciółkę. jej rodzice zachowywali sie podobnie względem jej i rodzeństwa. któregoś dnia postawiła wszystko na 1 kartę- wyniosła się do innego miasta, zaczepiła u rodziny, znalazła pracę, skończyła policealną szkołę i jest teraz zarąbiście szczęśliwa. jest strasznie dumna z siebie, bo wszystko osiągnęła ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami. może troszke Cię to podbuduje- mino, że teraz masz jak masz to po latach będziesz mogła śmiało powiedzieć, że na wszystko sobie sama zapracowałaś dobrze, że masz przy sobie Tż z którym za rok założysz rodzinę i odetniesz się od tego wszystkiego.

no właśnie chyba takie rozwiązanie jest najrozsądniejsze w takiej sytuacji ... bo wygląda na to że rodzice wcale nie widzą ze Was nierówno traktują ja bym chyba nie mogła się tak szarpać i o wszystko walczyć tylko postarała się jak najszybciej usamodzielnić żeby nie musieć liczyć na wsparcie. Zaczynając od samodzielnej organizacji wesela
Współczuję Ci bardzo

Napisane przez magdziaS

No i moje spotkanie z fotografem. Oczywiście nie podpisaliśmy umowy Wszystko przez TŻta. Oczywiście ustaliliśmy wszystko wcześniej. gadaliśmy z nim prawie godz. Wypytałam o wszystko. Na koniec pytam TŻta: "to decydujemy się na Pana ostatecznie". To było raczej stwierdzenie niż pytanie. A TŻ na to, że musi się jeszcze zastanowić No kurka. Tyle czasu spędziłam na poszukiwaniach dobrego fotografa z konkretną ofertą w dobrej cenie, zeby zdjęcia nam się podobały a on się jeszcze musi zastanowić! A sam nie poświęcił chwili by mi pomóc szukać. Byłam w szoku. Oczywiście do końca dnia gadaliśmy tylko o zdjęciach i fotografie Nie stanęło na niczym, albo spotkamy się jeszcze z jednym fotografem, albo bierzemy tego. W ogóle wizja sesji nam się całkiem zmieniła, bo TŻta nagle olśniło, że w Londynie może padać. No ja się w ogóle zastanawiam czy on to wszystko przemyślał wcześniej. Czy zastanawia się na bieżąco? Brak mi słów, tym bardziej, że ja byłam zdecydowana, a zdjęcia bardzo mi się podobają. Także jutro dalsza część batalii

trzymam za dalszą batalię czasami TŻa trzeba urabiać dłużej trochę, nic się nie poradzi

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

fajna tylko na tym gorsecie jest coś dziwnego

Napisane przez magdziaS

Wróciłam od ginekologa. Wyniki cyto będę miała w poniedziałek, ale ginekolog nie była zadowolona. Poza tym dało się zauważyć "olewajski" stosunek do pacjenta. Czas przerzucić się na wizyty prywatne u innego ginekologa. Kiedy spytałam o badania, które powinnam zrobić przed staraniem się o dzidzię wspomniała tylko o toksoplazmozie i różyczce, reszta badań jak uznała nie jest mi potrzebna

ehhh


Wyjeżdżam jutro na firmowy wyjazd integracyjny, ale zupełnie nie wiem gdzie (bo to niespodzianka) i muszę się spakować i nie wiem co spakować to takie trudne

[(kicia)]

jamee nie wiem czy doczytałaś ale do sukien MS mody dorabiają ramiączka. Ja będę miała takie wszyte od przodu niewidoczne i jak będę chciała to się je wyciąga i wpina z tylu

[Nika0208]

Napisane przez jagodzia133

Kalina chyba już wszytko jasne co nie?

Nic dodac nic ując....

[Chatka]

Napisane przez niut0

Za to rodzina TŻ jest bardzo przesądna, tzn jego mama i siostra.
Słyszałyście no przesąd, że jak się Para młoda złapie za ręcę wychodząc z domu to mogą je puścić dopiero w kościele?
Nie wiem co się stanie w przeciwnym razie, może któreś z nich będzie się "puszczać"

Łomatko, toż to każda obecnie Para Młoda byłaby do odstrzału Biorąc pod uwagę, że zawsze Młodzi wchodzą do samochodu po przeciwnych stronach, to nie ma opcji, żeby się przynajmniej na chwilę nie puścili

Gratuluję utraty zbędnych kg

Napisane przez D0tk4

Poza tym, nie powiedzialam wam jeszcze dziewczyny, ale bylismy dzis z TZ w banku i zalozylismy pierwsze wspolne konto No to jak teraz ktorej ucieknie, to z cala kasa :P

Ohoho, zabrzmiało poważnie
My jakoś jeszcze nie mieliśmy potrzeby udostępniania sobie swoich kont czy tworzenia wspólnego. Oboje mamy konta w mbanku i darmowe przelewy do siebie, więc w każdej chwili możemy sobie przelać, jak drugiemu coś trzeba.

Napisane przez kindziulindzia

tatko papa smerf się śmieje, że na jego podobieństwo znalazłam sobie męża

hehe, podobno kobiety często tak robią, że wybierają na męża faceta z cechami podobnymi, jak u własnego ojca

Napisane przez vesna84

no i ze ślub u Dominikanów nici...termin zajęty....

Oj, współczuję bardzo

Napisane przez nena1984

Dziewczyny, przepraszam, że w tak szczęśliwym dla naszego wątku momencie, ale muszę wam się wyżalić, że jestem załamana ..... Dla tych co się orientują, że co miesiąc jeżdzę do krakowa, będzie jasne co czuję. Chodzi o to, że w dniu dzisiejszym dostałam harmonogram zjazdów na przyszły rok. Normalnie myślałam, że będę mieć wolne w lipcu, tak jak w tym roku, ale dyrekcja zrobiła nam niespodziankę i w 2012 wolne będzie w sierpniu. Dodam, że ślub mam w lipcu Co gorsze, w sobotę ślub, w niedziele sesja, obiad z najbliższą rodziną a od poniedziałku zjazd w krakowie Jestem wściekła, bo normalnie gdyby to nie był zjazd to wzięłabym zwolnienie lekarskie czy cuś, ale my zawsze w poniedziałki mamy egzaminy. Co oznacza, że dwa dni po weselu miałabym się tłuc 300 km i pisac egzamin. Kompletnie nie wiem co robić. Nie ma możliwości przełożenia egzaminu a jedynie zdawania go pod koniec aplikacji, co tez jest dramatycznym rozwiązaniem, bo za 2-3 lata już nic nie będę z tego pamięteć. Jestem załamana...

Kochana, nawet nie wiem, co Ci poradzić... nie rozumiem takich egzaminów, których nie można przełożyć, to bez sensu, przecież w żyiuc są naprawdę różne sytuacje. Mówisz, że mogłabyś go pisać pod koniec nauki, skoro to tylko taki formalny kodeksowy, to może warto, żeby mieć spokojniejszą głowę przed i na weselu? Jeśli teraz łatwo Ci się tego nauczyć, to chyba tym łatwiej sobie będzie przypomnieć później, nie? Eh, okropna sytuacja, tym bardziej, że potem cały sierpień masz zupełnie wolny... Współczuję Ci bardzo, ale niestety sama musisz podjąć decyzję, my Cię możemy tylko wspierać, co też będziemy robić

Napisane przez bluesky89

Dziś siedzę w domu i myśle nad teledyskiem ślubnym. I znalazłam coś fajnego na yt. Podoba mi się ogólna koncepcja zebrania znajomych i zrobienia czegoś fajnego, oprócz takiej standardowej sesji małżeńskiej we dwoje http://www.youtube.com/watch?v=9Lc3E...embedded#at=72

My nie robimy typowego teledysku plenerowego raczej, więc też myślimy o czymś podobnym (tylko bardziej osobistym) na weselu, z naszymi Przyjaciółmi. Dużo to nie zajmie czasu, a potem jest super pamiątka. Już Im powoli zapowiadamy, że jak podczas wesela usłyszą "idziemy kręcić film", to mają o nic nie pytać, tylko brać rekwizyty i wychodzić przed lokal

http://www.youtube.com/watch?v=jsdEk...eature=related - o, ten mi się podoba, strasznie fajny pomysł i wykonanie też super Tak na luzie, my właśnie w takim luźnym tonie zamierzamy kręcić ten nasz film

Napisane przez jagodzia133

oj dziewczyny przepraszam ale u mnie jest akcja koło bloku. 4 kolesi mnie zaczepiało i moją kuzynkę więc postanowiłam że ją odprowadzę później mój tata lukał przez balkon kto to taki bo wszystkich zna a się okazało że oni się do sklepu wkradają przez okno wejście jest z drugiej strony (mój blok stoi na wzniesieniu więc okno jest bardzo malutkie takie jak od piwnicy). No i nie możemy zadzwonić na psy bo będziemy musieli zeznawać a ja mieszkam na niebezpiecznym osiedlu mojego ojca znają wieć mnie też więc mogła bym nie dożyć swojego ślubu. Jak odprowadzałam ją do domu to oni jeszcze tam stali musiałam wracać na około do bloku bo mam dzwoniła i mówiła że poszli za nami, zadzwoniłam do tżta i on wybiegł szybko i stał za krzakami i patrzył czy bezpiecznie wchodzę do bloku bo nie chiciałam żeby ze mną szedł bo jak by wychodził to może by mu coś zrobili.
Także jeszcze raz przepraszam mam nadzieję że mnie rozumiecie

Napisane przez jagodzia133

Najpierw przeczytajcie :P
to tak suknia jest na mnie ale bez koła i jakiejkolwiek halki bo mi się nie chciało zakładać a poza tym widziałam się już z halką także dół jest bardziej rozłożysty niż na foto. Jestem bez stanika także cycki mi się spłaszczyły i nie były wyeksponowane

1-foto zdjęcie z katalogu jak wygląda z kołem
a reszta to ja ;p

Proszę tylko i wyłącznie o szczere opinie zero słodzenia bo to jest ważne...

Jagodzia, normalnie nie wiem, co powiedzieć, na jakiej Ty strasznej dzielnicy żyjesz, że boicie się zadzwonić po Policję będąc świadkiem przestępstwa! Co się dzieje z tym światem! Wcale się nie dziwię, że chcecie się wynieść do własnego domu, z dala od tego toksycznego miejsca... Teraz jeszze mocniej 3mam kciuki, żeby się to Wam jak najszybciej udało

Co do Rodziny, to mogłabyś sobie podać rękę z moją Koleżanką, ma identyczną sytuację, tylko Ona jest najmłodsza (tzw. nieplanowane już dziecko). Jej siostry dostawały w życiu wszystko, samochody, prezenty, wyprawiali Im wielkie weselicha, a te potrafiły jeszcze potem przeliczać kasę z prezentów i marudzić Moja Koleżanka musiała się wynieść z domu, żeby jej starsza siostra mogła się tam wprowadzić z konkubentem (bo poprzedni mąż zwiał, dawał jej dużo znaków, że już ma dość, a ona jeszcze wcześniej dziecko na nim wymusiła, to zwiał przed samym porodem). Ogólnie masakra, a na jej ślub cywilny (na razie miała tylko taki mały skromny) wielce szanowni rodzice nawet nie raczyli przyjechać z Danii, a w prezencie dali Im 1000zł jednocześnie budując sobie w Danii ŁÓDŹ (którą zresztą za darmo pomagał Im budować dłuuugi czas Jej Mąż). Powiem Ci, że dla mnie to jest zwykłe chamstwo traktować swoje dzieci tak nierówno, tak niesprawiedliwie. I strasznie Ci współczuję

A teraz milszy temat: suknia! Prócz tego, że biust wydaje mi się nieco zmaltretowany tym ściśnięciem, to wyglądasz cudnie! jeśli czujesz, że to ta jedyna, to bierz, bo pięknie wyglądasz Też uważam, że dobrze wygląda bez halki, chociaż z halką też bym chętnie zobaczyła dla porównania.

Napisane przez magdziaS

No bo to jest tak Technicznie należymy do województwa śląskiego. Ale śląsk to kraina geograficzna polski. Częstochowa natomiast jak mało kto wie leży geograficznie w większej części na terenie małopolski. Nie chodzi tu o województwa a gdzie generalnie na mapie geograficznej znajduje się dane miasto i pod jaką krainę podlega

No i moje spotkanie z fotografem. Oczywiście nie podpisaliśmy umowy Wszystko przez TŻta. Oczywiście ustaliliśmy wszystko wcześniej. gadaliśmy z nim prawie godz. Wypytałam o wszystko. Na koniec pytam TŻta: "to decydujemy się na Pana ostatecznie". To było raczej stwierdzenie niż pytanie. A TŻ na to, że musi się jeszcze zastanowić No kurka. Tyle czasu spędziłam na poszukiwaniach dobrego fotografa z konkretną ofertą w dobrej cenie, zeby zdjęcia nam się podobały a on się jeszcze musi zastanowić! A sam nie poświęcił chwili by mi pomóc szukać. Byłam w szoku. Oczywiście do końca dnia gadaliśmy tylko o zdjęciach i fotografie Nie stanęło na niczym, albo spotkamy się jeszcze z jednym fotografem, albo bierzemy tego. W ogóle wizja sesji nam się całkiem zmieniła, bo TŻta nagle olśniło, że w Londynie może padać. No ja się w ogóle zastanawiam czy on to wszystko przemyślał wcześniej. Czy zastanawia się na bieżąco? Brak mi słów, tym bardziej, że ja byłam zdecydowana, a zdjęcia bardzo mi się podobają. Także jutro dalsza część batalii

Jutro rano też jadę do ginekologa. Trzymajcie kciuki o pozytywne wyniki! Bo chcę z panią doktor porozmawiać o dzidziusiu

A ja nigdy nie kojarzyłam Cz-wy ze Śląskiem, dla mnie to zawsze taki osobny byt

Oj Kochana, TŻtowi się chyba jakaś maruda włączyła, co to jest, że nic sam nie szuka i jeszcze marudzi, jak Ty znalazłaś idealnego. Mu się należą za maruderstwo. 3mam kciuki, żeby batalia jak najszybciej poszła po Twojej myśli

I za gina też A kiedy o tego dzidziusia chcecie się starać, już teraz?

gosza, dla Mamy może zebrę? Uwielbiam zebrę

Ja za chwilę też muszę lecieć po coś dla Mamy, najgorsze, że Ona wszystko ma, więc pewnie poprzestanę na bukiecie kwiatów (Mama uwielbia kwiaty pod każdą postacią) i jakimś może kosmetyku do pielęgnacji... Eh, nie umiem kupować prezentów

[magdziaS]

Napisane przez Ewusia_marchew

trzymam za dalszą batalię czasami TŻa trzeba urabiać dłużej trochę, nic się nie poradzi

Z tymi chłopami to tylko problemy

Napisane przez Chatka

My nie robimy typowego teledysku plenerowego raczej, więc też myślimy o czymś podobnym (tylko bardziej osobistym) na weselu, z naszymi Przyjaciółmi. Dużo to nie zajmie czasu, a potem jest super pamiątka. Już Im powoli zapowiadamy, że jak podczas wesela usłyszą "idziemy kręcić film", to mają o nic nie pytać, tylko brać rekwizyty i wychodzić przed lokal

http://www.youtube.com/watch?v=jsdEk...eature=related - o, ten mi się podoba, strasznie fajny pomysł i wykonanie też super Tak na luzie, my właśnie w takim luźnym tonie zamierzamy kręcić ten nasz film

Fajny pomysł z takim teledyskiem. Ciekawe jakby mój TŻ zapatrywał się na takie coś
Chociaż łatwo dał się przekonać żebyśmy zrobili krótki film na wesoło z przygotowań

Napisane przez Chatka

A ja nigdy nie kojarzyłam Cz-wy ze Śląskiem, dla mnie to zawsze taki osobny byt

Oj Kochana, TŻtowi się chyba jakaś maruda włączyła, co to jest, że nic sam nie szuka i jeszcze marudzi, jak Ty znalazłaś idealnego. Mu się należą za maruderstwo. 3mam kciuki, żeby batalia jak najszybciej poszła po Twojej myśli

I za gina też A kiedy o tego dzidziusia chcecie się starać, już teraz?

Najlepiej byłoby już Mieszkamy razem, finansowo nie byłoby problemów, ale ślub już za 11 miesięcy i gdyby nie udało nam się od razu to wolałabym sobie nie robić prezentu ślubnego przed ślubem, żeby ten ślub trzeba było przesuwać. Więc nie ma teraz takiej możliwości. Chcemy zacząć zaraz przed lub zaraz po ślubie. To niby dużo czasu, ale wypytuje ginekologa i dbam o siebie już teraz bo w mojej rodzinie występują wady genetyczne, a kobietom z mojej rodziny trudno zajść w ciążę, wiec boję się, że i my mielibyśmy problem. Pewnie próby trochę potrwają, wiec chyba lepiej dmuchać na zimne. Poza tym chciałaby urodzić przed 30-stką, a zaraz po ślubie będę miała już 29 lat, a biorąc pod uwagę ile mogą trwać próby to już wolę nie myśleć co będzie

[vesna84]

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

jest piekna.........

jamnee, gratuluję czwóreczki z przodu

[paulinka009]

Cześć dziewczyny! Z tydzień mnie tu nie było ( komp mi nawalił - tragedia) i miałam nadrabiania sporo choć zauważyłam że trochę zwolniłyście
Witam nowe PMki

Napisane przez (kicia)

a o to ja i moja suknia

prosze nie patrzcie na moje miny ale byłam tak roztrzęsiona że nie kontrolowałam mojej twarzy
a i tym razem słabiej mi ścięgneła więc trochę odstaje

PRZEPIĘKNA SUKNIA!! i w ogóle pasuje do Ciebie jak ulał

Napisane przez jagodzia133

Najpierw przeczytajcie :P
to tak suknia jest na mnie ale bez koła i jakiejkolwiek halki bo mi się nie chciało zakładać a poza tym widziałam się już z halką także dół jest bardziej rozłożysty niż na foto. Jestem bez stanika także cycki mi się spłaszczyły i nie były wyeksponowane

1-foto zdjęcie z katalogu jak wygląda z kołem
a reszta to ja ;p

Proszę tylko i wyłącznie o szczere opinie zero słodzenia bo to jest ważne...

Nie wiem czemu ale mi coś nie pasuje, może to tylko złudne wrażenie przez jakość zdjęć nie wiem, ale skoro Tobie sie podoba i dobrze się w niej czujesz to sie nie zastanawiaj

Napisane przez jagodzia133

no ja chciałam mierzyć w biustonoszu jak w salonie tylko ramiączka odpiąć ale ona kazała ściągnąć bo były wszyte poduszki tylko te poduszki były na mnie za małe min. o 2 rozmiary więc je wycięłyśmy...


Nika wiesz chyba to przez to że pokłóciłam się z rodzicami ogólnie to się poryczałam do tego ta historia z włamywaczami

Oj wygadam się a co...
Pamietacie jak miałam jechać po tą suknię do zamościa?? To już tydzień temu rodzicom mówiłam że biorę samochód i jadę po suknię ale że znalazłam ją na miejscu to już w ogóle super No i mówiłam im dwa dni temu że jednak nie jadę do zamościa tylko na drugi koniec lublina bo znalazłam tutaj...
No i jak byłam u tej facetki to telefon dzwonił nie odebrałam bo byłam podjarana suknią. Jak wyszłyśmy zadzwoniłam no i mama z tekstem gdzie jestem czego nie powiedziałam że auto biorę (a tata go tankował ostatnio) to ja do niej że mówiłam tydzień temu i dwa dni temu że biorę bo jadę po suknię. A ona z pretensjami że mogłam powiedzieć itd. To się wkurzyłam i powiedziałam dobra zatankuję wam samochód jeśli o to wam chodzi.
Bo ostatnio pojechałam na imprezę dwu dniową i to co wyjeździłam to dotankowałam ale źle obliczyłam bo klima chodziła i za mało tego gazu zalałam i ojciec miał wąty. Ale mojemu bratu który wpadł to ostatnio kupił ropę na 120zł i jeszcze 30zł dostał o tak o na wydanie i ogólnie co chwile dają mu kasę a mi to w jego wieku i to jeszcze wcześniej nawet złamanego grosza nie dali i tak do tej pory jest.
Jak wróciłąm do domu to matka się pyta jak tam suknia czy kupuję czy zniszczona to ja opowiadam. A ojciec a ile kosztuje to ja 1500zł a mój zaj......ny brat to tyle suknia kosztuje tak dużo. A ja że i tak tnę koszty bo nówka w salonie kosztuje 3. Ale i tak mi NARAZIE TŻ POŻYCZY te 1500zł (bo wiem że rodzice nie mają narazie znaczy się mają ale tata teraz pracę zmienia i narazie wolę nie brać kasy dopóki ie zmieni). A ojciec : no i dobrze sami sobie kupujcie mi matka nie kupowała. No i kur.......a krew mnie zalała a przecież obiecali mi. Nic od nich nie dostała w życiu no sorry telefon komórkowy. A siostra i brat samochody,brat do tego w wieku 13lat dostał skuter, utrzymywali ich do 19-20 roku życia a mi grosza nie dali od 16roku życia
Poprostu się załamałam przepraszam że się tak rozpisałam

Przykro mi bardzo Jak czytam takie wypowiedzi to aż sie ciesze że nie mam rodzeństwa bo chodź by nie wiem jak się rodzice starali nawet to i tak zawsze której dziecko może czuć się pokrzywdzone. JA chce mieć 3 nie wiem jak sobie poradzę ich wychowaniem ale mam nadzieje że nie będzie tak źle. W końcu jeśli nie wiadomo jak będzie to lepiej żadnemu dziecko nie dopłacać do wesela, samochodu itp bo jeśli jednemu damy a na drugie zabraknie to dopiero wpadka ;/ Wiem że u Ciebie jest inny problem ale takie przemyślenie tylko sobie tu napisałam..

[jagodzia133]

Hej dziewczyny jejku pospałam do 11.15 normalnie szok jak nie ja ;p a teraz sprzątam żeby ojciec się nie czepiał ;/

Napisane przez niut0

a ja nie do końca się z tym zgadzam
Tzn oczywiście, że to nasza suknia i musi się przede wszystkim nam podobać, ale warto jednak posłuchać też rad innych, szczególnie co do fasonu, żeby sobie krzywdy nie zrobić

Jagodziu
A Ty rozmawiałaś z rodzicami o tym? Powiedziałaś im kiedyś, że to Cię tak dręczy? Smutno się to czyta Nam zawsze możesz sie wygadać! Ale może byłoby Ci lżej gdybyś o tym z rodzicami też pogadała.

tak rozmawiałam a wręcz ostatnio to wykrzyczałam wtedy co wypalił z tym podwujnym ślubem po tym co mój brat wpadł ale to nic nie daje

Napisane przez gosza_m

Oj!!! Bardzo mi przykro


Jeju Kochana nie wiem co Ci napisać. Wiem tylko, że sama ślubu bym nie przekładała. Ale też ciężko będzie bawić się na weselu, ze świadomością, że za 2 dni egzamin. Chyba, że to tylko formalność będzie. Chciałabym napisać, że cokolwiek zrobisz będzie dobrze i mam nadzieję, że tak właśnie będzie!


Może to i chore, ale ja dzwonie i od razu policji zaznaczam, że proszę o anonimowość, a jakby mi się cokolwiek stało, to mają już winnych. Bo strasznie uczulona jestem na ludzką krzywdę i nie daruję takim wyrostkom społecznym. Ale rozumiem Was i Wasze obawy


Zupełnie szczerze- bardzo ładnie w niej wyglądasz Tylko, czy Ty przypadkiem nie chciałaś jeszcze zrzucić paru kg do ślubu, bo wiem, że stosujesz dietę. I co wtedy??


Nasza Jagódka kochana Nic mądrego tu nie napiszę. Denerwują mnie tacy rodzice, którzy nie traktują wszystkich swoich pociech na równo. Tak jest i u mojego TŻta. Siostra ma wszystko, a mój kochany nic. Ale za to po ślubie będzie miał wspaniałą nową rodzinę i początkowo będzie mieszkał w ciepłym domu, więc z tego się najbardziej cieszę. U Ciebie będzie tak samo, z Twoim przyszłym mężem już nic nie będzie takie jak do tej pory, będzie tylko lepiej!!!!!!

Idę mamuni ciacho upiec, w pracy jest, więc zrobię niespodziankę. Tylko co tu upiec????

dziękuję Kochana wiesz co ona ma wiązanie gorsetowe i nawet jak schudnę do rozmiaru 36 to będzie dobra także tym się nie martwię

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

suknia piękna

[nena1984]

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

MagdziaS - dobry masz pomysł, że tak wcześnie zabierasz się za sprawy zdrowotne. Moim zdaniem im wczesniej tym lepiej. Też byśmy chcieli w przyszłym roku podjąć starania o dzidziusia, więc chyba pójdę Twoim przykładem. I nie martw się o wynik...na pewno będzie dobrze!

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Magdzia0108 - śliczną suknię wkleiłaś, na moje oko to Jim Hjelm

[gosza_m]

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

Śliczna i też mi si4e skojarzyła z suknią Neny ale minimalnie!

Napisane przez Chatka

gosza, dla Mamy może zebrę? Uwielbiam zebrę

Ja za chwilę też muszę lecieć po coś dla Mamy, najgorsze, że Ona wszystko ma, więc pewnie poprzestanę na bukiecie kwiatów (Mama uwielbia kwiaty pod każdą postacią) i jakimś może kosmetyku do pielęgnacji... Eh, nie umiem kupować prezentów

Już biszkopcik w piekarniku, galaretka powoli stygnie, lece truskawki na ogródek pozbierać, bo już mamy Wiec myślę, że to taka miła niespodzianka dla mamy będzie. Mam nadzieję, że biszkopt ładnie wyrośnie. Proste, a jakie smaczne!!!
Wino zakupione, siostra perfumik kupiła, pozostały mi tylko kwiaty, ale w ogrodzie mamy tyle pięknych okazów, że zaraz coś wymyślę. I nawet laurkę dla mamusi zrobiłam- LA UR KĘ! Stary koń ze mnie, a jaka frajda przy tym była


Nena cieszę się, że tak to rozpatrzyliście i ten krótki wypad do Wenecji

[tusia_m]

Napisane przez gosza_m

Idę mamuni ciacho upiec, w pracy jest, więc zrobię niespodziankę. Tylko co tu upiec????

ja też zaraz się zabieram za pieczenie ciasta. Szef kuchni - tusia - serwuje dziś szarlotkę na ciepło z lodami i bitą śmietaną

Widzę, że robisz ciasto z galaretką i truskawkami Mniam, już się nie mogę doczekać kiedy w moim ogródku pojawią się jędrne, soczyste, czerwone truskawy hihi

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

śliczna suknia!

Napisane przez nena1984

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

bardzo dobra decyzja
Tak sobie to przemyślałam i zrobiłabym tak samo jak Ty. Tym bardziej jeśli ten egzamin to ma być tylko formalność. A ślub i wesele jest tylko raz w życiu.
Mmmm Wenecja



Jagodzia - zapomniała napisać, że nie rozumiem postępowania Twoich rodziców. Wkurza mnie takie faworyzowanie swoich dzieci
U mnie takie coś jest niepojęte. Moi rodzice ANI RAZU nie faworyzowali ani mnie ani brata. zawsze nas traktowali i traktują równo. Nawet jak w czymś mnie chwalą to zaraz podkreślają dobre i mocne strony brata. i na odwrót.
także w mojej rodzinie (gdy będziemy już mieli z TŻ dzieciaczki ) będzie rządziła ta zasada.

[Karolina_83]

A ja dla mamy piekę ciasto drożdżowe z kruszonką tylko takie nietypowe bo ona rośnie całą noc w lodówce. Muszę jeszcze tylko kupić rabarbar bo ono może być z owocami.
No i wczoraj wysłałam 3 mejle z pytaniem o makijaż bo wymysliłam, że skoro w tym roku mam dwa wesele to po co mi makijaż próbny pomaluje się na te wesela i to będzie makijaż próbny.
Dwie Panie mi odpowiedziały, u jednej jest wolny termin sierpniowy więc ona pójdzie na pierwszy ogień a druga ma wolny mój drugi termin tylko nie wiem co z pania nr 3 bo się nie odezwała jeszcze.

Ja też nie bardzo wiem o co chodzi z faworyzowaniem rodzeństwa bo u mnie nigdy taka sytuacja nie miała miejsca. Jak dostawałyśmy po tyłku to zawsze we dwie bo rodzice nigdy nie dochodzili czyja to wina tylko klapsy dostawały od razu dwie.

[Chatka]

Napisane przez magdziaS

Najlepiej byłoby już Mieszkamy razem, finansowo nie byłoby problemów, ale ślub już za 11 miesięcy i gdyby nie udało nam się od razu to wolałabym sobie nie robić prezentu ślubnego przed ślubem, żeby ten ślub trzeba było przesuwać. Więc nie ma teraz takiej możliwości. Chcemy zacząć zaraz przed lub zaraz po ślubie. To niby dużo czasu, ale wypytuje ginekologa i dbam o siebie już teraz bo w mojej rodzinie występują wady genetyczne, a kobietom z mojej rodziny trudno zajść w ciążę, wiec boję się, że i my mielibyśmy problem. Pewnie próby trochę potrwają, wiec chyba lepiej dmuchać na zimne. Poza tym chciałaby urodzić przed 30-stką, a zaraz po ślubie będę miała już 29 lat, a biorąc pod uwagę ile mogą trwać próby to już wolę nie myśleć co będzie

No tak, to rzeczywiście warto już teraz o tym zacząć rozmawiać z ginem, w takim razie mocno 3mam kciuki, żeby wszystko poszło po Waszej myśli i byście nie musieli długo czekać na wymarzonego dzieciaczka

Napisane przez nena1984

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

Myślę, że dobrą decyzję podjęliście, będzie dobrze

Napisane przez gosza_m

Już biszkopcik w piekarniku, galaretka powoli stygnie, lece truskawki na ogródek pozbierać, bo już mamy Wiec myślę, że to taka miła niespodzianka dla mamy będzie. Mam nadzieję, że biszkopt ładnie wyrośnie. Proste, a jakie smaczne!!!
Wino zakupione, siostra perfumik kupiła, pozostały mi tylko kwiaty, ale w ogrodzie mamy tyle pięknych okazów, że zaraz coś wymyślę. I nawet laurkę dla mamusi zrobiłam- LA UR KĘ! Stary koń ze mnie, a jaka frajda przy tym była

Super! Ja też Mamie się staram jakieś kartki zawsze pisać, bo Ona uwielbia takie rzeczy Ale laurkę zrobiłaś taką zupełnie swoją od podstaw?

[niut0]

Napisane przez (kicia)

niut0 powiem Ci tak że ja osobiście uważam że takie osoby które chodzą z nami powinny oceniać to czy mam jest ładnie a nie to czy dana dziewczyna coś by na siebie takiego włożyła. Np ja jak byłam w tym salonie to jedna koleżanka na siłę chciała mnie wcisnąć w taką suknię z błyszczącego materiału (kurcze babka w salonie mówiła mi jak on się nazywa i zapomniałam) ale np ja nie lubię takich sukienek. Ale widziałam kilka PM które świetnie wyglądały w takich sukniach. Bo co z tego że ja bym dobrze w niej wyglądała ale źle się czuła. Na kupno sukni składa się świetny wygląd i super uczucie towarzyszące noszeniu jej.

zgadzam się
to samo miałam na myśli

[Daruta]

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

śliczna, bardzo mi się podoba ! Ciekawe czy w realu wyglądała by równie dobrze !

A teraz jeszcze dodam moją, na którą byłam wręcz napalona, co prawda musiałabym ją kupić bez przymierzania, przez neta, bo jest z zagranicy, ale juz jej nie ma na stronie ! Moze jeszcze się pojawi, bo Tż tez jest nią zachwycony !

[Nedda]

Kochane NADRABIAM )

Dzisiaj przychodzę już nie z pustymi rękami ale z salą i z wybranaymi osobami które będą montować film ( jestem w nich absolutnie zakochana) )

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez (kicia)

Relacja. Więc moja piękna julienne stała sobie grzecznie na wystawie. Pani mi ją ściągnęła założyłam ją wyszłam na podest i .... Nogi się pode mną ugięły szok. Nawet za pierwszym razem tak mnie nie trafiło. Rodzice oczy jak pięcio złotówki . Pani z salonu "no bo pani to widzę zakochała się na zabój" no ba więc wkońcu gdy wróciłam do siebie oznajmiłam "no to nie pozostaje mi nic innego jak zamówić ją". Potem była sesja zdjęciowa. Tatuś mnie obfocił. Z welonem bez i wogóle. Potem pani ściągnęła miarę pisałam umowę i 24.05. 2012 pierwsza przymiarka. i być może dostanę prezent. Tygodniowy pobyt w karpaczu dla dwojga JESTEM SZCZĘŚLIWA !! fotki będą za 30minut to godziny. Spokojnie

Napisane przez (kicia)

a o to ja i moja suknia

prosze nie patrzcie na moje miny ale byłam tak roztrzęsiona że nie kontrolowałam mojej twarzy
a i tym razem słabiej mi ścięgneła więc trochę odstaje

Zatkało mnie... Niesamowicie wyglądasz...

Napisane przez Magdzia0108

Przepisu na sernik nie mam
Przeglądam sukienki. Ta jest fajna nawet. Ciekawe czy dostępna w polskich salonach

To Jim Hjem.Piękna ale nie dostępna w Polskich sklepach i wydaje mi się, że w Europie też raczej nie...

Napisane przez Daruta

śliczna, bardzo mi się podoba ! Ciekawe czy w realu wyglądała by równie dobrze !

A teraz jeszcze dodam moją, na którą byłam wręcz napalona, co prawda musiałabym ją kupić bez przymierzania, przez neta, bo jest z zagranicy, ale juz jej nie ma na stronie ! Moze jeszcze się pojawi, bo Tż tez jest nią zachwycony !

Piękna...Lubię takie proste kroje.

Jagodzia bardzo fajna sukienka i wygladasz swietnie! Ale Wam zazdroszcze tego uczucia " To jest ta! " Ja juz sie pogodzilam ze chyba nigdy tego nie poczuje




Kochane moje nacytowalam, nacytowalam i polowe tylko ujelo w poscie

Przechodząc do meritum
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi ale jednak ostetcznie zdecydowałam się na Arkadię.
Powod byl prosty weszlismy tam, Pan nas oprowadzil i wiedzielismy ze to TO
Dodatkowo zamawiamy stol wiejski , drink bar , okragle stoly i pokrowce na krzesla.

A teraz moja najwieksza duma i radosc.Zdecydowalalismy sie na ekipe MP studios.Tu jest jedna z ich produkcji w ktorej sie zakochalam.Marzylam o czyms takim I bede miec!

http://www.mpstudios.pl/blog/?p=805

[moooniaaaa]

Napisane przez nena1984

ja już po studiach niestety jestem i teraz robię aplikację sędziowską, która m.in. polega na tym, że co miesiąc jeżdze do krakowa - koło ronda mogilskiego jest moja szkoła - Krajowa Szkola Sądownictwa i Prokuratury - taki szary smutny budynek , jak będziesz kiedyś w tych rejonach, to możesz sobie oglądnąć

oj wiesz, zdać to pewnie bym zdała, bo egzaminy piszemy z kodeksami, czyli na przepisach, i naprawdę musieliby wyskoczyć z czymś mega, żeby tego nie zdać, no ale jechać dwa dni po ślubie do krakowa nie uśmiecha mi się

Ja bym wybrała egzamin Ślub nie zająć,nie ucieknie a odwlec tak ważny egzamin na 2 lata, szkoda czasu.

Napisane przez (kicia)

a myślisz ze ja mam większy?? :P

to dziś babka w salonie mnie rozwaliła. Bo miałam taki przeciętny biały zwykły stanik usztywniany a ona do mnie " no ma pani taki ładny biust tylko ten stanik strasznie pani go rozjeżdża" aż mnie deka zatkało bo raczej nie zwracam na to uwagi ze względu na to że nie noszę bluzek z dużym dekoltem a pod takimi zwykłymi to nic nie widac :P.

Sio na wątek o dobrze dobranych stanikach!!!

Napisane przez jagodzia133

Nika wiesz chyba to przez to że pokłóciłam się z rodzicami ogólnie to się poryczałam do tego ta historia z włamywaczami

Oj wygadam się a co...
Pamietacie jak miałam jechać po tą suknię do zamościa?? To już tydzień temu rodzicom mówiłam że biorę samochód i jadę po suknię ale że znalazłam ją na miejscu to już w ogóle super No i mówiłam im dwa dni temu że jednak nie jadę do zamościa tylko na drugi koniec lublina bo znalazłam tutaj...
No i jak byłam u tej facetki to telefon dzwonił nie odebrałam bo byłam podjarana suknią. Jak wyszłyśmy zadzwoniłam no i mama z tekstem gdzie jestem czego nie powiedziałam że auto biorę (a tata go tankował ostatnio) to ja do niej że mówiłam tydzień temu i dwa dni temu że biorę bo jadę po suknię. A ona z pretensjami że mogłam powiedzieć itd. To się wkurzyłam i powiedziałam dobra zatankuję wam samochód jeśli o to wam chodzi.
Bo ostatnio pojechałam na imprezę dwu dniową i to co wyjeździłam to dotankowałam ale źle obliczyłam bo klima chodziła i za mało tego gazu zalałam i ojciec miał wąty. Ale mojemu bratu który wpadł to ostatnio kupił ropę na 120zł i jeszcze 30zł dostał o tak o na wydanie i ogólnie co chwile dają mu kasę a mi to w jego wieku i to jeszcze wcześniej nawet złamanego grosza nie dali i tak do tej pory jest.
Jak wróciłąm do domu to matka się pyta jak tam suknia czy kupuję czy zniszczona to ja opowiadam. A ojciec a ile kosztuje to ja 1500zł a mój zaj......ny brat to tyle suknia kosztuje tak dużo. A ja że i tak tnę koszty bo nówka w salonie kosztuje 3. Ale i tak mi NARAZIE TŻ POŻYCZY te 1500zł (bo wiem że rodzice nie mają narazie znaczy się mają ale tata teraz pracę zmienia i narazie wolę nie brać kasy dopóki ie zmieni). A ojciec : no i dobrze sami sobie kupujcie mi matka nie kupowała. No i kur.......a krew mnie zalała a przecież obiecali mi. Nic od nich nie dostała w życiu no sorry telefon komórkowy. A siostra i brat samochody,brat do tego w wieku 13lat dostał skuter, utrzymywali ich do 19-20 roku życia a mi grosza nie dali od 16roku życia
Poprostu się załamałam przepraszam że się tak rozpisałam

Na Twoim miejscu nie brałabym grosza od rodziców, żadnego samochodu itd. Po co? Żeby wypominali?
Nie ma co rozpatrywać sprawy pod kątem jemu dali,a mi nie bo rodzice nie mają odgórnego nakazu dawać po równo i w ogóle coś dawać, to tylko ich dobra wola Dlatego ja schowałabym żale w kieszeń i na przyszłość nie wyciągała do nich ręki po nic




Jedziemy po południu do fotografa, trzymajcie kciuki

I wkleję foto z poniedziałkowej wizyty w salonie, jedyna suknia która jako tako wpadła mi w oko. Z tyłu już nie była sznurowana bo przymierzałam ją drugi raz już tylko do zdjęcia, więc darowałam kobiecie walkę z gorsetem :P
Kurde,mogę dodać tylko 2 zdjęcia bo jakiś błąd wyskakuje

[Magdzia0108]

Napisane przez nena1984

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

MagdziaS - dobry masz pomysł, że tak wcześnie zabierasz się za sprawy zdrowotne. Moim zdaniem im wczesniej tym lepiej. Też byśmy chcieli w przyszłym roku podjąć starania o dzidziusia, więc chyba pójdę Twoim przykładem. I nie martw się o wynik...na pewno będzie dobrze!

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Magdzia0108 - śliczną suknię wkleiłaś, na moje oko to Jim Hjelm

Tak, to jest sukienka od tej projektantki, ale nie wiem czy jest taka w Polsce

nedda tylko pozazdrościć mpstudio to byli moi faworyci na początku, ale nie na naszą kieszeń. Super sie masz

monia suknia fajna, dół mi sie podoba, gorset taki troszkę świecący?

[moooniaaaa]

Napisane przez Magdzia0108

monia suknia fajna, dół mi sie podoba, gorset taki troszkę świecący?

Tutaj foto gorsetu z netu, moje zdjęcie nie chce wejść http://www.we-dwoje.pl/p/s/34/2/2/63...collection.jpg

[melod_y]

Napisane przez Nedda

Kochane NADRABIAM )



A teraz moja najwieksza duma i radosc.Zdecydowalalismy sie na ekipe MP studios.Tu jest jedna z ich produkcji w ktorej sie zakochalam.Marzylam o czyms takim I bede miec!

http://www.mpstudios.pl/blog/?p=805

Genialne. jaka jest ich cena ?

[jagodzia133]

Napisane przez moooniaaaa

I wkleję foto z poniedziałkowej wizyty w salonie, jedyna suknia która jako tako wpadła mi w oko. Z tyłu już nie była sznurowana bo przymierzałam ją drugi raz już tylko do zdjęcia, więc darowałam kobiecie walkę z gorsetem :P
Kurde,mogę dodać tylko 2 zdjęcia bo jakiś błąd wyskakuje

suknia piękna gorset fajny delikatny booska a z resztą w moim typie ;p

[gosza_m]

Napisane przez Chatka

Super! Ja też Mamie się staram jakieś kartki zawsze pisać, bo Ona uwielbia takie rzeczy Ale laurkę zrobiłaś taką zupełnie swoją od podstaw?

Zupełnie tak, taką prostą zrobiłam, nawet życzenia pismem pierwszoklasisty

Napisane przez Daruta

śliczna, bardzo mi się podoba ! Ciekawe czy w realu wyglądała by równie dobrze !

A teraz jeszcze dodam moją, na którą byłam wręcz napalona, co prawda musiałabym ją kupić bez przymierzania, przez neta, bo jest z zagranicy, ale juz jej nie ma na stronie ! Moze jeszcze się pojawi, bo Tż tez jest nią zachwycony !

Oj długo chorowałam na tą suknię, bardzo długo bo od początku 2010 roku praktycznie do niedawna. Z tą suknią może być problem, bo nie wiem czy nie jest z kolekcji z 2009, tak mi się z resztą wydaje.

[Chatka]

Napisane przez Nedda

Przechodząc do meritum
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi ale jednak ostetcznie zdecydowałam się na Arkadię.
Powod byl prosty weszlismy tam, Pan nas oprowadzil i wiedzielismy ze to TO
Dodatkowo zamawiamy stol wiejski , drink bar , okragle stoly i pokrowce na krzesla.

A teraz moja najwieksza duma i radosc.Zdecydowalalismy sie na ekipe MP studios.Tu jest jedna z ich produkcji w ktorej sie zakochalam.Marzylam o czyms takim I bede miec!

http://www.mpstudios.pl/blog/?p=805

Nono, MPStudios, gratulacje A który pakiet u nich bierzecie? Nam się też podobają, ale nie na tyle, żeby dla nich zbankrutować
I nie rozumiem, czemu godzisz się z myślą, że nie znajdziesz SWOJEJ sukni... Będąc na tym wątku masz absolutnie zagwarantowane, że wszystko będzie twoje wymarzone, więc jak najbardziej znajdziesz i suknię

Napisane przez moooniaaaa

Jedziemy po południu do fotografa, trzymajcie kciuki

I wkleję foto z poniedziałkowej wizyty w salonie, jedyna suknia która jako tako wpadła mi w oko. Z tyłu już nie była sznurowana bo przymierzałam ją drugi raz już tylko do zdjęcia, więc darowałam kobiecie walkę z gorsetem :P
Kurde,mogę dodać tylko 2 zdjęcia bo jakiś błąd wyskakuje

się 3mają
Ale piękna suknia i cudnie wyglądasz, bardzo Ci pasuje do figury Sama bym taką z najwyższą chęcią przymierzyła

Napisane przez gosza_m

Zupełnie tak, taką prostą zrobiłam, nawet życzenia pismem pierwszoklasisty

O, jak słodko

[vesna84]

moooniaaaa pięknie ci w tej sukni

[melod_y]

Nedda az mi sie łezka w oku zakręciła, ogladajac ten filmik. Własnie tam Tż mi się oświadczył Do soboty coraz bliżej. Całe szczescie

[Daruta]

Napisane przez gosza_m

Oj długo chorowałam na tą suknię, bardzo długo bo od początku 2010 roku praktycznie do niedawna. Z tą suknią może być problem, bo nie wiem czy nie jest z kolekcji z 2009, tak mi się z resztą wydaje.

Własnie nie pamietam z której kolekcji ona byla, ale jeszcze jakies
2 msc temu byla dostepna na ich stronce, teraz juz jej niestety nie ma. Niektóre suknie są do niej podobne,ale to nie to samo.


Nedda a te MP studio to widze rewelacyjnie się prezentuje !

My chcieliśmy miec tylko fotografa, ale teraz dałas mi do myślenia

[Ewusia_marchew]

Napisane przez nena1984

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

myślę ze to dobra decyzja za dużo stresu byś miała na raz

Napisane przez Daruta

A teraz jeszcze dodam moją, na którą byłam wręcz napalona, co prawda musiałabym ją kupić bez przymierzania, przez neta, bo jest z zagranicy, ale juz jej nie ma na stronie ! Moze jeszcze się pojawi, bo Tż tez jest nią zachwycony !

przepiękna

Napisane przez Nedda

Przechodząc do meritum
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi ale jednak ostetcznie zdecydowałam się na Arkadię.
Powod byl prosty weszlismy tam, Pan nas oprowadzil i wiedzielismy ze to TO
Dodatkowo zamawiamy stol wiejski , drink bar , okragle stoly i pokrowce na krzesla.

no to super ja nie wypowiadałam sie wcześniej w temacie, ale szczerze to wolałabym poszukać zupełnie innej sali niż brać taką której nie mogę wcześniej obejrzeć wizualizacje a nawet zdjęcia to nie to samo ja musiałam najpierw zobaczyć i to koniecznie ustrojoną na wesele więc jeździliśmy oglądać sale w soboty

Napisane przez Nedda

A teraz moja najwieksza duma i radosc.Zdecydowalalismy sie na ekipe MP studios.Tu jest jedna z ich produkcji w ktorej sie zakochalam.Marzylam o czyms takim I bede miec!

http://www.mpstudios.pl/blog/?p=805

Napisane przez moooniaaaa

Jedziemy po południu do fotografa, trzymajcie kciuki

I wkleję foto z poniedziałkowej wizyty w salonie, jedyna suknia która jako tako wpadła mi w oko. Z tyłu już nie była sznurowana bo przymierzałam ją drugi raz już tylko do zdjęcia, więc darowałam kobiecie walkę z gorsetem :P
Kurde,mogę dodać tylko 2 zdjęcia bo jakiś błąd wyskakuje

ładnie na Tobie leży
za fotografa

[Nedda]

Napisane przez Chatka

Nono, MPStudios, gratulacje A który pakiet u nich bierzecie? Nam się też podobają, ale nie na tyle, żeby dla nich zbankrutować
I nie rozumiem, czemu godzisz się z myślą, że nie znajdziesz SWOJEJ sukni... Będąc na tym wątku masz absolutnie zagwarantowane, że wszystko będzie twoje wymarzone, więc jak najbardziej znajdziesz i suknię

Bierzemy pakiet podstawowy.A co do sukni to mialam juz na sobie w zyciu ze 100 roznych modelow i nigdy nie poczulam ze to TA
Ale jestem dobrej mysli

Napisane przez melod_y

Nedda az mi sie łezka w oku zakręciła, ogladajac ten filmik. Własnie tam Tż mi się oświadczył Do soboty coraz bliżej. Całe szczescie

Napisane przez Daruta

Własnie nie pamietam z której kolekcji ona byla, ale jeszcze jakies
2 msc temu byla dostepna na ich stronce, teraz juz jej niestety nie ma. Niektóre suknie są do niej podobne,ale to nie to samo.


Nedda a te MP studio to widze rewelacyjnie się prezentuje !

My chcieliśmy miec tylko fotografa, ale teraz dałas mi do myślenia

Kochane ja już trzy dni siedzę w kółko te filmy oglądam i się wzruszam.Najbardziej się cieszę, że TZ podziela moj entuzjazm

[Daruta]

Napisane przez Nedda

Bierzemy pakiet podstawowy.A co do sukni to mialam juz na sobie w zyciu ze 100 roznych modelow i nigdy nie poczulam ze to TA
Ale jestem dobrej mysli







Kochane ja już trzy dni siedzę w kółko te filmy oglądam i się wzruszam.Najbardziej się cieszę, że TZ podziela moj entuzjazm

No ja własnie zawsze też się wzruszam, po za tym to jest wspaniała pamiątka. Mój tz zawsze sie smieje, gdy się wzruszam przy takich filmikach, albo piosenka echhh !

[evoonia86]

hello

Napisane przez Jamee

Dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków. Pomogło i zaliczyłam tego cholernego kolosa

AAAAAAAAAAAAA. Dziewczyny mam 4 z przodu

gratuluję i zaliczenia i czwóreczki

Napisane przez magdziaS

Wróciłam od ginekologa. Wyniki cyto będę miała w poniedziałek, ale ginekolog nie była zadowolona. Poza tym dało się zauważyć "olewajski" stosunek do pacjenta. Czas przerzucić się na wizyty prywatne u innego ginekologa. Kiedy spytałam o badania, które powinnam zrobić przed staraniem się o dzidzię wspomniała tylko o toksoplazmozie i różyczce, reszta badań jak uznała nie jest mi potrzebna

ja chodzę do gina tylko prywatnie fakt, że każda wizyta trochę kosztuje, ale w tej klinice jest bardzo czysto, świetna obsługa i fantastyczna lekarka. jak będziemy planować dzidziusia to też na pewno będę wszystko prywatnie robiła.

Napisane przez nena1984

Hej dziewczyny....dzięki za wsparcie Jesteście wielkie!!! Tak myseliśmy, myśleliśmy z Tż i doszlismy do wniosku, że są sprawy ważne i wazniejsze. I taką ważniejszą sprawą jest nasz ślub, który weźmiemy przecież tylko jeden jedyny raz, a egzamin - to dla mnie już tak powszednia czynność, że trudno, będę go pisać za dwa lata...Wymyśliłam zatem, że po ślubie biorę od poniedziałku do piątku zwolnienie (jak to dobrze mieć w rodzinie lekarza), w tym czasie lecimy na jakieś krótki honeymoon np. do Wenecji, potem wracam do pracy, a w sierpniu, kiedy będę miała cały miesiąc wolnego już polecimy na jakąś wymarzoną i prawdziwą podróż poślubną

jeśli taka jest Wasza decyzja to gratuluję i oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Wasze myśli

Napisane przez moooniaaaa

I wkleję foto z poniedziałkowej wizyty w salonie, jedyna suknia która jako tako wpadła mi w oko. Z tyłu już nie była sznurowana bo przymierzałam ją drugi raz już tylko do zdjęcia, więc darowałam kobiecie walkę z gorsetem :P
Kurde,mogę dodać tylko 2 zdjęcia bo jakiś błąd wyskakuje

o falbanki układaja się w kwiatuszki jak u mnie śliczna sukieneczka, wyglądasz bombowo