Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[howdoi]

Napisane przez alka132

ciągnie nas :/
no chciałabym jechać, ale jak pojadę to będę tam spać... tak bardzo chcę wierzyć w cud, że do niczego by między nami nie doszło

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



a ja nie robię kompletnie nic dzisiaj... na dodatek dowiedziałam się, że jedna koleżanka nie jest taka za jaką ją uważałam i mam ogólnie doła. Chciałabym tylko się rozerwać, a nie że jechać z błaganiem o powrót czy coś.

No to nieźle... Miałam tak samo z eksem. Tylko gdy się spotykaliśmy zawsze lądowaliśmy w łóżku... ;/

[sylllvia89]

Napisane przez alka132

ciągnie nas :/
no chciałabym jechać, ale jak pojadę to będę tam spać... tak bardzo chcę wierzyć w cud, że do niczego by między nami nie doszło

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



a ja nie robię kompletnie nic dzisiaj... na dodatek dowiedziałam się, że jedna koleżanka nie jest taka za jaką ją uważałam i mam ogólnie doła. Chciałabym tylko się rozerwać, a nie że jechać z błaganiem o powrót czy coś.

i tak podziwiam twojego eksa, ze ci wybaczyl
moj sie ze mna spotyka, ale nie chce abym pojechala do niego do mieszkania, a mieszka z kolega z ktorym mam dobry kontakt i z ktorym sie juz widzialam od czasu rozstania i z kolezanka z ktorej zdaniem sie nigdy nie liczyl
wyglada na to, ze sie mnie wstydzi, jak powiwedzialam czy mozemy pojechac do niego na noc bo jest tylko ta laska to powedzial ze nie i abym go nie meczyla

jest mi tak cholernie zle nie odzywa sie do mnie, nie pisze
bylam dzisiaj zaliczac kolosa ustenie i wszystkiego zapomnialam, kobietka kazala mi sie douczyc a ja to walkowalam pol dnia wczoraj, jak ja mam zaliczyc sesje jak nie moge myslec o niczym innym.
Dla mnie to dobrze i on tez powinien zrozumiec ze lepiej sie stalo ze sie rozstalismy bo poznalam sile mojego uczucia, on tez pozna swoja. To tak jakby sprawdzian dla nas, naszej milosci. Bo ja dopiero teraz wiem to co powinnma wiedziec bedac z nim.

Tak mi ciezko ale watek mi pomaga

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez howdoi

No to nieźle... Miałam tak samo z eksem. Tylko gdy się spotykaliśmy zawsze lądowaliśmy w łóżku... ;/

ale pozniej co, tak nagle sie skonczylo?

[howdoi]

Napisane przez sylllvia89

i tak podziwiam twojego eksa, ze ci wybaczyl
moj sie ze mna spotyka, ale nie chce abym pojechala do niego do mieszkania, a mieszka z kolega z ktorym mam dobry kontakt i z ktorym sie juz widzialam od czasu rozstania i z kolezanka z ktorej zdaniem sie nigdy nie liczyl
wyglada na to, ze sie mnie wstydzi, jak powiwedzialam czy mozemy pojechac do niego na noc bo jest tylko ta laska to powedzial ze nie i abym go nie meczyla

jest mi tak cholernie zle nie odzywa sie do mnie, nie pisze
bylam dzisiaj zaliczac kolosa ustenie i wszystkiego zapomnialam, kobietka kazala mi sie douczyc a ja to walkowalam pol dnia wczoraj, jak ja mam zaliczyc sesje jak nie moge myslec o niczym innym.
Dla mnie to dobrze i on tez powinien zrozumiec ze lepiej sie stalo ze sie rozstalismy bo poznalam sile mojego uczucia, on tez pozna swoja. To tak jakby sprawdzian dla nas, naszej milosci. Bo ja dopiero teraz wiem to co powinnma wiedziec bedac z nim.

Tak mi ciezko ale watek mi pomaga

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------



ale pozniej co, tak nagle sie skonczylo?

SI !

działał na dwa fronty, zaczął na poważnie się spotykać z tą blondzią i ja poszłam w odstawkę...

[Hosenka*]

Napisane przez alka132

chcę jechać dzisiaj do EKSA. Kopnijcie mnie w dupę!
i nie że z miłości, ale ogólnie. Jest mi źle. Chcę gdzieś wyjść, coś porobić...

Kop

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez alka132

ciągnie nas :/
no chciałabym jechać, ale jak pojadę to będę tam spać... tak bardzo chcę wierzyć w cud, że do niczego by między nami nie doszło

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



a ja nie robię kompletnie nic dzisiaj... na dodatek dowiedziałam się, że jedna koleżanka nie jest taka za jaką ją uważałam i mam ogólnie doła. Chciałabym tylko się rozerwać, a nie że jechać z błaganiem o powrót czy coś.

Wybierz się np. na rower

[elvegirl]

Napisane przez pika87

eks mi się śnił !!! nie wiem dlczego, bo nie śnił mi się od czasów początku rozstania

Bo wczoraj omawiałyśmy Twój kontakt z jego rodziną i ewentualne siedzenie przy kawie u niego w domu.

Napisane przez Hosenka*

Widząc Twój podpis przyszła mi na myśl piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=UBwD1VHYnqM

Dokładnie

Panno Walerciu, wsadzę ci, panno Walerciu wsadzę ci...wsadzę ci piórko do kapelusza, panno Walerciu, wsadzę ci...

Napisane przez alka132

chcę jechać dzisiaj do EKSA. Kopnijcie mnie w dupę!
i nie że z miłości, ale ogólnie. Jest mi źle. Chcę gdzieś wyjść, coś porobić...

A jedź, jedź, zajdź jeszcze w ciążę i w ogóle będzie za,je.biście.

Napisane przez juniorka89

Nie jest z Tobą źle :P ja też nie odczuwam tego wszystkiego co związane z miłością (motylki,walące serce, miękkie kolana i inne pierdoły)

Ja też nie Ale jak dzisiaj przypadkiem wpadłam na mojego Uroczego, to się w pośpiechu przeglądałam w szybie samochodowej i "kuwa z wiatrem, jak ja koszmarnie wyglądam!!!"

Napisane przez Dearlie

Nie wiem ile to porwa, ale chciałabym najpierw pokochać siebie, a dopiero później drugiego człowieka, bo aktualnie czuję do siebie nienawiść pod każdym względem.

Oj Kochana... ...

Nie czuj do siebie nienawiści, pamiętaj - zbieramy doświadczenia.



I słuchaj ciotek z forum!

[sylllvia89]

Napisane przez howdoi

SI !

działał na dwa fronty, zaczął na poważnie się spotykać z tą blondzią i ja poszłam w odstawkę...

jaki dupek wspolczuje tej blondzi

[howdoi]

Napisane przez sylllvia89

jaki dupek wspolczuje tej blondzi

ja jej nie współczuję !
powiedziała, że specjalnie kombinowałam aby zajść w ciążę.

głupia !

[sylllvia89]

Napisane przez howdoi

ja jej nie współczuję !
powiedziała, że specjalnie kombinowałam aby zajść w ciążę.

głupia !

co???????? no to zal
jakas idiotka z niej

[elvegirl]

Napisane przez howdoi

ja jej nie współczuję !
powiedziała, że specjalnie kombinowałam aby zajść w ciążę.

głupia !

Czy ja wiem, czy głupia...naturalna ludzka reakcja. Zwłaszcza dziewczyny, która ma zakodowane, że chciałaś wrócić do niego, chciałaś go mieć, zatrzymać, zabrać jej.

No i ciężko uwierzyć, że dorosła dziewczyna (Ty) nie wie co to antykoncepcja i dni cyklu...

Ludzie z zewnątrz nie wiedzą wszystkiego, oceniają na podstawie tego, co widzą. Trzeba im to wybaczyć...

[Connff]

Napisane przez Hosenka*

Potwierdzam, rok to strasznie długo
Rok temu o tej porze: ok 3,5 tygodnia znałam Exa, nie miałam pracy. A przez rok zdążyliśmy się rozstać 2 razy, znalazłam pracę, poznałam TŻ, zaręczyliśmy się, pozałatwialiśmy sporo spraw związanych ze ślubem (msza, sala, dj, kamerzysta, fotograf, suknia, nauki przedmałżeńskie). Czyż to nie jest optymistyczne?

Twoje życie pędzi jak japoński pociąg . U mnie na przykład w zeszłym roku totalnie nic się nie działo, zupełna wegetacja pod każdym względem. No nie do końca właściwie, bo regularnie co dwa miesiące przytrafiały mi się nowe kontuzje i wypadki, więc właściwie bez sensu narzekam na nudę. Nigdy nie mogłam być pewna, co mi się akurat stanie . Za to od stycznia tego roku to jak na karuzeli.

Napisane przez blueone

też jestem ciekawa tych skutków, bo tabletki biorę z jedną 4miesięczną i jedną roczną przerwą od 17 roku życia. Muszę poczytać ten wątek, a lekarze gin to niejednokrotnie sku*e którzy nabijają sobie kiesę na kontraktach z firmami farmaceutycznymi

Jadę na seminaria, z moimi marnymi 24 stronami magisterki, gdzie mam oddać dzisiaj wstępnie całość, ale niech mnie prowadząca pocałuje, bronię się na koniec czerwca, promotor jest wyluzowany, więc się nie przejmuję za bardzo...dam radę, o ile "ktoś" znowu mi nie namiesza i nie doprowadzi do punktu wyjścia, ale już się nie dam tym razem (tak łatwo)

Ja brałam od 16 roku życia, czyli przez 8 lat blisko . Masakra, jak tak na to spojrzałam teraz. Mój ginekolog akurat jest najlepszym facetem pod słońcem, więc nie zrobiłby mi nic złego celowo... Ale prawda taka, że my jednak o hormonach wciąż niedużo wiemy :/.

Miałam się z promotorem umówić na jutro, ale on nie może, więc dopiero w poniedziałek się zobaczymy. Już chyba mu oddam wszystko wtedy, w każdym razie powinnam... Więc teraz siedzę i pilnie piszę :/.

Napisane przez AguŚ87

kolejny egzamin zaliczony je je je

Gratulacje .

Napisane przez howdoi

Tak w ogóle jak wam się podoba imię Waleria bądź Rubi dla dziewczynki ?

Błażej ma być!!

Napisane przez alka132

chcę jechać dzisiaj do EKSA. Kopnijcie mnie w dupę!
i nie że z miłości, ale ogólnie. Jest mi źle. Chcę gdzieś wyjść, coś porobić...

Nie jedź!! Chcesz gdzieś wyjść i coś porobić, to wpadaj do mnie . Mogę Ci też nakopać, jeśli bardzo chcesz, nauczyłam się ostatnio kopnięć bocznych .

A ja wczoraj spędziłam bardzo miły wieczór, i dzisiaj zapowiada się, że będzie tak samo .

[howdoi]

Napisane przez elvegirl

Czy ja wiem, czy głupia...naturalna ludzka reakcja. Zwłaszcza dziewczyny, która ma zakodowane, że chciałaś wrócić do niego, chciałaś go mieć, zatrzymać, zabrać jej.

No i ciężko uwierzyć, że dorosła dziewczyna (Ty) nie wie co to antykoncepcja i dni cyklu...

Ludzie z zewnątrz nie wiedzą wszystkiego, oceniają na podstawie tego, co widzą. Trzeba im to wybaczyć...

Rozumiem, tylko nie w taki sposób.
Powiedział jej, że od stycznia ze mną kontaktów nie utrzymuje... A spotykaliśmy się jeszcze do końca kwietnia.
A mi za to mówił, że z nią nie utrzymuje kontaktu.
Wierzyłam mu, przez przypadek się w kwietniu dowiedziałam, że się spotykają... Powiedziałam, że nie chcę więcej go widzieć na oczy...


Z resztą to już nie jest istotne. Nie interesuje mnie to. Już się tym praktycznie w ogóle nie przejmuje !

[lily92920]

Sprzatam w cholernym biurku. Znalazłam w ciul rzeczy po eksie. Jakieś papierki, zapiski, zeszyty z zabazgranymi marginesami od naszych "rozmówek"... Poryczałam się, jak znalazłam papierek, pewnie z poczatków naszego związku, bo tylko wtedy "tak" na niego mówiłam, jak tam jest napisane. I jakiś jego tekst po angielsku pod spodem, że jestem cholernie gorąca...

Wyje jak dałn!

[Dearlie]

Napisane przez alka132

chcę jechać dzisiaj do EKSA. Kopnijcie mnie w dupę!
i nie że z miłości, ale ogólnie. Jest mi źle. Chcę gdzieś wyjść, coś porobić...

Alka proszę Cię! Kochana proszę chociaż Ty ucz się na moich błędach! Zobacz gdzie mnie to zaprowadziło... psychiatra, a teraz na nowo muszę odnowić terapię u psychologa, bo czuję, że bez tego nie podołam. Zobacz jakim ja jestem strzępkiem człowieka. Proszę nie pozwól, żebyś doprowadziła się do tego stanu. Ja czułam za każdym razem to co Ty... spotykaliśmy się i było nam razem zaj*biście... co z tego skoro po 2-3 dniach przychodził kryzys i wyłam do księżyca. Ba, wyję do dzisiaj, ale tylko dlatego, że dałam się tak traktować i nie szanowałam samej siebie. Wyję, bo kocham, a bardzo chciałabym już nie kochać. Proszę zrób to dla mnie, dla siebie i nie jedź tam dzisiaj.

Ja 1-2 czerwca będę w Poznaniu... jeżeli chcesz możemy naprawdę się spotkać i pogadać... zobaczysz na żywo co eks ze mną zrobił. Chociaż w sumie będzie Ci ciężko,bo nie znałaś mnie przed naszym rozstaniem, ale wierz mi, że ludzie patrzą na mnie z przerażeniem. Dzisiaj spotkałam znajome, których nie widziałam od stycznia... ja naprawdę widziałam w ich oczach przerażenie!!! One nie wiedziały czy pytać co się ze mną stało, czy pocieszać nie znając powodu, czy w ogóle pytać dlaczego ja tak wyglądam i tak się zachowuję. Błagam nie rób głupot.

Napisane przez elvegirl

Oj Kochana... ...

Nie czuj do siebie nienawiści, pamiętaj - zbieramy doświadczenia.



I słuchaj ciotek z forum!

Będę słuchała! Obiecuję! Mimo, że jestem dzisiaj potwornie zdołowana, to gdzieś tam w środku czuję się silniejsza. Czuję... ULGĘ? Czy to możliwe? Czy to możliwe, że on zrobił w końcu to, czego ja tyle czasu nie potrafiłam? Naprawdę powinnam mu być wdzięczna za ten ruch?

Wiecie... on mi wczoraj nawet napisał ładnego maila. Można by było pomyśleć, że opisuje to w taki sposób, żeby usprawiedliwić siebie, ale ja czuję, że on naprawdę zrywa ten kontakt dla mnie. Jednak nie jestem mu obojętna... on naprawdę nie chce, żebym przez niego cierpiała. Myślę, że w gruncie rzeczy zachował się bardzo rozsądnie. Wiem, że przy okazji jemu będzie łatwiej żyć i w znacznym stopniu robi to także dla siebie, ale również jednak dla mnie. Ogólnie nie zmienię zdania, że mój eks to fajny facet. Życzę mu szczerze szczęścia w życiu. I po cichu zazdroszcze szczęściarze, która będzie je z nim dzieliła.

[Malla]

Napisane przez Dearlie

Teraz nie wyobrażam sobie, żebym miała pakować się w nowy związek. Nie wiem ile to potrwa, ale chciałabym najpierw pokochać siebie, a dopiero później drugiego człowieka, bo aktualnie czuję do siebie nienawiść pod każdym względem.

Czy Ty słuchasz samą siebie? Trzymaj się tego. Pokochaj siebie

Napisane przez howdoi

Miałam tak samo z eksem. Tylko gdy się spotykaliśmy zawsze lądowaliśmy w łóżku... ;/

Bo na tym tylko mu zależało...

Napisane przez sylllvia89

i tak podziwiam twojego eksa, ze ci wybaczyl
moj sie ze mna spotyka, ale nie chce abym pojechala do niego do mieszkania, a mieszka z kolega z ktorym mam dobry kontakt i z ktorym sie juz widzialam od czasu rozstania i z kolezanka z ktorej zdaniem sie nigdy nie liczyl
wyglada na to, ze sie mnie wstydzi, jak powiwedzialam czy mozemy pojechac do niego na noc bo jest tylko ta laska to powedzial ze nie i abym go nie meczyla
jest mi tak cholernie zle nie odzywa sie do mnie, nie pisze

Jak wyglądają Wasze spotkania? Widujecie się ze wspólnymi znajomymi, sypiacie ze sobą, kłócicie się, śmiejecie, robicie coś nowego?

Napisane przez sylllvia89

Dla mnie to dobrze i on tez powinien zrozumiec ze lepiej sie stalo ze sie rozstalismy bo poznalam sile mojego uczucia, on tez pozna swoja. To tak jakby sprawdzian dla nas, naszej milosci. Bo ja dopiero teraz wiem to co powinnam wiedziec bedac z nim.

Obawiam się, że na niego spadło już Zrozumienie, tylko nie jest korzystne dla Ciebie
Zdradziłaś i ponosisz tego konsekwencje. Wyrzutami i narzucaniem się tylko mu siebie obrzydzisz. Przypomnij mu, za co Cię pokochał, ale nie podkładaj mu się.

[howdoi]

Napisane przez lily92920

Sprzatam w cholernym biurku. Znalazłam w ciul rzeczy po eksie. Jakieś papierki, zapiski, zeszyty z zabazgranymi marginesami od naszych "rozmówek"... Poryczałam się, jak znalazłam papierek, pewnie z poczatków naszego związku, bo tylko wtedy "tak" na niego mówiłam, jak tam jest napisane. I jakiś jego tekst po angielsku pod spodem, że jestem cholernie gorąca...

Wyje jak dałn!

Spal, lepiej Ci to zrobi.
Oczyścisz się. Tylko tego dalej nie trzymaj ...
Za każdym razem będą wracały wspomnienia ...

[alka132]

Napisane przez elvegirl

A jedź, jedź, zajdź jeszcze w ciążę i w ogóle będzie za,je.biście.

True, true, true. Nie jadę. Muszę się nauczyć spędzać miło czas w inny sposób. Bo mi się wydaje, że jak nie jestem tam to i tak jest do dupy niezależnie gdzie, z kim i co bym robiła

[lily92920]

Napisane przez howdoi

Tak w ogóle jak wam się podoba imię Waleria bądź Rubi dla dziewczynki ?

Waleria lepsza!

Napisane przez Hosenka*

Widząc Twój podpis przyszła mi na myśl piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=UBwD1VHYnqM

A mi to: http://www.youtube.com/watch?v=qObzgUfCl28

[alka132]

Napisane przez Connff

Nie jedź!! Chcesz gdzieś wyjść i coś porobić, to wpadaj do mnie . Mogę Ci też nakopać, jeśli bardzo chcesz, nauczyłam się ostatnio kopnięć bocznych .

A ja wczoraj spędziłam bardzo miły wieczór, i dzisiaj zapowiada się, że będzie tak samo .

poproszę trzy boczne
a ja nie wiem jak spędzić wieczór, żeby był miły, a jednocześnie, żeby nie wiązał się z nim.

[niquolle]

Napisane przez pika87

eks mi się śnił !!! nie wiem dlczego, bo nie śnił mi się od czasów początku rozstania, ale najlepsze było to, że zaprosił mnie do siebie, trochę pogadaliśmy a potem on uświadomił mi że zaprosił tylko dlatego żeby opowiedzieć mi o swojej nowej dziewczynie która jest taaaaaaka wspaniała i jak bardzo jest w niej zakochany!!! ale miłam wnerw w tym śnie, a teraz się śmieję eksie zabieraj tyłek z moich snów...

o! też przez to przechodziłam.. trzy noce z rzędu.. śnił mi się on i jego rodzice..
na szczęście było-minęło

Napisane przez loloo

hej hej dziewczyny, jak wam mija dzionek?

ja jestem wręcz wniebowzięta

a robię poprawki do pracy mgr i "płodzę" wstęp do niej..
ale idzie, jak krew z nosa, bo mi się czasopismo "Sens" napatoczyło na biurku i normalnie nie mogę się oderwać

Napisane przez loloo

byłam wczoraj na randce z P. - cud miód i orzeszki

czułam się przy nim fantastycznie, tak jak chyba nigdy w towarzystwie eksa.
tak jak radziłyście miałam fajną bieliznę, ale nie została wykorzystana.
jedynie się całowaliśmy tak delikatnie i dość nieśmiało

o eksie już w ogóle nie myślę, jestem pewna że zerwanie to była dobra decyzja. dziś o tym powiedziałam mamie i powiedziała, że od dawna już coś czuła i że jeśli jestem w zgodzie ze sobą to dobrze zrobiłam.

no i elegancko..

Napisane przez AguŚ87

kolejny egzamin zaliczony je je je

gratulować!

Napisane przez howdoi

Tak w ogóle jak wam się podoba imię Waleria bądź Rubi dla dziewczynki ?

Waleria - nawet ok..
ale trochę nie w moim typie..
Pola, Elena, Irina - póki co te imiona mi się podobają..
jeszcze Mia, ale to już dzięki mnie tak na imię ma córka kuzyna.. [zgapili, ehh!]

[alka132]

Dearlie, przykro mi jak to czytam, bo jestem na identycznej drodze. Wszystko bez niego jest bez sensu, problem z jedzeniem nasilony, nie interesuje mnie już nic poza nim. Mam ochotę się położyć i beczeć... Nawet jakby mi ktoś powiedział: pakuj się, jedziesz nad morze to by mi się nie chciało, bo bez niego. Coraz bardziej jestem zdecydowana na terapię. Teraz kiedy nie chodzę do psychologa jest jeszcze gorzej, a przecież ja nie byłam na terapii tylko na iluś tam spotkaniach...

[Malla]

Napisane przez Connff

A ja wczoraj spędziłam bardzo miły wieczór, i dzisiaj zapowiada się, że będzie tak samo .

ja dziś planowałam przerwę od Słodziaka, ale on nie planował przerwy ode mnie

Napisane przez lily92920

Wyje jak dałn!

Jeszcze Cię to rusza? Masakra Po co w ogóle to przeglądasz, powywalaj bez zagłębiania się w treść...
Prawie codziennie prostuję włosy prostownicą, na której opakowaniu Zakalec napisał "kocham Cię M. : * " i kompletnie mnie to nie rusza, wręcz bawi, bo ja też kocham tę prostownicę

Napisane przez Dearlie

Wiecie... on mi wczoraj nawet napisał ładnego maila. Można by było pomyśleć, że opisuje to w taki sposób, żeby usprawiedliwić siebie, ale ja czuję, że on naprawdę zrywa ten kontakt dla mnie. Jednak nie jestem mu obojętna... on naprawdę nie chce, żebym przez niego cierpiała.

Ma inną?

[lily92920]

Napisane przez howdoi

Spal, lepiej Ci to zrobi.
Oczyścisz się. Tylko tego dalej nie trzymaj ...
Za każdym razem będą wracały wspomnienia ...

Do niszczarki to wrzucam!


Nawet nie wiedziałam, że moje biutko wkrywa TAKI śmietnik! ;<

[Connff]

Napisane przez alka132

poproszę trzy boczne
a ja nie wiem jak spędzić wieczór, żeby był miły, a jednocześnie, żeby nie wiązał się z nim.

Boczne są najbardziej mordercze, więc uważaj, czego sobie życzysz .

Kurczę, no jak to: nie wiesz? Jak to z wami było, przecież nie spotykaliście się non stop? Ja też wariowałam po rozstaniu z eksem, chociaż naprawdę zawsze był u nas duży margines wolności w związku. Też wydawało mi się, że wszystko bez sensu, z nikim innym nie bawię się dobrze, itp. Ale tylko przez miesiąc - później mi przeszło. U mnie niezawodny sposób na spędzanie czasu i niemyślenie to przejść się na fitness/siłownię i totalnie tam zniszczyć. Wracam później do domu na czworakach, ale z jakim uśmiechem na twarzy !

[lily92920]

Napisane przez Malla

Jeszcze Cię to rusza? Masakra Po co w ogóle to przeglądasz, powywalaj bez zagłębiania się w treść...
Prawie codziennie prostuję włosy prostownicą, na której opakowaniu Zakalec napisał "kocham Cię M. : * " i kompletnie mnie to nie rusza, wręcz bawi, bo ja też kocham tę prostownicę

Nie wiedziałam ze to tam jest! Sprzatam w biurku, wywalam zeszyty z gimnazjum, papiery, stare gazety. I ciagle wpada mi coś w łapy!

[Dearlie]

Napisane przez Malla

Ma inną?

Nie wiem. Nie powiedział mi tego wprost, ale nie wykluczam takiej możliwości. Spędziliśmy razem weekend, bardzo miło. Byliśmy umówieni nawet, że w tym tygodniu pojedzie ze mną po towar,bo zostałam bez transportu. A tu nagle taka decyzja o zerwaniu kontaktu. Czuję, że może się za tym "ktoś" czaić. Tym bardziej, że nie chce już ze mną nawet sypiać, a do niedawna przecież to robił. On oczywiście opisał sytuację tak, że on widzi, że ja cierpię i z każdym takim spotkaniem robię sobie na nowo nadzieję. Jednak nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś pojawił się w jego życiu. Stąd tak nagła decyzja.

[howdoi]

Napisane przez Dearlie

Nie wiem. Nie powiedział mi tego wprost, ale nie wykluczam takiej możliwości. Spędziliśmy razem weekend, bardzo miło. Byliśmy umówieni nawet, że w tym tygodniu pojedzie ze mną po towar,bo zostałam bez transportu. A tu nagle taka decyzja o zerwaniu kontaktu. Czuję, że może się za tym "ktoś" czaić. Tym bardziej, że nie chce już ze mną nawet sypiać, a do niedawna przecież to robił. On oczywiście opisał sytuację tak, że on widzi, że ja cierpię i z każdym takim spotkaniem robię sobie na nowo nadzieję. Jednak nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś pojawił się w jego życiu. Stąd tak nagła decyzja.

to niepotrzebnie dają taką nadzieję...

[alka132]

Napisane przez Connff

Kurczę, no jak to: nie wiesz? Jak to z wami było, przecież nie spotykaliście się non stop?

ograniczyłam do minimum wszelkie kontakty, jak byłam z kimś innym to i tak myślałam o nim i czekałam tylko na chwilę kiedy się z nim znowu zobaczę po roku od rozstania zaczęło być dobrze, zaczęłam się bawić, ale oczywiście wszystko spieprzyłam. Od listopada coraz bardziej się uzależniam. Każda impreza kończy się telefonem do niego, czasem nawet się nie mogę doczekać kiedy będę w domu i zadzwonię.
Teraz jest tak że jak jestem z przyjaciółkami (tymi naprawdę od serca) to jest świetnie i nie myślę o nim, ale najgorzej jest u mnie z przełamaniem się - żeby ubrać się, wyjść i pogadać z kimś innym niż on. To jest najtrudniejsze. I dzisiaj właśnie takie coś mam

[Malla]

Napisane przez lily92920

Nie wiedziałam ze to tam jest! Sprzatam w biurku, wywalam zeszyty z gimnazjum, papiery, stare gazety. I ciagle wpada mi coś w łapy!

To po kiego grzyba otwierasz te zeszyty i czytasz marginesy?

[alka132]

Napisane przez howdoi

to niepotrzebnie dają taką nadzieję...

Ja też tego nie rozumiem. Jeśli się nie kocha dziewczyny to po co iść z nią do łóżka? Ja z nim chodzę, bo go kocham, bo chcę czuć jego obecność. Ale po co on? Nie może sobie znaleźć innej panienki do tego, a mi powiedzieć stanowcze NIE, bo nie chcę Cię ranić ?

[Malla]

Napisane przez howdoi

to niepotrzebnie dają taką nadzieję...

On nie daje nadziei. On tylko się usprawiedliwia jak niejeden przed nim.