Jeszcze moment, jeszcze chwila i na porodówkę damy dyla. Mamusie lipiec-sierpień 2011

[jacieeeee]

A ja próbowałam właśnie zrobić sobie piętki pumeksem, ale ciężko strasznie. W ogóle mam wrażenie dziś, że brzuch mam maksymalnie napięty i mi żyłki powyskakiwały, a wczoraj jeszcze nie miałam.
Biorę rogala, książkę i idę do łóżka

Sygine toż to kawał chłopa. Gratki

[zanetaa88]

i po burzy
Moniczka to jest straszne, że musisz takie rzeczy wysłuchiwać,
jeszcze przypadkiem

[zanka205]

Napisane przez 83monia

zanka - jak sie sprawdza statystyke na wątku bo wiem że wiesz a ja znaleźć nie mogie....

yyy to musisz wejść w ustawienia i tam masz wątki w których piszesz
i masz tam tak:
Wątek/wątek rozpoczął Ostatnia wiadomość Odpowiedzi Wyświetlenia
musisz kliknąć na odpowiedzi i Ci wyświetli kto ile napisał postów

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

rewelacyjne wieści
synuś duży chłopak rośnie, gratuluję

Napisane przez nerola

Zanko faktycznie brzuś nisko.Wierzę,ze Cię boli okolica szyjki.Ach ten ból

no to trzymam kciuki, żeby pieniądze ze zwrotu szybko przyszły
no a brzuch mam nisko, lepiej to widać na żywo
maż się wystraszył, że na dniach urodzę

[moniczka2123]

Napisane przez zanka205

yyy to musisz wejść w ustawienia i tam masz wątki w których piszesz
i masz tam tak:
Wątek/wątek rozpoczął Ostatnia wiadomość Odpowiedzi Wyświetlenia
musisz kliknąć na odpowiedzi i Ci wyświetli kto ile napisał postów

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------


rewelacyjne wieści
synuś duży chłopak rośnie, gratuluję


no to trzymam kciuki, żeby pieniądze ze zwrotu szybko przyszły
no a brzuch mam nisko, lepiej to widać na żywo
maż się wystraszył, że na dniach urodzę

Ja tez zerkne ile kto napisałam

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------
Jestem pierwsza


---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Dobra brzusie i mamusie ide spac
Dobranoc wszystkim

[brunetka2000]

Napisane przez zanka205

yyy to musisz wejść w ustawienia i tam masz wątki w których piszesz
i masz tam tak:
Wątek/wątek rozpoczął Ostatnia wiadomość Odpowiedzi Wyświetlenia
musisz kliknąć na odpowiedzi i Ci wyświetli kto ile napisał postów[COLOR="Silver"]

To ja jestem jakaś głupia bo za żadne skarby nie mogę tego znaleźć

Już znalazłam i więcej nie będę pisać Bo jakaś papla ze mnie

[sygine]

Zapomniałam podziękować wszystkim które trzymały kciuki za tą moją dzisiejszą wizytę :dziekuje :

[zanetaa88]

Dobra laski trzeba iść wyrko grzać
Dobranoc !

[sygine]

Ja też zmykam już spać Więc kolorowych snów wszystkim życzę i spokojnej nocy Dobranoc

[editka2022]

chealsa mocno wierze ze wszystko bedzie dobrze z malutkim trzymam kciuki
kupilam dzis malej w pepco za 19,99 na zywo sa wyglada duzo lepiej

[patik87]

Napisane przez Natka_

Czy któraś z Was rozpoczęla już masowanie krocza olejkiem? Albo ma w planie?
Mi położna, która będzie ze mną przy porodzie zaleciła od początku czerwca rozpocząć masowanie olejkiem do krocza firmy Weleda, alby unikąć nacięcia podczas porodu. Do tego od początku czerwca codziennie pić jedna filiżankę herbaty z liści malin.
Olejek zamówiłam na allegro, bo nistety u nas nie mogłam znaleźć, na dniach powinien przyjść.

Zaskoczona jestem, pierwsze słysze o takich praktykach, laski jesteście skarbnicą wiedzy, ja pewnie robić tego nie będe, leń ze mnie.

Napisane przez sygine

Ale się zdenerwowałam W związku z wizytą dzisiejszą trzeba się było wziąć za siebie i wykarczować ten bór oczywiście metodą lusterkową, bo mój P. nie jest zbyt chętny do pomocy ze strachu że mnie pozacina czy coś No więc na czuja wszystko ładnie zrobiłam i stwierdziłam dumna z siebie, że chyba nawet za bardzo się nie pozacinałam, po czym po jakimś czasie idę do wc, a wkładka od krwi Normalnie już miałam strach że ze środka leci, ale chyba na szczęście nie. Na razie jak sprawdzam to po krwi ani śladu więc mam nadzieję że to tylko zacięcia...

Napisane przez Chelsea91

Witam Panie
Ja wczoraj byłam na usg no i niestety... Jestem w 34 tygodniu a Julek waży tylko 1360g Mam podejrzenie iugr (wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu). Od 27 tygodnia przytył ok. 360 g. Co 2 tygodnie do końca ciąży mam mieć kontrolne usg w tym najbliższe z przepływami. W środę pójdę do lekarza i pewnie przepisze mi kroplówki z glukozą. Że też zawsze coś...

dobrze będzie, obydwoje z tzt drobniutcy jesteście, więc trzeba to brac pod uwagę. Następne usg pokaże przyrost wagi

Napisane przez BABONIK

NIe wybiera sieprzypadkiem któraś z Was do Stanów?? Chce kupic fajne urządzenie ,które w Stanach kosztuje 20dolarów a w Pl ok 130zł,to przez pół,a nie mam nikogo
to magiczne urządzonko to ITZBEEN,rewelacja- moja bratowa używa i jest doskonałe, tu link http://www.itzbeen.pl/
taki zegar pielęgnacji dziecka. zawsze przy Nadii zapominałam kiedy jadła ostatnio,z której piersi, kiedy robiłą kupkę ,kiedy zasnęła itd...a tu wszystko łatwo i prosto.No chyba ,że poszukam sponsora

fajne urządzonko ehh.czego to ludzie nie wymyślą.

Napisane przez brumek

Dawno się nie pokazywałam, więc dziś wstawiam zdjęcie brzucha Jutro zaczynam 29 tydzień

Nie no brumek..mistrzostwo świata. Wkręcasz nas jak nic, ale pewnie jest jak mówisz, Ty nasz najlepiej swoje ciało i wiesz jak się zmienia.

Napisane przez brunetka2000

http://www.kurierlubelski.pl/stronag...czki,id,t.html
no nieźle

lol

Napisane przez Bartessa

Monia wspolczuje Ci, ja na swoją też liczyc nie mogę. Wszystkie pieniądze ktore ma to przepija. Ostatnio mi wypomniala ze w tamtym roku mi dala 200 zl jak przyjechala z niemiec, bo byla na sezonowce.
Wczoraj tez mi powiedziala zebym powiedziala tesciowej zeby mi pieniadze pozyczyla jak nie bede miala skad wziasc.. najlepsze to ze zalatwilam jej prace, to powiedziala ze ona za 900 zl miesiecznie nie bedzie robic. A moj tata musi zapie**alac na wszystko jak maly robaczek. Ale jej to nie obchodzi ze juz ma prawie 60 lat i jest schorowany. Czasami mam ochotę jej przylac normalnie.

A ja jestem w dolku od kilku dni, caly czas was podczytuje ale nie mam specjalnej ochoty na pisanie.. wybaczcie

Współczuję takich problemów w rodzinie coś o tym wiem, bezpośrednio mnie to nie dotknęło, ale kilka osób z bliskiej rodziny ma z tym problem (alkoholizm) Głowa do góry, pewnie już się w jakims stopniu uodporniłaś na ekscesy mamy..

Napisane przez marzena_S

No właśnie, jak to u Was jest?
Czy ktoś Wam ustępuje miejsca, wpuszcza w kolejkę ?
Bo ja będąc w ciąży dopiero zauważyłam jaka totalna znieczulica panuje.
Nikt mnie w żadnej kolejce nie przepuścił, ani też miejsca w tramwaju nie ustąpił.
Mało tego mam wrażenie, że mój brzuch działa na mohery jak czerwona płachta na byka.
Jak tylko wchodzę do laboratorium aby oddać krew, wszystkie babcie mi się bacznie przyglądają, czy aby nie mam zamiaru wepchnąć się bez kolejki, a ja grzecznie czekam..
W sklepach czy tramwajach, ludzie pchają się z łokciami, udając że brzucha nie widzą, natomiast jak idę ulicą to patrzą jak na kosmitę- nie pojmuję tego...

Natomiast wczorajsza sytuacja kompletnie odebrała mi mowę, chyba muszę się w końcu przełamać ze swoją grzecznością...
Tak więc stoję w aptece w kolejce, przede mną dwie osoby, czekam na swoją kolej.
Jedna osoba obsłużona wychodzi, a wchodzą dwie babcie.
Miałam w ręku przygotowaną receptę i kartę płatniczą, a babcia która powinna stanąć za mną ustawia się równo ze mną i już mi przez ramię zagląda i zaczyna komentować do koleżanki "uuu, pani z receptą i to jeszcze kartą będzie płacone, to strasznie długo zajmie"...
Udałam, że nic nie słyszę- wdech, wydech, po co się denerwować...
Nadeszła moja kolej a ta się wpiepr*yla przede mnie, że ona tylko szybciutko kropelki kupi, bo ma odliczone, a ja tak długo będę kupowała.
No zamurowało mnie kompletnie, nie dość że czekam w kolejce, jestem w zaawansowanej ciąży, to jeszcze mam ustępować kobiecie, która tak naprawdę ma mnóstwo wolnego czasu.
Nic nie powiedziałam, bo stwierdziłam że nie będę sobie ciśnienia podnosić, ale to był ostatni raz teraz będę zagryzać na śmierć.

ale suka!! nie szczyp się z takimi ludźmi, trzeba trochę walczyć o swoje, przepuszczać Cie w kolejce nie musiała, ale żeby się tak na chama wpychać..
A mnie dzisiaj spotkała miła niespodzianka: pan w xero nie chciał ode mnie kasy za 25 kartek! w szoku byłam, jeszcze pożyczył mi zdrowia i wszystkiego dobrego. Aż się serce ucieszyło.

Napisane przez brunetka2000

Piękne, piękne Ja od połowy lutego siedzę na L4 i powiem ci, że czasem nudzę się, ale większość czasu mam zajętego No i uzależniłam się od dziewczyn i wizażu
Dzień bez wizażu to dzień stracony

o taaak. ja też jakoś nudy nie mam, i wręcz przeciwnie, jakoś nadal czas przecieka między palcami, szybko dni mijają.

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

Brunetka jestem. Muszę powiedzieć że jesteście kochane należą się Wam mocne za kciuki, bo jeden egzamin do przodu na 4,5 ( nic nie umiałam, totalne ściąganie), z drugiego nie mam wyników ale chyba też bęzdzie do przodu. Trochę lżej mi na sercu że część sesji za mną, zmęczona jestem strasznie, bo 10 godzin w szkole siedziałam- sama sobie się dziwie jak dałam radę. Na koniec biedronkę nawiedziłam i zakupiłam lovelę do koloru i białego, dady- spróbuję, a co..., grzechotkę i gryzak.
Wykąpałam się, zjadłam i od razu co? wizaz
Od was dowiedziałam się o śmerci dydek..masakra jakaś, coż...tak
musiało być, wielka tragedia.

[DaKaro]

Makobratek fajna ta sukieneczka.
Nerola jesteśmy dobrej myśli, musi być dobrze z teściową. Trzymamy się myśli: rak to nie wyrok.

Napisane przez brunetka2000

Piękne, piękne Ja od połowy lutego siedzę na L4 i powiem ci, że czasem nudzę się, ale większość czasu mam zajętego No i uzależniłam się od dziewczyn i wizażu
Dzień bez wizażu to dzień stracony

To prawda, wizaż uzależnia.

Napisane przez zanetaa88

To co będzie z pracą?
Ja tu znowu chciałabym wyjechać, ale nie ma gdzie
a w ogóle pracujesz jako kto?

Przyjedź, przyjedź w końcu się dowiemy kim Twój lokator jest

Praca będzie grzecznie na mnie czekać, bo oficjalnie zaczęłam urlop macierzyński. A jestem kontrolerem jakości w firmie farmaceutycznej.

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

Wow, Sygine Twój synuś to będzie ważył 5 kg w 40 tygodniu jak tak dalej pójdzie.

[Natka_]

Napisane przez brumek

O, nie, bałam się, że ktoś mi to w końcu wypomni i będzie kicha żeby się wymigać Bo ja nie lubię wstawiać swoich zdjęć w necie. Wam ufam, ale nie wiadomo kto nas jeszcze czyta, a ja z tych bardzo-internetowo-ostrożnych-i-dbających-o-prywatność jestem
To może wstawię na trochę, żeby nie było, że nie istnieję, a potem usunę... Może być? !\

Może być, wklej do klubu

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

Ooo ale duży chlopak!

Nerola

Napisane przez moniczka2123

szlam sobie do lazieni kolo pokoju rodzicow i nagle slysze w sumie podsluchalam jak matka mowi do taty "nigdzie z nia nie jedz meza ma niech sobie sama radzi "

ku*wa mam jej dosc

Co to za matka?! SZOK!

Editka śliczny ten komplecik.

Napisane przez patik87

Brunetka jestem. Muszę powiedzieć że jesteście kochane należą się Wam mocne za kciuki, bo jeden egzamin do przodu na 4,5 ( nic nie umiałam, totalne ściąganie), z drugiego nie mam wyników ale chyba też bęzdzie do przodu. Trochę lżej mi na sercu że część sesji za mną, zmęczona jestem strasznie, bo 10 godzin w szkole siedziałam- sama sobie się dziwie jak dałam radę. Na koniec biedronkę nawiedziłam i zakupiłam lovelę do koloru i białego, dady- spróbuję, a co..., grzechotkę i gryzak.
Wykąpałam się, zjadłam i od razu co? wizaz
Od was dowiedziałam się o śmerci dydek..masakra jakaś, coż...tak
musiało być, wielka tragedia.

za zaliczenie

[iustyna1]

Napisane przez CrazyMachine

Szczerze mówiąc, to w sprawie moje terminu to muszę pogadać z moją gin, bo jakbym nie liczyła to wychodzi mi 07.07 a nie 11.07. Na SR dali nam takie tabelki i na usg połowkowym inny lekarz mi wyznaczał (nie z usg) i wszędzie wychodzi 07 lipca. Nie wiem, może są różne metody wyznaczania? Ja tam właśnie wolałabym wcześniej niż później
Cieszę się, że imię się podoba. Zuza też brzmi cudownie. A BTW dlaczego nie widzę Cie na liście mam na pierwszej stronie?

Na liście mnie nie widzisz bo jestem nowa, pierwszą swoją wiadomość napisałam w tym wątku, chociaż na wizażu jestem od 2005. Jeszcze nie prosiłam zanki żeby mnie dodała na listę. Wiem, że były tu różne przypadki z nowymi osobami dlatego najpierw dam się poznać a potem poproszę o wpis na listę i zaproszenie do klubu.

Napisane przez moniczka2123

Przyszła nagroda z bobovity

fajowe

Napisane przez brunetka2000

Coś mi wizaż szwankuje
Jak naciskam opcje, żeby zobaczyć ostatnią nieprzeczytaną wiadomość bo mi wyskakuje sam koniec I muszę się wracać i szukać na czym skończyłam czytać Ma któraś podobny problem ???

Mi tak szwankuje od kiedy została dodana sonda...

Dziękuję za kciuki, przydały się. Dzisiejsza wizyta bez usg, więc czuję niedosyt. Ale szyjka ok, wyniki ok, żadnego grzybka ani innych miłych rzeczy. Tak jak mi się wydawało mała nisko i naciska na szyjkę ale na tym etapie nie mam się przejmować. I chyba brzuch mi się lekko obniżył.

Dalej mam brać wszystkie leki, kolejna wizyta za 3 tygodnie 17 czerwca. Wtedy posiew na paciorkowca i dokładne usg.Od 22 czerwca mogę rodzić bo maluch będzie donoszony.

Dziewczyny jeszcze raz za kciuki. Lekarz mnie uspokoił.

Teraz dalej Was doczytam bo dużo stron napisałyście.

[brumek]

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

A moja fotka zaraz będzie w klubie

[DaKaro]

Obejrzałam 90210 na necie, a teraz uciekam spać. Dobranoc...

[beata_1988]

Witam z rana, czyżbym była dziś pierwsza? wolałam wstać od razu bo mnie coś głowa boli a jakbym poleżała jeszcze i drzemała to by mnie jeszcze bardziej bolała... zaraz ponadrabiam bo widzę że od wczorajszego południa było bardzo płodnie u Was

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:52 ----------

Napisane przez jacieeeee

A ja próbowałam właśnie zrobić sobie piętki pumeksem, ale ciężko strasznie. W ogóle mam wrażenie dziś, że brzuch mam maksymalnie napięty i mi żyłki powyskakiwały, a wczoraj jeszcze nie miałam.
Biorę rogala, książkę i idę do łóżka

Sygine toż to kawał chłopa. Gratki

ja też mam tak czasem że brzuch mi strasznie ciężki sie robi i napięty i nie moge nic zrobić, wtedy no-sp idzie w ruch i musze poleżeć bo bym nie dała rady inaczej. Na szczęście w miarę szybko przechodzi

[aania_20]

Dzień dobry dziewczyny

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

no to już facet jak się patrzy

Napisane przez nerola

Brumku jestem,jestemCzytam ale coś z sił opadam i łażę do sypialni spać.
Po za tym wszystko mnie wkurza.Począwszy od T.,skończywszy na dzieciakach.Nienawidzę bałaganu i cały czas coś robię a im nic nie przeszkadza,wiec wzięłam sie na sposób i śpię bo mówię,ze połóg trwa 6 TYGODNI.i MAM WSZYSTKO w d***e.O!!!!!
I kazę się obsługiwać-obiad,kolacyjka,herbatki. .....

No i masz rację!!! Nie możesz sama za wszystkim biegać

Napisane przez moniczka2123

szlam sobie do lazieni kolo pokoju rodzicow i nagle slysze w sumie podsluchalam jak matka mowi do taty "nigdzie z nia nie jedz meza ma niech sobie sama radzi

przykre to mam nadzieję że tata nie da sobie tak wejść na głowę i ma swoje zdanie?


A ja wpadłam się przywitać i pożegnać, zaraz z mężem się zbieram i pewnie dopiero wieczorem do domu wrócimy
Pogoda się popsuła...ale to trudno... miłego dnia życzę!

[bella7]

Napisałam takiego długiego posta i mi go wcielo. Jestem wiecznie zmęczona,ale przeżyje. Jadę do moich dziewczynek. Powiem Wam,że są śmieszki. Uśmiechają się prawie cały czas przez sen. Czeka nas jeszcze długa droga...

[moniczka2123]

hej ja juz wstalam.

Wlasnie w kuchni trwa dyskusja w sumie matka sama ze soba rozmawia a tata milczy

Tata mowi do mnie ok to jedziemy (bo pochmurno i nie ma pilnej roboty)
a ona na to ze cos tam trzeba zrobic na to tata "przeciez jade z Monika na zakupy" a ona na to "przeciez trzeba cos tam zrobic" a tata na to "jakbym mial nie jechac na zakupy to bysmy tego nie robili.na zlosc to robisz??"
a ona na to "to ja tu rzadze co kto ma robic" na to tata w smiech

Aj dlaczego tak jest ze jedni maja super mamy a inni takie jak ja

Obiecałam tacie duuuze lody za to ze ze mna pojedzie a on na lody reaguje tak wiec praktycznie sprawa jest przesadzona

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

U nas pochmurno i zimno do wykonania planu tylko deszczu brak

Przybadz deszczu

[brunetka2000]

Napisane przez patik87

Brunetka jestem. Muszę powiedzieć że jesteście kochane należą się Wam mocne za kciuki, bo jeden egzamin do przodu na 4,5 ( nic nie umiałam, totalne ściąganie), z drugiego nie mam wyników ale chyba też bęzdzie do przodu. Trochę lżej mi na sercu że część sesji za mną, zmęczona jestem strasznie, bo 10 godzin w szkole siedziałam- sama sobie się dziwie jak dałam radę.

To tylko pogratulować

Napisane przez iustyna1

Mi tak szwankuje od kiedy została dodana sonda...

A wiesz, że to całkiem możliwe bo mi dopiero od kilku dni się tak dzieje, ale nie pomyślałam o tym

Napisane przez brumek

A moja fotka zaraz będzie w klubie

klask i: Chudzinka jak się patrzy

Napisane przez DaKaro

Obejrzałam 90210 na necie, a teraz uciekam spać. Dobranoc...

Ja już wszystkie sezony obejrzałam. Czekam na następny

Napisane przez bella7

Napisałam takiego długiego posta i mi go wcielo. Jestem wiecznie zmęczona,ale przeżyje. Jadę do moich dziewczynek. Powiem Wam,że są śmieszki. Uśmiechają się prawie cały czas przez sen. Czeka nas jeszcze długa droga...

Trzymam kciuki, żeby ta droga się skróciła i żeby dziewczynki szybko wróciły do domu

Napisane przez moniczka2123

hej ja juz wstalam.

Wlasnie w kuchni trwa dyskusja w sumie matka sama ze soba rozmawia a tata milczy

Tata mowi do mnie ok to jedziemy (bo pochmurno i nie ma pilnej roboty)
a ona na to ze cos tam trzeba zrobic na to tata "przeciez jade z Monika na zakupy" a ona na to "przeciez trzeba cos tam zrobic" a tata na to "jakbym mial nie jechac na zakupy to bysmy tego nie robili.na zlosc to robisz??"
a ona na to "to ja tu rzadze co kto ma robic" na to tata w smiech

Aj dlaczego tak jest ze jedni maja super mamy a inni takie jak ja

Obiecałam tacie duuuze lody za to ze ze mna pojedzie a on na lody reaguje tak wiec praktycznie sprawa jest przesadzona [COLOR=Silver]
:

Przykra sprawa, ze twoja mama tak się zachowuje Moja sama mnie wyciąga na zakupy. Ale za to sama wiesz jaką mam teściową

[Zmalowana]

Dzień Dobry

Moniczka2123 ja z mamą nigdy nie żyłam dobrze, bo ona jest osobą chłodną a przez to i ja taka jestem poniekąd. Czasami się tak kłóciłyśmy, że kazała mi się wyprowadzać. Odkąd jestem w ciąży to jest ok. Rzadko się kłócimy, a ona się martwi i na tyle na ile umie dba. Ale też zawsze miałam poczucie, że inne koleżanki to mają super mamy i świetny kontakt z nimi. Rodziców się nie wybiera heh.

Jadę dzisiaj na zajęcia do wieczora:/ Więc nie piszcie dużo

[moniczka2123]

No i dupka blada jak nie zacznie padac to nie ma szans na pojechanie na zakupy

Matka znalazla tyle roboty tacie ze nie wiem czy on sie do jutra z tym wyrobi

A niech spie****a pojade sobie kiedy indziej i kupie wszystko zla jestem okropnie ale nie zrobie jej tej przyjemnosci zeby widziala ze zla jestem...

Wlasnie drze sie na ojca bo tata mnie broni...

[beata_1988]

Napisane przez BABONIK

no z mężem rozstaliśmy się w złości...praiwe... jak nas odwiózł do mojeo brata z którym jechałyśmy to powiedział CZESC i wyszedł...po czym za chwile się wrócił i mocno mnie przytulił,poryczeliśmy się oboje-nigdy bez siebie nigdzie nie jeździmy,kazał mi uważac na nas i pjechał.
wyieczka wspaniała ale bez męża smutna... nie lubię się z nim rozstawac...

ale małe rozstania tez dobrze robią,cieszyliśmy się sobą wczoraj jak dzieci

super że jednak pojechałaś do Pragi jak już byliście praktycznie pogodzeni, ja nie lubie się w złości rozstawać.

Napisane przez Chelsea91

Dziękuję za kciuki i wsparcie Kochane jesteście
Mam nadzieję, że Julek się zdecyduje na przytycie. Jak tak czytam o tym iugr i jak później dzieci się rozwijają to myślę sobie "kurczę przecież ja też jestem takim dzieckiem z iugr". Urodziłam się z masą 2800 w 42 tc (poniżej 10 centyla), zaczęłam późno chodzić bo jak miałam 13 miesięcy, miałam trochę wzmożone napięcie co zaskutkowało operacją szyi ponieważ nie mogłam przechylać jej w jedną stronę (chodziłam na rehabilitacje która nie pomogła) ale jeżeli chodzi o sprawność psychiczną rozwijałam się szybciej niż inne dzieci. No i nikt Z tego tragedii nie robił... sama nie wiem co myśleć.
Najgorsze jest to, że jak stwierdzą że mały nic nie przybrał przez 2 tygodnie lub że są jakieś nieprawidłowości w łożysku to mogą mnie po następnym usg wysłać na cc, bo ma niekorzystne warunki u mnie...
Iustyna dobrze pamiętasz mam 158 cm wzrostu i startowałam z wagi 41 kg.

no widzisz, skoro Wy oboje tacy filigranowi to dzieciątko wielkie nie będzie, na pewno wszytsko będzie ok, a Julek szybko nadrobi zaległości wagowe. Ale Ty chudzinka byłaś przed ciążą.

Napisane przez Oliweczka1985

Dobrze, że pytasz Beatko, bo ja tylko tak ogólnie napisałam o tym czego sie dowiedziałam na SR(z resztą podobno Moniczka chciała....)
1. Tak, napewno jak będziesz miała stoliczek na przybory higieniczne, to to wiele ułatwi A nocna lampka, to wiadomo do przewijania w nocy, żeby nie palic głównego światła, no i do karmienia-jak ktoś będzie karmił na siedząco.
2. Ja też
3. Wiązany, bo rzepy szybko się niszczą w praniu-chociaż przecież rożka nie pierze się tak często.
4. No dużo 40 szt. ja planuję kupic 30, pomimo tego, że chcę używac również jednorazówek
5. Pierwsza turę pewnie wyprasuję, ale później to już raczej nie....

aaa myslałam że ten na wiazanie to jakiś bardziej przyjazny dziecku i że można go dokładniej opatulić dzięki

Napisane przez Oliweczka1985

A to i ja sie pochwale swoim 30-tygodniowym brzuszkiem

super brzuszek Oliweczko

Napisane przez brumek

Święte słowa! W mojej opinii, w moim wyglądzie zaszła GIGANTYCZNA zmiana. Wczoraj mówiłam do męża że czuję się jak rozlazły wielki wieloryb
Wiadomo, że sami swoje ciało znamy najlepiej i widzimy to czego inni nie widzą. A oni nie widza, bo się tylko tak pobieżnie przyglądają

Kochana Ty i wieloryb?? Ty chyba zartujesz sobie z nas

Napisane przez moniczka2123

Jestem wsciekla czemu ten ✂✂✂✂✂✂✂niety czlowiek nie rozumie ze jestem w ciazy az sie babcia poplakala bo sie boi ze cos mi sie stanie a o moja matke chodzi skleła mnie jak nie wiem za to ze obiad zrobilam dobry... i jej powiedzialam ze dziekuje za laske ale nie potrezbuje jej kasy na lozeczko kupie sobie sama babcia powiedziala ze dziadek mi da 1500 na wozek a ona na lozeczko pozyczy jak chce sobie kupic co za ... mam okropna matke i chce mi sie plakac dobrze ze mam kochana babcie dziadka i tate ...

i ze w mezu bezgraniczne oparcie mam ...
Jak ona tak moze

biedactwo... nie martw się... szkoda nerwów, może kiedyś mama zrozumie jak się idiotycznie zachowywała...

Napisane przez 83monia

moje dziecko sie nie dostalo do przedszkola...

masakra z tymi kolejkami do przedszkoli jest.... żeby była rekrutaca jak na studia jakieś to już paranoja

Napisane przez Bartessa

Monia wspolczuje Ci, ja na swoją też liczyc nie mogę. Wszystkie pieniądze ktore ma to przepija. Ostatnio mi wypomniala ze w tamtym roku mi dala 200 zl jak przyjechala z niemiec, bo byla na sezonowce.
Wczoraj tez mi powiedziala zebym powiedziala tesciowej zeby mi pieniadze pozyczyla jak nie bede miala skad wziasc.. najlepsze to ze zalatwilam jej prace, to powiedziala ze ona za 900 zl miesiecznie nie bedzie robic. A moj tata musi zapie**alac na wszystko jak maly robaczek. Ale jej to nie obchodzi ze juz ma prawie 60 lat i jest schorowany. Czasami mam ochotę jej przylac normalnie.

A ja jestem w dolku od kilku dni, caly czas was podczytuje ale nie mam specjalnej ochoty na pisanie.. wybaczcie

od takiej matki to ja bym sie najchetniej odcięła całkowicie bo bym nerwowo nie wytrzymała... ale żeby tak wypominać każdy grosz podarowany?? chamstwo i tyle...

Napisane przez brunetka2000

Był kiedyś taki program (chyba amerykański) o babce, która miała z 20 takich lalek. Normalnie opiekowała się nimi jak dziećmi, kąpała je, zmieniała pieluchy, gadała do nich i na dwór prowadzała. W pokoju stało 20 łóżeczek i dwa wózki.

te laleczki są okropne... tak jak któraś pisała jak żywe trupki... dreszcze mnie aż przeszły jak je oglądałam.. widziałam taki program późno wieczorem w zeszłym tygodniu albo na początku tego tygodnia nawet.
Te babki które sie "zajmują" tymi laleczkami to wygladają na takie co mają dobrze pomieszane pod sufitem.. niektóre to jak jakieś obłąkane wyglądały....

Napisane przez moniczka2123

Ja sie modle zeby jutro deszcz padał

To wtedy tata bedzie mogl ze mna pojechac na zakupy a biore 3 tysiace i mam nadzieje ze wszystko kupie co zobie zaplanowałam

doczytałam że jedziecie na zakupki bo pogoda nie bardzo udanych zakupów

[patik87]

Witam witam panieneczki i żoneczki.

Iustyna za wizytę.

Moniczka współczuję przejść z matką, nie jest łatwe życie z takim człowiekiem...

Wstałam, wszystko mnie boli. Od tygodnia mam to dziwne uczulenie, mam, takie czerwone krostki parę na rękach, na nogach, plecach.. i swedzi mnie jak tylko dotknę i zacznę drapać. Nie wiem co to, z tyłu głowy mi chodzi ta choleostaza.. ale chyba tedy by mnie wszystko swędziało od góry do dołu, i nie ma wysypki??

Przyszła mi wczoraj książka, język niemowląt. Jak do południa się ogarne z obowiązkami pani domu to mam co robić.

[beata_1988]

Napisane przez Zmalowana

Dzień Dobry

Moniczka2123 ja z mamą nigdy nie żyłam dobrze, bo ona jest osobą chłodną a przez to i ja taka jestem poniekąd. Czasami się tak kłóciłyśmy, że kazała mi się wyprowadzać. Odkąd jestem w ciąży to jest ok. Rzadko się kłócimy, a ona się martwi i na tyle na ile umie dba. Ale też zawsze miałam poczucie, że inne koleżanki to mają super mamy i świetny kontakt z nimi. Rodziców się nie wybiera heh.

Jadę dzisiaj na zajęcia do wieczora:/ Więc nie piszcie dużo

powodzenia na zaliczeniu

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez moniczka2123

No i dupka blada jak nie zacznie padac to nie ma szans na pojechanie na zakupy

Matka znalazla tyle roboty tacie ze nie wiem czy on sie do jutra z tym wyrobi

A niech spie****a pojade sobie kiedy indziej i kupie wszystko zla jestem okropnie ale nie zrobie jej tej przyjemnosci zeby widziala ze zla jestem...

Wlasnie drze sie na ojca bo tata mnie broni...

nie daj się wyprowadzić z równowagi bo synek czuje wszystko to co Ty

[moniczka2123]

jeszcze 15 dni i jade do swojego domciu a za 28 dni mezulek wraca i znow wszystko bedzie jak dawniej

Babcia stwierdzila ze glupim nie ma sie co przejmowac i ze chocby mieli siedziec to matka tacie jechac nie pozwoli...
Tata byl u mnie i przepraszal i mowi ze jeszcze troche czasu dzis i moze sie uda pojechac...
A matka zazdrosna ze nie chce z nia jechac bo po co mi ona zeby awantury robila i zadzila ??

[brunetka2000]

Napisane przez patik87

Wstałam, wszystko mnie boli. Od tygodnia mam to dziwne uczulenie, mam, takie czerwone krostki parę na rękach, na nogach, plecach.. i swedzi mnie jak tylko dotknę i zacznę drapać. Nie wiem co to, z tyłu głowy mi chodzi ta choleostaza.. ale chyba tedy by mnie wszystko swędziało od góry do dołu, i nie ma wysypki??

To napewno nie to, ale jak się martwisz to zrób sobie badania Alat, Aspat i bilirubina w Luxmedzie to koszt ok 27 zł

[margaret82]

Napisane przez moniczka2123

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019405,...wiadomosc.html

Nom masakra, dlatego ja zapowiedziałam D że jak Nasz pekińczyk wyciągnie łapki to więcej psa miec nie bedziemy, zwłaszcza że on by chciał amstafa

Napisane przez sygine

No to wróciłam do domku i mogę zdać relację z wizyty
Od ostatniej przytyłam o 1 kg I okazało się że w sumie to ja wcale nie przytyłam, tylko młody Przytył o 900 gram Ma już 2590 a to końcówka 33 tc
Poza tym ciąża przebiega książkowo - szyjka długa, zamknięta, Młody rozwija się prawidłowo i nadal jest chłopcem

Super wieści

Napisane przez jacieeeee

A ja próbowałam właśnie zrobić sobie piętki pumeksem, ale ciężko strasznie. W ogóle mam wrażenie dziś, że brzuch mam maksymalnie napięty i mi żyłki powyskakiwały, a wczoraj jeszcze nie miałam.
Biorę rogala, książkę i idę do łóżka

Sygine toż to kawał chłopa. Gratki

Tez wczoraj wieczorem mi żyły na brzuchu powychodziły, ale teraz po nocy juz ich nie ma

Co do ustepowania miejsca czy przepuszczania w kolejkach to niestety ale nasze społeczeństwo nie jest miłe Ja nie powiem w autobusie zawsze mi ktos miejsca ustapi. W aptece sie wpycham bez kolejki bo jest kartka że kobiety w ciąży maja pierszeństwo tak samo w marketach ide do kasy pierszeństwa, a jak ktos coś komentuje to mam to w zwłaszcza teraz jak juz jestem na końcówce i od stania puchna mi stopy, brzuch duży i mi ciężko a do tego jeszcze te ostatnie gotrąca

Alez niefajna pogoda dzisiaj Zimno i ponuro już chyba bym wolała zeby popadało bo i powietrze byłoby takie rześkie i roślinki by skorzystało bo juz potrzebuja wody

Planowaliśmy dzisiaj grila, ale w taka pogodę to wątpie żeby komuś się chciało siedziec na dworze kilka godzin I przez to musze coś na obiada wymyslec

Musze skoczyć na drobne zakupy i chyba do lumpka zajde bo nie byłam juz chyba ponad miesiąc

[agni82]

moniczka, tak to już jest. masz za to super ojca.
moja mama to też taka chłodna, jak Zmalowanej. Zawsze oczekiwała więcej ode mnie i wbijała mi do głowy ambicję. przez jakiś czas miałam z tym problem, bo jak nie byłam najlepsza to był płacz. Z czasem jednak wytłumaczyłam sobie , że nie muszę byc najlepsza we wszystkim.Zresztą i tak zawsze byłam bliżej z tatą. dopiero po jego śmierci moje stosunki z mamą się poprawiły, ale też mi wywinęła niezły numer i teraz są poprawne, ale bez zbędnych czułości.
A twoja mama ma po prostu wredną naturę.olej to. powiedz tacie, że i my mu wyślemy wielkie porcje lodów, to pojedzie

marzena, wczoraj w metrze zdarzyło mi się, że pan mi ustąpił miejsca, ale kolejka na poczcie, w banku, w sklepie -nie było jeszcze takiej sytuacji. ja zawsze przepuszczam starszych ludzi, tych z wielkimi pakunkami, matki z dzieckiem, ciężarne i niepełnosprawnych, czasami obserwuję ludzi i widzę, że jak są bardziej zmęczeni, to też im daję fory. A co mam w zamian? Siedzącą gówniarę na siedzeniu ze znaczkiem: priorytet dla starszych, niepełnosprawnych i ciężarnych., która się na mnie bezczelnie gapi.myślałam, że ją za włosy wyciągnę.

Zaraz wstawię zdjęcia z ostatniego usg.

[patik87]

Napisane przez brunetka2000

To napewno nie to, ale jak się martwisz to zrób sobie badania Alat, Aspat i bilirubina w Luxmedzie to koszt ok 27 zł

powiedz czy to się robi naczczo? w poniedziałek będę w lbn to bym zrobiła..