:(

[NiebieskaInezka]

Napisane przez anuanusia

nie bo to nie ja je spłodziłam

ale ty masz w tej kwestii jak widze najwiecej do powiedzenia ci ktorym to dziecko chcesz oddac tez go nie splodzili

A może kogoś innego powinni tak uśmiercić....

jestem za najlepiej tych ktorzy chca wszystkimi rozporzadzac

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

A może kogoś innego powinni tak uśmiercić....

Kogo?

Nie Ty dziecko spłodziłaś, nie Ty będziesz je wychowywać, łożyć na nie, więc czemu chciałabyś o nim decydować?

Napisane przez vatis

Prawdziwa kobieta nie byłaby w stanie tego zrobić, kobieta jest istotą, która niesie życie i nie mam na myśli tylko rodzenia dzieci, to my jesteśmy tą płcią z bardziej rozwiniętą strefą uczuciową i rozwiniętym wszystkim.

Jakim znowu "rozwiniętym wszystkim"?

Normalnie powiało mundrościami z plebanii

[anuanusia]

Napisane przez _vixen_

No popatrz, jakie to wszystko proste, urodzić, oddać, zaraz pewnie dziecko weźmie kochająca, zamożna rodzina i zapewni mu życie jak w Madrycie, no nie?

Widać, że życia nie znasz.

a lepiej zabić??

Napisane przez _vixen_

Czyli to dziecko ma być tak jakby karą za wpadkę? No super, zapewne chcialabys się wychowywac w rodzinie, w której Twoja matka Ciebie nie chciała i codziennie Ci o tym przypomina, że jakby mogła, to by Cię wyskrobała?
A zresztą co to Cię obchodzi, czy jakaś pani X urodzi dziecko, czy usunie ciąże? Dlaczego tak bardzo chcesz z buciorami w czyjeś życie wejść?

to już świadczy o matce,że na pierwszym miejscu stawia siebie.
a Tobie jest obojętne czy kogoś lepiej urodzić czy zabić

Napisane przez _vixen_

Dokładnie.
Ja jeszcze rozumiem, kiedy przeciwko aborcji jest osoba, która faktycznie działa całym sercem na rzecz tych juz urodzonych dzieci. Ale kiedy takie wywody snują osoby siedzące w ciepłym domku, gdzie lodówka pełna i z obowiązków tylko nauka, to słabo mi się robi. Taka metoda na poprawę humoru, ah, jaka to szlachetna jestem, w necie przeciwko aborcji protestuję...

A skąd Ty możesz wiedzieć co należy do moich obowiązków. I jak jest różnica pomiędzy tymi osobami.
nie nie tylko w internecie na żywo też bym się tego nie popierała

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez NiebieskaInezka

a
jestem za najlepiej tych ktorzy chca wszystkimi rozporzadzac

raczej tych którzy są za aborcją niby czemu innych bo się z Tobą nie zgadzają?

[Dzikun]

Napisane przez vatis

Dla mnie aborcja jest zła, ludzie, którzy ją robią są źli, którzy się na nią decydują też. Nie ma w tym nic dobrego. Zrobienie tego dla własnego BARDZO WĄTPLIWEGO komfortu psychicznego... Jestem w szoku, że kobiety potrafią zrobić coś takiego albo do tego namawiać. Prawdziwa kobieta nie byłaby w stanie tego zrobić, kobieta jest istotą, która niesie życie i nie mam na myśli tylko rodzenia dzieci, to my jesteśmy tą płcią z bardziej rozwiniętą strefą uczuciową i rozwiniętym wszystkim. Jeśli jesteś katoliczką to nie rób tego za żadną cenę (mówię jeśli jesteś katoliczką bo wiem jak ukształtowane sumienie mają katolicy i, że wtedy będziesz żałować do końca życia). Dla mnie jakby nie było to przestępstwo i nie wiadomo co jeszcze. Każda decyzja nas kształtuję i decyduje o tym jakimi będziemy ludźmi i kim jesteśmy. Niewątpliwie ta Twoja decyzja może być najpoważniejsza i najtragiczniejsza w Twoim życiu, bo przepraszam, ale nie wierzę, że początkowe ogromne trudności, niewygoda itd będą miały wpływ na to, żebyś nie mogła być wreszcie bardzo szczęśliwa, a aborcja raczej Ci to uniemożliwi, może nawet do końca życia, ja wiem, że zmarnowałabym sobie taką decyzją całe życie. Moja rodzina namawiała moją mamę, żeby w ciąży ze mną podjęła się aborcji bo miała tragiczną sytuację, ale nie zrobiła tego i powiedziała, że jestem taką osobą, że zostało jej to po prostu wynagrodzone i ma spokojne sumienie do dziś i jest szczęśliwa. To chyba tyle ode mnie. Nie narzucam decyzji, ale moim obowiązkiem katoliczki było pokazanie tego od tej strony, zamiast przejść obojętnie i patrzeć jak większość sugeruję aborcję (mówmy otwarcie, to, że nie mówicie wprost nic nie znaczy). A no i możecie mnie zlinczować.

Tobie, życzę szczęścia i podjęcia słusznej decyzji.

Jakież to głębokie
A pogrubione to już bez komentarza. Już tak nie wynoś na ołtarze kobiet, są normalnymi ludźmi, jak i mężczyźni, ale lepiej dorobić sobie ideologię do wszystkiego.

[_vixen_]

Napisane przez whitechocolateraspberry

PS Dziecko nie ma być KARĄ tylko KONSEKWENCJĄ. Jak jem tony słodyczy to to, ze bede gruba nie jest kara tylko konsekwencja z ktora powinnam sie liczyc i nie jęczec potem. Tak samo - jak uprawiam seks bez zabezpieczenia lub nie zdaje sobie sprawy z tego, ze np. dziurawiec i tabletki anty to złe połączenie, to konsekwencja mojego niemyslenia o konsekwencjach jest to, ze bede w ciazy. TAKIE JEST ŻYCIE. Pewne rzeczy powinno się robic mysląc o konsekwencjach. A jak ktos chce sobie żyć w utopii, gdzie mozna robic co sie chce a potem konsekwencji sie pozbywac to fajnie, ale nie musi teraz zwalać winy na to, że państwo w którym żyje jest takie złe i niedobre i ci na to nie pozwala, jak się nie podoba, ze tu aborcja jest nielegalna, zawsze sie mozna wyprowadzić gdzie indziej.

Chciałabyś być "konsekwencja" dla swoich rodziców?
Bo ja nie.
Zreszta: kara, konsekwencja, na jedno wychodzi.

Dlaczego Ty każesz innym ponosić "konsekwencje", których mogą i chcą uniknąć? Pytam po raz kolejny, dlaczego tak bardzo chciałabyś wchodzić innym ludziom w życie z buciorami i narzucać im tak ważna, intymna sprawę, jak posiadanie potomstwa?

[anuanusia]

Napisane przez Dzikun

Nie, nie mam problemu z czytaniem.
A byłaś Ty kiedyś w bidulu? Wiesz jak tam jest?

A kogóż to?

tak byłam. Moja koleżanka tam trafiła.. Teraz ma męża i córeczkę...

[NiebieskaInezka]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Forum jest od tego aby wyrazic swoje zdanie i własnie je wyrażam, nie uwazam, aby było w tym cos złego, ty tez klepiesz formulki na forum o tym jaka tu powinna byc legalna aborcja itp. i co, zrobisz cos z tym?
Oczywiscie, ze nie zbawie ludzkosci, jednak uwazam, ze ludzie, którzy najpierw nie myślą co robią a nastepnie robia awantury bo chcą usuwac i maja oretensje do całego swiata, że tu aborcja jest nielegalna są po prostu nieodpowiedzialni. To co wcześniej nie wiedzieli, że jest nielegalna, że jak pójdą do łóżka i sie odpowiednio nie zabezpiecza to mogą zajsc w ciążę i nie będą mieli legalnej aborcji w tym kraju? Wiedzieli i zdawali sobie z tego sprawę, jakby na swiecie nie było antykoncepcji szeroko dostepnej i informacje o niej bylyby zatajane w księgach zakazanych, albo tabletki anty dawałyby 50% pewnosci a nie prawie 100 z czego 1% wynika z bledow w przyjmowaniu, to zrozumialabym glosy zwolennikow aborcji, w tym momencie nie rozumiem ich, jak ktos nie wie co robi i czym to grozi to niech dorośnie i sie dowie.
I oczywiscie ze to ich ciała ich sprawa, ale jak sobie ktos nie zdaje sprawy z tego co robi i jakie to ma skutki to wynika z jego wlasnego niemyslenia i niech nie jęczy, żeby ktos teraz mu sie legalnie tych konsekwencji pozbył.

PS Dziecko nie ma być KARĄ tylko KONSEKWENCJĄ. Jak jem tony słodyczy to to, ze bede gruba nie jest kara tylko konsekwencja z ktora powinnam sie liczyc i nie jęczec potem. Tak samo - jak uprawiam seks bez zabezpieczenia lub nie zdaje sobie sprawy z tego, ze np. dziurawiec i tabletki anty to złe połączenie, to konsekwencja mojego niemyslenia o konsekwencjach jest to, ze bede w ciazy. TAKIE JEST ŻYCIE. Pewne rzeczy powinno się robic mysląc o konsekwencjach. A jak ktos chce sobie żyć w utopii, gdzie mozna robic co sie chce a potem konsekwencji sie pozbywac to fajnie, ale nie musi teraz zwalać winy na to, że państwo w którym żyje jest takie złe i niedobre i ci na to nie pozwala, jak się nie podoba, ze tu aborcja jest nielegalna, zawsze sie mozna wyprowadzić gdzie indziej.

zgadzam sie calkowicie ze to wtedy jest ludzka nieodpowiedzialnosc. tylko jak ktos np zalapie jakas chorobe, to ja mu swojego zdania nie narzucam i nie mowie- teraz choroj i cierp boś w zla pogode czapki nie nosil i witamin nie bral trzeba bylo sie liczyc z konsekwencjami.

porownanie nie calkiem odpowiednie, ale wskazuje tylko to, ze nie cudza sprawa w tym czy ktos sie pilnowal czy nie. juz i tak kobiety swoje przejda- jedne zdecyduja sie urodzic, a drugie przejda aborcje, ktora tez moze szkody zostawic. tylko nie piszcie znow o uszczerbkach na zdrowiu, bo akurat w to ze sie troszczycie o zdrowie kobiet zdolnych do aborcji nie uwierze

[Dzikun]

Napisane przez anuanusia

a lepiej zabić??

Odsyłam jak ktoś wyżej, do KK (kodeksu karnego, żeby nie było).

A skąd Ty możesz wiedzieć co należy do moich obowiązków. I jak jest różnica pomiędzy tymi osobami.
nie nie tylko w internecie na żywo też bym się tego nie popierała

Czyli co, kamieniami rzucasz?

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

a lepiej zabić??

Przestań sie posługiwać tandetna demagogia, zabić i zabić. Usunięcie płodu w poczatkowym etapie ciąży dla wielu ludzi (i dla Kodeksu karnego) nie jest zabójstwem.
Dla Ciebie owszem, może być. I dlatego aborcji nie wykonasz. Proste.

Napisane przez anuanusia

to już świadczy o matce,że na pierwszym miejscu stawia siebie.
a Tobie jest obojętne czy kogoś lepiej urodzić czy zabić

Poświęceń należy wymagać tylko OD SIEBIE, a nie od innych, zwłaszcza obcych ludzi. Ja nie czuję sie autorytetem moralnym, żeby komuś mówić, jak ma zyć i ile dzieci ma mieć. Proste.

Napisane przez anuanusia

A skąd Ty możesz wiedzieć co należy do moich obowiązków. I jak jest różnica pomiędzy tymi osobami.
nie nie tylko w internecie na żywo też bym się tego nie popierała

To ciekawa jestem niezmiernie, w jakiś to sposób pomagasz już tym nadal niechcianym, ale narodzonym dzieciom....

Na żywo też bys nie popierala, piszesz. Rozumiem, że ten brak poparcia wyrazałabyś własnie poprzez pomoc dzieciom narodzonym i niechcianym, a nie przez darcie się w ramach protestu na jakiejś ulicy?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Ludzie się nawet nie liczą z konsekwencjami, aborcja dla kobiety to już jest spore ryzyko - problem z donoszeniem kolejnych, porody mogą być przedwczesne i dość często w takich przypadkach pojawia się całkowita bezpłodność. Infekcje narządów rodnych, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne związane z rozdarciem miednicy lub szyjki macicy, zakażenia, ryzyko raka piersi (o50% wyzsze), stany zapalne dróg rodnych, zaburzenia miesiączkowania,

Masz na tą teorię jakies medyczne uzasadnienie? Jesli nie,to błagam,przestań powielać te bzudury
Aborcja -nawet ta mechaniczna ,niesie za sobą ryzyko dokladnie takie jak łyzeczkowanie jamy macicy przy innych zbiegach ginekologiczych. Bezpłodnośc pojawia się bardzo rzadko -jesli juz to w efekcie zrostów ,które bardzo cżęsto mozna usunąć ,np.metodą laparaskopową.

I coś jeszcze : cykl trwa 4 tygodnie. Zapoldnienie nastepuje przecietnie ok 2 tygodnia. Jesli okres spozni sie o tydzien ,to dla kobiety miesiaczkującej regularnie i wspolzyjacej jest juz sygnał chocby do zrobienia testu. To 5 tydzień. Nawet gdyby czekała na okres 2 tygodnie,to dowie sie o ciazy w 6 tygodniu.
Zarodek zaczyna być płodem po skonczonym 8 tygodniu. Do tego czasu mozliwa jest aborcja farmakologiczna. Tansza i łatwiej dostępna.

[Dzikun]

Napisane przez anuanusia

tak byłam. Moja koleżanka tam trafiła.. Teraz ma męża i córeczkę...

I chciałabyś się wychowywać w bidulu?

[anuanusia]

Napisane przez Dzikun

Czyli co, kamieniami rzucasz?

nie rozumiem o co Ci w tym momencie chodzi?

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

nie rozumiem o co Ci w tym momencie chodzi?

W ogóle chyba niestety niewiele rozumiesz...

[anuanusia]

Napisane przez _vixen_

Przestań sie posługiwać tandetna demagogia, zabić i zabić. Usunięcie płodu w poczatkowym etapie ciąży dla wielu ludzi (i dla Kodeksu karnego) nie jest zabójstwem.
Dla Ciebie owszem, może być. I dlatego aborcji nie wykonasz. Proste.

ale na pytanie czym jest już nie umiesz odpowiedzieć?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez _vixen_

W ogóle chyba niestety niewiele rozumiesz...

tak samo jak Ty

[NiebieskaInezka]

raczej tych którzy są za aborcją niby czemu innych bo się z Tobą nie zgadzają?

a niby czemu tych ktorzy sa za aborcja? bo sie z TOBA nie zgadzaja? dla ciebie aborcja to zabojstwo, a dla mnie nie, no i co? to ty chcesz kogos usmiercac. widzisz, jednym bys chciala dawac zycie, innym odbierac i co jeszcze.....

Lepiej zeby ludzi bylo mniej, a zylo im sie lepiej. Niz byly ich tlumy a walali sie po ulicach i zyli w biedzie

[_vixen_]

Napisane przez Dzikun

I chciałabyś się wychowywać w bidulu?

No jasne, że tak.
Przeżyć całe zycie bez miłości, często będąc ofiara przemocy, odrzucenia, poniżenia. Super perspektywa.

Napisane przez anuanusia

ale na pytanie czym jest już nie umiesz odpowiedzieć?

Aborcja to aborcja. Usunięcie ciąży. Nie zabójstwo. Proste.

[anuanusia]

Napisane przez _vixen_

na żywo też bys nie popierala, piszesz. Rozumiem, że ten brak poparcia wyrazałabyś własnie poprzez pomoc dzieciom narodzonym i niechcianym, a nie przez darcie się w ramach protestu na jakiejś ulicy?

poparłabym

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez _vixen_

Chciałabyś być "konsekwencja" dla swoich rodziców?
Bo ja nie.
Zreszta: kara, konsekwencja, na jedno wychodzi.

Dlaczego Ty każesz innym ponosić "konsekwencje", których mogą i chcą uniknąć? Pytam po raz kolejny, dlaczego tak bardzo chciałabyś wchodzić innym ludziom w życie z buciorami i narzucać im tak ważna, intymna sprawę, jak posiadanie potomstwa?

Ja nikomu nic nie NARZUCAM. Nie idę do żadnej kobiety i nie mówię jej 'masz to dziecko urodzić, nie wolno ci go usuwać' mam wrażenie, że mylicie 2 odrębne kwestie, to, że ktoś jest przeciwnikiem aborcji nie znaczy, że rządzi innymi ludźmi i ich do czegoś zmusza. Nigdy nikogo nie zmuszałam ani nawet nie namawiałam do urodzenia dziecka.
Napisałam tylko, że wg mnie dobrze, że aborcja jest nielegalna i że osoby, które nie liczą się z konsekwencjami są wg mnie po prostu nieodpowiedzialnie i nie myslą w tej kwestii akurat. Zycie jest takie, ze są pewne skutki pewnych działań i denerwuje mnie strasznie, jak zwolennicy aborcji wykrzykują, że aborcja powinna być legalna i że niezlegalizowanie to niewolnictwo. Nie ma niewolnictwa, chcesz zyc w kraju w ktorym jest legalna aborcja - wyprowadź się, albo zrób to nielegalnie, proste.
Ale nikt nie musi wmawiac, ze nielegalizowanie aborcji to zło i ze prawica i kosciol to to czy tamto. Sama do kosciola nie chodze, w Boga nie wierze, za prawica nie jestem, ale jakos nie widze, żeby oni zatajali jakies informacje o antykoncepcji albo wprowadzali zakazy uzywania jej, a ja od podstawowki mialam zajecia z wychowania seksualnego i wiedziałam troche o antykoncepcji mimo, ze wtedy nie było mi to do niczego potrzebne. Takze nie sądzę, aby w tym kraju to antykoncepcja była tematem tabu.

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

tak samo jak Ty

Tak?
A czego ja nie rozumiem?

Bo Ty nie umiesz pojąc, że nie masz prawa dokonywać wyborów za innych ludzi, narzucać im, czy mają dziecko urodzić, oddawac do domu dziecka, wymagać od nich poświęceń, bo to jest ich zycie, a nie Twoje. Twoja etyka nie jest jedyną słuszna i najwyższą.

[anuanusia]

Napisane przez Dzikun

I chciałabyś się wychowywać w bidulu?

nie nie chciałabym. Tylko,że osoba urodzona ma jakieś możliwości. Nie wszystkie dzieci zostają w bidulu na zawsze.

[vatis]

Napisane przez _vixen_

Kogo?

Nie Ty dziecko spłodziłaś, nie Ty będziesz je wychowywać, łożyć na nie, więc czemu chciałabyś o nim decydować?





Jakim znowu "rozwiniętym wszystkim"?

Normalnie powiało mundrościami z plebanii

Pomyśl, poczytaj, poobserwuj to się dowiesz, nie chciałam tu pisać kolejnego referatu. Widzę, że jesteś bardzo niekulturalną osobą i nie masz klasy. Po pierwsze nie dyskutowałam z Tobą, a po drugie Ja wyraziłam swoją opinię i nic Ci do tego. Teraz ja chyba idąc w Twoje ślady powinnam wyśmiać zdanie innych ludzi bo to główny Wasz sposób (ludzi takich jak Ty) na pokazanie swoich racji i obniżenie wartości opinii innych osób. Naprawdę biedne jest takie zachowanie. Na pewno nie słuchałabym rad osoby, która tyle sobą reprezentuje co Ty tą wypowiedzią. A i to samo co napisałam tyczy się którejś wizażanki na dole. Naprawdę nie interesuję mnie Wasze zdanie o mnie ani o moich poglądach. Autorka napisała post, ja jej odpisałam, proste. Poskaczcie trochę po innych osobach jak to lubicie, ja mam trochę ważniejsze rzeczy do robienia. Dobrej zabawy

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

nie nie chciałabym. Tylko,że osoba urodzona ma jakieś możliwości. Nie wszystkie dzieci zostają w bidulu na zawsze.

No dobrze, podrośniesz i zaadoptujesz gromadkę, prawda?
Taka szlachetna osoba z "inną wrażliwością" nie ograniczy sie przecież tylko do wypisywania w necie protestów przeciwko aborcji, ale autentycznie pomoże tym narodzonym, ale nadal niechcianym przez nikogo?
Bo przecież pisać "nie dla aborcji" to żadna sztuka, każdy tak potrafi i wątpliwe, zeby Pan Bóg w niebie punkty za to przyznawał. Ale zapewnić dzieciom z bidula dobry dom, to juz jakoś często specjalnie chętnych nie ma, zwłaszcza na te starsze dzieci, nierzadko po dramatycznych przejściach.

[Dzikun]

Napisane przez anuanusia

nie nie chciałabym. Tylko,że osoba urodzona ma jakieś możliwości. Nie wszystkie dzieci zostają w bidulu na zawsze.

No widzisz! Czyli jednak nie chciałabyś! No proszę. To wytłumacz takiemu dziecku, że może zjawi się ktoś w przeciągu 18 lat, kto je przygarnie. No wytłumacz. Ale że musi być bardzo cierpliwe i kilka lat w przytułku, bez miłości, czułości, BEZ DOMU -przetrwać.
To jest śmieszne, a nawet gorzej, co piszesz.

Napisane przez vatis

Pomyśl, poczytaj, poobserwuj to się dowiesz, nie chciałam tu pisać kolejnego referatu. Widzę, że jesteś bardzo niekulturalną osobą i nie masz klasy. Po pierwsze nie dyskutowałam z Tobą, a po drugie Ja wyraziłam swoją opinię i nic Ci do tego. Teraz ja chyba idąc w Twoje ślady powinnam wyśmiać zdanie innych ludzi bo to główny Wasz sposób (ludzi takich jak Ty) na pokazanie swoich racji i obniżenie wartości opinii innych osób. Naprawdę biedne jest takie zachowanie. Na pewno nie słuchałabym rad osoby, która tyle sobą reprezentuje co Ty tą wypowiedzią. A i to samo co napisałam tyczy się którejś wizażanki na dole. Naprawdę nie interesuję mnie Wasze zdanie o mnie ani o moich poglądach. Autorka napisała post, ja jej odpisałam, proste. Poskaczcie trochę po innych osobach jak to lubicie, ja mam trochę ważniejsze rzeczy do robienia. Dobrej zabawy

A przestań, forum jest otwarte i każdy może zacytować Twoją odpowiedź, więc daruj sobie pojazdy o braku klasy.

[Dzikun]

Napisane przez _vixen_

No dobrze, podrośniesz i zaadoptujesz gromadkę, prawda?
Taka szlachetna osoba z "inną wrażliwością" nie ograniczy sie przecież tylko do wypisywania w necie protestów przeciwko aborcji, ale autentycznie pomoże tym narodzonym, ale nadal niechcianym przez nikogo?
Bo przecież pisać "nie dla aborcji" to żadna sztuka, każdy tak potrafi i wątpliwe, zeby Pan Bóg w niebie punkty za to przyznawał. Ale zapewnić dzieciom z bidula dobry dom, to juz jakoś często specjalnie chętnych nie ma, zwłaszcza na te starsze dzieci, nierzadko po dramatycznych przejściach.

Nie zaadpotuje, bo przecież ona nie spłodziła
Ale inni zaadoptują, nie wiesz...?

[anuanusia]

Napisane przez _vixen_

Bo Ty nie umiesz pojąc, że nie masz prawa dokonywać wyborów za innych ludzi, narzucać im, czy mają dziecko urodzić, oddawac do domu dziecka, wymagać od nich poświęceń, bo to jest ich zycie, a nie Twoje. Twoja etyka nie jest jedyną słuszna i najwyższą.

napisałam wcześniej,że za nikogo decyzji nie podejmę to niemożliwe, nie wiedziałaś?
narzucać bo ja nie jestem za aborcją a Ty tak to narzucam. Ok niech będzie
trzeba było nie zabierać się do pewnych czynności jeśli nie umie się ponieść konsekwencji. W tej sytuacjii bo kariera...egoistyczne moim zdaniem

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez _vixen_

No dobrze, podrośniesz i zaadoptujesz gromadkę, prawda?
Taka szlachetna osoba z "inną wrażliwością" nie ograniczy sie przecież tylko do wypisywania w necie protestów przeciwko aborcji, ale autentycznie pomoże tym narodzonym, ale nadal niechcianym przez nikogo?
Bo przecież pisać "nie dla aborcji" to żadna sztuka, każdy tak potrafi i wątpliwe, zeby Pan Bóg w niebie punkty za to przyznawał. Ale zapewnić dzieciom z bidula dobry dom, to juz jakoś często specjalnie chętnych nie ma, zwłaszcza na te starsze dzieci, nierzadko po dramatycznych przejściach.

TUTAJ POTWIERDZENIE,ŻE SŁABO Z CZYTANIEM....
NA TE PYTANIE MASZ ODPOWIEDZI W POWYŻSZYCH POSTACH

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez _vixen_

Tak?
A czego ja nie rozumiem?

Bo Ty nie umiesz pojąc, że nie masz prawa dokonywać wyborów za innych ludzi, narzucać im, czy mają dziecko urodzić, oddawac do domu dziecka, wymagać od nich poświęceń, bo to jest ich zycie, a nie Twoje. Twoja etyka nie jest jedyną słuszna i najwyższą.

Tutaj nikt nie dokonuje wyborow za innych ludzi, nikomu niczego nie kazemy robic i nikogo do niczego nie namawiamy, mamy prawo byc za albo przeciw, nie popierac aborcji, uważać, że jest to cos okropnego, ale jakoś nie zauwazylam aby ktokolwiek z nas poszedł i kogos szantazował, że jak dokona aborcji to to czy tamto albo żeby kogoś do czegoś zmuszał.

A co do tego dokonywania wyborów, również moge powiedzieć 'nie masz prawa dokonywac wyborow za innych ludzi, nie masz prawa zabronic im zabijac albo krasc, to ich zycie i ich wybor, oni maja prawo sami o tym decydowac czy tego chca czy nie i czy chca liczyc sie z konsekwencjami, nie masz prawa zakazywac komus znecac sie nad zwierzetami, to jego zycie jak chce to moze to robic, nie masz prawa, oceniac ludzi, ktorzy zyja w bigamii, w koncu w innych krajach jest to dopuszczalne, wiec czemu ktos nie moze tak zyc'... sorry prawa moze nie mam, ale ma mi sie prawo to nie podobac i mam prawo to oceniac tak jak ja uwazam za słuszne.

[_vixen_]

Napisane przez vatis

Na pewno nie słuchałabym rad osoby, która tyle sobą reprezentuje co Ty tą wypowiedzią.

Dobrze też, że Ty dużo sobą reprezentujesz. W końcu mówisz w necie NIE dla aborcji, właząc tym samym z butami w wybory innych ludzi. To naprawdę wielki wysiłek i spełnienie obowiązku każdego katolika (jak sama napisałaś), punkty w niebie już przyznano, humor i poczucie moralności też poprawione, niechciane dzieci dalej mogą się rodzic, odbębnione

[vatis]

Cytowanie wypowiedzi, a pokazanie niskiego poziomu cytując ją to dwie różne rzeczy. That's all.

[_vixen_]

Napisane przez anuanusia

TUTAJ POTWIERDZENIE,ŻE SŁABO Z CZYTANIEM....
NA TE PYTANIE MASZ ODPOWIEDZI W POWYŻSZYCH POSTACH

Czyli rozumiem, że już po narodzeniu masz to gdzieś, byle się urodziło, potem może przez 18 lat garować w bidulu, bo tam ma "możliwości".
Bardzo to szlachetne, naprawdę.

whitechocolateraspberry
Złodzieje wpływają na mnie bezpośrednio, bo mogą okraść też mnie, a to, czy pani X usunie ciąże, nie. To jest chyba jakaś różnica.

[NiebieskaInezka]

Napisane przez anuanusia

napisałam wcześniej,że za nikogo decyzji nie podejmę to niemożliwe, nie wiedziałaś?
[I]narzucać bo ja nie jestem za aborcją a Ty tak to narzucam. Ok niech będzie

Ty moze nie- nie wiem. ale zaraz kazda napisze, ze tylko wyraza swoje zdanie i nikt nikomu niczego nie narzuca... To jakim cudem aborcja jest zakazana w tym kraju? Kto nam to narzucil niby? Wlasnie ludzie, ktorzy nie daja innym prawa wyboru.