Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[zverka]

Wczoraj w jakimś filmie facet powiedział: "Zajrzałem w głąb siebie, ale nic tam nie znalazłem". Święte słowa. Pustka i nic więcej ...

[AguŚ87]

ale mam kaca

nowego rzuciłam przez smsa, pff nawet na to nie zasługuje, a czemu? bo po tylu msc w koncu go złapalam na czymś, tak nie miałam podstaw, wierzyłam we wszystko póki nie złapałam na kłamstwie i to jak perfidnie ! wyszedł na totalengo idiote to mu napisałam że nie mamy o czym już rozmawiać i żegnam. nawet nie odpisal ale mu się głupio zrobiło pewnie siara na maxa wyszła ! tak mi wkręcał coś a ja na gorącym go ;]

a wczoraj calą impreze się wybawilam z moim exem sprzed 2lat, o boze jak się ucieszyłąm widząc go mamy super kontakt od czasu jak sie rozstalismy to był moj najlepszy ex i zwiazek i to tez mi oczy otworzyło, jaki był wspaniały, jak mnie dobrze traktował zadnej krzywdy mi w zyciu nie zrobił nie okłamał nigdy NIC. a teraz z jakim gó*** się zadaje.
takze impreza świetna

[zverka]

Napisane przez AguŚ87

ale mam kaca

nowego rzuciłam przez smsa, pff nawet na to nie zasługuje, a czemu? bo po tylu msc w koncu go złapalam na czymś, tak nie miałam podstaw, wierzyłam we wszystko póki nie złapałam na kłamstwie i to jak perfidnie ! wyszedł na totalengo idiote to mu napisałam że nie mamy o czym już rozmawiać i żegnam. nawet nie odpisal ale mu się głupio zrobiło pewnie siara na maxa wyszła ! tak mi wkręcał coś a ja na gorącym go ;]

a wczoraj calą impreze się wybawilam z moim exem sprzed 2lat, o boze jak się ucieszyłąm widząc go mamy super kontakt od czasu jak sie rozstalismy to był moj najlepszy ex i zwiazek i to tez mi oczy otworzyło, jaki był wspaniały, jak mnie dobrze traktował zadnej krzywdy mi w zyciu nie zrobił nie okłamał nigdy NIC. a teraz z jakim gó*** się zadaje.
takze impreza świetna

Wiesz, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że porzucenie kogoś przez sms to straszne świństwo. Mam nadzieję, że Tobie nikt nigdy czegoś takiego nie zrobi

[AguŚ87]

Napisane przez Connff

Hej, hej!

Dzisiaj mam świetny humor. Wczoraj byłam na wielkiej imprezie w knajpie, gdzie było dwóch moich eksów: były i były-były .

widzę to co też gadalismy i gadalismy było wspaniale, tak się cieszyłam jak nigdy od paru msc

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez zverka

Wiesz, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że porzucenie kogoś przez sms to straszne świństwo. Mam nadzieję, że Tobie nikt nigdy czegoś takiego nie zrobi

zebys ty wiedziała co on odwalił... nawet byś mu smsa nie wysłała tylko sprzedała liścia. nie wspomnę, że on mnie wczesniej zostawiał na dni i tygodnie bez słowa, tak po prostu nawet nic nie pisząc i nie odpisująć. niech się cieszy, że ma smsa.

czy jednak myslicie ze mam mu to powiedziec w 4 oczy? hmm... szczerze nawet nie chce po tym co teraz zrobił, tak mnie okłamywać tyle czasu. ale kłamstwo zawsze się wyda i się właśnie wydało.

[zverka]

Ale to świadczy o Tobie nie o nim

[alka132]

Aguś ja uważam, że Ty już lepiej z nim nic w cztery oczy nie rób. On jest nic nie wartym manipulantem, o zbyt wielkim ego i zbyt długo robił Cię w bambuko żebyś Ty mu teraz była coś dłużna.

zverka, poczytaj posty Agi to też dojdziesz do takiego wniosku...

[zverka]

Napisane przez alka132

Aguś ja uważam, że Ty już lepiej z nim nic w cztery oczy nie rób. On jest nic nie wartym manipulantem, o zbyt wielkim ego i zbyt długo robił Cię w bambuko żebyś Ty mu teraz była coś dłużna.

zverka, poczytaj posty Agi to też dojdziesz do takiego wniosku...

Tu nie chodzi o to co komu robi tylko o to co ktoś sobą reprezentuje Ja wychodzę z założenia, że powiedzenie coś w twarz jest najlepszym wyjściem Tyle w tej kwestii

[alka132]

Napisane przez zverka

Tu nie chodzi o to co komu robi tylko o to co ktoś sobą reprezentuje Ja wychodzę z założenia, że powiedzenie coś w twarz jest najlepszym wyjściem Tyle w tej kwestii

a w takim razie, z własnego doświadczenia: jedziesz do eksa jeden raz porozmawiać, lądujecie w łóżku (kochasz go przecież, pomijając fakt, że Cię robi w jajo - nie chce do Ciebie wrócić, chce się tylko spotykać, nie kocha Cię, ale mówi że jesteś dla niego ważna). Powtarza się x razy taka sytuacja, za każdym razem myślisz, że tym razem będzie między wami ok. I chcesz jeszcze tam wracać? Ja już nieraz pisałam smsa, że między nami koniec. Albo zwyczajnie przestawałam się odzywać. I nie czuję, że tym sposobem reprezentuję sobą coś złego.
Zazwyczaj takie osoby (ten od Agi też się kwalifikuje do tej grupy) mają to gdzieś czy Ty wyślesz smsa czy im powiesz to w oczy, jedyne czego chcą to się pobawić, nie dbają o Twoje uczucia i na żywo mogą Ci nawciskać kitu tylko po to, żebyś jednak była jako wyjście awaryjne.

[AguŚ87]

Napisane przez alka132

Zazwyczaj takie osoby (ten od Agi też się kwalifikuje do tej grupy) mają to gdzieś czy Ty wyślesz smsa czy im powiesz to w oczy, jedyne czego chcą to się pobawić, nie dbają o Twoje uczucia i na żywo mogą Ci nawciskać kitu tylko po to, żebyś jednak była jako wyjście awaryjne.

masz rację. spłyneło to po nim jak po kaczce bo nawet nie odpisał , no chyba że dzisaij cos nastuka w co wątpie, ale wczoraj jego ekipę widzialam na miescie, więc widać bardzo załamany byl nszczeście on się gdzieś schował i jego nie dojrzałam. pewnie on tez będzie czuł ulgę nie będzie musiał wymyslać kolejnych kłamstw.
ale mówie wam jaka satysfakcja złapać na gorącym ! ! ! wyszedł na totalnego palanta... wkręcając mi coś cały dzien się tłumacząć a ja gk potem złapałam. ale się musiał zdziwić. ZONK.

[zverka]

Napisane przez alka132

a w takim razie, z własnego doświadczenia: jedziesz do eksa jeden raz porozmawiać, lądujecie w łóżku (kochasz go przecież, pomijając fakt, że Cię robi w jajo - nie chce do Ciebie wrócić, chce się tylko spotykać, nie kocha Cię, ale mówi że jesteś dla niego ważna). Powtarza się x razy taka sytuacja, za każdym razem myślisz, że tym razem będzie między wami ok. I chcesz jeszcze tam wracać? Ja już nieraz pisałam smsa, że między nami koniec. Albo zwyczajnie przestawałam się odzywać. I nie czuję, że tym sposobem reprezentuję sobą coś złego.
Zazwyczaj takie osoby (ten od Agi też się kwalifikuje do tej grupy) mają to gdzieś czy Ty wyślesz smsa czy im powiesz to w oczy, jedyne czego chcą to się pobawić, nie dbają o Twoje uczucia i na żywo mogą Ci nawciskać kitu tylko po to, żebyś jednak była jako wyjście awaryjne.

Wiesz ja mam inny charakter I w takiej sytuacji nie ląduje z exem w łóżku :P Ale nie ważne. Ważne i istotne że sprawa jest załatwiona:P

[alka132]

Napisane przez zverka

Wiesz ja mam inny charakter I w takiej sytuacji nie ląduje z exem w łóżku :P Ale nie ważne. Ważne i istotne że sprawa jest załatwiona:P

a ja pracuję nad moim, ale z dnia na dzień głupoty z człowieka nie wykorzenisz
Czasu cofnąć nie mogę, porozmawiałam z eksem w niedzielę, wszystko już mi wiadomo, zła być nie mogę, ale schadzki łóżkowe muszą się skończyć
Zamierzam całkowicie się od niego odciąć, tym bardziej, że robię to teraz z myślą o kimś. Mam nadzieję, że tego po raz kolejny nie spieprzę. Kiedyś (czyli teraz) musi się udać

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Aguś, to teraz już koniec z nim. Nie reaguj na jego telefony, smsy, przynajmniej przez powiedzmy dwa tygodnie. Jeśli mu nie przejdzie to wtedy będziesz mogła się zastanowić czy może zmądrzał. NIE WCZEŚNIEJ

[Discover _The_Truth]

Napisane przez sa_wa_emilie

Możliwe, że chce Ci pokazać, że na nim rozstanie nie zrobiło żadnego wrażenia i jego życie toczy się dalej.
Natomiast mój Eks jest jeszcze bardziej bezczelny, bo przychodzi do mojego miejsca pracy, do moich koleżanki pod moją nieobecność. Najśmieszniejsze jest to, że ze mną nie ma żadnego kontaktu, zapadł się pod ziemię, a moje koleżanki odwiedza i wyłudza zniżki pracownicze (pracuję w sklepie odzieżowym).... Żenada!

Nie no... Przesada... Do TWOICH koleżanek? I to jeszcze wyłudzać zniżki? Nie ma to jak mieć tupet :/ My natomiast mamy sporo wspólnych znajomych z pracy :/ I w sumie ma prawo do nich przychodzić, nie zabraniam mu. Ale kurde on jest prawie zawsze wtedy, kiedy ja. A na zmianę pracuję z trzema dziewczynami :/ Więc się wymieniamy po dwie. Nie wiem, myślcie co chcecie, ale jak dla mnie TO NIE JEST NORMALNE jak się zachowuje. Kto normalny wychodzi z domu o 3 nad ranem wypachniony i w ogóle wow? -.- Nie pasuje mi to po prostu do niego. Nawet jak ze mną był, to tylko przed pracą zmieniał koszulkę i go... Nie układał fryzury, nie wypachnił się :/ Może sobie wmawiam... Nie wiem. W każdym bądź razie nie mogę być w jego towarzystwie. Jak wracałam z pracy to pierwszy raz od bardzo dawna się rozryczałam tak porządnie :/ Bo sobie uświadomiłam, że dalej coś czuję i tęsknię. A to jaki dla mnie jest wcale mi nie ułatwia.

[BrendonUrie]

czwarty dzień bez niego.. tak bym chciała, aby się do mnie odezwał... ;(

[Malla]

Napisane przez AguŚ87

RZUCIŁAM GO !

Napisane przez bejb90

chociaż nie wiem w sumie co napisać... Jak napiszę, ze facet, którego kocham ponad wszystko powiedział mi wprost, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być...to brzmi jakoś tak... żałośnie troche? Ale cóż, prawdziwie. Byliśmy razem 10 miesięcy. 10 baaardzo burzliwych miesięcy. Pierwsze 2-3 miesiące totalne szaleństwo, byliśmy zakochani w sobie po uszy. Potem zaczęły się pierwsze spięcia, wielkie awantury i...zrywanie praktycznie co miesiąc.

To nie żałosne, to smutne, ale burzliwe związki prędzej czy później się kończą. Albo do siebie nie pasowaliście, albo to zepsuliście. Trzeba iść do przodu i wyciągnąć wnioski z własnych błędów.

Napisane przez loloo

zapytałam go dziś czy spędzi ze mną urodziny, bo nie wiem czy planować coś z nim czy jechać do znajomych i powiedział, że z przyjemnością spędzi ten dzień ze mną. już się nie mogę doczekać. i kupiłam na tą okazję nową bieliznę

Napisane przez jasmine23

To jest właśnie mój ogromny problem, przez eksa nie mam swojego życia, a że jestem też troche nieśmiała to i nowych znajomości brak.

Warto poodświeżać stare znajomości, choćby wirtualnie i wyciągnąć rękę do nowych, przestając zasłaniać się nieśmiałością. Żyjesz wśród ludzi, bez nich sobie nie poradzisz.

Napisane przez Discover _The_Truth

Poza tym on nigdy nie zwracał większej uwagi na swój wygląd...

Dbanie o siebie to naturalny odruch, gdy się poznaje kogoś nowego.

Napisane przez zverka

Wiesz, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że porzucenie kogoś przez sms to straszne świństwo. Mam nadzieję, że Tobie nikt nigdy czegoś takiego nie zrobi

W tym przypadku to miało uzasadnienie. Tego związku nie było.

[Dearlie]

A ja schudłam kolejny kilogram To już 12,5 kg od rozstania z eksem Kurde tak sobie myślę, że zgubiłam niemalże 1/3 masy swojego ciała

[AguŚ87]

Heh po nowym to spłyneło totalnieeee ja na gg on na gg i nic to po co truł mi dupę. a myslalam ze bede miała większą satysfakcję, ze go to ruszy, jak go zostawie i będzie cos truć a tu NIC. :/ łeeeeeee szkodaaaaaaa ! no nic ja sie nie odezwe obym wytrzymała

[zverka]

A stosujesz dietę lub coś?

[Ofelia 20]

Napisane przez zverka

Ale to świadczy o Tobie nie o nim

Daj spokój.... zwodził ją, to On się nie chciał z nią spotkać wcześniej, a bo to sie samochód zepsuł, a to autobus uciekł sranie w banie. Całkiem możliwe, że nawet by się nie rwał do spotkania, żeby mu to powiedziała w cztery oczy.

Tak zrywanie przez sms to świństwo, ale cała syutuacja jaką przestawiła Agusia87, świadczy o tym, że to On miał wszystko głeboko w d***. Co się będzie dziewczyna wysilać na spotkania z nim. Widać, że facet i tak ma to gdzieś.

AguŚ87- gratulacje i trzymaj się tej decyzji!!! Bo wątpliwości zawsze mogą się pojawić, ale dobrze zrobiłaś

[AguŚ87]

Napisane przez Ofelia 20

Daj spokój.... zwodził ją, to On się nie chciał z nią spotkać wcześniej, a bo to sie samochód zepsuł, a to autobus uciekł sranie w banie. Całkiem możliwe, że nawet by się nie rwał do spotkania, żeby mu to powiedziała w cztery oczy.

Tak zrywanie przez sms to świństwo, ale cała syutuacja jaką przestawiła Agusia87, świadczy o tym, że to On miał wszystko głeboko w d***. Co się będzie dziewczyna wysilać na spotkania z nim. Widać, że facet i tak ma to gdzieś.

AguŚ87- gratulacje i trzymaj się tej decyzji!!! Bo wątpliwości zawsze mogą się pojawić, ale dobrze zrobiłaś

no samochód się mu zepsuł i musiał z tatą i mamą coś robić w domu itak mi ohy i ahy przez telefon mówił... jaki to biedny musi z nimi w domu siedzieć... i nie wpadnie do mnie bo biedny nie ma jak... i wiesz co sie okazało ? zrobił sobie całonocny maraton z kumplamui po pubach klubach czym sie da. a ja mam znajomych którzy pracują w takich miejscach i kupował u nich %% czasiz to ?! jeszcze na następny dzien mnie utwierdzał w tym jak to biedny w domu był ! a ja ze moze jednak nie bo cie ktos widział? na co on ależ skad nie mozliwe ! tylko to jest potwierdzone bo na dowód mój kumpel mu fote walną ha ha ha fajnie co ?! HIPOKRYTA. Dobrze ze tak sie stało że go przyłapalam, tak bym mu dalej wierzyła.

[tamlin111]

Tak mi dobrze szło... Rano obudził mnie sms. Prośba o szansę i groźba samobójstwa w jednym I tak caly czas. Co chwila sms, prośby, blagania... A ja siedzę i ryczę, bo wiem że z nim nie będę, ale gdzieś tam jeszcze go kocham. Kur.wa mać

[Ofelia 20]

Napisane przez AguŚ87

no samochód się mu zepsuł i musiał z tatą i mamą coś robić w domu itak mi ohy i ahy przez telefon mówił... jaki to biedny musi z nimi w domu siedzieć... i nie wpadnie do mnie bo biedny nie ma jak... i wiesz co sie okazało ? zrobił sobie całonocny maraton z kumplamui po pubach klubach czym sie da. a ja mam znajomych którzy pracują w takich miejscach i kupował u nich %% czasiz to ?! jeszcze na następny dzien mnie utwierdzał w tym jak to biedny w domu był ! a ja ze moze jednak nie bo cie ktos widział? na co on ależ skad nie mozliwe ! tylko to jest potwierdzone bo na dowód mój kumpel mu fote walną ha ha ha fajnie co ?! HIPOKRYTA. Dobrze ze tak sie stało że go przyłapalam, tak bym mu dalej wierzyła.

No właśnie, więc sms uważam za wystarczający w tym przypadku zrobił z siebie biedaka, bo w domu musi siedziedziec. A co autobusy już nie jeżdzą, jakby bardzo chciał to by nawet z Tobą na jakieś piwko się umówił na miasto, a potem każdy by wrócił nocnym do domu czy coś takiego. Dla chcącego nie ma nic trudnego, ale On po prostu nie chciał i jeszcze Cię okłamał, wiec nie ma co tracić czasu

Znajdziesz sobie kogoś lepszego, kto Cię będzie szanował. Niech nie myśli, że może robić z Tobą co chce. I nie spotykaj się z nim, żadne wyjaśnianie w 4 oczy, bo jeszcze będzie próbowal Cię urobić słodkimi gadkami. Miał dużo czasu, żeby pracować nad związkiem, teraz niech się pocałuje.

[Dearlie]

Napisane przez tamlin111

Tak mi dobrze szło... Rano obudził mnie sms. Prośba o szansę i groźba samobójstwa w jednym I tak caly czas. Co chwila sms, prośby, blagania... A ja siedzę i ryczę, bo wiem że z nim nie będę, ale gdzieś tam jeszcze go kocham. Kur.wa mać

O matko... dziewczyny ratujcie tutaj sytuację, bo ja jestem jeszcze kiepska w doradzaniu, a widzę, że tutaj mamy nagły przypadek.

Napisane przez zverka

A stosujesz dietę lub coś?

Pierwsze 4 kg z powodu stresu po rozstaniu, pozostałe dieta + dalsze działanie stresu + przez moment chęc udowodnienia mu, że jestem twarda i dam radę

[tamlin111]

Napisane przez Dearlie

O matko... dziewczyny ratujcie tutaj sytuację, bo ja jestem jeszcze kiepska w doradzaniu, a widzę, że tutaj mamy nagły przypadek.

Dearlie dam radę. Tylko niech przestanie pisać, jeśli nie zmienię numer telefonu. Tylko wkurza mnie że po 1,5 miesiąca pan mąż zrozumiał ile stracił i że żyć bez nas nie potrafi. Robi mi sieczkę z mózgu, ale nie dam się. Koniec to koniec.

[Ofelia 20]

Napisane przez tamlin111

Tak mi dobrze szło... Rano obudził mnie sms. Prośba o szansę i groźba samobójstwa w jednym I tak caly czas. Co chwila sms, prośby, blagania... A ja siedzę i ryczę, bo wiem że z nim nie będę, ale gdzieś tam jeszcze go kocham. Kur.wa mać

Wiadomo, że jakieś uczucia zostały, w końcu coś razem przeżyliście i macie dziecko. Zobaczysz, że z czasem będzie lepiej, wszystko jest jeszcze świeże. Co za niedojrzały facet, żeby Ci tu z tekstami o samobójstwie wyjeżdzać. Trzeba było trzymać się żony a nie szukać sobie przygód, nawet jeżeli mówi szczerze to trudno, niech ponosi teraz konsekwencje swoich czynów, mógł myśleć wcześniej, co On sobie wyobrażał, że się nigdy nie dowiesz.

Bądz silna, dla siebie i córeczki

[emely]

Napisane przez tamlin111

Dearlie dam radę. Tylko niech przestanie pisać, jeśli nie zmienię numer telefonu. Tylko wkurza mnie że po 1,5 miesiąca pan mąż zrozumiał ile stracił i że żyć bez nas nie potrafi. Robi mi sieczkę z mózgu, ale nie dam się. Koniec to koniec.

Miałam to samo u mnie jeszcze była rzekoma próba samobójcza, tabletki plus alkohol...

[Ofelia 20]

Napisane przez tamlin111

Dearlie dam radę. Tylko niech przestanie pisać, jeśli nie zmienię numer telefonu. Tylko wkurza mnie że po 1,5 miesiąca pan mąż zrozumiał ile stracił i że żyć bez nas nie potrafi. Robi mi sieczkę z mózgu, ale nie dam się. Koniec to koniec.

Zmiana numeru to całkiem dobry pomysł, chociaż na jakiś czas, jak się uspokoi można wrócić do starego. Nie daj się, to nie był jednorazowy wyskok, tylko romans, podjął decyzje świadomie, niech teraz ponosi konsekwencje.

[tamlin111]

Napisane przez Ofelia 20

Zmiana numeru to całkiem dobry pomysł, chociaż na jakiś czas, jak się uspokoi można wrócić do starego. Nie daj się, to nie był jednorazowy wyskok, tylko romans, podjął decyzje świadomie, niech teraz ponosi konsekwencje.

Z tego co wiem to stało się tylko raz, albo aż raz. Ale nie zmienia to faktu że stało się i nie chcę z nim być. Wyłącze telefon bo nie mam siły. Gorzej że mam drugi firmowy a tamtego wyłączyć nie mogę.

[maluda91]

Hej . jestem tutaj nowa. prawie dwa miesiące temu facet mnie zostawił. bylismy ze soba prawie 3 lata. w piatek przed rozstaniem bardzo mnie kochal, swaiata nie widzial poza mna a w sobote przyjechal by oswadczyc mi ze ODCHODZI. dodam ze w sierpniu byloby dwa lata jak bylismy po zareczynach. no nic mijaly dni, prosilam, blagalam by wrocil by sie ze mna zobaczyl <mieszkamy w innych miastach i nie bylo takiej mozliwosci> no i rzyjechal. po 3 tygodniach. dlugo rozmawialismy powiedzial ze kocha mnie bardzo ze nie moze zapomniec o mnie no i dalismy sobie szanse. super tylko szkoda ze po 5 dniach przyjechal i ponownie mnie zostawil. po jakims tygodniu od drugiego rozstania napisal mi ze mnie nie kocha. neiwiem czy to prawda czy napisal tak tylko bym dala mu spokoj. nasz zwiazek przeciez byl cudowny i szczesliwy. niewiem czy czekac teraz az sie obudzi czy dac sobie spokoj. POMOZCIE. co mozna zrobic aby wrocil??

[AguŚ87]

Napisane przez maluda91

Hej . jestem tutaj nowa. prawie dwa miesiące temu facet mnie zostawił. bylismy ze soba prawie 3 lata. w piatek przed rozstaniem bardzo mnie kochal, swaiata nie widzial poza mna a w sobote przyjechal by oswadczyc mi ze ODCHODZI. dodam ze w sierpniu byloby dwa lata jak bylismy po zareczynach. no nic mijaly dni, prosilam, blagalam by wrocil by sie ze mna zobaczyl <mieszkamy w innych miastach i nie bylo takiej mozliwosci> no i rzyjechal. po 3 tygodniach. dlugo rozmawialismy powiedzial ze kocha mnie bardzo ze nie moze zapomniec o mnie no i dalismy sobie szanse. super tylko szkoda ze po 5 dniach przyjechal i ponownie mnie zostawil. po jakims tygodniu od drugiego rozstania napisal mi ze mnie nie kocha. neiwiem czy to prawda czy napisal tak tylko bym dala mu spokoj. nasz zwiazek przeciez byl cudowny i szczesliwy. niewiem czy czekac teraz az sie obudzi czy dac sobie spokoj. POMOZCIE. co mozna zrobic aby wrocil??

Olać. jak by mu na Tobie zależało zrobił by wszystko by się spotkać by z Tobą być. kocha nie kocha wraca odchodzi, daj spokój co ty jesteś poczekalnia czy czasoumilacz. Oni juz tak mają cudowną zdolność kochać jednego dnia, drugiego już nie, tez mialam keidys tak jak ty, jednego dnia chciał slub następnego mnie zostawił. twoaj sytuacja to żadna nowość tutaj. nie poniżaj się wrzuć na luz i przede wszystkim się nie odzywaj, no chyba że chcesz aby pękał z dumy ze za nim latasz wtedy to by dopiero poczuł się boski , pan i władca świata bo przecież się olał a ty dalej latasz. NIE PONIŻAJ się nie ma sensu robic z siebie popyhadla.

[juniorka89]

Napisane przez tamlin111

Tak mi dobrze szło... Rano obudził mnie sms. Prośba o szansę i groźba samobójstwa w jednym I tak caly czas. Co chwila sms, prośby, blagania... A ja siedzę i ryczę, bo wiem że z nim nie będę, ale gdzieś tam jeszcze go kocham. Kur.wa mać

Skąd ja to znam :P
Eksiatko samobójstwem groziło mi....nawet nie wiem ile razy...Przejmowałam się do pewnego czasu... Któregoś dnia jak mi zagroził to go zapytałam z uśmiechem na twarzy czy mam mu pomóc bo tyle razy obiecał a jakoś jeszcze żyje
Zadziałało Juz nigdy nie usłyszałam z jego ust tego sformułowania

A ja kolejne 3 egzaminy za sobą ;] Cieszy się dziecko tylko sklerotyczka indeksu nie wzięła ze sobą dzisiaj

Ogólnie z nowym nie widziałam się od wtorku mieliśmy się spotkać dzisiaj ale stw.że idzie na piłkę i ze zabiera mnie jutro na lody i bro ;]
I że połączenie piękna i inteligentna idealnie mu pasuje
Dobry joke