Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[arnama]

Napisane przez olenkalejdi

DZIEWCZYNY

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia dziecka
Ja mam dopiero niecałe 18 lat,
zaliczam się więc

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------



Ja się nie wypowiadam, może nuż mąż zajrzy?
a czy musi o wszystkim wiedzieć?

a propo dnia dziecka

Mam jedno dziecko w rodzinie na razie siostrzenica 6 lat. Przedstawię wam fragment, który miał miejsce pewnego pięknego dnia. Opisuję i lubię te nasze momenty.

Julcia i skypowe rozmowy


Jedno z wielu sobotnich południ, włączam skypa by pochwalić się światu dobrym humorem, niestety gg już mi nie wystarcza. Wśród „aktywnych” na komunikatorze jest babcia Juleńki, spragniona towarzystwa niedoszłej teściowej mojej siostry – dzwonię. Otwiera się kamerka, ale babci ani widu ani słychu, za to na ekranie miga mi uśmiechnięty od ucha do ucha mały szkrab- Julcia.
-Ciociaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! !!
jestem, jestem Juluś, a co u ciebie?
- Ciocia ja jestem u babci wiesz?
- wiem, wiem, a gdzie masz babcię?
-W kibelku na sedesie
- acha w ubikacji
- Tak ciocia.
-Babcia robi siusiu wiesz?
- Tak czasami trzeba – odpowiadam jej
-Ciocia ja się bawię!!!
- a w co się bawisz?
- W skaypowanie ciocia
- I muszę już lecieć paaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! !!!!!!!!!!

- no cześć Julcia

No i jak nie kochać tak mądre czterolatki

Masz coś do ukrycie przed małżem hihi

A sytuacja jakoś mnie nie bawi wiem, okropna jestem, ale to jest właśnie to o czym pisałam wcześniej
Mam kuzynkę którą od małego się zajmowałam, jedynaczka, przemądrzała, kocham ją (jedno z nie wielu dzieci które toleruję) Może od niej znam wiele takich sytuacji i dla tego ta nie jest niczym cudownym dla mnie a może to wynika z mojego nieprzepadania za dzieciakami (delikatnie powiedziawszy)

[Karinio]

arnama, ja Cię rozumiem. Ja pomimo tego, że lubie dzieci. to nie wszystkie lubie, bo nie musze wszystkie kochać czy lubić.
Tak samo ze zwierzakami, niby koty lubie ale nie wszystkie. Zwłaszcza sąsiadki, mam ochote go wytłuc.

[arnama]

RR nie cierpiałam podobnie jak Donada czy Puchatka
Lubiłam Muminki, Smerfy, taką bajkę o misiach co na brzuszkach miały różne rysunki i była tam Złośnica co miała zwierza który śmiał się "seseseseseee"
A pamiętam jak z chrzestnym oglądałam disneyowską "Piękną i Bestię" i jak się bałam jak na poczatku pokazywali takie strychy z pajęczynami
Lubiłam te długie bajki Disneya: "król lew", "Pocahontas", "Piekna i Bestia" itp Nawet dziś to chętnie oglądam z rozrzewnieniem

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

No proszę jak my się tu świetnie rozumiemy
Wróciłam z pracy i piwko sobie sączę
Rodzice przygotowują nam dzień dziecka jakieś szaszłyki widziałam na dole, chipsy, truskawki a tata specjalnie wziął dzisiaj wolne

[evelineau]

http://www.youtube.com/watch?v=4-94J...eature=related

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Karinio

O tych dwóhc wiewiórach Chip i Dail. i byla ta muszka zielona i ten grubasek i jakaś myszka, ale nie pamiętam jak się zwali.

aaaaa juz pamietam choc raczej nie ogladalam tego

[Corvette]

Witam Słonecznie...jest cieeeplutkooo

Napisane przez olenkalejdi

No niestety dziewczyny z wypadu nad jezioro nici.
Szkoda miałam chętkę na tę wyprawę. Wczoraj było przecież tak gorąco.
Pogoda jak kobieta, zmienną jest...Może następnym razem się uda
Corvete ciesze się, że nie przytakujesz, nie słodzisz, bo wiadać, że masz charakter a to cudowne. babeczki z charakterem to jest to.
Spoko nie musisz trzymać kciuków za to akurat ale zgłoszę się z innymi sprawami

Oj, połechtałaś moją próżność . Dziękuję

Napisane przez olenkalejdi

Wiem! Wynieść się do Kanady

No właśnie

Napisane przez agusiowata

Ja staram się tym nie przejmować, tak jak kiedyś. Jak ktoś się mi przegląda (albo komentuje), to ja nie uciekam wzrokiem, tylko zatrzymuję go na danej osobie. Najważniejsze, że podobam się mężusiowi.

Napisane przez agusiowata

Myślę że komentują bo sami by chcieli, a brakuje im odwagi. No właśnie.
To może zaczniesz nowy trend?

Kupiłam krem do depilacji, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Do tego zabiegu trzeba zapuszczać? 1 dniowy zarost nie wystarczy?

Zależy jaki kupiłaś. Krem kremowi nie równy.

Napisane przez arnama

Na zdjęciu Muniek sobie "bryndzluje" (jak to mój małż mówi)
Mruczy sobie przy tym radośnie, a potem zasypia z głową między nogami a jak byście widziały jego wzrok, kiedy mu się przerwie masakra co za kot
Hi..hi..hi..
Ja dzisiaj miałam brutalną pobudkę o 8.30 Dziadek przyszedł z życzeniami na Dzień dziecka (tak... wiem... wiem ale dziadkowie zawsze pamiętają o takich okazjach i kiedy przychodzą do moich rodziców, to również ja i mój brat coś dostajemy) Przyniósł Malibu tak że będziemy drinkować znów dziś z mężulem
Fajnego masz dziadka, wiedział co przynieść

daj znać jak tam pogoda w Kanadzie, jest to 41 stopni?
Mogę zapytać w jakim rejonie Ty mieszkasz? i..... jak się tam znalazłaś?
Życzę wszystkim miłego dnia
Dziękuję za wyrozumiałość.
Jest ciepło i już z rana plus 23C.
Niedaleko Jeziora Erie, w małym miasteczku.
Samolotem..a serio, moja babka mieszka tu od „wieków”.

Po DEBILatorze mam podrażnienia- czerwone krostki i strasznie mnie boli wyrywanie (

Najpier Debil??? A potem „ator”??? Nooo, jak „debil” to „debil”

Napisane przez Karinio

Dzień dooo-bryyy ( głosem Czesia )

Napisane przez Karinio

Dzień Dobry „Czesiu”
No, dzisiaj u mnie z kolei jest super pogoda.

arnama, corvi, możemy sobie ręce podać. Ja też jestem z tych szczerych, czasami zbyt bardzo szczerych. czasem musze się hamować z tym co mysle, aby tego na forum nie napisać. Arnama, ja również złagodniałam-chyba
Dzięki, ale widzisz Karinio...Twoje wypowiedzi i innych dziewczyn, są takie..elokwentne i grzeczne.
Moje, raczej prosto z mostu. Nie umiem inaczej, bo gdy bym ubarwiała, to z mojej strony brzmiały by jakoś fałszywie, jak bym robiła coś wbrew sobie.

Jaki miałam głupawy sen. Śniło mi się, że siedziałam w szkole na lekcji. To była chyba podstawówka, bo wychowawczyni z podstawówki mnie nauczała.
A na koniec wróciłam do klasy, przeprosiłyśmy się a jakiś barczysty kolega nawet mnie przepraszał, niewiem za co i przytulał.

„Powrzeszczałaś” sobie, ale na koniec ładnie się skończyło. Masz ciekawe sny.

Ja się ostatnio obudziłam przerażona bo śniło mi się że wszystkie zęby mi wypadły na poduszkę . W pierwszym odruchu „pomacałam” językiem czy wszystkie są. Idityzm.

Napisane przez evelineau

tzn co z wloskami?
Napisałaś tutaj ostatnio że robisz włoski, to się zapytałam jak wyszły
ale odczuwam duza ulge bede dalej to stosowac
u mnie na wsi jest podobnie niestety
ale dlaczego to musze sie wybrac do anonimowych zarlokow(lecza uzaleznienia od jedzenia)bo sama nie rzuce kochanego kebaba
Trzeba zacząć nowy wątek na Wizażu
fajna fotka
Dziękuję

no to moze ja sie przyznam skad te sny nauczycielki strasznie skreslily mnie po slubie, zaczely inaczej traktowac, obnizyly zachowanie(mimo, ze mi sie nalezalo za konkursy itd), po interwencji dostalam takie jak powinnam i w tych snach jestem wlasnie po slubie i nigdy nic nie umiem

Nawet w snach prześladują.

Napisane przez Karinio

Co najlepsze ja miewam i prorocze sny Mam ten talent po św.p babci, więc jak jest krew w snie to wiem że z kim się z krewnych zobacze, jak kłótnia to już nie pamiętam ale sprawdze w senniku za chwile. Z tego co pamiętam to dobrze wróży.


1. Pojednasz się z kimś, powinieneś pierwszy wyciągnąć rękę do zgody.
2. kłótnia z kobietą - zakochasz się;

Daję słowo, pisz tak dalej a karty do Tarrot ci wyślę, i chustę .
No a jak ja będę śnić że się z babą kłucę to się w niej zakocham? Mnie „w tę stronę nie wieje”, to co?

Napisane przez olenkalejdi

Zawsze sa z nami jacyś goście na wątku heh

Napisane przez olenkalejdi

Wiadomo, jesteśmy niezwykle aktywne, ciekawe kiedy nam przejdzie
Mam nadzieję, że nigdy.
dziewczynki

Dokładnie. A tak w ogóle, to ciekawie by było za parę lat wrócić w stecz i popatrzeć to co piszemy teraz. Pewnie uśmiały byśmy się.

Napisane przez PRADA19

hej dopisuje się do wątku gołąbeczki

Napisane przez PRADA19

z grawerką październik 2008 już 3 lata omg! czas leci jak oszalały. Właśnie szukam czegoś na "mazidla.pl" macie moze jakis zloty srodek godny polecenia? moze ktos probowal juz hialuronowego? a cd sasiadki z pietra wyzej:tja wlasnie na tym etapie: szukam chrzestnych i mam dylemat:bara moj czy meza na tatuśka... moi rodzice naciskaja ze jedyny brat itd. az glupio ...ech. dylematy.

Witaj. Nie wiem czy tylko ja nie załapałam, ale nie wiem o jakich „mazidłach” mowa.
Nie rozumię „szukam chrzestnych”..Daj ogłoszenie w gazecie?

Napisane przez evelineau

siostra mnie prosi o zadanie z niemieckiego znowu

Nie marudź, dzięki siostrze przynajmniej poświczysz

Napisane przez Karinio

Przepraszam bardzo, ale co Ty robiłaś z tym kijem od miotły???
Ja nie zrobiłam nic. Wysłałam do eve czarownicę, ale nie doleciała bo jej się kij złamał po drodze (tzn czarownicy, nie eve)

Potem Ci napisze jak chcesz, jak to zrobić.

Chcę, chcę.Była bym Ci baardzo wdzięczna. Ja czytam i czytam, ale nie wiem co czytam.

No, to napewno była przyjemna noc. A co do fotki to

Była. Bardzo dużo ludzi ma wokół domów światełka solarne. Ładnie to w nocy wygląda, prawie jak na świętach B.N.
Dziękuję

Napisane przez arnama

kurczę do pracy muszę sie zbierać a tak mi się nie chce dajcie kopa w d*** na pobudzenie

Ja nie daję, bo zanim mój „doleci” to Ty już będziesz po pracy

Napisane przez evelineau

co jest takiego znanego w Niemczech do zwiedzania?

No co ty! To tak jak by zapytać co jest do zwiedzania w Polsce.

[QUOTE=Karinio;27245837] Uuuu, będzie kotek bez jajec. /QUOTE]
Ano

Napisane przez arnama

Kurczę fajny ten przepis na "mleczną kanapkę" kwiatuszek podał
Muszę zrobić mojej słodkiej dziurce póki co jutro mnie czeka wypiekanie tortu czekoladowego razy dwa na sobotnią imprezę z okazji 25-lecia ślubu rodziców. Aż się boję co to wyjdzie :P tylko raz go piekłam a z moimi zdolnościami to nigdy nie wiadomo
Mleko w cycusiu ciekawe czy dla męża o jest jakaś atrakcja

Ja też jestem ciekawa. Może wrzuci fotkę?
A ja myślałamże Ty jesteś tą "słodką dziurką"
Do odważnych świat należy
Hmmm...nie mam pojęcia

Napisane przez olenkalejdi

Wróciłam z łażenia po sklepach. Ach jakie to przykre. Poraz kolejny przekonałam się, że szukanie ciuchów w normalnych sklepach to koszmar - obsługa szkoda gadać. Kumpelka po kilku takich "przyjemnych miejscach miała dosyć. Zrezygnowałyśmy, po pierwsze przekonałyśmy się, że lepiej kupować w internecie.

Napisane przez olenkalejdi

Zadam idiotycznie stare pytanie, nie chciały byś sama sobie czegoś uszyć? To nie jest aż takie trudne, z czasem się wprawisz, a miała byś takie ciuchy jakie byś lubiała.
Mnie się nie podoba dzisiejsza moda, szczególnie na spodnie poniżej pasa. Lecą mi z tyłka (bo go prawie nie mam), A poza tym, ludzie się chyba sami z tyłu nie widzą, bo gdy się schylają, lub kuckają, to im „szczelinę” widać. Kieszenie są naszyte tak nisko, że tyłki wyglądają jakby na udach były...To i mi się wydaje że tak bym wyglłdała. Ech, wredna jestem.

Napisane przez arnama

Matko! Jak mnie wkurza jak ludzie przychodzą po krzyżówkę i zastanawiają się czy mają już ten numer czy nie

Napisane przez arnama

Tak ciężko sprawdzić przed wyjściem, skoro po to już idą
Jako kupująca odpowiem że...logicznie to ma sens, w praktyce, sama nie pamiętam bo wyglądają podobnie

No dobra, dosyć na teraz. Muszę skoczyć do banku, a potem będę robić kotleciki z agusiowatego przepisu.

Co do chrzestnych, to ja zawsze miałam wyobrażenie że nie wybiera się ich dla zysków materialnych, a raczej w razie przypadku, gdy by dzieci straciły rodziców.
życzę Wam miłego wieczorku

[evelineau]

http://www.youtube.com/watch?v=1ZVF7...eature=related

[Karinio]

arnama, macie świetnych rodziców. No, no super Wam się Dzień Dziecka szykuje
Też lubiłam tą bajke z tymi misiami co miały obrazki na brzuszku. Tylko niewiem jak ta bajka się nazywała.


eve, widziałam to już kiedyś. Podoba mi się to wejście z tanecznym krokiem.

[arnama]

Napisane przez evelineau

http://www.youtube.com/watch?v=4-94J...eature=related

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------


aaaaa juz pamietam choc raczej nie ogladalam tego

Może jestem w tej kwestii staroświecka, ale uważam że na ślubie, w kościele, wypada sie odpowiednio zachować
Wolę jak jest elegancko i uroczyście

[arnama]

Napisane przez Karinio

arnama, macie świetnych rodziców. No, no super Wam się Dzień Dziecka szykuje
Też lubiłam tą bajke z tymi misiami co miały obrazki na brzuszku. Tylko niewiem jak ta bajka się nazywała.


eve, widziałam to już kiedyś. Podoba mi się to wejście z tanecznym krokiem.

A nie czasem "Tęczowe Misie" ? tak mi się jakoś teraz skojarzyło

[evelineau]

corvette nie bylam tam, wiec pytam
po tym kakao sa takie samea orzechy bede miec w piatek
i ja nie mam kija
karinio ja tez to dawno widzialam ale wstawilam jakby ktos nie widzial bo podoba mi sie to

[Karinio]

Napisane przez arnama

A nie czasem "Tęczowe Misie" ? tak mi się jakoś teraz skojarzyło

Noooo, chyba ta tak bajka się nazywała. Sympatyczna była.

Napisane przez evelineau

karinio ja tez to dawno widzialam ale wstawilam jakby ktos nie widzial bo podoba mi sie to

Spoko, rozumiem

[evelineau]

Napisane przez Corvette

Co do chrzestnych, to ja zawsze miałam wyobrażenie że nie wybiera się ich dla zysków materialnych, a raczej w razie przypadku, gdy by dzieci straciły rodziców.
życzę Wam miłego wieczorku

ja tak samo i tym bardziej nie chce nia byc

[Karinio]

Kogo, moje oczy widzą. n_i_x_i_e kupe lat.
Co tam, jak tam u Ciebie

[evelineau]

Napisane przez arnama

Może jestem w tej kwestii staroświecka, ale uważam że na ślubie, w kościele, wypada sie odpowiednio zachować
Wolę jak jest elegancko i uroczyście

w Kosciele tez bym sie nie zdecydowala ale taki pierwszy taniec jak na 2 filmiku moim zdaniem jest fajny podziwiam za odwage takich ludzi

[Karinio]

Musiałam w wordzie wkleić, co chce corvi odpisać. Sporo tego jest, jak zawsze
Zabieram się za odpisywanie.

[arnama]

Napisane przez evelineau

w Kosciele tez bym sie nie zdecydowala ale taki pierwszy taniec jak na 2 filmiku moim zdaniem jest fajny podziwiam za odwage takich ludzi

Kościół powinien być bardziej na poważnie, od żartów jest wesele
I tam tez mi się podoba odrobina szaleństwa np podczas 1 tańca
U nas było klasycznie, ślub jak i 1 taniec, natomiast dalsza impreza była baaardzo szalona
Ale np ślub moich znajomych był na luzie od A do Z Począwszy od zaproszeń, gdzie dla znajomych, napisane były ksywkami
Ślub mieli w kościele baptystów (PM z Nigerii ), więc było nabożeństwo, Młodzi się śmiali, wychodzili z kościoła zanim się zaczęło itp Następnie wesele: DJ + większość gosci to mlodzi znajomi = współczesna muza 1 taniec tez na luzie, jak zaczęła kręcić ta swoją czarną dupcią to nawet Młody nie wiedział jak sie zachować ale w końcu sie rozluźnił i dołączył do niej To też miało swój urok, fajnie było w tym wszystkim uczestniczyć jednak ja wolałam własne wesele klasyczne i takie było

[olenkalejdi]

Napisane przez Corvette

Zadam idiotycznie stare pytanie, nie chciały byś sama sobie czegoś uszyć? To nie jest aż takie trudne, z czasem się wprawisz, a miała byś takie ciuchy jakie byś lubiała. [/FONT]

No pewnie, że myślałam, myślę, ale cholera jak to ugryźć. Tak sobie nawet myślałam, że gdybym umiała szyć, to tworzyłabym dla siebie i znajomych oraz na sprzedaż fajne rzeczy. Zmysł mam, pomysły też a z wykonaniem klapa. Po prostu mam dwie lewe ręce do szycia, Szyje okropnie, poza tym nie mam maszyny do szycia. Chciałbym kupić, narazie nie mam na to funduszy. Za dużo innych wydatków.

Z krawcowymi mam same złe doświadczenia, zdecydowanie wolałabym sama.

[evelineau]

corvette tak ja pocwicze ale siostra nic z tego nie bedzie wiedziec jak sama nigdy sie nie pomeczy tylko idzie na gotowca a na maturze mnie nie bedzie np ona moglaby cos sama zrobic a ja poprawilabym bledy i wtedy by to cos dalo
a jest taki watek na wizazu?

[arnama]

Napisane przez olenkalejdi

No pewnie, że myślałam, myślę, ale cholera jak to ugryźć. Tak sobie nawet myślałam, że gdybym umiała szyć, to tworzyłabym dla siebie i znajomych oraz na sprzedaż fajne rzeczy. Zmysł mam, pomysły też a z wykonaniem klapa. Po prostu mam dwie lewe ręce do szycia, Szyje okropnie, poza tym nie mam maszyny do szycia. Chciałbym kupić, narazie nie mam na to funduszy. Za dużo innych wydatków.

Z krawcowymi mam same złe doświadczenia, zdecydowanie wolałabym sama.

ja mam podobnie
Tez bym się chciała zająć szyciem, ale nie wiem się do tego zabrać
Rozmiary w sklepach są na mnie, ale często wymyślę sobie rzecz, której nie mogę znaleźć, a tak to sama bym sobie ją stworzyła
Poza tym: proste sukienki: w biuscie mam rozmiar 40, a na dole 36-38 i nijak nie można tego pogodzić musi być kieca o innym kroju, lub z rozciągliwego materiału- co nie łatwo jest znaleźć, a marzy mi się taka prosta, klasyczna "mała czarna" lub mała w innym kolorze

[Karinio]

Napisane przez Corvette

Dzień Dobry "Czesiu"
Dzięki, ale widzisz Karinio...Twoje wypowiedzi i innych dziewczyn, są takie..elokwentne i grzeczne.
Moje, raczej prosto z mostu. Nie umiem inaczej, bo gdy bym ubarwiała, to z mojej strony brzmiały by jakoś fałszywie, jak bym robiła coś wbrew sobie.

Dzień Dobry "Czesławo"
Prosze..corvi, ja rozumiem o co Ci chodzi. Moje posty są takie grzeczne, no bo póki co nie czułam potrzeby pisania takiej szczerej prawdy tzn prosto z mostu.


Kurcze, coś mnie brzuch pobolewa :/ Może to z nerwów, bo mąż dzwonil w czasie swojej przerwy w pracy, że jak rano wychodził do pracy, to ktoś nam położył na dachu samochodu kwiata w doniczce i jest troche u góry porysowany. Wiwat zawiść, pewnie to sprawka jakiegoś polaczka ( sory za wyrażenie ).

[arnama]

Mnie też coś po brzuchu wierci... rano miałam biegunkę czas @ sie zbliża, dzis ostatnia pigułka i tydzień przerwy
Mąż ma ostatnie szanse dziś i jutro, a potem postne kilka dni

[Karinio]

arnama, właśnie corvi mi przypomniała. Fajnego masz dziadka. To nic, że Cię obudzil no prawie takie nic. Bardziej mi chodzi, że Ci malibu przyniósł.
Współczuje tej biegunki :/ No to musicie jeszcze te dwa dni wykorzystać.

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Dzień Dobry "Czesławo"
Prosze..corvi, ja rozumiem o co Ci chodzi. Moje posty są takie grzeczne, no bo póki co nie czułam potrzeby pisania takiej szczerej prawdy tzn prosto z mostu.


Kurcze, coś mnie brzuch pobolewa :/ Może to z nerwów, bo mąż dzwonil w czasie swojej przerwy w pracy, że jak rano wychodził do pracy, to ktoś nam położył na dachu samochodu kwiata w doniczce i jest troche u góry porysowany. Wiwat zawiść, pewnie to sprawka jakiegoś polaczka ( sory za wyrażenie ).

maskara jak mozna cos polozyc na cudzym samochodzie nam raz tez ktos lekko przerysowal auto
czemu polaczka?
arnama u nas tez bylo raczej klasycznie i dziwnie (wroga atmosfera)
zmykam na druga czesc zakupow

[olenkalejdi]

Napisane przez arnama

Masz coś do ukrycie przed małżem hihi

nie, no tak naprawdę to nie, przyznaje się


A sytuacja jakoś mnie nie bawi wiem, okropna jestem, ale to jest właśnie to o czym pisałam wcześniej

aj tam przestań, przecież, że nie musi cię wcale bawić. Mnie bawi to ciebie co innego. Jest dobrze bo ogólnie świat jest pozytywny nie?
Jak najbardziej rozumiem Cię

[Karinio]

Napisane przez Corvette

„Powrzeszczałaś” sobie, ale na koniec ładnie się skończyło. Masz ciekawe sny.

Ja się ostatnio obudziłam przerażona bo śniło mi się że wszystkie zęby mi wypadły na poduszkę . W pierwszym odruchu „pomacałam” językiem czy wszystkie są. Idityzm.

Daję słowo, pisz tak dalej a karty do Tarrot ci wyślę, i chustę .
No a jak ja będę śnić że się z babą kłucę to się w niej zakocham? Mnie „w tę stronę nie wieje”, to co?

Powrzeszczalam sobie to fakt, min ta nauczycielka mówił w śnie, że to nie jej wina że mnie rodzice nie kochają, czy coś takiego Noi darłam się na nią, koncówka była przyjemna. Czułam sę bezpiecznie. Dostałam też od niego buziaka w czółko.

A co Twego snu, to omg też bym się obudziła pewnie z przerażeniem i sprawdziła czy wszystkie zęby są na miejscu.

Ok, nie ma sprawy, może mam ukryty potencjał wróżki albo wiedźmy Ne, no w babci się nie zakochasz, a raczej w innej kobiecie pewnie

Napisane przez evelineau

maskara jak mozna cos polozyc na cudzym samochodzie nam raz tez ktos lekko przerysowal auto
czemu polaczka?
zmykam na druga czesc zakupow

No właśnie dziwnym trafem, ktoś położył doniczke na naszym samochodzie, a nie innym. A jest tu troche aut. Polaczka? bo niecierpie tu naszego narodu, przykre i prawdziwe. Polak polakowi wilkiem. Niestety, noi ta zawiść jak komuś się dobrze wiedzie.... Nie sądze, by jakiś obcokrajowiec tudzież tubylec, to zrobił po złości. Ten tzna angielski naród nie jest zawistny, jak nasz polski.
Udanych zakupów życze

[arnama]

Napisane przez evelineau

maskara jak mozna cos polozyc na cudzym samochodzie nam raz tez ktos lekko przerysowal auto
czemu polaczka?
arnama u nas tez bylo raczej klasycznie i dziwnie (wroga atmosfera)
zmykam na druga czesc zakupow

Oj czyzby jakies niesnaski miedzy rodzinami

[olenkalejdi]

Napisane przez evelineau

maskara jak można coś polożyć na cudzym samochodzie:

no właśnie jak można !!! wstyd

[Karinio]

Napisane przez olenkalejdi

no właśnie jak można !!! wstyd

Nasz samochod jest nowy, także niewiem czy komuś żal tyłek ściska, czy co.
Mąż mi mówił, ze to nie była mała i lekka doniczka.

[arnama]

Napisane przez Karinio

Nasz samochod jest nowy, także niewiem czy komuś żal tyłek ściska, czy co.
Mąż mi mówił, ze to nie była mała i lekka doniczka.

A moze jednak.... to był przypadek

[Karinio]

Napisane przez arnama

A moze jednak.... to był przypadek

Być może, tego też nie wykluczamy. Aczkolwiek, tyle samochódów na naszej ulicy stoi i akurat na naszym nowo nabyt aucie ktoś zostawił doniczke.