Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[madziara_com]

po zapoznaniu się z fejsowymi profilami stwierdzam, ze nasi ex po prostu są kretynami rozstając się/ nie starając o takie dziewczyny. oni nie wiedzą co stracili !

[lily92920]

Napisane przez madziara_com

po zapoznaniu się z fejsowymi profilami stwierdzam, ze nasi ex po prostu są kretynami rozstając się/ nie starając o takie dziewczyny. oni nie wiedzą co stracili !

http://mefioso.files.wordpress.com/2...ubic499-to.jpg

[AguŚ87]

Napisane przez lily92920

http://mefioso.files.wordpress.com/2...ubic499-to.jpg

haaaa

[LetMeBeYourFantasy_]

ehhh, u mnie dziś gorzej.

Na szczęscie ex sie nie odzywa, czuję się wolna pod tym względem i czuje się świetnie. Tylko, że wiem że on jeszcze wyskoczy i to pewnie w najmniej odpowiednim momencie..
I chciałabym mu jeszcze powiedzieć pare słów bo w sumie rozstalismy sie jakoś tak w zgodzie, nie chcę tego psuc, ale niech sobie nie mysli, że był okej tylko tak jakoś wyszlo...
Chociaż, czy to ważne?

nie odpisujcie nawet, musiałam to napisać...

[Malla]

Napisane przez madziara_com

po zapoznaniu się z fejsowymi profilami stwierdzam, ze nasi ex po prostu są kretynami rozstając się/ nie starając o takie dziewczyny. oni nie wiedzą co stracili !

Nie, to te dziewczyny są głupie myśląc, że nikt na nie już nie spojrzy

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Chociaż, czy to ważne?

Sztuką jest uświadomienie sobie, że... to faktycznie nieważne

Napisane przez madziara_com

ostatnio mam rozkminke wręcz egzystencjalną...idąc ulicą widzę dziewczynę, idzie z facetem. wiem o niej tyle, ze nie ma wykształcenia, wybity zab, tłuste włosy, nieogarnięty język, fatalne ciuchy i ona ma faceta

Ja tam nie chcę byle jakiego... Dobrze, że znasz swoją wartość. Teraz jeszcze przestań osądzać te zajęte dziewczyny z ulicy po wyglądzie i będzie git

Napisane przez madziara_com

najczęściej dostaje komplementy od pijaków sklepowych albo od kobiet...chyba zmienie orientacje :P

Komplementy od kobiet cenię wyżej niż od mężczyzn.

Napisane przez howdoi

ten z którym się teraz spotykam wygląda jak Hiszpan ;/

Powiedz, że jak Raul...

Napisane przez jasmine23

kolega z którym spotykałam się po koleżeńsku stwierdził, że się we mnie zakochuje a ja nie jestem w stanie zaoferować mu związku, ale nie chce tez tracić kolegi... i nie wiem

Powiedz prawdę. Do mnie tak Eks startował jak się z Zakalcem rozstałam. Powiedziałam mu prawdę i zwiał do innej - problem z głowy

[enjoy89]

O matko ale się rozpisałyście

Napisane przez alka132

a powiemy, powiemy!

Wiedziałam! Ale przemyślałam i teraz się z wami zgadzam

Napisane przez alka132

Pisze, bo wie, że z Ciebie fajna babka i chciałby się z Tobą dlatego spotykać. I TO NIE ZNACZY WCALE, ŻE CIĘ KOCHA I WRÓCICIE (jakby tak było to by stał pod Twoim domem z kwiatami i deklarował miłość). On chce mieć i Ciebie i wolność. Ale nie można mieć ciastko i zjeść ciastko!
A poza tym - nigdy więcej takich facetów, bo to jest najgorsze co może spotkać byłą dziewczynę o małym rozumie (mówię o sobie)

Nie chciałby się ze mną spotykać. Po prostu chce, żebyśmy mogli rozmawiać normalnie jak gdzieś na siebie wpadniemy. Oczywiście, że mnie nie kocha i oczywiście nie wierzę, że ma jakiekolwiek uczucia do mnie. Jeśli by miał, to może chciałby to naprawić. A nie chce. Wiadomo, imprezy na pierwszym miejscu, skoro nie zaakceptowałam tego, to może inna zaakceptuje powodzenia mu życzę.
Ja nie wiem, on nie chce być ze mną, ale jednocześnie chce dalej mi mieszać w głowie, żebym przypadkiem sobie kogoś innego nie znalazła czy co. I żeby mnie z jakimś kolesiem nie zobaczyć, bo znowu będzie jak mogłam mu to zrobić chore.

Napisane przez alka132

No i tu masz powód dla którego lepiej się wycofać póki jeszcze się w tę "przyjaźń" nie wkręciłaś. Bo jak już zaczniesz tę całą farsę to będzie Ci jeszcze trudniej się z tego wyplątać... Więc daj sobie szansę na spokój i OLEJ sprawę

Racja. Postaram się nie odpisywać, jak napisze następnym razem. Naprawdę się postaram! KONIEC! Zresztą myślę, że on już nie napisze, bo mu delikatnie zasugerowałam, że to nie jest dobry pomysł. Ale zobaczymy...

Napisane przez elvegirl

enjoy89 - ja widzę, że Ty jesteś z tych, które muszą spaść na samo dno, wytarzać się w mule, żeby się podnieść...Ciebie chyba wyleczy tylko kolejny kopniak od niego...więc ze swojej strony radzę żebyś o niego zawalczyła. Zawalcz, wróć, padnij w ramiona. Pokaż mu, że jest jedynym facetem Twojego życia. Doceni, albo Cię wyśmieje i w końcu wyleczysz się ze złudzeń.

Co to, to nie ja może się poddaje jak pisze, przejmuję się, ale z mojej strony nie ma opcji, żebym to ja walczyła. Nie zrobię aż tak wielkiej głupoty i nie zniżę się do tego. Nie chcę, żeby poczuł, że to on jest górą, chociaż... wiem, że już się tak czuje, ale wiem, że to podniosłoby jego ego jeszcze bardziej, jakbym starała się go odzyskać. Sama wiem, że tylko przedłużę cierpienie i nic więcej. Nawet nie wyobrażam sobie tego, jakby to miało wyglądać jakbyśmy do siebie wrócili... o nie.

Dzisiaj chodziłam podjarana w pracy bo Ciacho się do mnie uśmiechnął i powiedział parę słów ha ha. A ja normalnie jak dziecko z podstawówki zacieszałam później a jak już wychodziliśmy, to złapałam z nim trochę dłuższy kontakt wzrokowy ha. Ogólnie to ja bym mogła usiąść przed nim i siedzieć tylko tak
Może to i głupie, ale powiem wam, że cieszy, bo przynajmniej zajmuję sobie głowę kimś innym niż eksem. Mimo, że wiem, że taki ktoś jak on w życiu na mnie uwagi nie zwróci
Ja to myślę, że na wyleczenie się z eksa potrzebuję poznać kogoś innego, kto mnie zauroczy... może wtedy bym zapomniała. Narazie i tak jest dobrze.

[blueone]

Cofam się Mijają 3 tygodnie, a ja po fazie wściekłości i gniewu, zaczynam tęsknić i nie mogę sie odbić...nie mogę się skupic na niczym (pisanie magisterki), nie mogę patrzeć w przyszłość nie widząc go tam, postawić grubej krechy i nie żałować...jasna cholera!

Move the fuck on!

[juniorka89]

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

[madziara_com]

Napisane przez juniorka89

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

omg!

[solideja]

Aguś - rany boskie, jak Ty to przeżywasz Malla Ci dobrze radzi i weź się jej wreszcie posłuchaj dziewczyno Co to w ogóle za myślenie, żeby on się czuł gorszy a Ty górą i Ty mu wybijała z głowy co on myśli? Jak czytałam o Twoich perypetiach w domu to powinnaś migusiem się zapisać na jakąś terapię dla DDA, bo właśnie takie myślenie może wynikać z sytuacji w domu. NIE musisz być górą, facet Cię olał - cokolwiek zroisz tylko się poniżysz, bo on ma to w dupie co Ty robisz... Nie wiem na cholere chcesz się na nim mścić - za to że Cię olał? Za to że jest nieodpowiedzialnym kobieciarzem? To Ty jesteś moja droga naiwna, że nie kopnęłaś go w dupę przez taką ilość czasu - gdybyś zrobiła to w chwili kiedy zaczął się tak zachowywać to oszczędziłabyś sobie wiele nerwów!

Napisane przez lily92920

Ja kolekcjonuje!
Mam pół wątku już w znajomkach.

Ja mam 173 i waże 75 kg

A ja Ciebie nie mam!!!

Ufff, dziewczyny... jeszcze 3 egzaminy przede mną i będzie względnie dobrze... Myślałam wczoraj wieczorem sporo o eksie i szczerze... żal mi tylko tych dziewczyn, którym z robi trociny z mózgu i porzuci albo będzie miał osiem na raz i wszystkie ciupał. Ale świata nie zbawię

Jak tak piszecie że Wasi eks najpierw tak mówili, że będzie dzidzi i będzie ok, a potem było jak byłoto sobie przypominam co się w moim związku działo. Przez długi okres kiedy stosowaliśmy gumki i ja miałam schizy lub chciałam stosować dodatkowo globulki lub prosiłam żeby konczył poza mną - facet robił mi awanturę, że pewnie nie chcę z nim być i go nie kocham, bo nie chciałabym mieć z nim dziecka A na moje argumenty, że jestem młoda i po prostu NIE CHCĘ mieć teraz dziecka z kimkolwiek gadał, że co za problem, bym urodziła i wychowywała, że wielkie halo robię, byśmy sobie poradzili. Taa, szkoda tylko, że on 23 lata, 2 lata w plecy na studiach, student dzienny bez żadnej pracy, mieszkający u rodziców, którzy opłacają mu bardzo drogie studia i gardzący większością prac 'bo nie jego poziom' :| I to ja bym była w ciąży, ja musiała wziąć dziekankę, ja bym rodziła i zajmowała się dzieckiem, a on by sobie studiował... Nie no, czego ja się bałam ciąży, nic tylko rodzić

Napisane przez juniorka89

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

To tylko baby tak potrafią, facet by kumplowej eks chyba kijem nie ruszył :O

[blueone]

Napisane przez juniorka89

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

wtf?!

co to za przyjaciółka?!

[juniorka89]

Napisane przez madziara_com

omg!

Najlepsze jest to,że jak spytałam o to eksa bo powiedziałam mu,że plotki takie o nim chodzą to mi powiedział,ze pijany był a normalnie kijem by jej nie dotknął bo ona się puszcza i nie wiadomo jakim syfem mógł by się zarazić jak ona każdemu loda robi i sypia bez gumek...

A jednak można i syf już nie straszny

Napisane przez solideja

A ja Ciebie nie mam!!!

Ufff, dziewczyny... jeszcze 3 egzaminy przede mną i będzie względnie dobrze... Myślałam wczoraj wieczorem sporo o eksie i szczerze... żal mi tylko tych dziewczyn, którym z robi trociny z mózgu i porzuci albo będzie miał osiem na raz i wszystkie ciupał. Ale świata nie zbawię

Jak tak piszecie że Wasi eks najpierw tak mówili, że będzie dzidzi i będzie ok, a potem było jak byłoto sobie przypominam co się w moim związku działo. Przez długi okres kiedy stosowaliśmy gumki i ja miałam schizy lub chciałam stosować dodatkowo globulki lub prosiłam żeby konczył poza mną - facet robił mi awanturę, że pewnie nie chcę z nim być i go nie kocham, bo nie chciałabym mieć z nim dziecka A na moje argumenty, że jestem młoda i po prostu NIE CHCĘ mieć teraz dziecka z kimkolwiek gadał, że co za problem, bym urodziła i wychowywała, że wielkie halo robię, byśmy sobie poradzili. Taa, szkoda tylko, że on 23 lata, 2 lata w plecy na studiach, student dzienny bez żadnej pracy, mieszkający u rodziców, którzy opłacają mu bardzo drogie studia i gardzący większością prac 'bo nie jego poziom' :| I to ja bym była w ciąży, ja musiała wziąć dziekankę, ja bym rodziła i zajmowała się dzieckiem, a on by sobie studiował... Nie no, czego ja się bałam ciąży, nic tylko rodzić

Ja jeszcze 2 i z głowy

Co do ciąży i zakładania rodziny to mam to szczęście,że M... się nie spieszy i z ulgą stw.że na temat rodziny i dzieci mamy identyczne zdanie

Faceci to jednak mentalne dzieciaczki

[enjoy89]

Napisane przez juniorka89

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

[madziara_com]

a ja teraz przypadkiem na fejsie, zaglądnełam na profil dziewczyny, która studiowała z ex ( nie szukałam, tylko jakoś tak kliknęłam, bo inna kolezanka ma j te dziewuche w znajomych) i przegladam zdjęcia, a tam mój były. fotki sa z jakiegoś wyjazdu studenckiego. w sercu zakuło, bo nie widziałam jego twarzy od 4 miesięcy

[zverka]

Napisane przez niquolle

boooskie





a to i ja poproszę, jeśli można albo wyślę Wam na priva...

Wiem co dobre

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez madziara_com

po zapoznaniu się z fejsowymi profilami stwierdzam, ze nasi ex po prostu są kretynami rozstając się/ nie starając o takie dziewczyny. oni nie wiedzą co stracili !

Nie docenili co mieli, teraz pewnie nie docenią co stracili.Ale przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila, że zatęsknią a MY będziemy W SZCZĘŚLIWYCH ZWIĄZKACH xD I wtedy dopiero to odczują : hahaha::h ahaha::ha haha::hah aha::haha ha:

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez blueone

Cofam się Mijają 3 tygodnie, a ja po fazie wściekłości i gniewu, zaczynam tęsknić i nie mogę sie odbić...nie mogę się skupic na niczym (pisanie magisterki), nie mogę patrzeć w przyszłość nie widząc go tam, postawić grubej krechy i nie żałować...jasna cholera!

Move the fuck on!

Ech widzę masz ciężki stan Ja to w ogóle dziwna chyba jestem

[madziara_com]

Napisane przez zverka

Wiem co dobre

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------



Nie docenili co mieli, teraz pewnie nie docenią co stracili.Ale przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila, że zatęsknią a MY będziemy W SZCZĘŚLIWYCH ZWIĄZKACH xD I wtedy dopiero to odczują : hahaha::h ahaha::ha haha::hah aha::haha ha:

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



Ech widzę masz ciężki stan Ja to w ogóle dziwna chyba jestem

ten watek działa lepiej niż kozetka u psychologa

[zverka]

Napisane przez juniorka89

Wytłumaczcie mi coś logicznie bo mój mózg nie potrafi tego przyswoić

Moja najlepsza "przyjaciółka" sypia z moim eksem....

NO JAK TAK MOŻNA ??!!

To nie jest przyjaciółka, to jest hmm... nie wiem Wiem, że jesteś fajna dzołcha i szkoda czasu dla niej i ex

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez madziara_com

ten watek działa lepiej niż kozetka u psychologa

Hehe kurde może czas pomyśleć o zmianie profesji xD Wiesz lepiej się "wygadać obcym" o podobnych problemach niż "przyjaciółkom i koleżankom" !!

[jasmine23]

Ja pierdzielę... zadzwoniłam do tego dupka, ale odrzucił i wyłączył telefon Wiem, że nie powinnam, ale muszę się z nim spotkać i mu wygarnąć, że wiem co wyprawia(ł)... Już mam dosyc tego wszystkiego psychicznie nie wyrabiam. Niedługo na prawdę nie wytrzymam i ogłoszę całemu światu, że zdradził swoją obecną ze mną i okłamuje wszystkich w koło!
Nie wiem co mam zrobić najchętniej powiedziałam bym wszystko tej jego nowej, bo na 100% zamydlił jej oczy i udaje świętego i kochaniutkiego

[madziara_com]

Napisane przez zverka

To nie jest przyjaciółka, to jest hmm... nie wiem Wiem, że jesteś fajna dzołcha i szkoda czasu dla niej i ex

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------



Hehe kurde może czas pomyśleć o zmianie profesji xD Wiesz lepiej się "wygadać obcym" o podobnych problemach niż "przyjaciółkom i koleżankom" !!

albo exowi pisac co nam na sercu leży.
ja moim przyjaciółkom też truje- ale się ograniczam, bo stwierdza ze mam jakąs obsesje na jego punkcie. w swiecie realnym utrzymuje wersję, ze już o nim zapomniałam i że mi samej dobrze...ale chyba to nie prawda, bo on mi ciagle w głowie siedzi

[zverka]

Napisane przez madziara_com

albo exowi pisac co nam na sercu leży.
ja moim przyjaciółkom też truje- ale się ograniczam, bo stwierdza ze mam jakąs obsesje na jego punkcie. w swiecie realnym utrzymuje wersję, ze już o nim zapomniałam i że mi samej dobrze...ale chyba to nie prawda, bo on mi ciagle w głowie siedzi

Ciężko z dnia na dzień zapomnieć :/ Chyba, że się nie kochało Dlatego takie wątki są pomocne Ja się cieszę, że Was poznałam ale smutno mi że każda z Was przechodzi podobne rzeczy co ja choć żadna z nas na to nie zasłużyła

[emely]

Napisane przez zverka

Daj namiar na PM to Cię dodam

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Ok, żeby nie było że kogoś faworyzuję jeśli ktoś jest chętny na wymianę fejsa Poproszę o namiary prywatnie

Napisane przez howdoi

ja chcę !

ja też !

[madziara_com]

Napisane przez zverka

Ciężko z dnia na dzień zapomnieć :/ Chyba, że się nie kochało Dlatego takie wątki są pomocne Ja się cieszę, że Was poznałam ale smutno mi że każda z Was przechodzi podobne rzeczy co ja choć żadna z nas na to nie zasłużyła

ja skromnie przyznam, ze nie zasłużyłam :P. uważam, ze poświęciłam dla niego dużo za dużo. ja potrafiłam ogarnąć szkołe, prace prawie na cały etat i przyjazdy do niego- tak właśnie, to ja ciągle do niego jezdziłam, zostawałam po swoich zajęciach i spałam po 2-3 na dobę. czego nie robi się w imię miłości! a on nie ma pracy ( bynajmniej nie miał wtedy), nie łaził do szkoły..

[blueone]

Napisane przez zverka

-

Ech widzę masz ciężki stan Ja to w ogóle dziwna chyba jestem

w jakim sensie dziwna?

Napisane przez zverka

Ciężko z dnia na dzień zapomnieć :/ Chyba, że się nie kochało Dlatego takie wątki są pomocne Ja się cieszę, że Was poznałam ale smutno mi że każda z Was przechodzi podobne rzeczy co ja choć żadna z nas na to nie zasłużyła

[Shinn]

Napisane przez zverka

Ciężko z dnia na dzień zapomnieć :/ Chyba, że się nie kochało Dlatego takie wątki są pomocne Ja się cieszę, że Was poznałam ale smutno mi że każda z Was przechodzi podobne rzeczy co ja choć żadna z nas na to nie zasłużyła

Ja nie kochałam, a zapomnieć trudno

[zverka]

Napisane przez madziara_com

ja skromnie przyznam, ze nie zasłużyłam :P. uważam, ze poświęciłam dla niego dużo za dużo. ja potrafiłam ogarnąć szkołe, prace prawie na cały etat i przyjazdy do niego- tak właśnie, to ja ciągle do niego jezdziłam, zostawałam po swoich zajęciach i spałam po 2-3 na dobę. czego nie robi się w imię miłości! a on nie ma pracy ( bynajmniej nie miał wtedy), nie łażił do szkoły..

Ja miałam dokładnie tak samo i zostałam kopnięta w pupę. I mam już dość poświęcania czegokolwiek dla kogokolwiek.Teraz cieszę się życiem i uświadomiłam sobie, że po mgr wyjeżdżam szukać "szczęścia"

[pika87]

Napisane przez madziara_com

albo exowi pisac co nam na sercu leży.
ja moim przyjaciółkom też truje- ale się ograniczam, bo stwierdza ze mam jakąs obsesje na jego punkcie. w swiecie realnym utrzymuje wersję, ze już o nim zapomniałam i że mi samej dobrze...ale chyba to nie prawda, bo on mi ciagle w głowie siedzi

kurcze ja też tak wszystkim mówię, ale naprawdę wierzę że tak jest. jasne,że jeszcze siedzi mi w głowie ale te myśli nie wzbudzają we mnie uczuć, emocji. kochana myślę, że wyrzucenie eksów z myśli to tylko kosmetyka i przejdzie z czasem - taka końcowa faza powrotu do rzeczywistości.

a tak wogóle to wszędzie słyszę, że ktoś jest w ciąży, albo bierze ślub... chyba trochę zazdroszcze ludziom szczęścia... ale nadal mam nadzieje ze i na mnie gdzieś ono czeka więc chyba nie jest ze mną tak źle

[zverka]

Napisane przez blueone

w jakim sensie dziwna?

W takim, że kochałam chciałam z nim ułożyć sobie życie tak na poważnie wszystko Ale w momencie jak mi wywinął taki numer to ja go już nie kocham ale i go nie nienawidzę. On jest mi obojętny a to najgorsze uczucie jakiego człowiek może doświadczyć Zabił we mnie wszystko co było piękne

[pika87]

Napisane przez Shinn

Ja nie kochałam, a zapomnieć trudno

to chyba az taki obojętny ci nie był

[Shinn]

Napisane przez pika87

to chyba az taki obojętny ci nie był

Oczywiście, że nie był/nie jest. Nie wiem... Dziwnie się czuję. To świeża sprawa.

[zverka]

Napisane przez Shinn

Ja nie kochałam, a zapomnieć trudno

Bo boli