Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[Karinio]

Corvi, jak się rozpiszesz to musze w wordzie powklejać i wtedy Ci odpisuje
A mam dwie odpowiedzi w tył.
Tylko zanim ide sobie herbate zrobić.
Zmuliłam się po obiedzie

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Corvette

No to faktycznie, niech to szlag....U nas jest problem z wózkami sklepowymi. Gdy jest wiatr, to turlają się po parkingach i nie jedno autko wgniatają. Ja parkuję najdalej jak mogę, a i tak nieraz taki się doturla. ludzie ze sklepu taki wywiozą, ale żeby odstawić na swoje miejsce to już "trudno".
Dobrze że lepiej się czujesz, może uda się Wam pojechać w Niedzielę, i trochę odpoczniecie
To faktycznie pikuś.

No szlag, szlag. Tym bardziej, nie tak łatwo się ta odpukać maske, bo mąż mi mówił, że m tam jakieś kable czy coś, w dodatku nową maske można kupic, nie będzie miała taki sam odcień, ale mozna zawieść do lakiernika.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Corvette

Podziwiam Cię, ja bez cukru i słodyczy ni rusz.

No tak jak ja z tymi "płotkami". Myślałam że o ryby chodzi, a to coś do balkonu jest.

Kobieta jest jak wino, im starsza tym lepsza. Może wtedy założymy wątek o wibratorach albo coś podobne?

Ja też, bo ja również bez cukru i słodyczy ani rusz. Tzn nie tak na maxa, ale jednak

Witam w klubie zakręconych

Omg, cóż za propozycja

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Corvette

Złośliwość rzeczy martwych
Jeżeli ma elektroniczne programy, wyjmij wtyczkę z kontaktu na chwilę i wsuń do kontaktu, nastaw nowy cykl programu i zobacz. Wiem, brzmi idiotycznie, ale czasami działa.

Dzięki , następnym raze wypróbuje.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Corvette

W ogóle jakaś rozkojarzona chodzę...robiąc herbatę, wyciągłam ją z zaszetki. Saszetkę papierową włożyłam do kubka, zalałam wodą, doprawiłam cukrem i cytryną, a herbatę .... wyrzuciłam do kosza.

Zakręcona, zakręcona Nie śpimy corvi, pobudka. Nie śpimy lecimy

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez Corvette

Trzymam U mnie dzisiaj leje jak z cebra, błyska i grzmi

Zimno dzisiaj...mokro i..ciemno. Może po południu się rozpogodzi to ruszymy tyłkami. A takie fajne plany były.....

Dziękuje
Uu, współczuje brzydkiej pogody a przez to zmian planów.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez Corvette

Hi..hi..hi..tutaj, starsi panowie noszą skarpetki pod same kolana. Skarpetki są podtrzymywane "gumowym trzymaczem do skarpetek" .Nie wiem jak to określić.
W krótkich spodenkach i te skarpetki zabawnie wyglądają, ale przyzwyczaić się można.

Omg, chciałabym to zobaczyć na własne oczy.

[Ariena]

Babka obrzydliwa, wylądowała w koszu. Za dużo było proszku do pieczenia w przepisie. A robi się tak samo jak normalną tylko zamiast mąki daje się skrobię kukurydzianą i budyń waniliowy, zamiast cukru daje się słodzik, jajka te same i sok z cytryn, skórkę z cytryn itd.

[Karinio]

Napisane przez Corvette

Dziewczyny, miałam wczoraj "zasrany" dzień. Siedziałam na dworze z dopiero co świeżo zaparzoną herbatką...Nagle czuję "plumm", patrzę, a do herbaty ptak mi narobił. Do samego kubka wpadło!

Kupiliśmy taki "namiot" bo nie wiem jak się to nazywa, jest na rurkach i ma "dach" z materiału. Obecnie stoi przykręcony do desek na tarasie. Nie ma srania w moje kubki!

Mój Luby też gdy mu powiedziałam, ale się odgryzłam , przypomniałam mu jak w zeszłe lato ptak tak narobił,, że pociekło mu po czole

Omg co za bezczelny ptak. Trzeba było wypić Red Bulla, kóry ponoć dodaje skrzydeł i zrobić mu to samo, ale na głowe.

Bardzo dobry zakup corvi, teraz mogą ptasiory Ci wiesz co zrobić.

Co do odgryzienia się mężowi, to

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez Ariena

Babka obrzydliwa, wylądowała w koszu. Za dużo było proszku do pieczenia w przepisie. A robi się tak samo jak normalną tylko zamiast mąki daje się skrobię kukurydzianą i budyń waniliowy, zamiast cukru daje się słodzik, jajka te same i sok z cytryn, skórkę z cytryn itd.

Uuu, to z jednej strony szkoda że poszła do kosza, bo na marne poszła Twoja praca. A, z drugiej jak za dużo proszku, to nie ma co.
Właśnie miałam się pytać czym babka dukonowa, czy też sernik dukanowy róźni się od normalnych nie deitowych ciast. Domyślałam się, że ser nie daje się tłusty, czy półtłusty tylko co innego, tak??

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Jestem ciekawa, czy Arnama się wczoraj wyrobiła i poszła na tego grilla.

Mąż za niedługo wraca do domku.

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Omg , no to piękny miałaś sen Ja nigdy czegoś takiego niezaznałam.
A no, foch mija, a dobro powraca
Wiesz, nie o to mi chodziło że o stary i ich nie stać i dlatego takim jeżdzą Chodzilo mi o to, że im już coś wyciekało, bo lata swoje ma. Planowali kupno nowego, nawet kupili auto do zrobienia ( bo on jest mechanikiem )
Najważniejsze, że jej nic się nie stało.




Gdybyś w nim została, to moglabyś spalić razem z samochodem, ale rozumiem o co Ci chodzi. Te auto całkowicie spaliło się w środku. No to niezłą miałaś przygode.



Daj znać, czy była dobra ta babeczka.



Mój mąż jest udany Napisał mi smsa, ja mu odpisałam i robiąc literówke mu to wysłałam. Nawet nie zauważyłam tego błędu. Gadka szmatka i mówi, a co w tym smsie napisałaś że kocham cię najdroższa. A ja: najwidoczniej się pomyliłam i nie zauważyłam. A co podejrzewasz mnie o coś. Mąż: no może masz tam jakąś koleżanke na boku. A ja: taa jasne. Oczywiście mąż sobie żartował, skapnął się że literówke walnełam.
Smiałam się i żartowałam też, że ukrytą leske ze mnie robi, albo bi.



Między jednym odpisywaniem a drugim, zjadłam obiad. Matko, jak mi rosół smakował. Dawno nie robiłam i był pyszny. Miała być pomidorowa, ale byłam głodna i nie chciało mi się już iść po przecier i śmietane tylke zjeść rosiół.



Tak pięknie było, ale pogoda się psuje. Tzn nadal ciepło, wręcz gorąco, że aż duszno. No, ale chmurzy się i zapowiada się że może będzie padać. A chciałam sobie dzisiaj zrobić spacer do męża pracy. Chyba sobie daruje spacer, w dodatku oczy mi się kleją i głowa zaczyna bolec. To u mnie normalka, kiedy zmienia się pogoda.

piekny i co dziwne prawdziwy bo jestem swiadoma i wiem, ze snie a to jest naprawde lubie takie sny czasem mi sie takie cos snilo 2 razy jednej nocy
moze myslalas o znaczeniu swojego snu o tym zakochaniu w kobiecie
ale mam ochote od rana na rosol ale jutro maz ugotuje
u mnie tak samo bylam na spacerku i ugotowalam sie

Napisane przez Corvette

Witaj



Trzymam U mnie dzisiaj leje jak z cebra, błyska i grzmi




Hi..hi..hi..




No faktycznie pikuś



ach te "minerały"




A co w niej jest jeżeli można zapytać?


W ogóle jakaś rozkojarzona chodzę...robiąc herbatę, wyciągłam ją z zaszetki. Saszetkę papierową włożyłam do kubka, zalałam wodą, doprawiłam cukrem i cytryną, a herbatę .... wyrzuciłam do kosza.

Zimno dzisiaj...mokro i..ciemno. Może po południu się rozpogodzi to ruszymy tyłkami. A takie fajne plany były.....
we śnie wszystko jest możliwe

wez troche ciepla ode mnie bo ja nie wytrzymuje:prosi :
to jest pol sen jestem swiadoma ale oczka otwieram na koncu


bylam w tej nowo otwartej pizzerii ale chociaz mam deske

[Karinio]

Cześć

Mąż w męskim gronie pije piwo, a ja wpadłam na wątek i za chwile nadrobie evy post

[Ariena]

Aha, zapomniałam napisać że zaliczyłam dziś zaliczenie. No ale za tydzień egzamin, dobrze że babka okroiła nam pytania bo było ich pierwotnie 60, a teraz 20 (prawo cywilne, rodzinne i gospodarcze).

Napisane przez Karinio

Uuu, to z jednej strony szkoda że poszła do kosza, bo na marne poszła Twoja praca. A, z drugiej jak za dużo proszku, to nie ma co.
Właśnie miałam się pytać czym babka dukonowa, czy też sernik dukanowy róźni się od normalnych nie deitowych ciast. Domyślałam się, że ser nie daje się tłusty, czy półtłusty tylko co innego, tak??

Poczytałam inne przepisy i tam dawali po 1,2 łyżeczki proszku a w tym przepisie co ja korzystałam napisane było cała jedna torebka, nie wiem może jakiś błąd, a ja zrobiłam tak jak było napisane, bleee. Może jeszcze spróbuję kiedyś zrobić bo gdyby nie ta gorycz/posmak proszku to byłby dobry. Zawsze robię serniki bo już mam wprawę (choć 1szy ten mi nie wyszedł), ale chciałam jakiegoś nowego innego ciacha spróbować (w sumie nigdy nie robiłam nawet babki "normalnej"). Wiem że można też murzynka robić i też mam zamiar spróbować upiec. Przymierzam się też do zrobienia ptasiego mleczka bo mąż ma sklepowe i ja też chcę!
A serniki robi się praktycznie tak samo, to jedyne ciasto prawie identyczne z originałem. Po prostu szukam twarogu w wiaderku półtłustego (raz robiłam z chudego i było takie sobie), nieraz w tych kubełkach dają już masło do niego, trzeba patrzeć na skład bo taki to się nie nadaje. Wszystko się robi tak samo, tylko masła/margaryny się nie daje, ani cukru (tylko słodzik do pieczenia). Ja daję ten półtłusty twaróg sernikowy (albo można mielić samemu chude, ponoć lepsze niż właśnie jakiś chudy kubełkowy, ale mi się nie chce, te 2% tłuszczu mnie nie zbawi)2 budynie waniliowe, jaja, skórkę z cytryny i trochę soku z cytryny, ciut proszku do pieczenia, aromaty no i słodzik, jak dla mnie bomba i zajadamy się razem z mężem. Czasem jedną część wymieszam z kakaem i mam sernik zebra. Ostatnio zawiozłam go na obiad do rodziców i też im smakował.

Napisane przez evelineau

bylam w tej nowo otwartej pizzerii ale chociaz mam deske

A co, niedobra pizza?

Ale mi się chce spać! Dziś mieliśmy iść na rower ale dętka mi pękła przy wentylu i powietrze zeszło. Jutro jedziemy kupić nową i gdzieś pojedziemy, szkoda że jezioro mamy dość daleko.

[Karinio]

Wreszcie znalazłam płyty z naszego ślubu/wesela od gości. Naszukałam się, ale znalazłam. Uff, bo już myślałam że na amen gdzieś wsiąkły. A kumpela chciała zdjęcia, bo była u nas na ślubie/weselu i musze jej przesłać.


Wróciłam, posiedziałam troche z chłopami. Nie tylko jednak sami byli, bo była też dziewczyna jednego z nich. Pośmiałam się z tekstów podpitych kolegów.
I wróciliśmy już do domu

Napisane przez Ariena

Aha, zapomniałam napisać że zaliczyłam dziś zaliczenie. No ale za tydzień egzamin, dobrze że babka okroiła nam pytania bo było ich pierwotnie 60, a teraz 20 (prawo cywilne, rodzinne i gospodarcze).

Gratuluje zaliczenia A za tydzień będe trzymam kciuki za egzamin.

Napisane przez Ariena

Ale mi się chce spać! Dziś mieliśmy iść na rower ale dętka mi pękła przy wentylu i powietrze zeszło. Jutro jedziemy kupić nową i gdzieś pojedziemy, szkoda że jezioro mamy dość daleko.

Uuu, to niedobrze że dętka pękła i szkoda, że nie mogliście jechać sobie gdzieś. No, ale jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo jutro sobie pojedziecie

Napisane przez evelineau

piekny i co dziwne prawdziwy bo jestem swiadoma i wiem, ze snie a to jest naprawde lubie takie sny czasem mi sie takie cos snilo 2 razy jednej nocy
moze myslalas o znaczeniu swojego snu o tym zakochaniu w kobiecie
ale mam ochote od rana na rosol ale jutro maz ugotuje
u mnie tak samo bylam na spacerku i ugotowalam sie

UUU, to ciekawe przeżycie taki sen na jawie.
Nie myślałam o tym znaczeniu, ja już o tym zapomniałam.
To jutro mąż Ci zrobi i będziesz mogła zjeść rosół. Na jutro z rosolu będzie pomidorówka, albo potrawka. Tego drugiego dawno nie jadłam Jutro się okaze.

Napisane przez evelineau

bylam w tej nowo otwartej pizzerii ale chociaz mam deske

Czemu taka reakacja, nie podobało się, pizza nie bardzo smakowało.
To chociaż dostałaś prezencik

[Corvette]

Napisane przez Karinio

Corvi, jak się rozpiszesz to musze w wordzie powklejać i wtedy Ci odpisuje
A mam dwie odpowiedzi w tył.
Tylko zanim ide sobie herbate zrobić.
Zmuliłam się po obiedzie

Sorry Luv, nie umiem inaczej....Jęzor jak się puści to ..."umarł w butach"
Co zjadłaś że tak Cię zamuliło?

No szlag, szlag. Tym bardziej, nie tak łatwo się ta odpukać maske, bo mąż mi mówił, że m tam jakieś kable czy coś, w dodatku nową maske można kupic, nie będzie miała taki sam odcień, ale mozna zawieść do lakiernika.
No double szlag! Odmalowanie drogie...nie mówiąc już robocie, bo kable trzeba będzie rozłączyć itd...
Wiesz co? Nie przyniesie Ci to żadnej ulgi, ale i tutaj Ci na wózkach (nie koniecznie na inwalidzkich) też potrafią albo laską przywalić w auto, albo specjalnie czymś ostrym po aucie przejechać. Kiedyś przypadkowo takiego widziałam, bo czekałam w zaparkowanym aucie. Wyleciałam z auta jak z procy i dałam mu "opier-papier", w międzyczasie przyszedł właściciel auta, przyjechała policja i cały cyrk. "Wózkowicz" dostał mandat i musiał zapłacić za pomalowanie auta.
A prawda była taka, że temu na wózku nie chciało się dalej przejechać, a że nie mógł się zmieścić, to wyżył się na aucie.
Nie było by w tym może nic specjalnego, ale koszta obecnej farby, jak i specjalny lakier, są ogromne. A poza tym, trudno znaleźć zakład który naprawdę umie to zrobić.
Ja ze swoim niebieskim, toczyłam wojnę 2 lata, (autobus szkolny zaparkował tam gdzie nie powinien, i rozpruł bok auta jak konserwę) i w końcu zrobili tak jak się należało. Myśleli że jak baba to się nie zna, a ja się znam, bo swoje pierwsze w życiu auto sama "zacerowałam". Nie, nie chwalę się, ale kitu w oczy nie akceptuję. No i..auta to moi kochankowie

Ja też, bo ja również bez cukru i słodyczy ani rusz. Tzn nie tak na maxa, ale jednak
a ja na max, 3 łyżeczki i ani jednej mniej

Witam w klubie zakręconych
Ha..ha..ha.. Dziękuję

Omg, cóż za propozycja

Chcę tylko "pomóc"


Zakręcona, zakręcona Nie śpimy corvi, pobudka. Nie śpimy lecimy
Ano. Staram się
współczuje brzydkiej pogody a przez to zmian planów.
Obecnie jest po 7-mej i zrobiło się gorąco jak diabli
A Ty? Pojechałaś nad to morze czy nie?

Omg, chciałabym to zobaczyć na własne oczy.

He, he...służę fotkami. Wyobraź sobie tylko że skarpetki są białe lub czarne, a facet ma krótkie spodenki. Widzę takich 3-je, gdy chodzą na spacer z małymi pieskami.
Zrobiła bym im fotkę ale...głupio by było prosić by pozowali do zdjęć nie?
Ba! Są nawet męskie rajstopy

Napisane przez Ariena

Babka obrzydliwa, wylądowała w koszu. Za dużo było proszku do pieczenia w przepisie. A robi się tak samo jak normalną tylko zamiast mąki daje się skrobię kukurydzianą i budyń waniliowy, zamiast cukru daje się słodzik, jajka te same i sok z cytryn, skórkę z cytryn itd.

Łeee, to szkoda Twojego czasu. zrobisz jeszcze raz?

Napisane przez Karinio

Omg co za bezczelny ptak. Trzeba było wypić Red Bulla, kóry ponoć dodaje skrzydeł i zrobić mu to samo, ale na głowe.
Łoo Matko, "swoim" bym ptaku skrzydła połamała, albo i gorzej?


Bardzo dobry zakup corvi, teraz mogą ptasiory Ci wiesz co zrobić.

Co do odgryzienia się mężowi, to

Ano

Napisane przez evelineau

wez troche ciepla ode mnie bo ja nie wytrzymuje
Nooo, wcześniej by się przydało. Ale dziękuję
bylam w tej nowo otwartej pizzerii
ale chociaz mam deske

Yyyyy...deska do czego? Można wiedzieć

Napisane przez Ariena

Aha, zapomniałam napisać że zaliczyłam dziś zaliczenie. No ale za tydzień egzamin, dobrze że babka okroiła nam pytania bo było ich pierwotnie 60, a teraz 20 (prawo cywilne, rodzinne i gospodarcze).

No to gratuluję, oby tak dalej

Poczytałam inne przepisy i tam dawali po 1,2 łyżeczki proszku a w tym przepisie co ja korzystałam napisane było cała jedna torebka, nie wiem może jakiś błąd, a ja zrobiłam tak jak było napisane, bleee
Jak "duża" była torebka

Przymierzam się też do zrobienia ptasiego mleczka bo mąż ma sklepowe i ja też chcę!
Napisz koniecznie jak wyszło???
jak dla mnie bomba i zajadamy się razem z mężem. Czasem jedną część wymieszam z kakaem i mam sernik zebra. Ostatnio zawiozłam go na obiad do rodziców i też im smakował.
No to jesteś pomysłowa
Ale mi się chce spać! Dziś mieliśmy iść na rower ale dętka mi pękła przy wentylu i powietrze zeszło. Jutro jedziemy kupić nową i gdzieś pojedziemy, szkoda że jezioro mamy dość daleko.

Wybacz, tak mnie to jakoś ujęło...

Napisane przez Karinio

Wreszcie znalazłam płyty z naszego ślubu/wesela od gości. Naszukałam się, ale znalazłam. Uff, bo już myślałam że na amen gdzieś wsiąkły. A kumpela chciała zdjęcia, bo była u nas na ślubie/weselu i musze jej przesłać.
Nooo, to super. "Odświeżysz" pamięć, zobaczysz coś "nowego"...(przynajmniej ja tak miałam. Tyle razy oglądałam, a po latach dopatrzyłam się "nowych")


Wróciłam, posiedziałam troche z chłopami. Nie tylko jednak sami byli, bo była też dziewczyna jednego z nich. Pośmiałam się z tekstów podpitych kolegów.
I wróciliśmy już do domu
To było miło i wesoło
A za tydzień będe trzymam kciuki za egzamin.
też się podpisuję

Ja już dawno rosołu nie jadłam. Może "odmałpuję" i też zrobię. "Chodzi" za mną dość długo...Mam problem ze znalezieniem dobrego makaronu, a już tyle ich wypróbowałam....Każdy, na następny dzień bardzo pęcznieje i z rosołu robi się jedna wielka "paćka" co by raczej widelcem pasowało jeść
Nie umiem robić domowego makaronu

Nie wiem, chyba się zaczynam uzależniać od Waszych przepisów. Przedtem na mnie takie nie działało, ot, pooglądałam przepisy w książkach, a mam ich do zawalenia, czasami naszła mnie chętka no coś nowego....a od kiedy Was poczytuję, dosłownie ślina mi leci

No i...nie znalazłam nic sensownego o tych kebabach...
Eve...to Twoja "wina" Dlatego pizza Ci nie smakowała (wysłałam "brzydkie bio-prądy")

[kajaja]

Napisane przez evelineau

-----



fajny masz avek

[evelineau]

Napisane przez Ariena

Aha, zapomniałam napisać że zaliczyłam dziś zaliczenie. No ale za tydzień egzamin, dobrze że babka okroiła nam pytania bo było ich pierwotnie 60, a teraz 20 (prawo cywilne, rodzinne i gospodarcze).








A co, niedobra pizza?

Ale mi się chce spać! Dziś mieliśmy iść na rower ale dętka mi pękła przy wentylu i powietrze zeszło. Jutro jedziemy kupić nową i gdzieś pojedziemy, szkoda że jezioro mamy dość daleko.

gratuluje
niestety okropna

Napisane przez Karinio

Wreszcie znalazłam płyty z naszego ślubu/wesela od gości. Naszukałam się, ale znalazłam. Uff, bo już myślałam że na amen gdzieś wsiąkły. A kumpela chciała zdjęcia, bo była u nas na ślubie/weselu i musze jej przesłać.










UUU, to ciekawe przeżycie taki sen na jawie.
Nie myślałam o tym znaczeniu, ja już o tym zapomniałam.
To jutro mąż Ci zrobi i będziesz mogła zjeść rosół. Na jutro z rosolu będzie pomidorówka, albo potrawka. Tego drugiego dawno nie jadłam Jutro się okaze.



Czemu taka reakacja, nie podobało się, pizza nie bardzo smakowało.
To chociaż dostałaś prezencik

to fajnie
no ciekawe, polecam
rosolek juz sie gotuje
podobal mi sie tylko prezencik pizza byla okopna, twarda, przypalona i zamiast kielbasy wiejskiej dali mi zwyczajna ble....

Napisane przez Corvette

He, he...służę fotkami. Wyobraź sobie tylko że skarpetki są białe lub czarne, a facet ma krótkie spodenki. Widzę takich 3-je, gdy chodzą na spacer z małymi pieskami.
Zrobiła bym im fotkę ale...głupio by było prosić by pozowali do zdjęć nie?
Ba! Są nawet męskie rajstopy







Yyyyy...deska do czego? Można wiedzieć


Wybacz, tak mnie to jakoś ujęło...



Ja już dawno rosołu nie jadłam. Może "odmałpuję" i też zrobię. "Chodzi" za mną dość długo...Mam problem ze znalezieniem dobrego makaronu, a już tyle ich wypróbowałam....Każdy, na następny dzień bardzo pęcznieje i z rosołu robi się jedna wielka "paćka" co by raczej widelcem pasowało jeść
Nie umiem robić domowego makaronu

Nie wiem, chyba się zaczynam uzależniać od Waszych przepisów. Przedtem na mnie takie nie działało, ot, pooglądałam przepisy w książkach, a mam ich do zawalenia, czasami naszła mnie chętka no coś nowego....a od kiedy Was poczytuję, dosłownie ślina mi leci

No i...nie znalazłam nic sensownego o tych kebabach...
Eve...to Twoja "wina" Dlatego pizza Ci nie smakowała (wysłałam "brzydkie bio-prądy")

taka okragla deska na pizze mi sie przyda do krojenia mieska
oj chyba bym nie zjadla rosolu z poprzedniego dnia
a czego szukalas o nich?
o Ty uwazaj bo teraz ja jakies wysle

Napisane przez kajaja

masz kroliczka?

witam trzymajcie mnie bo zaraz zrobie cos mezowi obudzilam sie i padl mi tel wiec zapytalam meza ktora godz a on odpowiedzial ze 9.30 no to wstalam, ubralam sie a ten przychodzi i mowi, ze mu sie pomylilo i jest 7.30
spuchl mi migdalek(ostatnio codziennie budzilam sie z bolem gardla) boli mnie 8 i mam spuchniete dziaslo a przeciez upaly sa

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

ale upal ja juz po obiedzie a maz czysci kochanke

[eff8]

Napisane przez Karinio
O prosze,to ucałuj 8 miesięczną kruszynke

dziękuje

napisane przez evelineau
przypomnialam sobie, ze dzis snilo mi sie jeszcze cos:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=141866 to tak pomiedzy horrorem i pajakami

hehe jeszcze nie słyszałam o czymś takim
Nic tylko śnić

Napisane przez Karinio
Mój mąż jest udany Napisał mi smsa, ja mu odpisałam i robiąc literówke mu to wysłałam. Nawet nie zauważyłam tego błędu. Gadka szmatka i mówi, a co w tym smsie napisałaś że kocham cię najdroższa. A ja: najwidoczniej się pomyliłam i nie zauważyłam. A co podejrzewasz mnie o coś. Mąż: no może masz tam jakąś koleżanke na boku. A ja: taa jasne.

nic dziwnego że sobie tak pomyślał
Ciekawe co Ty byś sobie pomyślała jakby mąż wysłał do Ciebie smsa "kocham cię najdroższy"

Napisane przez Ariena
Babka obrzydliwa, wylądowała w koszu. Za dużo było proszku do pieczenia w przepisie. A robi się tak samo jak normalną tylko zamiast mąki daje się skrobię kukurydzianą i budyń waniliowy, zamiast cukru daje się słodzik, jajka te same i sok z cytryn, skórkę z cytryn itd.

Następna już na pewno wyjdzie pyszna

Napisane przez evelineau
bylam w tej nowo otwartej pizzerii ale chociaz mam deske

Po co ludzie otwierają w ogóle pizzerie jak pizzy nie umieją robić
No ale to co do każdej pizzy dawali deskę gratis? Czy sama sobie wzięłaś w ramach rekompensaty??

Napisane przez Ariena
Aha, zapomniałam napisać że zaliczyłam dziś zaliczenie. No ale za tydzień egzamin, dobrze że babka okroiła nam pytania bo było ich pierwotnie 60, a teraz 20 (prawo cywilne, rodzinne i gospodarcze).

No to gratulacje

Napisane przez evelineau
witam trzymajcie mnie bo zaraz zrobie cos mezowi obudzilam sie i padl mi tel wiec zapytalam meza ktora godz a on odpowiedzial ze 9.30 no to wstalam, ubralam sie a ten przychodzi i mowi, ze mu sie pomylilo i jest 7.30

hehe chyba nie wybaczyłabym mężowi takiej gafy

ale upal ja juz po obiedzie a maz czysci kochanke

Obiad o 8 rano no tak wg Twojego męża już 10
ale to i tak za wcześnie

Corvette a zdjęcia okropne

[evelineau]

Napisane przez eff8

dziękuje

hehe jeszcze nie słyszałam o czymś takim
Nic tylko śnić

nic dziwnego że sobie tak pomyślał
Ciekawe co Ty byś sobie pomyślała jakby mąż wysłał do Ciebie smsa "kocham cię najdroższy"

Następna już na pewno wyjdzie pyszna

Po co ludzie otwierają w ogóle pizzerie jak pizzy nie umieją robić
No ale to co do każdej pizzy dawali deskę gratis? Czy sama sobie wzięłaś w ramach rekompensaty??

No to gratulacje

hehe chyba nie wybaczyłabym mężowi takiej gafy

Obiad o 8 rano no tak wg Twojego męża już 10
ale to i tak za wcześnie

Corvette a zdjęcia okropne

ja mam zawsze bardzo realistyczne sny wiec takie tez
deska byla gratis do zamowienia powyzej 20zl pewnie chcieli zdobyc klientow bo kilka pizzerii jest u nas juz tylko ja bym juz sama zrobila lepsza
no ja nadal jestem zla bo sie zle czuje i moglam sie choc wyspac
maz ma pewne plany i chcial wczesnie zaczac dzien a wiedzial, ze chcialam dzis rosol to zrobil go z samego rana

[Karinio]

Dzień Dobry

Wpałam na chwile bo zaraz zmykam na śniadanie, mąż robi owsianke
Dopiero co z łóżka się zwlekliśmy. Nad morze nie pojedziemy raczej, bo jest pochmurno, pozostanie nam iść na spacer potem. Mąż napewno dzis jedzie do fryzjera, bo musi się opitolić.

Potem Was nadrobie.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

A i Ps. Przez to, że wczoraj foty oglądałam, śniło mi się nad ranem, że byłam w szkole ( znów szkoła ) i chodziłam tam w sukni ślubnej

[kajaja]

Napisane przez evelineau

masz kroliczka?

witam trzymajcie mnie bo zaraz zrobie cos mezowi obudzilam sie i padl mi tel wiec zapytalam meza ktora godz a on odpowiedzial ze 9.30 no to wstalam, ubralam sie a ten przychodzi i mowi, ze mu sie pomylilo i jest 7.30
spuchl mi migdalek(ostatnio codziennie budzilam sie z bolem gardla) boli mnie 8 i mam spuchniete dziaslo a przeciez upaly sa

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

ale upal ja juz po obiedzie a maz czysci kochanke

co do króliczków to mam 6 tylko takich większych

co do upału to faktycznie nieźle słoneczko daje
dobrze tak w niedziele poleniuchować a ja niestety jak codzień 4.50 budzik się odzywa

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Karinio

Dzień Dobry

Wpałam na chwile bo zaraz zmykam na śniadanie, mąż robi owsianke
Dopiero co z łóżka się zwlekliśmy. Nad morze nie pojedziemy raczej, bo jest pochmurno, pozostanie nam iść na spacer potem. Mąż napewno dzis jedzie do fryzjera, bo musi się opitolić.

Potem Was nadrobie.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

A i Ps. Przez to, że wczoraj foty oglądałam, śniło mi się nad ranem, że byłam w szkole ( znów szkoła ) i chodziłam tam w sukni ślubnej

smacznego

ja codziennie o tej godzinie wstaje

[Karinio]

Napisane przez kajaja

co do króliczków to mam 6 tylko takich większych

Wow, masz aż 6 królików. Nieźle

Napisane przez kajaja

co do upału to faktycznie nieźle słoneczko daje
dobrze tak w niedziele poleniuchować a ja niestety jak codzień 4.50 budzik się odzywa
smacznego

To Wam dziś zazdraszczam słoneczka, bo u mnie jest ale za chmurami. Czemu budzik się odzywa, zapominasz go wyłączyć?
Dziękuje


Mąż pojechał do fryzjera, więc moge ponadrabiać.

[kasiaweronika]

Napisane przez Karinio

Cześć

Mąż w męskim gronie pije piwo, a ja wpadłam na wątek i za chwile nadrobie evy post

jacie jak Wy to robicie ze macie czas być na bieżąco ja obsuwy jednen dzien mam i juz nie moge sie polapać.. poradzicie mi jak zlapac rytm zeby nie byc tak w tyle .. to dla mnie jakas masakra jest nie dam rady chyba

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Karinio

Kupiłabym takie ręczniki mężowi http://kwejk.pl/obrazek/123907/sexy,towels.html

ja tez takie chce
na gym mojemu kupie
Swietny tez recznik!!!!

Karinio a gdzie go moge dostac ?

[Karinio]

Napisane przez kasiaweronika

jacie jak Wy to robicie ze macie czas być na bieżąco ja obsuwy jednen dzien mam i juz nie moge sie polapać.. poradzicie mi jak zlapac rytm zeby nie byc tak w tyle .. to dla mnie jakas masakra jest nie dam rady chyba

Czary mary hokus pokus. Jak mam czas, to poprostu nadrabiam tyle ile moge. Lecz nie zawsze jestem na bieżąco. Szczerze powiedziawszy, nie mam na to żadnego sposobu.

Napisane przez kasiaweronika

ja tez takie chce
na gym mojemu kupie
Swietny tez recznik!!!!
Karinio a gdzie go moge dostac ?

To fajno, że nie tylko mi się te ręczniki podobają
Na czym kupisz?
Niewiem właśnie gdzie te ręczniki dostać. :/

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez evelineau

ja mam zawsze bardzo realistyczne sny wiec takie tez
deska byla gratis do zamowienia powyzej 20zl pewnie chcieli zdobyc klientow bo kilka pizzerii jest u nas juz tylko ja bym juz sama zrobila lepsza
no ja nadal jestem zla bo sie zle czuje i moglam sie choc wyspac
maz ma pewne plany i chcial wczesnie zaczac dzien a wiedzial, ze chcialam dzis rosol to zrobil go z samego rana

Ja tak samo.
Pewnie po ten prezent, by przyciągnąć klientów i zakupili coś powyżej 20 zeta, czysty zysk. To, aż taka była pyszna, że zrobiłabyś lepszą pizze. Uuu, nadal się źle czujesz, to niedobrze :glasiu;
Kochany mąż dba o żone.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez eff8

dziękuje
hehe jeszcze nie słyszałam o czymś takim
Nic tylko śnić

Prosze
Człowiek się uczy całe życie....

Napisane przez eff8

nic dziwnego że sobie tak pomyślał
Ciekawe co Ty byś sobie pomyślała jakby mąż wysłał do Ciebie smsa "kocham cię najdroższy"

Pewnie pomyślałabym to samo co on, tylko w wersji męskiej.

[kasiaweronika]

Napisane przez Karinio

Czary mary hokus pokus.




To fajno, że nie tylko mi się te ręczniki podobają
Na czym kupisz?

chodziło mi ze na gym mu kupie znaczy sie na silownie


Niewiem właśnie gdzie te ręczniki dostać. :/

ooj to nie dobrze :P a powiedz to gdzie Ty swojemu męzusiowi kupiłaś

[Karinio]

Napisane przez evelineau

podobal mi sie tylko prezencik pizza byla okopna, twarda, przypalona i zamiast kielbasy wiejskiej dali mi zwyczajna ble....

taka okragla deska na pizze mi sie przyda do krojenia mieska
oj chyba bym nie zjadla rosolu z poprzedniego dnia:brzydal

No to faktycznie z pizzą się niepopisali. A deska, będzie przydatna. Mi też nie smakują zupy na drugi dzień. Zjem, ale to nie jest to. Dlatego tak jak wczoraj pisałam, dzisiaj będzie pomidorowa.

Napisane przez evelineau

witam trzymajcie mnie bo zaraz zrobie cos mezowi obudzilam sie i padl mi tel wiec zapytalam meza ktora godz a on odpowiedzial ze 9.30 no to wstalam, ubralam sie a ten przychodzi i mowi, ze mu sie pomylilo i jest 7.30
spuchl mi migdalek(ostatnio codziennie budzilam sie z bolem gardla) boli mnie 8 i mam spuchniete dziaslo a przeciez upaly sa

Witam. O matko, to się męznemu nieźle z godzinami pomyliło. Oj, nie rób mu nic, to było niechcąco.
Oj...To może weź tabletke jakąś do ssania, skoro gardziełło Cię boli.

Napisane przez evelineau

ale upal ja juz po obiedzie a maz czysci kochanke

Takiej to dobrze Znowu ją pieści.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez kasiaweronika

chodziło mi ze na gym mu kupie znaczy sie na silownie

ooj to nie dobrze :P a powiedz to gdzie Ty swojemu męzusiowi kupiłaś?

A, no tak. Wybacz, ja chyba jeszcze śpie.

No niedobrze, bo ich jeszcze nie kupiłam i niewiem nawet gdzie je kupić.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez kasiaweronika

chodziło mi ze na gym mu kupie znaczy sie na silownie
ooj to nie dobrze :P a powiedz to gdzie Ty swojemu męzusiowi kupiłaś?

A, no tak. Wybacz, ja chyba jeszcze śpie.
No niedobrze, bo ich jeszcze nie kupiłam i niewiem nawet gdzie je kupić.

[Karinio]

Mężnego jeszcze nie ma Także tego, znów Tu jestem Spać mi się chce, zmiana pogody i już zamulam Zostało mi jeszcze chyba tylko corvi post do nadrobienia. Czekam ,aż mąż wróci i wypijemy wspólnie kawe. Chociaż nie, bo w sumie, to on już pił, ale tym razem jak eve poczekam, by mąż mi ów kawe zrobił, bo mi wtedy bardzo smakuje

[Ariena]

Corvette okropne te zapinacze do skarpet! W ogóle facet w rajstopach

Napisane przez Karinio

A i Ps. Przez to, że wczoraj foty oglądałam, śniło mi się nad ranem, że byłam w szkole ( znów szkoła ) i chodziłam tam w sukni ślubnej

Nie uwierzysz ale mi dziś też się śniło że chodziłam w sukni ślubnej. Ale nie pamiętam gdzie.

Zaraz idę po produkty na ptasie mleczko i jak wszystko kupię to zrobię dziś wieczorem.
Mąż pojechał po dętkę i gdzieś sobie pojedziemy.

[kasiaweronika]

Napisane przez Ariena

Taaak? To podaj mi proszę przepis. Mi bardzo brakuje makaronów na dukanie. :/ Znalazłam taki na bazie skrobii kukurydzianej ale w składzie ma też skrobię ziemniaczaną i jakąś ryżową a tego też nie można.

czym prędzej to czynie

dla dwoch osob :
1 srednia cukinia
2 srednie cebule
2 marchewka(kostka wg uznania)
1 pietruszka(kostaka wg uznania)
150 g pieczarka(wg uznania)
150 g wolowego do zmielenia
2 łyzki oliwa z oliwek
świeże ziola (oregano,tymianek,nac selera,)(wg uznania, moga byc tez suszone)
2-4 zabkow czosnku(wg uznania)
2-4 łyzki mleka
sól.pieprz, szcypta cukru (cuker łaczy smaki-potrawa jest wtedy bardziej aromatyczna)
sos pomidorowy najlepiej zrobiony samemu( ale moze byc tez ze sklepu byle byl czysty bez wkladów )
swieza bazylia do dekoracji

WYKONIANIE (zaczynamy od sosu)

SOS skladniki w wypisanej kolejnosci co jakies 2-3 min na patelnie wrzycamy mieszajac by nie przywarło( moze być na teflonie bez oliwy )

oliwa + marchewka( kostka) + cebula(piórka) + pieczarki (kostak,paski, polowki,cwiartki obojetnie - wg uznania) + zmiazdzony czosnek + sos pomidorowy+ przyprawy.Mieszamy by sie nei przypalilo. Nastepnie przesypujemy do naczynia gdzie ostatecznie bedziemy pyrkolić sos.

dalej
mieso mielimy ( moze być juz zmielone w skepie- choc ja nie polecam) wrzucamy na patelnie i podsmazamy przez okolo 10min. Nastepnie wrzucamy zioła jesli sa suszone. Swieze zioła wsypujemy dopiero jak połaczymy mieso z sosem.
Połaczone skladniki pyrkujemy( gotujemy ) przez okolo 10 min. Dodajemy mleko i cukier. zostawiamy na malym ogniu 2-3 min. i gotowe.

dalej

Cukienie przez cała dlugość kroimy na makaronowe paski (grubosc wg uznania)

w miedzyczasie gotujemy wode na cukinie( takie samo naczynie jak na makaron spaghetti). Mocno solimy( wg uznania) ale w mocno posolonej wodzie cukinia nabierze przepieknego glebokiego zielonego koloru( to samo tyczy sie szpinaku). Na wrzatek wrzucamy przygotowana w paski cukinie i blanszujemy ja przez okolo 3-5 min.

Na talerz prosto z wrzatku kladziemy odsaczaona na chochli cukinie , na srodek chochla sosu, swieza bazylia, posypujemy swieżo zmielonym pieprzem i smaczengo



sosu wyjdzie troszku wiecej niz dla dwoch osob, ja wtedy wykorzystuje go do zapiekanki makaronowej

Ps . wszystkie moje przepisy zostaly zmodyfikowane z przepisów orginalnych.

[evelineau]

Napisane przez Karinio

Dzień Dobry

Wpałam na chwile bo zaraz zmykam na śniadanie, mąż robi owsianke
Dopiero co z łóżka się zwlekliśmy. Nad morze nie pojedziemy raczej, bo jest pochmurno, pozostanie nam iść na spacer potem. Mąż napewno dzis jedzie do fryzjera, bo musi się opitolić.

Potem Was nadrobie.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

A i Ps. Przez to, że wczoraj foty oglądałam, śniło mi się nad ranem, że byłam w szkole ( znów szkoła ) i chodziłam tam w sukni ślubnej

ja swojego sama strzygę
mialam raz taki sen

Napisane przez kajaja

co do króliczków to mam 6 tylko takich większych

co do upału to faktycznie nieźle słoneczko daje
dobrze tak w niedziele poleniuchować a ja niestety jak codzień 4.50 budzik się odzywa

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------


smacznego

o wow duzo ja mam jednego ale czasem kusi mnie na drugiego

Napisane przez Karinio

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------


Ja tak samo.
Pewnie po ten prezent, by przyciągnąć klientów i zakupili coś powyżej 20 zeta, czysty zysk. To, aż taka była pyszna, że zrobiłabyś lepszą pizze. Uuu, nadal się źle czujesz, to niedobrze :glasiu;
Kochany mąż dba o żone.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Prosze
Człowiek się uczy całe życie....



Pewnie pomyślałabym to samo co on, tylko w wersji męskiej.

taka deska w sklepie nie byla tak tania wiec wczoraj sie oplacalo ale wiecej tam nie pojde

Napisane przez Karinio

No to faktycznie z pizzą się niepopisali. A deska, będzie przydatna. Mi też nie smakują zupy na drugi dzień. Zjem, ale to nie jest to. Dlatego tak jak wczoraj pisałam, dzisiaj będzie pomidorowa.



Witam. O matko, to się męznemu nieźle z godzinami pomyliło. Oj, nie rób mu nic, to było niechcąco.
Oj...To może weź tabletke jakąś do ssania, skoro gardziełło Cię boli.



Takiej to dobrze Znowu ją pieści.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------


A, no tak. Wybacz, ja chyba jeszcze śpie.

No niedobrze, bo ich jeszcze nie kupiłam i niewiem nawet gdzie je kupić.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------


A, no tak. Wybacz, ja chyba jeszcze śpie.
No niedobrze, bo ich jeszcze nie kupiłam i niewiem nawet gdzie je kupić.

to bylo specjalnie
mam ostatnia to potem wezme i bede plukac dziasla
juz ja wypiescil

mam orzechy byly 5 min drogi ode mnie troche sie dziwnie ludzie patrzyli jak je zbieralam ale trudno jutro zrobie wywar bo dokupie jeszcze kore debu
wszamalam babeczke

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Karinio

Mężnego jeszcze nie ma Także tego, znów Tu jestem Spać mi się chce, zmiana pogody i już zamulam Zostało mi jeszcze chyba tylko corvi post do nadrobienia. Czekam ,aż mąż wróci i wypijemy wspólnie kawe. Chociaż nie, bo w sumie, to on już pił, ale tym razem jak eve poczekam, by mąż mi ów kawe zrobił, bo mi wtedy bardzo smakuje

mi tez lepiej smakuje jak maz robi a teraz zalal mi biala herbatke, zobaczymy jak smakuje

[kasiaweronika]

Napisane przez Ariena

Babka obrzydliwa, wylądowała w koszu. Za dużo było proszku do pieczenia w przepisie. A robi się tak samo jak normalną tylko zamiast mąki daje się skrobię kukurydzianą i budyń waniliowy, zamiast cukru daje się słodzik, jajka te same i sok z cytryn, skórkę z cytryn itd.

Ja w swoich przepisach robie duze zmiany . i tak zamiast proszku uzywam sode oczysczona, zamiast cukru w ciastach wszelakich - nic .

Jak np robie biszkopt to cukier zastepuja mi jakies slodkie owoce np soczyste jablka

jak robie ciasto kruche to zamiast cala kostke margaryny/masla daje cwiartke a nadganiam zoltkami. Nie da sie niestety zastapic tej 30% smietanki, bo uzyjesz zleko to sie ciasto przypala. ale co tam , grunt ze juz tluszcze i cukier ograniczylam.

I powem wam ze zjadaja wszyscy ze smakiem te moje innowacyje pyszności

[Karinio]

Mąż własnie wrócił, a ja sobie własnie herbate zrobiłam. Pytam chcesz kawe, a no chce. A myślałam, że zdąże wypić herbate i wypić z nim kawe.
zmykam, zaś mam do nadrobienia pare postów.

[Ariena]

Napisane przez kasiaweronika

czym prędzej to czynie

dla dwoch osob :
1 srednia cukinia
2 srednie cebule
2 marchewka(kostka wg uznania)
1 pietruszka(kostaka wg uznania)
150 g pieczarka(wg uznania)
150 g wolowego do zmielenia
2 łyzki oliwa z oliwek
świeże ziola (oregano,tymianek,nac selera,)(wg uznania, moga byc tez suszone)
2-4 zabkow czosnku(wg uznania)
2-4 łyzki mleka
sól.pieprz, szcypta cukru (cuker łaczy smaki-potrawa jest wtedy bardziej aromatyczna)
sos pomidorowy najlepiej zrobiony samemu( ale moze byc tez ze sklepu byle byl czysty bez wkladów )
swieza bazylia do dekoracji

WYKONIANIE (zaczynamy od sosu)

SOS skladniki w wypisanej kolejnosci co jakies 2-3 min na patelnie wrzycamy mieszajac by nie przywarło( moze być na teflonie bez oliwy )

oliwa + marchewka( kostka) + cebula(piórka) + pieczarki (kostak,paski, polowki,cwiartki obojetnie - wg uznania) + zmiazdzony czosnek + sos pomidorowy+ przyprawy.Mieszamy by sie nei przypalilo. Nastepnie przesypujemy do naczynia gdzie ostatecznie bedziemy pyrkolić sos.

dalej
mieso mielimy ( moze być juz zmielone w skepie- choc ja nie polecam) wrzucamy na patelnie i podsmazamy przez okolo 10min. Nastepnie wrzucamy zioła jesli sa suszone. Swieze zioła wsypujemy dopiero jak połaczymy mieso z sosem.
Połaczone skladniki pyrkujemy( gotujemy ) przez okolo 10 min. Dodajemy mleko i cukier. zostawiamy na malym ogniu 2-3 min. i gotowe.

dalej

Cukienie przez cała dlugość kroimy na makaronowe paski (grubosc wg uznania)

w miedzyczasie gotujemy wode na cukinie( takie samo naczynie jak na makaron spaghetti). Mocno solimy( wg uznania) ale w mocno posolonej wodzie cukinia nabierze przepieknego glebokiego zielonego koloru( to samo tyczy sie szpinaku). Na wrzatek wrzucamy przygotowana w paski cukinie i blanszujemy ja przez okolo 3-5 min.

Na talerz prosto z wrzatku kladziemy odsaczaona na chochli cukinie , na srodek chochla sosu, swieza bazylia, posypujemy swieżo zmielonym pieprzem i smaczengo



sosu wyjdzie troszku wiecej niz dla dwoch osob, ja wtedy wykorzystuje go do zapiekanki makaronowej

Ps . wszystkie moje przepisy zostaly zmodyfikowane z przepisów orginalnych.

Dziękuję bardzo!!! Już widzę że będzie pyyycha, tak mam ochotę na spaghetti...mam nadzieję że cukinia choć trochę będzie przypominała makaron. Troszkę zmodyfikuję, no bo nie mogę oliwy ani cukru. Czasem robię "placki ziemniaczane" z cukinii i jak są dobrze przyprawione to faktycznie przypominają te prawdziwe zresztą same w sobie są smaczne.

Napisane przez kasiaweronika

Ja w swoich przepisach robie duze zmiany . i tak zamiast proszku uzywam sode oczysczona, zamiast cukru w ciastach wszelakich - nic .

Jak np robie biszkopt to cukier zastepuja mi jakies slodkie owoce np soczyste jablka

jak robie ciasto kruche to zamiast cala kostke margaryny/masla daje cwiartke a nadganiam zoltkami. Nie da sie niestety zastapic tej 30% smietanki, bo uzyjesz zleko to sie ciasto przypala. ale co tam , grunt ze juz tluszcze i cukier ograniczylam.

I powem wam ze zjadaja wszyscy ze smakiem te moje innowacyje pyszności

Bardzo dobre nawyki.

[evelineau]

witam bylam na ugnisku przydal sie stroj kapielowy i pomoglam wypastowac autko mezowi bylismy najpierw na myjni(tym razem recznej ) i automat wszamal nam monety wyjechalismy autkiem pokrytym piana

[n_i_x_i_e]

ojej, ale upal u nas w mieszkaniu. Dzisiaj zrobiłam taka potrawkę z ryżem , i jakos tak dodałam troche curry i czosnku, mam nadzieje ze nie przeniknie zbytnio do mleka...chociaż jem juz prawie wszystko i Milla nie wybrzydza.
cóż to za komiczny wynalazek do skarpet? heheh
Wczoraj byliśmy caly dzień u rodziców w ogrodzie, byl gril , ognisko wieczorem.
Ja tez chodzilam w stroju kapielowym tzn w staniku z bikini. Ale żałuje ze nie zrobiłam sobie grzanek z serkiem i papryczką bo tam same mięcho mieli i jedynie sałatkę wcinałam. Mam nieziemska ochotę na zimne piwko. Teoretycznie bym mogla bo Milla przesypia cale noce po 8-10 godzin i nawet mocne piwo by mi z mleka sie straciło ..tzn procenty..ale jednak ona jest mala i muszę byc odpowiedzialna . Ale może sobie pozwolę w moje urodzinki bo do końca lipca mala podrośnie.

Kurcze, chętnie bym podyskutowała ale znowu musze uciekać ,ale jeszcze zajrzę.

[evelineau]

n_i_x_i_e to Ty w avku?

[n_i_x_i_e]

no ,wczoraj u rodziców na balkonie.