Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[santos]

Napisane przez Irish lady 28

Przestancie ja oceniac, ona musi sie isc leczyc. Oceniajac jej jadlo kopiecie lezacego. To, ze wstawi wieksze jadlo NIC nie zmienia. W leczeniu ED nie chodzi o jedzenie wiekszej ilosci pozywienia.


Santos....
ja nie mam ED...28 latki przy wadze 67 kg to nie materiał na wychudzoną anorektyczke i problem z ED))
no sorry....

Nie napisalas ile masz wzrostu.

Cwiczysz cos? Duzo sie ruszasz w ciagu dnia? Masz wszystko ok z hormonami?

[always naughty]

Napisane przez always naughty

MojaRedukcja:
- 2 kromki chleba orkiszowego (1. raz taki jadłam), 2 jajka ugotowane, kawałek kiełbasy krakowskiej, duży pomidor, kilka rzodkiewek

-miszeczka truskawek i wkrojona sliwka lub morela lub brzoskwinia (nie odrózniam) polane jogurtem nat. z otrębami truskawkowymi

-zupa pomidorowa z mięsem i makaronem żytnim

- będzie: pierś z kurczaka w panierce z płatków migdałowych smażona + warzywa (czy fasolka szparagowa żółta jest ok? )

-będzie serek wiejski z warzywami (ogórek, rzodkiewka) i jakąś wędliną

i jeszcze pytanie: można jeść kiełbaski frankfurterki? np z samym keczupem? kiedyś je jadłam na co drugą kolację i tęsknię

Napisane przez orchidea24

frankfuterki pycha! myślę że raz na jakiś czas nie zaszkodzi - redukcja ma być przyjemna i możesz mieć swoje 10% jedzenia a chyba lepsze to niż słodycze np

ja bym nie chciała wrzucac tych frankfurterek w moje 10% (tam jest już kawa mrozona raz/tydz )
jak już ktos kiedyś zauważył chybasantos - unikam tłuszczy, posiłek tłuszcze+białko kojarzy mi się tylko z wysmażonym mięsem,a takich dań na prawde nie lubie. Myslałam że franki np. z serkiem wiejskim i warzywami mogłyby się zaliczać do mojego białko-tłuszczowego posiłku, no ale nie wiem czy sie nadają

[Milka1224]

Oceni ktoś dzisiejsze P? Bardzo prosze

7.00 2 kanapki z: żółtym serem i wędliną, wiejskim i tunczykiem [na każdą duzo zieleniny - salata, rzodkiewka, ogorek] + jogurt 300 g z wrzuconymi rodzynkami
10.30 - podpłomyki 'familijne' z dżemem jagodowym i swiezymi truskawkami [podjadalam co chwila az do 14, zjadlam chyba z 6 ;D], piętka świeżego chleba
14.00 big milk edit: zapomnialam o duzym jabłku
18.00 5 pierogow ruskich i 5 z truskawkami + kubek ogorkowej z 2 ziemniakami
20.00 kawalek ciasta biszkoptowo - sernikowego

zaraz wpadnie kolacja pewnie grahamka z czyms tam i duzo orzechów.

[zglowawchmurach]

Napisane przez ifellinlovewithadeadboy

moje U:

1śniadanie: owsianka z 4 łyżek na mleku, z bananem, masłem orzechowym i wieśniakiem
2śniadanie: duża bułka grahamka na pół;
z masłem, wędliną z indyka i pomidorem,
z masłem, twarogiem półtłustym i dżemem wiśniowym (czyli ostatnio standard); miseczka czereśni
obiad: pół woreczka brązowego ryżu na mleku z prażonym jabłkiem, cynamonem i rodzynkami
przekąska: pasek gorzkiej czekolady, garść orzechów laskowych, duża kawa z mlekiem i miodem
kolacja: bułka żytnia ze słonecznikiem na pół;
z masłem, wędliną z indyka, pomidorem i szczypiorkiem,
z masłem, twarogiem półtłustym, rzodkiewką i szczypiorkiem

po: marchewka

nie chce mi się za bardzo pilnować BTW. generalnie staram się podchodzić luźno. po prostu żadną stronę nie przeginać. no może o tłuszcze dbam, bo ten okres... Twój jadłospis jak zwykle wzorowy. kupię niedługo na wypróbowanie masło orzechowe, chociaż nie przepadam jakoś specjalnie za masłami i margarynami. słodkie jest?

[sweettoy]

Napisane przez sweettoy

eRR pierwszy raz !
1. Grahamka z margaryną chudą szynką i łyżka serka homo, pomidor, Kawa zbożowa z mlekiem 2 %

2. Jajo sadzone, grahamka z margaryną, 2 plastry szynki z indyka, Kawa z mlekiem

3. Cukinia + pieczarki duszone z odrobiną margaryny, kilka plastrów szynki drobiowej+ 2 łyzki serka wiejskiego

4.tu jeszcze nie wiem. Moze jakies pomysły ?

1 h TBC+ bosu

Proszę o ocenę

NO i na kolacje była paczka czipsów jabłkowych 30 g
Garsc mieszanki orzeszków ...
Zawsze po ćwiczeniach mam tragiczny ciąg na węglowodany

[ifellinlovewithadeadboy]

Napisane przez zglowawchmurach

nie chce mi się za bardzo pilnować BTW. generalnie staram się podchodzić luźno. po prostu żadną stronę nie przeginać. no może o tłuszcze dbam, bo ten okres... Twój jadłospis jak zwykle wzorowy. kupię niedługo na wypróbowanie masło orzechowe, chociaż nie przepadam jakoś specjalnie za masłami i margarynami. słodkie jest?

a no chyba, że tak, luz jest najważniejszy, mi niestety nadal troszkę go brakuje a masła i margaryny też nie lubię, ale jak mus to mus, więc smaruję kanapki masłem już od jakiegoś czasu.. a masło orzechowe, hm no zależy jakie, ja w mojej ''karierze'' jadłam już kilka i szczerze mogę polecić z sante, bo jest takie fajne - mocno orzechowe i do tego ma takie maleńkie kawałki orzeszków, no i (niestety) ma w składzie olej i cukier, ale je uwielbiam ..więc tak, słodkie z felixa też jadłam i jak dla mnie było za słodkie (a to się rzadko zdarza ) no i próbowałam też z primaviki bez soli i cukru i w sumie też było ok, ale nie smakowało mi tak jak to z sante

z góry sorki za mały OT

[Phynn]

pewnie U.

- płatki jęczmienne na mleku z truskawkami, bananem i masłem orzechowym
kawa z mlekiem, kilka łyków soku pomidorowego

-na uczelni od 11ej do 17ej, w ciągu tych godzin Lipton Green Tea Mango 0,5 l i Tymbark grejpfrutowy oraz podjadana z przerwami niemal cała paczka cienkich wafli ryżowych ze słonecznikiem (uzależniłam się chyba od tych wafli, cholerka :| )

- duża porcja sałatki - lodowa sałata, tuńczyk, jajo, oliwki zielone & czarne, papryka żółta, czerwona, kiszony ogórek, dip jogurtowo-ziołowy

-garść truskawek, kubas lodów pomarańczowych&krówkowych
- pozostałe kilka wafli

[hauuu]

Napisane przez sweettoy

NO i na kolacje była paczka czipsów jabłkowych 30 g
Garsc mieszanki orzeszków ...
Zawsze po ćwiczeniach mam tragiczny ciąg na węglowodany

Orzechy są spoko (to nie węgle tylko tłuszcze) ale te chipsy jabłkowe to straszne paskudztwo. Już lepiej zjesc swieże jabłko bo w takich przetworzonych chipsach to nie ma nic dobrego.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez kambooania

Proszę o ocene R :śniadanie: 6:30
jaglana(pół szklanki) gotowana na wodzie+ garsc truskawek i garsc rodzynek
przekąska o 12:lód waniliowy
14:45 obiad: pół torebki białego ryżu ze zmiksowanymi truskawkami z kefirem.
18:30 pół puszki tunczyka w s.w. łyżka białego sera i ogórek kiszony.
bilans napojów: 2 kawy i 2 litry wody

To jakas jedzeniowa masakra. Od 6:30 do 14:45 nie zjadłas nic! Loda nie licze bo to nie posiłek. To prawie 8 godzin niejedzenia! Ja bym padła! Obiadu nie można nazwac obiadem. Czemu na kolację nie zjadłas całej puszki tuńczyka i całego twarogu? Pół puszki i łyżka? To nie redukcja tylko głodzenie się.

[santos]

Napisane przez always naughty

ja bym nie chciała wrzucac tych frankfurterek w moje 10% (tam jest już kawa mrozona raz/tydz )
jak już ktos kiedyś zauważył chybasantos - unikam tłuszczy, posiłek tłuszcze+białko kojarzy mi się tylko z wysmażonym mięsem,a takich dań na prawde nie lubie. Myslałam że franki np. z serkiem wiejskim i warzywami mogłyby się zaliczać do mojego białko-tłuszczowego posiłku, no ale nie wiem czy sie nadają :confused:

Nie wiem, wiem za to, ze mi by wysiadl zoladek od takiego polaczenia ;-).


Laski, powodzenia zycze, ja sie musze na kilka dni(tygodni) wylaczyc z udzielania na wizazu.

[orchidea24]

Napisane przez Zelka_07

ja też sie bardzo najadam jajecznicą a jak jest na boczusiu albo na kiełbasce to moge do wieczora nie jeść, zresztą to moje ulubione śniadanko ale często ciężko mi wtedy na żołądku i miewam problem z wc a jak zjem owsiane to fakt szybko głodnieje ale za to super mnie zawsze przeczyści brzuszek sie płaściutki na cały dzień robi i taka przyjemna lekkość mi towarzyszy

Haha też tak mam!ale dzień w dzień jadłam owsianki więc teraz rzut na jajka i kiełbase

Edytuję wczorajszą Erkę troszkę inaczej było
1. Jajecznica z 3 jaj na maśle, z szynką i pomidorem, sypnięta szczypiorkiem
2. Serek wiejski z płatkami j/w, z garścią borówek, kawałek arbuza
przekąska garść migdałów
3. Sałatka z rukolą, grilowanym indykiem, pomidorami, suszonymi pomidorami, prażonym słonecznikiem, oliwkami czarnymi a na wierzchu starty ser mozzarella - cudo
1h gry w squasha, 1h spacer
4. kilka plasterków szynki drobiowej

Dzisiejsza Erka - brak ćwiczeń - tzn wszystko mnie boli po wczoraj
1. Omlet z 3 jaj, na nim łyżeczka dźemu niskosłodzonego truskawkowego, garść borówek
2. Serek wiejski, 2 łyżki płatków, pół jabłka, łyżka żurawiny, cynamon
przekąska spooora garść nerkowców
3. Dewolaj? czy jak to się pisze z piersi kurczaka z pieczarkami i szynką, usmażony na oliwie, do tego spooora porcja surówki
4. makrela wędzona

[vea7]

No to moje wczorajsze R :

Śn. Znowu ciemna buła - połowa z serem brie i pomidorem, połowa z białym serem i pomidorem, plaster pasztetu z domowym chutneyem, kawa z mlekiem 2 %, rzodkiewki

II Śn. Kanapka (taka z dwóch kromek) z chleba litewskiego z masłem, wędliną drobiową, plastrem sera żółtego, sałatą, pietruszką (dużo pietruszki

Gruszka

Kaszka "Smakija Light" (wiem, że złe, ale kurcze... lubię toto)

Obiadokolacja: Chłodnik domowy na kefirze (kefir, kalarepka, ogórek, rzodkiewka, dużo koperku i szczypiorku, przyprawy), warzywa z sosem jogurtowym do tego bułka cebulowa z serem brie i chudą wędliną.

Na deser truskawki z kefirem

Duuużo wody i zielonej herbaty, przegryzany w pracy słonecznik (do wyłuskania - mam przekąskę, a nie zjem go za dużo, bo trzeba najpierw wyłuskać

Powinno być bardziej treściwie i więcej mięska, ale była taka duchota i gorąco, ze nie byłam w stanie nić innego zjeść. Macie w ogóle pomysł co sensownego (białkowego) zjadać kiedy w ogóle przez gorąco nie chce się jeść? Smażone mięso czy jajko niestety by mi przez gardło w 30 stopniach nie przeszły...

[skomplikowana_18]

Wczorajsze P.

Sn.
- owsianka (4 lyzki platkow owsianych-25g, szklanka mleka, garsc orzechow laskowych-ok15g), herbata z cytryna.

2sn.
- 1,5 kromki chleba ciemnego tutejszego (55g) z maslem, 50g tunczyka z wody, pomidor.

Ob.
- surowka z mieszanki salat i pomidora z lyzeczka oliwy, 120-130 piersi z kurczaka grillowanej, 50g ryzu naturalnego brazowego tutejszego.

Podw.
- ok180g jogurtu naturalnego z wkrojonym bananem, kostka gorzkiej czekolady (90% kakao).

Kol.
- 2 kromki tutejszego ekologicznego chleba (65g) z maslem, ok 180g serka wiejskiego Pic Frisch, plasterek poledwicy z kurczaka, pomidor, rzodkiewki.

Po.
- ok 100-120g serka naturalnego (homogenizowany) z wkrojonym kiwi.

Przed snem.
- siemie lniane (lyzka zalana wrzatkiem).


Waga w miejscu, musze zwiekszac, tylko nie wiem co, jakos nie potrafie sie za to zabrac(a przeciez jeszcze niedawno potrafilam duzo wiecej jesc i tyc).
Zostalo mi do przytycia 700-800 g w 6 dni.

[Ervisha]

Napisane przez skomplikowana_18

Wczorajsze P.

Sn.
- owsianka (4 lyzki platkow owsianych-25g, szklanka mleka, garsc orzechow laskowych-ok15g), herbata z cytryna.

2sn.
- 1,5 kromki chleba ciemnego tutejszego (55g) z maslem, 50g tunczyka z wody, pomidor.

Ob.
- surowka z mieszanki salat i pomidora z lyzeczka oliwy, 120-130 piersi z kurczaka grillowanej, 50g ryzu naturalnego brazowego tutejszego.

Podw.
- ok180g jogurtu naturalnego z wkrojonym bananem, kostka gorzkiej czekolady (90% kakao).

Kol.
- 2 kromki tutejszego ekologicznego chleba (65g) z maslem, ok 180g serka wiejskiego Pic Frisch, plasterek poledwicy z kurczaka, pomidor, rzodkiewki.

Po.
- ok 100-120g serka naturalnego (homogenizowany) z wkrojonym kiwi.

Przed snem.
- siemie lniane (lyzka zalana wrzatkiem).


Waga w miejscu, musze zwiekszac, tylko nie wiem co, jakos nie potrafie sie za to zabrac(a przeciez jeszcze niedawno potrafilam duzo wiecej jesc i tyc).
Zostalo mi do przytycia 700-800 g w 6 dni.

I co tu ocenić? Przecież ten jadłospis jest jak Twój każdy inny

[liquefy]

Napisane przez vea7

No to moje wczorajsze R :

Śn. Znowu ciemna buła - połowa z serem brie i pomidorem, połowa z białym serem i pomidorem, plaster pasztetu z domowym chutneyem, kawa z mlekiem 2 %, rzodkiewki

II Śn. Kanapka (taka z dwóch kromek) z chleba litewskiego z masłem, wędliną drobiową, plastrem sera żółtego, sałatą, pietruszką (dużo pietruszki

Gruszka

Kaszka "Smakija Light" (wiem, że złe, ale kurcze... lubię toto)

Obiadokolacja: Chłodnik domowy na kefirze (kefir, kalarepka, ogórek, rzodkiewka, dużo koperku i szczypiorku, przyprawy), warzywa z sosem jogurtowym do tego bułka cebulowa z serem brie i chudą wędliną.

Na deser truskawki z kefirem

Duuużo wody i zielonej herbaty, przegryzany w pracy słonecznik (do wyłuskania - mam przekąskę, a nie zjem go za dużo, bo trzeba najpierw wyłuskać

Powinno być bardziej treściwie i więcej mięska, ale była taka duchota i gorąco, ze nie byłam w stanie nić innego zjeść. Macie w ogóle pomysł co sensownego (białkowego) zjadać kiedy w ogóle przez gorąco nie chce się jeść? Smażone mięso czy jajko niestety by mi przez gardło w 30 stopniach nie przeszły...

Moim zdaniem słaby ten jadłospis, strasznie dużo nabiału, w żadnym posiłku nie masz pełnowartościowego bialka (bo plasterek szynki sie nie bardzo liczy), jogurt czy kefir to też nie źródło białka. Rozumiem, że mięsa nie chce się jeść w upał, ale nawet omlet z jakimiś owocami Ci nie wejdzie?

[vea7]

No problem jest właśnie z tym, że omlet jest na ciepło, a ja się wczoraj dosłownie zagotowałam :/ No nic, dzisiaj na obiad będzie jajko sadzone - lepiej będzie?

[polny mak]

Coś na kształt- chcę rozkręcić metabolizm małymi kroczkami- mało węgli, bo źle się czuję po nich i powodują u mnie ciężkość i ospałość:

Iś: placek owsiany ( 6 łyżek płatków) 1 jajko na to: 1/2 kostki twarogu wymieszanej z truskawkami i cukrem trzcinowym, obłożone plastrami kiwi

kawa z mlekiem 2% w międzyczasie

IIś: serek wiejski, duży pomidor malinowy


O: filet z dorsza z brokułem bądź inna ryba w zależności od tego co będzie na stołówce
w międzyczasie sok marchwiowy, tochę jakiś węgli złożonych + parę łyżek tuńczyka

1.5 godz boksu

K: bardzo późno- jajo na twardo

[hauuu]

Napisane przez vea7

No problem jest właśnie z tym, że omlet jest na ciepło, a ja się wczoraj dosłownie zagotowałam :/ No nic, dzisiaj na obiad będzie jajko sadzone - lepiej będzie?

Omlet mozna wystudzic i przełożyć np, twarogiem Można zrobić omletową tortillę i dodać do niego kurczaka i warzywa. W sumie dużo fajnych rzeczy można zrobić z omleta na zimno

[vea7]

Napisane przez hauuu

Omlet mozna wystudzic i przełożyć np, twarogiem Można zrobić omletową tortillę i dodać do niego kurczaka i warzywa. W sumie dużo fajnych rzeczy można zrobić z omleta na zimno

Hmm.. dałaś mi do myślenia Jakoś zawsze jak omlet to na ciepło, ale widać czas pokombinować

[brzyydal]

U
Ja jestem wegetarianką, więc nie znajdziecie tu "pradziwego, jedynego i najwłaściwszego białka" -.-
To co podaje jadłam wczoraj ;}
Śniadanie:
- kawa: kawa sypana, zielona herbata, cynamon, sok z brzozy, mleko z obniżoną zawartością laktozy
- halawa: kasza manna, banan, mieszanka orzechów i bakalii, miód, mleko sojowe domowe
II śniadanie:
- chleb naan z mąki razowej z miksem sałat, pomidorem, papryką, sosem jogurtowym z koperkiem i falafelem
- kawałek arbuza
Obiad:
- chłodnik buraczany z ogórkiem zielonym, koperkiem i szczypiorkiem
Podwieczorek:
- mała kiść winogron
- domowy bajgel na ostro
Kolacja:
- pizza na cieście razowym, z sosem ze świeżych pomidorów, bazylią i oliwą, brokułem, papryką, domowym serem tofu, czosnkiem, oliwkami
- falafele
- "sok" z namoczonych i zmiksowanych suszonych śliwek

[hauuu]

Napisane przez vea7

Hmm.. dałaś mi do myślenia Jakoś zawsze jak omlet to na ciepło, ale widać czas pokombinować

Ja niestety nie jadam jajek więc równiez omletów (chociaż ostatnio spróbowałam...) i mam mase pomysłów co bym zrobiła z omletem jakbym mogła go jeść Taki zastępca naleśnika

Napisane przez brzyydal

U
Ja jestem wegetarianką, więc nie znajdziecie tu "pradziwego, jedynego i najwłaściwszego białka" -.-
To co podaje jadłam wczoraj ;}
Śniadanie:
- kawa: kawa sypana, zielona herbata, cynamon, sok z brzozy, mleko z obniżoną zawartością laktozy
- halawa: kasza manna, banan, mieszanka orzechów i bakalii, miód, mleko sojowe domowe
II śniadanie:
- chleb naan z mąki razowej z miksem sałat, pomidorem, papryką, sosem jogurtowym z koperkiem i falafelem
- kawałek arbuza
Obiad:
- chłodnik buraczany z ogórkiem zielonym, koperkiem i szczypiorkiem
Podwieczorek:
- mała kiść winogron
- domowy bajgel na ostro
Kolacja:
- pizza na cieście razowym, z sosem ze świeżych pomidorów, bazylią i oliwą, brokułem, papryką, domowym serem tofu, czosnkiem, oliwkami
- falafele
- "sok" z namoczonych suszonych i zmiksowanych suszonych śliwek

Też byłam wiele lat wegetarianką. Twój jadłospis w ogóle nie zawiera w sobie białka (oprócz mleka sojowego). Co z warzywami strączkowymi i nabiałem np. twarogiem? Nie jedząc mięsa takie rzeczy powinnaś jeść codziennie. Można zrobic fajne zapiekanki sojowe, kotleciki sojowo warzywne, koktaile sojowe, zupe z soczewicy, różne pasty. Jest dużo opcji. Jajek też nie jadasz? Może jajecznica na śniadanie? A do kanapek pasta z soczewicy?

[brzyydal]

falafele (<--- czy jak to sie tam pisze ;}}) to zmielone różne rodzaje fasoli, ciecierzyca, soja itp ;}, i ser tofu! to przecież sama soja.
jajek nie jem bo... znalazłam kiedyś w jajku dość duży zarodek! a fe! nigdy więcej jajek.

[hauuu]

Napisane przez brzyydal

falafele (<--- czy jak to sie tam pisze ;}}) to zmielone różne rodzaje fasoli, ciecierzyca, soja itp ;}, i ser tofu! to przecież sama soja.
jajek nie jem bo... znalazłam kiedyś w jajku dość duży zarodek! a fe! nigdy więcej jajek.

Nie doczytałam. Ale i tak trochę mało tego białka. Jajka jesz na pewno w jakiś ciastach czy innych potrawach więc nie taki diabeł straszny Zarodek pewnie prędko się nie powtórzy a jajka warto jeść. Dorzuć jakiś twaróg albo wieśniaka do śniadania.

[brzyydal]

nie jem ciast ;} no może oprócz tych które sama zrobie, mój żołądek nietoleruje laktozy i innych mlecznych stworów ;} jedyne co to mogę jeść jogurt i małe ilości mleka z obniżoną zawartością laktozy. a z tymi strączkowymi to bez przesady! jest gorąco, upał, nie chce się opychać taką ogromniastą ilością strączków.
a pozatym dzień jest mimo wszystko za krótki na to żeby jeść wszystko we właściwych proporcjach ;}} to jest jak loteria, w jeden dzień mogę jeść tylko same warzywa i owoce w różnych kombinacjach, a w kolejny, chili sin corne, falafele, zupę dahal ;}
no ale może przekonam się do jajek ;} ehh... te czasy co na śniadanie szamałam chleb naan z jajecznicą ;P no ale mimo wszystko trauma była.

[pozytywna-wariatka]

U...
1śn - owsianka - szklanka mleka, mleko sojowe w proszku, 2 łychy owsianych, 2 orkiszowych, garść orzechów. kromka z masłem orzechowym.
2śn - wieśniak light i spory kawałek wędzonego łososia.
3 śn - dwie kromki żytniego razowego z twarogiem - jedna z konfiturą wiśniową, jedna z truskawkową. trzy czekoladki - advocat, tiramisu, malaga.
obiad - kawałek wędzonego łososia z cytryną, kalafior.
kolacja - twaróg zmiksowany z jogurtem i mrożonymi jagodami.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Phynn

pewnie U.

- płatki jęczmienne na mleku z truskawkami, bananem i masłem orzechowym
kawa z mlekiem, kilka łyków soku pomidorowego

-na uczelni od 11ej do 17ej, w ciągu tych godzin Lipton Green Tea Mango 0,5 l i Tymbark grejpfrutowy oraz podjadana z przerwami niemal cała paczka cienkich wafli ryżowych ze słonecznikiem (uzależniłam się chyba od tych wafli, cholerka :| )

- duża porcja sałatki - lodowa sałata, tuńczyk, jajo, oliwki zielone & czarne, papryka żółta, czerwona, kiszony ogórek, dip jogurtowo-ziołowy

-garść truskawek, kubas lodów pomarańczowych&krówkowych
- pozostałe kilka wafli

Fajna sałatka i ładne śniadanie, ale po za tym widzę tu wafle ryżowe.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez polny mak

Coś na kształt- chcę rozkręcić metabolizm małymi kroczkami- mało węgli, bo źle się czuję po nich i powodują u mnie ciężkość i ospałość:

Iś: placek owsiany ( 6 łyżek płatków) 1 jajko na to: 1/2 kostki twarogu wymieszanej z truskawkami i cukrem trzcinowym, obłożone plastrami kiwi

kawa z mlekiem 2% w międzyczasie

IIś: serek wiejski, duży pomidor malinowy


O: filet z dorsza z brokułem bądź inna ryba w zależności od tego co będzie na stołówce
w międzyczasie sok marchwiowy, tochę jakiś węgli złożonych + parę łyżek tuńczyka

1.5 godz boksu

K: bardzo późno- jajo na twardo

Fajne te Twoje jadłospisy, też śniadania na słodko a potem mało węgli, - jak u mnie i wcale nie czuję się głodna.
W stronę lekkiego U?

[hauuu]

Napisane przez brzyydal

nie jem ciast ;} no może oprócz tych które sama zrobie, mój żołądek nietoleruje laktozy i innych mlecznych stworów ;} jedyne co to mogę jeść jogurt i małe ilości mleka z obniżoną zawartością laktozy. a z tymi strączkowymi to bez przesady! jest gorąco, upał, nie chce się opychać taką ogromniastą ilością strączków.
a pozatym dzień jest mimo wszystko za krótki na to żeby jeść wszystko we właściwych proporcjach ;}} to jest jak loteria, w jeden dzień mogę jeść tylko same warzywa i owoce w różnych kombinacjach, a w kolejny, chili sin corne, falafele, zupę dahal ;}
no ale może przekonam się do jajek ;} ehh... te czasy co na śniadanie szamałam chleb naan z jajecznicą ;P no ale mimo wszystko trauma była.

To twoje zdrowie. Nie jesz mięsa, ryb, jajek i nie możesz produktów mlecznych. Ja w takiej sytuacji stanęłabym na głowie żeby codziennie zapewniać sobie możliwie wysoką dawkę białka ale to oczywiście twoja decyzja. Sama po 8 latach wegetarianiuzmu zaczęłam jeść mięso m.in dlatego że właściwe bilansowanie diety pod kątem białka było bardzo kłopotliwe a po tylu latach wegetarianizmu zaczęłam dostrzegać jego wpływ na moje zdrowie. Oczywiście nie namawiam Cię do jedzenia mięsa czy ryb ale pamiętaj, że to jak jesz dziś ma wpływ na twoje zdrowie w przyszłości.

[Zelka_07]

UUUUU

ś: owsianeczka (5ł płatków, mleko 3,2, połowa wieśniaka, połowa jabłka, konfitura truskawkowa, miód, cynamon)
2ś: 2 kromki chlebka z ziarnami z masełkiem, pasztetem, jajem, sosem czosnkowym i szczypiorkiem
o: spageti bolońskie, buraczki
p: połowa kalafiora z odrobiną masła, pó jabłka
k: sałatka: lodowa, pomidory, rzodkiewka, szczypior, tuńczyk, sos na bazie jogurtu

może ktoś oceni

[skomplikowana_18]

Dzisiejsze P.
Sn.
- owsianka taka jak zawsze (25g platkow owsianych, szklanka mleka, ok 15g orzechow laskowych), herbata z cytryna.

2sn.
- 1,5 kromki chleba tutejszego ekologicznego (50g) z maslem, jajo na miekko, pol pomidora.

Ob.
- surowka z mieszanki salat i pol pomidora z lyzeczka oliwy, 120-130 piersi z kurczaka gotowanej, pol woreczka kaszy gryczanej.

Podw.
- bedzie ok 200g jogurtu naturalnego z wkrojonym bananem, duza kostka gorzkiej czekolady tutejszej (86% kakao)

Kol.
- beda 2 kromy (ok 70g) - lub moze lepiej 3? z maslem, plaster poledwicy z kurczat, ok 180-200 g serka wiejskiego Pic Frisch, pol pomidora, rzodkiewki.

Po.
- bedzie ok 150 serka naturalnego (homogenizowanego) z wkrojonym kiwi.

Przed snem.
- siemie lniane.



CZYLI TO SAMO CO ZAWSZE.

A jutro caly dzien w podrozy.

Na sniadanie zamierzam 2 kromki z tunczykiem LUB maslem orzechowym.

Na 2 sn. mysle, ze ok 200-250 g jogurtu naturalnego z bananem.

Na obiad surowka z lyzeczka oliwy, 130 g piersi z kurczaka gotowanej, pol worka kaszy gryczanej.

Podwieczorek to reszta jogurtu - 200-250 g (caly ma 500g) i garsc suszonych moreli, moze gorzka czeko.?

Kolacja to 2/3 kromki z plastrem poledwicy i sera zoltego albo z serkiem wiejskim?

Pozniej kiwi, troche serka naturalnego, sama nie wiem jak to ulozyc.




Mam takie glupie wrazenie, ze jak jest dzien bez ruchu, to powinno sie jesc mniej - chore myslenie.
Wtedy tez tak myslalam, troszke w podrozy okrajalam posilki i efekt byl taki, ze kilkaset gram spadlo.

A przeciez tyc musze nadal i to 800 g wiecej w ten wtorek ma byc.

Kurde, w szpitalu tyyyyle jadlam, pozniej w domu tez od marca i tylam przeciez dosc regularnie i duzo, a pozniej jakos minimalnie okroilam posilki i teraz stoje w miejscu ;/

[zglowawchmurach]

Skomplikowana, yyy, Ty swój jadłospis oznaczasz "p"? nie baw się w planowanie, tylko zacznij normalnie i spontanicznie jeść. powiedz mi, co to są dwie kromki chleba na śniadanie? co to jest łyżeczka oliwy? abstrahując od tego, że teoretycznie jesteś na przytyciu... wpędzasz się do grobu. nie bój się, nie zobaczysz na wadze numeru telefonu. a organizm będzie wdzięczny za każdy kilogram, który powinnaś przybrać.

Utrzymanie (dziś bezmięsnie)
śniadanie: serek wiejski z torebką musli i otrębami granulowanymi z żurawiną, jabłko, kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem
II śniadanie: kajzerka z serem żółtym, wędliną, majonezem i warzywami, gruszka
później: nektarynka, mały ptyś , kruche ciasteczko z marmoladą
obiad: warzywa na patelnię z różnymi przyprawami, jajko sadzone i kromka chleba wieloziarnistego z masłem (wszystko, oprócz chlebka, polane łyżką oliwy z oliwek)
w międzyczasie: kawa z mlekiem i cukrem
kolacja: danio truskawkowy z otrębami granulowanymi i małą garstką mieszanki bakalii (pestki dyni i słonecznika, migdały i rodzynki), dwie kromki chleba wieloziarnistego z masłem, sałatą, pomidorem, szczypiorkiem i rzodkiewką

[Ervisha]

Napisane przez zglowawchmurach

Skomplikowana, yyy, Ty swój jadłospis oznaczasz "p"? nie baw się w planowanie, tylko zacznij normalnie i spontanicznie jeść. powiedz mi, co to są dwie kromki chleba na śniadanie? co to jest łyżeczka oliwy? abstrahując od tego, że teoretycznie jesteś na przytyciu... wpędzasz się do grobu. nie bój się, nie zobaczysz na wadze numeru telefonu. a organizm będzie wdzięczny za każdy kilogram, który powinnaś przybrać.

Utrzymanie (dziś bezmięsnie)
śniadanie: serek wiejski z torebką musli i otrębami granulowanymi z żurawiną, jabłko, kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem
II śniadanie: kajzerka z serem żółtym, wędliną, majonezem i warzywami, gruszka
później: nektarynka, mały ptyś , kruche ciasteczko z marmoladą
obiad: warzywa na patelnię z różnymi przyprawami, jajko sadzone i kromka chleba wieloziarnistego z masłem (wszystko, oprócz chlebka, polane łyżką oliwy z oliwek)
w międzyczasie: kawa z mlekiem i cukrem
kolacja: danio truskawkowy z otrębami granulowanymi i małą garstką mieszanki bakalii (pestki dyni i słonecznika, migdały i rodzynki), dwie kromki chleba wieloziarnistego z masłem, sałatą, pomidorem, szczypiorkiem i rzodkiewką

Ładnie Najbardziej podoba mi się śniadanie i kolacja

[polny mak]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Fajne te Twoje jadłospisy, też śniadania na słodko a potem mało węgli, - jak u mnie i wcale nie czuję się głodna.
W stronę lekkiego U?

dziękuję - owszem w stronę U, zostało 2 kg do celu, ale mam to gdzieś, nie mam siły...

wklejam zmodyfikowane-w ciągu dnia tak wyszło- może być? nie za dużo?

Coś na kształt- chcę rozkręcić metabolizm małymi kroczkami- mało węgli, bo źle się czuję po nich i powodują u mnie ciężkość i ospałość:

Iś: placek owsiany ( 6 łyżek płatków) 1 jajko na to: 1/2 kostki twarogu wymieszanej z truskawkami i cukrem trzcinowym, obłożone plastrami kiwi

kawa z mlekiem 2% w międzyczasie

IIś: serek wiejski, duży pomidor malinowy


O: 6 dużych pierogów włoskich ( mięso wieprzowe, pomidory, zioła) + buraczki smażone

ok 0,5 kg truskawek do nauki

P: placek z jednego jaja (pare łyżek mąki gracham, woda, jajko) z serem feta ( niewielka ilość) z pomidorem i łyżką kukurydzy

1.5 godz boksu

K: bardzo późno- trochę tuńczyka, może warzywo