Matki - Polki wyuzdane i ich Bąble ukochane!!! III - IV 2010r.

[Darusiaaaa]

spotkalysmy tez chlopaka, ktory cudem przezyl, jechal tirem i mijal sie z 2 tirem i chcial radio przestawic i sie schylic a tamten na niego zjechal i jego lusterko z taka sila sie odbilo ze poprzecinalo mu masakrycznie reke, sciegna wszystkie, od razu na operacje go brali ale jakby radia akurat nie wlaczal i sie nie schylil to by mu tetnice podcielo.


Masakra.

[izazula]

Napisane przez machaj

ja też smaruje ziajka 50... ale i tak opalona jest.. hehe i tak zdrowo wygląda kuzyn kali jest taki blady i oczy ma sine... i jak stoją obok siebie to Kala jak mulatka wygląda

kala nie ma suchej skóry... tak się zastanawiałam czy po takiej dawce słońca jej nie smarować... ale jeśli nie lubi to wolę kąpać ja w olianie...

oo właśnie wczoraj przemyłam jej tą wysypkę wodą z sodą... rok temu któraś polecała na potówki (catro??) i dziś ma bledsze więc może to potówki... truskawki już od dłuższego czasu dostaje więc za późno na uczulenie... tym bardziej że prędzej dawałam jej kupne a teraz nasze z ogródka... a innych nowych owoców nie dostała...

Ola piękna... i faktycznie jak dzwoneczek z Piotrusia Pana
Moja Kala ma modną fryzurę krótko po bokach i długo na czubie i takie fajne loczki jej sie na czubie robią... ale ona raczej skazana na kręcone włoski... po mnie to raczej prostych mieć nie będzie a Marcinowi też się kręcą jak mu podrosną

ja mam się uczyć bo w niedziele mam egzamin z analizy a siedzę z wami od rana.. i co przeczytam stronę z notatek to do was zaglądam

Życzę zdania egzaminu .
Ja zawsze miałam tyleeee ważżżżżnnyychhh rzeczy do zrobienia przed egzaminami

[Darusiaaaa]

ja przelozylam obrone na wrzesien bo teraz nie zdaze w tydzien z obrobieniem jej i oddaniem, nie ma szans.

[mloda1989]

drcronco ze spotkaniem??

evitka jak z malutka kiedy bedziemy mogly sie spyknac??

[CAROLAJKA]

czasem cos moze uczulic po tygodniu stosowania wtedy jest wieksza ilosc alergenu w organizmie i dopiero objawia sie to reakcja alergiczna a czasem od razu wystepuje
u nas czesto pojawiaja sie potowki ale takie podeszle ropka lekarka mowi zeby nie pzregrzewac ale one sie nawet pojawiaja jak ona biega w samej koszulce i galotach jak jest cieplo dzisiaj ludzie na nas patrzeli jak na wariatow bo zimno ranio padał deszcz a moje dziecko w gumiaczkach krotkich spodenkach i sweterku pomykalo na zakupki ja zreszta tak samo a inne dzieci w czapkach kurtkach takich cieplejszych powariowali oni albo my

[dusiaka]

Napisane przez Darusiaaaa

dusiaczku wchodzi wchodzi tylko jak mi plecy przejdą bo takto chyba sama bym przyjechała , bo nie moge nawet malej dzisiaj podniesc, nie ma takiej opcji w ogole....tak mnie boli ze siedze ze lzami w oczach!

Darusiaaa- no to zaczekamy. A byłas z tymi plecami u lekarza, czy tylko mamę zawiozłaś?

[sara 85]

Napisane przez mloda1989

jak dorwe jakis program do projektowania kuchni to pokaze co nam potrzeba, bo teraz to ja wyliczylam tylko cene za te wszystki szafki....

dziewczyny to jak z tymi kaszkami nestle do picia dawalyscie?? jak wrazenia??

ja nigdy nie dawałam, więc nie wiem

[ania p]

Napisane przez machaj

hej dziękujemy za komplementy

niestety ale Kala tylko do zdj ładnie je... od prau dni nie chce mi jesć nic poza serkami ciastkami i paluszkami... ale jak ja mówiłam żeby dziecku nie dawać ciastek i innych słodyczy to sie ze mnie śmiali i specjalnie na złość mi jej pakowali do dzióbka...

dziewczyny powiedzcie mi czy wy smarujecie czymś po kąpieli wasze dzieci? bo ja jej nie balsamuje/oliwkuję ani nic innego jej nie robię po kąpieli.. a teraz tak słoneczko grzeje (no może nie dziś) i się zastanawiam czy jej nie nawilżać skóry po całym dniu na słońcu??..

Kali na plecach (w zasadzie nad łopatkami na ramionach) i trochę na dekolcie wyskoczyła wysypka... nie wiem czy to potówki czy uczulenie na coś... już 4 ci dzień to ma i dopiero dziś to zbladło trochę... sa to takie czerwone plamki z takimi małymi wypryskami nie wiem jak to inaczej opisać.. powiedzcie mi smarować to czymś? posmarowaliśmy jej to bepanthenem ale nic nie pomogło..

pop- zdrówka dla Oliwki i dla Ciebie! w tym szczególnym dla Ciebie dniu! no i jakby nie patrzeć jesteś kolejnym roczniakiem na naszym wątku

agnieszka- my mieliśmy kołyske dla małej... fajna rzecz ale tak jak dziewczyny piszą skorzystacie z niej góra 4 miesiące i później robi się ciasna dla dziecka... no i nasza była cały czas zablokowana nie kołysaliśmy małej.. my nie musieliśmy kupować bo mamy kołyskę po mnie pomyślcie o tym dostawianym do łóżka łóżeczku.. evitka też o tym pisała... to jest fajna rzecz... np takie http://www.funkydiva.pl/2011/02/15/d...la-niemowlaka/

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------




ja sobie nie wyobrażam tego że Kala jeszcze spi w kołysce... chyba bym przy niej siedziała cały czas bo bym sie bała że w niej wstanie i wypadnie... na długość może by się zmieściła ale na szerokość na pewno miałaby za ciasno... tym bardziej że ona się po całym naszym łóżku rzuca...
ale pewnie twoja koleżanka ma jakąś większą kołyskę...

Moja kołyska była największa jaką mozna u nas dostać . I ola w niej spokojnie spała a podnieść się nie umiała .
Ja smaruję atoperalem i cholesterolową nogi bo Ola ma delikatną postać AZS wg naszej lekarki więc nie mogę jej nie smarować bo zaraz ma suche place . SZymka smaruję zwykłym balsamem bubchen czy Oliwka na mokre ciało . Myję ich zwykłymi żelami dla dzieci

Napisane przez dusiaka

Wszystkim chorym dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a przebywającym w szpitalu, jak Oliwka - do domku

Dawno nas tu nie było (widać), więc prezentuję moja Olunię - wróżkę. Zdjęcia z imprezy Dnia Dziecka u mnie w pracy.

Piękna

Napisane przez ASIULEK_23

Witam kochane moje.
Moje dziecko wreszcie padło choć było ciężko. Coś ostatnio zaczyna mi mniej spać, ja nie chcę!! Kiedy będę miała czas na wizaż?

Nocki (odpukać) od jakiegoś tygodnia bez pobudek ale za to ranny ptaszek znów się z niej zrobił. Budzi się równo o 5.15. dziś na szczęście usnęła przy mleku i pospała do 6.30. Ale teraz już rzadziej zasypia. Chyba przez to, że tak jasno.
Wczoraj pobila rekord. Przeważnie zasypia miedzy 20-21 z przewagą na 20. a wczoraj poczekała na mamusie jak przyjdzie z pracy(ok.21.15) i jeszcze szalała. Padła o 22.





A jak któreś dziecko brązowe to chore??

Ja małą kąpię w zwykłym mydełku wiec oliwkuję ją. Ale ona to lubi i ja też bo tak ładnie potem pachnie Ale jak kapałam a oillatumie to nie smarowałam, bo była dosyć nawilżona.

To moje dzieci są chore Ola mimo smarowania 50 już jest dobrze zjarana , ale co się dziwić jak dziecko jest 10 h dziennie na dworzu . Mi tam nie przeszkadza . zaraz urlop to wrócą jak czekolady , bo trudno żeby ich całe 2 tygodnie pod parasolami trzymać

Zimno się cholerka zrobiło

Kupiłam Oli lale i wozi ją w wózku ale ma radochę

[mloda1989]

Napisane przez izazula

Ja nie dawałam. Moje dziecko jakoś wogóle nie przepada na nestle

Napisane przez sara 85

ja nigdy nie dawałam, więc nie wiem

kurde jakbyscie blizej mieszkaly to bym dala wam na sprobowanie...ehh

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

minka przyszly pojemniki dzieeeekuuuuujeeeee

[ASIULEK_23]

Napisane przez ania p

To moje dzieci są chore Ola mimo smarowania 50 już jest dobrze zjarana , ale co się dziwić jak dziecko jest 10 h dziennie na dworzu . Mi tam nie przeszkadza . zaraz urlop to wrócą jak czekolady , bo trudno żeby ich całe 2 tygodnie pod parasolami trzymać

Moja też z tych chorych
A tak serio to ja tez taka jestem. Może przez to, że ja od małego całe wakacje na basenie spędzałam i zawsze byłam jak czekoladka. i małej też nie mam zamiaru jakoś strasznie chronić przed slońcem. Teraz na plazy była od 11 do 18 i nie krylam jej jakoś specjalnie przed słońcem.

[pl_madzia]

Ja mojego nigdy nie smarowałam niczym po kąpieli, chyba że pupę. Ma fajną skórę. Eryka smarowałam do 3 lat bo inaczej miał suchą skórę.
Na spacer drudi wybieramy się zawsze w samo południe nieważne jaki upał, bo trzeba drugiego ze szkoły odebrać i nie ma że boli W tym roku kilka razy smarowałam go kremem z filtrem, bo chłopcy za mną mają ciemniejszą karnacje, a ona jest bardziej odporna, a w mocnym słońcu staram się go nie trzymać, tylko w takim łagodniejszym coby wit d3 produkował.

Dzisiaj mialam fryzjerkę, ale tylko odrosty mi zrobiła, bo normalnie czasu nie miałam żeby czekać na podcięcie i nawet suszenie, w mokrych byłam pozałatwiać

I hura wkońcu zamówiłam telewizor, bo mój obecny ma tylko wszystkie odcienie różuAle się cieszę że będe normalnie mogła inne kolory obejrzeć

Napisane przez ania p

Kupiłam Oli lale i wozi ją w wózku ale ma radochę

Mój w swoim wózku auto wkłada i wozi i śpiewa AaaAaaMa jakieś misie i inne przytulanki, ale tylko autko czerwone wozi

[tylkooliwka]

Mloda ja nawet nie widziałam tych kaszek nestle,dawno nie byłam na dzieciowym jedzonku,musze spojrzeć

nadal dajecie wieczorem mleko do picia?zastanwiam się czy nie przejść na kolację później kąpiel i spanie
chodzi mi głównie o jego ząbki,żeby nie pił tuż przed spaniem


Dusiaka pewnie,że tak ja mam zajęty 19.06 a po za tym narazie nic nie planuję ale myślisz o tym ognisku?

[Darusiaaaa]

moja tez po domu z wozkiem zapierdziela, tez jest opalona przeciez inaczej sie nie da, co mam parasol brac? czy cos? i biegac jak za kleopatra?:P
mimo kremu tez brązowiutka jest

[minka26]

Napisane przez mloda1989

kurde jakbyscie blizej mieszkaly to bym dala wam na sprobowanie...ehh

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

minka przyszly pojemniki dzieeeekuuuuujeeeee

super! szybko doszły

a ja też niby pracę zaliczeniową piszę, a wizaż czytam

[CAROLAJKA]

moja czasem próbuje mnie wsadzić mówi mama hop i wozi sam wózek albo z misiami
ostatnio zastanawiałam się nad zakupem jej jakiegos zwierzatka ale nie wiem czy psa i tu pojawia się pytanie czy begala cocelspaniela <chyba tak się to pisze > yorka buldoga francuskiego czy labradora albop kota ale jakiego ? podobaja mi się feniksy i syberyjskie albo świnkę morską czy królika żółwia lądowego rybki juz ma więc odpadają coś co biega i by ją zmuszało do ruchu co polecicie ?
a i jeszcze aby dawało się zabierać ze sobą wszędzie to zwierzę bo my duzo jeździmy

[anakazar]

Napisane przez tylkooliwka

nadal dajecie wieczorem mleko do picia?zastanwiam się czy nie przejść na kolację później kąpiel i spanie
chodzi mi głównie o jego ząbki,żeby nie pił tuż przed spaniem


?

Dalej Nina dostaje butle mleka,ale już tylko wieczorem po kąpieli.
Od 3 dni rano dostaje na śniadanie płatki owsiane albo kukurydziane z mlekiem krowim-sklepowym.

Napisane przez Darusiaaaa

moja tez po domu z wozkiem zapierdziela, tez jest opalona przeciez inaczej sie nie da, co mam parasol brac? czy cos? i biegac jak za kleopatra?:P
mimo kremu tez brązowiutka jest

Moja ma 2 wózki i uwielbia nimi latać,a ostatnio dorwała butelkę z fanta i ją woziła zamiast lalki

Nina też jest opalona,inaczej się w lecie nie da-no chyba,że dziecka z domu nie wypuszczamy albo bardzo dbamy o to,żeby ciągle dziecko były grubo wysmarowane filtrem.

[pl_madzia]

Napisane przez CAROLAJKA

moja czasem próbuje mnie wsadzić mówi mama hop i wozi sam wózek albo z misiami
ostatnio zastanawiałam się nad zakupem jej jakiegos zwierzatka ale nie wiem czy psa i tu pojawia się pytanie czy begala cocelspaniela <chyba tak się to pisze > yorka buldoga francuskiego czy labradora albop kota ale jakiego ? podobaja mi się feniksy i syberyjskie albo świnkę morską czy królika żółwia lądowego rybki juz ma więc odpadają coś co biega i by ją zmuszało do ruchu co polecicie ?
a i jeszcze aby dawało się zabierać ze sobą wszędzie to zwierzę bo my duzo jeździmy

królika i żółwia odradzam. świnki morskie śmierdzą, z królikiem możesz źle trafić, a żółw jest nudny dla takich małych dzieci. Ja miałam przy Eryku to kilka razy go użył jako autka, po dywanie nim jeździł, to oddaliśmy w bardziej odpowiedzialne ręce.Jak dużo jeździcie to najlepiej mały pies, mi osobiście bardzo podobają sie buldogi, mają takie milusie mordki.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez anakazar

Nina też jest opalona,inaczej się w lecie nie da-no chyba,że dziecka z domu nie wypuszczamy albo bardzo dbamy o to,żeby ciągle dziecko były grubo wysmarowane filtrem.

Ja się smaruję 50, a i tak widziałaś jaki efekt mizerny 2& przeleci, a filtr działa pewnie około 1-1,5 godz, a potem już słabnie, to przy 3 h spacerze pewnie już go prawie nie ma.

[anakazar]

Napisane przez pl_madzia

Ja się smaruję 50, a i tak widziałaś jaki efekt mizerny 2& przeleci, a filtr działa pewnie około 1-1,5 godz, a potem już słabnie, to przy 3 h spacerze pewnie już go prawie nie ma.

Żeby filtr stanowił dobrą,pewną ochronę to musi być stabilny i reaplikowany co 2 godziny.A przy dzieciach nawet jeśli tego się trzymamy to i tak w sumie guzik to daję,bo dzieciaki dotykają rączkami twarzy,ocierają się,wywalają co powoduje,że filtr się ściera czyli w efekcie ta ochrona i tak jest mizerna.W normalne dni średnio słoneczne nie smaruję ani siebie ani dziecka.Smaruję jak jesteśmy na ostrym słońcu i na plaży.

[P0P70]

Napisane przez CAROLAJKA

Pop a może to coli jeśli są wymioty i biegunka

JA też o tym myślałam ale powiedzieli mi że raczej nie. No i nie wiem gdzie by miała z tym kontakt. Ale kto dokładnie to wie.

Napisane przez machaj

pop- zdrówka dla Oliwki i dla Ciebie! w tym szczególnym dla Ciebie dniu! no i jakby nie patrzeć jesteś kolejnym roczniakiem na naszym wątku

Dziękuję za pamięć. Co prawda postanowiła sobie dwa lata temu że już nigdy nie będę świętowała tego dnia.
Zresztą co to za świętowanie w szpitalu. Oczywiście TZ dał mi ogromny bukiet kwitów jak przyjechałam do domu sie wykąpać. A Oliwka to sprzedała mi wirusa bo już kilka razy byłam w WC.

Napisane przez dusiaka

Dawno nas tu nie było (widać), więc prezentuję moja Olunię - wróżkę. Zdjęcia z imprezy Dnia Dziecka u mnie w pracy.

Śliczne te zdjęcia takie książkowe. To chyba jakiś profesjonalista robił.
A Wy jesteście po prostu cudne

Napisane przez evitka21

a ja dziś dzwoniłam do szpital po wyniki posiewu i wyszło, że rota ujemne. To coś innego było, ale dobrze, że przeszło

A to że wynik był ujemny nie koniecznie świadczy o tym że nie miała rota. Bo to dziadostwo strasznie mutuje a oni oznaczają te znane odmiany.

Nam też wczoraj udało się pobrać cokolwiek na posiew. Bo ona pomimo tego że często robi kupkę tak kilkanaście razy dziennie (wczoraj 12, a dzisiaj już 8) to one bardzo wodniste i wsiąkały. Wyniki najwcześniej w poniedziałek. Ale często badają jej krew.
TZ dzisiaj poszedł do ordynatora z pretensjami że nie wiedza co jej jest. I z pytaniem czy nie wrto byłoby ją przenieść do innego szpitala. Potem ordynator przyszedł do mnie i tłumaczył mi się że czasami jest naprawdę ciężko stwierdzić co wywołuję biegunkę itp. itd.
Przed godziną Olika zrobiła taką kupę że było czerwono od krwii.
I wiecie chyba zaczynam się załamywać tą sytuacją. Jak zobaczyłam tą krew to takie jakie przerażenie. Oczywiście wszyscy mi tłumaczą że przy tej ilości jaką ona wydala to mam tam w środku wszystko podrażnione i nie ma praktycznie flory bakteryjnej ale ja powoli się załamuję.
No i chwaliłam się że jesteśmy same to dodali nam na salę dziewczynę taka nastolatkę wygląda na jakieś 17 18 lat a ile ma to nie wiem. Odwiedza ją jej chłopak. Chyba nie jest za szczęśliwa że musi być w pokoju z rozwrzeszczanym dzieciakiem. Chociaż dzisiaj sie ładnie zgrały i razem zasnęły po południ na jakieś 4 godziny i sobie nie przeszkadzały.

[madziwnia]

Napisane przez machaj

my kąpiemy Kale w oliatum.. teraz coraz częściej w johnsonie.. zaczęliśmy ją kąpać w olianie żeby jej nie balsamować po kąpaniu bo tego nienawidziła... był ryk jakbyśmy ją ze skóry odzierali... buźke też jej kremujemy i jak idzie na dwór to całą ją smaruje kremem z filtrem... kala ma już trochę nogi i ręce opalone bo jak chodzi cały dzień w krótkich gaciach i krótkim rękawku to się opali... ale przecież nie wystawiam jej specjalnie na słońce żeby się opaliła... poza tym ona ma ciemną karnacje i bez przebywania na słońcu wygląda jakby była po solarium

a no widzisz jak dodajesz emolienty to juz nie trzeba smarowac..
a karnacji.. ehhhhhhhhh no sama zazdroszczę!!!

[machaj]

Napisane przez minka26

a ja też niby pracę zaliczeniową piszę, a wizaż czytam

łączę się w bólu ja jeszcze nie przerobiłam jednego tematu a mam ich z 8;/
jutro cały dzień będę sama z małą więc pouczę się tylko z godzinkę jak będzie spać a w sobote jedziemy do moich rodziców na urodziny... (tak teraz pomyślałam o tym że nie mamy dla nich prezentów!!) a w niedziele egzamin;/ hehe dobrze że długo jade busem przynajmniej zdążę coś poczytać w drodze

Kala też ma 2 wózki.. jeden większy i właśnie kazała tacie się w nim wozić a jaką miała minę jak królowa w tym wózku siedziała...

my przed chwilą wróciliśmy z zakupów (tak w ramach nauki przed egzaminem trzeba było zrobić zakupy żeby było co jeść ) i kupiłam płatki do oczu z lidla... evitka pisała ostatnio o nich... i trzeba sprawdzać bo część była bawełniana a część z mikrofibrą! ja mam już paczkę z mikrofibrą co ostatnio kupiłam a dziś kupiłam bawełniane..

nie wiem czy Kali też coś nie bierze bo już dziś 3 kupki zrobiła.. i jakoś jeść nie chce... i jeszcze teściowa chodzi i mnie nakręca że pewnie mała chora... bo puszcza baki i robi kupki! ;/ a mnie łatwo nakręcić jeśli chodzi o małą..

[evitka21]

Napisane przez dusiaka

Jutro idziemy na pogrzeb cioci. Takiej dobrej duszyczki. Bardzo mi jej szkoda, 1,5 godziny ją reanimowali i nawet elktrowstrząsami razili 11 razy. Niestety, serce staruszki było słabe, już się nie ruszyło. Wszystko przez te upały

bardzo mi przykro

Napisane przez mloda1989

jak dorwe jakis program do projektowania kuchni to pokaze co nam potrzeba, bo teraz to ja wyliczylam tylko cene za te wszystki szafki....

dziewczyny to jak z tymi kaszkami nestle do picia dawalyscie?? jak wrazenia??

a jakie szafki wybrałaś? zalinkujesz?

ja tych kaszek nie próbowałam. One w ogóle w sprzedaży są? kiedyś widziałam je w ross, ale chyba dawno (a może też być tak, że oślepłam...)

Napisane przez machaj

kala nie ma suchej skóry... tak się zastanawiałam czy po takiej dawce słońca jej nie smarować... ale jeśli nie lubi to wolę kąpać ja w olianie...

oo właśnie wczoraj przemyłam jej tą wysypkę wodą z sodą... rok temu któraś polecała na potówki (catro??) i dziś ma bledsze więc może to potówki...

machaj, a daj kali spokój jak nie ma suchej to nie smaruj

a u nas na potówki w zeszłym roku pomagała ziemniaczanka

i kalunia ma piękną karnację. No i cała jest piękna

Napisane przez mloda1989

drcronco ze spotkaniem??

evitka jak z malutka kiedy bedziemy mogly sie spyknac??

a wiesz że właśnie dziś o tym myślałam .
Ja chętna jestem jak najbardziej, ale muszę teraz zobaczyć jak będzie z tym spaniem lenki, bo jak pisałam, mamy z tym teraz kłopot. Nie chce drugi raz w dzień zasnąć, a raz to chyba za mało, bo łazi potem wściekła, nie chce spać i marudzi tak okropnie, że nie wiem. Muszę jeszcze parę dni potestować różne warianty.

A gdzie proponujesz żebyśmy się spotkały? zaprosiłabym do siebie, ale w naszym kurniku-pokoiku to nie ma na nic miejsca,a w drugim pokoju łazi mój ojciec i śmierdzi....

I dziś po spaniu (tym jedynym 11-12) wstała zła bardzo. Jej ciągle zębole idą i wyglądało, że ją bolą, do tego jak się darła to wyczaiłam, że na dole jej jakiś dalszy ząb rośnie (nie wiem czy trójka czy czwórka, bo nie ma dwójek inie umiałam w tej sekundzie co otwarła japę ocenić) i ma taką bulę-stożek. I nie chciała syropku nuforenu (a zawsze uwielbiała i niemal płakała jak się dawka skończyła), dałam czopa i jakby lepiej było. A wieczorem przyszła gorączka, 38,7 i znów dałam czopa i poszła spać. Strasznie była nieswoja, ale teraz nie wiem czy przez gorączkę, czy przez zmęczenie, bo ona po tej jednej drzemce to już od 16 jak pijana wygląda....
I po tym szpitalu ma nieco mniejszy apetyt, ale ogólnie je. Ale wieczornego mleka sporo zostawiała te dwa dni, a dziś nawet łyka nie chciała i poszła głodna spać. Obiadek zjadała później, potem na spacerze 2 biszkopty, 2 chrupki i kawałeczek kajzerki. Swojego ulubionego serka z jabłkiem też odmówiła po przyjściu do domu....
Mam nadzieję, że to tylko te zęby....boję się bardzo żeby co gorszego nie było....
jakby co jutro uderzam do pediatrzycy....

Napisane przez P0P70

. A Oliwka to sprzedała mi wirusa bo już kilka razy byłam w WC.

A to że wynik był ujemny nie koniecznie świadczy o tym że nie miała rota. Bo to dziadostwo strasznie mutuje a oni oznaczają te znane odmiany.

Nam też wczoraj udało się pobrać cokolwiek na posiew. Bo ona pomimo tego że często robi kupkę tak kilkanaście razy dziennie (wczoraj 12, a dzisiaj już 8) to one bardzo wodniste i wsiąkały. Wyniki najwcześniej w poniedziałek. Ale często badają jej krew.
TZ dzisiaj poszedł do ordynatora z pretensjami że nie wiedza co jej jest. I z pytaniem czy nie wrto byłoby ją przenieść do innego szpitala. Potem ordynator przyszedł do mnie i tłumaczył mi się że czasami jest naprawdę ciężko stwierdzić co wywołuję biegunkę itp. itd.
Przed godziną Olika zrobiła taką kupę że było czerwono od krwii.
I wiecie chyba zaczynam się załamywać tą sytuacją. Jak zobaczyłam tą krew to takie jakie przerażenie. Oczywiście wszyscy mi tłumaczą że przy tej ilości jaką ona wydala to mam tam w środku wszystko podrażnione i nie ma praktycznie flory bakteryjnej ale ja powoli się załamuję.
.

to ci prezent zrobiła oliwcia

Mutują tak mocno mówisz? cholera

Biedna oliwka.....nie wiem co powiedzieć, oprócz tego, że teraz to już MUSI być ten moment od którego będzie już lepiej....

chciałabym coś pocieszającego mądrego napisać, ale nie wiem co....mnie ta krew też przestraszyła....

po prostu ....

[pl_madzia]

P0P no strasznie to brzmi, ja bym nie wiem co zrobila jakbym krew w pieluszce zobaczyła. U mnie panika była z jednej niteczki śluzu podbarwionego krwią.
Podobno przy tych nniemieckich zatruciach występuje krew w kale.

[minka26]

Napisane przez pl_madzia

P0P no strasznie to brzmi, ja bym nie wiem co zrobila jakbym krew w pieluszce zobaczyła. U mnie panika była z jednej niteczki śluzu podbarwionego krwią.
Podobno przy tych nniemieckich zatruciach występuje krew w kale.

aż mi ciarki po plecach przeszły

[ania p]

Napisane przez ASIULEK_23

Moja też z tych chorych
A tak serio to ja tez taka jestem. Może przez to, że ja od małego całe wakacje na basenie spędzałam i zawsze byłam jak czekoladka. i małej też nie mam zamiaru jakoś strasznie chronić przed slońcem. Teraz na plazy była od 11 do 18 i nie krylam jej jakoś specjalnie przed słońcem.

Ja miałam basen w sumie p0od nosem i całe wakacje z koleżanką tam spędzałyśmy ( rodzice w pracy to co miałyśmy robić . kremu z filtrem nie posiadałam , mam się dobrze

Napisane przez pl_madzia

Ja mojego nigdy nie smarowałam niczym po kąpieli, chyba że pupę. Ma fajną skórę. Eryka smarowałam do 3 lat bo inaczej miał suchą skórę.
Na spacer drudi wybieramy się zawsze w samo południe nieważne jaki upał, bo trzeba drugiego ze szkoły odebrać i nie ma że boli W tym roku kilka razy smarowałam go kremem z filtrem, bo chłopcy za mną mają ciemniejszą karnacje, a ona jest bardziej odporna, a w mocnym słońcu staram się go nie trzymać, tylko w takim łagodniejszym coby wit d3 produkował.

Dzisiaj mialam fryzjerkę, ale tylko odrosty mi zrobiła, bo normalnie czasu nie miałam żeby czekać na podcięcie i nawet suszenie, w mokrych byłam pozałatwiać

I hura wkońcu zamówiłam telewizor, bo mój obecny ma tylko wszystkie odcienie różuAle się cieszę że będe normalnie mogła inne kolory obejrzeć



Mój w swoim wózku auto wkłada i wozi i śpiewa AaaAaaMa jakieś misie i inne przytulanki, ale tylko autko czerwone wozi

Szymek wozi żabę maskotkę w wózku , a żółw

Carolajka - jak nic hodowlę mrówek kupcie to można wszędzie zabrać . z tego własnie powodu nie mam zwierzaków . dwójka dzieci w aucie jest wystarczającą atrakcją . choć ja mam w domu teściową to wożenie zwierzaka z nami jak coś odpada , ale narazie nie chcę

Napisane przez tylkooliwka

Mloda ja nawet nie widziałam tych kaszek nestle,dawno nie byłam na dzieciowym jedzonku,musze spojrzeć

nadal dajecie wieczorem mleko do picia?zastanwiam się czy nie przejść na kolację później kąpiel i spanie
chodzi mi głównie o jego ząbki,żeby nie pił tuż przed spaniem


Dusiaka pewnie,że tak ja mam zajęty 19.06 a po za tym narazie nic nie planuję ale myślisz o tym ognisku?

Ola nie je przed spaniem , je kolacje potem kąpanie i sen, ale ona nigdy nie usypiała przy mleku

śmierdzi mi na cały dom octem czosnkiem , chrzanem TZ robi ogórki w zalewie musztardowej i słodko ostre

Pop biedna Oliwka oby to cholerstwo szybko sobie polazło

[mloda1989]

evitka ja zapraszam do siebie, w soboty jestesmy sami bo tezet na slubach, w tyg do 15 tez sami, ale drcron chyba wolala weekend by moc byc z mala......wiec jak wolicie??

[izazula]

Napisane przez Darusiaaaa

spotkalysmy tez chlopaka, ktory cudem przezyl, jechal tirem i mijal sie z 2 tirem i chcial radio przestawic i sie schylic a tamten na niego zjechal i jego lusterko z taka sila sie odbilo ze poprzecinalo mu masakrycznie reke, sciegna wszystkie, od razu na operacje go brali ale jakby radia akurat nie wlaczal i sie nie schylil to by mu tetnice podcielo.


Masakra.

No to widoki nie ma co

Napisane przez ASIULEK_23

Moja też z tych chorych
A tak serio to ja tez taka jestem. Może przez to, że ja od małego całe wakacje na basenie spędzałam i zawsze byłam jak czekoladka. i małej też nie mam zamiaru jakoś strasznie chronić przed slońcem. Teraz na plazy była od 11 do 18 i nie krylam jej jakoś specjalnie przed słońcem.

Zosia mimo ze nie wychodzi na spacery w takich godzinach jak są upały też jest zakolorowana .
Oczywiście gdybym musiała odebrać starsze dziecko ze szkoły to byśmy wyszły.

Napisane przez P0P70

JA też o tym myślałam ale powiedzieli mi że raczej nie. No i nie wiem gdzie by miała z tym kontakt. Ale kto dokładnie to wie.



Dziękuję za pamięć. Co prawda postanowiła sobie dwa lata temu że już nigdy nie będę świętowała tego dnia.
Zresztą co to za świętowanie w szpitalu. Oczywiście TZ dał mi ogromny bukiet kwitów jak przyjechałam do domu sie wykąpać. A Oliwka to sprzedała mi wirusa bo już kilka razy byłam w WC.




Śliczne te zdjęcia takie książkowe. To chyba jakiś profesjonalista robił.
A Wy jesteście po prostu cudne




A to że wynik był ujemny nie koniecznie świadczy o tym że nie miała rota. Bo to dziadostwo strasznie mutuje a oni oznaczają te znane odmiany.

Nam też wczoraj udało się pobrać cokolwiek na posiew. Bo ona pomimo tego że często robi kupkę tak kilkanaście razy dziennie (wczoraj 12, a dzisiaj już 8) to one bardzo wodniste i wsiąkały. Wyniki najwcześniej w poniedziałek. Ale często badają jej krew.
TZ dzisiaj poszedł do ordynatora z pretensjami że nie wiedza co jej jest. I z pytaniem czy nie wrto byłoby ją przenieść do innego szpitala. Potem ordynator przyszedł do mnie i tłumaczył mi się że czasami jest naprawdę ciężko stwierdzić co wywołuję biegunkę itp. itd.
Przed godziną Olika zrobiła taką kupę że było czerwono od krwii.
I wiecie chyba zaczynam się załamywać tą sytuacją. Jak zobaczyłam tą krew to takie jakie przerażenie. Oczywiście wszyscy mi tłumaczą że przy tej ilości jaką ona wydala to mam tam w środku wszystko podrażnione i nie ma praktycznie flory bakteryjnej ale ja powoli się załamuję.
No i chwaliłam się że jesteśmy same to dodali nam na salę dziewczynę taka nastolatkę wygląda na jakieś 17 18 lat a ile ma to nie wiem. Odwiedza ją jej chłopak. Chyba nie jest za szczęśliwa że musi być w pokoju z rozwrzeszczanym dzieciakiem. Chociaż dzisiaj sie ładnie zgrały i razem zasnęły po południ na jakieś 4 godziny i sobie nie przeszkadzały.

Pop nie wiedziałm ze to dziś. Dużo zdrowia i wytrwałości.

Coś wyjątkowo paskudnego się Oliwce przyplątało. Całujemy

[dusiaka]

Napisane przez tylkooliwka

nadal dajecie wieczorem mleko do picia?zastanwiam się czy nie przejść na kolację później kąpiel i spanie
chodzi mi głównie o jego ząbki,żeby nie pił tuż przed spaniem

Dusiaka pewnie,że tak ja mam zajęty 19.06 a po za tym narazie nic nie planuję ale myślisz o tym ognisku?

Tylkooliwka - Ola nadal cycowa, więc przed snem obowiązkowo cycuś. No chyba, że idę poćwiczyć, wtedy też mleczko/ kaszka, tyle, że z butli.
Ognisko sobie darujemy, wzamian jest grill. Lato i upały to nie jest najlepsza pora na ognisko. Wrócę do wypalania reszty gałęzi na działce jesienią. TZ zrobił dla dzieci huśtawkę, może do czasu naszego spotkania zrobi piaskownicę. Krzesła i stół już na działce są, do poleżenia są hamaki, albo kocyk i namiocik. Co kto woli. Trochę spartańskie warunki, bo nadal bez prądu, ale już od kilku weekendów jeździmy na działkę z przyjaciółmi i dzieciakami w różnym wieku i na szczęście trafiamy na dobra pogodę, więc jest fajnie.
Termin, jak dla mnie dowolny, oczywiście najlepiej weekend. Może więc 18, czyli następna sobota. Darusi mam nadzieję do tego czasu przejdzie ból pleców.
No chyba, że wolicie spotkać się w bardziej cywilizowanym miejscu. Ja jestem otwarta

Napisane przez P0P70

Śliczne te zdjęcia takie książkowe. To chyba jakiś profesjonalista robił.
A Wy jesteście po prostu cudne

P0P - Po prostu chłopak lubi robić zdjęcia.
Ta krew w pieluszce też by mnie porządnie wystraszyła. Dobrze, że jesteście pod opieką lekarzy. Mam nadzieję, że to tylko tak jednorazowo. Jutro niech się te kupy wreszcie zatrzymają

Napisane przez pl_madzia

Podobno przy tych nniemieckich zatruciach występuje krew w kale.

pl_madzia - na szczęście to nie to niemieckie zatrucie ...
Oliwka w Niemczech ostatnio nie była, P0P też nie.

[cynamonkowa]

Hej
od razu cytuję, póki nie zniknęło

Napisane przez P0P70

Najlepiej jak się z nią gdzieś umawiam na kawę to zawsze ja płace bo ona nie ma pieniędzy. Jak jeszcze byłam w ciąży to umówiłam się z nią na nowym świecie. Przyjechała wystrojana. Mówię do niej - fajna kurtka. A tak kupiłam okazyjnie tylko 3 tys. zapłaciła. Potem jej mówię że ja głodna jestem to może na jakąś pizze wstąpimy a ona że jej nie stać. Więc oczywiście ze śmiechem ją zaprosiłam. Ale ja na swój sposób uwielbiam właśnie to wniej że jest taka jaka jest.

rewelacyjna

Napisane przez agnieszka09

dziekuje dziewczyny za gratulacje
hehe jeszcze nie dowierzam,ze synek bedzie...troche mi dziwnie,bo do coreczki przyzwyczajona jestem i ten siusiak mnie przeraza lekko
tz sie smieje,ze moge na nim cwiczyc mycie
co do imienia to mamy trzy opcje: Adrian Dorian i Szymon ewentualnie Natan...

zdecydowanie NATAN! ps.Agnieszka skradłaś mi "pomysł na mojego synka" ależ to imię za mną chodzi tż jeszcze nie wie o moim planie na imię (i obyśmy chłopca jeszcze mieli) i myślę,że będzie dyskusja

Napisane przez mloda1989

dziewczyny kupowalyscie te kaszki nestle gotowe do picia w kartonikach?? jak wrażenia??

nie kupowałam,nie mogę się wypowiedzieć

Napisane przez machaj

dziewczyny powiedzcie mi czy wy smarujecie czymś po kąpieli wasze dzieci? bo ja jej nie balsamuje/oliwkuję ani nic innego jej nie robię po kąpieli.. a teraz tak słoneczko grzeje (no może nie dziś) i się zastanawiam czy jej nie nawilżać skóry po całym dniu na słońcu??..

wcześniej jak Nadię kąpaliśmy w oilatum nie smarowałam jej niczym,bo nie trzeba było,później jak przeszłyśmy na coś innego smarowałam jakiś czas (ale nie długo) balsamem z Pharmaceris do skóry suchej i atopowej,bo przez tą jej alergię wtedy zbaraniałam i myślałam,że ma AZS,a że Nadia dostała ten balsam od cioci co pracuje w aptece w prezencie..to używałyśmy.A teraz nei smaruję jej niczym po kąpieli,bo uważam,że jej skóra nie potrzebuje nawilżenia,nie jest sucha...mimo przebywania na słońcu w dzień.
Choć staram się jej na te "najgorsze" słońce nie wystawiać,jesteśmy wtedy w domu..a normalnie jak wychodzimy smaruję ją kremem z filtrem 50...mimo to dłonie ma już opalone,buzia też brązowiutka,ale tak jak pisałam raczej nie przesadzam ze słońcem.gdybym musiała z nią gdzieś wyjść w południe to bym wyszła,ale staram się unikać tych godzin..a karnację ma chyba po mnie (choć toheh) więc i tak się łatwo i szybko opali

Napisane przez tylkooliwka

nadal dajecie wieczorem mleko do picia?zastanwiam się czy nie przejść na kolację później kąpiel i spanie
chodzi mi głównie o jego ząbki,żeby nie pił tuż przed spaniem

Nadia pije mleko tylko na noc.Ma dopiero 2 ząbki (nieźle co?pewnie jesteśmy ostatnie,heh) i na razie nie myślę o takiej typowej kolacji.

Napisane przez P0P70

Przed godziną Olika zrobiła taką kupę że było czerwono od krwii.
I wiecie chyba zaczynam się załamywać tą sytuacją. Jak zobaczyłam tą krew to takie jakie przerażenie. Oczywiście wszyscy mi tłumaczą że przy tej ilości jaką ona wydala to mam tam w środku wszystko podrażnione i nie ma praktycznie flory bakteryjnej ale ja powoli się załamuję

o kurcze,ja bym się też przeraziła tą krwią..nawet jakby mi lekarze tłumaczyli itd.
Pop,uściski dla Oliwki! Szkoda mi Niuni..ZDRÓWKA!!!


Dziewczyny dzieciaczki śliczne,zdjęcia Werci i Oli i innych jak pominęłam(z góry przepraszam! ale oglądam wszystkie!)!!!!

[mrowak]

Napisane przez CAROLAJKA

moja czasem próbuje mnie wsadzić mówi mama hop i wozi sam wózek albo z misiami
ostatnio zastanawiałam się nad zakupem jej jakiegos zwierzatka ale nie wiem czy psa i tu pojawia się pytanie czy begala cocelspaniela <chyba tak się to pisze > yorka buldoga francuskiego czy labradora albop kota ale jakiego ? podobaja mi się feniksy i syberyjskie albo świnkę morską czy królika żółwia lądowego rybki juz ma więc odpadają coś co biega i by ją zmuszało do ruchu co polecicie ?
a i jeszcze aby dawało się zabierać ze sobą wszędzie to zwierzę bo my duzo jeździmy

beagle sa straszliwie uparte i bywaja nieposluszne, potrzebuja stanowczego opiekuna a najlepiej tresury, maja zylke do polowan i bywaja niesubordynowane

spaniele PODOBNO sa srednio madre, ale to jedynie zaslyszana opinia
yorkow jest ostatnio tyle co wrobli
buldogi francuskie sa przesudne, ale uprzedzam, ze chrapia, sapia i pierdza
labrador to kawal zwierza- zastanow sie czy bedzie szczesliwy podrozujac czesto autem-co innego takie mniejsze jak powyzsze
kot feniks-poddaje sie- nie wiem co to, syberyjczyk piekne zwierze, ale kot z natury nie lubi zmian miejsca i przywiazuje sie do otoczenia bardziej niz do czlowieka w odroznieniu od psa. kot potrzebuje minimum tygodnia na aklimatyzacje, wiec tygodniowe wypady gdziekolwiek (o krotszych nie mowiac) sa dla niego nieprzyjemne
na krolikach i zolwiach kompletnie sie nie znam
swinki morskie potrafia strasznie halasowac-mooja uwielbiala wczesnym rankiem skrobaz zebaami po akwarium...

wlasnie widze, ze zjadlo mi 3/4 wypowiedzi.....
nie chce mi sie powtarzac: nie mam tu klubu malucha, tzta mama pomaga jak jestesmy juz naprawde w sytuacji bez wyjscia, moja mama sie nie nadaje moj tata pracuje i jesy 80 km stad, tzta tata nie garnie sie za bardzo do niczego poza zabawianiem i moze nakarmieniem-spacer, przewijanie, usypianie juz nie. Tzta mama owszem chetnie, ale najlepiej zeby mala do niej zawiezc, a jak mam za kazdym razem robic 60 km dziennie to chyba podziekuje. Generalnie wrazenie mam takie, ze nikt nie widzi (nie chce widziec), nie rozumie tego, ze naprawde jest niefajnie. A przeciez blagac o pomoc nie bede. Ostatnio zaczelam sie zastanawiac co musialoby sie wydarzyc zeby w koncu ktos powiedzial: to moze ja przyjade na 3-4 dni i Wam pomoge. Mam zalapac jakies chorobsko z powodu niskien odpornosci i przemeczenia? Wjechac na drzewo wracajac z pracy kiedy po zle przespanej nocy nie kojarze polowy drogi do domu, bo jade na wpol nieprzytomna? Tyle razy mowilam o tym, ze nie mamy na NIC czasu, ze zle sypiamy (ostatnio juz troche lepiej) i nic to nie zmienia. Przestalam wiec mowic, bo po co?
Ostatnie kilka nocy Gabrysia sypia lepiej, a ja po jednej z nich kiedy obudzila sie dopiero przed 8 (zwykle wstaje kolo 6) juz po 11 wyladowalam w lozku podczas jej drzemki, bo padalam z nog, a potem wieczorem podczas usypiania jej sama usnelam na podlodze na prawie godzine po czym od razu poszlam spac na dobre-to chyba o czyms swiadczy. My mamy deficyt snu siegajacy MIESIECY-nie 2, nie 3, ale mniej wiecej 6-7 m-cy.