Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[zanetaa88]

Napisane przez nerola

I reszta dziewczynek-proszę kotka
I kochanego Koteczka

Dzieci co chwile mają zwierzaki,więc są do nich przyzwyczajone.
Mamy zółwia i psa.
Wcześniej konia,jeze,szczura,królik a,więc tu problemu nie ma

Czarnuszek
Ja nigdy żółwia nie miałam ani psa.
Pies to moje marzenie
Miałam świnkę morską aż 2 nawet i 2 króliczki miniaturki, i myszkę która po tygodniu urodziła 10 myszek i chomiki.
Teraz mam tylko kotka która się przypałęsała

Napisane przez dusia81

Heh my też na szczęście ja czegoś takiego nie usłyszałam



Zanetko wejdziesz z fb nie chcę tutaj robić jakiejś reklamy
Tylko moich zdjęć tam nie ma, wiesz jak to jest "szewc bez butów chodzi"

Kochana a jak mam wejść z fb ? napisz mi na PW co i jak?
Bo Ja mam na fb dziewczyny, ale nie jestem wstanie zapamiętać Was z imienia i nazwiska...

[dusia81]

Napisane przez zanetaa88

Kochana a jak mam wejść z fb ? napisz mi na PW co i jak?
Bo Ja mam na fb dziewczyny, ale nie jestem wstanie zapamiętać Was z imienia i nazwiska...

Dodałam linka post wyżej, najwyżej dostane pozdrowienia do "złośliwca"

[SweetAngel1984]

jestem...............
polozna bardzo mila...
zdecydowalismy sie z mezem na nia i na porod w innym szpitalu

mamy trzy wizyty przed porodem pierwsza 11 lipca.
na ktorej uczymy sie oddychac i zapisujemy co trzeba wziac do szpitala co rboic i jak robic jak sie zacznie i duuzo ciekawych info.

placimy za same wizyty 70zl x3 = 210 zl calosc a jezeli chodzi o reszte to sami mamy zdecydowac po wszystkim wiec mysle ze to dobry uklad

dowiedzialm sie dzis ze w tym szpitalu bedzie pilka i 2 razy bedzie mozna skorzystac z prysznica aby polewac brzuch pozatym preferuja zmiany pozycji przy rodzeniu i ochrone krocza.

dzis rowniez uczylam sie oddychac mam cwiczyc w domu do nastepnej wizyty

jestem zadowolona i w sumie to spokojniejsza bo wiem ze ktos zajmie sie mna porzadnie.... jedyny minus ze nie przychodzi po porodzie do domu jest tylko teraz i do porodu noi potem w szpitalu i na tym koniec

ogolne wrazenie : 5

a teraz ide spac bo jutro rano czeka mnie diabetolog PROSZE O KCIUKI

[zanetaa88]

DUSIA! już mam uwielbiam takie stronki

[patik87]

Dusia dla męża. Lubię oglądać ładne zdjęcia.

[dusia81]

Napisane przez zanetaa88

DUSIA! już mam uwielbiam takie stronki

na blogu ma więcej zdjęć

[zanetaa88]

Dusia wszystko oglądnę małymi kroczkami
zapisałam do ulubionych !

[DaKaro]

Napisane przez dusia81

Napisane przez Vaniliova11

DaKaro zapomniałam napisac oczywiście też mocno trzymam

dziękuję Wam

Napisane przez AgaGuernsey

Na siare nie ma reguly, ja nie mam i pewnie nie bede miec, to znaczy wycieku...
A z tymi wodami to tez czasem tak mam, ale ja generalnie mam dosyc duzo sluzu

Hmm, tylko, że to w sumie nie śluz, bardziej takie żółtawe na wkładce, ale jasne (sorry za dosłowność). Na razie nie myślę, zobaczymy co w czwartek gin powie.

Ja uciekam spać, napiszę po południu jak mi poszło.

[aania_20]

Dobry wieczór

Napisane przez patik87

Ania fajnie Ci, szczęśliwa z Ciebie mamuśka, baby blues chyba Cię ominął, problemów z karmieniem nie masz, nic nie narzekasz. Tylko pozazdrościć.

Dziękuję Problemów na razie nie mam, Adaś wcina ładnie, obym nie zapeszyła...mam nadzieję że baby blues też już się nie przypląta

Napisane przez DaKaro

Za 2 godzinki jadę do Krakowa, proszę o trzymanie kciuków za jutrzejsza obronę. Z góry dziękuję

trzymam mocno!!! Napisz jak było

Napisane przez Scio

U nas w szpitalu jak mnie przewieźli z porodówki to przyszła położna i kazała jak najszybciej iść się wysikać, ale kazała pomalutku, uprzedzając, ze moze się kręcić w głowie i najlepiej ją zawołać i ona potowarzyszy
Ja jak wstałam to myślałam, ze zwymiotuje.
Ale to prawda im szybciej się wstanie tym szybciej dochodzi do siebie, choć oddanie moczu ze szwami było traumatyczne

A to fakt, ja pod pierwszy prysznic poszłam z TŻem, bo jakoś pewniej się czułam. Nie zemdlałam ale czułam że troszkę mi sił brakuje.
Po porodzie poleżałam 15 minut i wstałam, chciałam jak najszybciej iść do Adasia. Weszła położna i ze śmiechem "no, pani Aniu, pani to tylko rodzić 15 minut po porodzie a pani już prawie do domu gotowa "

Napisane przez patik87

Pytanie do świeżych mam: ile ubranek dzieciowych brałyście do szpitala, w którym wszystko trzeba mieć swoje?

Niewiele doradzę bo u nas ubranka dawali, ale tak jeden komplet na dzień, plus jakiś zapasowy bo zdarza się w ciągu dnia konieczność przebrania.

zanka, witaj w domu. Szkoda że tyle się nasłuchałaś. To teraz odpoczywaj i ładuj akumulatory!

Napisane przez patik87

Kajool czyli ubrany był w sam kaftanik czy tam body i papmpers i w rożku i czapeczka i wystarczy? bez skarpetek? bo tam u mnie w szpitalu taki gorąc. Ja zielona jestem jak ogórek

Bez czapeczki, za gorąco będzie. Skarpetki weź, nie zaszkodzi, może się przydadzą

Napisane przez 83monia

dzis bylam w przedszkolu wypytac o miejsca. [...]trzymajcie kciuki!!!!!

no to trzymam mocno!

Napisane przez kmat

Smutno mi tak zostawić synka trzymajcie się i niech Wam nie bedzie spieszno do rodzenia. pozdrawiam i odezwe sie pewnie za pare dni

Oj..szkoda że musisz iśc, ale z drugiej strony to lepiej, będziesz pod dobrą opieką. Trzymaj się!!

Napisane przez nerola

I reszta dziewczynek-proszę kotka
I kochanego Koteczka

Śliczny Koteczek Kotek też ładny

Rozpakowane mamusie, pytanko: jak często jedzą Wasze maluszki? Adasiowi coś się chyba przestawiło, pierwsze dni mogłam wg niego zegarek regulować - co 3 godziny, a teraz co 1,5-2 godziny budzi się głodny...Pytam tylko bo tak się zastanawiam czy wszystkie tak mają


Ząb mnie boli :/ I to najlepsze że taki który jest martwy :/

Mały wykąpany, nakarmiony, śpi, ja idę to samo zrobić Dobranoc!

[nerola]

Aaniu Iza jadła na poczatku,tak do 2 tygodnie 5-6 razy na dobę a teraz nam wychodzi 11-12 karmień.

No to czeka Cię wizyta u stomatologa.
Mnie też jak co tydzień

[brumek]

No gdzie jesteś Justynko
Przecież to "nasza pora" na forumowanie

[kmat]

dzięki dziewczyny za miłe słowa mam nadzieję że szybko zleci. jak narazie uspokoiło się plamieie więc mam nadzieję że bedzie ok. całą noc nie spałam przez ten piepszony szpital. Pewnie tam nie nadrobię zaległości.

Trzymajcie się ciepło

[zanetaa88]

Dodzwoniłam się w końcu do laboratorium
pytam ile probówka kosztuje na wymaz na paciorkowca, to ona w szoku że Ja po tą probówkę mam przyjść,że każdy ginekolog takie probówki powinien mieć w swoim gabinecie...

Bądź tu mądry i pisz wiersze

Jedna mnie wygania do laboratorium,
a w laboratorium się dziwią

Muszę podjechać, a mi się nie chce


WITAM MAMUSKI !

Wstałam po 6 do wc i nie umiem spać,
już głodna jestem
mam ochotę na 7days'a !

CO Z SHIRĄ?!

[blondynkapoznan]

Napisane przez brumek

Jejku, wielki

Napisane przez youyou

to rzeczywiście szybciutko przybiera okazały wynik

mój Olivier tyle ważył w 35tc
więc ten ma ważyć ok 4kg przy porodzie.



ja mam stresy tzn znowu przez teściów im ciężko zrozumieć że ja jestem w ciąży strasznie mi działają na nerwy.Wczoraj jak mnie teść zdenerwował to ciśnienie miałam b.wys i puls prawie 130

[JustPi]

Napisane przez Stapelka

hej dziewczyny!
jestem, żyję, chyba nie rodzę, jutro wizyta i pierwsze KTG. Cały weekend mięliśmy gości więc trochę zajęta byłam. Wybraliśmy się na wycieczkę do Zakopanego choć gin zabroniła się ruszać dalej niż 30km
Ale doły łapię jakieś - smutno mi cały czas, boję się porodu, boję tego co po, że nie ogarnę, nie dam rady, tak bym powiedziała nawet - nie chcę mi się przez to wszystko przechodzić boję się, że będę miała depresję albo wrócą ataki paniki. Jakoś nie umiem się cieszyć.
Więc siedzę cicho i nie marudzę
Jeszcze męża cały tydzień nie ma i cały czas kombinuję co robić jak się zacznie.

po porodzie to będziesz miała maleństwo przy sobie i dużo roboty czyli brak czasu na myślenie i dołowanie. Na pewno świetnie sobie dasz radę! A teraz to pewnie chwilowy dołek, który szybko trzeba zakopać.

Napisane przez kmat

ja tylko na chwilę niestety musze sie pakować do szpitala na jutro rano. Nie podoba się mojemu ginowi to plamienie i mam isc na obserwacje. Skurczy brak, serce ok. Do porodu mam sie nie szykować bo to za wcześnie.

Smutno mi tak zostawić synka trzymajcie się i niech Wam nie bedzie spieszno do rodzenia. pozdrawiam i odezwe sie pewnie za pare dni

to trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej wróciła do domku. A w szpitalu przynajmniej wszystko dokładnie sprawdzą i będziesz spokojniejsza o maleństwo

Napisane przez nerola

I reszta dziewczynek-proszę kotka
I kochanego Koteczka

Dzieci co chwile mają zwierzaki,więc są do nich przyzwyczajone.
Mamy zółwia i psa.
Wcześniej konia,jeze,szczura,królik a,więc tu problemu nie ma

śliczne dwa maleństwa przy kotku to mam wrażenie, że Iza taka maleńka...

Witajcie z rana
weekend się skończył to moje dziecko śpi dłużej, muszę ją zaraz do przedszkola budzić, a potem w spokoju za ciąg dalszy prasowania się brać...
ciekawe czy iustyna już urodziła

i mam jedno pytanie: bierzecie do szpitala szlafrok? bo w sumie ciepło teraz i się zastanawiam czy jest sens kupować, bo nie mam takiego lżejszego?

[blondynkapoznan]

justi ja piorę nie mam zamiaru po korytarzu paradować w samej piżamie

[ela_84]

Napisane przez patik87

Pampków wzięłam 20 sztuk, chyba powinno wystarczyć?

Tak, na 2 dni :p

Napisane przez brunetka2000

Zaczynam się martwić Czy wasze dzieciaczki też się tak rzadko teraz odzywają ?????

Wczoraj tak miałam, że przez godzinę poczułam tylko jeden spontaniczny ruch, ale wieczorem znowu było normalnie.

Napisane przez Kajool

brunetko spokojnie maluch ma malo miejsca, ja w dniu porodu prawie w ogole nie czulm ruchow i powinnam wiedziec, ze to juz symptom ze lada chwila bedzie na swiecie

Oby to był taki symptom

Napisane przez dusia81

Chyba coś licznik kłamie, ja też codziennie prysznic rano, wieczorem kąpiel... tż to samo do tego kwiatki (dużo) i automat i mamy 5m3 miesięcznie max...

U mnie na to samo na 2 osoby idzie około 10m3 miesięcznie.

Napisane przez patik87

Która ma fotelik mai cosi? on ma taką wkładkę, którą się wyciąga, i pytanie: ta wkładka jest dla noworodka, a potem się wyciąga, czy odwrotnie? bo jakoś mi się wydaje ze dziecko na pół siedzącą w tym..

Ja mam, ta wkładka jest dla noworodka, potem się ją wyjmuje, bez niej chyba by się dziecko troszke 'utopiło' w foteliku.

Mi wczoraj po badaniu na fotelu odszedł czop śluzowy i trochę plamiłam. Miałam skurcze, a potem przeszły:/ ciekawe ile to jeszcze potrwa

[agni82]

Napisane przez kmat

dzięki dziewczyny za miłe słowa mam nadzieję że szybko zleci. jak narazie uspokoiło się plamieie więc mam nadzieję że bedzie ok. całą noc nie spałam przez ten piepszony szpital. Pewnie tam nie nadrobię zaległości.

Trzymajcie się ciepło

zawsze to lepiej byc pod opieką

Napisane przez SweetAngel1984

a teraz ide spac bo jutro rano czeka mnie diabetolog PROSZE O KCIUKI

więc za wizytę.

Napisane przez kmat

ja tylko na chwilę niestety musze sie pakować do szpitala na jutro rano. Nie podoba się mojemu ginowi to plamienie i mam isc na obserwacje. Skurczy brak, serce ok. Do porodu mam sie nie szykować bo to za wcześnie.

Smutno mi tak zostawić synka trzymajcie się i niech Wam nie bedzie spieszno do rodzenia. pozdrawiam i odezwe sie pewnie za pare dni

trzymaj się i uważaj na siebie

Napisane przez CrazyMachine

Jakbyś urodziła w tym autobusie, to dziecko pewnie by dostało, a nawet jeżeli nie, to przewoźnik pewnie jakiś jednorazowy prezent by ufundował.
Za to Ci od szpitalnej windy to mogą liczyć jedynie na darmowe przejażdżki tą windą

słowo darmowe mimo wszystko działa na wyobraźnię. ja bym się cieszyła

Napisane przez brunetka2000

To jest bardzo stary film:
Uprowadzenie Agaty to krótka historia miłości Cygana, który właśnie uciekł z więzienia i młodziutkiej Agaty – córki wpływowego polityka. Romans córeczki z byłym więźniem kompletnie nie odpowiada rodzicom Agaty. Wpływowy tatuś postanawia zabrać córkę do szpitala psychiatrycznego. Z opresji ratuje Agatę Cygan. Młodzi zamierzają się pobrać, jednak w czasie cygańskiego ślubu antyterroryści, nasłani przez ojca Agaty, zabijają Cygana.
W całym filmie są piosenki Seweryna Krajewskiego

baaaaardzo stary. jak dla mnie akcja mocno okrojona, ale raz w życiu przynajmniej trzeba zobaczyc.

Napisane przez Bartessa

umylam dzisiaj 3 okna, takie najwazniejsze, zebym przy maluchu nie musiala tego robic, no i mycie okien w moim przypadku to nic nie daje

W czwartek jedziemy do notariusza z tztem, no i chodzi o to zeby mogl on zamiast mnie decydowac na tej wlasciwiej wizycie 8 lipca w sprawie sprzedazy ziemi... bo ja to czasem mogę nie zdązyc wyjsc ze szpitala.. i to chyba najlepszy pomysl. nie mam zamiaru czekac i przekladac tej wizyty i męczyc sie dluzej z tesciem.
Chcialam zeby moj tata mogl za mnie decydowac, bo wtedy tz nie musial by zawalac dniowki ale nie da rady

Dzisiaj moj maly nawywijal, wystraszylam sie tak ze szok, zresztą on sam tak samo.
Mamy taki wiatrolap/ garnek przez ktory wchodzi sie do domu, no i szwagier jak kupuje wode na firme do picia to wstawia do ganku na kilka godzin raz w tygodniu np 10 skrzynek, bo nie ma czasu w trakcie pracy na przeniesienie ich, dopiero pozniej zabiera na firme.. tę wode dostarcza mu jakas tam firma. Dzisiaj mu przywieli kilka skrzynek ( Taka w szklanych butyelkach 0,3 l.) No i maly chcial chyba wyciągnąc sobie jedną butelkę, tak wynikalo z jego tlumaczen, ale ze nie umial sięgnąc to sciągnąl na siebie te skrzynke... kilka butelek sie zbilo, ale na szczescie nic mu się nie stalo...
kurcze, czlowiek nie jest w stanie patrzec za dzieckiem non stop przez 24 godziny, i wystrczy chwila nieuwagi i nieszczescie gotowe... czasem to sie zastanawiam czy ja to się wogole nadaje na matke, przeciez moglo się skonczyc tak tragicznie
my siedzielismy praktycznie za drzwiami w tym czasie.
normalnie roztrzesiona do tej pory jestem.

mój bratanek biegał po schodach po płotach i zeskakując z trzech stopni pośliznąl się i uderzył głową w schody. miał pękniętą czaszkę koło oka.lekarz powiedział że kilka milimetrów blizej oka i byłoby tragicznie. dwa tygodnie leżał w szpitalu i nie mógł głowy podnosic(zalecenie lekarza)tylko wytłumacz to 7 latkowi.przekup iliśmy go klockami lego. mój T. przywiózł mu ogromne pudło z Londynu i razem w szpitalu składali.także wypadki się zdarzają.głowa do góry

Napisane przez nerola

I reszta dziewczynek-proszę kotka
I kochanego Koteczka

Dzieci co chwile mają zwierzaki,więc są do nich przyzwyczajone.
Mamy zółwia i psa.
Wcześniej konia,jeze,szczura,królik a,więc tu problemu nie ma

śliczne dwa koteczki.:lov e:

Napisane przez nerola

A kotek,,,chyba Ator

Coś mi się kojarzy z Radamenesem z " 7 życzeń". on chyba jak czarował to mówił Ator, ator ,ator

ja kiedyś psa chciałam nazwac szomburg(bo mi sie nie dało rady zapamiętac tego słowa - a to coś budowlanego jest. słowo "partycja" też mi się spodobało i musiałam zapisac na kartce jak szłam ze swoim lapkiem do serwisu, żeby mi podzielili na partycje. zresztą to imię dostała myszka.

Napisane przez dusia81

Noo najwyżej dostane coś do "złośliwca"
wstawiam
http://slawekstaniek.com/

Nerolko pilnuj pilnuj bo to jeszcze mały kociaczek i jak mały to nie za mądry pewnie

bardzo podobają mi się zdjęcia

Napisane przez Stapelka

hej dziewczyny!
jestem, żyję, chyba nie rodzę, jutro wizyta i pierwsze KTG. Cały weekend mięliśmy gości więc trochę zajęta byłam. Wybraliśmy się na wycieczkę do Zakopanego choć gin zabroniła się ruszać dalej niż 30km
Ale doły łapię jakieś - smutno mi cały czas, boję się porodu, boję tego co po, że nie ogarnę, nie dam rady, tak bym powiedziała nawet - nie chcę mi się przez to wszystko przechodzić boję się, że będę miała depresję albo wrócą ataki paniki. Jakoś nie umiem się cieszyć.
Więc siedzę cicho i nie marudzę
Jeszcze męża cały tydzień nie ma i cały czas kombinuję co robić jak się zacznie.

ja też nie chcę przez to wszystko przechodzic i jakoś nie wyobrażam sobie siebie w roli matki. ale to chyba normalny kryzys. w końcu zmieniamy nasze życie dla tej kruszyny. a ja byłam zadowolona ze swojej niezależności. a depresji to boje się jak ognia. bo jak może mi się to nie podobac jak musi mi się to podobac. (troche jak w Ferdydurke Gombrowicza) a przecież mamy prawo powiedziec, ze wcale nam nie jest fajnie, ale inni powiedząo nas :wyrodna matka. oj dylemat typu:jak zaspokoic potrzeby i oczekiwania świata?

[CrazyMachine]

Napisane przez agni82

Coś mi się kojarzy z Radamenesem z " 7 życzeń". on chyba jak czarował to mówił Ator, ator ,ator

Maciej Zembaty który podkładał głos pod Rademenesa właśnie wczoraj zmarł.

[zanetaa88]

JustiP Ja biorę ale mam taki letni z krótkim rękawem, zawsze możesz sobie wziąć jakąś bluzę,bo Ja np nie mam specjalnego szlafroka dla kobiet w ciąży i tak naprawdę nie zakrywa mi nawet brzucha

[Scio]

Mnie paczka pampersów 1 (40 coś sztuk) starczyła na cały pobyt - 7 dni i jeszcze kilka przywiozłam, ale moja po lampach w ogóle nie robiła kupek.

Co do jedzenia to różnie, mniej więcej co 3 godziny. Choć dziś nakarmiłam ją po 22 obudziła się koło 1, M. wziął ją do łózka i usnęła, nie chciała jeść, dopiero koło 4 zjadła i teraz po 8.

[beata_1988]

Napisane przez Zmalowana

Zanka dobrze, że już wróciłaś
Mi zostało już 7 dni do tp i nadal cisza
I tylko Dziubek mnie rozumie..

a może cisza przed burzą? ja tam myślę że u Ciebie to lada moment coś się zacznie kręcić

Dziubek, Zanka i Zmalowana jak się czujecie? będzie dziś jakaś akcja?

Napisane przez 83monia

mnie dziś 3 osoby pocieszały że 2 poród szybszy ale bardziej bolesny

No to faktycznie, marne pocieszenie

Napisane przez Oliweczka1985

Nie martw sie ja też-wczoraj wyrzuciłam cały ambipur, razem nawet z bateriami, zamiast dokupic wkład, a to wcale nie było takie tanie-45zł.
Jestem za roletami.

o, przypomniałaś mi że w moim Air Wicku mi baterie padły i w zegarze ściennym też, a miałam kupić wczoraj

Napisane przez brumek

Super! Cieszę się razem z Tobą
JUSTYNA - CO Z TOBĄ? Rodzisz czy po prostu świętujesz urodziny synka i nie masz czasu na wizaż?

ja sie ciesze że nie muszę brać antybiotyku na to bo mnie strasznie organizm słabnie przy antybiotykoterapii i bez probiotyków i jogurtów nie daje rady, i grzybek po antybiotyku mam zawsze murowany..

No ciekawe ciekawe co z Iustynką - ja czuje w kościach że urodziła

Napisane przez JustPi

i mam jedno pytanie: bierzecie do szpitala szlafrok? bo w sumie ciepło teraz i się zastanawiam czy jest sens kupować, bo nie mam takiego lżejszego?

ja mam szlafrok ale taki cienki bawełniany, wolę się czymś okryć niż latać w samej koszuli

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez ela_84

Mi wczoraj po badaniu na fotelu odszedł czop śluzowy i trochę plamiłam. Miałam skurcze, a potem przeszły:/ ciekawe ile to jeszcze potrwa

To teraz Tomeczek może już bezpiecznie wychodzić - lekarze pewnie w szoku że tyle przytrzymałaś małego w brzuszku

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez CrazyMachine

Maciej Zembaty który podkładał głos pod Rademenesa właśnie wczoraj zmarł.

o widzisz, a ja tak strasznie lubiałam ten serial i głos Rademenesa do tej porypamietam..

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

JustiP Ja biorę ale mam taki letni z krótkim rękawem, zawsze możesz sobie wziąć jakąś bluzę,bo Ja np nie mam specjalnego szlafroka dla kobiet w ciąży i tak naprawdę nie zakrywa mi nawet brzucha

co tam brzuch ważne żeby dupsko zakrył

[BABONIK]

dzień dobry

Zanetko- jest piekny dziekuje

Aaniu-tzn że Adaś potrzebuje teraz zjeśc więcej,częściej,będzie rósł jakna drożdżach

Kmat- nie smuc się, trzymam zebyś szybko wróciła do synka

Stapelka- głowa do góry jesteś dorosłą,samodzielną ,obrotną kobietą... takie kobiety nie potrafią sobie nie radzic z dzieckiem jestem przekonana,że zakochasz się od pierwszego momentu w Zuzi i wszelkie troski pójdą w niepamięc jestem przekonana. Kto sobie poradzi jak nie Ty!!!!!!!!!


u nas miała przyjśc fala upałów i jest 15stp i chmury nad całym niebem

ja znów do pracy,a wieczorem do gina,już nie mogę się doczekac...
dziś będzie ekscytujący dzień...

miłego dzionka


trzymam za dziubka bo to już na prwadę Twoja pora

[beata_1988]

Napisane przez DaKaro

dziękuję Wam


Hmm, tylko, że to w sumie nie śluz, bardziej takie żółtawe na wkładce, ale jasne (sorry za dosłowność). Na razie nie myślę, zobaczymy co w czwartek gin powie.

Ja uciekam spać, napiszę po południu jak mi poszło.

Da Karo -
kciuki za obrone bo zapomniałam wcześniej napisać - pisz jak poszło jak tylko wrócisz

Napisane przez CrazyMachine

Oj cieszy, dawno nie byłam tak nakręcona.

Crazy zapomniałam pogratulować nowego gniazdka cieszę się razem z Tobą bo wiem jaka to radocha pomimo wszelkich niedogodności remontowych i niekompletnego umeblowania. Ważne że w końcu u siebie

Ciekawe jak tam Słoneczko - czy już wróciła do siebie od tesciów po remoncie..

Napisane przez zanetaa88

Crazy no to mnie pocieszyłaś jechałam ostatnio autobusem miejskim i tak sobie pomyślałam, ciekawe gdybym zaczęła rodzić to czy bym dostała dożywotnie bilety

ja to samo myślałam jadąc kiedyś Busem do Rzeszowa - czy maleńka miałaby dozywotnie przejazdy gratis gdybym zaczęła rodzić
a tak w ogóle to jak miałam mozliwość to siadałam na miejscu zaraz za kierowcą bo w razie W żeby go szybko poinformować że rodze

Napisane przez CrazyMachine

Jakbyś urodziła w tym autobusie, to dziecko pewnie by dostało, a nawet jeżeli nie, to przewoźnik pewnie jakiś jednorazowy prezent by ufundował.
Za to Ci od szpitalnej windy to mogą liczyć jedynie na darmowe przejażdżki tą windą

Napisane przez kmat

ja tylko na chwilę niestety musze sie pakować do szpitala na jutro rano. Nie podoba się mojemu ginowi to plamienie i mam isc na obserwacje. Skurczy brak, serce ok. Do porodu mam sie nie szykować bo to za wcześnie.

Smutno mi tak zostawić synka trzymajcie się i niech Wam nie bedzie spieszno do rodzenia. pozdrawiam i odezwe sie pewnie za pare dni

będzie dobrze kochana.. jak trzeba iść to trzeba, lepiej skontrolować na wszelki wypadek co się dzieje - wracaj szybko do nas

[jacieeeee]

Dzień doberek.

Kurcze ja też nie mam jeszcze szlafroka. Właśnie mi przypomniałyście
Coś nie mogę spać. Wstałam koło 8mej, a to do mnie nie podobne

[zanka205]

dzień dobry
u mnie noc bardzo udana, wyspałam się

a i Carmela do mnie pisała
może jutro ją wypuszczą, bo dziś jeszcze niestety nie
ma już dość, ale dla Sarci tam siedzi i jakoś się trzyma

trzymamy za nią kciuki

[zanetaa88]

Babonik właśnie miałam pisać, czy już dotarł cieszę się że Ci się podoba!

Beatko

Brunetka oglądnęłam film i mam niedosyt, za szybko go zabili. Jakoś te akcje za szybko się działy...

Idę się ogarnąć i muszę wyruszyć po te próbówki

[Scio]

Ja podczas tygodniowego pobytu na położnictwie założyłam szlafok raz, jak wyszłam na dwór, tak to w samej koszuli pomykałam, za gorąco było na odziale.

U nas tez pogoda do bani, a mieliśmy na spacer iść

[BABONIK]

DaKaro za obronę
a mokro w majtusiach to ja mam codzień... cały czas... do tego stopnia,że raz zapomniałam wkładek do pracy,to zostawiałam mokre plamy na krześle...

Beatka- gratuluję braku paciorkowca.

Zanetka- ja robiłam mleko modyfikowane tak:
wlewam przegotowaną wodę do butelki,wrzucam na 20s. do mikrofalówki,sprawdzam po podgrzeniu czy gotowa do spożycia,wtedy wrzucam mleko, spokojnie sie rozpuszcza-miesza i podaję dziecku

Zanka- witaj w domku,chyba sobie wykrakałaś ten szpital oddając Zanecie wątek mówiłaś,że możesz miec mało czasu.... dbrze,że jesteście i wszystko ok

Brunetko widzę znów moje ukochane okno niech Ci ktoś cś uszyje na wymiar,bo faktycznie okno mało wymiarowe.

NIe bójcie sie dziewczyny drugiego porodu,ja Wam powiem jak było jak już urodzę-za 1,5 m-ca