Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[wodaqua]

Napisane przez patik87

Wodaqua 5..ale ze mnie gapa

No przestań! Dziękuję, już notuję

[AgaGuernsey]

Napisane przez agadus

wiadomość od iustyna1
niedawno zabrali Zuzię Justynce bo mała wymiotowała teraz Zuzia jest juz z mama już jest lepiej a wymiotowała bo się odśluzowała ale ma problem z nóżką mało miejsca miała w brzuszku i ma stópkę skrzywioną z Justynka dobrze chociaż pękła ale martwi się o Małą czeka na decyzję lekarza , lekarz Małą obejrzy i wtedy powie czy operacja czy rehabilitacja

trzymajmy kciuki za Zuzankę

Tak trzymamy kciuki za mala Zuzanke!
Justynko mam nadzieje, ze rehabilitacja wystarczy! Nie wiem o jakie skrzywienie chodzi, ale powiem Ci, ze Wiki tez miala ciasno w brzuchu i tez wlasnie stopke miala tak jakby przyparta bardzo do nogi, do piszczeli. Nie wiem jak Ci to wytlumaczyc. Rehabilitacja wystarczyla, teraz po tym nie ma sladu!

Napisane przez Shira_83

hejka

mały śpi póki co to wpadam na szybkie pytanie

dla mam karmiących piersią mi kazała pani od laktacji karmić co 2,5 godziny a w nocy co 3.5 i karmię tak że z jednej piersi dwie godziny musi się nazbierać i potem z drugiej dopiero dostaje wy też tak robicie i budzicie szkrabki na karmienia help??

iustyna!! gratki dzielna mama

Moim dziewczynom wystarczala jedna piers na jedno karmienie, wiec karmilam na zmiane.

Napisane przez meszsares

wiesz co, ja mysle, ze karmienie raz jedna raz druga piersia jest ok (choc ja akurat karmilam obiema po kolei). Natomiast co do wybudzania dziecka to bym nie byla taka skrupulatna. Ono samo wie, kiedy jest glodne i jak poczuje glod to da znac ja tez chcialam sie trzymac jakichs harmonogramow i np nie dawac rzadziej jak co 3,5h, ale przyjaciolka-matka trojga dzieci i polozna zarazem -doradzila mi, zeby dziecka nie budzic-niech sobie spi ile potrzebuje, z pewnoscia sie nie ma co bac o odwodnienie, bo jego instynkt juz dziala Jedynym problem to moze byc Twoje samopoczucie - czy jestes w stanie NIE budzic dziecka po 3-4h??? Bo mi przychodzilo to z trudem jak sie czasem zdarzalo, ze cora chciala pospac dluzej... chodzilam nerwowo, co chwile sprawdzalam czy juz nie spi, pare razy sama ja obudzilam. Po kilku dniach wyluzowalam Byla tu kiedys laska na Wizazu, ktorej dziecko spalo po 6h (!) i kompletnie nic mu sie nie dzialo. Choc ja uwazam, ze to to juz ekstremum, ja bym tyle nie wytrzymala

Oj mojej Zuzi zdarzalo sie wlasnie spac po te 6 godz, chodzilam, zagladalam, a ta spala, czasami na spiocha ja karmilam, a czasami odpuszczalam. Ale to juz bylo jak zaczela ladnie przybierac, bo jak juz pisalam miala niska wage ur i na poczatku ja budzilam.

[CrazyMachine]

Napisane przez Oliweczka1985

Pokażesz?

Nie dam rady się podnieść z łóżka, kręgosłup mi odpada po dzisiejszym dniu.... Ale podam zestawienia:
fioletowy z waniliowym
ostry jasny niebieski z beżowym (taka kawa inka)
brąz z żółtym

[karolinee1983]

Napisane przez patik87

No troszkę jakby brzuchol opadał, ale nie znam się

Napisane przez wodaqua

O, to dobrze, bo my właśnie za wózkiem... 3 tyg... kurcze długo już... A zaliczkę jakąś im wpłacaliście?

No 3 tygodnie to sporo, może to też zależy od marki wózka, jaki zamawiasz nam mówili, że trzeba będzie czekać ok. 2 tygodni, dlatego te 3 mnie trochę denerwują. No nic, jutro do nich zadzwonię - akurat w sobotę minie dokładnie 3 tygodnie od zamówienia... A zaliczkę płaciliśmy - wózek kosztował nas 1300 zl, a wpłaciliśmy 500 zl.

[sygine]

Jakie te wątkowe dzieciaczki śliczne I Mariny i Aani i Kajool po prostu cud miód malina

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Aha zapomniałam Iustyna trzymam za Zuzkę żeby okazało się że rehabilitacja wystarczy

[kmat]

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

[wodaqua]

Napisane przez karolinee1983

No 3 tygodnie to sporo, może to też zależy od marki wózka, jaki zamawiasz nam mówili, że trzeba będzie czekać ok. 2 tygodni, dlatego te 3 mnie trochę denerwują. No nic, jutro do nich zadzwonię - akurat w sobotę minie dokładnie 3 tygodnie od zamówienia... A zaliczkę płaciliśmy - wózek kosztował nas 1300 zl, a wpłaciliśmy 500 zl.

Jejku, przeraża mnie to czekanie! My w zasadzie tylko pooglądać chcemy bo w głowie totalna kołomyja A na jaki się zdecydowaliście?

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

Welcome home Widać nie było powodu żeby Cię tam dłużej tzrymać. W domu na pewno lepiej się będziesz czuła, no i synka dopilnujesz. Oszczędzaj się jednak!

[patik87]

Oliweczka takie zestawienia które wydają się całkowicie nie pasujące do siebie tak naprawdę są super. Ja nie mam mieszanych kolorów, tzn w dużym pokoju na jednej ścianie mam tapetę a na 3 kolor taki brąz (jak na zdjęciu z brzuchem)

aaa w dzieciowym pokoju mam pomarańcz jedna ściana i 3 zielone..

w sypialni mam fiolet śliwka węgierka prawie ( znajoma stwierdziła że nasza sypialnia to taka burdelowa..)

teraz jakbym miała się urządzać, to salon zrobiłabym: na ścianie czarna tapeta, 3 ściany białe, czarna kanapa i wystrój biało- czarny. Dla mnie czad.

Ale mam nudę. paznokcie u nóg "przemalowałam" z miętowego na ciemny niebieski- nie podobajet mi się

[Marina1]

A u mnie dupa z wypadem.
Moje auto ma rozladowany akumulator ( a do miasta 13 km)
Jeszcze się z mamą pokłóciłam. Strasznie ją uraziłam (niechcący) i wyszła z domu z płaczem.
Beznadziejne to wszystko...
Wybaczcie smęty i żale ale musiałam się wygadać, bo już nikt mi nie został...

[wodaqua]

Napisane przez patik87

w sypialni mam fiolet śliwka węgierka prawie ( znajoma stwierdziła że nasza sypialnia to taka burdelowa..)

Oj tam burdel, my swoją mamy krwistoczrwoną, czerwoną szafę i bordową narzutę - jest dość ciemno, ale ja uwielbiam takie małe ciemne przestrzenie, a nazywamy ją k.rwidołkiem

[Oliweczka1985]

Napisane przez CrazyMachine

Nie dam rady się podnieść z łóżka, kręgosłup mi odpada po dzisiejszym dniu.... Ale podam zestawienia:
fioletowy z waniliowym
ostry jasny niebieski z beżowym (taka kawa inka)
brąz z żółtym

Dobre i zestawienie
Na poczatku jak przeczytałam, to pomyślałam, że nie bardzo, ale wyobraziłam sobie te kolory i napewno fajnie współgrają.

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

Witamy

Napisane przez patik87

Oliweczka takie zestawienia które wydają się całkowicie nie pasujące do siebie tak naprawdę są super. Ja nie mam mieszanych kolorów, tzn w dużym pokoju na jednej ścianie mam tapetę a na 3 kolor taki brąz (jak na zdjęciu z brzuchem)

aaa w dzieciowym pokoju mam pomarańcz jedna ściana i 3 zielone..

w sypialni mam fiolet śliwka węgierka prawie ( znajoma stwierdziła że nasza sypialnia to taka burdelowa..)

teraz jakbym miała się urządzać, to salon zrobiłabym: na ścianie czarna tapeta, 3 ściany białe, czarna kanapa i wystrój biało- czarny. Dla mnie czad.

Ale mam nudę. paznokcie u nóg "przemalowałam" z miętowego na ciemny niebieski- nie podobajet mi się

No też widze masz fajną wyobraźnię Ciekawe co wymodzę w tym naszym nowym mieszkanku, ale znając życie ostrożnie bedzie, chociaż kto wie

Napisane przez Marina1

A u mnie dupa z wypadem.
Moje auto ma rozladowany akumulator ( a do miasta 13 km)
Jeszcze się z mamą pokłóciłam. Strasznie ją uraziłam (niechcący) i wyszła z domu z płaczem.
Beznadziejne to wszystko...
Wybaczcie smęty i żale ale musiałam się wygadać, bo już nikt mi nie został...

Po to jesteśmy kochana, jakby coś, to wal śmiało

[83monia]

Napisane przez CrazyMachine

Nie dam rady się podnieść z łóżka, kręgosłup mi odpada po dzisiejszym dniu.... Ale podam zestawienia:
fioletowy z waniliowym
ostry jasny niebieski z beżowym (taka kawa inka)
brąz z żółtym

ja obecnie mam jednokolorowe pokoje i korytarz. kuchnia pomarańcz i niebieski blue. wczesniej na korytarzu siwy i fiolet. a wpokoju dziecia to dopiero mam sciane http://www.photoblog.pl/artur2008/78...lem-korek.html

[wodaqua]

Napisane przez Marina1

A u mnie dupa z wypadem.
Moje auto ma rozladowany akumulator ( a do miasta 13 km)
Jeszcze się z mamą pokłóciłam. Strasznie ją uraziłam (niechcący) i wyszła z domu z płaczem.
Beznadziejne to wszystko...
Wybaczcie smęty i żale ale musiałam się wygadać, bo już nikt mi nie został...

Myślę, że mama doskonale zdaje sobie sprawę, że masz teraz ciężki okres w życiu i nie będie długo nosiła urazy.
I chyba musisz jednak męża za karby wziąć. Nie wyobrażam sobie jak Ty sama sobie ze wszystkim na swoim poradzisz...
Przepraszam, może to ostre słowa, ale zdenerwowałam się, jakoś osobiście przyjmuję to co Cię spotyka

[Marina1]

Napisane przez wodaqua

Myślę, że mama doskonale zdaje sobie sprawę, że masz teraz ciężki okres w życiu i nie będie długo nosiła urazy.
I chyba musisz jednak męża za karby wziąć. Nie wyobrażam sobie jak Ty sama sobie ze wszystkim na swoim poradzisz...
Przepraszam, może to ostre słowa, ale zdenerwowałam się, jakoś osobiście przyjmuję to co Cię spotyka

Nie przepraszaj wodaqua, taka jest prawda.
Ja sama nie wiem jak to ogarnę. Przysięgam, no nie wiem.

[AgaGuernsey]

Napisane przez sygine

A teraz o mojej wczorajszej wizycie... Wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale na poród przed terminem marne szanse Młody ma już 3500 gram i wcale mu się na ten świat nie spieszy, chociaż ułożony ładnie główkowo. Szyjka dość skrócona, rozwarcie na 1 cm, brzuch trochę obniżony a poza tym żadnych innych objawów na poród. Lekarz się ze mnie śmiał i stwierdził, że skoro ciąża przebiega książkowo, to mam duże szanse znaleźć się w 5% kobiet, które urodzą dokładnie w wyznaczoną datę

To trzymam kciuki, zeby synek byl terminowy!

Napisane przez aania_20

A ja na sekundę tylko, odebrałam Pesel Adasia wlaśnie, i zaraz jadę na kontrolę glukozy do lekarza...
Aż nie mam sumienia ale musze go obudzić i nakarmić przed wyjazdem...

Kciuki zacisniete, zeby wyniki byly dobre!
A Adas slodziak!


Byłam dzisiaj rano na wizycie u diabetologa. Mam troszeczkę zwiększoną insulinę, bo czasami cukry skaczą.
Mały prawdopodobnie jest, dlatego tak duży, bo insulina może działać na niego jak hormon wzrostu. P. diabetolog zdziwiła się dlaczego ja jeszcze nie leżę w szpitalu, bo u mnie w szpitalu jest zwyczaj, że w 35-36 tc kładą już kobietę z cukrzycą do szpitala, aby pilnować poziomy glukozy i monitorować wagę płodu. Pytała kiedy mam wizytę u gina. Powiedziałam, że w poniedziałek, a ona na to, że pewnie w poniedziałek dostanę skierowanie do szpitala... [/QUOTE]

Nie martw sie szpitalem, lepiej byc pod kontrola

Napisane przez Marina1

cześć ślicznoty

Jak zwykle korzystając z chwilny snu mojego dzidka przybiegłam do Was.
Dziś kupka znów sama poszła z rana ( kurcze, wiecie, do tej pory nie mogę uwierzyć jaki banan na twarzy może wywołać śmierdzące kupsko)

Czekam na mamę, a potem uderzam na miasto Jak za starych czasów. Normalnie aż się boję hehe.
Chociaż trochę nie mam siły...Szczerze? To padam z niewyspania. Zombie to ja!

A niuniek mój marudny dziś. Beczy mi, i cały czas na rękach...ale widzę, że mu jest dużo lepiej jak go noszę i na dodatek ,,husiam". Pewnie wpadnę w pułapkę przyzwyczajenia,ale co tam. Póki widzę, że jest lepiej to tak robię.

Noc była znośna. Jeśli chodzi o synka. Bo z moim małżem pokłóciłam się na maxa. Poprosiłam go by wstał przed praca i nakarmił małego..Skończyło się to pretensjami przez całe karmienie brzdąca, i wyrzutami do mnie, nie wiadomo o co. Wkońcu stwierdził, że ja mam spać w dzień, by w nocy się nim zajmować. Nie myślałam, że taki z niego egoista. Byłam w szoku.

Kurde dokończę zaraz bo coś fuczy mały

Wyglada na to, ze brak kupek, to wina mleka. Dobrze, ze zmiana pomogla!
Maz ma wielki minus.



I mały dla Cioć wizażowych...[/QUOTE]

Jeju jaki on sliczny!

Napisane przez editka2022

wklejam fote brzuchala w sobote 34 tydzien zaczniemy,a on duzzy,w klubie wkleilam zdjecie z geba i dla porownanie wkleje z 4 miesiaca strasznie sie zmienilam

Fajny brzus!

Napisane przez dziubek79

no to ja już po wizycie, w tej dziwnej skali mojej gin to z przygotowania szyjki dooopa , 13 czerwca było 6 pkt teraz jest 7 więc w zasadzie nic sie nie dzieje , jak do niedzieli nie ruszy to w niedziele jade na dyzur do mojej gin do szpitala, po badaniu zdecyduje czy wywołanie (jesli cos sie akcja posunie ) a jak nie to znowu na dyzur we wtorek i wtedy już na bank szpital i wywołanie bo wg niej do 9 doby od wyznaczonego terminu trzeba wywołac poród więc do 9 lipca mały musi się urodzić , szkoda tylko że pewnie przez wywołanie ...

Jakby nie bylo, wiesz wiec w przyblizeniu ile to czekanie jeszcze potrwa.

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

Welcome back!

Napisane przez Marina1

A u mnie dupa z wypadem.
Moje auto ma rozladowany akumulator ( a do miasta 13 km)
Jeszcze się z mamą pokłóciłam. Strasznie ją uraziłam (niechcący) i wyszła z domu z płaczem.
Beznadziejne to wszystko...
Wybaczcie smęty i żale ale musiałam się wygadać, bo już nikt mi nie został...

Widze, ze sypie sie na calej lini...



U mnie tez humor do bani... przed chwila dostalam smsa od meza, ze mial rozmowe w pracy, delikatnie rzecz biora szukaja ludzi do zwolnienia (2 dni temu jedna osoba juz poleciala)...

[agulaaabar]

Napisane przez SweetAngel1984

zanetka za wizyte

wiecie co mam wystawiona swoja suknie slubna na portalu we dwoje i wlasnie napisala do mne ikobieta z USA ze chce ja kupic za 320 EURO ze cche zaplacic przelewem na moje konto z tym ze prosi o wysylke do Nigerii do corki podala jej adres i telefon oczywiscie prosila zebym dowiedzial sie jakie beda koszty wysylki i ona je pokryje... myslicie ze warto jej wierzyc czy dac sobie spokj i odpuscic korespondencje?

Olać... dostałam identycznego maila zaraz po wystawieniu sukni na portalu "we dwoje"...

[aania_20]

Kurcze, tyle zaznaczyłam a zacytowało mi kilka
w skrócie - BARDZO dziękuję za takie miłe słowa - Adaś też dziękuję Nie oddam go, nie ma mowy

Marina, trzymaj się! mam nadzieję że mama zrozumie że masz ciężki okres i nie wzięła tego do siebie. A dla męża wielkie

Co do kolorów, podoba mi się takie łączenie. Patik, ja sama naszą sypialnię określiłam jako burdelową - kolor intensywnie bordowy

Odnośnie golenia facetów - wolę jak ma pachy ogolone, raz że wg mnie lepiej wygląda, a dwa na pewno higieniczniej, nie taki intensywny zapach potu...

A my po wizycie, niestety nie mam wyników od razu, pobrali Adasiowi krew, na kontrolę mam iść za 2 tyg to wtedy wyniki będą. Ale wg pani doktor wygląda że jest wszystko w porządku, a co w morfologii wyjdzie to już zobaczymy...
Dostałam też skierowanie na usg bioderek co prawda pani stwierdziła że jeszcze jest czas bo to koło 6 tyg się robi, ale z racji tej że ja miałam tą wadę to będzie miał usg zrobione, a później najwyżej się powtórzy.
No i najważniejsze że przybrał w ciągu tych 2 tyg prawie 400 g i waży 2980

[agni82]

no chyba coś u mnie rusza. byłam w toalecie i na papierze była taka wydzielina jak budyń waniliowy. więc chyba pomalutku wychodzi mi szop.

[dziubek79]

Napisane przez LadyInBlack2

trzymam kciuki, żeby jednak akcja sama się rozkręciła

Napisane przez Natka_

[/COLOR]Dziubku bo Twój synek to mały uparciuszek, ale wybacz mu

no ja mu wybaczę ale na razie cicho sza to może jednak sam się spakuje i zechce wyjść

Napisane przez patik87

Dziubek nie martw się, teraz co ma być to będzie..wiem wiem, marna pocieszycielka ze mnie. Widocznie tak ktoś zadecydował, potem nie ważne będzie dla Ciebie w jaki sposób przyszło bejbe na świat

ważnie potem nie będzie ale w trakcie porodu pewnie mogę mieć gorzej jak wywołany

Napisane przez SweetAngel1984

zanetka za wizyte

wiecie co mam wystawiona swoja suknie slubna na portalu we dwoje i wlasnie napisala do mne ikobieta z USA ze chce ja kupic za 320 EURO ze cche zaplacic przelewem na moje konto z tym ze prosi o wysylke do Nigerii do corki podala jej adres i telefon oczywiscie prosila zebym dowiedzial sie jakie beda koszty wysylki i ona je pokryje... myslicie ze warto jej wierzyc czy dac sobie spokj i odpuscic korespondencje?

http://di.com.pl/news/24687,0,Allegr...ryjczykow.html
coś na w/w temat

Napisane przez Oliweczka1985

No trudno, jak będzie trzeba wywołac, ale co zrobisz.

mus to mus

Napisane przez youyou

dziubek bidaku[/COLOR][/SIZE]domyślam się jak się czujesz, pomyśl sobie może , że czym jest te parę dodatkowych dni wobec tych 9 miesięcy...?
(wiem.. marne pocieszenie..)

te parę dni to pikuś , gorzej z wywoływaniem ale co nas nie zabije to nas wzmocni

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Jakby nie bylo, wiesz wiec w przyblizeniu ile to czekanie jeszcze potrwa.

i to jest jedyny i największy plus całej sytuacji

[patik87]

Napisane przez 83monia

ja obecnie mam jednokolorowe pokoje i korytarz. kuchnia pomarańcz i niebieski blue. wczesniej na korytarzu siwy i fiolet. a wpokoju dziecia to dopiero mam sciane http://www.photoblog.pl/artur2008/78...lem-korek.html

monia pozwoliłam sobie obejrzeć nie tylko ściany- które są pomysłowe, ale i pozostałe zdjęcia- Twój synek wyrośnie na niezłego przystojniaka, do taty chyba podobny

Marina co się zadziało z mamą? napewno się z nią pogodzisz, tym się nie zamartwiaj, wiem ze nawet wyładowany akumulator wyprowadził cię z równowagi, i teraz wszystko się skumulowało i się poddajesz.
Nie możesz się nastawiać że mąż będzie ci pomagał, nie wiem jak jest pomiędzy wami, czy nie chce pomagać bo ma taki kaprys czy praca go męczy. Myślę, że bez jego pomocy też dasz radę, nie jedna tak sobie radzi. Narazie niech facet ochłonie i sam przemyśli o co mu kaman, nie wyciągaj z niego na siłę, bo w nerwach wiele przykrych słów się mówi, które notabene nie są prawdą.


aniaa wynik na pewno będzie dobry, nie może być inaczej.

[jacieeeee]

Napisane przez Oliweczka1985

Dzięki myślicie, że jak w każdym pokoju będą dwa odcienie, to będzie przesada?

Jaccie ten Twój przedpokój jest czerwony z takim czymś kremowym-to jest piękne-jak to się robi?

To jest kamień dekoracyjny, taki jak w linku Mnie też się bardzo podoba, ale do pokoju chyba bym się nie odważyła, ewentualnie jakiś niewielki akcent, żeby nie przesadzić.

http://www.budmax.pl/stegu-kamien-de...do-0-67m2.html

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

Witamy w domku

Napisane przez wodaqua

Oj tam burdel, my swoją mamy krwistoczrwoną, czerwoną szafę i bordową narzutę - jest dość ciemno, ale ja uwielbiam takie małe ciemne przestrzenie, a nazywamy ją k.rwidołkiem

Mnie też się podobają takie odcienie w sypialni. Mój brat ma w swojej ciemny fiolet, my wcześniej pomalowaliśmy na taki brąz - bardzo ciemne capuccino, albo kawa z małą ilością mleka Czy jak to tam nazwać. Teraz daliśmy zielony, ale tylko dlatego że Dzieć ma być z nami i o nim myślałam wybierając farbę.

Monia bardzo mi się podoba pokój Arturka. Super ta ściana wygląda. Tak oryginalnie. Nie naklejki, tylko kolorowe figury. No extra

[agulaaabar]

Napisane przez wodaqua

No i gratki kolejnych tygodni - z tego co pamiętam Agulabar dzisiaj świętuje

Dziękujemy

Wszystkiego naj naj z okazji imienin!!

Napisane przez Oliweczka1985

Spakowałam swoje rzeczy, w które sie nie mieszczę i rzeczy Julki i opadłam z sił...ciekawe jak to będzie w nowym domu...

Chętnie bym pomogła gdyby to tylko było bliżej...

Napisane przez wodaqua

Ja dziś już po raz kolejny usłyszałam, że będzie chopak - z brzucha widać ponoć Oj chyba tzreba na tą ewentualność jakieś typy imion przygotować

Też to wczoraj słyszałam "a ten bruszek to bardziej na chłopca niż dziewczynke" sranie w banie...

Napisane przez Oliweczka1985

Dzięki myślicie, że jak w każdym pokoju będą dwa odcienie, to będzie przesada?

U mnie praktycznie wszędzie tak jest

Korytarze i klatka: Żonkilowy z jagodowym
Nasza sypialnia: ciemny sliwkowy fiolet z popielatym
Pokój mamy: 2 różne odcienie zieleni
Salon: gruszkowy z brązem
Kuchnia: beżowy z liliowym fioletem
Garderoba: seledyn z jagodą

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

ale najważniejsze że już w domu i to będę czekać

no nic poczytam was troszkę i nadrobię zaległości, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

Witaj w domku

Napisane przez aania_20

A my po wizycie, niestety nie mam wyników od razu, pobrali Adasiowi krew, na kontrolę mam iść za 2 tyg to wtedy wyniki będą. Ale wg pani doktor wygląda że jest wszystko w porządku, a co w morfologii wyjdzie to już zobaczymy...
Dostałam też skierowanie na usg bioderek co prawda pani stwierdziła że jeszcze jest czas bo to koło 6 tyg się robi, ale z racji tej że ja miałam tą wadę to będzie miał usg zrobione, a później najwyżej się powtórzy.
No i najważniejsze że przybrał w ciągu tych 2 tyg prawie 400 g i waży 2980

Pięknie rośnie! ja też mam problemy z biodrami, więc Lili też będzie trzeba kontrolować często...


Dzieciaczki są prześliczne słodkości...


Marina może i męża ta sytuacja przerosła..... może nie radzi sobie z czymś, ale to go nie upoważnia do takiego traktowania Ciebie! Pogadajcie na spokojnie... awantury i nerwy tylko pogorszą sytuację, a my trzymamy mocne kciuki za poprawę

[patik87]

AgaG oby nie zwolnili Twego ślubnego Wy obydwoje pracujecie czy tylko on?

Agni to pewnie czop... u mnie ani widu, ani słychu

[agulaaabar]

A co do golenia się przez naszych panów.... to mojego byscie żadnymi siłami nie zmusiły do ogolenia pach czy klaty... a zarostem go natura hojnie obdarzyła! Jego zdaniem facet musi być zarośnięty i koniec
Na dole się w lecie ogoli, bo po co się kisić i pocić.... ale pod pachami to nie ma szans....

[83monia]

mój też z tych raczej unikajacych brzytwy. najchetniej i zarostu by nie golił - ale robi to dla mnie. na szczeście nie jest mega małpiszonem - klata bez włosa prawie, pod pachami też nie za wiele, za to nogi czarne

[AgaGuernsey]

Napisane przez patik87

AgaG oby nie zwolnili Twego ślubnego Wy obydwoje pracujecie czy tylko on?

Na szczescie ja tez mam prace, rzecz jasna teraz jestem na L4, ale po macierzynskim planowalam isc na wychowawczy, bo nie mam co z malym zrobic, no zobaczymy jak bedzie, mam nadzieje, ze jakby co, to jakas prace znajdzie...

[jacieeeee]

Napisane przez 83monia

mój też z tych raczej unikajacych brzytwy. najchetniej i zarostu by nie golił - ale robi to dla mnie. na szczeście nie jest mega małpiszonem - klata bez włosa prawie, pod pachami też nie za wiele, za to nogi czarne

To tak jak mój Potrafi się parę dni nie golić i udaje, że nie słyszy moich błagań ale w końcu ulega
Pod pachami w upały ewentualnie przytnie włoski, ale to rzadko. Zresztą nie jest za bardzo owłosiony. Dla mnie w sam raz - wszędzie w sam raz

Dziewczyny głowa mi pęka. Przed ciążą miałam często bóle głowy, ale teraz był spokój, aż do dziś. Zaraz ducha wyzionę

[justa878]

iustyna1 gratuluję i trzymam kciuki, żeby się obyło bez operacji

[beata_1988]

Napisane przez patik87

wstawiam zdjęcie brzucholca, robione wczoraj. Myślicie, ze opada?

ja myśle że raczej jeszcze nie bardzo - może troszeczke opadł ale naprawdę minimalnie

Napisane przez zapałeczka

To jest stara historia już, broń boże nie dyskutuj nawet z tą osobą. Z tego co wiem, tą wiadomość wysyłają do wielu ludzi tylko po to, żeby wyłudzić od nich nr kont i tu jest jakiś przekręt, że pieniądze znikają czy coś, ale nie wiem dokładnie o co chodzi, ostrzegam tylko - zignoruj!

mnie od razu coś ta sprawa pachniała podstępem - nawet nie wiedziałam że już są znane takie naciągane akcje

Napisane przez kmat

Witajcie melduję się nadal w dwupaku Generalnie nie wiadomo skąd plamienie, poobserwowali 3 dni, zrobili usg (synek ma już 2800g), ktg (jednego dnia były skurcze, dzis cisza, stwierdzili ze skurcze sa ale nieporodowe) i tak jestem w domu .... ufff... było trochę cięzko bo maz musiał wziac wolne i zostać ze starszym synem bo nie mieliśmy go z kim zostawić a ja sama w szpitalu...

witaj w domku - dobrze że wszystko w porzadku - mały ma jeszcze czas na wychodzenie

Napisane przez Marina1

A u mnie dupa z wypadem.
Moje auto ma rozladowany akumulator ( a do miasta 13 km)
Jeszcze się z mamą pokłóciłam. Strasznie ją uraziłam (niechcący) i wyszła z domu z płaczem.
Beznadziejne to wszystko...
Wybaczcie smęty i żale ale musiałam się wygadać, bo już nikt mi nie został...

mama na pewno zrozumie że masz ciężki okres teraz bo nieporozumienie z tz-tem, zmęczenie, stres z powodu Igorka itd. i na pewno się szybko pogodzicie - pogadaj z mamą od razu jak wróci - po co obie macie się męczyć,

smęć nam ile wlezie - zawsze coś poradzimy pokrzepiającego

Napisane przez wodaqua

Oj tam burdel, my swoją mamy krwistoczrwoną, czerwoną szafę i bordową narzutę - jest dość ciemno, ale ja uwielbiam takie małe ciemne przestrzenie, a nazywamy ją k.rwidołkiem

dobre

Napisane przez wodaqua

Myślę, że mama doskonale zdaje sobie sprawę, że masz teraz ciężki okres w życiu i nie będie długo nosiła urazy.
I chyba musisz jednak męża za karby wziąć. Nie wyobrażam sobie jak Ty sama sobie ze wszystkim na swoim poradzisz...
Przepraszam, może to ostre słowa, ale zdenerwowałam się, jakoś osobiście przyjmuję to co Cię spotyka

też myśle że mama na pewno zrozumie i szybko dojdziecie do porozumienia kobieta kobietę zrozumie.

Marinko - a mama wie że tż nie bardzo chce Ci pomagać przy opiece nad małym i ze macie gorsze dni?

Napisane przez AgaGuernsey

U mnie tez humor do bani... przed chwila dostalam smsa od meza, ze mial rozmowe w pracy, delikatnie rzecz biora szukaja ludzi do zwolnienia (2 dni temu jedna osoba juz poleciala)...

trzymam kciuki żeby tz-ta nie zwolnili - w pierwszej kolejności powinni być tacy bez zobowiązań, bez dzieci, wolni itp a nie żeby myśleć o zwolnieniu ojca 3 dzieci - bo trzecie w drodze a to tez ważne.

Napisane przez agni82

no chyba coś u mnie rusza. byłam w toalecie i na papierze była taka wydzielina jak budyń waniliowy. więc chyba pomalutku wychodzi mi szop.

eee u mnie już takie cuś wyłazi od tygodnia raz mniej raz wcale a czasem więcej

Napisane przez agulaaabar

Też to wczoraj słyszałam "a ten brzuszek to bardziej na chłopca niż dziewczynke" sranie w banie...

Mnie wszyscy mówia ze będę mieć chłopca - bo mam mały brzuszek i malutko przytyłam - a na dziewczynki to wg madrych cioteczek "d*pa rośnie" a ja wchodze w spodnie sprzed ciąży z małym zapasem nawet tyle że się nie zapnę bo brzuszek z ud mi spadło trochę a biodra mam takie same jak przed

[dziubek79]

Napisane przez beata_1988

trzymam kciuki żeby tz-ta nie zwolnili - w pierwszej kolejności powinni być tacy bez zobowiązań, bez dzieci, wolni itp a nie żeby myśleć o zwolnieniu ojca 3 dzieci - bo trzecie w drodze a to tez ważne.

tutaj pozwolę się nie zgodzić!( wiadomo Aguś trzymam kciuki , żeby męża zostawili) ale nie wiem czemu sądzisz że osoba bez zobowiązań ma być zwalniana w pierwszej kolejności?? tylko dlatego że nie ma małżonka czy dzieci??? jak dla mnie to nie powinien być czynnik decydujący bo taki ktoś też się utrzymuje sam i dla niego strata pracy to taki sam problem mimo wszystko. Nie chciałabym żeby któryś z moich poprzednich pracodawców mnie zwolnił tylko dlatego że do 30 byłam panną i nie miałam dzieci, tyle w tym temacie .