|
|
#3271 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Doszłam do takiego wniosku, bo w komentarzu pod zdjęciem mojej przyjaciółki ( później sprawdziłam pod jednym z moich zdjęć starych zdjęć i jest to samo) widzę tylko jego imię i nazwisko na czarno i bez zdjęcia. Próbowałam wpisać go w wyszukiwarkę i mi nie odnalazło go. Poza tym lubił stronę mojego gabinetu, a stamtąd też znikł, więc najprawdopodobniej zablokował mój profil. Póki co zostanę. Muszę od czasu do czas gdzieś się wygadać
|
|
|
|
|
#3272 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
zapisz sie do biblioteki publicznej i zacznij czytać. Osobiście polecam Ci cała serię M Musierowicz (jeśli dotąd nie przeczytałaś), poczynając od pierwszej częsci i tak po kolei. Wspaniały lek na wszelkie doły. Zobaczysz, jak się wciągniesz
![]() Cytat:
Cytat:
więcej wiary w siebie, dziewczyno. Dasz radę, tylko uwierz. ---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Cytat:
Złe w nim jest to, że wykorzystywał fakt, ze jesteś w nim zakochana. Kompletnie na Ciebie nie zasługuje. Jesteś śliczna wartościowa kobieta, a takie zepsute jajo Ci się trafiło.... no wspólczuję , serio.
|
|||
|
|
|
#3273 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
cześć, nie mam czasu was nadrabiać (zrobię to wieczorem) bo zaraz lecę na spotkanie z kolezanką
chcąc wprowadzić optymistyczny akcent napiszę, że właśnie wróciłam znad morza, troszkę opalona i wypoczęta, rajuśku, jak ja potrzebowałam takiego wypadu!!! szybka zmiana bagazu i w piątek jadę na spływ kajakowy ) cieszę się jak głupia, chociaż to mój pierwszy raz - może któreś z was ma jakieś wskazówki? zostałam zaproszenie na westele jako osoba towarzysząca. doszłam o wniosku, że dobrze mi samej nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć, robię to co chcę i kiedy chcę, nie oznacza to, że zamierzam byc sama do końca życia, ale chyba jestem na etapie - jeśli ktoś będzie, to będzie a jeśli nie to i tak dobrze.
|
|
|
|
#3274 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
pika87 - zabierz ubrania przeciwdeszczowe, ubrania na zmianę, klapki do wody, nieprzemakalne worki (mogą być na śmieci albo strunowe), filtr przeciwsłoneczny, coś na głowę...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#3275 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 804
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
witam
![]() U mnie chyba powoli nadchodzi czas na pożegnanie z wątkiem (obym tylko nie napisała tego w zlą godzinę) Na początek chcialabym pogratulowac wszystkim obronionym w ostatnim czasie, a szczególnie pani mgr z politologii (jest to także moj kierunek..) Jesteście wielkie dziewczęta! U mnie wszystko się układa, nawet byłam ostatnio z eksem i znajomymi na piwie, nie bylo źle, ale jeszcze będe potrzebowała czasu żeby się przyzwyczaić do tej sytuacji. Na chwilę obecną za nim nie tęsknie, zajęlam się pracą i jestem pełna energii ![]() Bedę zaglądać, obiecuje |
|
|
|
#3276 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
![]() baw się dobrze.. a co do reszty to Cytat:
* * * * a ja dziś mam DolceFarNiente ![]() będzie książka, zielona herbata i słodkie, błogie lenistwo!
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
||
|
|
|
#3277 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Czesc dziewczyny
Kiedys juz tutaj pisalam , z jakies 4 mies temu gdy rozstałam sie z facetem. Wczesniej tez jak wiedziałam , ze to juz raczej koniec. Musze napisac tutaj dlugo juz nosze to wszytsko w sobie - 4 mies. U mnie jest tak , ze spotykam sie juz z innym facetem i to dosc dawno bo w zasadzie ten nowy pojawił się od razu po rozstaniu a , ze zawsze nas do siebie ciagneło too zaczelismy sie spotykac , znamy sie juz długo. Ale nie bylo tak ze zapomniałam o moim byłym. Ciagle coś mi sie przypomina , mimo iż spotykam sie teraz z tym nowym to nadal pozostaje mi cos do tamtego . Tesknie za nim to pewne nie wiem czy ze mna jest juz nie tak. Powinnam chyba cieszyc sie nowym zwiazkiem. Owszem ciesze sie , zalezy mi na obecnym facecie ale jest wąłsnie to ale zawsze , codziennie wspomne o tamtym moim byłym mimo wszytsko. Zal mi tego co było. Nie wiem ciezko mi dopuscic ta mysl , ze to juz koniec. Pórbowałam nawet utrzymac konakt nie tyle zalezalo mi na powrocie - to nie wchodzu w gre , co na zwyklym kontakcie wtedy czułam sie lepiej. Po prostu zwykły kontakt nic wiecej. Ciezko mi zaakceptowac cala sytuacje. Nie wiem czuje sie przytłoczona tym wszytskim ciagle mysle o tym wszystkim. Wiem , ze z byłym juz nie bede bo nie nie ma opcji żeby zostawiła obecnego faceta. Mój były pisał nawet o powrocie , zapraszał mnie na kolacje - ja odmowilam bo spotykam sie juz z innym facetem. Chciaz w sercu miałam żal... Sama sobie przecze nie chce ale smutek mnie ogarnia. Prosze Was dajcie mi jakies rady bo nie wiem co mam juz myslec i robic , ciezko mi z tym wszytskim. Moj były zachował sie w trakcie rozstania jak cham. Obrazał mnie itd , ale tak naprawde nasz zwiazek był bardzo udany , bardzo sie starał i w ogole. Rozstalismy sie sama nie wiem nie bylo konkretnego powodu - brak czasu , rutyna , klótnie o nic. Mam metlik w glowie.
__________________
kocham ... |
|
|
|
#3278 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
Ciężko mi uwierzyć w moją wartość, gdy pomiata mną osoba, którą tak bardzo kochałam. |
||
|
|
|
#3279 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
dzięki dziewczyny za rady i słowa otuchy!
biorę się w garść, będzie co ma być, trzeba żyć dalej.. jeść też zaczęłam, zjadłam cały obiad:P zaraz znowu wychodzę z domu, odpoczne. z tymi książkami to dobry pomysł, lubie czytać, zaraz pójdę do biblioteki i coś wypożycze i będę czytać wieczorami trzymajcie jednak kciuki, żeby się odezwał.. ja pisać do niego już nie będę, postaram się nie myśleć o tym wszystkim.. boli bardzo i nadal jestem jakaś zawieszona ale cóż zrobić..a na wątek będę ciągle zaglądać
__________________
|
|
|
|
#3280 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
`
Edytowane przez Lunka88 Czas edycji: 2011-09-29 o 00:18 |
|
|
|
#3281 | ||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
![]() Cytat:
Co nam powiesz o swoim nowym facecie? Jak bardzo jesteście zaangażowani, co Was łączy? Cytat:
Przedstaw nam plusy i minusy tamtego związku. Na pewno nie było idealnie, bo nie byłoby rozstania. Cytat:
Masz prawo się tak czuć, ale nie musisz tego okazywać całemu światu. Myślę, że on się boi, że przygotowujesz zemstę.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||
|
|
|
#3282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
dziewczyny strasznie się czuje
potrzebuje się wygadać... W poniedziałek obroniłam licencjat, mam 5 na dyplomie a w ogole nie potrafie się z tego cieszyć... przez tego nowego faceta z którym niby zaczełam się spotykać wszystko mi sie rozpadło, bo to dzięki niemu jakoś się trzymalam po rozstaniu, a teraz czuje sie sto razy gorzej niż po rozstaniu z długoletnim eksem... czuje się zrobiona w ch** i nie potrafię wziać się w garść już tak naprawde zaczełam sobie wszystko ukladać w moim zyciu, powoli, ale układało się, a przez ostatnie 2 tyg znów wszystko leglo w gruzach
|
|
|
|
#3283 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdynia, Polska
Wiadomości: 31
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Może i ja opowiem swoja historie... :
Poznaliśmy się przez nasz wspólną koleżanke. Odrazu coś zaiskrzyło. Zaczęliśmy się spotykać coraz cześciej. Było cudownie.. Byliśmy razem stosunkowo krótko nawet bardzo, ale mam tendencje ze szybko przywiązuje sie do ludzi. Bylismy razem niecałe 3 miesiące.. Na początku było pięknie jak w bajce, po pewnym czasie zaczęły sie kłótnie, który występowały coraz częściej. I tak naprawde o byle co. On cała wine zawsze zwalał na mnie, mówił ze to wszystko moja wina, natomiast o sobie mowił, że jest idealny i ze powinnam skakac z radości ze mam takiego partnera jak on.. Spotykaliśmy sie codziennie, jak mi cos wypadło to była afera ze sie nie spotkamy. Na nic nie miałam czasu bo na 1 planie zawsze musial być on.. Zaczęłam zasypiać na zajęciach, chodziłam z podkrązonymi oczami, moi znajomi nie wiedzieli co sie dzieje, ja wtedy jeszcze tez nie.. Dopiero szczera rozmowa z moim byłym, teraz przyjacielem < co prawda nie jest mi obojetny i czuje cos do niego, on mnie nadal kocha.. > pozwolila mi otworzyc oczy na to co mój partner mi robił.. Potrafił do mnie powiedzieć : ej, słuchaj Ty dzi*wko. . Zawsze musiałam robić to co on chcial inaczej robił mi afere.. Raz "dla zartów" ze mna zerwał. Nie było żadnych komplementow tylko prawie codziennie slyszałam: dziwnie wygladasz.. Nie dostawałam od niego wsparcia, za każdym razem jak miałam jakies doła i powiedziałam : jezu jaka jestem głupia. nie było pocieszenia tylko " no masz racje jestes glupia" . Takich rzeczy mogłabym napisac jeszcze wiele.. Ale to nie o to tu chodzi. Pewnego dnia nie wytrzymalam i postanowiłam to zakonczyc.. Ta decyzja mi łatwo nie przyszła pomogli mi moi przyjaciele a szczególnie własnie ten mój były mnie wspierał.. Spotkałam sie z moim partnerem i powiedzialam ze to koniec, nie mogł przyjac tej wiadomosci do siebie, przez poł godziny mu tlumaczylam jak mnie to bolalo jak mnie traktuje, mowilam mu to juz wczesniej ale on zawsze odpowiadal : ale o co Ci chodzi .?! i ze mnie nie rozumie... No i rozstalismy sie .. przezyłam to strasznie. choć za 4 dni minie miesiac jak juz nie jestesmy razem to mysle o nim codziennie.. Tesknie za nim.. Ale wiem ze nie chce do niego wrocic bo nie jestem na tyle silna zeby 2 raz to przezyc.. Czasem po prostu nie wiem co mam zrobic.. Mam takie dni ze o niczym innym nie mysle jak o nim, kontaktu narazie nie mamy.. Ale wiadomo ze czasem sie spotkamy siła rzeczy bo mamy baardzo duzo wspolnych znajomych.. To wszystko nie daje mi spokoju, czasem mysle czy dobrze zrobilam ze to skonczylam..
__________________
...Jeśli mówisz "ten jest inny" znaczy, że tak naprawdę g*wno o nim wiesz... ________________________ ![]() Edytowane przez Dareczka_ Czas edycji: 2011-07-13 o 18:35 |
|
|
|
#3284 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Edytowane przez Lunka88 Czas edycji: 2011-09-29 o 00:18 |
|
|
|
|
#3285 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
u mnie to w ogóle jest jakiś kwas. on milczy, napisałam do niego maila jak wyglada mój punkt widzenia, przyznałam się do winy.. znacznej czesci winy. Myślałam, że on troche jakby chce żebym teraz to ja pozabiegała o niego, ale on mi napisał, że złe uczucia w nim narastały, że bardzo mu zależało więc milczał wierząc że to minie, że miarka się przebrała, że go zaczęłam blokować psychicznie... kurde najbardziej mnie wkurza, że nie zdobył się nigdy na rozmowe, że coś jest nie tak... po prostu się poddaje. Odpisałam mu, że mamy kryzys, że to normalne, tylko ważne jest czy to przetrwamy i jak to rozwiążemy, że nie można się poddawać przy pierwszej potyczce... On nigdy nie był w dłuższym zwiazku niż kilka miesięcy (więc podjerzewam, że może nie wiedzieć o co chodzi ) tj tłumaczę sobie to tak.. usprawiedliwiam... może to bez sensu, może jemu już naprawdę nie zależy - przeciez i tak bywa...Ja sama mam takie mieszane uczucia... ja wiekszość swojego życia byłam sama - latami - i jakoś żyłam, więc teraz też będę, a z drugiej strony nikt jeszcze nie był taki dobry dla mnie jak on.... może nie warto się poddawać? Nie wiem czy walczyć, nie wiem czy będę (będziemy) potrafili być ponad tym wszystkim.. ale przecież nie takie rzeczy ludzie sobie przebaczają i są ze sobą szczęśliwi....
__________________
Mój sutasz http://madewithmarmelade.blogspo t.com/ 06/05/2015 Nowe kolczyki : |
|
|
|
|
#3287 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cholercia... Wczoraj nie pisałam wa o tym ale... Wczoraj pod wieczór napisał do mnie ex. Tak czekałam, że może napisze powodzenia czy zapyta o wynik a on napisał: Obrażona czy już Ci przeszło? Zagotowało się we mnie! On myśli, że nic mi nie zrobił! Egoista, gbur i podlec! Jego samolubność aż wylewa się z niego. Nie napisałam nic, totalny olew, tak trzeba.
Dziś jednak litry łez wylewam i w ogóle nie cieszę się z obrony, tylko myślę, jakby to było układać sobie życie z nim. Doskwiera mi tęsknota...Same widzicie, że miotają mną różne uczucia, do tego jeszcze przychodzi chęć zemsty. |
|
|
|
#3289 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Wiesz jak to jest jak dwie osoby sie rozstaja to maja takie dni( bez wzgledu na to która osoba zostawia; czy to facet czy kobieta), że chcą sie spotkac z byla czasem tesknia ,za seksem tez no i w koncu ise spotkaja tym bardziej, ze porzucina osoba cieszy sie z mozliwosci sppotkania a najczesciej jest to tylko chwila slabosci i tesknoty. Dlatego myśle, ze nie powinnaś sie zastanawiac nad tym czy jego wina byla czy nie bo to jest logiczne, ze była. Nie próbuj udowadniac mu, ze jest równie winny boto po prostu jest bez sensu!! Na prawde.... Im bardziej bedzies to chciala udowodnic tym bardziej bedziesz go zapewniala, ze ma cie dosc. Zostaw go w spokoju.( nie wiem czy macie kontakt) A wszystko sie ułozy. Wiem co mowie bo tez wszystko po rozstaniu rozkminiałam i nic to nie dało.
|
|
|
|
|
#3290 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Też tak myślałam przy Zakalcu, ale jednak doszłam do wniosku, że mu już nie zależało. Nie ma co szukam usprawiedliwień. Nie trzeba przeżyć kilkumiesięcznego związku, aby odnaleźć się w wieloletnim.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3291 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Cytat:
teraz odpisał mi na maila, że wiele rzeczy go tak zabolało, że on nie wie kiedy i czy w ogóle mu to przejdzie, że ja zwalałam winę na niego, że byle sprzeczki urastały do rangi nie wiadomo czego, że go to przerosło i że nie czuje tego co kiedyś powiedział też jeszcze, że z jednej strony chciałby żebyśmy do siebie wrócili a z drugiej właśnie to, co napisałam wyżej, czyli że nie wie kiedy mu przejdzie i czy w ogóle mu przejdzie...(a to biedak a ja to nie czuje sie pokrzywdzona??!!)
__________________
Mój sutasz http://madewithmarmelade.blogspo t.com/ 06/05/2015 Nowe kolczyki : |
||
|
|
|
#3292 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Malla, Duszku... gdy tak wspomniałyście o tej zemście to dostałam gęsiej skórki, bo pomyślałam, że może on podczytuje ten wątek?
Nieee... to raczej niemożliwe. Tak czy inaczej wizja zemsty zniknęła z mojej głowy równie szybko jak się pojawiła. Miałyście rację, to dziecinne i idiotyczne. Nie będę traciła energii na takie głupoty.Duszku zostawiłam go w spokoju Nie oddzywam się do niego i nie mam zamiaru. Obiecałam mu to i dotrzymam słowa. Nigdy wcześniej nie dał mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce zerwania kontaktu. Teraz to zrobił, więc nie pozostaje mi nic innego jak naprawdę odpuścic. Mimo wszystko jest mi przykro, że on mnie tak nienawidzi. W sumie sama dopuściłam do tego. Pluję sobie w twarz, że nie odpuściłam wcześniej. Mogłam zakończyc tą znajomośc z podniesioną głową, ale nie zrobiłam tego w odpowiednim momencie i teraz odchodzę jako szmata i psychopatka. Taką mnie zapamięta i jest mi z tego powodu przykro.
|
|
|
|
#3293 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Malla:
o moim nowym facecie powiem , ze zawsze byl mi bliski zawsze o nim pamietałam . Był ważny mimo , iz miałam innych facetów. Miałam do niego sentyment. Spotykamy sie z 3 mies w bardziej bliskich kontaktach, znam jego rodziców on zna moich . Spotykamy sie czesto . Nasze konakty sa bliskie , ale nie mozna tego porównac do zwiazku , który trwał 2 i pol roku. Jest kochany , inny od mojego poprzedniego wiec ciagle pewnie ich porównuje co nie jest dobre. Jest odpowiedzialny co mi bardzo sie podoba bo tamten nie byl. Jedziemy razem na wakacje, wiem , ze bardzo sie stara widac to po nim. plusy tamtego zwiazku : - mogłam na niego liczyc - wszedzie razem jezdzilismy / chodzilismy - byl romantyczny - umial rezygnowac z swoich planów dla moich -- naszych wspolnych - czułam , ze mnie kocha minusy : - ralacje moje z jego rodzina nie byly dobre izolował mnie od niej - był powierzchowny , lekkoduch , marzyciel - potrafil mi pojechac gdy byl zły - wybuchowy , nerwowy - robil rzeczy , które wiele razy mnie raniły ,np. wydanie kasy na wakacje na które zbieralismy razem , gdy sie poklocilismy ( to byla jego kasa no ale przez to nie moglismy jechac) to najwazniejsze plusy i minusy tamtego zwiazku
__________________
kocham ... |
|
|
|
#3294 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
![]() Wiem, że wolałabys inaczej z tego wyjsc ale stało sie jak sie stało czsu nie cofniesz. Trzeba zyc dalej. Bedzie co ma byc
|
|
|
|
|
#3295 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Nic sie nie zmienia trzeba trwac
__________________
Bóg dał ci rozum wiec z niego korzystaj! “Nie musisz patrzeć z zazdrością na własność innych; nikt nie posiada tego, czego nie mógłbyś zdobyć sam, bez zabierania drugiemu czegokolwiek.” Edytowane przez Nanya_dnb Czas edycji: 2011-07-14 o 00:09 |
|
|
|
#3296 | |||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
![]() Cytat:
- spędzanie razem każdej chwili i każdego rodzaju aktywności powoduje często duszenie się w związku, trzeba mieć coś i kogoś własnego - romantyzm bywa powierzchowny... Nowy nie jest romantyczny? - czujesz, że Nowemu zależy? - działanie w gniewie i nerwach nie świadczy o nim dobrze, ja bym się takiego bała... Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
|
|
|
#3297 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Większość porzuconych osób płaszczy sie w jakimś tam stopniu przed ex partnerem przez jakiś tam czas, a potem sobie pluje w brodę, że byli tacy żałosni ... ale to są uczucia i nie ma czego się wstydzić, ze targają nami przerózne emocje i pod ich wpływem wyczyniamy głupoty. Nie jesteś jakimś wyjątkiem. Nie wyrzucaj sobie, ze mogłaś zrobic tak i tak, a postapiłas inaczej. Gdyby człowiek wiedział, że upadnie, to by się położył. Nie wmawiaj sobie, ze jestes psychopatką! To byl toksyczny i zły związek, a taka relacja nie uskrzydla i nie uszczęsliwa, tylko właśnie na odwrót - wyniszcza. Ciężko mi uwierzyć w moją wartość, gdy pomiata mną osoba, którą tak bardzo kochałam. Ale tak jest zawsze, gdy zostajemy porzuceni!!! nasza samoocena sięga dna... ale na szczęście to mija i od nas zależy, czy sie z tego dna dźwigniemy. Od nas zależy kiedy wreszcie zrozumiemy, że źle ulokowaliśmy nasze uczucia. Że to nie był TEN CZŁOWIEK. Że popełnilismy błąd. schokoladee - trzymam kciuki i cieszę, się, że powiało optymizmem. nie poddawaj się i walcz o siebie.
Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-07-14 o 09:09 |
|
|
|
|
#3298 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Dziewczyny już nie wiem co mam zrobić i w którym miejscu popełniłam błąd. Po zerwaniu z eksem wplątałam się w nową znajomość. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły żebym się w to nie pchała bo jesteśmy z innej bajki, a jednak ja nie słuchałam. Widywaliśmy się średnio raz w tyg. zachowywaliśmy się jak para, robiliśmy to co para (łącznie z sypianiem razem...) natomiast gdy się nie widzieliśmy, to on potrafił przez 3 dni nie dawać znaku życia... męczyło mnie to, ale wiedziałam że on tez jest po przejściach i boi się pakować w nowy związek. Więc tak sie spotykaliśmy, bez żadnych obietnic i deklaracji. Ale ja zaczełam się angażować... niestety było to w momencie w którym on zupelnie przestawał się starać, więc bolało i to bardzo... Ostatecznie w dzień mojej obrony widziałam się z nim... i zobaczyłam malinkę na jego szyi Najgorsze jest to że gdyby on mi teraz powiedział że chce być ze mną tak na prawdę, na innych zasadach, na poważnie, to ja była bym w stanie mu to wybaczyć... ale pewnie tego nie powie, więc tylko jeszcze bardziej będe sie katować przez to spotkanie
|
|
|
|
|
#3299 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
brzuch mnie strasznie z nerwów boli i ogólnie źle się czuje..wieczorem wyglądałam przez okno i miałam taką cichą nadzieję, że przyjedzie i zrobi mi niespodziankę.. tak strasznie za nim tęsknię.. i już nie patrzę optymistycznie, z dnia na dzień będzie chyba coraz gorzej, dzisiaj nawet z domu nie będę wychodzić, nic mi się nie chcę, co chwilę jak głupia będę sprawdzać tel czy nie napisał.
__________________
|
|
|
|
|
#3300 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Zobazc-przez niego jesteś w tak złym stanie... za kim tu tęsknić? jestem pewna, że nie tęsknisz ta tym konkretnym człowiekiem, a za swoimi marzeniami, za dobrymi wspomnieniami, za tym co było i nie wróci, za tym co mogło by być, ale się nie stanie. Rozróznij iluzję od rzeczywistości. Czujesz żal. To wszystko jest jak żałoba. To trzeba przeżyć. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:52.






no wspólczuję , serio.
napiszę, że właśnie wróciłam znad morza, troszkę opalona i wypoczęta, rajuśku, jak ja potrzebowałam takiego wypadu!!! szybka zmiana bagazu i w piątek jadę na spływ kajakowy




biorę się w garść, będzie co ma być, trzeba żyć dalej.. jeść też zaczęłam, zjadłam cały obiad:P zaraz znowu wychodzę z domu, odpoczne. z tymi książkami to dobry pomysł, lubie czytać, zaraz pójdę do biblioteki i coś wypożycze i będę czytać wieczorami

Nieee... to raczej niemożliwe. Tak czy inaczej wizja zemsty zniknęła z mojej głowy równie szybko jak się pojawiła. Miałyście rację, to dziecinne i idiotyczne. Nie będę traciła energii na takie głupoty.

