|
|
#3571 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
|
|
|
|
|
#3572 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Ofkoz
i związana z wiekiem potrzeba rozmnażania
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3573 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
o jej nie wiedzialam, ze to az tak. To co innego, jeszcze bez pomocy fachowej. Podziwiam Cie , ze sama sobie dalas rade. Naprawde. Ja nie bylabym na tyle silna.
__________________
. |
|
|
|
|
#3574 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Też tak myślałam. A jednak...
Niejedna dziewczyna tutaj jest po ciężkich przejściach, były dziewczyny bite, były zdradzane w najohydniejszy sposób z możliwych...żyjemy, dajemy radę. Po prostu z racji naszych doświadczeń mamy czasem nieco mniej wyrozumiałości dla tych, które marudzą że facet się z nimi rozstał kulturalnie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3575 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
chcialabym zobaczyc jego mine wtedy Ja przez najblizszy czas modle sie, zeby aby go nie spotkac.---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ---------- Cytat:
i domyslam sie, ze pewnie jak czytasz taka historie jak moja to gdzies tam Cie to denerwuje, ze narzekamy na takie cos zamiast sie cieszyc, ze tak to sie skonczylo ![]() Wszystko zalezy od tego po jakich doswiadczeniach zyjemy
__________________
. |
||
|
|
|
#3576 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
That's my girl!
![]() Cytat:
To normalne, że na początku nie chce się jeść. Ale potem organizm i naturalne instynkty wygrywają. Jeśli nie, to trzeba iść do lekarza. Cóż, każdy ma inne doświadczenia i nie ma co dzielić dziewczyny w tym wątku na mniej/bardziej skrzywdzone.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3577 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
|
|
|
|
#3578 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
z tego co wiem jestes troche nizsza ode mnie ale mimo to nie umiem sobie tego wyobrazic, podziwiam, ze sama umiesz wychodzic z nawrotow. A co do tego,ze nie mozesz opierac swojego zdrowia na innych ludziach to swieta racja, bo zdrowie jest najwazniejsze. Nie jakis tam facet, ktory czasem nie jest nas nawet wart. Ja jem, raz bo raz dziennie i w malej ilosci ale cos tam zjem. Wiec mysle, ze bedzie tylko lepiej. Kochane moglybyscie polecic mi jakis film, tylko, zeby nie byl o milosci najlepiej jakis bardzo wciagajacy zebym oderwala mysli
__________________
. Edytowane przez tuliiipanek Czas edycji: 2011-07-23 o 00:55 |
|
|
|
|
#3579 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Normalnie ważę ponad 40 kg, więc 37 to jeszcze nie tak źle przy moim wzroście. Jedz cokolwiek, byle jeść.
Ostatnio rozrywałam się przy "Kac Vegas" 1 i 2.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#3580 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Noc w noc śni mi się eks
I to tak normalnie, zwyczajnie, że jak budzę się to muszę się przez chwilę zastanowić czy to prawda, że nie jesteśmy już razem. Ale to też standardowa reakcja na rozstanie i również minie, prawda? ![]() Wyjeżdżam na weekend, a nawet go sobie trochę wydłużam i dam z siebie wszystko, żeby dobrze się bawić i jak najmniej myśleć o tym człowieku. Trzymajcie kciuki
|
|
|
|
#3581 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Dearlie nawet nie próbuj nie bawić się dobrze!
A dzisiaj wstał nowy dzień. Kolejny, który przybliża mnie do normalności.
|
|
|
|
#3582 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Dearlie udanej zabawy! ;*
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
|
|
#3583 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 185
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Wszystko w jak najlepszym porządku, niemalże zero kłótni zero złości... Wspólne wypady, wycieczki do obcych miast, nocowanie, "snucie planów". Nagle po 9 miesiącach dowiadujesz się, że to nie ma sensu, że się nie zakochał. Zero jakichkolwiek objaw. Kiedy to odczuł? Jak to się stało? A człowiek myśli, że wszystko stuprocentowo w porządku, stara się jak może.... Czyżby to była prawda, że kobiety potrafią udawać orgazm, a mężczyźni związek?
![]() I mimo tego, że sama broniłam się przed uczuciem, póki sama nie usłyszałam wyznania uczuć z jego strony, starałam się nie zaangażować,by ustrzec się przed złamanym sercem. To wraca. Cudowny czas. Wspólne wycieczki, wyjazdy. Czasem nie daje spać, staram się nie wspominać, nie oglądać zdjęć. Najdziwniejsze w tym wszystkim to, że pomimo tego, że to był naprawdę super chłopak, planowałam z nim przyszłość, ale nie czułam całym sercem, że to miłość mojego życia. Mózg, wspomnienia lub kobieca natura(sama już nie wiem...) nie pozwala mi przestać myśleć. Kilka razy dziennie. Cóż , zostaną miłe wspomnienia i uśmiech na twarzy na myśl o kilku sytuacjahc ![]() UWAGA!!! Po Internecie krąży bardzo ciekawy tekst dla wszystkich dziewczyn, będących singielkami: "Stracić faceta to jak zgubić 10 zł... W sumie szkoda, ale ch**j z tym" ![]() Pozdrawiam wszystkie Wizażanki! |
|
|
|
#3584 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Oby tylko nie skończyło się tak jak poprzednim razem, że po alkoholu zupełnie puszczą mi emocje i będę ryczała pół nocy w zatłoczonym klubie. Poza tym czuję się jakaś taka osłabiona, że odchodzi mi ochota na ten wyjazd, ale wiem, że muszę to dla siebie zrobić. Poza tym podobno jest reguła, że jak się niechętnie podchodzi do takich rzeczy to zazwyczaj jest fajnie
|
|
|
|
|
#3585 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
[1=30128d4098f00e9b8565e1b 01a10bd578c02c712;2830240 3]Wszystko w jak najlepszym porządku, niemalże zero kłótni zero złości... Wspólne wypady, wycieczki do obcych miast, nocowanie, "snucie planów". Nagle po 9 miesiącach dowiadujesz się, że to nie ma sensu, że się nie zakochał. Zero jakichkolwiek objaw. Kiedy to odczuł? Jak to się stało? A człowiek myśli, że wszystko stuprocentowo w porządku, stara się jak może.... Czyżby to była prawda, że kobiety potrafią udawać orgazm, a mężczyźni związek?
![]() I mimo tego, że sama broniłam się przed uczuciem, póki sama nie usłyszałam wyznania uczuć z jego strony, starałam się nie zaangażować,by ustrzec się przed złamanym sercem. To wraca. Cudowny czas. Wspólne wycieczki, wyjazdy. Czasem nie daje spać, staram się nie wspominać, nie oglądać zdjęć. Najdziwniejsze w tym wszystkim to, że pomimo tego, że to był naprawdę super chłopak, planowałam z nim przyszłość, ale nie czułam całym sercem, że to miłość mojego życia. Mózg, wspomnienia lub kobieca natura(sama już nie wiem...) nie pozwala mi przestać myśleć. Kilka razy dziennie. Cóż , zostaną miłe wspomnienia i uśmiech na twarzy na myśl o kilku sytuacjahc ![]() UWAGA!!! Po Internecie krąży bardzo ciekawy tekst dla wszystkich dziewczyn, będących singielkami: "Stracić faceta to jak zgubić 10 zł... W sumie szkoda, ale ch**j z tym" ![]() Pozdrawiam wszystkie Wizażanki![/QUOTE] A niech spada na drzwo! Faceci, pff Trzymaj się i nie poddawaj
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
|
|
#3586 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
[1=30128d4098f00e9b8565e1b 01a10bd578c02c712;2830240 3]Wszystko w jak najlepszym porządku, niemalże zero kłótni zero złości... Wspólne wypady, wycieczki do obcych miast, nocowanie, "snucie planów". Nagle po 9 miesiącach dowiadujesz się, że to nie ma sensu, że się nie zakochał. Zero jakichkolwiek objaw. Kiedy to odczuł? Jak to się stało? A człowiek myśli, że wszystko stuprocentowo w porządku, stara się jak może.... Czyżby to była prawda, że kobiety potrafią udawać orgazm, a mężczyźni związek?
![]() I mimo tego, że sama broniłam się przed uczuciem, póki sama nie usłyszałam wyznania uczuć z jego strony, starałam się nie zaangażować,by ustrzec się przed złamanym sercem. To wraca. Cudowny czas. Wspólne wycieczki, wyjazdy. Czasem nie daje spać, staram się nie wspominać, nie oglądać zdjęć. Najdziwniejsze w tym wszystkim to, że pomimo tego, że to był naprawdę super chłopak, planowałam z nim przyszłość, ale nie czułam całym sercem, że to miłość mojego życia. Mózg, wspomnienia lub kobieca natura(sama już nie wiem...) nie pozwala mi przestać myśleć. Kilka razy dziennie. Cóż , zostaną miłe wspomnienia i uśmiech na twarzy na myśl o kilku sytuacjahc ![]() UWAGA!!! Po Internecie krąży bardzo ciekawy tekst dla wszystkich dziewczyn, będących singielkami: "Stracić faceta to jak zgubić 10 zł... W sumie szkoda, ale ch**j z tym" ![]() Pozdrawiam wszystkie Wizażanki![/QUOTE] Fajny post
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#3587 | ||||||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 541
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
Skończ dietę, nie dręcz swojego organizmu...Masz dobre życie, wszystkie składowe do bycia szczęśliwą. Tylko musisz zrozumieć, że nie można swojego szczęścia i dobrego samopoczucia uzalezniać od kogoś z zewnątrz, kogokolwiek poza Tobą samą. Mi zrozumienie tego prostego faktu zajęło mnóstwo czasu, ale dojście do tego punktu było przełomowym momentem. Teraz tylko uczę się jak korzystać z tego w praktyce, co też nie jest aż takie łatwe,ale staram się ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Oby tak dalej, nareszcie właściwy tok myślenia! Baw się dobrze
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
||||||||
|
|
|
#3588 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 227
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Nie pozostaje mi nic innego, jak przyłączyć się do wątku
![]() Pisałam już na forum o moim 5-letnim związku, o tym, jak się skończył... Kochane nie wiem, jak się pozbierać, jak normalnie funkcjonować... wszystkie moje przyjaciółki są w szczęśliwych związkach, niektóre mężatki, inne planują wesela... a ja... czuję, że uszło ze mnie życie, że nikt mnie nie pokocha, że jestem brzydka, głupia i ogólnie nieciekawa, skoro mój eksnarzeczony się odkochał tak szybko i łatwo... Nie mogę jeść, zawsze byłam filigranowa, a teraz to już w ogóle... wszystko na mnie wisi nie mogę wmusić w siebie jedzenia, chociaż chcę.
|
|
|
|
#3589 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
aramanda
|
|
|
|
#3590 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
hej dziewczyny
ja powiem tylko tyle: jest dobrze Staram się nie załamywać, mam pracę, znajomych, wypełniam każdą wolną chwilę, rzadko bywam sama i dlatego nie jest źle ogólnie to w mieszkaniu praktycznie tylko śpie. Nie mówię że wszystko wróciło do normy, bo tak nie jest - jak jestem sama to zaczynam zbyt wiele myśleć i analizować, a poza tym, wiem ze jeszcze nie raz złapie dola przez 'nowego', bo cały czas albo o nim słyszę, albo widzę go w pracy. A jeśli chodzi o eksa tego długoletniego, to po 3 miesiącach od rozstania mogę z czystym sercem stwierdzić, że go nie kocham. Tęsknie za nim bardzo, bo z nikim nie udało mi się stworzyć takiej relacji jak z nim, ale to była wspaniała przyjaźń, a nie miłość prawda jest taka że to ja go skrzywdziłam i mam przeokropne wyrzuty sumienia, ale cicho wierze że może kiedyś mi to wybaczy, bo ja już mu wybaczyłam wszystko co miałam mu za złe. a co do kontaktów z płcią przeciwna to nie mam zamiaru się przed nikim płaszczyć, "nie chcesz być ze mną? Twoja strata" |
|
|
|
#3591 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Hej dziewczyny. Nie pisałam dawno, ale podczytuję was sobie... Od czasu kiedy ostatni raz widziałam eksa mija 3 tygodnie... 2 tygodnie temu jeszcze pisaliśmy, ale tylko tak co słychać... po czym wspomniałam o tym, że chcę się przeprowadzić do innego miasta. On napisał, że smuci go to, i żebym się poważnie zastanowiła czy tego chce, że tu mam rodzinę i znajomych, i czy to naprawdę uczyni mnie szczęśliwą. I szczerze... dało mi to do myślenia, może nie o niego chodzi, ale te słowa, czy to naprawdę mnie uczyni szczęśliwą. W sumie ma racje, bo przeraża mnie myśl o przeprowadzce. Postanowiłam, że narazię zostawię tą sprawę, że może w przyszłym roku, ale nie teraz. Mamy trochę planów z siostrami, chcemy jechać do Portugalii w tym roku i gdzieś za granicę na Sylwestra, a w przyszłym roku, co jakieś 2 miesiące na weekend do różnych miejsc w Europie. I narazie na tym się skupię. Nie chcę uciekać stąd przez faceta, muszę temu stawić czoła po prostu.
Co do eksa znowu, to nie mamy kontaktu od 2 tygodni , ja się jakoś nie palę żeby się odezwać, jakby chciał to by pisał... zresztą dobrze, że nie pisze. 3 tygodnie temu, kiedy napisał mi, że mnie kocha... pisał, że przestanie na jakiś czas wychodzić w naszym mieście, żeby nie robić tej sytuacji jeszcze gorszej i że tak będzie lepiej. I wiecie co? Okazało się, że 2 tygodnie temu był w naszym klubie... widziałam na zdjęciach i zresztą sam powiedział. I tak mnie to uderzyło, pomyślałam, BOŻE, przecież to wszystko to jedno wielkie kłamstwo, jest pieprzonym kłamcą po prostu. A ja byłam taka naiwna. I to też mi dało trochę kopa, żeby sobie z tym jakoś poradzić. Narazie skupiam się na swojej diecie, 4 razy w tygodniu chodzę na zumbę zmieniłam kolor włosów, za tydzień idę do fryzjera rozjaśniać jeszcze bardziej (schodzę z czarnego), zrobiłam utęskniony kolczyk w nosie znowu skupiam się na sobie, co nie oznacza oczywiście, że o nim nie myślę, bo mam też chwile załamania, ale jest dużo lepiej. 2 ostatnie weekendy przesiedziałam w domu, nie chciałam go spotkać... dopiero wczoraj byłam ze znajomymi w Yorku na rejsach i koncercie Blondie, było świetnie. Później wróciliśmy i poszliśmy jeszcze do naszego klubu. Na szczęście go nie było, ale to piątek był, więc dla mnie było jasne, że go nie będzie.Za tydzień idę do tego klubu, możliwe, że go spotkam, chociaż mam nadzieję, że nie wychodzi akurat tam w ten dzień... Nie chcę pisać, że jest całkiem dobrze, bo nie jest, dlatego nie piszę nic więcej, bo sama siebie się obawiam co by się wydarzyło jak go spotkam. Mam nadzieję, że nic, ale... nie czuję się jeszcze na tyle silna, żeby go olać jakby chciał porozmawiać albo cokolwiek. W każdym razie odezwę się jak coś się wydarzy. Narazie próbuję jakoś sobie radzić, jest lepiej i to jest najważniejsze. Najgorszy jest tylko ten ścisk w sercu i w gardle, jak myślę o nim... a te myśli ciągle mnie nachodzą i nachodzą ![]() Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało dojść do ładu z samą sobą
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
#3592 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
To już kolejny dzień kiedy wstaje bez płaczu, że jestem sama.
|
|
|
|
#3593 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
A ja od 23 do 6 rano płakałam, a potem wymiotowałam
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
|
|
#3594 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
SpojrzNaMnie - jesz coś, śpisz choć trochę?
|
|
|
|
#3595 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Siala jestem sama od piątku, wtedy nawet nie tknęłam jakiegokolwiek jedzenia. W sobotę coś tam zjadłam... Ale ogólnie jak kładę się do łóżka, to włącza mi się tryb 22-6 rano plus morze łez...
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
|
|
#3596 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
To śpij z kimś, tzn u kolezanki, rodziców, z siostrą czy bratem, będziecie gadać o byle czym do drugiej w nocy i sen sam przyjdzie. Ja pierwszą noc po rozstaniu tak przetrwałam.
|
|
|
|
#3597 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Flanelka to się- sprawdza na jedną, dwie noce. Nie chce im zawracać głowy
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
|
|
#3598 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Cytat:
---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ---------- Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
#3599 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 185
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
Ewentualnie mp3 do ręki, słuchawki na uszy i zagłuszaj myśli muzyką ;-)
Mi pomogło. Pierwsze kilka dni chodziłam wszędzie z mp3, słuchałam rocka i muzyki z powerem. Żadnego smęcenia! Na niektórych stronach można znaleść ogłoszenia typu "poszukiwana partnerka do gry w tenisa", "poszukiwana dziewczyna na kurs tańca" itp jeśli się nie boisz lub podchodzisz z dystansem do Internetowych znajomości, możesz spróbować odpowiedzieć na jakieś ciekawe ogłoszenie. Ja w ten sposób spędziłam miłe popołudnie w Krakowskim Aqua Parku ![]() PS. Jest jakaś singielka z Krakowa chętna wyskoczyć na imprezkę lub podryw? |
|
|
|
#3600 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Zewsząd.
Wiadomości: 71
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX
elvegirl no właśnie, a póki powrócę do normalności, to minie 'trochę' więcej, niż dwie noce.
anitowa ja również cały czas chodzę z iPodem, ale są też piosenki, które mi go przypominają i wtedy to już masakra kompletna.
__________________
Nadszedł czas by wreszcie zatroszczyć się o siebie,przestać marzyć o rzeczach niemożliwych, zacząć żyć rzeczywistością, nie zaś w świecie iluzji przynoszącej tylko cierpienie. 22.07.2011 - Nowe życie.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.




Z nią się zakumplowałam, jemu niestety nie potrafiłam już zaufać...a i on nie za bardzo na to moje zaufanie pracował...
On też.
o jej nie wiedzialam, ze to az tak. To co innego, jeszcze bez pomocy fachowej. Podziwiam Cie , ze sama sobie dalas rade. Naprawde. Ja nie bylabym na tyle silna.






z tego co wiem jestes troche nizsza ode mnie ale mimo to nie umiem sobie tego wyobrazic, podziwiam, ze sama umiesz wychodzic z nawrotow. A co do tego,ze nie mozesz opierac swojego zdrowia na innych ludziach to swieta racja, bo zdrowie jest najwazniejsze. Nie jakis tam facet, ktory czasem nie jest nas nawet wart. 

Poza tym podupadam znowu zdrowotnie, dzisiaj dwa razy zesłabłam 
Skończ dietę, nie dręcz swojego organizmu...

