Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[brumek]

Napisane przez Marina1

A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo
Mały daje mi w kość. Teraz mama mu daje butlę.

Marina, chyba nie ma sensu marnować Twojego czasu, życia i miłości dla tego człowieka. To dzieciuch, który (mimo wieku) nie dorósł do bycia ojcem,a nawet życia w związku z drugą osobą

A pisać o nim możesz Czasem Takie wylewanie żali i smutków pomaga. Lepiej pisać, że Ci źle albo że jesteś wściekła na niego, niż dusić to w sobie. Bo to drugie rodzi straszne frustracje i prowadzi do prawdziwych problemów.

[zanka205]

Carmela moja mała powinna już pić 110ml?
to strasznie dużo, wypija 60 z reguły czasem dorabiam jej jeszcze 30 ml, ale rzadko
na opakowaniu mleka jest napisane że w 1. miesiącu zycia dziecko wypija średnio 90 ml (wiadomo każde dziecko inne no i te 90 ml to nie dotyczy kiludniowego noworodka)

Blondynka Brudno słodki, do schrupania, ciekawe czy będzie do Oliviera podobny

Marina strasznie ciężko czytać o Twoich problemach... ja nie wiem czemu faceci są tak płytcy
sama bym Twojego chłopa stłukła, bo zachowuje się jak gówniarz
trzymaj się słonko i jak masz potrzebę to pisz

wybaczcie mi, że tak z doskoku nadal bywam, ale ostatnio ciągle wszystko na mojej głowie i normalnie nie wyrabiam
czasem jak Filip śpi, albo siedzi z dziadkiem to przysypiam z małą, jakaś zmęczona jestem wiecznie

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

Natka i Blondynka (chyba, o ile dobrze podpatrzyłam na zdjęciu w Twojego przewijaka ) - Ja się sprawuje ta osłonka na przewijak z Ikei? Ta żaba? Warto kupić?

my tez mielismy piekna osłonke na przewijak, ale nie warto, chyba ze sie przewija IDELANIE i dzidzia nie zacznie siusiac akurat jak podmieniasz pieluszki (ah to wyczucie chwili u noworodka ). U nas codziennie jak nie czesciej leci do kosza na pranie, robie osłonki z tetry, a nawet papierowego recznika kuchennego tylko po to żeby Sarka nie leżała na zimnym przewijaku, nie na darmo jest on taki ceratowy do szybkiego mycia!

meszsares napewno dni!

Napisane przez zanka205

Carmela moja mała powinna już pić 110ml?
to strasznie dużo, wypija 60 z reguły czasem dorabiam jej jeszcze 30 ml, ale rzadko
na opakowaniu mleka jest napisane że w 1. miesiącu zycia dziecko wypija średnio 90 ml (wiadomo każde dziecko inne no i te 90 ml to nie dotyczy kiludniowego noworodka)

tak na opakowaniu MM jest napisane w pierwszym miesiacu 90ml wody plus 3 miarki mleka, co daje ok. 100ml, wiec by sie to zgadzało, ale to tylko teoria. Sara ma 5 tygodni, a 60ml zjada normalnie, czasami 70-80, ale to moze raz dziennie.

[zanka205]

a ja nadal przewijaka nie mam
mojego męża nie da sie doprosić, bo przewijak po Filipie na działce gdzieś w altanie schowany, miał przywieźć i nadal nie przywiózł
jak siedzę na łóżku i mała przebieram to spoko, ale przy kąpaniu leży potem na fotelu a ja stoję to mi kręgosłup wysiada

[youyou]

Napisane przez brumek

[
Biedny maleńki chłopczyk Tak strasznie patrzeć jak chorują dzieci, a jak własne, to pewnie w ogóle serce się kroi
Mam nadzieję że szybko przejdzie i to tylko tak krótka infekcja 2-3 dniowa. Krótka i mało inwazyjna, żeby na Lilkę nie przeskoczyła
Idziecie jutro do lekarza?

dzieki za pociechę kochane

tż wrócił i pediatra powiedziała że to nie angina tylko bakteryjne zapalenie gardła dostał antybiotyk i jeszcze zovirax bo ma takie dwie krostki przy ustach i podejrzewaliśmy że to opryszczka, ale pediatra powiedział że nie sądzi choć nie zaszkodzi posmarować.

Mamy go raczej separować od Lilki, bo niby to bakteryjne ale ryzyko jest..


Idę spać.

[zanka205]

youyou żeby Filipek szybko wrócił do zdrowia, no i pilnujcie małej, bo u nas po jednym dniu Lena się zaraziła glupim katarem który jeszcze mamy i nadal walczymy z nim

[aania_20]

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chyba was nie nadrobię.. u nas nie za dobrze, Filip nam się rozchorował wczoraj miał lekką gorączkę i myśleliśmy że to na zęby, dziś już było gorzej i był wyższa, strasznie marudny, a wieczorem po kąpieli aż dygotał i nie chciał mleka, jak napił się parę łyków to zwymiotował
temperatura 39C i tz właśnie pojechał z nim na pogotowie..
Podejrzewam że to może być angina bo tak mu nieprzyjemnie z ust pachnie..
Kurcze co za masakra, on prawie nic nie chorował, miał ze dwa razy katar i trzydniówkę a tu mała ma dwa tygodnie i ten się rozchorował
Martwię się o Filipa i Lilkę czy jej nie zarazi czymś

oj....dużo zdrówka dla Filipka!

Napisane przez CarmelaSoprano

[/CENTER]
zapisuje sie tez do klubu wrednych matek karmiacych MM

A kto mówi że wrednych? Bynajmniej tak nigdy nie uważałam i nie uważam, że butla to coś złego. Ważne żeby i matka i dziecko byli szczęśliwi. A cała ta dyskusja bardziej miała pomóc tym które chcą karmić a "nie mogą" - celowo w cudzysłowie, bo najczęściej tak im wmówiono, czy też nie pokazano dokładnie o co w tym chodzi, i po krótkim czasie organizm niestety posłuchał...

Napisane przez kmat

witajcie ja tylko się melduje że jestem bo jakoś ciężko narazie się ogarnąć. Synka mam cudownego. Jak narazie śpi i je i robi kupy prawdziwy aniołek. W skrócie było ciężko ale jesteśmy już w domu. Staram się dojść do siebie i jak się troche ustabilizuje napisze więcej

witaj

Napisane przez Marina1

A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo

słów mi brakuje na określenie tego kretyna....

Zmykam do spania, choć na 2-3 godziny....

[Natka_]

Napisane przez brumek

Natka i Blondynka (chyba, o ile dobrze podpatrzyłam na zdjęciu w Twojego przewijaka ) - Ja się sprawuje ta osłonka na przewijak z Ikei? Ta żaba? Warto kupić?

Niestety nie warto. U nas codziennie jest osikany przez Dominika Lepiej podłożyć tetrę, żeby poprostu nie było zimno od ceratki z przewijaka

[AgaGuernsey]

Witam dziewczynki!


Ja w koncu w domu, w Krakowie, chwile temu wrocilismy. Pije jeszcze herbate, wiec korzystajac z chwili wpadlam jeszcze na chwilke, choc zmeczona okrutnie jestem. Zaleglosci mam masakryczne, pewnie ich nie nadrobie, ale zauwazylam, ze mamy juz Kingusie na swiecie, witaj malenka!

[Natka_]

Marina strasznie niedojrzały ten Twój mąż... Szkoda na niego czasu i Twoich nerwów. Jesteś wspaniałą kobietą-napewno spotka Cię jeszcze szczęście i miłość-taka prawdziwa

Ja idę spać, bo mój synek zasnął
Dobranoc

[zanka205]

niestety ten nacisk na karmienie naturalne jest aż do przesady
ja będąc w szpitalu czułam to na każdym kroku, gdybym nie chciała karmić piersią mam wrażenie, że zostałabym zjedzona żywcem
całe szczęście, że rodziłam po raz drugi to położne nawet nie wcinały się w karmienie tylko pytały jak nam idzie i wystarczyło, że powiedziałam, że dobrze i miałam spokój, ale do dziewczyny obok łóżko co chwilę chodziły, poprawiały, krytykowały że źle dostawia, itp. itd.
jak ktoś mówi: nie chcę karmić piersią- to od razu pytanie: dlaczego?
ale gdy ktoś deklaruje: chcę karmić piersią- nikt nie zapyta: czemu?
i czuje się źle z tym, że karmię MM ale nie dlatego że mam wyrzuty sumienia, bo się z tym pogodziłam ale że inni uważają, ze jestem złą matką

byli u nas ostatnio znajomi i znajoma (nie przepadam za nią) zadała dwa bardzo drażliwe pytania
1. a czemu nie karmisz piersią? (co jej się będę tłumaczyła, nie jej sprawa, a zapytała z wyrzutem)
2. ile przytyłaś w ciąży? (powiedziałam, że dużo )
ja jakoś nie pytam obcych o tak intymne sprawy

[brumek]

Napisane przez youyou

tż wrócił i pediatra powiedziała że to nie angina tylko bakteryjne zapalenie gardła dostał antybiotyk i jeszcze zovirax bo ma takie dwie krostki przy ustach i podejrzewaliśmy że to opryszczka, ale pediatra powiedział że nie sądzi choć nie zaszkodzi posmarować.

To życzę Wam, żeby rano było lepiej

Napisane przez Natka_

Niestety nie warto. U nas codziennie jest osikany przez Dominika Lepiej podłożyć tetrę, żeby poprostu nie było zimno od ceratki z przewijaka

Dzięki za super-konkretną odpowiedź
Trochę szkoda, bo ta żabka jest urocza, ale tak jakoś podejrzewałam, że może lepiej kłaść ręcznik czy pieluchę...


Zanka - wyjątkowo chyba antypatyczna ta znajoma. Akurat takie dwa pytania to się zadaje, jak chce się kogoś zgnębić trochę, a sobie - jego kosztem - poprawić samopoczucie. Taka małostkowa, zawistna babeczka! A takimi nie warto się przejmować

[zanka205]

Napisane przez brumek

Zanka - wyjątkowo chyba antypatyczna ta znajoma. Akurat takie dwa pytania to się zadaje, jak chce się kogoś zgnębić trochę, a sobie - jego kosztem - poprawić samopoczucie. Taka małostkowa, zawistna babeczka! A takimi nie warto się przejmować

dokładnie dlatego nie lubię jej
jak byłam w ciąży to też raz do nas wpadli, to już docinała, żebym się tak nie cieszyła z coreczki bo nic nie wiadomo, że na zdjeciu usg jej to na chłopaka wygląda
da się wyczuć w głosie i sposobie mówienia, że to złośliwe uwagi są
wredna jest i chyba nieszczęśliwa że tak próbuje innym humor popsuć

[brumek]

Napisane przez zanka205

dokładnie dlatego nie lubię jej
jak byłam w ciąży to też raz do nas wpadli, to już docinała, żebym się tak nie cieszyła z coreczki bo nic nie wiadomo, że na zdjeciu usg jej to na chłopaka wygląda
da się wyczuć w głosie i sposobie mówienia, że to złośliwe uwagi są
wredna jest i chyba nieszczęśliwa że tak próbuje innym humor popsuć

Wrr... uwielbiam takie osóbki
Nie ma to jak poprawić sobie samopoczucie i leczyć swoje kompleksy czyimś kosztem

[dziubek79]

Napisane przez brunetka2000

O matko!!!!!!! Nie wiedziałam, że tyle problemów jest

Zwracam sie o pomoc do mam karmiących butelką

Co ile karmicie swoje maleństwa i ile dajecie im jedzenia???????? Bo moją muszę przetrzymywać. Staram się karmić ją co 2,5-3 godziny. Ale ona już po 1,5 h jest głodna Zjada od 50-60 CZY TO NIE ZA DUŻO??????????

mój głód też czasem nie wytrzymuje tych 3h których pediatra kazał przestrzegać no ale jak wytłumaczyć głodnemu dziecku , które je pięści swoje że jeszcze np musi wytrzymać 1h

a mój teraz zjada za jednym razem ok 80-90 więc sporo więcej

Napisane przez Marina1

Gratuluję JustiPi!

I byłyście bardzo dzielna - opisy poródów pierwsza klasa!
sygine ustępuję Ci miejsca na podium! Ja miałam 23 szwy... ( mnie główka Igusia 39 cm tak rozerwała )

Dziewczyny a ze mną źle. Mam największego doła, jakiego miałam w życiu. Chyba to są początki depresji. Nie ze względu na kolki szkraba ( a dalej są niemiłosierne ) a ze względu na sytuację z mężem. Nie mam siły. Jest ze mną coraz gorzej. Zajadam stres słodyczami, a na palcach nie mam już paznokci...
Musiałam to z siebie wylać, nie musicie mnie pocieszać, ani nawet zwracać uwagi na tego posta. Po prostu musiałam to z siebie wyrzucić.

kochana mnie to brakuje słów na to wszystko, nie do uwierzenia jest, że ktoś może się tak zmienić z dnia na dzień !!!! pocieszanie pewnie za dużo nie daje ale jedno jest pewne , dół się skończy, wyjdziesz na prostą i zaczniesz cieszyć się w końcu życiem i macierzyństwem a ja życzę żeby to nastąpiło jak najszybciej

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chyba was nie nadrobię.. u nas nie za dobrze, Filip nam się rozchorował wczoraj miał lekką gorączkę i myśleliśmy że to na zęby, dziś już było gorzej i był wyższa, strasznie marudny, a wieczorem po kąpieli aż dygotał i nie chciał mleka, jak napił się parę łyków to zwymiotował
temperatura 39C i tz właśnie pojechał z nim na pogotowie..
Podejrzewam że to może być angina bo tak mu nieprzyjemnie z ust pachnie..
Kurcze co za masakra, on prawie nic nie chorował, miał ze dwa razy katar i trzydniówkę a tu mała ma dwa tygodnie i ten się rozchorował
Martwię się o Filipa i Lilkę czy jej nie zarazi czymś

zdrówka dla Filipka !!!!!

Napisane przez Stapelka

nie wiecie kiedy po porodzie można kąpać się w wannie? bo bym się chętnie wymoczyła

mnie gin powiedziała ze przez 6 tygodni tylko prysznice, żadnego siedzenia w wannie po cc więc wnioskuję że po sn to tym bardziej nie zalecane ale każdy robi jak uważa

Napisane przez agulaaabar

M ONIA gratulacje!!!!

Przeczytałam jeszcze raz co napisałam i faktycznie zamieszałam trochę... własnie o to mi chodziło, że karmienie MM będzie dla mnie wygodne, niby trzeba np w nocy dreptać do kuchni, zagrzac wodę, zrobić mleko i to najlepiej na już bo będzie krzyk, ale dziecko Ci nie wisi nie wiadomo ile przy cycku tylko zje, naje się i wszyscy zadowoleni. Tok myslenia może mi się zmieni jak już mała będzie, tego nie wiem. póki co mam takie podejście jakie mam... dla niektórych pewnie będę najgorszą matką na świecie, wyrodną i wredną bo jak tak można, ale mam to w nosie wolę nakarmić dziecko butlą niż wpadać w deprechę i nie móc z tego powodu słuchać płaczu wlasnego dziecka..głodnego dziecka.......

no to i ja witam w klubie wyrodnych matek w końcu sama "wykańczałam" moją laktację i pokarm dla dziecka ale widać tak musiało być !

Napisane przez Marina1

Monia Gratulacje ! Witamy Kinię!
Madzia i również moje gratulacje, pamiętałam Cię doskonale. Śliczny dzidziuś!
Dzięki moje pocieszycielki kochane Ja nie mam już głowy do nieczego, więc wybaczcie jak przeocze coś ważnego an forum.
A żanetko, nie mieszka z nami.
A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo
Mały daje mi w kość. Teraz mama mu daje butlę.

I przysięgam, że to był ostatni post o nim. Koniec.




Carmelko i ja przyłączam się do wyrodnych matek karmiących tylko i wyłącznie MM. Jak miło być w Waszym gronie ;*

hehe no to nas już coraz więcej

Napisane przez Natka_

Niestety nie warto. U nas codziennie jest osikany przez Dominika Lepiej podłożyć tetrę, żeby poprostu nie było zimno od ceratki z przewijaka

Brumeczku ja używam na przewijak tych podkładów które miałam dla siebie na łóżko i bardzo sobie to chwalę

Jaciee spóźnione ale szczere !!! STO LAT
i gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mamuś !!!!!

a my po weekendzie u dziadków (czyt. u moich rodziców) z noclegiem bo rano o 8 szliśmy na giełdę po strój na chrzest dla Szymka
zdjęcie w załączniku

[CarmelaSoprano]

Napisane przez dziubek79

strój na chrzest dla Szymka
zdjęcie w załączniku

francja elegancja

[83monia]

Po krotce to dzieki za gratki. do konca nie wierzylam ze to jednak porod bo czekaĺam na te mega bole i sie nie doczekalam. jak troche odpoczne to opisze porod ale nie ma sie czego bac.

[brumek]

Napisane przez dziubek79

Brumeczku ja używam na przewijak tych podkładów które miałam dla siebie na łóżko i bardzo sobie to chwalę

a my po weekendzie u dziadków (czyt. u moich rodziców) z noclegiem bo rano o 8 szliśmy na giełdę po strój na chrzest dla Szymka
zdjęcie w załączniku

O, i to jest myśl z tymi podkłądami!
Tylko, że one są jednorazowe prawda? Więc trzeba by ich dużo kupić...?

A strój bomba Mucha mnie rozwaliła

Napisane przez 83monia

Po krotce to dzieki za gratki. do konca nie wierzylam ze to jednak porod bo czekaĺam na te mega bole i sie nie doczekalam. jak troche odpoczne to opisze porod ale nie ma sie czego bac.

Witaj Moniu
Czekam z niecierpliwością aż wrócicie i wszystko nam opiszesz?

[dziubek79]

Napisane przez brumek

O, i to jest myśl z tymi podkłądami!
Tylko, że one są jednorazowe prawda? Więc trzeba by ich dużo kupić...?

no nie do końca jednorazowe bo używam jednego dopóki mały w trakcie przebierania np się nie zsiusia ale to nie dzieje się często więc mamy jeden podkład na kilka dni co najmniej a swoją drogą mam ten podkład zawsze ze sobą też w torbie w wózku bo są bardzo przydatne np w przychodni żeby małego rozebrać do badania (żeby nie leżał bezpośrednio na tych materacykach) no i bezwzględnie się przydał np jak musiałam przebierać w wózku małego więc szczerze polecam

[madzia1k1]

witajcie
siedze z laktatorem i podczutuje. sorki za pisownie ale pisze jedno reka.

przede wszystkim serdeczne gratulacje dla moni i ze spelnilo sie jej marzenie o rodzinnym porodzie. super.
malutki byl pol godz temu nakarmiony moim leczkim sciagnietym wieczorem 40ml + 20 mll mm i teraz slodko spi z tatusiem a ja musze niestety pomeczyc sie jeszcze troszke. sciagnelam teraz przez pol godz z jedej piersi 20ml wiec jak dla mnie jest postep bo laktacja utrzymuje sie

Napisane przez

agulaaabar dla mnie to właśnie butla jest wygodą. Robisz MM, karmisz i masz względnie spokój. A z cycem ? Wisisz nie wiadomo ile, a za 30 min może się i tak obudzić z rykiem bo głodny. Oczywiście to nie jest pewnie reguła, piszę jak to u nas wygląda.
A dzisiaj sobie przedobrzyłam zupełnie :/ Udało mi się tym laktatorem odciągnąć 40 ml, dałam najpierw cyca jak zawsze, potem dokarmiłam tym odciągniętym, pospał godzinkę i ryk, ręcę do buzi, wszystko do buzi i szuka. Rozstroiłam go :/ Nie odciągam więcej.

[COLOR=Red

[/COLOR]

ja tez dzisiaj wieczorem odciagnelam 40 i wlasnie malenstwo to przed chwila zjadlo. teraz siedze i przygotowoje nastepna porcje bo poczulam ze zebralo sie troszke.

Napisane przez CarmelaSoprano

Od wczoraj dalismy smoczka-uspokajacza, bo maruda sie cos zrobiła.
Dajecie też smoki??
Czytałam ze to moze byc skok rozwojowy. Coś takiego:

http://www.forum.kobiet.pl/skoki-roz...ka-t43876.html

Ja też karmie tylko butelka. Podgrzewanie wody, szczegolnie w nocy, albo gdy Sara jest głodna TERAZ JUŻ i nie zaczeka 3 minut tylko włącza SYRENE, poranne mycie butli (w nocy zostawiam wszystko-bo mi sie nie chce nic wiecej robic oprócz karmienia). Zabieranie na spacer wody w termosiku. Wtedy żałuje ze nie jedziemy raz, dwa z cyca, mleko zawsze ciepłe i pod ręką, no ale wyszlo jak wyszlo. Wszystko ma swoje plusy i minusy.

na razie nie daje smoka bo nie mam takiej potrzeby bo maly jest bardzo grzeczniutki, a do tego staramy sie dzialac wg latwego planu

jatak samo w nocy nie mam sily probowania z przystawianiem bo jak wczesniej pisalam uczymy sie na nowo wszystkiego ale za to w dzien dzielnie walcze przynajmniej a 20min, a potem karmie z butelki jak juz ja i malutki jestesmy zmeczeni.

Napisane przez telik

Dziewczyny czytam opisy porodów i troche mam stracha

I nie moge wyjść z zachytu z waszej odwagi

a

nie ma sie czego bac, zobaczysz ze twoj opis bedzie rowniez cudowny a szczegolnie koncowka. ja to jak juz bylo po wszystkim to nagle dostalam takiego powera ze nic nie spalam w nocy a urodzilam o 20. a wczesniej to bylam slaba ze nawet tlen mi podali.

Napisane przez zanetaa88

A mi chyba czop wyszedł
nie jestem pewna, czy to był "on" ale wydaję mi się że to Pan "Czop"
rano miałam takie glutki na wkładce przezroczysto-kremowe, po południu też i przy podcieraniu się po siku, a teraz nie dawno poszłam do wc i jak spuszczałam wodę to widziałam coś kremowo-brązowego w wodzie ale na wkładce nic nie miałam... to wyglądało tak jak kiedyś pokazywała Carmela... a teraz? teraz mam brzuch jak kamień ?!

tak tak to jest czop. juz niedlugo....

Napisane przez wodaqua

madzia1k1, nawet ostatnio sobie myślałam, ze dawno Cię nie było! A tu takie wieći!!! Ruszyło mnie to, tym bardziej, ze też mam termin na 07 sierpnia
Serdeczne gratulacje z powodu Pojawienia się Dominika na świecie! No i fajnie, że mały taki grzecznutki! I jaki blondas! Miałaś sn czy cc? Jak to się stało, że wcześniej urodziłaś? Czekam na opis porodu
Dzięki za rady laktacyjne, jak widzisz tutaj dziewczyny mają z tym wiele kłopotów

witaj moja przewodniczko po mazurach. mialam sn. od misiaca bolal mnie brzuch i mialam sie oszczedzac a od 2tyg przed porodem na wizycie dowiedzialam sie ze szyjka mi sie mocno skrocila i lezalam zeby wytrzymac jeszcze chciaz 2 tyg. i wytrzymalam
opis porodu bedzie obiecuje

Napisane przez Vaniliova11

Madzia moje gratulacje witamy Dominika
Ja w szpitalu ratowałam sie laktatorem bo piersi by mi pękły a synek słabo ssał

ja tez ale dopiero ostatniego dnia w szpitalu przed wyjsciem, bo wczesnie nic sie z piersiami nie dzialo i myslalam ze nie mam pokarmu.

Napisane przez Stapelka

nie wiecie kiedy po porodzie można kąpać się w wannie? bo bym się chętnie wymoczyła

raczej pod prysznicem

Napisane przez zanka205

niestety ten nacisk na karmienie naturalne jest aż do przesady
ja będąc w szpitalu czułam to na każdym kroku, gdybym nie chciała karmić piersią mam wrażenie, że zostałabym zjedzona żywcem
całe szczęście, że rodziłam po raz drugi to położne nawet nie wcinały się w karmienie tylko pytały jak nam idzie i wystarczyło, że powiedziałam, że dobrze i miałam spokój, ale do dziewczyny obok łóżko co chwilę chodziły, poprawiały, krytykowały że źle dostawia, itp. itd.
jak ktoś mówi: nie chcę karmić piersią- to od razu pytanie: dlaczego?
ale gdy ktoś deklaruje: chcę karmić piersią- nikt nie zapyta: czemu?
i czuje się źle z tym, że karmię MM ale nie dlatego że mam wyrzuty sumienia, bo się z tym pogodziłam ale że inni uważają, ze jestem złą matką

byli u nas ostatnio znajomi i znajoma (nie przepadam za nią) zadała dwa bardzo drażliwe pytania
1. a czemu nie karmisz piersią? (co jej się będę tłumaczyła, nie jej sprawa, a zapytała z wyrzutem)
2. ile przytyłaś w ciąży? (powiedziałam, że dużo )
ja jakoś nie pytam obcych o tak intymne sprawy

u mnie bylo odwrotnie i dlatego mialam tak tragiczny problem. polozne nie doradzily mi zeby za wszelka cene walczyc tylko same stwierdzilu ze mam dac mm bo mam do dupy brodawki i 3 krople mleka. szok normalnie. teraz walcze o karmienie piersia ale tez nie wiem ile mi sil starczy.

---------- Dopisano o 04:54 ---------- Poprzedni post napisano o 04:35 ----------

a i dziekuje ze mnie pamietacie i mnie przyjeliscie z powrotem. azi sie lezka zakrecila. nie pisalam dlugi czas bo nie mialam sil, a potem jeszcze zostalam usunieta z listy i zaczela sie dyskusja ze nie lubicie dziewczyn tylko podczytujacych i troche postanowilam ucichnac. teraz wracem z powrotem bo glupio by mi bylo zosawic was skoro od grudnia jestem z wami i prawie ani jedego posta nie opuscilam
az musialam sobie poplakac....
macie moze tez takie cos ze nagle czujecie potrzebe wyplakania sie i nie jest to wcale z powodu depresji tylko jak cos dobrego sie wydarzy, np jak widze ze mezus tak sobie cudownie daje rade z synkiem, ze mi pomaga, albo jak mam postep w laktacji, takiezy szczescia ale za razem zle mi z tym ze taki placzek ze mnie. rozumiecienie chociaz troszke??

no i znowu lezka..........bo wlasnie sciagnelam 50ml pokarmu jak na razie to rekord. trzymajcieciuki jeszcze zeby maluszek zalapal cycuszka.

---------- Dopisano o 05:00 ---------- Poprzedni post napisano o 04:54 ----------

minela wlasnie godz sciagania i dalej leci. jeszcze troszke sie pomecze. moze zaczne pisac moj opis porodu.

[karolinee1983]

Witam jak zwykle wstałam rano na siku i już nie mogłam zasnąć... Wrrrr

Napisane przez Marina1

A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo
Mały daje mi w kość. Teraz mama mu daje butlę.

I przysięgam, że to był ostatni post o nim. Koniec.

Marinko, po raz kolejny napiszę , że strasznie ci tego wszystkiego współczuję Mąż to totalny buc - tak nie chciał iść na to wesele, a proszę - poszedł bez Ciebie Szkoda czasu na niego -Ty to na pewno już sama wiesz... A miłość kiedyś minie... Na początku jest strasznie ciężko, wyć się chce, ale z dnia na dzień ból co raz mniejszy. wiem - bo przerabiałam coś takiego kiedyś - a teraz śmieję się sama z siebie, że tak długo mogłam tkwić w tak toksycznym związku. Będzie dobrze, kochana, ale na to potrzeba czasu, czasu, czasu!!!!! I pisz, nawet o nim, bo to naprawdę pomaga!!!

Napisane przez zanka205

byli u nas ostatnio znajomi i znajoma (nie przepadam za nią) zadała dwa bardzo drażliwe pytania
1. a czemu nie karmisz piersią? (co jej się będę tłumaczyła, nie jej sprawa, a zapytała z wyrzutem)
2. ile przytyłaś w ciąży? (powiedziałam, że dużo )
ja jakoś nie pytam obcych o tak intymne sprawy

Nie ma to jak taktowna koleżanka Gdzie takich ludzi sieją?!!?!?

Napisane przez 83monia

Po krotce to dzieki za gratki. do konca nie wierzylam ze to jednak porod bo czekaĺam na te mega bole i sie nie doczekalam. jak troche odpoczne to opisze porod ale nie ma sie czego bac.

No to jestem bardzo ciekawa Twojego opisu

Napisane przez dziubek79

no nie do końca jednorazowe bo używam jednego dopóki mały w trakcie przebierania np się nie zsiusia ale to nie dzieje się często więc mamy jeden podkład na kilka dni co najmniej a swoją drogą mam ten podkład zawsze ze sobą też w torbie w wózku bo są bardzo przydatne np w przychodni żeby małego rozebrać do badania (żeby nie leżał bezpośrednio na tych materacykach) no i bezwzględnie się przydał np jak musiałam przebierać w wózku małego więc szczerze polecam

Ja też mam te jednorazowe podkłady kupiłam je za namową przyjaciółki, która je stosuje właśnie przy przewijaniu małego. I tak samo, jak dziubek, ma często jeden podkład na kilka dni, także myślę, że to niezła sprawa

Napisane przez madzia1k1

a i dziekuje ze mnie pamietacie i mnie przyjeliscie z powrotem. azi sie lezka zakrecila. nie pisalam dlugi czas bo nie mialam sil, a potem jeszcze zostalam usunieta z listy i zaczela sie dyskusja ze nie lubicie dziewczyn tylko podczytujacych i troche postanowilam ucichnac. teraz wracem z powrotem bo glupio by mi bylo zosawic was skoro od grudnia jestem z wami i prawie ani jedego posta nie opuscilam

no i znowu lezka..........bo wlasnie sciagnelam 50ml pokarmu jak na razie to rekord. trzymajcieciuki jeszcze zeby maluszek zalapal cycuszka.

O moja droga, żadna tu nie napisała, że nie lubi dziewczyn, które tylko podczytują wątek chodziło o to, że niektóre napisały tylko jednego posta, a już chciały być na liście, a jak się na niej nie znajdowały, to się śmiertelnie obrażały, bo uważały, że im się to należy i tyle

A za Twoją laktację trzymam walcz, jeśli masz siły i motywację!!!

[agni82]

Napisane przez kmat

witajcie ja tylko się melduje że jestem bo jakoś ciężko narazie się ogarnąć. Synka mam cudownego. Jak narazie śpi i je i robi kupy prawdziwy aniołek. W skrócie było ciężko ale jesteśmy już w domu. Staram się dojść do siebie i jak się troche ustabilizuje napisze więcej

oj dobrze że się odezwałaś. Czekamy na opis porodu.

Napisane przez zanetaa88

Agni co tooo :ee: za dołki !!?? ;przytul: chodź tu do mamusi nie zamartwiaj się słońce !! Emil wyjedzie prędzej czy później daj mu jeszcze posiedzieć w ciepłym miejscu troszeczkę

Aj zaczynam wierzyc że wyjdzie po terminie, a jeszce mnie mój T. tym dołuje, bo to szkodliwe dla dziecka. i zaczyna coś przebakiwac o prywatnej klinice, gdzie wywołają poród. ach....

Napisane przez Marina1

Dziewczyny a ze mną źle. Mam największego doła, jakiego miałam w życiu. Chyba to są początki depresji. Nie ze względu na kolki szkraba ( a dalej są niemiłosierne ) a ze względu na sytuację z mężem. Nie mam siły. Jest ze mną coraz gorzej. Zajadam stres słodyczami, a na palcach nie mam już paznokci...
Musiałam to z siebie wylać, nie musicie mnie pocieszać, ani nawet zwracać uwagi na tego posta. Po prostu musiałam to z siebie wyrzucić.

pisz, to pomaga. będzie dobrze, tylko szkoda zębów na te słodycze

Napisane przez brunetka2000

Opis porodu:

zuch dziewczyna!!!k laski:

Napisane przez zanka205

sms od Moni

O 17:15 urodziła się SN Kinga. 3840 g i 56 cm. W sumie na porodówce godzinkę się tylko męczyłam. Udało się rodzinnie. Pozdrawiamy

gratulacje!!1k laski:Pozdrawiam

Napisane przez dziubek79

a my po weekendzie u dziadków (czyt. u moich rodziców) z noclegiem bo rano o 8 szliśmy na giełdę po strój na chrzest dla Szymka
zdjęcie w załączniku

śliczny. u nas będzie takie tradycyjne koronkowe wdzianko, które mam mojego T. przechowuje w rodzinie i w zasadzie wszysscy byli w tym chrzczeni. ona jej siostry, , ich dzieci, jej dzieci i dzieci ich dzieci. i na dole są wyhaftowane imiona wszytskich, którzy to nosili. w sumie ciekawe i ładne. ja tradycji łamac nie będę, bo mi sie bardzo podoba.

Napisane przez zanka205

byli u nas ostatnio znajomi i znajoma (nie przepadam za nią) zadała dwa bardzo drażliwe pytania
1. a czemu nie karmisz piersią? (co jej się będę tłumaczyła, nie jej sprawa, a zapytała z wyrzutem)
2. ile przytyłaś w ciąży? (powiedziałam, że dużo )
ja jakoś nie pytam obcych o tak intymne sprawy

no tak, ach te życzliwe znajome. kij jej w oko.

Napisane przez zanetaa88

A mi chyba czop wyszedł
nie jestem pewna, czy to był "on" ale wydaję mi się że to Pan "Czop"
rano miałam takie glutki na wkładce przezroczysto-kremowe, po południu też i przy podcieraniu się po siku, a teraz nie dawno poszłam do wc i jak spuszczałam wodę to widziałam coś kremowo-brązowego w wodzie ale na wkładce nic nie miałam... to wyglądało tak jak kiedyś pokazywała Carmela... a teraz? teraz mam brzuch jak kamień ?!

gratulacje!!!! klaski:przynajmniej u ciebie się coś ruszyło

Napisane przez Marina1

Monia Gratulacje ! Witamy Kinię!
Madzia i również moje gratulacje, pamiętałam Cię doskonale. Śliczny dzidziuś!
Dzięki moje pocieszycielki kochane Ja nie mam już głowy do nieczego, więc wybaczcie jak przeocze coś ważnego an forum.
A żanetko, nie mieszka z nami.
A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo
Mały daje mi w kość. Teraz mama mu daje butlę.

wiesz co, do diabła z nim.

[Kolina]

monia83 gratuluje corci

Marina1, rozumiem cie doskonale, rozsadek rozsadkiem ale z sercem bedzie trudniej na pewno...
oboje musicie ochlonac, dac sobie czas, maz nie powazne sie zachowuje i zasluzyl na porzadny cios w nos, jednak wierze ze z czasem zrozumie co robi i przyjdzie skruszony
nie mam doskonalej rady, musisz to przetrzymac, masz mame i masz nas, no i masz synka - dla niego przede wszytskim musisz sie trzymac

kochane, ja wlasnie obdzwonilam pobliskie przychodnie, jednak dostac sie na jakas wizyte graniczy z cudem, nie wiem czy nie podjade do szpitala
zle sie czuje, boli mnie brzuch i jest napiety, mam nadal to brudzenie, ktore trwa od czwartku wieczorem
w sobote dzwonilam do lekarza, kazal brac no-spe i jak nie przejdzie jechac do nich na ktg - no i chyba pojade
trzymajcie kciuki

[Lili 83]

Witajcie Kobitki
Ja przez weekend podczytywałam, więc jestem na bieżąco.
U mnie bez zmian, żadnego czopa, żadnych bóli....

zanetaa88 gratuluję Pana Czopa :P Wyobraźcie sobie, że ja mam sąsiadów, którzy się tak nazywają. Czop!


Marina1 ja też bardzo współczuję Ci takiego męża...aż się wierzyć nie chce.... Ja sobie tego nawet nie wyobrażam tak do końca, sama mam wspaniałego i cudownego męża. We wszystkim mi pomaga i wspiera, mam nadzieję, że nie odbije mu kiedyś. Wiadomo, nie jest ideałem, ale kto jest?
O wszystkim rozmawiamy i zawsze dojdziemy do porozumienia.
Mam nadzieję, że Tobie też się w życiu ułoży, jak nie z nim to znajdziesz prawdziwego mężczyznę, który będzie Cię kochał i wspierał. Bo po burzy zawsze wychodzi słońce


83monia ogromne gratulacje i powodzenia

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

dziubek79 a ja tak wyskoczę o te podkłady.... Powiedz mi proszę jak ona się nazywają i gdzie można kupić

[jacieeeee]

Dzień dobry.

Zaraz jadę. Boję się jak cholera. wszystkie bóle przeszły i jak na złość cisza ...

[zanetaa88]

Napisane przez CarmelaSoprano

ja tez mialam umowe do 30.06 i przedłuzyli mi do 08.11 czyli dokładnie na 20 tygodni macierzyńskiego, a później na zasiłek...

A mi nawet na macierzyński nie chcą przedłużyć
bo uważają, że jak będę chciała wrócić to będą czekać na mnie
To jest ŻAŁOSNE !!

Napisane przez agulaaabar

Przeczytałam jeszcze raz co napisałam i faktycznie zamieszałam trochę... własnie o to mi chodziło, że karmienie MM będzie dla mnie wygodne, niby trzeba np w nocy dreptać do kuchni, zagrzac wodę, zrobić mleko i to najlepiej na już bo będzie krzyk, ale dziecko Ci nie wisi nie wiadomo ile przy cycku tylko zje, naje się i wszyscy zadowoleni. Tok myslenia może mi się zmieni jak już mała będzie, tego nie wiem. póki co mam takie podejście jakie mam... dla niektórych pewnie będę najgorszą matką na świecie, wyrodną i wredną bo jak tak można, ale mam to w nosie wolę nakarmić dziecko butlą niż wpadać w deprechę i nie móc z tego powodu słuchać płaczu wlasnego dziecka..głodnego dziecka.......

Pewnie i miej to nawet w
przecież ma być dla Ciebie komfortowo, a nie dla "koleżanki"
Proszę Cię nie toleruję takiego czegoś, bo będziesz najgorszą matką to TY powiedz " jesteś najgorszą koleżanką np "

Bosheee

Mnie okropnie drażni, że ktoś ma podejście, że jak noszę dziecko 9 miesięcy to jak się urodzi to JA POWINNAM WSZYSTKO WIEDZIEĆ bo powinnam mieć instynkt - gówno powinnam !

Napisane przez Marina1

Monia Gratulacje ! Witamy Kinię!
Madzia i również moje gratulacje, pamiętałam Cię doskonale. Śliczny dzidziuś!
Dzięki moje pocieszycielki kochane Ja nie mam już głowy do nieczego, więc wybaczcie jak przeocze coś ważnego an forum.
A żanetko, nie mieszka z nami.
A pamiętacie, jak pisałam, że mamy weselę w sobotę. I radziłam się, czy iść ? Tak więc on był. Sam. Nie raczył mnie zawiadomić. Fajnie, prawda? Podobno też doskonale się bawił.
A najgorsze w tym wszystkim jest jedno. Jedna jedyna rzecz. Że go kocham. Bo ciężko się kogoś pozbyć z serducha. A szkoda. Ostatnio też naubliżał mojej mamie. Że mnie źle wychowała. I inne gorsze rzeczy. Nie mam siły pisać. Zabiłabym go najchętniej. Albo dała w pysk. Chyba zrobię sobie laleczkę voodo
Mały daje mi w kość. Teraz mama mu daje butlę.

I przysięgam, że to był ostatni post o nim. Koniec.

Chwała Bogu !!

Że nie mieszka z Wami !!
WIem, że uczucie nie odchodzi z dnia na dzień, bo ono z dnia na dzień też nie przychodzi ale wiesz trzeba zrobić krok do przodu i iść przed siebie nie obracając się do tyłu( albo robić to tylko wtedy kiedy chcesz wyciągnąć wnioski)
Totalnie nie dorósł do roli ojca z czasem dorośnie, ale wtedy pewnie już będzie za poźno !

Napisane przez 83monia

Po krotce to dzieki za gratki. do konca nie wierzylam ze to jednak porod bo czekaĺam na te mega bole i sie nie doczekalam. jak troche odpoczne to opisze porod ale nie ma sie czego bac.

To Ja też czekam na mega bóle
może wtedy będzie jak u Ciebie

Napisane przez agni82

Aj zaczynam wierzyc że wyjdzie po terminie, a jeszce mnie mój T. tym dołuje, bo to szkodliwe dla dziecka. i zaczyna coś przebakiwac o prywatnej klinice, gdzie wywołają poród. ach....

I nastaw sie na przeterminowanie kochana,
może będzie już niespodzianka w środę ?
Albo zacznie się dziać już, zaraz ?

A Twój Tż - boroczek też już panikuje


Ja wstałam o 5
i nie umiałam spać
Teściowa pobrała mi krew i pojechałam oddać do laboratorium,
jestem ciekawa jak moja morfologia
Dzisiaj mamy z mężem w sumie dużo załatwiania,
może pojedziemy jeszcze do fryzjera

No i obiadek muszę zrobić --> placek po węgiersku

JAcieeeeeeeeee dzieje się coś? cały czas o Tobie myślę

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Lil83 a mi się przypomniało, że koleżankę miałam Czop

[CrazyMachine]

Wpadam tylko na szybkie gratulacje dla Moni

Mala w koncu zasnela wiec moze cos zrobie... Agentka mnie dobija, lezy nakarmiona, nie chce spac, mlaska, paluchy w buzi, wiec mysle ze jeszcze chce jesc. Moglabym jej kolejne 30 ml MM zrobic, ale ambitnie dam jej cycka. No to biore ja, a ona cycek w buzie i spi. Ale tylko wypadnie, to sie budzi... masakra jakas. Tymczasem z drugiej piersi normalnie mleko samo kapie. Chyba mam juz calkiem sporo pokarmu.

My wczoraj zwiedzilismy dziecieca IP. Kropka naderwala sobie kikut i brzydko to wygladalo, saczyla sie krew. Chirurg ogladnal, obcial kikut i zrobil opatrunek. Malutka byla bardzo dzielna, nie plakala.

[karolinee1983]

Napisane przez Kolina

zle sie czuje, boli mnie brzuch i jest napiety, mam nadal to brudzenie, ktore trwa od czwartku wieczorem
w sobote dzwonilam do lekarza, kazal brac no-spe i jak nie przejdzie jechac do nich na ktg - no i chyba pojade
trzymajcie kciuki

Jedź, jedź - nie ma co się szczypać - będziesz spokojniejsza zaciskam kciuki

Napisane przez jacieeeee

Dzień dobry.

Zaraz jadę. Boję się jak cholera. wszystkie bóle przeszły i jak na złość cisza ...

Moc kciuków dla Ciebie

[moniczka2123]

hej wszystkim... ja mialam okropna noc maluszek kopal ze spac nie dal a na dodatek plecy mnie bola okrutnie oczywiscie bole jak na okres nie ustapily i troche mnie to nie pokoi...tymardziej ze moj sluz zmienil kolor z zoltego na przezroczusty... bede kolo poludnia dzwonic do gina.

MONIA gratuluje malenstwa


Nam zostal rowny tydzien do tp
oficjalnie zaczynamy 40 TYDZIEN

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez zanka205

i czuje się źle z tym, że karmię MM ale nie dlatego że mam wyrzuty sumienia, bo się z tym pogodziłam ale że inni uważają, ze jestem złą matką
byli u nas ostatnio znajomi i znajoma (nie przepadam za nią) zadała dwa bardzo drażliwe pytania
1. a czemu nie karmisz piersią? (co jej się będę tłumaczyła, nie jej sprawa, a zapytała z wyrzutem)
2. ile przytyłaś w ciąży? (powiedziałam, że dużo )
ja jakoś nie pytam obcych o tak intymne sprawy

Oczywiście że NIE jesteś niech sobie uważają co chcą, opiniami innych nie ma co się przejmować. A pewno najwięcej do powiedzenia mają ci którzy dzieci nie mają...
a znajoma...

Napisane przez dziubek79

mój głód też czasem nie wytrzymuje tych 3h których pediatra kazał przestrzegać no ale jak wytłumaczyć głodnemu dziecku , które je pięści swoje że jeszcze np musi wytrzymać 1h

a my po weekendzie u dziadków (czyt. u moich rodziców) z noclegiem bo rano o 8 szliśmy na giełdę po strój na chrzest dla Szymka
zdjęcie w załączniku

Nie wiem, też bym nie umiała dziecka przetrzymać.... mały jak głodny to nie ma czekania... po 3 minutach taki ryk.....

Ubranko rewelacja

Napisane przez jacieeeee

Zaraz jadę. Boję się jak cholera. wszystkie bóle przeszły i jak na złość cisza ...

Napisane przez zanetaa88

Mnie okropnie drażni, że ktoś ma podejście, że jak noszę dziecko 9 miesięcy to jak się urodzi to JA POWINNAM WSZYSTKO WIEDZIEĆ bo powinnam mieć instynkt - gówno powinnam !

Dokładnie! bo niby skąd mamy takie rzeczy umieć? I jeszcze Cię będą pouczać - dlaczego robisz tak jak powinnaś inaczej....