Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[blondynkapoznan]

Carmela super że z bioderkami ok byliście prywatnie czy na Nfz?
Zanetta te paczki przyszły w zeszłym tyg ale mnie nie było w domu później szpital i dopiero wczoraj odebrałam
Brumku za wyniki heh a ja brzunio dużo urósł?

dziewczyny te które chcą karmić piersią polecam laktator elektryczny.Ja ciągałam parę razy ręcznym i jest do doopy wolno idzie pomimo że mi mleko leciało ciurkiemNaszczę ście piorę tabsy i pokarm zanika

[margaret82]

Napisane przez zanetaa88

Margaret za to że byłaś taka dzielna i dobrze, że powiedziałaś ża jak coś to wypisujesz się na własne żądanie ! a co ! A teraz Marcelek ma się dobrze?

Teraz już wszystko dobrze z małym. Dzisiaj ma równy miesiac

Napisane przez DaKaro

Margaret witaj z powrotem. Dobrze, że mały szybko doszedł do siebie. Napisz jak wrażenia po pobycie w szpitalu na Prostej?
.

Powiem Ci że ja mam mieszane odczucia. Może jak ktoś rodzi naturalnie i po 3 dniach wychodzi do domu to tego nie zauważa, ale jak ja byłam 15 dni to się na wszystko napatrzyłam.
Wiadomo ludzie jak ludzie bywają różni. Jeśli chodzi o położne to na noworodkach jest ich pełno, ale moze ze 4 takie z prawdziwego powołania. Chodziły pytały czy wszystko dobrze, radziły jak przystawić dziecko do piersi, nawet na nocnym dyzuże chodziły po salach i sprawdzały jak maluchy się mają. Ale niestety większość to odwalić swoje i iść do domu. Nie powiem bo jak musiały albo jak sie poprosiło to zawsze pomogły.
Jeśli chodzi o opiekę lekarską nad maluchami to obchody rano i wieczorem, ale żadnej regularności Raz przychodziły o 9 a innego dnia o 11 Wieczorny obchód to taka formalnośc tylko. Do tego codziennie chodziła inna lekarka i każda mówiła co innego - przykład dziewczyny która leżała zemną na sali, jednego dnia lekarka mówiła ze nie trzeba naświetlać dziecka bo żółtaczka jest mała a drugiego dnia przyszła inna i mimo ze wynik był taki sam wsadziła małego na naświetlanie No i te lekarki niczego same z siebie nie mówiły o wszystko trzeba się było wypytywać.
A no i jedzenie ochydne i w ogóle nie dostosowane dla mam karmiacych dzieci

My po spacerku i Marcel śpi

Alez się dzieciaczków urodziło podczas mojej nieobecności

Wszystkim mamusiom serdecznie gratuluję i życze duzo zdrówka dla maluchów i cierpliwości dla mam

[Oliweczka1985]

Napisane przez moniczka2123

hej ja dzis rano na ip bylam sama pani ordynator mnie przyjela praktykantka zrobila ktg pozniej badanie i co?? dzis nie dalo rady zostac w szpitalu bo BRAK MIEJSC jutro przed 10 mam zglosic sie na trakt porodowy i zostane przyjeta.tak ogolnie pani ordynator kobieta ok za to oddzialowa straszy ale zle nie jest.dostalam karte ruchow i mam liczyc. praktykantki super dziewczyny swoja droga co za czasy zeby kolejki doclozek byly.

Czyli jednak jeszcze Cię nie zostawili.
Ja to będę czekała w domu do ostatniej chwili-też mam daleko, bo 60km, ale damy radę, a jak nie to w ostateczności Puławy.

Napisane przez zanetaa88

Jak z Twoim gotowaniem? teraz masz na to czas ?





Wiecie że jak jestem w ciąży ani razu nie śniła mi się Emilie ?!
Mojemu mężowi tak, ale mi nic

Też mi to przeszło przez myśl

Mi też nigdy nie sniła się Julcia

Piękny opis porodu, taki wyluzowany, a końcówka BARDZO wzruszajaca. A jak ma sie teraz Marcel? Dobrze, że w miarę szybko mu minęło to zapalenie płuc-swoją drogą taki maluch, a już chory....

Napisane przez brumek

Nie ma paciorkowca, mocz idealny, a szyjka bardzo krótka, ale bez rozwarcia. Zresztą teraz to już wszystko jedno, bo nawet jakbym miała urodzić tragedii nie będzie Tak więc wizyta super-udana

Choć ginekolog jeszcze kazał tydzień brać luteinę i no-spę i za tydzień wszystko odstawić. Powiedział, że ponieważ "kolosa nie noszę", to nie muszę się spieszyć i mały może spokojnie do terminu w brzuszku siedzieć. Choć on mi tego nie wrózy
A ja właśnie ostatnio mam przeczucie że przenoszę Ale wszystko mi jedno, nigdzie mi się nie spieszy - będzie całe życie żeby się tym maluchem nacieszyć, a teraz wykorzystujemy ostatnie chwile we dwoje

Brawa za wizytę
A ile waży teraz?

[AgaGuernsey]

Napisane przez margaret82

Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta

Jasne, ze pamietamy!
I dziekujemy za opis porodu. Dobrze, ze z Marcelkiem juz w porzadku. A tego dlugiego pobytu w szpitalu nie zazdroszcze.

Napisane przez CarmelaSoprano

Byliśmy na usg bioderek, wszystko OK, lekarz super!

Napisane przez BABONIK

AgaG. dalej się męczę.Z badań wyszło,że mam znów magnez poniżej normy...może to dlatego...szkoda tylko,że birę 3 razy po 2 tabletki magneB6. kurde ja biorę tego "tony" a tu nadal braki
zaklimatyzowaliście się w domku po wczasach u dziadków??

Kurcze, to mimo cc i tak sie troche nacierpisz. Niefajnie.
A co do mnie, to tak ciezko troche sie ogarnac po powrocie, tam dziewczyny prawie mnie nie interesowaly, w zasadzie poza spacerami, nic przy nich nie robilam, ani mycie, ani gotowanie... A tu proza zycia, no ale taki "lajf"

Napisane przez brumek

Nie ma paciorkowca, mocz idealny, a szyjka bardzo krótka, ale bez rozwarcia. Zresztą teraz to już wszystko jedno, bo nawet jakbym miała urodzić tragedii nie będzie Tak więc wizyta super-udana

Choć ginekolog jeszcze kazał tydzień brać luteinę i no-spę i za tydzień wszystko odstawić. Powiedział, że ponieważ "kolosa nie noszę", to nie muszę się spieszyć i mały może spokojnie do terminu w brzuszku siedzieć. Choć on mi tego nie wrózy
A ja właśnie ostatnio mam przeczucie że przenoszę Ale wszystko mi jedno, nigdzie mi się nie spieszy - będzie całe życie żeby się tym maluchem nacieszyć, a teraz wykorzystujemy ostatnie chwile we dwoje

za wyniki badan i za wizyte. A powiedz ilo to bedzie u Ciebie dokladnie jak bedziesz odstawiac tabletki?
Pytam, bo my mamy tylko kilka dni roznicy w tp, a ja sie zapomnialam zapytac gina o odstawienie, a wizyte bede miec w 38t2d, wiec chyba powinnam juz odstawic do tego czasu?

Napisane przez beata_1988

zdjęcia na razie takie - musimy Julci sesje zrobić dopiero porządną

Sliczna Juleczka!

[margaret82]

Napisane przez zanetaa88

Beatko mam nadzieję że moja mała królewna też nie będzie chciała smoczka,
a muszę jakiś w ostateczności zakupić na czarną godzinę

Heh mój Marcel też nie chce smoka ale czasem to sobie myślę, ze mógłby chcieć bo możnaby go troche nim oszukać bo jak wstaje to na juz musi być cyc no i w nocy jak sobie tylko ssie pierś to mogłabym go oszukać smokiem a nie leżeć 2 godziny aż mocno zaśnie żebym mu mogła cyca zabrać .

[Oliweczka1985]

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny te które chcą karmić piersią polecam laktator elektryczny.Ja ciągałam parę razy ręcznym i jest do doopy wolno idzie pomimo że mi mleko leciało ciurkiemNaszczę ście piorę tabsy i pokarm zanika

A jakiś konkretnie polecasz-ja nadal nie mam.

[blondynkapoznan]

Napisane przez Oliweczka1985

A jakiś konkretnie polecasz-ja nadal nie mam.

Medela robi najlepsze laktatory

[Oliweczka1985]

Napisane przez blondynkapoznan

Medela robi najlepsze laktatory

tylko że drogie-prawie 300 zł trzeba dac.

[madziaranew]

Brumek brawa za wizyte
Beatka - Twoja corcia sliczna , malutkie cudo
No musze sie powaznie zastanowic nad tym laktatorem , Bo jeszcze tak naprawde go nie zakupilam .
Margaret -dziekuje za opis porodu , kurde dlaczego polozne czy pielegniarki nie sa z powolania , tylko czasami wredne s....

[Lilkaa82]

Napisane przez AgaGuernsey

Dziekujemy z Karolcia

Napisane przez aania_20

proszę
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=246

Dziekuję Kochana !!!

Napisane przez brumek

Jaka chudzineczka mała

Ta chudzineczka waży juz ponad 3,5 kilo i przybiera po prawie 250-300 gram tygodniowo kluseczka moja

Napisane przez kalinkap13

jakie bujne wloski!! sliczna kruszynka

Oj włoski to rzeczywiscie ma bujne heh

Napisane przez youyou

Filip już nieco lepiej, choć pierwsze jedzenie, zupkę zjadł ok 18, wcześniej nie chciał więc go nie zmuszałam, pił tylko wodę.
Wieczorem już był taki bardziej żywy i wesoły a teraz tż próbuje go uśpić już od pół godziny więc chyba wraca do żywych

Ciesze sie ze z Filipkiem juz lepiej, niech mały zdrowieje szybciutko masz sliczne zdjecie Filipka w avatarze

Napisane przez brunetka2000

A u mnie nadal nie wesoło
Wszystko mnie boli, niunie nawet na rekach nie mogę trzymać bo zgina mnie w pół
Cycki bolą jak cholera
Z łóżka nie mogę sama wstać
Mała kupki nie może zrobić

SAME PROBLEMY już nie mam siły

Kochana spokojnie, nie ma co sie załamywac, wszytsko dojdzie do ładu już niedługo, jak tylko Ty poczujesz sie lepiej wszytsko zacznie sie ukladac sama zobaczysz, przebrniesz ten najtrudniejszy pierwszy czas a pozniej bedzie tylko lepiej, bo jak mogloby byc inaczej !!! Trzymam kciuki

Napisane przez Brida

Prześliczna Ale będzie mieć oczy piękne.

Tatuś ma nadzieje ze po mamusi hehe

Napisane przez dziubek79

Lilka - słodziak

Dziekujemy pieknie


A ja wczorajsza noc zalicze do strasznych, zlapalo mnie chyba jakies zatrucie pokarmowe i od 2 w nocy do 6 rano wymiotowalam i biegunke mialam na zmiane (dobrze ze nie jednoczesnie).. mam leki i juz jest lepiej juz caly wczorajszy dzien nie mialam tych wyskoków, moja mama miala urlop i caly dzien opiekowala sie Karolinka bo ja nie chcialam sie do niej zblizac zeby w razie w jej nie zarazic bo jakies ryzyko ze to wirus zawsze jest.. tfu tfu tfu.. a mąż do 21 w pracy.. Juz jest lepiej mąz w nocy wstawal i karmil mała i wczoraj i dzis takze ja troszke odsapnelam i pospałam dluzej a dzis wracam do opieki nad malutka z nowymi silami i podwojnymi pokładami milosci za ostatnie dzien hehe

[agni82]

Napisane przez zanetaa88

W nocy jak idę do wc - max2 razy to od jakiegoś czasu też muszę coś zjesć nawet kawałek ciasta,bo taki głód!

a mnie w brzuchu burczy, ale czekam do rana.

Napisane przez karolinee1983

No ja też już bym chciała, żeby szanowna panna Maja wylazła, ale ona tylko przeciąga się, kręci i nic sobie z tego nie robi

to samo z moim Emilem. kręci się, wierci stópkami po mojej prawej stronie - prawie na plecach i nic.

Napisane przez margaret82

Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta

pamieta pamięta. należałaś się w szpitalu, ale dobrze że już ok.


A ja po wizycie u położnej. i wpisała mi 0 oznak porodu!!
jakbym już nie była wystarczająco zdołowana.
Emila serduszko bije szybko i mocno - położna twierdzi, że szczęśliwe dziecko no przynajmniej nikt mi nie zarzuci, że zabraniam szczęścia memu dziecku
Jak się nic nie wykluje do 4 sierpnia to mam przyjśc na masaż szyjki. a potem w 41tygodniu +5 dniach do szpitala i wywoływanie.
W dupie mam tą ciążę

[madziaranew]

No a ja tez bylam u poloznej , powiedziala zeby jednak wczesniej sie skontaktowac nimi, zeby bez sensu nie jechac jak sie cos zaczyna, wtedy ONI beda przygotowani.powiedziala ze jak bedzie bolalo nieregularnie , to mam wziasc paracetamol( napewno nie wezme , przez cal a ciaze zadnej tabletki do ust nie wzielam , oprocz witamin) , no I prysznic I jak wtedy nie przejdzie to sie szykowac.a najwazniejsze to powiedziala zeby wziasc jakies przekaski , Bo napewno bedziemy glodni.

[aania_20]

zanetko, sloneczko, zanka, karolinee, Crazy, Stronczek, telik, vaniliova, editka,stapelka, Lili83, wodaqua, marzena, Kolina, Natka, AgaGuernsey, beatko, dziękuję za życzenia
Brumeczku, dziękuję

JustPi, Beatko, super że jesteście w domu!!!!

Napisane przez CarmelaSoprano

Byliśmy na usg bioderek, wszystko OK, lekarz super!

klask i:

Napisane przez brumek

Nie ma paciorkowca, mocz idealny, a szyjka bardzo krótka, ale bez rozwarcia. Zresztą teraz to już wszystko jedno, bo nawet jakbym miała urodzić tragedii nie będzie Tak więc wizyta super-udana

to świetnie!

Napisane przez Kajool

udalo nam sie zawiazac malego w chuste i ladnie spi. i w koncu nie steka. ale odkryl kciuk i tak smacznie ssał. dzisiaj tz w pracy a ja sama z malym. ciezko troche.

a fajny artykul na temat faktow i mitow odnosnie niemowlaka

jak się chusta sprawuje?


ciekawostka- http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...w_stolicy.html

[madziaranew]

Agni widze ze Ty tez bylas u poloznej , no a ja zpomnialam napisac ze tez mi mowila ze bedzie masaz szyjki no a jesli sie nic nie ruszy to 12 dnia od tp na wywolanie.

[agni82]

Napisane przez madziaranew

Agni widze ze Ty tez bylas u poloznej , no a ja zpomnialam napisac ze tez mi mowila ze bedzie masaz szyjki no a jesli sie nic nie ruszy to 12 dnia od tp na wywolanie.

tak, to standardowa procedura tutaj. chyba że działoby się coś niepokojącego, to wtedy szybciutko do szpitala.
a ty na kiedy masz termin, na 3 sierpnia?

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez madziaranew

No a ja tez bylam u poloznej , powiedziala zeby jednak wczesniej sie skontaktowac nimi, zeby bez sensu nie jechac jak sie cos zaczyna, wtedy ONI beda przygotowani.powiedziala ze jak bedzie bolalo nieregularnie , to mam wziasc paracetamol( napewno nie wezme , przez cal a ciaze zadnej tabletki do ust nie wzielam , oprocz witamin) , no I prysznic I jak wtedy nie przejdzie to sie szykowac.a najwazniejsze to powiedziala zeby wziasc jakies przekaski , Bo napewno bedziemy glodni.

tak, nam to samo.nawet zasugerowała lucozade i landrynki, żeby cukier w nich zawarty szybciej się dostał do obiegu i dodał nam energii.

[Lilkaa82]

A oto:
1) mój czyscioszek po kąpieli
2)i przed wyprawą do dziadków

[agni82]

acha i jeszcze powiedziała, że można spróbowac soku ananasowego na przyśpieszenie i pikantnego jedzenia + spacery ( a ja ledwo łażę, bo mnie podbicia stóp bolą)

[madziaranew]

Napisane przez agni82

tak, to standardowa procedura tutaj. chyba że działoby się coś niepokojącego, to wtedy szybciutko do szpitala.
a ty na kiedy masz termin, na 3 sierpnia?

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------


tak, nam to samo.nawet zasugerowała lucozade i landrynki, żeby cukier w nich zawarty szybciej się dostał do obiegu i dodał nam energii.

Na 3 sierpnia
No a o soku nic nie mowila ale ja slyszalam ze niby pomaga , tylko ze znajoma tez probowala I d...a.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Lilkaa82

A oto:
1) mój czyscioszek po kąpieli
2)i przed wyprawą do dziadków

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez agni82

acha i jeszcze powiedziała, że można spróbowac soku ananasowego na przyśpieszenie i pikantnego jedzenia + spacery ( a ja ledwo łażę, bo mnie podbicia stóp bolą)

Pikantne jedzienie konczy sie zgaga a spacery , sama sie troche boje gdzies dalej isc , a do sklepu to codziennie latam, chociaz mam pretekst zeby sie wyszykowac , Bo inaczeej to nic mi sie nie chce
Mnie to strasznie pieka wieczorem przed snem

[DaKaro]

Napisane przez margaret82

Powiem Ci że ja mam mieszane odczucia. Może jak ktoś rodzi naturalnie i po 3 dniach wychodzi do domu to tego nie zauważa, ale jak ja byłam 15 dni to się na wszystko napatrzyłam.
Wiadomo ludzie jak ludzie bywają różni. Jeśli chodzi o położne to na noworodkach jest ich pełno, ale moze ze 4 takie z prawdziwego powołania. Chodziły pytały czy wszystko dobrze, radziły jak przystawić dziecko do piersi, nawet na nocnym dyzuże chodziły po salach i sprawdzały jak maluchy się mają. Ale niestety większość to odwalić swoje i iść do domu. Nie powiem bo jak musiały albo jak sie poprosiło to zawsze pomogły.
Jeśli chodzi o opiekę lekarską nad maluchami to obchody rano i wieczorem, ale żadnej regularności Raz przychodziły o 9 a innego dnia o 11 Wieczorny obchód to taka formalnośc tylko. Do tego codziennie chodziła inna lekarka i każda mówiła co innego - przykład dziewczyny która leżała zemną na sali, jednego dnia lekarka mówiła ze nie trzeba naświetlać dziecka bo żółtaczka jest mała a drugiego dnia przyszła inna i mimo ze wynik był taki sam wsadziła małego na naświetlanie No i te lekarki niczego same z siebie nie mówiły o wszystko trzeba się było wypytywać.
A no i jedzenie ochydne i w ogóle nie dostosowane dla mam karmiacych dzieci

Czyli średnio, hmm. Tak to jest właśnie z lekarzami, niektórzy coś bagatelizują, z innych trzeba wszystkie informacje dosłownie "wyciągać".

Napisane przez agni82

A ja po wizycie u położnej. i wpisała mi 0 oznak porodu!!
jakbym już nie była wystarczająco zdołowana.

Agni nie denerwuj się, jeszcze się zacznie samo, zobaczysz.

Napisane przez Lilkaa82

A oto:
1) mój czyscioszek po kąpieli
2)i przed wyprawą do dziadków

Ale kruszynka w nosidełku.

[iustyna1]

Witajcie
Mam internet! Od jakiejś godziny.
Nie mam zielonego pojęcia co u Was bo pierwsze co to chciałam się przywitać.

Starego wątku za nic nie nadrobię, postaram się ten nadrobić. Ale się za Wami stęskniłam . Aaaa mała od czwartku nie ma gipsu, bo nóżka na razie prosta, kontrola za 2 tygodnie. Do tego kolki i straszne ulewanie.

[zanetaa88]

Oliweczka a spróbuj poszukać laktatora medela używany elektryczny, bo np Ja taki dostałam, ale butelkę i lejek i tak wymieniłam a reszta działa bez zarzutu. Oczywiście mogłam wziąć wyparzyć lejek i butelkę,ale jakoś mnie to nie satysfakcjonowało, do tego wzięłam sobie smoczki i wtedy to taniej wyjdzie.

Lilkaa82 świetnie wygląda w tym foteliku ! Jak taki mały, słodki krasnal

Agni chyba za bardzo wzięłaś sobie do serca że urodzisz wcześniej, teraz gdy wiesz że jeszcze nie masz oznak to tym bardziej będziesz się dołować...musisz chyba wyluzować (wiem, łatwo się pisze) odstresować przede wszystkim !! zacznij działać coś ze swoim Tż ! choć nie wiem czy nie będzie lepsze nastawienie na to, że będziesz przeterminowana i się nie denerwować, bo ten stres który teraz jest w Tobie on nic pozytywnego nie robi tylko jeszcze Ciebie dołuje ! Musisz zdać sobie sprawę i pogodzić się z tym, że Emil może wyjść po terminie kochana Ja cały czas mam takie nastawienie na Emilie i wiem, że to powoduje że się mniej stresuję w ostateczności kup sobie ten sok ananasowy, jak ma Cię psychicznie pozytywnie nastawić.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Dobra idę zrobić sobie frytki

[brumek]

Wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa Wy to jednak jesteście niezastąpione!!!

Beatka, Lilka - urocze macie dzieciątka

Napisane przez blondynkapoznan

Brumku za wyniki heh a ja brzunio dużo urósł?

Nic a nic Cały czas 87 cm obwodu

Napisane przez AgaGuernsey

za wyniki badan i za wizyte. A powiedz ilo to bedzie u Ciebie dokladnie jak bedziesz odstawiac tabletki?
Pytam, bo my mamy tylko kilka dni roznicy w tp, a ja sie zapomnialam zapytac gina o odstawienie, a wizyte bede miec w 38t2d, wiec chyba powinnam juz odstawic do tego czasu?

Mi powiedział że w 38 tyg. odstawiamy. SKOŃCZONYM 38 tyg. Więc myślę, że u Ciebie 38+2dni to nie będzie wcale za późno i akurat na wizycie będziesz mogła się dopytać. Chyba że Ci zależy na wcześniejszym porodzie, to pewnie i po skończonym 37 możesz odstawić

Napisane przez aania_20

ciekawostka- http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...w_stolicy.html

Mi się ta moda bardzo nie podoba :niee: Oczywiście NIE MÓWIĘ o cc z przyczyn medycznych, bo to genoalna sprawa, która ratuje życie mamie i dziecku i zachowuje zdrowie. Ale ucieczka przed bólem SN wydaje mi się dużą niedojrzałością i - co tu dużo gadać - egoizmem kobiety...

Napisane przez iustyna1

Witajcie
Mam internet! Od jakiejś godziny.

Kurczę, właśnie zaczynałam pisac do Ciebie SMSa, patrzę, a Ty tu
Wreszcie!!!!!!!
A gps już na dobre pożegnany?

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Kurczę, właśnie zaczynałam pisac do Ciebie SMSa, patrzę, a Ty tu
Wreszcie!!!!!!!
A gps już na dobre pożegnany?

No mam nadzieję, że na dobre pożegnany.
Teraz jestem "dzieckiem neostrady". Nic innego na tej mojej wsi nie dało się zrobić. Na razie . Brumku pokaż brzuszek .

Czasu dużo nie będę miała na pisanie bo mała jest dość "absorbująca" . Pewnie dopiero od września jak Kuba pójdzie do przedszkola to więcej mnie będzie widać.

[jacieeeee]

Beatka fajnie ze juz jestes.

Iustyna super ze gipsu juz nie ma.

Zaneta ja tez sie nastawialam na przeterminowanie, ale takie lezenie bezczynne w szpitalu jest dolujace. Choc dla tego Malenstwa moge tu miesiac zostac to jednak taki brak akcji i czekanie wykancza. Na dodatek TZ ma popoludniowki wiec jak wszyscy maja gosci to ja siedze sama. A rano widzimy sie na chwile bo jest obchod, badania, a dzieli Nas ponad 20 km. Ale wspiera mnie bardzo.
Ech... ciezko mi

[iustyna1]

jacieeeee biedaku jeszcze się kulasz? Jeszcze troszeczkę wytrzymaj .

[zanetaa88]

Napisane przez jacieeeee

Beatka fajnie ze juz jestes.

Iustyna super ze gipsu juz nie ma.

Zaneta ja tez sie nastawialam na przeterminowanie, ale takie lezenie bezczynne w szpitalu jest dolujace. Choc dla tego Malenstwa moge tu miesiac zostac to jednak taki brak akcji i czekanie wykancza. Na dodatek TZ ma popoludniowki wiec jak wszyscy maja gosci to ja siedze sama. A rano widzimy sie na chwile bo jest obchod, badania, a dzieli Nas ponad 20 km. Ale wspiera mnie bardzo.
Ech... ciezko mi

Wierze że Ci ciężko
Cały czas myślę o Tobie
Pocieszę Cię, moja kuzynka leżała 3 miesiące z dala od męża i rodziny, miała ok 50km do domu - leżała z zatruciem ciążowym, psychicznie też nie wytrzymywała, ale dała radę.Podbudowywała się wiecznie myślą, że robi to wszystko dla swojej małej i udało się jej potem okazało się, że ma nadciśnienie które będzie miała do końca życia i nie może karmić piersią a bardzo chciała, walczyła z laktacją , następnie gdy wyszła ze szpitala po 2 tyg leżał jej mąż, a na dzień dzisiejszy kuzynka leczy się bo coś ma z nerkami a wcześniej jej gadali, że to korzonki i nadal się trzyma !

Musi być dobrze

[DaKaro]

Napisane przez jacieeeee

Zaneta ja tez sie nastawialam na przeterminowanie, ale takie lezenie bezczynne w szpitalu jest dolujace. Choc dla tego Malenstwa moge tu miesiac zostac to jednak taki brak akcji i czekanie wykancza. Na dodatek TZ ma popoludniowki wiec jak wszyscy maja gosci to ja siedze sama. A rano widzimy sie na chwile bo jest obchod, badania, a dzieli Nas ponad 20 km. Ale wspiera mnie bardzo.
Ech... ciezko mi

trzymam za Was mocno kciuki, żeby szybko się akcja potoczyła. Wierzę Ci, że musi to być dołujące takie leżenie, ale już niedługo.

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Teraz jestem "dzieckiem neostrady". Nic innego na tej mojej wsi nie dało się zrobić. Na razie . Brumku pokaż brzuszek .

Ty się nie wymiguj teraz, jak już maszą neta, tylko pisz!
A brzuszek może i cyknę, bo dawno go nie uwieczniałam

Teraz akurat chwilowo ledwo żyję, bo wróciłam z pracy, zrobiłam szybko obiad jakiś i nawet go nie dałam rady zjęśc, bo w połowie zwymiotowałam. Wyjątkowo dziś wcześnie, bo normalnie koło 20 dopiero mnie dopada

[83monia]

nie daje rady na komorce nadrabiac watku ale do czsu zamontowanie netu chociaz co piata strone poczytam.

kinga troche mi zolknie, jak bilirubina bedzie miewielka to jutro wychodzimy. miala echo serca bo brat mial wade wrodzona i dmuchaja na zimne. sluch w normie. schhudla tylko 30g bo zre po kilka godzin nawet z mala przerwa ale jak sie naje to spi jak zabita nawet 4-5h. rozbujala mi laktacje ze az sie boje.

[brumek]

Napisane przez 83monia

. schhudla tylko 30g bo zre po kilka godzin nawet z mala przerwa ale jak sie naje to spi jak zabita nawet 4-5h. rozbujala mi laktacje ze az sie boje.

No to wielkie brawa dla Was Tylko się cieszyć