Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[MalgosiaM8]

Napisane przez malamutka

Do wszystkich leżących wczoraj w SR położna mówiła też, że jak nie można się wysilać, to warto kupić fotel bujany i dziennie kilka minut się w tym fotelu pobujać. Bo wtedy wody płodowe się przelewają i stymulują dziecko do ruchów i mały chętniej się przekręca. Takie bujanie ma zastąpić gimnastykę ciężarnych.

polecam równiez na kręgosłup ulge przynosi to ide się pobujać

[19natka88]

Napisane przez justii19

Hej dziewczyny ;*

dzisiaj zaczynam 33 tydzień ;D
miłego po południa
idę nadrabiać

klask i:

Napisane przez madzialena-lublin

Dzięki kochane za miłe słowa .
Fakt, wystraszyłam się nieźle, ale tż też miał stresa jak mu napisałam żeby pilnie zadzwonił bo myślał że coś ze mną się dzieje. Ale dobrze że wszystko dobrze

Humor mi się poprawił jeszcze bardziej jak listonosz przyniósł mi paczki z tym co sobie wylicytowałam. A raczej Młodej, bo na Allegro to już tylko w kategorię "dla dzieci" wchodzę Wkleję Wam tu coś na smaczek, żeby się pochwalić, ale oczywiście jest tego "trochę" więcej

Śliczne

Napisane przez agnyska81

A weź, atmosfera iście pogrzebowa Jeszcze mi wczoraj babcia mówi "czemu NAM to robisz?" WTF (a wie tylko o niechodzeniu do kościoła i już taka histeria). Jeszcze mój tata wciągnął w całą sprawę teściów, głupio wyszło, bo mieliśmy im to sami jutro powiedzieć (nie chcieliśmy przez telefon). Naprawdę, może jestem naiwna, ale nie myślałam, że taką aferę tym rozpętamy

Liwaczka, co do rytmu dziecka Ja też problemów większych ze snem nie mam (no dobra, czasem zasypiam dopiero koło 1, a rano dobudzić się nie mogę, albo nie mogę zasnąć bo mam duszności, ale to nic w porównaniu z innymi), ale wiem że jak ja śpię, to mały nie, tylko fika To znaczy, że on będzie miał po urodzeniu noce nieprzespane? Chyba jednak kiedyś będzie się musiał wyspać, mam nadzieję Zauważyłam, że od ponad tygodnia to moje dziecko takie aktywne, jakby nigdy nie spało

Ehh naprawdę współczuję

Napisane przez malamutka

No to czekamy na wklejoną tapetę. A Małgosię poprosimy o opisanie metody malowania takich paseczków Ja koniecznie chcę paseczki na jednej ścianie w salonie i jeśli nie znajdo dobranej kolorystycznie tapety, no to będę błagać tż o malowanko - a to będzie ciężko osiągnąć

Proszę w załączniku

Do wszystkich leżących wczoraj w SR położna mówiła też, że jak nie można się wysilać, to warto kupić fotel bujany i dziennie kilka minut się w tym fotelu pobujać. Bo wtedy wody płodowe się przelewają i stymulują dziecko do ruchów i mały chętniej się przekręca. Takie bujanie ma zastąpić gimnastykę ciężarnych.

Oo a ja się zawsze u teściów bujam

[BordAna]

natka: świetna tapeta
to w sypialni taką macie? czy w pokoju u małego?

[19natka88]

Napisane przez BordAna

natka: świetna tapeta
to w sypialni taką macie? czy w pokoju u małego?

W zasadzie i tam i tam bo mały będzie u nas w sypialni

[irmith]

Napisane przez MalgosiaM8

mój to kopie tak że sama jestem czasem zszokowana jak byłam w szpitalu to mi cały czas brzuch chodził i z KTG nie miałam problemu bo mój mały nigdy nie spał , a laski się śmiały że albo maly Ronaldinio rośnie albo adhadowiec

Kurcze a moja taka cichutka juz od dość dawna jest teraz jak mam nakaz picia liczyłam że się coś rozkręci, piję piję i... siusiam tylko a ruchów zwiększonych nie zauważam. Rano budzi się koło 9, do 9:30 niby 10 naliczam ale jakieś takie lekkie :/

BordAna ja przez takie odpytywanie z mszy nie chodziłam do kościoła kilka lat, wiem jak to wkurza. Może na takie pytania dawaj do zrozumienia że za duża na takie teksty jesteś

[agnyska81]

Napisane przez indygo79

no i przyznam się wam - mam ochotę na seks, ale nie taki nieporadny, uwazaj tu, nie naciskaj tylko taki fajny sprzed ciąży

Ja już nawet zapomniałam jak to się robi Nawet tak nieporadnie. Ostatnia próba skończyła się moim płaczem, bo tak mnie przez tego drożdża czy co tam mam za świństwo bolało

Napisane przez malamutka

Ja to zawsze byłam "wredna ciotka" Ale z własnym to trochę inaczej wygląda. Moja przyjaciółka nie lubiła dzieci, była dla nich surowe itp dopóki swojego nie urodziła. A teraz nagle nadopiekuńcza mama. Nawet mężowi zająć się dzieckiem nie da, bo twierdzi, że on to źle robi

Ja tam lubię dzieci, ale już np. grzebanie mi po szafkach czy straszenie mojego kota już nie Moja mama ma taką "straszną" siostrę - większość dzieci się jej boi, a to moja ulubiona ciocia (z radością jechałam do niej na miesiąc wakacji) No ale ja zawsze byłam grzecznym dzieckiem

BordAna, wyżalić się jest dobrze Mój tata to aż taki nie jest, choć też z tych co to Bóg sobie, życie sobie...

Małgoś, ładnie to tak straszyć ciężarną III wojną światową?

Irmith, teraz to mój mały się bardzo gimnastykuje, ale przedtem miałam gdzieś ze dwa tygodnie takich mizernych ruchów. Też mnie to martwiło, ale jednak przepisowe ileśtam razy się ruszył. Jakby coś było nie tak, to na wizycie by się okazało

[BordAna]

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

[Martusiaaa21]

hej mamuśki ja od rana zabiegana
byliśmy zamówić sofę i pufy do salonu, później do spółdzielni o pozwolenie na wymianę grzejników, później plotki w pracy w międzyczasie powiesiłam pranie
ale dużo nie naskrobałyście więc dam rade nadrobić
zaraz zabieram się za tą lasanie a wieczorkiem wizyta u ginki ach w końcu, tak dawno nie widziałam małego

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry Muminki
Na dzień dobry opowiem Wam co wczoraj usłyszałam.
Otóż byłam sobie u mojej koleżanki, która bierze ślub w sobotę i jej mama opowiadała, że UWAGA jej młodsza córka Ania ważyła po porodzie 4950 To jeszcze nic. Ona ją urodziła NATURALNIE od 3 w nocy do 8 rano. Pocieszające nie?

Tż pojechał na dwa dni do Niemiec w sprawach służbowych. Na dodatek pokłóciliśmy się wczoraj i dziś rano nawet się z nim nie pożegnałam...
Jestem idiotką...Chciał mi dać buziaka, a ja sie odsunęłam, on wyszedł, a ja - idiotka zamknęłam za nim drzwi i zaczęłam ryczeć...No debilka
Wiem, że się zdwonimy, ale jest mi tak wstyd i tak przykro, że nawet nie macie pojęcia....Jeszcze te mysli, że coś mogłoby się stać.... Cholerne hormony...

A teraz Was ponadrabiam bo wczoraj przeczytałam, ale już nie mialam siły odpowiedzieć...

ojejku jakie duże dziecko, ale jak da rade rodzić naturalnie to czemu nie
a co do męża i hormonków to tak czasem bywa, że nawet chociaż by się chciało pogodzić to w pewnym momencie coś podpowiada że nieale na pewno już jest dobrze co?? na szczęście faceci nie obrażają się o byle co tak jak laski i szybko im złość przechodzi

Napisane przez acelinka

Normalnie ale ja dzisiaj wyglądam włosy zrobione normalnie (tzn loczki a nie kucyk), umalowana i ubrana w normalnie rzeczy, czuje się jak laska jakaś
jade do bratowej poleżakować "na wsi" i po ciuszki dla Natalci podobno ma tego mnóstwo, ciuszki od malutkich do roczku gdzie ja to pochowam

za wyrobienie się czasami trzeba i wtedy same ze sobą się lepiej czujemy

Napisane przez lausanne

cześć moje brzuchatki kochane

dziękuję przede za fluidki i mile słowa. Tobie sister dziękuję, szczegolnie za ten telefon jesteś niezastąpiona
u mnie tak sobie, ale żyję i zanosi się na to że żyć będę Przynajmniej termometr już nie wariuje przy mnie dwie noce mam już nieprzespane, ale najgorsze że dziś w nocy Konradek zaczął gorączkować No i jak on dostał wysokiej temperatury to ja od razu dostałam skurczy, które mnie trzymają do teraz. Malz na mnie krzyczal że mam iść do łózka, a niby jak kiedy moj maluszek chory Te dzieci to mnie wykończą

hej kochana, dobrze, że już lepiej się czujesz i gorączka spadła i trzymam żeby małemu też się poprawiło

Napisane przez MalgosiaM8

Wczoraj z małżem leżeliśmy już wieczorkiem , mały oczywiście podkreślł swoją aktywność nocną aż za bardzo chcielismy zobaczyć czy zareaguje na muzykę, taka jaka nam się podoba, mąż wybrał kawałki w telefonie jeden jego, jeden mój i taki który nam się nie podobał , jakie było nasze zdziwienie kiedy położyliśmy ggrający telefon na brzuszku że kopał/uderzał prosto w telefon jak leciały nasze piosenki, prawie telefonu nie zrzucił a my oboje jak zaczarowani, a na tej piosence co nam się nie podobała nawet znaku nie dał

Poszliśmy spać w tak dobrych humorach ehh

a w nocy no niestety miałam skurcze i to takie silne promieniującew w kręgosłup po kilkadziesiąt sekund przysypiałam między, także nie wiem co ile były, ze 4 takie, wkońcu wstałam i zaczełam sobie chodzić po mieszkaniu , a po 4 jakoś usnełam ale ból nie powiem zapierający dech w piersiach teraz oczywiście wszsystko w porządku jak nigdy nic coraz cześciej chyba już te przepowiadacze będę

jak fajnie z tą muzyką a co do skurczy to pewnie już tak będzie niestety, ale jeszcze troszkę

Napisane przez madzialena-lublin

Zauważyłam że w tym trzecim trymestrze to mi się hormony uaktywniły. I to z siłą za całą ciążę chyba...
Dzisiaj z rana znowu się pobeczałam. Tż pojechał z rana w okolice Łodzi załatwiać sprawy a mnie po 8 obudziło grajace radio pod oknem. A w radio akurat wiadomości i informacja że trasa na Łódź zablokowana bo jakiś wypadek był. Ja za tel a Tż nie odbiera... Raz, drugi, trzeci. Wiedziałam że na spotkanie pojechał i może akurat trafiłam ale nerwy już mnie ruszyły. Napisałam smsa żeby pilnie zadzwonił. No i po 10 minutach zadzwonił- faktycznie był na spotkaniu i miał wyciszony tel... Rozpłakałam mu się do słuchawki.

oj biedna pewnie się zdenerwoawałaś ale najważniejsze że wszystko dobrze

Napisane przez gerda

szybo Wam idzie ten remont, tylko czekać końca

no nie tak do końca szybko, bo już od początku majaale juz bliżej końca niż dalej

Napisane przez archinta

no i co- buła (chałka nawet Mąż musiał gnać do piekarni ) z miodkiem była na śniadanko i do tego kakao

córusia tatusia

Malgosia1983 - Tez ide na wesele w sobotę ale ja standardowo na płaskim, obcasów nigdy nie mogłam.
A o do hormonów- no tak bywa,ze odstawiamy takie sceny. Ale przecież to nasz urok

jak ja dawno miodu nie jadłam muszę sobie kupić
Archinta a w czym idziesz?? ubierasz tą sukienkę co wylicytowałaś na all?? czekamy na fotki

Napisane przez lullaby_ml

Wiec moja noc wygladala jak co noc czyli: ok godz 23 poszlam sie wykapac, poczekalam na Ł az pojdzie sie ogarnac, kiedy Ł sie ogarnal poszedl do lozka, poczlapalam za nim, przypolipowalam sie do jego pleckow, nie moglam zasnac bo co chwile praktycznie chodzilam do lazienki a to dlatego ze wieczorem zawsze mam zgage masakratora i wypijam wtedy litry wody i generalnie udalo mi sie pospac ogolem jakies 4 godz wiec nie jest zle bo gdzies przed 3 jeszcze nie spalam a pozniej pamietam jak przez mgle ze chodzilam do tej lazienki i w ogole przydarzylo mi sie cos dziwnego bo czulam autentycznie jak mam skurcz miesni posladkow i do tego macica i tak mnie bolalo ze snilo mi sie ze jestem na porodowce (to byl drugi krotki sen tej nocy )

[QUOTE=BordAna;28406220]ja z kolei wczoraj wróciłam z 2 kartonami ubranek... zaraz się zajmę przeglądaniem

kurcze... zestresowałam się... wczoraj Leonek byl baardzo aktywny, kopał mamusię i wiercił się niemiłosiernie a dzisiaj jeszcze żadnych specjalnych ruchów jeszcze nie czułam

mam ogromną ochotę na pepsi ale nie wiem czy powinnamQUOTE]
pij jak masz ochotę

[Malgosia1983]

Napisane przez malamutka

No to czekamy na wklejoną tapetę. A Małgosię poprosimy o opisanie metody malowania takich paseczków Ja koniecznie chcę paseczki na jednej ścianie w salonie i jeśli nie znajdo dobranej kolorystycznie tapety, no to będę błagać tż o malowanko - a to będzie ciężko osiągnąć

Do wszystkich leżących wczoraj w SR położna mówiła też, że jak nie można się wysilać, to warto kupić fotel bujany i dziennie kilka minut się w tym fotelu pobujać. Bo wtedy wody płodowe się przelewają i stymulują dziecko do ruchów i mały chętniej się przekręca. Takie bujanie ma zastąpić gimnastykę ciężarnych.

Technika pracochłonna... Mocno pracochlonna... Malowalismy jeden kolor dziennie. Jak nabiorę weny to Ci to opiszę

[danika]

Napisane przez archinta

Kochane słodkie dziewczynki- co do frytek, jakby któraś miała wielką chęć to można je zastąpić selerem- wg diety montignaca- maja niski indeks glikemiczny Robiłam i są naprawdę fajne Z jakąs suróweczką to już w ogóle palce lizać
PRZEPIS NA FRYTKI DLA ZASŁODZONYCH

mówisz? no to jutro zakupię selera

Napisane przez lullaby_ml

Wiec moja noc wygladala jak co noc czyli: ok godz 23 poszlam sie wykapac, poczekalam na Ł az pojdzie sie ogarnac, kiedy Ł sie ogarnal poszedl do lozka, poczlapalam za nim, przypolipowalam sie do jego pleckow, nie moglam zasnac bo co chwile praktycznie chodzilam do lazienki a to dlatego ze wieczorem zawsze mam zgage masakratora i wypijam wtedy litry wody i generalnie udalo mi sie pospac ogolem jakies 4 godz wiec nie jest zle bo gdzies przed 3 jeszcze nie spalam a pozniej pamietam jak przez mgle ze chodzilam do tej lazienki i w ogole przydarzylo mi sie cos dziwnego bo czulam autentycznie jak mam skurcz miesni posladkow i do tego macica i tak mnie bolalo ze snilo mi sie ze jestem na porodowce (to byl drugi krotki sen tej nocy )

oj Lulek, dobrze ze juz odpuszczasz z tą pracą to sobie odpoczniesz

Napisane przez tusia872

dziewczyny nastepne pytanie z seri głupich

w wózku jest materacyk i czy na niego sie jeszcze kładzie jakis kocyk czy cos czy juz nie
masakra takie pytanie mnie dopadaja

moje koleżanki kładły kocyk

Napisane przez irmith

Właśnie czy wasze maluszki kopią tak spektakularnie jak na tych filmikach chyba Natki i cotki??? Moja malutka czuję że się kręci, wypina pupencję czasem odrobinkę boleśnie, czuję że coś tam robi w środku ale nagrywać nie mam co bo to prawie niewidoczne jest powiedzcie jak to wygląda u was??? W nocy moja malutka chyba śpi razem ze mną.

moja się spektakularnie wypina... ale czasem szaleje tak, ze cały brzuch z prawej na lewą się przesuwa za to w nocy jest bardzo grzeczna, jak ja sie obudze celem przewrócenia na drugi bok to czuje ze ona tez sie przewala, ale potem spi

Napisane przez Martusiaaa21

wieczorkiem wizyta u ginki ach w końcu, tak dawno nie widziałam małego

za wizytę

[Martusiaaa21]

Napisane przez madzialena-lublin

Dzięki kochane za miłe słowa .
Fakt, wystraszyłam się nieźle, ale tż też miał stresa jak mu napisałam żeby pilnie zadzwonił bo myślał że coś ze mną się dzieje. Ale dobrze że wszystko dobrze

Humor mi się poprawił jeszcze bardziej jak listonosz przyniósł mi paczki z tym co sobie wylicytowałam. A raczej Młodej, bo na Allegro to już tylko w kategorię "dla dzieci" wchodzę Wkleję Wam tu coś na smaczek, żeby się pochwalić, ale oczywiście jest tego "trochę" więcej

słodkie

Napisane przez BordAna

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

ja na razie nie kupuje, mały będzie spał z nami w sypialni, a do tego mam taki lekki sen, że każdy szmer mnie obudzi

[malamutka]

Napisane przez BordAna

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

Ja też póki co nie kupuję. Łóżeczko w sypialni będzie więc to zbędny wydatek

[Martusiaaa21]

wstawiłam mielone i pomidorki na lasanie, właśnie się smażą
i chyba zrobie wafle w masie krówkowej

[acelinka]

Napisane przez lausanne

u mnie tak sobie, ale żyję i zanosi się na to że żyć będę Przynajmniej termometr już nie wariuje przy mnie dwie noce mam już nieprzespane, ale najgorsze że dziś w nocy Konradek zaczął gorączkować No i jak on dostał wysokiej temperatury to ja od razu dostałam skurczy, które mnie trzymają do teraz. Malz na mnie krzyczal że mam iść do łózka, a niby jak kiedy moj maluszek chory Te dzieci to mnie wykończą

odpoczywaj dużo co wyleczysz się do końca kochana no i zdrówka na K.

Napisane przez kapka

Tydzień temu jak zrobiłam sobie grzywke, a na pytanie czy dobrze wyglądam TŻ stwierdził,że "zawsze dobrze wyglądam"-miał to być taki komplement (chyba)na całe życie

helloo.. wczoraj córa pomagała mi rozpakować paczke z laktatorem, wyciągneła go i z hasłem do TŻ: "Tato patrz-wsiąkacz! "

wsiąkacz wymiata

mój też mówi "Ty mi sie zawsze podobasz. Ty mi się we wszystkim podobasz" oszaleć można

Napisane przez lullaby_ml

A moj Ł caly czas obiecuje ze w koncu wymysli jakas bajke i zacznie opowiadac maluszkowi i jak przychodzi co do czego to ma pustke w glowie ale tez zauwazylam taka zaleznosc-kiedy Ł sie kladzie spac a ja sie przytulam od tylu do jego pleckow, wtedy maluszek automatycznie zaczyna brykac i kopie Ł po plecach

Natalka też kopie tż'ta w plecy a on mówi że mu się przy tym lepiej zasypia

Napisane przez kaileight

Zdrobnienie od Marcjanna może być np Marcysia, ja się w tym imieniu zakochałam

Marcysia, to tak jak od Marceliny
Kiedyś nie lubiałam jak do mnie mówili Marcysia bo mi się z tą głupią Marcysią ze "złotopolskich" kojarzyło a teraz lubie MArcysia albo Cysia

Napisane przez irmith

Właśnie czy wasze maluszki kopią tak spektakularnie jak na tych filmikach chyba Natki i cotki??? Moja malutka czuję że się kręci, wypina pupencję czasem odrobinkę boleśnie, czuję że coś tam robi w środku ale nagrywać nie mam co bo to prawie niewidoczne jest powiedzcie jak to wygląda u was??? W nocy moja malutka chyba śpi razem ze mną.

ooo tak dokładnie tak jak na filmach Natki albo i bardziej

Napisane przez BordAna

mam ogromną ochotę na pepsi ale nie wiem czy powinnam

jak masz ochote to się napij

Napisane przez madzialena-lublin

Humor mi się poprawił jeszcze bardziej jak listonosz przyniósł mi paczki z tym co sobie wylicytowałam. A raczej Młodej, bo na Allegro to już tylko w kategorię "dla dzieci" wchodzę Wkleję Wam tu coś na smaczek, żeby się pochwalić, ale oczywiście jest tego "trochę" więcej

Buciki są boskie

Wróciłam z 3 wielkimi reklamówkami ubranek, zaraz bede oglądać dwie siaty są wyprane, tylko poprasować
Poprzeglądam je zaraz, włącze pranie i chyba sobie drzemke walne bo jakoś mi śpiąąąco było prześliczne słonko ale właśnie się zachmurzyło i pewnie zaraz będzie lało

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

Normalnie ale ja dzisiaj wyglądam włosy zrobione normalnie (tzn loczki a nie kucyk), umalowana i ubrana w normalnie rzeczy, czuje się jak laska jakaś

Acelinko ja też się dzisiaj "zrobiłam", bo sprawy urzędowe musiałam pozałatwiać. Ale niestety nie czuję się jak laska, bo wchodzę tylko w dresy. Bardziej jak miotła jakaś. Do tego włosy już siwe, wymagają malowania.

Napisane przez MalgosiaM8

a w nocy no niestety miałam skurcze i to takie silne promieniującew w kręgosłup po kilkadziesiąt sekund przysypiałam między, także nie wiem co ile były, ze 4 takie, wkońcu wstałam i zaczełam sobie chodzić po mieszkaniu , a po 4 jakoś usnełam ale ból nie powiem zapierający dech w piersiach teraz oczywiście wszsystko w porządku jak nigdy nic coraz cześciej chyba już te przepowiadacze będę

MałgosiaM8 - masakra, jak czytam te Twoje opisy o skurczach, to jestem zszokowana. Ja jeszcze nie mam żadnych przepowiadaczy i chyba bym spanikowala, jakbym takich dostała. Jesteś bardzo dzielna .

Napisane przez archinta

no i co- buła (chałka nawet Mąż musiał gnać do piekarni ) z miodkiem była na śniadanko i do tego kakao

I tak trzymać , nie mogę doczekać się takich śniadań, póki co jadam ukradkiem między majstrami, nie ma żadnej uczty .

Napisane przez lullaby_ml

A w ogole dzien dobry i wyobrazcie sobie ze snilo mi sie dzisiaj ze cotka sie rozpakowala pierwsza

Ciekawe co Cotka na to .
Lulla odpoczywaj, bo ta Twoja nocka to niezbyt ciekawie wyglądała

Napisane przez lullaby_ml

Podobno pod koniec ciazy powinnysmy jesc 5 posilkow dziennie ale w mniejszych porcjach-mi sie to nie udaje

Hmm nawet tyle jem, ale nie są to wcale mniejsze porcje .

Napisane przez tusia872

w wózku jest materacyk i czy na niego sie jeszcze kładzie jakis kocyk czy cos czy juz nie
masakra takie pytanie mnie dopadaja

Dobre pytanie, ja chyba kocyk jakiś niewielki będę podkładać lub rożek rozłożony.

Napisane przez liwaczka

Wyczytałam dzisiaj że w 3 trymestrze ciąży maleństwo dostosowuje się do trybu życia mamy i może mu tak już zostać po urodzeniu...ja całe szczęście problemów ze snem nie mam (zasypiam 21-22, wstaję ok 6-7 rano) i mam nadzieję że dzidziuś też nie będzie miał proponuję spróbować np z lawendą podobno pomaga

Liwaczka mi pomoże zmiana łóżka, może nawet już w ten weekend odzyskam sypialnię i swoje łóżko i materacyk . Chodzę celowo później spać, bo jak pójdę wcześniej to wiercę się, kręcą mnie stawy, wszystko mnie swędzi, a tak jak jestem padnięta, to szybciej zasypiam. Zresztą synio już wtedy śpi. Aktywny jest w dzień, aż za bardzo.

Napisane przez BordAna

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

BordAna - ja będę miała, razem z monitorem oddechu. Poluję na allegro na używaną. Mamy sypialnię na piętrze a nie chciałabym chodzić wszędzie z małym. Tak to wygodniej zawsze będzie. Ale zakup uzależnilabym od warunków mieszkaniowych - jak ktoś ma małe mieszkanie to jest to zbędny wydatek.

Napisane przez Martusiaaa21

wstawiłam mielone i pomidorki na lasanie, właśnie się smażą
i chyba zrobie wafle w masie krówkowej

Martusia, jak Ty to robisz?? Tyle z mieszkaniem ogarniasz i jeszcze takie pyszności gotujesz, aż mi ślinka cieknie . Zaadoptujesz mnie???

[madzialena-lublin]

Mnie też rozkładają na obie łopatki te słodkie ubranka. Mam tylko nadzieję, że nie okaże się, że lekarz się pomylił co do płci bo dziwnie by chłopak wyglądał w tych sukienuniach

Napisane przez malamutka

Jakie to słodziutkie A zdradzisz u jakiego sprzedającego to nabyłaś?

W sumie to kupowałam u kilku różnych, to co Wam pokazałam to nie był komplecik od jednego. Ta princeska od zosiaczek52.
Dzisiaj wieczorem kończą mi się kolejne 2 aukcje


Zapodajcie dziewczyny ten przepis na lazanię. Bo wiedzę że wszystkie gotują to może i ja spróbuję z tego przepisu? Ja piekę kurczaczka na dzisiaj. I nawet kompocik ugotowałam bo mi już jabłka i śliwki "wychodziły"...

[anciaahk]

Zapomniałam napisać, że umówiłam się z położną, którą chciałabym "wynająć" na poród. Ma mnie przygotować (cokolwiek to oznacza). I tak się zastanawiam o co ją pytać - poza tym, co zabrać do szpitala i kiedy jechać na IP .

[19natka88]

Napisane przez BordAna

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

Ja chcę Bo mieszkam w sporym domu a nie będę małego tachać po schodach tam i z powrotem jak pójdę do mamy na ploty

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

MałgosiaM8 - masakra, jak czytam te Twoje opisy o skurczach, to jestem zszokowana. Ja jeszcze nie mam żadnych przepowiadaczy i chyba bym spanikowala, jakbym takich dostała. Jesteś bardzo dzielna .

nastawiłam się już psychicznie do tego, może dlatego łatwiej mi to znieść, ale po dzisiejszej nocy chyba wiem już co co prawdziwe skurcze tak myśle of course

Od szpitala mam wrażenie jakby mój brzunio opierał mi się na udach, powiedzcie że nie jestem taka spasiona i wy też tak macie ?
a i obowiązkowo szeroki rozstaw nóg dla zmieszczenia się brzuszka pomiędzy nogami

[BordAna]

a ja dzisiaj i jutro sama w domku..
na dzisiaj zrobię fasolke szgaragową z bułka tartą
a jutro to chyba do mamy się wbiję zaraz po badaniach (morfologia i mocz, i zrobie sobie chyba jeszcze za jednym kłuciem tsh i ft4)

[agnieszka 0605]

Napisane przez BordAna

a dziewczyny bedziecie miały elektroniczną nianię?
bo my tez chociaż na początku bedziemy łóżeczko w sypialni trzymac bo ja nie jestem pewna czy obudziłabym w nocy jakby stało w pokoju obok

niani nie chce, ale zastanawiam się nad monitorem oddechu

Martusia ale Ty jesteś pracowita i zorganizowana kobieta! Jak Ty to robisz? Ja już ledwo się kulam i zaczynam sapać jak coś robie

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

Zapomniałam napisać, że umówiłam się z położną, którą chciałabym "wynająć" na poród. Ma mnie przygotować (cokolwiek to oznacza). I tak się zastanawiam o co ją pytać - poza tym, co zabrać do szpitala i kiedy jechać na IP .

po pobycie w szpitalu , jednak nie będe płacić położnej czy coś, chyba że po porodzie jej jakieś ciacho kupię, to takie złote kobitki jak widzę, pomoga czy dam w łapę czy nie dam

Napisane przez 19natka88

Ja chcę Bo mieszkam w sporym domu a nie będę małego tachać po schodach tam i z powrotem jak pójdę do mamy na ploty

też mam jak ty spory dom, i mama na parterze dlatego chce miec u mamy jakiś kojec czy cuś choć mysle że mama do mnie bedzie przychodzić

moja mama dziś oszalała jak mi zaczeła znosić słoiki z ogórkami i dżemami to wyszło ze 30 sztuk i to takich litrowych i większych matko a ona dopiero wiśnie i ogórki przerobila a gdzie maliny i śliwki i soki szok , już nie wspomnie o papryce jesienią

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Zapomniałam napisać, że umówiłam się z położną, którą chciałabym "wynająć" na poród. Ma mnie przygotować (cokolwiek to oznacza). I tak się zastanawiam o co ją pytać - poza tym, co zabrać do szpitala i kiedy jechać na IP .

Ja bym jeszcze zapytała jak potem wygląda pobyt na oddziale, kiedy dostaje się dzieciątko itp
Orientowałam się u nas i w szpitalu, który wybrałam nie można wynajmować położnej niestety, ale moja środowiskowa, która pracuje w tym szpitalu, dobrze zna moją mamę i powiedziała, że jakby jej nie było na zmianie to dzwonić i "szepnie słówko"

Napisane przez MalgosiaM8

nastawiłam się już psychicznie do tego, może dlatego łatwiej mi to znieść, ale po dzisiejszej nocy chyba wiem już co co prawdziwe skurcze tak myśle of course

Od szpitala mam wrażenie jakby mój brzunio opierał mi się na udach, powiedzcie że nie jestem taka spasiona i wy też tak macie ?
a i obowiązkowo szeroki rozstaw nóg dla zmieszczenia się brzuszka pomiędzy nogami

Też mam coraz więcej skurczy ale nie bolą
Ja jak siedzę pochylona do przodu to też muszę mieć rozstawione nogi

[BordAna]

Napisane przez 19natka88

Ja jak siedzę pochylona do przodu to też muszę mieć rozstawione nogi

mam i ja

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

też mam jak ty spory dom, i mama na parterze

to ja chyba rezygnuję z niani, my mamy mieszkanie 55m

[cotynato]

Napisane przez BordAna

agnyska: mojego tatę tez bardzo boli, że nie chodzimy do kościoła...
z tego co pamiętam to ostatnio byłam w kosciele na wlasnym slubie - 22.09.2007 i potem na slubie kolezanki 25.12.2007...
dalej nie pamietam czy byłam...

za kazdym razem jak odiwedzam rodziców albo jak oni do nas przyjeżdzają to moj tata wyskakuje z pytaniem czy byłam w kościele, albo o czym ksiądz na kazaniu m owił
nawet jak chodziłam do koscioła to mało kiedy pamiętałam co ksiądz na kazaniu mówił..
strasznie denerwują mnie te pytania...
postepujuemy teraz z tź jak postepujemy ale jak mały L. bedzie juz na świecie to nie wyobrażam sobie nie ochrzczenia go, do komuniu też go zaprowadzę ale z bierzmowaniem niech sam wybierze - pewnie wolałabym żeby poszedł... ale zrobi co zechce...

nie chodzi o to że nie wierzę, ale nie potrafiłabym już mieszkać razem z rodzicami, biegaja co tydzien w niedziele na 9 rano na msze, w każde świeto też pędzą do kościoła...
ale u mojego taty to takie "zakłamanie" bo najpierw siedzi w kościele i grzecznie s łucha tego co ksiądz mu powie a potem przychodiz do domu, drze się, klnie jak szewc..
nie podoba mi się to...
a moja mama siedzi tylko bo nie zrobi nic przeciwko tacie...

ehh..wyżalilam się..trochę mi ulzyło

O matko, znam to.Mi kazał tato chodzić jak byłam w gimnazjum i liceum a później jak wracałam pytał co było na kazaniu

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

po pobycie w szpitalu , jednak nie będe płacić położnej czy coś, chyba że po porodzie jej jakieś ciacho kupię, to takie złote kobitki jak widzę, pomoga czy dam w łapę czy nie dam


też mam jak ty spory dom, i mama na parterze dlatego chce miec u mamy jakiś kojec czy cuś choć mysle że mama do mnie bedzie przychodzić

moja mama dziś oszalała jak mi zaczeła znosić słoiki z ogórkami i dżemami to wyszło ze 30 sztuk i to takich litrowych i większych matko a ona dopiero wiśnie i ogórki przerobila a gdzie maliny i śliwki i soki szok , już nie wspomnie o papryce jesienią

Łóżeczko też pewnie na dole się znajdzie bo mój tż śpi często w ciągu dnia po nocnej zmianie i byłoby to wygodne, ale wyjdzie w praniu
U nas piwnica też się zapełnia Narazie w różne rodzaje ogórków

Napisane przez BordAna

mam i ja

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------



to ja chyba rezygnuję z niani, my mamy mieszkanie 55m

do mieszkania też bym chyba nie kupowała

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk;28409434
[B

Martusia[/B], jak Ty to robisz?? Tyle z mieszkaniem ogarniasz i jeszcze takie pyszności gotujesz, aż mi ślinka cieknie . Zaadoptujesz mnie???

Napisane przez agnieszka 0605

Martusia ale Ty jesteś pracowita i zorganizowana kobieta! Jak Ty to robisz? Ja już ledwo się kulam i zaczynam sapać jak coś robie

czasami mam takie dni, że mi się chcemogę dużo zrobić i się dobrze czuję nie zapominajcie kochane, że ja daleko w tyle za Wami, mi jeszcze zostało 12 tygodni więc nie wiadomo jak to będzie jak będę w tym tygodniu co Wya co do gotowania to chyba dlatego, że przez ostatnie 3 lata gotowała nam teściowa i się za bardzo nie wtykałam i teraz jak mam swoją to mogę sobie poszaleć i porobić po swojemu
a przedwczoraj np nic mi się nie chciało, podlanie kwiatków było mega wyczynem
Wafle wyszły pyszne chyba z 4 już spałaszowałam zapraszam


dobra zmykam się wykąpać, co by na wizycie ładnie pachniećtrzymajcie kciuki laseczki

[acelinka]

poprzeglądałam ciuszki - jedne są śliczne inne mniej wszystkie od rozm. 74 odkładam i dam chyba narazie do worka próżniowego te które totalnie mnie nie kręcą od razu odkładam dla drugiej bratowej tż która rodzi w listopadzie a potem będe jej dokładać te małe ciuszki z których Natalcia już wyrośnie

Apropo położnych to mojej mama znajoma jest położną, ma szkołe rodzenia i właśnie jej pracownice mają "mój rejon", mama będzie do niej dzwoniła żeby wypytać co i jak i być może położna mnie jeszcze odwiedzi przed porodem


Ide w kimonko narazie

[BordAna]

Martusiaaa21: zapodaj wafla albo waflem

hmm..chyba si ę musze uspokoić... dziisaj mam najwyraźniej dzień chichrania.. z byle czego się śmieję
jak to kiedyś mója mama mowiła "po smiechu przyjdzie płacz"


---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez acelinka

poprzeglądałam ciuszki - jedne są śliczne inne mniej wszystkie od rozm. 74 odkładam i dam chyba narazie do worka próżniowego te które totalnie mnie nie kręcą od razu odkładam dla drugiej bratowej tż która rodzi w listopadzie a potem będe jej dokładać te małe ciuszki z których Natalcia już wyrośnie

ja przejrzałam narazie jednen karton
znajdźcie mi coś do roboty bo mi się zaczyna nudzic..
może pojdę poprzeglądać drugi karton..
powinnam odkurzyć i zmyc podłogę ale mi się nie chce

[cotynato]

O mamo, dopiero wróciłam do domu. Ledwo już chodzę bo mały mi się jakoś tak układa że czasami aż boli

Poza tym mam problem i nie wiem co robić. Pomagamy takiej babce z synem. Tzn nie pomagamy, ale ze względu na to, że nie mają auta często zabieramy ich na zakupy. Już pominę to, że w pewnym momencie zaczęli to traktować jako normę a nie przysługę, ale mniejsza z tym.
W każdym razie, nie wiem czy to od niej czy od niego, ale śmierdzą. Już mnie trafia, jak po raz kolejny wsiadają do auta zapoceni, śmierdzący jakimiś gotowanymi ziemniakami i cebulą- dzisiaj żywym potem. I wiedząc, że ja w ciąży, wyłapuję zapachy, że obok siada moja mama, która biedna jest wciśnięta w ten smród i że to mały samochód w którym zaraz czuć wszystko... nie potrafią się umyć. Oczywiście ja zołza roku bym ich nie brała i tyle, ale mój tż jest dobroduszny, mama też i znoszą to jak mogą - bo przecież nie powiedzą, bo się obrażą itp...

No a ja już nie wytrzymuję, jak wsiadają i ich czuję, otwieram okno, zaciskam nos i jestem tak nabuzowana tym ich egoizmem że masakra. Myślicie, że gdybym z nią pogadała, na zasadzie, że jestem wyczulona na zapachy i czy Adaś mógłby umyć się i użyć dezodorantu bym ich strasznie uraziła? Głupio mi przy nim, bo to już taki 21letni studencik, ą i ę i wiem też że sama bym nie chciała czegoś takiego usłyszeć. Może przez mamę będzie łatwiej, chociaż ona też śmierdzi . Jeju może jestem okrutna, ale kurde, też przecież czasami sobie zaśmierdzę, ale od razu lecę pod prysznic, tym bardziej jak wiem że funkcjonują przy mnie inni ludzie.