Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[cotynato]

Ja też się nie boję porodu- może czasami przy derastyczniejszych opisach, ale coś sobie czasami wkręcam, że może coś nie pójść i tego się boję. Nie wiem czemu takie durne myśli mnie dopadają. Może dlatego, że w miarę przyjemnie przeszłam ciążę, to zaraz sobie wmawiam że nie może być zbyt pięknie. aaaaa precz durne myśli

[aa2]

Napisane przez cotynato

Ja też się nie boję porodu- może czasami przy derastyczniejszych opisach, ale coś sobie czasami wkręcam, że może coś nie pójść i tego się boję. Nie wiem czemu takie durne myśli mnie dopadają. Może dlatego, że w miarę przyjemnie przeszłam ciążę, to zaraz sobie wmawiam że nie może być zbyt pięknie. aaaaa precz durne myśli

mam dokładnie to samo, boje sie zeby było wszystko dobrze, boje sie o dziecko itd, tez mam tak ze ciaza dla mnei jest super i wcale nie narzekam-kocham swój brzuszek i stan, nic mi nie dolega a jak juz zaczyna to sie cieszę-wiem, wiem głupia jestem, ale jedno dzieciątko juz straciłam i dlatego teraz jak udało mi sie dojsc do prawie konca ciesze sie każdym dniam, każdą bolączką i niedogodnościa no i boje sie o to aby nic złego sie nie stało

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

lula weź mnie nie wkurzaj haha.
To jakieś mikro skurczyki więc bez stresu

Swoją drogą, moja kuzynka jak nie będzie leżała to ponoć mogą ją podszyć. Nie słyszałam jeszcze o podszywaniu.

uuuuu ale ktos tu ma zly dzien

Napisane przez stokrotka_

hejka

dotarłam. dziś mam dobry samopoczuciowo dzień . może te bóle mnie odpuściły w końcu w pracy ok, potem jeszcze byłam chwilę w paru sklepach..poplotkowałam z bratem na skype.. no i jestem... jeszcze mnie tylko czeka prasowanie pieluch,prześcieradeł kocyków itd... ale zebrać się nie mogę....


ja myślę,że niedługo napisze podobnego newsa

No ja tez mysle

Napisane przez anciaahk

Ja zawsze byłam chudzielec, jadłam dużo i nigdy nie tyłam. Obstawiam, że to samo wróci po porodzie . A jak nie - to trudno, są przecież jeszcze jakieś diety, to nie jest najważniejsze. Tak długo walczyliśmy o nasz cud, że tylko ON się liczy.

BordAna - witaj w klubie, też wstałam tak rano, chłop pytał, czy na głowę upadłam. A poszłam spać przed 1 w nocy. Ale od rana byłam zaganiana, od 6 rano oglądałam efekty naszych remontów.

Wztrzymam się do poniedziałku, do wizyty, zobaczę co powie lekarz. Bez niego nie chcę brać leków.
A teraz znów mnie pali - żywy ogień .

Ja wypróbuję, bo nie mam na nie siły. Dzisiaj pomyłam trochę segment w kuchni, ale nic nie pomogło .

Gratuluję decyzji!!!!!!!!!!


Biedaczko . Będę nudna, ale polecam prenalen, działa napotnie i mi temperaturę nawet zbijał, szybko stawiał na nogi - taki syropek specjalnie dla kobiet w ciąży.

Danika mam bardzo często afty, płuczę je corsodylem. Pomaga w zasadzie od ręki - najszybciej. I daje dużą ulgę w bólu.

Caltea , dziewczynkami i humorami się nie przejmuj, każdej z nas przecież teraz puszczają nerwy, zresztą Ty to wiesz najlepiej, jak końcówka ciąży potrafi dokuczyć. A mama niech sama sobie obiad ugotuje i nie wybrzydza . Mój małż zadowala się prawie 2 tydzień obiadem zamówionym i żyje. I mam go w nosie, on się zresztą wcale tym nie przejmuje.



Dzisiaj miałam pracowity dzień, rano zaliczyłam ryneczek, zakupiłam sobie 2 koszule do szpitala i mam już komplet. Nie kupiłam klapek bo nie było. Potem wybierałam tynki, kolory - został nam do pomalowania tylko przedpokój. Ostatecznie dotarłam do domu z tak opuchniętymi stopami, że ciężko znaleźć kostkę, masakra. Pali mnie zgaga do tego.

Jedyne szczęście, że odebrane wyniki krwi i moczu mam dobre!

Ot tak pomarudziłam.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Lulla - piękne miejsce na ślub .

dziekowac a na zgage ja juz tez nie mam sil..wczoraj cala noc sie z nia tez meczylam i w pewnym momencie az mi sie zrobilo niedobrze od niej, pali przestrasznie

[lausanne]

Napisane przez cotynato

Lau haha pocieszam się ze wy już tyle skurczyków przerobiłyście, że ja muszę mieć czas żeby was nadrobić w tej kwestii więc narazie jestem spokojna.

Chociaż dzisiaj mam jakieś dziwne bóle ale to chyba dlatego ze chciałam pokonac przeszkodę , za nisko podniosłam nogę i rozjechałam się robiąc półszpagat na torbie. I pewnie przez to

no wiesz Cotuś poczekaj ze szpagatami, poćwiczysz sobie za kilka miesięcy:brzydal :

Napisane przez MalgosiaM8

co najgorsza dalej mi sie obiża ale to już jest widoczne gołym okiem ...

oj...

Napisane przez anciaahk

W pupcię nie chcę . Dobrze, że K. zdrowieje. A jak z Tobą??

dzięki, jakoś wyłażę powoli

Napisane przez anciaahk

Podobno po porodzie marznie się w stopy i polecają brać skarpetki . Nie wiem, czy temperatura ma coś do rzeczy.

ja marzlam ale to był marzec i jeszcze w dodatku w dniu w którym rodziłam była na dworze śnieżyca

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

ja do porodu mam taką przeokropną ze hej na potem mam troszke ładniejsze dwie

ja nie kupowałam - bratowa tż (chrzestna niuni) powiedziałą ze kupi w prezencie. Jej mama pracuje w szpitalu i powiedziała ze tam używają z tej firmy a ona ogólnie chce kupić normalnie w aptece żeby w razie gwarancji czy coś nie było problemów

Widzisz, o tej gwarancji nie pomyślałam. Ale w aptece mogą być pewnie droższe . W hurtowni kosztowały ok 170 zł.

Napisane przez MalgosiaM8

rozstępy mi gwałtownie wychodzą i to jeden obok drugiego... i to tak na poważnie dwa dni temu miałam gładki brzuch a dziś już widoczne gołym okiem ... wrrr

No właśnie, złozyłam potwierdzenia itp ale oczywiście gdzieś wcieło pismo... w mc lipcu (za czerwiec ) musiałam płacić dalej cały Zus... dopóki nie dostanę zwolnienia... potem mi zrekompensują w wypłacie... ale jak znowu się nie wyrobią do 10 sierpnia to znowu musze płacić... jezus ... więc kwota jakaś kosmiczna się nazbiera potem do wypłaty mi na konto chyba oszaleje jak dostane
a te 900zł no to sory to już bym miała wiekszość dla dziecka z takich podstawowcyh rożków, wanienek itp ( a wózki , łózeczka , swoja drogą)

No to się wyżaliłam, ale nerwy mi puszczają już , że jestem tak ograniczona finansowo, jeszcze nigdy w życiu tak nie miałam ble wrr

Za 900 zł bez problemu można skompletować te pierdoły i przy dobrym obrocie jeszcze zostanie. Jakaś masakra z tym zusem, akurat teraz potrzebne Ci takie zmartwienia.
Rozstępy teraz wychodzą - szok jakiś. Może już faktycznie jesteś bardzo blisko .

Napisane przez acelinka

ja tam zawsze marzne w stopy, dlatego skarpetki spakowałam i zwykłe kapcie a nie tylko te pod prysznic

Też wezmę 2 rodzaje klapek, bo w tych mokrych nie będę potem łazić.

Napisane przez Malgosia1983

A to nie wiedziałam, pytałam siostry, to mówiła że jej bardzo ciepło było...Skarpetki malutkie nie zaszkodzi wziąść

Może to od organizmu zależy?? Ja po operacjach zawsze marzłam w stopy i po narkozie ktoś, kto był ze mną (mama czy mąż) zakładali skarpetki. Nie wiem, jaka jest reakcja po porodzie, ale na wszelki wypadek wezmę. I pytanie jaki będzie wrzesień, jak zimny jak lipiec, to też temperatura na oddzialach może być różna.

Napisane przez cotynato

Zabawne, jeszcze niedawno gadałyśmy o kupnie pierwszych ubranek, pierwszych ruchach a teraz o tym co brac do porodu

Cotka, co my będziemy w sierpniu robić?? Skoro już teraz takie przygotowane . A to jeszcze caaaaaaaaałyyyy miesiąc.

Napisane przez aa2

hej laseczki i najseksowniejsz na swiecie mamusie

melduje sie ze zyje i dalej malujemy

wczpraj zaczelismy mały pokój i dramat-zielony który kupilismy nie fajnie pokrywał i skończył sie za szybko, fiolet mimo ze wybierałam z wzornika nie był taki jak chciałam tylko ciutke ciemniejszy od tego co juz maiłam w pokoju wiec z męzem sie wkurzylismy i olalismy robote, dzis z rana do leroya po farby i dokupilismy zielony z mieszalnika(ogólnie nie polecam mieszalników z decorala, no ale musielismy wziasc zeby ten zielony skończyc) no i fiolet wybralismy z tekurili i wzielismy go prawie 3 litry tak na wszelki no i strzał w 10 fiolet ładnei krył i koor taki jak chciałam
ogólnie dzis trafilismy na normalnego sprzedawce i powiedział wprost ze ten dekoral z mieszalnika to dramat i jak mieszalnik to najlepiej magnat albo własnei tikurella-a tamten nie dosc ze nic nie powiedział to jeszcze zeby było smieszniej nie nakleił na puszkę jaki kolor bierzemy i dzis musiałam szukac co to za zieleń była zeby był taki sam

no troche musiałam sie wyżalic bo normalnie szlag mnie trafia pokój na szczescie na finiszu (co prawda mój mąz stwierdził ze zielony jednak mu sie neio podoba no ale zostaje jak jest!!!) mam dośc malowania! a jeszcze sprzatac trzeba

Kochana koniecznie pochwal się tą tikkurillą i numerkiem jaki wzięłaś - ja też chcę fiolecik .
A sprzątanie mam nadzieję nie należy do Ciebie????

Porodu się nie boję, co ma być to będzie. Straszono mnie ciążę i jakoś przeżyłam, to nastawiam się równie pozytywnie na poród. Musi być dobrze i musimy dać radę. Nie my pierwsze i nie ostatnie. I już.

Właśnie robotnicy wysadzili nam korki w mieszkaniu, mąż przetrząsnął chałupę, obleciał pół bloku szukając klucza od szafki energetycznej - robota stoi - już chciał łamać zamki, a okazało się, że kluczyk leżał grzecznie w mojej torebce . Żebyście widzieli tych panów miny, jak go wyciągnęłam ....

[lausanne]

aaa mialam Wam powiedzieć że moja sąsiadka się rozpakowała w 30-ym tygodniu

[anciaahk]

Napisane przez lullaby_ml

dziekowac a na zgage ja juz tez nie mam sil..wczoraj cala noc sie z nia tez meczylam i w pewnym momencie az mi sie zrobilo niedobrze od niej, pali przestrasznie

Jestem ciekawa co mi gin pozwoli na tą zgagę. Mięta nie pomaga, migdały też nie, nic.

[lullaby_ml]

lau kochana nie starsz tym 30-stym tyg\
Malgos ale tak powaznie, powaznie?
Ancia mi na moment pomaga wypicie b zimnej wody ale to tylko chwilowe zludzenie a co za tym idzie-co chwile ubikacja podobno pomaga zimne mleko a mi jeszcze niedawno pomagala mieta a teraz nic mi nie pomaga

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Widzisz, o tej gwarancji nie pomyślałam. Ale w aptece mogą być pewnie droższe . W hurtowni kosztowały ok 170 zł.

Za 900 zł bez problemu można skompletować te pierdoły i przy dobrym obrocie jeszcze zostanie. Jakaś masakra z tym zusem, akurat teraz potrzebne Ci takie zmartwienia.
Rozstępy teraz wychodzą - szok jakiś. Może już faktycznie jesteś bardzo blisko .

Też wezmę 2 rodzaje klapek, bo w tych mokrych nie będę potem łazić.

Może to od organizmu zależy?? Ja po operacjach zawsze marzłam w stopy i po narkozie ktoś, kto był ze mną (mama czy mąż) zakładali skarpetki. Nie wiem, jaka jest reakcja po porodzie, ale na wszelki wypadek wezmę. I pytanie jaki będzie wrzesień, jak zimny jak lipiec, to też temperatura na oddzialach może być różna.

Cotka, co my będziemy w sierpniu robić?? Skoro już teraz takie przygotowane . A to jeszcze caaaaaaaaałyyyy miesiąc.

Kochana koniecznie pochwal się tą tikkurillą i numerkiem jaki wzięłaś - ja też chcę fiolecik .
A sprzątanie mam nadzieję nie należy do Ciebie????

Porodu się nie boję, co ma być to będzie. Straszono mnie ciążę i jakoś przeżyłam, to nastawiam się równie pozytywnie na poród. Musi być dobrze i musimy dać radę. Nie my pierwsze i nie ostatnie. I już.

Właśnie robotnicy wysadzili nam korki w mieszkaniu, mąż przetrząsnął chałupę, obleciał pół bloku szukając klucza od szafki energetycznej - robota stoi - już chciał łamać zamki, a okazało się, że kluczyk leżał grzecznie w mojej torebce . Żebyście widzieli tych panów miny, jak go wyciągnęłam ....

tikurela L345 ale ni emoge go znaleść na stronie u nich
sprzatac oczywiscie ze bede z mężulkiem


mnie tez straszono ciaza ze tak xle i niedobrze ze ciezko itd a ja sie cieszę i korzystam póki moge chwalśc sie moim bębenkiem

co do korków i klucza domyslam sie ze miny bezcenne

[cotynato]

Ancia, będziemy czekać i doszukiwać się znaków że już czas

[thelilah]

uuu biedne zgagowiczki
musicie jakoś przetrzymać... skoro nic nie pomaga to nie ma innej rady... po Waszych opisach zaczynam się cieszyć, że ta "atrakcja" mnie omija...

ja się objadłam naleśnikami z jabłkami i teraz leżę przed tv a naleśniczki się odkładają tu i ówdzie

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

lau kochana nie starsz tym 30-stym tyg\
Malgos ale tak powaznie, powaznie?
Ancia mi na moment pomaga wypicie b zimnej wody ale to tylko chwilowe zludzenie a co za tym idzie-co chwile ubikacja podobno pomaga zimne mleko a mi jeszcze niedawno pomagala mieta a teraz nic mi nie pomaga

tak poważnie poważnie wszystko to co pisze

[anciaahk]

Napisane przez lullaby_ml

Ancia mi na moment pomaga wypicie b zimnej wody ale to tylko chwilowe zludzenie a co za tym idzie-co chwile ubikacja podobno pomaga zimne mleko a mi jeszcze niedawno pomagala mieta a teraz nic mi nie pomaga

Palenie przełyku jest masakryczne, nigdy w życiu nie znałam takiego uczucia. Pocieszam się, że to dopadło mnie pod koniec ciąży, bo są kobiety, które to odczuwają cały czas.
Woda faktycznie pomaga, chwilowo. Z mlekiem nie mam odwagi, bo... ...

Napisane przez aa2

tikurela L345 ale ni emoge go znaleść na stronie u nich
sprzatac oczywiscie ze bede z mężulkiem


mnie tez straszono ciaza ze tak xle i niedobrze ze ciezko itd a ja sie cieszę i korzystam póki moge chwalśc sie moim bębenkiem

co do korków i klucza domyslam sie ze miny bezcenne

Mam nadzieję, że będziesz na siebie uważać, bo inaczej naślemy na Ciebie jakąś wizażową ciotkę i wiesz co Cię czeka .
Ja co prawda też troszku sprzątam, ale pomalutku i zaraz odpoczywam. Dzisiaj szaleję z praniem, bo wreszcie jest odrobina pogody.
A do ciąży chyba mamy podobne podejście .

Napisane przez cotynato

Ancia, będziemy czekać i doszukiwać się znaków że już czas

Codziennie zdjęcie - czy brzuch opadł itd??

[lausanne]

Ancia 100%-owa babka jesteś w torebce damskiej jest podobno wszystko I koniecznie zapytaj gina o to rennie - po co się męczyć?

Lula no sama się wystraszylam, ale my już jesteśmy po 30 tyg. a dzieciaczek ma się ponoc dobrze
tylko jakby na mnie padlo to ja nic nie mam przygotowanego Ale chociaż o tym myslę nie jak w pierwszej ciąży, kiedy byłam taki loozak, że torbę spakowałam pod koniec 39 tyg, bo mi nawet do głowy nie przyszło że mozna urodzić wczesniej

[cotynato]

Haha, śledzenie losów czopa,zdjęcia, liczenie skurczyków. Masakra
A jeszcze jak się przeterminujemy to już w ogóle.

[anciaahk]

Napisane przez lausanne

dzięki, jakoś wyłażę powoli

To dobrze , dbaj o siebie, uważaj.

Napisane przez lausanne

Ancia 100%-owa babka jesteś w torebce damskiej jest podobno wszystko I koniecznie zapytaj gina o to rennie - po co się męczyć?

To w ogóle było doczepione do mojego kompletu kluczy od mieszkania - skąd ja mogłam wiedzieć, co mi mąż skompletował - dał, to noszę. Dopiero jak powiedział o kształcie i kolorze i kazał pokazać własne klucze, to się pokapowałam .
Oj tam oj tam, na ciężarną i tak nikt nie nakrzyczał.

[cotynato]

Ja męczę się ze zgagą od początku i mogłam - tzn dostałam pozwolenie na rennie. Z tego co wiem to można go spokojnie stosować w ciąży Mi pomaga, czasami tylko na chwilę, ale to i tak ulga.

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Haha, śledzenie losów czopa,zdjęcia, liczenie skurczyków. Masakra
A jeszcze jak się przeterminujemy to już w ogóle.

Biorąc pod uwagę nasze tempo i wzajemne nakręcanie jestem niemal pewna, że dojdzie do przeterminowania .
Najwyżej będziemy prać i prasować jeszcze raz, a co.

[lullaby_ml]

malgos toz to juz za moment nie no smieje sie, pokaz ten swoj cudny brzuszek, a odczuwasz ulge w oddychaniu juz?
asik
ancia ja tez dziekuje za to ze pod koniec ciazy to cholerstwo mi sie przypałetalo bo inaczej bym nie dala rady, cotka chyba walczy z tym juz od miesiecy a rennie nie mozna brac w ciazy?

[rabarbar83]

Napisane przez 19natka88

klask i:

Ja dzisiaj kupiłam "wodę z dziubkiem" i herbatniki i tym samym oznajmiam, ze mogę rodzić

no to za podejście i przygotowanie

Napisane przez Malgosia1983

O.

Super, że jesteś zadowolonaze szkoły i oklaski dla Tż za wytrwałosć
Dowiedzieliście się czegoś nowego o tej krwi pępowinowej?

ja na własną rękę się dowiadywałam wcześniej teraz skorzystaliśmy z możliwości skorygowania pewnych informacji i faktów, a z nowości to taka że jeśli uczestniczymy w szkole rodzenia to w 2 bankach w razie czego mamy zmniejszoną opłatę podstawową o 200 lub 300 zł

dużo nowego to się dowiedziałam od pani nenatolog co się może dziać z maluszkiem w pierwszych dniach życia co może niepokoić a co jest normalne choć dla mamusi wcale nie musi takie być, ogólnie bardzo pozytywnie ją odebrałam choć momentami mówiła w taki sposób że cała sala wstrzymywała oddech

[anciaahk]

Napisane przez lullaby_ml

ancia ja tez dziekuje za to ze pod koniec ciazy to cholerstwo mi sie przypałetalo bo inaczej bym nie dala rady, cotka chyba walczy z tym juz od miesiecy a rennie nie mozna brac w ciazy?

Mi coś się kojarzy, że lekarz mówił o rennie, ale on ma tak drastyczne podejście do leków w ciąży, że wolę nie ryzykować i poczekać do poniedziałkowej wizyty.

Napisane przez rabarbar83

dużo nowego to się dowiedziałam od pani nenatolog co się może dziać z maluszkiem w pierwszych dniach życia co może niepokoić a co jest normalne choć dla mamusi wcale nie musi takie być, ogólnie bardzo pozytywnie ją odebrałam choć momentami mówiła w taki sposób że cała sala wstrzymywała oddech

Co może niepokoić???

[rabarbar83]

Napisane przez cotynato

A gdzie małgosiaM z obniżonym brzuszkiem ? Przeoczyłam dzisiaj ? Trzeba jej pilnować bo możliwe że to ona cyknie pierwszym klockiem domino

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Aa widzę, była więc nic nie rusza

dooobreee heh

[lullaby_ml]

Napisane przez lausanne

Ancia 100%-owa babka jesteś w torebce damskiej jest podobno wszystko I koniecznie zapytaj gina o to rennie - po co się męczyć?

Lula no sama się wystraszylam, ale my już jesteśmy po 30 tyg. a dzieciaczek ma się ponoc dobrze
tylko jakby na mnie padlo to ja nic nie mam przygotowanego Ale chociaż o tym myslę nie jak w pierwszej ciąży, kiedy byłam taki loozak, że torbę spakowałam pod koniec 39 tyg, bo mi nawet do głowy nie przyszło że mozna urodzić wczesniej

No wlasnie mnie nie porzeraza porod tylko to ze nie mam jeszcze niczego poza ciuszkami jesczze do tego dzisiaj decyzja negatywna wiec w ogole plany kupna sie tez pozmienialy, takze mam nadz ze maluszek posiedzi jeszcze ze 4 tyg w brzuszku u mamusi
a w ogole moj kierownik stwoerdzil ze spoko, to L4 fajnie itd ale moaglbym tez popracowac w domku troszke jak mi sie bedzie chcialo-fajnie bo dodatowa kasa sie przyda jak oczywiscie bede wyspana i wypoczeta i mam pyt odnoscnie zusu-oni biora sobie srednia do macierzynskiego do konca L4 czy do konca pracy przed L4? czy jak teraz od sierpnia bede juz na L4 to pozniej we wrzesniu zus mi policzy srednia miesieczna do sierpnia czy wezmie wszystkie mc pod uwage? chyba nieskladnie to napisalam

[anciaahk]

Lulla u mnie policzyli średnią z 12 mcy i potem już nie przeliczali.

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Lulla u mnie policzyli średnią z 12 mcy i potem już nie przeliczali.

No tak ale to licza w przypadku kiedy nie zmieniasz pracodawcy a ja tu zaczelam prace w marcu i dzwonilam nawet do roznych zusow i babeczki powiedzialy zgodnie ze moja srednia bedzie liczona od ost pracodawcy czyli od marca tylko sie zastanawiam do kiedy oni mi to policza

[rabarbar83]

Napisane przez anuska_s

f
Co do imion to sie nie przejmujcie. Ja dla mojego przygłuchego dziadka musiałam 5 razy powtarzać, że mały bedzie miał na imię Fabian, a i tak chyba nie zakumał Najważniejsze, że dla nas sie podobają i tyle...nie ma co sie przejmowac glupimi komentarzami

a mnie ostatnio z tżtem wkurza że każdy przekręca imię Hania na Ania kurde no dobra podobne w wymowie Hanna i Anna też ale mówimy to wyraźnie z naciskiem na H...a wszyscy i tak że Ania

choć nie powinno mnie to ruszać siostra Kasia ja Basia a dużo ludzi pytało czy Asia

a apropo dajecie dzieciaczką dwa imiona czy jedno???

[anciaahk]

Ja byłam na zwolnieniu od lutego i policzyli do końca stycznia.

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Ja byłam na zwolnieniu od lutego i policzyli do końca stycznia.

O to super, czyli teoretcznie macierzynski tez powinni mi policzyc do konca lipca w takim ukladzie

[cotynato]

Napisane przez rabarbar83

a mnie ostatnio z tżtem wkurza że każdy przekręca imię Hania na Ania kurde no dobra podobne w wymowie Hanna i Anna też ale mówimy to wyraźnie z naciskiem na H...a wszyscy i tak że Ania

choć nie powinno mnie to ruszać siostra Kasia ja Basia a dużo ludzi pytało czy Asia

a apropo dajecie dzieciaczką dwa imiona czy jedno???

U mnie Filip Stanisław , drugie po dziadku tż

[lullaby_ml]

Napisane przez rabarbar83

a mnie ostatnio z tżtem wkurza że każdy przekręca imię Hania na Ania kurde no dobra podobne w wymowie Hanna i Anna też ale mówimy to wyraźnie z naciskiem na H...a wszyscy i tak że Ania

choć nie powinno mnie to ruszać siostra Kasia ja Basia a dużo ludzi pytało czy Asia

a apropo dajecie dzieciaczką dwa imiona czy jedno???

Napisane przez cotynato

U mnie Filip Stanisław , drugie po dziadku tż

My dajemy Mikolaj Filip