Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[mia8544]

Napisane przez malinka_070190

Heh uswiadomilam sobie wlasnie, ze 31 lipca minal rok od zareczyn z tz... A ja o tym zapomnialam wstyd mi...
Tz tez zapomnial, ale wcale mu sie nie dziwie... Tyle sie ostatnio dzieje w naszym zyciu... Szkoda tylko, ze to nie sa dobre rzeczy
chyba zalapalam dola. Plakac mi sie chce
zreszta juz za pozno lzy same polecialy...

nam minęło 28 lipca rok TŻ pamiętał bo oświdczył mi się w urodziny
jak to przeczytałam to też się rozwyłam

Napisane przez dudusiu

ja też o nich słyszałam, tylko nie mam namiarów masz może jakieś?

http://spektrum2.fm.interia.pl/

Napisane przez malinka_070190

jest mi cholernie trudno udawac twarda, ale musze. Bo wiem, ze wtedy tz nie patrzal by na nic i odrazu by wrocil...

jak ja musiałam udawać twardą gdy mu powiedziałam żeby jechał. Nie chciałam wyjść na egoistkę i tylko po cichu modliłam się zeby nie pojechał

Napisane przez melleczka

to jest bardzo dobry pomysl. tylko ze mnie finansuja rodzice w wiekszosci. tzn oni na pewno beda placic za przyjecie a ja chcialavbym za reszte sama juz. ale tż musi wszystko sam finansowac. i ja nie chce zeby on mi ta suknie kupowal. powiedzialam mu zeby kupil tylko sam welon skoro taka u nas tradycja to on sie upiera. a suknia to jest jednak bardzo duzy wydatek i nie chce go dodatkowo obciazac. tez uwazam ze sprawiedliwie jest po polowie wszystko. u nas tylko kazdy za swoich gosci placi a reszta 50:50.

Hmm u nas jest tak że płacimy za wszystko razem. Nie ma podziału na moich gosci, jego gosci bo to nasi goscie I składamy pieniądze razem, ile kto ma. I też moi rodzice nam dużo dołożą a jego nie dadzą za bardzo rady, więc nie wyobrazam sobie podziału 50:50 bo ja sobie zapłace a on by się bujał

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

no szkoda, szkoda. No ale już bliżej niż dalej

W ogóle, wczoraj rozmawiałam z TŻ-tem o zmianie nazwiska po ślubie. On nie wyobraża sobie żebym nie zmieniła na jego. A ja jakoś bardzo jestem przywiązana do swojego . I jakoś tak dziwnie mi na samą myśl , że pozbędę się ukochanego nazwiska - ot taka mała dygresja

właśnie moja siostra sie mnie wczoraj zapytała czy planuje mieć dwu-członowe. Jak powiedziałam że nie to powiedziała że dobrze robię, i żebym nie popełniała tego błędu co ona

Napisane przez melleczka

aj wiem ale ja bym chciala juz wiedzuiec z drugiej strony - co bym przez te 2 lata robila

mialam takie fazy ze przed zareczynami juz suknie slubne ogladalam a teraz to nie wiem co bedzie... chociaz sie staram hamowac bo wiem ze wczesniej niz rok przed slubem nie ma sie co zabierac za ogladanie sukien bo mi sie zwyczajnie opatrza a moda i tak sie zmieni i moje upodobania tez ale juz mam salon upatrzony kuzynka tż, znajoma i kuzynka mojej znajomej mialy tam suknie szyte i wszystkie trzy byly piekne w dodatku taka suknia jak mi sie marzy kosztuje tam ok. 2000zl, tzn jedna z nich placila 1900zl ale do mojego slubu juz podrozeje wiec bym sie zmiescila w tych 2,5 tys.

eee ja już po pierwszych przymiarkach
a ta wczorajsza to mi tak siedzi w głowie że nie wiem czy jej pod koniec roku nie kupię

Napisane przez Molise

Aż z ciekawości sprawdziłam ile w Polsce jest osób o moim nazwisku - 129 O nazwisku Tż - 422

moje - 2099, tż-1296

Hej gaduły
ale naskrobałyście

wróciłam do domu i... jak byłam w Rzeszowie to było lepiej, a teraz gdy wróciłam do domu, zobaczyłam samochód TŻ zaparkowany u nas pod blokiem... Chcę żeby już wrócił

[malinka_070190]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja walczyłam z szafą w weekend . Nie mieszkam w domu już 5 lat a moje ciuchy dalej tam były (taka moja przechowalnia się tam zrobiła - były tam i ciuchy z liceum i ze studiów, ale już przeze mnie nie chodzone ). Dwa ogromne wory porozdawałam. Jeden dostała młodsza siostra TŻ-ta. Cieszyła się . Oddałam jej chyba z 15 par jeansów (czasem noszonych przeze mnie tylko kilka razy ).
Ale fajnie tak porządki porobić w szafach, nie?

ja tez lubie robic porzadki w szafach, bo zawsze znajde cos o czym calkiem zapomnialam. Hehe

[201609062115]

Napisane przez mia8544

Hmm u nas jest tak że płacimy za wszystko razem. Nie ma podziału na moich gosci, jego gosci bo to nasi goscie I składamy pieniądze razem, ile kto ma. I też moi rodzice nam dużo dołożą a jego nie dadzą za bardzo rady, więc nie wyobrazam sobie podziału 50:50 bo ja sobie zapłace a on by się bujał

a ta wczorajsza to mi tak siedzi w głowie że nie wiem czy jej pod koniec roku nie kupię

Hej gaduły
ale naskrobałyście

wróciłam do domu i... jak byłam w Rzeszowie to było lepiej, a teraz gdy wróciłam do domu, zobaczyłam samochód TŻ zaparkowany u nas pod blokiem... Chcę żeby już wrócił

Dokładnie tak samo myślę, dziwne jest dla mnie rozróżnianie na moich-Twoich gości

Wzięło Cię na suknie? czyżbyś była pierwszą PM2013, która kupi suknię

Oj biedna
A TŻ jak tam jest? rozmawiacie?

[Molise]

Napisane przez sayuri_69

W sumie z jednej strony lepiej, żeby wszystko szybko skończył to już będzie cały Twój, a z drugiej przydałoby się, żeby przyjechał i jak tu osiągnąć kompromis?

Już mu wczoraj powiedziałam, że przyjmę wszystko na klatę Nawet jakbyśmy się nie mieli widzieć przez dłuższy czas. I nie będę marudzić ! Jeżeli już ma padać to lepiej, żeby dopiero wieczorem. Chociaż w ciągu dnia normalnie mogą robić.

Napisane przez malinka9191

a Twój TŻ u siebie ma żniwa tylko, czy innym ludziom kosi?

Kosi u siebie i jak trzeba, to pomaga jeszcze u innych. Współpracuje z 3 rolnikami i robią "razem". Tzn wszyscy wyjeżdzają na pole do każdego po kolei. Wtedy idzie szybciej.

Napisane przez malinka_070190

moze po prostu byl zmeczony? Jesli cos go trapi to napewno Ci o tym powie.
heh kochana ja tez nie wiem czy u nas 2013 wypali... Z kazdym dniem mam coraz wieksze watpliwosci czy damy rade...

Już mu powoli przechodzi Chyba
Co do 2013, nie martw się Najwyżej dołączysz do mnie

[201609062115]

Napisane przez Molise

Już mu powoli przechodzi Chyba
Co do 2013, nie martw się Najwyżej dołączysz do mnie

Chcesz nam podkraść PMki?

[malinka_070190]

Napisane przez FlightlessBird

Ja już prawie gotowa i zaraz uciekam

Rozmawiałam z siostrą TŻ i byli odwiedzić mamę i maleństwo w szpitalu
Mała jest cała podobna do brata TŻ, co znaczy, że i do mojego TŻ
I podobno nawet się nie budzi żeby jeść. Ciągle śpi

Teraz już ostatecznie się żegnam, pa

papa

[mia8544]

Napisane przez sayuri_69

Dokładnie tak samo myślę, dziwne jest dla mnie rozróżnianie na moich-Twoich gości

Wzięło Cię na suknie? czyżbyś była pierwszą PM2013, która kupi suknię

Oj biedna
A TŻ jak tam jest? rozmawiacie?

hmm może
no właśnie dostaję od niego możę 3 smsy dziennie dopiero za tydzień będę mogła mu podesłać laptopa to będzimy mogli pogadać na skype czy chocby wysyłać maile. A poki co taka cisza z jego strony mnie dobija.
W mogóle to on obiecywał różne rzeczy min że nas ten jego wyjazd wzmocni a ja nie czuje żeby tak było Czasem mam fazy złości na niego że mnie zostawił... Nie bardzo sobie radzę z tą całą sytuacją. Nie myślałam że mi będzie aż tak cięzko... Niestety ja nie widzę żadnych plusów jego wyjazdu

[Molise]

Napisane przez sayuri_69

Chcesz nam podkraść PMki?

Ależ skąd Po prostu będziemy Was zamęczać szczegółami dot. naszych wesel, kiedy Wam będzie smutno, że to już za Wami
Staram się znaleźć plusy, ale też bym wolała 2013...

[malinka_070190]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

to ja na dziś się zapewne żegnam. Idę leczo robić , a potem TŻ przychodzi z pracy , więc też nie zajrzę do Was. Miłego wieczoru. Pa


cudownie wręcz

papa

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez malinka9191

to w sumie jeszcze większa szansa u Ciebie na tarczycę niż u mnie


oj będzie będzie

no my mieliśmy się zobaczyć wczoraj i wtedy byśmy kilka godzin się widzieli, a dziś zanim przyjedzie będzie 7 i po 8 już pewnie pojedzie

a Twój TŻ u siebie ma żniwa tylko, czy innym ludziom kosi?

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

ja lecę, bo TŻ jedzie wpadnę później pa

pa

[201609062115]

Napisane przez mia8544

hmm może
no właśnie dostaję od niego możę 3 smsy dziennie dopiero za tydzień będę mogła mu podesłać laptopa to będzimy mogli pogadać na skype czy chocby wysyłać maile. A poki co taka cisza z jego strony mnie dobija.
W mogóle to on obiecywał różne rzeczy min że nas ten jego wyjazd wzmocni a ja nie czuje żeby tak było Czasem mam fazy złości na niego że mnie zostawił... Nie bardzo sobie radzę z tą całą sytuacją. Nie myślałam że mi będzie aż tak cięzko... Niestety ja nie widzę żadnych plusów jego wyjazdu

Kurcze no smsy z Włoch trochę kosztują, ja za 2 tygodnie 150 zł wydałam a pisałam tylko smsy do mamy ew. 2 razy dziennie, a dla mnie to kupa kasy więc może by chciał więcej, ale nie może?
Pomyśl, że sama mówiłaś mu, żeby jechał tydzień już minął, jeszcze tylko 3 Wiem, że łatwo mi mówić, ale wytrzymasz, musisz

Napisane przez Molise

Ależ skąd Po prostu będziemy Was zamęczać szczegółami dot. naszych wesel, kiedy Wam będzie smutno, że to już za Wami
Staram się znaleźć plusy, ale też bym wolała 2013...

No tak
Jeśli ja miałabym wybór - będziemy mieć własny dom, jeśli przesuniemy o rok ślub, nawet bym się nie zawahała czas tak szybko leci, że nawet się nie zorientujesz kiedy my już będziemy po, a Ty dopiero przed

[malinka_070190]

Napisane przez mia8544

nam minęło 28 lipca rok TŻ pamiętał bo oświdczył mi się w urodziny
jak to przeczytałam to też się rozwyłam


http://spektrum2.fm.interia.pl/


jak ja musiałam udawać twardą gdy mu powiedziałam żeby jechał. Nie chciałam wyjść na egoistkę i tylko po cichu modliłam się zeby nie pojechał


Hmm u nas jest tak że płacimy za wszystko razem. Nie ma podziału na moich gosci, jego gosci bo to nasi goscie I składamy pieniądze razem, ile kto ma. I też moi rodzice nam dużo dołożą a jego nie dadzą za bardzo rady, więc nie wyobrazam sobie podziału 50:50 bo ja sobie zapłace a on by się bujał


właśnie moja siostra sie mnie wczoraj zapytała czy planuje mieć dwu-członowe. Jak powiedziałam że nie to powiedziała że dobrze robię, i żebym nie popełniała tego błędu co ona

eee ja już po pierwszych przymiarkach
a ta wczorajsza to mi tak siedzi w głowie że nie wiem czy jej pod koniec roku nie kupię

moje - 2099, tż-1296

Hej gaduły
ale naskrobałyście

wróciłam do domu i... jak byłam w Rzeszowie to było lepiej, a teraz gdy wróciłam do domu, zobaczyłam samochód TŻ zaparkowany u nas pod blokiem... Chcę żeby już wrócił

u nas tez nie bedzie podzialu na moich gosci i tz gosci. Wszyscy sa wspolnymi goscmi wiec bedziemy placic razem. Wszystko na wspolne konto bedzie odkladane

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez mia8544

hmm może
no właśnie dostaję od niego możę 3 smsy dziennie dopiero za tydzień będę mogła mu podesłać laptopa to będzimy mogli pogadać na skype czy chocby wysyłać maile. A poki co taka cisza z jego strony mnie dobija.
W mogóle to on obiecywał różne rzeczy min że nas ten jego wyjazd wzmocni a ja nie czuje żeby tak było Czasem mam fazy złości na niego że mnie zostawił... Nie bardzo sobie radzę z tą całą sytuacją. Nie myślałam że mi będzie aż tak cięzko... Niestety ja nie widzę żadnych plusów jego wyjazdu

kochana kolejny raz napisze, ze musisz byc silna, a wytrzymasz to. Ja wiem co mowie, bo jestem w tej samej sytuacji, a moze nawet w gorszej, bo my zobaczymy sie dopiero w grudniu...
Kochana pierwszy tydzien jest najgorszy. A uwierz mi, ze naprawde to was wzmocni. 3maj sie kochana

[Molise]

Napisane przez sayuri_69

No tak
Jeśli ja miałabym wybór - będziemy mieć własny dom, jeśli przesuniemy o rok ślub, nawet bym się nie zawahała czas tak szybko leci, że nawet się nie zorientujesz kiedy my już będziemy po, a Ty dopiero przed

Mnie też ten argument przekonuje Powtarzam sobie: "Czym jest rok w porównaniu do reszty współnego życia" Poza tym mając świadomość, że od razu po ślubie pójdziemy na swoje - jestem w stanie poczekać

[malinka_070190]

nareszcie Was nadrobilam
uff... Dzis robilam generalny porzadek u mnie w pokoju, takie male przemeblowanie:p hehe
w przyszlym tygodniu bede z mama piwnice sprzatamy, bo tam jest masakra...

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez Molise

Mnie też ten argument przekonuje Powtarzam sobie: "Czym jest rok w porównaniu do reszty współnego życia" Poza tym mając świadomość, że od razu po ślubie pójdziemy na swoje - jestem w stanie poczekać

i tak 3maj kochana

[Linaewen]

Ehh... kolejna osoba się dzisiaj zwolniła i przez to TŻ siedzi jeszcze w pracy [od 6], bo trzeba przecież ponadrabiać za nieobecnych. A żeby było zabawniej o 17 mył miski i garnki ze stoiska, bo ludzi nie ma. Eru mój, co za firma...

[Molise]

Napisane przez Linaewen

Ehh... kolejna osoba się dzisiaj zwolniła i przez to TŻ siedzi jeszcze w pracy [od 6], bo trzeba przecież ponadrabiać za nieobecnych. A żeby było zabawniej o 17 mył miski i garnki ze stoiska, bo ludzi nie ma. Eru mój, co za firma...

Ja się dziwię, że szefostwo nie reaguje. Tzn. że zwolnienia pracowników nie dają im do myślenia, że w firmie dzieje się coś nie tak.

[Linaewen]

No to jest ciekawe, nie? Ale ignorują to, tylko na tych co zostają przerzucają obowiązki, a potem wymagają, jakby pełna ekipa na sklepie była... Fakt, że biorą ludzi z firm zewnętrznych, ale na jakieś bardziej skomplikowane stanowiska ich nie wezmę, bo się nie dadzą rady od razu wdrożyć w zadania... Do dupy wszystko. Dobrze, że jednak nie zaprosiliśmy znajomych na dzisiaj na grilla, bo bym sama gości bawiła...

[Molise]

Napisane przez Linaewen

No to jest ciekawe, nie? Ale ignorują to, tylko na tych co zostają przerzucają obowiązki, a potem wymagają, jakby pełna ekipa na sklepie była... Fakt, że biorą ludzi z firm zewnętrznych, ale na jakieś bardziej skomplikowane stanowiska ich nie wezmę, bo się nie dadzą rady od razu wdrożyć w zadania... Do dupy wszystko. Dobrze, że jednak nie zaprosiliśmy znajomych na dzisiaj na grilla, bo bym sama gości bawiła...

I to jest właśnie brak szacunku dla pracownika. Taki pracodawca wie, że o pracę jest dosyć ciężko, szczególnie młodym ludziom bez doświadczenia i zwyczajnie to wykorzystują.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Ja jestem ciekawa o której mój Tż dzisiaj skończy... Korzystają z pogody i pewnie przeciągnie się do rana...

[Linaewen]

Dyrekcje w ogóle mają rozkoszną...

[malinka9191]

z

[melleczka]

a ja wrocilam i jestem zla... tzn z zespolem wszystko ok. podpisalismy umowe. 3000zl juz z dojazdem sobie licza i cena pozostaje niezmienna. w razie rezygnacji ich strony placa nam 30% calej kwoty.

ale co innego mnie martwi... mowilam wam ze moja siostra cioteczna tez planuje na 2013 slub? jak sie spotkalismy to my mowilismy ze chcemy koniec czerwca, poczatek lipca a ona mowila ze jej sie wrzesien podoba. a wesele chca w tym samym lokalu. dzisiaj sie dowiaduje ze wrzesien to by im sie podobal ale jakby brali slub za rok. a tak to oni chca ostatnia sobote czerwca a wiecie... moja mama i jej tata to rodzenstwo. wiec ta sama rodzina. u nas wiekszosc gosci bedzie zes trony mamy wlasnie. no wiec jezeli ich wesele bedzie pierwsze, w dodatku tydzien przed to oczywiste ze czesc gosci juz do mnie nie przyjdzie dlatego ze to jest spory wydatek. poza tym u mnie to juz bedzie taka powtorka z rozrywki. bo lokal ten sam wiec juz bedzie malo ciekawie. nosz kurde jak tak to wrzesien a teraz tydzien przed nami to ciotka mowi ze ja wszystkich zaskoczylam bo przeciez dopiero zareczyny byly a tu juz slub. to moja mama jej mowi ze slub jest za 2 lata a nie za 2 tygodnie. a zgrala nam sie sala z muzyka to szybko zarezerwowalismy wszystko. u nich wogole zareczyn nie bylo tylko tak sobie zaczeli planowac.

[malinka9191]

z

[201609062115]

Lin - współczuje sytuacji w pracy TŻ, znając mnie, dawno bym tym pier*dolnęła każdy ma chyba prawo do życia prywatnego? masakra generalnie...
Malinko cieszę się, że z TŻ już ok i że pomógł
melleczka - kijowa sytuacja z tym, ze w sumie co możecie zrobić? zakazać im przecież nie możecie my będziemy mieć podobną sytuację prawdopodobnie, ale z siostrą TŻ najlepiej jakbyś spróbowała się dogadać z tą siostrą cioteczną, w sumie ja innego wyjścia nie widzę

Uciekam Dziewczynki, bo złapała mnie taka załamka, że szok... Generalnie jak się ma pecha to tak jest
Dobranoc

[malinka_070190]

Napisane przez Linaewen

Ehh... kolejna osoba się dzisiaj zwolniła i przez to TŻ siedzi jeszcze w pracy [od 6], bo trzeba przecież ponadrabiać za nieobecnych. A żeby było zabawniej o 17 mył miski i garnki ze stoiska, bo ludzi nie ma. Eru mój, co za firma...

heh jak mnie draznia tacy ludzie! Za nic maja innych ludzi! A Wy tylko na tym cierpicie

[dastin]

Dobry wieczór dziewczyny Jestem dzisiaj strasznie zabiegana, wpadłam do Was dosłownie na chwilkę, żeby się pokazać i życzyć Wam udanego weekendu. Ja cały czas się pakuje i jakoś mi to nie wychodzi
Wielu rzeczy nie zdąrzyłam zrobić a miałam przygotować zadania dla panny młodejPo prostu nie miałam kiedy. Po pracy poszłam od razu do Tz-ta potem szybko do domu, jeśc, kąpać się i pakować
Jestem już padnięta...
No ale mam nadzieję, że zabawa będzie udana
Dobranoc i do napisania w niedzielę lub poniedziałek

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

za orkiestrę


a sytuacja trochę do ja bym chyba kuzynkę rozpierniczyła ja bym dziwnie pomyślała, że specjalnie, ale chyba tu podstaw nie ma... dziwi mnie tylko, ż eza rok wrzesień ok, ale za 2 już nie fakt, tydzień po tygodniu wesele, to duży wydatek i nie każdego tak będzie stać.. jak ktos z dalsza, to znów przyjeżdżać mu się nie ze chce a oni już zarezerwowali?? bo jak nie, to może jeszcze da się ich przekonac?? no a ciotce trzeba było powiedzieć, ż eu Was chociaz zaręczyny był, a u nich nie, więc macie większe prawo czy coś

mnie tam nie bylo bo my bylismy muzyke zamawiac ale moja mama specjalnie sie zebrala i pojechala zeby ich przegadac jakos. no ale znowu my od nich sale zgapilismy bo oni p[ierwsi nam byli i pokazali nam zdjecia. gdyby nie oni to mi by do glowy nie przyszlo ze tam taka ladna sala jest nie wiem jak to bedzie:/ 80% moich gosci to rodzina mamy...
wiesz... jesli oni chca na koniec czerwca to maja nas gdzies bo ich wesele bedzie pierwsze. i to na ich weselu bedzie zachwyt.

[misienka]

Napisane przez melleczka

ej a wy juz macie sale porezerwowane? czy tylko my tacy w goracej wodzie kapani

bo zadna nic nie mowi o tym tylko tak sobie planujecie
u mnie juz po ptokach, umowa podpisana, zaliczka wplacona, trza sie zenic
wiec my juz musimy dac rade na 2013... chociaz nie wiem jak to bedzie... trzeba zacisnac pasa i juz...

Ja mam Tzn my mamy i to od lutego W ogóle zdziwiłam się jak ostatnio się dowiedziałam, że nasz potencjalny kamerzysta też już ma dużo wesel na 2013, w tym także na lipiec ( u nas wszyscy mają fazę na czerwiec i wrzesień) Nasz 13 lipca ponoć jeszcze wolny. Niedługo może pojedziemy obejrzeć jego nagrania. Generalnie ciężko będzie z kamerzystą, bo żaden mi się w 100% nie podoba i mnie nie przekonuje

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

u mnie tak będzie, ponieważ ja sama nie uskładam, rodzice muszą mi pomóc, a tato za rak idzie na operacje więc tyle ile uskłada do tego czasu tyle będę miała.. więc łatwiej będzie mi zapłacić za swoich 50 gośći niż jak łącznie na pół wyjdzie mi 70 czy wiecej niestety sytacja u mnie jest taka, że teraz jest czasem ciężko, a po operacji taty juz całkiem, a nie chce żeby rodzice na mnie kredyt brali.. dlatego u mnie rozróżnianie siła rzeczy być musi...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

to dobrze, że sobie pomagają szybciej skończy dzięki temu i się zobaczycie

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------


i jeszcze zazdrościć będziemy, że to dopiero przed Tobą

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

TŻ już pojechał ale jest plus, byłam twarda i nie dałam sie od razu przeprosić, a co no i powiedziałam mu wszystko czemu taka jestem i pogadaliśmy i troszkę mi lepiej.. wiem, że od razu wszystko nie przejdzie, ale powoli damy z TŻtem radę

powolutku wszystko sie ulozy zobaczysz.

[malinka9191]

z

[aga512152]

Dobry wieczór
Dastin udanej zabawy i miłego weekendu
Melleczka strasznie głupia ta sytuacja jedynm słowem życzyć żeby Wam wypalilo wszystko a im nie koniecznie;p
albo w późniejszym terminie...
A ja coś znów odczuwam ból nerek wpadłam Was nadrobić i uciekma spać
jutro wracam do Was na dobre
Dobranoc

[malinka_070190]

Napisane przez melleczka

a ja wrocilam i jestem zla... tzn z zespolem wszystko ok. podpisalismy umowe. 3000zl juz z dojazdem sobie licza i cena pozostaje niezmienna. w razie rezygnacji ich strony placa nam 30% calej kwoty.

ale co innego mnie martwi... mowilam wam ze moja siostra cioteczna tez planuje na 2013 slub? jak sie spotkalismy to my mowilismy ze chcemy koniec czerwca, poczatek lipca a ona mowila ze jej sie wrzesien podoba. a wesele chca w tym samym lokalu. dzisiaj sie dowiaduje ze wrzesien to by im sie podobal ale jakby brali slub za rok. a tak to oni chca ostatnia sobote czerwca a wiecie... moja mama i jej tata to rodzenstwo. wiec ta sama rodzina. u nas wiekszosc gosci bedzie zes trony mamy wlasnie. no wiec jezeli ich wesele bedzie pierwsze, w dodatku tydzien przed to oczywiste ze czesc gosci juz do mnie nie przyjdzie dlatego ze to jest spory wydatek. poza tym u mnie to juz bedzie taka powtorka z rozrywki. bo lokal ten sam wiec juz bedzie malo ciekawie. nosz kurde jak tak to wrzesien a teraz tydzien przed nami to ciotka mowi ze ja wszystkich zaskoczylam bo przeciez dopiero zareczyny byly a tu juz slub. to moja mama jej mowi ze slub jest za 2 lata a nie za 2 tygodnie. a zgrala nam sie sala z muzyka to szybko zarezerwowalismy wszystko. u nich wogole zareczyn nie bylo tylko tak sobie zaczeli planowac.

o kurde... Tez bym sie wkurzyla i to na maksa. Wiadomo, ze ciezko jest isc na dwa wesela w miesiacu a juz wogole z tygodnia na tydzien...
No to was zalatwili... A moze im sie odwidzi? A masz dobry kontakt z ta kuzynka? Moze chciala Ci na zlosc zrobic albo cos? Chore troche to zagranie...