"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[aguniaaaaa041986]

Hej Dziewczyny

Dzisiaj wczesniej prace skonczylam i cale szczescie bo niewyspana strasznie jestem ta pogoda mnie dobija raz zimno raz gorąco
Na wczorajszej imprezie nie nagrzeszylam tak bardzo wypiłam ze dwa drinki, i odmowilam karkówki, ale nie mogłam sie oprzec Calzone kolega zrobil i bylo poprostu przepyszne Ale ogolnie srednio bylo...nie moje klimaty

A dzisiaj juz dietetycznie...az za bardzo, bo jakis rozstrój zaladka mam i mi jakos niedobrze caly dzien, nie wiem dlaczego skoro nie przesadzilam ani z jedzeniem ani z %%%....

Ide troche poodpoczywac i przetestowac nowe dopinki do włoskow

[monika01011986]

Napisane przez zielonykotek

Ponawiam pytanie o czyszczenie espadryli? (jak czyścicie?) ;-) bo mam takie: http://2.bp.blogspot.com/-qVHpko4IXP...25285%2529.JPG

Skoro nikt nie odpisał to może nikt takich niema? Ja też takich nie mam.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez Eldo_rado

jak mówię o końcu świata to tato mi mówi 'wiesz co będzie jak się skończy kalendarz Majów? zacznie kalendarz Czerwców'

No oby!!! Bo ja chcę dożyć setki co najmniej

[aguniaaaaa041986]

zielonykotek http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY tutaj masz te filmiki one sa na brzuch nogi i ramiona
Bardzo fajne kazdy 8 min trwa wiec nie musisz duzo czasu poswiecac a sa efekty

[monika01011986]

Napisane przez sunshine_92

Na śniadanie zjadłam serek wiejski 3% z 2kromkami chleba razowego. Byłąm z mamą na zakupach i od godziny rządzę w kuchni . Zainspirowana przepisem z bloga dzagi1989 robię spaghetti ze szpinakiem póki co pięknie pachnie i tak samo wygląda . Kupiłam za radą Moniki Bio-CLA z zieloną herbatą 90 tabletek wzięłam jedną do zupki i będę obserwować efekty . Skuteczna jest?

Jest bardzo skuteczna, tylko bierz regularnie 3 razy dziennie - nie zapominaj. Cellulit na pewno się zmniejszy i kilka kilo powinno ubyć Tak po 6 tygodniach są już spore rezultaty. Moim zdaniem nie ma nic lepszego.

[meeedzik]

Kotku dziękuję mam 166cm

A u mnie się wypogodziło, świeci słonko i jest około 20 stopni. A ja się nudzę jak mops posiedziałam trochę z psem na podwórku a teraz siedzę i popijam zieloną herbatkę

[dzaga1989]

Napisane przez zielonykotek

I mam prośbę, wstawiłby ktoś tutaj te abs-y które tak zachwalacie? I opisał które partie one kształtują ?

http://www.youtube.com/watch?v=dDbw16rxteE
Facet mówi na które mięśnie działa każde ćwiczenie
A o naleśnikach napiszę później, ok?

[aguniaaaaa041986]

dzaga1989 dzisiaj tez zrobie taki budyń Podoba mi sie Twoj blog

meeedzik jak Ci sie urodziny udały??

monika01011986 tez za Twoja rada kupilam te Bio-Cla

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Kotku dziękuję mam 166cm

A u mnie się wypogodziło, świeci słonko i jest około 20 stopni. A ja się nudzę jak mops posiedziałam trochę z psem na podwórku a teraz siedzę i popijam zieloną herbatkę

A u mnie leje cały czas beznadziejna pogoda

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

monika01011986 tez za Twoja rada kupilam te Bio-Cla

ale te z firmy TREC? bo inne nie są tak dobre. Od kiedy je łykasz?

[olaoo87]

Cześć dziewczyny w to pochmurne popołudnie . Piszę dopiero teraz bo załatwiałam sprawy zakupu wózka dla dziecka. Zaraz wam wszystko opowiem. Wczorajh byliśmy na parapetówce, i jak to zwykle na takich imprezach jest, było mnóstwo znajomych. Obok nas usiadła się kuzynka TŻ z mężem a obok niej przyjciółka 'organizatorów'. I gadka o dzieciach i tak dalej. W końcu ta przyjciółka organizatorów zaczęła poruszać temat kasy a ogólnie drogich wózków dla dzieci. Kuzynka TŻ ma też dziecko ale niestety nie stać ich na jakiś markowy wózek, mają taki normalny, ładny wózek za 700zł. Myślę, że to już spora kwota. Jak usłyszała to ta przyjaciółka to zaczęła się naśmiewać z niej, że jak można jeździć takim żęchem, czy on w ogóle ma jakieś funkcje. Kuzynka TŻ jest na ogół spokojną osobą. Ale jak zaczęła ta przyjaciółka wszystki opowiadać za ile to Majka kupiła wózek i, że to musi być 'jakiś stary lump' i gówno, że dziwi się, że ona nie boji się wozić w tym dziecka. Majce zrobiło się tak przykro, że wyszła do łazienki i się popłakała. Mówiła mi, że odkładała na ten wózek kasę, więcej nie udało się odłożyć, że jeszcze nikt tak jej nie powiedział. Zapomniałam dodać, że ta przyjaciółka organizatorów powiedziała, że żal jej tego dziecka, że musi mieć wszystko gorsze od innych dzieci. Nie wytrzymałam i trzasnęłam jej w pysk. I się zaczęło. Nie chciałam jej krzywdy zrobić, więc odeszłam. Całą noc nie spałam. Z racji tego, że synek kuzynki TŻ, jest jego chrzestniakiem postanowiliśmy, że pojedziemy dzisiaj do 3miasta i kupimy jej jakiś ładny nowy spacerowy wózek . Mieliśmy odłożone pieniądze na czarną godzinę. Nie mogłam zapomnieć miny Majeczki jak ona po niej jechała. Wiem, że napewno chciała też mieć markowy, nowy wózek. Kupiliśmy jej trójkołowca x-landera . Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo nie znam się na wózkach ale Pani w sklepie polecała go, a w dodatku był w promocji . Zapłaciliśmy prawie o połowę mniej niż kosztował przed przeceną. Nawet nie wiecie jak się ucieszyła Majka . Na początku nie chciała wziąść ale widziałam, że chciałaby takiego. Także prezent na 2latka chrzestniaka mamy z głowy . Jeszcze chcę mu dokupić jakiegoś misia . Cieszę się jak głupia, że mogłam jej pomóc . W dupie mam to, że teraz będziemy musieli znowu odkładać, żeby uzbierać tę kwotę, która tam była ale myślę, że warto było .
Z parapetówki wyszliśmy odrazu po tym jak zdzieliłam laluni w pysk. Nie nabawiliśmy się.

Dzisiaj zjadłam na śniadanie płatki bo TŻ zapomniał kupić chleba razowego, 187kalorii płatki, jogurt truskawkowy 102kalorie, na sniadanie 289kalorii czyli się zmieściłam . Na drugie śniadanie zjadłam 6 biszkoptów bo byłam w trasie 108kalorii, na obiad zjadłam półtorej miski gorchówki, nie wiem ile mogło być kalorii, będzie raczej 350kalorii. Już jest 747kalorie. A jeszcze odwieczorek i kolacja. Nie mam pojęcia co zjeść na podwieczorek i na kolację. Zjem dwa kawałki chleba razowego z szynką albo może z serkkiem nie wiem jeszcze.

Więcej nie piszę bo spać mi się chcę i kładę się.
papa

[zielonykotek]

Tak sobie własnie pomyślałam, że ciekawe ile będziemy razem na tym wątku ale mam nadzieję że jak najdłużej! Bo tak się zastanawiam i myślę sobie, że jeśli bym miała takie wyśmienite towarzystwo, to może nawet na zimę bym nie przytyła, tylko utrzymała wagę a na następne lato byłabym wreszcie tak szczupła jak bym chciała ;-) oczywiście mam tutaj na myśli głównie ćwiczenia, bo nie mam zamiaru dużo chudnąć. Ale ciekawe jak taki długofalowy pomysł przetrwa w czasie

[Dorisek16]

Witam chudzinki
U mnie pogoda lepsza niz wczoraj, bynajmniej nie leje ale sporo chmur
Ja juz spakowana ale mam stresa przed jutrzejsza podroza, masakra
Eldorado normalnie sie usmialam o tym koncu swiata
A tak poza tym to juz go zapowiadaja od kilku lat, w sumie jakby pomyslec to ostatnio sporo tragedii lotniczych, trzesien, powodzi i innych klesk na swiecie wiec moze to prawda, ale ja nie mysle o tym bo gdybym wiedziala kiedy jest koniec swiata to nic ym nie robila, obzerala sie slodyczami i juz

Dzaga mowilam ze budyn jest nie do porownania z kupnym, poza tym na Dukanie jedno co bylo fajne to to ze wlasnie nauczylam sie robic dietetyczne ciasta, babeczki, miesa, rolady, galaretki, budynie i mase innych rzeczy wlasnej roboty, a wczesniej uciekalam od gotowania bo myslalam ze to trudne a dzieki Dukanowi pokochalam eksperymenty w kuchni

Tinekk moim zdaniem za malo jesz stanowczo, ciasteczka, wasa i platki na caly dzien?? tortilla to zaden obiad, kurcze martwia mnie twoje jadlospisy

Ola i bardzo dobrze zrobilas, ja bym to samo zrobila tej glupiej laluni
Moze przeoczylam te info ale zapytam, Ola masz tez dzieciaczka?

Kotek ja tez mam nadzieje ze ten watek bardzo dluugo sie utrzyma

[monika01011986]

Napisane przez olaoo87

Cześć dziewczyny w to pochmurne popołudnie . Piszę dopiero teraz bo załatwiałam sprawy zakupu wózka dla dziecka. Zaraz wam wszystko opowiem. Wczorajh byliśmy na parapetówce, i jak to zwykle na takich imprezach jest, było mnóstwo znajomych. Obok nas usiadła się kuzynka TŻ z mężem a obok niej przyjciółka 'organizatorów'. I gadka o dzieciach i tak dalej. W końcu ta przyjciółka organizatorów zaczęła poruszać temat kasy a ogólnie drogich wózków dla dzieci. Kuzynka TŻ ma też dziecko ale niestety nie stać ich na jakiś markowy wózek, mają taki normalny, ładny wózek za 700zł. Myślę, że to już spora kwota. Jak usłyszała to ta przyjaciółka to zaczęła się naśmiewać z niej, że jak można jeździć takim żęchem, czy on w ogóle ma jakieś funkcje. Kuzynka TŻ jest na ogół spokojną osobą. Ale jak zaczęła ta przyjaciółka wszystki opowiadać za ile to Majka kupiła wózek i, że to musi być 'jakiś stary lump' i gówno, że dziwi się, że ona nie boji się wozić w tym dziecka. Majce zrobiło się tak przykro, że wyszła do łazienki i się popłakała. Mówiła mi, że odkładała na ten wózek kasę, więcej nie udało się odłożyć, że jeszcze nikt tak jej nie powiedział. Zapomniałam dodać, że ta przyjaciółka organizatorów powiedziała, że żal jej tego dziecka, że musi mieć wszystko gorsze od innych dzieci. Nie wytrzymałam i trzasnęłam jej w pysk. I się zaczęło. Nie chciałam jej krzywdy zrobić, więc odeszłam. Całą noc nie spałam. Z racji tego, że synek kuzynki TŻ, jest jego chrzestniakiem postanowiliśmy, że pojedziemy dzisiaj do 3miasta i kupimy jej jakiś ładny nowy spacerowy wózek . Mieliśmy odłożone pieniądze na czarną godzinę. Nie mogłam zapomnieć miny Majeczki jak ona po niej jechała. Wiem, że napewno chciała też mieć markowy, nowy wózek. Kupiliśmy jej trójkołowca x-landera . Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo nie znam się na wózkach ale Pani w sklepie polecała go, a w dodatku był w promocji . Zapłaciliśmy prawie o połowę mniej niż kosztował przed przeceną. Nawet nie wiecie jak się ucieszyła Majka . Na początku nie chciała wziąść ale widziałam, że chciałaby takiego. Także prezent na 2latka chrzestniaka mamy z głowy . Jeszcze chcę mu dokupić jakiegoś misia . Cieszę się jak głupia, że mogłam jej pomóc . W dupie mam to, że teraz będziemy musieli znowu odkładać, żeby uzbierać tę kwotę, która tam była ale myślę, że warto było .
Z parapetówki wyszliśmy odrazu po tym jak zdzieliłam laluni w pysk. Nie nabawiliśmy się.

Dzisiaj zjadłam na śniadanie płatki bo TŻ zapomniał kupić chleba razowego, 187kalorii płatki, jogurt truskawkowy 102kalorie, na sniadanie 289kalorii czyli się zmieściłam . Na drugie śniadanie zjadłam 6 biszkoptów bo byłam w trasie 108kalorii, na obiad zjadłam półtorej miski gorchówki, nie wiem ile mogło być kalorii, będzie raczej 350kalorii. Już jest 747kalorie. A jeszcze odwieczorek i kolacja. Nie mam pojęcia co zjeść na podwieczorek i na kolację. Zjem dwa kawałki chleba razowego z szynką albo może z serkkiem nie wiem jeszcze.

Więcej nie piszę bo spać mi się chcę i kładę się.
papa

Bardzo dobrze,że jej walnęłaś w pysk!!!!! Zasłużyła idiotka! Jak można naśmiewać się z biedniejszej osoby!!! Co za kretynka jakaś.
Piękny prezent zrobiliście Majeczce Na pewno jest teraz szczęśliwa
A pewnie ta lalunia się zdziwiła jak jej przywaliłaś co? nie chciała się bić?

[zielonykotek]

Napisane przez olaoo87

Cześć dziewczyny w to pochmurne popołudnie . Piszę dopiero teraz bo załatwiałam sprawy zakupu wózka dla dziecka. Zaraz wam wszystko opowiem. Wczorajh byliśmy na parapetówce, i jak to zwykle na takich imprezach jest, było mnóstwo znajomych. Obok nas usiadła się kuzynka TŻ z mężem a obok niej przyjciółka 'organizatorów'. I gadka o dzieciach i tak dalej. W końcu ta przyjciółka organizatorów zaczęła poruszać temat kasy a ogólnie drogich wózków dla dzieci. Kuzynka TŻ ma też dziecko ale niestety nie stać ich na jakiś markowy wózek, mają taki normalny, ładny wózek za 700zł. Myślę, że to już spora kwota. Jak usłyszała to ta przyjaciółka to zaczęła się naśmiewać z niej, że jak można jeździć takim żęchem, czy on w ogóle ma jakieś funkcje. Kuzynka TŻ jest na ogół spokojną osobą. Ale jak zaczęła ta przyjaciółka wszystki opowiadać za ile to Majka kupiła wózek i, że to musi być 'jakiś stary lump' i gówno, że dziwi się, że ona nie boji się wozić w tym dziecka. Majce zrobiło się tak przykro, że wyszła do łazienki i się popłakała. Mówiła mi, że odkładała na ten wózek kasę, więcej nie udało się odłożyć, że jeszcze nikt tak jej nie powiedział. Zapomniałam dodać, że ta przyjaciółka organizatorów powiedziała, że żal jej tego dziecka, że musi mieć wszystko gorsze od innych dzieci. Nie wytrzymałam i trzasnęłam jej w pysk. I się zaczęło. Nie chciałam jej krzywdy zrobić, więc odeszłam. Całą noc nie spałam. Z racji tego, że synek kuzynki TŻ, jest jego chrzestniakiem postanowiliśmy, że pojedziemy dzisiaj do 3miasta i kupimy jej jakiś ładny nowy spacerowy wózek . Mieliśmy odłożone pieniądze na czarną godzinę. Nie mogłam zapomnieć miny Majeczki jak ona po niej jechała. Wiem, że napewno chciała też mieć markowy, nowy wózek. Kupiliśmy jej trójkołowca x-landera . Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo nie znam się na wózkach ale Pani w sklepie polecała go, a w dodatku był w promocji . Zapłaciliśmy prawie o połowę mniej niż kosztował przed przeceną. Nawet nie wiecie jak się ucieszyła Majka . Na początku nie chciała wziąść ale widziałam, że chciałaby takiego. Także prezent na 2latka chrzestniaka mamy z głowy . Jeszcze chcę mu dokupić jakiegoś misia . Cieszę się jak głupia, że mogłam jej pomóc . W dupie mam to, że teraz będziemy musieli znowu odkładać, żeby uzbierać tę kwotę, która tam była ale myślę, że warto było .
Z parapetówki wyszliśmy odrazu po tym jak zdzieliłam laluni w pysk. Nie nabawiliśmy się.

Zastanawiam się skąd się biorą tacy ludzie, którzy oceniają wartość człowieka po rzeczach które posiada. Niektórzy ludzie są biedniejsi, niektórzy bogatsi, ale to przeciez nie znaczy że od razu inni muszą ich wytykać palcami. Wg mnie Majka powinna być dumna że sobie radzi i nie przejmować się jakimiś dzianymi laskami, którym się przewraca w głowach. Wszyscy wiemy że jest ciężko, każdy pracuje jak może, każdy chce innym dogodzić i wątpie czy komuś z tego forum przyszłoby do głowy żeby dokładać innym bo mają gorszy wózek. Dla mnie to jest skandal i zupełne chamstwo, brak szacunku i taktu. Kropka.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez Dorisek16

przed jutrzejsza podroza,

wybacz mi zapominalstwo dorisek ale gdzie się wybierasz i na ile ;>

[_Baletnica_]

U mnie dzisiaj na wadze 51,2..także nie jest źle...dostałam @! a już zaczynałam się martwić...i nic mnie brzuch nie boli..jak na razie zadowolona jestem z tych tabletek Cilest. Strasznie chciało Mi się słodkiego tydzień przed @, zawsze tak miałam, miałam nadzieję, że tabletki to zmniejszą, i to jedyny minus.

Menu:
-płatki (z jogobellą truskawkową zamiast mleka, bo nie miałam)
- ryba w panierce z małego jajka i 2 łyżek otrębów- na teflonie, bez tłuszczu. polecam. zapycha, smaczne i "prawie" jak w panierce
- serek homogenizowany light( czyste białko) z 2łyżeczkami dżemu jagodowego...babcia przyniosła Mi cały kubełek , jest pyszny i muszę go komuś podarować, żeby nie zjeść całego(1kg) i pół bułki słodkiek z serem
- pomidor w jogurcie z 1kanapką chleba wieloziarnistego

Jutro dodam Wam zdjęcie mojego ogromnego brzucha. Same zobaczycie...

Spadam, miłego dnia Dziewczynki


ps. Meedzik, chodziło Mi o podkreślanie w każdej swojej wypowiedzi moich słów. Np. "nie dodaję zdjęć, żeby się dowartościować" czy "przecież nie mogę wyglądać grubo, bo ważę 47kg". Dziwnie, że nie zauważyłaś tego w swoich wypowiedziach...:rolleyes :

Monia, jak samopoczucie? Doskonale Cię rozumiem. Ja też jak mieszkałam z Ojcem, to nie wiedziałam czy zejść na kolację, czy mogę iść oglądać telewizję..to było okropne, nie móc czuć się swobodnie w swoim domu...eh...pamiętam nawet wojnę, że "specjalnie wrzuciłam mydło do wody, żeby zrobić na złość"...na szczęście odizolowałam się od tego wszystkiego...

Aniu, jak przygotowania do ślubu? Wszystko już zapięte na ostatni guzik?

Ola, widzę, że dość impulsywną osobą jesteś..Gdybym ja dostała w pysk to raczej mogłybyśmy się w sądzie spotkać. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, też śmieszą mnie takie osoby, uważające sie za Bóg wie co, ale trzeba byłoby co drugą osobę lać...

[zielonykotek]

Napisane przez Dorisek16

A tak poza tym to juz go zapowiadaja od kilku lat, w sumie jakby pomyslec to ostatnio sporo tragedii lotniczych, trzesien, powodzi i innych klesk na swiecie wiec moze to prawda,

A moim zdaniem katastrof nie jest więcej, po prostu więcej się o nich słyszy bo ciągle mamy dostęp do mediów, przez 24 godziny dostajemy newsy i to sprawia takie wrażenie. Jasne bieguny ziemi się przesuwają i pewnie to też jest jakiś powód, ale nie ma co marzyć że na naszej pięknej planecie będziemy żyć wiecznie, ja w to nie wierzę ;-) a katastrofy lotnicze są wbrew pozorom bardzo rzadkie, jednak jak już taki samolot się rozbije to nie ma ratunku dla pasażerów i dlatego są one takie straszne a wcześniej katastrof samolotowych nie było bo nie było samolotów ;-) tak samo z samochodami - ich liczba stale wzrasta, więc też wypadków jest więcej... no i ta ludzka bezmyślność... ech

[olaoo87]

Napisane przez monika01011986

Bardzo dobrze,że jej walnęłaś w pysk!!!!! Zasłużyła idiotka! Jak można naśmiewać się z biedniejszej osoby!!! Co za kretynka jakaś.
Piękny prezent zrobiliście Majeczce Na pewno jest teraz szczęśliwa
A pewnie ta lalunia się zdziwiła jak jej przywaliłaś co? nie chciała się bić?

TŻ mnie stamtąd wziął bo wie na co mnie stać i nie chciał żebym jej coś zrobiła. Ale poprostu nie wytrzymałam. Tu już nie chodziło o ten wózek, pieprzę ten wózek ale o to, że powiedziała, że żal jej Majki dziecka. Może nie ma wszystkich markowych zabawek, markowych ciuchów i ekstra gadżetów ale ma wielką miłość rodziców, i to powinno być najważniejsze w życiu! A nie jakiś tam wózek.
zielonykotek nie chodziło o sam wózek ale o to jak ona naśmiewała się z niej, jak pokazywała swoją wyższośc bo ma kasę, bo stać ją. I co z tego??!! Jak z dzieckiem jest opiekunka bo ona sama musi zapieprzać cały dzień żeby kupować dziecku drogie zabawki i markowe ciuchy, które może z dwa razy ubierze i po których i tak nie ma widać skąd są! A, że nie wiedzieliśmy co kupić małemu na urodzinki no wybraliśmy wózek, akurat taka okazja się zdarzyła.

Dziewczyny dalej jestem zdenerowana bo do cholery co się dzieje z tym światem, jak się komuś powodzi to jest zazdrość i też źle, jak ktoś ma mniej pieniędzy to jest wysmiewanie się. To jest jakiś wyścig szczurów. Świat schodzi na psy bo ludzie zamiast sobie pomagać nawzajem to ranią tylko słowami... eh :/. Kładę się. Może się uspokoję...

[aguniaaaaa041986]

monika01011986 Dokładnie te Od dzisiaj zaczełam łykac a Ty ile czasu je bralas?

olaoo87 bardzo dobrze zrobilas!! ta dziewczyna to jakies dno totalne skoro wysmiewa i obraza biedniejsza osobe

a co do konca swiata tak sobie przypomnialam ze w tym roku juz jeden był jakis tam amerykanski kaznodzieja przepowiadal

[olaoo87]

Napisane przez _Baletnica_

U mnie dzisiaj na wadze 51,2..także nie jest źle...dostałam @! a już zaczynałam się martwić...i nic mnie brzuch nie boli..jak na razie zadowolona jestem z tych tabletek Cilest. Strasznie chciało Mi się słodkiego tydzień przed @, zawsze tak miałam, miałam nadzieję, że tabletki to zmniejszą, i to jedyny minus.

Menu:
-płatki (z jogobellą truskawkową zamiast mleka, bo nie miałam)
- ryba w panierce z małego jajka i 2 łyżek otrębów- na teflonie, bez tłuszczu. polecam. zapycha, smaczne i "prawie" jak w panierce
- serek homogenizowany light( czyste białko) z 2łyżeczkami dżemu jagodowego...babcia przyniosła Mi cały kubełek , jest pyszny i muszę go komuś podarować, żeby nie zjeść całego(1kg)
- pomidor w jogurcie z 1kanapką chleba wieloziarnistego

Jutro dodam Wam zdjęcie mojego ogromnego brzucha. Same zobaczycie...

Spadam, miłego dnia Dziewczynki


ps. Meedzik, chodziło Mi o podkreślanie w każdej swojej wypowiedzi moich słów. Np. "nie dodaję zdjęć, żeby się dowartościować" czy "przecież nie mogę wyglądać grubo, bo ważę 47kg". Dziwnie, że nie zauważyłaś tego w swoich wypowiedziach...:rolleyes :

Monia, jak samopoczucie? Doskonale Cię rozumiem. Ja też jak mieszkałam z Ojcem, to nie wiedziałam czy zejść na kolację, czy mogę iść oglądać telewizję..to było okropne, nie móc czuć się swobodnie w swoim domu...eh...pamiętam nawet wojnę, że "specjalnie wrzuciłam mydło do wody, żeby zrobić na złość"...na szczęście odizolowałam się od tego wszystkiego...

Aniu, jak przygotowania do ślubu? Wszystko już zapięte na ostatni guzik?

Ola, widzę, że dość impulsywną osobą jesteś..Gdybym ja dostała w pysk to raczej mogłybyśmy się w sądzie spotkać. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, też śmieszą mnie takie osoby, uważające sie za Bóg wie co, ale trzeba byłoby co drugą osobę lać...

Baletnico jak wspomniałam już kiedyś jestem strasznie nerwowa. Ale takie laski mnie leczą normalnie. Gdyby ona tego z takim uśmieszkiem i wyższością nie powiedziała to może obeszłoby się i bez tego ale zaczęła współczuć Majki dziecku (!) i poniżać ją. A ona nie umie się bronić, a ja nie umiem przejść obojętnie obok tego.

[dzaga1989]

Kotku, otóż szpinak zawsze dostaję już przyrządzony od mamy. Ale myślę, że warto przejrzeć przepisy i popatrzeć po komentarzach - wtedy na pewno znajdziesz jakiś sprawdzony przepis. U mnie było tak z kotletami mielonymi. Miałam parę przepisów, na temat których były różne komentarze, jednak po paru próbach trochę składników dodawałam wg przepisu, trochę dodałam wg własnego uznania i w końcu wychodzą mi takie kotleciki, że zawsze gdy jadę do mamy (która kocha kotlety mielone ponad wszystko) to obowiązkowo robię je ja, bo mówi, że są najlepsze.
Ale wracając do naleśników...Nie mogę znaleźć tego przepisu Robiłam je wtedy z TŻ. Pamiętam, że do przyrządzonego już szpinaku podsmażonego na patelni dodawaliśmy serek topiony (100g) który łączyliśmy ze szpinakiem w jednolitą masę, naleśniki posmarowane szpinakiem (zawijane jak gołąbki) układaliśmy jeden obok drugiego w naczyniu żaroodpornym, obłożyliśmy je plastrami sera żółtego i piekliśmy z 20 minut. I po zapieczeniu jeszcze polewaliśmy to sosem czosnkowym. Naprawdę rewelacja.

Agunia, kocham calzone Jednak w Lublinie jest mało popularne i tylko w paru knajpach można je zjeść Więc czasem droga do tej knajpy jest tak długa że i calzone się odechciewa. Zastanawiam się czy może domowego nie zrobić
Cieszę się że mój blog przypadł Ci do gustu. Założyłam go by "kontrolować" swój styl i wrzucać outfity, jednak szybko przekształcił się w bloga o życiu. Jak widzisz piszę już o wszystkim O jedzeniu, książkach, filmach, ale też i o modzie. Mało kto pewnie zagląda, ale ja chociaż mogę sobie tam "pobazgrolić" i przechowywać moje "osiągnięcia" i odkrycia

Ja już jestem po obiadku. Właśnie dziś zrobiłam kotleciki i TŻ nie może wyjść z podziwu Pewnie jutro puszczę przepis w świat. Teraz piję sobie czerwoną herbatkę, później przepiszę wypociny 'mgr', a później poćwiczę Na kolację zjem sobie pół wieśniaka z kromką chleba. A jutro już koniecznie idę po coś na te chrzciny i po te kolczyki, bo później będzie płacz, że nic nie mam.

[olaoo87]

Napisane przez Dorisek16

Witam chudzinki
U mnie pogoda lepsza niz wczoraj, bynajmniej nie leje ale sporo chmur
Ja juz spakowana ale mam stresa przed jutrzejsza podroza, masakra
Eldorado normalnie sie usmialam o tym koncu swiata
A tak poza tym to juz go zapowiadaja od kilku lat, w sumie jakby pomyslec to ostatnio sporo tragedii lotniczych, trzesien, powodzi i innych klesk na swiecie wiec moze to prawda, ale ja nie mysle o tym bo gdybym wiedziala kiedy jest koniec swiata to nic ym nie robila, obzerala sie slodyczami i juz

Dzaga mowilam ze budyn jest nie do porownania z kupnym, poza tym na Dukanie jedno co bylo fajne to to ze wlasnie nauczylam sie robic dietetyczne ciasta, babeczki, miesa, rolady, galaretki, budynie i mase innych rzeczy wlasnej roboty, a wczesniej uciekalam od gotowania bo myslalam ze to trudne a dzieki Dukanowi pokochalam eksperymenty w kuchni

Tinekk moim zdaniem za malo jesz stanowczo, ciasteczka, wasa i platki na caly dzien?? tortilla to zaden obiad, kurcze martwia mnie twoje jadlospisy

Ola i bardzo dobrze zrobilas, ja bym to samo zrobila tej glupiej laluni
Moze przeoczylam te info ale zapytam, Ola masz tez dzieciaczka?

Kotek ja tez mam nadzieje ze ten watek bardzo dluugo sie utrzyma

Nie, nie mam dziecka.

[monika01011986]

Napisane przez _Baletnica_

Monia, jak samopoczucie? Doskonale Cię rozumiem. Ja też jak mieszkałam z Ojcem, to nie wiedziałam czy zejść na kolację, czy mogę iść oglądać telewizję..to było okropne, nie móc czuć się swobodnie w swoim domu...eh...pamiętam nawet wojnę, że "specjalnie wrzuciłam mydło do wody, żeby zrobić na złość"...na szczęście odizolowałam się od tego wszystkiego...

Ola, widzę, że dość impulsywną osobą jesteś..Gdybym ja dostała w pysk to raczej mogłybyśmy się w sądzie spotkać. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, też śmieszą mnie takie osoby, uważające sie za Bóg wie co, ale trzeba byłoby co drugą osobę lać...

Kochana cieszę się że waga Ci spadła.
U mnie samopoczucie lepiej. Dziękuję Męża nie ma więc nikt mnie nie dręczy. Widzę, że miałaś naprawdę ciężkie dzieciństwo... ja to jeszcze się sprzeciwiam mojemu mężowi i nie daje mu się tak traktować ale Ty to nie miałaś wyjścia bo byłaś dzieckiem Strasznie mi Ciebie szkoda, że tyle się wycierpiałaś. To nie sprawiedliwe.... może żle to zabrzmi ale to właśnie tacy wredni ludzie powinni zapadać na różne choroby i doświadczać bólu i cierpienia żeby dostać nauczkę za to wszystko i wyciągnąć wnioski. Choć pewnie i to by nie pomogło......

A mam takie pytanko bo napisałaś że jakby Cie ktoś w twarz uderzył to byś poszła do sądu. Ty studiujesz prawo więc znasz się to mi powiedz czy jeśli niema śladu pobicia, żadnego uszczerbku na zdrowi to można kogoś pozwać?

[aniaczyrek]

Baletnico dziękuję za pamięć przygotowania powoli a do przodu, no jeszcze czeka nas dwukrotna spowiedź a jakoś się wybrać nie możemy troszkę zakupów no i w sumie będzie wszystko jedyne co spędza mi sen z powiem to moja "niedobra teściowa" ale i z tym tematem powoli się oswajam i dystansuję
Mam nadzieję, że u Ciebie też w porządku, no właśnie jak z tą pracą? znalazłaś coś? pocieszę się ja od roku szukam i kicha tym bardziej, że mieszkam w takim rejonie Polski, że szok do tego na wsi a najbliższe małe miasteczko 12 km stąd gdzie o pracy możesz pomarzyć :/ ogólnie mizernota, ale tobie na pewno się uda, 3mam kciuki

Moniu jak tam sytuacja z mężem? mam nadzieję, że się dogadacie 3maj się i nie zamartwiaj będzie dobrze!!!

Ola gratuluję odwagi !!! bardzo dobrze zrobiłaś, aż chciałabym zobaczyć minę tej laluni jak dostała w twarz widok - bezcenny , no ale cóż będzie miała nauczkę na przyszłość żeby nie naśmiewać się z innych, a swoją drogą ile w takich ludziach musi być podłości i samouwielbienia?

[monika01011986]

Napisane przez zielonykotek

A moim zdaniem katastrof nie jest więcej, po prostu więcej się o nich słyszy bo ciągle mamy dostęp do mediów, przez 24 godziny dostajemy newsy i to sprawia takie wrażenie. Jasne bieguny ziemi się przesuwają i pewnie to też jest jakiś powód, ale nie ma co marzyć że na naszej pięknej planecie będziemy żyć wiecznie, ja w to nie wierzę ;-) a katastrofy lotnicze są wbrew pozorom bardzo rzadkie, jednak jak już taki samolot się rozbije to nie ma ratunku dla pasażerów i dlatego są one takie straszne a wcześniej katastrof samolotowych nie było bo nie było samolotów ;-) tak samo z samochodami - ich liczba stale wzrasta, więc też wypadków jest więcej... no i ta ludzka bezmyślność... ech

tak, ale mi chodzi o np. trzęsienia ziemi, tsunami,powodzie,huragany itd. Jest tego coraz więcej i są coraz silniejsze. Arktyka topnieje, klimat się zmienia. Ogólnie jest nie za ciekawie.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

monika01011986 Dokładnie te Od dzisiaj zaczełam łykac a Ty ile czasu je bralas?

a co do konca swiata tak sobie przypomnialam ze w tym roku juz jeden był jakis tam amerykanski kaznodzieja przepowiadal

Ja je łykałam od marca jakoś do niedawna. Łącznie gdzieś 4 miesiące. Po cellulicie nie mam nawet śladu a przecież nic nie ćwiczyłam i się niczym nie smarowałam.

No ten koniec to jakiś tam jeden człowieczek przepowiedział a ten w 2012 to dwie potężne cywilizacje przepowiadają. Myślicie że mogliby się tak pomylić?

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez aniaczyrek

Moniu jak tam sytuacja z mężem? mam nadzieję, że się dogadacie 3maj się i nie zamartwiaj będzie dobrze!!!

Zielonykotek gratuluję odwagi !!! bardzo dobrze zrobiłaś, aż chciałabym zobaczyć minę tej laluni jak dostała w twarz widok - bezcenny , no ale cóż będzie miała nauczkę na przyszłość żeby nie naśmiewać się z innych, a swoją drogą ile w takich ludziach musi być podłości i samouwielbienia?

Aniu to Ola ją walnęła a nie Zielonykotek

U mnie z mężem niby lepiej bo się nie bijemy.... i rozmawiamy nawet czasami ze sobą. Sytuacja jest napięta i taka dziwna.... w ten weekend są urodziny naszego synka, nie wiem jak to będzie.

A teściowa przyjdzie jednak na wesele? Lepiej jakby jej nie było....

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

ide zrobię naleśniki mam taką ochotę że szok dawno nie jadłam.... z dżemem i mleczkiem do picia

[Kamikadze1706]

Moniu jeszcze raz gratuluje takiej figury!Ja też będąc po ciąży ciagle słyszałam ,że po ciązy figura powinna być okraglejsza,że jako matka powinnam wyglądać ,,dostojniej'' ha ha ale mnie to teraz śmieszy.I najlepsze jest to,że takie słowa słyszę głównie od kobiet.a prawda jest taka ,że kobieta powinna dbać o siebie zawsze.!Czy urodzenia dziecka ma sprawić,że kobieta ma nie dbać o siebie,roztyć się.?Wkurza mnie to ,że sporo osób z mojego otoczenia smieje sie z mojego odchudzania,uważają ,że jest ze mna cos nie tak.Oczywiście jakbym wazyła z 80 kilo to pewnie było by ok i nikt by sie nie dziwił ,że sie odchudzam.ciężko jest walczyc samemu z kilogramami

[sunshine_92]

Dorisek- pisałaś o tych dukanowskich przepisach na ciasta, bebeczki itd można gdzieś w internecie znaleźć przepisy na te pyszności?;>

[aniaczyrek]

Moniu teściowa nie przyjdzie na wesele i powiem Ci, że coraz lepiej się z tym czuję, wiem, może powinnam płakać z tego powodu, ale jakoś przez tą jej zawiść i mściwość, nie czułabym się komfortowo w jej towarzystwie, zaproszenie dostała od nas oficjalnie na piśmie i równie oficjalnie odp sms że jej nie będzie dodając obraźliwe epitety w moim kierunku także sama widzisz " happy and" eh widzę, że dookoła sami " życzliwi" na tym świecie i każdy ma jakieś problemy tylko najgorsze jest Moniu to, że niektórzy to sobie sami je sprawiają...

A co do urodzin synka będzie dobrze na pewno, co prawda atmosfera napięta, ale może akurat się przełamie wszystko, tego Ci życzę!!!

[meeedzik]

Agunia to raczej nie była jakaś impreza urodzinowa, tylko takie spotkanko przy piwku ze znajomymi Ale jak zawsze było fajnie Wypiłam 4 piwa, było wesoło i zjadłam 2,5 kawałka dużej pizzy
Baletnica No a nie jest taka prawda? Przecież tak uważasz, że jeżeli ktoś mało waży to nie może mieć NIGDZIE tłuszczyku tylko musi być chudy jak patyk A jak ktoś doda zdjęcie to zaraz teksty, że dodaje żeby się dowartościować kiedyś każdy wstawiał zdjęcia, bez żadnych obaw, a teraz to ja już nie wiem czy lepiej dodać, czy nie.
Ola i bardzo dobrze zrobiłaś na Twoim miejscu postąpiłabym tak samo

[asia_17]

Piszę co dzisiaj zjadłam
I śniadanie - jogurt ( 90 kcal) z 2 łyżkami płatków owsianych, 3 kukurydzianych i 5 otrąb
II śniadanie - brzoskwinia
obiad - pierś z kurczaka + 3 ziemniaki + mizeria ( z 2 łyżkami jogurtu naturalnego)
podwieczorek - baton fitness ( musiałam uwielbiam słodycze i nie potrafie bez nich żyć:p)
a na kolacje będzie grahamka + 3 plasterki polędwicy drobiowej, pół pomidora, pół ogórka
Mam nadzieję, że już nie zgrzeszę, choć będzie ciężko...wpadają do mnie znajomi...no ale zobaczymy Mam nadzieję, że wytrwam

[monika01011986]

zrobiłam naleśniki całą stertę zjadłam 3 z dżemem truskawkowym niskosłodzonym pyszne !!!! a zrobiłam je zupełnie bez tłuszczu na samym teflonie. Więc nie mają nawet grama fatu są mięciutkie i puszyste. Ale się najadłam..... aż mi ciężko troszke

deszcz cały czas pada

[Dorisek16]

Ja wlasnie po obiadku, kurczaczek z warzywkami, tak smakowicie wygladal ze zrobilam fotke
Kotek ja sie przeprowadzam z irlandii do danii do nowej pracy i mam stresa
Asia menu oki ale zamien podwieczorek na II sniadanie, tego batona lepiej zjedz z rana niz na wieczor
Sunshine pewnie ze jest takie super forum dukanowskie gdzie jest masa domowych przepisow, nawet ja mam tam swoje przepisy

Tu masz link do przepisów:http://forum.dieta-dukan.pl/viewforu...c1e0220e690e1f

Masz tutaj fajne i sprawdzone przepisy ładnie poukładane

A tutaj masz moje przepisy jak bys chciala:

biszkopt
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=82&t=6282

deserki
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopi...523992#p523992

jajecznica
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=79&t=6275

ala calzone z kurczaka
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=77&t=6229

rybne leczo
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=80&t=6274

babeczki owsiane/ptysie
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopi...525467#p525467

rolada biszkoptowa z kakaowa masa serowa
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=75&t=6382

mini pierniczek z mikro
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=75&t=6381

kotleciki serowe
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=85&t=6485

sernika na zimno z galaretka na czekoladowym biszkopcie
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=82&t=6486

pianka z truskawkami
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=82&t=6588

Polecam Wam jak macie mikrofalke przepisy na ciastka doslownie w kilka minut, taka jedna porcja serniczka czy pierniczka dla jednej osoby, ja sprawdzilam i to jest boskie