Trochę inna dziewczyna... - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-13, 10:58   #151
zakochana19
Wtajemniczenie
 
Avatar zakochana19
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oświęcim
Wiadomości: 2 390
GG do zakochana19
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Autorko droga - zapamiętaj sobie raz na zawsze: psychiatra to nie jest "lekarz od wariatów", a psycholog to w ogóle nie jest lekarz i jego klientami nie są tylko ludzie "chorzy psychicznie" (aczkolwiek nie wiem, jak też to poprawnie ująć, bo własciwie kazda depresja, bezsenność, nerwica to choroba psychiczna).

Do psychologa chodzi się w życiu w ciężkich chwilach, gdy jesteś nierozumiany przez otoczenie, gdy nie potrafisz sobie z czymś poradzić - ze sobą, ze związkiem, z uzależnieniem, z innymi ludźmi, z jakimś etapem życia, z dojrzewaniem, z rozwodem rodziców, ze śmiercią kogoś bliskiego...
Psycholog to nie jest lekarz, który od razu cię zdiagnozuje - tak, jesteś wariatem, oto twoje żółte papiery.
Psycholog, a najlepiej jeszcze terapeuta, to ktoś, kto fachowo poprowadzi cię przez kręte ścieżki twojej psychiki. Dzięki jego pomocy będziesz w stanie zrozumieć siebie, zrozumieć, dlaczego taka jesteś, skąd to się bierze i co chciałabyś dalej z tym zrobić, poradzi ci też, jak załatwić kwestię rodziców. Nie poda ci gotowego rozwiązania - do wszystkiego będziesz musiała dość sama, psycholog zaś będzie twoim przewodnikiem.

W społeczeństwie panuje takie głupie przekonanie, żę "ja nie pójdę do psychologa, jestem zdrowy!". Ja też byłam zdrowa, gdy zmarł ktoś mi bardzo bliski, ale ogrom bólu po prostu mnie przytłoczył i nie potrafiłam się z tym pogodzić, iść dalej. Psycholog mi w tym pomógł. A przecież nie jestem ani wariatką, ani chora psychicznie...


Tak więc, chociaż zapewne odebrałaś wszelkie propozycje psychologa oraz psychiatry jako atak i złośliwości, tak naprawdę zlośliwości w tych propozycjach nie ma. Tak samo często psychologa proponujemy dziewczynie, która nie potrafi wyrwać się z toksycznego związku lub komuś z alkoholizmem w rodzinie, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że ten ktoś jest DDA.

Ja osobiście odczuwałam ogromną ulgę po każdej wizycie u psychologa. Autorko, wg mnie to świetne rozwiązanie - psycholog NIGDY cię nie wyśmieje, uzna za nienormalną, nie będzie złośliwy, psycholog zawsze jest tolerancyjny i pomocny.

A kiedy już zrozumiesz siebie tak naprawdę, bo choćbyś nie wiem, co teraz mówiła, to ja jestem przekonana o tym, że w twoim wnętrzu panuje chaos i ciężko ci to wszystko ogarnąć, to będzie ci dużo łatwiej odnaleźć się w świecie i znaleźć grono przyjaciół do ciebie podobnych.
Ładnie ubrałaś w słowa to, co chciałam mu powiedzieć, ale odebrał to jako atak i szyderstwo.
__________________
wegetarianka od 30.08.2011![/COLOR][/SIZE][/RIGHT]
studentka pracy socjalnej w Krakowie od 1.10.2011!

zakochana19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 12:15   #152
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Autorko droga - zapamiętaj sobie raz na zawsze: psychiatra to nie jest "lekarz od wariatów", a psycholog to w ogóle nie jest lekarz i jego klientami nie są tylko ludzie "chorzy psychicznie" (aczkolwiek nie wiem, jak też to poprawnie ująć, bo własciwie kazda depresja, bezsenność, nerwica to choroba psychiczna).

Do psychologa chodzi się w życiu w ciężkich chwilach, gdy jesteś nierozumiany przez otoczenie, gdy nie potrafisz sobie z czymś poradzić - ze sobą, ze związkiem, z uzależnieniem, z innymi ludźmi, z jakimś etapem życia, z dojrzewaniem, z rozwodem rodziców, ze śmiercią kogoś bliskiego...
Psycholog to nie jest lekarz, który od razu cię zdiagnozuje - tak, jesteś wariatem, oto twoje żółte papiery.
Psycholog, a najlepiej jeszcze terapeuta, to ktoś, kto fachowo poprowadzi cię przez kręte ścieżki twojej psychiki. Dzięki jego pomocy będziesz w stanie zrozumieć siebie, zrozumieć, dlaczego taka jesteś, skąd to się bierze i co chciałabyś dalej z tym zrobić, poradzi ci też, jak załatwić kwestię rodziców. Nie poda ci gotowego rozwiązania - do wszystkiego będziesz musiała dość sama, psycholog zaś będzie twoim przewodnikiem.

W społeczeństwie panuje takie głupie przekonanie, żę "ja nie pójdę do psychologa, jestem zdrowy!". Ja też byłam zdrowa, gdy zmarł ktoś mi bardzo bliski, ale ogrom bólu po prostu mnie przytłoczył i nie potrafiłam się z tym pogodzić, iść dalej. Psycholog mi w tym pomógł. A przecież nie jestem ani wariatką, ani chora psychicznie...


Tak więc, chociaż zapewne odebrałaś wszelkie propozycje psychologa oraz psychiatry jako atak i złośliwości, tak naprawdę zlośliwości w tych propozycjach nie ma. Tak samo często psychologa proponujemy dziewczynie, która nie potrafi wyrwać się z toksycznego związku lub komuś z alkoholizmem w rodzinie, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że ten ktoś jest DDA.

Ja osobiście odczuwałam ogromną ulgę po każdej wizycie u psychologa. Autorko, wg mnie to świetne rozwiązanie - psycholog NIGDY cię nie wyśmieje, uzna za nienormalną, nie będzie złośliwy, psycholog zawsze jest tolerancyjny i pomocny.

A kiedy już zrozumiesz siebie tak naprawdę, bo choćbyś nie wiem, co teraz mówiła, to ja jestem przekonana o tym, że w twoim wnętrzu panuje chaos i ciężko ci to wszystko ogarnąć, to będzie ci dużo łatwiej odnaleźć się w świecie i znaleźć grono przyjaciół do ciebie podobnych.
Dziękuje za radę, a tak jak mówiłam wcześniej: nie jestem jeszcze gotowa iść do psychologa, nie dojrzałam do tego, być może w przyszłości skorzystam.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez zakochana19 Pokaż wiadomość
Ładnie ubrałaś w słowa to, co chciałam mu powiedzieć, ale odebrał to jako atak i szyderstwo.
Może i chodziło Ci o to samo, ale Twoje wypowiedzi przypominały atak w przeciwieństwie do ostatniego postu.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Ercola Pokaż wiadomość
W moim mieście jest kilka klubów LGQBT. Mimo, że jestem hetero byłam tam kilka razy, panuje naprawdę fajna atmosfera, można poznać ciekawych ludzi i nikt na nikogo krzywo nie patrzy Może wizyta w takim klubie byłaby dobrym pomysłem, skoro nie interesują Cię znajomości internetowe ?
Niestety w moim mieście takich nie ma, tak jak pisałam wcześniej mieszkam w małej miejscowości.
__________________
crossdressing
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 12:41   #153
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

A ja dalej nie rozumiem problemu

Nie chcesz iść do psychologa - bo nie jestes gotowa
nie chcesz poznać ludzi przez internet - bo się boisz
ale chcesz powiedzieć rodzicom i oczekujesz akceptacji
rozumiem,że chcesz przebierać się swobodnie przy rodzicach ku ich wielkiej akceptacji- przecież to mało prawdopodobne. Nie chodzi tu o zrozumienie i tolerancję.

Czym innym jest powiedzieć,że lubisz sie przebierać a czym innym paradować wymalowanym po kuchni

I znów moja prywata. Jak chce ubrać pończochy i podwiązki to je ubieram, ale nie oczekuje,że będę w takim stroju z rodziną rozmawiać

Co do Twojego pytania czy moglabym sie zaprzyjaźnić z taką osobą. Tak, jesli dobrze byśmy się dogadywały. Na pewno nie przyjaźnie się z kimś tylko dlatego,że jest gejem, hetero, les. Po prostu ta osoba musi byc fajna.

A co do wizażu tu możesz znaleźć wiele osób o podobnych opiniach, poglądach. póki co wątek jest o Tobie, ale zacznij się udzielać w innych, pokaż swoje zdanie na konkretne tematy

Ostatnio facet na metamorfozach pokazywał się w szpilkach-doradzałyśmy mu jak chodzić, jakie błędy popełnia (np za bardzo rozstawia nogi przy chodzeniu) itp

Jak masz odpowiednią urodę to możesz się zupełnie umalować na kobietę(był taki filmik na youtube)facet zrobiony na Dodę. Nie poznałabym,że to chłopaki tak możesz jechać do miasta obok i chodzić po sklepach, ulicy, poczuc się kobietą w pełni


PS choc jak czytam Twoje posty to jawi mi się obraz osoby dość leniwej. Nie szukasz sama żadnych możliwości, wszystko negujesz
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający

Edytowane przez dawidowskasia
Czas edycji: 2011-08-13 o 12:46
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 13:12   #154
ef5b2d4cbb76624f502b2579dd7b4a76e5d980a5_63fd440275284
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 95
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
PS choc jak czytam Twoje posty to jawi mi się obraz osoby dość leniwej. Nie szukasz sama żadnych możliwości, wszystko negujesz
dokładnie takie samo wrażenie odniosłam i zgadzam się z całym Twoim postem.

szanuję to, że ktoś może być inny, ale zrozum - masz uparty charakter, już nie mówiąc o Twoich zagwozdkach z określeniem siebie itd. dzieckiem już nie jesteś, pewne sprawy trzeba załatwić samemu. i tak, muszę to powiedzieć - nie o wszystkich rzeczach rodzice powinni wiedzieć. tak samo jak ojciec nie zwierza się synowi co lubi robić jego mamie w łóżku, tak samo i syn nie będzie opowiadał o szczegółach swojego intymnego życia. póki co Twoja sytuacja nie ma żadnego wpływu na rodziców (inny wypadek jeśli ktoś jest pewny co do swojej orientacji). chcesz się komuś wygadać, ale jednocześnie nie chcesz iść do psychologa. postaw w końcu na swoim i kurde zrób coś z życiem.
ef5b2d4cbb76624f502b2579dd7b4a76e5d980a5_63fd440275284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 13:45   #155
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
A ja dalej nie rozumiem problemu

Nie chcesz iść do psychologa - bo nie jestes gotowa
nie chcesz poznać ludzi przez internet - bo się boisz
ale chcesz powiedzieć rodzicom i oczekujesz akceptacji
rozumiem,że chcesz przebierać się swobodnie przy rodzicach ku ich wielkiej akceptacji- przecież to mało prawdopodobne. Nie chodzi tu o zrozumienie i tolerancję.

Czym innym jest powiedzieć,że lubisz sie przebierać a czym innym paradować wymalowanym po kuchni

I znów moja prywata. Jak chce ubrać pończochy i podwiązki to je ubieram, ale nie oczekuje,że będę w takim stroju z rodziną rozmawiać

Co do Twojego pytania czy moglabym sie zaprzyjaźnić z taką osobą. Tak, jesli dobrze byśmy się dogadywały. Na pewno nie przyjaźnie się z kimś tylko dlatego,że jest gejem, hetero, les. Po prostu ta osoba musi byc fajna.

A co do wizażu tu możesz znaleźć wiele osób o podobnych opiniach, poglądach. póki co wątek jest o Tobie, ale zacznij się udzielać w innych, pokaż swoje zdanie na konkretne tematy

Ostatnio facet na metamorfozach pokazywał się w szpilkach-doradzałyśmy mu jak chodzić, jakie błędy popełnia (np za bardzo rozstawia nogi przy chodzeniu) itp

Jak masz odpowiednią urodę to możesz się zupełnie umalować na kobietę(był taki filmik na youtube)facet zrobiony na Dodę. Nie poznałabym,że to chłopaki tak możesz jechać do miasta obok i chodzić po sklepach, ulicy, poczuc się kobietą w pełni


PS choc jak czytam Twoje posty to jawi mi się obraz osoby dość leniwej. Nie szukasz sama żadnych możliwości, wszystko negujesz
Nie wszyscy wszystko rozumieją. Nie jestem gotowa na psychologa to prawda. Ludzi chce poznawać, ale w sieci, bo boje się przenosić takie znajomości do rzeczywistości, bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie monitora... Moja akceptacja w domu miałaby polegać na tym, że mogłabym sie, np przebierac w swoim pokoju, bez jakichkolwiek obaw i móc bez problemów kupować sobie kobiece rzeczy, a nie na tym co napisałaś. Będe udzielać się tez w innych wątkach- od niedawna tu jestem, więc nie zdążyłam. Co do wyjścia to nie jestem na tyle wtajemniczona w malowanie się i przebieranie, chyba że ktoś by mi pomógł sie wystroić. Nie zgadzam się, ze jestem leniwa, jezeli mam inna zdanie to, to neguje.
__________________
crossdressing
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 14:07   #156
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 683
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

To ich do rzeczywistości nie przenoś. Szukasz pomocy, a za każdym razem, jak ktoś udzieli Ci rady to masz nie wiadomo ile argumentów, by z nich nie skorzystać. Nie rozumiem więc po co piszesz na forum, skoro każdą propozycję odrzucasz. Również mam wrażenie, że jesteś leniwy. Nie chcesz zrobić nic w tym kierunku, by było Ci lepiej. Wolisz tylko pisać, że chciałbyś by Cię akceptowali itd. To zaczyna być irytujące powoli.

To jest tak jakby ktoś chciał mieć pieniądze, a nie chciał iść szukać pracy. Do tego użalał się nad sobą, że ich nie ma i nic nie może sobie kupić. Nie robisz nic w tym kierunku, by coś zmienić.

Edytowane przez lala2506
Czas edycji: 2011-08-13 o 14:08
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 19:33   #157
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Ja bym zaczęła od psychologa.
Może on coś nie wiem zaradzi ale raczej na pewno pomoze.
Myślałaś o tym,żeby zmienić płeć? cięzka sprawa,bo niestety znajomi itd się dowiedzą o ile mieszkasz w swoim mieście.A niestety tolerancji w naszym pańatwie na próźno szukać,więc zmiana miasta pozostaje..

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Nie wszyscy wszystko rozumieją. Nie jestem gotowa na psychologa to prawda. Ludzi chce poznawać, ale w sieci, bo boje się przenosić takie znajomości do rzeczywistości, bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie monitora... Moja akceptacja w domu miałaby polegać na tym, że mogłabym sie, np przebierac w swoim pokoju, bez jakichkolwiek obaw i móc bez problemów kupować sobie kobiece rzeczy, a nie na tym co napisałaś. Będe udzielać się tez w innych wątkach- od niedawna tu jestem, więc nie zdążyłam. Co do wyjścia to nie jestem na tyle wtajemniczona w malowanie się i przebieranie, chyba że ktoś by mi pomógł sie wystroić. Nie zgadzam się, ze jestem leniwa, jezeli mam inna zdanie to, to neguje.
To ja nie rozumiem jakiej typu porady od nas oczekujesz [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A co do przebierania się swobodnego-
jak chcesz to zrobic nie mówiąc rodzicom? bo ja nie widzę opcji.Moze zaczepisz zamek w drzwiach to ok,ale wtedy i tak będa podejrzliwi..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 19:42   #158
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Nie wszyscy wszystko rozumieją. Nie jestem gotowa na psychologa to prawda. Ludzi chce poznawać, ale w sieci, bo boje się przenosić takie znajomości do rzeczywistości, bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie monitora... Moja akceptacja w domu miałaby polegać na tym, że mogłabym sie, np przebierac w swoim pokoju, bez jakichkolwiek obaw i móc bez problemów kupować sobie kobiece rzeczy, a nie na tym co napisałaś. Będe udzielać się tez w innych wątkach- od niedawna tu jestem, więc nie zdążyłam. Co do wyjścia to nie jestem na tyle wtajemniczona w malowanie się i przebieranie, chyba że ktoś by mi pomógł sie wystroić. Nie zgadzam się, ze jestem leniwa, jezeli mam inna zdanie to, to neguje.
nie jesteś gotowa na psychologa, ale na reakcje rodziców już tak
jakoś ludzie się przez internet poznaja i nie ma tragedii. Nikt nie mówi,że masz od razu biec na spotkanie

A co do mieszkania- nie możesz gdzieś kosmetyków schować?nie wiem, albo w piwnicy trzymać. Niestety jeżeli mieszkasz u rodziców to mogą wejść

Ale możesz się przebierać jak wychodzą przecież. jak będą wchodzić to szybko ciuchy ściągniesz, wskoczysz pod prysznic i ok

Właciwie Twoim problemem nie jest to jaka jesteś i jak się z tym oswoić, szukać pokrewnych dusz a jedynie brak prywatności
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 21:59   #159
Reme
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 006
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny jestem Kasia, mam 18 lat jestem trochę inna od was, ponieważ fizycznie jestem mężczyzną, ale psychicznie czuję się po części kobietą. Postanowiłam podzielić się z wami moimi problemami, otóż z moimi upodobaniami (przebieranie się za dziewczynę) ukrywam się przed całym światem. Zastanawiam się nad podzieleniem się tą informacją z moimi rodzicami, ale boje się ich reakcji (są dość nietolerancyjni) wiem, bo zauważyłam w jaki sposób wypowiadają się o takich ludziach jak ja. Jedyna okazja na to, żebym mogła "wyjść z szafy" nadarza się tylko wtedy, gdy zostaje sama w domu. Nie czuje się z tego powodu komfortowo, ponieważ chciałabym przebierać się częściej. Problemem jest także to, że nie mam swojej własnej damskiej garderoby ani kosmetyków, dlatego podbieram je mamie, boję się tego, że kiedyś mnie nakryje Chciałabym mieć własne, ale to obecnie z oczywistych względów niemożliwe.
Jeśli chodzi o znajomych to sytuacja wygląda podobnie, czyli że obawiam się ich reakcji. Na pewno by mi nie pomogli, a raczej zaszkodzili. Co prawda otworzyłam się pewnego razu i pozwoliłam by moja koleżanka zrobiła mi makijaż i przebrała mnie, ale wszystko to było w formie żartów, wygłupów. Tak ogólnie to czuje się strasznie samotnie i czuję się w pewnym sensie odosobniona. Dlatego tu napisałam.
Kolejnym moim problemem jest fakt, że zauważyłam iż od pewnego czasu zaczynam interesować się innymi mężczyznami. Miewam nawet fantazje erotyczne na ich temat, co mnie bardzo niepokoji. Obawiam się napiętnowania ze strony społeczeństwa, szczególnie że mieszkam w niewielkiej miejscowości i nie wiem jak będzie wyglądała moja przyszłość.
Nie będę wnikać w to, czy czujesz się kobietą czy mężczyzną, ale będę pisać, jak do kobiety, skoro i sama tak piszesz. Myślę, że powinnaś udać się do psychologa. Tak jak dziewczyny już pisały - po to, aby nauczyć się żyć ze swoim "problemem", aby łatwiej uporać się z reakcjami ludzi na siebie itd a nie dlatego, że uważamy Cię za wariata. Ale skoro obawiasz się na razie wizyty, to poczekaj jakiś czas, obserwuj siebie, być może jeszcze coś się zmieni. A jeszcze tak mi się nasunęło... robiłaś może kiedyś badania hormonalne?

Co do rodziców, to ja bym na razie ich o tym nie informowała. Każdy w swoim domu chciałby czuć się swobodnie, jednak nie zawsze jest to możliwe, z różnych względów. Tylko zastanów się, jaki jest cel tego, że ich poinformujesz? Oczekujesz od nich akceptacji czy po prostu chodzi jedynie o możliwość częstszego przebierania się, nawet jeśli nie mieliby Cię oglądać w damskich ubraniach? Jeśli to drugie, to lepiej przebierać się, gdy ich nie ma i poczekać, aż wyjdziesz na swoje, gdzie uda się robić to, na co masz ochotę. Nie są ludźmi tolerancyjnymi, więc mogłoby być jeszcze gorzej, jeśli im powiesz. Jeśli chodzi o posiadanie kosmetyków - zawsze możesz powiedzieć rodzicom, że przechowujesz je dla jakiejś koleżanki i kupować sobie a nie podbierać mamie (dzielenie się kosmetykami i tak jest niezdrowe). Facet kupujący kosmetyki w sklepie to przecież też nie jest niezwykły widok, prędzej sprzedawczyni pomyśli, że kupujesz dla swojej dziewczyny niż dla siebie.

Kwestia znajomych. Myślę, że wiele osób by Cię zaakceptowało, choć niekoniecznie zrozumiało. Jeśli oczekujesz zrozumienia, to najlepiej poszukać ludzi podobnych sobie, w sieci. Rozumiem Twoje obawy z tym związane, bo nie wiesz, czy dana osoba na jakimś forum będzie rzeczywiście podobna do Ciebie, czy po prostu będzie robiła sobie jedynie głupie żarty i jeszcze Cię zrani, oszuka. Ryzyko jest zawsze, ale skoro i tak czujesz się samotna, to może warto spróbować, choćby porozmawiać przez internet, tak jak rozmawiasz tutaj z nami, tylko na bardziej odpowiednim forum. Nie musisz z góry zakładać spotkań, ale może uda Ci się przełamać.

Jeśli nie chcesz się jeszcze ujawniać, to w realu możesz zacząć interesować się wizażem, fotografią, może stylizacją. Będziesz np. malować, ubierać koleżanki, kobiety do zdjęć. Aby to robić, to będziesz mogła pouczyć się na nich/z nimi robienia makijażu. Zawsze to jakaś wymówka, dlaczego posiadasz kosmetyki i interesujesz się makijażami, ubraniami kobiecymi Ciekawe hobby a może nawet uda Ci się nawiązać jakieś kontakty z duszami artystycznymi, może łatwiej Cię zaakceptują.

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Chciałam się również dowiedzieć od was co o mnie sądzicie, o takich osobach jak ja? Co byście mi doradziły? Tolerujecie takich ludzi? Byłybyście w stanie mnie zaakceptować? Mogłabym być waszą koleżanką, przyjaciółką? Albo czy taka osoba miałaby szanse być z wami w związku?
Pozdrawiam
Myślę, że byłabym w stanie Cię zaakceptować, jeśli pasowałabyś mi jako osoba. Ja np. nie lubię przesadnego podkreślania swojej inności, afiszowania się. Ale jeśli ktoś jest naturalny i do tego zwyczajnie lubię tę osobę, to nie miałabym problemu z akceptacją, koleżeństwem. Jednak myślę, że w moim przypadku to związek z taką osobą by odpadał (przynajmniej teraz tak myślę).
__________________
„tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy”

Edytowane przez Reme
Czas edycji: 2011-08-13 o 22:03
Reme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 22:52   #160
Kredzia_
Zakorzenienie
 
Avatar Kredzia_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 219
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
nie jestem osoba transseksualna, tzn nie planuje zmienić płci, a jedynie czasami lubię przeistoczyć się w kobietę
Mam znajomego, który uwielbia ubierać się w kobiece ciuchy.
buty na koturnie, kabaretki, mini, obcisły top, długie paznokcie pomalowane, makijaż.

Mi to osobiście nie przeszkadza nie pokazuje palcem na "takich" ludzi ani nie śmieje się z nich.

Natomiast jak widzę reakcję ludzi (i to nie starszych ludzi, a młodszych 16-27lat) siedzących bądź stojących w autobusie w grupce, wyśmiewających się na głos i wyzywających to aż mi szczena opada -.-


Otoczenie wątpie aby przyjęło Cię tak jakbyś Ty tego chciala.
wiadomo, że po niektórych to "spłynie", ale po większości nie.
Kredzia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-14, 00:50   #161
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
To ich do rzeczywistości nie przenoś. Szukasz pomocy, a za każdym razem, jak ktoś udzieli Ci rady to masz nie wiadomo ile argumentów, by z nich nie skorzystać. Nie rozumiem więc po co piszesz na forum, skoro każdą propozycję odrzucasz. Również mam wrażenie, że jesteś leniwy. Nie chcesz zrobić nic w tym kierunku, by było Ci lepiej. Wolisz tylko pisać, że chciałbyś by Cię akceptowali itd. To zaczyna być irytujące powoli.

To jest tak jakby ktoś chciał mieć pieniądze, a nie chciał iść szukać pracy. Do tego użalał się nad sobą, że ich nie ma i nic nie może sobie kupić. Nie robisz nic w tym kierunku, by coś zmienić.
Nie odrzucam wszystkiego, analizuje wszystkie rady. Na razie ciężko mi jest zrobić jakiekolwiek znaczące kroki naprzód, głównie z powodu mieszkania z rodzicami. Dlatego myślę, że wyżalenie się, wygadanie w mojej sytuacji jest najlepszym wyjście, dzieki temu troche mi lżej na duszy. Odnośnie tego lenistwa, podejrzewam, że chodzi Ci o to że nie chce iśc do psychologa; nie mam po prostu teraz na to ochoty...

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Ja bym zaczęła od psychologa.
Może on coś nie wiem zaradzi ale raczej na pewno pomoze.
Myślałaś o tym,żeby zmienić płeć? cięzka sprawa,bo niestety znajomi itd się dowiedzą o ile mieszkasz w swoim mieście.A niestety tolerancji w naszym pańatwie na próźno szukać,więc zmiana miasta pozostaje..

A co do przebierania się swobodnego-
jak chcesz to zrobic nie mówiąc rodzicom? bo ja nie widzę opcji.Moze zaczepisz zamek w drzwiach to ok,ale wtedy i tak będa podejrzliwi..
Przeszło mi to przez głowę, ale raczej nie planuje. Właśnie zastanawiałam się, czy mam powiedzieć, żeby swobodnie to robić. Teraz przebieram się tylko, gdy nikogo nie ma w domu.

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
nie jesteś gotowa na psychologa, ale na reakcje rodziców już tak
jakoś ludzie się przez internet poznaja i nie ma tragedii. Nikt nie mówi,że masz od razu biec na spotkanie

A co do mieszkania- nie możesz gdzieś kosmetyków schować?nie wiem, albo w piwnicy trzymać. Niestety jeżeli mieszkasz u rodziców to mogą wejść

Ale możesz się przebierać jak wychodzą przecież. jak będą wchodzić to szybko ciuchy ściągniesz, wskoczysz pod prysznic i ok

Właciwie Twoim problemem nie jest to jaka jesteś i jak się z tym oswoić, szukać pokrewnych dusz a jedynie brak prywatności
Na reakcję rodziców też nie jestem raczej gotowa, dla mnie łatwiej byłoby zwierzyć się bliższej osobie, niż obcej, np. psychologowi.
Chowanie nie pomoże, wiem że mama przegląda moje rzeczy...
Tak właśnie przebieram się, gdy wychodzą, ale zdarza się to stosunkowo rzadko. Masz racje moim dużym problemem jest brak prywatności.

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Reme Pokaż wiadomość
robiłaś może kiedyś badania hormonalne?

Oczekujesz od nich akceptacji czy po prostu chodzi jedynie o możliwość częstszego przebierania się, nawet jeśli nie mieliby Cię oglądać w damskich ubraniach? Jeśli to drugie, to lepiej przebierać się, gdy ich nie ma i poczekać, aż wyjdziesz na swoje, gdzie uda się robić to, na co masz ochotę. Nie są ludźmi tolerancyjnymi, więc mogłoby być jeszcze gorzej, jeśli im powiesz. Jeśli chodzi o posiadanie kosmetyków - zawsze możesz powiedzieć rodzicom, że przechowujesz je dla jakiejś koleżanki i kupować sobie a nie podbierać mamie (dzielenie się kosmetykami i tak jest niezdrowe). Facet kupujący kosmetyki w sklepie to przecież też nie jest niezwykły widok, prędzej sprzedawczyni pomyśli, że kupujesz dla swojej dziewczyny niż dla siebie.

Kwestia znajomych. Myślę, że wiele osób by Cię zaakceptowało, choć niekoniecznie zrozumiało. Jeśli oczekujesz zrozumienia, to najlepiej poszukać ludzi podobnych sobie, w sieci. Rozumiem Twoje obawy z tym związane, bo nie wiesz, czy dana osoba na jakimś forum będzie rzeczywiście podobna do Ciebie, czy po prostu będzie robiła sobie jedynie głupie żarty i jeszcze Cię zrani, oszuka. Ryzyko jest zawsze, ale skoro i tak czujesz się samotna, to może warto spróbować, choćby porozmawiać przez internet, tak jak rozmawiasz tutaj z nami, tylko na bardziej odpowiednim forum. Nie musisz z góry zakładać spotkań, ale może uda Ci się przełamać.

Jeśli nie chcesz się jeszcze ujawniać, to w realu możesz zacząć interesować się wizażem, fotografią, może stylizacją. Będziesz np. malować, ubierać koleżanki, kobiety do zdjęć. Aby to robić, to będziesz mogła pouczyć się na nich/z nimi robienia makijażu. Zawsze to jakaś wymówka, dlaczego posiadasz kosmetyki i interesujesz się makijażami, ubraniami kobiecymi Ciekawe hobby a może nawet uda Ci się nawiązać jakieś kontakty z duszami artystycznymi, może łatwiej Cię zaakceptują.



Myślę, że byłabym w stanie Cię zaakceptować, jeśli pasowałabyś mi jako osoba. Ja np. nie lubię przesadnego podkreślania swojej inności, afiszowania się. Ale jeśli ktoś jest naturalny i do tego zwyczajnie lubię tę osobę, to nie miałabym problemu z akceptacją, koleżeństwem. Jednak myślę, że w moim przypadku to związek z taką osobą by odpadał (przynajmniej teraz tak myślę).
Nie robiłam badań hormonalnych.

Od rodziców oczekuje akceptacji i możliwości częstszego przebierania się.

Moi rodzice są bardzo podejrzliwi i na pewno zainteresowałoby ich po co mi takie kosmetyki. Raczej nie kupiliby tego, że przechowuje je dla koleżanki.

Dziękuje, że mnie rozumiesz, trudno będzie mi znaleźć osobę podobną do mnie, nawet w sieci, ale mimo wszystko spróbuje. Oprócz tego chciałabym znaleźć jakąś dziewczynę, która chciałaby mi pomóc w moich "przemianach", ale to może być jeszcze trudniejsze.

Bardzo ciekawy pomysł z tym wizażem, fotografią, stylizacją. Tylko nie wiem, jak to zacząć, wcielić w życie...

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Kredzia_ Pokaż wiadomość
Mam znajomego, który uwielbia ubierać się w kobiece ciuchy.
buty na koturnie, kabaretki, mini, obcisły top, długie paznokcie pomalowane, makijaż.

Mi to osobiście nie przeszkadza nie pokazuje palcem na "takich" ludzi ani nie śmieje się z nich.

Natomiast jak widzę reakcję ludzi (i to nie starszych ludzi, a młodszych 16-27lat) siedzących bądź stojących w autobusie w grupce, wyśmiewających się na głos i wyzywających to aż mi szczena opada -.-


Otoczenie wątpie aby przyjęło Cię tak jakbyś Ty tego chciala.
wiadomo, że po niektórych to "spłynie", ale po większości nie.
Wiem, że z tolerancją do takich osób nie jest dobrze, ale ja na razie nie pragnę akceptacji od strony całego społeczeństwa, bo wiem, że to mało realne. Chodzi mi o to, żeby mieć chociażby jedną taką osobę
__________________
crossdressing
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-14, 23:39   #162
porcelain
Raczkowanie
 
Avatar porcelain
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 125
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

żebyś się tylko nie przejechała na rodzicach - sama mówisz, że są nietolerancyjni, podejrzliwi. powiesz im, a on nie będą w stanie tego zaakceptować i zamiast Ci pomóc, postanowią wybić Ci to z głowy (w ich przeświadczeniu z troski o Ciebie). I zamiast ułatwić Ci przebieranki będą jeszcze częściej Cię kontrolować, sprawdzać, nie będą dawać pieniędzy (żebyś nie wydawała ich na kobiece akcesoria) a na dodatek Wasze stosunki mogą się mocno popsuć. zastanów się jeszcze zanim zdecydujesz się im powiedzieć, bo możesz jeszcze pogorszyć swoją sytuację...


zarejestrowanie się na odpowiednim forum nic nie kosztuje i zajmuje tylko chwilke, a może dać Ci naprawdę dużo: wsparcie, mozliwosc rozmowy (a kiedyś może nawet spotkań) z osobami które Cię zrozumieją bo są w takiej samej sytuacji, nie mówiąc już o poradach dotyczących charakteryzacji itd
porcelain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 00:13   #163
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez porcelain Pokaż wiadomość
żebyś się tylko nie przejechała na rodzicach - sama mówisz, że są nietolerancyjni, podejrzliwi. powiesz im, a on nie będą w stanie tego zaakceptować i zamiast Ci pomóc, postanowią wybić Ci to z głowy (w ich przeświadczeniu z troski o Ciebie). I zamiast ułatwić Ci przebieranki będą jeszcze częściej Cię kontrolować, sprawdzać, nie będą dawać pieniędzy (żebyś nie wydawała ich na kobiece akcesoria) a na dodatek Wasze stosunki mogą się mocno popsuć. zastanów się jeszcze zanim zdecydujesz się im powiedzieć, bo możesz jeszcze pogorszyć swoją sytuację...


zarejestrowanie się na odpowiednim forum nic nie kosztuje i zajmuje tylko chwilke, a może dać Ci naprawdę dużo: wsparcie, mozliwosc rozmowy (a kiedyś może nawet spotkań) z osobami które Cię zrozumieją bo są w takiej samej sytuacji, nie mówiąc już o poradach dotyczących charakteryzacji itd
Nie zdecydowałam się powiedzieć rodzicom, a jedynie się nad tym zastanawiałam. Ale podsumowując myślę, że to może przynieść zdecydowanie więcej niekorzyści i potencjalnych korzyści.
Ok spróbuje
__________________
crossdressing
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 01:29   #164
Navika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Abstrahując od całej dyskusji - może poczytaj coś na tych stronach, tam znajdziesz osoby z podobnymi problemami i prawdopodobnie więcej zrozumienia:
http://transfuzja.org/
http://www.crossdressing.pl/main.php?lang=pl
Navika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 12:15   #165
wiktoria777
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 58
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Dla mnie to bez różnicy Ważne,żebyś był dobrym człowiekiem i nie robił innym krzywdy. Mogłabym bez problemu się z Tobą przyjaźnić. Liczy się wnętrze człowieka, a nie jego wygląd. Choć w dzisiejszych czasach tak naprawdę ludzie patrzą na wygląd bardzo.
wiktoria777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 12:21   #166
porcelain
Raczkowanie
 
Avatar porcelain
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 125
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Nie zdecydowałam się powiedzieć rodzicom, a jedynie się nad tym zastanawiałam. Ale podsumowując myślę, że to może przynieść zdecydowanie więcej niekorzyści i potencjalnych korzyści.
Ok spróbuje
też tak myślę

widzisz, sama mówisz, że to jest tylko część Ciebie. nie dominuje to Twojego życia (nie czujesz potrzeby zmiany płci ani nawet wychodzenia do ludzi w przebraniu) dlatego myślę, że nie jest to aż tak wielki problem, dlatego może na razie daruj sobie psychologa czy ujawnianie się, a spróbuj bardziej przyjrzeć się sama sobie. porozmawiaj z innymi podobnymi Tobie ludźmi, o ich doświadczeniach i uczuciach i porównaj siebie z nimi, może to pomoże Ci zrozumieć własną sytuację

Tak w razie nakrycia Cię przez rodziców możesz powiedzeć że się wybierasz na imprezę przebierankową i planujesz takie przebranie, albo w ogólę że umówiliście się że faceci przebierają się za dziewczyny a dziewczyny za facetów

Edytowane przez porcelain
Czas edycji: 2011-08-15 o 12:31
porcelain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 14:51   #167
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez porcelain Pokaż wiadomość
też tak myślę

widzisz, sama mówisz, że to jest tylko część Ciebie. nie dominuje to Twojego życia (nie czujesz potrzeby zmiany płci ani nawet wychodzenia do ludzi w przebraniu) dlatego myślę, że nie jest to aż tak wielki problem, dlatego może na razie daruj sobie psychologa czy ujawnianie się, a spróbuj bardziej przyjrzeć się sama sobie. porozmawiaj z innymi podobnymi Tobie ludźmi, o ich doświadczeniach i uczuciach i porównaj siebie z nimi, może to pomoże Ci zrozumieć własną sytuację

Tak w razie nakrycia Cię przez rodziców możesz powiedzeć że się wybierasz na imprezę przebierankową i planujesz takie przebranie, albo w ogólę że umówiliście się że faceci przebierają się za dziewczyny a dziewczyny za facetów
albo uprzedź ich, że grasz kobietę w przedstawieniu szkolnym (mówie poważnie)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 22:48   #168
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez Navika Pokaż wiadomość
Abstrahując od całej dyskusji - może poczytaj coś na tych stronach, tam znajdziesz osoby z podobnymi problemami i prawdopodobnie więcej zrozumienia:
http://transfuzja.org/
http://www.crossdressing.pl/main.php?lang=pl
Dzięki, ale już zapoznałam się z nimi

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:
Napisane przez porcelain Pokaż wiadomość
t
Tak w razie nakrycia Cię przez rodziców możesz powiedzeć że się wybierasz na imprezę przebierankową i planujesz takie przebranie, albo w ogólę że umówiliście się że faceci przebierają się za dziewczyny a dziewczyny za facetów
Heh niezła wymówka Rodzice pewnie by się spojrzeli, jak na jakiegoś idiotę, ale pewnie daliby spokój, gdybym im tak powiedziała

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
albo uprzedź ich, że grasz kobietę w przedstawieniu szkolnym (mówie poważnie)
To wtedy na pewno by zechcieli się na nim pojawić i nieciekawie by było.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Niedługo planuję kupić sobie pierwszy, własny biustonosz, trzeba będzie go jakoś ukryć Co proponujecie? Moja mama ma zwyczaj zaglądać w moje szafki np. sprzątając więc one raczej odpadają. Pozostaje też problem prania, przecież nie dam mamie swojego stanika do prania...
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-15 o 23:01
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 23:13   #169
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość

Niedługo planuję kupić sobie pierwszy, własny biustonosz, trzeba będzie go jakoś ukryć Co proponujecie? Moja mama ma zwyczaj zaglądać w moje szafki np. sprzątając więc one raczej odpadają. Pozostaje też problem prania, przecież nie dam mamie swojego stanika do prania...
Stanik schować gdzieś, gdzie nie ma potrzeby zaglądania - np. w szafce czy pudle, gdzie w lecie leżą zimowe ubrania. Albo nosić ze sobą.

Co do prania - rączek nie urwało, prać sobie samemu pod nieobecność rodziców, suszyć tak samo - jeśli nie ma czasu, by sobie wisiał i schnął można na upartego suszarką.

Ale na szczęście nie bedzie potrzeby częstego prania, gdyż ten stanik będziesz zakładała raczej rzadko, prawda?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 23:35   #170
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Stanik schować gdzieś, gdzie nie ma potrzeby zaglądania - np. w szafce czy pudle, gdzie w lecie leżą zimowe ubrania. Albo nosić ze sobą.

Co do prania - rączek nie urwało, prać sobie samemu pod nieobecność rodziców, suszyć tak samo - jeśli nie ma czasu, by sobie wisiał i schnął można na upartego suszarką.

Ale na szczęście nie bedzie potrzeby częstego prania, gdyż ten stanik będziesz zakładała raczej rzadko, prawda?
No w sumie, może znajdzie się jakieś miejsce w starej szafie, ale mimo wszystko dalej będzie ryzyko, że mama go znajdzie. Ale przecież i tak nie można całkowicie się tego ryzyka wyzbyć, można co najwyżej je ograniczyć. A co do prania to masz rację nie będę go często zakładać więc i prać też nie. Z jednym stanikiem to sobie poradzę, gorzej będzie z poszerzeniem, mojej garderoby. A jeszcze odnośnie tego biustonosza, to gdzie polecacie wybrać się na zakupy?

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

A jeszcze takie pytanie z innej beczki: Malowałyście sobie może kiedyś paznokcie lakierem bezbarwnym? Jest on rzeczywiście niewidoczny, czy jednak da się zauważyć lakier na paznokciu? Zastanawiałam się czy by tego nie spróbować.
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-15 o 23:37
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 00:02   #171
porcelain
Raczkowanie
 
Avatar porcelain
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 125
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
No w sumie, może znajdzie się jakieś miejsce w starej szafie, ale mimo wszystko dalej będzie ryzyko, że mama go znajdzie. Ale przecież i tak nie można całkowicie się tego ryzyka wyzbyć, można co najwyżej je ograniczyć. A co do prania to masz rację nie będę go często zakładać więc i prać też nie. Z jednym stanikiem to sobie poradzę, gorzej będzie z poszerzeniem, mojej garderoby. A jeszcze odnośnie tego biustonosza, to gdzie polecacie wybrać się na zakupy?

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

A jeszcze takie pytanie z innej beczki: Malowałyście sobie może kiedyś paznokcie lakierem bezbarwnym? Jest on rzeczywiście niewidoczny, czy jednak da się zauważyć lakier na paznokciu? Zastanawiałam się czy by tego nie spróbować.
żadna z nas u Ciebie w domu nie była więc nikt nie wymyśli lepszej kryjówki niż Ty sama mozesz zawijać/wkładać jedną rzecz w następną i następną - wtedy mniejsza szansa że się ktoś do tego dokopie, albo zrób sobie jakąś kryjówke w czymś (drugie dno czy coś) - trochę kreatywności

jak ktoś zobaczy lakier to ostatecznie możesz powiedzieć że to taki przeciw obgryzaniu (chociaż w sumie po co Ci lakier którego i tak nie ma być widać?)

a jak się ubierasz na co dzień? wiesz żeby wprowadzić trochę kobiecych akcentów nie musisz od razu nosić stanika i malować paznokci. masa "męskich" ciuchow ma teraz (przynajmniej moim zdaniem) "kobiecy" charakter. jest też sporo kosmetyków dla mężczyzn. ale może na początek Ci to wystarczy??

nie wiem w jakim miejscu mieszkasz i wśród jakich ludzi się obracasz, ale uważaj trochę z tym. jeśli kobieta w Tobie nie dominuje, jest to tylko element Twojego życia to może nie warto ryzykować wprowadzaniem tego za bardzo do codziennego życia. nie mówie tu o plotkach i docinkach, to może być dla Ciebie po prostu niebezpieczne

Edytowane przez porcelain
Czas edycji: 2011-08-16 o 00:03
porcelain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 00:25   #172
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez porcelain Pokaż wiadomość
jak ktoś zobaczy lakier to ostatecznie możesz powiedzieć że to taki przeciw obgryzaniu (chociaż w sumie po co Ci lakier którego i tak nie ma być widać?)

a jak się ubierasz na co dzień? wiesz żeby wprowadzić trochę kobiecych akcentów nie musisz od razu nosić stanika i malować paznokci. masa "męskich" ciuchow ma teraz (przynajmniej moim zdaniem) "kobiecy" charakter. jest też sporo kosmetyków dla mężczyzn. ale może na początek Ci to wystarczy??

nie wiem w jakim miejscu mieszkasz i wśród jakich ludzi się obracasz, ale uważaj trochę z tym. jeśli kobieta w Tobie nie dominuje, jest to tylko element Twojego życia to może nie warto ryzykować wprowadzaniem tego za bardzo do codziennego życia. nie mówie tu o plotkach i docinkach, to może być dla Ciebie po prostu niebezpieczne
To nic, że nie miałoby być widać, tu chodzi o komfort psychiczny, pewne wyrażenie mojego "kobiecego ja". Możesz podać jakieś przykłady takich "męskich" ciuchów? Odnośnie kosmetyków to mam taki, np krem do twarzy, ale moim zdanie to trochę za mało dla mnie. Nie planuje wprowadzać nie wiadomo czego do swojego życia, chodzi mi tylko o jakieś kobiece "elementy".
Myślę, że mieszkam w takim środowisku, że jakieś niewielkie zmiany nie byłby dla mnie niebezpieczne.
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-16 o 00:26
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 00:40   #173
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

bezbarwny jest widoczny. Skoro czujesz potrzebe czuć się kobieco na codzień to możesz miej pod spodniami damskie majtki i nie mów,że nie masz gdzie schować bo nawet w plecaku się zmieszczą

Poza tym i tak niebawem idziesz na studia więc rodziców nie ma co wtajemniczać (jeszcze zaczną Cie bardziej kontrolować)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 00:57   #174
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
bezbarwny jest widoczny. Skoro czujesz potrzebe czuć się kobieco na codzień to możesz miej pod spodniami damskie majtki i nie mów,że nie masz gdzie schować bo nawet w plecaku się zmieszczą

Poza tym i tak niebawem idziesz na studia więc rodziców nie ma co wtajemniczać (jeszcze zaczną Cie bardziej kontrolować)
Mam je trzymać w plecaku, w którym chodzę do szkoły?
Fajny pomysł z tymi majtkami, ale co jak spodnie mi trochę opuszczą się i ktoś wtedy będzie mógł zobaczyć, że damskie majtki noszę? No ewentualnie bym musiała zacząć pasek nosić, chodź wtedy też nie będzie pewności.
PS: Wiecie, że damskie majtki są wygodniejsze od męskich?
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-16 o 01:02
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 01:43   #175
porcelain
Raczkowanie
 
Avatar porcelain
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 125
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
To nic, że nie miałoby być widać, tu chodzi o komfort psychiczny, pewne wyrażenie mojego "kobiecego ja". Możesz podać jakieś przykłady takich "męskich" ciuchów? Odnośnie kosmetyków to mam taki, np krem do twarzy, ale moim zdanie to trochę za mało dla mnie. Nie planuje wprowadzać nie wiadomo czego do swojego życia, chodzi mi tylko o jakieś kobiece "elementy".
Myślę, że mieszkam w takim środowisku, że jakieś niewielkie zmiany nie byłby dla mnie niebezpieczne.
to spoko jeśli mieszkasz w normalnym miejscu i nie masz zamiaru "przeginać" z ubraniami itd. bo za takie rzeczy jednak łatwo dostać mimo wszystko.

nie chce nikogo urazić wymieniając te moim zdaniem "kobiece" męskie ciuchy, bo cześć z tych rzeczy to teraz już chyba norma w męskiej modzie. ale nawet pastelowe kolory, bardziej obcisłe kroje, jakiś nadruk z dodatkiem brokatu, biżuteria, bielizna (nie muszą to być od razu koronkowe stringi ale nawet zwykłe majtki z jakims dziewczecym nadrukiem). niebłyszczące odzywki do paznokci, pomadki, perfumy unisex albo nawet damskie, mozesz sobie zrobic manicure (spiłowane paznokcie, zadbane skórki), podskubane brwi, depilacja gdzieniegdzie
małe, niewidoczne i niepozorne rzeczy, ale może dadzą Ci trochę satysfakcji
pomyślałam jeszcze że jak będzie chłodniej mogłabyś nawet malować na kolorowo paznokcie u stóp - rodziców raczej nie zaniepokoi to, że zawsze nosisz skarpetki
porcelain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-16, 01:54   #176
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez porcelain Pokaż wiadomość
to spoko jeśli mieszkasz w normalnym miejscu i nie masz zamiaru "przeginać" z ubraniami itd. bo za takie rzeczy jednak łatwo dostać mimo wszystko.

nie chce nikogo urazić wymieniając te moim zdaniem "kobiece" męskie ciuchy, bo cześć z tych rzeczy to teraz już chyba norma w męskiej modzie. ale nawet pastelowe kolory, bardziej obcisłe kroje, jakiś nadruk z dodatkiem brokatu, biżuteria, bielizna (nie muszą to być od razu koronkowe stringi ale nawet zwykłe majtki z jakims dziewczecym nadrukiem). niebłyszczące odzywki do paznokci, pomadki, perfumy unisex albo nawet damskie, mozesz sobie zrobic manicure (spiłowane paznokcie, zadbane skórki), podskubane brwi, depilacja gdzieniegdzie
małe, niewidoczne i niepozorne rzeczy, ale może dadzą Ci trochę satysfakcji
pomyślałam jeszcze że jak będzie chłodniej mogłabyś nawet malować na kolorowo paznokcie u stóp - rodziców raczej nie zaniepokoi to, że zawsze nosisz skarpetki
Ja już teraz nosze dosyć obcisłe spodnie, depiluje sobie brwi, bo naturalnie mam bardzo duże, zastanawiam się nad tym, żeby trochę wydepilować sobie nogi( nie na gładko, żeby nie było głupich komentarzy). Ale poza tym masz sporo ciekawych pomysłów Chciałam sobie nawet zahodować dłuższe włosy, ale rodzice kazali mi je ściąć A z tym malowaniem paznokci na pewno skorzystam. chociaż jak będę spała to rodzice mogą przyjść do mnie do pokoju i mogą je zobaczyć...
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-16 o 11:32
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 00:29   #177
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Jest tu jeszcze ktoś?
__________________
crossdressing
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 00:39   #178
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Akurat z tym ścięciem włosów to głupota. Powinnaś je sobie zapuścić - mężczyźni też takie noszą więc nie byłoby w tym nic dziwnego. Mogłabyś je sobie układać i dopełniłby Twój wizerunek podczas przebierania
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 00:53   #179
kasqua
Raczkowanie
 
Avatar kasqua
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Wiadomości: 121
GG do kasqua
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Akurat z tym ścięciem włosów to głupota. Powinnaś je sobie zapuścić - mężczyźni też takie noszą więc nie byłoby w tym nic dziwnego. Mogłabyś je sobie układać i dopełniłby Twój wizerunek podczas przebierania
Dla moich rodziców jest to dziwne, uważają długie włosy za bardzo nie męskie i zabraniają.
__________________
crossdressing

Edytowane przez kasqua
Czas edycji: 2011-08-17 o 01:24
kasqua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-17, 00:56   #180
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
Dot.: Trochę inna dziewczyna...

Autorko, w tych czasach nie jest już niczym dziwnym, że facet dba o siebie, dlatego nie powinnaś aż tak zaszokować rodziców, używając kosmetyków typu żel do mycia twarzy, tonik czy własnie ten krem, który masz, dbając o paznokcie (choćby właśnie robiąc manicure), o włosy czy depilując się. Ja osobiście nie widzę niczego dziwnego w mężczyźnie depilującym sobie nogi, pachy czy miejsca intymne. Manicure może być bez malowania, zadbanie o skórki, wypiłowanie i ładne wypolerowanie paznokci. Możesz też używać kremów do rąk, balsamów do ciała...

Co do malowania na kolorowo paznokci u stóp i ryzyka, że rodzice w nocy przyjdą do pokoju i zobaczą - możesz przecież spać w skarpetkach, ja często w nich śpię, bo mi zimno w stopy A przy okazji możesz wtedy zastosować na stopy krem, pod skarpetkami fajnie się wchłania i będzie dodatkowa korzyść.

Poszperaj w Internecie. Nie musisz ujawniać się w wielkim hukiem, rację mają tutaj osoby wypowiadające się powyżej. Takie drobne zmiany będą dużo lepsze, mniejsze ryzyko, swoją drogą też stopniowe przyzwyczajanie rodziców do widoku bardziej zadbanego dziecka...

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Cytat:
Napisane przez kasqua Pokaż wiadomość
Dla moich rodziców jest to dziwne, uważają długie włosy za bardzo nie męskie i zabeaniają.
A na jak krótko każą ci ścinać? Na kilka milimetrów, czy też takie normalne, byleby np nie były dłuższe niż za uszy?

Bo z króciutkimi nie da się nic zrobić, ale już takie odrobinę dłuższe można bardzo fajnie i kobieco ułożyć, dużo jest teraz kobiet z krótkimi włosami
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.