Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[anciaahk]

Do tego dzisiaj cały dzionek sama, mężul nie mógl przyjechać. Ehhh.

Napisane przez agnyska81

Ancia, a Ty w końcu jesteś gdzie w szpitalu? Tam gdzie Twój gin, czy tam gdzie mieszkasz, bo mi umknęło.

Tam, gdzie gin.
Dobrej nocki .

Napisane przez 19natka88

Już niedługo

Hm no to trochę problem A masz gdzie spacerować? dużo i szybko?

Oby, bo z moim psychicznym samopoczuciem słabo.
Mam, po korytarzu.

Napisane przez MalgosiaM8

no własnie nie mogę... to rozwacie i złagodzenie, wcześniej szyjka już krótka, lekarz zabronił ze względu na infekcje, a szkoda by było czymś się teraz zarazić

No tak, to teraz faktycznie post jakiś.

Wkurza mnie, że dali mi leki na nadciśnienie, jestem po nich śnięta, bo jestem raczej niskociśnieniowcem. Wszystko mnie wkurza! Biegam stale do wc z nerwów.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez BordAna

poleżałam pol godzinki i mam teraz 120/70...

Uważaj na siebie .

Lulla kolorowych .

[19natka88]

Napisane przez aa2

heja jestem
niedawno wróciłam do domu i nadrabiam i nadrabiam

Lula czemu masz ostrzeżenie?????????

ale miałyscie wene do tytułów-supetr sa

Stokrotka sliczny pokoik a pościel w łózeczku z kubusiem identyczny ma obrazek ajk dzis zakupiony przeze mnie kocyk he":"

Pochwal się łupami

Napisane przez danika

ja się odmeldowuje do kąpania i do spania. Dobranoc mamuśki

a dla ciebie Lulek specjalne cobys sie nie czuła już invisble bo to nie prawda

Kolorowych

Napisane przez agnyska81

Dobranoc Danika

Nadrobiłam, troszkę po łebkach, bo nie mam sił dzisiaj. Widzę, że dużo z Was ma problemy z rodzinką, a to z tatą, a to z siostrą...
Aguś, dobrze wyszło z tą budową Bo z tatą to się tylko zamęczasz ( i Twoj TŻ chyba też).

Ancia, a Ty w końcu jesteś gdzie w szpitalu? Tam gdzie Twój gin, czy tam gdzie mieszkasz, bo mi umknęło.

Tytuły pospisywałam, już jutro robić sondę?

Okropnie się dziś czuję, straszny gorąc u mnie i duchota do teraz, jestem mokra jak mysz... Nic to, myję się i do łóżeczka - skończyłam "Licealne ciąże" i teraz na tapecie "Nastoletnie matki"

Dobranoc kochane Spokojnych nocek (zwłaszcza tym opuszczonym przez mężów ).

Dobranoc

Napisane przez MalgosiaM8

u mnie też mocniejsze i nic wiecej

U Ciebie to może szybciej pójdzie bo już masz jakieś rozwarcie i zero szyjki, a ja nie wiem co tam na dole siedzi W poniedziałek się okaże pewnie, ze wszystko pozamykane i doopa

to u mnie jest bolesne, moment mi brzuch twardnieje


jak czytałam na pocztku roku marzec - kwiecień to dziewczyny namiętnie wcinały ananasa
No to już mamy przepis rano kilo bananów a na kolacje ananasa

Do tego hektolitry herbaty z liści malin, sexik połączony z intensywnym masowaniem sutków, a w przerwach sprzątanie całego domu na kolanach Może coś podziała

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Do tego hektolitry herbaty z liści malin, sexik połączony z intensywnym masowaniem sutków, a w przerwach sprzątanie całego domu na kolanach Może coś podziała

Ale recepta . Natka wymiatasz!

[bruma]

Napisane przez anciaahk

Głośno burczy?

Nie wiem nie włączałam go...na razie jest w pudełku. Owszem otworzyłam go i sprawdziłam czy ma wszystkie części ale nie przyszło mi do głowy aby go uruchomić chyba spróbuję jutro

[stokrotka_]

Napisane przez Sharifa

I tego sie bede trzymac, zreszta ja tez widze i szwagierka tez zauwazyla (bo przez 2 tygodnie jej nie bylo) ze przez te 2 tygodnie urosl mi brzuch. No i chyba ktos kto zajmuje sie usg wie lepiej czy dziecko moze miec skoki wagi, a nie babka ktora po prostu urodzila dwoje dzieci

no i taka postawa mi się podoba a na wątku nawet...już nie raz była mowa o kobitkach które w ciąży były,dzieci mają.. a rozumu czy wiedzy brak

Napisane przez BordAna

hmmm.. spotkało mnie cos dziwnego.. zaczęlam kichac i czuję że mi z nosa leci..patrzę a to krew... mierzę ciśnienie i mam 150/80...

kurcze....zmykaj na izbę..bo to nie ma żartów

Napisane przez anciaahk

Nie mogę Was nadrobić, jakaś masakra. Wnerrrwia mnie ten szpital niesamowicie. Dostałam leki na nadciśnienie i jest minimalnie lepiej, ehhh.

nie denerwuj się kochana

A czemu teraz nie można? Przecież to wywołuje skurcze i ułatwia poród. Ja męża nie mam, więc nie mogę tego zastosować. Ale skoro Ty chcesz szybko, to ....

ja już pisałam..jak we wtorek nie urodzę... to zaczynam gwałcić męża.. do skutku-czyli porodu

Oj stanął, przewrócił się.

nooo... ale tak przewrócił się stojąc.... bo mi się już kojarzy dziwnie dziwny ten świat.. i życie ciężarówek..

Napisane przez lullaby_ml

wlasnie sama nie wiem za bardzo za co. watek cesarka na żądanie w poznaniu

nie martw się tym kochana!!

Napisane przez lullaby_ml

Eeeee to znak, powinnanm sie zamknac w sobie i sie nie odzywac

to znak..że musisz się Tutaj więcej udzielać..a nie po poznaniach i innych takich

Napisane przez aa2

Stokrotka sliczny pokoik a pościel w łózeczku z kubusiem identyczny ma obrazek ajk dzis zakupiony przeze mnie kocyk he":"

dziękuję

a w łóżeczku jest pościel i w dole kocyk..
pokaż kocyk

Napisane przez agnyska81

Okropnie się dziś czuję, straszny gorąc u mnie i duchota do teraz, jestem mokra jak mysz... Nic to, myję się i do łóżeczka - skończyłam "Licealne ciąże" i teraz na tapecie "Nastoletnie matki"

Dobranoc kochane Spokojnych nocek (zwłaszcza tym opuszczonym przez mężów ).

a gdzie ty te programy maglujesz??

dobranoc opuszczona... Tobie-opuszczonej życzy również spokojnej nocki


Natka... ja dziś poza hektolitrami malin,seksem i sprzątaniem dorzucałam jeszcze schody (na dół) i ostre rzeczy-pikantne,

która coś dorzuci?? hehe

[19natka88]

Napisane przez BordAna

poleżałam pol godzinki i mam teraz 120/70...

A jak nos?

Napisane przez lullaby_ml

Ide dziewczyny spac, sie wyżalilam i lepiej wiec dziekowac
P.S. odkad mam to cudowne relanium sypiam jak dziecko, normalnie maskara slodkich

Spokojnej nocki

Napisane przez anciaahk

Do tego dzisiaj cały dzionek sama, mężul nie mógl przyjechać. Ehhh.

Tam, gdzie gin.
Dobrej nocki .

Oby, bo z moim psychicznym samopoczuciem słabo.
Mam, po korytarzu.

No tak, to teraz faktycznie post jakiś.

Wkurza mnie, że dali mi leki na nadciśnienie, jestem po nich śnięta, bo jestem raczej niskociśnieniowcem. Wszystko mnie wkurza! Biegam stale do wc z nerwów.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------


Uważaj na siebie .

Lulla kolorowych .

Biedna jesteś w tym szpitalu naprawdę

Też zmykam spać

[anciaahk]

Napisane przez bruma

Nie wiem nie włączałam go...na razie jest w pudełku. Owszem otworzyłam go i sprawdziłam czy ma wszystkie części ale nie przyszło mi do głowy aby go uruchomić chyba spróbuję jutro

Tak czy inaczej burczenie by było, dla mnie krępujące dosyć. Zresztą jest czas by jeszcze o tym pomyśleć.

Napisane przez stokrotka_

ja już pisałam..jak we wtorek nie urodzę... to zaczynam gwałcić męża.. do skutku-czyli porodu

Mój gin śmiał się, że zaleca 3xdziennie.

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Kolorowych wszystkim, ja sobie jeszcze radyjka posłucham.

[stokrotka_]

Napisane przez MalgosiaM8

jak czytałam na pocztku roku marzec - kwiecień to dziewczyny namiętnie wcinały ananasa
No to już mamy przepis rano kilo bananów a na kolacje ananasa

Napisane przez anciaahk

Mój gin śmiał się, że zaleca 3xdziennie.

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Kolorowych wszystkim, ja sobie jeszcze radyjka posłucham.

dobranoc

hehe przetestuje zalecenia Gina

[BordAna]

Dzien dobry a tu jeszcze nikogo nie ma :p wnioskuję ze tylko js sie tak mecze... W nocy nawet oka nie zmrozylam nie wiem o ci kaman ale rzygalam sie w łóżku jak nie. Wiem a ze snu nici...

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Rzucalam... A nie zygalam pisze z tel stad błędy:p

[anciaahk]

Jaki tu spokój od wczoraj, aż w szoku jestem.

BordAna jak ciśnienie?
Moje mimo leków nadal podniesione, nie wiem, co ze mną zrobią. Do tego mam dziwne uczucie duszności i kołatania, ciekawe czy będzie obchód, bo to sobota, więc nie wiem, czy będą coś ze mną działać czy obserwować (swoją drogą najbardziej wkurzające słowo).

[indygo79]

heloł sobotnio i słonecznie

Napisane przez BordAna

indygo79: powodzenia

dziewczyny a co kupujecie dla siebie do szpitala? co do mycia się i podmywania? słyszałam ze powinno się kupić te same kosmetyki, które uzywa się w domu ale nie pamiętam czy to chodizło tylko o żele do higieny intymnej czy tez o zele pod prysznic?
wogole czytalam gdzieś , niestety nie pamietam gdize że najlepsze do higieny intymnej jest szare mydło... to prawda?

w życiu bym nie dotknęła brzoskwinki szarym mydłem brrrrrrrrrrr. położna mówiła uzywac tego, co zawsze dobrze jak ma kwas mlekowy - ja mam taki biały z ziaji. długo ziai używam i jestem zadowolona. a co do kosmetyków- ja myślę, że teraz nie czas na eksperymenty, te które są dla nas dobre i sparwdzone zosatwic. w koncu dzidzia to nie pies, że ma nas tylko po zapachu poznawac. wiadomo, że się nie sperfumuje moją Organzą ale zeli pod pr i balsamów używam tych co zawsze.

Napisane przez lullaby_ml

A w ogole moja polozna retro powiedziala mi dzisiaj ze w kazdym szpitalu daja panstwowki wiec spojrzalam na nia i powiedzialam ze nie daja bo juz od tego odchodza a poza tym to byly czasy PRL-u i teraz mozna chodzic w swoich koszulach i rodzic w swoich, na to babka ze wg niej powinny byc panstwowki i koniec, krotkie lekko zakrywajace tylek, no sorrrrrraaa

jaki beton partyjny rzec by można, w potylice jej?

Napisane przez agnieszka 0605

ale to ta sis od galaretek więc wiesz... czego sie było można spodziewać
a na to, że ja mam leżeć odp - "Jeszcze????" ale dla niej to żadnej problem jakbym sobie mniej poleżała

kurde nie wiem co z tym wózkiem

ja powiem tak - nigdzie indziej w tym kolorze nie ma? na necie itp? jak nie to ja wzięłabym czerwony, jest bardzo ładny. bo jak w połowie wrzesnia wyjdzie, że tamtego nie ma, a czerrwoney spzredany to klops będzie.

a co do taty i i siostry...... współczucie

Napisane przez kapka

Jednak..Marcel ślicznie się ustawił i pokazał całą twarzyczke, okazało się,że urodzi się z zalemowo.Ale z dwojga złego jak się popatrzy ile się dzieci niepełnosprawnych , chorych rodzi, to taki zajączek to pikuś, więc da tyle u nas..uciekam do łóżka, zamierzam teraz 50% dnia spędzać w wyrku jak mam dotrwać do 5.09

ściskam i trzymam kciuki. wszystko będzie dobrze koleżanki malutka miała zabieg na to i śladu nie ma


miałam napisać o wizycie na porodówce akurat wyjątkowo był spokój, jedna babka przyszła rodzic więc sale były wolne i mogliśmy obejrzeć. sale są spore, kolorowe ( żółta, fioletowa, łososiowa itp). oddzielone od siebie ścianami, a od korytarza taki kotarami. no i jak ktoś wchodzi to rodząca jest tyłem, a nie świeci wiadomo czym lekarz pokazywał wannę do imersji, piłki, liny itp itd. pokazywał gdzie sala do cc w razie szybkiej akcji zmuszającej do cc.po opisie znieczuleń tzn pełnego i zzo, nakazałam małżowi pamiętać, ze w razie cc wybieram pełne. niewyobrażalne jest dla mnie leżenie i słyszenie tych odgłosów cięcia, chlupotania itp no a potem 12 h leżenia plackiem.

aha w trakcie porodu absolutnie nie jesć:
- raz ze skurcze powodują nudności no i wymioty mogą się pojawic
- dwa, w razie cesarki nie mozna żadnego znieczulenia po jedzeniu dać.

z tego samego powodu pijemy malutkimi łyczkami, zwilżamy usta. gdy pacjenta się odwania specjalna kroplówka. generalnie lekarz prosił, zeby słuchac personelu i nie przychodzić do szpitala z własnymi teroiami nt porodu że to duchowe, filozoficzne, ekstatyczne przezycie bo to faktycznie boli, ale oni maja nam pomóc. dzięki współpracy pójdzie łatwiej i sprawniej.

ogólnie byliśmy mile zaskoczeni z małżem. w domu nawet łezkę uronilismy, że to tak niedługo i że tam Agatka się urodzi ( oby jeszcze nie, bo nie ma jej gdzie połozyc ). małż się nie przestraszył i chce ze mną być niezmiennie. powiedział, że będzie tyle ile trzeba.

aha, lekarz powiedział jeszcze, że teraz już nie dają nikomu 30 h rodzić, żeby np nie obrażać się za kroplówkę z oksytocyną ale że są laski co się za to obrażają ja wam powiem, że czasem mnie wkurzają te opisy w ramach np akcji "rodzic po ludzku", by się wczuwać, przezywac, zgłębiać każda faze porodu, itp frazesy. dorabianie ideologii. mój cel wchodze do szpitala z bólami i rodze dziecko, Agatkę i wracamy do domku.

bardziej przeraża mnie to, że z obecnego luuuzu nic nie zostanie. a gdzie czas na wizaz będzie.

ufffffffffffffffff może ktos przebrnie

[anciaahk]

Indygo, ja przebrnęłam. Zgadzam się co do żeli pod prysznic czy innych kosmetyków, nie widzę sensu zmieniać czy kupować coś nowego, bez przesady.
W temacie rodzenia już gorzej. Oczywiście, że nie chodzi o to, by męczyć się, rodzić po 30 godzin, ale z opisu Twego wygląda, jakby poród został sprowadzony do jakiegoś mechanizmu, operacji. A jakieś przeżycie to jednak dla kobiety jest, nie można tego odczłowieczać, pozbawiać emocji, wyprać.
Tak myślę, nie wiem.

[miss.hot]

Hej
Pogoda dziwna, ochłodziło się, ale jest słońce, noc kiepska
Zaraz jedziemy z Grzesiem do rodziców na cały dzień, mąż zostaje nadrabiać papierkowe zaległości, a wieczorem umówił się z kumplami - przyjeżdża z Irlandii jego przyjaciel ze studiów, który był naszym świadkiem na ślubie

Napisane przez indygo79

aha w trakcie porodu absolutnie nie jesć:
- raz ze skurcze powodują nudności no i wymioty mogą się pojawic
- dwa, w razie cesarki nie mozna żadnego znieczulenia po jedzeniu dać.

Zawsze to dla mnie dziwne było, bo jak czasem kogoś akcja zaskoczy nagle, powiedzmy po sytym bardzo obiedzie czy coś i też na cc będzie trzeba tą osobę skierować to i tak muszą dać znieczulenie

[indygo79]

Napisane przez anciaahk

Indygo, ja przebrnęłam. Zgadzam się co do żeli pod prysznic czy innych kosmetyków, nie widzę sensu zmieniać czy kupować coś nowego, bez przesady.
W temacie rodzenia już gorzej. Oczywiście, że nie chodzi o to, by męczyć się, rodzić po 30 godzin, ale z opisu Twego wygląda, jakby poród został sprowadzony do jakiegoś mechanizmu, operacji. A jakieś przeżycie to jednak dla kobiety jest, nie można tego odczłowieczać, pozbawiać emocji, wyprać.
Tak myślę, nie wiem.

nie, lekarzowi nie o to chodziło. bo np póki nic się nie dzieje pacjentkami zajmują się tylko położne. ale np są sytuacje, że mąż wydziera się nie robić cięcia bo w sr mówili, że nie wolno. a to rodzi duży problem, bo skoro chcą ciąć tzn, że jest jakaś potrzeba. słuchać siebie, położnej, zdać sie na jej doświadczenie, a nie na to, co w necie napisali. każda pacjentka jest inna, każdy poród inny, do każdej inne podejście. pytac co się dzieje, jak idzie, ale działanie zostawić profesjonalistom. mówił, że nasze podejście, świadomość tego co nas czeka to połowa sukcesu.

[anciaahk]

Aaa no to inna para kaloszy . Jakoś inaczej Twój post odebrałam.
Jasne, że cc to nic fajnego, ale czasem nie ma wyjścia - sama jestem nastawiona na Sn, ale wiem, że może być z tym różnie.
Nasza położna taką sytuację opisuje jeszcze bardziej obrazowo - ona jest prezesem, a ja pracownikiem. I taki układ ról jest w trakcie porodu .

[indygo79]

Napisane przez miss.hot

Hej
Pogoda dziwna, ochłodziło się, ale jest słońce, noc kiepska
Zaraz jedziemy z Grzesiem do rodziców na cały dzień, mąż zostaje nadrabiać papierkowe zaległości, a wieczorem umówił się z kumplami - przyjeżdża z Irlandii jego przyjaciel ze studiów, który był naszym świadkiem na ślubie


Zawsze to dla mnie dziwne było, bo jak czasem kogoś akcja zaskoczy nagle, powiedzmy po sytym bardzo obiedzie czy coś i też na cc będzie trzeba tą osobę skierować to i tak muszą dać znieczulenie

w wiesz, że moja kumpela czekała żeby choc 3 godziny minęły bo tak się przed wyjazdem do szpitala najdała? (dwudaniowy obiad). a po wybudzeniu miała

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez anciaahk

Aaa no to inna para kaloszy . Jakoś inaczej Twój post odebrałam.
Jasne, że cc to nic fajnego, ale czasem nie ma wyjścia - sama jestem nastawiona na Sn, ale wiem, że może być z tym różnie.
Nasza położna taką sytuację opisuje jeszcze bardziej obrazowo - ona jest prezesem, a ja pracownikiem. I taki układ ról jest w trakcie porodu .

no mogłam niejasno napisać. ale i naszemu lekarzowi o taki układ chodziło, kto tu dowodzi. mówił, że kilka sr w lublinie prowadzą położne, które przy porodzie to na studiach były no i teraz tylko teoria sypią. a nie mówia pacjentkom by sluchały personelu. nasza p. Lidia zawsze powtarza, by słuchać poleceń

dziewczynki, a jak się dogadujecie z informowaniem o tym, że rodzimy i maluszki już na świecie? może wrześniowe w pary z październikowymi powinny się dobrać?

[Sharifa]

Napisane przez danika

Sharifa mój gin zawsze powtarza, ze waga dziecka z usg to jest grube przybliżenie, zależy jak sie ułoży, zależy jak tą linię pomiaru poprowadzi itd...stąd takie wyniki czasem rozbieżne nie martw sie, na pewno jest wszystko w porządku z małą. A kiedy masz nast usg?

Wlasnie nastepnego juz nie wyznaczyli, chyba ze ginek bedzie mial jakies watpliwosci i znowu da skierowanie. Nic tylko czekac i byc dobrej mysli, ze malenka wazyc bedzie ponad 25oo. Jeszcze ma troche czasu, wiec mysle ze damy rade. Sadze tez ze ja bede raczej z tych przeterminowanych

Napisane przez BordAna

Dzien dobry a tu jeszcze nikogo nie ma :p wnioskuję ze tylko js sie tak mecze... W nocy nawet oka nie zmrozylam nie wiem o ci kaman ale rzygalam sie w łóżku jak nie. Wiem a ze snu nici...

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Rzucalam... A nie zygalam pisze z tel stad błędy:p

Tez sie mecze od 2 dni przez upaly to raz, a dwa ze od czwartku do soboty slychac z ulicy ludzi wychodzacych z barow i dyskotek, wiec srednio do 4 rano to przerzucam sie z boku na bok, potem troche spie i po 7 znowu sie budze.

Napisane przez indygo79

nie, lekarzowi nie o to chodziło. bo np póki nic się nie dzieje pacjentkami zajmują się tylko położne. ale np są sytuacje, że mąż wydziera się nie robić cięcia bo w sr mówili, że nie wolno. a to rodzi duży problem, bo skoro chcą ciąć tzn, że jest jakaś potrzeba. słuchać siebie, położnej, zdać sie na jej doświadczenie, a nie na to, co w necie napisali. każda pacjentka jest inna, każdy poród inny, do każdej inne podejście. pytac co się dzieje, jak idzie, ale działanie zostawić profesjonalistom. mówił, że nasze podejście, świadomość tego co nas czeka to połowa sukcesu.

Mam nadzieje, ze jak wybije godzina zero to nie zglupieje Zamierzam sluchac i wspolpracowac, ale tak naprawde wszystko wyjdzie w praniu

A w ogole to dzien dobry

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Do tego hektolitry herbaty z liści malin, sexik połączony z intensywnym masowaniem sutków, a w przerwach sprzątanie całego domu na kolanach Może coś podziała

tytuł wątku dla was " Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy"
Gdzieś widziałam ten tytuł juz

Napisane przez stokrotka_

Natka... ja dziś poza hektolitrami malin,seksem i sprzątaniem dorzucałam jeszcze schody (na dół) i ostre rzeczy-pikantne,

która coś dorzuci?? hehe

ananasa i banany
coś tam z wisiołka jeszcze


dostałam smsa od koleżanki ze szpitala ... urodziła bliźniaki NATURALNIE! Napisała że była ostra jazda ale dała radę, dzieciaczki waż 2500 i 2700


obudziłam się dziś po 2,5 godzinach snu w nocy poszłam siku i byłam wyspana, ja nie wiem co się dzieje z moim organizmem potem to już się tylkoo budziłam cały czas, powtarzał mi się jeden sen, że mam jeszcze jedną pościel kupić

[indygo79]

Napisane przez MalgosiaM8

tytuł wątku dla was " Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy"
Gdzieś widziałam ten tytuł juz

dobre

ananasa i banany
coś tam z wisiołka jeszcze


dostałam smsa od koleżanki ze szpitala ... urodziła bliźniaki NATURALNIE! Napisała że była ostra jazda ale dała radę, dzieciaczki waż 2500 i 2700



obudziłam się dziś po 2,5 godzinach snu w nocy poszłam siku i byłam wyspana, ja nie wiem co się dzieje z moim organizmem potem to już się tylkoo budziłam cały czas, powtarzał mi się jeden sen, że mam jeszcze jedną pościel kupić

no już na karmienie się budzimy chyba, ja tez po 4 h snu wyspana

i co kupisz drugi komplet???

a ja jakaś wkurzona jestem, taka się obudziłam. i nie wiem co mam zrobić, na małża już nie krzyczę, żeby znowu melisy przeze mnie pić nie musiał ale zagracony pokój beaz dostepu do moich ubrań i rezczy dla małej do szału mnie doprwadza

[MalgosiaM8]

Napisane przez indygo79

i co kupisz drugi komplet???

patrz chyba kupie ale samą poszewkę bo tak myślałam że te moje paseczki trochę różu mają a mój Stasio zadowolony nie będzie i kupie jakąś kremową, białą , tłumaczę sobie że na zmiane a droga nie jest

[indygo79]

Napisane przez MalgosiaM8

patrz chyba kupie ale samą poszewkę bo tak myślałam że te moje paseczki trochę różu mają a mój Stasio zadowolony nie będzie i kupie jakąś kremową, białą , tłumaczę sobie że na zmiane a droga nie jest

no tak, bo jak jeden pełny komplet jest to wystarcza poszewki na zmianę w odpowiednim kolorze.
a Stasio za róż się nie obrazi bo pościel masz śliczna.


ja w końcu pościel zamówiłam, z AMY. wybrałam inny kolorek, mężowi inny odcien się podobał. no i okazało się, że tego "mojego" materiału w fabaryce zabrakło, dłuugo nie będzie no i wzięłam kolorek małża. najbardziej mi na jakości zależy. aha kupiłam komplet full wypas 14-elem za 350 z przesyłką, u nas w sklepie dziecięcym 5-elem kosztuje 369
moja taka kolor blue adriatica
http://allegro.pl/amy-zyrafka-14el-g...728443750.html

[19natka88]

HejkaJakaś dziwna ta nocka była Już sama nie wiem czy mi się śniło, że miałam skurcze, czy faktycznie były

Napisane przez anciaahk

Ale recepta . Natka wymiatasz!

Napisane przez stokrotka_

Natka... ja dziś poza hektolitrami malin,seksem i sprzątaniem dorzucałam jeszcze schody (na dół) i ostre rzeczy-pikantne,

która coś dorzuci?? hehe

A Ty to na sobie już przetestowałaś?

Napisane przez MalgosiaM8

tytuł wątku dla was " Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy"
Gdzieś widziałam ten tytuł juz

Fajny ale też go już widziałam

ananasa i banany
coś tam z wisiołka jeszcze

i jeszcze gdzieś mi się przewinął olejek rycynowy

dostałam smsa od koleżanki ze szpitala ... urodziła bliźniaki NATURALNIE! Napisała że była ostra jazda ale dała radę, dzieciaczki waż 2500 i 2700


obudziłam się dziś po 2,5 godzinach snu w nocy poszłam siku i byłam wyspana, ja nie wiem co się dzieje z moim organizmem potem to już się tylkoo budziłam cały czas, powtarzał mi się jeden sen, że mam jeszcze jedną pościel kupić

Gratulacje dla koleżanki
No to musisz koniecznie jeszcze pościel kupić

Indygo widziałam tą pościel na żywo i jeśli będzie takiej jakości jak w sklepie to będziesz zadowolona

[MalgosiaM8]

Napisane przez indygo79

no tak, bo jak jeden pełny komplet jest to wystarcza poszewki na zmianę w odpowiednim kolorze.
a Stasio za róż się nie obrazi bo pościel masz śliczna.


ja w końcu pościel zamówiłam, z AMY. wybrałam inny kolorek, mężowi inny odcien się podobał. no i okazało się, że tego "mojego" materiału w fabaryce zabrakło, dłuugo nie będzie no i wzięłam kolorek małża. najbardziej mi na jakości zależy. aha kupiłam komplet full wypas 14-elem za 350 z przesyłką, u nas w sklepie dziecięcym 5-elem kosztuje 369
moja taka kolor blue adriatica
http://allegro.pl/amy-zyrafka-14el-g...728443750.html

bardzo ładna, wygląda na solidna

idę kupować a co

[Martusiaaa21]

hej mamuśki, na szybko przeglądnęłam ostatnią stronę co by sprawdzić czy żadna się nie rozpakowała
na razie nie nadrobie, może wieczorem. Teraz śmigam do teściów, pomóc im w przeprowadzce, a jutro jedziemy na te targi do Wrocławia

No i jutro mamy pierwszą rocznicęach jak ten czas szybko minął

Miłego weekendziku laseczki:cmok :

[indygo79]

Napisane przez 19natka88

Indygo widziałam tą pościel na żywo i jeśli będzie takiej jakości jak w sklepie to będziesz zadowolona

no ja też pomacałam w sklepie a sprzedawca ma same dobre kom, do pościeli żadnych zarzutów wiec jestem dobrej myśli

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

bardzo ładna, wygląda na solidna

idę kupować a co

a dziękuję

Napisane przez Martusiaaa21

No i jutro mamy pierwszą rocznicęach jak ten czas szybko minął

Miłego weekendziku laseczki:cmok :

no rok temu fryzjer, strojenie się w białą suknię i weselicho, a tu brzunio i tematy porodowe fajnie wszystkiego naj z okazji rocznicy

[aa2]

dzien dobry
wczoraj jakos padłam i juz nie zdazyłam z wami popisac hehehe

kochane kocyk to ten z lidla z kubusiem, nie mam jak zrobic fotki bo przecie mam zepsutyy aparat a telefonem wyłazi be

ładna pościel z Amy sama myslałam nad ta firma, albo nad ta zyrafka, albo nad owieczka ale owieczki mozna dostac tylko w sklepie bo na internecie neistety nie widziałam, no ale maz krzyczy ze chce zyrafke wiec nie wiem co w koncu kupimy

[cotynato]

No to sobie nie pospałam. Rano tż o 6 mnie ściągał na buziaka bo jechał do tego całego Szczyrku a później przez około pół godziny tato narzekał na ekipę i łazienkę a drzwi mamy ściągnięte i wszystko słyszałam- tak więc nici z nacieszenia się całym łóżkiem

Nie nadrobiłam nic. W ogóle nie miałam wczoraj głowy, mam nadzieję że nikt nie urodził . Ja to wczoraj prosiłam Filipa żeby wyszedł bo wiele bym dała za takie 3 dni poza domem .

[fistaszek24]

Witam. Podczytuje Was od dłuższego czasu i muszę coś sprostować. Jeśli wasi mężowie wezmą urlop ojcowski w tym roku to należy im się tylko tydzień a jeśli w przyszłym to dwa tygodnie. Mam termin na 10 października, córeczka Zuzia będzie i chyba to najwyższy czas żeby się ujawnić.

[indygo79]

Napisane przez fistaszek24

Witam. Podczytuje Was od dłuższego czasu i muszę coś sprostować. Jeśli wasi mężowie wezmą urlop ojcowski w tym roku to należy im się tylko tydzień a jeśli w przyszłym to dwa tygodnie. Mam termin na 10 października, córeczka Zuzia będzie i chyba to najwyższy czas żeby się ujawnić.

witamy

aha byłam wczoraj w tesco nastawiona na promocje pampersowe taaaaaaaaaaa pustki, pustki same 4ki zostały

[kapka]

Dzięki dziewczynyZamartwia nie się nic mi nie da, trudno, każdego to mogło spotkać, bardziej się obawiam, jak ja będe karmić takiego malucha(mam nadzieje,że rozszczep będzie mały, to wtedy mogłabym karmić piersią) i sama operacja mnie przeraża na takiej małej kruszynce-ale to temat przyszłościowy, więc na razie sobie tym nie zaprzątam głowy.

Pytałyście o usg.Mój gin ma zwykłe i 3d, twarzyczke podglądaliśmy w 3d.
I tak się ciesze, że się udało mu się to teraz wykryć, przynajmniej się nastawie psychicznie,wcześniej o tym poczytam co później z tą wadą można zrobić i jak leczyć.
Jakby wcześniej mi się zaczeła akcja porodowa, to moge urodzić jeszcze naturalnie, a CC 5.09 dopiero wtedy, ponieważ mój gin uważ,że im bliżej terminu tym lepiej dla dziecka, więc nie ma co wcześniej robić.Ha!-od 1-4 września jest na urlopie, bedą jaja jak mnie wtedy zmognie
Już widze te zatroskane spojrzenia sąsiadek i rodzinki jak zobaczą mojego synkabędzie świeży temat do plotek

Czy któraś z Was wyrywała zęba w ciąży??Ząb dosyć mi się rusza, zastanawiam się, czy wyrwać go teraz czy po porodzie.Dla mnie wizyta u dentysty jest tak samo stresująca jak same cc. A przez ten rozszczep zapomniałam się gina o to zapytać.

Napisane przez anciaahk

Moje mimo leków nadal podniesione, nie wiem, co ze mną zrobią. Do tego mam dziwne uczucie duszności i kołatania, ciekawe czy będzie obchód, bo to sobota, więc nie wiem, czy będą coś ze mną działać czy obserwować (swoją drogą najbardziej wkurzające słowo).

Ancia, a wcześniej też tak miewałaś?Może masz tak jak ja symptom białego fartucha?

Napisane przez indygo79

miałam napisać o wizycie na porodówce akurat wyjątkowo był spokój, jedna babka przyszła rodzic więc sale były wolne i mogliśmy obejrzeć. sale są spore, kolorowe ( żółta, fioletowa, łososiowa itp). oddzielone od siebie ścianami, a od korytarza taki kotarami. no i jak ktoś wchodzi to rodząca jest tyłem, a nie świeci wiadomo czym lekarz pokazywał wannę do imersji, piłki, liny itp itd. pokazywał gdzie sala do cc w razie szybkiej akcji zmuszającej do cc.po opisie znieczuleń tzn pełnego i zzo, nakazałam małżowi pamiętać, ze w razie cc wybieram pełne. niewyobrażalne jest dla mnie leżenie i słyszenie tych odgłosów cięcia, chlupotania itp no a potem 12 h leżenia plackiem.

aha w trakcie porodu absolutnie nie jesć:
- raz ze skurcze powodują nudności no i wymioty mogą się pojawic
- dwa, w razie cesarki nie mozna żadnego znieczulenia po jedzeniu dać.

z tego samego powodu pijemy malutkimi łyczkami, zwilżamy usta. gdy pacjenta się odwania specjalna kroplówka. generalnie lekarz prosił, zeby słuchac personelu i nie przychodzić do szpitala z własnymi teroiami nt porodu że to duchowe, filozoficzne, ekstatyczne przezycie bo to faktycznie boli, ale oni maja nam pomóc. dzięki współpracy pójdzie łatwiej i sprawniej.

ogólnie byliśmy mile zaskoczeni z małżem. w domu nawet łezkę uronilismy, że to tak niedługo i że tam Agatka się urodzi ( oby jeszcze nie, bo nie ma jej gdzie połozyc ). małż się nie przestraszył i chce ze mną być niezmiennie. powiedział, że będzie tyle ile trzeba.

aha, lekarz powiedział jeszcze, że teraz już nie dają nikomu 30 h rodzić, żeby np nie obrażać się za kroplówkę z oksytocyną ale że są laski co się za to obrażają ja wam powiem, że czasem mnie wkurzają te opisy w ramach np akcji "rodzic po ludzku", by się wczuwać, przezywac, zgłębiać każda faze porodu, itp frazesy. dorabianie ideologii. mój cel wchodze do szpitala z bólami i rodze dziecko, Agatkę i wracamy do domku.

bardziej przeraża mnie to, że z obecnego luuuzu nic nie zostanie. a gdzie czas na wizaz będzie.

ufffffffffffffffff może ktos przebrnie

Super,że wizyta na porodówce udała się, oby następna wizyta też była szybka i przyjemna ze skutkiem urodzenia córy.
Do podkreślonego:
Właśnie zzo,ma te minusy co napisałaś, plusem jest,ze widzisz od razu dziecko, masz możliwość przytulić, jednak zająć się dzieckiem nie ma możliwości przez najbliższe 12h od cc.
W ogólnym znieczuleniu minusem jest to,że jesteś nieświadoma tego co się dzieje, nie widzisz od razu dziecka.Plusem, że pare godzin później możesz już wstać i zaglądać do dziecka, a jak się w miare dobrze czujesz wziąść malucha na noc do siebie.

Napisane przez MalgosiaM8

tytuł wątku dla was " Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy"
Gdzieś widziałam ten tytuł juz


DOBRE

dostałam smsa od koleżanki ze szpitala ... urodziła bliźniaki NATURALNIE! Napisała że była ostra jazda ale dała radę, dzieciaczki waż 2500 i 2700

Gratuluje


obudziłam się dziś po 2,5 godzinach snu w nocy poszłam siku i byłam wyspana, ja nie wiem co się dzieje z moim organizmem potem to już się tylkoo budziłam cały czas, powtarzał mi się jeden sen, że mam jeszcze jedną pościel kupić

Idź kobieto kup sobie tą pościel, bo nigdy się przez nią nie wyśpisz

Fistaszek-witam nowa mamusie


uciekamjakaś taka nietomna dzisiaj jestem..