Różnice materialne. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-28, 11:54   #31
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 548
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość

Wiem, że tak nie napisałaś. Chodziło mi o to, że po prostu trafiłaś na buraków i tyle
Tęsknię za Twoim starym avatarem.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 12:53   #32
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Do czego zmierzam. Jeśli kogoś stac, to pewnych rzeczy nie robi. Ot po prostu. Jakby musiał to by wziął przepis i by ogarnął, czytac umie, rozum ma. Jednak nie musi, więc tego nie robi, nie interesuje go to, stac go na taki luksus. Co w tym złego skoro go stac?
wiesz, to trochę brak samodzielności. wychowywanie dziecka na życiową ofermę. facetem, który sobie nie potrafi obiadu ugotować [no bo nie musi, nie? ] nawet bym się nie zainteresowała. a nawet podejrzewam, że byłby obiektem moich kpin. nigdy nie byłam zamożna, ot, mieszkanko 40parę metrów na kilka osób, pewnie że zazdroszczę tym co mają pieniądze. ale faceta chcę zaradnego, który potrafi o siebie zadbać - uprać, ugotować, spuścić wodę w klozecie! kurka no.
ty myślisz, że to takie hop siup? żeby taka sierota, zupełnie nieżyciowa, raz dwa się ogarnęła i przekwalifikowała na profesjonalną panią/pana domu? mi się wydaje, że jednak nie. jak jaśnie panicz od dziecka był rozpieszczany, to nie zakasze rękawów i nie weźmie się do roboty ot tak. bunt dziecka można jeszcze opanować, ale bunt dorosłego człowieka? przecież on całe życie nie musiał, więc on nie będzie robił i już. miałam kiedyś nieszczęście poznać [na szczęście tylko na szczeblu dalekiej znajomości] takich dwóch braci właśnie z takiego domu, w którym gosposia wszystko im pod nos podstawiała. całe szczęście, że nie spotykam więcej takich oferm, co to sobie kanapki zrobić nie potrafią, bo nie muszą. yh.
a ogólnie dzieci bogatych rodziców znam sporo, no i większość z nich jest normalna i jak któreś ma panią do sprzątania, to ta pani jest tylko od sprzątania, a nie od wszystkiego. ich rodziców oczywiście stać by było na gosposię od wszystkiego, ale widać z jakichś powodów się nie zdecydowali i sami sobie np. gotują.
umiar, UMIAR we wszystkim. pomoc, a wyręczanie, to dwie różne rzeczy. pierwsza jest okej, druga nie.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:22   #33
pelnia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
Dot.: Różnice materialne.

.

Edytowane przez pelnia
Czas edycji: 2015-02-28 o 16:55
pelnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:28   #34
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
jem w Macu, pizzeriach, fast foodach i to, co można odgrzać w mikrofalówce.
takiego faceta, który zupełnie nie dba o zdrowie i je co popadnie też bym nie chciała
powtarzam, umiar, umiar we wszystkim
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 13:36   #35
jammie
Przyczajenie
 
Avatar jammie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 21
Dot.: Różnice materialne.

jako że sama pochodzę z bogatszej rodziny powiem cos na ten temat. to, że dla kogoś np. basen przy domu jest czyms niespotykanym nie znaczy wcale ze tak jest dla kazdego. dla ludzi przyzywczajonych do luksusu powiedzmy np. wakacje zagraniczne dwa razy w roku są czyms zupełnie naturalnym. jako, że od zawsze nasz dom prowadziła gosposia, to to, że rano czeka na mnie przygotowane śniadanie a ja nie muszę sprzątać swojego pokoju było dla mnie zwyczajną rzeczą. skoro mnie stać, to czemu mam nie umilać sobie życia ? dla kogoś kto zarabia dużo 200 zł to praktycznie żaden wydatek, a dla kogoś kto zarabia mniej to może być już spora kwota. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
jammie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 14:17   #36
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 287
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Ja np. też nie gotuję. Ile razy coś w życiu ugotowałam, mogłabym na palcach policzyć. I nie, nie miałam gosposi. Po prostu tego nie lubię, i już. Jestem studentką, jem w Macu, pizzeriach, fast foodach i to, co można odgrzać w mikrofalówce. O zgrozo - nie czuję się kaleką życiową! I o dziwo, jak wezmę przepis, to ogarnę Ale dopóki nie muszę, nie zamierzam go brać. Dla mnie gotowanie to kompletna strata czasu, robię coś godzinę żeby potem w 10 minut zjeść - mam ważniejsze zajęcia.
Gdyby było mnie stać, na pewno jadałabym tylko w restauracjach i nie jest to dla mnie nienormalne podejście, skoro mogą, to używają!

I zgadzam się z andzia1989r - dlaczego luksusy to wydawanie pieniędzy w błoto? Skoro mają już wszystko podstawowe, co potrzeba, to niech korzystają z nadmiaru. Mają go w skarpety chować?

Nienawidzę tekstu, że wszyscy powinni jednakowo wielce szanować pieniądze, czcić, bo za ciężką pracę i co tam jeszcze. 50 zł to nie jest 50 zł, tylko dużo dla kogoś kto zarabia 1200 i mało, gdy ktoś zarabia 50 000. A ci, co zarabiają te 1200 zazwyczaj się burzą, że ci z 50 000 nie oglądają go z każdej strony. Pozwólmy każdemu żyć, na ile go stać.

A, i ja wcale nie jestem bogata, ani nic. Ja tak po prostu myślę.
dokładnie ile razy wizażanki burzyły się, bo ktoś do pracy za 1000zł na studiach nie pójdzie. Ja też nie pójdę póki moich rodziców stać na moje utrzymanie na studiach, nie będę pracować w Macu, żeby charakter wyrobić
temat o pieniądzach = zawistne wypowiedzi (mają plazmy, jeżdżą na Sri Lankę zamiast pod namioty, jedzą na mieście zamiast gotować w domu, HU KERS ?)
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 15:49   #37
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Tęsknię za Twoim starym avatarem.
Hahah, serio ale On był przygnębiający
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 17:04   #38
keira2008
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 800
Dot.: Różnice materialne.

Do wszystkiego dodam tylko jedno zdanie "widziały gały co brały" .
__________________

keira2008 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 17:56   #39
thisriveriswild
Rozeznanie
 
Avatar thisriveriswild
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 722
Dot.: Różnice materialne.

to zalezy tez od czlowieka wg. mnie, ja w domu u siebie tez mam wysprzatane i wyprasowane, a na studiach nie dosc,ze mieszkanie mialam wielkosci mojego pokoju to jeszcze pranie, sprzatanie,prasowanie,got owanie,zakupy spozywcze na mojej glowie po prostu jesli ktos nie musi czegos zrobic, to tego nie robi. ja u siebie w domu nie wezme zelazka do reki, skoro komus sie placi zeby to zrobil, na studiach - wiem, ze jesli ja nie zrobie to zrobione nie bedzie. prosta sprawa.
thisriveriswild jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 18:08   #40
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Ja np. też nie gotuję. Ile razy coś w życiu ugotowałam, mogłabym na palcach policzyć. I nie, nie miałam gosposi. Po prostu tego nie lubię, i już. Jestem studentką, jem w Macu, pizzeriach, fast foodach i to, co można odgrzać w mikrofalówce. O zgrozo - nie czuję się kaleką życiową! I o dziwo, jak wezmę przepis, to ogarnę Ale dopóki nie muszę, nie zamierzam go brać. Dla mnie gotowanie to kompletna strata czasu, robię coś godzinę żeby potem w 10 minut zjeść - mam ważniejsze zajęcia.
Gdyby było mnie stać, na pewno jadałabym tylko w restauracjach i nie jest to dla mnie nienormalne podejście, skoro mogą, to używają!

I zgadzam się z andzia1989r - dlaczego luksusy to wydawanie pieniędzy w błoto? Skoro mają już wszystko podstawowe, co potrzeba, to niech korzystają z nadmiaru. Mają go w skarpety chować?

Nienawidzę tekstu, że wszyscy powinni jednakowo wielce szanować pieniądze, czcić, bo za ciężką pracę i co tam jeszcze. 50 zł to nie jest 50 zł, tylko dużo dla kogoś kto zarabia 1200 i mało, gdy ktoś zarabia 50 000. A ci, co zarabiają te 1200 zazwyczaj się burzą, że ci z 50 000 nie oglądają go z każdej strony. Pozwólmy każdemu żyć, na ile go stać.

A, i ja wcale nie jestem bogata, ani nic. Ja tak po prostu myślę.
Uważam dokładnie tak samo.
Zawsze miałam sporo, (chociaż bez przesady), ale najwyraźniej wystarczająco, żeby poczuć co to znaczy ludzka zazdrość.
Rozbraja mnie, że ktoś obcy wie lepiej na co powinnam wydać swoje własne pieniądze. Tak samo z mieszkaniem, kiedy ktoś o nie pyta, to odpowiadam normalnie, że dostałam od rodziców (siostra zresztą też) i z reguły widzę zgorszone spojrzenie pytającego. Ale nie, nie oddam go tylko żeby poprawić samopoczucie rozmówcy. :PPPP

Sorry za offtop.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 20:13   #41
straszaczka
Raczkowanie
 
Avatar straszaczka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 81
Dot.: Różnice materialne.

Cieszę się, że mogłyśmy wymienić się poglądami. To pomaga.
straszaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 22:30   #42
Malinezja
Zadomowienie
 
Avatar Malinezja
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 439
Dot.: Różnice materialne.

Cos wiem na ten temat... tez mam TZta ktory ma rodzinna firme (z rodzicami), maja pieniadze, stac ich na dobre auto, na luksus, na jadanie po knajpach, na kupowanie drogich markowych ubran, srebrnej bizuterii itd a ja pochodze z domu gdzie sie oszczedzalo, odkladalo. Ja sama jako nastolatka czesto ubieralam sie w lumpeksach albo na targach wiec jak moj TZ kupuje bluze armaniego za kilka lub kilkanascie stów lub skorzane buty w podobnej cenie to..czuje sie dziwnie tzn ze mozna tyle kasy wydac na jedna rzecz. Bo ja rozgospodarowalabym te pieniadze inaczej ale ze jego stac to robi co uwaza. Nie szasta kasa na prawo i lewo ale np ubrania musi miec markowe, jak jechalismy na narty to tez od razu kupil sobie porzadne narty renomowanej firmy, kask, gogle a ja na starych nartach z komisu, bez gogli - pozniej zdziwiony ze za nim nie nadazam na stoku, zrozumial dopiero gdy zamienilismy sie na JEDEN zjazd nartami, jeden bo wiecej nie chcial jechac na moich ;] no i tak to jest, ciezka sprawa z tymi roznicami bo to temat delikatny.
Mam momenty ze czuje sie z tego powodu gorsza ze mnie po prostu nie stac na pewne rzeczy ktore bym chciala zrobic, miec, albo musze dlugo na to odkladac a on ma od reki wszystko mimo ze wiem ze tez ciezko pracuje a nie dostaje tego np od rodzicow. Bo pracuje od rana do nocy w tygodniu, prowadzac tą firme, nie ma czasu dla siebie, poswiecil mlode lata na ciezka prace zeby sie czegos dorobic a ja wtedy mialam w glowie imprezy. Takze nie mam do niego zalu ani nic, po prostu czasem trudno mi sie odnalezc w takiej sytuacji, czuje sie niezrecznie. Ale fajnie jest chciec cos i zaraz to miec. Chcialabym kiedys zyc na takim poziomie zebym nie musiala sobie odmawiac roznych rzeczy.
A tymczasem wracam do nauki - kampania wrzesniowa
__________________
Lepiej Żałować Tego Co Się Zrobiło, Niż Tego Że Się Czegoś Nie Podjęło
**God is a DJ ... life is a dancefloor ... *


Malinezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 10:24   #43
pelnia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
Dot.: Różnice materialne.

.

Edytowane przez pelnia
Czas edycji: 2015-02-28 o 16:55
pelnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 12:01   #44
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez pelnia Pokaż wiadomość
Na moje szczęście jestem zdrowsza niż większość ludzi i nawet znalezienie u mnie jakiejś choroby na siłę jest bardzo trudne a Mac mi służy
dobrze
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 16:17   #45
sophisticate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 33
Dot.: Różnice materialne.

Mnie ten problem również dotyczy, ale w drugą stronę. Mama Tż (tato nie żyje) ciągle boryka się z problemami finansowymi. Moi rodzice prowadzą małą działalność, także mogę powiedzieć, że pieniędzy w domu nie brakuje. Żyjemy raczej normalnie, a nie w jakiś luksusach. Muszę przyznać, że różnica materialna jest czasem problemem. Np. wspólne wyjście na koncert, do kina czy na zwykłą imprezę jest często niemożliwe. Kiedyś mieliśmy taką sytuację, że w mieście w którym studiuje moja siostra grał zespół, który oboje bardzo lubimy (zawsze marzyłam o koncercie tej grupy). Oczywiście Tż nie mógł pojechać, bo taki wyjazd na koncert to dla jego mamy za duży wydatek. Było mi strasznie przykro, że Tż nie pojechał tam ze mną, no ale oczywiście to rozumiem. Po powrocie do domu, kiedy Tż wypytywał o szczegóły koncertu było mi naprawdę niezręcznie. Bo wiedziałam że on także chciałby zobaczyć ten koncert.
Teraz nasz związek też przeżywa ciężkie chwile i oczywiście są to sprzeczki częściowo na tle finansowym. Tzn. umówiliśmy się, że na rok wyjeżdżamy do Anglii, aby Tż mógł sobie zarobić na swoje własne marzenia i móc zapłacić za kursy, które mają mu pomóc w znalezieniu pracy. Specjalnie dla niego zrezygnowałam ze studiów. Skończyłam jedynie liceum ogólnokształcące i stwierdziłam że zrobię sobie roczną przerwę w nauce. Ta decyzja mnie na prawdę wiele kosztowała. Musiałam zostawić swoich najbliższych, a poza tym rodzice nie przychylnie patrzyli na to co robię.No, ale do sedna spawy. Teraz ja chcę wracać do domu- zgodnie z umową, a Tż planuje, że zostaniemy tu na stałe. Ciągle robi mi wymówki, że ja go nie rozumiem, bo zawsze dostawałam od rodziców to co chciałam. Twierdzi, że zachowuje się jak dziecko i nie chce dorosnąć, bo znów chce wrócić na garnuszek rodziców. Czasami mam wrażenie, że on mnie obwinia za to, że mam lepszą sytuacje w domu i większe perspektywy w Polsce. Mam dopiero 20 lat i nie wyobrażam sobie zamieszkać w Anglii na stałe. Zawsze się dobrze uczyłam, wysoko mierzyłam, chciałam zrobić fajne studia. Tutaj się strasznie męczę pracując na taśmie w fabryce. Nie mówię, że praca tego typu jest poniżej mojej godności, ja jednak wolałabym coś bardziej ambitnego, rozwijającego, dającego mi satysfakcje. Jesteśmy razem 2 lata i nie chcę się rozstawać. Jak widać, miłość miłością, ale różnica materialna jest jednak jakimś tam problemem w związku.
__________________
Postanowienia:
-odchudzanie - 7kg
-więcej ruchu
-czytam więcej książek
-powrót do zainteresowań
-systematyczne dbanie o włosy, stopy, paznokcie!



sophisticate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 16:57   #46
cukier_bialy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 46
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez sophisticate Pokaż wiadomość
Mnie ten problem również dotyczy, ale w drugą stronę. Mama Tż (tato nie żyje) ciągle boryka się z problemami finansowymi. Moi rodzice prowadzą małą działalność, także mogę powiedzieć, że pieniędzy w domu nie brakuje. Żyjemy raczej normalnie, a nie w jakiś luksusach. Muszę przyznać, że różnica materialna jest czasem problemem. Np. wspólne wyjście na koncert, do kina czy na zwykłą imprezę jest często niemożliwe. Kiedyś mieliśmy taką sytuację, że w mieście w którym studiuje moja siostra grał zespół, który oboje bardzo lubimy (zawsze marzyłam o koncercie tej grupy). Oczywiście Tż nie mógł pojechać, bo taki wyjazd na koncert to dla jego mamy za duży wydatek. Było mi strasznie przykro, że Tż nie pojechał tam ze mną, no ale oczywiście to rozumiem. Po powrocie do domu, kiedy Tż wypytywał o szczegóły koncertu było mi naprawdę niezręcznie. Bo wiedziałam że on także chciałby zobaczyć ten koncert.
Teraz nasz związek też przeżywa ciężkie chwile i oczywiście są to sprzeczki częściowo na tle finansowym. Tzn. umówiliśmy się, że na rok wyjeżdżamy do Anglii, aby Tż mógł sobie zarobić na swoje własne marzenia i móc zapłacić za kursy, które mają mu pomóc w znalezieniu pracy. Specjalnie dla niego zrezygnowałam ze studiów. Skończyłam jedynie liceum ogólnokształcące i stwierdziłam że zrobię sobie roczną przerwę w nauce. Ta decyzja mnie na prawdę wiele kosztowała. Musiałam zostawić swoich najbliższych, a poza tym rodzice nie przychylnie patrzyli na to co robię.No, ale do sedna spawy. Teraz ja chcę wracać do domu- zgodnie z umową, a Tż planuje, że zostaniemy tu na stałe. Ciągle robi mi wymówki, że ja go nie rozumiem, bo zawsze dostawałam od rodziców to co chciałam. Twierdzi, że zachowuje się jak dziecko i nie chce dorosnąć, bo znów chce wrócić na garnuszek rodziców. Czasami mam wrażenie, że on mnie obwinia za to, że mam lepszą sytuacje w domu i większe perspektywy w Polsce. Mam dopiero 20 lat i nie wyobrażam sobie zamieszkać w Anglii na stałe. Zawsze się dobrze uczyłam, wysoko mierzyłam, chciałam zrobić fajne studia. Tutaj się strasznie męczę pracując na taśmie w fabryce. Nie mówię, że praca tego typu jest poniżej mojej godności, ja jednak wolałabym coś bardziej ambitnego, rozwijającego, dającego mi satysfakcje. Jesteśmy razem 2 lata i nie chcę się rozstawać. Jak widać, miłość miłością, ale różnica materialna jest jednak jakimś tam problemem w związku.
Nie żebym była jakąś sufrażystką z widłami, wiadomo, każdy ma swoje życie, ale zawsze mnie niepokoi gdy czytam takie zdania jak to podkreślone.
cukier_bialy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 17:15   #47
sophisticate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 33
Dot.: Różnice materialne.

Oj, to nie do końca tak. Może źle się trochę wyraziłam. Chodzi o to, że bardzo ciężko było mi wybrać kierunek studiów, bo tak naprawdę nie miałam pojęcia co chce w życiu robić. Postanowiłam dać sobie rok na tą decyzję, żeby była ona dobrze przemyślana, dojrzała. Poza tym widziałam w tym wyjeździe wiele zalet- wspólne mieszkanie razem(bardzo żałuje tego teraz) , nauka angielskiego, zwiedzanie itd. Jednak gdyby nie on, nigdy nie zdecydowałbym się na coś takiego, a wręcz kilka lat temu było to dla mnie zupełnie nie do pomyślenia
__________________
Postanowienia:
-odchudzanie - 7kg
-więcej ruchu
-czytam więcej książek
-powrót do zainteresowań
-systematyczne dbanie o włosy, stopy, paznokcie!



sophisticate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 17:43   #48
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Różnice materialne.

Sophisticate- wracaj do Polski; opisany związek, rezygnacja dla faceta z wykształcenia jest bez sensu. Bez sensu jest też facet, który czegoś takiego oczekuje.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 17:54   #49
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez sophisticate Pokaż wiadomość
Kiedyś mieliśmy taką sytuację, że w mieście w którym studiuje moja siostra grał zespół, który oboje bardzo lubimy (zawsze marzyłam o koncercie tej grupy). Oczywiście Tż nie mógł pojechać, bo taki wyjazd na koncert to dla jego mamy za duży wydatek. Było mi strasznie przykro, że Tż nie pojechał tam ze mną, no ale oczywiście to rozumiem. Po powrocie do domu, kiedy Tż wypytywał o szczegóły koncertu było mi naprawdę niezręcznie. Bo wiedziałam że on także chciałby zobaczyć ten koncert.
może jestem dziwna, ale zapłaciłabym i za siebie i za tż-ta jeśli jego nie byłoby stać. jeśli on by nie chciał, to zrezygnowałabym z koncertu i zorganizowała jakiś wspólny wieczór.

natomiast ze studiów bym nie chciała rezygnować. chociaż gdyby to było tylko przesunięcie planów w czasie, o rok, to bym z nim pojechała. ale teraz na twoim miejscu bym wróciła i zaczęła studia, tak jak planowaliście na początku.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 17:56   #50
amelj
Wtajemniczenie
 
Avatar amelj
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 174
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez straszaczka Pokaż wiadomość
Witam!
Jestem w związku już prawie 1,5 roku. Kocham mojego chłopaka, ogólnie jest dla mnie jak anioł ale.. No właśnie. Jedyna rzecz, która mnie męczy to kwestia pieniędzy. Jak przyjeżdżam do niego, to czuję się jak w innym świecie. Wszystko nowoczesne, zrobione przez kogoś. Luksus pełną parą - rzecz, której u mnie nie widać, nie słychać. Nie jestem zazdrosna, doceniam to co moi rodzice osiągnęli, podziwiam tatę, że potrafi się odnaleźć niemal w każdej sytuacji i zawsze sam coś wykombinuje. U mojego chłopaka tego nie ma. Wczoraj gdy ręcznie myłam trzy talerze spotkałam się z ogromnym zdziwieniem - "Bo przecież jest zmywarka". Aranżację przy oczku wodnym stworzył pewien facet. Jego tata zawsze musi mnie w rozmowie jakoś "uszczypnąć", często powtarza, że był tu, tam.. A mój tata rok temu po raz pierwszy ujrzał polskie morze.. Czuję się u nich czasami jak kosmitka, mimo, że bardzo lubię mamę mojego chłopaka. My żyjemy raczej skromnie, jak większość ludzi - raz są pieniądze, a raz ich nie ma. Moja mama natomiast często powtarza, że kiepsko dopasowaliśmy się "finansowo", a najbardziej ją wkurzało, że zazwyczaj musiałam płacić sama za siebie. Ja wiem, że facet-skąpiec to nie jest spełnienie jej wizji przyszłego zięcia, lecz chyba nie wzięła pod uwagę, że to nie on zarabia, lecz jego tata. Absolutnie nie zamierzam tłumaczyć mojego TŻ i wybielać go czym się da. Powoli myślę o studiach i chciałabym zamieszkać z chłopakiem.. Ale często myślę, jak to będzie. Ja pójdę do pracy, a on nie, bo nie będzie musiał. Wiem, wiem.. Kiedyś i TŻ ruszy tyłek do roboty. Mi naprawdę niewiele potrzeba, przywykłam, że żeby coś osiągnąć lub sobie kupić muszę sobie na to zapracować. Boję się, że kiedyś ta różnica materialna doprowadzi do rozpadu naszego związku..
A co twierdzi Twoj? jak sie zachowuje?
amelj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 18:47   #51
sophisticate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 33
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
może jestem dziwna, ale zapłaciłabym i za siebie i za tż-ta jeśli jego nie byłoby stać. jeśli on by nie chciał, to zrezygnowałabym z koncertu i zorganizowała jakiś wspólny wieczór.

natomiast ze studiów bym nie chciała rezygnować. chociaż gdyby to było tylko przesunięcie planów w czasie, o rok, to bym z nim pojechała. ale teraz na twoim miejscu bym wróciła i zaczęła studia, tak jak planowaliście na początku.
To było jakieś 2 lata temu- czyli na początku związku. Żyłam wtedy na łasce rodziców i nie wyobrażam sobie żeby mieli płacić za mojego chłopaka. Pisałam, że nie żyje w luksusie, a wyjazd na taki koncert wcale nie jest taki tani- bilety wstępu, podróż itd... Po prostu powodzi się nam lepiej niż Tżtowi, Poza tym marzyłam o koncercie tego zespołu i nie widzę powodu dla którego miałabym rezygnować z realizacji takich marzeń na rzecz partnera.
__________________
Postanowienia:
-odchudzanie - 7kg
-więcej ruchu
-czytam więcej książek
-powrót do zainteresowań
-systematyczne dbanie o włosy, stopy, paznokcie!



sophisticate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 18:55   #52
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez sophisticate Pokaż wiadomość
To było jakieś 2 lata temu- czyli na początku związku. Żyłam wtedy na łasce rodziców i nie wyobrażam sobie żeby mieli płacić za mojego chłopaka. Pisałam, że nie żyje w luksusie, a wyjazd na taki koncert wcale nie jest taki tani- bilety wstępu, podróż itd... Po prostu powodzi się nam lepiej niż Tżtowi, Poza tym marzyłam o koncercie tego zespołu i nie widzę powodu dla którego miałabym rezygnować z realizacji takich marzeń na rzecz partnera.
tylko on też o tym marzył, tak? tak zrozumiałam z poprzedniej wypowiedzi. ja bym zrezygnowała, bo głupio byłoby mi się bawić na koncercie wiedząc, że on też chciał na ten koncert pojechać. źle bym się z tym czuła po prostu. jeśli to byłby koncert, na którym tż-towi właściwie by nie zależało, a mi tak - to bym pojechała sama, ale jeśli wiedziałabym, że i on by chciał pojechać, no cóż, taka już jestem...
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 19:11   #53
sophisticate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 33
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
tylko on też o tym marzył, tak? tak zrozumiałam z poprzedniej wypowiedzi. ja bym zrezygnowała, bo głupio byłoby mi się bawić na koncercie wiedząc, że on też chciał na ten koncert pojechać. źle bym się z tym czuła po prostu. jeśli to byłby koncert, na którym tż-towi właściwie by nie zależało, a mi tak - to bym pojechała sama, ale jeśli wiedziałabym, że i on by chciał pojechać, no cóż, taka już jestem...

Nie, nie... źle zrozumiałaś. Pisałam, że oboje ten zespół lubimy. Tzn. dla mnie jest to ukochana kapela, a on po prostu lubi posłuchać czasami. Ma inny ulubiony zespół.
__________________
Postanowienia:
-odchudzanie - 7kg
-więcej ruchu
-czytam więcej książek
-powrót do zainteresowań
-systematyczne dbanie o włosy, stopy, paznokcie!



sophisticate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 19:56   #54
straszaczka
Raczkowanie
 
Avatar straszaczka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 81
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez amelj Pokaż wiadomość
A co twierdzi Twoj? jak sie zachowuje?
Hm.. Wydaje mi się, że jego prawdziwe zachowanie poznam dopiero wtedy, gdy ze sobą zamieszkamy. Mimo, że znam mojego TŻ długo, to takie "codzienne wady" wyjdą, gdy będziemy mieć siebie 24h na dobę. To tak samo jak z koleżankami - lubisz je ale po jakimś czasie masz ich dosyć. Ich przyzwyczajeń, nawyków.. No więc wspólne życie będzie dla nas próbą i wtedy zobaczę co gra, a co się zrąbało. A gdy jest tak jak teraz.. Z TŻ spotykam się niemal codziennie. Pamiętam, że kiedyś wstydziłam się przyprowadzić go do domu, bo mam pokój z siostrami (a teraz nie uważam tego za nic wstydliwego, wręcz super, bo sprzątają ), skromnie urządzoną kuchnię.. A on zachowywał się normalnie. Jak coś gotuję to mi pomaga, bawi go moje zawalone różnymi rzeczami biurko, rozumie, że spontaniczne, kosztowne wyjazdy nie wchodzą w rachubę, bo coś takiego planuję z dużym wyprzedzeniem, tak by na to uzbierać chociaż część pieniędzy. Zdarzyło się raz coś, co szczególnie utkwiło mi w pamięci. Całkiem niedawno dzwonił, czy chciałabym jechać gdzieś z naszymi znajomymi. Niestety nie miałam nawet grosza przy sobie, a on.. "Aha, to my jedziemy.". No i pojechał.. Nie mam prawa narzekać, bo jestem z nim szczęśliwa. Dopiero za rok dowiemy się czy jesteśmy w stanie przetrwać.
straszaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 19:56   #55
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Sophisticate- wracaj do Polski; opisany związek, rezygnacja dla faceta z wykształcenia jest bez sensu. Bez sensu jest też facet, który czegoś takiego oczekuje.
Absolutnie tak, jak napisała Madana.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 20:22   #56
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Tak po 1:

- O co chodzi z tym lekceważącym podejściem pt: a bo plazma na ścianie, a zdjęcia z wycieczek, a gosposia i to naprawdę POGARDLIWYM LEKCEWAŻĄCYM tonem wypowiedzi... Nie rozumiem.

Fakt, że oni coś posiadają Ci ubliżał, bo mi się nie wydaje...

Jak kogoś stac to nawet dobrze, że wydaje te pieniądze, że z nich korzysta. Do grobu ich nie zabierze, a tak ma fajne wspomnienia z wczasów i trochę wygody w życiu.

Ja tam takim ludziom tak pozytywnie (nie z zawiścią) zazdroszczę


2 kwestia związków;

Jak biedniejsza strona nie zgrywa sierotki marysii, i wiecznie nie porównuje tego, że ona czegoś nie ma a on tak, a bogatsza strona perfidnie nie daje odczuc, że jest lepsza, bogatsza i och ach, to związek ma jak najbardziej szansę.


A związek małżeński to wspólnota więc wtedy już takie kwestie nie powinny miec w ogóle większego znaczenia.
Popieram! Własciwie z ogromnym zdumieniem czytam większość wypowiedzi. Nie sądziłem, że młodzi, wykształceni Polacy są tak zawistni i wyznają ciemnogród rodem z "Chłopów"

Czyli według was zawsze jest źle? Chłopak biedny - tragedia, nieudacznik itp. Dobry, z bogatego domu - tez fatalnie.
Matka autorki to starsza hipokrytka. Z jednej strony krytykuje zaradność, majątek rodziny chłopaka ( najprawdopodobniej z powodu zazdrości - ludzka cecha), z drugiej strony ma do niego pretensje, że " nie stawia" ( facet jeszcze nie pracuje). Paranoja...

Wniosek jest jeden. Zawsze trzeba przygotować przed randką bilingi oraz życiorys i stan kont rodziców. Ale nie wiem czy to pomoże bo jeśli ktoś się czepia basenu oraz gosposi to raczej zawsze będzie na "nie" w każdej sprawie i żadne starania nie pomogą.
Ciekawi mnie jeszcze jedno. Może warto czasami pomyśleć co ta druga strona myśli o nas. Może w ich oczach wcale nie jesteśmy tacy wspaniali a zalety, które tak bardzo nagłaśniamy są dla nich wadami?
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 20:24   #57
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez sophisticate Pokaż wiadomość
Nie, nie... źle zrozumiałaś. Pisałam, że oboje ten zespół lubimy. Tzn. dla mnie jest to ukochana kapela, a on po prostu lubi posłuchać czasami. Ma inny ulubiony zespół.
a, no chyba że tak
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 22:10   #58
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Różnice materialne.

Cytat:
Napisane przez straszaczka Pokaż wiadomość
Witam!
Jestem w związku już prawie 1,5 roku. Kocham mojego chłopaka, ogólnie jest dla mnie jak anioł ale.. No właśnie. Jedyna rzecz, która mnie męczy to kwestia pieniędzy. Jak przyjeżdżam do niego, to czuję się jak w innym świecie. Wszystko nowoczesne, zrobione przez kogoś. Luksus pełną parą - rzecz, której u mnie nie widać, nie słychać. Nie jestem zazdrosna, doceniam to co moi rodzice osiągnęli, podziwiam tatę, że potrafi się odnaleźć niemal w każdej sytuacji i zawsze sam coś wykombinuje. U mojego chłopaka tego nie ma. Wczoraj gdy ręcznie myłam trzy talerze spotkałam się z ogromnym zdziwieniem - "Bo przecież jest zmywarka". Aranżację przy oczku wodnym stworzył pewien facet. Jego tata zawsze musi mnie w rozmowie jakoś "uszczypnąć", często powtarza, że był tu, tam.. A mój tata rok temu po raz pierwszy ujrzał polskie morze.. Czuję się u nich czasami jak kosmitka, mimo, że bardzo lubię mamę mojego chłopaka. My żyjemy raczej skromnie, jak większość ludzi - raz są pieniądze, a raz ich nie ma. Moja mama natomiast często powtarza, że kiepsko dopasowaliśmy się "finansowo", a najbardziej ją wkurzało, że zazwyczaj musiałam płacić sama za siebie. Ja wiem, że facet-skąpiec to nie jest spełnienie jej wizji przyszłego zięcia, lecz chyba nie wzięła pod uwagę, że to nie on zarabia, lecz jego tata. Absolutnie nie zamierzam tłumaczyć mojego TŻ i wybielać go czym się da. Powoli myślę o studiach i chciałabym zamieszkać z chłopakiem.. Ale często myślę, jak to będzie. Ja pójdę do pracy, a on nie, bo nie będzie musiał. Wiem, wiem.. Kiedyś i TŻ ruszy tyłek do roboty. Mi naprawdę niewiele potrzeba, przywykłam, że żeby coś osiągnąć lub sobie kupić muszę sobie na to zapracować. Boję się, że kiedyś ta różnica materialna doprowadzi do rozpadu naszego związku..
rozumiem,że nauczona jestes dbania o własne interesy,bo mama tak cię wychowała,jednak wcale nie musi tak być u twojego chłopaka.
nie wiem,jak wychowali swojego syna,ale w bogatych domach tez mozna spotkac rodzicow uczących swoje dzieci pracy.

trudo powiedzieć,jak rozwinie się wasz związek i jakie zapatrywania mają na przyszłą synową jego rodzice.
jesteście młodzi i to na początku związku,tak więc nie zadręczaj się przyszłością tylko ciesz się teraźniejszością.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.