|
|
#391 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Jest dobrze, palę papieros za papierosem, wypiłam dzisiaj z 4 kawy bo nie mogłam się dobudzić, zdołałam wepchąć w siebie makaron z sosem, byłam z psem na spacerze i motam się po domu jak jakiś bury kundel. Ale jest dobrze.
__________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie, przeważnie, nikogo nie drażnię, przeważnie, słucham rad uważnie, przeważnie, nie czuję się odważnie, przeważnie, widać to po mnie wyraźnie. Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie. |
|
|
|
#392 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Dearlie, jak sobie radzisz?
![]() Yuuka, a on się odzywa? |
|
|
|
#393 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;29099772]
Yuuka, a on się odzywa?[/QUOTE] Tak. Jutro się widzimy. Chcę wiedzieć dlaczego tak się stało. Dlaczego znowu jest to samo.
__________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie, przeważnie, nikogo nie drażnię, przeważnie, słucham rad uważnie, przeważnie, nie czuję się odważnie, przeważnie, widać to po mnie wyraźnie. Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie. |
|
|
|
#394 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
a dajesz Wam jeszcze jakąś szanse? masz nadzieję na zmiany?
|
|
|
|
#395 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
nawet teraz robie sobie zupke chińską... Mam nadzieje że nie odbije to się na mojej wadze -.-
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=764220 WYMIENIAM SIĘ ---> CZERWIEC
|
|
|
|
|
#396 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Ale mam doła.
Cały czas o nim myślę. Cokolwiek robię, to z myślą o nim. Zastanawiam się co będzie jak na siebie wpadniemy, co jak zobaczy mnie na mieście i podejdzie, co mu powiem, albo nie powiem tylko zignoruję, co jak do mnie napisze, myślę tylko, że muszę dobrze wyglądać jakby mnie zobaczył, czekam na ten dzień kiedy go zobaczę (a może to być już weekend za dwa tygodnie)... wszystko się kręci wokół niego w mojej głowie. A prawda jest taka, że on pewnie ma mnie gdzieś, i już w ogóle o mnie nie myśli i przeraża mnie ta myśl
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
#397 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Boże.... Jakbym sama to wszystko napisała Mam tak samo. Bez przerwy myśli JAK TO BĘDZIE gdy się zobaczymy. Bo prędzej czy później to się MUSI stać.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=764220 WYMIENIAM SIĘ ---> CZERWIEC
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#398 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;29100300]a dajesz Wam jeszcze jakąś szanse? masz nadzieję na zmiany?[/QUOTE]
A warto? Powiedziałabym mu żeby przestał pić skoro alkohol na niego tak oddziałuje ale dżisyys! Ja nie chcę rezygnować z imprez z nim, bo oczywiście każda impreza łączy się z piciem alkoholu.. A alkohol wywołuje u niego furię. I co? Ja mam się patrzeć na to jak z kim innym sobie popija z myślą, że jak już nie będę mogła się z nim nigdy napić, pobawić. Można się bawić bez alkoholu, ale wiesz przecież jak jest.. Mam rezygnować z czegoś tylko dlatego żeby misiu był spokojny? Więc szansa może i jest ale to kosztuje dużo wyrzeczyń.. I te tłumaczenia, że "to przez alkohol". To tak samo mogę się tłumaczyć okresem gdy je*** mu z liścia.
__________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie, przeważnie, nikogo nie drażnię, przeważnie, słucham rad uważnie, przeważnie, nie czuję się odważnie, przeważnie, widać to po mnie wyraźnie. Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie. |
|
|
|
#399 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Yuuka - Ty nie musisz rezygnować. Piłam przy Zakalcu, choć był abstynentem.
Miłość szkolna, jedna z najgorszych po rozstaniu - hormony, wspólne towarzystwo, zazdrość, ploty, lans itp. Cytat:
Jak zauważyłaś, jemu pewnie nie takie myśli w głowie. Zajmij się samorozwojem. Jak się zaangażujesz w jakąś czynność, będzie łatwiej odsunąć od siebie myśli o nim. Im mniej myśli, tym szybsze zapomnienie, musisz więc robić coś, aby nie myśleć o nim, choćby to miało być nauczenie się na pamięć "Pana Tadeusza"
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#400 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
A wyobrażasz sobie wspólne wyjście razem i że to ja sączyłabym alkohol albo nawet bym się upiła a on nic? I tak zawsze? Tak... miłość szkolna.
__________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie, przeważnie, nikogo nie drażnię, przeważnie, słucham rad uważnie, przeważnie, nie czuję się odważnie, przeważnie, widać to po mnie wyraźnie. Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie. |
|
|
|
|
#401 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
A uważasz, że on zrezygnuje z picia? Nie bądź naiwna. Może na chwilę, później mu wróci a wraz z tym Twoje nerwy. Taki typ. Oszczędź sobie zdrowia.
__________________
|
|
|
|
#402 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Yuuka - nie musisz się uwalać od razu
Proponuję, aby on zaczął od picia mniejszych ilości i nauczył się przestawać pić, gdy dostrzega pierwsze objawy nadchodzącej dzikości.Moulino - mając odpowiednią motywację, można zrezygnować z picia. Byłam z abstynentem
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#403 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Nie plakaj Enjoy89 w swoi czasie kazda z nas sie uwolni od exa ( bynajmniej mam taka nadzieje) takze uszy do gory ![]() Kurde ale sie tu podzialo ---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- a mialam dola strasznego troszke przeszlo ale czuje ze nowy nadchodzi...![]()
|
|
|
|
|
#404 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
pojechał i zamilkł
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#405 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Tam gdzie zaczyna się pieklo
Wiadomości: 152
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Mam pomalowane zawsze to takie moje must-have musze miec pomalowane paznokcie bo inaczej zle sie czuje ![]() ---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ---------- no wlasnie...ciekawe co to sie z nim podzialo ![]() ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Cytat:
to fajno ze wyjazd sie udal ciesze sie ![]() a co do kolegi to dajcie sobie czas,jak ma z tego cos wyniknac to wyniknie ![]() Kurde...bylam u fryzjera...i tam jeszcze jakos wygladalam ale jak dzis umylam wlosy to sie troche zalamalam dobrze ze wlosy rosna i ze nie scinalam ich z dlugosci bo wtedy to bylaby kaplica
Edytowane przez DarkChic Czas edycji: 2011-08-31 o 11:10 |
|
|
|
|
#406 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 942
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Zazdrość to z jego strony będzie bo prawie sami faceci na roku.. Ehh... jestem bardzo emocjonalna, nie wiem jak sobie poradzę.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
|
|
|
|
#407 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
skaz - tym lepiej dla Ciebie, bo nie będzie się obnosił między zajęciami z przyjaźnią z plastikowymi koleżaneczkami z roku
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#408 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: zakopane
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
ciekawe czy ktoś ją przebije ![]() Mam nadzieję, że mój czas już nadchodzi.. Cytat:
![]() Ja z chęcią zamieniłabym się z Tobą, aby myśleć o kimkolwiek nowym reflektujesz? (w ogóle, trzeba by chyba zacząć poznawać nowe osobniki płci męskiej.. tylko teraz jak i gdzie i kiedy..) Cytat:
Cytat:
Dobrze o tym wiesz sama, że: dopóki nie zerwiecie kontaktu, dopóki nie będzie mieć nowych partnerów (albo przynajmniej on), dopóki nie przestaniecie na siebie "wpadać", dopóty nie wyrwiesz się z tego. On Ci mąci/mącił w głowie i dlatego nadal go się "trzymasz". Masz chyba ciągle nadzieję.. Gdyby nie leki, było u mnie znacznie gorzej. Ale chyba powoli sama zaczynam sobie zdawać sprawę z tego co wokół mnie się dzieje. Postanowiłam raz na zawsze uciąć kontakt całkowicie (ja się nie odzywałam pierwsza, ale co i raz odpisywałam, a teraz nie będę odpisywać już mu po prostu). Myślę, że będę mieć z tego satysfakcję.. |
||||
|
|
|
#409 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Czy on w ogóle będzie dostrzegał te swoje objawy? Przecież on nad tym nie panuje..
__________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie, przeważnie, nikogo nie drażnię, przeważnie, słucham rad uważnie, przeważnie, nie czuję się odważnie, przeważnie, widać to po mnie wyraźnie. Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie. |
|
|
|
|
#410 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Dziewczyny, jaki miałam dzisiaj straszny sen... Śniło mi się że mój EX chciał wrócić, powiedział że się zauroczył w mojej kuzynce (nic takiego nie miało miejsca, nie wiem skąd to się wzięło w mojej głowie:O) i dlatego zerwał, żeby mnie nie ranić, ale zrozumiał że to tylko głupie zauroczenie które minęło i tak naprawdę kocha tylko mnie i chce wrócić, a ja byłam gotowa mu już wybaczyć, tylko zapytałam dlaczego 3 godziny po rozstaniu miał w znajomych na fejsie wstrętną laske która tylko mąciła w naszym związku i pewnie to ona miała największy wpływ na jego decyzje o rostaniu, a on odpowiedział że z nią łączy go tylko seks :OOOOOOOO Myślałam że umre jak się obudziłam... Wiem że to tylko sen, ale wiem też że równie dobrze mogłaby być to prawda
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=764220 WYMIENIAM SIĘ ---> CZERWIEC
|
|
|
|
#411 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
ANETKO odezwij się! Dałem CI dzień spokoju o który mnie proszono i nie pisałem i nie dzwoniłem! Odezwij się, cały czas czekam! Jak można po 8 latach w momencie czyjejś nieobecności uciec i całkowicie zerwać kontakt...
|
|
|
|
#412 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Raczej powinieneś się zastanowić, jak można tyle czasu znosić upokorzenia, jakie serwowałeś Anecie... Jeśli kiedykolwiek podniosłeś na nią rękę, spodziewaj się prędzej spotkania w sądzie niż przed ołtarzem.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#413 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 902
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Ja mam zdecydowanie gorsze dni. Od rozstania ponad 3 miesiące, we wrześniu byłaby rocznica. Jestem ciekawa, co u niego :/ niedługo wracam do PL i zapewne się gdzieś przypadkiem spotkamy, ostatnio widzieliśmy się w lipcu przypadkiem. Dziś już chciałam sms pisać ale się powstrzymałam, on się nie odzywa, zabroniłam.
|
|
|
|
#414 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Cytat:
zresztą... ogólnie to po pracy nawet jest ok, zaczynam znowu chodzić na zumbę, bo miałam dłuższą przerwę, albo zawsze czymś się zajmę na laptopie... chociaż to byłby dobry pomysł, tylko muszę pomyśleć, żeby robić cokolwiek, co by mnie tak wciągnęło, żebym o nim nie myślała. Ale... najgorzej jest właśnie w pracy! I nie wiem co mam z tym zrobić... to jest 8 godzin męczarni po prostu, staram się czymś innym myśli zająć, ale nie zawsze to wychodzi. A pracę mam taką, że nawet nie muszę się na niej skupiać, wszystko robię automatycznie... Cytat:
Cytat:
I tak właśnie, chyba miałam nadzieję, ale naprawdę dociera do mnie powoli, że on już nic ze mną nie chce tak naprawdę. Lepiej późno niż wcale Chociaż już dawno powinnam, po tym wszystkim co mi mówił... Może jak całkowicie stracę nadzieję, to będzie mi łatwiej sobie z tym poradzić. A w ogóle to mam dni paszczura, nie mogę na siebie patrzeć
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
||||
|
|
|
#415 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
A ja z moim EX mieszkałam przez ponad rok, mamy wspólny samochód i pełno wspólnych spraw do załatwienia, dlatego MUSZĘ od czasu do czasu do niego napisać/odpisać... I patrzeć na tę jego obojętność w smsach
Gdybym nie miała do niego żadnych spraw, nie pisałabym i było mi lepiej. Chyba.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=764220 WYMIENIAM SIĘ ---> CZERWIEC
|
|
|
|
#416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;29099772]Dearlie, jak sobie radzisz?
![]() [/QUOTE] Nie narzekam, dziękuję za zainteresowanie Chyba zaczynam wychodzic na prostą. Zaczynam zapominac. Weekendy są nadal dla mnie ciężkie, ale będę starała się organizowac je troszkę bardziej pod kątem spotkań ze znajomymi, bo do tej pory izolowałam się i sama sobie robiłam tym krzywdę. A jak Twój nastrój? ![]() Powiem tak... gdyby mój facet zachowywał się tutaj tak jak Ty, to byłoby mi za niego wstyd. Bez względu na to jak silne emocje by nim kierowały, więc ogarnij się człowieku i nie rób wstydu ani sobie, ani kobiecie, którą podobno kochasz. Edytowane przez Dearlie Czas edycji: 2011-08-31 o 20:50 |
|
|
|
#417 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Cytat:
mój nastrój- średni. jest ktoś kto mi go poprawia, kto powoduje uśmiech każdym swoim smsem, no ale ten ktoś jest zajęty, więc... |
||
|
|
|
#418 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;29122768]
ciesze się bardzo i oby tak dalej! [/QUOTE] Eeeeeeh ![]() Cytat:
Ja też mam takiego jednego kumpla, ale ostatnio mamy kontakt raz na ruski rok. Co prawda jakieś 2 tygodnie temu rozbawiał mnie przez telefon w momencie kryzysu, gdy miałam olbrzymią ochotę dzwonic do eksa. A tak w ogóle to śmieszna historia, bo zadzwoniłam do niego po kilku drinkach i on mnie wkręcił, że dodzwoniłam się do jakiegoś Damiana ( on ma imię na A. )i to pomyłka,a ja po % nie byłam w stanie rozpoznac jego głosu i go grzecznie przepraszałam za pomyłkę i za to,że dzwonię o tak późnej porze ( było ok. 1 ). Edytowane przez Dearlie Czas edycji: 2011-08-31 o 21:38 |
|
|
|
|
#419 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
![]() Cytat:
i czuje to samo z jego strony, eh. chociaż póki co niestety jak i tak na każdego faceta patrze jak na zapychacz czasu po eksie.Cytat:
|
||
|
|
|
#420 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 813
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Ja też się melduję ze sporym opóźnieniem. 3-ci wątek się zaczyna i teraz już na poważnie.
Spotykałam się z eksem prze wakacje (wiem, wiem, że to najgorsze co mogłam zrobić), ale poniekąd dużo mi to uświadomiło. Nie żałuje tych spotkań, smutno mi jedynie, że on tak bardzo się zmienił. Ogólnie to on ma mnie gdzieś, a ja ciągle w niego wierzę i nie wiem na co liczę. Sam się przyznał, że wie, że jest chamem, ale nie chce się zmieniać To był najlepszy tekst jaki słyszałam od niego! Kiedy zapytałam to kim jest teraz, to stwierdził, że sobą (czyli chamem). A kim był w takim razie jak był ze mną? [Płakał jak coś robił źle (nie żeby się poniżać, ale widziałam, że szczerze przy mnie żałował jak coś chrzanił), starał się jak mógł i nawet nie tylko dla mnie ale i dla innych wokół.] On nie znał odpowiedzi... przynajmniej mam tę satysfakcję, że przy mnie był kimś naprawdę za✂✂✂istym. Przy mnie!!! Chciałam być jego dobra koleżanką, chciałam żeby poklepał mnie po ramieniu, napił się ze mną piwa i poopowiadał o swoich nowych planach na życie, a nawet o tej swojej nowej - bo to już przebolałam i byłam gotowa życzyć im szczęścia - tylko, że on wolał mnie okłamywać, oszukiwać i wiele innych złych rzeczy... Przez całe 4 miesiące odkąd nie jestemy razem nie powiedział ani słowem, że od tych 4 miesięcy jest z nią "oficjalnie". Wspominał jedynie w żartach, że jest zajęty z takim wielkim uśmiechem do mnie i ironią, że mam wrażenie, że tym właśnie ona dla niego jest. To dziwne, że był kimś dojrzałym, a teraz zachowuje się jak pusty dzieciak. Tego nigdy nie zrozumiem. Wiem, że to dobrze, że nie jestesmy razem, bo ja nie zasługuję na kogoś takiego kim jest teraz. Oczywiście w miedzy czasie musiałam się poniżyć przy nim, poryczeć i poużalać nad sobą Zakazał mi do siebie dzwonić, bo chce zacząć nowe życie - czytaj: jego nowa wróciła po 2-miesięcznej pracy, więc teraz misio musi udawać, że nic go mnie ze mną nie łączy i musi się skupić na swojej nowej wybrance i żyć sobie w psedo-szczęściu i pseudo-miłosci. Rzygać mi się chce... Powiedziałam mu, że już go nie kocham, bo to prawda. Tego kim jest teraz absolutnie nie kocham. Mam tylko problem z tym, że kocham tego kim był kiedyś i wiem, że tamten już nie wróci, ale namiastka nadziei we mnie jest
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.






nawet teraz robie sobie zupke chińską... Mam nadzieje że nie odbije to się na mojej wadze -.-







I tak dobrze mi się z nim rozmawiało, na każdy temat... jest takim ciepłym człowiekiem. Ale najgorsze to to, że traktuje mnie jak koleżankę. Spotkaliśmy się dwa razy, ale nic nie było 

To był najlepszy tekst jaki słyszałam od niego! Kiedy zapytałam to kim jest teraz, to stwierdził, że sobą (czyli chamem). A kim był w takim razie jak był ze mną? [Płakał jak coś robił źle (nie żeby się poniżać, ale widziałam, że szczerze przy mnie żałował jak coś chrzanił), starał się jak mógł i nawet nie tylko dla mnie ale i dla innych wokół.] On nie znał odpowiedzi... przynajmniej mam tę satysfakcję, że przy mnie był kimś naprawdę za✂✂✂istym. Przy mnie!!! 
