Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[agusia8524]

Napisane przez mww

he he właśnie przypomniał mi sie tekst :" chodź, wytarmoszę ci bobra"

:przytu l:

hahahh Ty mi nie tarmoś...wolę faceta w tej roli

[Malla]

Potarmoszono mnie w prezencie

[mww]

Napisane przez Malla

Potarmoszono mnie w prezencie

i takie prezenty są najmilsze

Agusia - ja też wolę facetów

Wczoraj byłam na Smerfach

[Malla]

Co z tego, że wytarmosił, skoro zapomniał, z jakiej okazji

[mww]

Napisane przez Malla

Co z tego, że wytarmosił, skoro zapomniał, z jakiej okazji

Zanim przyszedł do Ciebie wytrmosić co nieco to dopadł Go Niemiec.. ciesz się, ze trafił do Ciebie i wiedział co zrobić

[Malla]

No tak, w końcu jest ode mnie o pół roku starszy...

[Kasza Manna]

Mww, i jak Smerfy?

[olla74]

Napisane przez agusia8524

Sto lat sto lat

Dołączam.

Kurczak dzięki.
BadymkA JAK SZUKANIE PRACY?
Agusia napisz.(co Ci się nasunęło moim mężu
Poza tym szlejesz starucho za nas wszystkie.
mww smerfy? fuj
Eva co tak rzadko u nas?
Kasza jest jesiennie u Ciebie?
Seph wyspana?

Ja weekend spędziłam u rodziny, z którą się nie widziałąm ok.13 lat.Było super, z kuzynkami siedziałam do 1 w nocy.Moje córy poznały rodzinkę, wybiegały się i były szczęśliwe.

Od tyg walczę z kunami, które zalęgły się z na strychu tuż za moją i młdszej córy głową.
Po przeszukaniu googla okazało się ,że sposbu na pozbycie się stworznek raczej nie ma.
Byłoby ok ale wynoszą wełnę mineralną spod dachu i całą noc hałasują. Są pod ochroną itd, sposobu szukam dalej.
Miłego tygodnia.

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

Mww, i jak Smerfy?

Wcześniej czytałam niezbyt pochlebne recenzje i szłam z nastawieniem, ze będzie to radość tylko dla mojej chrześnicy.. nic bardziej mylnego, fakt, akcja bajki przenosi się do świata realnego, ale i tak są mądre słowa Papy Smefra, zachwyt Smerfetki nad sukienkami i dowiadujemy się dlaczego Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce.... ogólnie bardzo sympatycznie spędzony czas, bajka ma przesłanie: zastanówmy się co w życiu jest najważniejsze, zwolnijmy i przestańmy gonić "za pieeniędzmi".....

[Sephinrot]

Dwie kawy i wir pracy - czyli witam poniedziałkowo

Mi nie ma czego zazdrościć, bo swoje żądze mogę zaspokajać tylko w weekendy, czasem się zastanawiam po co ja za mąż wychodziłam, jak przez całą resztę tygodnia jestem sama

Malla mam nadzieję,że jednak urodzinki miło spędziłaś
Agusia to jesteś z tym "nowym" czy nie jesteś? bo nie kumam..
Kasza zdjęcia piękne
Mww jak Smerfy? przypomniałaś mi o nalewce z aronii i wczoraj wypiłam kieliszeczek zeszłorocznej
Kurczaku oby Kurczątku się poprawiło i dowody były twarde

miłego dnia staruszki

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez olla74

Seph wyspana?

Ja weekend spędziłam u rodziny, z którą się nie widziałąm ok.13 lat.Było super, z kuzynkami siedziałam do 1 w nocy.Moje córy poznały rodzinkę, wybiegały się i były szczęśliwe.

Od tyg walczę z kunami, które zalęgły się z na strychu tuż za moją i młdszej córy głową.
Po przeszukaniu googla okazało się ,że sposbu na pozbycie się stworznek raczej nie ma.
Byłoby ok ale wynoszą wełnę mineralną spod dachu i całą noc hałasują. Są pod ochroną itd, sposobu szukam dalej.
Miłego tygodnia.

Olla dobrze,że weekend Ci się udał i mogłaś odreagować po przebojach wychowawczych
to wesoło macie z tymi kunami - współczuję. Ale motyw z wynoszeniem wełny mnie rozbawił

Napisane przez mww

Wcześniej czytałam niezbyt pochlebne recenzje i szłam z nastawieniem, ze będzie to radość tylko dla mojej chrześnicy.. nic bardziej mylnego, fakt, akcja bajki przenosi się do świata realnego, ale i tak są mądre słowa Papy Smefra, zachwyt Smerfetki nad sukienkami i dowiadujemy się dlaczego Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce.... ogólnie bardzo sympatycznie spędzony czas, bajka ma przesłanie: zastanówmy się co w życiu jest najważniejsze, zwolnijmy i przestańmy gonić "za pieeniędzmi".....

sama bym chętnie poszła, ale nie mam z kim

[Malla]

Napisane przez mww

dowiadujemy się dlaczego Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce....

czemuuu?

[Kasza Manna]

Napisane przez olla74

Dołączam.

Kurczak dzięki.
BadymkA JAK SZUKANIE PRACY?
Agusia napisz.(co Ci się nasunęło moim mężu
Poza tym szlejesz starucho za nas wszystkie.
mww smerfy? fuj
Eva co tak rzadko u nas?
Kasza jest jesiennie u Ciebie?
Seph wyspana?

Ja weekend spędziłam u rodziny, z którą się nie widziałąm ok.13 lat.Było super, z kuzynkami siedziałam do 1 w nocy.Moje córy poznały rodzinkę, wybiegały się i były szczęśliwe.

Od tyg walczę z kunami, które zalęgły się z na strychu tuż za moją i młdszej córy głową.
Po przeszukaniu googla okazało się ,że sposbu na pozbycie się stworznek raczej nie ma.
Byłoby ok ale wynoszą wełnę mineralną spod dachu i całą noc hałasują. Są pod ochroną itd, sposobu szukam dalej.
Miłego tygodnia.

Kuny nad głową, trochę przerażające
Co do kun, np tutaj http://www.forum.lasypolskie.pl/view...er=asc&start=0 pisali, że może podziałać np. skóra lisa czy innego drapieżnika Albo nawet sierść psa. Zawsze można spróbować.
I nie jestem pewna, czy kuna domowa jest pod ochroną, czytałam, że zrównali leśnej i domowej status i na obie można polować (ale to trzeba zweryfikować, bo różne źródła różnie podają).

Jesiennie jeszcze nie bardzo, pierwsze małe suszone liście się pojawiają, ale temperatura jeszcze nie kojarzy się z tą piękną porą. Chociaż wczoraj wieczorem, kiedy na balkonie oglądaliśmy z TŻem horror "It" czyli "To" zrobiło się na tyle chłodno, że mogłam ubrać dżinsy. Tęskniłam za tym, naprawdę

Co do filmu - nie wiem, jakim cudem (może rodzice chcieli mi oszczędzić traumy z klaunami), ale nigdy wcześniej go w całości nie widziałam Pierwsza połowa (czyli wspomnienia i dużo scen z młodymi aktorami) - bardzo fajnie się broni, mimo 20 lat od nakręcenia. Druga - koszmarna Dialogi drętwe, aktorstwo drewniane o idiotycznej końcówce już nie wspominając. Wstyd

Napisane przez mww

Wcześniej czytałam niezbyt pochlebne recenzje i szłam z nastawieniem, ze będzie to radość tylko dla mojej chrześnicy.. nic bardziej mylnego, fakt, akcja bajki przenosi się do świata realnego, ale i tak są mądre słowa Papy Smefra, zachwyt Smerfetki nad sukienkami i dowiadujemy się dlaczego Smerfetka jest jedyną dziewczyną w wiosce.... ogólnie bardzo sympatycznie spędzony czas, bajka ma przesłanie: zastanówmy się co w życiu jest najważniejsze, zwolnijmy i przestańmy gonić "za pieeniędzmi".....

Hm, a to nie było tak, że Gargamel ją stworzył, żeby skłóciła smerfy? Coś mi się tak kojarzy

Napisane przez Sephinrot

Dwie kawy i wir pracy - czyli witam poniedziałkowo

Mi nie ma czego zazdrościć, bo swoje żądze mogę zaspokajać tylko w weekendy, czasem się zastanawiam po co ja za mąż wychodziłam, jak przez całą resztę tygodnia jestem sama

Malla mam nadzieję,że jednak urodzinki miło spędziłaś
Agusia to jesteś z tym "nowym" czy nie jesteś? bo nie kumam..
Kasza zdjęcia piękne
Mww jak Smerfy? przypomniałaś mi o nalewce z aronii i wczoraj wypiłam kieliszeczek zeszłorocznej
Kurczaku oby Kurczątku się poprawiło i dowody były twarde

miłego dnia staruszki

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------


Olla dobrze,że weekend Ci się udał i mogłaś odreagować po przebojach wychowawczych
to wesoło macie z tymi kunami - współczuję. Ale motyw z wynoszeniem wełny mnie rozbawił


sama bym chętnie poszła, ale nie mam z kim

Sephi, czekaj, bo nie pamiętam - Twój małżowin pracuje poza domem przez cały tydzień?

Zaczep jakiegoś przedszkolaka/zerówkowicza na pewno się zgodzi na randkę w kinie

[mww]

Napisane przez Malla

czemuuu?

no i masz odpowiedź

Napisane przez Kasza Manna

Co do filmu - nie wiem, jakim cudem (może rodzice chcieli mi
Hm, a to nie było tak, że Gargamel ją stworzył, żeby skłóciła smerfy? Coś mi się tak kojarzy

tak, a wspaniały Papa Smerf odczarował ją i została ze Smerfami
miała zaprowadzić wszystkie Smerfy do Gargamela

[Malla]

A skąd się wzięły Smerfusie?

[Kasza Manna]

Malla, Smerfuś był tylko 1, te małe, ale starsze to Smerfiki (jeśli mnie pamięć nie myli).

Co do ich pochodzenia, ciocia Wiki mówi:
Smerfiki (ang. Smurflings) Trójka smerfików to Nat, Gapik i Złośnik. Początkowo były dorosłymi smerfami, ale zostały odmłodzone przez zegar Ojca Czasu (wbiegli tam, gdy motyl Nata wleciał do zegara). Później ponieważ zauważyły że Smerfetka czuła się samotnie jako jedyna dziewczyna w wiosce, stworzyły dla niej Sasetkę korzystając z magicznej księgi Gargamela (mimo tego Sasetka widzi Gargamela jako swojego twórcę).

[Malla]

Jak się tworzy Smerfy?

[Kasza Manna]

Malla, przez klonowanie

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Jeśli którejś z Was brakuje lata, to proszę latin lover (co prawda lover hiszpański, ale oni są bardziej zmysłowi niż żelkowaci Włosi)

[Sephinrot]

Napisane przez Kasza Manna

Sephi, czekaj, bo nie pamiętam - Twój małżowin pracuje poza domem przez cały tydzień?

Zaczep jakiegoś przedszkolaka/zerówkowicza na pewno się zgodzi na randkę w kinie

ano, niestety w sezonie cały tydzień go nie ma, wraca w sobotę, więc w sumie 1,5 dnia się widzimy

taaa, a potem prokurator aż tak zdesperowana nie jestem, poczekam na dvd

[badymka]

Hej cudne moje !
Przybyłam na chwilę odpocząć, a zaraz idę na słonko
Pięknie zaczęłam poniedziałek od babraniny w zgniliźnie pomidorowej.
Od 9 do 13 przesortowaliśmy prawie 7 ton pomidora we 4-oro.
Polegało to mniej więcej na tym, że stawało się przed taką wielką skrzynią plastikową i ktoś sypał pomidory ze skrzynek, a reszta wybierała mniej lub bardziej płynne zgnilaki. Śmierdząca robota, ale chociaż trochę pójdzie na przemysłowy. Wyszło w sumie wyszło 800kg - może więcej płynnych zgnilaków i około 6 ton tych co idą do sprzedania.
Śmierdzę, ale za to ręce mam jak po jakimś spa, wymoczone i mięciutkie. Śmiałyśmy się z mamą, że powinnyśmy te zgnilaki w skrzyniach poudeptywać, żeby się i stópki wymoczyły. Śmierdzące ale ma bardzo dużo składników odżywczych, np potas. Niestety taka skrzynia mieści ponad 400 kg takiej zgnilizny i łatwo by było się w niej utopić, a to już by była straszna śmierć.

Kasza jak Ty masz tam ładnieee... jak ja tęsknię za miastem, za ruchem, ludźmi i w ogóle... ech...

Agusia ja Cię mogę przytulać 24/7, ale weź Ty się w końcu za kończenie pracy Black Lab poznałam oglądając Pamiętniki Wampirów, albo True Blood nie pamiętam już, który z nich, i też mnie oczarowała ta piosenka.

Olluś idzie mi jak nie przymierzając Żydowi za okupacji, nie najlepiej.

A ja się uparłam i powiedziałam, że nie obejrzę Smerfów, bo za bardzo lubię tą bajkę w oryginalnej wersji.

Moje seksowne plany nie wypalą ponieważ bo słoń zszedł z celownika. Sam się co prawda do mnie odezwał, że będzie i że bardzo chciałby się spotkać, ale 24 h po tym odezwał się znów, że niestety z 1,5 tygodnia wolnego nagle firma zrobiła Mu 1,5 doby wolnego. Więc uznałam, że lepiej będzie jak pobędzie trochę w domu i się wyśpi.

Lecę trochę pokorzystać z resztek słońca i poopalać siniaki od sortowania.

[Malla]

Śmierć w pomidorach... makabra

[badymka]

Napisane przez Malla

Śmierć w pomidorach... makabra

W dodatku z zgniłych pomidorach...

[kurczak Wolf]

Hej
Witam się, korzystając z faktu, że mały grzdyl kima

Badymka... no i jak to jest, że Ty mówisz, że nie masz pracy? Pracę masz - o to ciężką... rozumiem, że Twoi rodzice są właścicielami tej "pomidorni" Jeśli płaca Ci zus - to luz

----
Olla - można polować. Pogadaj może z jakimś okolicznym myśliwym

[badymka]

Kuraczku kochany tak moi rodzice, a właściwie to mój brat jest właścicielem tego śmierdzącego interesu. Nie, nie płaci za mnie ani zusu, ani krusu ani innego takiego. Jestem tzw nie wliczająca się w koszta siła robocza- rodzina. Składki ubezpieczeniowe płaci za mnie urząd pracy.
Wystarczy że jestem na ich utrzymaniu nadal.
Masz rację to ciężka praca, z której tak na prawdę to nic nie ma poza kłótniami i stratami finansowymi.
Jeśli kiedykolwiek miałabym wybierać sobie faceta wg wykonywanego zawodu to NIGDY nie będzie to rolnik.

[takajb]

Zagladam sie przywitać
Badymka oni to Cie powinni na ręcach nosic w domu zrobisz w polu zrobisz drwa narąbiesz....gdzie oni taka sile roboczą znajda jak odejdziesz ....czego ci bardzo życzę

Kurczaku jak Twoje dziecie starsze w szkole sie zaadoptowało? Bo m oje w pitaek ok wstał przed 6 rano z okrzykiem zaspaliśmy a dzis porażka. z płaczem na ustach "tylko przyjedz po mnie szybko" pojechała wychodzi z klasy zapłakany pytam co sie stało a on bo myslałaem ze nie przyjedziesz po mnie- no jak bym mogła Jak ja mam trafić do niego Na dokładke najmłodsze zasmarkane i nocka z głowy
Sephinrot Ty to taka słomiana wdowa jesteś no ja swojego to teraz co 4 tygodnie bede miała w domu najbliższy zjazd w sobotę

Szykuje sie do zrobienia soku na zime z czarnego bzu tyle tego rośnie u mnie. Przepis znalazłam w necie nic trudnego mam nadzieje, że dzieciaki beda pić w zime podobno zawiera wit.C
Smerfy ogladaliśmy z dzieciakami bardzo sie podobały ale "Król Lew" bardziej

[badymka]

Napisane przez takajb

Zagladam sie przywitać
Badymka oni to Cie powinni na ręcach nosic w domu zrobisz w polu zrobisz drwa narąbiesz....gdzie oni taka sile roboczą znajda jak odejdziesz ....czego ci bardzo życzę

Kurczaku jak Twoje dziecie starsze w szkole sie zaadoptowało? Bo m oje w pitaek ok wstał przed 6 rano z okrzykiem zaspaliśmy a dzis porażka. z płaczem na ustach "tylko przyjedz po mnie szybko" pojechała wychodzi z klasy zapłakany pytam co sie stało a on bo myslałaem ze nie przyjedziesz po mnie- no jak bym mogła Jak ja mam trafić do niego Na dokładke najmłodsze zasmarkane i nocka z głowy

Szykuje sie do zrobienia soku na zime z czarnego bzu tyle tego rośnie u mnie. Przepis znalazłam w necie nic trudnego mam nadzieje, że dzieciaki beda pić w zime podobno zawiera wit.C
Smerfy ogladaliśmy z dzieciakami bardzo sie podobały ale "Król Lew" bardziej

Jeśli ja dam nogę, to wszystko spadnie na mamę. Niby im wszystko jedno kto to robi i czy ja jestem czy nie, a jak mówię coś na temat pracy bardzo daleko od domu to potrafią przywalić takim tekstem, że tylko zwinąć się w kulkę i płakać.

Ja też na początku szkoły byłam taka nadgorliwa.. a może nawet bardziej bo od 5 tłukłam się już po domu żeby nie zaspać. Że do szkoły miałam nie daleko bo ok 500metrów to raczej nie pozwalałam się zaprowadzać i odprowadzać. U mnie to i kwestia dumy była, bo na początku podstawówki byłam rok po operacji achillesów i bardzo denerwowało mnie jak każdy usiłował mi pomagać chodzić. Wolałam sama dojść do szkoły i nawet przewrócić się 10 razy i zedrzeć ręce do krwi, ale dojść tam sama, niż żeby mnie ktoś za rękę prowadzał i całą drogę mówił "uważaj, patrz pod nogi, uważaj krawężnik, wolniej bo się potkniesz".
Nie widzę innego wyjścia jak tłumaczenie synkowi, że się bardzo kocha i że będzie się o Nim pamiętało.

Co do soku, jako dziecko go nie znosiłam, przekonałam się dopiero po 20 latach. Może lepiej jak zrobisz nalewkę Chociaż w sumie, w razie czego to i sok można przerobić na nalewkę, wystarczy dolać alkohol i odstawić

Król Lew to klasyk.. ja tam nadal na nim płaczę i wcale się tego nie wstydzę

Jutro od 7 znów do sortowania pomidorów, więc teraz szybki prysznic i spać.
Dobrej nocy kochane moje

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Pochwalę się, a co.. TAk wygląda okładka pracy mgr mojego podopiecznego... moim zdaniem cudo w prostocie

[mww]

Badymka, ale Ty nie możesz patrzeć na mamę, bo jeśli tak będziesz podchodziła do sprawy to nigdy sie od nich nie wyprowadzisz i nie znajdziesz pracy, bo zawsze będzie ci żal mamy... a ona niestety będzie robiła się coraz starsza....
Jak oglądam Króla Lwa to też łezka mi kapnie.... mnie ogólnie bardzo rozczulają bajki...

Kasza ten śpiewak (Iglesias) kompletnie nie w moim typie... a kobiety szalały za nim jak opętane.... Synuś jakiś zniewieściały - dla mnie aseksualny...

Właśnie obejrzałam 1 odcinek drugiej serii Przepisu na życie

[Kasza Manna]

Mww w moim też nie, ale oglądając ten filmik wiem, dlaczego tak na niego leciały. To rzewne spojrzenie wszystkie się łapały

Muszę w sieci gdzieś poszukać tego odcinka

[Malla]

badymka - jak wygląda chodzenie po takiej operacji?

Śliczna okładka!

[Sephinrot]

Napisane przez takajb

Sephinrot Ty to taka słomiana wdowa jesteś no ja swojego to teraz co 4 tygodnie bede miała w domu najbliższy zjazd w sobotę

boszeee, co 4 tygodnie? ja bym się zatęskniła na amen
to niech szybciej ta sobota dla Ciebie będzie

Napisane przez badymka

Jutro od 7 znów do sortowania pomidorów, więc teraz szybki prysznic i spać.

Badymka przecież Ty pracujesz ciężej niż wszyscy moi znajomi razem wzięci, naprawdę twoja rodzina powinna docenić jaki ma skarb

Napisane przez badymka

Pochwalę się, a co.. TAk wygląda okładka pracy mgr mojego podopiecznego... moim zdaniem cudo w prostocie

piękna

Kasza widziałaś? coś dla wielbicieli Pratchett'a http://www.pratchett.pl/192,przedspr...h-morpork.html
alez mnie kusi żeby sobie kupić

[Kasza Manna]

Sephi, nie widziałam wcześniej, też bym chciałaaaaaaaa