Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011 - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Temat kolejnego wątku to:
Coraz wyżej główkę podnosimy, a jutro na plecki się obrócimy. 2 3,13%
W roli mamy się spełniamy, mocno dzieci swe kochamy 12 18,75%
Gaworzą Nasze dzieci - Boże jak ten czas leci ! 8 12,50%
Każde dziecko się uśmiecha - co jeszcze Nas pięknego czeka ?! 8 12,50%
Wakacyjne dzieciaczki się dobrze rozwijaja i jesień pięknie witają 4 6,25%
.Letnie dzieci usmiechy posylaja, a ich mamy z dumy pekaja 4 6,25%
Szybko rosną Nam dzieciaczki - z noworodków w niemowlaczki. 22 34,38%
Podnoszę główkę, uśmiecham się, bo duży zuch już ze mnie jest 0 0%
Uśmiech tu, uśmiech tam, bo wesołą mamę mam. 1 1,56%
Główka pracuje, uśmiech raduję, nasze maluszki rosną jak tuje 3 4,69%
Głosujący: 64. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-06, 08:43   #1591
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Dzień dobry!
Cytat:
Napisane przez Bartessa Pokaż wiadomość


Ale u nas burza przeszla
koło domu wyrwało 5 wielkich dębów z korzeniami, bylismy bez prądu. Grad jak piłeczki kauczukowe. A kilometr od nas to chyba jakies tornado przeszlo, domy porozwalane, dachy pozrywało, słupy z liniami powywalane, samochody poprzygniatane, jak w stanach.... masakra, w zyciu się tak nie balam.
A idzie następna...

Moja mama wyjechala do pracy do holandi, przez kilka dni to tak się o nią martwilam ze szok. Ale juz wszysko ok, takze nie bede się rozpisywac.. muszę was troche chociaz nadgonic bo kompletnie zielona jestem co się dzieje u Was

U nas było to samo, nawet szwgier mowił,że miejscami taki grad jak jajka był...
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 08:45   #1592
agulaaabar
Zakorzenienie
 
Avatar agulaaabar
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 979
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

U nas szpitala ciąg dalszy... ledwo żyję po tej nocy... Lilusie strasznie to katarzycho męczy ściągam jej co chwile.... jest niespokojna, gorączka spadła, ale pewnie popołudniu wzrośnie.... Tż ledwo chodzi... gorączka, nos zatkany, gardło i mięśnie bolą.... ja już lepiej... nie mam czasu chorować...ehhh w sobotę chrzciny, mam tyle roboty a mała non stop na ręce...
Uczulenie z buźki jej schodzi, normalnie ciesze się jak głupia! maść podziałała

Lili w sobotę skonczyła już miesiąc mój niemowlaczek...

Idę zjeść śniadanie póki zasnęła na 5 min....
__________________
L i l i

Czas na zmiany !
25:0
30:12
Zakończone: 2
agulaaabar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 09:07   #1593
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez Brida Pokaż wiadomość
jakoś tak:



a potem od nowa:



Ale ogólnie to nic się nie dzieje

Plus jest taki jak ze "staropanieństwem" - do 26 lat jeszcze mnie różne ciocie i wujkowie pytali czy nie wychodzę za mąż - potem jakoś przestali, już im chyba głupio było.
Teraz tak samo, przed terminem kilka telefonów dziennie a teraz jakby ucichło
Stracili nadzieję, ze urodzę


Idę zaraz spać, bo w nocy znowu nie mogłam, TZ poszedł mam całe łoże dla siebie i brzucha, mogę się rozkładać.


Dziubek dziękuję Ci za przesyłkę, dotarła wczoraj wieczorem, szczególnie za niespodziankę kochana jesteś
Jak wstanę, będę ćwiczyć



Miłego, spokojnego dnia z Waszymi dzieciaczkami Mamusie
no właśnie miałam pytać czy dotarła, gratis dorzucony bo mnie już nie potrzebny oby Tobie przydał się JAK NAJSZYBCEJ
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 09:25   #1594
agadus
Wtajemniczenie
 
Avatar agadus
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gruncik rolny nie obsiany
Wiadomości: 2 530
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

witam
dzisiaj u nas pogoda sie cosik popsuła ale już prawie jedna noga mamy jesień
Oliwkę zaprowadziłam do przedszkola u nas to cała wyprawa wyszykowac się wyszykować Oliwkę i Natalkę i na szczęście blisko mamy przedszkole to ok 5 min piechotą
a Natalka już tak ma że do południa nie spokojna puszcza bąki najlepiej chce na rękach ale jak najdłużej leży w łóżeczku no jak juz naprawdę mocno płacze to ją wezmę ale staram się nie nosić zbyt często ale nie zawsze mi to wychodzi
agulaaabar życzę szybkiego powrotu do zdrówka
blondynkapoznan ale Wam już fajnie że chrzciny macie za sobą my chyba we wrześni będziemy chrzcić
iustyna1 szybkiego powrotu do zdrowia
CarmelaSoprano
__________________

agadus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 09:51   #1595
CrazyMachine
Zadomowienie
 
Avatar CrazyMachine
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 400
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
Ktora mama kupowala butelke medela Calma? Scio nie Ty przypadkiem? Czy karmicie sie z niej? Jesli tak, to czy dziec sobie radzi? Ja probowalam dac mojemu wczoraj z niej mlesio na spacerze i dupa, nie umial jej zassac
My używamy i bardzo sobie chwalimy. Na początku Ida też nie wiedziała co z tym robić, ale nauczyliśmy ją. Przez pierwsze kilka razy nalewaliśmy odrobinę mleka do tej "rurki", jak poczuła mleko to od razu zaczynała ssać. Teraz już sama wie i mam wrażenie, że nawet woli tą butelkę niż aventa, w którym czasem awaryjnie jej coś podaję.

Pracujące mamy, jaki macie plan po skończonym urlopie macierzyńskim? Wracacie do pracy? Jeśli tak, to co robicie z dzieckiem? Żłobek/niania/babcia?
CrazyMachine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:12   #1596
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Witam
Mam male pytanko oczywiście z serii głupich :brzyda l:
Jak robie małej 120 wody i 4 miarki mleka to ile wychodzi całość ??????? Mam butelkę 120 i nie moge sie doliczyć
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:26   #1597
CookieMonsters
Rozeznanie
 
Avatar CookieMonsters
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 647
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Dzień dobry.
Przechwaliłam wczoraj i to 'cudowne' mleko i Zuzie od popołudnia po każdym karmieniu wymiotuje, nie ulewa, wymiotuje! aż jej nosem nawet wypływa i CIĄGLE jst po tym mleku głodna-gorzej jak przy cycce.. zje 120 ml. i za godzine- maks półtorej znowu krzyczy jeść.. daje wode/herbatke, wypija znowu 120 ml(moje dzicko i 3 litry by wypiło płynów jakby jej dać-nie ma umiaru) i znowu za chwile jść.. ciągle szuka cyca.. przytulam ją, zabawiam, śpiewam, czytam, tańcze razem z nią, nosze po domu i opowiadam o każdym przedmiocie, nawet wieszakach, a to wszystko na nic.. szuka cyca i już wieczorem wyjadła butle, na kilka rat oczywiście, i spać nie miała zamiaru-jęczała, buczała, popłakiwała(śpimy razem, więc leżałam obok i ją tuliłam) i nagle wymioty.. zaczęła płakać, krztusić się, w końcu przestała oddychać! M. ją szybkmo na ręce, klepać po pleckach, do łazienki myć, później czyszczenie noska i dziecko znowu głodne! wydoiła butle z wodą, i całą noc pojękiwała i popłakiwała.. nad ranem zaczęła ją męczyć kupa- po kilku godzinach się udało, ale chyba nie do końca, bo dalj próbuje coś zmajstrować..
Ja nie wiem, co mam dalej robić.. zaraz znowu idziemy do pediatry, przy okazji szczepienia, i chyba wezme skierowanie do kliniki do koszalina, bo ni widze już żadnych innych opcji cała noc nie przespana.. ale za to co jakiś czas Zuza posyłała mi piękne bezzębne uśmiechy, więc troche mi nerwy przechodziły
Znowu posta odwalilam na pół strony
Cytat:
Napisane przez CrazyMachine Pokaż wiadomość

Pracujące mamy, jaki macie plan po skończonym urlopie macierzyńskim? Wracacie do pracy? Jeśli tak, to co robicie z dzieckiem? Żłobek/niania/babcia?
Chciałabym wrócić do pracy, zwłaszcza, że umowa mi się kończy i jak ni wroce to nie przedłużą. tylko jest jeden problem-żłobek.. a w zasadzie brak żłobka- nie wiem jak to będzie. Na nianie nas nie stać, babcie kilkaset km stąd
CookieMonsters jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:27   #1598
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
Witam
Mam male pytanko oczywiście z serii głupich :brzyda l:
Jak robie małej 120 wody i 4 miarki mleka to ile wychodzi całość ??????? Mam butelkę 120 i nie moge sie doliczyć
yyyy nie zrozumiałam pytania
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:29   #1599
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Witam! Ja tylko chciałam zameldować się i pochwalić, że jutro mój Skarbek kończy miesiąc Z tej okazji zmobilizowałam się i zrobiłam opis mojego porodu. To było mniej więcej tak:


We czwartek 4 sierpnia byłam na wizycie u lekarza, ale ani na ktg nic nie wyszło, ani lekarz nie stwierdził, aby mój organizm szykował się na poród. Tego samego dnia widziałam się jeszcze z położną i wg niej brzuch mi nie opadł i wyglądało, że raczej przed terminem nie urodzę (15 sierpnia). Ogólnie w 9. miesiącu czułam się lepiej niż w poprzednich. Jedynie nogi miałam opuchnięte, ale poza tym nic się nie działo.
W niedzielę 7 sierpnia mieliśmy 1. rocznicę slubu. Już wcześniej czasem żartowaliśmy, że byłby numer, gdyby Mały wtedy się urodził. W końcu było tylko 8 dni do tp, więc szansa zawsze była.
O 5:30 obudziłam się i czułam ból jak na @. Wyczułam też pojedyncze słabe skurcze, ale nieregularne co 20-30 minut. Uznałam, że to przepowiadacze i zasnęłam.
Wstaliśmy po 9:00, zjedliśmy śniadanie. Ńadal czułam ten ból jak na @ i skurcze też były, nawet powiedziałabym, że bardziej regularne i częstsze. Wzięłam więc zażyłam nospę w nadziei, że się uspokoją. Wcześniej przeczytałam gdzieś, że jeśli w czasie skurczy da się rozmawiać, to na pewno nie sas to porodowe. Poszliśmy do kościoła na 11:00. Skurcze ciągle czułam. Co prawda na zegarek nie patrzyłam, ale wydawały się dosyć regularne co 7-10 minut. Ale ja nadal byłam przekonana, że to nie to. Mąż śmiał się, że wyrzuci mi wszystkie gazety i książki, bo tyle czytam, a nie wiem, czy rodzę Ok. 13:00 zjedliśmy obiad, a u mnie bez zmian. Może trochę skurcze były minimalnie mocniejsze, więc jakiś czas później postanowiłam wziąć kąpiel – albo w końcu wszzystko się uspokoi, albo ruszy.
W wannie zauważyłam, że odszedł mi czop śluzowy, a skurcze zamiast zniknąć, stały się bardziej regularne i silniejsze (chociaż nadal nie jakieś bardzo bolesne, ale zdecydowanie lepiej mi się podczas nich chodziło niż siedziało czy leżało). Zatem uznałam, że chyba jednak rodzę i powolutku zaczęłam dopakowywać torbę, bo kilku rzczy nie włożyłam, ale miałam zapisane na kartce, czego mi brakuje. Mąż też przygotowywał się do zawiezienia mnie do szpitala, jednak jakoś żadnemu z nas nie spieszyło się Teściom nic nie mówiliśmy, żeby nie wzbudzać paniki i specjalnie czekaliśmy, aż tesciowa pójdzie na wieczorną mszę, a my po niej wzięliśmy torbę i pojechaliśmy do szpitala. Skurcze były dosyć regularne co ok. 3- 5 min. Było ok. 16:20.
W szpitalu zjawiliśmy się przed 17:00. Dość długo czekałam, aż lekarz przyszedł na izbę przyjęć, a jeszcze była jakaś inna dziewczyna przede mną. Dopiero na korytarzu poczułam na tyle mocne skurcze, że już siedzieć nie mogłam i chodziłam tam i z powrotem. Podczas badania i usg też miałam skurcze, ale w sumie lekarz nic mi nie powiedział (nie wiedziałam nawet, jakie mam rozwarcie). Potem przyszła położna i wypełniałyśmy dokumenty, co było nie lada wyzwaniem podczas skurczy – musiałam się nawet zastanowić, jakie mam wykształcenie
Potem zaprowadzono nas do jednoosobowej sali przedporodowej. Mąż poszedł do samochodu po torbę, a ja miałam już tak mocne skurcze, że nie wiedziałam, co robić, bo chodzenie nie pomagało. Poza tym zaczęłam czuć parcie. Gdy przebierałam się do koszuli, to na wkładce miałam już krew. Na skurczach zaczęłam już krzyczeć, bo to mi trochę pomagało. Nie pozwoliłam się dotknąć nawet mężowi, ale był wyrozumiały Zaraz przyszła położna i podłączyła mnie do ktg, a sprawdzając rozwarcie szyjki była zdziwiona, bo lekarz jej powiedział, że jest mniejsze rozwarcie. Przebiła mi też pęcherz płodowy. Potem zaczęła się śmiać: “Ty chyba koniecznie chcesz urodzić na mojej zmianie”. Ja: “A do której ta zmiana?” “Do 19:00” “A która jest?” “18:23” “Pewnie, że chcę!”. Gdy pomyslałam, że do 40 minut mogę urodzić, to dostałam takiego powera, że nawet te skurcze były mniej bolesne”. Później jeszcze chwilę pochodziłam po sali. Nie wspomnę już, że lewatywy nie zdążyli mi zrobić Jakoś przeszłam do sali porodowej. Mąż został w przedporodowej, ale właściwie był za mną przy otwartych drzwiach. Nie wiem, ile razy parłam, ale raczej niedużo. Najgorzej wspominam, gdy kazali mi przeczekać jeden taki skurcz. Następną rzeczą, jaką pamiętam, to to że nagle w sali znalazło się dużo osób, ktoś krzyknął “noworodki do porodu!” (byłam zdziwiona, bo wyglądało na to, że zaraz będzie dziecko na świecie Potem położyli mi synka na piersi. Była punkt 19:00. Przyznam się, że jego krzyku nie pamiętam, mąż natomiast przyszedł, gdy go usłyszał (jeszcze dzień wcześniej stwierdził, że pępowiny przecinał nie będzie, a jednak przeciął). W dalszej kolejności wzięli mi dziecko, zbadali, ubrali – wszystko na tej sali. Jeszcze raz dostałam synka na brzuch, ale już ubranego. W tym czasie urodziłam łożysko, ale tego skurczu prawie nie czułam. Pępowina przypominała spiralę i był na niej naturalny węzeł – moje dziecko trochę w brzuszku szalało, ale na szczęście nie zaplątał się w ten supeł.
Po samym porodzie, jeszcze na sali porodowej stwierdziłam, że tak to ja mogę rodzić
Ponieważ nacięli mnie i trochę pękłam, więc lekarz musiał mnie zszywać, żartowałam nawet, że bawi się w krawca Niestety za bardzo się nie postarał, ale trudno... Z fotela też dzwoniłam do domu z nowiną i wszyscy byli bardzo zdziwieni.
Tatuś jako pierwszy opiekował się naszym synkiem, a ja go dostałam na sali poporodowej, gdzie od razu przyssał się do piersi i chyba mu się to spodobało, bo do dziś to jego ulubione zajęcie
Po 2 godzinach od porodu położna (bo mąż już pojechał do domu) pomogła mi wstać i wejść pod prysznic. Na szczęście nie mdlałam. Dostałam też spóźnioną kolację. W nocy miałam już Patryka ze sobą, choć proponowano mi, aby go wziąć do sali noworodków, a ja żebym się wyspała. W rezultacie nie spałam prawie całą noc, bo nie mogłam się napatrzeć na moje maleństwo i pełna emocji przeżywałam cały poród...
To tyle w skrócie
A potem byłoby jeszcze wiele do opisywania, ale to już inna bajka.
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:39   #1600
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
yyyy nie zrozumiałam pytania
chodzi mi o to, że jak wlewam do butelki 90 ml wody i 3 miarki mleka to wychodzi około 100 ml jedzenia
A pytanie jest jeśli wleje 120 ml wody i 4 miarki mleka to ile jedzenia wychodzi
Wiem, że głupie pytanie nie bijcie
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:43   #1601
madzia1k1
Raczkowanie
 
Avatar madzia1k1
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Starogard Gdański
Wiadomości: 457
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
to zanetaa. A właśnie gdzie ona jest?


Czy biały nalot na języku to zawsze plesniawki? czy może być od mleka?
Nie zawsze, ja też myslałam że to plesniawki, ale lekarz mnie uspokoił, że to od mleczka i mam przemywać mokrą pieluszka języczek

Cytat:
Napisane przez Bartessa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi czy wasze dzieci też juz podnoszą głowki?? Moj maly juz od dwoch tygodni jak lezy na plasko na plecach to dzwiga glowe w góre. A w nosidelku to boje się zeby nie usiadł... on dopiero jutro bedzie miał 2 miesiące... Martwie się zeby kręgosłupa sobie nie wzmógl
Leżąc na plecach nie podnosi jeszcze główki, ale przy odbijaniu i na brzuszku juz bardzo dobrze sobie radzi. Mamy skończony 7 tydzień.

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
przepiękna waga!!

A jutro mamy kontrolne badanie słuchy, beda jakieś kciuki za nas ??
Pewnie że będą:kciu ki:

Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
U nas szpitala ciąg dalszy... ledwo żyję po tej nocy... Lilusie strasznie to katarzycho męczy ściągam jej co chwile.... jest niespokojna, gorączka spadła, ale pewnie popołudniu wzrośnie.... Tż ledwo chodzi... gorączka, nos zatkany, gardło i mięśnie bolą.... ja już lepiej... nie mam czasu chorować...ehhh w sobotę chrzciny, mam tyle roboty a mała non stop na ręce...
Uczulenie z buźki jej schodzi, normalnie ciesze się jak głupia! maść podziałała

Lili w sobotę skonczyła już miesiąc mój niemowlaczek...

Idę zjeść śniadanie póki zasnęła na 5 min....
Ojoj, trzymajcie sie mocno

Cytat:
Napisane przez CrazyMachine Pokaż wiadomość

Pracujące mamy, jaki macie plan po skończonym urlopie macierzyńskim? Wracacie do pracy? Jeśli tak, to co robicie z dzieckiem? Żłobek/niania/babcia?
No właśnie, nawet nie chce mi sie o tym myśleć.
Jak sobie pomyślę, że takie półroczne dziecko bym miała zostawić obcej osobie to mi ciarki przechodzą. Babcie pracują, więc odpada. Teściowa może akurat po moim macierzyńskim przejdzie na świadczenia, ale ja bym nie chciała jej zostawiać Żłobek to też strach przed chorobami, a nawet nie wiem czy w moim mieście jest jakiś.
Więc coraz częściej myślę, że jednak wezmę wychowawczy 4 miesiące. Wtedy już będzie miał prawie rok to może jakoś inaczej będzie. Będziemy musieli zacisnąć pasa i jakoś to przeżyć.Dobrze że mam dużo urlopu, bo biore po macierzyńskim aż 50dni

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
Witam
Mam male pytanko oczywiście z serii głupich :brzyda l:
Jak robie małej 120 wody i 4 miarki mleka to ile wychodzi całość ??????? Mam butelkę 120 i nie moge sie doliczyć
Ja zawsze mówię, że jak 90 to 100, jak 120 to 130

Brumku za skończone 2 tygodnie.

Fajny pomysł z tym opisami porodu

Patik i Zmalowana, spóźnione ale szczere życzenia. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

To tak pokrótce, bo muszę lecieć przygotowywać obiad, bo dzisiaj przychodzi do nas delegacja ode mnie z pracy..
Zamiast kawy robię obiad bo od razu po pracy przychodzą, ale robię z parowaru więc szybko wszystko idzie, a zupę TŻ wczoraj juz zrobił. Będzie wyżerka

U nas tak poza tym wszystko ok. Korzystamy z ostatnich chwil lata i ładnej pogody. W niedzielę nawet byliśmy sobie na rowerach. Przyjechaliśmy 16km a Dominik został z babcią (teściowa). I tu juz nie było tak fajnie, bo prawie naM przegrzała dziecko Dobrze że zdążyliśmy przyjechać z rowerów przed wyjściem babci na spacer. Zaglądamy do wózka i jesteśmy w szoku. Temp 27st a Dominik ma ubraną taką polarową kurteczkę i przykryty kocykiem. Ta kurteczkę zawsze nosze w torbie tak na wszelki wypadek gdybyśmy wracali wieczorem albo by się nagle zmieniła pogoda, a tak to był ubrany w rampersika. i odkryte nóżki.
TŻ sie tak wkurzył, że powiedział że mojej mamie to możemy zostawiać ale swojej to już nie zostawimy. A potem my rozpalaliśmy grilla i jak był już gotowy to mieliśmy zadzwonić, że już może wracać ze spaceru i co...okazało się, że jest na gościnie u wujka Karola A taM tez kupa ludzi, bo jeszcze kuzyn z zona i dziećmi. To nie po to szła na spacer, żeby u kogoś w domu siedzieć i pokazywać każdemu małego
__________________

Największe szczęście dla ojca i matki
Nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki
To ich krew - życie, to ich własne dziecię.
Co im nad wszystko droższe jest na świecie.

madzia1k1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:46   #1602
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
chodzi mi o to, że jak wlewam do butelki 90 ml wody i 3 miarki mleka to wychodzi około 100 ml jedzenia
A pytanie jest jeśli wleje 120 ml wody i 4 miarki mleka to ile jedzenia wychodzi
Wiem, że głupie pytanie nie bijcie
no to ja jestem moze dziwna bo ja nic nie doliczam, jak robie 4 miarki to wlewam 120 i mam 120 jedzenia...
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:54   #1603
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 359
GG do beata_1988
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez blondynkapoznan Pokaż wiadomość
dziewczyny mam pyt które butelki mają największe dziurki?
bo ta dr.browna ma małą i mały szybko się męczy
kupiłam butelkę Mam i małemu smoczek nie pasi więc szukam czegoś innego.

on nawet 90 ml nie wypije a w środę kończy 7tyg.Waży 4,5kg


ja Bromergon kupiłam bez recepty ładnie p.w aptece poprosiłam.
Ale pokarm mi nadal leci.W tej ciąży miałam go b.duzo.
mam jeszcze butelkę Nuk First Choice ze smoczkiem 1 do mleka modyfikowanego i z niego szybko leci mleczko. Ale Julka nie lubi pic z tej butelki - woli Avent.

Moja z wielką biedą wypije na raz 90wody +mleko - nieraz daje jej na raty - przed przewijaniem i po - wtedy czasem zje wszystko ale najcześciej i tak zostawia po ok. 15ml a Julka wiekiem zbliżona do Twojego synka.

Cytat:
Napisane przez editka2022 Pokaż wiadomość
a my dzis po pierwszej wizycie u poloznej i niezgadniecie ile moja kluska wazy jak wychodzilysmy ze szpitala wazyla 2730 a dzis po 13 dniach wazy uwaga uwaga 3200!!!!!prawie 0,5kg jej przyszlo szok
brawa za taką wagę
Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość
a tu jeszcze dzisiejsze dowody miłości do pieluszki
zdjęcia z tel. więc wybaczcie słabą jakość
śliczności Adaś

Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Muszę iść pod prysznic ale mam obawy, że jak tylko odkręcę wodę to Mały się obudzi. Głupia Matka
ja miałam obawy takie same na początku - teraz już przeszło bo Julka jak się budzi to nie wrzeszczy tylko rozgląda i dopiero po chwili włacza się syrena

Cytat:
Napisane przez wodaqua Pokaż wiadomość
Nie jestes sama - ja też się czaję na prysznic... Dziś zostałam pierwszy raz na wieczór sama, bo małż na wychodnym ( ) i tak jakoś mi dziwnie. Może wróci niezbyt późno i nie będę brudasem
no i jak, zaryzykowałaś czy czekałaś na tż-ta?
Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
Witam i Ja

Nie było mnie od soboty, ale na bieżąco czytałam

My już po chrzcinach
ogromnie się cieszę, że mamy to za sobą !
Ksiądz za każdym razem czytał inaczej imię
EmiliE, EmiliA,Emili,Emilie
za udane chrzciny - my będziemy robić dopiero 22 października.
Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Mój małżonek od dziś ma popołudniówki, więc od 14tej jestem sama... W ogóle to największe obawy mam jak ja sama wykąpię Dominika? Jak Wy sobie radzicie dziewczyny? Bo do tej pory TŻ przygotowywał wodę, ręczniki, a potem mleko jak ja wycierałam Małego. Nie bardzo wiem jak się w pojedynkę zorganizować
wcześniej, np jak jeszcze spi przynosze wanienke, szykuje ubranko, kosmetyki, recznik, itd. butelke też robie wcześniej na cieplejszej wodzie żeby miec gotowe po kapieli, moja zwykle po kapaniu spokojna jest sobie pozniej wynosze wszystko i sprzatam jak lezy zadowolona i najedzona.
Cytat:
Napisane przez Zmalowana Pokaż wiadomość
Znowu dostałam SMSa. Jutro rano idę na policję Więcej w klubie
powodzenia zdaj relacje jak wrócisz
Cytat:
Napisane przez DaKaro Pokaż wiadomość
Kochane w Klubie stworzyłam nowy wątek z opisami naszych porodów. Załączyłam mój jako pierwszy . Jeśli mogłybyście odnaleźć Wasze relacje i podpiąć będzie super .
super pomysł
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:

Edytowane przez beata_1988
Czas edycji: 2011-09-06 o 10:55
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 10:57   #1604
nerola
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 428
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Dzień dobry(prawie dobry).
Co dzień rano biegunka,ból żołądka,szum w głowie i uszach,słabość,trzęsiawa serducha a wczoraj to mnie tak kości w nogach,udach naparzały,ze masakra.
Czy to rak?
Ja już mam dość tego!
I niby jakie badania mam wykonać?
Na dziadostwo biorę leki a nawet zwiększyłam dawkę(tabletkę dzieliłam na 4 dni a teraz na 3).
I co?Gó**o.Jeszcze gorzej.

No to sie pozaliłam.
nerola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:00   #1605
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 359
GG do beata_1988
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez Brida Pokaż wiadomość
jakoś tak:



a potem od nowa:



Ale ogólnie to nic się nie dzieje

Plus jest taki jak ze "staropanieństwem" - do 26 lat jeszcze mnie różne ciocie i wujkowie pytali czy nie wychodzę za mąż - potem jakoś przestali, już im chyba głupio było.
Teraz tak samo, przed terminem kilka telefonów dziennie a teraz jakby ucichło
Stracili nadzieję, ze urodzę
już niedługo kochana cierpliwosci
Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
u nas mały szpital, katar z Kuby przeszedł na Zuziaka i na mnie.
Ale mała się męczy , ja w sumie też .
biedulki zdrowiejcie szybko
Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
U nas było to samo, nawet szwgier mowił,że miejscami taki grad jak jajka był...
kurcze nieciekawie u Was,

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Po pierwsze i najważniejsze (dla mnie ) - zapomniałam się pochwalić, że Tymek kończy dziś (dokładnie za 15 minut) 2 tygodnie!!!

za piekny wiek
Cytat:
Napisane przez Lili 83 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny
Kompletnie nie wiem co u Was...
Nie mam czasu na wizaz...a jak Radek śpi to ja też padam na twarz
Ostatnio chyba kolki ma
A ja mam tyle stron do nadrobienia.. Na pewno to zrobię bo lubię czytać co u Was i mogę się też dużo dowiedzieć
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że już niedługo będę na bieżąco
zeby kolki poszły szybko - dajesz mu cos na kolki?

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
My już po chrzcinach.Agatka była bardzo spokojna. Na początku obserwowała wszystko, potem usnęła i obudziła się pod koniec mszy
A dziś kolejna rocznica- 2 lata naszego małżeństwa
super ze chrzciny udane i gratulacje rocznicy slubu klask i:
Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
A jutro mamy kontrolne badanie słuchy, beda jakieś kciuki za nas ??
za Sarke
Cytat:
Napisane przez Lilkaa82 Pokaż wiadomość

A tu focie z wczoraj z pieluszka:
jaka Slicznotka
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:01   #1606
Zmalowana
Zakorzenienie
 
Avatar Zmalowana
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Nerolka, a może właśnie po większej dawce leku masz biegunkę ?
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy."


Zmalowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:11   #1607
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 359
GG do beata_1988
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
Witam
Mam male pytanko oczywiście z serii głupich :brzyda l:
Jak robie małej 120 wody i 4 miarki mleka to ile wychodzi całość ??????? Mam butelkę 120 i nie moge sie doliczyć
skoro 90 plus mleko = 100 to wg moich obliczeń jedna miarka mleka powieksza objetosc o 3,3ml wiec 120 wody plus 4 miarki to dokładnie 133,3ml

Cytat:
Napisane przez CookieMonsters Pokaż wiadomość
Dzień dobry.
Przechwaliłam wczoraj i to 'cudowne' mleko i Zuzie od popołudnia po każdym karmieniu wymiotuje, nie ulewa, wymiotuje! aż jej nosem nawet wypływa i CIĄGLE jst po tym mleku głodna-gorzej jak przy cycce.. zje 120 ml. i za godzine- maks półtorej znowu krzyczy jeść.. daje wode/herbatke, wypija znowu 120 ml(moje dzicko i 3 litry by wypiło płynów jakby jej dać-nie ma umiaru) i znowu za chwile jść.. ciągle szuka cyca.. przytulam ją, zabawiam, śpiewam, czytam, tańcze razem z nią, nosze po domu i opowiadam o każdym przedmiocie, nawet wieszakach, a to wszystko na nic.. szuka cyca i już wieczorem wyjadła butle, na kilka rat oczywiście, i spać nie miała zamiaru-jęczała, buczała, popłakiwała(śpimy razem, więc leżałam obok i ją tuliłam) i nagle wymioty.. zaczęła płakać, krztusić się, w końcu przestała oddychać! M. ją szybkmo na ręce, klepać po pleckach, do łazienki myć, później czyszczenie noska i dziecko znowu głodne! wydoiła butle z wodą, i całą noc pojękiwała i popłakiwała.. nad ranem zaczęła ją męczyć kupa- po kilku godzinach się udało, ale chyba nie do końca, bo dalj próbuje coś zmajstrować..
Ja nie wiem, co mam dalej robić.. zaraz znowu idziemy do pediatry, przy okazji szczepienia, i chyba wezme skierowanie do kliniki do koszalina, bo ni widze już żadnych innych opcji cała noc nie przespana.. ale za to co jakiś czas Zuza posyłała mi piękne bezzębne uśmiechy, więc troche mi nerwy przechodziły
Znowu posta odwalilam na pół strony
ale mieliscie ciezka noc i strachu sie najadłas biedulko
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:21   #1608
DaKaro
Zadomowienie
 
Avatar DaKaro
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Mielec/Kielce
Wiadomości: 1 492
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Dzień dobry.

Blondynka Scio za udane chrzciny.

Mamad1szybko Ci poszło na porodówce. Brawa.

Cytat:
Napisane przez Bartessa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi czy wasze dzieci też juz podnoszą głowki?? Moj maly juz od dwoch tygodni jak lezy na plasko na plecach to dzwiga glowe w góre. A w nosidelku to boje się zeby nie usiadł... on dopiero jutro bedzie miał 2 miesiące... Martwie się zeby kręgosłupa sobie nie wzmógl
Moja Malwinka (ma 2 tygodnie) wczoraj tak się wyginała po kąpieli, że prawie mostek zrobiła, tak ciągnęła główkę do tyłu. Przestraszyłam się...

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
[CENTER][SIZE=4][COLOR=Cyan]Po pierwsze i najważniejsze (dla mnie ) - zapomniałam się pochwalić, że Tymek kończy dziś (dokładnie za 15 minut) 2 tygodnie!!!


Kurczę, to tak jak mnie Też cały dzień marudzi mój Klusek kochany, całkiem jak nie on. Teraz niby śpi, ale też niespokojny... Tak mi go szkoda, że hej. No, ale od tego są noworodki żeby płakały
I popatrz - one w podobnym wieku są, te nasze dzieci... Może to jakiś tak kryzys drugiego tygodnia

Niesamowite, ale z Ļół godziny temu pod prysznicem o tym myślałam Że mogłybyśmy to kiedyś zrobić Telepatia siostro

A w sobotę szykuje nam się mega impreza. Moja mama urządza Tymkowi pępkowe U niej w domu oczywiście Zaprasza całą rodzinę i dużo takich bliskich przyjaciół - w sumie trzydzieści kilka osób będzie. W sumie to się cieszę, sama ją delikatnie namawiałam, bo chciałam tym wszystkim ludziom przedstawić Tymka, a z drugiej strony nie chciałam sama nic teraz urządzać dużego, a gdyby ich pojedynczo zapraszać to przez rok w kółko byśmy mieli gości A tak za jednym zamachem i Tymek też się nie wymęczy, bo nie będziemy siedzieć tam za długo
za wczorajsze 2 tygodnie.
Być może kryzys drugiego tygodnia, nasze dzieciaczki dzieli tylko jeden dzień różnicy.
Telepatia, telepatia.
Miło z mamy strony.

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
A dziś kolejna rocznica- 2 lata naszego małżeństwa
Wszystkiego najlepszego .

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
A jutro mamy kontrolne badanie słuchy, beda jakieś kciuki za nas ??


Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
u nas mały szpital, katar z Kuby przeszedł na Zuziaka i na mnie.
Ale mała się męczy , ja w sumie też .
Nie chorujcie.

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Dzień dobry(prawie dobry).
Co dzień rano biegunka,ból żołądka,szum w głowie i uszach,słabość,trzęsiawa serducha a wczoraj to mnie tak kości w nogach,udach naparzały,ze masakra.
Czy to rak?
Ja już mam dość tego!
I niby jakie badania mam wykonać?
Na dziadostwo biorę leki a nawet zwiększyłam dawkę(tabletkę dzieliłam na 4 dni a teraz na 3).
I co?Gó**o.Jeszcze gorzej.

No to sie pozaliłam.
Nerolka, nie smutaj się. Jaki znowu rak? Może po prostu jesteś przemęczona?

Moja Malwinka spała od 19.30 do 2 nad ranem!!! Gdyby wyrodna matka nie usnęła, to wybudziłabym ją na karmienie. Co prawda wczoraj cały dzień nie spała, może po prostu była tak wykończona?

Wklejam mój opis porodu.

22 sierpnia rano zgłosiłam się na IP, po wcześniejszej konsultacji z moim lekarzem. Po dopełnieniu wszystkich formalności zostałam ulokowana na patologii ciąży, gdzie około 14 założono mi cewnik, który miał spowodować spulchnienie szyjki i rozwarcie. Na wieczornym obchodzie zapytano mnie, czy odczuwam bóle w podbrzuszu, których nie miałam w ogóle. 23 sierpnia o godzinie 6 rano zabrano mnie na blok porodowy. Po wykonaniu lewatywy o 7 rano podłączono mnie pod oksytocynę, która przez 6 godzin wywołała jedynie niewielkie i mało bolesne skurcze krzyżowe. Posiedziałam trochę na piłce, która nie dała żadnych skurczy. Próbowano również przebić mi wody płodowe, jednak lekarz stwierdził, że jest ich już stosunkowo mało, dlatego i ten zabieg się nie powiódł. Leżałam sobie więc przez te 6 godzin, wysłuchawszy 3 innych porodów pomyślałam, że może się nie zorientuję jak ucieknę z porodówki…Nic miłego wysłuchiwać krzyczące kobiety, naprawdę mnie nastraszyły…O 13 podali mi jakiś środek znieczulający i odłączyli oksytocynę, którą podłączyli znowu o 14.30…Wtedy miałam załamanie. Zaczęłam obawiać się cesarki, bo już rano lekarz mówił, że tak czy inaczej urodzę w tym dniu. Jeszcze raz spróbowali przebić mi wody, tym razem poszło, ale nie było ich za wiele, nie poczułam chluśnięcia, jak Wy to nieraz opisywałyście. O 15 się zaczęło, rozkręciły się skurcze, zresztą co kilka minut podchodziła położna i zwiększała mi dawkę. Wtedy miałam około 3 cm rozwarcia. Około 16 skurcze dochodziły już do 120 na KTG, było ciężko, okazało się, że mam 8 cm rozwarcia, a za kilka minut już 9 cm! Położna do mnie „Pani Karolino-rodzimy”, a ja do niej, że jeszcze nie, bo muszę iść do toalety. Od 16.30 był już hardcore, zaczęły się skurcze na poziomie 140, kucanie na skurczu nie pomagało, bo ból dosłownie zwalał mnie z nóg, musiałam wrócić na łóżko. Nie krzyczałam, ale wydawałam jakiś dziwny gardłowy głos. Zmobilizowałam się w sobie, chciałam jak najszybciej urodzić Małą. Miałam łącznie około 6 partych, kiedy Mała „wyskoczyła” nie mogłam uwierzyć, że to już, nawet położną pytałam czy już po wszystkim (głupek). Nie miałam siły płakać, ale parę łez poleciało, byłam oczarowana tą małą istotką. Szycie trwało około godziny. Okazało się, że przez to szybko postępujące rozwarcie doszło do uszkodzenia ściany pochwy, szyjki macicy, łącznie około 30 szwów. Byłam też nacięta, bo zaczęłam pękać. Samo szycie jakoś bardzo mnie nie bolało, pewnie dali mocne znieczulenie. Gdy leżałam na tej salce przy porodówce bardzo spadło mi ciśnienie, dali mi jakiś lek, bo prawie odpłynęłam, cały czas mnie budzili. Dlatego nie miałam Małej przy sobie tego dnia, przynieśli ją dosłownie na godzinkę. Tą noc spędziłam na sali obserwacyjnej. Mimo bólu bardzo pozytywnie wspominam poród, choć na razie do następnego mi się nie śpieszy. Dla takiego „efektu” warto się trochę pomęczyć. Koniec.
__________________
23.08.11 - nasza coreczka jest juz z nami

Malwinka
DaKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:29   #1609
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 359
GG do beata_1988
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Witam! Ja tylko chciałam zameldować się i pochwalić, że jutro mój Skarbek kończy miesiąc Z tej okazji zmobilizowałam się i zrobiłam opis mojego porodu. To było mniej więcej tak:
...
piekny opis - poszło Ci raz dwa kochana - fajnie ze tak pozytytwnie opisujesz - jakby w ogóle nie bolało - nic, tylko rodzic! gratuluje

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Dzień dobry(prawie dobry).
Co dzień rano biegunka,ból żołądka,szum w głowie i uszach,słabość,trzęsiawa serducha a wczoraj to mnie tak kości w nogach,udach naparzały,ze masakra.
Czy to rak?
Ja już mam dość tego!
I niby jakie badania mam wykonać?
Na dziadostwo biorę leki a nawet zwiększyłam dawkę(tabletkę dzieliłam na 4 dni a teraz na 3).
I co?Gó**o.Jeszcze gorzej.

No to sie pozaliłam.
jaki rak? chcesz w dupke?

może to z przemęczenia, albo stres związany z rozpoczeciem roku przez dzieciaki? albo skutki uboczne zażywania leku.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez DaKaro Pokaż wiadomość

Wklejam mój opis porodu.

22 sierpnia rano zgłosiłam się na IP, po wcześniejszej konsultacji z moim lekarzem. Po dopełnieniu wszystkich formalności zostałam ulokowana na patologii ciąży, gdzie około 14 założono mi cewnik, który miał spowodować spulchnienie szyjki i rozwarcie. Na wieczornym obchodzie zapytano mnie, czy odczuwam bóle w podbrzuszu, których nie miałam w ogóle. 23 sierpnia o godzinie 6 rano zabrano mnie na blok porodowy. Po wykonaniu lewatywy o 7 rano podłączono mnie pod oksytocynę, która przez 6 godzin wywołała jedynie niewielkie i mało bolesne skurcze krzyżowe. Posiedziałam trochę na piłce, która nie dała żadnych skurczy. Próbowano również przebić mi wody płodowe, jednak lekarz stwierdził, że jest ich już stosunkowo mało, dlatego i ten zabieg się nie powiódł. Leżałam sobie więc przez te 6 godzin, wysłuchawszy 3 innych porodów pomyślałam, że może się nie zorientuję jak ucieknę z porodówki…Nic miłego wysłuchiwać krzyczące kobiety, naprawdę mnie nastraszyły…O 13 podali mi jakiś środek znieczulający i odłączyli oksytocynę, którą podłączyli znowu o 14.30…Wtedy miałam załamanie. Zaczęłam obawiać się cesarki, bo już rano lekarz mówił, że tak czy inaczej urodzę w tym dniu. Jeszcze raz spróbowali przebić mi wody, tym razem poszło, ale nie było ich za wiele, nie poczułam chluśnięcia, jak Wy to nieraz opisywałyście. O 15 się zaczęło, rozkręciły się skurcze, zresztą co kilka minut podchodziła położna i zwiększała mi dawkę. Wtedy miałam około 3 cm rozwarcia. Około 16 skurcze dochodziły już do 120 na KTG, było ciężko, okazało się, że mam 8 cm rozwarcia, a za kilka minut już 9 cm! Położna do mnie „Pani Karolino-rodzimy”, a ja do niej, że jeszcze nie, bo muszę iść do toalety. Od 16.30 był już hardcore, zaczęły się skurcze na poziomie 140, kucanie na skurczu nie pomagało, bo ból dosłownie zwalał mnie z nóg, musiałam wrócić na łóżko. Nie krzyczałam, ale wydawałam jakiś dziwny gardłowy głos. Zmobilizowałam się w sobie, chciałam jak najszybciej urodzić Małą. Miałam łącznie około 6 partych, kiedy Mała „wyskoczyła” nie mogłam uwierzyć, że to już, nawet położną pytałam czy już po wszystkim (głupek). Nie miałam siły płakać, ale parę łez poleciało, byłam oczarowana tą małą istotką. Szycie trwało około godziny. Okazało się, że przez to szybko postępujące rozwarcie doszło do uszkodzenia ściany pochwy, szyjki macicy, łącznie około 30 szwów. Byłam też nacięta, bo zaczęłam pękać. Samo szycie jakoś bardzo mnie nie bolało, pewnie dali mocne znieczulenie. Gdy leżałam na tej salce przy porodówce bardzo spadło mi ciśnienie, dali mi jakiś lek, bo prawie odpłynęłam, cały czas mnie budzili. Dlatego nie miałam Małej przy sobie tego dnia, przynieśli ją dosłownie na godzinkę. Tą noc spędziłam na sali obserwacyjnej. Mimo bólu bardzo pozytywnie wspominam poród, choć na razie do następnego mi się nie śpieszy. Dla takiego „efektu” warto się trochę pomęczyć. Koniec.
piękny opis i ostatnie zdanie najcudowniejsze
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:43   #1610
JustPi
Rozeznanie
 
Avatar JustPi
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 535
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez sygine Pokaż wiadomość
Dzien dobry mamusie

Stał się cud - wczoraj moje dziecko po raz pierwszy przyssało się do piersi Próbowałam go przystawiać przez pierwsze dwa tygodnie, ale nie zdało to egzaminu więc ściagałam. Dałam spokój z przystawianiem, bo i mały się denerwował i ja zbyt spokojna nie byłam, ale wczoraj stwierdziłam że próbujemy ostatni raz (ostatnie 4 tygodnie w ogóle cyca nie widział), a jak nie zassie to 20 września kończę ściąganie i przechodzimy całkowicie na MM. No i Natan chyba wyczuł o co chodzi i pięknie zassał. Co prawda nie najadł się do końca i po godzince wołał o butlę, ale jak ściągnęłam po nim to zeszło tylko 50 ml, a normalnie ściągałam minimum 150 Więc powoli weryfikuję to co mówili o karmieniu w SR - po pierwsze mały był przyzwyczajony do butli, a jednak ładnie się przyssał, a po drugie karmienie siedzi w psychice hmmm ja od jakiegoś czasu intensywnie chcę żeby skończył mi się pokarm i bez wyrzutów sumienia przejdę na MM, a tu jak na złość laktacja idzie bez problemów, a ja przez to ściąganie zaczynam chodzić po ścianach ze zmęczenia
za przyssanie



Cytat:
Napisane przez editka2022 Pokaż wiadomość
a my dzis po pierwszej wizycie u poloznej i niezgadniecie ile moja kluska wazy jak wychodzilysmy ze szpitala wazyla 2730 a dzis po 13 dniach wazy uwaga uwaga 3200!!!!!prawie 0,5kg jej przyszlo szok
lekarka z polozna nachwalily ze strasznie grzeczna wytarmosily ja na kazda sytrone aona nawet niemruknelaciekawe jaki mi popis w nocy da skoro ja tak nachwlily,na ropiejace oczko dostalysmy kropelki,a z gorszych rzeczy to to ze mala ma plesniawki i teraz trzeba z nimi walczyc.
czy mialyscie problem z zaparciami?[COLOR="Silver"]
za wage i wizytę

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
przepiękna waga!!

Ja chyba zwaze opiero na szczepieniu (15.09) bo codziennie nie moge dojsc na dzieci zdrowe, jakoś z rana sie grzebiemy za długo

A jutro mamy kontrolne badanie słuchy, beda jakieś kciuki za nas ??
ogromniaste

Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Ja kąpie dwójkę, w tym jednego opornego trzylatka . Nie pytaj...
Raz w przypływie bezsilności prawie go w ubraniu wsadziłam do wanny
ehhhh niestety wyobrażam sobie, moja też czasami wpływa na zanik cierpliwości u mnie.... 3 latki to potrafią wkurzyć, aż boję się co będzie dalej

Cytat:
Napisane przez Brida Pokaż wiadomość
Stracili nadzieję, ze urodzę
obawiam się, że nie masz wyjścia, musisz urodzić
i oczywiście co byś "mojego rekordu" nie pobiła, nikomu nie życzę, choć teraz z perspektywy czasu to nie było tak tragicznie
aaaa Brida, karolinee jakbyco to ja też z Białołęki

Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
U nas szpitala ciąg dalszy... ledwo żyję po tej nocy... Lilusie strasznie to katarzycho męczy ściągam jej co chwile.... jest niespokojna, gorączka spadła, ale pewnie popołudniu wzrośnie.... Tż ledwo chodzi... gorączka, nos zatkany, gardło i mięśnie bolą.... ja już lepiej... nie mam czasu chorować...ehhh w sobotę chrzciny, mam tyle roboty a mała non stop na ręce...
Uczulenie z buźki jej schodzi, normalnie ciesze się jak głupia! maść podziałała

Lili w sobotę skonczyła już miesiąc mój niemowlaczek...

Idę zjeść śniadanie póki zasnęła na 5 min....
współczuję
za miesiąc i smacznego

Cytat:
Napisane przez CrazyMachine Pokaż wiadomość
Pracujące mamy, jaki macie plan po skończonym urlopie macierzyńskim? Wracacie do pracy? Jeśli tak, to co robicie z dzieckiem? Żłobek/niania/babcia?
po macierzyńskim mam jeszcze cały urlop z tego roku i planuję wychowawczy, jak się uda to bym od wrzśnia wracała do pracy. Niestety pomysłu co Hanią nie mam.... miała być babcia, ale na razie zajmuje się synkiem siostry i nie wiem czy z dwójką to da radę (rok różnicy między nimi) chyba muszę rozważyć żłobek...

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Dzień dobry(prawie dobry).
Co dzień rano biegunka,ból żołądka,szum w głowie i uszach,słabość,trzęsiawa serducha a wczoraj to mnie tak kości w nogach,udach naparzały,ze masakra.
Czy to rak?
Ja już mam dość tego!
I niby jakie badania mam wykonać?
Na dziadostwo biorę leki a nawet zwiększyłam dawkę(tabletkę dzieliłam na 4 dni a teraz na 3).
I co?Gó**o.Jeszcze gorzej.

No to sie pozaliłam.

taaaa na pewno rak, o czym Ty myślisz??!

Dzieńdoberek
starsza odprowadzona do przedszkola, pomimo kataru chyba znowu sezon na choroby się zaczął, wrrrr
Hania zafundowała super nockę, oczywiście wcale jej nie chwalę, co by nie zapeszyć, spała 20-2.30 i potem do 5.45
niestety znowu nam krosteczki wróciły, a dietę cały czas ostro trzymam (no może zaszalałam z sorbetem ananasowym) więc już nie mam pomysłu co to, ale we czwartek idziemy na szczepienie to może pediatra jakąś diagnozę postawi
JustPi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:47   #1611
CarmelaSoprano
Zakorzenienie
 
Avatar CarmelaSoprano
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 3 894
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez BABONIK Pokaż wiadomość

i znów usłyszałam kupęęęęęęęęęęęęęęęe....
zazdraszczamy kupy my własnie dostalismy Debridat na zaparcia, oby była poprawa.


Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
Witam
Mam male pytanko oczywiście z serii głupich :brzyda l:
Jak robie małej 120 wody i 4 miarki mleka to ile wychodzi całość ??????? Mam butelkę 120 i nie moge sie doliczyć
hmm...

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
no to ja jestem moze dziwna bo ja nic nie doliczam, jak robie 4 miarki to wlewam 120 i mam 120 jedzenia...
Ja tez licze tak jak dziubek, ile wody tyle jedzonka.

Cytat:
Napisane przez beata_1988 Pokaż wiadomość
skoro 90 plus mleko = 100 to wg moich obliczeń jedna miarka mleka powieksza objetosc o 3,3ml wiec 120 wody plus 4 miarki to dokładnie 133,3ml
kurde co za precyzja obliczeń mozesz na spokojnie w aptece pracowac
__________________
W życiu tylko to się liczy, by iść razem na 6 nogach i jednej smyczy

Moja szczęśliwa liczba to czterysta miliardów.
Tak, wiem, nie jest zbyt poręczna w życiu codziennym.
CarmelaSoprano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 11:54   #1612
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 7 993
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez Brida Pokaż wiadomość
jakoś tak:



a potem od nowa:

Wiesz Brida, że strasznie fajna jesteś


Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
u nas mały szpital, katar z Kuby przeszedł na Zuziaka i na mnie.
Ale mała się męczy , ja w sumie też .
O rany, czyżby to już sezon chorobowy się zaczynał


Cytat:
Napisane przez blondynkapoznan Pokaż wiadomość
My też po chrzcinach
a w czwartek na szczepienia wczoraj byliśmy w Ikei mały ryczał na maksa
Mój mąż już jest duży chłopiec, a też zawsze strasznie marudzi, jak jedziemy do Ikei No, chyba że mu klopsiki obiecam

Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
U nas szpitala ciąg dalszy... ledwo żyję po tej nocy... Lilusie strasznie to katarzycho męczy ściągam jej co chwile.... jest niespokojna, gorączka spadła, ale pewnie popołudniu wzrośnie.... Tż ledwo chodzi... gorączka, nos zatkany, gardło i mięśnie bolą.... ja już lepiej... nie mam czasu chorować...ehhh w sobotę chrzciny, mam tyle roboty a mała non stop na ręce...
O kurczę, i Wy tez się ciągle męczycie

Cytat:
Napisane przez CrazyMachine Pokaż wiadomość
Pracujące mamy, jaki macie plan po skończonym urlopie macierzyńskim? Wracacie do pracy? Jeśli tak, to co robicie z dzieckiem? Żłobek/niania/babcia?
Ja wracam (po wykorzystaniu macierzyńskiego + tych dodatkowych 4 tygodni macierzyńskiego + wypoczynkowego, który mam zaległy), ale będę pracować z domu Te same obowiązki, te same warunki, ale będę mogła cały czas być z Tymkiem

Cytat:
Napisane przez DaKaro Pokaż wiadomość
Wklejam mój opis porodu.
Dla takiego „efektu” warto się trochę pomęczyć. Koniec.
DaKaro - super opis!
I zgadzam się że dla "efektu" to można jeszcze duuużo gorsze rzeczy znieść

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Z tej okazji zmobilizowałam się i zrobiłam opis mojego porodu. To było mniej więcej tak:
Dzięki za opis, błyskawico

A w ogóle to dzień dobry
U nas pogoda nadal ładna, choć straszyli, że już dziś będzie brzydko Tymek popięknie przespanej nocy teraz sobie marudzi trochę Ale on nawet marudzi słodko. Ba, on nawet wrzeszczy słodko!!!

A ja niedospana na maxa, bo jeszcze ani razu po porodzie nie zdrzemnęłam się tak w dzień, a w nocy króciutko, bo karmienia, ale przede wszystkim to że spać nadal chodzę późno. Może już nie o 3 ale ok. 1.00.
A jeszcze wczoraj wystawiałam faktury (klientom męża), trochę spóźnione, bo za sierpień, i posiedziałam nieco dłużej...

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Karolinee - czy to Ty pytałaś o USG bioderek w Warszawie? Bo ja się wczoraj umówiłam tutaj: http://www.reh-medica.pl/
Za darmo, bo na NFZ i nie wiem jak z terminami na najbliższe dni, ale ja chciałam na początek października i nie było problemu
__________________
........................
brumek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:08   #1613
karolinee1983
Zadomowienie
 
Avatar karolinee1983
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Ol./Waw.
Wiadomości: 1 883
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Witam Nie chcę chwalić tej mojej małej kochanej zołzy, ale śpi już prawie 2 godziny i noc mieliśmy dużo lepszą - mała spała ładnie, tylko wieczorem podczas karmienia zaczęła się zanosić płaczem i nadal obserwuję, czy to czasem kolki nie są... Uspokoiła się, jak wylądowała na mojej klacie

Brumek - za wiek Tymka
Carmela - za wizytę
Dakaro, mamad - dzięki za opisy porodów dzielne mamuśki
Cookie - a u Ciebie znowu coś współczuję kochana tych przejść
Brida - za szybką akcję porodową, oby to było jak najszybciej

Nerola
- jaki rak?!?!? Proszę sobie tu nic nie wmawiać!!!

Cytat:
Napisane przez JustPi Pokaż wiadomość
aaaa Brida, karolinee jakbyco to ja też z Białołęki
Ooo! To jest nas trójka ja bym była bardzo chętna na wspólny spacerek bo się na razie sama z małą bez pomysłu kręcę na dzielni

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość


Karolinee - czy to Ty pytałaś o USG bioderek w Warszawie? Bo ja się wczoraj umówiłam tutaj: http://www.reh-medica.pl/
Za darmo, bo na NFZ i nie wiem jak z terminami na najbliższe dni, ale ja chciałam na początek października i nie było problemu
Tak to ja. Dzięki za info Brumku ja już się zapisałam na to usg, ale niestety prywatnie, ale mi zależało na terminie "na już" więc jak się dowiedziałam, że mają wolne terminy to już nie szukałam dalej.
__________________





MAJA 06.08.2011 r.



karolinee1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:16   #1614
meszsares
Zadomowienie
 
Avatar meszsares
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 235
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

dzien dobry Mamusie,
my z Blanka zyczymy duzo zdrowka chorujacym, gratulujemy chrzcin i trzymamy kciuki za nastepne, solidaryzujemy sie tez z mamusiami i dzieciaczkami przezywajacymi kryzysy - trzymamy kciuki, zeby wszystkie szybko przeszly i zostala sama radosc z bycia razem!
a, no i dziekujemy za najnowsze wzruszajace opisy porodow
U nas wszystko super - wczoraj Blanka skonczyla 2 tygodnie i na szczescie zamiast kryzysow to jest coraz lepiej - coraz dluzej spi w nocy, jest bardziej kumata, od wczoraj jakby zaczela rozpoznawac moja twarz, obraca glowe za glosem...
tylko kup robi ponad 10 dziennie i w tym miejscu zazdroszcze mamom, ktore karmia mm...

a, mialam juz dawno napisac - polecam fajna stronke o rozwoju maluchow:
https://mamotoja.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html
meszsares jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:22   #1615
CrazyMachine
Zadomowienie
 
Avatar CrazyMachine
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 400
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez JustPi Pokaż wiadomość
po macierzyńskim mam jeszcze cały urlop z tego roku i planuję wychowawczy, jak się uda to bym od wrzśnia wracała do pracy. Niestety pomysłu co Hanią nie mam.... miała być babcia, ale na razie zajmuje się synkiem siostry i nie wiem czy z dwójką to da radę (rok różnicy między nimi) chyba muszę rozważyć żłobek...
Masz na myśli oczywiście wrzesień przyszłego roku? Jak tak to masz jeszcze dużo czasu, nigdy nie wiadomo jaka okazja się trafi.

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Ja wracam (po wykorzystaniu macierzyńskiego + tych dodatkowych 4 tygodni macierzyńskiego + wypoczynkowego, który mam zaległy), ale będę pracować z domu Te same obowiązki, te same warunki, ale będę mogła cały czas być z Tymkiem
Te 4 tygodnie dodatkowe to jest od 2012 roku? Bo wydaje mi się, że w tym roku jest tylko 2. Ja też mam możliwość pracy zdalnej, ale jakoś nie widzę tego na dłużej. Moja Kropka jest coraz bardziej absorbująca, już teraz prace domowe muszę przeplatać z opieką nad nią i nie chciałabym tak pracować, to byłoby mało efektywne. Poza tym nie ukrywam, że cenie sobie kontakt osobisty. Mam świetną ekipę w pracy i trochę tęsknię za nimi


Cytat:
Napisane przez CookieMonsters Pokaż wiadomość
nagle wymioty.. zaczęła płakać, krztusić się, w końcu przestała oddychać!
MASAKRA. Nawet nie chce sobie wyobrażać, co musiałaś przejść.


Cytat:
Napisane przez CookieMonsters Pokaż wiadomość
Chciałabym wrócić do pracy, zwłaszcza, że umowa mi się kończy i jak ni wroce to nie przedłużą. tylko jest jeden problem-żłobek.. a w zasadzie brak żłobka- nie wiem jak to będzie. Na nianie nas nie stać, babcie kilkaset km stąd
Cytat:
Napisane przez madzia1k1 Pokaż wiadomość
No właśnie, nawet nie chce mi sie o tym myśleć.
Jak sobie pomyślę, że takie półroczne dziecko bym miała zostawić obcej osobie to mi ciarki przechodzą. Babcie pracują, więc odpada. Teściowa może akurat po moim macierzyńskim przejdzie na świadczenia, ale ja bym nie chciała jej zostawiać Żłobek to też strach przed chorobami, a nawet nie wiem czy w moim mieście jest jakiś.
Więc coraz częściej myślę, że jednak wezmę wychowawczy 4 miesiące. Wtedy już będzie miał prawie rok to może jakoś inaczej będzie. Będziemy musieli zacisnąć pasa i jakoś to przeżyć.Dobrze że mam dużo urlopu, bo biore po macierzyńskim aż 50dni
Ja właśnie chyba będę obstawiać żłobek. Podobnie jak Madzia trochę się obawiam wpuścić obcą babę do domu, a do żłobka mam trochę większe zaufanie. Choć fakt, urlop kończy mi się końcem listopada, więc w sezonie chorobowym, już czuję, że za 2 tygodnie najdalej złapiemy pierwszą chorobę. Tylko wiadomo jak to z miejscami w żłobku jest. Co prawda u mnie więcej tych placówek niż u Cookie, ale do państwowych ciężko się dostać. Z tego co patrzyłam to prywatny chyba i tak wyjdzie taniej niż niańka.
CrazyMachine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:33   #1616
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Hej kochane.
Pamiętacie może taką jedną Marinkę jeszcze ?
JA ciągle u teściów, ale jeszcze tylko 2 dni!
Znów na biegu z netem, starałam się cosik nadrobić, ale jestem u kuzynki tż-ta, a ona z małym na dworze, i gdy się wybudza to zaczyna wyć i ona mnie woła.
Teraz na przykład
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:39   #1617
DaKaro
Zadomowienie
 
Avatar DaKaro
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Mielec/Kielce
Wiadomości: 1 492
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Marinko wracaj do nas szybko .

Cytat:
Napisane przez meszsares Pokaż wiadomość
tylko kup robi ponad 10 dziennie i w tym miejscu zazdroszcze mamom, ktore karmia mm...
Moja też kupka 8-10 razy na dobę. Ale wolę to niż zaparcia .

A my kończymy dzisiaj 2 tygodnie.

Znajomi z pracy zrobili mi niespodziankę i dostałam dzisiaj kartkę z gratulacjami . Tak mi się miło na serduszku zrobiło.
__________________
23.08.11 - nasza coreczka jest juz z nami

Malwinka
DaKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:40   #1618
JustPi
Rozeznanie
 
Avatar JustPi
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 535
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez karolinee1983 Pokaż wiadomość
Ooo! To jest nas trójka ja bym była bardzo chętna na wspólny spacerek bo się na razie sama z małą bez pomysłu kręcę na dzielni
to trzeba się jakoś umówić, póki jeszcze ciepło

Cytat:
Napisane przez CrazyMachine Pokaż wiadomość
Masz na myśli oczywiście wrzesień przyszłego roku? Jak tak to masz jeszcze dużo czasu, nigdy nie wiadomo jaka okazja się trafi.
tak, mam na myśli wrzesień 2012 i rzeczywiście duuużo może się zmienić


Cytat:
Te 4 tygodnie dodatkowe to jest od 2012 roku? Bo wydaje mi się, że w tym roku jest tylko 2. Ja też mam możliwość pracy zdalnej, ale jakoś nie widzę tego na dłużej. Moja Kropka jest coraz bardziej absorbująca, już teraz prace domowe muszę przeplatać z opieką nad nią i nie chciałabym tak pracować, to byłoby mało efektywne. Poza tym nie ukrywam, że cenie sobie kontakt osobisty. Mam świetną ekipę w pracy i trochę tęsknię za nimi
tez mi sie wydaje, że teraz są dodatkowe 2 tygodnie, zresztą już napisałam podanie o nie i podobno już zatwierdzone
Pracy w domu z dzieckiem jakoś sobie nie wyobrażam, dodatkowo wyjście z domu do pracy i przebywanie z "dorosłymi" bardzo dobrze działa na relacje z dzieckiem, przynajmniej dla mnie, bo niestety prawda jest taka, że czasmi rodzicielstwo jest monotonne, męczące i frustrujące, a jak się wraca po pracy do domu to jest się stęsknionym za dzieckiem i jest zupełnie inaczej ..... albo po prostu jestem wyrodną matką
JustPi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:41   #1619
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

No już. Ona ma 13 lat, więc mam dla siebie super koleżankę ;/

U mnie dalszy ciąg odcięcia od świata, bo mi się jeszcze na dodatek wyświetlacz w tel zje*** i już całkiem zaginęłam w świecie...

Pisałam, że jeszcze tylko 2 dni TU ? ( ale klawiatura tu dziwna, nie umiem nią pisać ).

PATIK I ZMALOWANA 100 LAT!


A Igor dziś kończy 12 tygodni... Niby się czas wlecze, ale jednak zapierdziela!
W pt. idę z nim na 2 szczepienie...( i 400 zł znów pójdzie )
Ogólnie to chciałabym Was wszystko poopisywać i być z Wami cały czas, no ale się nie da
Anka mieszka daleko dość od tż-ta no i zaraz będę stąd spadać. bo o 1 mały ma jeść.
Z tż-tem dobrze, nie ma fajerwerków, ale jest normalnie.W sumie za tą normalnością najbardziej tęskniłam.

Na dowód, że myślę o Was, to powiem Wam, że śnił mi się dziś telik jak szła przez Mielec i śpiewała, żę musi nakarmić Swojego Milky Princa
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 12:43   #1620
CrazyMachine
Zadomowienie
 
Avatar CrazyMachine
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 400
Dot.: Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

Cytat:
Napisane przez nerola Pokaż wiadomość
Czy to rak?
A ja Ciebie rozumiem, mam podobnie. Mam chyba lekką hipochondrię. Ostatnio coś mi wybuliło w stopie, stwierdziłam, że skoro gula, to pewnie guz, a jak guz, to może być straszne dziadostwo.... kto wie, może rak.... Myślałam, że padnę kiedy lekarz przypisał mi na tego mojego raka coś do PSIKANIA!!!
CrazyMachine jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.