Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[patik87]

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?

z tz wczoraj nie gadałam. Szczękościsku chyba dostałam. Przyszedł, siadł bez słowa na fotelu.
Sara się obudziła, zaczęłam szykować kąpiel.
Próbował coś zagadywać ale ja udawałam głuchą. Zaczął rozbierać małą, zdjął pajaca, a jak trzeba było body przez głowę to już mama musiała.
Nie mogła usnąć przez 1,5 h wyła. Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło.
Może wyczuła złą aurę wokół nas? Po 1,5 h od ostatniego posiłku dałam jej jeszcze raz jeść i usnęła. Dziwne. Może nie dojadła? Tz oczywiście już podejrzenie że może chora i musiał jej gorączkę zmierzyć
Mi coś pykneło w kręgosłupie. Ledwo się podnoszę, ciężko mi nosić Sarę. Boli jak cholera
A śmiałam się z teściowej
Jak padła, tak obudziła się dopiero o 3 na karmienie.
Tz podnosi się jak poparzony i się pyta czy dopiero pierwszy raz się obudziła odkąd usnęła.
Panika że przecież 5 h nie jadła i takie tam
I co on wie o dzieciach? nic. Zachowuje się jak znawca a jego wiedza jest zerowa.
Rano o 6 kolejne karmienie i już się nie kładłam, tz tez wstał. Sam sobie zrobił śniadanie.
Odłożyłam Sarę do łóżeczka, wcześniej odbiłam, od razu jak podniosłam to beknęło jej się. Poszłam do kuchni, a ten z pytaniem groźnym głosem czy ją nosiłam do odbicia ( był przekonany że pewnie nie).
Wydarłam mordę że ja jestem jej matką i wiem co dla niej dobre.
Zamknął się i poszedł.
Mieliśmy jechać do lekarza. Nic nie ustalone, nie obgadane..Pediatra przyjmuje od 13-19.
On sam nie wie chyba co mówi i robi. Całymi dniami robota, i chyba takim gadaniem mi chciałby się wyzbyć wyrzutów sumienia że z dzieckiem mało przebywa nie wiem jak mam to sobie tłumaczyć.
NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

[agadus]

witam z rana

u mnie średnio wczoraj rodzice wzieli do siebie starszą córkę bo chora w sobote miała 38 ale już w niedziele ok tylko ma głos zmieniony ma zapalenie krtani i wzieli Oli żeby Nati się nie zaraziła no ale...zawsze jest jakies ale ..ale Nati się zaraziła kaszle ma katarek temperatyry nie ma a mnie też gardło boli mąż śpi w innym pokoju dzisaj na 14.15 idziemy do lekarza proszę o kciuki żeby Nati nie dostała antybiotyku

ja póki Nati teraz śpi umtłam sobie głowe i siedze teraz jak mumia ....posmarowałam sobie nogi serum antycellulitowym i zawinełam nogi folią spożywczą i na to getry bo te moje nogi pożal się boshe trzeba cos działać bo to na nic mój cel pozbyć się cellulitu i ujędrnić je a jak przesdtanie gardło boleć to i trochę poćwiczę
idę Was nadrabiać

[Vaniliova11]

Hej

Krystianek ma dziś 2 miesiące Crazy Ida buziaczki dla Was

Synek dziś w nocy budził sie co 3 godziny a potem od 3 do 5 wcale nie spał więc go wzięłam do siebie do łóżka znowu w akcie desperacji no i 2 godzinki jeszcze pospaliśmy i koniec teraz znowu płacze

Madziulka trzymam kciuki za męża

Moniczka kciuki za wyniki badań synka napewno beda dobre

Wodaqua ja chciałam szczepić na rota ale teraz już sama nie wiem

A ja wczoraj zdecydowałam definitywnie przestać karmic piersią mleka mam co kot napłakał synek już go nie chce laktator też nie daje rady

[Brida]

Napisane przez patik87

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?

NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

Szkoda, że nie jest to powszechne działanie czekoladek. Byłoby jak znalazł zamiast lewatywy

A tak poważnie, to dobrze że nie dajesz się już zastraszać , szczególnie że krytyka jaką otrzymywałaś nie była specjalnie konstruktywna


Kolejny raz dziękuję Wam za wsparcie Dobrze, że tu jesteście bo naprawdę już świruję.

[Natka_]

Dzień dobry

Napisane przez youyou

... odwróciła głowę i wlepiła we mnie swoje wielkie czarne ufne oczka i przez jakieś 10 minut sobie rozmawiałyśmy aguuu agiii i śmiała się całą buzią.
I tak sobie leżałyśmy, mówię Wam jak mi się serce radowało : ale ja kocham tego Glutka małego

Dominik tak wczoraj "rozmawiał" ze swoim tatusiem po kąpieli
Mąż się cieszył jak głupek

Agadus trzymam , żeby obyło się bez antybiotyku.

Brida ja dalej zaciskam żeby się samo ruszyło coś i nie było potrzebne miejsce na patologii!

Nerola a jak Twoje dzieciątka, zdrowe już?

[Vaniliova11]

Agadus niestety zarazki są w powietrzu i nikt sie nie uchowa
Oj ja tez musze sie zabrac za siebie a kupiłaś moze ten krem co JustPi polecała ?

Patik ale masz przeboje z Tżem taki znawca a body nie potrafi dziecku zdjąć a jeśli chodzi o odbijanie po jedzonku to Krystianek najszybciej robi to u taty

[aania_20]

Napisane przez CookieMonsters

i jakimś cudem wróciła mi laktacja pare dni nie miałam mlka nic a nic, a tu nagle znowu zaczęło ze mnie lecieć ciurkiem

to ładnie

Napisane przez patik87

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?

Patik, nie daj się. Dzielna jesteś dobrze że już się troszkę postawiłaś, nie pozwól się tak krytykować! Przecież on Cię próbuje chyba dołować za wszelką cenę... co w tych facetów wstępuje?

My dziś na usg bioderek jedziemy... tego się akurat nie boję, mam nadzieję że wyjdą dobrze. Gorzej że w czwartek z wynikiem do pediatry, przy okazji kazała morfologię powtórzyć, więc znów mi dziecko dziś pokłują

[agadus]

Napisane przez patik87

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?

z tz wczoraj nie gadałam. Szczękościsku chyba dostałam. Przyszedł, siadł bez słowa na fotelu.
Sara się obudziła, zaczęłam szykować kąpiel.
Próbował coś zagadywać ale ja udawałam głuchą. Zaczął rozbierać małą, zdjął pajaca, a jak trzeba było body przez głowę to już mama musiała.
Nie mogła usnąć przez 1,5 h wyła. Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło.
Może wyczuła złą aurę wokół nas? Po 1,5 h od ostatniego posiłku dałam jej jeszcze raz jeść i usnęła. Dziwne. Może nie dojadła? Tz oczywiście już podejrzenie że może chora i musiał jej gorączkę zmierzyć
Mi coś pykneło w kręgosłupie. Ledwo się podnoszę, ciężko mi nosić Sarę. Boli jak cholera
A śmiałam się z teściowej
Jak padła, tak obudziła się dopiero o 3 na karmienie.
Tz podnosi się jak poparzony i się pyta czy dopiero pierwszy raz się obudziła odkąd usnęła.
Panika że przecież 5 h nie jadła i takie tam
I co on wie o dzieciach? nic. Zachowuje się jak znawca a jego wiedza jest zerowa.
Rano o 6 kolejne karmienie i już się nie kładłam, tz tez wstał. Sam sobie zrobił śniadanie.
Odłożyłam Sarę do łóżeczka, wcześniej odbiłam, od razu jak podniosłam to beknęło jej się. Poszłam do kuchni, a ten z pytaniem groźnym głosem czy ją nosiłam do odbicia ( był przekonany że pewnie nie).
Wydarłam mordę że ja jestem jej matką i wiem co dla niej dobre.
Zamknął się i poszedł.
Mieliśmy jechać do lekarza. Nic nie ustalone, nie obgadane..Pediatra przyjmuje od 13-19.
On sam nie wie chyba co mówi i robi. Całymi dniami robota, i chyba takim gadaniem mi chciałby się wyzbyć wyrzutów sumienia że z dzieckiem mało przebywa nie wiem jak mam to sobie tłumaczyć.
NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

Patik ja też z mężem ostatnio średnio wczoraj gadaliśmy i mu powiedziałam jasno żeby teściowa się nie wpierda...ała w nasze życie bo co nam do szczęscia potrzebne mieszkamy sobie w bloku maz pracuje mamy 2 wspaniale corki tylko swietego spokoju nam trzeba i pzyznal maz racje bo moja tesciowa to chyba jak kazda nie chce zle a wychodzi jak zawsze do doopy

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez zanka205

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

gratuluje jkak Ty to robisz? u mnie waga staneła i ani drgnie

[nerola]

Shirko,Natko dwa starsze mają sie zupełnie dobrze.Krystkowi czasem jakiś gilek poleci,Izie tez ale do fridy.
Jednym słowem nic im nie jest.
Bałam sie,ze będzie szpital w domu.

Shirko dam fotkę Atora później.A ma sie łobuz dobrze

Patik bądź twarda.Nie daj sie.Pokaż,ze nie straszne Ci dogryzki a jak już to robi ,to powiedz,zeby sam odbił,ubrał...jak potrafi lepiej.
I nie życzysz sobie tego typu uwag.A jak lubisz sie odgryzać(ja),to wal w drugą stronę.ZXwracaj uwagę,ze nie tak trzyma,nie taka temperatura wody,nie tak sie guziczki odpina, itp.itd....
Chociaż sobie życie osłodziłaś.Ze skutkiem co prawda sraczkowym ale warrto było chyba,co?

[Vaniliova11]

Napisane przez Brida

Szkoda, że nie jest to powszechne działanie czekoladek. Byłoby jak znalazł zamiast lewatywy

A ja myślałam że czekolada ma odwrotne działanie
Brida już doczytałam dlaczego nie chciałabyś cc . Ja też właśnie z tego powodu co Ty też nie chciałam ale nie było innego wyjscia po cc trzeba rok poczekać z następną ciążą

Napisane przez Natka_

Dzień dobry



Dominik tak wczoraj "rozmawiał" ze swoim tatusiem po kąpieli
Mąż się cieszył jak głupek

My to cieszymy sie z każdego bekniecia i kupki a jak Krystianek sie uśmiechnie to juz wogole

[agadus]

[QUOTE=Vaniliova11;2936771 0]Agadus niestety zarazki są w powietrzu i nikt sie nie uchowa
Oj ja tez musze sie zabrac za siebie a kupiłaś moze ten krem co JustPi polecała ?

nie a jaki polecała??

[beata_1988]

Napisane przez CookieMonsters

Dzień dobry
Ja ni śpie od 5, bo nie opłacało mi się już kłaść i bym nie wstała pewnie na czas o 5 nakarmiłam Małą, o 6 poszła spać, ja wypiłam kawe, wzięłam prysznic, zrobiłam z siebie człowieka i teraz czekam, aż Zuza wstanie oporządze ją i śmigamy do pdiatry po recepte na pepti i skierowanie na badania.. cikawe tylko, czy dostane chociaż jdną z tych rzeczy pytałyście, czy dali mi wtedy recepte-nie dali ale obawiam się, że Mała ma skaze białkową- pisałam Wam, że ma zmienay na policzkach, w ogóle na całej głowie, co to niby były potówki i od 6 tygodni nie mogły zejść.. a odkąd jest na pepti zmiany powoli znikały ii ma już prawie normalne policzki lekarze-konowały, alrgii od potówek nie odróżniają a nawet ja widziałam, ż to ni mogą być potówki
i jakimś cudem wróciła mi laktacja pare dni nie miałam mlka nic a nic, a tu nagle znowu zaczęło ze mnie lecieć ciurkiem

poproś od razu o skierowanie na morfo z rozmazem - tak jak Patik robiła i w tym badaniu od razu wychodzi czy jest skaza czy nie.

no i upomnij się żeby Ci na recepcie wpisała P - bo inaczej będziesz musiała płacić 100% za pepti a tak to tylko połowę.

a teraz jak nie miałaś recepty to jak udało Ci się Pepti zdobyć?

Napisane przez zapałeczka

Mój mały ma ostatnio strasznie marudne dni, ciągle tylko na rękach siedzi, bo jak się go odłoży choć na chwilę to rozpacza niemiłosiernie... I trochę mnie to fizycznie męczy, bo muszę go ciągle ja nosić, bo mąż rano w pracy, a po południu pracuje przy remoncie naszego poddasza....
Btw dodałam zdjęcia mojego malenstwa w klubie, bo jeszcze tego nie robiłam

widziałam piękności Natan

Napisane przez patik87

Tz oczywiście już podejrzenie że może chora i musiał jej gorączkę zmierzyć
Mi coś pykneło w kręgosłupie. Ledwo się podnoszę, ciężko mi nosić Sarę. Boli jak cholera
A śmiałam się z teściowej

Odłożyłam Sarę do łóżeczka, wcześniej odbiłam, od razu jak podniosłam to beknęło jej się. Poszłam do kuchni, a ten z pytaniem groźnym głosem czy ją nosiłam do odbicia ( był przekonany że pewnie nie).
Wydarłam mordę że ja jestem jej matką i wiem co dla niej dobre.
Zamknął się i poszedł.
Mieliśmy jechać do lekarza. Nic nie ustalone, nie obgadane..Pediatra przyjmuje od 13-19.
On sam nie wie chyba co mówi i robi. Całymi dniami robota, i chyba takim gadaniem mi chciałby się wyzbyć wyrzutów sumienia że z dzieckiem mało przebywa nie wiem jak mam to sobie tłumaczyć.
NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

Dokładnie! - pisałam Ci kiedyś że ja tak to widze właśnie
dobrze zrobiłaś że postawiłaś się i wykrzyczałaś że wiesz co masz robić. Moze da mu to do myslenia i cos zrozumie.

A jakbyś do lekarza spróbowała jechać sama z Sarą? skoro z tż-tem nic nie ustaliłaś a i tak musisz jechać to może pokaż mu że potrafisz

[madzia1k1]

Napisane przez Madziulka_17

Pojechał autem do lekarza rodzinnego. P. doktor wezwała karetkę i zabrali go do szpitala. W szpitalu zrobili już badania krwi, ekg, rentgen klatki piersiowej i mąż leży na izbie przyjęć i czeka na wyniki
Ja nawet nie mam jak tam jechać z małym...

Madziulka trzymam kciuki aby wszystko z mezem bylo ok.

ZMALOWNA Dawca to jakis totalny dupek. jak to dobrze ze Ty z nim juz nie jestes. zaslugujesz na kogos o wiele lepszego. szkoda ze taki odlegly termin rozprawy ale miejmy nadzieje ze na jednej sie skonczy.
jesli jeszcze nie kupilas butow to moj typ zdecydowanie te pierwsze czarne. i gratuluje wyboru sukienki, sliczna, bo taka sama mialam na swoich poprawinachi widze ze tez zdjelas te broszke po biustem, ktora haczyla material?

kilka dni mnie nie bylo bo jakos tak nie mialam czasu odpisywac. wczoraj zmarla babcia tz i w srode jest pogrzeb, dobrze ze zdarzyla zobaczyc prawnuczka bo jeszcze 2tyg temu byla u nas.

do chrzcin juz nie doczekala niestety bo w niedziele ustalilismy termin na 25 wrzesnia.

my mamy sie dobrze. Dominik teraz sobie smacznie spi na brzuszku u mamusi stad brak polsich znakow

BRIDA CALY CZAS ZEBY AKCJA W KONCU SAMA SIE ROZWINELA

beatka u mnie waga przez dlugi czas tez utrzymywala sie na 72 czyli tak jak przed ciaza, ale ostatnio weszlam bo mi cos brzuszek sie nie podobal i ujrzalam 74 no ale troche sobie ostatnio pozwolilam ze slodyczami ahh, gdzie te czasy ciazy gdzie waga mimo duzego apetytu nie szalala, a teraz to juz trzeba sie pilnowc. chyba musze w ciaze zajsc

a tak na powaznie to ostatnio duzo rozmawiamy o kolejnym dziecku i chyba jednak nie powroce do tabletek i zdamy sie na los.na Dominika czekalismy rok, wiec moze nie tak predko zdarzy sie "wpadka".

[wodaqua]

Napisane przez nerola

Wodaqua,Dziubku,Chelsea-OTRZYMAŁAM PRZESYŁKI!!!: jupi:
DZIĘKUJĘ PRZEPIEKNIE!!!!:roz a::cmok :

Nie ma za co - tak z mojej strony Ja dziękuję za przelew

Napisane przez ellika

ja, choć rozważam pneumo jak mała skończy pół roku albo rok.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

w rota nie wierze i strasznie drogie, a pneumo - moja do żłobka nie bedzie szła, ale czeka ją przedszkole wiec zaszczepie tylko później

O widzisz, też myślałam o pneumo... Ale nie pomyślałam, żeby zrobić tak jak Ty, czyli później - zawsze mniej dawek będzie.

Napisane przez Zmalowana

wodaqua jakbym się MOCNO spieła to bym mogła w sumie z becikowego jakoś zapłacić ( ale opłacam czesne za studia-wyrodna matka ). Kiedyś się nie szczepiło i było ok. Moim zdaniem to trochę naciąganie rodziców na koszta.

No właśnie, koszta ogromne, nie powiem, zeby nie było nas na to stać, ale tak jak i Ty, mąż idzie na studia i kasa będzie potrzebna na czesne, dojazdy, noclegi... Ech...

Napisane przez 83monia

Ja!

Widzę, że jest nas więcej

Napisane przez bella7

Wodaqua ja może bym nie szczepiła ale na pneumokoki załapałysmy sie za darmo, to czemu nie skorzystać?

Fajnie, nie ma co żałować wczesniakom!

Napisane przez beata_1988

u nas i to i to po trochu - raz że kasy nie za bardzo mamy teraz, a dwa - myślę podobnie jak Ty - że to trochę może takie naciągane bo gdyby miały być niezbędne to byłyby w Obowiązkowym Programie Szczepień czyli refundowane.

W takim razie podobnie myślimy

Napisane przez aania_20

ja
daruję sobie, pneumokoki - bo do żłobka nie pójdzie, a rotawirusy - radziłam się pediatry i sama mi przyznała że nie jest to niezbędne szczepienie, a wszelkie kampanie reklamowe dot. tych dwóch szczepień to zwykłe granie na uczuciach rodziców

Kurcze, moja też do żłobka nie idzie - w żłobku dzieci bardziej na pneumo narażone?
Nasza pediatra też mówiła, że rota przereklamowane, że jak jest z nimi styczność, to nie idzie się nie zarazić, a poza tym "na kogo wypadnie na tego bęc..."

Carmela, dzięki za link, cena powalająca!

Napisane przez AgaGuernsey

Do rota nie mam przekonania, ze faktycznie chronia. A na pneumo zaszczepie jak pojdzie do zlobka za 2 lata, mam nadzieje, ze wowczas zalapie sie na szczepienie fundowane przez miasto. No i bedzie to tylko 1 dawka. No i kasa w tym wszystkim tez jest wazna...

No właśnie, ta kasa...

Witajcie!
Czekam na położną, już przeszło godzinę! A pogoda taka słoneczna

[zapałeczka]

Napisane przez beata_1988

widziałam piękności Natan

Dziękuję

[AgaGuernsey]

Brida, ale Ty masz miesniaka, tak? Dobrze pamietam? I powiedzieli Ci, ze gdyby bylo cc to by usuneli tez miesniaka? Pytam, bo ja tez mam, ale moj gin od razu mi powiedzial, ze w razie cc nie beda go ruszac.
Niemniej jednak zycze Ci porodu sn i to szybkiego!

[brunetka2000]

Hej podczytuje was, ale z dużymi przerwami bo moje maleństwo ma chyba skok i trochę marudzi


Brida trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród, naczekałaś się kochana więc ci się należy. Daj tylko znać jak się coś zacznie

Blondynka zdrówka życzę dla twojego dzieciaczka

Patik jak nie jedziesz na badania to zbieraj Sarę i do Świdnika wpadaj

Agadus trzymam kciuki, żeby malutka nie musiała brać antybiotyku

Zmalowana idziemy na spacer koło 12 ???

Właśnie gdzie Żaneta????????????????? Zaraz sms poleci do niej

[wodaqua]

Brida, wciąż trzymam kciuki! Ile masz latek, skoro tak zależy Ci na czasie - jesli można zapytać oczywiście. Ile dzieci planujesz?

Patik, trzeba było zagonic go do zdejmowania bodziaka, jak taki mądry Współczuję Ci, ale chyba musisz przestac go słuchać - Ty najlepiej wiesz co dla Sary jest dobre, wiesz czego potzrebuje, znasz ją wiec o kant d. te jego gadki, tylko wytykac potrafi. Ja bym jednak się nie słuchała, w domu nie siedziała, musisz się postawić konkretne!

Agadus, kciuki za Nati!

Napisane przez Vaniliova11

Wodaqua ja chciałam szczepić na rota ale teraz już sama nie wiem

My już zdecydowaiśmy, że rota odpadają.

Aaniu, kciuki za dzisiejsze badania!

Madziak, przykro mi z powodu babci. Zmotywowało mnie to jednak, zeby Zosię jej prababci przedstawić wreszcie.

Napisane przez agadus

Patik ja też z mężem ostatnio średnio wczoraj gadaliśmy i mu powiedziałam jasno żeby teściowa się nie wpierda...ała w nasze życie bo co nam do szczęscia potrzebne mieszkamy sobie w bloku maz pracuje mamy 2 wspaniale corki tylko swietego spokoju nam trzeba i pzyznal maz racje bo moja tesciowa to chyba jak kazda nie chce zle a wychodzi jak zawsze do doopy[COLOR="Silver"]

U nas ustalone, że ja ustawiam swoich rodziców, a mąż swoich i powiem, że dobrze się sprawdza. A po co ja mam tesciowej głowy nadstawiać. Moi rodzice mnie też lepiej zrozumieją niż męża - ja wiem jak im uwagi sprzedawać!

Napisane przez Vaniliova11

A ja myślałam że czekolada ma odwrotne działanie
Brida już doczytałam dlaczego nie chciałabyś cc . Ja też właśnie z tego powodu co Ty też nie chciałam ale nie było innego wyjscia po cc trzeba rok poczekać z następną ciążą

My to cieszymy sie z każdego bekniecia i kupki a jak Krystianek sie uśmiechnie to juz wogole

Ja myslałam, że 2 lata... Zapomniałam ostatnio gina zapytać o to Trzeba zacząć planować

Ja wczoraj pisałam sms do Babonika, bo coś jej nie widać, ale się nie odezwała. Aaniu, wiesz coś?

[ellika]

Napisane przez wodaqua

Nasza pediatra też mówiła, że rota przereklamowane, że jak jest z nimi styczność, to nie idzie się nie zarazić, a poza tym "na kogo wypadnie na tego bęc..."

Dokładnie - mojej przyjaciółki córka była zaszczepiona na rota i co - tak samo wylądowała w szpitalu z ostrą infekcją RV

[beata_1988]

Napisane przez Vaniliova11

A ja wczoraj zdecydowałam definitywnie przestać karmic piersią mleka mam co kot napłakał synek już go nie chce laktator też nie daje rady

za decyzje

Napisane przez Brida

Kolejny raz dziękuję Wam za wsparcie Dobrze, że tu jesteście bo naprawdę już świruję.

po to jestesmy

Napisane przez nerola

Patik bądź twarda.Nie daj sie.Pokaż,ze nie straszne Ci dogryzki a jak już to robi ,to powiedz,zeby sam odbił,ubrał...jak potrafi lepiej.
I nie życzysz sobie tego typu uwag.A jak lubisz sie odgryzać(ja),to wal w drugą stronę.ZXwracaj uwagę,ze nie tak trzyma,nie taka temperatura wody,nie tak sie guziczki odpina, itp.itd....
Chociaż sobie życie osłodziłaś.Ze skutkiem co prawda sraczkowym ale warrto było chyba,co?

o tak nalezy mu sie! ząb za ząb

Napisane przez brunetka2000

Zmalowana idziemy na spacer koło 12 ???

Zmalowana bedzie miała prezent dla Ciebie ode mnie

[brunetka2000]

Żaneta wzięła się za sprzątanie szaf w domu a dzisiaj piecze ciasto bo są jej urodzinki. Prosiła o kciuki bo idą dzisiaj na bioderka.

Wszystkiego najlepszego kochana
I oczywiście kciuki za bioderka

[ellika]

Żanetko wszystkiego najlepszego

i za bioderka

ps. My byłyśmy badać bioderka wczoraj - wszystko w porządku

[Zmalowana]

Napisane przez meszsares

Zmalowana - ten dawca to jakis dzieciak, az szkoda slow. A co do terminu rozprawy - kurcze niestety sady w PL rychliwe nie sa. Do tego po pierwszej rozprawie niczego sie nie spodziewaj, bo to bedzie tak zwana otwierajaca - zapytaja sie Was tylko czy mozliwa jest ugoda i jesli nie to po 5 min bedzie koniec i wyznacza nastepny termin juz ze swiadkami... przygotuj sie, ze moze to potrwac kilka miesiecy, a moze i nawet rok - w zaleznosci od ilosci swiadkow i terminow rozpraw

moi rodzice tez sie rozwiedli - jak mialam 13 lat - i juz wtedy rozumialam, ze to najlepsze dla naszej rodziny wyjscie.. przez pierwsze 10-15 lat sie nienawidzili, a teraz wieelka przyjazn, hmm

Z rodzicami u mnie tak jak u Ciebie. Przyjaźń teraz, a wcześniej nienawiść i przemoc. Podziwiam moją mamę, że potrafiła po tym wszystkim.
A co do sprawy wiem, że to wszystko potrwa. Ale pierwsza rozprawa jest już ze świadkami bo dostali też wezwania Więc może troszkę to szybciej pójdzie ?

Napisane przez CarmelaSoprano

Nie rozumiem po co w takiej sprawie świadkowiei, wogole jakies rozprawy chyba test na ojcostwo by wszystko załatwił.
Juz pomijajac cała sytuacje jaka jest u zmalowanej, to co jesli dziecko sie przytrafi jakiejs parce po jednorazowym sexie? Nie bedzie świadków na to ze sie spotykali i byli ze soba (bo i nie byli) czyli ojciec nie jest ojcem i jest wolny od alimentów niemożliwe

Świadkowie do tego, żeby potwierdzić, że się spotykaliśmy- po nic więcej. Bo sąd może sprawe rozpatrzyć po takich faktach właśnie, ale to raczej tylko w teorii istnieje, w praktyce nie bo jak tatuś się zaprze to i tak blada doopa. No i to Dawca musi wyjść z wnioskiem o DNA, bo jak ja wyjdę to zapłacę parę tyś My długo się nie znaliśmy więc i świadków prawie nie ma, poza moją rodziną która poznała po oświadczynach
A jak nie ma świadków to w sądzie trzeba uzasadnić dlaczego nie ma. Bo jednorazowy seks i tyle. Więc nie jest tak, że się tatuś wykręci od alimentów ) Się rozpisałam

A ja dzisiaj miałam dość rano mojego Dziecia. Noc fajna, pierwsza pobudka o 2, następna o 6 i w sumie już zero snu do 10. Ale.....wkurzyłam się wzięłam gitare i zagralam mu kilka kawałków Myslovitz i się śmiał w głos i cieszył non stop !!!

[beata_1988]

Zanetko Wszystkiego najlepszego
za bioderka

[Lili 83]

Witam się
Radek śpi, kochany mój Grzybek
Dziś w nocy mieliśmy rekord spania! Od 21,20 do 2,15!
Mamusia jak nowo narodzona

Żaneta jak często przemywałaś rumiankiem potówki?

U ns kolki ale krótkie i niewielki na szczęście. Ale i tak serce mi rozrywa jak Radek tak żałośnie zapłacze

Idę nadrabiać

[Shira_83]

Napisane przez patik87

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?

z tz wczoraj nie gadałam. Szczękościsku chyba dostałam. Przyszedł, siadł bez słowa na fotelu.
Sara się obudziła, zaczęłam szykować kąpiel.
Próbował coś zagadywać ale ja udawałam głuchą. Zaczął rozbierać małą, zdjął pajaca, a jak trzeba było body przez głowę to już mama musiała.
Nie mogła usnąć przez 1,5 h wyła. Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło.
Może wyczuła złą aurę wokół nas? Po 1,5 h od ostatniego posiłku dałam jej jeszcze raz jeść i usnęła. Dziwne. Może nie dojadła? Tz oczywiście już podejrzenie że może chora i musiał jej gorączkę zmierzyć
Mi coś pykneło w kręgosłupie. Ledwo się podnoszę, ciężko mi nosić Sarę. Boli jak cholera
A śmiałam się z teściowej
Jak padła, tak obudziła się dopiero o 3 na karmienie.
Tz podnosi się jak poparzony i się pyta czy dopiero pierwszy raz się obudziła odkąd usnęła.
Panika że przecież 5 h nie jadła i takie tam
I co on wie o dzieciach? nic. Zachowuje się jak znawca a jego wiedza jest zerowa.
Rano o 6 kolejne karmienie i już się nie kładłam, tz tez wstał. Sam sobie zrobił śniadanie.
Odłożyłam Sarę do łóżeczka, wcześniej odbiłam, od razu jak podniosłam to beknęło jej się. Poszłam do kuchni, a ten z pytaniem groźnym głosem czy ją nosiłam do odbicia ( był przekonany że pewnie nie).
Wydarłam mordę że ja jestem jej matką i wiem co dla niej dobre.
Zamknął się i poszedł.
Mieliśmy jechać do lekarza. Nic nie ustalone, nie obgadane..Pediatra przyjmuje od 13-19.
On sam nie wie chyba co mówi i robi. Całymi dniami robota, i chyba takim gadaniem mi chciałby się wyzbyć wyrzutów sumienia że z dzieckiem mało przebywa nie wiem jak mam to sobie tłumaczyć.
NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

cholera tż serio przesadza i to konkretnie dobrze że się odgryzłaś no ideał ojcostwa się znalazł a bodziaka zdjąć nie umie jedź sobie z Sarką sama do lekarza.

Napisane przez aania_20

to ładnie

Patik, nie daj się. Dzielna jesteś dobrze że już się troszkę postawiłaś, nie pozwól się tak krytykować! Przecież on Cię próbuje chyba dołować za wszelką cenę... co w tych facetów wstępuje?

My dziś na usg bioderek jedziemy... tego się akurat nie boję, mam nadzieję że wyjdą dobrze. Gorzej że w czwartek z wynikiem do pediatry, przy okazji kazała morfologię powtórzyć, więc znów mi dziecko dziś pokłują

biedny maluszek trzymam za bioderka

Napisane przez ellika

Żanetko wszystkiego najlepszego

i za bioderka

ps. My byłyśmy badać bioderka wczoraj - wszystko w porządku

Zanetko all the best!!

[wodaqua]

Żanetko, sto lat Kochana! Szczęścia w macierzyństwie!

Babonik ma zepsuty komputer, czyli nic się nie dzieje, wszystko dobrze, Nikoś gzreczny i w ogóle cud miód malina Uff...

[jacieeeee]

Żaneta 100 lat!!!

Mój Dzieć miał wczoraj popołudniu spore problemy z brzuszkiem. Bączków nie mógł puścić. Noc była nawet znośna, za to dziś znowu to samo. Pospał teraz całe 15 minut a mama zamiast w tym czasie powiesić pranie i przyszykować coś na obiad to nadrabiała zaległości na wizażu

[aania_20]

Napisane przez wodaqua

Kurcze, moja też do żłobka nie idzie - w żłobku dzieci bardziej na pneumo narażone?
Nasza pediatra też mówiła, że rota przereklamowane, że jak jest z nimi styczność, to nie idzie się nie zarazić, a poza tym "na kogo wypadnie na tego bęc..."

Dokładnie - moja też tak o rota mówi. A na pneumokoki bardziej są narażone bo jednak to w większych skupiskach się bakterie łatwiej przenoszą, a poza tym w żłobku dzieciaczki jeszcze nie mają zbyt mocnego układu odpornościowego.

Wkurzają mnie te kampanie z hasłami "szczepię bo kocham" itp.. granie ludziom na uczuciach - niby jak nie zaszczepisz na rota czy pneumo to jesteś wyrodnym rodzicem
ciekawe kto te kampanie sponsoruje...

Napisane przez wodaqua

Aaniu, kciuki za dzisiejsze badania!

dziękuję

A o Babonika miałam pisać, ale widzę niżej że już wiesz Rozmawiałam z nią, wszystko ok, odezwie się jak będzie komputer

Zanetka, wszystkiego najlepszego!!!!! No i

Napisane przez Shira_83

biedny maluszek trzymam za bioderka

dziękuję

Adaś zasnął sobie w wózeczku, ale niestety za pół godzinki muszę go obudzić, no i jechać...

[wodaqua]

Napisane przez aania_20

Dokładnie - moja też tak o rota mówi. A na pneumokoki bardziej są narażone bo jednak to w większych skupiskach się bakterie łatwiej przenoszą, a poza tym w żłobku dzieciaczki jeszcze nie mają zbyt mocnego układu odpornościowego.

Wkurzają mnie te kampanie z hasłami "szczepię bo kocham" itp.. granie ludziom na uczuciach - niby jak nie zaszczepisz na rota czy pneumo to jesteś wyrodnym rodzicem
ciekawe kto te kampanie sponsoruje...


dziękuję

A o Babonika miałam pisać, ale widzę niżej że już wiesz Rozmawiałam z nią, wszystko ok, odezwie się jak będzie komputer

No właśnie wczoraj widzieliśmy tą reklamę I czujemy się jak własnie wyrodni rodzice... Dlatego też zapytałam, czy tylko my tacy "nieszczepienni"...
Czekamy więc na Babonika przy naprwionym kompie