Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[acelinka]

Napisane przez archinta

Moja bielizna ciążowa moze nie 46, ale totalnie odstraszająca już- porozciągania, pofarbowana- to co miało być białe jest koloru... hmm...no niech będzie, że gołębiego ,wiecie żeby zabrzmiało jakoś poetycko a nie będę już pisała, że jest w kolorze brudnym szarym

Zbieram się do SR- dziś przedostatnie zajęcia.
W ogóle jak złożyliśmy nasze wyrko i małego i dziś mi ten lek. powiedział,ze mam tak dojrzałe łożysko to aż się dziwnie pobudzona stałam, ale jeszcze mogłabym poczekać Jeszcze szafa i bluzeczki z camaieu Że o kosmetykach, ręczniczkach i kocykach dla małego nie wspomnę

najpierw skompeltuj wszystko a potem możesz sie czuć pobudzona do porodu

Napisane przez 19natka88

a no rośnie, dzisiaj się ważyliśmy i waga pokazała 4100

ładny klocuszek
a ja nadal nie wiem ile ma natalcia le na rękach czuje ze coraz więcej

Napisane przez anciaahk

Moja nie porozciągana, ale wielka, z sentymentem patrzę na moje majtunie przedciążowe, nie mówiąc o spodniach, bluzeczkach i takie tam.

To ja swojej teściowej składam reklamację.

ja to mojej całą książke zażaleń musiałabym oddac ale już się uporałam prawie ze wszystkim

Napisane przez agnieszka 0605

1. Może się cosik u Ciebie rozkręci 3mam kciuki!
a moje skurcze - przepowiadacze mam (tak twierdzi mój gin), ale nie bolą mnie. Czuje takie fale napięcia i tyle. Masz rację - trzeba być cieprliwym. Tylko mnie już hormony wariują. Znów zaliczyłam serie płaczu.

2. hihi

cierpliwość to podstawa

Napisane przez anciaahk

U mnie i tak już ponad 17 kg zleciało, ale ta 20tka jeszcze wisi. Muszę rzadziej wchodzić na wagę . O ile w ciąży wagę omijałam szerokim łukiem, tak teraz prawie codziennie patrzę i oczekuję cudu .

ja jeszcze nie weszłam na wage po porodzie

[lullaby_ml]

Melduje sie jeszcze w dwupaku, zaraz was ponadrabiam, poczytam a tymczasem chcialam bardzo, ale to bardzo podziekowac ze wszystkie eski, za wszystkie dobre mysli, jestescie najlepsze i kochane

[MoniaZ82]

Napisane przez luii

O kurcze ale jazde miałaś......było ciezko ale warto

Mówisz ze TENS nie pomagał bo tez sie nad nim zastanawiam....

Moze zle go uzywalam....... ...zawsze mozesz sprobowac moze akurat Ci pomoze....jak juz bedziesz miec skurcze to ustaw sobie na full....... oby pomoglo.....

Dziewczyny bawilam sie cyckami i leci jeszcze troche siary i.....mleczko tez jest .....wiec zaczelam mala przystawiac ale za cholere nie potrafi zlapac cyca......i tak sie zastanawiam czy to tez bedzie dobre gdybym odciagala pokarm i dawala jej przez butelke....??? Jak sadzicie ...?? Bardzo chce zeby jadla moje mleczko......

[thelilah]

Napisane przez cotynato

Tak więc dzisiaj Filip ma swój dzień. Skończonych pełne 40 tygodni. Wkraczamy w 41 tydzień

Napisane przez spray

Cotka, Aga, może spróbujcie sobie sprowokować skurcze masowaniem łydek? Dziewczyny już tu pisały, że to powoduje wyrzut oksytocyny.
Jak w tym tygodniu nie urodzę to w niedzielę sama zabieram się za ugniatanie nóg i cycków. Jak leżałam te pare dni w szpitalu to jakaś kobitka z drugiej sali masowała sobie piersi, a mąż jej głaskał łydki, tak ze 40 minut. I w nocy zaczęła się akcja

o popatrz. o masowaniu łydek nie słyszałam...
już widzę jak połowa z nas będzie się dzisiaj masowała

Napisane przez 19natka88

Odnośnie poruszanych tematów to mój tż sam garnie się do opieki nad małym w sobotę przewijał pierwszy raz i mały zrobił mu chrzest bojowy: wpierw przy zmianie zasikanego pampersa zasikał wszystko dookoła - łącznie z tatą a jak już był cały ubrany i czysty to walnął kupkę aż pod plecy ale tż się nie zraził - dał radę

mnie też zastanawia jak to będzie jak już mały z nami będzie...
póki co słyszę tylko, że będzie przytulał i całował...taaa...

a tż pierwsza klasa, chrzest bojowy najlepszy

Napisane przez 19natka88

Co do prezentów to też się spisał bo dostałam duży bukiet róż i pierścionek

uuu śliczny! pozazdrościć
ja się niespodziewam niczego.

Napisane przez pestka78

A jeśli chodzi o samą cesarkę to....bałam się strasznie, miałam jakieś obawy przed znieczuleniem, ale wszystko przetrwałam. Wyjechałam z sali pod kroplówką, wiózł mnie Tzt ..... Jak zamykał drzwi na blok operacyjny to łzy leciały mi strumieniem.... Później cały rytuał.... Stół, lampy, cała się trzęsłam.... znieczulenie, ale w głowie dwie myśli: za chwilę zobaczę dzieciątko moje kochane i mojego tzta. I zaczęło się.... Mała ma pamiątkę po cc bo tak się wypięła dupcią na świat ,że jej ją przecięli troszkę.... Ma zaklejoną plasterkiem, ale nie robię z tego problemu.

Zanim ją zobaczyłam to....usłyszałam i juz łzy leciały ciurkiem.... położyli mi ją na chwilkę, potuliłam, sprawdzili odruchy i poszli mierzyc. Tzt sprawdzał i biegał po piętrach od córci pod moje drzwi. Mówił,że dla niego to były najdłuższe minuty i nie wiedział czemu mnie nie ma.... A trwało to niedługo, ale pod drzwiami odczuwa się inaczej.... I wywieźli mnie.... czekał pod drzwiami i przejął łóżko..... I jesteśmy sobie juz w domku......

Koniec .I to nie bajka a życie

A teraz mam brzuch nadal duzy, boli , ale co tam.... To się nie liczy. Tzt się ze mną droczy i pyta kiedy rodzę a ja mu na to ze zależy kiedy się poprzytulamy, ale aby uważał bo za 9 miesięcy......

dzielna jesteś
mnie sam fakt cięcia przeraża na maksa...
a brzuch spadnie, nie ma się czym przejmować

Napisane przez malamutka

Podczas spacerku dostałam smska od Agnyski - JEST JUŻ NA PORODÓWCE

szczęściara

jakoś mi chyba cytaty pozjadało, tyle pozaznaczałam a jak zwykle jest ich jakoś mało

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Melduje sie jeszcze w dwupaku, zaraz was ponadrabiam, poczytam a tymczasem chcialam bardzo, ale to bardzo podziekowac ze wszystkie eski, za wszystkie dobre mysli, jestescie najlepsze i kochane

uuu lulla jest
co tam u Ciebie?

[kaskaderka]

Napisane przez MoniaZ82

w szpitalu byla polozna ona mi pokazala jak mam recznie naciskac i takie tam....ale kurcze nic nie ma....czekam jak sie mala obudzi i bede ja na sile przystawiac....Wczoraj polozna mi powiedziala ze za jakies pare dni powinnam czuc ze cycki sa ciezsze i ze ruszy mleko........al e czemu to tak dlugo musi trwac...

Nawał pokarmu zwykle pojawia się na trzeci dzień od porodu ns i na początku to normalne,że jest go mało to tzw. siara która jest najbogatsza w przeciwciała i inne takie
Ja niestety się też nawalczyłąm żeby mi pokarm wrócił ale to dlatego,że małą została w szpitalu i przez tydzień nie karmiłam.
Przystawiaj dzidzie na zawołanie jak często będzie chciała. Częste przystawianie wysyła sygnał do mózgu,że jest większe zapotrzebowanie na mleczko i powinna ruszyć produkcja pokarmu więc nic się nie martw
Przede wszystkim nie panikuj. mów do niej łagodnym głosem i śpiewaj podczas karmienia, to ją uspokoi i nawet dla tych chwil będzie chciała być przy cycu
Będzie dobrze zobaczysz a jak będziesz się cieszyć każdą chwilą karmienia to Oliwka to wyczuje i spokojnie będzie jadła.
Mi ilość pokarmu już nie wróciła taka jak przedtem albo miałam słabszy pokarm więc dokarmiałam ją butelką, to żaden wstyd ani dramat i do 6 m-ca mała ssała i cyca i butelkę Powodzonka życzę, bo warto

[cotynato]

Napisane przez mucka21

Pojawiam się u Was z pytaniem
Mam nadzieję że pomożecie
W nocy zauważyłam, że odchodzi mi chyba czop (taka garaletka taka trudna do opisania ;p) więc pomyślałam że czas się ogolić na dole w razie W i z ciekawości (ciekawość ta wynika z czasów staranek i obserwacji cyklu m.in. obserwacji szyjki) chciałam sprawdzić jak tam jest w środku. i zauważyłam ze szyjka jest miękka i mogę wsadzić do środka palec bez problemu. na "około" szyjki że tak powiem od przodu wyczuwam coś twardego (główka? możliwe?) co o tym myślicie? wogóle jakoś dzisiaj czuję się inaczej, dziwnie a tż boi się żebym nie zaczęła rodzić bo jutro ma egzamin i nie mógł by być ze mną na porodówce

No to tak.
Jeżeli czop nie miał w sobie nic czerwonego to możesz tak jak ja chodzić sobie bez niego około 2-3 tygodnie. Jeżeli miał jakieś czerwone nitki, krew to jesteś szczęściarą i powinnaś niedługo rodzić- chociaż stokrotka mowiła że krew miała a i tak chodziła po tym około tydzień- może mniej. Chociaż ja w te rozwarcia i czopy już nie wierzę, bo jestem przykładem na to że z ok 3-4cm rozwarcia i bez czopa z miękką krótką szyjką można sobie pocinać sporo czasu i się przeterminować.
A masz skurcze?
Co to znaczy dziwnie się czujesz ?

A co do drugiego. To żeby dotrzeć do główki i szyjki musiałabyś serio mocno wsadzić tego palca. Wydaje mi się że z naszej perspektywy to w ogóle jest trudniejsze bo musimy wykręcać rękę co nie pozwala wsadzić jej na tyle głęboko żeby wyczuć to co może wyczuć ginka czy nawet tż.
Jeżeli czujesz coś blisko wejścia to to może być pęcherz albo jakieś inne cudactwo.

Napisane przez lullaby_ml

Melduje sie jeszcze w dwupaku, zaraz was ponadrabiam, poczytam a tymczasem chcialam bardzo, ale to bardzo podziekowac ze wszystkie eski, za wszystkie dobre mysli, jestescie najlepsze i kochane

Lulla w końcu Cię nie męczą? Opowiesz nam wszystko?

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

I najważniejsze. Agnyska urodziła?

Bo ja nie widzę info a mi napisała, żebym podała maila bo tatuś wyśle zdjęcie Benika
Nie wiem czy przeoczyłam info czy wyprzedzam okrutnie kogoś poinformowanego, ale kurczeeee chyba jest już po !

Miss.hot do mnie napisała , że siedzi i czeka dalej na cesarkę

A Agnes mówi, że skurcze są, ale niebolesne i kaza jej chodzić


OJJJJ będzie czerwono!!!!

[danika]

żywopłot posadzony jeszcze sobie kupiłam takiego ślicznego wrzosa różowegożeby mi w domku ładnie wyglądał i właśnie go przesadziłam

fotelik to maxi cosi cabrio fix z bazą. O taki: (tylko kolor cały czarny, total black)

FOTELIK

Napisane przez Malgosia1983

U mnie w szpitalu jest dokładnie to samo i identycznie tłumaczą brak możliwości znieczulenia.

u nas tak samo się tłumaczą

Napisane przez lullaby_ml

Melduje sie jeszcze w dwupaku, zaraz was ponadrabiam, poczytam a tymczasem chcialam bardzo, ale to bardzo podziekowac ze wszystkie eski, za wszystkie dobre mysli, jestescie najlepsze i kochane

czyli cię jednak wypuścili? napisz jak tam było i co z wami dalej

Napisane przez thelilah

o popatrz. o masowaniu łydek nie słyszałam...
już widzę jak połowa z nas będzie się dzisiaj masowała

ja tam nic nie masuje mam jeszcze dwie książki do przeczytania i sobie radośnie korzystam z ostatnich chwil słodkiego lenistwa jutro sie jeszcze wybieram do pracy na ploty


no to chyba Agnyska urodziła a za pozostałe rodzące mocne

[kaskaderka]

Napisane przez MoniaZ82

Dziewczyny bawilam sie cyckami i leci jeszcze troche siary i.....mleczko tez jest .....wiec zaczelam mala przystawiac ale za cholere nie potrafi zlapac cyca......i tak sie zastanawiam czy to tez bedzie dobre gdybym odciagala pokarm i dawala jej przez butelke....??? Jak sadzicie ...?? Bardzo chce zeby jadla moje mleczko......

Doczytałam teraz A jaki konkretnie macie problem? Masz wklęsłe brodawki czy raczej mała się niecierpliwi? Oczywiście jak chcesz napisać, bo jak ten, to przepraszam,że się wtrącam

[MAGiALENA]

ale się zapowiada wysyp!

[cotynato]

Napisane przez MAGiALENA

ale się zapowiada wysyp!

A ty jak bo ty chyba jak i ja - dzisiejsza ?

[MoniaZ82]

Napisane przez kaskaderka

Nawał pokarmu zwykle pojawia się na trzeci dzień od porodu ns i na początku to normalne,że jest go mało to tzw. siara która jest najbogatsza w przeciwciała i inne takie
Ja niestety się też nawalczyłąm żeby mi pokarm wrócił ale to dlatego,że małą została w szpitalu i przez tydzień nie karmiłam.
Przystawiaj dzidzie na zawołanie jak często będzie chciała. Częste przystawianie wysyła sygnał do mózgu,że jest większe zapotrzebowanie na mleczko i powinna ruszyć produkcja pokarmu więc nic się nie martw
Przede wszystkim nie panikuj. mów do niej łagodnym głosem i śpiewaj podczas karmienia, to ją uspokoi i nawet dla tych chwil będzie chciała być przy cycu
Będzie dobrze zobaczysz a jak będziesz się cieszyć każdą chwilą karmienia to Oliwka to wyczuje i spokojnie będzie jadła.
Mi ilość pokarmu już nie wróciła taka jak przedtem albo miałam słabszy pokarm więc dokarmiałam ją butelką, to żaden wstyd ani dramat i do 6 m-ca mała ssała i cyca i butelkę Powodzonka życzę, bo warto

dzieki kochana....mala spi ale jak tylko sie obudzi to znowu ja przystawie.... szkoda mi jej tylko jak sie przy tym denerwuje i placze.... mowie do niej chichutko ze ja chce dla niej jak najlepiej.....ale bede probowac....


Misshot, Agnyska za szybkie, bezbolesne porody

Cotka gratki za 41 tydzien, mam nadzieje ze dlugo sie juz nie pomeczysz


Ciekawe co u Stokrotki ....pisalam do niej ale sie nie dozywa ...pewnie nie moze sie napatrzec na Sare

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez kaskaderka

Doczytałam teraz A jaki konkretnie macie problem? Masz wklęsłe brodawki czy raczej mała się niecierpliwi? Oczywiście jak chcesz napisać, bo jak ten, to przepraszam,że się wtrącam

Spoko dla mnie to nie problem pisac o tym.....zawsze sie moze ktos znajdzie kto pomoze....Moje brodawki nie sa jakies wystajace jak antenki.... i moze dlatego ...

[MAGiALENA]

Napisane przez cotynato

A ty jak bo ty chyba jak i ja - dzisiejsza ?

nijak...
byłam dziś u ginki i mam czekać do piątku - jak się nie zacznie, to w piatek muszę się zgłosić na IP.

[cotynato]

Napisane przez MAGiALENA

nijak...
byłam dziś u ginki i mam czekać do piątku - jak się nie zacznie, to w piatek muszę się zgłosić na IP.

A czemu tak szybko?
Bo normalnie kierują 7 dni po terminie. Też bym chciała tak szybko

A masz jakieś skurcze, bóle, cokolwiek?

[danika]

Napisane przez MAGiALENA

nijak...
byłam dziś u ginki i mam czekać do piątku - jak się nie zacznie, to w piatek muszę się zgłosić na IP.

no to kochana....na dniach bedziesz mamą

[MAGiALENA]

Napisane przez cotynato

A czemu tak szybko?
Bo normalnie kierują 7 dni po terminie. Też bym chciała tak szybko

A masz jakieś skurcze, bóle, cokolwiek?

nie mam pojęcia dlaczego. w sumie, to nie pomyślałam, żeby zapytać.
miałam skurcze ale "niebolące" w sobotę (chyba tak, jak Agnes) i tyle. a tak poza tym to bolą mnie pachwiny i "tam", czasem mam twardy brzuch i coś zakłuje. a, rozwarcie nadal na... 1 palec.

Napisane przez danika

no to kochana....na dniach bedziesz mamą

chyba, że mnie z tej izby odeślą.

[MalgosiaM8]

Ale wysyp się szykuję

Natka ale ten Twój mąż kochany, mój w zyciu by na taki gest nie wpadł zresztą mówiłam że on anty prezentowy

Pytanie do mamusiek, czy macie problem z wypróżnianiem dalej ? Nie wiem czy to jeszze po porodzie sn mnie trzyma, ale hodzę co dwa, trzy dni za swoją potrzebą i muszę przeć dość mocno żeby z siebie wydać co nie co, a dodatkowo zawsze poleci mi krew ale już stąd skąd powinna, sory za opis , ale jestem ciekawa, czy mi trauma po porodzie nie została pod tym wzgledem, po bólach partych


Staś dziś grzeczny, aż go nie poznaję aż humor lepsiejszy

[mucka21]

Napisane przez cotynato

No to tak.
Jeżeli czop nie miał w sobie nic czerwonego to możesz tak jak ja chodzić sobie bez niego około 2-3 tygodnie. Jeżeli miał jakieś czerwone nitki, krew to jesteś szczęściarą i powinnaś niedługo rodzić- chociaż stokrotka mowiła że krew miała a i tak chodziła po tym około tydzień- może mniej. Chociaż ja w te rozwarcia i czopy już nie wierzę, bo jestem przykładem na to że z ok 3-4cm rozwarcia i bez czopa z miękką krótką szyjką można sobie pocinać sporo czasu i się przeterminować.
A masz skurcze?
Co to znaczy dziwnie się czujesz ?
Nic czerwonego nie było. Skurcze? chyba nie. Pobolewa mnie podbrzusze raz z jednej strony, raz z drugiej jak na @ ale nie jakoś strasznie. I przy przekręcaniu tez odczuwam ból i np jak tż przyłoży głowę. W niedziele zrobiliśmy sobie z tż spacer 10km piechotą i w czasie tego spaceru specyficznie bolało mnie podbrzusze, dopiero później zaczęłam myśleć o tym czy mogły by być to skurcze bo bolało jakiś czas (nie wiem minute, dwie?) i cisza i za jakiś czas znów. ale nie myślałam nawet o tym ze mogą to być skurcze i nie patrzyłam nawet w zegarek żeby sprawdzić długość i częstotliwość. jak pisałam dopiero później pomyślałam ze to mogły być skurcze (było kilka takich bóli).
dziwnie się czuję tzn jakoś inaczej ten ból podbrzusza, nie mam jakiegoś parcia na pęcherz i ostatnie 2 noce to tylko raz wstawałam na siku,ból kości w kroczu, nastrój zmienia mi się z minuty na minutę, i strasznie się zmęczyłam kąpielą i goleniem co wyczerpujące nie jest (to drugie musiałam rozłożyć na raty bo nie dawałam już rady )ogólnie jakoś tak po prostu inaczej, ciężko mi opisać

A co do drugiego. To żeby dotrzeć do główki i szyjki musiałabyś serio mocno wsadzić tego palca. Wydaje mi się że z naszej perspektywy to w ogóle jest trudniejsze bo musimy wykręcać rękę co nie pozwala wsadzić jej na tyle głęboko żeby wyczuć to co może wyczuć ginka czy nawet tż.
Jeżeli czujesz coś blisko wejścia to to może być pęcherz albo jakieś inne cudactwo.
myślę że to jednak była szyjka (obserwowałam cykle podczas staranek i wiem jaka jest), łatwo nie było bo wiadomo że brzuszek przeszkadza, ale może nie jestem taka "głęboka" i na pewno czułam coś twardego - na pewno nie pęcherz, za twarde "to coś", myślałam właśnie o główce albo ew. o moich kościach, chociaż wcześniej ich nie czułam tam a i nie że czułam główkę tak palec przy główce tylko przez to co jest w środku, tzn coś nas dzieliło (macica) ale było czuć po drugiej stronie coś bardzo twardego jak kość i przez całą długość dokąd palcem sięgnęłam. nie wiem czy zrozumiale napisałam
Lulla w końcu Cię nie męczą? Opowiesz nam wszystko?

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

I najważniejsze. Agnyska urodziła?

Bo ja nie widzę info a mi napisała, żebym podała maila bo tatuś wyśle zdjęcie Benika
Nie wiem czy przeoczyłam info czy wyprzedzam okrutnie kogoś poinformowanego, ale kurczeeee chyba jest już po !

Miss.hot do mnie napisała , że siedzi i czeka dalej na cesarkę

A Agnes mówi, że skurcze są, ale niebolesne i kaza jej chodzić


OJJJJ będzie czerwono!!!!

właśnie wiem jak jest z Tobą i było ze Stokrotką

[cotynato]

Napisane przez MAGiALENA

nie mam pojęcia dlaczego. w sumie, to nie pomyślałam, żeby zapytać.
miałam skurcze ale "niebolące" w sobotę (chyba tak, jak Agnes) i tyle. a tak poza tym to bolą mnie pachwiny i "tam", czasem mam twardy brzuch i coś zakłuje. a, rozwarcie nadal na... 1 palec.


chyba, że mnie z tej izby odeślą.

Szkoda że mi nie dała szybciej Bo ja tu już kombinuję jak się wbić do szpitala. Dzisiaj to się nawet ucieszyłam jak mnie zaczęło łupać bo pomyślałam że pojadę i może mnie zechcą haha.


Haha jakie drażniące są te przeskakujące coś w brzoskwince jak się pozycję nóg zmienia



I w ogóle ostatnio mnie naszło takie durne myślenie. Jak te wody odchodzą to serio jest takie "pyk" jak piszecie? Tzn jakiś odgłos, dziwne uczucie czy coś?
Wiem, że głupie to, ale tak mnie strasznie ineresuje

[Malgosia1983]

Napisane przez SONIA004

Ja zamierzam rodzić w Gliwicach..i tam jest znieczulenie bezpłatne (zzo) a do tego, od września wprowadzili gaz rozweselający.
Zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce, bo pewnie z którejś formy znieczulenia będę chciała skorzystać.

My będziemy rodzić w Świętochłowicach albo w Wodzisławiu, ale raczej na 90% w Świętochłowicach
Asia rodzi w Zabrzu, a tam nie wiem jak jest z zzo.

Napisane przez danika

fotelik to maxi cosi cabrio fix z bazą. O taki: (tylko kolor cały czarny, total black)

ja tam nic nie masuje mam jeszcze dwie książki do przeczytania i sobie radośnie korzystam z ostatnich chwil słodkiego lenistwa jutro sie jeszcze wybieram do pracy na ploty

Fajny fotelik
A baza też pasuje do większych fotelików?
Ja też nie masuje. Mały sam wyjdzie A jak nie, to lekarz zadziała odpowiednio

[MAGiALENA]

Napisane przez cotynato

SJak te wody odchodzą to serio jest takie "pyk" jak piszecie? Tzn jakiś odgłos, dziwne uczucie czy coś?

jak byłam w szpitalu, to przed łyżeczkowaniem miałam "wywoływanie" i nie pamiętam, żeby było jakieś "pyk" jak wody odchodziły.
ale teraz to nasłuchuję.

[19natka88]

Miałam sobie iść ale mały śpi więc korzystam

Napisane przez caroline_1988

Natka jaki przystojniaczek!!! Szymek jest cudowny! A TŻ się spisał z prezentem i fajnie, że się dzielnie zajmuje maluszkiem

Napisane przez spray

Natka, Twój Szymek jest piękny

Napisane przez Malgosia1983

Natka znieczulenie dla VIP-ów Dziękuję Ci raz jeszcze za informacje

Coś w tym stylu

Napisane przez danika

dzielny tata z TZ a pierscien widziałam tam dalej.... śliczny

Szymonek cudny przystojniak

biedny TZ miał szkołe życia

Dziękuję

Napisane przez malamutka

To może pożycz swoją teściową A może teściowa ma jeszcze jednego syna

Ma jeszcze jednego 21 lat ma

Napisane przez Martusiaaa21

kochana teściowa Natka a jak tam Twoja waga?? dużo zostało kg??

A no nie mogę narzekać
Zostały niecałe 3 kg

Napisane przez acelinka

ładny klocuszek
a ja nadal nie wiem ile ma natalcia le na rękach czuje ze coraz więcej

Będę mieć bicepsy Ja zrobiłam tak: na wadze elektronicznej wpierw zważyłam się sama a potem z Szymkiem

Napisane przez MoniaZ82

Moze zle go uzywalam....... ...zawsze mozesz sprobowac moze akurat Ci pomoze....jak juz bedziesz miec skurcze to ustaw sobie na full....... oby pomoglo.....

Dziewczyny bawilam sie cyckami i leci jeszcze troche siary i.....mleczko tez jest .....wiec zaczelam mala przystawiac ale za cholere nie potrafi zlapac cyca......i tak sie zastanawiam czy to tez bedzie dobre gdybym odciagala pokarm i dawala jej przez butelke....??? Jak sadzicie ...?? Bardzo chce zeby jadla moje mleczko......

Dasz radę Jeśli chcesz karmić piersią to ja bym tak butelki jednak nie dawała. Próbuj do skutku. Trzymam mocno kciuki

Napisane przez thelilah

mnie też zastanawia jak to będzie jak już mały z nami będzie...
póki co słyszę tylko, że będzie przytulał i całował...taaa...

a tż pierwsza klasa, chrzest bojowy najlepszy

Mój tż właśnie mówił, że dotknie małego dopiero jak on będzie chociaż główkę trzymać - a po porodzie to już w szpitalu się garnął do małego

Napisane przez cotynato

I najważniejsze. Agnyska urodziła?

Bo ja nie widzę info a mi napisała, żebym podała maila bo tatuś wyśle zdjęcie Benika
Nie wiem czy przeoczyłam info czy wyprzedzam okrutnie kogoś poinformowanego, ale kurczeeee chyba jest już po !

Miss.hot do mnie napisała , że siedzi i czeka dalej na cesarkę

A Agnes mówi, że skurcze są, ale niebolesne i kaza jej chodzić


OJJJJ będzie czerwono!!!!

Czekamy na wieści

[cotynato]

Napisane przez mucka21

właśnie wiem jak jest z Tobą i było ze Stokrotką

Ja tam co do czopów to już nie mam żadnej podniety
Mój mnie wkurzył a moja ginka powiedziała, że on jakiś przereklamowany jest i nie wie czemu wszyscy się na nim tak skupiają. U mnie jak widać czop z serii wrednych, nic nie przepowiadających

A widze, że ty masz dużo czasu jeszcze to lepiej dla ciebie. Niech sobie dojrzeje wszystko.

A kiedy ginek Ci to będzie mógł potwierdzić?


A co do główki to ja nadal wątpię ale nie przeczę w końcu nie ja grzebałam .
Ja też kiedyś myślałam, ze dotykam główki, ponieważ wkładając tabletkę, a wkładałam ją raczej dla pewności głębiej- tym bardziej, ze one lubią sobie zbaczać z drogi... narafiałam na coś okrągłego, twardego, ale ginka powiedziała, ze to na pewno nie główka, że do główki trzeba serio się wysilić.
Ale kto wie jak to jest u ciebie.
Poza tym nawet jak o główka to nie radziłabym Ci tam za często wędrować bo jeżeli czop odszedł to możesz niechcący jakieś infekcje czy coś tam zaprowadzić

[danika]

Napisane przez Malgosia1983

Fajny fotelik
A baza też pasuje do większych fotelików?
Ja też nie masuje. Mały sam wyjdzie A jak nie, to lekarz zadziała odpowiednio

tak, baza pasuje do następnego fotelika maxi cosi - model PEARL (do 18 kg)

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

Ale wysyp się szykuję

Natka ale ten Twój mąż kochany, mój w zyciu by na taki gest nie wpadł zresztą mówiłam że on anty prezentowy

Pytanie do mamusiek, czy macie problem z wypróżnianiem dalej ? Nie wiem czy to jeszze po porodzie sn mnie trzyma, ale hodzę co dwa, trzy dni za swoją potrzebą i muszę przeć dość mocno żeby z siebie wydać co nie co, a dodatkowo zawsze poleci mi krew ale już stąd skąd powinna, sory za opis , ale jestem ciekawa, czy mi trauma po porodzie nie została pod tym wzgledem, po bólach partych


Staś dziś grzeczny, aż go nie poznaję aż humor lepsiejszy

Zawalił na rocznicę to teraz musiał się postarać
Ja nie mam problemu - ale jestem po cc więc nie wiem czy jest jakaś różnica

Dzisiaj mamy debiut kąpielowy bo ostatnio moja mama kąpała małego a dzisiaj my

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Zawalił na rocznicę to teraz musiał się postarać
Ja nie mam problemu - ale jestem po cc więc nie wiem czy jest jakaś różnica

Dzisiaj mamy debiut kąpielowy bo ostatnio moja mama kąpała małego a dzisiaj my

urodziny mam za kilka dni , ciekawa jestem ich

własnie sie boje ze mi po sn cos z traumy zostało

oo kapiel, to trzymam kciuki u mnie to tylko maz kapie ja juz nie nir to zebym sie bała , on poprostu chce i koniec

[thelilah]

Napisane przez cotynato

I najważniejsze. Agnyska urodziła?

Bo ja nie widzę info a mi napisała, żebym podała maila bo tatuś wyśle zdjęcie Benika
Nie wiem czy przeoczyłam info czy wyprzedzam okrutnie kogoś poinformowanego, ale kurczeeee chyba jest już po !

Miss.hot do mnie napisała , że siedzi i czeka dalej na cesarkę

A Agnes mówi, że skurcze są, ale niebolesne i kaza jej chodzić


OJJJJ będzie czerwono!!!!

oj będzie będzie
super!

czekamy na newsy teraz!



natka za debiut kąpielowy
ale na pewno będzie ok...

cotka ja się nie nastawiam na żadne pyk
jak odejdą będzie mokro i tyle

[mucka21]

Napisane przez cotynato

Ja tam co do czopów to już nie mam żadnej podniety
Mój mnie wkurzył a moja ginka powiedziała, że on jakiś przereklamowany jest i nie wie czemu wszyscy się na nim tak skupiają. U mnie jak widać czop z serii wrednych, nic nie przepowiadających

A widze, że ty masz dużo czasu jeszcze to lepiej dla ciebie. Niech sobie dojrzeje wszystko.

A kiedy ginek Ci to będzie mógł potwierdzić?


A co do główki to ja nadal wątpię ale nie przeczę w końcu nie ja grzebałam .
Ja też kiedyś myślałam, ze dotykam główki, ponieważ wkładając tabletkę, a wkładałam ją raczej dla pewności głębiej- tym bardziej, ze one lubią sobie zbaczać z drogi... narafiałam na coś okrągłego, twardego, ale ginka powiedziała, ze to na pewno nie główka, że do główki trzeba serio się wysilić.
Ale kto wie jak to jest u ciebie.
Poza tym nawet jak o główka to nie radziłabym Ci tam za często wędrować bo jeżeli czop odszedł to możesz niechcący jakieś infekcje czy coś tam zaprowadzić

dzięki za odpowiedź. wizytę mam dopiero 26 września, ale mój gin należy do tych co patrzą na ciebie jak na wariatkę cokolwiek byś się spytała np jaka może być szyjka itp to wiem z neta i od was, bo on nigdy nie mówił "jak tam jest". Jeszcze co do szyjki to właśnie mnie dziwi bo wiem jak się starała jaka była i jak się obserwowało i szyjka w dni płodne była otwarta to dla mnie miała taką tyci dziurkę, a teraz "pochłonęła" czubek palca no ale ja ginem też nie jestem. w każdym razie nic tam już nie ruszam

I mogę się "pochwalić" że odkryłam mega rozstępy na moim tyłku - czego mój tż w ogóle nie dostrzegał a widać że nie są świeże ale nie powiem, miłe to jest jak tż nie zwraca uwagi na takie rzeczy (w ogóle co to są rozstępy? cellulit? to ze masz tyłek jak galaretka? ja to wszystko i tak kocham )

[BordAna]

to ja
pamiętacie mnie jeszcze?
Zaczynam od nadrobienia dnia wczorajszego...

Małgosia1983: pewnie nie powinnam być aż tak aktywna ale czasami trzeba coś załatwić,, teraz trochę dużo tego mamy bo czas nas goni a na załatwienie wszystkiego od zawarcia umowy notarialnej mamy 2 tygodnie...
wczoraj miałam znowu nogi jak balony, dlatego dzisiaj NIC nie robie, jedynie ubrałam się i wsiadłam do samochodu i pojechałam z tż do teściów... on pomaga bratu w remoncie a ja siedze w ogrodzie

archinta: baardzo mi się te naklejki na ściane podobają i chciałabym żeby mały miał takie na ścianie ale tż kręci nosem na to ;(

mmmadzia: witaj spowrotem zBartusiem

spa82: gratuluję MALEŃSTWA
ja to moge sobie chyba pomarzyc ze ubiore synka w ciuszki r 50

ancia: podasz tytuł tej książki??

co do ulewania to nie chcę się wymądrzać ale byliśmy z tż w sierpniu u znajomych i ich 9 miesięczny synek ciągle ulewał... ich pediatra twierdziła że dziecko do roczku może ulewać.. a dziecko zasuwało już po podłodze i nawet wtedy potrafiło porządnie zwymiotować (nawet godz po karmieniu)


agnieszka 0605: nie przepraszaj
no i dziewczyny – raz na zawsze -->nie przepraszajmy za to, że coś nas boli...
jakbym ja miała wymieniać co mnie boli to chyba trzeba by kolejny wątek założyć

natka: a jak tzm twoja cukrzyca po urodzeniu synka? Minęła jak ręką odjął? Czy dalej robisz pomiary?
No i właśnie Ancia jak z Twoim ciśnieniem? Ciągle masz wysokie/? Czy to mija odrazu? mierzysz wogóle jeszcze?

Stokrotka: Buziaczki dla Ciebie i Sary

Anetika: co do zarażen sepsą to mi się wydaje że szpital zawsze trzyma to w tajemnicy tzn tak długo jak może .. jak pracowałam na oddz wewnętrznym to zdażały się przypadki pacjentów z potencjalnym zagrożeniem sepsą a ja musiałam wchodzić do tych pomieszczeń... byłam normalnie zlana potem...
Sytuacja musi być pewna na 100% wtedy dopiero podaje się mediom czy cuś..
Powiem nawet że u nas każdemu pracownikowi robili badania na potwierdzenie sepsy i powiem tye że było to w styczniu a do dnia dzisjeszego nie znam. Ale podobnież dzwonili do osób u których wynik wyszedł pozytywny..

jak mmnie to wszystko wnerwia... szwagierka mi wczoraj powiedziała żebym szybko urodziła to ona wkońcu zacznie do nas przychodzic... od maja mieszkamy nas swoim a była u nas może ze 3-4 razy...
koleżanki, które znają tremin porodu pytają mnie się od tyg „kiedy rodzisz”?... toć kurczę.,.,,. Bardzo chciałabym w terminie albo nawet i przed ale to przecież za wiele ode mnie zależy teraz!!
tata do mnie wydzwania co drugi dzień i bierze specjalnie z tel na tryb głośnomówiący i pytają się z mamą jak się cuzję, i czuję już że coś się zbliża... ja chyba nie wyrobię,,,
kuzynka na nk napisała do mnie kiedy mam termin, odpisałam jej a 4 dni po tym ona się mnie pyta czy maluszek jest już na świecie... pozabijam wszystkich, rozerwę na strzępy...
chyba numer zmienię i zlikwituję wszelkie społecznościowe konta na portalach...
płakać mi się normalnie chce...

[rabarbar83]

Napisane przez Martusiaaa21

to słuchaj uważnie i czekamy na relacje

witam
no i zamiast o uspokajaniu mieliśmy o szczepieniach bo babeczki już to oglądały a położnej się pomyliło coś w zeszyciku...
ale udało się wymusić ten film do domku żebyśmy nie musieli tak kursować i tracić czasu jak nadrobię to postaram się opisać bo jestem "oczarowana" tymi sposobami uspokajania maluszka i chciałabym żeby nasze mamusie potestowały i podzieliły się spostrzeżeniami czy to działa w rzeczywistości choć troszkę bo na filmie to cuda

AgnesD, miss.hot, Agnyska, lula...

(jeśli kogoś pominęłam to pardon za dużo na raz się dzieje i nie nadążam)

spa82 judytka aniołek gratuluje ...no śliczna jest i do twarzy jej w różowym

pestka

jeszcze doczytam co tam się dzieje żeby być na bierząco

[tusia872]

Napisane przez lullaby_ml

Melduje sie jeszcze w dwupaku, zaraz was ponadrabiam, poczytam a tymczasem chcialam bardzo, ale to bardzo podziekowac ze wszystkie eski, za wszystkie dobre mysli, jestescie najlepsze i kochane

szkoda ze w dwupaku jeszcze
trzymam kciuki zeby cie juz nie meczyli i zebysz szybko doczekała sie maluszka

Napisane przez cotynato

Miss.hot do mnie napisała , że siedzi i czeka dalej na cesarkę

A Agnes mówi, że skurcze są, ale niebolesne i kaza jej chodzić


OJJJJ będzie czerwono!!!!

kciuki trzymam dziewczyny

Agnyska urodzila?? jak chce wysłac zdjecie Benka to chyba juz po ale czekam na czeronego posta dla potwierdzenia


Natka za debiut kapielowy