Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[golgie]

Spray-przeczytałam Toje posty i tak jak bym czytała o sobie-niewyspana ,sfrustrowana,z dzieckiem na głowie,które albo nie potrafi ssać,albo ja nie potrafię karmić,albo mam słabą laktację.Pracuję nad zwiększeniem wydzielania mleka, używając lakatora elektrycznego, ale nawet z nim ciężko mi jest dobić do 40-50m w 2 godziny:/To, co ściągnę daję na początek z butli, a potem modyfikowane Enfamil Premium Lipil.Dziecko zadowolone, najedzone no i ja mam też lepszy humor,bo już miałam straszne doły, ryczałam, że co ze mnie za matka, bo wokół pełno ,,dobrych "rad,że tylko własne mleko, że tylko piersią.Tak było już w szpitalu, tak jest teraz z położną i pediatrą, ale mam to głęboko w d....Dla mnie ważne jest zadowolenie i spokój dziecka i mój.Wcześniej tak się męczyłam z przystawianiem małej, że nie tylko ja, ale córcia i mąż byli naprawdę na skraju wytrzymałosci.Córcia wyczuwała moje emocje i sama też była bardzo nerwowa,teraz to aniołek
A wszystkim ,,matkom-polkom"(namawiającym, zmuszającym do karmienia piersią) mówię-walcie się(przepraszam,ale tak właśnie myślę)

[DzastaW]

Popiszę się Moją głupotą wczorajszą: jestem razem z mężem chora i mama zwróciła uwagę Mojemu mężowi żeby wyzdrowiał bo prawdopodobnie mogą Go nie wpuścić na porodówkę z powodu choroby. A Ja za chwilę wystraszona "a jeśli Mnie nie wpuszczą na porodówkę?". Wszyscy się na Mnie dziwnie spojrzeli, mama podeszła pogłaskała Mnie po głowie i powiedziała "biedna" i zaczęli się śmiać, a Ja dopiero po ponad godzinie załapałam o co Im chodziło i zrozumiałam co powiedziałam i śmiałam się z tego przez długi czas, a wszyscy znów zaczęli się ze Mnie śmiać że szybko załapuje =))) he he

[miss.hot]

Napisane przez mucka21

mam pytanie o pampersy, są różne rozmiary dostosowane do wagi i new borny są od 2-5kg i każdy mówi że dziecko zaraz wyrośnie więc z tą wagą to lipa? pampersy mam 3 bo tylko takie były najmniejsze i są od 4kg ale skoro rozm 3 to chyba też szybko na dziecko nie będą? zgłupieje już

Ja wolę rozmiar 2, bo są wyższe z tyłu i mniejsze prawdopodobieństwo "wypłynięcia" kupy na plecy
I dlatego kupowałam od rozmiaru 2 pieluchy, tylko dostaliśmy teraz jedno opakowanie jedynek, więc zużywamy w pierwszej kolejności

[DzastaW]

kurde ale mam przytkane ucho, nic nie pomaga na nie =///

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

zmykam ogarnąć pokój (może dam radę), bo jest straszny bałagan (grzecznie mówiąc)

[mucka21]

Napisane przez miss.hot

Ja wolę rozmiar 2, bo są wyższe z tyłu i mniejsze prawdopodobieństwo "wypłynięcia" kupy na plecy
I dlatego kupowałam od rozmiaru 2 pieluchy, tylko dostaliśmy teraz jedno opakowanie jedynek, więc zużywamy w pierwszej kolejności

ja głupia tych newbornów nakupowałam w promocjiz1z 6 paczek *24szt. a wszyscy mówią że new borny to na krótko się używa.To może kupię teraz jeszcze 2 dady? Jak radzisz? Oszaleję

[mooonik]

Lulla, Magialena gratulacje Mamuśki !!!
Niech Wam chłopaczki zdrowo rosną

idę się wykapać a potem ponadrabiam troszkę dziś już humor lepszy, chyba potrzebowałam się wypłakać i wyleżeć w łóżku bezczynnie po prostu

[Martusiaaa21]

Wyniki odebrane, paciorka brak

Zrobiłam sobie kawkę i relaksuje się na balkonie przy gazetce ach ale dziś piękny dzień, trzeba korzystać póki jest pogoda

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez Caltea

Nie wiem, czy pisać Wam jaki miałam dziś sen. Najwyżej nie czytajcie.
Śniło mi się, że ogoliłam sobie ślicznie brodaweczki z takich pojedynczych twardych włosków, żeby się przyjemniej jadło maluszkowi po porodzie. Potem urodziłam (ale we śnie ten moment został pominięty, więc może jednak jest dla nas jakaś nadzieja w realu Archi). Potem przez tydzień z niewiadomych powodów nie mogłam zajmować się dzieckiem i strasznie się balam, że będzie za późno na karmienie, bo przez ten czas nie zauważyłam pokarmu w piersiach. No i jak tylko przystawilam synka do piersi, to on z wielkim obrzydzeniem mnie wypluł i rozdarł sie wniebogłosy. Środek nocy, panika, dziecię głodne, pewnie nie mam mleka. Przyglądam się swoim piersiom, a z nich wyrastają takie długie, kręcone, jak spodpachowe kłaki. Sorry, mam nadzieję, że zdążyłyście już przetrawić śniadanie. No ale sen zakończył się happy end'em. Ogoliłam się, synek złapał cyca i zalał nas fala mleka.
A sen wziął się stąd, że wczoraj przed snem żartowaliśmy z małżem, dlaczego też nasza psinka tylko jego nie lubi lizać po nogach? No bo ma je strasznie owłosione... i co to za przyjemność...

niesamowity sen

Napisane przez archinta

Auto naprawione- mąż wraca

A ja coś zaczynam chyba gnizadko mościć- miałam nieodpartą potrzebę umycia podłóg- normalnie jak nie ja i łóżeczko przepchnęłam do sypialni (zanim nakrzyczycie- lekkie i na kółkach), powlekłam materacyk, włożyłam podusię i chyba zaraz zacznę szafę pakować

to super, że mąż już wraca, będziesz mogła spokojniej spać i pomalutku z tym układaniem

Napisane przez aa2

a mam do was pytanie gzie trzymacie te malusie skarpetunie?bo mi w szufladzie to lataja tylko

ja mam w takich koszyczkach plastikowych, co ostatnio w biedronce były

Napisane przez MoniaZ82

A teraz sie chwale.....

śliczna i jaka dosrosła się wydaje

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry
Nie mam dziś za bardzo kiedy Was dziewczęta nadrobić od wczoraj, ale wieczorkiem jak wrócę do domu może mi się uda. Przeleciałam Was tylko tak na szybko, a że nie lubię fuszerki, to cytować będę jak będę w pełni dostępna
Na 14.30 mam Ktg potem jadę do koleżanki, a potem na 20:45 Gin.
Trzymajcie kciuki
Buziaki
P.S. U nas wciąż nic i nic i zero

i czekamy na wieści co gin powiedział

Napisane przez Sharifa

Umylam dzisiaj okna, nameczylam sie bo to takie glupie podwojne i na dodatek przesuwane wiec musialam je chyba z milion razy przesuwac i myc po kawalku, potem ide polatac po schodach, mam tu 10 pieter wiec jest co robic

To ostatnie wywolywacze jakie mam zamiar zastosowac, cala reszta na mnie nie dziala, a pozniej to chyba przespie czas az mi wyznacza date na wywolanie, bo po pieknie przespanej nocy bez ani jednego skurczybyka budze sie po prostu zdolowana.

Jutro konczymy 41 tydzien

oj współczuję i trzymam żeby dzidzia się w końcu zdecydowała na przyjscie na ten swiat

Napisane przez mucka21;29535702
ja też mam ostatnio [COLOR=White

gęsto i biało [/COLOR] i boję się że się coś zacznie, ostatnio brzuch mnie pobolewa jak na @ często i do kibelka często (jak na mnie) latam a nie mogę jeszcze rodzić bo tż w wawie pracuje. i będę się bała bardziej o niego i jego drogę niż o bóle w dodatku z teściową coraz gorzej, a moja mama teraz też "szaleje" i nie mam na kogo teraz liczyć

i gratuluję mamuśkom nowym Lula trzymaj się, w moim szpitalu jak jest cc to po dobie dają dopiero maluszka

to trzymam aby mąż zdążył wrócić z pracy i wszystko poszlo po twojej mysli

[19natka88]

Napisane przez Caltea

Napisane przez malamutka

Miałam napisać że Szymuś cudowny
I teraz jeszczę widzę, że Monia Olivię nam też pokazała

Ale te dzieciaczki rosną

Dziękujemy

Napisane przez mucka21

sklep TAKI


ja mam zamiar kupić te dady, na razie mam new borny z huggiesa i jedna paczkę Pampers, jeszcze jedną będę miała bo wygrałam w konkursie a później już dady będą
mam pytanie o pampersy, są różne rozmiary dostosowane do wagi i new borny są od 2-5kg i każdy mówi że dziecko zaraz wyrośnie więc z tą wagą to lipa? pampersy mam 3 bo tylko takie były najmniejsze i są od 4kg ale skoro rozm 3 to chyba też szybko na dziecko nie będą? zgłupieje już

ja też mam ostatnio gęsto i biało i boję się że się coś zacznie, ostatnio brzuch mnie pobolewa jak na @ często i do kibelka często (jak na mnie) latam a nie mogę jeszcze rodzić bo tż w wawie pracuje. i będę się bała bardziej o niego i jego drogę niż o bóle w dodatku z teściową coraz gorzej, a moja mama teraz też "szaleje" i nie mam na kogo teraz liczyć

i gratuluję mamuśkom nowym Lula trzymaj się, w moim szpitalu jak jest cc to po dobie dają dopiero maluszka

Odnośnie rozmiarów to tak: mój synek miał 4kg przy urodzeniu i do teraz używamy 1, teraz ma jakoś 4,5 kg i dwójki są już idealne rozmiarowo ale chcę wykończyć ostatnie sztuki 1

[irmith]

Pytanie do mamuś karmiących tylko i wyłącznie piersią: podajecie swoim maluszkom witaminy D i K???

[aa2]

Martusia ja tez miałam te z biedronki, po 3 pakowane co nie? własnei z myslą ze na skarpetki itd to mój mąz dumny z siebie poukładał w szufladzie z przyprawami i dał tak wszelkiego rodzaju przyprawy-a jaki dumny ze mi posprzatał w szufladzie nie miałabym serca jakbym mu to powywalała i tak zostało

[19natka88]

Napisane przez irmith

Pytanie do mamuś karmiących tylko i wyłącznie piersią: podajecie swoim maluszkom witaminy D i K???

Tak Dostałam w szpitalu próbkę TYCH witamin i raczej będę je kupować bo cena przystępna

[mooonik]

wykąpana z kawką i ciachami siadłam do nadrabiania

Napisane przez archinta

ejjj- posmarkajmy razem!! nie zamykaj się

Napisane przez danika

r
smęć, smęć chyba wszystkie mamy teraz takie nastroje, a przynajmniej miewamy...

Napisane przez thelilah

mooonik no co Ty kochana jakie zamykanie się w sobie
nas tu więcej takich (patrz przykład ja )
razem raźniej będziemy się wspierać więc żadne zamykanie się w sobie, bo będą

dzięki dziewczyny

wczoraj się zastanowiłam chwilę i chyba wiem z czego mi się wziął ten dół jestem już po prostu zmęczona tą ciążą, jest mi ciężko, niewygodnie, tu mnie strzyka, tu mnie boli, jestem mało samodzielna, nawet głupich skarpetek nie założę bez wysiłku a najczęściej robi to mąż. Zawsze byłam samoradząca sobie ze wszystkim a nagle jestem postawiona w sytuacji gdzie muszę się prosić o pomoc, a tego nie lubię.... Nie mogę się doczekać powrotu do mojej dawnej mnie I jak szłam do gina miałam nadzieję, że coś się ruszyło a jak usłyszałam co usłyszałam to się po prostu załamałam... już w aucie się popłakałam
Bycie w ciąży jest fajne, ale jak dla mnie za długo trwa

Napisane przez AgnesD

wczoraj nas wypuścili
pewnie nie dam rady nadrobić, spojrzałam na listę, i miałam być jedna z pierwszych a tu tyle przede mna
jak bede miala chwile czasu to napisze co i jak a wszytko przeszłam z mozliwych rzeczy
Igor cudny ale nie spi nigdzie indziej niz na rekach, podomno potrzebuje czułosci także cięzko

witajcie czekam na relację.

Napisane przez madzialena-lublin

W ogóle pozmawialiśmy sobie na temat cc i fajnie powiedział, że "każdy poród boli, tylko że naturalny w trakcie, a cesarka po"

dobre stwierdzenie gratki dobrych wieści

Napisane przez BordAna

co do szpitali to ja przed chwilą z nigo wróciłam.. byłam na izbie przyjęć ale w celu założenia 3 szwów..

o matko toś się urządziła na koniec
za to TŻ się baty należą - jak się wytłumaczył z nieodbierania telefonu?? A co jakbyś rodziła akurat

Napisane przez kapka

Nie pisałam jaki horror wczoraj przeżyłam... zostawiłam małego w łóżeczku i poszłam do drugiego pomieszczenia po prześcieradło, wracam a tu Marcel, poduszka,całe body i rękawiczki niedrapki spryskane krwią..co sie okazało..mój synek walną się piąstką w dziąsełka, które ma na wierzchu i urwał sobie kawałek zębodołu, dobrze że później miałam wizyte u tego chirurga to mnie uspokoił,że da się to naciągnąć i jakos naprawić.

zawał na miejscu dobrze, że się nic poważnego nie stało

[irmith]

Napisane przez 19natka88

Tak Dostałam w szpitalu próbkę TYCH witamin i raczej będę je kupować bo cena przystępna

Dzięki, dobrze wiedzieć

[19natka88]

Napisane przez irmith

Dzięki, dobrze wiedzieć

w szpitalu powinni Ci wszystko na ten temat powiedzieć

[archinta]

Napisane przez irmith

Pytanie do mamuś karmiących tylko i wyłącznie piersią: podajecie swoim maluszkom witaminy D i K???

A mogę tez odp mimo że nie mam jeszcze dzidzi??? Mogę , mogę moooogę???
W SR babka też nam dawała próbki- ale witaminki w osobnych kaps. (Bobik D i Bobik K). Polecała by dawać osobno (zapewne chodziło na samym początku) bo mogą być kolki, niestrawności, biegunki i będzie wiadomo od której, jakby się przydarzyło.

Wit K mówiła by dawać gdzieś tak od 7-8 doby życia i stosować do 3 m-ca, wit. D dać potem (żeby naraz obu nie wprowadzić) tak od 14 dnia życia i stosować długo nawet do roku.

Mówiła by wit. podawać tak do godz. 12 bo jak wyjdzie jakaś reakcja na nie to jeszcze zdążymy do lek w ciągu dnia

Napisane przez mooonik

wykąpana z kawką i ciachami siadłam do nadrabiania

czeeeeeeeeeeee
Fajnie, że humorek już lepsiejszy

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Martusia ja tez miałam te z biedronki, po 3 pakowane co nie? własnei z myslą ze na skarpetki itd to mój mąz dumny z siebie poukładał w szufladzie z przyprawami i dał tak wszelkiego rodzaju przyprawy-a jaki dumny ze mi posprzatał w szufladzie nie miałabym serca jakbym mu to powywalała i tak zostało

wiesz co ja jak kupowalam to były pojedyncze chyba po 3 zł, później jeszcze w kauflandzie dokupiłam sobie do innych duperelków, ale bardzo przydatne, bo nic się nie wysypie czy nie lata w szufladach.
A co do meża to oczywiscie że nie odbieraj mu tej świadomości, że dobrze zrobił, bo na pewno chciał Ci pomóc i dumny z siebie był

[archinta]

Napisane przez Martusiaaa21

to super, że mąż już wraca, będziesz mogła spokojniej spać i pomalutku z tym układaniem

tak jest

Napisane przez aa2

Martusia ja tez miałam te z biedronki, po 3 pakowane co nie? własnei z myslą ze na skarpetki itd to mój mąz dumny z siebie poukładał w szufladzie z przyprawami i dał tak wszelkiego rodzaju przyprawy-a jaki dumny ze mi posprzatał w szufladzie nie miałabym serca jakbym mu to powywalała i tak zostało

Nie- no jakbyś Go sprowadziła na ziemię po co były te koszyczki to myślę, że niezatartą rysę byś wyryła w Jego delikatnym i bardzo pomocnym serduszku

[irmith]

Napisane przez 19natka88

w szpitalu powinni Ci wszystko na ten temat powiedzieć

Niby powinni ale jak byłam u nich na zwiadzie przedporodowym to tak ogólnie wszystko było mówione że w razie czego wolę Was zapytać

Napisane przez archinta

A mogę tez odp mimo że nie mam jeszcze dzidzi??? Mogę , mogę moooogę???
W SR babka też nam dawała próbki- ale witaminki w osobnych kaps. (Bobik D i Bobik K). Polecała by dawać osobno (zapewne chodziło na samym początku) bo mogą być kolki, niestrawności, biegunki i będzie wiadomo od której, jakby się przydarzyło.

Wit K mówiła by dawać gdzieś tak od 7-8 doby życia i stosować do 3 m-ca, wit. D dać potem (żeby naraz obu nie wprowadzić) tak od 14 dnia życia i stosować długo nawet do roku.

Mówiła by wit. podawać tak do godz. 12 bo jak wyjdzie jakaś reakcja na nie to jeszcze zdążymy do lek w ciągu dnia



czeeeeeeeeeeee
Fajnie, że humorek już lepsiejszy

Archi mianuję Cię ciocią google dzięki kochana

[19natka88]

Napisane przez archinta

A mogę tez odp mimo że nie mam jeszcze dzidzi??? Mogę , mogę moooogę???
W SR babka też nam dawała próbki- ale witaminki w osobnych kaps. (Bobik D i Bobik K). Polecała by dawać osobno (zapewne chodziło na samym początku) bo mogą być kolki, niestrawności, biegunki i będzie wiadomo od której, jakby się przydarzyło.

Wit K mówiła by dawać gdzieś tak od 7-8 doby życia i stosować do 3 m-ca, wit. D dać potem (żeby naraz obu nie wprowadzić) tak od 14 dnia życia i stosować długo nawet do roku.

Mówiła by wit. podawać tak do godz. 12 bo jak wyjdzie jakaś reakcja na nie to jeszcze zdążymy do lek w ciągu dnia



czeeeeeeeeeeee
Fajnie, że humorek już lepsiejszy

Oo proszę jaka wyczerpująca odpowiedź

Napisane przez irmith

Niby powinni ale jak byłam u nich na zwiadzie przedporodowym to tak ogólnie wszystko było mówione że w razie czego wolę Was zapytać



Archi mianuję Cię ciocią google dzięki kochana

[Martusiaaa21]

Napisane przez archinta

tak jest

no i tak trzymać

A mi się dziś Bartuś tak wypychauwielbiam patrzeć na ten falujący brzuszek

[aa2]

Napisane przez Martusiaaa21

no i tak trzymać

A mi się dziś Bartuś tak wypychauwielbiam patrzeć na ten falujący brzuszek

mi własnei tez Marceli cos pod samymi cycochami wypina ale nei moge tego zidentyfikowac


a powiedzcie mi czy tylko ja jestem jakas taka nie teges ze nei wiem czy moje dziecie miało czkawke? bo serio przez cała ciąże nie wiem czy miało-nie zidentyfikowałam i teraz tak myskle czy jakas dziwna nie jestem

[mooonik]

Napisane przez archinta

Filip ma naświetlania za sobą ciągłe i przerywane- mieliśmy dzisiaj wyjść ale powiększyła się żółtaczka i zostajemy. W najlepszej wersji do czwartku. Mam przez to lekkie załamanie bo trzeba dopasować z jedzeniem małego i spaniem do trybu naświetlań, a to ciężkie. Poza tym jest taki kochany i cudny- do schrupania.

to się nasiedzą w tym szpitalu za wyjście

Napisane przez madzialena-lublin

Szczepionki to jest temat rzeka i chyba najtrudniejsze decyzje w rodzicielstwie... Ale ja się jeszcze w to nie zagłębiałam, więc nie pomogę.
Liczę na Was, że przeczytacie wszystko co możliwe, potem ładnie tu zreferujecie i ja tylko powiem "to robimy TAK"

odnośnie szczepionek- nastawiam się na to samo poczekam aż się mamuśki podzielą z nami swoimi wiadomościami

Napisane przez Martusiaaa21

A ja się pochwalę, że piszę do Was z mojego prezenciku urodzinowego dostałam śliczniutkiego netbooka dzisiaj kurier przywiózł

enooo, enooo, nie lada prezent

Napisane przez danika

a dziś wizyta, dopiero o 20 mam ktg także sie dzis wysiedze tam pewnie do nocy.... i sie jakoś boje sama nie wiem czego

będzie dobrze

Napisane przez kaileight

Ale wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel podczas której Ignaś był zadowolony. Bo do tej pory prężył się strasznie i ąż broda mu ze złości na boki skakała A ja czułam się najgorszą matką świata Wczoraj kapaliśmy się w trochę cieplejszej wodzie, zanurzaliśmy przez pieluszkę, zaczęliśmy mycie od nóżek- i był zadowolony

brawo za kąpiel mi też koleżanki powtarzają, że lepsza woda cieplejsza niż te zalecane 37. Ja mam zamiar na łokieć sprawdzać

A odnośnie sprawdzenia wagi Synia- masz wagę w domu pewnie? Powiem Ci jak my psiaka ważymy Najpierw mąż się waży, a potem bierze psiaka na ręce i z nim się waży - sprawdzamy różnicę i mamy wagę Muniasa nie jest to na pewno mega dokładny pomiar ale jakis pogląd daje

Napisane przez 19natka88

To ja pokazuję mojego głodomorka

ręce do góry

Kochany Głodomorek i podobny do Ciebie

Napisane przez madzialena-lublin

"Żywe jest jeszcze gdzieniegdzie przekonanie, że mama niekarmiąca piersią jest złą mamą, niespełniającą potrzeb swego dziecka. Tak nie jest i trudno doprawdy wyobrazić sobie, komu i dlaczego mogło to przyjść do głowy. Trudno to nawet komentować. Oprócz daru, karmienie piersią to również wybór, a czasem odstawienie jest koniecznością. Wiązanie tego faktu z oceną kompetencji mamy jest nieporozumieniem."

Każda, która ma jakieś wątpliwości, że jest złą matką bo nie karmi piersią powinna to sobie wydrukować i powiesić w widocznym miejscu. I patrzeć za każdym razem gdy jakaś "ciocia dobra rada" skrytykuje to, że daje dziecku MM zamiast piersi.

Napisane przez Caltea

Ej, Mooonik, nie zamykaj się, nie bierz przykładu z szyjki. My Cię tu pocieszymy.
Ja to nawet odetchnęłam po tej wizycie, bo już nie emocjonuję sie każdym kolejnym nowym objawem, nie wyczekuję odejścia wód płodowych, ani rozpoczęcia porodu w każdej chwili, odpuściłam. Jestem nastawiona na wizytę w poniedziałek i ewentualne działania za tydzień w środę (tak jak u Ciebie - cokolwiek miałoby to znaczyć; nawet pomalutku oswajam sie ze świadomością ewentualnej cesarki; w razie potrzeby, oczywiście). Nie daj sie zdołować

Caltea ja już też trochę ochłonęłam, przemyślałam. I też pomału zaczynać się oswajać z myślą o CC, chociaż jak cholera boję się znieczulania (nawet gin powiedział, że szkoda że nie mam wskazań bo by się ciachnęło i bym się nie męczyła ) Będzie co ma być, prawda? Najważniejsze, żeby dzieciaczki były zdrowe, z resztą sobie poradzimy

mój łożysko oceniał przez USG, takie normalne 2D

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

mi własnei tez Marceli cos pod samymi cycochami wypina ale nei moge tego zidentyfikowac


a powiedzcie mi czy tylko ja jestem jakas taka nie teges ze nei wiem czy moje dziecie miało czkawke? bo serio przez cała ciąże nie wiem czy miało-nie zidentyfikowałam i teraz tak myskle czy jakas dziwna nie jestem

powiem Ci Asiu, że ja tak od tygodnia, może dwóch mam takie uczucie, że mały ma czkawkę, tak mi się wydaje, że to to, bo w dole brzucha czuje co kilka sekund takie delikatne kopanie i z tego wywnioskowałam że to czkawkaale nie wiem może się mylę
Ale wcześniej jak dziewczyny pisały o tym to też byłam w szoku, że coś takiego można czuć

[miss.hot]

Napisane przez mucka21

ja głupia tych newbornów nakupowałam w promocjiz1z 6 paczek *24szt. a wszyscy mówią że new borny to na krótko się używa.To może kupię teraz jeszcze 2 dady? Jak radzisz? Oszaleję

I tak pewnie będziesz musiała dokupić pieluch, nam póki co idzie koło 10-12 sztuk na dobę, więc Twój zapas newbornów starczyłby na 12 dni

[spray]

Napisane przez golgie

Spray-przeczytałam Toje posty i tak jak bym czytała o sobie-niewyspana ,sfrustrowana,z dzieckiem na głowie,które albo nie potrafi ssać,albo ja nie potrafię karmić,albo mam słabą laktację.Pracuję nad zwiększeniem wydzielania mleka, używając lakatora elektrycznego, ale nawet z nim ciężko mi jest dobić do 40-50m w 2 godziny:/To, co ściągnę daję na początek z butli, a potem modyfikowane Enfamil Premium Lipil.Dziecko zadowolone, najedzone no i ja mam też lepszy humor,bo już miałam straszne doły, ryczałam, że co ze mnie za matka, bo wokół pełno ,,dobrych "rad,że tylko własne mleko, że tylko piersią.Tak było już w szpitalu, tak jest teraz z położną i pediatrą, ale mam to głęboko w d....Dla mnie ważne jest zadowolenie i spokój dziecka i mój.Wcześniej tak się męczyłam z przystawianiem małej, że nie tylko ja, ale córcia i mąż byli naprawdę na skraju wytrzymałosci.Córcia wyczuwała moje emocje i sama też była bardzo nerwowa,teraz to aniołek
A wszystkim ,,matkom-polkom"(namawiającym, zmuszającym do karmienia piersią) mówię-walcie się(przepraszam,ale tak właśnie myślę)

A ja dziękuję Tobie za ten tekst. Potrzebujemy takich słów.

Napisane przez DzastaW

Popiszę się Moją głupotą wczorajszą: jestem razem z mężem chora i mama zwróciła uwagę Mojemu mężowi żeby wyzdrowiał bo prawdopodobnie mogą Go nie wpuścić na porodówkę z powodu choroby. A Ja za chwilę wystraszona "a jeśli Mnie nie wpuszczą na porodówkę?". Wszyscy się na Mnie dziwnie spojrzeli, mama podeszła pogłaskała Mnie po głowie i powiedziała "biedna" i zaczęli się śmiać, a Ja dopiero po ponad godzinie załapałam o co Im chodziło i zrozumiałam co powiedziałam i śmiałam się z tego przez długi czas, a wszyscy znów zaczęli się ze Mnie śmiać że szybko załapuje =))) he he

Urocze.

[twin--maid]

Cześć Dziewczyny,

na wstępie gratuluję Mamusiom, które już mają swoje Skarby przy sobie

Pisałam z Wami ostatnio w sierpniu i żaliłam się, że ze nie mogę chodzić, bo tak boli mnie noga. Ginka stwierdziła, że maluszek uciska. Poza tym nakazała mi leżeć, bo wg niej skracała mi się szyjka. 2 dni po wizycie u niej pojechałam na IP, bo z bólu nie mogłam wytrzymać. Okazało się, że miałam zakrzepicę... co do mojej szyjki to 2 lekarzy stwierdziło, że jest długa. Spędziłam 2 tygodnie w szpitalu a moje leczenie potrwa jeszcze długi czas. Na sam koniec ciąży muszę zmienić gina, bo do tamtej babki nie mam już zaufania po tym jak zlekceważyła objawy mojej choroby.

Mam nadzieję, że teraz będę mogła być już z Wami na bierząco. Ja podobnie jak Martusia zaczęłam dziś 37tc i czuję, że wielki dzień jest coraz bliżej. Mam nawet w nocy sny z porodem w roli głównej

[irmith]

Napisane przez Martusiaaa21

powiem Ci Asiu, że ja tak od tygodnia, może dwóch mam takie uczucie, że mały ma czkawkę, tak mi się wydaje, że to to, bo w dole brzucha czuje co kilka sekund takie delikatne kopanie i z tego wywnioskowałam że to czkawkaale nie wiem może się mylę
Ale wcześniej jak dziewczyny pisały o tym to też byłam w szoku, że coś takiego można czuć

Ja od czasu do czasu czuję takie regularne.. hmm jak to nazwać - podskoki, domyślam się że to to. Mój mąż nie wierzy ale co on tam wie i to chyba nie zależy od tego cosię zje (kiedyś słyszałam że czkawka jest po słodkim głównie), ja czasem nawet jak się wody napiję to czuję jak malutka podryguje

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez twin--maid

Cześć Dziewczyny,

na wstępie gratuluję Mamusiom, które już mają swoje Skarby przy sobie

Pisałam z Wami ostatnio w sierpniu i żaliłam się, że ze nie mogę chodzić, bo tak boli mnie noga. Ginka stwierdziła, że maluszek uciska. Poza tym nakazała mi leżeć, bo wg niej skracała mi się szyjka. 2 dni po wizycie u niej pojechałam na IP, bo z bólu nie mogłam wytrzymać. Okazało się, że miałam zakrzepicę... co do mojej szyjki to 2 lekarzy stwierdziło, że jest długa. Spędziłam 2 tygodnie w szpitalu a moje leczenie potrwa jeszcze długi czas. Na sam koniec ciąży muszę zmienić gina, bo do tamtej babki nie mam już zaufania po tym jak zlekceważyła objawy mojej choroby.

Mam nadzieję, że teraz będę mogła być już z Wami na bierząco. Ja podobnie jak Martusia zaczęłam dziś 37tc i czuję, że wielki dzień jest coraz bliżej. Mam nawet w nocy sny z porodem w roli głównej

Witamy w domku

To miałaś wesoło, dobrze że na IP pojechałaś bo zakrzepica w ciąży bardzo groźna chyba jest. Bierzesz teraz jakieś zastrzyki?

Ja w trakcie 39 tygodnia nie mam żadnych snów ciążowych jakoś tak chyba się wyciszyłam trochę, może to dlatego


Ktoś u mnie w bloku smaży placki ziemniaczane

[mooonik]

Napisane przez spray

Dziewczyny, dziękuję za wszelkie miłe słwa. Eryk był w nocy znośny, spał po 3h więc się lekko podładowałam energetycznie. Może dzisiaj nie będę ciągle popłakiwać po kątach...

i jeszcze doczytałam, że mąż w nocy się zrefletkował- oby tak dalej Pomału, pomału dotrzecie się z Erykiem i będzie coraz lepiej
tego się boję na początku najbardziej, że nie ogarniemy się po powrocie do domu ze wszystkim. Mam nadzieję ze jak mój mąż teraz jest 1szy do pomocy i cały czas powtarza, że będzie się starał jak najwięcej pomagać tak i faktycznie się będzie tak zachowywał

Napisane przez MalgosiaM8

uciekam, malutki walczy z katarem a my cierpimy za każdym jego oddechem bo tylko mu huczy

biedactwo dużo zdrówka dla Stasia

Napisane przez Martusiaaa21

dzień dobry Mamuśki jak dzisiaj u Was z samopoczuciem?? u mnie piękna pogoda, słoneczko grzeje, wiec skoczę sobie na pocztę i zrobię spacerek do szpitala po wyniki na paciora

gdzie Ty masz słońce Kochanapodziel się coooooo u mnie dżuma jak w listopadzie ;/

Napisane przez Caltea

Nie wiem, czy pisać Wam jaki miałam dziś sen. Najwyżej nie czytajcie.
Śniło mi się, że ogoliłam sobie ślicznie brodaweczki z takich pojedynczych twardych włosków, żeby się przyjemniej jadło maluszkowi po porodzie. Potem urodziłam (ale we śnie ten moment został pominięty, więc może jednak jest dla nas jakaś nadzieja w realu Archi). Potem przez tydzień z niewiadomych powodów nie mogłam zajmować się dzieckiem i strasznie się balam, że będzie za późno na karmienie, bo przez ten czas nie zauważyłam pokarmu w piersiach. No i jak tylko przystawilam synka do piersi, to on z wielkim obrzydzeniem mnie wypluł i rozdarł sie wniebogłosy. Środek nocy, panika, dziecię głodne, pewnie nie mam mleka. Przyglądam się swoim piersiom, a z nich wyrastają takie długie, kręcone, jak spodpachowe kłaki. Sorry, mam nadzieję, że zdążyłyście już przetrawić śniadanie. No ale sen zakończył się happy end'em. Ogoliłam się, synek złapał cyca i zalał nas fala mleka.
A sen wziął się stąd, że wczoraj przed snem żartowaliśmy z małżem, dlaczego też nasza psinka tylko jego nie lubi lizać po nogach? No bo ma je strasznie owłosione... i co to za przyjemność...

faktycznie przed porodem te sny są coraz bardziej porypane

Napisane przez archinta

A ja coś zaczynam chyba gnizadko mościć- miałam nieodpartą potrzebę umycia podłóg- normalnie jak nie ja i łóżeczko przepchnęłam do sypialni (zanim nakrzyczycie- lekkie i na kółkach), powlekłam materacyk, włożyłam podusię i chyba zaraz zacznę szafę pakować

Archinta jak dla mnie to Ty chyba przeszłaś największą "metamorfozę" na tym wątku. Z początkowego zagubienia, onieśmielenia, zaskoczenia nową sytuacją, stałaś się ekspertką w sprawie ciąży, jej fizjologii, co troszkę nam tu serwujesz wiedzę ze SR, albo podrzucasz jakimiś ciekawymi inf co gdzieś przeczytałaś, usłyszałaś( jak choćby dziś o łożysku, o witaminach, a takich przykładów jest duuuużo więcej ) Powiem Ci, że ciekawy "przypadek" z Ciebie ( to oczywiście komplement ma być )

Napisane przez MoniaZ82

A teraz sie chwale.....

o żesz Ty - ale słodzizna

Napisane przez golgie

A wszystkim ,,matkom-polkom"(namawiającym, zmuszającym do karmienia piersią) mówię-walcie się(przepraszam,ale tak właśnie myślę)

ołłłł jeeeeeeeee zgadzam się

Napisane przez twin--maid

Pisałam z Wami ostatnio w sierpniu i żaliłam się, że ze nie mogę chodzić, bo tak boli mnie noga. Ginka stwierdziła, że maluszek uciska. Poza tym nakazała mi leżeć, bo wg niej skracała mi się szyjka. 2 dni po wizycie u niej pojechałam na IP, bo z bólu nie mogłam wytrzymać. Okazało się, że miałam zakrzepicę... co do mojej szyjki to 2 lekarzy stwierdziło, że jest długa. Spędziłam 2 tygodnie w szpitalu a moje leczenie potrwa jeszcze długi czas. Na sam koniec ciąży muszę zmienić gina, bo do tamtej babki nie mam już zaufania po tym jak zlekceważyła objawy mojej choroby.

o cholera to ładnie Cię ginka urządziła.... dobrze, że znaleźli przyczynę w szpitalu i jesteś już pod dobrą opieką.



aaa był jeszcze temat butelek- ja mam dwie: jedną chyba 120ml Aventu co dostaliśmy na targach a drugą dokupiliśmy Dr.Browna antykolkową 260ml- czytałam, że się sprawdza. Póki co nie będę więcej kupować bo jeszcze nie wiem czy się przyda czy nie, ale w zapasie wolę mieć

[twin--maid]

Napisane przez irmith

Witamy w domku

To miałaś wesoło, dobrze że na IP pojechałaś bo zakrzepica w ciąży bardzo groźna chyba jest. Bierzesz teraz jakieś zastrzyki?

Ja w trakcie 39 tygodnia nie mam żadnych snów ciążowych jakoś tak chyba się wyciszyłam trochę, może to dlatego


Ktoś u mnie w bloku smaży placki ziemniaczane

Zakrzepica to w ogóle groźna choroba biorę zastrzyki od których mam siniaki

Dzięki Tobie wiem, co będzie u mnie na obiad

Napisane przez mooonik

gdzie Ty masz słońce Kochanapodziel się coooooo u mnie dżuma jak w listopadzie ;/

o cholera to ładnie Cię ginka urządziła.... dobrze, że znaleźli przyczynę w szpitalu i jesteś już pod dobrą opieką.



aaa był jeszcze temat butelek- ja mam dwie: jedną chyba 120ml Aventu co dostaliśmy na targach a drugą dokupiliśmy Dr.Browna antykolkową 260ml- czytałam, że się sprawdza. Póki co nie będę więcej kupować bo jeszcze nie wiem czy się przyda czy nie, ale w zapasie wolę mieć

Zapraszam do Warszawy. Mamy dziś piękną pogodę- słońce i 21 stopni

Moja eks ginka powinna mieć sprawę w sądzie założoną przeze mnie ale szkoda mi na to czasu i zdrowia.

Ja mam tylko 1 butelkę 120 ml Medela Calma. Mam zamiar karmić piersią więc na początku chyba nie będzie więcej butelek potrzebnych.

[spray]

Napisane przez twin--maid

Cześć Dziewczyny,

na wstępie gratuluję Mamusiom, które już mają swoje Skarby przy sobie

Pisałam z Wami ostatnio w sierpniu i żaliłam się, że ze nie mogę chodzić, bo tak boli mnie noga. Ginka stwierdziła, że maluszek uciska. Poza tym nakazała mi leżeć, bo wg niej skracała mi się szyjka. 2 dni po wizycie u niej pojechałam na IP, bo z bólu nie mogłam wytrzymać. Okazało się, że miałam zakrzepicę... co do mojej szyjki to 2 lekarzy stwierdziło, że jest długa. Spędziłam 2 tygodnie w szpitalu a moje leczenie potrwa jeszcze długi czas. Na sam koniec ciąży muszę zmienić gina, bo do tamtej babki nie mam już zaufania po tym jak zlekceważyła objawy mojej choroby.

HORROR. Współczuję.