Pedagodzy, studentki i studenci pedagogiki

[kat123]

Dołączam do Was, drogie Wizażanki!
Od poniedziałku zaczynam studia licencjackie z pedagogiki, spec. edukacja medialna i informatyczna W tym roku też obroniłam licencjat z filologii polskiej i robię z tego magisterkę.
Mam nadzieję, że dam radę z dwoma kierunkami i jestem bardzo ciekawa tego kierunku Jakieś rady dla nowicjuszki? Powiedzcie mi proszę, czy jest dużo nauki na tych studiach (mam na myśli ogólnie pedagogikę)

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Dziewczyny..dzisiaj byłam ostatni dzień w przedszkolu. Nie chciałam wychodzić, chciałam zostać z tymi dzieciakami! Oczywiście dziękując dzieciom i opiekunce za piękny czas... łezka się w oku zakręciła zarówno mnie jak i mojej opiekunce
Od dzieciaków dostałam stos laurek , 2 piękne róże oraz multum buziaków i 'przytulasków'. Oczywiście nasłuchałam się,żebym nie odchodziła, żebym została bo oni mnie kochają... Było to strasznie strasznie miłe.
Wychodząc z przedszkola... nie wytrzymałam i się poryczałam jak głupia Eh.. Będzie mi tych dzieciaków brakować

No to pjona! U mnie jeszcze pani zaogniła sytuację powtarzając co drugi dzień, że ona mnie sobie zostawi
Kat dużo teorii, która nie zawsze przekłada się na praktykę

Chwalę się albumem.

[kat123]

Napisane przez anlejka

Kat dużo teorii, która nie zawsze przekłada się na praktykę

Czyli jak wszędzie
Ogólnie słyszałam, że pedagogika to łatwe studia i w miarę przyjemne -w końcu będę mogła to sama zweryfikować

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

No to pjona! U mnie jeszcze pani zaogniła sytuację powtarzając co drugi dzień, że ona mnie sobie zostawi
Kat dużo teorii, która nie zawsze przekłada się na praktykę

Chwalę się albumem.

Piękny album!! Jakie śliczne rysunki! Cudo normalnie!

Napisane przez kat123

Czyli jak wszędzie
Ogólnie słyszałam, że pedagogika to łatwe studia i w miarę przyjemne -w końcu będę mogła to sama zweryfikować

Przyjemne - oj tak
A czy łatwe? Zależy na jakich wykładowców się trafi

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Anlejka a powiedz mi jeszcze.. tzn uspokój mnie (mam nadzieję)
W szkole przed prowadzeniem lekcji , wiadomo dostałaś temat.. ale czy dostałaś coś na czym mogłaś sie opierać , tzn co robić itp. ? Taki jaki konspekt zajęć ?
Bo w przedszkolu dostałam "przewodnik metodyczny" w którym były przykładowe zajęcia, mogłam je realizować, ale mogłam też sama wymyślać coś innego byleby nie odbiegać tematycznie.. I zastanawiam się jak to jest w szkole..

Tak czytam twojego bloga, świetnie się czyta! Piszesz tak "lekko" cud, miód i orzeszki!

[Shikinata]

To ja sie też pozwole przyłączyc , zaczynam w tym roku studia pedagogiczne Dziewczyny co kryje sie pod "przedmiotem" biomedyczne podstawy rozwoju ? Jakoś tak strasznie to brzmi .

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Piękny album!! Jakie śliczne rysunki! Cudo normalnie!



Przyjemne - oj tak
A czy łatwe? Zależy na jakich wykładowców się trafi

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Anlejka a powiedz mi jeszcze.. tzn uspokój mnie (mam nadzieję)
W szkole przed prowadzeniem lekcji , wiadomo dostałaś temat.. ale czy dostałaś coś na czym mogłaś sie opierać , tzn co robić itp. ? Taki jaki konspekt zajęć ?
Bo w przedszkolu dostałam "przewodnik metodyczny" w którym były przykładowe zajęcia, mogłam je realizować, ale mogłam też sama wymyślać coś innego byleby nie odbiegać tematycznie.. I zastanawiam się jak to jest w szkole..

Tak czytam twojego bloga, świetnie się czyta! Piszesz tak "lekko" cud, miód i orzeszki!

Dostałam podręcznik dla nauczyciela gdzie było napisane praktycznie słowo w słowo co mogę powiedzieć Ale odbiegałam od tematu, zmieniałam, dodawałam i czarowałam I przed każdym dniem kiedy miałam mieć lekcję obgadywałam zajęcia z opiekunką żeby wiedziała co chcę zrobić Ok, ok, przez pierwsze dwa dni tak było, potem mnie puściła na żywioł

A co do bloga to dziękujęęęę Mam straszny styl pisania Potem nie umiem ładnie w zdania ubrać tego co potrzebuję i tak strasznie i potwornie się męczę, że hej! Przeraża mnie pisanie mojej pracy

[adziorek1990]

Napisane przez Shikinata

To ja sie też pozwole przyłączyc , zaczynam w tym roku studia pedagogiczne Dziewczyny co kryje sie pod "przedmiotem" biomedyczne podstawy rozwoju ? Jakoś tak strasznie to brzmi .

Witamy
Co się pod tym kryje? Ja miałam budowe człowieka, podstawy rozwoju , układy mięśniowe, kostne itp. itd. Wpływ różnych czynników na rozwój człowieka coś w ten deseń

Napisane przez anlejka

Dostałam podręcznik dla nauczyciela gdzie było napisane praktycznie słowo w słowo co mogę powiedzieć Ale odbiegałam od tematu, zmieniałam, dodawałam i czarowałam I przed każdym dniem kiedy miałam mieć lekcję obgadywałam zajęcia z opiekunką żeby wiedziała co chcę zrobić Ok, ok, przez pierwsze dwa dni tak było, potem mnie puściła na żywioł

A co do bloga to dziękujęęęę Mam straszny styl pisania Potem nie umiem ładnie w zdania ubrać tego co potrzebuję i tak strasznie i potwornie się męczę, że hej! Przeraża mnie pisanie mojej pracy

Uspokoiłaś mnie Mam nadzieję,że ja też takie coś dostanę
A odnośnie bloga, to bardzo fajnie mi się go czyta, na prawdę! I mi się Twój styl pisania podoba!

A odnośnie mojej pracy. Wczoraj zaczęłam wstęp pisać..
Aż wstyd się przyznać... Skleciłam 3 zdania i zrezygnowałam..
Odłożyłam to na później

[pannafu]

anlejka, album prześliczny Jestem pod wrażeniem

Napisane przez adziorek1990

Dziewczyny..dzisiaj byłam ostatni dzień w przedszkolu. Nie chciałam wychodzić, chciałam zostać z tymi dzieciakami! Oczywiście dziękując dzieciom i opiekunce za piękny czas... łezka się w oku zakręciła zarówno mnie jak i mojej opiekunce
Od dzieciaków dostałam stos laurek , 2 piękne róże oraz multum buziaków i 'przytulasków'. Oczywiście nasłuchałam się,żebym nie odchodziła, żebym została bo oni mnie kochają... Było to strasznie strasznie miłe.
Wychodząc z przedszkola... nie wytrzymałam i się poryczałam jak głupia Eh.. Będzie mi tych dzieciaków brakować

ale dziwnie teraz, co?

Napisane przez adziorek1990

Tak czytam twojego bloga, świetnie się czyta! Piszesz tak "lekko" cud, miód i orzeszki!

Dokładnie Ja bym mogła te wpisy czytać i czytać i jak już dojdę do końca jakiegoś to... smutno mi, bo... już koniec, nie ma dalszego ciągu. Świetne, lekkie pismo, sama przyjemność dla czytającego

Napisane przez Shikinata

To ja sie też pozwole przyłączyc , zaczynam w tym roku studia pedagogiczne Dziewczyny co kryje sie pod "przedmiotem" biomedyczne podstawy rozwoju ? Jakoś tak strasznie to brzmi .

Budowa ciała, wszystkie układy człowieka (pokarmowy, oddechowy, kostny, mięśniowy, nerwowy itd.), budowa poszczególnych organów (np.: mózg, serce) i za co są odpowiedzialne itd. Omawialiśmy wodę, cukry, tłuszcze (budowa, pozytywny i negatywny wpływ na człowieka), genetyka. Dla mnie baaardzo przyjemny przedmiot I to w głównej mierze dzięki dr. Zaliczenia i egzamin - banalne, także nie ma się czego bać Taka rozszerzona biologia, haha.

[anlejka]

Też teraz będę miała biomedykę Straszą u nas, że ciężko. Się zobaczy
I próbuję ogarnąć IOSa. Nie wiem czy wpisywać przedmioty tylko z animacji czy ze zintegrowanej też. Czy wykłady wpisywać skoro są nieobowiązkowe, a jak wpisywać to osobno z ćwiczeniami czy w tej samej rubryczce. Aaaa!

[adziorek1990]

Napisane przez pannafu

ale dziwnie teraz, co?

Jest strasznie dziwnie...Nigdy w piątek (jak chodziłam na praktyki) nie czułam takiej pustki, bo zawsze już nie mogłam doczekać się poniedziałku. A teraz.. wiem,że w poniedziałek już tam nie idę, i czuję się na prawdę dziwnie..Nie umiem nawet tego nazwać, a jak oglądam niektóre prace (dla mnie od dzieci) to łzy mi same napływają do oczu.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Odnośnie biomedyki - u mnie też straszyli.. wiedziałam z opowiadań jaka jest ta babka, ale mówiłam sobie "zawsze straszą a potem okazuje się ,że nie taki diabeł straszny".
Ale już po pierwszych zajęciach wiedziałam,że nie będzie przyjemnie i lekko
Baba miała jakiś system punktowy (za nieobecność stawiała punkty ujemne) , wszystko było na punkty... a oceniała tak jak jej się podobało Jedną pracę robiłam z koleżanką, słowo w słowo miałyśmy tak samo Ja dostałam 5 pkt a moja koleżanka -3 pkt No tragedia była Cieszę się,że już tej kobiety nie muszę oglądać

[kat123]

Napisane przez Shikinata

To ja sie też pozwole przyłączyc , zaczynam w tym roku studia pedagogiczne Dziewczyny co kryje sie pod "przedmiotem" biomedyczne podstawy rozwoju ? Jakoś tak strasznie to brzmi .

o, też to mam. Jedyne zajecia które mi na maksa kolidują z filologią to włąśnie wykłąd z tego przedmiotu

Napisane przez pannafu

Budowa ciała, wszystkie układy człowieka (pokarmowy, oddechowy, kostny, mięśniowy, nerwowy itd.), budowa poszczególnych organów (np.: mózg, serce) i za co są odpowiedzialne itd. Omawialiśmy wodę, cukry, tłuszcze (budowa, pozytywny i negatywny wpływ na człowieka), genetyka. Dla mnie baaardzo przyjemny przedmiot I to w głównej mierze dzięki dr. Zaliczenia i egzamin - banalne, także nie ma się czego bać Taka rozszerzona biologia, haha.

Uuu brzmi jak kucie po nocach

[anlejka]

Napisane przez kat123

o, też to mam. Jedyne zajecia które mi na maksa kolidują z filologią to włąśnie wykłąd z tego przedmiotu


Uuu brzmi jak kucie po nocach

Oj tam kucie po nocach Powtórka z rozrywki
Może się jednak skuszę na poprawę matury z biologii

[kat123]

A że tak zapytam -jest ktoś z UZetu?

[pannafu]

Napisane przez adziorek1990

Jest strasznie dziwnie...Nigdy w piątek (jak chodziłam na praktyki) nie czułam takiej pustki, bo zawsze już nie mogłam doczekać się poniedziałku. A teraz.. wiem,że w poniedziałek już tam nie idę, i czuję się na prawdę dziwnie..Nie umiem nawet tego nazwać, a jak oglądam niektóre prace (dla mnie od dzieci) to łzy mi same napływają do oczu.

Dokładnie to samo czułam, niewyobrażalna pustka

Napisane przez kat123

Uuu brzmi jak kucie po nocach

Dla mnie to był jeden z najprzyjemniejszych przedmiotów, więc i nauka była czystą przyjemnością

[Agaciaaaa]

Potrzebuje ksiązkek na studia może ktos jest w posiadaniu elektronicznej wersji:

Kwieciński, Śliwerski-Pedagogika. Podręcznik akademicki PWN

Sliwerski-Pedagogika GWP

Gutek-Filozoficzne i ideologiczne podstawy wdukacji

Mietzel-Wprowadzenie do Psychologii

Ziembardo-Psychologia i życie

Strelan-Psychologia. Podręcznik akademicki

Gryby ktos posiadał którąś z tych pozycji to prosze o przesłanie na maila agata8881@wp.pl Odwdzięcze sie

[violonczelistka]

Adziorku nie płacz. Jak skończysz studia to pewnie załapiesz się do pracy w przedszkolu i spędzanie czasu z dzieciakami będzie dla Ciebie codzienną przyjemnością .

[anlejka]

Napisane przez violonczelistka

Adziorku nie płacz. Jak skończysz studia to pewnie załapiesz się do pracy w przedszkolu i spędzanie czasu z dzieciakami będzie dla Ciebie codzienną przyjemnością .

Mam taką cichą nadzieję, że uda mi się też do przedszkola trafić. Ale po rozmowie w szkole doszłam do wniosku, że może być ciężko. Nie wiem jak u Was ale u mnie w przedszkolach są panie, które pracowały jeszcze za moich czasów i nie wybierają się na emeryturę. Żeby dostać się do przedszkola u nas to podobno trzeba mieć znajomości Więc czuję, że chyba faktycznie prędzej trafię do szkoły. A jak tam trafię to przepadnę

[kat123]

Napisane przez anlejka

Mam taką cichą nadzieję, że uda mi się też do przedszkola trafić. Ale po rozmowie w szkole doszłam do wniosku, że może być ciężko. Nie wiem jak u Was ale u mnie w przedszkolach są panie, które pracowały jeszcze za moich czasów i nie wybierają się na emeryturę. Żeby dostać się do przedszkola u nas to podobno trzeba mieć znajomości Więc czuję, że chyba faktycznie prędzej trafię do szkoły. A jak tam trafię to przepadnę

A teraz powstaje tyle prywatnych przedszkoli... Nie masz nadziei na pracę tam?

[xestrellax]

U mnie biomedyka to był najtrudniejszy chyba przedmiot w I semestrze. Zaliczenie z ćwiczeń jeszcze w miarę, mieliśmy też test wejściowy na drugich zajęciach, rzekomo z wiedzy z liceum, ale ja musiałam dokupić sobie książkę z genetyki, bo nie miałam biologii na tym poziomie w liceum. A egzamin u słynnego już chyba prof. Cieślika - dla mnie masakra, chociaż obejmował tylko treść wykładów. Z tym, że tak jak mówicie - na tym przedmiocie powinny być poruszane kwestie wszystkich układów narządów, budowy organizmu ogólnie, genetyki i wpływu środowiska na rozwój organizmu, a nasz profesor (zresztą pan dr z ćwiczeń w zasadzie też) położył nacisk tylko na genetykę. I to naprawdę na genetykę na akademickim poziomie, którego mój mózg nie pojmował kompletnie na początku. Potem jak się wdrożyłam, załapałam podstawy to było lepiej, ale i tak ostatecznie egzamin był bardzo ciężki, a pytania nie były takie na "odwzorowanie" tylko na myślenie - naprawdę trzeba było logicznie pomyśleć, zanim się coś napisało. Te 30h ćwiczeń i 30h wykładów to był hardkor

No to się wyżaliłam Ale muszę też dodać, że prof. tak prowadził wykłady, że chociaż to było 3 lata temu, do tej pory je pamiętam.

[paniKA88]

Napisane przez pannafu

To dziwne, że nie miałaś praktyk. Przyznam się, że nie spotkałam się z czymś takim. Ja już na 2 semestrze miałam, 90h

bo to UŁ i dopiero w następnym semestrze zaczynamy zajęcia ze specjalności, a pierwsze praktyki bedą pod koniec kwietnia

[Shikinata]

Dziękuje dziewczyny za oświecenie mnie ,mam nadzieje ,że mój wykładowca nie będzie jakiś nawiedzony

Napisane przez anlejka

Mam taką cichą nadzieję, że uda mi się też do przedszkola trafić. Ale po rozmowie w szkole doszłam do wniosku, że może być ciężko. Nie wiem jak u Was ale u mnie w przedszkolach są panie, które pracowały jeszcze za moich czasów i nie wybierają się na emeryturę. Żeby dostać się do przedszkola u nas to podobno trzeba mieć znajomości Więc czuję, że chyba faktycznie prędzej trafię do szkoły. A jak tam trafię to przepadnę

Oj u mnie też w przedszkolach same starsze panie ,i też często liczą sie znajomosci .A co do prywatnych , to u mnie założyli w zeszłym roku finansowane z uni i zostały przyjęte osoby bez wykształcenia pedagogicznego za to jakieś znajome bądz rodzina tego faceta co sie tym zajmuje

[adziorek1990]

Napisane przez violonczelistka

Adziorku nie płacz. Jak skończysz studia to pewnie załapiesz się do pracy w przedszkolu i spędzanie czasu z dzieciakami będzie dla Ciebie codzienną przyjemnością .

Jejku, nawet nie wiesz jak chciałabym żeby Twoje słowa się spełniły!

Napisane przez anlejka

Mam taką cichą nadzieję, że uda mi się też do przedszkola trafić. Ale po rozmowie w szkole doszłam do wniosku, że może być ciężko. Nie wiem jak u Was ale u mnie w przedszkolach są panie, które pracowały jeszcze za moich czasów i nie wybierają się na emeryturę. Żeby dostać się do przedszkola u nas to podobno trzeba mieć znajomości Więc czuję, że chyba faktycznie prędzej trafię do szkoły. A jak tam trafię to przepadnę

Ja też bardziej nastawiam się na przedszkole, mam cichą nadzieję,że dostanę pracę właśnie w przedszkolu.
Odnośnie kadry...U mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie. Wszystkie Panie które są w przedszkolu, były za moich czasów. Jedna z nich wczoraj mi powiedziała coś takiego : "Powiem Ci szczerze, uwielbiam dzieci (widać po niej było bo dzieci też ją lubiły), lubię z nimi spędzać czas, ale chciałabym żeby tutaj kadra się zmieniła -na młodszą, ja mogłabym odejść na emeryturę gdybym miała taką możliwość i zwolnić miejsce np. Tobie bo jesteś młoda, masz pełno siły, pomysłów, a ja mam już swoje lata.No,ale do emerytury jeszcze mi brakuje" .
A odnośnie znajomości, to prawda, teraz wszędzie trzeba mieć plecy.
Ale z drugiej strony , ja jestem taką osobą,że chciałabym zostać przyjęta do pracy, nie dlatego,że mam znajomości, ale dlatego,że jestem dobra w tym co robię. To na pewno jest bardziej motywujące aniżeli to,że mam prace dzięki znajomości. Ale to jest moje zdanie..

pozdrawiam!

[violonczelistka]

Napisane przez adziorek1990

A odnośnie znajomości, to prawda, teraz wszędzie trzeba mieć plecy.
Ale z drugiej strony , ja jestem taką osobą,że chciałabym zostać przyjęta do pracy, nie dlatego,że mam znajomości, ale dlatego,że jestem dobra w tym co robię. To na pewno jest bardziej motywujące aniżeli to,że mam prace dzięki znajomości. Ale to jest moje zdanie..

pozdrawiam!

Ja też wolałabym zostac przyjęta do pracy dzięki własnym umiejętnościom. To o wiele większa satysfakcja no, ale nie ukrywam, ze znajomości też mogą sie przydać. Na początku tych studiów bardzo przerażała mnie perspektywa bezrobocia, teraz już trochę mniej , bo myślę ,,jakoś tam będzie", poza tym jestem gotowa się kształcić dłużej niż 5 lat W końcu bardzo lubie swój kierunek

[adziorek1990]

Napisane przez violonczelistka

Ja też wolałabym zostac przyjęta do pracy dzięki własnym umiejętnościom. To o wiele większa satysfakcja no, ale nie ukrywam, ze znajomości też mogą sie przydać. Na początku tych studiów bardzo przerażała mnie perspektywa bezrobocia, teraz już trochę mniej , bo myślę ,,jakoś tam będzie", poza tym jestem gotowa się kształcić dłużej niż 5 lat W końcu bardzo lubie swój kierunek

Oczywiście,że znajomości mogą się przydać, ale nie chciałabym żeby to one decydowały w 100% o tym czy będę pracować w przedszkolu...
Tak jak napisałaś, całkowitą satysfakcję z pracy ma się tylko wtedy, kiedy się pracuje za to,że jest się w czymś dobrym..

[anlejka]

Każdy by chyba chciał zostać przyjęty do pracy, bo dobrze to robi. Problem jest taki, że oni przyjmują i nie wiedzą kto jak pracuje. Siedzi z tymi dziećmi i póki się rodzice nie skarżą to niech jest. A przecież nie zwolnią przedszkolanki trzylatków i dają im nową, jak już do tamtej przywykły.

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Każdy by chyba chciał zostać przyjęty do pracy, bo dobrze to robi. Problem jest taki, że oni przyjmują i nie wiedzą kto jak pracuje. Siedzi z tymi dziećmi i póki się rodzice nie skarżą to niech jest. A przecież nie zwolnią przedszkolanki trzylatków i dają im nową, jak już do tamtej przywykły.

No być może jest tak ja mówisz. Dlatego moim zdaniem zanim zatrudni się przedszkolankę powinno się zostawić ją na okres próbny, zobaczyć jak sobie radzi, jak postrzegają ją dzieci i inne przedszkolanki i jakie jest jej podejście do tego co robi i do dzieci.
Jedną wielką pomyłką jest przyjmowanie od razu do pracy.Bo potem wychodzi szydło z worka i okazuje się jakie podejście do dzieci mają niektóre przedszkolanki (np. ta o której pisałam kilka postów wyżej..). A dzieci to tylko dzieci, one wyczuwają kto jaki jest.. Sama widziałam jak dzieci lgnęły do mojej opiekunki .. czego nie mogłam powiedzieć o dzieciach z grupy Pani, która na widok dzieci już się denerwowała... Kilka razy zdarzyło się tak,że dziecko podbiegało do mnie i mówiło,że nie lubi Pani X , ale poza rozmową z tym dzieckiem, nie mogłam nic innego zrobić.

A odnośnie tego,że każdy chce pracować bo robi to dobrze.
Anlejka są osoby, które chcą pracować obojętnie gdzie, może to być praca w której nie będą dobre, byleby tylko mieć pracę i zarabiać (niekiedy) nie wąskie pieniądze.Ja osobiście 'znam' osoby,które na prawdę są fatalne w tym co robią, ale nie zostają zwolnieni bo żyją w bliskim ( i to dosłownie) kontakcie z szefem/ szefową. Każdy ma swoje priorytety i swoje życie z którym robi co chcę.

Szczerze Wam powiem coś odnośnie moich praktyk... Pewna osoba z mojej rodziny mogła (czyt.chciała) mi załatwić praktyki takie, na które nie musiałabym chodzić,ale oczywiście miałabym papierek.(Nie czarujmy się większość osób właśnie tak odbywa praktykę, przynajmniej w moich regionie...)
Oczywiście ja jak to ja, nie zgodziłam się a wręcz oburzyłam.. Poszłam sama do przedszkola i szkoły i załatwiłam sobie praktyki..chodziłam na nie, bo chciałam się sprawdzić, chciałam wiedzieć czy dam sobie radę, jak dzieci będą mnie odbierać i jak wypadnę w oczach opiekunki. Wychodziłam z założenia,że jeśli to nie będzie to co chcę robić, to po licencjacie zmienię kierunek (na drugi, który był w rezerwie). Ale spodobało mi się to co robię... i dowiedziałam się od pewnych osób, że zarówno dyrektorka jak i przedszkolanki (u których miałam nie tylko hospitacje ale i zajęcia) były ze mnie zadowolone.Strasznie mnie to zmotywowało i utwierdziło w przekonaniu ,że ZEWiP to jest odpowiedni kierunek

No nic rozpisałam się Przepraszam
Miłej niedzieli !

[Alexandraa]

Napisane przez Ollliwka

Pytam z ciekawości zastanawiałam się czy tylko jedna biblioteka wzbogaci się dzięki Tobie

Aż 3. Najwięcej chyba w BUŁ (podciągając pod to wydziałową)

Myślałam, że pytasz bo masz znajomości i mogłabyś mi anulować karę.

Napisane przez EarlGrey

Alexandraa tak wiem że to prawda, jeśli chodzi o szkolnictwo to na żadne dobre zmiany się nie zapowiada. I chyba też każdy z nas wie że kokosów w tym zawodzie się nie zarobi. Nie chodzi o to, że teraz każdy będzie mówił och jak bedzie cudownie, normalnie świetlana przyszłość Cię czeka. Po prostu w wielu przypadkach lepiej zacząć rozmowę od miłego akcentu, lub w ogóle go wtrącić, a nie tylko czarne myśli, nic pozytywnego. Każdy zawód ma plusy i minusy. Czy nie lepiej by było gdyby n-l mówili o swojej pracy także coś dobrego, cokolwiek. A nie tylko same minusy wynajdują i zniechęcają.

Może chodzi o to, żeby tych bez powołania od razu zniechęcić i żeby zostali tylko Ci, którzy tego naprawdę pragną.

Napisane przez kat123

Czyli jak wszędzie
Ogólnie słyszałam, że pedagogika to łatwe studia i w miarę przyjemne -w końcu będę mogła to sama zweryfikować

Łatwe? Nie sądzę. Jest bardzo dużo nauki, przynajmniej u mnie było.
I wkurza mnie to, że u mnie 60% osób z roku poszło na pedagogikę tylko dlatego, że to są łatwe studia.

Napisane przez anlejka

I próbuję ogarnąć IOSa. Nie wiem czy wpisywać przedmioty tylko z animacji czy ze zintegrowanej też. Czy wykłady wpisywać skoro są nieobowiązkowe, a jak wpisywać to osobno z ćwiczeniami czy w tej samej rubryczce. Aaaa!

IOS? To pewnie coś takiego jak u mnie USOS? Uniwersytecki System Obsługi Studenta. Badziew jakiś.

Napisane przez Agaciaaaa

Potrzebuje ksiązkek na studia może ktos jest w posiadaniu elektronicznej wersji:

Kwieciński, Śliwerski-Pedagogika. Podręcznik akademicki PWN

Sliwerski-Pedagogika GWP

Gutek-Filozoficzne i ideologiczne podstawy wdukacji

Mietzel-Wprowadzenie do Psychologii

Ziembardo-Psychologia i życie

Strelan-Psychologia. Podręcznik akademicki

Gryby ktos posiadał którąś z tych pozycji to prosze o przesłanie na maila agata8881@wp.pl Odwdzięcze sie

Niestety Ci nie pomogę ale mogę się pochwalić, że ze Śliwerskim miałam wykłady. I z jego synem też...

[xestrellax]

Napisane przez Alexandraa

IOS? To pewnie coś takiego jak u mnie USOS? Uniwersytecki System Obsługi Studenta. Badziew jakiś.



Niestety Ci nie pomogę ale mogę się pochwalić, że ze Śliwerskim miałam wykłady. I z jego synem też...

IOS to Indywidualna Organizacja Studiów. Jak ktoś ma więcej niż jeden kierunek (przy okazji - podziwiam tych wszystkich którzy robią więcej niż jeden kierunek, a znam takich co robią 2 i jeszcze pracują; ja nie ogarniam czasami jednego... )

Wow, Śliwerski to normalnie jak taka gwiazda w świecie pedagogiki
A co z jego synem? Że taka reakcja?

Aaa, Agaciaaa - "Filozoficznych..." też szukam bo nigdzie nie ma. I lipa. W necie też nie znalazłam. Mam jeszcze do zalatwienia książkę "Wprowadzenie do systemowego rozumienia rodziny" (jeśli nic nie pokręciłam), której też nie mogę znaleźć, i "Osobowości rodzinne" D. Fielda - tej to już kompletnie nigdzie nie ma, chyba skończy się na kupnie...

[asi1989]

IOS to chyba dziewczynom chodziło o indywidualną organizację studiów czy coś w tym stylu

[adziorek1990]

Hej laseczki
Pierwszy dzień praktyk w szkole podstawowej za mną. Miałam hospitacje w klasie III, jutro bede miec w klasie II i I a w środę zaczynam prowadzić zajęcia, również w 1,2,3 klasie.. Jestem lekko przerażona Dzieci są teraz straszne, nic ich nie interesuje.. są niegrzeczne... Zajęcia zaczynam w klasie III gdzie 2 chłopców jest nadpobudliwych, jeden ten ma jakieś zaburzenie (nazwy nie pamiętam), dwie dziewczynki są wiecznie znudzone bo one "już wszystko umieją"..
Jakieś rady może macie?

Pozdrawiam