Ogień w gaciach mają, ale swoje Mamusie bardzo kochają! URWISY III-IV 2010

[minka26]

Libta tych otrębów było 6kg, na pół z mamą reszta to jakieś czosnki, papryki, ale też słonecznik, suszone owoce itp. no nie mniej jednak ilość hurtowa??
ja nie wiejska dziewucha i nie wiem gdzie paszę się kupuje

[mloda1989]

minka a po co ci 36:P??

[Darusiaaaa]

ja nie wiem czy wy widzicie dzisiaj kuchenne rewolucje, ale jest w nich totalnie KOSMICZNA kobieta, no chyba lustra nie posiada, a te rzesy koszmar!

[evitka21]

Napisane przez Darusiaaaa

ja nie wiem czy wy widzicie dzisiaj kuchenne rewolucje, ale jest w nich totalnie KOSMICZNA kobieta, no chyba lustra nie posiada, a te rzesy koszmar!

ja oglądam-i dokładnie to samo pomyślałam

[dusiaka]

Napisane przez Darusiaaaa

ja nie wiem czy wy widzicie dzisiaj kuchenne rewolucje, ale jest w nich totalnie KOSMICZNA kobieta, no chyba lustra nie posiada, a te rzesy koszmar!

Też oglądam - kobitka lubi się wyróżniać. Jej styl mi przywodzi na myśl Violettę Villas.

[mloda1989]

masakra te jej oczy!!!!

[Darusiaaaa]

dusiaka troche masz racje choc jak dla mnie wyglada jak CHORA PSYCHICZNIE.

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Mam problemy ze starszym, i mnie psychicznie wykańczają. Np wczoraj zgubił i klucze i telefon, i on nie wie czemu ja się denerwuje skoro musze zamki wymieniać, a telefon przeciez gdzieś znajdzie Dzieciak nie rozumie że jak smartphona zostawi gdzieś na ławce to raczej już się nie znajdzie

Oj to widzę że ten sam typ co mój starszy, też nigdy nic nie wie i nie pamięta , telefonu do szkoły nie pozwalam wziąć

Napisane przez madziwnia

Dziewczyny a co sadzicie o kosmetychach z Yevs Rocher??

zamawiałam kiedyś , w sumie specjalnie zachwycona nie byłam ,kosmetyk jak kosmetyk

Napisane przez P0P70

Witam,

A ja tak ni w 5 ni w 10 przypominam że w niedzielę 09.10.2011 wybieramy darmozjadów do Sejmu i Senatu. Głosujemy w godzinach od 7 do 21.

Więc dziewczyny namawiam do głosowania. Bo to trochę głupio wygląda jak w demokratycznym kraju w którym przez wiele lat walczono o możliwość wolnych wyborów frekwencja jest na poziomie 40 %.

Ja nawet jestem w stanie się pogodzić z wyboorem PIS-u pod warunkiem że bybierze go naprawdę większość naszego narodu a nie 30% wyborców co rzeczywiście będzie odpowiadać 10% uprawnionych wyborców.

Nieoddanie głosu to oddanie głosu na naszych przeciwników.

P0P w sumie miałam nie iść na wybory bo mam to gdzieś ,ale może pójdę tylko dlatego co by Pisiory nie wygrały bo kaczor mnie drzaźni maksymalnie
Może właśnie brak frekwencji by im dał coś do myślenia
P0P co nam po takiej demokracji ? ona ludziom jeść nie daje
Co oni mają do zaproponowania na przykład mi? nie pracuję i nie mam szans na pracę , nie mam żadnych studiów bo moich rodziców nie było stać na nie od razu po szkole musiałam tyrać na czarnucha po kilkanaście godzin dziennie , nie mam przepracowanych nawet 5 lat , mój mąż pracuje za granicą i nie wiemy co będzie za rok i co się zmieni po wyborach ??? jakie to ma znaczenie czy pójdę i na kogo zagłosuję ,dla mnie żadne

Napisane przez Darusiaaaa

Pokaze wam nową fryzurke

Super wyglądasz

Napisane przez mloda1989

my wcześniej mieliśmy ceruvit - przepisany przez lekarza... teraz poradziła nam kupić juvitc bo podobno lepszy w smaku jest..

ja nie w temacie co do tranu... dajecie go bo?? albo zamiast czego?? jaki on w smaku jest?? bo moj babel to baaaaardzo wybredny co do lekow;/

ja daję tran moliersa o smaku naturalnym czyli rybim

Napisane przez minka26

Libta tych otrębów było 6kg, na pół z mamą reszta to jakieś czosnki, papryki, ale też słonecznik, suszone owoce itp. no nie mniej jednak ilość hurtowa??
ja nie wiejska dziewucha i nie wiem gdzie paszę się kupuje

u nas to taka pasza to jeździ po wiosce i trąbi i kto chce kupić to może wyjść na drogę i ich zatrzymać i otręby też mają w workach właśnie


Pogoda się u nas zepsuła trochę , wiało dzisiaj przeokrutnie i trochę pokropiło ale co to jest w ogrodzie sucho że nie idzie szpadla wbić

[minka26]

Napisane przez mloda1989

minka a po co ci 36:P??

mama chciała

[Darusiaaaa]

Libra masy racje, co to ya ryad od ktorego ludyie uciekaja....bady nawet nie od ktorego a przez ktory

[izazula]

Madzia no niby moge wczesniej położyć ale ona nie zaśnie. Musze jednak jakoś to przetrzymać i ją budzić wcześniej a nie dać spać. No i siebie tez będę musiała budzić to jest dopiero problem bo ja chodzę późno spać. Wrócę do panieńskich i wolnych czasów kiedy to nie spałam zbyt długo

Napisane przez P0P70

A ja Wam napiszę co mi ostatnio siostra powiedział.
Jej najmłodsza crka poszła w tym roku do pierwszej klasy. Rodzice dzieci tam to jakieś naprawdę oszołomy. Normalnie prawie że się bili o to kto będzie w radzie rodziców. Dzieci już miały sobotę itegracyjną - rodzice, dzieci - ognisko, kiełbaski.
Przewodniczący już kilkatrotnie był u dyrektora szkoły bo jego zdaniem w szole na przerwch jest za głośno i tak byc nie może.
A ostatnio wezwał policję pod szkołę aby zrobiła porządek z rodzicami odwożącymi dzieci do szkoły. A to dopiero początek roku szkolnego. Ciekawę co będzie dalej .

Bozia im rozum odebrała

Napisane przez evitka21

z tym spaniem o faktycznie psikusy robi. JA z tych wyrodnych, to bym budziła i starała się żeby te same pory miała

Tak bedę robiła choć jak madzi już pisałam siebie też będę musiała obudzić i wcześniej się kłaść

Napisane przez Darusiaaaa

ja nie wiem czy wy widzicie dzisiaj kuchenne rewolucje, ale jest w nich totalnie KOSMICZNA kobieta, no chyba lustra nie posiada, a te rzesy koszmar!

Ogladałam trochę
Nie będę tam chodziła napewno a wyobraźcie sobie że byliśmy tam na naszym ślubnym obiedzie i jedlismy pysznego pstrąga.

[Darusiaaaa]

najlepsza reklama restauracji byla na koncu
"restauracji nie ma" a baba jakas nawiedzona okropnie;/
lepiej by sie z tym swoim kanarkiem zamknela w domu i sobie z nim rozmawiala...

[yoonka]

Napisane przez Darusiaaaa

Pokaze wam nową fryzurke

slicznie

tez idziemy glosowac. niestety znowu przeciw, a nie za, ale jak mus to mus

anakazar. my mamy to lozko z ikei kritter z owieczkami - cudne jest kladziemy sie na nim z Tosia i nic sie nie psuje, nie rozjezdza. moge polecic

siedze w robocie - jeszcze godzina, ale zmeczona jestem bo ostatniej nocy toska nie chciala spac miedzy 2 a 5 rano... wrr.. ale to chyba jakies alergiczne, bo jadla dzien wczesniej czekolade i pomidory, a po tym jej wysypka wyskakuje. nie wiem.

fajnie mi jak moge caly poranek i popoludnie do 15 z nia spedzac wytulane jestesmy za wszystkie czasy

Bao Ty sie nie przejmuj tym, co ten dyr mowi - to jest zwykly mobbing. czasami pojscie na L$ jest potrzebne dziecku, zeby czulo sie bezpiecznie i mamie, bo i tak jej mysli beda przy chorym malenstwie. a czasami trzeba od pracy odpoczac bez powodu. na depresyjne stany czy wypalenie zawodowe tez L4 daja, nie tylko na wirusy i bakterie

[Baobabek]

Napisane przez pl_madzia

P0P wspolczuje siostrze takiej szkoly. W szkole nie w sposob zeby bylo cicho na przereach.przecie te male dzieci przez 45 min musza siedziec w bezruchu. Jakby jeszcze na przerwach mialy chodzic w rzadku to by kolejnej lekcji juz nie wysiedzialy w skupieniu.

Ja niestety normalnie nie mam na kogo glosowac. Pojde tylko zeby bylo mniejsze zlo.a to nie tak powinno byc ;(

nie muszą! Włąśnie teraz, odkąd weszla nowa podstawa i obejmuje już klasy 1-3, zajęcia MUSZĄ być tak poprowadzone, aby dzieci nie siedziały w ławkach przez 45 minut, każda klasa ma kącik z dywanem i ja np. siadam często na dywanie, gramy piłką, woreczkami, tańczymy i śpiewamy w kółku, oczywiście ucząc się piosenki, wierszyka, czy słówek, dzieci się ruszają, nie nudzą się i chętniej biorą udział w lekcjach. To jest chyba jedyny plus tej nowej podstawy.... także, wcale nie są uziemione na krześle na 45 minut.

Napisane przez evitka21

sis, najważniejsze, że sprawdziłaś PRZED kupnem. Znajdziesz coś fajowego

jak czytałam opinie na necie to te jixin mają dobre, ale mały wybór zestawów jest (szczególnie dla dziewczynek), a te jdlt i jeszcze tam jakieś inne mają słabe opinie, ale za to ładne zestawy mają-właśnie szczególnie te figurki zwierzatek- moja też się bardzo lubi nimi bawić (znaczy figurkami)


wy jesteście niemożliwe z tymi buciorami

a mnie to jeszcze żadne nie podobały, ani z tych co wklejałyście, ani z tych co kiedys na butowym przglądałam

a ty mnie rozbawiłaś



u nas ta nauka zasypiania była stopniowa-jeszcze niedawno też łóżeczko musiałam przystawaić i głaskać, a młoda tylko komendy wydawała gdzie głaskać-"plećy/głowa/cija".
Najpierw ją przestałam głaskać, potem odsunęłam łóżeczko, potem przestawałam stopniowo reagować na "mamusiu tulu/ buzi".
Potem (już ciemno o jej porze spania było). Leżałam i się nie odzywałam, potem siedziałam przy drzwiach, a potem już wychodziłam.
Wcześniej próbowałam radykalnie, ale po 2 min wrzasku wymiękłam, a właściwie tż wymiękł ("no jak ty możesz słuchać jak ona tak płacze?").
Dziś 5 nocka już-oby tak zostało.

I kupiłam dziś w lidlu śpiworek na 110 do spania, bo gówniarz się tak odkrywa strasznie i mnie budzi jak jej się zimno zrobi żeby ja przykrywać.
Ona w śpiworkach już od dawna nie spała, więc się bałam czy nie będzie buntu (bo jak już stawała w łóżeczku to sie w śpiwór nie dawała wsadzać-zdzierała go z siebie). ALe ąłdnie się dała w niego wsadzić i ładnie teraz w nim śpi

bao, ty weź mnie nie luzuj, że ty sie zamierzasz takim durnym gadaniem dyra przejmować, no proszę cię.
jeszcze ego brakuje żeby na zwolnienia "zabraniał" chodzić, to chyba pod mobbing podchodzi. Choroba nie wybiera, a o zastępstwa to już niech ona się martwi i kombinuje-jak izula pisze-za to mu płacą.
A papier jak wiesz (na pewno jako nauczyciel dobrze o tym wiesz) wszystko przyjmie (w kwestii wypełnienia podstawy mam na myśli).
No i nie powinnaś sie w ogóle przejmować ani brać tego pod uwagę przy planowaniu drugiego dziecka-będizesz musiała leżeć to będziesz i już-nie ty pierwsa nie ostatnia, no co jak co, ale to sfeminizowany zawód i większość kobiet jednak dzieci ma i wszystkie prędzej czy później chorują-takie życie.

Ty się wg mnie za bardzo przejmujesz innymi (dyrem, koleżankami ich okienkami), tylko zadaj sobie pytanie czy oni o ciebie tez się tak martwią i przejmują tobą, twoją wygodą, planami? no właśnie.....

Ja mam gdzieś-jestem chora-ide na L4,nie jeżdżę przeaca wtedy na wakacje, czy inne zakupy tylko w łóżku choruję ( u mnie zawsze gardło siada). Chora do pracy łazic nie będę

A jak dziecko chore ędzie, to już całkiem wyrzutów mieć nie zamierzam


mi się podoba .
Cen pewnie niska też dlatego że materać to pewnie taki "umowny"-jest bo jest jakaś tam gąbka

madzia super ten labirynt, az bym się sama pobawiła

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

ana, a w kwestii tych olejków, to ten sesa, to jaki ma zapach?
bo ja nie znoszę kokosa i migdałowego (ani innych takich mdłych), więc te poprzednie dla mnie odpadają.

I ty tego używasz tak na noc a rano myjesz łeb?

a co bys mogła polecić jako serum, takie typu biosilk, takie wiesz na końcówki, wygładzające, nabłyszczające jakieś coś....

jeszcze, jakbym ja chorowita była czy moje dziecko i faktycznie co rusz na zwolnieniu była.... moje drugie zwolnienie na dziecko (wcześniej w zeszłym roku byłam 3 dni). Strasznie mi się przykro zrobiło, że tak na radzie powiedział, oczywiście nikt się nie odezwał - ja tylko mam tak małe dziecko, później jest babka co ma 4 latkę w przedszkolu - ona jest cacy, a w zeszłym roku 1,5 mca na zwolnieniu była, bo tak jej dziecko chorowało! i wtedy aluzji nie miał...Ja się teraz poważnie zastanawiam nad drugim nie chcę później z pracy wylecieć tż mnie pociesza, że w najgorszym wypadku założę działalność i będę dawać lekcje z dojazdem do ucznia ale co etat to mimo wszystko etat ehhhh popieprzone to życie. I weź tu kur...a miej dzieci, jak to Tusk namawia

[megi-megi]

Dzień dobry

Jak miło tu wpaść od rana.

Na początek - zostałam w pracy oddelegowana do wdrażania nowego systemu i zapowiedzieli podwyżkę - narzekałam, narzekałam a od jakiegoś czasu nawet jest ok.

A teraz dzieciowo - Igor nie chce nic normalnego - zdrowego w sensie jeść
Dokładnie w jego repertuarze dań są (z rzeczy niesłodkich): sucha bułka, jajecznica, rosół, mielone, frytki, owoce i danonki wafelkowe i KONIEC!!!!!!!!!!!!
Bosz - głodzenie go i średnio mi wychodzi i przynosi też nijakie efekty, ładnie jadł innę rzeczy, a teraz D.U.P.A!!!!
No oczywiście chrupki i czekoladki to on by chętnie, ale daje mu max jedną małą słodycz dziennie i tyle.
Może macie jakieś jedzeniowe hity???????


A dzieci i szkoła... Syn A. ostatnio przechodzi sam siebie i np. wstaje na lekcji, nie chce usiąść, ignoruje zupełnie wychowawczynię, staje za nią, naśladuje, naśmiewa się... ona nie może nic z nim zrobić. Tylko on w klasie tak się zachowuje. Podobno babka jest świetna nauczycielką, ale z nim nie daje rady, a to III klasa. Ja współczuje nauczycielom. Jakieś pomniki się należą!

[pl_madzia]

Napisane przez Baobabek

nie muszą! Włąśnie teraz, odkąd weszla nowa podstawa i obejmuje już klasy 1-3, zajęcia MUSZĄ być tak poprowadzone, aby dzieci nie siedziały w ławkach przez 45 minut, każda klasa ma kącik z dywanem i ja np. siadam często na dywanie, gramy piłką, woreczkami, tańczymy i śpiewamy w kółku, oczywiście ucząc się piosenki, wierszyka, czy słówek, dzieci się ruszają, nie nudzą się i chętniej biorą udział w lekcjach. To jest chyba jedyny plus tej nowej podstawy.... także, wcale nie są uziemione na krześle na 45 minut.

Mój poszedł jako 6-ciolatek. Ale lekcje mają normalne jak za moich czasów, tylko inny materiał, zamiast zeszytów głównie ćwiczenia. Zadnego dywanu nie ma w klasachMaja panią która trzyma ich dość twardą ręką, ale im to na dobre wychodzi, bo widziałam co się dzieje w innej klasie z taką nauczycielką, co już sam wygląd przepraszam ze żyje, i dla dzieci to zaden autorytet, a to moim zdaniem podstawa. Mają sale zabaw. Ale chodza tam raz w tygodniu. Pani im jakoś te lekcje tak ustawia że sie nie nudzą siedząc w ławkach. Najlepsze maja kary jak ktoś przeszkadza w lekcji ma całą czytankę do przepisywania, to dzieciaki sprawdzaja jaka czytanka długa będzie przed lekcją żeby wiedzieć czy mają być wyjątkowo grzeczne. Eryk pięknie czyta, i dość szybko pisze, choć błędów pełno, a uczył się dopiero w pierwszej klasie, bo w zerówkach i przedszkolach maja zakaz nauki dzieci pisania i czytania, żeby dzieci miały wyrównany poziom w szkole.Na zebraniach też uczulali żeby dziecka nie uczyć w domu bo ciężko potem złe naweyki wyplewić

Libra mój telefon musi zabierać, bo często w świetlicy zostaje, i jak chce do domu to po mnie dzwoni.

Wczoraj u mnie w grzejniki wode napuszczali, i mamy ogrzewanie(choć nie widzę jeszcze potrzeby) i o 22 sąsiad z 6 piętra przyszedł że go zalewa od nas , bo pani z 7 piętra tez ma mokro. Co lepsza u chłopców w pokoju ściana mokra i po rurze cieknie niżej, a to wszystko od sąsiadki z 10 piętra, choć wmawiała że u niej sucho. Ale poszli w kilku i sprawdzili. Więc już ogrzewanie wyłączone, żeby nie zalewało. Ale co lepsza przy tych komisyjnych obchodach, mały się nawet nie obudził, choć trzeba było mu łóżeczko przestawiać
Dobrze że mam wysokie ubezpieczenie, to się nie martwieChoć wolałabym żeby takie coś zdarzyło się w łazience

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez megi-megi

A teraz dzieciowo - Igor nie chce nic normalnego - zdrowego w sensie jeść
Dokładnie w jego repertuarze dań są (z rzeczy niesłodkich): sucha bułka, jajecznica, rosół, mielone, frytki, owoce i danonki wafelkowe i KONIEC!!!!!!!!!!!!
Bosz - głodzenie go i średnio mi wychodzi i przynosi też nijakie efekty, ładnie jadł innę rzeczy, a teraz D.U.P.A!!!!
No oczywiście chrupki i czekoladki to on by chętnie, ale daje mu max jedną małą słodycz dziennie i tyle.
Może macie jakieś jedzeniowe hity???????


A dzieci i szkoła... Syn A. ostatnio przechodzi sam siebie i np. wstaje na lekcji, nie chce usiąść, ignoruje zupełnie wychowawczynię, staje za nią, naśladuje, naśmiewa się... ona nie może nic z nim zrobić. Tylko on w klasie tak się zachowuje. Podobno babka jest świetna nauczycielką, ale z nim nie daje rady, a to III klasa. Ja współczuje nauczycielom. Jakieś pomniki się należą!

Dieta twojego dziecka najgorzej nie wygląda Oglądałam program super niani, i matka miała podobny problem, tylko że jej syn tylko pomidorówkę jadł. To niania kazała mu gotować tylko pomidorówkę, po tygodniu tak mu zbrzydła, że sam szukał innych smakówNo ale to była tylko jedna potrawa na śniadanie obiad i kolacje

Co do syna A. To ja z moim też miałam problemy, przez krótki czas. Zauważyłam że dużo lepiej się zachowuje jak jest wyspany. A po drugie poszłam i powiedziałam nauczycielce, że dziecko prucz uśmiechniętych buzi i serduszek w ćwiczeniach musi mieć też kary. Kazałam Eykowi ją przeprosić, a jej że jak będzie niegrzeczny to np z angielskiego, ma dostawać z 5 nowych słówek do nauczenia, i ułożenie z nimi zdań. Od religi podobnie ma modlitwy teraz do uczenia. A wczesniej piekła nie było. Tylko pani wychowawczyni nie miała żadnych problemów bo ma u dzieci autorytet.

[megi-megi]

Napisane przez pl_madzia

Dieta twojego dziecka najgorzej nie wygląda Oglądałam program super niani, i matka miała podobny problem, tylko że jej syn tylko pomidorówkę jadł. To niania kazała mu gotować tylko pomidorówkę, po tygodniu tak mu zbrzydła, że sam szukał innych smakówNo ale to była tylko jedna potrawa na śniadanie obiad i kolacje

Co do syna A. To ja z moim też miałam problemy, przez krótki czas. Zauważyłam że dużo lepiej się zachowuje jak jest wyspany. A po drugie poszłam i powiedziałam nauczycielce, że dziecko prucz uśmiechniętych buzi i serduszek w ćwiczeniach musi mieć też kary. Kazałam Eykowi ją przeprosić, a jej że jak będzie niegrzeczny to np z angielskiego, ma dostawać z 5 nowych słówek do nauczenia, i ułożenie z nimi zdań. Od religi podobnie ma modlitwy teraz do uczenia. A wczesniej piekła nie było. Tylko pani wychowawczyni nie miała żadnych problemów bo ma u dzieci autorytet.

Z tą dietą nie jest dobrze - gdybym mu dawała czekoladki, to on chętnie :P Do tego zjada tak małe ilości wszystkiego, że niedługo ja będę wyglądała jak słoń - zjadam po nim. No i to ZERO warzyw. Dodaję już je do czego popadnie, ukrywam, jak się da, ale to bardzo mało - np. mielone robię z tarta gotowaną marchewką i pietruszką, do jajecznicy dodaję bardzo drobno pokrojoną cukinię...

A ze szkołą - Patryk ma system kar i nagród, chodzi spać o 21, teoretycznie jest ok. (moim zdaniem system kar i nagród powinien w domu być bardziej urozmaicony niz minuty na plus i minus na komputerze, ale... A. się tak upiera). Patryk ma wszystko gdzieś. I co zrobić? A. nie chce iść po raz kolejny do psychologa, a nauczycielka tylko pisze i dzwoni do A., że już nie daje z nim rady.

[libra777]

Megi u nas podobnie z jedzeniem :kasza manna , sucha bułka lub chleb, jajecznica,plasterki kiełbasy szynkowej, pomidorówka lub rosół z zup tylko to i mięso czasem trochę poskubie no i chrupki i to tyle , warzyw nie chce , serków tez nie i większość z tych rzeczy jedzona pod przymusem prócz chrupek ,głodzenie nic nie daje,ale mimo tego niejedzenia waży ponad 13 więc nie jest tak źle, a wcześniej jadł wszystko nie było żadnych problemów ,nagle mu się coś odwidziało ni z tąd ni z owąd

A co do Patryka to myślę że dziecko w ten sposób odreagowuje sytuacje w rodzinie , niestety i nie wiem czy uda wam się to zmienić

Madzia to nie pozostaje Ci nic innego jak tłuc mu do głowy dzień w dzień żeby nie zosatwiał nigdzie telefonu ani kluczy może jakoś mu to wejdzie

[ice woman]

Czesć dziewczyny,
Dawno mnie tu nie było ale podczytuje Was. Ciesze sie ze Wasze dzieciaczki sie chowają. Pisałam kiedyś z Wami nie wiem czy pamietacie, w kwietniu rok temu urodziłam Lenke.
Chciałam Was przestrzec przed niekompetencją lekarzy z ośrodka zdrowia.Przez ich bład moje dziecko prawie straciło życie.
Zaczeło sie niewinnie od..... wzdętego brzucha!!!! Po jakimś czasie dziecko dostało mokrego kaszlu, na wizycie u lekarza usłyszałam ze jest ok i dostała tylko jakiś syrop. po paru dniach dziecko dostało ostrej biegunki, lekarz kazała podawać probiotyki i jakiś preparat przeciw odwodnieniu, w oskrzelach szczególnie wieczorami u mojej Lenki słyszałam świsty. I znowu poszłam do lekarza i dziecko miało gorączke. I oczywiście znowu do lekarza a lekarz na to że świsty są od kaszlu a ona ma infekcje migdałów, wiec antybiotyk, Zjadła go przez 5 dni. Po antybotyki znowu do niej wróciłam po z dzieckiem coraz gorzej i usłyszałam ze jestem przewrażliwiona. !!!! Wiec tego samego dnia zabrałam dziecko do prywatnego lekarza i usłyszałam diagnoze Przewlekłe zapalenie oskrzeli trwające jakieś 2 miesiące!!!! Dostałą antybiotyk, ale po 2 dniach z dzieckiem nie był kontaktu, miała sine usta, wiec szybko zabrałam małą do szpitala. I co sie okazało obustronne zapalenie płuc, a wydety brzuch był powodem wylania się do niego opłucnej!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! W sobote tydzień temu to było. Dziecko zostało przewiezione na intensywną terapie w krytycznym stanie, podłączone do respiratora.. Przez 3 dni jedną nogą była na tamtym świecie i to przez błąd lekarzy. Aha jeszcze wyszły złe parametry wątrobowe wynikające z zatrucia lekami. Wczoraj odłączyli dziecko od respiratora, samodzielnie oddycha i chyba jutro już przeniosą nas na zwykły oddział niemowlęcy i bede mogła z nią być bo na intensywnej terapi moge być tylko chwile. Dziewczyny nikomu nie życze takiego bólu jaki przezyłam. To jest nie do opisania. Chciałam Wam tylko napisać żebyscie były czujne i jak lekarz mówi ze jest ok a wy czujecie ze coś sie dzieje zmieńcie lekarza zebyście nie miałay podobnej sytuacji9 jaką ja przeyłąm.

[tylkooliwka]

Mi Danielek też się trochę popsuł z jedzeniem,zupy sa już bee,on chyba będzie mięsożerny,wcześniej zjadał ładnie ziemniaki,mięsko,buraczki a teraz najchętniej tylko mięso,jak zobaczy parówkę albo kabanosa czy jakąś inną kiełbasę to nie odpuści,dobrze,że jak je kanapki to zawsze z pomidorem ogórkiem lub innym warzywkiem.
Ale też już dużo rzeczy nie chce zjeść które wcześniej jadł
chętnie je wszelkie jogurty i te robione razem i gotowe,uwielbia maślankę truskawkową i twarożek z ogórkiem zielonym
próbowałaś może naleśników z dżemem?lub białym serem,owocami?może posmakują Igorkowi


co do Ceruvitu też kupiłam,trafiłam na jakąś aptekę co jeden kupiłam a drugi dostałam gratis
dajecie go po jednej łyżeczce 2x dziennie?
właśnie Daniel mnie zdziwił w tej aptece,bo uciekł mi między regałami i pobiegł za ladę,jak poleciałam za nim to on już był u Pani farmaceutki na rękach dziwne bo on zawsze nie chętny do obcych,chyba mu w oko wpadła

Ice woman jejeciu aż mi ciary przechodzą,jaki koszmar współczuję bardzo,żeby Lenusia szybko wróciła do zdrówka.Byłaś już u tej"wspaniałej pani doktor"powiedziec do czego doprowadziła?
Co za fara n c a !!
Trzymam kciuki żebyście szybko wrócili do domku

[libra777]

Ice Woman , boże aż mi się płakać zachciało nie wyobrażam sobie nawet co przeżyłaś , trzymam mocno kciuki za zdrówko Lenki.
Niestety taka jest smutna prawda że większość lekarzy to konowały.
Ja też dopiero po wizycie u prywatnego lekarza dowiedziałam sie że moje dziecko ma nadwrażliwość oskrzeli i obstrukcje co nie leczone może doprowadzić do astmy i to był czwarty lekarz pozostali wmawiali mi że to sapka niemowlęca albo wymyślali alergię na mleko , ja jednak wiedziałam że coś nie tak, czasem warto aufać swojej intuicji a już napewno wątpliwościom .
Ucałuj malutką od nas

[ice woman]

Tego uczucia nie da sie opisać, a najgorsza jest ta bezsilność i czas który ciągle stoi w miejscu. Przez 3 dni nie mogłam wrócić do domu bo nie byłam w stanie patrzec na puste łóżeczko mojej niuni. Tak cicho w tym domu. dopiero o 10 moge do niej przyjechac i to na chwile.
A u szanowanej pani "doktor" byłam w poniedziałek bo juz nie mogłam tego wytrzymać musiałam wykrzyczec swój ból. wparowałam do niej do gabinetu i przez otwarte drzwi ( full dzieci w poczekalni jak w każdy poniedziałek) wykrzyczałam co o niej myśle i do czego doprowadziła. Bała się, trzesły sie jej rece podobno była w szpitalu ale nie wpuścili jej. Dzwoniła do mnie 4 razy ale nie odebrałam. Mam ochote ją rozszarpać, ale dziewczyny co to da. To nioc nie zmieni. Dziecko wycierpiało. Powiedziałam jej tylko ze jedyne co może zrobić to modlić sie zeby Lenka z tego wyszła bo jak nie to ja zabije bo bez Lenki nie mam sensu już życ .

[P0P70]

Napisane przez libra777

P0P w sumie miałam nie iść na wybory bo mam to gdzieś ,ale może pójdę tylko dlatego co by Pisiory nie wygrały bo kaczor mnie drzaźni maksymalnie
Może właśnie brak frekwencji by im dał coś do myślenia
P0P co nam po takiej demokracji ? ona ludziom jeść nie daje
Co oni mają do zaproponowania na przykład mi? nie pracuję i nie mam szans na pracę , nie mam żadnych studiów bo moich rodziców nie było stać na nie od razu po szkole musiałam tyrać na czarnucha po kilkanaście godzin dziennie , nie mam przepracowanych nawet 5 lat , mój mąż pracuje za granicą i nie wiemy co będzie za rok i co się zmieni po wyborach ??? jakie to ma znaczenie czy pójdę i na kogo zagłosuję ,dla mnie żadne

Ja na to że będzie lepiej to nie liczę ale nie chciałabym aby było gorzej.

Napisane przez ice woman

Czesć dziewczyny,
Dawno mnie tu nie było ale podczytuje Was. Ciesze sie ze Wasze dzieciaczki sie chowają. Pisałam kiedyś z Wami nie wiem czy pamietacie, w kwietniu rok temu urodziłam Lenke.
Chciałam Was przestrzec przed niekompetencją lekarzy z ośrodka zdrowia.Przez ich bład moje dziecko prawie straciło życie.
Zaczeło sie niewinnie od..... wzdętego brzucha!!!! Po jakimś czasie dziecko dostało mokrego kaszlu, na wizycie u lekarza usłyszałam ze jest ok i dostała tylko jakiś syrop. po paru dniach dziecko dostało ostrej biegunki, lekarz kazała podawać probiotyki i jakiś preparat przeciw odwodnieniu, w oskrzelach szczególnie wieczorami u mojej Lenki słyszałam świsty. I znowu poszłam do lekarza i dziecko miało gorączke. I oczywiście znowu do lekarza a lekarz na to że świsty są od kaszlu a ona ma infekcje migdałów, wiec antybiotyk, Zjadła go przez 5 dni. Po antybotyki znowu do niej wróciłam po z dzieckiem coraz gorzej i usłyszałam ze jestem przewrażliwiona. !!!! Wiec tego samego dnia zabrałam dziecko do prywatnego lekarza i usłyszałam diagnoze Przewlekłe zapalenie oskrzeli trwające jakieś 2 miesiące!!!! Dostałą antybiotyk, ale po 2 dniach z dzieckiem nie był kontaktu, miała sine usta, wiec szybko zabrałam małą do szpitala. I co sie okazało obustronne zapalenie płuc, a wydety brzuch był powodem wylania się do niego opłucnej!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! W sobote tydzień temu to było. Dziecko zostało przewiezione na intensywną terapie w krytycznym stanie, podłączone do respiratora.. Przez 3 dni jedną nogą była na tamtym świecie i to przez błąd lekarzy. Aha jeszcze wyszły złe parametry wątrobowe wynikające z zatrucia lekami. Wczoraj odłączyli dziecko od respiratora, samodzielnie oddycha i chyba jutro już przeniosą nas na zwykły oddział niemowlęcy i bede mogła z nią być bo na intensywnej terapi moge być tylko chwile. Dziewczyny nikomu nie życze takiego bólu jaki przezyłam. To jest nie do opisania. Chciałam Wam tylko napisać żebyscie były czujne i jak lekarz mówi ze jest ok a wy czujecie ze coś sie dzieje zmieńcie lekarza zebyście nie miałay podobnej sytuacji9 jaką ja przeyłąm.

Oczywiście że Ciebie pamiętamy. Współczuję Ci bardzo. JA bym chyba poszła do tego lekarza i mu nagadała. Było nie było to jednak poważny błąd. Trzymam mocno kciuki za zdrowie małej.

Moja siostra miała identyczną sytuację z jedną z córek. Jak jej córka w końcu wylądowała w szpitalu to jej TZ poleciał do przychodni i taką awanturę zrobił że do dzisiaj się tam go boją (bylo to jakieś 7 lat temu). O mało co nie pobił lekarza.

[megi-megi]

Ice - z całej siły dzisiaj pomodlę się za Lenkę - MUSI Z TEGO WYJŚĆ! Współczuję bardzo - wierze, że będzie dobrze. A tę sukę, jak już nacieszysz się Lenką i będzie wszystko dobrze, daj pod sąd. Taka kurew nie powinna leczyć dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak dla mnie nagadanie jej to za mało - niech pozna "przewrażliwioną" mamusię!

[ice woman]

A najgorsze w tym wszystkim jest to ze rok temu dziecko mojej koleżanki 2,5 letnia nikolka zmarła. Zreszta dowiedziałam sie o wielu takich przypadkach. Jak lenka wróci do domu to mój mąż zna tego Zbysia który prowadzi Uwage na TVN i nakrecą repotaż a potem to się zobaczy. W każdym badz razie nie dam rurze żyć. Tylko ta lekarka jest żoną dyrektora tej przychodni. Wiecie co to oznacza.... Ale rurze nie dam spokoju.

[sara 85]

Darusia ślicznie wyglądasz w tej fryzurce

Napisane przez Darusiaaaa

ja nie wiem czy wy widzicie dzisiaj kuchenne rewolucje, ale jest w nich totalnie KOSMICZNA kobieta, no chyba lustra nie posiada, a te rzesy koszmar!

oglądałam masakra ta baba

Napisane przez dusiaka

Też oglądam - kobitka lubi się wyróżniać. Jej styl mi przywodzi na myśl Violettę Villas.

dokładnie to samo o niej pomyślałam

Napisane przez Baobabek

nie muszą! Włąśnie teraz, odkąd weszla nowa podstawa i obejmuje już klasy 1-3, zajęcia MUSZĄ być tak poprowadzone, aby dzieci nie siedziały w ławkach przez 45 minut, każda klasa ma kącik z dywanem i ja np. siadam często na dywanie, gramy piłką, woreczkami, tańczymy i śpiewamy w kółku, oczywiście ucząc się piosenki, wierszyka, czy słówek, dzieci się ruszają, nie nudzą się i chętniej biorą udział w lekcjach. To jest chyba jedyny plus tej nowej podstawy.... także, wcale nie są uziemione na krześle na 45 minut.

jeszcze, jakbym ja chorowita była czy moje dziecko i faktycznie co rusz na zwolnieniu była.... moje drugie zwolnienie na dziecko (wcześniej w zeszłym roku byłam 3 dni). Strasznie mi się przykro zrobiło, że tak na radzie powiedział, oczywiście nikt się nie odezwał - ja tylko mam tak małe dziecko, później jest babka co ma 4 latkę w przedszkolu - ona jest cacy, a w zeszłym roku 1,5 mca na zwolnieniu była, bo tak jej dziecko chorowało! i wtedy aluzji nie miał...Ja się teraz poważnie zastanawiam nad drugim nie chcę później z pracy wylecieć tż mnie pociesza, że w najgorszym wypadku założę działalność i będę dawać lekcje z dojazdem do ucznia ale co etat to mimo wszystko etat ehhhh popieprzone to życie. I weź tu kur...a miej dzieci, jak to Tusk namawia

nie przejmuj się dyrem, twój tż ma racje zawsze możesz udzielać prywatnych lekcji. Jeżeli chcesz drugie dziecko to ja bym się nie zastanawiała

Napisane przez megi-megi

Dzień dobry

Jak miło tu wpaść od rana.

Na początek - zostałam w pracy oddelegowana do wdrażania nowego systemu i zapowiedzieli podwyżkę - narzekałam, narzekałam a od jakiegoś czasu nawet jest ok.

A teraz dzieciowo - Igor nie chce nic normalnego - zdrowego w sensie jeść
Dokładnie w jego repertuarze dań są (z rzeczy niesłodkich): sucha bułka, jajecznica, rosół, mielone, frytki, owoce i danonki wafelkowe i KONIEC!!!!!!!!!!!!
Bosz - głodzenie go i średnio mi wychodzi i przynosi też nijakie efekty, ładnie jadł innę rzeczy, a teraz D.U.P.A!!!!
No oczywiście chrupki i czekoladki to on by chętnie, ale daje mu max jedną małą słodycz dziennie i tyle.
Może macie jakieś jedzeniowe hity???????

Zosia też ostatnio mało je, najlepiej tylko parówki, kanapke z wędliną, ogórka zielonego, mielone, piers z kurczaka, rosół i jogurty. Actimelka też już nie chce pić. Sera białego nie ruszy, zóltego z dziurami też nie. Wogóle ostatnio wszystko jest bleeee

Napisane przez ice woman

Czesć dziewczyny,
Dawno mnie tu nie było ale podczytuje Was. Ciesze sie ze Wasze dzieciaczki sie chowają. Pisałam kiedyś z Wami nie wiem czy pamietacie, w kwietniu rok temu urodziłam Lenke.
Chciałam Was przestrzec przed niekompetencją lekarzy z ośrodka zdrowia.Przez ich bład moje dziecko prawie straciło życie.
Zaczeło sie niewinnie od..... wzdętego brzucha!!!! Po jakimś czasie dziecko dostało mokrego kaszlu, na wizycie u lekarza usłyszałam ze jest ok i dostała tylko jakiś syrop. po paru dniach dziecko dostało ostrej biegunki, lekarz kazała podawać probiotyki i jakiś preparat przeciw odwodnieniu, w oskrzelach szczególnie wieczorami u mojej Lenki słyszałam świsty. I znowu poszłam do lekarza i dziecko miało gorączke. I oczywiście znowu do lekarza a lekarz na to że świsty są od kaszlu a ona ma infekcje migdałów, wiec antybiotyk, Zjadła go przez 5 dni. Po antybotyki znowu do niej wróciłam po z dzieckiem coraz gorzej i usłyszałam ze jestem przewrażliwiona. !!!! Wiec tego samego dnia zabrałam dziecko do prywatnego lekarza i usłyszałam diagnoze Przewlekłe zapalenie oskrzeli trwające jakieś 2 miesiące!!!! Dostałą antybiotyk, ale po 2 dniach z dzieckiem nie był kontaktu, miała sine usta, wiec szybko zabrałam małą do szpitala. I co sie okazało obustronne zapalenie płuc, a wydety brzuch był powodem wylania się do niego opłucnej!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! W sobote tydzień temu to było. Dziecko zostało przewiezione na intensywną terapie w krytycznym stanie, podłączone do respiratora.. Przez 3 dni jedną nogą była na tamtym świecie i to przez błąd lekarzy. Aha jeszcze wyszły złe parametry wątrobowe wynikające z zatrucia lekami. Wczoraj odłączyli dziecko od respiratora, samodzielnie oddycha i chyba jutro już przeniosą nas na zwykły oddział niemowlęcy i bede mogła z nią być bo na intensywnej terapi moge być tylko chwile. Dziewczyny nikomu nie życze takiego bólu jaki przezyłam. To jest nie do opisania. Chciałam Wam tylko napisać żebyscie były czujne i jak lekarz mówi ze jest ok a wy czujecie ze coś sie dzieje zmieńcie lekarza zebyście nie miałay podobnej sytuacji9 jaką ja przeyłąm.

straszne , trzymam kciuki za Lenke aby wyzdrowiała.

[pl_madzia]

Napisane przez megi-megi

A ze szkołą - Patryk ma system kar i nagród, chodzi spać o 21, teoretycznie jest ok. (moim zdaniem system kar i nagród powinien w domu być bardziej urozmaicony niz minuty na plus i minus na komputerze, ale... A. się tak upiera). Patryk ma wszystko gdzieś. I co zrobić? A. nie chce iść po raz kolejny do psychologa, a nauczycielka tylko pisze i dzwoni do A., że już nie daje z nim rady.

Ja dla Eryka jak coś się źle do mnie odezwie, czy coś niewielkiego przeskrobie ma kare w postaci 5 przysiadów, jak marudzi to powiekszam, do 6,7,8, najwięcej to 15 za jednym razem robił. Teraz też zamiennie dla urozmaicenia brzuszki robi. Szlaban na tv czy komputer nie działa, bo dziecko jest tu i teraz a kara taka na później nie ma sensu.

ice woman Mam nadzieję że szybko będzie poprawaDzieci szybko się regenerują. Lekarze mają pewne standardy w leczeniu. Ale to już przeginka żeby zapalenia płuc nie rozpoznaćTrzymam kciuki za siłe dla Ciebie, i o zdrówko dla Lenki

[Darusiaaaa]

bao moim zdaniem przesadzasz, jakis kretyn ma decydowac ile bedziesz miala dzieci??????;/
a moze zbyt osobiscie to do siebie wzielas???
nie wiem, ale dla mnie chore jest to ze ktos ci powie cos takiego, ty robisz swoje on swoje a jak nie umie sie zajac dobrze szkola to moze ktos powinien sie zajac nim??
uwazam ze za bardzo sie przejmujesz!!!!!


Wiecie co bylam rano w sklepie z Oliwią i sluchajcie tak sie zgrzalam ze zlosci!!!!!wrrrrrrrrrrrrr rrrrrr

byla przede mna taka babciunia w kolejce, ja mala na rece trzymalam i to taki maly sklepik gdzie mozna salatki, surowki kupic na wage i tak dalej i ta babciunia kupowala jakas tam surowke , ta pipa jej podliczyla i sie okazalo ze babcia nie ma 2 gr, po porstu jej braklo i nie chciala jej sprzedac, ja nie mialam wzielam ylko 20 zl z portfela cale i wyszlam....
i ta babcia jej mowi ze nie ma, wziela wszystkie drobne z domu co miala a ta ze w takim razie nie sprzeda jej.... ja tak sie przygladam a ta babcia mowi
"to prosze mi odlozyc z tego pudeleczka tej surowki i wiecie ze pol lyzeczki odjela????????!!!!!!!!!!

potem za mna sie paru ludzi zeszlo no i przyszla kolej na mnie zrobilam zakupy, daje jej kase a ona "bede winna grosika"
A ja na caly sklep OOOO NIEEEE !!!!!!!!!!
Nie bedzie Pani winna , bo ja chce zeby mi Pani wydala, a ona na to ze bedzie musiala isc do sklepu innego rozmienic, to jej mowie ze nie moj problem, przed chwila o 2 grosze robila komus problem wiec ja tez tak moge, mysli ze tylko ona potrafi byc francowata....i poszla! normalnie wsciekla sie i poszla po tego grosza!!!!!

[pl_madzia]

U mojego małego najlepszym warzywem, owocem, i słodyczem jest pieczony kurczakNie ważne jaki by był najedzony to na skrzydełko czy nóżke zawsze znajdzie miejsce, w zastępstwie może być szynka porządna w kosteczkę. Parówek nie ruszy

[Darusiaaaa]

Ice z calych sil trzymam kciuki za Lenke!!!!!!!!!!!
Wspolczuje Ci bardzo, nawet nie umiem sobie wyobrazic przez co przechodzicie!!!!!

Lenuś wracaj do zdrówka SZYBCIUTKO!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja dlatego jak mi lekarka zapisuje antybiotyk daje malej....na raize mi nie podpadla poki co.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Bao jeszcze ci napisze , jesli teraz sie nie zdecydujesz na 2 dziecko przez dyra to rowniez nie zrobisz tego za rok dwa czy trzy...wiec sprawe dobrze przemysl.