|
|
#31 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 935
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Pochwale się co skrobnąłem.
![]() Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Śmierdzący problem...
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Śmierdzący problem...
nie ma chomika-jestem ja
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Śmierdzący problem...
ja też się do chomika przyzwyczaiłam...chomiku, pokarz się jeszcze czasem
a w temacie-> z doświadczenia powiem tak- często zdarza sie, ze raz przepocone ubranie, nawet po gruntownym wypraniu zachowuje smród i założone potem od razu zaczyna śmierdzieć- przynajmniej moje niektóre ubrania tak miały (głównie z gorszych materiałów)obecnie takie ubrania lądują u mnie jako szmaty do mycia podłogi, ale kiedyś, za czasów studenckich, gdy funduszu na nowe ciuchy nie było...niestety trzeba było się męczyć koszmar, gdy człowiek wie, że od niego śmierdzi i jednocześnie wie, że ani pranie,ani antyperspirant, ani perfuma- nic nie pomoże Koleżance możesz zwrócić uwagę, np. proponując zakup mocnego antyperspirantu typu etiaxil, driclor, antidral (polecam ten ostatni) są to preparaty dostępne w aptece, droższe niż standardowe antyperspiranty (30-50pln) ale używa sie ich raz na 2-3 dni lub nawet raz na tydzień i wtedy naprawdę nic się człowiek nie poci (w miejscu użycia) wystarczają na długo i przede wszystkim naprawdę blokują wydzielanie potu ale ale...tak jak już kilka osób radziło- lepiej poszukaj innego lokum, bo dwóch psiapsiułek nie przebijesz i jeśli tamte cię izolują,to oczywiste, ze w momencie gdy zwrócisz uwagę jednej z nich- staniesz się wrogiem obydwu...a wtedy kiepsko będzie ci się żyło na tej stancji
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 935
|
Dot.: Śmierdzący problem...
pfff przez ten rozwiany włos nic nie widać.
__________________
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Śmierdzący problem...
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Hmmm...te dwie one nie sa przyjaciolkami tylko ta K probuje ta druga sobie zjednac, zeby mnie odstawic. Ale ta druga sie nie daje i jest w porzadku wzgledem mnie. Zreszta rozmawialam z nia o tym problemie i ona juz sobie zalatwia szafe i nie zamierza z K rozmawiac...a ja sie w swojej komodce nie mieszcze z ciuchami...Sama tez z nia nie porozmawiam bo i tak jest miedzy nami dziwnie a tym pogorszylabym sprawe....no ale nie wiem jak mozna byc takim brudasem, teraz po kilku dniach bardzo w tej szafie czuc...
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 200
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Mozliwe, ze ma problem z nadpotliwościa.. i niestety żadne antyperspiranty nie pomogą. Coś o tym wiem. Kiedyś też mialam taki problem, ale zawczasu się za to 'zabrałam', bo mnie to najbardziej przeszkadzało. Dyskomfort ogromny i wstyd przed rówieśnikami itp. Polecam osobiście preparat ETIAXIL pod pachy (w kulce) dostepny w aptece. Jak na pojemnośc 12,5 ml za 35 zł może wydawac się drogi... ale dzięki niemu pozbyłam się problemu! Na początku aplikuje się 2 razy w tyg. a później, jak skóra się 'przyzwyczai' aplikuje się RAZ na 3 MCE, A NAWET NA PÓŁ ROKU!! I żaden dezodorant nie jest potrzebny!!! Przez pól roku, a nawet rok (jak w moim przypadku, bo stosuję go już od 3 lat) mam spokój! Dzięki tym, którzy wymyślili ten CUDOWNY SPECYFIK!
Polec go koleżance
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 315
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Ja na Twoim miejscu autorko wątku, wcale bym się z nią tak nie certoliła.
Baba jest fleja i tyle i to nie ma nic wspólnego z nadpotliwością, każdy się poci, ale przy odpowiedniej higienie i dbaniu o siebie problemu nie ma. Trzeba się myć i prać rzeczy, pierwsze słyszę, aby ciuchy śmierdziały mimo prania w pralce... Jabym powiedziała najlepiej przy okazji jak będzie zakładała przepocone ciuchy i pryskała się nie wykąpana dezodorantem, że trzeba się myć, a nie psikać, bo to nic nie daje. Dodałabym, że nie jest tu sama i powinna brać pod uwagę to, że nie każdy chce wdychać i znosić jej smrody i tyle. ---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ---------- Cytat:
Dodam i powiem, że byłam w pracy w podobnej sytuacji, ale z kolegą, i powiedziałam... Nie mieszka sama, i musi się dostosować do innych. To, że masz z nią nie najlepsze relacje to o niczym nie świadczy tymbardziej bym powiedziała, powinna się wstydzić. Edytowane przez Duduu Czas edycji: 2011-10-21 o 15:03 |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Skoro nie jestescie zakumplowane, nic was nie łączy to tym bardziej łatwiej Ci jest powiedzieć o tym co Ci przeszkadza!
Musisz to zrobić, pamiętaj że "zapach mieszkania" przechodzi na nas - pachniemy miejscem w ktorym żyjemy i nic tego nie zmieni. To wsiąka w skórę, włosy, ciuchy. Wejdź do pokoju i krzyknij "boże, ale śmierdzi!! otwórzcie okno" To powinno załatwić sprawę. A znacznie łatwiej byłoby Ci to zrobić gdybyś przyszła na stancję ze swoją kumpelą/kumplem/bratem kimkolwiek bliskim i razem stwierdzicie że wali po nozdrzach. Będziesz się czuła pewniej i łatwiej będzie się odezwać, zmasowany atak zawsze jest skuteczniejszy c'nie? ![]() Chociaż i tak uważam że dorosłej dziewczyny nie nauczysz higieny i prędzej czy później będziesz musiała sie wyprowadzić od brudaski. |
|
|
|
|
#45 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
Tylko fakt, trzeba się najpierw dowiedzieć, czy ta koleżanka ma nadpotliwosc, czy po prostu nie dba o higienę.. bo ta druga rzecz jest wtedy problemem. Trudno jest kogoś namówić do dbania 'o siebie'. Najlepiej porozmawiać. a nóż może ma problem z nadpotliwościa i wstydzi się szukac pomocy? hmm |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Are you talking to me?!
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
Autorko, wyjść masz kilka: albo odpuścisz i poszukasz nowej stancji albo zrobisz coś z tym fantem. Możesz jej wprost powiedzieć, że brzydko pachnie i powinna lepiej dbać o czystość i higienę, albo użyć sztuczek. Np. pod pozorem poprawy relacji pójść z nią na zakupy i kupić jej antyperspirant ("patrz, to ten kosmetyk! Ma świetne opinie! Kupimy sobie?") albo robić "dzień prania" i prać wszystkie brudne rzeczy... Osobiśc ie nie ceregieliłabym się, tylko wprost powiedziała, że w pokoju śmierdzi jak w miejskim autobusie i trzeba zrobić z tym porządek. Strzeli focha - jej sprawa. Dalej będzie śmierdzieć? Wyprowadziłabym się. Nie wyobrażam sobie życia z brudaskiem w jednym pokoju (podkreślam - brudaskiem, a nie osobą chorą). Tym bardziej, że ten przykry zapach może przejść na moje ubrania i inne rzeczy.
__________________
|
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Śmierdzący problem...
Cytat:
hmm a mnie się jednak wydaje, że ma problem z nadmiernym poceniem (chyba, że się mylę) i możliwe, że przestała w ogóle o to dbac, bo jakąkolwiek bluzkę świeża założy to zaraz śmierdzi tak samo.. ale fakt, dodatkowo wynika z postu, ze koleżanka nawet nie kwapi się 'ukryc' tego przed lokatorami, tylko ma gdzieś czy śmierdzi.. widac, że brudasem jest.. PS. Gdyby nie miała problemu z ilościa wydzielanego potu to po zdjęciu koszulki by tak intensywnie nie śmierdziała! ale fakt, autorka tego wątku wspomniała, że koleżanka wróciła po wf-ie (nie wyobrażam sobie założyc takiej koszulki ponownie Może się mylę.. może faktycznie jest po prostu brudasem?? Ciekawa jestem, jak rozwiąze się ta sytuacja. ????? Ale nie ma co chować głowę w piasek. Ja bym od razu z góry powiedziała co mi nie pasuje! Chyba, że autorka postu jest masochistką ![]() ---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- quench Ty też nie możesz tego stwierdzić, że jest na 100% brudasem. Mój post głownie tyczył się koleżanki, która napisała, że brzydki zapach równa się tylko brakiem higieny.. To mnie oburzyło i musiałam zareagować bo jest wiele innych czynników powodujących brzydki zapach.PS. Ja kiedyś miałam nadpotliwośc.. dbałam o higienę, zakładałam czyste ubranie i po jakimś czasie było tak intensywnie czuc pot,miałam wielkie plamy pod pachami, że każdy mógł pomyślec, ze nie dbam o higienę! (chociaż ja starałam się to ukrywac.. ale nie wiele to dało. To było straszne przeżycie.. a teraz? Zdejmę po całym dniu koszulkę i w ogóle nie czuć, że była noszona! Jedynie pozostały zapach po perfum Nie można ogólnie tak z góry oceniac.. Trzeba dowiedziec się w czym tkwi problem i starac się go rozwiązac..
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:23.






. Jeżeli to nie pomoże, na najbliższą gwiazdkę wręcz jej niewielki zestaw do higieny

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...







bo jest wiele innych czynników powodujących brzydki zapach.
a teraz? Zdejmę po całym dniu koszulkę i w ogóle nie czuć, że była noszona! Jedynie pozostały zapach po perfum 
