Szybko rosną Nam dzieciaczki - z noworodków w niemowlaczki.Mamy VII-VIII 2011 !

[zanka205]

mam 2 pasy na brzuch, ale nie lubię w tym chodzić

[AgaGuernsey]

Monia super, ze chrzciny sie udaly!

Mamad i Madzik brawa dla dzieciaczkow za wiek!

Marina ale mialas z tym wezem, ja to bym chyba na zawal zeszla.

Zanka fajnie mimo wszystko, ze waga sama leci w dol. U mnie stagnacja, doszlo do pewnego momentu i ani drgnie, no chyba ze sobie za bardzo pozwalam, to idzie w gore. Wiem, ze bez diety reszty nie zrzuce, ale dieta dopiero po skonczeniu karmienia...


Bylam rano z Antosiem na pobraniu krwi u nas w przychodni (poprzednio robilam prywatnie gdzie indziej), masakra, jak bidulek plakal, trzymalam go na kolanach i az sie cala spocilam. Niby z paluszka, a tyle bylo placzu, nie wiem dlaczego, bo poprzednie 2 razy to ledwie zakwilil przy kluciu paluszka, pewnie pinda jedna mu za bardzo uciskala paluszki, bo krew nie chciala leciec.
Na 14.30 ide z Zuzia do naszej pediatry, to zapytam, czy sa juz wyniki, ale pewnie nie... strasznie sie boje, jakie wyjda...

[83monia]

Napisane przez zanka205

boczki mam wielkie, uda i tyłek, żadne spodnie sprzed ciąży nie wcisną się na tyłek, chodzę w ciążowych nadal
skóra okropna, wisi, z rozstępami
na serio, wyglądam fatalnie

ma to samo tylko wyzsza jestem i bardzoej dsie to w oczy rzuca. jeszcze przez biust i troche masywniejsze ramiona wygladam jak pływaczka...

[madziaranew]

Hej dziewczyny.
Podczytuje , ale brak czasu na udzielanie sie.
Wczoraj zalatwilismy chrzciny , myslalam ze to nie wypali , a jednak. Ksieza nie sa tacy straszni , moja siostra chrzestna bez slubu zyje , a tz brat , nie chodzi od 15 lat do kosciola , ale sie udalo , powiedzial ze tylko I wylacznie dlatego , ze my jestesmy co tydzien w kosciele I mamy slub.
Chrzciny beda 6.11 . W sobote jade na zakupy , Bo nie mam co na siebie wlozyc, bylismy w ostatnia sobote tez w centrum handlowym I wiecie co jestem jakas dziwna , dziecko spalo jak aniolek , a ja nie moglam sie skoncentrowac na zakupach , jakas obojetna bylam , tz stwierdzil ze chyba musze wyluzowac , Bo nie moge przestac myslec o mojej kruszynce ,nawetjak mam ja przy sobie

[Vaniliova11]

Hej

U nas nocka ok Krystus spał od 22 do 8

Marina wąż wyskakujący w nocy z akwarium ło matko

Zanetaa Aania ja też nie chciałam męża górnika

Karolinee Krystuś też łaził po łóżeczku nawet zdarzyło sie że główke miał tam gdzie powinny być nóżki ale od kiedy śpi pod kołderką to już tak nie wędruje

Nerolka dla Izy

Bartesa fajna sesja też pomyślałam o American beauty jak Brumek

Monia za udana impreze i grzeczną Kinge
Chorującym zdrówka

[madziaranew]

Wy piszecie ze teges z Tz, ze macie ochote. Kurde a u mnie libido ponizej kreski , masakra , Tz sie wkurza na mnie , Bo ja wogole nie moge sie skupic, przytylam sie ale na nice wiecej nie mam ochoty.slyszlam ze moze byc dlatego ze karmie piersia, no I jeszcze te cialo cholerne nie doszlo do siebie.
A wiecie ze Tz zaproponowal drugie , bo powiedzial ze ostatnio dlugo sie stralismy. Narazie jeszcze nie jestem gotowa , musze wrocic fizycznie do stanu przed ciaza , no I psychicznie nie jestem jeszcze gotowa , chociaz czasami wyobrazam sobie ze jestem w ciazy.

[brumek]

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

[madziaranew]

Napisane przez Vaniliova11

Hej

U nas nocka ok Krystus spał od 22 do 8

Och kiedy moja ksiezniczka tak bedzie spala , u nas pobudka o 2,5,6.30 I juz spala z nami w lozku do 9.

[dziubek79]

Napisane przez youyou

nerolko gratulacje dla Izy duża panna

Kajool nie wychładzasz, ja ubieram tak samo, tylko nie mam kurteczki wiec zamiast niej wkładam małą w kombinezon misiowy i do tego przeważnie już nie przykrywam kocykiem.

A używacie już tych przykrywek na gondolę? Ja swoją gdzieś schowałam i nie pamiętam gdzie, a niedługo chyba trzeba będzie wyjąc

używam jak jest wiatr bo mój łobuz nienawidzi jak mu wieje w buzię
(ma to po mnie)

Napisane przez brumek

Ale Cię męczy Współczuję, bieduleczko moja kochana


A teraz sie chwalę
Tymcio dziś pierwszy raz ze mną rozmawiał On mówił a-guu, ja powtarzałam, potem znowu on i znowu ja A jaką miał przy tym gigantyczną radość, jaki wielki, boski ,najcudowniejszy uśmiech na twarzy Śmiałam się przez łzy
Nie wiedziałm czy go całować, czy płakać, czy ściskać, czy ... zjeść Ależ ten mały człowiek daje mi radości!!! W życiu bym się nie spodziewałam, że macierzyństwo to coś TAKIEGO! Tak wielkiego i cudownego

dziękuję
no to masz juz super rozmownego mężczyznę w domu, mój tez uwielbia jak po nim powtarzam dzwieki które sam wydaje

Napisane przez aania_20

Dzień dobry

Dobrze że mi o niej przypomniałaś


dla Tymcia!
Co do leżenia, to tak samo. Zimno mu się po prostu robi. Wczoraj wreszcie załatwił tatusia a nie mnie


Eh... ciężki tydzień będzie. Mały do szczepienia w piątek, a tu TŻ pojechał na jakiś wyjazd i do soboty zero kontaktu..nawet głupiego smsa
Ale bardzo proszę o kciuki dla niego, bo to wyjazd dość ważny!

dla męża

Napisane przez madzia1k1

Ale fajny filmik Dominik też tak rob kupkę, więc zawsze wiem kiedy trzeba się nastawić na większe przebieranie na przewijakuNo chyba, że akurat nie ma mnie przy nim, albo w nocy cichaczem zrobi jak np dziś



Gratulacje dla pięknego i dojrzałego wieku Izuni. Niedługo będziemy oglądać pierwsze zdjęcie siedzącej księżniczki

A Tobie Nerolko życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia


Piękna sesja, też muszę się pobawić.



No Sarka musi się przekonać do nowego smaku..


My używamy tej przykrywki na gondolę, chyba że słoneczko mocno świecie i nie wieje to zdejmuje.



Wspaniale sie czyta takie posty przepełnione miłoscią do tego małego człowieczka. Ja czuję się tak samo jak Dominik do mnie mówi i uśmiecha się do mnie jak tylko mnie zobaczy W ogóle to ten rok to chyba będzie moim najcudowniejszym rokiem w życiu.


Madziulka a jaką temp. masz w sypialni? Bo Ty chyba mieszkasz w bloku nie?? Bo ja też zauwarzyłam, że jak zaczęli u nas grzać w bloku to Dominik się częściej budzi i w dzień więcej pije herbatki. Mimo, że w sypialni mamy dalej 20-21st, bo kaloryfery skręcone na noc i rozszczelnienie w oknach to i tak powietrze stało się takie bardziej suche i mi samej chce się pić jak wstaje w nocy.



Ja dzisiaj tez tak średnio wyspana, bo jak Dominik zasnął o 18:30 to pobudki były o 22, 1:30, 5:00(kupa) i 6:30 i już dalej spania nie ma, bo Dominik dłużej niż do 7 teraz nie śpi. Tylko ja nie wiem czy dobrze robie, bo o tych godzinach Dominik się budzi ale nie płacze, tylko tak dopiero po pół godz, jak do niego nie podejdę to krzyknie sobie, no i wtedy daje mu mleczko, ale może on wcale nie jest głodny, skoro nie płacze?? Mleczko zawsze całe wypija

Piekna pogoda dzisiaj, a ja muszę czekać na kuriera o 12 ma przyjechać, a potem od razu pomykam na spacerek.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Oj zapomniałam i ja sie pochwalić:
Dominik dzisiaj kończy 3 miesiące

za trzy miesiące ale ten czas leci !!!!!

Napisane przez zanka205

boczki mam wielkie, uda i tyłek, żadne spodnie sprzed ciąży nie wcisną się na tyłek, chodzę w ciążowych nadal
skóra okropna, wisi, z rozstępami
na serio, wyglądam fatalnie

kochana na pewno nie jest tak źle bo waga spadła , wyobraź sobie jak ja wyglądam skoro waga stoi w miejscu od 2 miesięcy


Monia za udane chrzciny !! ja już zapomniałam o tej imprezie tak dawno to było

Brunetka dla Ali za obrót

u nas masakra, Szymek troszke kaszle i kicha i w sumie jak ma dobry nastrój to nie wygląda na chorego ale jest taki marudny że szok !!!!!!! no i trochę mniej je, kombinuje przy jedzeniu znowu a siedze z nim juz 6 dzień w domu i czuję sie jak więzień


warto poczytać (znalazła to Zmalowana)
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,...elniaczem.html

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,...niemowlat.html

[madziaranew]

A no I jeszcze mialam sie wyzalic. Mieszkamy na pierwszym pietrze ,jak dziecko mi zasypia na spacerze , biore sama gondole na gore a stelarz zaostawiam na dole , tylko co to bedzie jak Sophie przybedzie jeszcze ze dwa kg , cholera przeciez ja ja za chiny nie wniose, jak juz teraz sie obi jam o sciany , jak pijana

[agadus]

no co za babsztyl, może ona ma jakieś benefity z tego tytułu że recepte wypiszę lub namówi na płatna szczepionkę
ale żeby aż tyle czekać naszczepienie??
idz do innego lekarza, coś tu nie pasi mi z tymi szczepieniami

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

amoja Nati właśnie leży sobie w łóżeczku i bawi się rączkami, ale tak świadomie, oglada paznokcie i łączy dłonie

[dziubek79]

Napisane przez madziaranew

A no I jeszcze mialam sie wyzalic. Mieszkamy na pierwszym pietrze ,jak dziecko mi zasypia na spacerze , biore sama gondole na gore a stelarz zaostawiam na dole , tylko co to bedzie jak Sophie przybedzie jeszcze ze dwa kg , cholera przeciez ja ja za chiny nie wniose, jak juz teraz sie obi jam o sciany , jak pijana

mnie się często zdarza nosić Szymka w gondoli na 4 piętro

[youyou]

hej mamuśki
bylismy w trójeczkę na dłuugim spacerku, Filipa uśpiłam a Lilka dalej spaceruje na tarasie

Napisane przez Zmalowana

Hejjj
Laski ja już sama nie wiem co z tymi słoiczkami. Wczoraj Filipek zjadł pierwsze jabłuszko !! Wstawię fotki w klubie.

Jaką Wy firme będziecie brać ? Bo Hipp jest najbardziej Bio, ale też jest najdroższy. Bobovita wydaje się taka przystępna. A i opinie ma dobre. Sama już nie wiem za dużo tego jest

My jedliśmy Hippa głównie, choć potem jak Filip był większy to tez kupowliśmy inne firmy bo miały różne fajne obiadki których Hipp nie miał,.

Napisane przez zanka205

Lena skończyła dopiero 3 miesiące (07.października) i mamy jeszcze miesiąc zanim zaczniemy poznawać nowe smaki
przy Filipie jak tylko skończył 4 miesiące podałam jabłuszko, a teraz mi się nie śpieszy jakoś

mam identycznie z Filipem nam się bardzo spieszyło, teraz nie mam parcia..

[zanetaa88]

Brumek
Zmień pediatrę ! można w ogóle czekać do 13tego tygodnia ?
Babolong pewnie ma jakąś kasiorę z tego, że ktoś bierze te skojarzone
mój pediatra powiedział, że mam się sama doszukać jakie szczepionki chce, on tylko preferuje aby nie brać 6w1,wspominał właśnie, żeby nie dawać jednej dawki więcej przeciw żółtaczce.



Zrobiłam sobie obiad:
pierś z kurczaka,marchewka, pietruszka korzeń,koperek + ryż.
Nawet dobre wyszło,ale takie lekkie za chwilę będę znowu głodna
Dzisiaj zakończenie aukcji Tako,trzymajcie kciuki aby poszedł wózek za dobre pieniądze już nie mogę się doczekać tego nowego

[karolinee1983]

Napisane przez 83monia

tak, u mnie to samo: budze sie a mi nogi miedzy szczeblami wierzgaja i reka o przewijak wali...

Lepiej tego ująć nie mogłam - u nas dokładnie tak samo to wygląda

Napisane przez AgaGuernsey

Bylam rano z Antosiem na pobraniu krwi u nas w przychodni (poprzednio robilam prywatnie gdzie indziej), masakra, jak bidulek plakal, trzymalam go na kolanach i az sie cala spocilam. Niby z paluszka, a tyle bylo placzu, nie wiem dlaczego, bo poprzednie 2 razy to ledwie zakwilil przy kluciu paluszka, pewnie pinda jedna mu za bardzo uciskala paluszki, bo krew nie chciala leciec.
Na 14.30 ide z Zuzia do naszej pediatry, to zapytam, czy sa juz wyniki, ale pewnie nie... strasznie sie boje, jakie wyjda...

za dobre wyniki

Napisane przez Vaniliova11

Karolinee Krystuś też łaził po łóżeczku nawet zdarzyło sie że główke miał tam gdzie powinny być nóżki ale od kiedy śpi pod kołderką to już tak nie wędruje

Mówisz, że kołdra pomogła? bo Maja pod kocykiem jeszcze śpi, może warto ją czymś przygnieść ewentualnie jeszcze śpiworek wdrożę w ten cały proceder

Napisane przez madziaranew

Wy piszecie ze teges z Tz, ze macie ochote. Kurde a u mnie libido ponizej kreski , masakra , Tz sie wkurza na mnie , Bo ja wogole nie moge sie skupic, przytylam sie ale na nice wiecej nie mam ochoty.slyszlam ze moze byc dlatego ze karmie piersia, no I jeszcze te cialo cholerne nie doszlo do siebie.
A wiecie ze Tz zaproponowal drugie , bo powiedzial ze ostatnio dlugo sie stralismy. Narazie jeszcze nie jestem gotowa , musze wrocic fizycznie do stanu przed ciaza , no I psychicznie nie jestem jeszcze gotowa , chociaz czasami wyobrazam sobie ze jestem w ciazy.

Ja też nie mam ochoty ani ciut ciut i my jeszcze przez moje nędzne libido ani razu ten teges

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

Ale jaja! Powiem Ci, że śmierdzi mi tu strasznym naciągactwem jeśli chodzi o te namawianie na szczepienie płatne a to, że nadal Tymka nie chce zaszczepić to już dla mnie kosmos...

[Shira_83]

Bry!

Napisane przez Scio

Ja juz od 3 dni w separacji z Ag

Do kaszek są specjalne smoczki w kształcie Y

oo to muszę sobie taki skombinować

Napisane przez youyou

zanka wkleiłam filmik w Klubie

kiedyś cię za to dziecię pozwie do sądu

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

ojjj ta baba jest nienormalna zmieniaj pediatrę ja bym już na nic więcej nie czekała zwłaszcza po tym wykładzie jaka to z ciebie nie dobra matka bo bierzesz na nfz tragedia a po co ta morfologia jak mały zdrowy jak rydz rośnie dla mnie bez sensu!

ojj mój Cris dziś ma dzień pod tytułem "będę płakał bo wszytko jest do bani" (nawet rączki mamy shiry) nic no biorę na klatę byle do 18 do kąpieli a teraz zbieram się do teściowej niech się babcia potropi z gizdem!!

[youyou]

monia grtuluję udanych chrzcin ja tez w życiu bym w domu nie robiła, bo koszty są te same praktycznie a ile bym się musiała nalatać... a tak to idziesz na gotowe, zjesz obiadek i wracasz do posprzątanego domu..

zanka pięknie Ci waga spada chyba szybciej niż z Filipem? bo kiedyś pisałaś że po nim to rok dochodziłaś do siebie?
Ja teraz też szybciej wracam do formy.
dziś waga pokazała 54,8kg jeszcze tylko 2-3kg do wagi idealnej

Napisane przez madziaranew

Chrzciny beda 6.11 . W sobote jade na zakupy , Bo nie mam co na siebie wlozyc, bylismy w ostatnia sobote tez w centrum handlowym I wiecie co jestem jakas dziwna , dziecko spalo jak aniolek , a ja nie moglam sie skoncentrowac na zakupach , jakas obojetna bylam , tz stwierdzil ze chyba musze wyluzowac , Bo nie moge przestac myslec o mojej kruszynce ,nawetjak mam ja przy sobie

na zakupach mam tak samo
jak pojadę z dzieciakami to tylko się na nich patrzę czy wszystko w porządku, czy nie płaczą i nie mogę się skupić na zakupach
jak pojadę bez nich to w ogóle nie mam weny na zakupy i spieszy mi się do domu

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

co za babsztyl wstretny!!
to jest niedopuszczalne zeby zdrowe dziecko nie było szczepione tyle tygodni! co ona sobie myśli ta baba??!?
też bym czym prędzej zmieniła przychodnie..
a te teksty o płatnych szczepionkach to juz w ogóle masakra, więcej bym tam nie poszła

[bella7]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

Kłucie to jakby naciaganie na kasę... tak to wyglada. Przeciez my bylismy szcepieni i żyjemy, prawda...

Refundacja moje maja szczepione refundowane bo nas nie stac po prostu... i to razy2

a co do Tymkowej wagi, kiedys nie szcepili dzieci jak miały mniej jak 5 kilo, mama mi mówiła... może jakies stare pogląDY CZY CO

[aania_20]

Napisane przez Vaniliova11

Zanetaa Aania ja też nie chciałam męża górnika

No i pewnie masz Ja nie mówię że nie chciałam, ale żaden się nie napatoczył

Brumek, co za durna baba!! Zmień jak najszybciej! Głupie gadanie że za lekki... a za tekst o szczepionce chyba bym jej powiedziała co o niej myślę....

Napisane przez dziubek79

ż
dla męża
l

dziękuję bardzo

Napisane przez zanetaa88

Dzisiaj zakończenie aukcji Tako,trzymajcie kciuki aby poszedł wózek za dobre pieniądze już nie mogę się doczekać tego nowego

[Zmalowana]

Napisane przez dziubek79

mnie się często zdarza nosić Szymka w gondoli na 4 piętro

Mi codziennie, na 2 piętro + siata zakupów zazwyczaj wyglądam jak włóczykij jakiś.

Ja to mam zas***ne szczęście poszłam na zakupy do Rossmana i sobie wychodzę z galerii i idę na podjazd dla wózków.. i co ? Idzie se starsza baba (widać że sucz z twarzy :P ) i mówie przepraszam a ona że ona pójdzie pierwsza to jej grzecznie powiedziałam, że od tego ma schody to mnie od zdzir zwyzywała I mnie w końcu puściła i drze morde " no idź" a ja specjalnie poszłam najwolniej jak umiałam ta mnie z tyłu bluzgała na co jej powiedziałam, żeby mnie nie oceniała swoją miarą, to się wściekła całkowicie I dalej jedzie po mnie, ja już nie wytrzymałam i powiedziałam, że szacunku wymaga, a piłuje ryja jak stara rura i poszłam. Ona się jeszcze darła za nami. Czy ja mam na czole napisane " pokłóć się ze mną" ?

Aha i brumku zmieniaj przychodnie, chcą Cię naciągnąć. Ja bym jej powiedziała tak, że by mi nigdy dziecka już nie zaszczepiła pewnie Moja pediatra ostatnio powiedziała że skoro przy pierwszej dawce tak płakał okropnie potem to może trzeba pomyśleć nad skojarzonymi. Ja powiedziałam, że mnie na to nie stać i nie było problemu. Była dalej miła jak zawsze.

I jeszcze jedna sprawa. Widziałam w rossmanie słoiczki z Babydream'a. I one tak jak i Hipp są Bio oraz że nie alergizują. Cena bardzo przystępna. Bo za 190ml jakoś 3,59. Czytam teraz w necie i bardzo dobre opinie mają. Dla zainteresowanych:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4371212
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4523844

[Madziulka_17]

Napisane przez mamad1

Madziulka ja też często wstaję w nocy do małęgo. Same karmienie to nic, u nas gorzej z odbijaniem- jeśli nie odbije porządnie, to do godziny kolejna pobudka... Pocieszam się, że kiedyś w końcu pójdzie do szkoły

No to nie jestem sama
Z odbijaniem u Nas też kiepsko - bardzo długo muszę czekać. Czasami nie odbije mu się wcale, bo uśnie i wtedy odkładam go do łóżeczka bez odbicia... Na szczęście nie ma problemów brzuszkowych i nie ulewa. Odpukać!

Napisane przez madzia1k1

Madziulka a jaką temp. masz w sypialni? Bo Ty chyba mieszkasz w bloku nie?? Bo ja też zauwarzyłam, że jak zaczęli u nas grzać w bloku to Dominik się częściej budzi i w dzień więcej pije herbatki. Mimo, że w sypialni mamy dalej 20-21st, bo kaloryfery skręcone na noc i rozszczelnienie w oknach to i tak powietrze stało się takie bardziej suche i mi samej chce się pić jak wstaje w nocy.

Tak mieszkam w bloku. Aktualnie mam 24 stopnie, w nocy mniej ok. 20-22 stopni. Grzejniki nie grzeją, bo są zapowietrzone - dopiero za tydzień w poniedziałek ma ktoś przyjść ze spółdzielni odpowietrzyć.
Często wietrzę na zmianę pomieszczenia.

Napisane przez Scio

Madziulka właśnie może suche powietrze, psikasz mu nosek? moze porozwieszaj mokre peluchy wokół łóżeczka Moja córa tez sie dziś obudziła w nocy (a nie zdarza jej sie to ostatnio wcale, bo za sucho było

Noska nie psikam. Spróbuję z pieluchami. Dzięki!

Napisane przez 83monia

tak - sciagnac mleko do butli, zaciagnac kogos do karmienia, samej zatyczki do uszu i lulu. ps. ja nie zmieniam pampka w nocy chyba ze jest mega bomba lub kupa. bo zasypia mi po spaniu. syn mi jadl tak jak twoje dziecko i nic z tym nie dalo sie zrobic. wygladalam jak zombi. nawet z butki w zlobku jak pil mm to jadl co 2h! byl mega smoczkowy, smoczek nic nie pomagal w wydluzeniu spania...

Monia tylko kogo zatrudnić jak jestem sama
Ja zawsze zmieniałam pampka w nocy, ale od kilku dni zmieniam co drugie karmienie, bo zasypiam na stojąco. Chyba już też wyglądam jak zombi. Muszę chyba to przeczekać.


Dziewczyny pomocy!

Małemu robi się ciemieniucha - a już myślałam, że Nas to ominie
Któraś z Was polecała jakiś dobry krem tylko nie pamiętam nazwy ( wodaqua chyba ).
Mama podpowiedziała mi, że ona mi smarowała masełkiem i wyczesywała grzebyczkiem, później myła mi główkę wodą z mydełkiem. Co myślicie?


Szymon dzisiaj kończy 12 tygodni!

[83monia]

Napisane przez madziaranew

A no I jeszcze mialam sie wyzalic. Mieszkamy na pierwszym pietrze ,jak dziecko mi zasypia na spacerze , biore sama gondole na gore a stelarz zaostawiam na dole , tylko co to bedzie jak Sophie przybedzie jeszcze ze dwa kg , cholera przeciez ja ja za chiny nie wniose, jak juz teraz sie obi jam o sciany , jak pijana

ja wyrodna - jade wozkiem do piwnicy i najzwyczajniej ja wyciagam. nie znosze tez w foteliku samochodowym bo mi ciezko - fotelik w samochodzie i ja tam wkladam/wyciagam. jak spi to czasem spi mi dalej podczas wspinaczki na 4 pietro

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Madziulka_17

No to nie jestem sama
Monia tylko kogo zatrudnić jak jestem sama
Ja zawsze zmieniałam pampka w nocy, ale od kilku dni zmieniam co drugie karmienie, bo zasypiam na stojąco. Chyba już też wyglądam jak zombi. Muszę chyba to przeczekać.


Dziewczyny pomocy!

Małemu robi się ciemieniucha - a już myślałam, że Nas to ominie
Któraś z Was polecała jakiś dobry krem tylko nie pamiętam nazwy ( wodaqua chyba ).
Mama podpowiedziała mi, że ona mi smarowała masełkiem i wyczesywała grzebyczkiem, później myła mi główkę wodą z mydełkiem. Co myślicie?


Szymon dzisiaj kończy 12 tygodni!

ja sie zastanawiam nad zmieszaniem oleju z parafina ciekla bo tojest w skladzie olejuszki (smierdzi jak zjełczały olej!) i najlepiej na moja dziala. wczoraj niekapana i ciemieniuszka come back

ja taka madra a sama tak nie robilam bo mi meza szkoda bylo (no i cycki nie wyrabialy...). minie... kiedys!

[Bartessa]

Dziewczyny a macie któraś sprawdzony przepis na sajgonki??

[wodaqua]

Witajcie Kobietki!

Przede wszystkim MONIA! Gdzie Ty? Wiesz że Ci się należy!!!! Pisałam, że nic w zamian nie chcę, a Ty mnie tu z zaskoczenia bierzesz!!! Dziękuję serdecznie , błyskotki śliczne, w moim guście
Nie trzeba było

No, to żyję, cyce już w normie, choć zaguzowane, ale u mnie tak już jest. Kolejny raz dziękuję za słowa zrozumienia i pocieszenia wszytkim je wyrażającym. Nie wymieniam Was z imienia/nicku, bo jeszcze nawet nie doczytałam do końca, wybaczcie.

Patik, Ty zdaje się 30.10 chrzcisz, tak? W co Sarę ubierasz? My chcemy tą datę zaklepać i trzeba się szykować. Ja myślałam o jakimś jasnym kombinezonie do kocioła... I nie myślę go zdejmować. Ja kto u Was w ogóle Dziewczyny jest? u nas pogoda już jesienna, około 0 stopni nawet bywa, a w kościele zimnota....

Za 2 tyg mamy kolejne szczepienie i mam coraz większego stresa. Tak mi małej szkoda, że zastanawiamy się nad skojarzonymi szczepionkami. Wtedy jeszcze była taka malutka Zosieńka, niekumata, a teraz... Śmieje się, zaczepia, tak ufnie patrzy...Jakoś nie mam serca słuchać jej płaczu... Nigdy bym siebie o to nie podejrzewała, że tak zmięknę...

Jejku, może dzisiaj Was wreszcie dogonię....
Buziaki!

[jacieeeee]

My już po spacerze. Fajnie dziś na dworze. Właśnie Domek dosypia na balkonie a mama pije kawę i łuska orzechy laskowe (moje ostatnie uzależnienie )

Brumek co za lekarz
Madziulka ja pampera zmieniam tylko raz w nocy i starcza. Tylko nie wiem jak często u Was jest koopa, no bo wtedy trzeba

[zanetaa88]

A Ja wózek już zapakowałam,
więc dzisiaj nici z spaceru.
Byłam w sumie już z rana w mieście,
odebrać paczkę

Mamy piersiowe, czy Wasze dzieci też przysypiają przy karmieniu?
moja ostatnio sobie drzemki robi i mogłaby jeść w ten sposób 30 min, tzn z tego 15min jedzenia a 15min drzemki.Musze jej dyndać w budzi nakładką aby piła

[Marina1]

Napisane przez madziaranew

Wy piszecie ze teges z Tz, ze macie ochote. Kurde a u mnie libido ponizej kreski , masakra , Tz sie wkurza na mnie , Bo ja wogole nie moge sie skupic, przytylam sie ale na nice wiecej nie mam ochoty.slyszlam ze moze byc dlatego ze karmie piersia, no I jeszcze te cialo cholerne nie doszlo do siebie.

U mnie IDENTYCZNIE!!!
Nawet się nielubię już przytulać.
A z języczkiem całowałam się sto lat temu! ( już kiedyś o tym pisałąm)

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

Bardzo dziwna kobieta...
Ja na pewno zmieniłabym taką pediatrę.

Zmalowana ja też w rossie byłam. I chciałam kupić marchewkę z bobowity, i nie było tylko inne gruszki, morele itp.
Więc poszłam do tesco i kupiłam marchewkę. A to dużo dalej i teraz ledwo zipię.

I jeszcze do skarbówki po drodze.
Uff odchodziłam się.
Ale mam schiza, patrze na podłogę czasem, czy mój drugi wąż nie wyskoczył.


Aha i założyłam W KOŃCU konto bankowe.
I sprzedaję chustę Nati. Już idzie powyżej 10o zł cena!
Fajne są chusty, ale nie dla mnie. Nie mam cierpliwości do wiązania, dużo jeżdżę autem i nie bardzo jest praktyczna w takich okolicznościach.

dziewczyny pytanie z serii debilnych : ( bo pierwszy raz sprzedaję na all) jak już ktoś wygra, to jak ją spakować, znaczy w co?
I co powiedzieć na poczcie? , że chcę wysłać np. ekonomiczną, czy jak?

[zanetaa88]

Marina Ja sprzedałam chustę za 140zł z przesyłką(poszła na drugi dzień od wystawienia), przesyłka kosztowała mnie 11 zł,bo poszła paczką.Zapakowałam w reklamówkę,owinęłam papierem i jeszcze folią.Na poczcie Ci powie czy możesz wysłać to jako paczka czy jako list polecony ekonomiczny.Jak dobrze zrozumiałam babkę która mi wysyłała, że gdybym miała paczkę owiniętą papierem to poszło by jako list i kosztowałaby o 3 zł mniej.Taki papier kosztuje grosze na poczcie.Mnie też chusta była nie potrzebna, miałam ją raz ubraną i jeszcze z misiem w środku

[83monia]

wodaqua - a ja tam sie ciesze jak komuś moge cos podarować

zaneta - czesto podsypia jak je ale najada sie skubana bo cycki w 5 minut puste a wystarcza jej to na długo

libido=0 i u mnie niestety, ale nadal sa rzeczy ktore na mnie działają mam coś z ofiary wampira, lubie nadgryzanie

marina - http://www.poczta-polska.pl/cennik.htm tu jest cennik poczty polskiej, sprawdz najpierw jaka duza ma byc przesylka, bo czasem mozna sie naciąć (wtedy potrafia wiecej liczyc)
Wymiary paczek pocztowych


MAKSIMUM
Suma długości i największego obwodu mierzonego w innym kierunku niż długość - 3000 mm (300 cm), przy czym największy wymiar nie może przekroczyć 1500 mm (150 cm)
MINIMUM
Wymiary strony adresowej nie mogą być mniejsze niż 90 x 140 mm, z tolerancją do 2 mm, a dla paczki pocztowej PLUS nie mogą być mniejsze niż 15 cm x 20 cm

Przy czym:
GABARYT A to paczki o wymiarach:
MINIMUM - wymiary strony adresowej nie mogą być mniejsze niż 90 x 140 mm, a dla paczki pocztowej PLUS nie mogą byc mniejsze niż 15 cm x 20 cm
MAKSIMUM - żaden z wymiarów nie może przekroczyć: długość 600 mm (60 cm), szerokość 500 mm (50 cm), wysokość 300 mm (30 cm).
GABARYT B to paczki o wymiarach:
MINIMUM - jeśli choć jeden z wymiarów przekracza długość 600 mm (60 cm), szerokość 500 mm (50 cm), wysokość 300 mm (30 cm),

pakujesz np. w folie bąbelkowa/reklamowke(nawet dwie!), zaklejasz tasma ile sie da i koperte/karton (karton potem np. szarym papierem, w papierniczym dostaniesz). od pani w okienku bierzesz blankiecik i wypisujesz jesli to paczka, na list nie trzeba z tego co wiem. chusta chyba sie zmiesci w koperte a3, ale moge sie mylić.

[Scio]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, zanim ponadrabiam muszę się pożalić Nie zaszczepiła nas! Morfologia idealna, mocz idealny, Tymek przybrał od ost. wizyty 300 g, więc też super, a ona że nie! Bo był lekki jak się urodził!
Ale najbardziej wkurzyło mnie, że zrobiły razem z pielęgniarką na nas wręcz nagonkę, że chcemy szczepienia bezpłatne. Ze narażamy dziecko, że będzie cierpiało, a przecież jesteśmy rodzicami i powinno nam zależeć. Tak się wściekłam, że o mało tam nie wybuchłam. Ale niestety ja przy obcych to jestem grzeczniutka aż do bólu i nic nie powiedziałam tylko słuchałam tego wszystkiego i tyle
Jak zobaczyła że wyniki są dobre a on zdrowy, to już nawet była gotowa go zaszczepić, ale spytała nas o te szczepionki właśnie - które chcemy. No i jak wyszło że refundowana, to powiedziała, że w takim razie to Tymek musi odczekać jeszcze 4 tygodnie!!!
Dacie wiare? Wtedy bedzie mu już 13 tydzien leciał a ona dopiero pierwsza dawke szczepień chce mu dać!

W koncu stwierdziła, po niezadowolonym mruczeniu mojego męża, że może go dziś na samą żółtaczkę zaszczepić. Tymek nie płakał przy wkłuciu, dopiero jak wyjęła igłę, to krzunął. I płakał przez dokładnie 1,5 minuty A ona od razu: "Widzi pani jaki to ból. A pani chce mu 3 razy tyle bólu zafundować! Proszę to jeszcze przemyśleć."

Bardzo, bardzo się do niej zraziłam dziś i szukam już innej przychodni. A na razie zapisałam nas na prywatną konsultację do pediatry, żeby powidział mi czy ta baba ma jakiekolwiek przesłanki żeby tak odwlekać szczepienie

I jeszcze a propos kłucia - mówi że ja go będę narażać na ból, a sama zleciła kolejną morfologię, choć już dwa badanie pod rząd wyszły w normie. I to jej nie przeszkadza, że się go kłuje. Jakby koniecznie chciała się czegoś w nim doszukać

OMG my szczepimy bezpłatnymi i jakoś żyjemy. Agata popłacze, ale jest to minuta płaczu. A jak kogoś niestać to co jest złym rodzicem. Ja to sie ostatnio pyskata i wrogo nastawiona zrobiłam.

Napisane przez zanetaa88

Brumek
Zmień pediatrę ! można w ogóle czekać do 13tego tygodnia ?
Babolong pewnie ma jakąś kasiorę z tego, że ktoś bierze te skojarzone
mój pediatra powiedział, że mam się sama doszukać jakie szczepionki chce, on tylko preferuje aby nie brać 6w1,wspominał właśnie, żeby nie dawać jednej dawki więcej przeciw żółtaczce.



Zrobiłam sobie obiad:
pierś z kurczaka,marchewka, pietruszka korzeń,koperek + ryż.
Nawet dobre wyszło,ale takie lekkie za chwilę będę znowu głodna
Dzisiaj zakończenie aukcji Tako,trzymajcie kciuki aby poszedł wózek za dobre pieniądze już nie mogę się doczekać tego nowego

Jak wózek teraz kupujesz?

Zmalowana skąd ja to znam ja tez wiecznie sie kłóće, ale z luzmi co rowery na podjezdzie zostawiają

Na ciemienicuhe polecam krem z AA u nas w 3 dni załatwij ciemieniuche.