Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

[BebiBebi]

Napisane przez *Agatek*

to kurka ja się przygotowałam na to usg, nasmarowałam balsamem, wypindrowałam, normalnie miss patologii dziewczyny się śmiały i mówiły, że mogłam powiedzieć na obchodzie , że jestem świeża i pachnąca!! na badanie przygotowana

Agatek humor Ci dopisuje widzę, uśmiałam się ;* fajnie, że jesteś znowu z nami ;* będziemy trzymać kciuki od 7 listopada znowu

[NataliaM1103]

Jutro na 9 jadę do ginekologa do Leszna,trochę się stresuje co z tą szyjką moją no ale cieszę się ,że zobaczę na usg mojego Bartusia
Potem wybieram się do sklepu "U KUbusia"mam zamiar wybrac tam wózek no i pewnie kupię jakieś ciuszki albo pierdołki dla maluszka...

[bambusiek]

Napisane przez *Agatek*

Normalnie najlepszy z tego wszystkiego był chyba prysznic.... codziennie wieczorem szłam się kąpać i to chyba z pół h siedziałam A najlepsza była rodzina A. co się pytali o mnie i szukali Agaty, a ja Ewelina "no bo jakiejś Agaty szukają" krzyczę sprzątaczce, "tak to ja!!" a oni w szoku, że mam na imię inaczej a mówiłam na ślubie jeszcze "ja E. Agata..." no ale nie pamiętali

A jacy sexi doktorzy byli ten zapach po obchodzie z ordynatorem we wt i czw, ahh... Najpierw wchodzi lekarz, pyta po kolei jak się czuję, ile ruchów na godzinę itp, a po kilku min wchodzi ordynator (mój gin) a tamten lekarz prowadzący zdaje mu relacje, to to SZEF to dziś sam do mnie, że wypuszczą mnie "na leżenie w domu" do pokoju na obchód wchodzi 9 osób jakieś stażystki, lekarze prowadzący, z 2 położne itp itd, normalnie elita i mnie przestraszyły dziewczyny z pokoju, że stażyści się patrzą w krocze na badaniu to kurka ja się przygotowałam na to usg, nasmarowałam balsamem, wypindrowałam, normalnie miss patologii dziewczyny się śmiały i mówiły, że mogłam powiedzieć na obchodzie , że jestem świeża i pachnąca!! na badanie przygotowana mówię, że muszę się zrobić na bóstwo bo nie wiadomo kto gdzie będzie mi się patrzał ale na szczęście miałam tylko 2x usg przez brzuch, a ręcznie badali mnie na przyjęcie, ale to był 1 gin, również młody i sexi...

Napisane przez NataliaM1103

Przyszło moje zamówienie z allegro,pochwalę się

Śliczne

Napisane przez NataliaM1103

Jutro na 9 jadę do ginekologa do Leszna,trochę się stresuje co z tą szyjką moją no ale cieszę się ,że zobaczę na usg mojego Bartusia
Potem wybieram się do sklepu "U KUbusia"mam zamiar wybrac tam wózek no i pewnie kupię jakieś ciuszki albo pierdołki dla maluszka...

Daj znać potem jak z wyborem my się tam wybieramy już 2 tydzień, ale jakoś nie możemy dotrzeć

[mala_stopka]

Napisane przez Haniula

dziewuszki a myslicie ze jakby zrobic teraz dzidziusiowe pranie i je wyprasowac to do lutego ( w moim przypadku ) juz nie bedzie takiej potrzeby? nie zakurza se w szafie
Ja narazie te co z lumpka przynosze to piore razem z naszymi w normalnym proszku zeby odswieżyc, a nowych ze skepu nie piore w ogole. Myslalam zeby to zostawic na styczen, ale po 1 mam juz tego baaardzo duzo, a po 2 coraz gorzej sie prasuje a pozniej bedzie tylko gorzej[COLOR="Silver"]

a mi teściowa zrobiła niespodziankę i przed chwilą przywiozła 2 kartony ciuszków Igi, juz wypranych i wyprasowanych, tylko do przełożenia do szafy.... (u nich przechowujemy za małe ciuszki) bardzo się cieszę teraz zostało mi tylko dopranie dokupionych kilku ciuszków i kocyka i finito
a własnie na dniach wybierałam się do teściów żeby przejrzeć te ubranka, a tu niespodzianka
a w szafie takim ciuszkom nic się nie stanie jak polezą...

Napisane przez Angelika_26

A macie zamiar kupować już butelke w razie jakby były przeszkody w karmieniu piersią??

znowu mam po córci, dokupie tylko smoczek
ale powiem Wam, ze przy Idze w pierwszych dwóch dobach po powrocie ze szpitala bardzo mi się przydała, bo mała była bardzo głodna, ja produkowałam za mało pokarmu, zresztą ja mam starsznie płaskie sutki i Iga nie bardzo umiała je złapać i się przy tym wkurzała i bo jej nie leciało, ja wykończona i zestresowana...
mąż poleciał do sklepu po mleko bebilon chyba i podałam jej kilka razy mleczko sztuczne, Iga sie uspokoiła, bo w końcu się najadła i miała więcej cierpliwości zeby ssac ode mnie i potem jakoś poszło....

Napisane przez *Agatek*

Hej laski!

Wróciłam

- smoczek powoduje wady zgryzu
Radzą nie dawać smoczka (bo dziecko tego nie potrzebuje) albo dać ale na krótki okres do 3-6 miesięcy MAX- kiedy zaczną wyrzynać się ząbki Trudno odzwyczaić- to wiadomo. Ja chyba nie zamówię, bo wolę nie przyzwyczajać dziecka
- butelka też powoduje wady, najlepiej karmić sztucznym specjalną łyżeczką, bądź kubełkiem (są takie)
-mleko matki nie uczula, dziecko mlekiem matki się nie przejada, w pierwszych 2 dobach życia pije 3 ml siary, dzieci karmione piersią rzadziej chorują, karmiąc z cyca dziecka dodatkowo się NIE DOPAJA!
- na cesarskim cięciu od kwietnia b.r ojciec kanguruje - osobny pokoik dostaje, rozbiera koszulkę i od razu po porodzie kładą dziecko na brzuch ojca matka nie może karmić od razu i nie kładą na brzuch ani nic, ale to zależy od lekarza, bo różne przypadki słyszałam

super, ze wróciłaś

a z tym smoczkiem to wszystko pięknie ładnie jjak dzieciak spokojny, ale większość raczej ma bardzo silny odruch ssania i żeby mieć chwilę spokoju, a nie cały czas wiszącego wampirka na cycu to smok nie zaszkodzi... najgorzej jak dzieci, które mają już pełne uzębienie i np. śpią ze smokiem....

Napisane przez Angelika_26

Ja wiem z doświadczenia ,że karmienie piersią to nie taka prosta sprawa. Dziecko głodne placze, zje tyle ile w piersi i czasem malo i placz, piersi bolą. Ja to plakałam jak przychodziło mi karmić. Tak mocno młody ciągnął , że czasem mi krew leciała. On sie męczył i ja się męczyłam , a przecież tu nie oto chodzi. Ciekawe jak będzie z drugą dzidzią.

no nie jest łatwo... mi też czasem krew leciała i miałam strupy na sutkach, a nakładki na piersi nie pomagały za bardzo, bo mała nie chciała przez nie ciągnać....

[*Agatek*]

ahhh 3 ząbki czosnku za mną!!!!!!

ciekawe jak tam dziecko to przezyje

miałam w pokoju laskę (tą co miała 19 lat) i mówimy jej, że cesarkę będzie miała, a ona tam wypytuje położną ile to trwa itp... a ja dopowiadam "no wiesz, muszą Ci z powrotem włożyć serce, pęcherz, itp.."a ona takie przerażenie w oczach... "weź mnie nie wkurzaj"

Wczoraj oglądamy tap madl z innymi i mówię, że coś mnie 'jajca' bolą i muszę iść po nospę do siostry, a te się śmieją kurka

Poducha co przyjechała JEST MEGA zakochałam się w niej od 1 wejrzenia

Napisane przez mala_stopka

a z tym smoczkiem to wszystko pięknie ładnie jjak dzieciak spokojny, ale większość raczej ma bardzo silny odruch ssania i żeby mieć chwilę spokoju, a nie cały czas wiszącego wampirka na cycu to smok nie zaszkodzi... najgorzej jak dzieci, które mają już pełne uzębienie i np. śpią ze smokiem....

no właśnie ja cały czas rozmyślam co z tym smokiem kupię i najwyżej poczekam do pierwszych ząbków tak jak mówiła położna... nie wiem, niezdecydowana ciągle jestem

[annyonne]

Napisane przez renata:)

ja myślę żeby juz zacząc prać i prasować zwłaszcza że boję się wcześniejszego porodu...

Ja rozpoczynam pranie końcem listopada / początkiem grudnia, jakoś nie dawałoby mi spokoju, że ciuszki mogą się jeszcze zakurzyć

Napisane przez Angelika_26

Ja się własnie zatanawiam ktora lepsza tommee tippee czy medela calma.
http://allegro.pl/medela-butelka-cal...862827860.html
http://allegro.pl/tippee-butelka-260...867730545.html

Butelki kupuję z TT większość znajomych je miała i chwalą ogromnie Kupię tylko zestaw startowy + smoczek o wolnym przepływie bo zamierzam karmić piersią, choć jak wiadomo różnie może z tym być...

dla udanych wizyt, powrotów do zdrowia i zakupów nie tylko maluszkowych

----------

Wczoraj byłam u gina - tyle się naczytałam u Was o problemach z szyjką, że lekarka musiała mnie długo przekonywać że na pewno wszystko jest w porządku i mam się niestresować bez potrzeby.
I przeszłam glukozę, paskudne to było a po wypiciu myślałam, że zemdleję tak mi wszystko wirowało...

I przyszły dwie kolejne paczki z allegoro Używane ciuszki wyglądają jak nowe i gdybym nie wiedziała, że już jakieś dzieciątko w nich "biegało" to bym nie zgadła A "nówki" też są cudowne Polecam sprzedawcę na allegro rodzyneczki. Zamówiłam u nich:
http://allegro.pl/cieply-koc-bobas-w...880000927.html
http://allegro.pl/kolorowe-rekawiczk...877982702.html
http://allegro.pl/carter-s-carters-b...864312967.html (zarówno na 62 jak i 68)
http://allegro.pl/carter-s-carters-b...862540954.html (zarówno na 62 jak i 68)
http://allegro.pl/pieluchy-biale-tet...862540921.html - pieluszki super, grube i na pierwszy dotyk porządne ale jeszcze nie prałam.

W najbliższym czasie dojdą jeszcze:
http://allegro.pl/spiochy-spioszki-p...880879787.html
http://allegro.pl/hit-kaftan-kaftani...877392885.html
http://allegro.pl/koszulka-kaftan-wi...874646411.html
http://allegro.pl/ladny-kaftanik-kaf...861920644.html
http://allegro.pl/spioszki-spiochy-p...858597287.html
http://allegro.pl/skarpety-skarpetki...831995514.html
http://allegro.pl/rekawiczki-lapki-n...829863604.html.
Jak już pooglądam i "pomacam" to zdam relację

Mój plan zakupowy wygląda tak:
X - ubranka, kocyki itp
XI - akcesoria tj. butelki, smoczki, przewijaki, podgrzewacze, art. kosmetyczne itp
XII - łóżeczko + pościel itp.

Na dzień dzisiejszy mam już prawie wszystkie ubranka, brak tylko pieluch flanelowych i dresiku ale może w pon na lumpach uda się ładny dresik upolować. Myślicie, że tyle na początek wystarczy:
pieluchy tetrowe - szt. 10
śliniaczek - szt. 2
ciepła kurteczka - szt. 1
ciepłe długie spodenki - szt.2
ocieplane spodenki na szelkach - szt.1
ciepła bluza - szt.2
ciepłe śpiochy + kaftanik - szt.1
body długi rękaw - szt.11 (4x56, 6x62, 1x68)
body krótki rękaw - szt. 14 (9x56, 4x62, 1x68)
pajacyk - szt.7 (2x56, 5x62)
kaftanik - szt.9 (4x56, 4x62,1x68)
cieniutkie spodenki (bawełna) - szt.1
cieniutka czapeczka (po kąpieli) szt. 4
czapeczka wiosenna - szt.2
czapeczka letnia - szt.2
skarpetki (w tym 2 pary zimowe) - szt.12
kombinezon zimowy polarowy - szt.1
śpiochy - szt.5 (4x62, 1x68)
półśpiochy - szt.3
niedrapki - szt.1
ciepły komplet spodnie + kurtka - szt.1
komplet: rękawiczki, czapka, szalik zimowe - szt.1
komplet: koszula + jeansy (3-6 m-cy) - szt.1
komplet: bluzka + kamizelka + jeansy (3-6 m-cy) - szt.1
buciki niemowlęce - szt.1
Większość ubranek dostałam troszkę kupiłam i taki oto zestawik wyszedł Jednak mętlik mam już w głowie od przeglądania tych wszystkich list wyprawkowych, sprzedawców na allegro i zastanawianiu się co tu jeszcze dokupić...

Aha bym zapomniała u nas z teściami raczek ok, co prawda teściowa chciała wnuczkę bo ma dwóch synów ale będzie musiał wystarczyć wnuk Moi rodzice są bardzo ostrożni w kupowaniu, najlepiej by było gdybym kupiła wszystko w grudniu bo jeszcze zapeszę itp. Mam nadzieję, że im w miarę rozsądnie wytłumaczyłam, że należy rozłożyć wydatki na raty... A jak teściowa pytała co chcemy to powiedziałam że jak mają chęć coś kupić to niech skonsultują z nami (bo może już mamy) a najlepiej niech wrzucą do skarbonki by na szczepienia dodatkowe było bo to przecież koszt masakryczny... Jak to wyjdzie w paraniu zobaczymy.

Uff napisałam się ogromnie, chyba powinnam skrobać coś częściej a mniej Nie bijcie proszę, mam zamiar się poprawić

[kropeczka1984]

Napisane przez renata:)

kropeczka myślisz że się zakurzy do stycznia/lutego?
ja myślę żeby juz zacząc prać i prasować zwłaszcza że boję się wcześniejszego porodu...

Ja wyprałam ciuszki lumpkowe na razie. A że mam ich mało, to razem z moimi rzeczami To tylko takie pranie, żeby świeże było, bo jakoś za każdym razem jak ich dotykałam, to leciałam myć ręce...
Ale chyba faktycznie przełożę pranie i prasowanie docelowe na koniec/listopada grudnia, bo potem może już brakować sił...

Agatek super, że wróciłaś Dobrze, że Twój maluszek przybrał troszkę na wadze
Najgorsze w wylądowaniu w szpitalu jest, oprócz strachu o własne dziecko, to ile się można nasłuchać od innych :/

A co do "ciekawszych przypadków" to znajoma mi mówiła, że była na sali z dziewczyna (matką 2 dzieci), która trafiła do szpitala, bo miesiączki nie miała 2 lub 3 miesiące. Nie pomyślała o tym, że można zrobić test ciążowy W szoku była, jak jej powiedzieli, że jest w ciąży Co najlepsze do szpitala dostała skierowanie od swojej ginekolog. Widać, jakich mamy lekarzy :/

Co do butelek, to kupię jedną na wszelki wypadek, bo chcę karmić piersią. Smoczek też kupię jeden, ale nie chcę go używać, bo boję się o krzywy zgryz i oduczanie potem od smoka. Sama miałam krzywe zęby, dopiero zdjęłam aparat, więc zrobię wszystko, żeby mojemu Dziecku to oszczędzić

Co do ubranek, to na razie będę kupowała to co akurat się fajnego trafi w lumpeksie. Jak uznam, że będzie mi czegoś brakowało, to kupię nowe, a jak będzie za dużo, to też się nie zmarnuje

[bambusiek]

Napisane przez *Agatek*

miałam w pokoju laskę (tą co miała 19 lat) i mówimy jej, że cesarkę będzie miała, a ona tam wypytuje położną ile to trwa itp... a ja dopowiadam "no wiesz, muszą Ci z powrotem włożyć serce, pęcherz, itp.."a ona takie przerażenie w oczach... "weź mnie nie wkurzaj"

No nieźle

[dph]

Napisane przez *Agatek*

Hej laski!

Na wstępie dziękuję za słowa otuchy, wsparcia, pisania smsów do mnie od wielu z Was Pearl dla Ciebie za przekazywane info
Przeleciałam Was po łebkach bo nie mam siły nadrabiać wszystkiego- 30 stron a miało być mało!!

Wróciłam- wypisali mnie dziś, ale wracam do szpitala za niecałe 3 tygodnie... 7.11 dokładnie... domyśliłam się, że tak będzie i to prawdopodobnie do końca ciąży będę monitorowana, bo z hipotrofią nie ma 'to tamto'. Dziewczyna trafiła z hipotrofią w 30 tyg, była w szpitalu 5 tyg, potem 2 tyg przepustka i znów wróciła na 2 tyg, teraz jest w 37? tc i do końca tam zostanie... smutno mi.. wracałam samochodem to ryczałam, że mnie to spotyka... Rozmawiałam dziś z moim ordynatorem i mi mówił, że na wypisie będę miała napisane czy wrócę do szpitala, a tam zalecenia:

"-powrót do szpitala w dniu 7.11
- liczenie ruchów płodu rano i wieczorem
-wizyta u gin prowadzącego po 10 dniach"

Dużo się nasłuchałam, nawidziałam i NIKOMU NIE ŻYCZĘ TRAFIĆ na patologię ciąży... masakra... problemy z tarczycą, kolki nerkowe, nadciśnienie, szok! Niektóre dziewczyny niedoinformowane, głupawe, a ja to robiłam chyba za informację

Dziewczyna w 34 tyg, 22 lata- nadciśnienie. Lekarz na obchodzie pyta się czy się leczy czy co, a ona, że leczyła się i 'sama postanowiła' przerwać leczenie nadciśnienia lekarz do niej: "pani chce dostać zawału/udaru (nie pamiętam) w wieku 30 lat??jak się ma nadciśnienie to do końca życia!"Zbijali jej nadciśnienie, a one zamiast się zniżać, to wzrastało- wieczorem zrobili jej cesarkę... 1,5 mies do porodu, a ona NIC NIE MA DLA DZIECKA szok!

Jedna w 24 tc zaczynała rodzić, leżała non stop, żeby zatrzymać, ale nic nie dało, więc urodziła 650 g dziecko- walczą o życie nie wiem jaki skutek bo pani Danki nie zdążyłam spytać

Jedna 19 lat, przytyła w ciąży 30 kg, mówi, że 'nie wpadła' Rok z chłopakiem i już dzieciak
Druga 23 lata, 3 dziecko szok

Dziewczyny przychodziły, odchodziły, normalnie jak w kalejdoskopie się zmieniały
Spałam mało, bo co 2 h przychodziła położna i sprawdzała tętno dziecka kobietom od 33/34 tyg ciąży temperatura 2x mierzona przez ucho jedzenie dobre, ale mało herbata normalnie jak z kibla

Miałyśmy tydzień temu w czwartek szkolenie z bardzo fajną położną. Dowiedziałam się szokujących informacji typu:

- smoczek powoduje wady zgryzu
Radzą nie dawać smoczka (bo dziecko tego nie potrzebuje) albo dać ale na krótki okres do 3-6 miesięcy MAX- kiedy zaczną wyrzynać się ząbki Trudno odzwyczaić- to wiadomo. Ja chyba nie zamówię, bo wolę nie przyzwyczajać dziecka
- butelka też powoduje wady, najlepiej karmić sztucznym specjalną łyżeczką, bądź kubełkiem (są takie)
-mleko matki nie uczula, dziecko mlekiem matki się nie przejada, w pierwszych 2 dobach życia pije 3 ml siary, dzieci karmione piersią rzadziej chorują, karmiąc z cyca dziecka dodatkowo się NIE DOPAJA!
- na cesarskim cięciu od kwietnia b.r ojciec kanguruje - osobny pokoik dostaje, rozbiera koszulkę i od razu po porodzie kładą dziecko na brzuch ojca matka nie może karmić od razu i nie kładą na brzuch ani nic, ale to zależy od lekarza, bo różne przypadki słyszałam

to narazie tyle, może jeszcze mi się coś przypomni


wybacz no ale nie mogłam się powstrzymać!!!

Agatek super że wróciłaś choćby nawet na chwilkę odpoczniesz od szpitala a najważniejsza jest dzidzia i musisz być dla niej dzielna

Napisane przez Małgosia:)

Innej mąż zabraniał publicznie karmić piersią w szpitalu bo nie wypada. Ale ona byla normalna i go wyśmiała...

[bambusiek]

Zmykam, bo mąż zaraz będzie... nareszcie

Jutro badania krwi i może jakieś łowy lumpkowe zaliczę

paaa

[agawoo]

Cześć

Ja już w domku po pracy, nie czuję się najlepiej
Jakieś przeziębienie mnie chyba dopadło, cały dzień bolało mnie gardło, jakoś taka rozbita jestem
Zaraz się czymś nafaszeruję, tylko czekam na Tzta, żbyśmy zjedli obiadek

I jeszcze tak jak wam wczoraj pisałam - dotarła i do mnie ta paskudna pogoda Leje i ciemno cały dzień

Napisane przez dph

a ja dziś po wizycie Dorotka ma się bardzo dobrze jest ułożona w poprzek macicy waży ponad 600g i fajnie kopała dzisiaj i się wierciła, odebrałam wyniki z glukozy i z morfologi lekarz powiedział że mam bardzo dobre wyniki jakbym nie była w ciąży aha no i mogę jeść słodycze poza tym szyjka jest długa i powiedział mi że "mogę współżyć i nosić ciężkie rzeczy" spytałam go też o witaminy i powiedział że wskazane jest aby w III trymestrze brać witaminy z kwasami omega-3 i polecił pregna plus czy coś takiego
po wizycie wybraliśmy się do H&M bo chciałam sobie kupić spodnie były ostatnio takie zwykłe proste bez szału ale za 79,90 i oczywiście nie było mojego rozmiaru :/

Dph, super, że wszystko ok Ja też biorę Pregna Plus

Napisane przez mala_stopka

a dzisiaj córcia jak odprowadzałam ją do przedszkola przykleiła mi się do nogi i nie chciała puścić... wprawdzie nie płakała, ale tak mi się przykro zrobiło, ucałowałam ją, przekazałam szybko pani jej rączkę i musiałam szybko wyjść żebym ja sie nie popłakała...
nie wiem co Igusi stało, zawsze chętnie szła do przedszkola, a popołudniu to czasem tak dobrze sie bawi, ze nie chce wyjśc....

Może miała jakiś nostalgiczny dzień i potrzebowała przytulenia? Może przez pogodę

Napisane przez Małgosia:)

Ja mam takie zaległości już od dawna, co zaczynam widzieć światełko w tunelu że się wyrobię to znów kilka kolejnych prań dochodzi. Moich jest mało, za to synek brudzi na potęgę. No i mąż co 2 dni załatwia mnie pełną pralka rzeczy po treningu... więc ja tak szczerze dziennie mam pralkę prania, a jak się urodzi drugie to chyba pralka nie będzie przestawać prać.
[...]

Rada dla wszystkich ktore sa w pierwszej ciazy - obijajcie sie ile wlezie, bo w kazdej kolejnejciazy nie jest juz tak kolorowo

Ja się jutro chyba wezmę za to prasowanie
A co do obijania się - oj, chciałabym Ale cały czas mam wyrzuty sumienia na samą myśl, że nie pójdę do pracy Nie jestem normalna, wiem

Napisane przez Haniula

dziewuszki a myslicie ze jakby zrobic teraz dzidziusiowe pranie i je wyprasowac to do lutego ( w moim przypadku ) juz nie bedzie takiej potrzeby? nie zakurza se w szafie
Ja narazie te co z lumpka przynosze to piore razem z naszymi w normalnym proszku zeby odswieżyc, a nowych ze skepu nie piore w ogole. Myslalam zeby to zostawic na styczen, ale po 1 mam juz tego baaardzo duzo, a po 2 coraz gorzej sie prasuje a pozniej bedzie tylko gorzej

Mi się własnie wydaje, że za wcześnie jeszcze trochę na to pranie i prasowanie Ja swoją drogąnie mam jeszcze za wiele rzeczy, ale i tak pranie i prasowanie planuję na grudzień dopiero, jak już jakieś mebelki zorganizujemy

Napisane przez renata:)

daj znac jakie wyniki glukozy
mi w szpitalu robili drugi raz(bleee świadomość tego jak smakuje sprawia że jeszcze bardziej nie chciałam tego pić)i wyszło wszystko dobrze także jestem chociaz z tego zadowolona
moja teściowa to fajna babka może trochę za dużo jedzenia nam daje ale poza tym to zadzwoni zawsze zapyta czy czegos nie trzeba (oprócz tego jedzenia bo to wtrynia bez pytania) dla małej jeszcze nic nie kupiła ale na pewno kupi bo tak mówi no i się zadeklarowała w pomaganiu i w ogóle
[...]

ja prasuję na raty terazwczoraj1/3 i koniec bo się zmeczyłam i zaczynam się uczyć nie przejmować że coś leży i zagraca pokój

Mam już wyniki, ale nie wiem czy w normie czy nie, bo nic nie pisze Te przed glukozą ok, a ten drugi wynik Ile powinno być?

Fajnie, że możesz liczyć na teściową Ja na swoją jakoś bardzo narzekać nie mogę, czasem mnie tylko wkurza

[czubasek20]

Dziewczyny czy wszystkie robiliście to usg połówkowe??? , bo ja zaczynam panikować. jestem w 23 tygodniu a go nie zrobiłam, bo leżałam w szpitalu potem slub i całe to zamieszanie z nim związane. W 20 tyg w szpitalu miałam robione usg ale było sprawdzone serduszko, przepływy, stopień dojrzałości łożyska, i mam jeszcze takie coś wpisane BPD, HC, AC, FL,FW, średnia biomeryczna.

Napisane przez *Agatek*

miałam w pokoju laskę (tą co miała 19 lat) i mówimy jej, że cesarkę będzie miała, a ona tam wypytuje położną ile to trwa itp... a ja dopowiadam "no wiesz, muszą Ci z powrotem włożyć serce, pęcherz, itp.."a ona takie przerażenie w oczach... "weź mnie nie wkurzaj"

Ja jak byłam w szpitalu to leżałam z kobietkami które były po 35 tyg ciazy. Najlepsze było jak stawały we trzy koło łózka i wzdychały ,,że niedługo swoje stopy zobaczą''

[*Agatek*]

Napisane przez czubasek20

Ja jak byłam w szpitalu to leżałam z kobietkami które były po 35 tyg ciazy. Najlepsze było jak stawały we trzy koło łózka i wzdychały ,,że niedługo swoje stopy zobaczą''

no co, dawno nie widziały


Uff, odnalazłam moją grupę krwi! TRZEBA MIEĆ ORYGINAŁ badania jak będziecie szły do szpitala i to, że jesteście ubezpieczone. Mi zwróciły uwagę, że nie mam grupy, mimo, że jest napisana na karcie ale muszą to 'zobaczyć' na szczeście odnalazłam w starych śmieciach

[ciezaroweczka]

PRZEPIS NA KURCZAKA





Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego,
szklanką wina czerwonego, dodając 100 ml ginu,
100 ml koniaku, 200 ml smirnoffa, 50 ml białego rumu
150 ml tequli - obowiązkowo!!!!
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka wypierdalamy bo jest zbędny.
Natomiast... Sos! Sos jest za✂✂✂isty... Palce lizać!

ps. Kurczak musi być martwy, bo inaczej bydlę sos wychleje!!!

SMACZNEGO

[Lucy1111]

Napisane przez *Agatek*

no co, dawno nie widziały


Uff, odnalazłam moją grupę krwi! TRZEBA MIEĆ ORYGINAŁ badania jak będziecie szły do szpitala i to, że jesteście ubezpieczone. Mi zwróciły uwagę, że nie mam grupy, mimo, że jest napisana na karcie ale muszą to 'zobaczyć' na szczeście odnalazłam w starych śmieciach

witaj w domu

mnie moja gin kazała nosić to zaświadczenie o grupie krwi razem z kartą ciąży...

[agawoo]

Napisane przez kropeczka1984

Właśnie dzwonił mój Mąż, że jakiś facet wjechał w nasz samochód z podporządkowanej!!! Na szczęście nic poważnego się nie stało. Ale i tak mi źle, bo znowu będzie trzeba szukać części do samochodu...
Za tydzień miał jechać nim na szkolenie i przy okazji odebrać od koleżanki rzeczy dla naszego Dzidka... Będzie musiał jechać z kolegą mniejszym samochodem.
No i zaraz Wszystkich Świętych i znowu będzie problem

Dobrze, że nic sie nie stało
A nam padło wczoraj sprzęgło w samochodzie Mąż już wymienił co trzeba, ale skąd ja kasę na to wytrzasnę, to nie wiem I tak prędzej czy później trzeba by było to zrobić, ale dlaczego akurat teraz? Eh, sporo jeszcze mamy rzeczy do zrobienia przy autku

[Anabellita]

Napisane przez mala_stopka

znowu mam po córci, dokupie tylko smoczek
ale powiem Wam, ze przy Idze w pierwszych dwóch dobach po powrocie ze szpitala bardzo mi się przydała, bo mała była bardzo głodna, ja produkowałam za mało pokarmu, zresztą ja mam starsznie płaskie sutki i Iga nie bardzo umiała je złapać i się przy tym wkurzała i bo jej nie leciało, ja wykończona i zestresowana...

No właśnie jak to jest z tymi sutkami
Jak na razie to moje są płaskie i małe, tak jakby nie były gotowe na karmienie Czy z czasem zrobią się większe?

Napisane przez *Agatek*

no co, dawno nie widziały
Uff, odnalazłam moją grupę krwi! TRZEBA MIEĆ ORYGINAŁ badania jak będziecie szły do szpitala i to, że jesteście ubezpieczone. Mi zwróciły uwagę, że nie mam grupy, mimo, że jest napisana na karcie ale muszą to 'zobaczyć' na szczeście odnalazłam w starych śmieciach

tak tak mi położna mówiła o grupie krwi, obowiązkowo trzeba mieć przy przyjęciu na porodówkę

Napisane przez czubasek20

Dziewczyny czy wszystkie robiliście to usg połówkowe??? , bo ja zaczynam panikować. jestem w 23 tygodniu a go nie zrobiłam, bo leżałam w szpitalu potem slub i całe to zamieszanie z nim związane. W 20 tyg w szpitalu miałam robione usg ale było sprawdzone serduszko, przepływy, stopień dojrzałości łożyska, i mam jeszcze takie coś wpisane BPD, HC, AC, FL,FW, średnia biomeryczna.'

Spokojnie ja połówkowe robiłam w 22tyg. i własnie specjalnie mi tak wyznaczyli tą wizytę na 22 tydzień ciąży.

Napisane przez ciezaroweczka

PRZEPIS NA KURCZAKA

Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego,
szklanką wina czerwonego, dodając 100 ml ginu,
100 ml koniaku, 200 ml smirnoffa, 50 ml białego rumu
150 ml tequli - obowiązkowo!!!!
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka wypierdalamy bo jest zbędny.
Natomiast... Sos! Sos jest za✂✂✂isty... Palce lizać!

ps. Kurczak musi być martwy, bo inaczej bydlę sos wychleje!!!

SMACZNEGO

Mmm... brzmi pysznie!
Oż to bestia z tego kuraka W łeb go!

[agawoo]

Napisane przez bybella

jeju dziewczyny nie dam rady was nadrobić, aż 14 stron
nie miałam czasu od niedzieli wchodzić na wizaż, takie zakręcone jakieś dni miałam, a to goście, a to karetka mi tż-ta zabrała do szpitala i po nocy musiałam pomimo mojego przeziębienie (które się znowu przyplątało jak ledwo wyszłam z domu) jeździć wyobraźcie sobie, że miał taki atak silnego nerwobólu, który miał objawy zawału szok po prostu.
a ja dzisiaj jeszcze wizyta kontrolna u kardiologa, mam nadzieje że będzie ok.

i co ja widzę, że agatek jeszcze nie wyszedł ze szpitala, bidulka no...
trzymajcie się ciepło mamuśki, bo pogoda nas nie rozpieszcza

O matko, bybella, skąd mu się wziął ten nerwoból?
Trzymam kciuki, żey wszystko było dobrze

Napisane przez n1kotynka

potem w końcu pojechaliśmy po samochód - to była nasza druga jazda i tym razem ja prowadziłam oczywiście warunki wczoraj świetne, deszcz, zimno, mokro, słaba widoczność, pełno wypadków no i ja jeżdżąca po okolicy, której w ogóle nie znam ale jeździło się fajnie i byliśmy z TŻ na tak niestety gość był tak ciężki w negocjacjach co do ceny i warunków umowy, ze masakra ;/ targowałam się z nim godzinę ale samochód jest kupiony ( ma facet mi jeszcze zrobić przegląd i opony zmienić) i dzisiaj po południu albo jutro go odbieramy
[...]

aaaa i na mnie też pewnie przyszedł czas z glukozą :P 29 tydzień a ja sie obijam ze zrobieniem jej pójdę jutro a co będę twarda

Gratuluję zakupu autka

I trzymam kciuki za glukozę

[Haniula]

hej dziewuszki nie nadrobiłam Was ale zauwazylam ze Agatek wrociła

kochana, szkoda ze jeszcze bedziesz musiala tam wrocic, wiem jak nieciekawie jest na patologii ale najwazniejsze ze zajaczek jest pod dobra opieką, rośnie i tam napewno nic Wam nie grozi

Odnosnie prania, to ja w worek prozniowy nie włoze:niee: w zeszlym roku tak schowałam swoje zimowe swetry- fakt niektóre grube wełniane, ale wyprane świeze pachnące i napewno całkiem suche, a w tym roku jak wyjęłam to smród straszny taka stęchlizna czy coś. Na szczescie po praniu jest ok, ale wole dzidziusiowych taknie pakować

stwierdziłam ze jak przyjdą mebelki to powoli wypiore te wieksze 3-6 msc i malutkie wyjściowki typu jeansy sweterki a bielizne ta co bezpośrenio przy ciałku bedzie zostawie chyba na styczen albo odswieze w styczniu jeszcze raz

A pierzecie kocyki? Bo mi sie wydaje, nie trzeba no i ze zrobią sie brzydkie po praniu - szczegolnie taki akrylowy milusi

[dph]

Napisane przez ciezaroweczka

PRZEPIS NA KURCZAKA





Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego,
szklanką wina czerwonego, dodając 100 ml ginu,
100 ml koniaku, 200 ml smirnoffa, 50 ml białego rumu
150 ml tequli - obowiązkowo!!!!
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka wypierdalamy bo jest zbędny.
Natomiast... Sos! Sos jest za✂✂✂isty... Palce lizać!

ps. Kurczak musi być martwy, bo inaczej bydlę sos wychleje!!!

SMACZNEGO

ale się uśmiałam super przepis ciężaróweczko szkoda że nie możemy go na razie zrobić tego kurczaka

[Lucy1111]

Napisane przez Haniula

A pierzecie kocyki? Bo mi sie wydaje, nie trzeba no i ze zrobią sie brzydkie po praniu - szczegolnie taki akrylowy milusi

też się nad tym zastanawiałam. Kupiłam akrylowy kocyk na giełdzie. Z chęcią bym go wyprała, ale boję się, że zrobi się brzydki. Może ręcznie, bez wirowania?

Każdy inny wyprałabym bez zastanowienia

[uska000]

czesc mamusie

Agatku dobrze ze jestes

bylam u szwagierki i dostalam spiworek do wozka calkiem nowy a wlasnie mialam kupic;p

idem spac dobrej nocki tzn seriale ogladac;p

[agawoo]

Napisane przez czubasek20

Dziewczyny czy wszystkie robiliście to usg połówkowe??? , bo ja zaczynam panikować. jestem w 23 tygodniu a go nie zrobiłam, bo leżałam w szpitalu potem slub i całe to zamieszanie z nim związane. W 20 tyg w szpitalu miałam robione usg ale było sprawdzone serduszko, przepływy, stopień dojrzałości łożyska, i mam jeszcze takie coś wpisane BPD, HC, AC, FL,FW, średnia biomeryczna.

Ale to chyba właśnie te parametry bada się na połówkowym?

Napisane przez *Agatek*

no co, dawno nie widziały


Uff, odnalazłam moją grupę krwi! TRZEBA MIEĆ ORYGINAŁ badania jak będziecie szły do szpitala i to, że jesteście ubezpieczone. Mi zwróciły uwagę, że nie mam grupy, mimo, że jest napisana na karcie ale muszą to 'zobaczyć' na szczeście odnalazłam w starych śmieciach

Ja o tym wiedziałam już wcześniej, i wszystkie badania ciążowe noszę przy sobie w torebce cały czas

Napisane przez ciezaroweczka

PRZEPIS NA KURCZAKA

Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanką wina białego,
szklanką wina czerwonego, dodając 100 ml ginu,
100 ml koniaku, 200 ml smirnoffa, 50 ml białego rumu
150 ml tequli - obowiązkowo!!!!
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka wypierdalamy bo jest zbędny.
Natomiast... Sos! Sos jest za✂✂✂isty... Palce lizać!

ps. Kurczak musi być martwy, bo inaczej bydlę sos wychleje!!!

SMACZNEGO

Chyba sobie zapiszę ten przepis

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez *Agatek*

Hej laski!


Wróciłam- wypisali mnie dziś, ale wracam do szpitala za niecałe 3 tygodnie... 7.11 dokładnie... domyśliłam się, że tak będzie i to prawdopodobnie do końca ciąży będę monitorowana, bo z hipotrofią nie ma 'to tamto'. Dziewczyna trafiła z hipotrofią w 30 tyg, była w szpitalu 5 tyg, potem 2 tyg przepustka i znów wróciła na 2 tyg, teraz jest w 37? tc i do końca tam zostanie... smutno mi.. wracałam samochodem to ryczałam, że mnie to spotyka... Rozmawiałam dziś z moim ordynatorem i mi mówił, że na wypisie będę miała napisane czy wrócę do szpitala, a tam zalecenia:

"-powrót do szpitala w dniu 7.11
- liczenie ruchów płodu rano i wieczorem
-wizyta u gin prowadzącego po 10 dniach"

Agatek, dobrze, że Cię już wypuścili Nie przejmuj się tym powrotem do szpitala, wiem, że to nic przyjemnego, ale czego się nie robi dla dzidzi Teraz korzystaj z czasu spędzonego w domku, kompletuj wyprawkę i odpoczywaj

Napisane przez *Agatek*

A glukoza z pon...

Koleżanka która miała skurcze mi mówiła, że mam zatkać nos, a wieczorem jeszcze Pearl mi to samo napisała Psychicznie się nastawiałam 1 dzień dodałam cytrynkę, prawie, że całą wzięłam parę głębokich wdechów, sama sobie rozrobiłam w 200 ml, normalnie frywolka i piłam na 2 razy z zatkanym nosem po czym popiłam samą wodą z zatkanym nosem i siedziałam na krzesełku, czytając gazety w pokoju koło zlewu.... godzinę siedziałam, a potem położyłam się i dałam radę mały się buntował strasznie i cały dzień byłam przymulona ale na szczęście wykazało przed 71 a po 131 bodajże (zajrzałam dziś po kryjomu w moją kartę w szpitalu )


no grałaś na maszynach w kasynie!! Byłaś od tego UZALEŻNIONA! zostawiłaś dzieciaka i se poszłaś grać

za glukozę Dzielna byłaś i dałaś radę

[Haniula]

Napisane przez Lucy1111

też się nad tym zastanawiałam. Kupiłam akrylowy kocyk na giełdzie. Z chęcią bym go wyprała, ale boję się, że zrobi się brzydki. Może ręcznie, bez wirowania?

Każdy inny wyprałabym bez zastanowienia

No wlasnie, ja chce go uzywac do wozka, a tam nie bedzie tak stycznosci bezposrednio z ciałkiem i nie wiem z drugiej strony chyba tez nie mozna wszystkiego tak super sterylnie miec

Moja znajoma nie prała i małej nic nie było, ale nie wiem sama

[Lucy1111]

Napisane przez Haniula

No wlasnie, ja chce go uzywac do wozka, a tam nie bedzie tak stycznosci bezposrednio z ciałkiem i nie wiem z drugiej strony chyba tez nie mozna wszystkiego tak super sterylnie miec

Moja znajoma nie prała i małej nic nie było, ale nie wiem sama

ale ja z kolei mam fioła na punkcie prania wszystkiego, co kupię

i najchętniej wyprałabym ten kocyk, co by ładnie pachniał Muszę pomyśleć

[uska000]

Napisane przez Haniula

No wlasnie, ja chce go uzywac do wozka, a tam nie bedzie tak stycznosci bezposrednio z ciałkiem i nie wiem z drugiej strony chyba tez nie mozna wszystkiego tak super sterylnie miec

Moja znajoma nie prała i małej nic nie było, ale nie wiem sama

moja szwagierka tez mi dzis powiedziala ze te ciuszki co uzywala 1 tydzien to miala po poprzednim dziecku wiec wyprane, ale potem jak cos dostala to juz tylko metke odrywala i tyle;p

[renata:)]

Napisane przez n1kotynka

Heeej Mamusie

nie mam siły cytować, eh ciężkie popołudnie mieliśmy wczoraj zacznę od tego, że wybrałam się na osiedlu tylko na pocztę i do banku a to jest spacerkiem jakieś 15 min i w drodze powrotnej dostałam takich skurczy, że szok ;/ wskazane by było pewnie dla mnie ciągłe leżenie ale ja jakoś tak nie mogę, ciągle się coś dzieje

potem w końcu pojechaliśmy po samochód - to była nasza druga jazda i tym razem ja prowadziłam oczywiście warunki wczoraj świetne, deszcz, zimno, mokro, słaba widoczność, pełno wypadków no i ja jeżdżąca po okolicy, której w ogóle nie znam ale jeździło się fajnie i byliśmy z TŻ na tak niestety gość był tak ciężki w negocjacjach co do ceny i warunków umowy, ze masakra ;/ targowałam się z nim godzinę ale samochód jest kupiony ( ma facet mi jeszcze zrobić przegląd i opony zmienić) i dzisiaj po południu albo jutro go odbieramy

mam nadzieję, że nie wyjdą żadne wady ukryte, bo kupiliśmy go za więcej niż zakładaliśmy :P

w temacie dzidziusiowych ciuszków to jeszcze się nie wypowiem, bo teraz tak popłynęliśmy z kasą, że do końca miesiąca to chyba tynk będziemy jeść i zakupy musze odłożyc do wypłaty TŻta

dziękuję Wam bardzo za trzymanie kciuków wczoraj

renatko uważaj na siebie coraz więcej nas ze skróconą szyjką a dobrze, żeby nam dzidzie posiedziały jeszcze troche w brzuszkach

bybella kuuuuurcze z TZ nieciekawie, tryzmam kciuki za wizytę u kardiologa

ciesze sie bardzo, że Agatkowi dzidzia podrosła niech juz do nas wraca

Karinio witaj

aaaa i na mnie też pewnie przyszedł czas z glukozą :P 29 tydzień a ja sie obijam ze zrobieniem jej pójdę jutro a co będę twarda

gratulacje zakupu samochodunawet sobie popatrzyłam w necie jaki to i ładny bardzo
kochana uważaj na siebie bardzo Cię proszę, wiesz ja też tak goniłam i w ogóle chociaz miałam skurcze (stwierdziłam że nie wolno też przeginać w drugą stronę) i co i wylądowałam w szpitalu...tyle ile strachu się najadłam to moje i broń Boże Ci nie życzę, ale dzięki temu zwolniłam tempo....

Napisane przez n1kotynka

Małgosia też skopiuję wyprawkę bo się przymierzamy dopiero
zawsze coś wypada a to kasa jest potrzebna, a to nie mamy czasu i kurcze się późno robi
cisnę dzisiaj tzta żeby wózek zamówić dzisiaj lub jutro bo jak Zuzia pisała na ten co chcę to trzeba czekać 8 tygodni i mam nadzieję, że zdążymy
ja to jestem ze wszystkim na ostatnią chwilę
musze pogonić tzta

a jaki to wózek zamawiacie że trzeba tyle czekać?kurcze mam nadzieje ze nasz będzie od ręki bo mamy zamiar w grudniu kupić dopiero...

Napisane przez Małgosia:)

Agatka, to teraz odpoczywaj, rób wyprawkę i nie myśl o szpitalu.

To co dziewczyny wyprawiają na patoligii ciąży i na poporodowych salach to szok. Ja miałam jedną taką 30 letnią panią prawnik, co nic, totalnie nic nie umiała przy dziecku zrobić, o byle co ryczała itd. Jak tylko dziecko zakwiliło to dzwoniła po położne... No i oczywiście nie omieszkała wspomnieć o swoim statusie i wykształceniu. I dzwoniła do matki tylko po to żeby poszła do niej do domu i zobaczyła: "czy mąż ma co jeść", "czy odkurzył", "czy zrobił zakupy" itd. Mąż jak 3 letnie dziecko...

Innej mąż zabraniał publicznie karmić piersią w szpitalu bo nie wypada. Ale ona byla normalna i go wyśmiała...

masakra
ja na szczęście trafiłam na bardzo fajne dziewczyny, obydwie miłay termin porodu na "prawie" już i robiły przysiady spacerowały łaziły po schodach i w ogóle ile się uśmiałam z nimi to szoksuper dziewczyny ciekawa jestem czy już urodziły

Napisane przez MartuNiunia87

wiec tak:

Co do butelki to uważam, że mimo iż będę karmić piersią (taki jest zamiar) to kupię - nie wiadomo co się przyda, a jak się nie przyda od razu to na pewno później przy np. przestawianiu (gdy np zacznę zamieniać jej karmienia dzienne na butelkę, a zostanę przy nocnych piersią), mam nawet butelki NUK po synku (był dzieckiem wyłącznie butelkowym od początku), ale z tego co czytałam i słyszałam polecana jest przy karmieniu piersią butelka Lovi Medical + ( http://lovi.pl/aktualnosci,butelka_lovi_medical.html ) i taką też zamierzam kupić.

Co do smoczka, kupuję jeden i to jak najmniejszy bo:

po I - jeden wystarczy, może okazać się zbędny, nie wszystkie dzieci, szczególnie te karmione piersią chcą smoka, ale to nie reguła.
po II - jak najmniejszy, mój synek miał wiele smoczków (dostałam chyba w 3 paczuszkach na "powitanie maluszka" i niestety preferował tylko te z NUK'a i tylko te silikonowe (żółta guma) i tylko te najmniejsze bo tym większym się dławił jak zaczynał go intensywnie ssać.

co do dopajania glukozą, z tego co wiem, przy dzieciach karmionych piersią często skutek był taki, że dziecko po czasie domagało się właśnie częściej glukozy niż mleczka mamy bo to pierwsze jest słodkie, a taki maluszek choć mały już swój gust smakowy ma - oczywiście to nie reguła

a co do CC i kangurowania to znalazłam artykuł o zaleceniach WHO w tej sprawie:

http://www.pierwszykontakt.org/2011/...ciu-cesarskim/

więc pozostaje tylko wierzyć, że szpitale na bank będą się do tego stosować


Agatek - Witaj Nareszcie spowrotem, pobyty szpitalne nie należą do przyjemności, ale jeśli tylko tak można pomóc i kontrolować Zajączka to trzeba się przemóc, zęby zacisnąć i myśleć, że jak się już urodzi to szpitala nie będziecie oglądać aż do momentu narodzin rodzeństwa

też myślałam o tej butelce...podobno nie oducza karmienia piersią i tez trzeba ssać przez nią...ciekawe czy okaże się to prawdą. Chciałabym strasznie żeby taka była jak reklamują o moja mała 2dni w tyg będzie z położną/pielegniarką podczas gdy będę na zajęciach...a chcę karmić piersią

Napisane przez agawoo

I jeszcze tak jak wam wczoraj pisałam - dotarła i do mnie ta paskudna pogoda Leje i ciemno cały dzień

Ja się jutro chyba wezmę za to prasowanie
A co do obijania się - oj, chciałabym Ale cały czas mam wyrzuty sumienia na samą myśl, że nie pójdę do pracy Nie jestem normalna, wiem



Mi się własnie wydaje, że za wcześnie jeszcze trochę na to pranie i prasowanie Ja swoją drogąnie mam jeszcze za wiele rzeczy, ale i tak pranie i prasowanie planuję na grudzień dopiero, jak już jakieś mebelki zorganizujemy



Mam już wyniki, ale nie wiem czy w normie czy nie, bo nic nie pisze Te przed glukozą ok, a ten drugi wynik Ile powinno być?

Fajnie, że możesz liczyć na teściową Ja na swoją jakoś bardzo narzekać nie mogę, czasem mnie tylko wkurza

u nas też taka pogoda od dzisiajbuuu
a ja skonczyłam prasować dzisiajjutro porozkładam do szaf -oszczędzam się jak lekarz przykazał a dziecięce ciuszki to może rzeczywiście jeszcze troszkę poczekaćsama nie wiem
za pierwszym razem jak robiłam glukoze to miałam wynik po2h niższy od tego na czczo i to jest źle, teraz jak robiłam to na czczo wyszło ok3.4 a 2h po 4.8 i to jest ok (nie mam norm tyle wypisali na wypisie ze szpitala)

Napisane przez *Agatek*

no co, dawno nie widziały


Uff, odnalazłam moją grupę krwi! TRZEBA MIEĆ ORYGINAŁ badania jak będziecie szły do szpitala i to, że jesteście ubezpieczone. Mi zwróciły uwagę, że nie mam grupy, mimo, że jest napisana na karcie ale muszą to 'zobaczyć' na szczeście odnalazłam w starych śmieciach

super że wróciliściekochana jak trzeba leżeć to trzeba zobaczysz urodzisz zdrowego zajączka i wszystko będzie w porządku
mi nic pielęgniarki nie mówiły o oryginalemiałam wpisaną na karcie ciązy i nic się nie upominały... może co szpital to inne procedury....
ale miałaś przygody na sali

[bambusiek]

Napisane przez czubasek20

Dziewczyny czy wszystkie robiliście to usg połówkowe??? , bo ja zaczynam panikować. jestem w 23 tygodniu a go nie zrobiłam, bo leżałam w szpitalu potem slub i całe to zamieszanie z nim związane. W 20 tyg w szpitalu miałam robione usg ale było sprawdzone serduszko, przepływy, stopień dojrzałości łożyska, i mam jeszcze takie coś wpisane BPD, HC, AC, FL,FW, średnia biomeryczna.

Ja miałam robione USG w 22 tygodniu i lekarz mierzył, oglądał wszystko, a potem wpisywał całą litanię do karty... nie nazwał tego jako USG połówkowe, ale z tego co widzę na raporcie mam to co wymieniłaś

[renata:)]

czubasku ja tez miałam połówkowe myślę że każda z nas miała a to co piszesz to wygląda na połówkowe

idę się położyć, Lilka puka i stuka puścimy sobie Ratatuja i lulanko dobrej nocki

[neska22]

Laski...
moje badanie moczu dzis wyszło IDEALNE.....jeszcze czekam na posiew do pn ale w badaniu ogolnym bakterii ni ma...

prawdopodobnie podmienili mi próbke w labie....

no i nie muszę brac antybiotyku....dobrze ze gin nie kazała go zaczynac poki nie powtórze badań... tak własnie podejrzany byl ten brak bólu i w ogole...a wynik byl przeciez masakryczny...