Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[_agata]

Pranie się robi, a jeszcze kolejne będę musiała... ale mi się nie chceeeeeee......
I chleb muszę zagnieść, żebyśmy na śniadanie mieli.

Napisane przez kism

A u mnie dziś... rozpoczęcie II trym Taka jestem szczęśliwa, czekałam bardzo na ten dzień, choć wiem, że żadne magiczne klik nie zrobiło się tego dnia, ale nie mogę powstrzymać radości z tego, że statystycznie już mniejsze ryzyko..... Już po 11 tc trochę odetchnęłam (# miałam w 8 i 11), ale dziś to już koniec ze wszelkimi czarnymi myślami

Mnie z rozpoczęciem II trymestru niestety przyszły mdłości i wróciły zaparcia... teraz trochę przeszło, ale bardziej senna jestem... Jak nie urok, to sraczka...

Wczoraj położyłam się około 20, obudziłam po jakichś 2 godzinach, umyłam się, naskrobałam parę słów i padłam. Dziś spałam do 10... A lubię w weekendy wstać wcześniej, tzn. wcześniej niż o 10, a nie zrywać się o 6... ale plany swoje, a życie swoje...

Napisane przez agatka661

Kot w nocy mial mega biegunke= zmiana pokarmu na royal canin dla sterylizowanych, zasrala mi pol mieszkania, poprostu masakra;/(kupe robila w kuwete ale osranym tylkiem jezdzila po meiszkaniu!)
zawsze jak jej zmieniam pokarm tak ma.... ale od 2 tyg jets wysterylizowana wiec postanowilam jej teraz specjalny dawac ... takze dzis ma diete, bo musze wyjsc z domu a jak mi zasra chate to . Tz sie wkurzyl i poszedl na ryby Moj kot ogolnie ma strasznie wrazliwy zoladek Tz go wykapal rano, kot lezy smutny i obrazony

agatka, a dajesz mu suchą karmę czy mokrą?
Faktycznie powinnaś przez około 10 dni wprowadzać stopniowo nową karmę, a nie od razu, ale co się stało to się nie odstanie
Jeśli dajesz mokrą to spróbuj dawać trochę suchej, wtedy kupy nie są takie luźne. Moje koty jedzą właściwie tylko suche i nigdy przenigdy rozwolnienia nie miały.
A jeśli dajesz suchą to pozostaje przeczekać ten okres, aż wszystko będzie dobrze

Napisane przez Dasti80

super

Hasło mojej teściowej, które mnie bardzo drażni to "żebyś się nie zdziwiła" potrafi tak powiedzieć w każdej sytuacji

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------


Chyba już każda z Nas przeszła albo właśnie przechodzi przeziębienie w tej ciąży mnie trzymało prawie 2 tygodnie i mam nadzieje że w tym sezonie nic mnie już nie złapie

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Dziewczyny ostatnio narzekałam że po wejściu w II trymestr czuje się nadal fatalnie, muszę to sprostować bo od wczoraj poczułam się lepiej, mdłości delikatne nadal są ale mam więcej energii

Strasznie nie lubię takiego gadania "żebyś się nie zdziwiła", "zobaczysz jak to będzie", "wysypiaj się na zapas", etc..
Nosz, k***ica mnie bierze, na szczęście nie za często to słyszę... Moja sprawa co i jak będzie.

Ja na szczęście nie chorowita, mam nadzieję, że i w ciąży choroba mnie ominie...

Napisane przez kism

Pandzia, napij się delikatnej kawuni, jak bardzo masz ochotę, zjedz potem owoca dla wyrównania potasu. Wiem, że zdania są podzielone... Ja tak robię za radą gina, on w ogóle nie widzi problemu w piciu kawy. Ja ograniczam się do jednej dziennie, jak mam ochotę, choć wcześniej piłam 2-3.
Natomiast np. co do piwa czy wina jestem nieugięta Nawet te "bezalkoholowe", jak przeczytacie etykietę, to ileś tam % po przecinku mają. Mnie te parę łyków nie zbawi, a po co ryzykować, że coś dotrze do dziecka

I ja kawy sobie nie odmawiam. Ale tylko w pracy piję, rano nie za mocną parzę, z mlekiem... dla smaku raczej niż dla pobudzenia. Ciśnienie mam w normie.
Jednym z pierwszych objawów, kiedy jeszcze nie wiedziałam o ciąży, było odrzucenie od kawy. Przez dwa dni jak czułam rano zapach, to aż mi śniadanie do gardła podchodziło. Na szczęście przeszło.

Są jakieś piwa zupełnie bezalkoholowe, ale myślę, że nie warto...

Napisane przez Tacca

Ja muszę pomyśleć co z tą kicią moją... Tymczasowo nie jest jeszcze tak "psychiczna", żeby ją usypiać... Mam zmartwienie z nią...
Obawiam się, że dla mojej Michy słowa "strefa nieaktywna" nie istnieją...

Napisz proszę, że to żart z tym usypianiem kota...

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez śliweńka

ach moja bratowa jadła czekolade zagryzając ogórkami jak dzwoniła to pytałam i wyszedł chłopak

Ja dziś na śniadanie zjadłam słodkie ciasto drożdżowe, po czym poprawiłam kiszoną kapustą...

[śliweńka]

mnie do słodyczy aż tak nie ciągnie kiedyś to pochłaniałam

[kapukat]

ja jem slodycze jak sie zdenerwuje...a dzisiaj sie tak wkurzzylam ze poszlam sobie do tesko nakupowac smakołyków... ot i tyle

[centipede]

Matko dobijcie mnie, tak mi się chce Jak przewijam stronę, żeby przeczytać wszystko co napisałyście to już mi się coś dzieje, albo jak telewizję oglądam bleh...

Kism ja jestem jak najbardziej za tym, żebyś Ty prowadziła nasz wątek, jakoś tak zawsze na czasie jesteś
Agatko współczuję przeżyć z kotkiem! Mam nadzieję, że kici szybko przejdzie i przestanie zostawiać niespodzianki!

Napisane przez katka_19

Cześć Kochane,
byłam wczoraj na wizycie u Pani Doktor.
Pierwszy raz widziałam bijące serduszko naszego Maleństwa.
Uczucie nie do opisania Maleństwo ma 1,6 cm i miewa się dobrze
Termin porodu wypada mi na 13.06.2012, teraz muszę zapisać się na badanie genetyczne.

Super Ale już duży Maluszek

Napisane przez liveinhope

Podobno można, ale jak obejrzałam ostatnio program o pordukcji piwa, to jednak zrezygnuję


Dzisiaj w nocy tradycyjnie się obudziłam i zaczęłam myśleć, jak to wszystko się zmieni i co z tego mojego Przecinka wyrośnie

ja też ostatnio coraz więcej myślę o tym jak to będzie, chyba w końcu to dotarło do mnie

Napisane przez Dasti80

Też kawę uwielbiam ale w ciąży odrzuciło mnie zupełnie, mam odruch wymiotny na widok i zapach kawy od 8 tygodni nie miałam kawy w ustach organizm chyba sam sobie reguluje potrzeby

oj chyba tak, organizm sam wie czego potrzebuje ja kawki nie piłam od 5-6 tygodni, wcześniej piłam po 3 dziennie, bo uwielbiałam smak i zapach kawy! Teraz mi śmierdzi

Napisane przez śliweńka

reaktywacja moja na wątku chora ale zwartka i gotowa

a co to za choróbsko?! trzeba je przegonić

Napisane przez Timii

dziewczyny ja nie wyrabiam, pedzicie jak szalone

ja w tym tyg bylam w szpitalu na pierwszej wizycie, usg bylo bardzo szybkie ale i tak lezka w oku sie kreci jak mozna podejrzec malucha. moj to prawdziwy akrobata - stal na glowie!! mozna bylo sie posmiac

Nieźle to faktycznie mały akrobata u nas Maleństwo leżało jak na wczasach na plaży, tylko tak słodko rączkami i nóżkami machało

Tacca zarzuć tą swoją listą

[nedzia]

hejo
ale macie fajnie ze macie tyle czasu ja to za pierona was nadrobić nie potrafię tak lecicie

[śliweńka]

Napisane przez centipede

Matko dobijcie mnie, tak mi się chce Jak przewijam stronę, żeby przeczytać wszystko co napisałyście to już mi się coś dzieje, albo jak telewizję oglądam bleh...

Kism ja jestem jak najbardziej za tym, żebyś Ty prowadziła nasz wątek, jakoś tak zawsze na czasie jesteś
Agatko współczuję przeżyć z kotkiem! Mam nadzieję, że kici szybko przejdzie i przestanie zostawiać niespodzianki!


Super Ale już duży Maluszek


ja też ostatnio coraz więcej myślę o tym jak to będzie, chyba w końcu to dotarło do mnie


oj chyba tak, organizm sam wie czego potrzebuje ja kawki nie piłam od 5-6 tygodni, wcześniej piłam po 3 dziennie, bo uwielbiałam smak i zapach kawy! Teraz mi śmierdzi


a co to za choróbsko?! trzeba je przegonić

Nieźle to faktycznie mały akrobata u nas Maleństwo leżało jak na wczasach na plaży, tylko tak słodko rączkami i nóżkami machało

Tacca zarzuć tą swoją listą

[Ewunia_1984]

Napisane przez Tacca

Ja niby też, ale jak już będę wiedziała czy chłopiec czy lalunia, to może łatwiej będzie wybierać.
Myślę, że jakieś uniwersalne rzeczy typu smok czy butla, to już powoli zacznę (no nie wytrzymam)... Listing sobie z mamuś marcowo kwietniowych spisałam...
Dzięki im za to!

Podzielisz się listą???
Ja zakupy zacznę po 17 listopada bo wtedy mam wizytę u lekarza i mam ogromną nadzieje, że uda mu się sprawdzić płeć dziecka.

Miałam mega faze na słodkie więc wg przesądów to będzie dziewczynka, ale pamiętam, że jak pierwszy raz zobaczyłam bijące serduszko pomyślałam sobie, że to na pewno jest chłopak. Och...już bym chciała wiedzieć.

Ja z początku, ze względu na różne sprawy, miałam robione usg co tydzień, a teraz idzie drugi tydzień jak kropeczki nie widziałam i muszę czekać kolejne dwa tygodnie. Nie dość, że nie mogę się doczekać to jeszcze mnie obawy biorą czy na pewno wszystko jest ok... Już się zastanawiam czy nie przełożyć wizyty na za tydzień. Kurde, uzależniłam się chyba od tego usg

My bidulki kawy pić nie możemy, ale jeszcze ciężej mi było z myślą, że w te chłodne jesienne i zimowe wieczory nie będę mogła pić herbaty, aż tu w sklepie znalazłam przepyszną herbatę bezkofeinową Już chyba z pięć kubków wypiłam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jakiej marki? Albo: w jakim sklepie?

[aneczka240]

Napisane przez Tacca

Ogórasków kiszonych podjadłam... MMMMmmmmega kwaśne i czosnkowe... Siostra robiła.

Ogórki kiszone domowej roboty mniam pycha Mój tata kisi ogóry w tych butelkach 5 litrowych po wodzie i zgarnęłam dwie - łącznie 10 litrów dobroci

Napisane przez śliweńka

ja przez katar nie mam na nic ochoty

U mnie już katar jakby schodzi, gardło też nie boli. Teraz odpaliłam kominek z miętowym olejkiem i tyle go nawaliłam, że aż mnie oczy szczypią
Idziemy zaraz spać, Łaciata szuka chrupek po pokoju

Trzymajcie się ciepło

[zaaaabcia]

Napisane przez śliweńka

ach moja bratowa jadła czekolade zagryzając ogórkami jak dzwoniła to pytałam i wyszedł chłopak

tez wlasnie slyszalam ze jak ma sie takie zachcianki to bedzie chlopak

[anulka4771]

Witajcie ale żeście naskrobały.
[QUOTE=aneczka240;30344181]Ogórki kiszone domowej roboty mniam pycha Mój tata kisi ogóry w tych butelkach 5 litrowych po wodzie i zgarnęłam dwie - łącznie 10 litrów dobroci

ogóreczki pyszna sprawa,też tak kisze
Co do kawy to ja pijam jedna słabą kawke z rana,bez niej bym przeżyc nie mogła..
Co do teściowej to ja mam chyba taką samą jak Śliweńka,jak urodziłam Filipa teściówka kupiłam mi 2 flanelowe pieluchy,do dzis młodemu nic nie kupiła,ba nawet do nas nie przychodzi,za to moi rodzice to by za Filipem w ogień skoczyli,rowerek,kład na akumulator,multum potrzebnych rzeczy jemu kupują.Filip uwielbia Tomka i przyjaciół i napomknie tylko dziadziowi że takiej kolejki jeszcze nie ma to co dziadek robi(jak ma pieniądze) leci z młodym do sklepu.Wszędzie go zabierają,czy do lasu na spacer czy pomóc drzewo rombać-młody uwielbia pomagać.
Ja miałam dwa dni żołądkową grypę więc byłam nie do życia

[Timii]

Napisane przez śliweńka

mój tata jak słyszy słowo wózek to wychodzi bo wg za wcześnie a ja tylko mówię jakie ceny i że oglądałam bo dziadkowie się zaoferowali że kasę dadzą tzn. moi rodzice bo moja teściowa to sądzę że kupi pieluchy tetrowe tak jak na parapetówę kupiła mi obrus za mały

nasze tesciowe moga sobie podac reke

Napisane przez Tacca

Ja niby też, ale jak już będę wiedziała czy chłopiec czy lalunia, to może łatwiej będzie wybierać.
Myślę, że jakieś uniwersalne rzeczy typu smok czy butla, to już powoli zacznę (no nie wytrzymam)... Listing sobie z mamuś marcowo kwietniowych spisałam...
Dzięki im za to!
Trochę spisanie tych rzeczy "do kupienia" mi pomogło. Coś sobie zaplanowałam w końcu. A to lubię.

dobry pomysl z tym podpatrzeniem sama zaraz tam zajrze, planowanie to podstawa. ja tez czekam na odkrycie plci, ale poki co ogladam wszystkie inne gadzety, ktore moga sie przydac. wczoraj widzialam na przecenie laktator, sterylizator i podgrzewacz. przemysle sprawe i za tydzien najwyzej wroce po to co potrzebne. przynajmniej zakupy beda na raty a nie wszystko na raz

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;30341800]

A co do płci, oczywiście chciałabym, żeby się urodziło zdrowe, to na pierwszym miejscu, a na drugim.. no cóż, chciałabym dziewczynkę w czym kibicuje mi moja mama, natomiast mój TŻ, tata i wszyscy kumple woleliby małego kibica (TŻ już oczywiście planuje karierę piłkarską ).
I teraz się śmiejemy, bo jak leci reklama Calzedonia (ta o rajstopkach, pończoszkach i "chcielibyśmy, żeby to była dziewczynka") to ja się śmieję, a jak leci reklama nie wiem czego, ale z tym, że babka ma wieeelki brzuch i mówi, że kopie mocno i tatuś: "będzie napastnikiem" - to TŻ mówi, że nareszcie "jego" reklama Tak więc bardzo bardzo stereotypowo Ale co będzie, to się będziemy cieszyć Z jedzenia by wynikał napastnik, ale ja nie wierzę w przesądy [/QUOTE]

fajnie u nas dokladnie to samo, ja chcialabym corcie a TZ - chlopca, ale oczywiscie zdrowie najwazniejsze. jesli teoria X i Y sprawdza sie to mysle ze u nas jednak bedzie chlopiec. w sumie to moze to i dobrze, w rodzinie same baby

Napisane przez Ewunia_1984

My bidulki kawy pić nie możemy, ale jeszcze ciężej mi było z myślą, że w te chłodne jesienne i zimowe wieczory nie będę mogła pić herbaty, aż tu w sklepie znalazłam przepyszną herbatę bezkofeinową Już chyba z pięć kubków wypiłam.

a jaka to herbatka? sama pije dosc duzo wiec pewnie powinnam sie w taka zaopatrzyc.

ja nie wiem co mi sie stalo, wczoraj zauwazylam u siebie na brzuchu i na piersiach takie male krostki, pomyslalam ze moze mnie cos uczulilo, ale to dziwne bo nigdy nie mialam takich problemow. teraz widze ze niektore te krostki robia sie wieksze miala ktoras z Was takie? cale szczescie ze jutro ide do lekarza to zapytam.

[asia665]

Witajcie dziewczyny
Czy mogę się cichutko dołączyć do Was??
Wczoraj testy (3) pokazały grube czerwone krechy. I to dosłownie po kilkunastu sekundach. Do lekarza idę dopiero we wtorek. Ostatnią miesiączkę miałam 30.09. . Jednak nie sugeruje się tym ponieważ w czerwcu odstawiłam tabletki anty i miałam rózne przeboje z miesiączką. Powiem Wam szczerze- ja jeszcze w to nie wierze. Boje się,że na dniach dostane okres. Boli mnie podbrzusze-nieraz nawet mocno,ale nie cały czas tylko momentami, no i tak jakby ciągnie mnie prawy jajnik, i cdały czas mam uczucie że zaraz dostane @ ... czy to normalne??? No i kolejny problem to kaszel-męczy mnie suchy kaszel,czy mogę brać Cholinex??
I ogólnie jakoś dręczą mnie myśli,że zaraz dostane okres.

[_agata]

Pewnie, że możesz Asiu
Jeśli testy były pozytywne, to pewnie jesteś w ciąży. One w tę stronę raczej się nie mylą
Tyle, że Ty będziesz raczej mamą lipcową niż czerwcową

[asia665]

Właśnie też tak liczyłam ,ale patrze że nie ma jeszcze (chyba) wątku o mamach lipcowych to pozwoliłam sobie dołączyć do Was
No właśnie o dzidzie staraliśmy się 4 miesiące i każdego miesiąca miałam wrażenie,że jestem w ciąży :glupek: , a teraz w tym miesiącu kiedy nie spodziewałam się dziecka-zaczęłam prace itd, to coś mnie tknęło żeby wykonać test. Zrobiłam i od razu ręce mi drżały, i patrze a tu nawet nie zdążyłam testu odłozyć na te 3 minuty a juuż dwie krechy. I w tym momencie szok. Testy robiłam późnym wieczorem, i byłam pewna że będzie jedna krecha(no dobra miałam małą nadzieje na ciążę )

[loksa]

nie bierz cholinexu,mnie tez tak bolalo jak bym miala @ dostac a tu jednak ciaza i nawet przed sama wizyta u gin. myslalam ze zaraz @ dostane. wiec moze u Ciebie jest podobnie

[asia665]

Mam nadzieję,że testy się mylą

[kapukat]

Napisane przez Timii

a jaka to herbatka? sama pije dosc duzo wiec pewnie powinnam sie w taka zaopatrzyc.

ja nie wiem co mi sie stalo, wczoraj zauwazylam u siebie na brzuchu i na piersiach takie male krostki, pomyslalam ze moze mnie cos uczulilo, ale to dziwne bo nigdy nie mialam takich problemow. teraz widze ze niektore te krostki robia sie wieksze miala ktoras z Was takie? cale szczescie ze jutro ide do lekarza to zapytam.

jest np tetley decaffein ale nie tylko ta jedna, jest dział u mnie w dunsie na herbat i kaw bezkofeinowych - to pewnie u Ciebie też się coś znajdzie. A Tetley jest akurat bardzo smaczna, ja już tych owocowych pić nie mogę...

co do krost - to ja dostałam wszędzie takiego trądziku młodzieńczego jakiego w życiu nie miałam, moja buzia, moje ciało - koszmar... nie patrzę w lustro bo albo mam czerwone plamki wszędzie albo wysyp krostek - więc się nie przejmuj - hormony wariują

[agatka661]

Dzien dobry, wyspalam sie, zabieram sie za pieczenie piernika :P (chce mi sie ciasta)!
Kkotek juz nie ma sraczki, naszczescie jej przeszlo, ale ogolnie przeglodzilam ja wczoraj lekko, rano mnie mega kkochala
Witam nowe mamusie ;] tesdty nie klamia
co do buzi- dekoldu- nie mialam nigdy problemu z cera, teraz to jakas masakra, tyle wypryskow, ze szok, skora szotstka, na dekoldzie duzo jakis podejdynczych kropeczek. Nigdy tak brzydkiej cery nie mialam.
Ale tezodwazylam sie i weszlam na wage.... od 2 tyg biore te tabletki na tarczyce i ba!- nie przytylam..... a nie biorac ich lecial mi co ydzien minimum kilo. Takze moze troszke mi te hormonki sie uspokoily.
Ide ropbic piernika mniammmmmmmmm

[kapukat]

piernik? aż mi świętami zapachniało

dzisiaj u mnie za oknem piękne słońce, ale zimno jak diabli - do tego znowu mam kaszel i krew z nosa... cholera mnie weźmie, a tak ładnie było po pierwszych dawkach żelaza - myślałam że to już przeszłość.

[Pandzia_2010]

Dieta białkowa w ciąży może okazać się doskonałym sposobem na niedopuszczenie do przybrania na wadze. Wiadomo bowiem, że większość kobiet ciężarnych ma tendencje do tycia. Trzeba jednak pamiętać, że panie spodziewające się dziecka potrzebują sporej ilości witamin i składników mineralnych. Dieta białkowa oferuje jednak zbyt małą ich dawkę. Jedna porcja warzyw i owoców to zdecydowanie za mało. Dlatego też wszystkie kobiety, chcące zastosować dietę białkową w ciąży powinny ją w odpowiedni sposób zmodyfikować. Podczas ciąży panie mogą zastosować wyłącznie fazę utrwalenia przekształconą w odpowiedni sposób. Przede wszystkim należy dwukrotnie zwiększyć ilość spożywanych owoców oraz warzyw. Kobiety w ciąży powinny również spożywać niskotłuszczowy nabiał, zamiast nabiału bez zawartości lipidów. Modyfikacje w diecie białkowej powinny dotyczyć także wyeliminowaniu ?białkowego dnia?.

Kobiety, u których nadwaga była ?zdiagnozowana? również przed ciążą, powinny jeszcze inaczej zmodyfikować dietę białkową. Z fazy utrwalenia powinny całkowicie wykluczyć produkty zawierające skrobię. Zniknąć powinny także dni, podczas których można sposobie pozwolić na ?odświętne? posiłki. W przeciwieństwie do kobiet, które chcą uchronić się przed przytyciem, panie z nadwagą powinny wprowadzić ?białkowy dzień?. W niektórych przypadkach można w ciąży zastosować również fazę naprzemienną oraz fazę uderzeniową. Jednak takie poczynania należy skonsultować z lekarzem. Nie można tego robić na własną rękę.

Dietę białkową można stosować również po ciąży. Trzeba jednak mieć świadomość, że w okresie karmienia nie są wskazane jakiekolwiek restrykcyjne diety. Dlatego też, chcąc stosować dietę białkową, należy wcielić w życie zasady odchudzania, które obowiązują kobiety w ciąży. Do tradycyjnej diety można przystąpić wtedy, gdy dziecko karmione jest już z butelki.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Czyli jeśli będę sobie jeść nabiał, kurczaka, wołowine i warzywka do tego dodam owoce myślę że będzie akurat

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

a ja juz waze 91kg takze musze sie ogarnac

[kapukat]

Pandzia - jeśli będziesz jadła mięso z ważywami i nabiał - to wyjdzie na to samo co nie dieta tylko racjonalne odżywianie.... i nie głupiej za bardzo co by się nie okazało że potem będziesz żałować - ja w Ciebie wierzę i wierzę że Ci się uda

[Pandzia_2010]

Napisane przez kapukat

Pandzia - jeśli będziesz jadła mięso z ważywami i nabiał - to wyjdzie na to samo co nie dieta tylko racjonalne odżywianie.... i nie głupiej za bardzo co by się nie okazało że potem będziesz żałować - ja w Ciebie wierzę i wierzę że Ci się uda

no troche inaczej niz teraz bo sie zmobilizuje i juz przeciez nie musze zazerac sie chlebem musze sie ogarnac bodaj do 28tc pozniej juz luzik ale teraz jak duzo utyje to pozniej juz WIELORYB proszę Pań

[centipede]

Napisane przez asia665

Właśnie też tak liczyłam ,ale patrze że nie ma jeszcze (chyba) wątku o mamach lipcowych to pozwoliłam sobie dołączyć do Was
No właśnie o dzidzie staraliśmy się 4 miesiące i każdego miesiąca miałam wrażenie,że jestem w ciąży :glupek: , a teraz w tym miesiącu kiedy nie spodziewałam się dziecka-zaczęłam prace itd, to coś mnie tknęło żeby wykonać test. Zrobiłam i od razu ręce mi drżały, i patrze a tu nawet nie zdążyłam testu odłozyć na te 3 minuty a juuż dwie krechy. I w tym momencie szok. Testy robiłam późnym wieczorem, i byłam pewna że będzie jedna krecha(no dobra miałam małą nadzieje na ciążę )

Witaj Mamusiu! Bardzo męczy Cię ten kaszel? jeśli bardzo, to może warto się wybrać do lekarza, żeby coś zaradził a może są jakieś domowe sposoby? syropki z cebulki, parówki
U nas było tak jak u Ciebie, co miesiąc miałam przepiękne książkowe objawy ciążowe a później był jeden miesiąc spisany na straty ze względu na mój dłuższy wyjazd w kluczowym momencie, więc nawet się nie nastawiałam i tylko czekałam na @ która nie nadeszła

Napisane przez kapukat

jest np tetley decaffein ale nie tylko ta jedna, jest dział u mnie w dunsie na herbat i kaw bezkofeinowych - to pewnie u Ciebie też się coś znajdzie. A Tetley jest akurat bardzo smaczna, ja już tych owocowych pić nie mogę...

co do krost - to ja dostałam wszędzie takiego trądziku młodzieńczego jakiego w życiu nie miałam, moja buzia, moje ciało - koszmar... nie patrzę w lustro bo albo mam czerwone plamki wszędzie albo wysyp krostek - więc się nie przejmuj - hormony wariują

muszę się porozglądać za takimi herbatkami! bo ja baaardzo lubię a ileż można owocowe ciągle pić

Pandziu dla mnie i tak jesteś przeagentką! Tyle kg zrzucić to trzeba mieć naprawdę silną wolę!

[Pandzia_2010]

centipede dziękuję ale jakim trzeba być obżartuchem żeby utyć do 130kilosów

[śliweńka]

[QUOTE=anulka4771;30345818]Witajcie ale żeście naskrobały.

Napisane przez aneczka240

Ogórki kiszone domowej roboty mniam pycha Mój tata kisi ogóry w tych butelkach 5 litrowych po wodzie i zgarnęłam dwie - łącznie 10 litrów dobroci

ogóreczki pyszna sprawa,też tak kisze
Co do kawy to ja pijam jedna słabą kawke z rana,bez niej bym przeżyc nie mogła..
Co do teściowej to ja mam chyba taką samą jak Śliweńka,jak urodziłam Filipa teściówka kupiłam mi 2 flanelowe pieluchy,do dzis młodemu nic nie kupiła,ba nawet do nas nie przychodzi,za to moi rodzice to by za Filipem w ogień skoczyli,rowerek,kład na akumulator,multum potrzebnych rzeczy jemu kupują.Filip uwielbia Tomka i przyjaciół i napomknie tylko dziadziowi że takiej kolejki jeszcze nie ma to co dziadek robi(jak ma pieniądze) leci z młodym do sklepu.Wszędzie go zabierają,czy do lasu na spacer czy pomóc drzewo rombać-młody uwielbia pomagać.
Ja miałam dwa dni żołądkową grypę więc byłam nie do życia

Napisane przez Timii

nasze tesciowe moga sobie podac reke



dobry pomysl z tym podpatrzeniem sama zaraz tam zajrze, planowanie to podstawa. ja tez czekam na odkrycie plci, ale poki co ogladam wszystkie inne gadzety, ktore moga sie przydac. wczoraj widzialam na przecenie laktator, sterylizator i podgrzewacz. przemysle sprawe i za tydzien najwyzej wroce po to co potrzebne. przynajmniej zakupy beda na raty a nie wszystko na raz



fajnie u nas dokladnie to samo, ja chcialabym corcie a TZ - chlopca, ale oczywiscie zdrowie najwazniejsze. jesli teoria X i Y sprawdza sie to mysle ze u nas jednak bedzie chlopiec. w sumie to moze to i dobrze, w rodzinie same baby



a jaka to herbatka? sama pije dosc duzo wiec pewnie powinnam sie w taka zaopatrzyc.

ja nie wiem co mi sie stalo, wczoraj zauwazylam u siebie na brzuchu i na piersiach takie male krostki, pomyslalam ze moze mnie cos uczulilo, ale to dziwne bo nigdy nie mialam takich problemow. teraz widze ze niektore te krostki robia sie wieksze miala ktoras z Was takie? cale szczescie ze jutro ide do lekarza to zapytam.

no moja teściowa odwaliła nam kolejny numer ale szkoda pisać widzę że nie jedna taka istota jak ona żyje na tym świecie

Napisane przez agatka661

Dzien dobry, wyspalam sie, zabieram sie za pieczenie piernika :P (chce mi sie ciasta)!
Kkotek juz nie ma sraczki, naszczescie jej przeszlo, ale ogolnie przeglodzilam ja wczoraj lekko, rano mnie mega kkochala
Witam nowe mamusie ;] tesdty nie klamia
co do buzi- dekoldu- nie mialam nigdy problemu z cera, teraz to jakas masakra, tyle wypryskow, ze szok, skora szotstka, na dekoldzie duzo jakis podejdynczych kropeczek. Nigdy tak brzydkiej cery nie mialam.
Ale tezodwazylam sie i weszlam na wage.... od 2 tyg biore te tabletki na tarczyce i ba!- nie przytylam..... a nie biorac ich lecial mi co ydzien minimum kilo. Takze moze troszke mi te hormonki sie uspokoily.
Ide ropbic piernika mniammmmmmmmm

ja tez mam krostki na dekolcie małe a nigdy problemów żadnych nie miałam

Napisane przez kapukat

piernik? aż mi świętami zapachniało

dzisiaj u mnie za oknem piękne słońce, ale zimno jak diabli - do tego znowu mam kaszel i krew z nosa... cholera mnie weźmie, a tak ładnie było po pierwszych dawkach żelaza - myślałam że to już przeszłość.

krew z nosa bo w ciąży są słabsze naczynia krwionośne, ja też wczoraj rano smarkałam krwią

[agatka661]

Pandzia nie martw sie moze nie bedzie tak zle i przytyjemy niewiele ;] :P
Ja nie dietuje sie teraz, bo bylam dlugo na dietach i teraz chce dostarczyc organizmowi duzo witaminek;]
ja waze 81. wazylam 73 wiec tez nie jest to mala waga. Chcialavbym dojsc max max do 90, zobaczymy..... <marzy>

[aneczka240]

Napisane przez Timii

ja nie wiem co mi sie stalo, wczoraj zauwazylam u siebie na brzuchu i na piersiach takie male krostki, pomyslalam ze moze mnie cos uczulilo, ale to dziwne bo nigdy nie mialam takich problemow. teraz widze ze niektore te krostki robia sie wieksze miala ktoras z Was takie? cale szczescie ze jutro ide do lekarza to zapytam.

Ja też mam krostki, w sumie od tak 5 lat mam takie malutkie na piersiach, ale co tydzień robię delikatny peeling i schodzą (oczywiście ślady zostają ). A jaka żylasta jestem

Napisane przez asia665

Witajcie dziewczyny
Czy mogę się cichutko dołączyć do Was??
Wczoraj testy (3) pokazały grube czerwone krechy. I to dosłownie po kilkunastu sekundach. Do lekarza idę dopiero we wtorek. Ostatnią miesiączkę miałam 30.09. . Jednak nie sugeruje się tym ponieważ w czerwcu odstawiłam tabletki anty i miałam rózne przeboje z miesiączką. Powiem Wam szczerze- ja jeszcze w to nie wierze. Boje się,że na dniach dostane okres. Boli mnie podbrzusze-nieraz nawet mocno,ale nie cały czas tylko momentami, no i tak jakby ciągnie mnie prawy jajnik, i cdały czas mam uczucie że zaraz dostane @ ... czy to normalne??? No i kolejny problem to kaszel-męczy mnie suchy kaszel,czy mogę brać Cholinex??
I ogólnie jakoś dręczą mnie myśli,że zaraz dostane okres.

Ja mogę Ci polecić z własnego doświadczenia Propolki (z propolisem,miodem i cytryną), do tego ja ciumkałam cukierki Verbena Szałwia i Pinia i wszystko dało radę. Gardło mnie nie boli, kaszlu nie mam. Na katar polecam sól morską w sprayu, maść majerankową pod nos i kominek z olejkiem miętowym. Ja jeszcze profilaktycznie piłam wieczorem mleko z miodem i czosnkiem - ogólnie dużo czosnku pochłaniałam i herbatkę z miodem i cytryną piłam.
I oczywiście witamy serdecznie
Mnie też bolał brzuch jak na okres, nawet jeszcze niedawno i też myślałam, że dostanę @,a tu zonk

Napisane przez agatka661

Dzien dobry, wyspalam sie, zabieram sie za pieczenie piernika :P (chce mi sie ciasta)!
Kkotek juz nie ma sraczki, naszczescie jej przeszlo, ale ogolnie przeglodzilam ja wczoraj lekko, rano mnie mega kkochala
Witam nowe mamusie ;] tesdty nie klamia
co do buzi- dekoldu- nie mialam nigdy problemu z cera, teraz to jakas masakra, tyle wypryskow, ze szok, skora szotstka, na dekoldzie duzo jakis podejdynczych kropeczek. Nigdy tak brzydkiej cery nie mialam.
Ale tezodwazylam sie i weszlam na wage.... od 2 tyg biore te tabletki na tarczyce i ba!- nie przytylam..... a nie biorac ich lecial mi co ydzien minimum kilo. Takze moze troszke mi te hormonki sie uspokoily.
Ide ropbic piernika mniammmmmmmmm

Piernik Już świętami zalatujesz Ale ja za to wciągam mandarynki kilogramami, więc święta już miałam w połowie października
Też biorę leki na tarczycę i też nie przytyłam - ważę 58 kg, po tym jak spadłam 2
Idę robić obiad i posprzątać Później do Biedronki wyskoczę, bo ręczniczki się skończyły i mam ochotę na mizerię
Dziś mdłości mi odpuściły - chyba się kończą, bo śniadanie zjadłam normalnie I to takie samo jak wczoraj, a przecież ostatnio nie mogłam zjeść tego samego śniadania dwa dni pod rząd

Npg88 - odezwij się - martwimy się o Ciebie

[Freya_85]

Napisane przez asia665

Witajcie dziewczyny
Czy mogę się cichutko dołączyć do Was??
Wczoraj testy (3) pokazały grube czerwone krechy. I to dosłownie po kilkunastu sekundach. Do lekarza idę dopiero we wtorek. Ostatnią miesiączkę miałam 30.09. . Jednak nie sugeruje się tym ponieważ w czerwcu odstawiłam tabletki anty i miałam rózne przeboje z miesiączką. Powiem Wam szczerze- ja jeszcze w to nie wierze. Boje się,że na dniach dostane okres. Boli mnie podbrzusze-nieraz nawet mocno,ale nie cały czas tylko momentami, no i tak jakby ciągnie mnie prawy jajnik, i cdały czas mam uczucie że zaraz dostane @ ... czy to normalne??? No i kolejny problem to kaszel-męczy mnie suchy kaszel,czy mogę brać Cholinex??
I ogólnie jakoś dręczą mnie myśli,że zaraz dostane okres.

Mnie też przez 3 dni aż skręcało z bólu i nie wierzyłam, że się udało, byłam pewna, ze to na okres. Teraz "okres" ma jakieś 3cm

[muminek82]

Witam wszystkie MamusieDziewczyny jestem w 6tc z czego ogromnie się ciesze, staraliśmy się bardzo długo i dwie kreseczki na teście to totalna euforia byłam już u gin. który potwierdził, zbadał zlecił całą liste badań i byłam na pierwszym usg dopochwowym żeby sprawdzić czy wszystko w porządku, mam mdłości bolą mnie piersi i mam przeogromne zaparcia i wzdęcia piję wodę przegotowaną samą i z miodem ale nic nie pomaga,może macie jakieś sprawdzone sposoby?strasznie się męcze!i jeszcze jedno pytanko dzisiaj rano zauważyłam małe brązowe plamienie i nie wiem czy to normalne czy zgłosić się z tym do gin?dodam że brzuch mnie nie boli to było jednorazowe?przepraszam za rozpisanie i pozdrawiam