Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[agnieszka09]

SARA ASIULEK

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

SARA Karinka znowu jak jest w sklepie z ciuchami to przebiera w tych wieszakach jak dorosla my z tz i polowa sklepu ma taki ubaw,bo normalnie przeglada

[libra777]

Napisane przez agnieszka09

...i kilka zdjec Karinki...trzeba przyznac,ze na zdjeciach tak grzecznie wychodzi

no faktycznie aniołek, słodkie

Napisane przez sara 85

też bym tak chciała. Może jak bym miała z kim biegać to bym się zmobilizowała. Przed urodzeniem Zosi to codziennie rowerem jeździłam, a teraz jakoś mi się nie chce. W przyszłym roku musze się wziąć za siebie. Postanowienie noworoczne

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------


Kup fotelik na rower i będziesz z Zosią jeździć
kolejna ślicznotka, rano widziałam zdjęcia na nk i też Karinka została wycałowana

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Aga podpis zmień

[ASIULEK_23]

Napisane przez sara 85

Moja Zosia tak uwielbia dzieci, w sklepie czy na spacerze nie przejdzie obok żeby nie zaczepić, przytula się do wszystkich.

Moja ma to samo, niestety niektóre dzieci nie chcą i uciekaja... te trochę starsze, takie przedszkolne (3-4 latka) przeważnie uciekają albo się boją ostatnio mała podeszla do takiej pod przedszkolem a ta się schowala za mamę i tak jakby zaczęla lekko płakać. na co Wercia wpadla w taki płacz żalu, ze myślalam, ze mi srece pęknie... plakała i dopóki widziala tą dziewczynkę (moj wzrok juz ledwo sięgal) to wołała "dzidzia" i płakała... a czasem chodzi za rączki z innymi dziećmi. raz to nawet w grupę przedszkolną się wbila i szła za raczkę z dwiema dziewczynkami

[blistex]

Dzień dobry

Pędzę was nadrobić ale najpierw napiszę co moja agentka zrobiła

Wczoraj wróciliśmy z zakupów < dziewczyny nie dzwoniłam, bo ja dopiero o 18 wyszłam z Leure i byłam tak wymęczona, że miałam ochotę tylko wracać do domu > ja ją rozbieram do mycia i mówię:
Julia zrobiłaś siku?
J: sucho
troszeczkę mokro
J: luzik

a wczoraj w Ikei schowała się za szafą i krzyczy:
J: mamusiu, mamusiu
słucham kochanie
J: kuku < i wyskoczyła z za szafy >

jesteśmy na dziale z zabawkami
J: mamusiu tupis konia
kupię kochanie jednego
J: nie cy < trzy>
ale dlaczego chcesz trzy konie, jeden Ci wystarczy
J: nie cy
J: mamusi koń, tatusia koń, Julji koń
ale mamusia i tatuś nie potrzebują koników
J: ale ja tak

[lindsley]

Napisane przez anakazar

Dziewczyny moja mała się popsuła,poradzcie co robić,bo kompletnie nie wiemOd paru dni coś w nią wstąpiło i nic,a nic się nas nie słucha.Jakby nas nie słyszałaRobi wszystko co zakazane i jest tak strasznie uparta,że sto razy wchodzi na krzesło i dobiera się do lapa,ja ją ściągam(czy tż)i tak w kółko.Jest nie do zajechania dziewczyna,my ją ściagamy,ona wchodzi i tak z pół godziny.Czy to samo z zabieraniem telefonu czy wczoraj jak wróciłam to leżał play station tżta i mała podeszła zrzuciła dżojstiki(czy jak to tam się zwie)i na nasze"nie wolno""podnieś"i bla bla nic kompletnie sobie z tego nie zrobiła,po czym wzięła pleja i nim rzuciła.Tż do niej podszedł,złapał za ręcę i grzecznie tłumaczył,a ta wzięła go złapała rączkami za poliki i zaczęła mu wykrzywiać twarzI tak jest ze wszystkim.Jeśli już ma dość przepychanek to się rzuca na podłoge i ryczy jakby sto batów dostałaJest tak okrutnie uparta,że sił nam brak.Co robić?czym tępić takie zachowanie,bo tłumaczenie,krzyki nic kompletnie nie dająMożemy sobie gadać do upadłego.I tak od paru dni się zachowuję.

Napisane przez pl_madzia

W kościele mamy to samo. Mój to nawet pod ołtarz schodami wlazi usiądzie pod ołtarzem i patrzy na wszystkich tak wyniośle. Nikt nam uwagi nie zwraca bo chodzimy na msze dla dzieci, czasami jakieś babcie pomagają nawet mi go zlapać jak za szybko ucieka jak zobaczy otwarte drzwi

Ale mnie pocieszyłyście tymi postami... Michał w kościele wytrzymuje 5-10min. Przeważnie wychodzimy co by siary nie robić. Ostatnio byliśmy w sumie na 2 ślubach i 1 chrzcinach - pod kościołem. Jeden ślub jego chrzestnej był to się darł ciocia ciocia - nawet ksiądz coś tam zagadał Wyszliśmy żeby przysięgi nie zagłuszał
NA cmentarzu byliśmy też 40min bo zaczął po grobach latać...

Asiulek Wercia prześliczna jak zawsze...
Z nogą tak sobie, byłam na prześwietleniu i jest cała Mam tylko okłady z altacetu robić i usztywnić bandażem elastycznym. Odciążyć przez kilka dni... Także jak mi się polepszy to może wreszcie się spotkamy

Michałowi też czasem coś się ubzdura i np serek tylko ja mogę mu dawać... Ale i tak jest postęp (plus tego że tz w domu) i np na spacerach dobrze wie że na ręce to tylko do taty - kiedyś to tylko ja miałam 10kg do noszenia

Asiulek Ty nie masz czego zazdrościć bo przypominam że to może z 10nocy od 2 lat przespałam... No i jak się pochwaliłam tak tej nocy młody się obudził przed 4 i płakał i nie chciał zasnąć ani z nami ani w łóżeczku. W końcu padł w łóżeczku ale ile krzyku przy tym było...

Napisane przez Darusiaaaa

ja czasami jestem wykonczona wieczorem.....

dzisiaj tez padne, kuchnia blysk, pokoj dzieciowy z szafkami blysk i lazienka tez blysk, pranie wstawione,obiad takze, jeszcze kurze, odkurzanie i umycie podlog na dzisiaj , spacer i koniec.


Laski przebilam malej kolo w wozku, myslicie ze na wulkanizacji mi to zrobia , czy jak???

Ja kleiłam dentkę ale i tak po 2 dniach znów dziura była. Wymieniłam na nową. Ok 8zł chyba kosztowała. Teraz chyba znów muszę wymienić bo powietrze ucieka

Skąd Ty bierzesz takiego pawera? Ja dziś nic nie zrobiłam. Tz poodkurzał. No i poszedł z młodym na spacer a ja do szpitala pojechałam.

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

Laski przebilam malej kolo w wozku, myslicie ze na wulkanizacji mi to zrobia , czy jak???

w każdym rowerowym kupisz nową dętkę, albo zestaw naprawczy. Ja zawsze wolaalm nowe, ale tz uparcie mi stare sklejał, i mam ich kilka, a wózek już poszedł w inne ręce

Darusia jak masz tyle siły to może i o moje mieszkanko z tym sprzątaniem zahacz

Bylam z małym u dermatologa, bo ma takie jakby pryszczyki od czerwca, w sumie 3 szt, i one jak się dotknie to takie jakby groszki pod skóra. No i Pani dermatolog powiedziała że pryszczyki to może i wcześniej były, teraz mały juz ma naczyniakibo pani pediatra mu kilka maści zapisywała, i jak nic nie skutkowało to dała elocom a to steryd. Takim małym dzieciom sterydów nie można wsmarowywać w skórę bo właśnie mogą się naczyniaki zrobić. Kurna mać by sterydów mi nie zapisała, gdybym tyle miesięcy na wizyte czekac nie musiala.Teraz mi zapisała dwie inne maści, jeszcze nie wykupilam, ale bez sterydów, i podobno długo nam to zajmie ale zniknie, bo człowiek kilka razy skóre zmienia

Idę spać. Bo nie wiem jak wasze dieci, ale mój chodzi spać najpóźniej o 21 i spi do 8 rano, czasami coś pojęczy ale nie trzeba reagować. No i teraz po obiedzie ma drzemkę 3h, więc jeszcze mam 1,5 godziny spokoju. Drugiemu zadania domowe dalam do robienia że już siedzi i marudzi, ale robi, jak się obudzę to sprawdzę

[mloda1989]

oj rzeczywiscie u nas na forum male potworki rosna... u nas podobnie choc bez fajerwerkow:P

wercia cuda... i te kiteczki

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

jula wymiata zwlaszcza luzik i konie:P a na to ze nie dzwonilas - luzik:P

[lindsley]

Napisane przez blistex

Dzień dobry

Pędzę was nadrobić ale najpierw napiszę co moja agentka zrobiła

Wczoraj wróciliśmy z zakupów < dziewczyny nie dzwoniłam, bo ja dopiero o 18 wyszłam z Leure i byłam tak wymęczona, że miałam ochotę tylko wracać do domu > ja ją rozbieram do mycia i mówię:
Julia zrobiłaś siku?
J: sucho
troszeczkę mokro
J: luzik

a wczoraj w Ikei schowała się za szafą i krzyczy:
J: mamusiu, mamusiu
słucham kochanie
J: kuku < i wyskoczyła z za szafy >

jesteśmy na dziale z zabawkami
J: mamusiu tupis konia
kupię kochanie jednego
J: nie cy < trzy>
ale dlaczego chcesz trzy konie, jeden Ci wystarczy
J: nie cy
J: mamusi koń, tatusia koń, Julji koń
ale mamusia i tatuś nie potrzebują koników
J: ale ja tak

Michał chodzi spać 19-20 ale czasem dłużej posiedzi w łóżeczku zanim zaśnie...

[Darusiaaaa]

lindsey ja nie mam powera, to czysta koniecznosc byla.

Tez jestem zmeczona juz, brzuch mi ciazy coraz bardziej a mala slabiej nie kopie, tylko daje czadu jak nie wiem....
Tz jak byl po poludniu to nie mialam ani obowiazkow ani dziecka ale teraz od 7 do 14 plytki kladzie a potem prosto do pracy na popoludnie w tym tygodniu od 15 do 23 przyjedzie bedzie przed 24 to spac nie bedziemy.
Amelce trzeba miejsce zrobic, innej opcji nie ma....


szkoda mi Oliwki bo ja sie tak super jak tz z nia nie bawie teraz, nie popodrzucam jej, nie poturlam sie z nia ani biegac tez mi sie srednio chce;/

[P0P70]

Asiulek - Wercia to zwykle taka wesoła na zdjęciach a na tych co dałaś teraz to jakaś taka ... zblazowana, znudzona .
Sliczna oczywiście cały czas

Agnieszka - Piękne masz te dzieci. JA to cały czas pamietam że kiedyś jakaś Twoja znajoma powiedziała że masz brzydką córkę. I za każdym razem gdy na nią patrzę na zdjęciach to jakoś nie potrafię stwierdzić na jakiej podstawie jej to przyszło do głowy. Bo wg. mnie to ona jest śliczna od samego początku a jak dorośnie to będzie laska jak mama.

[evitka21]

Napisane przez pl_madzia

Darusia a ty co syndrom robienia gniazda czy co :P

też mię to do głowy przyszło od razu

Napisane przez pl_madzia

, Erwinek przyniosl nocnik pełny sikow i kupy, jak mi go dał to od razu leci otworzyć mi drzwi do łazienki i kibelek, i do mnie mówi"Ładna kupa" z takim zadowoleniembo od kilku dni ma rozwolnienie, a ta taka normalna to sam się pochwalił

proszę jaki mądrala, no, ale co jak co, ale powód do dumy jest

Ana, ciężko coś poradzić, kurczę. Moja też tak miewa, ja wtedy szału (wewnętrznego, ofkors) dostaję i mnie już wszystko wtedy mega denerwuje (zresztą co ja ci będę...). I bym ją na all wystawiła wtedy...
Ja robię podobnie jak sara, z tym że wsadzam ją do klatki. Potem "obiecuje" że będzie grzeczna i nie będzie robić tego co robiła. Raz działa, a raz nie.

Napisane przez anakazar

.Wczoraj wyciągnęła pojemnik z mąką,psa zawołała i pies cały biały bo jego obsypła i siebie oczywiście też.Tż miał sprzątania.

Ja też już próbowałam dać ją do kąta,ale ona nie czai w ogóle o co chodzi i ani myśli tam staćMusiałabym ją trzymać siłą i już widzę co by to przypominało.
Jeszcze tak cwana jest,że jak już widzi,że idę zła to nadstawia usta do buziaka i człowiek miękki wtedy jak masełko

jednak miał być jasny ten psiak
nie wiem skąd te dzieci wiedzą co kiedy robić...lenucha od razu cacy, tulu buzi-cały zestaw.
Czasem jak się ją opiórka za coś, to robi taką minę-oczy w dół,zmarszczone czoło i usta tak nadyma i kiedyś tż mówi-zobacz jaką ma minę, a jej się następny raz przypomniało i wołała "mamo, mam minę, mam minę"

Napisane przez P0P70

Moje dziecko wczaraj było w kościele.
Chyba długo juz tam nie pójdziemy.

a propos tematu kościelnego, zobaczcie co może was czekać
http://www.dzieciowo.pl/2011/11/dial...czne-cz-1.html

Napisane przez yoonka

. nie wiem czy kupiwac jej wapno na katar? malo jej z noska cieknie.. jaki syrop na kaszel?

ja bym dała, nie zaszkodzi. I witaminkę C.Albo od razu ten ceruvit syropek co polecałam kiedyś (ja mojej codziennie prewencyjnie daję).
Na kaszel ja młodej daję prawoślazowy lub prowaoślazowo-malinowy (jest zwykły i jest np.rubital)

Napisane przez P0P70

To ja na te wakację jadę z Tobą.
Depresja..., Depresja... - w sumie też ładne imię

prawie jak Tradycja

[libra777]

Napisane przez evitka21

a propos tematu kościelnego, zobaczcie co może was czekać
http://www.dzieciowo.pl/2011/11/dial...czne-cz-1.html

haha dobre

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

no tu porozwali telewizory i jakies sprzety, koszmar.

Fakt faktem ze byly jakies na prawde fajne promocje na sprzety ale musialabym mozgu nie miec, jak my bylismy wieczorem to ludzie w kolejce stali i po pare osob wpuszczali tylko.

Fajnie tylko ta promocja to zwykle wyglada tak że rzucą jakieś 10 szt po tej promocji a i tak ludzi przyjdzie chętnych tysiąc . pamiętAM jak u nas otwierali na targówki electro word rzucili jakieś tanie laptopy też iles tam sztuk to ludzie od 2 w nocy tam stali

Napisane przez pl_madzia

A jakieś konkretne przyprawy, czy wystarczy np sól, pieprz, czosnek, i majeranek lub zioła prowansalskiew sumie to nie wiem jak to z tą sola żeby nie bylo za mało słone




Moim zdaniem jak ktoś ma kase niech kupi te lepsze, tym bardziej jak ma dopiero jedno dziecko i planuje później więcej.
Eryk teraz woli takie plastikowe sanki, bo na nich się szybciej zjeżdza, i są lżejsze do wnoszenia na górkęno i mają ster i hamulec
.

pewnie nikomu nie żałuję chciałam tylko napisać że sanki za 50 zł wcale nie są lepsze od tych za 150 Moje za 50 zresztą były kupowane we wrześniu dlatego kosztowały 50 , potem te same były za 100 jak spadł śnieg

Mój TZ daje na mięsko liść laurowy , tymianek , czosnek zamiast soli daje wegete jakąś ( u nas to natur ) potem jak się to piecze to wodą trzeba oczywiście podlać . co jakieś pół godziny trzeba przekręcić mięsko

Napisane przez anakazar

Dziewczyny moja mała się popsuła,poradzcie co robić,bo kompletnie nie wiemOd paru dni coś w nią wstąpiło i nic,a nic się nas nie słucha.Jakby nas nie słyszałaRobi wszystko co zakazane i jest tak strasznie uparta,że sto razy wchodzi na krzesło i dobiera się do lapa,ja ją ściągam(czy tż)i tak w kółko.Jest nie do zajechania dziewczyna,my ją ściagamy,ona wchodzi i tak z pół godziny.Czy to samo z zabieraniem telefonu czy wczoraj jak wróciłam to leżał play station tżta i mała podeszła zrzuciła dżojstiki(czy jak to tam się zwie)i na nasze"nie wolno""podnieś"i bla bla nic kompletnie sobie z tego nie zrobiła,po czym wzięła pleja i nim rzuciła.Tż do niej podszedł,złapał za ręcę i grzecznie tłumaczył,a ta wzięła go złapała rączkami za poliki i zaczęła mu wykrzywiać twarzI tak jest ze wszystkim.Jeśli już ma dość przepychanek to się rzuca na podłoge i ryczy jakby sto batów dostałaJest tak okrutnie uparta,że sił nam brak.Co robić?czym tępić takie zachowanie,bo tłumaczenie,krzyki nic kompletnie nie dająMożemy sobie gadać do upadłego.I tak od paru dni się zachowuję.

Ja moją jak wariuje i wyje wynoszę do nas do sypialni na łóżko i tam ją zostawiam przyłazi już bez wycia .

TZ chory chorszy . jutro do lekarza , sam się zapisał już go dawno tak zagrypionego nie widziałam . Jadę z nim bo tak się czuje że mówi że nie da raczej rady prowadzić . Olkę też do ortopedy zapisałam . Dawno z nią nie byłam to niech zobaczy lekarz jak łazi , bo mi się wydaje że ona nogi stawia do środka

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Nasza po moim poście zrobiła awanture,zrzucała książke swoją ze stołu,tż podnosił i tłumaczył,że nie wolno....tak z 12 powtórzeń,a ten mały potwór włączył syrene to ja ją na ręcę taką ryczącą i do kątaDziecko w ogóle patrzy na mnie jakbym zamiast głowy miała dupe i w jeszcze większy płacz-ale poczuła,że to nie przelewki chyba i stała tami wyła strasznie.Za chwile cisza i co robi?kocie gówna z kuwety ręką wyciąga.No to znowu do kąta i tak ryczała,że aż się zanosiła.Tż oczywiście wrażliwe biedactwo zaczął mówić,że tak się dziecko nerwicy nabawi i w wieku lat 10 to ołówek jej z rąk będzie wypadał.

ło matko, wiem że tobie nie do śmiechu, ale

Napisane przez ASIULEK_23

Wczoraj mala padla o 7.15 wiec ja już o 20.30 spałam i tak dzis dała nam pospać do 6.15!! wiec wyspalam się za ostatnie dni

to do przodu
złośnica śliczna, tak się ostatnio zmienia, i te włoski

Napisane przez agnieszka09

o ktorej godz chodza spac Wasze dzieci

EVITKA hahha cyborg ostatnio bylam w sklepie i kupowalam alkohol i pani pytala sie mnie o dowod ale sie cieszylam .
zdjecia widzialam i Ty to dopiero sliczniutka jestes...masz tak idealna cere,ze chyba w zyciu u siebie syfa na twarzy nie widzialas...zdjecia swietne i mala dama calusna

lenucha przewaznie o 19.30 już spi.

Na kolki jeszcze termoforek (ja miałam taki żelowy co się w mikrofali grzało). Młodej super pomagało

tośmy się nakomplementowały . Syfków nie miewam, ale mam inną "przypadłość"-naczynka, więc wiecznie różowa japa, fuj.
Ale pełne otynkowanie robi swoje

karinka śliczniasta i jaka skupiona przy robocie i faktycznie na grzeczną wygląda

Napisane przez libra777

Aga podpis zmień

własnie miałam to samo pisać

Napisane przez ASIULEK_23

Moja ma to samo, niestety niektóre dzieci nie chcą i uciekaja... te trochę starsze, takie przedszkolne (3-4 latka) przeważnie uciekają albo się boją ostatnio mała podeszla do takiej pod przedszkolem a ta się schowala za mamę i tak jakby zaczęla lekko płakać. na co Wercia wpadla w taki płacz żalu, ze myślalam, ze mi srece pęknie... plakała i dopóki widziala tą dziewczynkę (moj wzrok juz ledwo sięgal) to wołała "dzidzia" i płakała... a czasem chodzi za rączki z innymi dziećmi. raz to nawet w grupę przedszkolną się wbila i szła za raczkę z dwiema dziewczynkami

lenka też niepocieszona jak jej ktoś nie chce cześć dać, czy tulu czy czegoś tam.
Poytem jeszcze komentuje "pani, nie dała, nie dała cześć"

drcron, koniki rządzą luzik wymiata

[libra777]

Oj chłop jak chory to 3 światy
nic nie mów o lekarzach bo mnie czeka gin i dentysta i z dzieciakami do dentysty i ze starszym do okulisty i ortopedy,miał teraz bilans i mu zlecili.

[ania p]

Napisane przez libra777

Oj chłop jak chory to 3 światy
nic nie mów o lekarzach bo mnie czeka gin i dentysta i z dzieciakami do dentysty i ze starszym do okulisty i ortopedy,miał teraz bilans i mu zlecili.

Ja jeszcze z SZymkiem muszę do okulisty iśc na szczęście mamy magiczny enel med a dentystę mam u koleżanki w domu .
Di gina też by się przydało iść

[minka26]

Napisane przez yoonka

do lazienki nie

ma sie czuc bezpiecznie, musisz jej powiedziec co zle zrobila i jak ma sie nastepnym razem zachowac, ale nie krzyczec i nie zamykac nigdzie, bo sie przestraszy, a nie o to chodzi. nie ma sie Was bac, ma wiedziec, ze zle zrobila i co zle zrobila

ja właśnie mam z tym probem tłumaczę tłumaczę i jak grochem o ścianę, wtedy zdarza mi się krzyknąć ostatnio też jest nieznośna, w ogóle nas nie słucha a wręcz ignoruje

Napisane przez P0P70

Jak na syrenie leciałaś to przynajmniej pierwszeństwo miałaś

Napisane przez ASIULEK_23

heheh dzieki

Zazdroszczę, ze mozecie pisać przy bąblach. Moja jak tylko otworzę kompa to leci i woła "lalala" Tak załuję, ze jej włączałam te piosenki nic nie mogę poczytać bo tylko "lalal" i lala". jak nie to mi ciśnie po klawiaturze no ewentualnie swoje zdjęcia chętnie ogląda. mały narcyz

moja od razu "miauuu" ale na stacjonarnym zawsze jej tz włącza, więc jak na lapku siedzę to co najwyżej próbuje powyrywać przyciski. Chyba jestem jedyną, która ma i zawsze miała wszystkie przyciski

Napisane przez sara 85

Widziałyście może na żywo gdzieś te puzzle kuliste, są w gazetce na stronie 10. chciałam kupić dla trzy letniej dziewczynki

Zosi już przeszło oglądanie piosenek na laptopie bo nic jej się nie podoba. Co jej włączę to wszystko jest NIEEE

Napisane przez ASIULEK_23

U mnie jest to samo. najpierw chce a potem jedynie krasnoludki słucha. Ale po którymś razie też wola NIE. I potem co właczam to jest NIE ale wyłaczyć nie pozwala. Oczwisice wtedy i tak zamykam bo mnie zaczyna drażnić. Jest ryk ale ja oczywiscie mam to w nosie

u nas też najpeir jest "miauuu", potek "hał hał", potem "lala", później jeszcze "muuu" i tak w kółko. Potem wszystko jest NIE i trzeba ciągle jej zmieniać, ale jeszcze nie zobaczy co będzie to już się drze NIE NIE!! ja wyłączam i jest ryk. Tz dłużej poddaje się jej manipulacjom

Napisane przez agnieszka09

ASIULEK nim przezczytalam Twoj post to tez sobie pomyslalam ,ze mam sentyment te nasze wyrosniete bobasy ...kiedys byl problem kupkowy a teraz tych poblemow to na palcach dwoch rak i stop nieda sie wyliczyca filmik pamietam wtedy miala niecale 10 miesiecy i juz tak pieknie chodzila...zaraz sie rozplacze na te wspomnienia

ANAKAZAR czytac fajnie ale tak poza tym to mnie cos bierze jak widze jak wykorzystuje chwile mojej nie mocy cwaniara mala...

ide zaraz poprasowac ciuchy bo jak Karinka sie obudzi to znow rozwluczy je po calej chalupie.


...i kilka zdjec Karinki...trzeba przyznac,ze na zdjeciach tak grzecznie wychodzi

naprawdę z niej Aniołek jak ja teraz pomyślę, że miałabym mieć teraz drugie dziecko przy tej rozbestwionej Amelce to mam ochotę się wysterylizować szacunek Aga, że dajesz radę

Napisane przez evitka21

Ana, ciężko coś poradzić, kurczę. Moja też tak miewa, ja wtedy szału (wewnętrznego, ofkors) dostaję i mnie już wszystko wtedy mega denerwuje (zresztą co ja ci będę...). I bym ją na all wystawiła wtedy...
Ja robię podobnie jak sara, z tym że wsadzam ją do klatki. Potem "obiecuje" że będzie grzeczna i nie będzie robić tego co robiła. Raz działa, a raz nie.

jednak miał być jasny ten psiak
nie wiem skąd te dzieci wiedzą co kiedy robić...lenucha od razu cacy, tulu buzi-cały zestaw.
Czasem jak się ją opiórka za coś, to robi taką minę-oczy w dół,zmarszczone czoło i usta tak nadyma i kiedyś tż mówi-zobacz jaką ma minę, a jej się następny raz przypomniało i wołała "mamo, mam minę, mam minę"

ja bym dała, nie zaszkodzi. I witaminkę C.Albo od razu ten ceruvit syropek co polecałam kiedyś (ja mojej codziennie prewencyjnie daję).
Na kaszel ja młodej daję prawoślazowy lub prowaoślazowo-malinowy (jest zwykły i jest np.rubital)

prawie jak Tradycja

mina the best

musze kupić jutro tez ceruvit, małej gorączka i katar przeszły, tylko kaszel jej trochę został

a Tradycja to koniecznie Nowa i Świecka i do bierzmowania imiona z głowy

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Aniap podpis masz dobry

[evitka21]

ania, moja też nóżki jakby do środka właśnie stawia, ortopedka powiedziała, że jest ok i że dzieci do 3 r.ż tak czasem mogą mieć, bo im się stópki dopiero ustawiają czy coś tam. Trochę mnie to uspokoiło.
Ale iść zawsze warto, niech poogląda i pomaca co i jak

[Darusiaaaa]

ania 1 co mi sie rzucilo w oczy to dobry podpis


ja nie wiem ile sztuk bylo bo nie mialam nawet zamiaru przejsc sie obok tego sklepu, ale szwagierka mowila wczoraj ze rzucili promo na caly dzien wiec tym bardziej ludzie z siebie pośmiewisko zrobili

[ania p]

Napisane przez minka26

moja od razu "miauuu" ale na stacjonarnym zawsze jej tz włącza, więc jak na lapku siedzę to co najwyżej próbuje powyrywać przyciski. Chyba jestem jedyną, która ma i zawsze miała wszystkie przyciski

a:

Mój la[pek cały poza łapami odbitymi na obudowie i czasem wyciagniętym kablem od netu ( mam normalny przez stacjonarny ) mój komp jest cały i zdrowiy i nie pozwalam się dzieciakom zbliżać . Wiedzą i jakoś nie ruszają mimo że jest na ławie w pokoju gdzie często się bawią .Tzta komp też jest cały . Tel też nie ruszają , SZymek tylko wyszkolony że jak dzwoni to przynosi

Napisane przez evitka21

ania, moja też nóżki jakby do środka właśnie stawia, ortopedka powiedziała, że jest ok i że dzieci do 3 r.ż tak czasem mogą mieć, bo im się stópki dopiero ustawiają czy coś tam. Trochę mnie to uspokoiło.
Ale iść zawsze warto, niech poogląda i pomaca co i jak

No własnie wolę spytać .
Bo SZymek tak nie łaził

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Darusia ludzie dla paru złotych potrafią z siebie czuba zrobić .
Jutro Ci paczkę wysyłam

[libra777]

Ania fajny podpis
Mój laptop też cały nie pozwalam dotykać

[pl_madzia]

ania podpis fajowy

Ja myśle że u mnie te sanki drewniane tez wnuków doczekają, i pewnie wogle nie zniszczone, bo mów to niczym jeździć nie chce tylko biegnie, zawsze w prawa stronę, lub bliżej murków do wspinania

Ja ginka zawsze planuję na początek roku. Choc mam pewien problem, i tu pytanie do mam co jakiś czas temu skończyły karmienie dzieci piersią, kurcze ja mam ciągle sporo mleka. Jedyne co robię to masuję raz na jakiś czas żeby się coś nie narobiło, ale sporo tego mam.Brałam juz hormony na zasuszenie i ciągle mam

Dobra padam na ryj, że tak powiem po chamsku. Ale Eryka szkoła, plus mlody mnie wykańczają, a tz tylko obiad zje i spiernicza się relaksować na fuchachDobrej nocy

[ania p]

Plmadzia kup szałwię i spróbuj pić parę dni ilości hurtowe .
Ja tak się przy szynku pozbyłam mleka .
Zobacz kilka dni może CI pomoże

Dzięki mi też się podpisik podoba

[libra777]

Też miałam o tej szałwii pisać.Chociaż ja tym razem tego problemu nie miałam bo samo mi zanikło ale po pierwszym dziecku piłam szałwie z miętą bo tez dużo mleka miałam a przestałam karmić z dnia na dzień.

[izazula]

Hej dziewczyny
Napisłam się i mi znowu zżarło .

Ja dzisiaj zaczęłam realizować październikowy plan, czyli myłam okna. Jeszcze na jutro mi zostało.

Dziewczyny jeśli chodzi o moje ubieranie Zosi to nie bijcie mnie bo naprawdę jest bardzo ciepło jak wychodzimy. Nie musimy iść rano do przedszkola albo odprowadzić brata do szkoły itp. Gdyby tak było ubierałabym cieplej. Popołudniu jak wychodzimy to już Zosia ma więcej warstw. My jesteśmy na placyku w porze największego słońca i temp sięga 20 i więcej stopni i czapka czy kurtka poprostu odpadają.
I ta moja koza jest po tatusiu zimnolubna, gdybym Wam opowiedziała jak oni chodzą ubrani po domu to byście zamarzły. Ja sama marznę

My rodzinnie chodzimy do kościoła co drugi tydzień i nie ma takiej opcji żebyśmy weszli do kościoła. Wszytskie msze spędzamy przed, Zosia biega, grzebie w kostce brukowej, lata za innymi dzieciakami a my na zmianę za nią. Wczoraj np. chciała się poczęstować pieniążekiem z koszyczka na ofiarę . Kościelnego zamurowało a wszyscy prawie padali ze śmiechu. Sam się prosił

Wercia i Karinka z braciszkiem są przecudne

Ana - no niestety wszystkie dzieci chyba muszą przejść przez okres buntu. Nie jest łatwo niestety. Ja w chwilach szaleństwa odstawiam Zosię na naszą kanapę i mówię że jak się uspokoi to przytulę. Różnie to bywa czasami ryk i żłości trwają dłużej czasami krócej. Nie mogę jej zaprowadzić do jej pokoju bo go nie ma a nawet gdyby miała to chciałabym żeby to był azyl a nie miejsce kary. Zamykanie w różnych dziwnych pomieszczeniach typu łazienka nie polecam. Mojego Tża mama tak zamknęła (jak mówiła nie dłużej niż min) a do dziś jej to wypomina.

Aga - ja na kolki stosowałam Sab Simplex (oryginalny francuski) i masaże brzuszka . U nas działało. Zosia miała takie coś co się nazywa ładnie wieczorne odrykiwanie. To było koszmarne darcie od wczesnego popołudnia do wieczornej kąpieli (staram się nie pamiętać takich chwil). Teściowa mimo że słabo wierząca zalecała ochrzcić dziecko co by diabełka wygonić . I u nas faktycznie u nas już w kościele był spokój. Ja osobiście niekoniecznie w to wierzę

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Ania - podpis super

Mój laptop tez w całości. Ja go wogóle nie używam jak Zosia jest na chodzie.

Też padam na pysk idę spać

[Darusiaaaa]

Izazula to oryginalny Sab nie jest niemiecki????ja myslalam caly czas ze niemiecki, u nas super pomoglo doslownie od razu, niemiecki stosowalismy.
Woda koperkowa, kladlam mala na brzuszku na swoim cycku i gleboko oddychalam poklepujac lekko pampka, to ja uspokajalo, masaz brzuszka w strone wskazowek zegara,my jeszcze mielismy bobotic, debridat, esputicon, espumisan, herbatki i inne takie ale u nas nie pomagalo nic, a mala darla sie cale dnie i cale noce.
Przeciez az do laryngologa szpitalnego skierowanie mielismy bo pediatra powiedziala ze w zyciu nie slyszala tak dracego sie dziecka od kolki i myslala ze moze ucho, ale usg brzuszka pokazalo mega gazy w jelitkach .

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Panowie od balkonow o 8 nas obudzili....;/

[megi-megi]

Madzia - ja odstawiłam Igora z dnia na dzień i nie pojawił się problem z mlekiem - teraz jak nacisnę, to nieco leci (1,5m-ca po zaprzestaniu karmienia), ale widzę, że coraz mniej. Jeśli Ci to szczególnie nie przeszkadza, to może po prostu poczekaj jeszcze.

Aga - a ja myślałam, że Ty super sobie dajesz radę i Karinka to aniołek i jej braciszek też. A tu zwykłe dzieciowe problemy jednak Cię dopadły. Współczuję kolek - na pewno ciężko Wam. A Karnika - chyba wszystkie mamy teraz takie małe diabełki. Taki wiek. Dasz radę. Jeszcze troszkę trzeba poczekać.

A Wasze małe potwory mają jeszcze drzemki w ciągu dnia? Mój ostatnio coś się buntuje. Wczoraj nie spał w ogóle - myślałam wieczorem, że z nim zwariuję - taki niemożliwy był. Spać nie, bawić się nie, jeść nie.... wrrrrrrrr.... wszystko na nie.

[tylkooliwka]

Fajnie się czyta jak inne dzieci też rozrabiają

Madzia mi tą maść elocom pediatra przepisała jak Daniel miał 4 -mce tez wtedy dojrzalam,ze to ze sterydami i tak lezy cała tubka

dobry z kupą


Drcron fajna konwersacja

Evitka mów jej- poukładaj wszystkie koniki,świnki w którym miejscu chcesz,przykryj je kołderką lub nie a mamusia zaraz wróci

Yoonka jak ja bym też chętnie wyjechała ach...... marzenie

Aniap rzeczywiście superowy podpis i zdrówka dla tż

Asiulek i Agnieszka cudne zdjęcia wspólczuję tych kolek,mnie ominęły więc nic nie poradzę mądrego,mieliśmy wodę koperkową która leży do dzisiaj,dziewczyny używałay tych kropelek sab simplex,może ciepły termofor na brzuszek,pewnie z niewyspania chodzisz jak zombie ale sama jestes czy masz kogos do pomocy?moze w dzien chociaz udaloby Ci sie czasami odespac jakby ktos był

Dusiaka jak tam Kondrad?odblokowało mu się?

Megi Daniel śpi raz dziennie ok 2h najgorzej jak usnie dopiero ok 16,czasami nie spi wcale ale rzadko,wlasnie mielismy taki cudowny weekend(wieczory)w sobotę usnął mi w aucie jak wracalam z nim z figloraju ok 18,jak się okazało już na noc a w niedzielę właśnie nie spał ccały dzień więc tez poszedł spać o 20

[P0P70]

Moja śpi raz dziennie, zasypia 12-13 i śpi około 2 godzin. Jak nie śpi w dzień to po 16 jest bardzo upierdliwa. Czasami ciężko ją uśpić i zajmuje to około 60 minut. Czaasmi jest tak że na siłę ją przytrzymujemy - ona wtedy wrzeszczy ale po 10 minutach uspakaja sie i po 15 już śpi.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Ania - mi też sie podoba Twój podpis tylko zastanawiam sie jak teraz mam traktować Twoje wypowiedzi.

[tylkooliwka]

Napisane przez P0P70

Moja śpi raz dziennie, zasypia 12-13 i śpi około 2 godzin. Jak nie śpi w dzień to po 16 jest bardzo upierdliwa. Czasami ciężko ją uśpić i zajmuje to około 60 minut. Czaasmi jest tak że na siłę ją przytrzymujemy - ona wtedy wrzeszczy ale po 10 minutach uspakaja sie i po 15 już śpi.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Ania - mi też sie podoba Twój podpis tylko zastanawiam sie jak teraz mam traktować Twoje wypowiedzi.

a ja jestem dumna z mojego synka,jakiś czas temu dałam za wygraną,bo chodzimy do jego łóżeczka czytamy książeczki po czym on i tak chce jeszcze isc do nas do pokoju więc juz dałam sobie spokój z usypianiem go w jego łóżeczku i leży z nami sam usypia a wczoraj,położył się ze mną oglądaliśmy bajkę i jak zaczął juz ziewac i oczka trzec to sam pokazał,że chce iść do siebie,tak więc go zaniosłam położyl sie i od razu usnął