Offtopowe zapuszczanie XXXVI - Liście we włosach potargał wiatr.

[Soleilka]

Napisane przez Smerfetkaa

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

[Smerfetkaa]

Napisane przez Soleilka

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

Genialne!!
Ej, naprawdę, proste i szybkie.
Szkoda, że tego nie znałam

[Soleilka]

Napisane przez Smerfetkaa

Genialne!!
Ej, naprawdę, proste i szybkie.
Szkoda, że tego nie znałam

Nauczyła mnie tego moja wychowawczyni w 2 podstawówce i dalej z tego korzystam

[Szotta]

Napisane przez Smerfetkaa

Genialne!!
Ej, naprawdę, proste i szybkie.
Szkoda, że tego nie znałam

dokładnie to samo pomyślałam

Napisane przez kocurzyca

Ja jak jakiegoś wyniku nie pamiętam to przypominam sobie najbliższy i dodaję
Załóżmy ze nie wdziałabym 6x7. Wtedy w głowie liczę 6x6=36+6.
Ale ogólnie raczej nie mam problemu z tabliczką. Ale właśnie jak coś zapomnę to robię tak jak opisałam.

Ja też tak robiłam, są działania w tabliczce których jakoś nigdy nie mogłam zapamiętać, np 6x6 niezawodnie pamiętam, a przy 6x7 zawsze mam problem u muszę tak właśnie liczyć

Napisane przez Smerfetkaa

Ale mi się wstać nie chciało Muszę się ogarnąć i się wziąć za te prace kontrolne, wczoraj olałam to, więc dziś mam większą dawkę
Nie wiem czy mam sobie zablokować pare stron czy siłą woli dam rade nie wchodzić na wizaz i inne

ja mam w pon kolokwium z matmy, z tematów typu "czarna magia" \
wczoraj wróciłam z uczelni tak późno i tak wykończona, ze już sobie darowałam. A tu coraz mniej czasu

Napisane przez Magdzia94

Wstawiam te 2 bluzeczki które kupiłam w lumpku.
https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10899

Kurde w moim domu nie da się znaleźć dobrego miejsca do zrobienia zdj. samowyzwalaczem

mi się u Ciebie to bardzo podoba
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ictureid=96240

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez Soleilka

Nauczyła mnie tego moja wychowawczyni w 2 podstawówce i dalej z tego korzystam

Że też nasza nie uczyła nas takich sposobów
Ograniczyła się do rozdania kolorowych karteczek z rozpisaną tabliczką mnożenia, każdy mógł wybrac sobie kolor

[kocurzyca]

Napisane przez Soleilka

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

Ekstra!
Dlaczego i nikt tego nie pokazał. Całe moje życie byłoby o wiele prostsze.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Chyba zrobię dziś coś dla włosów. Ostatnio byłam zaganiana i nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam olej na głowie. Ale dziś im wynagrodzę.
Siedzę w domu i nie odbieram telefonu z firmy.
Lubię swoją pracę.

[Soleilka]

Napisane przez Szotta

Że też nasza nie uczyła nas takich sposobów
Ograniczyła się do rozdania kolorowych karteczek z rozpisaną tabliczką mnożenia, każdy mógł wybrac sobie kolor

ja ogólnie bardzo miło wspominam wychowawczynię z podstawówki w klasach 1-3, robiła wszystko aby umilić nam pierwsze szkolne lata i zainteresować nauką. Były normalne lekcje, ale prowadziła je w fascynujący sposób, np. raz w tygodniu przyroda była w terenie Albo po wszystkich imprezach klasowych ciasta zabierała na noc do domu i rano przywoziła nam je, dostawaliśmy je na długiej przerwie do jedzenia Była genialną nauczycielką i dalej uczy w tej szkole

[malina19]

Witam

ja to mam wyczucie, zwykle się pojawiam na początku oraz na końcu wątku

[Szotta]

Napisane przez Soleilka

ja ogólnie bardzo miło wspominam wychowawczynię z podstawówki w klasach 1-3, robiła wszystko aby umilić nam pierwsze szkolne lata i zainteresować nauką. Były normalne lekcje, ale prowadziła je w fascynujący sposób, np. raz w tygodniu przyroda była w terenie Albo po wszystkich imprezach klasowych ciasta zabierała na noc do domu i rano przywoziła nam je, dostawaliśmy je na długiej przerwie do jedzenia Była genialną nauczycielką i dalej uczy w tej szkole

to nasza była w typie "już tylko dwa lata do emerytury i wreszcie odpocznę od tych okropnych bachorów"

[Krasko1]

Napisane przez Szotta

A ja tego nie rozumiem

Ani ja

Ja mam inną.
Bierzesz dziesięć palców Zawsze liczysz od lewej strony.
Masz działanie np. 6*9.. Zginasz więc 6 palec od lewej strony.
Wszystkie palce przed tym zgiętym to dziesiątki, a te za zgiętym to jedności.
Czyli skoro mamy 5 palców, przed zgiętym, daje nam to 50 Za zgiętym mamy 4 palce więc po prostu 4
Dodajemy i wychodzi wynik 54
np. 9*3 zginasz 3 palec
przed zgiętym masz 2 palce=20
za zgiętym masz 7 czyli= 7
20+7= 27

Ktoś zrozumiał?

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez Soleilka

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

O to mi chodziło Nie zauważyłam

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez malina19

Witam

ja to mam wyczucie, zwykle się pojawiam na początku oraz na końcu wątku

Hej
Ale się pojawiasz a to się liczy

[malina19]

Napisane przez Krasko1

Hej
Ale się pojawiasz a to się liczy

widzę że macie tutaj dziwne metody na działania z mnożeniem
ja tam żadnych sposobów nie miałam, od poczatku było kucie

[Szotta]

Ja też uczyłam się na pamięć, ale moja pamięć jest bardzo zawodna

[Krasko1]

Napisane przez malina19

widzę że macie tutaj dziwne metody na działania z mnożeniem
ja tam żadnych sposobów nie miałam, od poczatku było kucie

Ale niestety już więcej ich nie znam

Podburzę Kocurzycę
Wracając do matur, zastanawiam się czy wiesz, że np. z matematyki mamy nie dość, że wzory to jeszcze kalkulatory?
A tak poważnie to uwstecznia. Ja w liceum tylko na kalkulatorze liczyłam... Choć z drugiej strony w życiu pierwiastkować nie będę musiała w głowie więc może to i dobrze

[Szotta]

Napisane przez Krasko1

Ale niestety już więcej ich nie znam

Podburzę Kocurzycę
Wracając do matur, zastanawiam się czy wiesz, że np. z matematyki mamy nie dość, że wzory to jeszcze kalkulatory?
A tak poważnie to uwstecznia. Ja w liceum tylko na kalkulatorze liczyłam... Choć z drugiej strony w życiu pierwiastkować nie będę musiała w głowie więc może to i dobrze

A potem liczy się rzeczy typu 2+2 na kalkulatorze, żeby mieć tą pewność, że dobrze...

[Krasko1]

Napisane przez Szotta

A potem liczy się rzeczy typu 2+2 na kalkulatorze, żeby mieć tą pewność, że dobrze...

To prawda wiem na własnym przykładzie Dlatego mówię, że to uwstecznia

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Przyzwyczaiłam się, że chodzę spać przed 3 i wstaję o 11...A jutro do szkoły na 8 Nie widzę tego

[xxxMikixxx]

Napisane przez zua

Jezuu, też nie umiem tabliczki możenia Ale możenie przez 9 bez problemu mi idzie :P Mam taki sposób... Nie wiem czy to metoda na palcach? :P
1. Skupiasz się na liczbie przez którą chcesz pomnożyć 'dziewięć' np. 6
2. Pomniejszasz ją o zawsze 1 , czyli 5
3. To co wyszło jest pierwszą cyfrą wyniku , czyli 5-
3. Znowu bierzesz pod uwagę liczbę z pierwszego punktu , czyli 6
4. Bierzemy teraz liczbę 10. Albo szybko odejmujemy 10-6 albo 6+ile żeby =10., czyli 4
5. To co wyszło to druga cyfra wyniku.

Wynik: 54

7x9=63
4x9=36

Proste? Proste Tylko nie wiem czy zrozumiale wytłumaczyłam.

Jak dla mnie zbyt skomplikowane

Napisane przez Magdzia94

Wstawiam te 2 bluzeczki które kupiłam w lumpku.
https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10899

Kurde w moim domu nie da się znaleźć dobrego miejsca do zrobienia zdj. samowyzwalaczem

Ładne tylko czymś przydałoby się je ożywić

Wkurza mnie moja mama jak wracam z lumpa i pokazuje jej rzeczy "I Ty w tym będziesz chodzić?" albo "Ciekawe gdzie Ty się w to ubierzesz"

Napisane przez Soleilka

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

Świetna metoda

Napisane przez Krasko1

Ani ja

Ja mam inną.
Bierzesz dziesięć palców Zawsze liczysz od lewej strony.
Masz działanie np. 6*9.. Zginasz więc 6 palec od lewej strony.
Wszystkie palce przed tym zgiętym to dziesiątki, a te za zgiętym to jedności.
Czyli skoro mamy 5 palców, przed zgiętym, daje nam to 50 Za zgiętym mamy 4 palce więc po prostu 4
Dodajemy i wychodzi wynik 54
np. 9*3 zginasz 3 palec
przed zgiętym masz 2 palce=20
za zgiętym masz 7 czyli= 7
20+7= 27

Ktoś zrozumiał?

Tak

Może w końcu nauczę się tabliczki mnożenia

[n0emi]

Napisane przez Soleilka

ale przyznam, że kolor farbowania, który teraz mam wyjątkowo mi się podoba

Ja mam całkowicie inną metodę możenia 9 na palcach
1. wyciągam 2 dłonie przed siebie
2. chcę pomnożyć np. 9x7
3. chowam siódmego palca
4. od lewej strony palce to dziesiątki, a za palcem schowanym są jedności
5. wychodzi 63

tez znam ten sposob mnie nauczyla mama, ktora w tamtym czasie uczyla klasy 1-3
za to zawsze trudno mi sie mnozylo liczby 6,7,8

[Szotta]

mi najgorzej przez 8

[xxxMikixxx]

Napisane przez Krasko1

Przyzwyczaiłam się, że chodzę spać przed 3 i wstaję o 11...A jutro do szkoły na 8 Nie widzę tego

Ja poszłam spać kolo 1 a wstałam 11 Podejrzewam że spałabym dalej ale koleżanka obudziła mnie telefonem ta od topnienia i parowania Przede mną dwudniowa impreza Jutro idziemy potańczyć oczywiście w klimatach disco polowych a w niedzielę robi domówkę Tż zły jak osa .. przejdzie mu

[Krasko1]

Napisane przez xxxMikixxx

Wkurza mnie moja mama jak wracam z lumpa i pokazuje jej rzeczy "I Ty w tym będziesz chodzić?" albo "Ciekawe gdzie Ty się w to ubierzesz"

Znam to. I ten sceptyczny wzrok

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Ja poszłam spać kolo 1 a wstałam 11 Podejrzewam że spałabym dalej ale koleżanka obudziła mnie telefonem ta od topnienia i parowania Przede mną dwudniowa impreza Jutro idziemy potańczyć oczywiście w klimatach disco polowych a w niedzielę robi domówkę Tż zły jak osa .. przejdzie mu

Nigdy jej tego nie zapomnisz, prawda?
Ale faaajnie, zazdroszczę... Ja tak dawno nigdzie nie byłam. A na dodatek wkurzam się bo chcemy się gdzieś z koleżanką wybrać na sylwester ale wszędzie pojawia się ten cudowny napis "płatne... od pary"

[xxxMikixxx]

Napisane przez Krasko1

Znam to. I ten sceptyczny wzrok

A później mi mówi "Mogłaś też mi coś kupić" To po prostu czysta zazdrość.

[Krasko1]

Napisane przez xxxMikixxx

A później mi mówi "Mogłaś też mi coś kupić" To po prostu czysta zazdrość.

Tak, tak albo "Ty jak sama pójdziesz to zawsze kupisz coś takiego w czym chodzić nie będziesz" albo "Niepotrzebnie wydałaś pieniądze",
Tak można bez końca

[Szotta]

Moja to zawsze że za dużo wydaje, a potem mi zabiera niektóre ciuchy

[xxxMikixxx]

Napisane przez Krasko1

Nigdy jej tego nie zapomnisz, prawda?
Ale faaajnie, zazdroszczę... Ja tak dawno nigdzie nie byłam. A na dodatek wkurzam się bo chcemy się gdzieś z koleżanką wybrać na sylwester ale wszędzie pojawia się ten cudowny napis "płatne... od pary"

Takich sytuacji się nie zapomina Ja też już dawno nigdzie nie wychodziłam także należy mi się w końcu. Tż się foszy bo idę sama, proponowałam żeby szedł ze mną ale to nie jego klimaty, zresztą prawdopodobnie idziemy we 2. Tylko jest odwieczny problem ... w co ja się ubiorę

[Krasko1]

Napisane przez xxxMikixxx

Takich sytuacji się nie zapomina Ja też już dawno nigdzie nie wychodziłam także należy mi się w końcu. Tż się foszy bo idę sama, proponowałam żeby szedł ze mną ale to nie jego klimaty, zresztą prawdopodobnie idziemy we 2. Tylko jest odwieczny problem ... w co ja się ubiorę

No to jego problem skoro nie chce iść, facetowi zawsze coś nie odpowiada Tak cóż... taki problem jest zawsze

[Nerchie]

Napisane przez Magdzia94

Wstawiam te 2 bluzeczki które kupiłam w lumpku.
https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10899

Kurde w moim domu nie da się znaleźć dobrego miejsca do zrobienia zdj. samowyzwalaczem

Ładny łupek

Ze szkolnych rzeczy pamiętam tylko wściekłość historyczki, jak 90% klasy w gimnazjum napisało źle nazwisko Piłsudski

Ech spadam do czytelni całkowicie zawalony tydzień,.

[malina19]

Napisane przez Szotta

Ja też uczyłam się na pamięć, ale moja pamięć jest bardzo zawodna

Napisane przez Szotta

mi najgorzej przez 8

nie jesli chodzi o matme, o tabliczke m,nozenia nie mialam problemow, pamietam jak w podstawowce ale nie wiem w ktorej kalsie nauczycielka pytala na srodku klasy, i nie zatrzymywala się na mnożeniu przez 10 ale i przez większe liczby w pamięci potegowanie

jeju powiem Wam ze mi matmy troche brakuję, w LO też miałam super kobiete

[xxxMikixxx]

Napisane przez Krasko1

Tak, tak albo "Ty jak sama pójdziesz to zawsze kupisz coś takiego w czym chodzić nie będziesz" albo "Niepotrzebnie wydałaś pieniądze",
Tak można bez końca

Moja zazwyczaj twierdzi "po domu może założysz" Olewam już takie teksty. Sama dobrze wiem czy założę

[Nerchie]

też liczyłam 9 na palcach zawsze

[malina19]

historia bleeeeee, historii nigdy nie lubiłam to od zawsze była moją piętą achilessową

[kocurzyca]

Napisane przez Krasko1

Ale niestety już więcej ich nie znam

Podburzę Kocurzycę
Wracając do matur, zastanawiam się czy wiesz, że np. z matematyki mamy nie dość, że wzory to jeszcze kalkulatory?
A tak poważnie to uwstecznia. Ja w liceum tylko na kalkulatorze liczyłam... Choć z drugiej strony w życiu pierwiastkować nie będę musiała w głowie więc może to i dobrze

Nie wiedziałam. myślałam, ze tylko w UK nie trzeba umieć liczyć, czytać, pisać, żeby się wykształcić.
To stara matura w porównaniu z obecną to co najmniej doktorat.

A ja nie zdawałam matury z matematyki, więc mi kalkulator nie był potrzebny