Liście spadają,zima za progiem,wyprawkę czas kończyć bo dzidzia nas kopie. I/II 2012

[*Agatek*]

Nie no ja chyba jasnowidzem zostanę

Przed programem 'mam talent' mówię: wygra śpiewak na 1000000%!

Kiedy był werdykt z 3 osób- mówię: wygra ten zupełnie po lewej no i wygrał

Następnej edycji nie oglądam... dla mnie żenada. 7 śpiewaków w finale

[MMONIKA9]

Napisane przez paulaLbn

O mama, ale pedzicie, mialam sie juz przelamc i zaczac wkoncu udzielac, ale jak na zlosc net odmowila wspolpracy wiec tylko podczytywalam na tel, no ale dzis dorwalam juz laptopa i normalny zasie wiec pisze, szkoda tylko, ze okolicznosci malo sprzyjajace, bo odzywam sie ze szpitalnego łózka... Pojecia nie mam jak i kiedy to wszytsko sie stalo, od kilku dni twardnial mi brzuszek, wiec dla swietego spokoju poprosilam siostre zeby pojechala ze mna na IP, bo tutaj w Londynie ginekologa nie uswiadczysz, usg tezjuz nie ma w 3 trymestrze, wiec stwierdzilam, ze troszke
posciemniam i moze mi zrobia i przynajmniej dowiem sie jak wielkie jest moje dziecie no ale przestalo byc różowo, jak podlaczyli ktg, pozniej jeden lekarz, drugi lekarz, w koncu badanie, setka pytan i pierwszy raz w zyciu zobaczylam tutaj ginekologa, zaczal badac i jak zobaczylam jego wzrok i mine to juz wiedzialm, ze cos nie tak... no i prosze MUSI PANI ZOSTAC, w zyciu bym sie tego nie spodziewala, siostra szybko do domu po rzeczy bo ja to tylko z karta ciazy przyjechalam, a ten mi tu zostc kazal, bo szyjka skrocona i rozwarcie.... siedze pod ktg, podali zastrzyk na rozwoj plucek i czekamy...ale poki co jestem przerazona

jeszcze niedawno ja sama przez to przechodziłam rozwarcie na 4cm i skurcze które ja nawet nie wiedziałam ze występuja twardniał mi tylko brzuch ale nie wiedziałam ze to jest spowodowane skurczami tydzień leżałam w szpitalu pełno tabletek non stop ktg zastrzyki na rozwój płuc. wczoraj byłam u swojego lekarza na wizycie kontrolnej okaząło sie ze mam rozwarcie na 5cm jeszcze tydzień mogę być w domku nie wysyłał mnie do szpitala bo stwierdził ze skoro on mnie wysyła a oni mnie odsyłają to nie ma sensu ale za tydzien już napewno dostane skierowanie do spzitala - jeżeli oczywiście dotrwam do tego czasu
trzymaj się będzie dobrze, najważniejsze ze dostałaś te zastrzyki na rozwój płucek dzidzi

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

fajnie jak by był jakis tytuł ale bez styczeń luty bo my mamy grudniowe jesteśmy potem troszkę poszkodowane

[agawoo]

Napisane przez paulaLbn

O mama, ale pedzicie, mialam sie juz przelamc i zaczac wkoncu udzielac, ale jak na zlosc net odmowila wspolpracy wiec tylko podczytywalam na tel, no ale dzis dorwalam juz laptopa i normalny zasie wiec pisze, szkoda tylko, ze okolicznosci malo sprzyjajace, bo odzywam sie ze szpitalnego łózka... Pojecia nie mam jak i kiedy to wszytsko sie stalo, od kilku dni twardnial mi brzuszek, wiec dla swietego spokoju poprosilam siostre zeby pojechala ze mna na IP, bo tutaj w Londynie ginekologa nie uswiadczysz, usg tezjuz nie ma w 3 trymestrze, wiec stwierdzilam, ze troszke
posciemniam i moze mi zrobia i przynajmniej dowiem sie jak wielkie jest moje dziecie no ale przestalo byc różowo, jak podlaczyli ktg, pozniej jeden lekarz, drugi lekarz, w koncu badanie, setka pytan i pierwszy raz w zyciu zobaczylam tutaj ginekologa, zaczal badac i jak zobaczylam jego wzrok i mine to juz wiedzialm, ze cos nie tak... no i prosze MUSI PANI ZOSTAC, w zyciu bym sie tego nie spodziewala, siostra szybko do domu po rzeczy bo ja to tylko z karta ciazy przyjechalam, a ten mi tu zostc kazal, bo szyjka skrocona i rozwarcie.... siedze pod ktg, podali zastrzyk na rozwoj plucek i czekamy...ale poki co jestem przerazona

O matko, Paula, w którym jesteś tygodniu?
Dobrze, że pojechałaś na tą IP, w szpitalu się tobą zajmą i będzie ok
Trzymam kciuki, zeby maleństwo posiedziało w brzuszku jeszcze

[pearpearl]

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

[*Agatek*]

Napisane przez Lucy1111

Jesli macie możliwość, to NA DISCOVERY CHANNEL zaczął się właśnie film dok. CUD NARODZIN

obejrzałam dzięki za info

Napisane przez paulaLbn

O mama, ale pedzicie, mialam sie juz przelamc i zaczac wkoncu udzielac, ale jak na zlosc net odmowila wspolpracy wiec tylko podczytywalam na tel, no ale dzis dorwalam juz laptopa i normalny zasie wiec pisze, szkoda tylko, ze okolicznosci malo sprzyjajace, bo odzywam sie ze szpitalnego łózka... Pojecia nie mam jak i kiedy to wszytsko sie stalo, od kilku dni twardnial mi brzuszek, wiec dla swietego spokoju poprosilam siostre zeby pojechala ze mna na IP, bo tutaj w Londynie ginekologa nie uswiadczysz, usg tezjuz nie ma w 3 trymestrze, wiec stwierdzilam, ze troszke
posciemniam i moze mi zrobia i przynajmniej dowiem sie jak wielkie jest moje dziecie no ale przestalo byc różowo, jak podlaczyli ktg, pozniej jeden lekarz, drugi lekarz, w koncu badanie, setka pytan i pierwszy raz w zyciu zobaczylam tutaj ginekologa, zaczal badac i jak zobaczylam jego wzrok i mine to juz wiedzialm, ze cos nie tak... no i prosze MUSI PANI ZOSTAC, w zyciu bym sie tego nie spodziewala, siostra szybko do domu po rzeczy bo ja to tylko z karta ciazy przyjechalam, a ten mi tu zostc kazal, bo szyjka skrocona i rozwarcie.... siedze pod ktg, podali zastrzyk na rozwoj plucek i czekamy...ale poki co jestem przerazona

trzymaj się dzielnie i nie poddawaj! dadzą zastrzyk na płucka i wszystko będzie ok!!

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez pearpearl

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

osz to teście im więcej z nimi przebywasz tym więcej poznajesz u nich minusów... ehh, szok... przykro mi kochanieńka a co na to tż? Nie widzi tego?? Pogadaj z nim, może coś zrozumie...

[Lucy1111]

Napisane przez *Agatek*

obejrzałam dzięki za info

a ja musiałam w połowie przełączyć na MMA
ale jestem zła

Paula, zaciskaj nogi!! wytrzymaj jeszcze troszkę

Pearl, bądź silna

[pearpearl]

Napisane przez *Agatek*

osz to teście im więcej z nimi przebywasz tym więcej poznajesz u nich minusów... ehh, szok... przykro mi kochanieńka a co na to tż? Nie widzi tego?? Pogadaj z nim, może coś zrozumie...

Wlasnie jestesmy po rozmowie i dopiero teraz troche mi ulzylo...
Ja myslalam, ze on jeszcze do mnie ma pretensje,wiec sie unioslam honorem i wyszlam z domu, a on sie okazuje jest strasznie na nich wsciekly i tez caly dzien probowal ochlonac, a jutro ma isc z nimi rozmawiac.
Obiecalismy sobie,ze teraz zawsze przed rozmowa z nimi bedziemy najpierw ustalac nasza wersje,ktorej bedziemy sie trzymac, zeby nie pozwolic im ukladac wszystkiego wedlug ich mysli.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Lucy1111

Pearl, bądź silna

staram sie, ale ci ludzie odbieraja mi cala radosc z mojego stanu i ze zwiazku z tztem
ja chce zyc z moim partnerem i naszym dzieciatkiem, nie z nimi

[uska000]

czesc laseczki ja po baby shower bylo cudnie najadlysmy sie a ze byly jeszcze 2 ciazarowki to jaja byly
Igorek dostal mnostwo prezentow od ciotek jutro zrobie fotke

Pear olej tesciow, dobrzer ze pogsdaliscie z tztem

ide spac bo padam jutro nadrobie reszte

ps impreza zaczela sie kolo 12 i trwala do 22

[Lucy1111]

Napisane przez pearpearl

staram sie, ale ci ludzie odbieraja mi cala radosc z mojego stanu i ze zwiazku z tztem
ja chce zyc z moim partnerem i naszym dzieciatkiem, nie z nimi

nie znam Waszej historii, musiałabym się cofnąć do klubui poczytać więcej , ale nie macie szans się odseparować od teściów?

[agawoo]

Napisane przez pearpearl

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

Ojej, Pearl, przykro mi
Ale doczytałam, że już porozmawiałaś z Tztem To dobrze I tak trzymać

[pearpearl]

Uska, ale zazdroszcze imprezki. Moj baby shower chciala zorganizowac tesciowa i chyba znacie moja reakcje na to

Wiekszosc znajomych mam albo na Mazurach,albo we Wroclawiu, wiec chyba nie uda mi sie tego zorganizowac

Napisane przez Lucy1111

nie znam Waszej historii, musiałabym się cofnąć do klubui poczytać więcej , ale nie macie szans się odseparować od teściów?

Na razie jestesmy totalnie zalezni finansowo od moich Rodzicow i tesciow, wiec nie bardzo. Szkoda tylko, ze ci drudzy lubia to wykorzystywac,zeby nami dyrygowac...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez agawoo

Ojej, Pearl, przykro mi
Ale doczytałam, że już porozmawiałaś z Tztem To dobrze I tak trzymać

mi tez przykro
jak cholera
normalnie az nie mam sily plakac, jestem taka przybita

a z tztem porozmawialismy, ale co z tego, jak wiem, ze to kwestia czasu i znowu bedziemy sie przez nich klocic
normlanie nie wiem, co mam robic... czuje sie taka bezsilna i nie widze na razie wyjscia z tej sytuacji

ida swieta, a ja teraz nie wyobrazam sobie, zebym miala je spedzic z tymi ludzmi
i co, tzta mam samego zostawic? ech...

[*Agatek*]

Napisane przez Lucy1111

a ja musiałam w połowie przełączyć na MMA
ale jestem zła

ej, czemu??

Napisane przez pearpearl

Wlasnie jestesmy po rozmowie i dopiero teraz troche mi ulzylo...
Ja myslalam, ze on jeszcze do mnie ma pretensje,wiec sie unioslam honorem i wyszlam z domu, a on sie okazuje jest strasznie na nich wsciekly i tez caly dzien probowal ochlonac, a jutro ma isc z nimi rozmawiac.
Obiecalismy sobie,ze teraz zawsze przed rozmowa z nimi bedziemy najpierw ustalac nasza wersje,ktorej bedziemy sie trzymac, zeby nie pozwolic im ukladac wszystkiego wedlug ich mysli.

no to dobrze, mam nadzieję, że na dłużą metę podziała...

Napisane przez uska000

czesc laseczki ja po baby shower bylo cudnie najadlysmy sie a ze byly jeszcze 2 ciazarowki to jaja byly
Igorek dostal mnostwo prezentow od ciotek jutro zrobie fotke

fajnie

ej a co to jest te baby shower?? na internecie oglądałam coś takiego, ale oczywiście produkcja angielska u nas chyba się tego nie praktykuje zbyt często, co?

[uska000]

Agatku u nas praktykowane jest jako Bociankowe.. sa nawet firmy ktore to organizuja niestety bardzo zadko... pepkowe dla faceta jest praktykowane a my tylko inkubator..

bylam na czyms takim w Irlandii i obiecalam sobie ze jezeli beda sily to bede miec taka imprze i byla

[*Agatek*]

Boże dziewczyny ale mnie bolą żebra!!!!!! masakra jakaś znów jadłam obiad na stojąco, boli mnie prawy bok- bo mam wgięcie, jak leżę na lewym boku przy lapku masakra- niby to przejdzie... taa, ciekawe kiedy nawet w łóżku jak leżę to mnie boli i plecy na dodatek 3 trymestr zdecydowanie najgorszy... wolałam te mdłości z pierwszego

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez uska000

Agatku u nas praktykowane jest jako Bociankowe.. sa nawet firmy ktore to organizuja niestety bardzo zadko... pepkowe dla faceta jest praktykowane a my tylko inkubator..

bylam na czyms takim w Irlandii i obiecalam sobie ze jezeli beda sily to bede miec taka imprze i byla

a ktoś Ci organizował, czy jak? Ile było osób? i gdzie to wszystko się odbyło?? Płaciło się coś??

[uska000]

Ja organizowalam sobie sama choc powinny kolezanki ale ze w pl malo znane to ja ;p i jedna mi pomagala..

robilam u sibie tzta wywalilam z domu
zrobilam gofry kupilam bita smietane mieszanke owocow w puszce, banany, winogron i mandarynke aa i dzem
potem byl picolo
potem miala byc szarlotka z lodami ale nitk nie chcial bo im slodko bylo;p
potem swiezy sok robilam z jablka i marchewki

a na stole byla jedna salatka wedlina jaka w majonezie i pomidorki pod pierzynka i kotleciki z kurczaka.. i nic prawie nie poszlo..

spokojnie staczylabyy jedna salatka i te kotelickiki bo sie pozasladzaly:P

byly 3 zabaway 1 to sznurek..
kazda obcinala tyle ile uwazala ze ma moj brzuch i ta co byla najblizej wygrala

robily mi bronsoletke szczescia i kazda myslala zyczenie dla mnie i zakladala na zylke koralik
mam ja miec do porodu

i 3 rysowanie plakatu ale neistety nie bylo bo obrzarciuchy ledwo siedzialy:p

moja fotograf robila fotki wiec podesla linka jak beda

mialo byc 10 osob bylo 7 z moja mama co byla chwile bo gofry robila


podsumowanie:
Kupa smiechu, kupa super prezentow (myslalam ze kazdy kupi drobiazg albo nic a tu masakara) i kupa jedzenia tzt tydzien bedzie jadl ;p

[paulaLbn]

Napisane przez agawoo

O matko, Paula, w którym jesteś tygodniu?
Dobrze, że pojechałaś na tą IP, w szpitalu się tobą zajmą i będzie ok
Trzymam kciuki, zeby maleństwo posiedziało w brzuszku jeszcze

leci juz 34 tydzien, wiec nie jest az tak zle ale niech ta moja niespodzianka posiedzi jeszcze i da dokonczyc wyprawke
na szczescie tez dali mi pojedyncza sale z wypasionym łózkiem, lazienka itp, no i internet tez jest wiec przynajmniej moge was poczytac i popisac coswiec nie ma co narzekac, brakuje tylko kolderki na lozku, ale jak o nia spytalam to powiedziano mi, ze przeciez jest cieplo i oni nie maja a i kolacja okropna byla, mam nadzieje, ze ze sniadaniem sie postaraja

[*Agatek*]

klik i klik czego to ludzie nie wymyślą...

Napisane przez uska000

Ja organizowalam sobie sama choc powinny kolezanki ale ze w pl malo znane to ja ;p i jedna mi pomagala..

robilam u sibie tzta wywalilam z domu
zrobilam gofry kupilam bita smietane mieszanke owocow w puszce, banany, winogron i mandarynke aa i dzem
potem byl picolo
potem miala byc szarlotka z lodami ale nitk nie chcial bo im slodko bylo;p
potem swiezy sok robilam z jablka i marchewki

a na stole byla jedna salatka wedlina jaka w majonezie i pomidorki pod pierzynka i kotleciki z kurczaka.. i nic prawie nie poszlo..

spokojnie staczylabyy jedna salatka i te kotelickiki bo sie pozasladzaly:P

byly 3 zabaway 1 to sznurek..
kazda obcinala tyle ile uwazala ze ma moj brzuch i ta co byla najblizej wygrala

robily mi bronsoletke szczescia i kazda myslala zyczenie dla mnie i zakladala na zylke koralik
mam ja miec do porodu

i 3 rysowanie plakatu ale neistety nie bylo bo obrzarciuchy ledwo siedzialy:p

moja fotograf robila fotki wiec podesla linka jak beda

mialo byc 10 osob bylo 7 z moja mama co byla chwile bo gofry robila


podsumowanie:
Kupa smiechu, kupa super prezentow (myslalam ze kazdy kupi drobiazg albo nic a tu masakara) i kupa jedzenia tzt tydzien bedzie jadl ;p

ale faaajniee sama bym tak chciała ale mam może ze 4 dobre koleżanki, mieszkam z teściową i szwagrem to czułabym się nie fajnie, że oni są za ścianą a ja nie mam siły robić jedzenia ze względu na ból żeberek i pleców

Napisane przez paulaLbn

leci juz 34 tydzien, wiec nie jest az tak zle ale niech ta moja niespodzianka posiedzi jeszcze i da dokonczyc wyprawke
na szczescie tez dali mi pojedyncza sale z wypasionym łózkiem, lazienka itp, no i internet tez jest wiec przynajmniej moge was poczytac i popisac coswiec nie ma co narzekac, brakuje tylko kolderki na lozku, ale jak o nia spytalam to powiedziano mi, ze przeciez jest cieplo i oni nie maja a i kolacja okropna byla, mam nadzieje, ze ze sniadaniem sie postaraja

no to masz prawie lepiej niż w więzieniu ale żeby kołdry nie dać?? masz se nerki obziębiać, czy jak?! fajnie, że masz swoją łazienkę, w PL w niektórych szpitalach nie mają W Toruniu np. Na patologii ciąży I jest łazienka na 3 osoby w pokoju, a na II jest łazienka ogólnodostępna: 2 prysznice i 2 kibelki na 25 osób - i ja niestety tam byłam a wyprawkę zamawiaj w necie, albo wyślij tż, ja bym nie czekała..

[paulaLbn]

Napisane przez *Agatek*

no to masz prawie lepiej niż w więzieniu ale żeby kołdry nie dać?? masz se nerki obziębiać, czy jak?! fajnie, że masz swoją łazienkę, w PL w niektórych szpitalach nie mają W Toruniu np. Na patologii ciąży I jest łazienka na 3 osoby w pokoju, a na II jest łazienka ogólnodostępna: 2 prysznice i 2 kibelki na 25 osób - i ja niestety tam byłam a wyprawkę zamawiaj w necie, albo wyślij tż, ja bym nie czekała..

no tez sie zdziwilam, ze nie maja, przykryje sie szlafroczkiem, a rano Tz cos przywiezie a z wyprawki na szczescie brakuje jzu tylko kilku drobiazgow i wlasnie przeszukuje ebaya

[*Agatek*]

Napisane przez paulaLbn

no tez sie zdziwilam, ze nie maja, przykryje sie szlafroczkiem, a rano Tz cos przywiezie a z wyprawki na szczescie brakuje jzu tylko kilku drobiazgow i wlasnie przeszukuje ebaya

no to dobrze a imiona jakie wybrane?? Czujesz, że dziewczynka, czy chłopiec? Ja przeczuwam chłopca, ale pewnie los mi zrobi na złość i wyjdzie dziewczynka

[uska000]

dzien dobry..
niedziela a ja od 6 nie spie.. zreszta cala noc lazilam..

Agatek zawsze mozesz poprosic tesciowa o jedno ciasto i jedna salatke szwagier niech kupi jednego picolo i jakies owoce na 4 osoby to starczy

tesciowa moze nawet uczestniczyc byleby nie szwagier bo facetow niet

[BebiBebi]

Napisane przez *Agatek*

Nie no ja chyba jasnowidzem zostanę

Przed programem 'mam talent' mówię: wygra śpiewak na 1000000%!

Kiedy był werdykt z 3 osób- mówię: wygra ten zupełnie po lewej no i wygrał

Następnej edycji nie oglądam... dla mnie żenada. 7 śpiewaków w finale

Ja też edycji już nie oglądam nawet, bo im ich więcej to co raz nudniejsze się staje

Napisane przez pearpearl

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

"Gadziny jedne" z tych teściów, potrafią zatruć życie ;/ ale nie stresuj się, tylko jednym uchem wpuść, drugim wypuść to co mówią i uśmiechaj się im szyderczo w twarz jak mają jakieś pretensje.

Napisane przez uska000

Ja organizowalam sobie sama choc powinny kolezanki ale ze w pl malo znane to ja ;p i jedna mi pomagala..

robilam u sibie tzta wywalilam z domu
zrobilam gofry kupilam bita smietane mieszanke owocow w puszce, banany, winogron i mandarynke aa i dzem
potem byl picolo
potem miala byc szarlotka z lodami ale nitk nie chcial bo im slodko bylo;p
potem swiezy sok robilam z jablka i marchewki

a na stole byla jedna salatka wedlina jaka w majonezie i pomidorki pod pierzynka i kotleciki z kurczaka.. i nic prawie nie poszlo..

spokojnie staczylabyy jedna salatka i te kotelickiki bo sie pozasladzaly:P

byly 3 zabaway 1 to sznurek..
kazda obcinala tyle ile uwazala ze ma moj brzuch i ta co byla najblizej wygrala

robily mi bronsoletke szczescia i kazda myslala zyczenie dla mnie i zakladala na zylke koralik
mam ja miec do porodu

i 3 rysowanie plakatu ale neistety nie bylo bo obrzarciuchy ledwo siedzialy:p

moja fotograf robila fotki wiec podesla linka jak beda

mialo byc 10 osob bylo 7 z moja mama co byla chwile bo gofry robila


podsumowanie:
Kupa smiechu, kupa super prezentow (myslalam ze kazdy kupi drobiazg albo nic a tu masakara) i kupa jedzenia tzt tydzien bedzie jadl ;p

świetna imprezka musiała być! Wyślij mi gofra ze wszystkim heh bo mam smak na niego mniam

Napisane przez paulaLbn

leci juz 34 tydzien, wiec nie jest az tak zle ale niech ta moja niespodzianka posiedzi jeszcze i da dokonczyc wyprawke
na szczescie tez dali mi pojedyncza sale z wypasionym łózkiem, lazienka itp, no i internet tez jest wiec przynajmniej moge was poczytac i popisac coswiec nie ma co narzekac, brakuje tylko kolderki na lozku, ale jak o nia spytalam to powiedziano mi, ze przeciez jest cieplo i oni nie maja a i kolacja okropna byla, mam nadzieje, ze ze sniadaniem sie postaraja

Odpoczywaj dużo, a kołdrę niech Ci tż przywiezie z domu

Mój mąż pojechał właśnie na 28 godzin do pracy na służbę. Blee niedziela samotnie spędzona w domu. Jakoś tak teraz w ciąży boję się sama zostawać na noc, bo nie wiem czy mi coś złego się nie zdarzy. Jak zwykle panikuję niepotrzebnie.

Miłego dnia !

[paulaLbn]

Napisane przez *Agatek*

no to dobrze a imiona jakie wybrane?? Czujesz, że dziewczynka, czy chłopiec? Ja przeczuwam chłopca, ale pewnie los mi zrobi na złość i wyjdzie dziewczynka

Czuje, ze chlopiec i na niego licze, ale im blizej konca, tym bardziej mysle, ze i mi los zrobi psikusa a co do imion to o ile z dziewczynka problemu nie powinno byc, bo doszlismy do porozumienia i w razie czego ma byc Zuzia, natomiast jesli bedzie synuś to jest to kwestia sporna, ale jak mnie tz wkurzy to postawie na swoim i bedzie Nikodem

Napisane przez uska000

dzien dobry..
niedziela a ja od 6 nie spie.. zreszta cala noc lazilam..

a dzien dobry...
ja tez praktycznie nie spalam nic, od 5 lezalam i czekalam az zacznie sie mecz cobym mogla poogladac o 6 przyszla polozna i podlaczyla ktg i chyba zapomnieli o mnie, bo dopiero przed chwila odlaczyli

niech daja sniadanie bo mi kiszki marsza juz graja

[uska000]

Napisane przez paulaLbn

Czuje, ze chlopiec i na niego licze, ale im blizej konca, tym bardziej mysle, ze i mi los zrobi psikusa a co do imion to o ile z dziewczynka problemu nie powinno byc, bo doszlismy do porozumienia i w razie czego ma byc Zuzia, natomiast jesli bedzie synuś to jest to kwestia sporna, ale jak mnie tz wkurzy to postawie na swoim i bedzie Nikodem



a dzien dobry...
ja tez praktycznie nie spalam nic, od 5 lezalam i czekalam az zacznie sie mecz cobym mogla poogladac o 6 przyszla polozna i podlaczyla ktg i chyba zapomnieli o mnie, bo dopiero przed chwila odlaczyli

niech daja sniadanie bo mi kiszki marsza juz graja

Biedna ani jedzenie ani koldry.. przegibane..


Bebi wysylsam gofra z podwojna smietana i owocami w polewie czekoladowej

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cisza jak makiem zasial.. wstawac spiochy

chcielismy jechac do kina ale ludzie powariowali wszystko porezerwowane..

co tu robic w tak ladna niedziele?

[kropeczka1984]

Napisane przez snesha

Jest na pewno trochę grubszy, ale bez szału. No i nie taki "milusi" ale jestem zadowolona

Dzięki Jak będę następnym razem w Smyku, to obejrzę

Napisane przez agawoo

on A TZcik spryciarz, ale jak ty tego nie zauważyłaś, że skorzystał z czytnika kodów?

On poszedł po tą gazetkę, a ja zostałam przy ubrankach dziecięcych. No i wtedy sprawdził cenę

Napisane przez MissZuzia

Ja też mam swoją propozycję :p
Nasze pociechy na świat powoli przychodzą - styczniowo-lutowe terminy nadchodzą! Mamy I-II 2012

Fajny tytuł Ale ja bym go wzięła na wątek po świętach, co by był aktualny

Napisane przez *Agatek*

Nie no ja chyba jasnowidzem zostanę

Przed programem 'mam talent' mówię: wygra śpiewak na 1000000%!

Kiedy był werdykt z 3 osób- mówię: wygra ten zupełnie po lewej no i wygrał

Następnej edycji nie oglądam... dla mnie żenada. 7 śpiewaków w finale

Ja sobie dałam spokój już z tą edycją. Też uważam, że śpiewacy mają milion innych programów do wyboru, więc tutaj mogliby już nie przychodzić.

Napisane przez pearpearl

Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

Pearl strasznie mi przykro Dokładnie tak samo się czułam wczoraj, kiedy brat i tata mnie zdenerwowali. Najgorsze jest to, że my się denerwujemy a cierpią na tym nasze dzieciaczki Potem co i rusz przepraszałam mojego Wojtusia za to, że się zdenerwowałam...

Napisane przez *Agatek*

3 trymestr zdecydowanie najgorszy... wolałam te mdłości z pierwszego

Też uważam, że 3 trymestr jest najgorszy... Buty zakłada mi Mąż, pediciure też mi robi, schylić się nie mogę, ciągle chce mi się siku, pobolewa mnie brzuch, chodzę jak jakaś pokraka :/ Kurczę ale i tak cieszę się, że mam Wojtka w brzusiu

Po wczorajszym numerze taty i brata miałam dzisiaj nic nie gotować, ale wymiękłam... Głównie dlatego, że miałam ochotę na zupę krem z pora no i już ją zrobiłam Stwierdziłam, że robię obiad dla mnie i Męża a przy okazji dla nich, a jak nas jutro nie będzie, to albo zjedzą końcówkę zupy albo sami sobie coś zrobią.

[MissZuzia]

Napisane przez pearpearl

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

ojeju strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Mam nadzieję, że tż będzie stał za toba i jakoś to wszystko sobie ułożycie z nimi

Napisane przez uska000

czesc laseczki ja po baby shower bylo cudnie najadlysmy sie a ze byly jeszcze 2 ciazarowki to jaja byly
Igorek dostal mnostwo prezentow od ciotek jutro zrobie fotke

Pear olej tesciow, dobrzer ze pogsdaliscie z tztem

ide spac bo padam jutro nadrobie reszte

ps impreza zaczela sie kolo 12 i trwala do 22

fajnie, gratuluję imprezki

Napisane przez uska000

Ja organizowalam sobie sama choc powinny kolezanki ale ze w pl malo znane to ja ;p i jedna mi pomagala..

robilam u sibie tzta wywalilam z domu
zrobilam gofry kupilam bita smietane mieszanke owocow w puszce, banany, winogron i mandarynke aa i dzem
potem byl picolo
potem miala byc szarlotka z lodami ale nitk nie chcial bo im slodko bylo;p
potem swiezy sok robilam z jablka i marchewki

a na stole byla jedna salatka wedlina jaka w majonezie i pomidorki pod pierzynka i kotleciki z kurczaka.. i nic prawie nie poszlo..

spokojnie staczylabyy jedna salatka i te kotelickiki bo sie pozasladzaly:P

byly 3 zabaway 1 to sznurek..
kazda obcinala tyle ile uwazala ze ma moj brzuch i ta co byla najblizej wygrala

robily mi bronsoletke szczescia i kazda myslala zyczenie dla mnie i zakladala na zylke koralik
mam ja miec do porodu

i 3 rysowanie plakatu ale neistety nie bylo bo obrzarciuchy ledwo siedzialy:p

moja fotograf robila fotki wiec podesla linka jak beda

mialo byc 10 osob bylo 7 z moja mama co byla chwile bo gofry robila


podsumowanie:
Kupa smiechu, kupa super prezentow (myslalam ze kazdy kupi drobiazg albo nic a tu masakara) i kupa jedzenia tzt tydzien bedzie jadl ;p

to się napracowałaś z jedzonkiem
ja nie lubię jak moi goście nie spróbują wszystkiego co zrobiłam

Napisane przez paulaLbn

O mama, ale pedzicie, mialam sie juz przelamc i zaczac wkoncu udzielac, ale jak na zlosc net odmowila wspolpracy wiec tylko podczytywalam na tel, no ale dzis dorwalam juz laptopa i normalny zasie wiec pisze, szkoda tylko, ze okolicznosci malo sprzyjajace, bo odzywam sie ze szpitalnego łózka... Pojecia nie mam jak i kiedy to wszytsko sie stalo, od kilku dni twardnial mi brzuszek, wiec dla swietego spokoju poprosilam siostre zeby pojechala ze mna na IP, bo tutaj w Londynie ginekologa nie uswiadczysz, usg tezjuz nie ma w 3 trymestrze, wiec stwierdzilam, ze troszke
posciemniam i moze mi zrobia i przynajmniej dowiem sie jak wielkie jest moje dziecie no ale przestalo byc różowo, jak podlaczyli ktg, pozniej jeden lekarz, drugi lekarz, w koncu badanie, setka pytan i pierwszy raz w zyciu zobaczylam tutaj ginekologa, zaczal badac i jak zobaczylam jego wzrok i mine to juz wiedzialm, ze cos nie tak... no i prosze MUSI PANI ZOSTAC, w zyciu bym sie tego nie spodziewala, siostra szybko do domu po rzeczy bo ja to tylko z karta ciazy przyjechalam, a ten mi tu zostc kazal, bo szyjka skrocona i rozwarcie.... siedze pod ktg, podali zastrzyk na rozwoj plucek i czekamy...ale poki co jestem przerazona

kochana, bądź dobrej myśli, trzymam kciuki za ciebie i dzidzię żeby jak najdłużej posiedziała w brzuszku

[MartuNiunia87]

witam!

Wczoraj mnie nie było całe popołudnie, ale widzę, że nawet dużo nie skrobałyście więc szybko nadrobiłam

Co do nowych tytułów wątku - uważam, że fajne bo ten który ja kiedyś przypadkiem wymyśliłam :

W nowym roku nasze dzidziusie witamy, zbędne (nad)kilogramy zrzucamy - (czy jakoś tak) to nadaje się jak już wszystkie się rozpakujemy


Dziś jedziemy do mojej mamy na obiad, a potem do teścia bo dzwonił, że paczka z kanady (od jego rodziny) przyszła i mam wpaść sobie pooglądać i wziąć se co chcę

Zdecydowałam się w końcu na komodę dla dzidzi!!

będzie pasowała do naszej szafy i komody z BRW z kolekcji MAXIONE będzie taka:

http://meblowykoszalin.pl/pl/komoda-...e-m-k-4sz.html

tylko w kolorze olcha bo takie mamy wszystkie meble

Idę ją w tym tyg zamówić... bo wychodzi jednak taniej w sklepie niż na internecie jak sobie człowiek sam oczywiście przywiezie do domu :P

Idę się myć i szykować do wyjścia...

[dph]

Napisane przez kropeczka1984

Eliza super tytuł

A ja dopiero skończyłam płakać Normalnie nie wytrzymałam... Mieszkam z rodzicami i bratem. Teraz mama jest w sanatorium i ja zajmuję się domem. Zresztą w sumie to i tak tak jest, bo mama choruje, więc ja już gotuję i takie tam. No i teraz jak jej nie ma, to ciągle planuję obiady, nawet jak gdzieś z Mężem wyjeżdżamy, żeby przypadkiem tata i brat nie padli z głodu. A dzisiaj co? Chcieliśmy porobić zakupy dla Wojtusia i poprosiłam brata, żeby obiad ugotował dla wszystkich. Wracamy, a tu okazuje się, że obiadu została jedna porcja!!! A jak zapytałam taty dlaczego, to stwierdził, że mogłam siedzieć w domu i sama zrobić!!! Jakbym wiedziała, że nie mogę na nich liczyć, to byśmy zjedli coś na mieście! Mam już tego serdecznie dość! Jak mama wyjeżdżała, to obiecywali, że będą mi pomagali a tu widać właśnie jak pomagają! Jutro wcale nie robię obiadu i w poniedziałek też nie. Z Mężem zjemy na mieście i gdzieś mam to, co oni zjedzą!
Sorry, że Wam przynudzam, ale nie wytrzymałam.

to są po prostu faceci myślą innymi kategoriami niż my o ile wogóle myślą

Napisane przez paulaLbn

O mama, ale pedzicie, mialam sie juz przelamc i zaczac wkoncu udzielac, ale jak na zlosc net odmowila wspolpracy wiec tylko podczytywalam na tel, no ale dzis dorwalam juz laptopa i normalny zasie wiec pisze, szkoda tylko, ze okolicznosci malo sprzyjajace, bo odzywam sie ze szpitalnego łózka... Pojecia nie mam jak i kiedy to wszytsko sie stalo, od kilku dni twardnial mi brzuszek, wiec dla swietego spokoju poprosilam siostre zeby pojechala ze mna na IP, bo tutaj w Londynie ginekologa nie uswiadczysz, usg tezjuz nie ma w 3 trymestrze, wiec stwierdzilam, ze troszke
posciemniam i moze mi zrobia i przynajmniej dowiem sie jak wielkie jest moje dziecie no ale przestalo byc różowo, jak podlaczyli ktg, pozniej jeden lekarz, drugi lekarz, w koncu badanie, setka pytan i pierwszy raz w zyciu zobaczylam tutaj ginekologa, zaczal badac i jak zobaczylam jego wzrok i mine to juz wiedzialm, ze cos nie tak... no i prosze MUSI PANI ZOSTAC, w zyciu bym sie tego nie spodziewala, siostra szybko do domu po rzeczy bo ja to tylko z karta ciazy przyjechalam, a ten mi tu zostc kazal, bo szyjka skrocona i rozwarcie.... siedze pod ktg, podali zastrzyk na rozwoj plucek i czekamy...ale poki co jestem przerazona

paula dobrze że się wybrałaś do tego szpitala i trzymam kciuki żeby dzidziuś jeszcze jak najdłużej posiedział w brzuszku

Napisane przez pearpearl

A ja znowu po przejsciach z tesciami. Nawet nie mam sily opisywac, co sie stalo, ale powiem Wam, ze jak rozsypie sie moj zwiazek z tztem to w 90% bedzie to zasluga wlasnie tesciow.
Wczoraj sie tak zdenerwowalam, ze pojechalam spac do chrzestnej. Przegadalam, uspokoilam sie, ale jak wracalam dzisiaj skm-ka na to cholerne zadupie, to dostalam takich skurczy i tak mnie bolalo kolo odbytu, ze myslalam, ze zaraz urodze
Ledwo co doszlam do domu. Po kilku godzinach lezenia przeszlo, ale co sie namartwilam, to moje.
Tak mi przykro, ze przez tych ludzi cierpi moje dzieciatko, ktore niczemu nie jest winne

pearl staraj się nie przejmować teściami, wiem że łatwo powiedzieć ale pamiętaj że maluszkowi stresy nie wskazane, poza tym najważniejsze że z tztem sobie wszystko wyjaśniliście i że on trzyma twoją stronę

Napisane przez uska000

Ja organizowalam sobie sama choc powinny kolezanki ale ze w pl malo znane to ja ;p i jedna mi pomagala..

robilam u sibie tzta wywalilam z domu
zrobilam gofry kupilam bita smietane mieszanke owocow w puszce, banany, winogron i mandarynke aa i dzem
potem byl picolo
potem miala byc szarlotka z lodami ale nitk nie chcial bo im slodko bylo;p
potem swiezy sok robilam z jablka i marchewki

a na stole byla jedna salatka wedlina jaka w majonezie i pomidorki pod pierzynka i kotleciki z kurczaka.. i nic prawie nie poszlo..

spokojnie staczylabyy jedna salatka i te kotelickiki bo sie pozasladzaly:P

byly 3 zabaway 1 to sznurek..
kazda obcinala tyle ile uwazala ze ma moj brzuch i ta co byla najblizej wygrala

robily mi bronsoletke szczescia i kazda myslala zyczenie dla mnie i zakladala na zylke koralik
mam ja miec do porodu

i 3 rysowanie plakatu ale neistety nie bylo bo obrzarciuchy ledwo siedzialy:p

moja fotograf robila fotki wiec podesla linka jak beda

mialo byc 10 osob bylo 7 z moja mama co byla chwile bo gofry robila


podsumowanie:
Kupa smiechu, kupa super prezentow (myslalam ze kazdy kupi drobiazg albo nic a tu masakara) i kupa jedzenia tzt tydzien bedzie jadl ;p

super imprezka szkoda że u nas tak mało znana :/
______________________

Dzień Doberek Laski
Ja leniuchuję dziś na maksa leżę jeszcze w piżamie a zaraz mam zamiar zrobić sobie domowe SPA moje dzieci (mąż+córka) pojechały na lodowisko, obiadu nie muszę robić bo idziemy dziś do mojej mamy więc korzystam i leniuchuję.

[snesha]

Napisane przez kropeczka1984

Dzięki Jak będę następnym razem w Smyku, to obejrzę

Polecam. Ja polowałam na 100% bawełniany, bo od bardziej doświadczonych mam dowiedziałam się że pod polarowymi czy z mikrofibry (czyli poliester) dzieciaki potrafią się strasznie spocić.

[inutil]

My wczoraj byliśmy w hurtowni, z tż to żadne zakupy, ale wybraliśmy łóżeczko i fotelik (w tygodniu z rodzicami jedziemy, bo sponsorują).

łóżeczko takie http://www.arus.pl/oferta-195-lozecz...lada-rysi.html
fotelik Recaro
No tż już chciał wracać, ale w biegu złapałam parę rzeczy i mam:
nożyczki i obcinaczki z Canpola
Szczotkę i grzebyk BabyOno
Termometr (zwykły z miękką końcówką) z BabyOno
Wanienkę (małą -> tż wybierał)
Rożek taki http://www.shopmania.pl/artykuly-dzi...-beige-4235898 był w promocji za 18 zł i nie mogłam się powstrzymać
I jeszcze potem zadzwoniła znajoma i pojechałyśmy na kawę i małe zakupy, kupiłam smoczki z Tommee Tippee, pakiet 6 pieluch tetrowych kolorowych. I superpharmie zestaw Oilatum Soft (koleżanka ma dziecko i polecała kąpać co kilka dni właśnie), więc się skusiłam, bo promocja była I paczkę pampersów za 40zł

Jeszcze wyciągnęłam tż do innej hurtowni bo znajoma mówiła, że pościel przeceniona więc udało nam się kupić ostatni zestaw za 89zł :brzyda l: (potem zostały tylko różowe) http://www.akuku-sklep.pl/posciel-be...eam-p-294.html

kropeczka1984 podziwiam, że nie wytrzymałaś i zrobiłaś im ten obiad. Ja bym nie robiła chyba, albo z premedytacją zrobiła tylko dla siebie i tz..
Fajnie, że udało się dorwać kombinezon -> a normalnie to tych przecen w gazetkach nie ma. U nas na wieszaku był znaczek że -50% jest na metce też nie było info
paulaLbn ojejj, dobrze, że pojechałaś na IP. Teraz wytrzymaj jeszcze trochę
pearpearl nosz.... obyście jak najszybciej się od teściów uniezależnili
uska000 to imprezka długa, fajnie że się udała. Trochę nawet zazdroszczę pokaż zdjęcia jak będziesz miała

[Lucy1111]

Napisane przez *Agatek*

ej, czemu??

Tż sobie zażyczył

Napisane przez *Agatek*

klik i klik czego to ludzie nie wymyślą...

proponuję na porodówkę sobie takie zrobić


Inutil, ale fajne zakupki!! a ten rożek to w Smyku był?? kurde, jak my byliśmy, to najtańszy rożek był po 19,99, ale takie kolorowe nieładne