Scent Bar XXXV

[gryx82]

Zapomniałem opowiedzieć Wam mój sen Otóż w markecie jakimś byłem, a na kasie zięć mojego sąsiada, wykładam swoje zakupy, a ten do mnie, czy nie przyniósłbym mu soku X (tu nazwa francuska), na co ja, że ma powtórzyć, bo nie rozumiem, w końcu za trzecim razem pytam się "jak się to pisze?", ten mi mówi, więc lezę między półki. Znajduję bez problemu, wracam do niego i mówię "ku*wa, to zwykły sok z jabłek w butelce po Żytniej"

[ROZ-ter-KA]

Uff - to westchnienie ulgi ,że nie wszyscy mają depresję .
U mnie dzisiaj piękne słonko i niebieskie niebo , mam nadzieje , że humory trochę lepsze:

Napisane przez winter76

Z moich powstało danie ryżowe o lekkim zabarwieniu pomidorowym

ja z wczorajszego krupniku mam danie kaszane o zabarwieniu mało zachęcającym

Napisane przez gryx82

Macham znad frytek, surówy i niedopieczonej karkówki
Ja odkąd pamiętam nie znoszę leżeć w łóżku podczas choroby, a i do lekarzy nie biegam, no i obawiam się, że długo to ja tak nie pociągnę
:

Moja ponad 80-letnia mama , twierdzi , że zyje tak długo dlatego ,że do lekarzy nie chodziła , no ale ona się zdrowiej odzywiała.

Napisane przez Eenax

OOO bedzie barowy did - jak chłopak to proponuje nazwać SByszek.

w zdrobnieniu Baruś

Napisane przez Eenax

Rozterko: Rose d'Arabie Armani, Noir de Noir Tom Ford, Magnifique Lancome i RUBY La Praire (jedyne co kojarzę po róża + szafran (a może kardamon?)) .

Magnifique jest na mnie nijakie, ale Ruby w ogóle nie znam , nawet nie wiedzialam ,że coś takiego jest , zaintrygowałaś mnie , no i Forda mogłabym poznac bo Armani generalnie do mnie nie przemawia..

......................... ......................... .............
Poczytałam o składzie Ruby , jest w nich tez moje ulubione ylang ylang , trzeba sie będzie zaznajomi
a na liscie mam już Life Threads Platinum:

[Spoora]

Napisane przez gryx82

Btw - czas już chyba najwyższy postarać się o fasolinkę

Napisane przez ROZ-ter-KA

a bez jaja: biedne rycerzyki

A czemu rycerzyki?

Napisane przez gryx82

Przy zniczach?! Przy zniczach nie stanie, tj. nie staniemy, bo mi się to z nekrofilią tak jakoś kojarzy

Napisane przez gryx82

I najpierw musną się nasze dłonie... a za chwilę skrzyżują spojrzenia... Ty uśmiechniesz się i wstydliwie spuścisz wzrok... ja zaśmieję się nerwowo [:/ i nieudolnie wyjąkam "pro... proszę... pani była pierwsza... poszukam innego brokuła" (a w tle Maraja z głośników i "all i want for christmas is you")

Napisane przez Eenax

depresji chyba nie mam, u mnie to taki dołek psycho-fizyczny,
a w nocy jak nie moge spać to mi się włacza czarnowidztwo,

Napisane przez Eenax

OOO bedzie barowy did - jak chłopak to proponuje nazwać SByszek.

Napisane przez Florens

a tam zajęta z P. nie gadam i atmo w domu taka, że szkoda gadać
kompa nie odpalam, żeby gupiego gadania nie było

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Nie wiem, nie wiem... Pragnę tylko nadmienić (o ile zapomniałaś), że Twój zegar biologiczny w miejscu nie stoi

Teraz to, na bank, możesz mnie pocałować w moją starą pupę

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Teraz to, na bank, możesz mnie pocałować w moją starą pupę

A od tego się szybciej fasolinkuje?

[Spoora]

Napisane przez winter76

O, u mnie na odwrót

Winterio a może jednak go coś stresuje w domu czy w szkole i dlatemu tak? Bo to objaw jakiegoś stresu, tak myślę?

Napisane przez ROZ-ter-KA

Uff - to westchnienie ulgi ,że nie wszyscy mają depresję .

Ja to już nawet nie zwracam uwagi ostatnio kiedy mam doła czy smutek mnie dopada już tak nawykłam do tego, że uwagi staram się nie zwracać i nie skupiać na tym


W ogóle śniła mi się Maja i chyba melk, ale nie pamiętam co. Jedynie tyle, że mówiłam do Mai, że jak czegoś nie będzie to co zrobimy? Maja mi odpowiedziała, że wtedy pojedziemy na Śląsk do reny63 (Z tego co pamiętam to na Śląsku ona chyba nie mieszka, aż sprawdzę przy okazji ).

Boli mnie łeb, bo wstałam około 11, tzn o 8:30 i jeszcze tak przysypiałam do 11 na chwilę razem z didem i się budziłam i mnie teraz łeb pobolewa trochę

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez madziczka

Teraz to, na bank, możesz mnie pocałować w moją starą pupę

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

[madziczka]

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

Na szczęście w ogóle

[vesenka]

Napisane przez winter76

Z moich powstało danie ryżowe o lekkim zabarwieniu pomidorowym

na szczęście ta potrawa smakuje lepiej niż wygląda

Napisane przez Florens

a tam zajęta z P. nie gadam i atmo w domu taka, że szkoda gadać
kompa nie odpalam, żeby gupiego gadania nie było

Napisane przez gryx82

Zapomniałem opowiedzieć Wam mój sen Otóż w markecie jakimś byłem, a na kasie zięć mojego sąsiada, wykładam swoje zakupy, a ten do mnie, czy nie przyniósłbym mu soku X (tu nazwa francuska), na co ja, że ma powtórzyć, bo nie rozumiem, w końcu za trzecim razem pytam się "jak się to pisze?", ten mi mówi, więc lezę między półki. Znajduję bez problemu, wracam do niego i mówię "ku*wa, to zwykły sok z jabłek w butelce po Żytniej"

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

to się nazywa gra wstępna szanowny Gryszardzie

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

oj, co ci w tej szkółce niedzielnej nagadali , Gryksiu od pocałunkuf, nawet w doopę się nie fasolinkuje

[Parabelka]

Ziut znad herbaty

Napisane przez Sabbath

Zajęty! .

ale tam chyba więcej kącików będzie niż jeden

Napisane przez melkmeisje

2. A do zielonych oczu?


Chciałam zaprzeczyć, jakobym miała depresję, ale spadek aktywności zauważyłam. Znaczny.

Mnie w ogóle czerwony makijaż oprócz sceny nigdzie nie pasuje , ale to moje prywatne zdanie
Co do spadku formy -

Napisane przez gryx82

Zapomniałem opowiedzieć Wam mój sen Otóż w markecie jakimś byłem, a na kasie zięć mojego sąsiada, wykładam swoje zakupy, a ten do mnie, czy nie przyniósłbym mu soku X (tu nazwa francuska), na co ja, że ma powtórzyć, bo nie rozumiem, w końcu za trzecim razem pytam się "jak się to pisze?", ten mi mówi, więc lezę między półki. Znajduję bez problemu, wracam do niego i mówię "ku*wa, to zwykły sok z jabłek w butelce po Żytniej"

No i od tych rozmów o syropach od kaszlu złapało mnie jakieś świństwo , z zatok mi cieknie , mam chrypę i ogólnie mnie rozkłada miałam resztkę Prospanu to wczoraj wypiłam , znalazłam jeszcze dwa łyki tymiankowego i pół buteleczki Pectosolu

Zrobiło się ciepło jak na wiosnę a mój organizm pożąda chłodu na dworze , i od ciepła się rozkładać zaczyna

[winter76]

Napisane przez vesenka

to się nazywa gra wstępna szanowny Gryszardzie

Tego w Biedrze nie uczą, prędzej w Lidlu

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Zapomniałem opowiedzieć Wam mój sen Otóż w markecie jakimś byłem, a na kasie zięć mojego sąsiada, wykładam swoje zakupy, a ten do mnie, czy nie przyniósłbym mu soku X (tu nazwa francuska), na co ja, że ma powtórzyć, bo nie rozumiem, w końcu za trzecim razem pytam się "jak się to pisze?", ten mi mówi, więc lezę między półki. Znajduję bez problemu, wracam do niego i mówię "ku*wa, to zwykły sok z jabłek w butelce po Żytniej"

Ju, super, bardzo się cieszę

Rejcz, skąd taki wkurf na babę?

Mam rozkminki pracowe... Po tym jak kadry stwierdziły, że nie da rady na pół etatu na wychowawczym. W ogóle przed powrotem będę musiała pisać pismo do naczelnika o przyjęcie i jeszcze się zobaczy do którego działu trafię. TŻ radzi iść do starej kier i powiedzieć o swoich planach (że niby się przejmuję i fogle) co w świetle powyższego wydaje mi się bez sensu bo to nie ona decyduje, a poza tym jeśli też powie "nie da rady na pół etatu" a ja później i tak złożę takowe podanie to wyjdę na wredotę.
Tak czy siak myślę nad wystąpieniem o pół etatu i ciąganiu ich po sądach pracy jeśli się nie zgodzą. A żeby mi po roku złośliwie nie podziękowali mogłabym zajść w kolejną ciążę i powtórzyć procedurę
Dla odmiany matka załamuje ręce nad takim rozwiązaniem, radzi nie robić sobie wrogów i grzecznie wrócić na cały etat bo w przypadku zwolnienia prawdopodobnie już nigdy nie znajdę nic innego.
Ofkors nie zależy mi na robocie u nich odpada więc kwestia żalu za utratą "zaiebistej" posady.
Bar coś doradzi?

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Parabelko, mam wolną bazę, stworzę więc różyczkę w wolnej chwili

[Parabelka]

Napisane przez Redhaired Witch

Mam rozkminki pracowe... Po tym jak kadry stwierdziły, że nie da rady na pół etatu na wychowawczym. W ogóle przed powrotem będę musiała pisać pismo do naczelnika o przyjęcie i jeszcze się zobaczy do którego działu trafię. TŻ radzi iść do starej kier i powiedzieć o swoich planach (że niby się przejmuję i fogle) co w świetle powyższego wydaje mi się bez sensu bo to nie ona decyduje, a poza tym jeśli też powie "nie da rady na pół etatu" a ja później i tak złożę takowe podanie to wyjdę na wredotę.
Tak czy siak myślę nad wystąpieniem o pół etatu i ciąganiu ich po sądach pracy jeśli się nie zgodzą. A żeby mi po roku złośliwie nie podziękowali mogłabym zajść w kolejną ciążę i powtórzyć procedurę
Dla odmiany matka załamuje ręce nad takim rozwiązaniem, radzi nie robić sobie wrogów i grzecznie wrócić na cały etat bo w przypadku zwolnienia prawdopodobnie już nigdy nie znajdę nic innego.
Ofkors nie zależy mi na robocie u nich odpada więc kwestia żalu za utratą "zaiebistej" posady.
Bar coś doradzi?

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Parabelko, mam wolną bazę, stworzę więc różyczkę w wolnej chwili

Z pracą to ja się nie znam i nic mądrego nie powiem a nie możesz wychowawczego przedłużyć ? Czy koniecznie chcesz wrócić do pracy ?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Parabelka

Z pracą to ja się nie znam i nic mądrego nie powiem a nie możesz wychowawczego przedłużyć ? Czy koniecznie chcesz wrócić do pracy ?

Koniecznie nie chcę (fogle nie kcę) ale TŻ nalega żebym generowała kasę Niestety naszyjniki to zysk typu 200 zł/miesięcznie...

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Mam rozkminki pracowe... Po tym jak kadry stwierdziły, że nie da rady na pół etatu na wychowawczym. W ogóle przed powrotem będę musiała pisać pismo do naczelnika o przyjęcie i jeszcze się zobaczy do którego działu trafię. TŻ radzi iść do starej kier i powiedzieć o swoich planach (że niby się przejmuję i fogle) co w świetle powyższego wydaje mi się bez sensu bo to nie ona decyduje, a poza tym jeśli też powie "nie da rady na pół etatu" a ja później i tak złożę takowe podanie to wyjdę na wredotę.
Tak czy siak myślę nad wystąpieniem o pół etatu i ciąganiu ich po sądach pracy jeśli się nie zgodzą. A żeby mi po roku złośliwie nie podziękowali mogłabym zajść w kolejną ciążę i powtórzyć procedurę
Dla odmiany matka załamuje ręce nad takim rozwiązaniem, radzi nie robić sobie wrogów i grzecznie wrócić na cały etat bo w przypadku zwolnienia prawdopodobnie już nigdy nie znajdę nic innego.
Ofkors nie zależy mi na robocie u nich odpada więc kwestia żalu za utratą "zaiebistej" posady.
Bar coś doradzi?

Red, pierwsze pytanie - co Ty tak naprawdę chcesz ? (jeśli wiesz ). Czemu nie chcesz wrócić na etat? Bo nie lubisz tej pracy i chcesz szukać czegoś nowego czy chcesz się skupić na biżu tylko? Czy nie chce Ci się pracować? Czy za mały did czy wszystko razem czy jeszcze coś?

[agnes_bdg]

o rany, dopiero po 14 a u mnie ciemno, buro szaro i zimno... niech już spadnie śnieg i czekam na wiosnę

Napisane przez Spoora

Dzięki za cynk , widzę i myślę..

uuu spóźniłam się... a mam dosłownie kropelkę w samplerze

Napisane przez winter76

Od rana rozwiązałam chyba ze 30 testów z teorii

I węch mi się zmienia, bo coraz więcej perfum używam- muszę czuc, że pachnę.

mi się też zmienił
nie mogę używać mocniejszych zapachów, a do tej pory tylko takie u mnie dominowały, ostatnio zachwycił mnie Romance czym ja będę pachnieć?

Napisane przez Redhaired Witch

Spodnie fajne ale dostałam jeszcze szalik w kratkę Burberry I chciała mi kupić tunikę w chanelowską pepitkę No idealnie do tej torby w literki Hilfigera i aliganckiej sukienki 3/4 z Zary. Dostrzegam pewne niedopasowanie jej wyobrażenia o mnie do rzeczywistości

a może faktycznie zmieniłaś styl?

Napisane przez ROZ-ter-KA

Magnifique jest na mnie nijakie, ale Ruby w ogóle nie znam , nawet nie wiedzialam ,że coś takiego jest , zaintrygowałaś mnie , no i Forda mogłabym poznac bo Armani generalnie do mnie nie przemawia..

......................... ......................... .............
Poczytałam o składzie Ruby , jest w nich tez moje ulubione ylang ylang , trzeba sie będzie zaznajomi
a na liscie mam już Life Threads Platinum:

Ja uwielbiam zapachy La Prairie Rainy i Life Threads ale Ruby, Smaragd i Emerald już najmniej... tylko czemu one mają takie ceny?

[Spoora]

Napisane przez agnes_bdg

uuu spóźniłam się... a mam dosłownie kropelkę w samplerze

To pisz do Rejcz Wzięła spooro, z myślą o mnie (kochana Rejcz), no ale ja się waham finansowo, także teraz już się wahać nie będę, ino bierz Ty

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

Red, pierwsze pytanie - co Ty tak naprawdę chcesz ? (jeśli wiesz ).
Czemu nie chcesz wrócić na etat? Bo nie lubisz tej pracy i chcesz szukać czegoś nowego czy chcesz się skupić na biżu tylko? Czy nie chce Ci się pracować? Czy za mały did czy wszystko razem czy jeszcze coś?

Chcę nie pracować ale mieć kasę
Nie lubię, nie chce mi się ale wiem, że trzeba. Na cały etat nie stać nas na żłobek (tzn. nie opłaca się i szkoda dida), babcia nr 1 nie zgadza się na siedzenie po 8-9 godz dziennie sama z didem, babcia nr 2 pracuje a poza tym nie chcę żeby u mnie przesiadywała codziennie bo zwariuję Ogólnie nie widzę tego, że wracam o 17-tej, ogarniam wszystko, może jeszcze mam czas umyć włosy i się wyspać - ta, jasne. Może gdyby TŻ zaczął coś robić w domu ale to się nie uda.
Tak więc 1/2 etatu póki małe nie pójdzie do przedszkola wydaje mi się najsensowniejszą opcją. W skupianiu na biżu nie widzę większego sensu bo nie sądzę żeby sprzedaż wzrosła.

[Eenax]

Napisane przez gryx82

Zapomniałem opowiedzieć Wam mój sen (...) i mówię "ku*wa, to zwykły sok z jabłek w butelce po Żytniej"

Napisane przez madziczka

Teraz to, na bank, możesz mnie pocałować w moją starą pupę

obawiam sie ze małzon wezmie to za propozycję pobaraszkowania

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

nie to jest wstep do późniejszego fasolinkowania

Napisane przez Redhaired Witch

Mam rozkminki pracowe...

Nie wiem jak u Ciebie w pracy ale np. u mnie czy u znajomych w firmie to o powrocie i wymiarze etatu decydował dyrektor lub kierownik oddziału a nie bezpośredni przełożony w postaci kierownika.
U mnie decydował dyrektor naczelny. Jak by miał decydować bezpośredni kierownik lub kierownik laboratorium to by starali się coś wykombinować i kręcić. A tak decydował naczelny i zgodził się bez słowa sprzeciwu na mój powrót.

Z tym ze ja wracałam wcześniej z wychowawczego od razu na pełny etat.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Eenax

Nie wiem jak u Ciebie w pracy ale np. u mnie czy u znajomych w firmie to o powrocie i wymiarze etatu decydował dyrektor lub kierownik oddziału a nie bezpośredni przełożony w postaci kierownika.
U mnie decydował dyrektor naczelny. Jak by miał decydować bezpośredni kierownik lub kierownik laboratorium to by starali się coś wykombinować i kręcić. A tak decydował naczelny i zgodził się bez słowa sprzeciwu na mój powrót.

Z tym ze ja wracałam wcześniej z wychowawczego od razu na pełny etat.

A, no na cały etat to i u mnie byliby szczęśliwi, że wracam. Narzekają bo chcę na pół.

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Chcę nie pracować ale mieć kasę
Nie lubię, nie chce mi się ale wiem, że trzeba. Na cały etat nie stać nas na żłobek (tzn. nie opłaca się i szkoda dida), babcia nr 1 nie zgadza się na siedzenie po 8-9 godz dziennie sama z didem, babcia nr 2 pracuje a poza tym nie chcę żeby u mnie przesiadywała codziennie bo zwariuję Ogólnie nie widzę tego, że wracam o 17-tej, ogarniam wszystko, może jeszcze mam czas umyć włosy i się wyspać - ta, jasne. Może gdyby TŻ zaczął coś robić w domu ale to się nie uda.
Tak więc 1/2 etatu póki małe nie pójdzie do przedszkola wydaje mi się najsensowniejszą opcją. W skupianiu na biżu nie widzę większego sensu bo nie sądzę żeby sprzedaż wzrosła.

Pogrubione

Hmm to jak babcia nie kce z didem siedzieć to zmienia to rzeczywiście postać rzeczy, wchodzi w grę to pół etatu, a jak did pójdzie do przedszkola to cały, no chyba, że znajdziesz do tego czasu pracę marzeń A szukasz w ogóle? Czegoś?

Co do powrotu o 17, no to fakt tak sie wraca, a w W-wie to jeszcze dłużej (chociaż z kolei tam są tramwaje i autobusy co parę min, jeśli ktoś nie jedzie samochodem, a u mnie to 2 autobusy prawie o tej samej godzinie i potem przez pół godziny lub dłużej nic ), dlatemu podziwiam ludzi co pracują do 16.30 i potem wracają do domu 1 czy 1:30 h

[rachell111]

Napisane przez Eenax

a w nocy jak nie moge spać to mi się włacza czarnowidztwo,



OOO bedzie barowy did - jak chłopak to proponuje nazwać SByszek.

1. mi tu

2.

Napisane przez vesenka

ale mam lenia

ja ostatnio do pomidorowej sypnęłam ryżu "na oko" i efekt był podobny Po wystygnięciu zupę można było kroić

maj fejwryt - ja tak robię celowo

Napisane przez gryx82

A od tego się szybciej fasolinkuje?

koniec końców istnieje nadzieja bo to gra wstępna

także zostałeś zaproszony do gry wstępnej

[vesenka]

Napisane przez Parabelka

No i od tych rozmów o syropach od kaszlu złapało mnie jakieś świństwo , z zatok mi cieknie , mam chrypę i ogólnie mnie rozkłada miałam resztkę Prospanu to wczoraj wypiłam , znalazłam jeszcze dwa łyki tymiankowego i pół buteleczki Pectosolu

Zrobiło się ciepło jak na wiosnę a mój organizm pożąda chłodu na dworze , i od ciepła się rozkładać zaczyna

Napisane przez winter76

Tego w Biedrze nie uczą, prędzej w Lidlu

Nieco mnie dziś poniosło Efekty poniżej

[agnes_bdg]

Napisane przez Spoora

To pisz do Rejcz Wzięła spooro, z myślą o mnie (kochana Rejcz), no ale ja się waham finansowo, także teraz już się wahać nie będę, ino bierz Ty

Spoo - ale pomyśl na spokojnie, może jednak weźmiesz?
jeśli zrezygnujesz a Rejcz nie chce tych ml to ok
mi by 10 ml styknęło albo najchętniej własna flaszka ale nie teraz

[Spoora]

Napisane przez vesenka

Nieco mnie dziś poniosło Efekty poniżej

Wsuwka

I skąd masz takie tuoo jak Red?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez agnes_bdg

Spoo - ale pomyśl na spokojnie, może jednak weźmiesz?
jeśli zrezygnujesz a Rejcz nie chce tych ml to ok
mi by 10 ml styknęło albo najchętniej własna flaszka ale nie teraz

Pomyślałam

Pisz do panny Rrrr, tylko że dychy to nie odda na bank

[rachell111]

Napisane przez Spoora

To pisz do Rejcz Wzięła spooro, z myślą o mnie (kochana Rejcz), no ale ja się waham finansowo, także teraz już się wahać nie będę, ino bierz Ty

Agnes - piszę do Ciem

[vesenka]

Napisane przez Spoora

Wsuwka

I skąd masz takie tuoo jak Red?

tło to papier ryżowy do decoupage, jedyna niebiała, matowa rzecz jaka była pod ręką, na której w taką pogodę cokolwiek widać uroki posiadania aparatu bez lampy

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

Hmm to jak babcia nie kce z didem siedzieć to zmienia to rzeczywiście postać rzeczy, wchodzi w grę to pół etatu, a jak did pójdzie do przedszkola to cały, no chyba, że znajdziesz do tego czasu pracę marzeń A szukasz w ogóle? Czegoś?

Co do powrotu o 17, no to fakt tak sie wraca, a w W-wie to jeszcze dłużej (chociaż z kolei tam są tramwaje i autobusy co parę min, jeśli ktoś nie jedzie samochodem, a u mnie to 2 autobusy prawie o tej samej godzinie i potem przez pół godziny lub dłużej nic ), dlatemu podziwiam ludzi co pracują do 16.30 i potem wracają do domu 1 czy 1:30 h

1. niczego nie szukam bom głąb więc i tak nie znajdę
2. na szczęście mam bezpośredni autobus co 10 min i cały dojazd zajmie mi z 40 min.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Spoora

I skąd masz takie tuoo jak Red?

Ves, fajne som te pierdzionki, też chciałam robić podobne ale z różyczką. A na co przyklejasz?

[rachell111]

to lecem pomalu - baj baj


dozo nocą

[Redhaired Witch]

Ktoś coś ode mnie kupił na allegro i pisze mi "pieniądze dziś wpłaciłem, proszę o wysyłkę jutro" Dobrze, że prosi a nie każe.