Scent Bar XXXV

[Spoora]

Napisane przez gryx82

Nie kupię, tak se z ciekawości zapytałem tylko

I ch-j bombki strzelił

[gryx82]

Napisane przez Spoora

I ch-j bombki strzelił

Świąt nie będzie?!

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

Świąt nie będzie?!

Bedoł!
Nie straszyć mi tu Gryxa

Cze Wam

[gryx82]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;30792126]Cze Wam ::hi[/QUOTE]

Cze Ci!

---

Spadam, nara, dozo, cześć!

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

Cze Ci!

---

Spadam, nara, dozo, cześć!

E no, stój, nie pogryzę Cię

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Tia... Ostatnio mieliśmy ostrą kłótnię o gospodarowanie czasem. Ponoć on jest zarobiony a ja się opierniczam.
Otóż wg niego czas, który poświęcam na sprzątanie to mój czas wolny. Oczywiście on nie tknie palcem jeśli chodzi o pomoc, ja zmywam, zbieram jego skarpety, ścielę łóżka, myję kibel, odkurzam, zbieram porozstawiane po pokojach puste butelki, papierki, przygotowuję śmieci do wyrzucenia itp. Mogę tego ofkors nie robić ale i on nie zrobi. Mogę to robić raz na tydzień ale zwariuję.
Natomiast czas, który on spędza przed kompem/tv (czyli cały po pracy oprócz przerw na sporadyczne gotowanie) nie zawsze jest wolny. Bo jeśli ogląda jakiś film a u stóp bawi mu się did to już oficjalnie "zajmuje się dzieckiem". Jeśli zasiadł do kompa a za 10 min go po coś zawołałam to "pomaga mi". Jeśli wstawił kurczaka i poszedł grać to "gotuje". Pawdziwy czas wolny to dopiero kilka godzin nieprzerwanego spokoju.
Ręce mi opadli jak to usłyszałam

taaaa...męska logika

moj do dzic jak chce sobie uciac drzemke po obiedzie to mowi ze teraz ja posprzątam a on popilnuje dziecka ,
na co nawet dziecko rechocze i mówi-to ja ci przyniose kocyk

Napisane przez vesenka

co będzie prostsze w odbiorze przez ludzi Ambre Gris czy Ambre Russe? Podobają mi się oba, ale nie chcę zabić współpracowników

gris

Napisane przez Parabelka

Khy khy khy ziut


Niestety nie , dziewczę było krótkie i pękate cokolwiek



Ja tak myślę , czy ona przypadkiem nie naumyślnie , taka Mniszkówna perfumowa , przecież normalny człowiek nawet tak mówić nie umie

chyba ze maturzysta
"bohater waha sie jaki ruch wykonac-czy isc w przód, prawo czy w lewo...i tak stojac nieruchomo cofa sie do tyłu "

[kamena]

fogle to zapomniałam się pochwalić że dziś o 6.40 rano przy kawie rozwiązywałam skąplikowane zagadnienia matematyki stosowanej a konkretnie: jeżeli kocie chrupki mają 10% wody, ile trzeba dolać wody do 20g tych chrupek żeby po dolaniu było 70% wody? o świcie robię czasem dzifne rzeczy

Napisane przez Spoora

Stycznia?

ale to chyba logiczne, przecież nie grudnia

Napisane przez Redhaired Witch

Otóż wg niego czas, który poświęcam na sprzątanie to mój czas wolny. Oczywiście on nie tknie palcem jeśli chodzi o pomoc, ja zmywam, zbieram jego skarpety, ścielę łóżka, myję kibel, odkurzam, zbieram porozstawiane po pokojach puste butelki, papierki, przygotowuję śmieci do wyrzucenia itp. Mogę tego ofkors nie robić ale i on nie zrobi. Mogę to robić raz na tydzień ale zwariuję.
Natomiast czas, który on spędza przed kompem/tv (czyli cały po pracy oprócz przerw na sporadyczne gotowanie) nie zawsze jest wolny. Bo jeśli ogląda jakiś film a u stóp bawi mu się did to już oficjalnie "zajmuje się dzieckiem". Jeśli zasiadł do kompa a za 10 min go po coś zawołałam to "pomaga mi". Jeśli wstawił kurczaka i poszedł grać to "gotuje". Pawdziwy czas wolny to dopiero kilka godzin nieprzerwanego spokoju.
Ręce mi opadli jak to usłyszałam

bo on może wychodzi z założenia że sprzątanie to Twoje hobby

Napisane przez Redhaired Witch

1. wiadomo, mało domyślna jesteś
2. ja rozumiem ale za wczesna pora żeby to ładnie ująć w słowa.
3. zawsze, taka moja uroda Dobra, przekonałaś mnie, rozjaśnię się

1. najwyraźniej
2. a teraz? już jest później
3. żeby tylko nie było na mnie jak coś nie wyjdzie

Napisane przez gryx82

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Redhaired Witch

Tia... Ostatnio mieliśmy ostrą kłótnię o gospodarowanie czasem. Ponoć on jest zarobiony a ja się opierniczam.
Otóż wg niego czas, który poświęcam na sprzątanie to mój czas wolny. Oczywiście on nie tknie palcem jeśli chodzi o pomoc, ja zmywam, zbieram jego skarpety, ścielę łóżka, myję kibel, odkurzam, zbieram porozstawiane po pokojach puste butelki, papierki, przygotowuję śmieci do wyrzucenia itp. Mogę tego ofkors nie robić ale i on nie zrobi. Mogę to robić raz na tydzień ale zwariuję.
Natomiast czas, który on spędza przed kompem/tv (czyli cały po pracy oprócz przerw na sporadyczne gotowanie) nie zawsze jest wolny. Bo jeśli ogląda jakiś film a u stóp bawi mu się did to już oficjalnie "zajmuje się dzieckiem". Jeśli zasiadł do kompa a za 10 min go po coś zawołałam to "pomaga mi". Jeśli wstawił kurczaka i poszedł grać to "gotuje". Pawdziwy czas wolny to dopiero kilka godzin nieprzerwanego spokoju.
Ręce mi opadli jak to usłyszałam

faceci mają dziwne podejścia no niektórych tematów, serio ja z moim też walczę co jakiś czas

Napisane przez kamena

jeżu, mam ostatnio same problemy komunikacyjne z ludziamy wczoraj szczególnie, najpierw ekstz po pół dnia moich nerwów w końcu załapał o co mi chodzi i dlaczego nie idę na tego sylwestra a potem się jeszcze dobiłam koleżankami jutro są andrzejki i jedna koleżanka zaprosiła na wieczór. Pytam w sobotę czy coś mam zorganizować / przygotować / przynieść. Nie, nic nie trzeba. Wczoraj dostaję sms od drugiej koleżanki: Pamiętaj o świeczkach. WTF? Mówię, przecież pytałam A. i powiedziała że nic nie przynosić. Odpowiedź: no ja robię sałatkę grzecznościowo, przynoszę własną świeczkę i szukam wróżb. To już nie wiem, odpowiedź "Nic nie trzeba" miała znaczyć "Tak, przynieś żarcie i wymyśl wróżby"

ja bym się nie domyśliła

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

moj do dzic jak chce sobie uciac drzemke po obiedzie to mowi ze teraz ja posprzątam a on popilnuje dziecka ,
na co nawet dziecko rechocze i mówi-to ja ci przyniose kocyk

Napisane przez kamena

fogle to zapomniałam się pochwalić że dziś o 6.40 rano przy kawie rozwiązywałam skąplikowane zagadnienia matematyki stosowanej a konkretnie: jeżeli kocie chrupki mają 10% wody, ile trzeba dolać wody do 20g tych chrupek żeby po dolaniu było 70% wody? o świcie robię czasem dzifne rzeczy

bo on może wychodzi z założenia że sprzątanie to Twoje hobby

1. szalona
2. no niestety.

Napisane przez Parabelka

Niestety nie , dziewczę było krótkie i pękate cokolwiek

Ja bym hnę wybrała . Tylko takiej prawdziwej ruskiej z glinką chyba już nigdzie nie uświadczysz

1. cała Kamena

2. ano nie, są różne podróby ale żadne nie rozjaśniają.

Flo, ciuchy i insze rzeczy dla tej pani to aktualne? Będę robić paczkę jeśli tak.

[Parabelka]

Napisane przez gryx82

Napisane przez Polly_

chyba ze maturzysta
"bohater waha sie jaki ruch wykonac-czy isc w przód, prawo czy w lewo...i tak stojac nieruchomo cofa sie do tyłu "

Nie śmiejcie się , całkiem poważnie nad tym myślę , bo te wszystkie recenzje są tak jednolite stylistycznie , ze aż rozpoznawalne z daleka , więc to zaczyna mi na celowość wyglądać , jako że naprawdę trudno jest tak myśleć i to tak jednakowo za każdym razem
I do tego nick jako żywo nie pasujący do osoby nie umiejącej posługiwać się językiem pisanym w stopniu podstawowym

Napisane przez kamena

fogle to zapomniałam się pochwalić że dziś o 6.40 rano przy kawie rozwiązywałam skąplikowane zagadnienia matematyki stosowanej a konkretnie: jeżeli kocie chrupki mają 10% wody, ile trzeba dolać wody do 20g tych chrupek żeby po dolaniu było 70% wody? o świcie robię czasem dzifne rzeczy

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Flo, ciuchy i insze rzeczy dla tej pani to aktualne? Będę robić paczkę jeśli tak.

Florki nie widzeu ale podpowiem ze z pewnością aktualne

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

2. a teraz? już jest później

Uff, spróbuję
Primo - w nawale podobnych cv wybierałabym albo przystojnych facetów albo chociaż ciekawe hobby. Tzn. najpierw selekcja pod kątem doświadczenia i umiejętności a potem ci, którzy mnie zaintrygują.
Secudno - jeśli szukałabym pracowników ambitnych, dynamicznych, lubiących wyzwania (jak to teraz wszyscy szukają) to nietypowe hobby byłoby bardziej przekonywujące.
Z drugiej strony, nie chciałabym pracowników zbyt ą i ę
Także do nudnej pracy lepiej pasują "nudne" osoby bo ile czasu taki zwolennik skoków ze spadochronem i mongolskiej poezji wytrzyma wklepując dane?

[Betty83]

Napisane przez kamena

fogle to zapomniałam się pochwalić że dziś o 6.40 rano przy kawie rozwiązywałam skąplikowane zagadnienia matematyki stosowanej a konkretnie: jeżeli kocie chrupki mają 10% wody, ile trzeba dolać wody do 20g tych chrupek żeby po dolaniu było 70% wody? o świcie robię czasem dzifne rzeczy

mi przy kawie popołudniowej wyszło że trzeba dolać 40 ml

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Uff, spróbuję
Primo - w nawale podobnych cv wybierałabym albo przystojnych facetów albo chociaż ciekawe hobby. Tzn. najpierw selekcja pod kątem doświadczenia i umiejętności a potem ci, którzy mnie zaintrygują.
Secudno - jeśli szukałabym pracowników ambitnych, dynamicznych, lubiących wyzwania (jak to teraz wszyscy szukają) to nietypowe hobby byłoby bardziej przekonywujące.
Z drugiej strony, nie chciałabym pracowników zbyt ą i ę
Także do nudnej pracy lepiej pasują "nudne" osoby bo ile czasu taki zwolennik skoków ze spadochronem i mongolskiej poezji wytrzyma wklepując dane?

otóż to - samo sedno

postawiłam sie na miejscu rekrutera/pracodawcy - i mając kilka faktycznie identycznych i potencjalnie równie nadających sie kandydatów na short-liście - owe zainteresowania to jedyny strzępek informacji cokolwiek mówiący rekrutującemu o danym kandydacie

pozostaje kwestia interpretacji

takiego co napisał w cv książki/literatura, film, muzyka - można odebrać jako kogoś kto wychodzi z założenia (jakże mylnego jak się okazuje) że do danej pracy nie ma znaczenia czym się prywatnie zajmuje tudzież pasjonuje ( czyli po co w ogóle umieścił)

wiem! nie umieszczać nic ! a to by było "nietypowe" zagranie

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Parabelka

1.ale już takie szpice były parę lat temu
2.glany są WIECZNE

ad.1 no też właśnie się obawiam nawrotu, wszak moda czerpie ostatnio tylko z przeszłych inspiracji - nie pamiętam aby wówczas spotkało się to ze sprzeciwem tudzież odrazą?

2.

[Betty83]

imho CV powinno być WYSIWYG - what you see is what you get
a nie jakieś gierki psychologiczne, ile można jeszcze wydedukować o kandydacie i jak przechytrzyć rekrutera, by myślał tak jak chcemy....
zwłaszcza na mniej ambitne stanowiska
ale rynek pracy wygląda jak wygląda... smutne to

[kamena]

Napisane przez Polly_

taaaa...męska logika

moj do dzic jak chce sobie uciac drzemke po obiedzie to mowi ze teraz ja posprzątam a on popilnuje dziecka ,
na co nawet dziecko rechocze i mówi-to ja ci przyniose kocyk

Napisane przez Ewusia_marchew

ja bym się nie domyśliła

ufff, czyli ze mną wszystko dobrze

Napisane przez Redhaired Witch

1. szalona
.

Napisane przez Parabelka

i w dodatku znalazłam rozwiązanie zanim wypiłam kawę

Napisane przez Redhaired Witch

Uff, spróbuję
Primo - w nawale podobnych cv wybierałabym albo przystojnych facetów albo chociaż ciekawe hobby. Tzn. najpierw selekcja pod kątem doświadczenia i umiejętności a potem ci, którzy mnie zaintrygują.
Secudno - jeśli szukałabym pracowników ambitnych, dynamicznych, lubiących wyzwania (jak to teraz wszyscy szukają) to nietypowe hobby byłoby bardziej przekonywujące.
Z drugiej strony, nie chciałabym pracowników zbyt ą i ę
Także do nudnej pracy lepiej pasują "nudne" osoby bo ile czasu taki zwolennik skoków ze spadochronem i mongolskiej poezji wytrzyma wklepując dane?

a! w sumie ma to sens

hmm, to może trzeba celować z hobby pod kątem danej pracy wymyślić jednocześnie nietypowe żeby zostać zauważonym i pasujące do stanowiska, np. do wklepywania danych wpisać jako hobby lepienie uszek do barszczu, itp.

[Miciel]

Napisane przez kamena

hmm, to może trzeba celować z hobby pod kątem danej pracy wymyślić jednocześnie nietypowe żeby zostać zauważonym i pasujące do stanowiska, np. do wklepywania danych wpisać jako hobby lepienie uszek do barszczu, itp.

byłoby dobre, gdyby stanowiska nie były szumnie nazywane i enigmatycznie opatrzone obowiązkami

[Betty83]

cv jak cv, ale listy motywacyjne...

Cytaty z listów motywacyjnych.
Zachowano oryginalną stylistykę i gramatykę.


- Podejmę każdą prace w godz. 6-14 lub 7-15.

- Moje wykształcenie jest zawodowe.

- Chciałabym bardzo podjąć prace. Najlepiej, żeby to było w Legnicy, ale jeżeli będzie w Lubinie to nieszkodzi.

- Pisze, ponieważ żadnego zaproszenia na rozmowę nie otrzymałam. Gwarantuje, ze na pewno bym się wstawiła, gdyż bardzo zależy mi na pracy.

- Dowiedziałem się, ze jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szanse.

- Ofiaruje na budowę kościoła św.. Józefa w Słupsku w miesiącu marcu 2002 r. kwotę ................. (podpis). [dołączone do listu motywacyjnego]

- Jestem dyspozycyjna w stosunku do pracy na zmiany w ilości godzin nieograniczonych.

- W czasie prowadzenia działalności pracowałem w firmie, która zajmowała się przebudową i organizacją targowiska miejskiego w Żarach. W firmie tej zajmowałem się przebudowa targowiska i organizacją handlową.

- Dzięki hipermarketowi ................ mogłabym normalnie żyć, bo wiadomo bez procy to nie życie.

- Mogę Państwa zapewnić, iż chęć podjęcia pracy jest tak silny, że chciałabym dostać odpowiedź.

- Moja konstrukcja psychiczna sprawia, że potrafię z powodzeniem wykonywać powierzone zadania w warunkach stresu i presji.

- Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziesto letniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynuja mnie do ubiegania się o w/w stanowisko.

- Sądze, że moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...) [zdanie 11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na ww. drodze umiejętności dadzą się również przeląc na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie.

- Mogę zamieszkać w miejscu pracy.

- Prawo jazdy A i B posiadam od 1969 roku prowadzę od 1969 samochody średnio do 900 cm motocykle i rowery jak przypadnie.

- Moje dodatkowe umiejętności: układanie truskawek na bitej śmietanie.

- Prośbę swą motywuje tym, że nazywam się Joanna Kowalska.

- W rubryce wiek: XX.

- Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem: Jak Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.

- Obiecuje, że będę pracować wydajnie i sumiennie.

- List motywacyjny: Staż pracy 35 lat + mgr daje mi możność dobrej roboty za dobra place.

- (Z rozmowy telefonicznej) "Dzwonie w imieniu syna. Chce podjąć prace, ale nie ma doświadczenia, bo to absolwent. Taki świeży łeb do ukształtowania."

- Preferencje dołączę na życzenie.

- (Z życiorysu, sekcja "Praktyki zawodowe") (...) - praktyka we własnej fikcyjnej firmie zakończona ocena bardzo dobra.

- Uważam, ze jestem osoba interpersonalna.

- Moja osoba skłonna jest zaakceptować każdy przez Państwa proponowany etat.

- Nie będę Państwu opisywał moich osiągnięć (...). Nie będę również pisał Państwu o bzdurach, które znajdują się we wzorach listów motywacyjnych.

- Na chwile obecna posiadam 21 lat.

- Pracowałem w Realu rok czasu, gdzie skusiło Mnie wyjechać do Niemiec do pracy.

- Przedstawiam Państwu swoja kandydaturę nadmieniając, iż posiadam dużą wiedze na temat kosmetyki pielęgnacyjnej i kolorowej ciała.

- Kochani, bardzo was uprzejmie proszę, odpiszcie czy mam szanse.

- Jestem 52 letnim mężczyzną o naprawdę młodym poczuciu i wyglądzie.

- Ukształciłam się i ukończyłam Szkole w (...) Chojnicach.

- (POCZąTEK OFERTY) Mam 38 lat, mieszkam w Słupsku, koło budowy Marketu. Jestem młoda, zdrowa, dyspozycyjna mogę podjąć prace w każdej chwili w karzdym charakterze. Prośże o przyjęcie do pracy jestem zdrowa dyspozycyjna i niezależna. (KONIEC OFERTY)

- Prośbę swa motywuje tym, iż mam już kilkumiesięczne doświadczenie w pracy w handlu spożywczym, które zdobyłem pracując w dyskoncie spożywczym "Biedronka", gdzie aktualnie jestem zatrudniony. Jak już wyżej wspomniałem, aktualnie jestem zatrudniony w dyskoncie spożywczym "Biedronka".

- Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie do pracy w Hipermarkecie w Lubinie. Prośbę swa motywuje tym, iż w chwili obecnej jestem zarejestrowana w Rejonowym Urzędzie Pracy jako bezrobotna.

- Moje wady: nie znoszę niechlujstwa, kłamstwa, zbytnia spostrzegawczość.

- Proszę o pozytywne rozpaczenie mojego podania.

- Z życiorysu: "Potem byłam na zasiłku dla bezrobotnych, gdzie pracowałam na umowę zlecenie".

- Z życiorysu zawodowego: "Nazwa zakładu pracy: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, stanowisko: rencista".

- W 1991 roku ożeniłem się i założyłem rodzinę, gdzie mam dwie córki.

- Wiem doskonale, ze teraz jest ciężko z praca, a na dobra robotę trzeba mieć dobre wykształcenie.

- Jestem osobom solidnie wykonujacom powierzona prace.

- Podczas wykonywania obowiązków pełnomocnika zdobyłam wiedze z zakresu ekonomii umożliwiającą samodzielne prowadzenie malej księgowości i jazdę samochodem.

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

hmm, to może trzeba celować z hobby pod kątem danej pracy wymyślić jednocześnie nietypowe żeby zostać zauważonym i pasujące do stanowiska, np. do wklepywania danych wpisać jako hobby lepienie uszek do barszczu, itp.

O

Napisane przez Betty83

cv jak cv, ale listy motywacyjne...

[Miciel]

Napisane przez Betty83

cv jak cv, ale listy motywacyjne...

te cytaciki to tak raczej z ubiegania się o stanowiska, gdzie list motywacyjny do niczego niepotrzebien, powinno wystarczyć CV i ogląd osobisty kandydata

[Betty83]

Napisane przez Miciel

te cytaciki to tak raczej z ubiegania się o stanowiska, gdzie list motywacyjny do niczego niepotrzebien, powinno wystarczyć CV i ogląd osobisty kandydata

[justynaneyman]

Kochani, nie nadrabialam jeszcze Baru i nie wiem, czy wiecie, że w niedzielę i wczoraj byłam z Guciem w szpitalu, dziś nas wypuścili
Gucio jest po 5ciu kroplówkach, które strasznie Mu się podobały, do tego stopnia, że wyjęty z łóżeczka wołał "dzie moja lufka???" a jak wchodziła pielęgniarka do pokoju, to mowił z przekonaniem "Pani da lufkę".
Najgorsze, że mimo to, ze na oddział mama albo ktoś musi być z dzieckiem, to miejsc do spania nie ma, tak więc pierwsza noc nie przespana, druga już na materacu przywiezionym przez Wojtka.
Gucio niesamowicie dzielny, nigdy tego nie zapomnę...

Miał grypę żołądkową, a do szpitala przyjęla Go pani doktor, którą od okularów po buty obrzygał- co prawda wodą ale efekt i tak spektakularny, pani była pod wrażeniem i wypisując skierowanie mamrotała "niesamowite, niesamowite"

[rachell111]

Napisane przez Betty83

imho CV powinno być WYSIWYG - what you see is what you get
a nie jakieś gierki psychologiczne, ile można jeszcze wydedukować o kandydacie i jak przechytrzyć rekrutera, by myślał tak jak chcemy....
zwłaszcza na mniej ambitne stanowiska
ale rynek pracy wygląda jak wygląda... smutne to

[Spoora]

Napisane przez kamena

ale to chyba logiczne, przecież nie grudnia

1 stycznia na sylwka?

Napisane przez Betty83

cv jak cv, ale listy motywacyjne...

[Miciel]

Napisane przez Betty83

imho CV powinno być WYSIWYG - what you see is what you get
a nie jakieś gierki psychologiczne, ile można jeszcze wydedukować o kandydacie i jak przechytrzyć rekrutera, by myślał tak jak chcemy....
zwłaszcza na mniej ambitne stanowiska
ale rynek pracy wygląda jak wygląda... smutne to

poza tym dyskusyjna obecność zdjęcia

[rachell111]

Napisane przez kamena

hmm, to może trzeba celować z hobby pod kątem danej pracy wymyślić jednocześnie nietypowe żeby zostać zauważonym i pasujące do stanowiska, np. do wklepywania danych wpisać jako hobby lepienie uszek do barszczu, itp.

to samo przez myśl mi przesżło - i nawet chyba będę to wdrażać - a co !

powiem Wam czy eksperyment się powiódł

Napisane przez Miciel

byłoby dobre, gdyby stanowiska nie były szumnie nazywane i enigmatycznie opatrzone obowiązkami

kolejny trynd

choć myślałam że to poniekąd w celu wyeliminowania nazw związanych z płcią, żeby uniknąć dyskryminacji - ale nie mam pewności czy to po temu tak się stanęło

np. zamiast sekretarka to "specjalista do spraw obsługi sekretariatu"

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez Miciel

poza tym dyskusyjna obecność zdjęcia

ehhh, no wiele już duskusji ło tem toczono, na wizji, na łamach prasy - no ale realia rynku, wymogi zwyciężają

choć wysłać takie cv bez zdjęcia - kolejna intrygująca cecha



Justyno - ten Twój Gucio ma charakter po Tobie co nie? choć moze po Was, ale reasumując tfardy gość i super chuopak - dobrze ze już dobrze

ucałuj go od "nieznajomej" rejczelki

Betty - moje ulubione "Mogę zamieszakć w miejscu pracy"

[Miciel]

Napisane przez rachell111

choć wysłać takie cv bez zdjęcia - kolejna intrygująca cecha

w pewnych kręgach zwyczajna praktyka, aczkolwiek na różnych małych mikich zawsze jest "cv ze zdjęciem i list motywacyjny", nawet na asystenta asystenta asystenta do spraw obsługi szafki na buty

[rachell111]

Napisane przez Miciel

w pewnych kręgach zwyczajna praktyka, aczkolwiek na różnych małych mikich zawsze jest "cv ze zdjęciem i list motywacyjny", nawet na asystenta asystenta asystenta do spraw obsługi szafki na buty

pewnie na mocno wyspecjalizowane stanowisko gdzie liczy sie wyłącznie doświadczenie i jest ono bezdyskusyjne, mówi samo za siebie, gdzie potrzebny fachowiec bez względu na aparycję

[Miciel]

Napisane przez rachell111

pewnie na mocno wyspecjalizowane stanowisko gdzie liczy sie wyłącznie doświadczenie i jest ono bezdyskusyjne, mówi samo za siebie, gdzie potrzebny fachowiec bez względu na aparycję

owszem
aczkolwiek uważam, że aparycja jest ogólnie przeceniana

[rachell111]

Napisane przez Miciel

owszem
aczkolwiek uważam, że aparycja jest ogólnie przeceniana

mój przyjaciel o mniej niż przeciętnej aparycji jest znakomitym "sprzedawcą marzęń" w branży finansowej, doradca czy juz potem to jakiś wyższy szczebel w ich hierarchii ale zaczynał od "kup pan cegłę " czyli zainwestuj u nas ( fundusze itepe, pełno tego teraz) no i na dzień dobry teoretycznie wybierają "profesjonalnie wyglądających" doradców - natomiast jego osobowość jest tak niesamowita, ze ludzie lgną do niego i oddali by mu własną matkę za fundusz, medżik kolo

wysyłając cv ze zdjęciem nie otrzymał żadnej posady, ba nawet na rozmowę się nie dostał

wszedł do firmy na chama, odezwał sie i już został ( ale mu się nie podobało więc zarobił kasę i odleciał hen hen daleko robić to co kcoha)