Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 2011 cz.7

[__Fallen Angel__]

Seona gratulacje

[agnesuk]

Napisane przez truscafka

wydaje mi się ze tteraz te smocczki są naprawdę przystosowane i nie ma się co bać o zgryz itp - piszę o tych porządniejszych smoczkach, te z aventu według mnie są extra

też mam smoczki z aventa i jestem nimi zachwycona mała nie ma problemów ze ssaniem, a dodam,że karmię małą tylko butelką, bo nie mam juz prawie pokarmu w piersiach.

[mszpilka]

Napisane przez Darusiaaaa

wczoraj pechowy dzien mialam.

Dzis udalo mi sie zalatwic jedna sprawe pozytywnie , tak mi zalezalo i sie udalo!!! po prostu sie udalo!!! az sama nie wierze, tylko zawsze jest to drugie dno i musze jeszcze kombinowac dalej....

1. biedactwo, dobrze że nic poważnego sie nie stało
2.
3. za ktg i usg

Princesska- co do smoka, ja pomimo założenia ze nie bede dawac smoka czasem daje małej ale ona nie chce. tak chciałabym zeby nauczyła sie sama uspokajac i zasypiac bez wiszenia. Helen ma spora potrzebę ssania.

Smoczki na pewno są lepsze niż palce/kciuk. Od smoka łatwiej odzwyczić a raczki zawsze sa w zasięgu

[truscafka]

Napisane przez agnesuk

a dodam,że karmię małą tylko butelką, bo nie mam juz prawie pokarmu w piersiach.

u mnie dokładnie ten sam powód - dwie wydmuszki - rozm. A, mam piersi w tym momencie chyba mniejsze jeszcze niż przed ciążą

u mnie to chyba dziedziczne - babcia karmiła swoje dzieci po 2 tygodnie, mama mnie karmiła 3 tygodnie, ja Szymka 2 tygodnie - i pokarmu zero......

najgorsze było przezyc to w szpitalu.... tysiące plakatów - NIE MA NIC LEPSZEGO OD MLEKA MATKI !, PRAWDZIWA MATKA KARMI SWOJE DZIECKO PIERSIĄ ! itd + położne które zrobiły mi 2 mega krwiaki na lewej piersi od ściskania.... ( lewą pierś miałam przez to jak balon przez tydzień), , aaaa szkoda gadać, przepłakałam 2 noce z wyrzutów sumienia, france doprowadziłyby mnie do jakiejś depresji po porodowej, bo jak rozrabiam NAN to niby nie kocham swojego dziecka.... - masakra


dziś mam kiepskawy dzień.... coś mnie wzięło na wspominki

[dygotka8]

niestety nie mam czasu na czytanie czy pisanie.
mam pytanie-jak nazywa się maśc na brodawki której nie trzeba zmywać przed karmieniem?????czy moze to Maltan?

co do wolnego to po zgłoszeniu dziecka do zuzu tez jest na dany rok 2 dni opieki na dziecko do wykorzystania przez jednego rodzica w danym roku.tak przynajmnije było-mam nadzieje,że tak jest nadal.

[Darusiaaaa]

truscafka do mnie tez przylazly jak Oliwie urodzilam, "niech Pani pokaze piersi"pokazalam...a ta z lapami!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja Halooooooo co Pani robi?swoich Pani nie ma?prosze siebie tlamsic a nam butelke przyniesc...tak mnie wkurzyla!

[szpilmalzon]

Napisane przez glamourous

Kciuki za seone
Szpilo z malzonem- ja twierdze ze ta ksiazka to samo zlo , nabawilam sie przez nia depresji jak sonia miala okoLo miesiaca a ja ja przezytalam
Bo wyszlo mi ze ma wszystkie mozliwe zle nawyki- isypianie przy cycu, spanie na rekach itd
Jak chcialam ja odzwyczaic to byl ryk ze dwa dni- serce sie krajalo ale wg zalecen itd
W koncu z placzem zadzwwonilam do mamy a ona mi powoedziala ze gluia jestem bo takie dziecko jest za male i poyrzebuje bliskosci mamy i bezpieczenstwa
A na samodzielne usypiane przyjdzie jeszcze czas. I faktycznie jak miala kilka
Mcy to sie tego nauczyla- bez dramatow lez jej i moich i innych histerii

Wiadomo regularny tryb zycia jaki polecaja q tej ksiaCe jest wazny- ale ten prosty plan to mi sie z komunostycZnymi planami piexioletnimi kojarzy a kazde dziecko jest inne
(...)

Moznaby zwariowac, traktujac jak wykladnie tak niekonkretny material jak ten latwy plan. Bardziej liczymy na informacje o odczytywaniu sygnalow dziecka.

Generalnie harmonogram dnia to jakies wytyczne, nie sztywna sekwencja. Z drugiej strony nie chcemy, aby dziecko przy cycu spalo. Milosc, czulosc-jasne, ale Szpilka tez musi funkcjonowac. Przede wszystkim liczymy na to, ze Mala zechce jesc w jednej racie, bez spania.

[sozaa]

Agnus - witamy ponownie!!!! zagladaj do nas! Twoja mala dama wyglada uroczo, ten spioszek

Princesssko, ostatnio nawet nam nasza kobieta na psychologii rozwoju dziecka mowila, ze nie wie skad sie wzielo takie przekonanie, ze smoczek to samo zlo?! Ona stwierdzila, ze to jeden z lepszych wynalazkow dla dzidziusia. Dziecko ma naturalna, biologiczna potrzebe ssania, tak sie uspokaja. Masz wybor, albo smoczek i dziecko uczy sie samo uspokajac ze smoczkiem i kontrolowac swoje emocje, albo cycek i twoja pomoc co moze rodzic pozniejsze konswekwencje w takiej postaci, ze w przyszlosci tylko Ty bedziesz w stanie pomoc dziecku w uspokojeniu sie i regulowaniu emocji. No i zostaje jeszcze kciuk, od ktorego baaaardzo trudno odzwyczaic. Od smoczka trzeba bedzie dziecko pozniej odzwyczaic, ale nie zawsze jest to trudne, tak samo bedziesz musiala odzyczaic od pieluch.
Tak jak Truskafka pisala, w dzisiejszych czasach sa takie smoczki, ze krzywdy nie wyrzadzaja, a zgryz to wada w duzej mierze genetyczna. Ja i moje rodzenstwo mielismy identyczna wade zgryzu, cala trojka, ja ze smoczkiem przechodzilam do 5 r.z a moja siostra tylko 3 miesiace uzywala.
Ja sama kupilam Aventu i juz jeden spakowalam do torby szpitalnej

Ale malutka Seonki sliczniutka!!!!

[Tincia]

Napisane przez oolong

nie wiem, czy pisałyście: po ilu dniach werandowałyście, a po ilu już spacer?
starszy jest majowy, inne były temperatury

Werandowałam w 7 dobie, 8 doba= spacerek do godzinki, 9 doba już dłuższy ciut. To przy takich temperaturach na plusie.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez basiula19

macierzyński jest płatny 100% i chyba wynosi tyle co średnia pensji z ostatnich 6 miesięcy czy jakoś tak....czyli tyle co na wypłate brałaś chyba

Z 12 miesięcy :/ Dla mnie niestety...

[sozaa]

Napisane przez truscafka

najgorsze było przezyc to w szpitalu.... tysiące plakatów - NIE MA NIC LEPSZEGO OD MLEKA MATKI !, PRAWDZIWA MATKA KARMI SWOJE DZIECKO PIERSIĄ ! itd + położne które zrobiły mi 2 mega krwiaki na lewej piersi od ściskania.... ( lewą pierś miałam przez to jak balon przez tydzień), , aaaa szkoda gadać, przepłakałam 2 noce z wyrzutów sumienia, france doprowadziłyby mnie do jakiejś depresji po porodowej, bo jak rozrabiam NAN to niby nie kocham swojego dziecka.... - masakra

Ech, nie lubie takich akcji, bo czasami, tak jak w Twoim przypadku, bardziej szkodza niz pomagaja.

Tak samo akcje pt. "zrezygnuj z pracy i zostan w domu z dzieckiem"!!! Kiedys uczesniczylam w jakims spotkaniu kobiet, ktore przekonywaly ze to najlepsze rozwiazanie.... nie wiem dla kogo? Dla mnie raczej nie? No bo co? Bede miala czarna dziure w CV, niech sie stanie cos mojemu TZ i zostane sama z dzieckiem i gdzie ja znajde szybko prace i to taka zeby utrzymac rodzine? Nie wspominajac juz o tym, ze dziecko z dnia na dzien zostanie mnie pozbawione.

No i jest jeszcze cos takiego, ze pracujaca matka, to szczesliwa matka, wraca z pracy i cieszy sie, z kazdej chwili spedzonej z dzieckiem i spedza tan czas wolny poza praca z dzieckiem bardzo owocnie. A niestety w wielu przypadkach nie udaje sie to kobietom, ktore siedza z dzieckiem caly czas w domu i czasami maja juz dosc takiego zycia z dzieckiem przy boku non stop i nie potrafia docenic tego kontaktu jaki maja z dzieckiem. ech.... skomplikowane to!

[glamourous]

Seona gratulacje

Jesli chodzi o smoczki to 2 pediatrow mi powiedzialo ze z dwojga zlego jak dziecko ma potrzebe ssania to lepsze jest dac smoka niz by maluch mial ssac kciuka bo latwiej odzwyczaic no i mniejsze zlo dla zebow

Przy czym lepsze sa anatomiczne niz te plaskie lub wisienki

[agnesuk]

Napisane przez truscafka

u mnie dokładnie ten sam powód - dwie wydmuszki - rozm. A, mam piersi w tym momencie chyba mniejsze jeszcze niż przed ciążą

u mnie to chyba dziedziczne - babcia karmiła swoje dzieci po 2 tygodnie, mama mnie karmiła 3 tygodnie, ja Szymka 2 tygodnie - i pokarmu zero......

najgorsze było przezyc to w szpitalu.... tysiące plakatów - NIE MA NIC LEPSZEGO OD MLEKA MATKI !, PRAWDZIWA MATKA KARMI SWOJE DZIECKO PIERSIĄ ! itd + położne które zrobiły mi 2 mega krwiaki na lewej piersi od ściskania.... ( lewą pierś miałam przez to jak balon przez tydzień), , aaaa szkoda gadać, przepłakałam 2 noce z wyrzutów sumienia, france doprowadziłyby mnie do jakiejś depresji po porodowej, bo jak rozrabiam NAN to niby nie kocham swojego dziecka.... - masakra

dziś mam kiepskawy dzień.... coś mnie wzięło na wspominki

u mnie to samo. piersi mniejsze niż przed ciążą... do tego czasami sączy mi się odrobinę pokarmu. chciałabym żeby całkiem zniknął,bo ani nie mogę karmić małej, a denerwuje mnie to,że ciągle musze nosić wkładki laktacyjne
moja mama nie karmiła piersią, bo miała rope w mleku i do tego zapalenie piersi.
ja miałam zastój pokarmu i płakałam jak musiałam odciągać. po tygodniu pokarm zaczął znikać.
w szpitalu też mi było ciężko. mała mnie pogryzła, a one na siłę przystawiały mi Oliwkę do piersi. podczas karmienia łzy podchodziły mi do oczu, a położne nie potrafiły tego zrozumieć...
te plakaty też mnie zdołowały... wiem co czujesz. też miałam coś takiego,że jak rozrabiałam nan1, to czułam się złą matką.
rozchmurz się

Napisane przez dygotka8

niestety nie mam czasu na czytanie czy pisanie.
mam pytanie-jak nazywa się maśc na brodawki której nie trzeba zmywać przed karmieniem?????czy moze to Maltan?.

ja używałam w szpitalu Maltan

Napisane przez Darusiaaaa

truscafka do mnie tez przylazly jak Oliwie urodzilam, "niech Pani pokaze piersi"pokazalam...a ta z lapami!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja Halooooooo co Pani robi?swoich Pani nie ma?prosze siebie tlamsic a nam butelke przyniesc...tak mnie wkurzyla!

też się nadenerwowałam w szpitalu na położne Jedne na siłe ściskały i chciały przystawiać do piersi, a inne rozumiały i przynosiły butelkę.

Napisane przez sozaa

Agnus - witamy ponownie!!!! zagladaj do nas! Twoja mala dama wyglada uroczo, ten spioszek

pewnie,że będe zaglądać
dziękuje

[truscafka]

Napisane przez sozaa

Ech, nie lubie takich akcji, bo czasami, tak jak w Twoim przypadku, bardziej szkodza niz pomagaja.

Tak samo akcje pt. "zrezygnuj z pracy i zostan w domu z dzieckiem"!!! Kiedys uczesniczylam w jakims spotkaniu kobiet, ktore przekonywaly ze to najlepsze rozwiazanie.... nie wiem dla kogo? Dla mnie raczej nie? No bo co? Bede miala czarna dziure w CV, niech sie stanie cos mojemu TZ i zostane sama z dzieckiem i gdzie ja znajde szybko prace i to taka zeby utrzymac rodzine? Nie wspominajac juz o tym, ze dziecko z dnia na dzien zostanie mnie pozbawione.

No i jest jeszcze cos takiego, ze pracujaca matka, to szczesliwa matka, wraca z pracy i cieszy sie, z kazdej chwili spedzonej z dzieckiem i spedza tan czas wolny poza praca z dzieckiem bardzo owocnie. A niestety w wielu przypadkach nie udaje sie to kobietom, ktore siedza z dzieckiem caly czas w domu i czasami maja juz dosc takiego zycia z dzieckiem przy boku non stop i nie potrafia docenic tego kontaktu jaki maja z dzieckiem. ech.... skomplikowane to!

Ja jak to wszystko słyszę to jestem matczyny NERGAL. W piersiach sucho - więc muszę karmić sztucznie ( sorry 2 tygodnie mialam pokarm więc coś próbowało mnie nawrócić) no i po 3 tygodniach od porodu zaczęłam pracę. To wszystko według przekonań równoznaczne jest z tym jakbym dziecko zostawiła w śmietniku, a o jakimkolwiek uczuciu to nawet nie ma mowy.....

To straszne ........

Nie podążam za stereotypami, a mimo to Szymek jest całym moim życiem, i kocham go tak mocno, że tego nie da się wyrazić żadnymi słowami - wprost nie do pomyślenia.....!

[glamourous]

Truskadko zgadzam sieze propaganda karmienia piersia to rzecz straszna. Sama karmie ale uwazam ze na sile zmuszanie do tego jest karygodne... I to traktowanie matek ktore z. Roznyxh powodow nie moga lub nie chca karmic jak wyrodne- normalnie noz w kieszeni sie otwiera

[agnesuk]

po moich doświadczeniach z karmieniem piersi, kojarzy mi się to z okropnym bólem i Oliwką która się złości, bo nie może złapać brodawki...

też mnie wkurza takie podejście ludzi

[truscafka]

Napisane przez Darusiaaaa

truscafka do mnie tez przylazly jak Oliwie urodzilam, "niech Pani pokaze piersi"pokazalam...a ta z lapami!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja Halooooooo co Pani robi?swoich Pani nie ma?prosze siebie tlamsic a nam butelke przyniesc...tak mnie wkurzyla!

jeszcze mi się przypomniało jak oprócz ściskania z całej siły piersi do krwiaków i siniaków, jedna położna pociągnęła mnie za brodawke (bo miałam i mam strasznie płaskie) tak jakby chwycić kogoś za ucho i potarmosić to tylko łzy po policzkach się polały i z bólu zrobiło mi się gorąco od stóp do głów....
i jeszcze to jak latały za mną z kartką, że mam podpisać dokument że będę karmić sztucznie i że mam się natychmiast zdecydować jak karmie

[agnesuk]

też mi tak ściskały.

jak poszłam do butelkę, położna do mnie " ja zaraz przyjdę i sprawdzę czy ma pani pokarm w piersiach i dlaczego pani nie karmi" jak zobaczyła moje pogryzione i zakrwawione brodawki dała sobie spokój.
Jedna dziewczyna miała ten sam problem, a inna połozna mimo to przystawiła jej dziecko do piersi. dziewczyna płakała z bólu a mimo to musiała karmić, bo co chwilę do niej przychodziła i sprawdzała

ja nie musiałam nic takiego podpisywać

[Paula__22]

Napisane przez princessskaa

A ile Twój maluszek miał jak dostał smoka pierwszy raz?

Mój mały dostał smoczek już w szpitalu, jak był pod tlenem czyli ok 4 doby, bo był niespokojny i wyrywał sobie wenflony. Smoczek był więc alternatywą dla wiązania.

[sozaa]

Kurcze, dziewczyny, to o czym piszecie to jakis horror!!! Strach sie bac!

Na wszelki wypadej spakowalam do torby nakladki silikonowe na piersi, chcialabym karmic piersia, ale nie wiem, czy cos w nich bedzie?

[nikaa2]

Napisane przez Paula__22

Jeżeli chodzi o strój to spódniczka i żakiet w fiolecie, niestety gości się nie dało po obcinać u Matiego było 42 osoby i też robiłam w domu ale wtedy mieszkałam jeszcze z rodzicami. teraz sobie nie wyobrażam przy 2 dzieci tego latania a tak to luzik wszystko gotowe. W lokalu płacimy 80 zł od osoby dorosłej, za dzieci nic. Obiad zupa + drugie 4 rodzaje mięsa do wyboru + surówki, ciasta, owoce, napoje, sałatki 3 rodzaje, wędliny, galaretki, lody zamiast torta i później barszczyk czerwony z krokietem.
Wszystko w cenie oprócz alkoholu czas nieograniczony chrzest w kościele o 11 więc obiad pewnie 12:30, myślę że goście posiedzą tak do 19 może 20. Wszytsko co zostanie dostajemy do domu.
.

słuchaj to bardzo dobra cena jak na tyle wypasionego jedzenia i przychodzisz na gotowe, żadnego gorączkowego sprzątania czy gotowania (zobaczymy jak u nas, ale babcia i mama dobrze gotują moze by one przygotowały coś... no ale się zobaczy, bo nie chcę ich obarczaĆ- chyba ze same zaproponują )
a komplet brzmi super
udanej imprezy w takim razie i pamiętaj "no stres"

Sozuś
dzięki za łopatologiczne wytłumaczenie
już teraz skumałam

szkoda tylko, ze ten cholerny szpital robi takie problemy

p.s. apropos wód... to mi bez mojej wiedzy te upławy wylewają się/wypadaja moze bardziej, takie mleczne i to dośĆ sporo... ale ja czekam na takie odejście wód jak to powiedział gin: ciepło pani poczuje na udach moze do apteki leĆ kupiĆ te paski do pH, bo lepiej nie mieĆ wątpliwości i się nei stresowaĆ (mi nimi w szpitalu robili i wyszło brązowe- że wody nie odchodzą a prof. powiedziała ze jak by był kolor granatowy to znaczy że to wody

fatal21
udanej wizyty u fryzjera
no i fajnie, ze masz kogoś kto was przygarnie na te parę dni- ale z moich znajomych fenoterol spowodował przenoszenie ciąży- czego oczywiscie ci nie życzę

Napisane przez agnesuk

Hej Wam
pamiętacie mnie jeszcze? jestem na liście mam zaginionych

daaaaaawno mnie tu nie było. Przeniosłam się na inny wątek. Chciałam wrócić, ale nie miałam czasu żeby codziennie do Was zaglądać, a postów było tysiące i ciężko by mi było nadrobić wszystko

Urodziłam 7.11 piękną dziewczynkę Oliwkę porodu nie chcę pamiętać, bo był straszny! Byłam podłączona pod kroplówkę i w końcu po 5 godzinach urodziłam,ufff.

3450g. i 59cm - długaśna, prawda?

prawda
witaj
zaglądaj do nas kiedy tylko chcesz albo bardziej- kiedy tylko będziesz mogła
tja u nas zastój, bo dużo mamusiek się rozpakowało a niedobitki(sorki dziewczyny) zostały
jeszcze parę listopadowych zostało no i grudniowe zaczniemy się wreszcie rozpakowywaĆ a wtedy do odchowalni się przejdzie

Napisane przez joamic1

A to Lili

śliczną ma Seonka córuchnę

Napisane przez Darusiaaaa

Udalo mi sie splacic wszystkie kredyty zostajac tylko z jednym na 100 zl miesiecznie TERAZ OFICJALNIE MOGE POWIEDZIEC ZE TAK UDALO SIE!
A moj glupi maz kiedys 2 wzial i nic niepowiedzial i sie z nimi bujalismy!


dzisiaj jade na ktg i poprosze ja o usg z racji upadku wczorajszego.

3mam kciuki za ktg i usg
no i brawa sie należą za spłate kredytu- no to teraz z jednym takim nie wielkim mozecie zbieraĆ na wypasione wakacje z dziewczynkami

Napisane przez dygotka8

niestety nie mam czasu na czytanie czy pisanie.
mam pytanie-jak nazywa się maśc na brodawki której nie trzeba zmywać przed karmieniem?????czy moze to Maltan?

co do wolnego to po zgłoszeniu dziecka do zuzu tez jest na dany rok 2 dni opieki na dziecko do wykorzystania przez jednego rodzica w danym roku.tak przynajmnije było-mam nadzieje,że tak jest nadal.

thx
Maltan
Lansinoh
Bepanthen

Napisane przez Tincia

Z 12 miesięcy :/ Dla mnie niestety...

niestety to też dla mnie nie korzystne jest

Dzisiaj mam wpaśĆ do gina i podejrzeĆ czy mały okręcony pępowiną jest- bo do porodu się nie odkręci, a jak nie jest okręcony to się ejszcze może zakręciĆ ale on ma dobry sprzęt, to za darmo powiedział żebym wpadła na kilka minut to zobaczy co i jak
poprosze go o oszacowanie wagi- bo jestem ciekawa czy ta hipotrofia poszła sobie

p.s. smoczka mam z TT od 0+ -> był w zestawie gratis, mam nadzieję, że jest anatomiczny
i nawet go zabieram do szpitala ze swoją butelką TT- a jak wyglądało w spzitalu? oddawałyście po każdym karmieniu mm położnym do mycia te butelki, czy już zostawiano wam je i same je myłyści ei wyparzałyście?

[Paula__22]

Ja Matiego karmiłam 3 miesiące i straciłam pokarm, teraz strasznie chciałam karmić ale cóż wyszło inaczej, na razie udaje mi się ściągać tyle że mały się najada, jak długo nie wiem.

Ja miałam to szczęście że w szpitalu była doradca laktacyjny, super babka, anioł nie kobieta. A połozne też musza zrozumieć że to nasze piersi i nasza decyzja i nic im do tego, a sposób karmienia nie jest absolutnie wyznacznikiem miłości.

[agnesuk]

nakładki na piersi uratowały mi życie po wyjściu ze szpitala.
wyleczyłam brodawki i karmiłam małą przez kilka dni, bo miałam nawał pokarmu.

dobrze,że masz je już spakowane

nikka - u mnie w szpitalu połozne czasem same przychodziły i zabierały butelki, a czasem ja odnosiłam sama
połozne myły butelki i za każdym razem miały nowe smoczki do nałożenia na butelkę.

jak tylko Oliwka będzie spać, a ja będę mieć chwile, to bede pisać jak najwięcej
daj znać po wizycie

[glamourous]

WsYcscy powtarzaja ze karmieenie piersia zaczyna sie w glowie i jego sukces zalezy od nastawienia matki i wsparcia otoczenia

Ale to co piszecie ten przymus to faktycznie koszmar i zaprzeczenie idei karmienia z radoscia i w spokoju
Mi to polozne niemal dypolom i order zaslugi daly za to ze chce dwojle karmic- pozytywne wsparcie, i tak byc powinno

Przyszla moja chusta kolkowa z bebelulu, jest sliczna ale z trojeczki poki co tylko soni sie spodobala

[truscafka]

u mnie z nakładkami tez nie wychodziło - te z aventu silikonowe miały te wypustki 3 razy większe niz moje prodawki i mały nie potrafił pociągnąć, potem próbowalam przystawiac do brodawki smoczek dla wczesniaków - troche lepiej, ale pokarm nie wypływał.... zosatał mi laktator - niestety mimo systematycznemu odciaganiu pokarmu bylo coraz mniej i mniej, skonczyłam chyba kiedy było 10 ml z obu piersi... mały zjada 110 ml

[goldika]

hello

Napisane przez muffinka90

ale to dziwnie wyglada, jak przeglada watek 7 osob, a nie ponad 30 jak kiedys... chyba nie umrze nam watek smiercia naturalna co?

mysle, ze nie umrze. Tylko mamuski musza ogarnac nowa sytuacje widze to po sobie... albo zajmuje sie malym albo regeneruje sily.

Napisane przez muffinka90

ciekawe jak tam Myszeczka, Dalia i Plusia...

mlody sie przebudza, nakarmie go i sprobuje jakos sie wyturlac z nim i wozkiem z tego posranego 4 pietra

\ wspolczuje, ja martwie sie co zrobie mieszkajac na 2gim pietrze.

Napisane przez ela3010

Mamy przerwę w spaniu, czyt karmienie, więc piszę że po 22giej pisała do mnie Seona że odchodzą jej wody od 20tej ale skurcze małe i nieregularne.

Przed 23 kolejny sms że dziecko duże ok 3900g, rozwarcie na 2.5 palca. Dziecko wysoko, skurcze nie zwiększają się. Jak się nie rozkręci to cc.

Trzymajmy kciuki.

spory dzieciaczek. Ale i takie duze mozna urodzic

[agnesuk]

ja całą ciąże nastawiałam się,że chcę karmić piersią i miałam pokarmu sporo. szkoda tylko,że położne tak potrafiły mnie zniechęcić tym przystawianiem na siłę.
ani nie było to przyjemne dla mnie, ani dla Oliwki.

[muffinka90]

ja niby karmie, ale tez szalu nie ma, moja mama miala malo pokarmu i ja tez, jakbym nie dokarmiala, to mlody by sie darl bez przerwy jak w szpitalu, szczescie w nieszczesciu ze spadl tyle, ze kazali dokarmiac. Mi piersi nie sciskali, ale dziewczynie z sali jak noworodkowa zlapala, to sie blada laska z bolu zrobila

[dreamnes]

Napisane przez mszpilka

1. biedactwo, dobrze że nic poważnego sie nie stało
2.
3. za ktg i usg

Princesska- co do smoka, ja pomimo założenia ze nie bede dawac smoka czasem daje małej ale ona nie chce. tak chciałabym zeby nauczyła sie sama uspokajac i zasypiac bez wiszenia. Helen ma spora potrzebę ssania.

Smoczki na pewno są lepsze niż palce/kciuk. Od smoka łatwiej odzwyczić a raczki zawsze sa w zasięgu

hejo. moja też ma taką wielka potrzebe ssania ;/ i nie lubi smoczka. Dziś mamy miesiąc tak bym chciała zeby polubiła smoczka... bo sie budzi i płacze i pierś do buzi i zasypia... a tak to smoczek by miała i by spała bez pobudki bo by possała. ona taka przewrażliwiona jak jej pierś wyciągam, aż nerwy ma

[muffinka90]

u mnie w szpitalu byly jednorazowe butelki

[nikaa2]

agnesuk
dam znaĆ na pewno

Napisane przez glamourous

Przyszla moja chusta kolkowa z bebelulu, jest sliczna ale z trojeczki poki co tylko soni sie spodobala

o! pokaż pokaż

z tym karmieniem to fakt- masakra jakaś jak o tym piszecie...
ja będę walczyła o laktację ale czy się uda to nie wiem coś słyszałam, ze jest u mnie w mieście przy szpitalu którymś(ale wiem że nie przy moim ) doradca laktacyjny
zobaczymy, wyjdzie w praniu

idę napisaĆ do Dalii