Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[agawoo]

Mykam pod prysznic i spać Dobranoc

Pearl

[ultraradiola]

hej hej mamusie

na reszcie nadrobiłam 20 stron zaczęłam nadrabiać od kuchennych rewolucji i teraz skończyłam ...

tz znowu pojechał w delegację będzie za 9 dni aaaaaaa już mnie to tak męczy ale co zrobić. Znowu jestem słomianą wdowa

Napisane przez Lucy1111

Ale niestety dostałam skierowanie do szpitala na badania, bo ten ból kości łonowej mojej gin się nie podobał. Mówiła, że spojenie może się rozchodzić, a jeśli rozejdzie się za dużo, to będę kwalifikowana do cesarki
Także dzisiaj pod wieczór chcę pojechać do szpitala...
Może okazać się, że wszystko jest w porządku i po prostu taka moja uroda, że boli. Miejmy nadzieję, że tak będzie

kurczę nie strasz że bóle kości łonowej to taka poważna sprawa że do szpitala kierują mnie od jakiegoś czasu tak boli że chodzić nie mogę o wstawaniu nie wspomnę ...

Napisane przez pearpearl

hm... no widzisz, u nas przepisowego miesiaca nie bedzie, wiec moze musza to udokumentowac, dlaczego szybciej dali nam termin?

dokładnie po to u nas w USC ciąża to jeden z przypadków kiedy przyśpiesza się datę ślubu a oni muszą mieć zaświadczenie więc pewnie Was potraktowali jako nagły przypadek

Napisane przez n1kotynka

moja przyjaciółka tak miała ze spojeniem łonowym niestety. Mówiła, że ją to bardzo bolało, ale tutaj mam nadzieję, że Cię pocieszę - urodziła naturalnie! tylko szykuj się kochana bo ona urodziła przez to znacznie wcześniej - w 35 tygodniu

nie strasz proszę

Napisane przez AgaMili

Trzymajcie kciuki za wizyte bo cos mam zle przeczucie, za bardzo mnie boli kosc lonowa od tygodnia i nie moge chodzic... Mam nadzieje ze polozna mnie uspokoi.
Buziaki

i kolejna z tą straszną dolegliwością

Napisane przez MMONIKA9

a teraz mogę jedynie zaprosić na picolo -bezalkoholowego bo torcika jeszcze nie mam musi tż podjechać

sto lat sto lat spóźnione ale szczere

[ultraradiola]

Napisane przez ewula83

Z dzidziusiem wszystko dobrze,jest juz bardzo duzy,wazy....3680A jeszcze miesiac do terminu.

Czeka mnie cesarka,ze wzgledu na wielkosc dziecka.Ja nie chce cesarki,boje sie jak cholera.Dziura w brzuchu....:brzy dal:

o jacie malutki już ma konkretna wagę

Napisane przez agawoo

Neska, moje dziecię ma odwrotnie - jak TZ tylko się popatrzy w moją stronę, to momentalnie przestaje się ruszać Oczywiście dotykanie brzucha też nie wchodzi w grę - może pełzać jak szalona, ale jak tylko TZ przyłoży rękę - to spokój

mój Tuptuś ma dokładnie to samo. Jak nikt nie patrzy to fika jak szalony. A jak tylko tz czy ktoś chce zobaczyć jak się rusza to przestaje

Napisane przez *Agatek*

kurcze, nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak płyn do prania jestem trochę nie na czasie widzę ja tam mam dobry proszek z mr.proper i persil- ale tylko i wyłącznie dlatego, że był tani w DE, dlatego chłopaki kupują jak jest promocja. Ale i tak najbardziej urzekł mnie Ariel jest najlepszy- ten zapach mmm

racja niemiecki proszki są the best polecam jeśli nie próbowałaś jeszcze płynu do płukania niebieskiego Lenora ślicznie pachnie. W DE w promocji 2 litry kosztuje 2 euro

Napisane przez MMONIKA9

Witaj

ja taki ból kości łonowej mam od samego początku ciązy lekarka mi tłumaczyła ze czasami tak jest i niektóre kobiety mają tak od początku i z każdym tyg ciazy jest coraz gorzej i faktycznie teraz pod koniec ciąży to masakra ja ledwo chodzę a obracanie się z boku na bok w nocy to męczarnia która za każdym razem kończy sie łzami w oczach po całej nocce mam problem wstać rano do łazienki bo nie wiem jak mam sie podnieść bo każdy ruch nogą to jest jedna wielka masakra schodzenie z łóżka zajmuje mi conajmniej 10min ale po dkoniec ciązy to normalne bo kości się rozchodzą przygotowują sie w ten sposób do przejścia dziecka przez kanał rodny

mam dokładnie to samo od jakiegoś czasu

Napisane przez Haniula

Ja mam podobno 'idealna figure do porodu' jak to starsze ciotki i inne twierdza, bo mam szerokie biodra no zobaczymy czy tak bedzie mi sie'dobrze rodzilo'

to nie jest powiedziane że jak się ma szerokie biodra to poród będzie łatwy moja siostra miała taką sytuację położna po wygładzie jej bioder stwierdziła nie będzie żadnego problemu z porodem i jej nie zbadała w tym kierunku. A w czasie porodu mała jej się nie zmieściła na wysokości miednicy w środku i szybko jechali z nią na cc

Napisane przez uska000

2?? ja wczoraj cale opakowanie zjadlam i czailam sie na 2 dla ciotki;p
jedz kochana teraz juz mozesz zwlaszcza jak sie uczysz

mi tz przywiózł z DE największe opakowanie jakie jest Rafaelo i pochłonęłam je w dwa dni całe i jak tu się starać żeby dupcia nie rosła

tak także spełniłam swój obowiązek nadrobienia wszystkiego więc teraz mogę iść spać

dobranoc mamusie i brzusie

[boroo50]

Napisane przez ultraradiola

racja niemiecki proszki są the best polecam jeśli nie próbowałaś jeszcze płynu do płukania niebieskiego Lenora ślicznie pachnie. W DE w promocji 2 litry kosztuje 2 euro

Uwielbiam ten biały Lenor - rzecz jasna z DE. Podczas prania pościeli zawsze wlewam go więcej niż powinnam hihi, ale tak pięknie wtedy pachnie

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Widzę, że nie tylko moja noc była niemalże bezsenna

[n1kotynka]

ide was ponadrabiac

[pearpearl]

Hejka, Brzucholiny !!!
Wpadlam tylko na chwile sie przywitac i pomarnowac troche czas, w ktorym powinnam powtarzac
No wiec DZIEKUJE za wszystkie kciuki i kopniaki w dupala na szczescie !!! Jako ze niezle babajagi i czarownice z Was bardzo prosze o czary mary o godzinie 12:30

Co do prezentu dla komisji, to wymyslilam, ze skoro idziemy tam we dwojke i nie mamy kasy na dobra whisky czy tam koniak, to kupimy po butelce wina - 2 takie srednie i jedna, dla promotora, troche lepsza. W koncu to sami faceci, wiec nie bede wyskakiwala z czekoladkami, a kwiatow nie chca...

Napisane przez mala_stopka

dzisiaj miałam jedyną i niepowtarzalną okazję oglądać jak teściówka zapierdala.... a ja leże i patrze na nią
przyszła mi okna pomyć a jutro jeszcze firankami się zajmie...

to musial byc piekny widok

[pozycja77]

Napisane przez pearpearl

Hejka, Brzucholiny !!!
Wpadlam tylko na chwile sie przywitac i pomarnowac troche czas, w ktorym powinnam powtarzac
No wiec DZIEKUJE za wszystkie kciuki i kopniaki w dupala na szczescie !!! Jako ze niezle babajagi i czarownice z Was bardzo prosze o czary mary o godzinie 12:30

Co do prezentu dla komisji, to wymyslilam, ze skoro idziemy tam we dwojke i nie mamy kasy na dobra whisky czy tam koniak, to kupimy po butelce wina - 2 takie srednie i jedna, dla promotora, troche lepsza. W koncu to sami faceci, wiec nie bede wyskakiwala z czekoladkami, a kwiatow nie chca...



to musial byc piekny widok

Pearl bedzie dobrze, obrona pójdzie jak z płatka. A Nietopson bedzie Cie na szczęście kopał w realu. Trzymam kciuki mocno, mocno



A tak w ogóle to Hej Mamusie!

[likas]

Cześć mamuśki!

AgaMili - ale fajnych masz ludzi z pracy

Agatek - super, że maluch tyle urósł, jest ok 20-30 centyla czyli zupełnie OK. Gratki

mala_stopka - widok musiał być bezcenny

A ja zaczynam dziś 35 tydzień

Miałam wczoraj wieczorem sie odezwać, ale kimnęłam się ok 18 i jak wstałam to miałam tak spuchniete palce, że masakra. Nie mogłam zamknąć drzwi od łazienki, bo palce mi się tak nie zginały. Pisanie sobie w ogóle odpuściłam.

[Dark lady]

Cześć.

I ja się dziś melduje od rana. Spać nie można, a robić się nic nie chce

Pearl jeszcze raz powodzenia!

[pozycja77]

Hej dziewczyny w tym roku znów akcja przedświątecznego karmienia psiaków ze schronisk, wszystkie możemy pomóc, wystarczy kliknąć
http://tablica.pl/oferta/tofik-ze-sc...ni-IDxJRw.html

[Angelika_26]

Dzień dobry!!
Jestem dziś wykończona, nie wyspana. Synek coś zjadł w przedszkolu, prawdopodobnie zaszkodziła mu wędzona ryba, i mu zaszkodziło, wieczorem 3 razy wymiotował, więc już nie było spania w nocy bo co sie przekręcił to ja już na równe nogi, czy znowu mu się nie chce wymiotować. O 3 rano jednak zwymiotował. Z tych nerwów brzuch miałam twardy, a Marcelek cały czas się kręcił w brzuchu. Chyba czuł , że mama się denerwuje i martwi. Naszczęście Jasio wstał o 7 bez bólu brzucha. Lepiej się już czuje. Podleczyłam go odgazowaną colą. Dziś siedzenie w domu, Jasio nie zadowolony bo dziś w przedszkolu dzień zabawek. Co piątek każde dziecko może przynieść swoją zabawkę z domu.

Pochwalę się Wam jakie cudo kupiłam w szafie!! Za całe 18zł.

[Dark lady]

Angelika dobrze że już lepiej. Mam nadzieję że synek będzie już całkowicie zdrowy.

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim? Ja mam niewesoło bo wiem że jakiś cud musiałby się zdarzyć żeby mnie przyjęli z powrotem, chociaż byłam dobrym pracownikiem a teraz zamiast mnie zatrudnili dwie osoby i na nie podzielili moje obowiązki (ja dawałam sobie radę sama). Jakoś mnie to martwi. Czy któraś z tych co mają już dzieci musiała szukać nowej pracy? Ciężko było?

[boroo50]

Napisane przez Angelika_26

Pochwalę się Wam jakie cudo kupiłam w szafie!! Za całe 18zł.

Biedny Jasio

Będziesz miała cudnego polarnego misiaka

Mam kobitki od kilku lat konto na kalendarzyk .home . pl (oczywista bez spacji pisane) i tam sobie czasem zaglądam w taką ocpcję co mi się dzieje w brzuchu teraz i który to tydzień itd. Tam podają tygodnie księżycowe, a z tego co piszą to mam teraz 35 t.księżycowy. A termin porodu wyznaczają na podstawie 38 tygodni. Jak to wkońcu jest? Liczy się 38 t czy 40t
Nie będę szukać w sieci, bo Wy jesteście tu skarbnicą wiedzy

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Aaa, pisze mi tak w tym tygodniu:
"Dziecko nadal obrasta w tłuszczyk, codziennie przybywa go 14g. W miarę, jak dziecko przybiera na wadze, jego rączki i nóżki robią się coraz bardziej pulchne. Do końca tego tygodnia maleństwo może osiągnąć wagę 2500 gram i długość od 42.5 do 47 cm. Maluch funkcjonuje według określonego rytmu spania i czuwania (niestety, niewiele ma to wspólnego z porami dnia). Prawdopodobnie nie śnią mu się obrazy, ale dźwięki, dotyk i ruch. Siusiając ćwiczy pracę nerek. Zawarte w moczu malucha produkty przemiany materii są filtrowane przez łożysko i przesyłane krwiobiegiem do nerek mamy, które dalej się nimi zajmują. Mimo że układ nerwowy dziecka ciągle dojrzewa, jego płuca są już zwykle w stanie podjąć trud oddychania powietrzem. Maluszek całkowicie wypełnia twój brzuch: czasem masz trudności w oddychaniu, bo coraz mocniej uciska na przeponę, znowu może pojawiać się zgaga, wciąż chodzisz do ubikacji, trudno ci spać. Jedyne, co może pomóc, to jak najczęstsze leżenie na boku. Bardzo ważne jest, byś w trzecim trymestrze ciąży jadła pokarmy bogate w żelazo. Dziecko wchłania ten cenny pierwiastek z twojego organizmu i gromadzi go, głównie w czerwonych krwinkach. Zapewne będziesz teraz częściej odwiedzać lekarza - może nawet co kilka dni. Przy każdej wizycie położnik sprawdzi stopień dojrzałości szyjki macicy - jej skrócenia i rozwarcia. Nasza rada. Jeśli nosisz obrączkę lub pierścionki, najlepiej zdejmij je. Ich noszenie może spowodować zaburzenia krążenia krwi w obrębie dłoni, zwłaszcza jeśli dokuczają ci obrzęki."

[likas]

Napisane przez Dark lady

Angelika dobrze że już lepiej. Mam nadzieję że synek będzie już całkowicie zdrowy.

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim? Ja mam niewesoło bo wiem że jakiś cud musiałby się zdarzyć żeby mnie przyjęli z powrotem, chociaż byłam dobrym pracownikiem a teraz zamiast mnie zatrudnili dwie osoby i na nie podzielili moje obowiązki (ja dawałam sobie radę sama). Jakoś mnie to martwi. Czy któraś z tych co mają już dzieci musiała szukać nowej pracy? Ciężko było?

Niemartw się na zaś, mialam tak w pierwszej ciąży. Na moje miejsce zatrudnili dwie osoby, obie na dużo wyższą kaskę niż ja miałam (jedna z nich dostala dwa razy tyle). Po powrocie dostałam zupełnie inne stanowisko ale jestem zadowolona. Teraz też częśc moich obowiązków (za które miałam dodatkowa kasę) dostała inna osoba, która będzie miala zajmowac sie tylko tym co ja robiłam dodatkowo. Także pewnie po powrocie dostanę mniej kasy. Ale cóż moja praca ma kilka zalet, ktore będąc mamą są mi na rękę i tylko to mnie trzyma, dodatkowo mam kierunkowe wykształcenie, w którym nie byłoby mi łatwo znaleźć pracę.
Może pracodawca też będzie mógł Ci coś zaproponować.

[boroo50]

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim? Ja mam niewesoło bo wiem że jakiś cud musiałby się zdarzyć żeby mnie przyjęli z powrotem, chociaż byłam dobrym pracownikiem a teraz zamiast mnie zatrudnili dwie osoby i na nie podzielili moje obowiązki (ja dawałam sobie radę sama). Jakoś mnie to martwi. Czy któraś z tych co mają już dzieci musiała szukać nowej pracy? Ciężko było?

Szkoda gadać nawet. Jak poszłam do prezesa przyznać się o ciąży to mi umowę wypisać kazał do 31 marca (aakurat niefortunnie miałam wtedy dostać przedłużenie i podwyżkę sporą). Bo oczywiście mu nastulałam, że nie wiem, w którym jestem miesiącu i się trochę przeliczył, ponieważ myślał, że tylko do czasu porodu będzie musiał mnie zatrudniać. Także ja z powrotem do pracy się mogę pożegnać - przynajmniej do tej, bo tam wymóg to było zero dzieci, ciąży itd (czyli dostępna 24h).
I tak sobie myślę, że jak już dzieciaczka podchowam tak do roku czasu to pojedziemy sobie w trójkę na wyspy do UK. Tam jakoś lepiej i łatwiej z dzieckiem. Można żłobek bez problemu załatwić i dziecko zawsze ma lepszy start w życiu. Ech...Tyle, że mój nie spika nic po angielsku, a ja nie mam sił, żeby go uczyć, bo jakiś taki odporny jest... Więc może nawet na budowę jakąś by się załapał na początek, potem język podłapie i jakoś to będzie... Rozmarzyłam się hiihi

Wracając do tematu to nie wyobrażam sobie siedzieć w domu z dzieckiem i zostać Panią Domu - i niech żadna sobie nie myśli, że ja tego zajęcia nie szanuję, tylko mój typ wszędobylskiego bycia i robienia czegoś wśród ludzi by mi nie pozwolił na zajmowanie się domem - no chyba, ze publicznym Żartuję po stokroć!

[Dark lady]

Napisane przez likas

Niemartw się na zaś, mialam tak w pierwszej ciąży. Na moje miejsce zatrudnili dwie osoby, obie na dużo wyższą kaskę niż ja miałam (jedna z nich dostala dwa razy tyle). Po powrocie dostałam zupełnie inne stanowisko ale jestem zadowolona. Teraz też częśc moich obowiązków (za które miałam dodatkowa kasę) dostała inna osoba, która będzie miala zajmowac sie tylko tym co ja robiłam dodatkowo. Także pewnie po powrocie dostanę mniej kasy. Ale cóż moja praca ma kilka zalet, ktore będąc mamą są mi na rękę i tylko to mnie trzyma, dodatkowo mam kierunkowe wykształcenie, w którym nie byłoby mi łatwo znaleźć pracę.
Może pracodawca też będzie mógł Ci coś zaproponować.

Czasem się tylko martwię np. dzisiaj. Tak szczerze to jest w firmie kilka bardzo "życzliwych" mi osób, właściwie nie wiadomo dlaczego (nie pracują w mojej dziedzinie, nigdy żadnych spięć z nimi nie miałam ani nic takiego, nie mają pojęcia jak pracują, dosłownie nic) i najzwyczajniej w świecie robią mi "opinię" u głównego szefostwa (a to bardzo podatny materiał). Dlatego jest bardzo małe prawdopodobieństwo że będa chcieli mnie ponownie. Nie żałuję jakoś bardzo bo może znajdę coś lepszego, tylko boję się tej opinii mamy z dzieckiem co to jej się nie chce mieć w firmie.

Dobra nie martwię się już.

[BebiBebi]

Napisane przez AgaMili

Mam z 7 stron do nadrobienia. No więc najpierw o mnie a potem nadrabiam.
W pracy doznałam szoku i aż mi łzy w oczach stanęły. Dostałam wieeelki bukiet kwiatów, mnóstwo prezentów kartkę na której każdy napisał coś od siebie (aż się wzruszyłam czytając) i wszyscy robili sobie ze mną zdjęcia. Dostałam:
- kapcie z zestawem do pilingu nóg
- kosmetyczkę z kosmetykami do kąpieli
- walizeczkę z lakierami do paznokci oraz dodatkami do zdobienia paznokci i zestaw do maniciru
- walizeczkę z cieniami do powiek, rózami i pudrami, pędzeli do malowania , kredka do oczu, eyeliner
- ferrero roche
- wiśnie w likierze
- kadzidelka
- filetowy kwiat w doniczce (szefowa pamiętała ze mam filetowe kanapy w salonie)
- kubek z reniferem, pluszak i żelki dla Milenki
A dla dzidziusia powiedzieli, że są przesądni więc dopiero po porodzie coś kupią
W sumie wyszłam z pracy z 3 wielkimi torbami prezentowymi, bukietem kwiatów i kwiatem w doniczce. Dobrze, że tż po mnie przyjechał
Jak mi prześlą zdjęcia na maila to wkleję w klubie moją ekipę . Umówiłam się że wracam w maju i mam ich często odwiedzać.
A najbardziej podobała mi się ta kartka "odchodzisz z pracy bo będziesz miała dzidziusia" w której wszyscy mi coś napisali, za czym kto będzie tęsknił i jaka byłam

Ok idę nadrabiać

super Cię pożegnali

Napisane przez pearpearl

Dziekuje, kochane, za wsparcie, kciuki i czary mary Mam nadzieje, ze podzialaja

Trzymamy kciuki i my z Julą

Napisane przez boroo50

Uwielbiam ten biały Lenor - rzecz jasna z DE. Podczas prania pościeli zawsze wlewam go więcej niż powinnam hihi, ale tak pięknie wtedy pachnie

Płyn do płukania E biały też jest bardzo ładny


A ja leże w łóżku - chora. Okropnie się czuję.
Wczoraj miałam zajęcia na szkole rodzenia i znowu uczyłyśmy się oddychać przy skurczach, masakra wcale to nie takie proste - za głęboki wdech, za płytki, podnosić brzuszek heh ale zawsze to będzie lepiej na porodówce a tż sie wynudził

DZISIAJ 32 TYDZIEŃ ZACZYNAMY

[Lucy1111]

Dzień dobry

Pearl, powodzenia

Napisane przez ultraradiola

kurczę nie strasz że bóle kości łonowej to taka poważna sprawa że do szpitala kierują mnie od jakiegoś czasu tak boli że chodzić nie mogę o wstawaniu nie wspomnę ...

wiesz co, ja też nie sądziłam, że może to być coś poważnego, dlatego byłam trochę rozbita po wizycie u gin....

Ale na szczęście w szpitalu wykluczyli rozejście spojenia. Zalecili obserwację, jeśli będzie dalej boleć. Bo im wyższa ciąża, tym większe ryzyko.

[n1kotynka]

nadrobiłam i mnie coś zmogło.. generalnie nocki są coraz cięższe, dzisiaj usnęłam o 4 dopiero i o 6 pobudka

teraz coś mnie spanie bierze i pewnie jeszcze trochę dośpię

Pear trzymam kciuki za obronę!! ja na jednej kupowałam kwiaty a na drugiej czekoladki z alkoholem a kosze super sprawa, winko też ok!

AgaMili super Cię w pracy pożegnali !! pozazdrościć takiej ekipy !

Inutil a co się Pestce stało? zaczęłam się obawiać, jak mój zareaguje na nowe mieszkanie. Co prawda to będzie jego czwarte lokum już, bo wszędzie migruje z nami, ale ostatnio też się inaczej zachowuje, jakby czuł, że niedługo będzie nowy lokator

diablica - witaj

MissZuzia czekam na wieści od Ciebie jak z wózkiem, do mnie póki co się nie odzywali, jutro też bym mogła odebrać, bo mówili, że będzie 10, ale stwierdziłam, że odbierzemy w przyszłym tygodniu i zawieziemy wózek już do nowego mieszkania

Mala_Stopko nam na sr polecali pic liście malin i łykać oeparol na wzmocnienie macicy już od 35 t.c. i właśnie się miałam was pytać cy któraś planuje pić, ja pewnie w przyszłym tygodniu zacznę.

[inutil]

Wczoraj nadrobiłam część a dziś tylko ostatnią stronę, więc cytowania niet...

nie można was zostawić samych na trochę, bo zaraz człowiek zaległości łapie...

Neska apropo gbs, to wczoraj na SR położna mówiła o tym, ale jak się zaczną skurcze nie trzeba na gwałt jechać, bo antybiotyk dostaje się co 4 godziny jakąś dawkę, i czasem jest tak że kobieta dostanie jedną i też jest ok.

AgaMili Pestce tak teraz przyszło, zresztą nie wiem czego ona tak naprawdę się boi
Super pożegnanie

Pear

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez n1kotynka

Inutil a co się Pestce stało? zaczęłam się obawiać, jak mój zareaguje na nowe mieszkanie. Co prawda to będzie jego czwarte lokum już, bo wszędzie migruje z nami, ale ostatnio też się inaczej zachowuje, jakby czuł, że niedługo będzie nowy lokator

Mi się wydaje że ona też coś czuje, na przykład często nosem mnie tak śmiesznie 'bodzie' po brzuchu. Dopomina się przytulania, ładuje się na kolana...
mam nadzieję, że jakoś przyjmie małego człowieka.


Aaaa, a mój suwaczek pokazuje dzisiaj 36tc

[n1kotynka]

Napisane przez inutil

Wczoraj nadrobiłam część a dziś tylko ostatnią stronę, więc cytowania niet...

nie można was zostawić samych na trochę, bo zaraz człowiek zaległości łapie...

Neska apropo gbs, to wczoraj na SR położna mówiła o tym, ale jak się zaczną skurcze nie trzeba na gwałt jechać, bo antybiotyk dostaje się co 4 godziny jakąś dawkę, i czasem jest tak że kobieta dostanie jedną i też jest ok.

AgaMili Pestce tak teraz przyszło, zresztą nie wiem czego ona tak naprawdę się boi
Super pożegnanie

Pear

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------


Mi się wydaje że ona też coś czuje, na przykład często nosem mnie tak śmiesznie 'bodzie' po brzuchu. Dopomina się przytulania, ładuje się na kolana...
mam nadzieję, że jakoś przyjmie małego człowieka.


Aaaa, a mój suwaczek pokazuje dzisiaj 36tc

mój teraz leży przy mnie ciekawe czy właśnie coś czują, że będą zmiany

a Pestka się zawsze bała progów czy paneli?

klask i: za 36 tydz

[inutil]

Napisane przez n1kotynka

mój teraz leży przy mnie ciekawe czy właśnie coś czują, że będą zmiany

a Pestka się zawsze bała progów czy paneli?

klask i: za 36 tydz

heh, pewnie czują. Pestka się nie bała wcześniej, ale teraz jest w tym śmieszna, bo jak się zapomni to lata po całym domu i wariuje... i jakoś progi, drzwi, kartony czy suszarka na ubrania jej nie przeszkadzają

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

W DDTVN mówią o pielęgnacji niemowlaka. Polecają Oilatum

[AgaMili]

Dzien dobry
Ale fajnie, dzis sobie poleniuchuję. Wstałyśmy z młodą o 9.00 (a wczoraj usnęła o 17.00). Zjadłyśmy śniadanko i sobie odpoczywamy przed telewizorkiem, pod kołderką.
Nie pisałam wam wczoraj ale około 20.00 przyjechał kurier z meblami. Nie płaciłam za dodatkowe wniesienie ich do domu bo tż miał to robić z kierowcą (inaczej daliby drugiego kolesia do wniesienia) i miał przyjechać dziś gdy mąż miał być w domu. A ten wczoraj wieczorem przyjechał. A zamówiliśmy 1 ciężką komodę 2metrową, 1 niską ale jeszcze cięższą i stojak na magazyny mały. No ale poradził sobie Pan bez problemu. Jakiś siłacz normalnie. Jeszcze żartował sobie z mojego brzucha, pytał gdzie mi postawić, czy na środku pokoju przed samym telewizorem i życzył powodzenia z dzidziusiem, uśmiałam się wczoraj z niego. Oby więcej takich ludzi było a nie przyjedzie taki gbór z dostawą, zostawi Ci pod drzwami i ani be ani me

Napisane przez likas

A ja zaczynam dziś 35 tydzień

Miałam wczoraj wieczorem sie odezwać, ale kimnęłam się ok 18 i jak wstałam to miałam tak spuchniete palce, że masakra. Nie mogłam zamknąć drzwi od łazienki, bo palce mi się tak nie zginały. Pisanie sobie w ogóle odpuściłam.

Gratulacje 35. tygodnia
A jak dzisiaj? Jak opuchlizna nie zeszła to chyba trzeba do lekarza?

Napisane przez Angelika_26

Dzień dobry!!
Jestem dziś wykończona, nie wyspana. Synek coś zjadł w przedszkolu, prawdopodobnie zaszkodziła mu wędzona ryba, i mu zaszkodziło, wieczorem 3 razy wymiotował, więc już nie było spania w nocy bo co sie przekręcił to ja już na równe nogi, czy znowu mu się nie chce wymiotować. O 3 rano jednak zwymiotował. Z tych nerwów brzuch miałam twardy, a Marcelek cały czas się kręcił w brzuchu. Chyba czuł , że mama się denerwuje i martwi. Naszczęście Jasio wstał o 7 bez bólu brzucha. Lepiej się już czuje. Podleczyłam go odgazowaną colą. Dziś siedzenie w domu, Jasio nie zadowolony bo dziś w przedszkolu dzień zabawek. Co piątek każde dziecko może przynieść swoją zabawkę z domu.

Pochwalę się Wam jakie cudo kupiłam w szafie!! Za całe 18zł.

Taak cola najlepsza na brzuszek u nas zawsze pomaga, lepsza niz smecta.
Sliczny kombinezon

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim? Ja mam niewesoło bo wiem że jakiś cud musiałby się zdarzyć żeby mnie przyjęli z powrotem, chociaż byłam dobrym pracownikiem a teraz zamiast mnie zatrudnili dwie osoby i na nie podzielili moje obowiązki (ja dawałam sobie radę sama). Jakoś mnie to martwi. Czy któraś z tych co mają już dzieci musiała szukać nowej pracy? Ciężko było?

Ja wracam do pracy w maju.
W poprzeniej ciąży nie miałam pracy więc po 2 latach siedzenia w domu zaczęłam szukać. Poszłam do pracy w Lidlu. Tam pracowałam rok i potem znalazłam obecną pracę w której też rok pracuję.

Napisane przez BebiBebi

A ja leże w łóżku - chora. Okropnie się czuję.
Wczoraj miałam zajęcia na szkole rodzenia i znowu uczyłyśmy się oddychać przy skurczach, masakra wcale to nie takie proste - za głęboki wdech, za płytki, podnosić brzuszek heh ale zawsze to będzie lepiej na porodówce a tż sie wynudził

DZISIAJ 32 TYDZIEŃ ZACZYNAMY

Dużo zdrówka
Gratulacje 32. tygodnia

Napisane przez n1kotynka

Mala_Stopko nam na sr polecali pic liście malin i łykać oeparol na wzmocnienie macicy już od 35 t.c. i właśnie się miałam was pytać cy któraś planuje pić, ja pewnie w przyszłym tygodniu zacznę.

Podobno liście malin powodują skurcze macicy

Napisane przez inutil

AgaMili Pestce tak teraz przyszło, zresztą nie wiem czego ona tak naprawdę się boi
Super pożegnanie
Aaaa, a mój suwaczek pokazuje dzisiaj 36tc

Aha, no to oby mu to przeszło szybko...
Gratulacje 9. miesiąca

A my zaczęliśmy wczoraj 35. tydzień

[kasikzaki]

Hej mamuski.
Wczoraj Was tylko podczytywalam I zapomnialam napisac ze dzisiaj ostatnie moje usg przed porodem jestem wlasnie w przychodni I czekam na swoją kolej. ciekawa jestem co dzisiaj zobaczą, pipuche czy jajcochy

Pamietam tylko ze pearl sie dzisiaj broni, kciukasy, bedxie dobrze

[Dark lady]

AgaMili to rzeczywiście miły człowiek , fajnie takiego spotkać.

Napisane przez kasikzaki

Hej mamuski.
Wczoraj Was tylko podczytywalam I zapomnialam napisac ze dzisiaj ostatnie moje usg przed porodem jestem wlasnie w przychodni I czekam na swoją kolej. ciekawa jestem co dzisiaj zobaczą, pipuche czy jajcochy

Pamietam tylko ze pearl sie dzisiaj broni, kciukasy, bedxie dobrze

To powodzenia na ostatnim USG, już bardzo blisko jesteś ostatecznego rozstrzygnięcia co tam jest, a nie tylko co widać

[czubasek20]

Napisane przez Lucy1111

na szczęście wielkość spojenia jest w normie, a ból, który odczuwam to taka "moja uroda".
Jestem w 29t, ból odczuwam od ok. 27t. Nasila się przy chodzeniu. Boli przy przewracaniu się z boku na bok. Bywa, że chodzę wpół zgięta.

Lucy a bolało Cie przy schylaniu sie? Bo ja sie troche pochyle i trudno mi wrócić do pozycji pionowej:/

Napisane przez Dark lady

A ja generalnie mam doła ciążowego, normalnie już nie daję rady z tymi bólami, ciężkim brzuchem i innymi dolegliwościami. Tak bym chciała już być po ale jednocześnie żeby jednak w lutym urodzić bo dzidek będzie bezpieczniejszy. Normalnie pomieszanie zmysłów.

Mam to samo. czasem nie wiem jak mam usiąść bo mi ciągle niewygodnie i chce juz mieć malucha koło siebie nie w sobie ale z drugiej strony niech siedzi w brzuchu przynajmniej do początku lutego i rosnie sobie

Napisane przez pearpearl

Hejka, Brzucholiny !!!
Wpadlam tylko na chwile sie przywitac i pomarnowac troche czas, w ktorym powinnam powtarzac
No wiec DZIEKUJE za wszystkie kciuki i kopniaki w dupala na szczescie !!! Jako ze niezle babajagi i czarownice z Was bardzo prosze o czary mary o godzinie 12:30

Co do prezentu dla komisji, to wymyslilam, ze skoro idziemy tam we dwojke i nie mamy kasy na dobra whisky czy tam koniak, to kupimy po butelce wina - 2 takie srednie i jedna, dla promotora, troche lepsza. W koncu to sami faceci, wiec nie bede wyskakiwala z czekoladkami, a kwiatow nie chca...



to musial byc piekny widok

trzymam

Napisane przez kasikzaki

Hej mamuski.
Wczoraj Was tylko podczytywalam I zapomnialam napisac ze dzisiaj ostatnie moje usg przed porodem jestem wlasnie w przychodni I czekam na swoją kolej. ciekawa jestem co dzisiaj zobaczą, pipuche czy jajcochy

Pamietam tylko ze pearl sie dzisiaj broni, kciukasy, bedxie dobrze

za usg


Tak w ogóle dzien doberek Brzuchatki
Ile z was cierpi na bezsennosc ? Ja od tygodnia chodzę spać koło 1 a o 17 muszę sobie uciąć krótką drzemkę. Wszystko mi sie poprzestawiało

[czubasek20]

nadrabiam zaległości

Napisane przez magda1804

Masakra Olga wygrała przeciez ona na modelke to raczej sie nie nadaje... ciekawe ktora modelka ma tak pucowata buzie

Napisane przez pearpearl

Cholera, wygrala ta cizia mizia, na ktora nie moglam patrzec przez caly program
Polacy nie maja gustu... Gdzie ona na modelke

Napisane przez pearpearl

A dla mnie dwa ostatnie odcinki pokazaly, ze placzka jak sie wezmie w garsc, to daje rade. Pomijajac fakt, ze zadna z nich nie byla moja faworytka Magda, Viera, Joanna czy Honorata - one sie nadaja na modelki... ale ta pindunia slodka cipunia Olga

Zgadzam się

Napisane przez snesha

A mnie się podobał charakter Olgi - taka mieszanka pewności siebie i lekkiej zarozumiałości, ale tylko taka osoba da sobie radę w zawodzie wymagającym kontaktów z ludźmi. Strasznie mnie wkurzało jak co chwila któraś z dziewczyn robiła sceny, płacze czy fochy. W sumie Ania też podłapała o co chodzi po jakimś czasie - np.: nie płakała jak inne jak okazało się, że do sesji trzeba się rozebrać. Ale to taka praca i tyle. Albo się ktoś oswoi z nagością albo niech pracuje w innym zawodzie.
Myślałam, że wygra Ania bo w sumie ma lepsze warunki fizyczne na modelkę, miała też odpowiednią determinację. Tyle że drażniła mnie sowimi wypowiedziami, ale myślę że wynikało to po prostu z jej braku inteligencji i swoistego "obycia". Pierwszego nie musi mieć a drugie zdobędzie. W każdym razie na pewno dziewczyny milion razy lepsze od poprzedniej finalistki Pauliny

z tym pogrubionym tez się zgadzam

Nie lubiłam Anki ale wybierając miedzy nią Olgą wybieram Anke. Olga rozwaliła mnie tym sztucznym uśmiechem w reklamie pasty do zębów

Napisane przez Lucy1111

dzień dobry

dzisiaj wróciłam do domku
Z Malutką wszystko dobrze, zdrowo rośnie.
Moje spojenie łonowe się nie rozchodzi, taka moja uroda, że boli.

Reszta badań też w porządku. Także mam nadzieję, że następna wizyta w szpitalu będzie w terminie porodu, nie wcześniej

Nie nadrabiam Was, bo uzbierało się z 30stron

pozdrawiam

cieszę się że z malutką wszystko ok

Napisane przez MMONIKA9

dzień dobry mamuśki
ja jak widać jeszcze nie rozpakowana a miałam nadzieję ze dziś może już maluch będzie z nami ale w sumie do końca dnia jeszcze troche czasu zostało fajnie by było jak by jeszcze dziś tego "8" zdążył wczoraj specjalnie zamiatałąm i myłam podłogi wyszorowałam kibelek pozmywałam naczynia powiesiłam pranie więc się troche pogimnastykowałam i nic może zaczne biegać po schodach góra dół góra dół to sie maluch obudzi i mamie prezent urodzinowy jeszcze dzis piękny sprawi
a teraz mogę jedynie zaprosić na picolo -bezalkoholowego bo torcika jeszcze nie mam musi tż podjechać

Najlepsze życzenia trochę spóźnione ale szczere

Napisane przez elunia25

hej
Mam wielką prośbę bo jestem na maksa spanikowana czy Wasze maluchy też tak strasznie rozrabiaja? Moj byl do tej pory grzeczny a od jakichś trzech dni strasznie wariuje wygina się wypycha, i nie jest to tak że przez chwilke tylko cały czas

Moja mała punkt 22 zaczyna świrować. Wczoraj nawet z Tztem się założylam że o 22 zacznie wyginać i trząść moim brzuchem i faktycznie 22 a już odpierdzielała tanty tany
nawet chyba jej rączkę albo nogę czułam pod dłonią

[czubasek20]

Napisane przez pearpearl

to jak sie chronic przed infekcjami?
sa jakies globulki, ktore mozna brac w ciazy, tak zapobiegawczo?

a tu moja odpowiedz na Twojego linka ))
http://allegro.pl/projektor-gwiazd-n...980987390.html

W szpitalu dostawaliśmy jakieś globulki zapobiegawczo ale nie jestem w stanie sobie ich nazwy przypomnieć.

Napisane przez inutil

super, mam nadzieję, że piesek będzie miał dobrze na wsi i trafi na kochających właścicieli.

Nasza Pestka przechodzi ostatnio jakiś kryzys, boi się paneli i progów i trzeba ją przeprowadzać przez drzwi, bo jak siedzimy sobie i ma przejść to stanie przed progiem i piszczy

chyba do psiego psychologa będziemy musieli iść

Napisane przez *Agatek*

Wróciłam

Dziękuję za kciuki- przydały się bardzo

Maluch waży w 34/35 tyg 2200 mam brać 3x magnez- czyli zwiększyć dawkę o jedną tabletkę, i wytrzymać 'jeszcze 2 tyg' a potem stwierdzi, czy odstawiamy magnez i witaminy czy nie
Przez 2 tyg maluch przytył 400 gram a dziś se znów pozwoliłam na fastfooda i były fryty i cheeseburger Oczywiście ja jadłam, a koleżanka patrzyła jak na głodomora jakiegoś... potem herbatka z przyjaciółką ciąg dalszy i niestety nie zaliczyłam 1 koleżanki, co ma dzidziusia od niedawna- jest w szpitalu ale nie wiem dlaczego, muszę do niej dryndnąć

nawojka nie ma sprawy, dobrze, że Cię zmotywowałam troszkę też się muszę jakoś teraz spakować... ale pewnie zrobię to za 2 tyg

Mijus nie wiem jaką wanienkę Ci polecić, doradzić


Słuchaj a tantum verde na Ciebie nie działa?? u mnie działało raz dwa, nie zapytałam, bo nie przeczytałam Twojej wiadomości- dopiero teraz

ja kupiłam sobie dziś 4 teatralne i valentino ponownie 70 deko i będę jadła caaaaaały tydzień

Brawo dla niespodzianki za przybieranie na wadze

Napisane przez kropeczka1984

Mnie też żebra bolą, no ale ja siedzę :/
Dziewczyny z ok. 31 tc czy Wasze dzieciaczki już są skierowane główką do "wyjścia"? Mój jest w poprzek... W sumie to sama to wywnioskowałam, bo jak się przeciąga, to po prawej stronie czuję dużą gulkę czyli główkę, a po lewej malutką, czyli stópki Słodkie to jest, ale mam troszkę obawy, że się nie odwróci do porodu dobrze

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



Widziałam na allegro ten trójkącik na rzep i chyba fajne rozwiązanie No ale nie wiem jak z tymi rozmiarami :/

Ja sie dowiem w czwartek czy się juz przekrecila czy nie. Chociaż wydaje mi sie że lezy w poprzek obecnie bo jak wstalam mialam dwie kule wystające. jedną po lewej druga po prawej stronie.

Napisane przez AgaMili

Mam z 7 stron do nadrobienia. No więc najpierw o mnie a potem nadrabiam.
W pracy doznałam szoku i aż mi łzy w oczach stanęły. Dostałam wieeelki bukiet kwiatów, mnóstwo prezentów kartkę na której każdy napisał coś od siebie (aż się wzruszyłam czytając) i wszyscy robili sobie ze mną zdjęcia. Dostałam:
- kapcie z zestawem do pilingu nóg
- kosmetyczkę z kosmetykami do kąpieli
- walizeczkę z lakierami do paznokci oraz dodatkami do zdobienia paznokci i zestaw do maniciru
- walizeczkę z cieniami do powiek, rózami i pudrami, pędzeli do malowania , kredka do oczu, eyeliner
- ferrero roche
- wiśnie w likierze
- kadzidelka
- filetowy kwiat w doniczce (szefowa pamiętała ze mam filetowe kanapy w salonie)
- kubek z reniferem, pluszak i żelki dla Milenki
A dla dzidziusia powiedzieli, że są przesądni więc dopiero po porodzie coś kupią
W sumie wyszłam z pracy z 3 wielkimi torbami prezentowymi, bukietem kwiatów i kwiatem w doniczce. Dobrze, że tż po mnie przyjechał
Jak mi prześlą zdjęcia na maila to wkleję w klubie moją ekipę . Umówiłam się że wracam w maju i mam ich często odwiedzać.
A najbardziej podobała mi się ta kartka "odchodzisz z pracy bo będziesz miała dzidziusia" w której wszyscy mi coś napisali, za czym kto będzie tęsknił i jaka byłam

Ok idę nadrabiać

Kurcze, wspaniale sie w tej pracy zachowali

[pozycja77]

Napisane przez czubasek20

Lucy a bolało Cie przy schylaniu sie? Bo ja sie troche pochyle i trudno mi wrócić do pozycji pionowej:/



Mam to samo. czasem nie wiem jak mam usiąść bo mi ciągle niewygodnie i chce juz mieć malucha koło siebie nie w sobie ale z drugiej strony niech siedzi w brzuchu przynajmniej do początku lutego i rosnie sobie






trzymam



za usg


Tak w ogóle dzien doberek Brzuchatki
Ile z was cierpi na bezsennosc ? Ja od tygodnia chodzę spać koło 1 a o 17 muszę sobie uciąć krótką drzemkę. Wszystko mi sie poprzestawiało

Bezsenność nie, raczej w drugą stronę,mogę spać i spać przy takiej pogodzie. Problemem jest tylko znalezienie wygodnej pozycji do spania - ciągle się wierce, przekręcam, bolą mnie żebra... śpie z kołdrą pod prześcieradłem żeby było bardziej miękko, a najchętniej do "barłogu" dodałabym jeszcze jedną kołdrę, ale już nie mam jak księżniczka na ziarnku grochu

[MissZuzia]

a ja się dziś wyspałam połozyłam się po 22 ale jeszcze czytałam ksiązkę, miałam lekki problem z zaśnięciem ale jak już zasnęłam tak spałam do 9.30 może to wpływ braku tżta

kolejny dzień beznadziejnej deszczowej pogody, szczerze to wolałabym zasypanie śniegiem bo jest milej, przyjemniej i jaśniej

Napisane przez boroo50

Marcepanowe jest okropne Zostawię tżtowi

to każde marcepanowe możecie mi odsyłać, bo ja je UWIELBIAM I tylko na nie czyham w Merci

Napisane przez AgaMili

Zrobiłam remanent ubranek. Wszystko wyprasowane , czeka juz w komodzie. A więc, wszystko na rozmiar newborn (50cm/56cm/62cm)

• 7x czapeczki
• 3x niedrapki
• 2x grube rękawiczki
• 2x papucie
• 5x sweterki
• 2x kamizelki
• 3x bluzy
• 1x dres (góra i dół)
• 5x spodnie ( sztruksy i jeansy)
• 2x ogrodniczki ( 1 jeansowe i 2 sztruksowe)
• 11x spodenki bawełniane/ półśpiochy
• 2x piżamki (półśpiochy + koszulka) - 1tygrysek i 1 myszka mickey
• 3x rampers
• 18x body z krótkim rękawem
• 16x śpiochy/ pajace
• 5x koszulki z długim rękawem
• 13x body z długim rękawem
• 1x rajstopki
• 18x skarpertki
• 1 kombinezon
• 2 lżejsze kurtki
• 1 gruba kurtka

Poza tym kilka par bucików i ubranka w rozmiarze 68cm.

Aga super cię pożegnali w pracy, u nas nie ma tego zwyczaju na taką skalę
Ale masz niezły zestaw ciuszków dla synka, gratuluję

Napisane przez pearpearl

Dziewczynki, przepraszam, ze nie cytuje, ale staram sie jak najpredzej odpisac, zeby szybko wrocic do nauki.

Mowicie dobry alkohol? No ale to jak ja mam sama z kumplem, ktory tez groszem nie smierdzi kupic 3 walkery ???? Nie stac mnie

Zuzia, a gdzie mozna dostac te koszyki, o ktorych pisalas? Bede miala malo czasu jutro na zakupy

Dziekuje, kochane, za wsparcie, kciuki i czary mary Mam nadzieje, ze podzialaja

trzymam kciuki, 5tka jak ni będzie

Kosze sa w supermarketach albo takich większych spożywczych jak Alma, Piotr Paweł, czy Społem

Napisane przez *Agatek*

Aha zapomniałam napisać - dałam porno foto mężowi do wglądu, co by nie zapomniał, jak żoncia wygląda a tego zainspirowało co? Ostatnie zdjęcie! "Takie 3 gule! Bardzo mi się podobają!!!"

Napisane przez pearpearl

Co do prezentu dla komisji, to wymyslilam, ze skoro idziemy tam we dwojke i nie mamy kasy na dobra whisky czy tam koniak, to kupimy po butelce wina - 2 takie srednie i jedna, dla promotora, troche lepsza. W koncu to sami faceci, wiec nie bede wyskakiwala z czekoladkami, a kwiatow nie chca...

dobre winko też jest fajnym prezentem

Napisane przez Angelika_26

Pochwalę się Wam jakie cudo kupiłam w szafie!! Za całe 18zł.

zdrówka dla synka
śliczny kombinezonik

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim? Ja mam niewesoło bo wiem że jakiś cud musiałby się zdarzyć żeby mnie przyjęli z powrotem, chociaż byłam dobrym pracownikiem a teraz zamiast mnie zatrudnili dwie osoby i na nie podzielili moje obowiązki (ja dawałam sobie radę sama). Jakoś mnie to martwi. Czy któraś z tych co mają już dzieci musiała szukać nowej pracy? Ciężko było?

u mnie moje obowiązki przeszly na 3 osoby, dwie z mojego działu a jedna przydzielona do częsciowej pomocy z innego, który jest pod moją szefową. Liczę, że będę miała do czego wracać, jak obserwowałam przez ostatnie lata to nie zwalniali matek po macierzyńskim. Taka prorodzinna firma. Poza tym nie jestem na jakimś niewiadomo jakim wysokim stanowisku, nie ukrywajmy ktoś musi odwalać czarną robotę żeby jakiś dyr czy kier mógł się pochwalić wynikami U nas w dziale jest muuuultum pracy więc nie martwię się co będe robić po powrocie - na pewno zwrócą mi te rzeczy które przejęli plus dodatkowe projekty tak sie łudzę przynajmniej i pocieszam

Napisane przez inutil

Aaaa, a mój suwaczek pokazuje dzisiaj 36tc

hmm mój pokaże dopiero jutro czy w niedzielę a ty masz tp chyba po mnie, dziwne

Napisane przez kasikzaki

Hej mamuski.
Wczoraj Was tylko podczytywalam I zapomnialam napisac ze dzisiaj ostatnie moje usg przed porodem jestem wlasnie w przychodni I czekam na swoją kolej. ciekawa jestem co dzisiaj zobaczą, pipuche czy jajcochy

Pamietam tylko ze pearl sie dzisiaj broni, kciukasy, bedxie dobrze

daj znać co tam znajdą
kciuki za wizytę