Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[AgaMili]

Napisane przez Dark lady

AgaMili ja z kolei robię troszkę inaczej:
Przyprawiam mięso na początku, wrzucam je na gorący olej (nie wrzucam cebuli bo nie lubię, ale jak ktoś lubi to może wrzucić, oleju też dość mało wlewam) i smażę aż do całkowitego przypieczenia mięsa. Takie przypieczone mięso "puszcza soki" i dopiero jak jest usmażone to wlewam wodę, ale partiami, tak żeby cały czas była w stanie wrzenia, lub można wlewać ciepłą wodę. Do tego wrzucam ewentualnie dodatkowe przyprawy i troszkę mąki dla zagęszczenia. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mięso było twarde. Gdzieś czytałam że to może być wina dodania zimnej wody w zbyt dużej ilości.

Że też chce ci się te udka robić, ja dziś idę na łatwiznę i z racji tego że gotuję tylko sobie to będą frytki.

No to spróbuję w tym tygodniu taki gulasz zrobić. Napiszę czy wyszło a ile dusisz mięso? Robisz z wołowym tak?

A mi się dzis wszystko chce, mam mnóstwo energii . Zamierzam kupić sobie zeszyt i zapisać wszystkie przepisy jakie mi się spodobają

Napisane przez mala_stopka

ja dzisiaj robie polędwiczki w sosie pieprzowym, proste i szybkie i do tego ziemniaczki i suróweczka i jest git

Wrzucisz przepis do klubu albo tutaj ?

Idę na to miasto bo za pół godziny mam tż budzić a i tak się już nie wyrobię to sobie chłopak pośpi dłuzej

[Dark lady]

Napisane przez pozycja77

ach, rozumiem -ja nie widziałam jeszcze porodówki , ale chyba nie jest w piwnicy z tego co wiem jest na parterze Oby nie było żadnych dolegliwości z dzidzią, bo po co! Ma być dobrze!

Też nie widziałam ale znam kilka osób, które tam rodziły. Generalnie są tam podobno 3 porodówki z czego jedna w piwnicy i kiedyś była jedna na 3 piętrze. Kuzynka męża rodziła tam w zeszłym roku i mówi że miała szczęście bo akurat sala porodów rodzinnych była wolna i ją dostali, a takto to jeszcze miała do wyboru to wieloosobową (12 łóżek to dla mnie nie do wyobrażenia). Mówi też że miała szczęście do położnej ale pecha do lekarza bo jakiś staromodny był i mimo odejścia wód nie chciał jej nic dać przez wiele godzin (na przyspieszenie) i się męczyła aż przyszedł lekarz z następnej zmiany. Ale ona generalnie zadowolona jest.

Napisane przez czubasek20

Skoro zastanawiasz się nad Rydygierem to może ze mną spotkasz się na porodówce bo ja zamierzam tam robić i w terminach mamy chyba tydzień różnicy

Już kiedyś o tym pisałyśmy . Może się spotkamy, zobaczymy, z racji odległości to na razie bardziej do Madurowicza się skłaniam. Ale czekam jeszcze na rozwiązanie sprawy Kopernika, jak nie zamkną to tam idę bo to kilka minut samochodem ode mnie. A piechotą jakby co to z 20.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

AgaMili robię z mięsem jakie mi podejdzie pod rękę . I nie duszę raczej już takiego mięska, ale jak mnie coś najdzie to kilka minutek je potrzymam i też jest ok.

[faellivrin]

Jak już wcześniej pisałam ja będę rodzić w Matce Polce. Cały czas byłam nastawiona na Rydygiera, ale okazało się, że ze względu na moją wadę serca i cc mnie tam nie chcą Teraz właśnie niedługo zamierzam wybrać się do jakiegoś lekarza z ICZMP, coby mnie może kojarzył Czasu mam coraz mniej, bo wczoraj okazało się, że dzidzia jest 2 tyg. starsza. Czyli tak jak myślałam, że data z pierwszego USG, czyli 22.01 jest bardziej prawdopodobna niż z OM na 3.02.

Niestety do Matki Polki mam najdalej ze wszystkich szpitali, bo mieszkam na Bałutach

[agawoo]

Dzień dobry

Zaznaczyłam posty do cytowania, ale chwilę mi zejdzie, bo muszę się za obiad wziąć (i za siebie też) ..
Wstaliśmy z Tztem po 10-tej, o 11 dopiero śniadanie jadłam
Ale nad ranem się przbudziliśmy i nie mogliśmy usnąć .... ja już nie wiedziałam sama jak się mam ułożyć, żeby zasnąć

A to wszystko pewnie przez kolację o północy

[pozycja77]

Napisane przez Dark lady

Też nie widziałam ale znam kilka osób, które tam rodziły. Generalnie są tam podobno 3 porodówki z czego jedna w piwnicy i kiedyś była jedna na 3 piętrze. Kuzynka męża rodziła tam w zeszłym roku i mówi że miała szczęście bo akurat sala porodów rodzinnych była wolna i ją dostali, a takto to jeszcze miała do wyboru to wieloosobową (12 łóżek to dla mnie nie do wyobrażenia). Mówi też że miała szczęście do położnej ale pecha do lekarza bo jakiś staromodny był i mimo odejścia wód nie chciał jej nic dać przez wiele godzin (na przyspieszenie) i się męczyła aż przyszedł lekarz z następnej zmiany. Ale ona generalnie zadowolona jest.


Już kiedyś o tym pisałyśmy . Może się spotkamy, zobaczymy, z racji odległości to na razie bardziej do Madurowicza się skłaniam. Ale czekam jeszcze na rozwiązanie sprawy Kopernika, jak nie zamkną to tam idę bo to kilka minut samochodem ode mnie. A piechotą jakby co to z 20.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

AgaMili robię z mięsem jakie mi podejdzie pod rękę . I nie duszę raczej już takiego mięska, ale jak mnie coś najdzie to kilka minutek je potrzymam i też jest ok.

Oj, historie z porodówek bywają nieciekawe ogólnie rzecz biorąc ( lekarze niemili itd) a co do ilości porodówek to się może dowiem co i jak na SR. Ale ogólnie nastawiam się na to, że luksusów nie uświadczę...
Oby się z tym Kopernikiem udało, słyszałam że tam jest ok

[agawoo]

Napisane przez boroo50

Widzę, że nie tylko moja noc była niemalże bezsenna

No moja też własnie nie za ciekawa

Napisane przez pearpearl

No wiec DZIEKUJE za wszystkie kciuki i kopniaki w dupala na szczescie !!! Jako ze niezle babajagi i czarownice z Was bardzo prosze o czary mary o godzinie 12:30

Chyba, że poszło ekspresem i już po

Napisane przez Angelika_26

Dzień dobry!!
Jestem dziś wykończona, nie wyspana. Synek coś zjadł w przedszkolu, prawdopodobnie zaszkodziła mu wędzona ryba, i mu zaszkodziło, wieczorem 3 razy wymiotował, więc już nie było spania w nocy bo co sie przekręcił to ja już na równe nogi, czy znowu mu się nie chce wymiotować. O 3 rano jednak zwymiotował. Z tych nerwów brzuch miałam twardy, a Marcelek cały czas się kręcił w brzuchu. Chyba czuł , że mama się denerwuje i martwi. Naszczęście Jasio wstał o 7 bez bólu brzucha. Lepiej się już czuje. Podleczyłam go odgazowaną colą. Dziś siedzenie w domu, Jasio nie zadowolony bo dziś w przedszkolu dzień zabawek. Co piątek każde dziecko może przynieść swoją zabawkę z domu.

Pochwalę się Wam jakie cudo kupiłam w szafie!! Za całe 18zł.

Angelika, współczuję synkowi Dobrze, że już lepiej
A kombinezonik cudowny

Napisane przez n1kotynka

Mala_Stopko nam na sr polecali pic liście malin i łykać oeparol na wzmocnienie macicy już od 35 t.c. i właśnie się miałam was pytać cy któraś planuje pić, ja pewnie w przyszłym tygodniu zacznę.

Liście malin???? Przecież podobno w ciąży nie wolno

Napisane przez czubasek20

Tak w ogóle dzien doberek Brzuchatki
Ile z was cierpi na bezsennosc ? Ja od tygodnia chodzę spać koło 1 a o 17 muszę sobie uciąć krótką drzemkę. Wszystko mi sie poprzestawiało

Ja też tak mam - albo nie mogę zasnąć w ogóle, albo jak już zasnę to się przebudzę i doopa I po południu też bym spała

Napisane przez Dark lady

Że też chce ci się te udka robić, ja dziś idę na łatwiznę i z racji tego że gotuję tylko sobie to będą frytki.

Ja też dzisiaj tylko frytki, ale to na specjalne życzenie TZta

Idę smażyć

[kasiulka99]

Witam Mamusie

ale dzisiaj okropna pogoda u mnie leje cały czas
Od kilku dni mam okropny nastrój tylko bym ryczała - nie wiem czy to ta pogoda czy chormony a może wraca zmienność nastrojów z pierwszego trymestru. W ogóle czuje się do . Okropnie boli mnie to rozszerzanie o którym wczoraj i dzisiaj pisałyście ( mój gin twierdzi ze tak musi być ) a mnie to już dobija, że nawet wstawanie z łóżka jest koszmarem , do tego okropne puchnięcie rąk i nóg a i jeszcze zgaga i krwotoki z nosa .... ach jaki ten 3 trymestr jest beznadziejny już chciałabym urodzic moja córeczkę a tu jeszcze prawie 2 m-ce

co robicie na poprawę nastroju, moż emacie jakies sprawdzone sposoby oprócz słodyczy i słuchania muzy ( słucham cały czas rmf święta i to tez mnie rozkleja)

[inutil]

Czy wam też tak nogi puchną? Ja mam normalnie stopy jak serdelki i całe nogi opuchnięte

No ale chyba to normalne.

Na obiad robię spaghetti, powtórka z wczoraj

Poprasowałam trochę, ale same duże rzeczy i jestem spocona jak po maratonie

Dostałam paczkę od siostry z pościelą do kołyski, już się pierze
Czekamy tylko na misiową fototapetę i będzie gotowe

Napisane przez mala_stopka

moja mała miała ostatnio brzuszek o 12 dni do tyłu w stosunku do tygodni, a głowe o tydzien większa... i długie nóżki, ale ginka mówila ze wszystko oki

mój też taki niewymiarowy ostatnio był, ale lekarz mówił, że to normalne, i nie martwić się. To mu ufam

[*Agatek*]

Hej

Pisałam do koleżanki, do której miałam wczoraj jechać i się okazuje, że u jej synka wykryto wadę serca aorta się zwęża i trzeba ją rozszerzyć... jadą niedługo do szpitala do Gdańska na operację.. a Wiktorek ma dopiero 2 tygodnie jeszcze jakąś infekcję załapał straszne to...

Bebi, Likas za rozpoczęte tygodnie! :piemy:

Agamili no to kurier się spisał ładnie

Czubasek

Anabellita jak wszystko zniknie- to co pisałaś, to weź wciśnij wtecy ctrl+ z i powinno wszycho wrócić

Napisane przez likas

Agatek - super, że maluch tyle urósł, jest ok 20-30 centyla czyli zupełnie OK. Gratki

a wszystko za sprawą leżenia i jedzenia
A Ty leżałaś tak samo jak ja od 7-14.11

Napisane przez bambusiek

Aaaaa... Agatek - zmolestowana przez męża zakupiłam wczoraj kolejną porcję śledzi zaraz będę robić

Szkoda, że mnie nie może zmolestować w realu kurka
znowu śledzie?? u mnie zostały od wczoraj ale jakoś mi przeszła ochota masakra jakaś ze mną jest

[Mijus]

Dzień Dobry
Spałam dziś do 12!! Jestem teraz nie przytomna
Obiadek nastawiłam, karkówka się piecze, colesław zrobiony, tylko ziemniaczki obiorę i będzie git

Ciekawe jak tam Pearl?

[*Agatek*]

Napisane przez Mijus

Dzień Dobry
Spałam dziś do 12!! Jestem teraz nie przytomna
Obiadek nastawiłam, karkówka się piecze, colesław zrobiony, tylko ziemniaczki obiorę i będzie git

Ciekawe jak tam Pearl?

Ja też ja też! kot mnie mały zdrażnił bo piszczał od 10-12, że chce wejść do kuchni do Filipa dopiero o 12 wyszłam wnerwiona, powiedziałam, żeby zamknął ten pysk i otworzyłam mu drzwi trzeba je pilnować wtedy bo czasem się za mocno tłuką


Pearl i co i co????? wracaj do nas!

[klaurencja]

PEARL , chyba że już po!!!
hej

my po wizycie (tak, wizyta, chyba nie wspominałam ). Filip wciąż chłopak, termin przesunięty o tydzień Czyli na 23 stycznia.

[*Agatek*]

PEARL ZDAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obrona i praca na 5, na dyplomie średnia ze studiów 4,5!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje kochana!!!!!

[n1kotynka]

Napisane przez AgaMili

Dzien dobry

Podobno liście malin powodują skurcze macicy

Napisane przez eliza1984

Dziwne z tymi liśćmi malin bo wszędzie mamuśki polecają na przyspieszenie akcji skurczowej,a tu w szkole rodzenia takie cuś

napisałam co usłyszałam w szkole rodzenia i co udało mi się znaleźć w necie, poza forami bo z nimi różnie bywa ( oprócz naszego )

Istnieje bardzo mało naturalnych metod na łatwiejszy i szybszy poród. Mało jest również kobiet, które godzą się na przyjmowanie jakichś tabletek, które nie są witaminami. Są one, więc w trudnej sytuacji, ale jak się okazuje istnieje dobre rozwiązanie, a mianowicie herbata z liści malin. Herbata ta świetnie przygotowuje szyjkę macicy do porodu i u wielu kobiet jej picie sprawia, że poród jest o wiele mniej bolesny. Wszystko, dlatego że liście malin są bardzo bogate w witaminy oraz minerały. Ponoć picie herbatki wzmaga produkcję mleka i poprawia jego jakość. Istnieje natomiast pytanie, od kiedy można pić tę herbatkę. Otóż odpowiedzi są różne, ponieważ jedni twierdzą, że przez cały okres ciąży a inni, iż dopiero od 36 tygodnia ciąży. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
źródło:http://www.oherbacie.net/herbata_zmalin.php

dlaczego powinnyśmy jeść maliny i pić herbatę z jej owoców i liści ?

Oprócz dużej wartości odżywczej, owoce malin mają także właściwości dietetyczne i zdrowotne. Sam owoc maliny bogaty jest w duże ilości kwasów organicznych ( cytrynowego, jabłkowego, askorbinowego, salicylowego) związki śluzowe, pektyny, sole mineralne (najważniejsze to związki żelaza i miedzi) witaminy: C,A,B 2,PP.
Owoce malin są znanym środkiem napotnym, używanym w czasie przeziębień ,angin, infekcji bakteryjnych i wirusowych przebiegających z gorączką. Medycyna ludowa poleca maliny jako lek w leczeniu niedokrwistości, co może być uzasadnione zawartością mikroelementów, związków żelaza i miedzi. Liście malin dzięki zawartości garbników mają działanie ściągające i przeciwzapalne.
Niszczą bakterie i mogą być używane jako lek przeciwbiegunkowy oraz lek w przebiegu nieżytów żołądka i jelit. Znoszą także bolesne skurcze mięśni gładkich w jelitach, macicy oraz w ścianach naczyń krwionośnych. Doskonałym napojem dla kobiet w ciąży jest napar z liści maliny - stosuje się go od wieków w Afryce, Ameryce i Azji.
Wiadomo bowiem , że liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze ciąży powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej - jeden, dwa razy dziennie.

źrodło: http://www.malinowerodzenie.pl/




na sr położna mówiła, żeby zacząć pić napary od 35-36 tc i że to dobrze działa na macicę. Podobnie wiesołek - dobrze jest łykać Oeparol

Będę się widziała z położną dzisiaj to mogę jeszcze zapytać, ale pamiętam, że ona wcale nie mówiła, że to przyspiesza poród, tylko przygotowuje właśnie macicę do porodu, nawet kazda dostała opakowanie po zajęciach do zaparzania sobie
no nic w każdym bądź razie zacznę pić, bo jak ma być poród mniej bolesny i ma to dobrze wpłynąć na laktację to myślę, że warto

[klaurencja]

PEARL! Gratulacje :pi jemy:

[neska22]

czesc


NO TO PIJEMY ZA OBRONĘ PEARL

Agatku ja bede miec usg kolo 37 tyg....gin powiedziala ze jeszcze zobaczymy czy w ogole będziemy robic bo teraz robią tez w szpitalu przed samym porodem...

Inutil no mi tak lekarz powiedzial z tym gbs (wczraj mojej ginki nie było tylko jej syn mnie w zastępstwie przyjmował....)

[czubasek20]

Napisane przez agawoo

No moja też własnie nie za ciekawa



Chyba, że poszło ekspresem i już po



Angelika, współczuję synkowi Dobrze, że już lepiej
A kombinezonik cudowny



Liście malin???? Przecież podobno w ciąży nie wolno


Ja też tak mam - albo nie mogę zasnąć w ogóle, albo jak już zasnę to się przebudzę i doopa I po południu też bym spała


Ja też dzisiaj tylko frytki, ale to na specjalne życzenie TZta

Idę smażyć

Ale i tak jest lepiej niz w I trymestrze kiedy potrafiłam zasnąć o 22 a obudzic się o 15

Napisane przez inutil

Czy wam też tak nogi puchną? Ja mam normalnie stopy jak serdelki i całe nogi opuchnięte

No ale chyba to normalne.

Na obiad robię spaghetti, powtórka z wczoraj

Poprasowałam trochę, ale same duże rzeczy i jestem spocona jak po maratonie

Dostałam paczkę od siostry z pościelą do kołyski, już się pierze
Czekamy tylko na misiową fototapetę i będzie gotowe



mój też taki niewymiarowy ostatnio był, ale lekarz mówił, że to normalne, i nie martwić się. To mu ufam

Mi puchną jak się nałażę jak głupia. Np. wczoraj założyłam kozaka na obcasie i pojechałam w nich na zakupy. Wynik. Mąż mi sciągał buty i potem masowal stopy.

Napisane przez *Agatek*

PEARL ZDAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obrona i praca na 5, na dyplomie średnia ze studiów 4,5!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje kochana!!!!!

Az wzięła mnie ochota na picolo i sobie otworzyłam

[*Agatek*]

Pearl no to chluśniem bo uśniem!

[*Agatek*]

Napisane przez czubasek20

Az wzięła mnie ochota na picolo i sobie otworzyłam

no a ja tu mam pełno butli a Ty sama? polałam już

[Oluska1988]

Cześć mamusie

MMONIKA wszystkiego naj spóźnione ale szczere

PEARL GRATULACJE

Musze się wam wyżalić byłam dziś w szpitalu na wymazie GBS i ta franca położna tak mi wepchneła ten patyk że jak wróciłam do domu to cała wkładka we krwi Mikuś naszczęście ładnie broi w brzuszku ja leżałam i teraz było już tylko troche krwi mam nadzieje że tylko mnie optarła wredna małpa. Tż też źle się czuł rany po szwach mu 2 z 3 lekko krwawią ale mówił ze w poniedziałek po wyniki on póldzie z. Pomarudziłam wam ide się położyć troszke.

[MissZuzia]

Napisane przez eliza1984

Hej mamuśki
Na wczorajszej wizycie lekarz powiedział ,że mała ma 2030gr w 32+5t.c. i że to długonogie stworzenie(ciekawe czy zmieści się w 56 ubranka) ,przepływy pomierzył i wszystko ok ,ale okazało się ,że mała ma trochę za mały brzuszek w stosunku do tygodni o 10 dni .Kazał się nie martwić,ale wiadomo,że już się zastanawiam.Ma tak którejś z mamuś tak dzieciątko.Oczywiście mam zakaz dalej chodzenia i moja szyjka teraz mierzy 1 cm i powiedział,że jak by chciał to by już mogł wsadzić palca do szyjki,kurczę czyli co rozwiera mi się bo się nie zapytałam z wrażenia i dopiero później do mnie doszło.Pessar zdejmie mi 5 stycznia jak będę w 36+5 tygodniu i wtedy też odstawiam leki ,więc niedługo po tym mogę się rozpakować

dziewczyny ja miałam różnicę 4 tyg między główką a brzuszkiem - jak to zobaczył mój gin prowadzący to od razu wysłał mnie na powtórkę co ja się strachu najadłam wtedy.... no i specjalista od USG uspokoił mnie i u niego po zmierzeniu różnica była 2-3 dni powiedział, że pomiar mógł być niedokładny (lekarz konował), albo źle skalibrowany sprzęt. Także radzę się nie martwić i powtórzyć USG jeśli lekarz tak radzi

Napisane przez agawoo

Liście malin???? Przecież podobno w ciąży nie wolno

można pod koniec

Napisane przez inutil

Czy wam też tak nogi puchną? Ja mam normalnie stopy jak serdelki i całe nogi opuchnięte


Dostałam paczkę od siostry z pościelą do kołyski, już się pierze
Czekamy tylko na misiową fototapetę i będzie gotowe

mi się zebrała woda okropnie bo ogólnie nogi i ręce mam większe

Napisane przez *Agatek*

PEARL ZDAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obrona i praca na 5, na dyplomie średnia ze studiów 4,5!!!!!!!!!!!!!!!!

no a nie mówiłam że będzie 5

GRATKI!!!!

Napisane przez n1kotynka

napisałam co usłyszałam w szkole rodzenia i co udało mi się znaleźć w necie, poza forami bo z nimi różnie bywa ( oprócz naszego )

Istnieje bardzo mało naturalnych metod na łatwiejszy i szybszy poród. Mało jest również kobiet, które godzą się na przyjmowanie jakichś tabletek, które nie są witaminami. Są one, więc w trudnej sytuacji, ale jak się okazuje istnieje dobre rozwiązanie, a mianowicie herbata z liści malin. Herbata ta świetnie przygotowuje szyjkę macicy do porodu i u wielu kobiet jej picie sprawia, że poród jest o wiele mniej bolesny. Wszystko, dlatego że liście malin są bardzo bogate w witaminy oraz minerały. Ponoć picie herbatki wzmaga produkcję mleka i poprawia jego jakość. Istnieje natomiast pytanie, od kiedy można pić tę herbatkę. Otóż odpowiedzi są różne, ponieważ jedni twierdzą, że przez cały okres ciąży a inni, iż dopiero od 36 tygodnia ciąży. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
źródło:http://www.oherbacie.net/herbata_zmalin.php

dlaczego powinnyśmy jeść maliny i pić herbatę z jej owoców i liści ?

Oprócz dużej wartości odżywczej, owoce malin mają także właściwości dietetyczne i zdrowotne. Sam owoc maliny bogaty jest w duże ilości kwasów organicznych ( cytrynowego, jabłkowego, askorbinowego, salicylowego) związki śluzowe, pektyny, sole mineralne (najważniejsze to związki żelaza i miedzi) witaminy: C,A,B 2,PP.
Owoce malin są znanym środkiem napotnym, używanym w czasie przeziębień ,angin, infekcji bakteryjnych i wirusowych przebiegających z gorączką. Medycyna ludowa poleca maliny jako lek w leczeniu niedokrwistości, co może być uzasadnione zawartością mikroelementów, związków żelaza i miedzi. Liście malin dzięki zawartości garbników mają działanie ściągające i przeciwzapalne.
Niszczą bakterie i mogą być używane jako lek przeciwbiegunkowy oraz lek w przebiegu nieżytów żołądka i jelit. Znoszą także bolesne skurcze mięśni gładkich w jelitach, macicy oraz w ścianach naczyń krwionośnych. Doskonałym napojem dla kobiet w ciąży jest napar z liści maliny - stosuje się go od wieków w Afryce, Ameryce i Azji.
Wiadomo bowiem , że liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze ciąży powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej - jeden, dwa razy dziennie.

źrodło: http://www.malinowerodzenie.pl/




na sr położna mówiła, żeby zacząć pić napary od 35-36 tc i że to dobrze działa na macicę. Podobnie wiesołek - dobrze jest łykać Oeparol

Będę się widziała z położną dzisiaj to mogę jeszcze zapytać, ale pamiętam, że ona wcale nie mówiła, że to przyspiesza poród, tylko przygotowuje właśnie macicę do porodu, nawet kazda dostała opakowanie po zajęciach do zaparzania sobie
no nic w każdym bądź razie zacznę pić, bo jak ma być poród mniej bolesny i ma to dobrze wpłynąć na laktację to myślę, że warto

dokładnie


ufff nie mam GBSa!!!!

[agawoo]

Napisane przez *Agatek*

PEARL ZDAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obrona i praca na 5, na dyplomie średnia ze studiów 4,5!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje kochana!!!!!

Innej opcji nie brałam pod uwagę


Gratulacje

Lecę odwieźć TZta i zrobić zakupy

[neska22]

Napisane przez Oluska1988

Cześć mamusie

MMONIKA wszystkiego naj spóźnione ale szczere

PEARL GRATULACJE

Musze się wam wyżalić byłam dziś w szpitalu na wymazie GBS i ta franca położna tak mi wepchneła ten patyk że jak wróciłam do domu to cała wkładka we krwi Mikuś naszczęście ładnie broi w brzuszku ja leżałam i teraz było już tylko troche krwi mam nadzieje że tylko mnie optarła wredna małpa. Tż też źle się czuł rany po szwach mu 2 z 3 lekko krwawią ale mówił ze w poniedziałek po wyniki on póldzie z. Pomarudziłam wam ide się położyć troszke.

matko,,, to małpa jedna...
u mnie tez troszke bolało ale az tak źle to nie było...

[n1kotynka]

Inutil ja też puchnę - ręce i nogi, zwłaszcza rano

Oluska ałć musiało boleć dobrze, że masz już to za sobą

Pearl gratulacje !!! miała być 5 i jest 5

Napisane przez MissZuzia

ufff nie mam GBSa!!!!

Napisane przez neska22

matko,,, to małpa jedna...
u mnie tez troszke bolało ale az tak źle to nie było...

nie straszcie... mnie już bolał nieziemsko wymaz przy zakładaniu pessara a to pewnie będzie powtórka

AgaMili ciuszków to masz kobieto tyle, że ja się chowam daleko daleko.. teraz nie wiem czy nie mam za mało

[boroo50]

Pearl Pogratulować tylko Zdolniacha
5 jest, bo wiadomo - co dwie głowy to nie jedna

[kropeczka1984]

Angelika_26 dobrze, że ze starszym synkiem już lepiej A młodszy będzie miał super misiowy kombinezon

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny jak u was wygląda sytuacja z pracą po macierzyńskim?

Ja mam umowę na czas nieokreślony, więc niby fajnie, ale mam najniższą krajową i raczej nie będzie mi się opłacało dojeżdżać do pracy i płacić za żłobek. To już wolałabym zostać w domu... Tak więc niewykluczone, że po macierzyńskim lub w trakcie będę szukała nowej pracy :/

Napisane przez n1kotynka

Mala_Stopko nam na sr polecali pic liście malin i łykać oeparol na wzmocnienie macicy już od 35 t.c. i właśnie się miałam was pytać cy któraś planuje pić, ja pewnie w przyszłym tygodniu zacznę.

Słyszałam o tej herbatce z liści malin, ale jeśli mój gin lub położna nie każą mi jej pić, to nie będę działała na własną rękę.

Napisane przez AgaMili

A mi się dzis wszystko chce, mam mnóstwo energii .

To daj troszkę tej energii Mi się dzisiaj kompletnie NIC nie chce

Pearl gratuluję obrony

Dzisiaj przyszły do mnie 2 komplety pościeli dla Wojtusia Są superowe To te z allegro po ok. 30 zł i jak dla mnie są ok. Tylko trzeba je wyprać, ale to i tak by się prało.
Zostało mi do kupienia materacyk, koszule do karmienia, lewatywa i chyba tyle W przyszłym tygodniu chyba zabiorę się za pranie i układanie w szafach. A teraz lecę się położyć, bo plecy znowu dają o sobie znać...

[mala_stopka]

Napisane przez AgaMili

Wrzucisz przepis do klubu albo tutaj ?

proszę bardzo:

POLĘDWICZKI W SOSIE PIEPRZOWYM

Składniki
 2 polędwiczki wieprzowe
 2 łyżki masła
 1 łyżka mąki
 1 szklanka białego wina- ja zamiast wina używam rosołu albo kostki rosołowej
 1/2 szklanki wody
 1 łyżka ostrej musztardy (łagodna tez pasuje)
 1 łyżka pieprzu czarnego
 odrobina pieprzu kolorowego
 olej do smażenia
 sól i pieprz do oprószenia mięsa


Krok 1.
Polędwiczki kroję na plastry i każdy lekko rozbijam. Posypuję z obydwu stron solą i pieprzem.

Krok 2.
Na patelnię wlewam olej, podsmażam polędwiczki z obydwu stron, a potem zdejmuję z patelni.

Krok 3.
Dodaję łyżkę masła i mąki i mieszam, następnie wlewam wino-może być rosół warzywny zamiast wina, wodę i dodaję musztardę, pieprz czarny i kolorowy i mieszam.

Krok 4.
Wkładam mięso i duszę na niewielkim ogniu.

Krok 5.
Po około 20 minutach danie będzie gotowe. Podaję na talerz polane sosem, smacznego


do klubiku tez go wrzucę

[czubasek20]

Napisane przez Oluska1988

Cześć mamusie

MMONIKA wszystkiego naj spóźnione ale szczere

PEARL GRATULACJE

Musze się wam wyżalić byłam dziś w szpitalu na wymazie GBS i ta franca położna tak mi wepchneła ten patyk że jak wróciłam do domu to cała wkładka we krwi Mikuś naszczęście ładnie broi w brzuszku ja leżałam i teraz było już tylko troche krwi mam nadzieje że tylko mnie optarła wredna małpa. Tż też źle się czuł rany po szwach mu 2 z 3 lekko krwawią ale mówił ze w poniedziałek po wyniki on póldzie z. Pomarudziłam wam ide się położyć troszke.

Biedna ciekawe jak ona by sie czuła jakby ktos ją tak 'delikatnie' potaktował .

A ja miałam się iśc szykować a nie chce mi się niech któraś mnie stąd wygna

[diablica_db]

dziewczynki
hejka mam pytanko czy u was w szpitalach jest możliwość rodzenia na gazie? tzn chodzi o gaz rozweselający, co o tym myślicie? bo u mnie mozna sobie zażyczyć i tak się zastanawiam czy nie skorzystac ponoć mniej stresuj ący poród jest i ból bardziej przytłumiony

[Dark lady]

Napisane przez faellivrin

Jak już wcześniej pisałam ja będę rodzić w Matce Polce. Cały czas byłam nastawiona na Rydygiera, ale okazało się, że ze względu na moją wadę serca i cc mnie tam nie chcą Teraz właśnie niedługo zamierzam wybrać się do jakiegoś lekarza z ICZMP, coby mnie może kojarzył Czasu mam coraz mniej, bo wczoraj okazało się, że dzidzia jest 2 tyg. starsza. Czyli tak jak myślałam, że data z pierwszego USG, czyli 22.01 jest bardziej prawdopodobna niż z OM na 3.02.

Niestety do Matki Polki mam najdalej ze wszystkich szpitali, bo mieszkam na Bałutach

Daleko, ale jednak specjalistyczny sprzęt mają najlepszy, więc nie masz czego żalować, jakby co to zawsze ci pomogą. Mój gin mówił mi że Rydygier to raczej tylko jak ciąża przebiega bez powikłań.

Napisane przez pozycja77

Oj, historie z porodówek bywają nieciekawe ogólnie rzecz biorąc ( lekarze niemili itd) a co do ilości porodówek to się może dowiem co i jak na SR. Ale ogólnie nastawiam się na to, że luksusów nie uświadczę...
Oby się z tym Kopernikiem udało, słyszałam że tam jest ok

Dzięki, co będzie to będzie, gdzieś trza urodzić.

Napisane przez kasiulka99

Witam Mamusie

ale dzisiaj okropna pogoda u mnie leje cały czas
Od kilku dni mam okropny nastrój tylko bym ryczała - nie wiem czy to ta pogoda czy chormony a może wraca zmienność nastrojów z pierwszego trymestru. W ogóle czuje się do . Okropnie boli mnie to rozszerzanie o którym wczoraj i dzisiaj pisałyście ( mój gin twierdzi ze tak musi być ) a mnie to już dobija, że nawet wstawanie z łóżka jest koszmarem , do tego okropne puchnięcie rąk i nóg a i jeszcze zgaga i krwotoki z nosa .... ach jaki ten 3 trymestr jest beznadziejny już chciałabym urodzic moja córeczkę a tu jeszcze prawie 2 m-ce

co robicie na poprawę nastroju, moż emacie jakies sprawdzone sposoby oprócz słodyczy i słuchania muzy ( słucham cały czas rmf święta i to tez mnie rozkleja)

Też okropnie puchłam to mi lekarz zalecił taki lek cykol3fort, teraz puchnę znacznie mniej. Na razie go odstawiłam bo coś mi dolna wartość ciśnienia świrował kilka dni to wszystko odstawiłam co tam miałam (nic na podtrzymanie, więc mogłam) i odpoczywam dużo. Na razie efekt zmniejszenia puchnięcia się utrzymuje.

Pearl gratulacje, wiedziałam że ładnie zdasz