Pierwsza zupka, pierwszy ząbek. Tu najlepszych mam jest wątek. VII-VIII 2011 :)

[DaKaro]

Napisane przez brunetka2000

Nie ja nie byłam tylko blondynkapoznan

A i zapomniałam się pochwalić będę testować butelkę babyono ale się cieszę, pierwszy raz mnie wylosowali do testowania

Ale ze mnie glupol. Przeciez wiem, ze Blondynka, a napisalam Brunetka...

Napisane przez brumek

Super A daleko od domu? Długie dojazdy by miał?

Ja już nie pamiętam co to jest telewizor


Hmm... Ale to niekoniecznie musi być objaw niedojadania. Przeciez pokarm nie kończy sie tak nagle, jeśli dziecko cały czas regularnie ssie.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------


Chciałam krzyczeć: ZDJĘCIA ZDJĘCIA, ale widze że do jutra musze wytrzymać Bardzo się ciesze, że tak Ci się podoba

Hmm, wiec co? Mnie sie tak wydaje, ze to mniejsza produkcja pokarmu. Dodam, ze wychudlam ostatnio, nie jem tak zroznicowanie jak wczesniej (u tesciowej jem co ona przygotuje). Chyba sama jestem sobie winna.

[iustyna1]

Napisane przez DaKaro

Dodam, ze wychudlam ostatnio, nie jem tak zroznicowanie jak wczesniej (u tesciowej jem co ona przygotuje). Chyba sama jestem sobie winna.

No tak, wszystko na biedną teściową .

[pieleszka]

blondynko dobrze, że już w domku jesteś!! kuruj się kochana!!!
bella ja właśnie oglądam konkurs a w zasadzie całą oglądamy z mężem i Hanią - bo ona oczywiście jeszcze nie śpi mamy faworytkę nr 7 zobaczę czy przejdzie dalej

[Vaniliova11]

Napisane przez AgaGuernsey

Ogolnie tata ma problemy z sercem, teraz jak tu u mnie byli, niestety sie zarazil ode mnie, ale przeciez przeziebienie to nic wielkiego. Tylko widac po nim, ze cos nie tak. Poza tym cisnienie zle, wysokie tetno, ogolnie sie zle czuje, ale do lekarza pojdzie w poniedzialek
A mame we wtorek zaczela bolec piers o czym dowiedzialam sie od taty dzis przez telefon. A przeciez ona tak duzo Antosia nosila i nic mi nie powiedziala... Tez ma isc w pon do lekarza, mam nadzieje, ze to nic powaznego...
Dziekuje Ci za

Zdrówka dla rodziców

Napisane przez AgaGuernsey

Jeden z lekarzy, ktorzy to widzeli mowil, zeby go klasc duzo na brzuchu, to sie wyrowna. Ale nie wiem, musialby chyba non stop tak lezec.

Nam lekarka kazała kłaść na bokach

Napisane przez brumek

Ale czemu miałyby coś odejmować

Pampers

Napisane przez zapałeczka

To zależy czy jest ubrany, czy tyklo w pampersie i czy w pampersie coś ma Generalnie ostatnio nie kazały mi małego rozbierać to odjęły pół kilo

Mnie za pampersa i cienki bodzik odjęły 200g

Napisane przez JustPi

rehabilitacja na pewno pomoże

Napisane przez aania_20

[/COLOR]


Na pewno będzie dobrze Trzymam mocno

Napisane przez wodaqua

Vaniliowa, nie martw się, na pewno Wam pomogą i główka będzie piękna oraz kształtna!

Napisane przez brumek

Ojej Nie wiedziałam że z tym coś się robi, oprócz przekładania główki gdy maluch śpi...

Dowiem sie więcej w poniedziałek to napisze jak bedzie to wyglądało

[Scio]

Moja waży się na golaska

[ellika]

Przywitam sie tylko i ide spać. Nie mam humoru.

Blondynka cieszę się, że już jesteś w domuteraz szybkiego wyzdrowienia życzę i oczywiscie będę trzymać kciuki za styczniową operację

W ogóle wszystkie chorowitki do zdrowia mi wracać jak najszybciej

No...dobranoc

[brumek]

Napisane przez Vaniliova11

Pampers

A widzisz! Nawet mi nie przyszło do głowy, że się malucgy waży w czymś, bo u nas od początku zawsze na golaska było

[DaKaro]

Napisane przez iustyna1

No tak, wszystko na biedną teściową .

Tesciowka nie jest zla . Ale nie czuje sie tutaj jak u siebie, a tym bardziej nie bede komus platac sie pod nogami w kuchni. Kiedy pojdziemy na swoje, juz mam dosc tulania sie .

[youyou]

Napisane przez brumek

Super A daleko od domu? Długie dojazdy by miał?

praca w samiutkim centrum W-wy więc z dojazdem miałby lepiej niż teraz, kolejką 45min.
Już nie musiałby jeździć samochodem i stać w korkach, i wydawać majątek na paliwo...

[piwnooka77]

SweetAngel, Dziubek79, Lili83, Iustyna, Bella, Shira, DaKaro, Brumek, JustPi dziękuję Wam kochane z całego serca

Napisane przez SweetAngel1984

noi musze sie pochwalic dzis Igus przespal pierwszy raz noc od 20-5.30

to życzę Ci samych takich nocek

Napisane przez Marina1

Waży 11,5

słuszna waga

Napisane przez agadus

dzisiejsza mądrość mojej córki, powiedziała mi, że jej kolega Bartek z przedszkiola teraz nosi okulary, a nosi dlatego, że sobie mózg popsuł

hehe no to wychodzi, że popsuł mi się mózg na trzecim roku studiów...

Napisane przez dziubek79

wg lekarki wszystko jest ok, tzn. faktycznie są te kręgi wypukłe ale to wina tego,ze mały jest duży cieżki a kręgosłup i mięśnie grzbietu słabe. Mamy obserwować i dużo leżeć na pleckach (taaaaaaaaaaaa łatwo powiedzieć a trudniej zrobić ).

No i zważyłam mojego klocka ... 8600 , za chwilę będziemy gonić z wagą Igorka

tu tez waga słuszna i super, że z kręgosłupem wszystko w porządku

Napisane przez Scio

Dziękujemy za kciuki.
CRP w porzadku, infekcji bakteryjnej nie ma Moja dzielna dziewzyna nawet nie kwęknęła podczas pobierania krwi
Śmiała się do wszystkich.
Wazy 7 kg

super rosną nam dzieciaczki, rosną

Napisane przez CrazyMachine

Ja rozumiem, próbowałam SN, ale nie dałam rady, nie wyszło. Jeśli kiedyś przyjdzie mi jeszcze rodzić, to od razu zdecyduję się na CC, bo wiem, że ze względów zdrowotnych znów wszystko będzie wyglądać tak samo. Ale do czego zmierzam, Cookie, obyś się nie rozczarowała jak traktują kobiety po CC. Dużo ludzi, w tym personel medyczyny wychodzi z założenia, że to pójście na łatwiznę, traktują takie kobiety z lekką pogardą o ile nie było solidnych w ich opinii podstaw do CC. Ja widząc te wszystkie miny, słuchając komentarzy miałam poczucie, że nieustannie muszę się przed nimi tłumaczyć. Sama przed sobą nie mam wyrzutów sumienia. Spróbowałam, choć spodziewałam się takiego przebiegu. Czasem tylko jak oglądam porody w filmach to szkoda mi, że nie widziałam tej pierwszej chwili mojej Małej na tym świecie, nie słyszałam pierwszego krzyku i że mąż nie przeciął pępowiny. Ale szybko mi przywrócili świadomość i jeszcze na stole operacyjnym pokazali mi już ubraną córę. Pamiętam jak do niej machałam, witałam moją Idusię i płakałam ze szczęścia.

U mnie nie było żadnych negatywnych komentarzy po CC. No ale chyba w końcu uznali ją za konieczną - po ponad dwóch godzinach skurczów partych - a dziecko nawet nie wstawiło się do kanału. Także ja zaliczyłam prawie cały poród naturalny, chyba wszystkie możliwe skurcze, te najgorsze krzyżowe - od samego początku i dlatego następnym razem tylko CC.
Ja pierwszy krzyk Małej usłyszałam, mąż nie przeciął pępowiny ale zaraz po wyjęciu jej był przy niej. Natomiast jak byłam zszywana, to pielęgniarka podeszła do mnie z Helen i powiedzieła, że to jest moja córka, żebym ją pocałowała i ją zabrali na oddział noworodków (miała zaburzenia adaptacyjne, oddechowe).
Się rozpisałam..

Napisane przez DaKaro

Czy Wasze dzieci tez nie spia w ciagu dnia? Malwinka lacznie moze ze 20 minut dzisiaj spala. Az dziwne, ze takie male dziecko nie ma drzemek w ciagu dnia. szwagierki cora ma 7 miesiecy i po posilkach spi po 2 godzony i wiecej...

Moja robi sobie najczęściej dwie drzemki około 45 min.

Napisane przez brumek

A czym Ci podpadł, łobuz jeden?

Miałam na niego już nie narzekać ale dobra... Czasami mój mąż ma trudny charakter (bo tak w ogóle to jest kochany), i jak coś mu nie podpasuje to się hm... obraża - przestaje się odzywać(taka trochę dziecinada). I tak wczoraj wieczorem się obraził, poszło o błahostkę... poszliśmy spać w milczeniu (nie lubię tego ale wiem, że jego trzeba przeczekać). Dzisiaj rano wstał do pracy, nadal się nie odzywał i sobie poszedł ( a wstępnie planowaliśmy spędzić cały dzień razem, miał wziąć wolne). Także inaczej sobie wyobrażałam dzisiejszy poranek, było mi po prostu przykro. No ale potem wrócił z pracy i dał mi prezent, przeprosił. (a tego się nie spodziewałam, raczej nie dajemy sobie prezentów na urodziny czy imieniny). Chyba głupio mu się zrobiło i postanowił mi coś kupić

Napisane przez zapałeczka

To zależy czy jest ubrany, czy tyklo w pampersie i czy w pampersie coś ma Generalnie ostatnio nie kazały mi małego rozbierać to odjęły pół kilo

u mnie ważona jest na golaska. A ten pampers to konkretny musiał być skoro aż pół kilo...

Napisane przez Marina1

Dziewczynki a na mieszkaniu jest rewelacyjnie

to super. Niech się Wam tam dobrze mieszka

Dla wszystkich chorowitków duużżoo duuużżoo zdrowia!!!

[brumek]

Napisane przez youyou

praca w samiutkim centrum W-wy więc z dojazdem miałby lepiej niż teraz, kolejką 45min.
Już nie musiałby jeździć samochodem i stać w korkach, i wydawać majątek na paliwo...

SAME PLUSY

Napisane przez piwnooka77

hehe no to wychodzi, że popsuł mi się mózg na trzecim roku studiów...

Napisane przez piwnooka77

Miałam na niego już nie narzekać ale dobra... Czasami mój mąż ma trudny charakter (bo tak w ogóle to jest kochany), i jak coś mu nie podpasuje to się hm... obraża - przestaje się odzywać(taka trochę dziecinada). I tak wczoraj wieczorem się obraził, poszło o błahostkę... poszliśmy spać w milczeniu (nie lubię tego ale wiem, że jego trzeba przeczekać). Dzisiaj rano wstał do pracy, nadal się nie odzywał i sobie poszedł ( a wstępnie planowaliśmy spędzić cały dzień razem, miał wziąć wolne). Także inaczej sobie wyobrażałam dzisiejszy poranek, było mi po prostu przykro. No ale potem wrócił z pracy i dał mi prezent, przeprosił. (a tego się nie spodziewałam, raczej nie dajemy sobie prezentów na urodziny czy imieniny). Chyba głupio mu się zrobiło i postanowił mi coś kupić

Grunt, że w końcu mu przeszło i nie zepsuł Ci całych urodzin To u Was trochę odwrotnie niż w większości związków, gdzie to kobieta strzela fochy i się nie odzywa, a facet to przeczekuje

[iustyna1]

Napisane przez DaKaro

Tesciowka nie jest zla . Ale nie czuje sie tutaj jak u siebie, a tym bardziej nie bede komus platac sie pod nogami w kuchni. Kiedy pojdziemy na swoje, juz mam dosc tulania sie .

Zgadnijcie co? Tak, dokładnie tak. Moja córeczka się pół godziny temu obudziła i nie śpi. Czyli weszło jej to w nawyk. Cudownie, już nie wiem co robić. Skróciłam jej dzienne drzemki i czasowo i ilościowo i nic. Dalej to samo. CO JA MAM ZROBIĆ?!

[Scio]

Napisane przez iustyna1

Zgadnijcie co? Tak, dokładnie tak. Moja córeczka się pół godziny temu obudziła i nie śpi. Czyli weszło jej to w nawyk. Cudownie, już nie wiem co robić. Skróciłam jej dzienne drzemki i czasowo i ilościowo i nic. Dalej to samo. CO JA MAM ZROBIĆ?!

Chyba tylko przeczekać

Moja tez sie przed chwilą obudziła. ale wypiła troche herbaty i juz śpi

Piwnooka ma charakterek Twój mąż
A porodu współczuje. Ja też miałam krzyżowe, ale po 2 godzinach było juz po wszystkim. Nie wiem jak przezywają kobiety godziny takiego bólu
Ja następny poród tylko z ZZO.
U mnie poród teznie był jakiś magiczny. Jak się Agu urodziła to poczułam niesamowitą ulgę. Mąż przecinał pępowine, alezasłoniła mi położna i nic nie widzała, jeszcze nie mogł założyć tej rękawiczki i sie wydarłam, zeby dał sobie spokój, bo juz chciałam złączyć nogi, a nie tak okrakiem
Dopiero później jak sobie wszyscy pozl zrobiło się fajnie...

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Zgadnijcie co? Tak, dokładnie tak. Moja córeczka się pół godziny temu obudziła i nie śpi. Czyli weszło jej to w nawyk. Cudownie, już nie wiem co robić. Skróciłam jej dzienne drzemki i czasowo i ilościowo i nic. Dalej to samo. CO JA MAM ZROBIĆ?!

A ona sie budzi i co robi? Płacze? Woła Cię? Czy tylko sobie lezy i pomrukuje sama do siebie?

[iustyna1]

Napisane przez brumek

A ona sie budzi i co robi? Płacze? Woła Cię? Czy tylko sobie lezy i pomrukuje sama do siebie?

Najpierw się cieszy, piszczy z radości, macha kończynami, ćwiczy obroty, gada do siebie (ogólnie mocno wyspane szczęśliwe dziecko) a potem, po godzinie zaczyna się drzeć i wyć, ale jeszcze do spania nie jest. Nie chodzi o picie ani jedzenie. Już nie wiem, co robić.

[DaKaro]

Napisane przez iustyna1

Zgadnijcie co? Tak, dokładnie tak. Moja córeczka się pół godziny temu obudziła i nie śpi. Czyli weszło jej to w nawyk. Cudownie, już nie wiem co robić. Skróciłam jej dzienne drzemki i czasowo i ilościowo i nic. Dalej to samo. CO JA MAM ZROBIĆ?!

Nie wiem co Ci doradzic, bo moja panna do 22-23 nie spi. Moze to chwilowe?

Rowniez wspolczuje dziewczynom, ktore meczyly sie godzinami w okropnych bolach. U mnie po drugiej oksytocynie poszlo w 2 godziny. Moze to dziwnie zabrzmi, ale jestem zadowolona z porodu. Nastawialam sie na gorsze katusze, choc swoje wycierpialam po porodzie, chyba ze 3 tygodnie nie moglam normalnie usiasc. A samo wyjscie Malwinki na swiat powitalam takimi slowami: 'To juz?' i byla to chyba najglupsza reakcja na cud narodzin .

[piwnooka77]

Napisane przez iustyna1

Zgadnijcie co? Tak, dokładnie tak. Moja córeczka się pół godziny temu obudziła i nie śpi. Czyli weszło jej to w nawyk. Cudownie, już nie wiem co robić. Skróciłam jej dzienne drzemki i czasowo i ilościowo i nic. Dalej to samo. CO JA MAM ZROBIĆ?!

Napisane przez Scio

Piwnooka ma charakterek Twój mąż
A porodu współczuje. Ja też miałam krzyżowe, ale po 2 godzinach było juz po wszystkim. Nie wiem jak przezywają kobiety godziny takiego bólu
Ja następny poród tylko z ZZO.
U mnie poród teznie był jakiś magiczny. Jak się Agu urodziła to poczułam niesamowitą ulgę. Mąż przecinał pępowine, alezasłoniła mi położna i nic nie widzała, jeszcze nie mogł założyć tej rękawiczki i sie wydarłam, zeby dał sobie spokój, bo juz chciałam złączyć nogi, a nie tak okrakiem
Dopiero później jak sobie wszyscy pozl zrobiło się fajnie...

hihihi
Przeżyć się da, w końcu czeka super nagroda.
Ze środków p/bólowych dali mi dolargan, który prawie w ogóle nie działał i gaz rozweselający - po nim dalej rzygałam niż widziałam.

Napisane przez DaKaro

Rowniez wspolczuje dziewczynom, ktore meczyly sie godzinami w okropnych bolach. U mnie po drugiej oksytocynie poszlo w 2 godziny. Moze to dziwnie zabrzmi, ale jestem zadowolona z porodu. Nastawialam sie na gorsze katusze, choc swoje wycierpialam po porodzie, chyba ze 3 tygodnie nie moglam normalnie usiasc. A samo wyjscie Malwinki na swiat powitalam takimi slowami: 'To juz?' i byla to chyba najglupsza reakcja na cud narodzin .

Ja po tygodniu od CC normalnie funkcjonowałam. Za to teraz jak moje dziecię leży na przewijaku i wierzga nogami to potrafi mnie kopnąć w brzuch akurat w miejsce blizny - to boli...

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Najpierw się cieszy, piszczy z radości, macha kończynami, ćwiczy obroty, gada do siebie (ogólnie mocno wyspane szczęśliwe dziecko) a potem, po godzinie zaczyna się drzeć i wyć, ale jeszcze do spania nie jest. Nie chodzi o picie ani jedzenie. Już nie wiem, co robić.

No to rzeczywiście nie wiadomo, co z taką delikwentką robić. Bo jakby tylko gadała i z czasem sie zmęczyła i usypiała to luzik. A tak to dziwne. Zupełnie, jakby jej się nudziło czy coś

[iustyna1]

chyba jestem tu sama, to gasze swiatlo...

[aania_20]

pstryk...dzień dobry

Napisane przez Marina1

.Ja sobie nie wyobrażam. I już widzę siebie oczami przyszłości, jak Igor ma te 6 lat, sam się bawi, sam sobą zajmuje, a ja czytam w spokoju gazetę, albo w spokoju jem śniadanie...
ahh, rozmarzyłam się.

no i dobrze, niedługo tak będzie
czekam niecierpliwie na zdjęcia !

Napisane przez DaKaro

Hmm, wiec co? Mnie sie tak wydaje, ze to mniejsza produkcja pokarmu. Dodam, ze wychudlam ostatnio, nie jem tak zroznicowanie jak wczesniej (u tesciowej jem co ona przygotuje). Chyba sama jestem sobie winna.

Może to nic innego jak tylko kryzys laktacyjny po 3 miesiącu? Kilka dni i minie!
Mało urozmaicona dieta nie powinna mieć wpływu, ja jestem żywymprzykladem

Napisane przez piwnooka77

hehe no to wychodzi, że popsuł mi się mózg na trzecim roku studiów...

to mnie też jakoś niedawno i tylko jak do kompa siadam

Napisane przez iustyna1

Najpierw się cieszy, piszczy z radości, macha kończynami, ćwiczy obroty, gada do siebie (ogólnie mocno wyspane szczęśliwe dziecko) a potem, po godzinie zaczyna się drzeć i wyć, ale jeszcze do spania nie jest. Nie chodzi o picie ani jedzenie. Już nie wiem, co robić.

i ite trwa takie niespanie? Mam nadzieję że się jej unormuje szybko...

[CarmelaSoprano]

Hejjj

U nas też już po sniadaniu i porannej kupie

Tz pojchał do pracy, a ja chyba szybko posprzatam, bo pewnie ktos weekendowo nas odwiedzi.

[jacieeeee]

Napisane przez agadus

a co dodąbrowy górniczej i sosnowca, to tam jestem zawsze srcem, tak sa moje korzenie, często jeździłam na pogorię, a teraz w doąbrowie mieszka mój brat , zonę ma z sosnowca,

W Dąbrowie jestem bardzo często. Przeważnie na zakupach. A i na Pogorię się jeździło No i do szkoły tam chodziłam.

Napisane przez Vaniliova11

Ty to na spotkanie Ślązaczek byś mogła przyjechać jeśli sie odbędzie

Przyszedł dziś oball . Dzieć zrobił wielkie oczy złapał w rączki usiłował połknąć i w końcu wyrzucił

Jeśli się odbędzie i dam radę to chętnie
Dominik oballem lał się po głowie.

Napisane przez iustyna1

Najpierw się cieszy, piszczy z radości, macha kończynami, ćwiczy obroty, gada do siebie (ogólnie mocno wyspane szczęśliwe dziecko) a potem, po godzinie zaczyna się drzeć i wyć, ale jeszcze do spania nie jest. Nie chodzi o picie ani jedzenie. Już nie wiem, co robić.

A jakbyś spróbowała sposobu tej całej Tracy Sracy Hogg. Jak zaczyna płakać bierzesz na ręce i uspokajasz. Jak spokojna to do łóżka. Jak zaczyna płakać to bierzesz na ręce i uspokajasz. Jak spokojna to do łóżka. I tak w kółko. Pierwsza noc nieprzespana, druga już lepiej, a w trzeciej wraca nasza Justynka
Chyba sama w to nie wierzę, ale warto spróbować.

Napisane przez piwnooka77

Ja po tygodniu od CC normalnie funkcjonowałam. Za to teraz jak moje dziecię leży na przewijaku i wierzga nogami to potrafi mnie kopnąć w brzuch akurat w miejsce blizny - to boli...

To samo mam

Witam się z kubkiem kawy.
W nocy pobudki co godzinę Wstaliśmy o 6.30 ale mam wrażenie, że się w ogóle nie kładłam. A tu jeszcze tyle sprzątania, gotowanie, pranie itp itd. Buuuu

[ellika]

Witam
u nas w końcu normalna noc tylko dwie pobudki na jedzenie, o 6.30 wzięłam ją do nas do łóżka i dospąłysmy do 7.30 jestem .... wyspana!!! co za piękne uczucie
Jacieee współczuję twoich nocnych katuszy, dokładnie wiem co czujesz, ale wiedz, że jest światełko w tunelu, to tylko etap i niedługo naprawi mu się
A z tym systemem Tracy Hogg to nie jest tak całkiem źle - tak nauczyłam córkę spać we własnym łóżeczku. Najpierw to trwało 2 godz, potem półtora i po tygodniu jakoś po prostu kładłam ją do łóżka i wychodziłam, ona wiedziała co ma robić
A jak mi też robiła takie cyrki, że się budziła w środku nocy wyspana i rozbawiona, to brałam ją na przeczekanie, nie zapalałam światla, nic do niej nie mówiłam (było ciężko jak takie rozkoszne piski i uśmiechy do mnie waliła), jak płakała to brałam ją na ręce, uspokajałam i odkładałam. W końcu zasypiała z powrotem. Po trzech dniach jakoś przestałą się wybudzać

U mnie taki syf remontowy ... mam ochote uciec z tego domu!
Dzisiaj malowanie pokoju Karolki....

Mmmmm kawusia kawusia

[jacieeeee]

Ellika wiem, że to tylko etap, ale wyjątkowo ciężki

Teraz Dominik ucina sobie drzemkę, a ja muszę kurze pościerać
I słucham sobie tego:

http://www.youtube.com/watch?v=E16qbwzlxBM

I marzę, że kiedyś będę miała figurę jak ta babeczka. W ogóle uwielbiam tą piosenkę i ten teledysk
Co nie Cookie?

[alibany]

Napisane przez SweetAngel1984

ja inhalowalam rano i wieczorem pulmicortem

najlepiej przed kapiela zeby potem dokladnie umyc buzke po inhalacji bo moze nabawic sie grzybicy jamy ustnej !!!!!
noi nosek i buzke z wierzchu tez przemyc!!!!!
noi do noska sol fizjologiczna po inhalacji bo to strasznie wysusza ten pulmicort!!!!

a ja inhalowalam tydzien czasu wlasnieprzed kapiela i mi dziecko ladnie spalo wiec nie ma sie co martwic (czasem podczas inhalacji podsypial hehe )

Napisane przez 83monia

tak, możesz, bez przeszkód. to nie pobudza kaszlu, jedynie rozszerza oskrzeliki (chyba)

Dziękuje za odpowiedzi! Zrobiliśmy inhalacje przed kapielą, a reszta specyfików syropki kropelki po kąpieli. I dzisiejsza noska juz była lepsza! Budziła się co 3 godzinki, więc mogłam odespać

Napisane przez blondynkapoznan

laski ja jestem od dzisiaj w domu w szpitalu byłam 12 dni
nic tam nie jadłam tylko kroplówki bo stan był poważny.
W styczniu czeka mnie operacja schudłamok5- 7kg
nie jestem w stanie Was nadrobić bo szczerze mówiąc nawet nie mam siły na czytanie.
muszę być na rygorystycznej diecie np teraz przez parę dni kawiorek i woda
pozdrawiam Was serdecznie

Duuużo zdrówka, kciuki za operacje w styczniu!!!

Napisane przez bella7

Sweet nam pediatra kazała mieszać z sola fizjologiczna 1ml pulmicortu i 1ml soli fizjologicznej...

A my mamy taką mieszankę 2ml soli fizj. + 1ml pulmicortu+ 8kropelek berodual

Napisane przez CrazyMachine

Helloł dziewczyny.
Poczytam sobie co tam u was, z najświeższej strony widzę, że Blondynka wyszła ze szpitala - kochana my tu wszystkie za Ciebie kciuki trzymamy, z resztą poczytaj sobie w klubie.
Widzę też, że nowe ząbki idą na forum Dla wszystkich ząbkujących U nas nic w tym temacie się nie dzieje - byłam w końcu w tym tygodniu na tym zaległym szczepieniu, to pediatra sprawdziła. A szczepienie miałyśmy 6 grudnia. Mąż się śmiał ze mnie, że wyrodna matka jestem, że taki prezent dziecku na Mikołaja zafundowałam, ale ona nawet nie zapłakała. Zuch dziewczyna, moja kochana córa. A i Kropka nauczyła się już sprawnie obracać na brzuch przez prawe ramię. Ułamek sekundy i już jest w innym miejscu. O zostawieniu jej na łóżku już nie ma mowy.

za szczepienie i nowe umiejętności

Napisane przez AgaGuernsey

Ogolnie tata ma problemy z sercem, teraz jak tu u mnie byli, niestety sie zarazil ode mnie, ale przeciez przeziebienie to nic wielkiego. Tylko widac po nim, ze cos nie tak. Poza tym cisnienie zle, wysokie tetno, ogolnie sie zle czuje, ale do lekarza pojdzie w poniedzialek
A mame we wtorek zaczela bolec piers o czym dowiedzialam sie od taty dzis przez telefon. A przeciez ona tak duzo Antosia nosila i nic mi nie powiedziala... Tez ma isc w pon do lekarza, mam nadzieje, ze to nic powaznego...
Dziekuje Ci za

Zdrówka dla rodziców!!!

Napisane przez Marina1

Ja kupiłam z Nestle jogurty brzoskwiniowe po 6 m-cu, ale jeszcze nie dawałam, poczekam jeszcze te 4 dni.

Dziewczynki a na mieszkaniu jest rewelacyjnie ( ale mi Igor kaszle w tle ), jest miejsce nawet na wózek w salonie do usypiania, na łóżeczko, jest przestronnie, nie ma grzyba, chcę się wracać do takiego miejsca. Jest duuuży salon, potem pokój dziecięcy, łazienka, oddzielnie wc, kuchnia ( stół w niej jest, krzesła, a nie tak jak w tamtej syfkiej nie było jak się odwrócić nawet ).
Naprawdę, nie mogę się doczekać, jak ustawię w dużym pokoju choinkę, bo aż chce się coś robić i sprzątać nawet
jutro M. poszuka kabel od aparatu to wrzucę jak wrócę z uczelni.
Mieszkanie jest na 2 piętrze, czyli fajnie, bo niewysoko.
Udało nam się w końcu coś. Igor nawet sam śpi w łóżeczku, a ja mogę zarzucić nogę na M. i nie bać się, że przygniotę małego.

Jeśli chodzi o Rogiego, nic się nie zmieniło. Dalej mnie nie oszczędza, a ja czasem myślę oddać go komuś na jakieś 3 miesiące na przechowanie
Ręce, ręce i jeszcze raz ręce to jego cel...
A ja padam, uwierzcie mi kochane, padam na ryj dosłownie.
Ale nic, jakoś daję radę.

Podziwiam wszystkie, które myślą o drugim dziecku...Ja sobie nie wyobrażam. I już widzę siebie oczami przyszłości, jak Igor ma te 6 lat, sam się bawi, sam sobą zajmuje, a ja czytam w spokoju gazetę, albo w spokoju jem śniadanie...
ahh, rozmarzyłam się.

Czytając opis mieszkanka, radość i pozytywne wibrację wyczuwam na odległość Super, że tak się Wam udało!
I zdrówka dla Igorka!!


Witam o poranku

Jak pisałam wyżej, nocka w większości wyspana także nabrałam sił na kolejny dzionek
U nas słoneczko w końcu
Ale i tak rezygnuje na te kilka dni ze spacerków, bo ten kaszel jest przerażający!! Az w szoku jestem, że z takiego małego człowieczka, taki kaszel może się wydobywać

Pewnie w weekend będzie tu spokojniej to ponadrabiam Was dokładniej. Póki co miłej soboty życzę

[83monia]

Napisane przez zanetaa88

CO do MM mam ten sam problem i wiem że tu nie chodzi o smak,czy o butelkę, bo jak ma dobry dzień dla mamusi to zje te mleko,ale ona chce pierś i koniec...Chce jeszcze zobaczyć moje odciągnięte mleko i podane w butelce - kiedyś nie miała problemu, zobaczymy teraz.

Spróbuj jak Monia pisała, trochę ją oszukać.Butelkę przystaw tak jakby mleko leciało z piersi.Nie wiem czy ma sens kupować milion butelek i kombinować...

Już sobie myślałam wiesz, czy są takie sztuczne piersi do której wkładasz butelkę i tam gdzie brodawka wychodzi smoczek wiem głupie pomysły, ale jakby działało to sama bym kupiła.

Mala przystawiaj często jak czujesz, że laktacją Ci szwankuje. Karmi pomaga, herbatki na laktacje ponoć też.Mnie karmi w każdym bądź razie pomaga.

abyście znaleźli działeczkę,wymarzoną !

jest jeszcze taki system http://www.mamotato.pl/product_info....roducts_id=879 który wspomaga laktacje, mozecie ew go wypróbować jak nie chce pic z butli ale to droga zabawka...

[meszsares]

dziendobry
nadrobie wieczorkiem, a teraz tylko napisze, ze bylam wczoraj wieczorem w TESCO Waszym ulubionym i SA TE ZABAWKI LAMAZE w promocji!
Ale .. trzeba ich dobrze poszukac, poniewaz NIE znajduja sie na dziale zabawek jak moznaby sadzic. Sa na dziale Male Dziecko znajdujacym sie w zupelnie innej czesci sklepu

[83monia]

ZĄBKUJĄCE znacie te suwaczki? http://pierwszezabki.pl/

[DaKaro]

Napisane przez piwnooka77

Przeżyć się da, w końcu czeka super nagroda.
Ze środków p/bólowych dali mi dolargan, który prawie w ogóle nie działał i gaz rozweselający - po nim dalej rzygałam niż widziałam.



Ja po tygodniu od CC normalnie funkcjonowałam. Za to teraz jak moje dziecię leży na przewijaku i wierzga nogami to potrafi mnie kopnąć w brzuch akurat w miejsce blizny - to boli...

To musisz uwazac, choc czesto trudno przewidziec co dziecie zaraz zrobi.

Mnie dali dolargan miedzy oksytocynami i mialam mega odlot .

Napisane przez aania_20

[COLOR=DarkGreen]pstryk...dzień dobry
Może to nic innego jak tylko kryzys laktacyjny po 3 miesiącu? Kilka dni i minie!
Mało urozmaicona dieta nie powinna mieć wpływu, ja jestem żywymprzykladem

Sama nie wiem, ale podlamuje mnie ta sytuacja. Przez kilka dni przystawialam Malwinke non stop i ni widze roznicy .

[83monia]

Napisane przez youyou

Danonki to sam syf, cukier i nic więcej, na pewno nie dla takich małych dzieci.
Najlepiej zwykły jogurt naturalny zmiksowany z owocami,lub są takie specjalne jogurty dla dzieci.

prawda. nabiał typu jogurt daje sie w 9-10 miesiacu dopiero a kiedys nawet na danonkach pisalo ze dla dzieci POWYZEJ 3 ROKU ZYCIA! a mleko krowie to dopiero najlepiej po roczku