Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[n1kotynka]

Napisane przez boroo50

Trzymam za Ciebie kciuki w takim razie, choć w głębi mam nadzieję, że jednak wszystko będzie ok. Ale bądź o krok przed nią!

tak, zefira Myślałam, że się posikam ze śmiechu jak to usłyszałam. Najadła się bidna Kożuchowska fasolki noooooo

Napisane przez MissZuzia

a jak wrażenia - miła, odpowiada ci itp? mówiła coś o przyjęciach do szpitala

sytuacji z wynajmem i tym babolem współczuję, nas nigdy nikt tak nie wykiwał
ja bym jeśli nie dogadacie się z nią do 15ego (że płacicie za pół) oddała jej klucze ostatniego dnia grudnia i to jeszcze najlepiej umówicie się z nią jak najpóźniej w sylwestra (i tak nie pobalujecie ) - może ona ma jakieś plany sylwestrowe powiedzcie jej wtedy że was nie obchodzi to skoro ona dla was czasu nie znalazła wcześniej i ciągle odwoływała spotkania a macie umowę do końca grudnia więc na dobrą sprawę możecie oddać jej klucze i o 23:59 31.12

ps. odebraliśmy wózek

mam już założoną kartę do szpitala, poskladałam wszystkie podpisy itd, że przyjecie do porodu to bedzie chwila moment miła miła, zartowała i wogole, napisze wiecej wieczorkiem bo sie zbieramy do ikei.

co do mieszkania to nie ma szans ze -placimy za polowe grudnia tylko calosc a z oddaniem kluczy to ja to samo mowie mezowi a on ze nie chce sie uzerac niech podpisze papiery i wypier***la ja bym zrobila tak jak mowisz bo juz sie coraz bardziej bojowo do niej nastawiam
stare wredne babsko

pokaż wózek

Napisane przez agawoo

No tyle kasy piechotą nie chodzi, ja bym walczyła

Napisane przez Oluska1988

Nikotynka normalnie baba jak z horroru ja mam lokatorw w domku gospodrczym ale nie zrobia bym czegos takiego trzeba byc czowiekiem a nie parapetem

Napisane przez renata:)

n1kotynka taka kasa to wg mnie bardzo duzo i jest o co walczyć!

ja wiem, ale dzidziuś w drodze, nie chce sie tym denerwowac a juz tyle nerwow mnie kosztuje wyprowadzka, wczoraj i dzisiaj to juz w ogole apogeum. chce zeby to sie skonczylo jak najszybciej i wyniesc sie do lepszego mieszkania. dzieki Bogu nie wynajmujemy meiszkania na tym samym osiedlu tylko trochę dalej, bo na tym ona jako administrator jeszcze by nam dała popalic a tak to jak mowi maz podpisze co trzeba i wypier....
mam jej dosc! jak zacznie robic problemy to juz ja z nia wojne rozpoczne, spokojna glowa, nie odpuszcze jej wtedy tak łatwo : pala:


a zgaga masakra, ja musze miec w domu mleko koniecznie, migdały, i leki na zgage bo inaczej nie ma zmiłuj


bede pozniej, jedziemy z tz do ikei musze sobie troche humor poprawic

[czubasek20]

Napisane przez boroo50

Niech Wam to poprawi wszystkim humory!!!

Zawsze płacze ze śmiechu jak to oglądam

Poprawiło mi humor bo dopiero co wróciłam od mamy i byłam porządnie rozbita.

[boroo50]

Napisane przez czubasek20

Poprawiło mi humor bo dopiero co wróciłam od mamy i byłam porządnie rozbita.

Tym bardziej mnie to cieszy, że rozbawiło i pozwoli odgonić niefajne myśli
A teraz sajlens bo ajl kil ju

[MissZuzia]

Napisane przez uska000

boze ale mam zgage..
rennie nie pomaga, gaviscon tez mleko nie migdaly tez;(

co tu robic;(

ja też mam ale chyba lekką, bo sama przechodzi (ale wraca) a nie biorę żadnych leków, jedynie na noc dużo wody pije

Napisane przez Dark lady

Nie przynudzasz, ja wiecznie mam taki dylemat. Generalnie to zależy czy chcesz tylko podciąć lekko czy coś zmodyfikować. Jak podciąć to chyba się nie opłaca, bo luty już dość blisko. Generalnie ja przed listopadem byłam jakoś chyba z tydzień i ścięłam włosy z długich na krótkie i się cały czas ładnie układają, bo fryzjerka wreszcie potrafiła ładnie ściąć (a ciężko mi dobrą w tym mieście znaleźć). Dlatego jak coś chcesz mocniej zmodyfikować i masz dobrą fryzjerkę to może warto pójść bo powinny się ładnie aż do porodu trzymać, a wiadomo że zaraz potem to nie będziesz miała siły iść do fryzjera.


Generalni sama już nie farbuję włosów (poza tym wracam do swoich póki jakoś wyglądają) bo właśnie wszystkie te farby do domowego użytku są beznadziejne jak dla mnie i wszystkie się spłukiwały z każdym myciem tak jak tobie. Próbowałam różnych Schwarzkopfa, L'oreala itp. Ze wszystkich najlepsze były Londy.

ja ciągle myślę, czy wracać do grzywki czy nie - miałam przez 2lata i w 2009 ją zapuściłam bo mi sie znudziła...

Napisane przez pearpearl

Moje najukochansze, najwspanialsze, najlepsze, najpiekniejsze, najcudowniejsze i najdrozsze Brzuchatki !!!!

super, że miło wspominasz ten dzień
teraz wszystko musi się ułożyć, nie ma bata
jeszcze raz gratki

Napisane przez uska000

dlaczego wszyscy mnie tak wku****** kazdy cos chce ale nie umie sie okreslic co.. w domu burdel tzt pojechal do kolegi na warsztat.. ojcuiec chce przyjsc muyc okna ale po co i tak zaraz beda brudne.., az ku**** wszystko mnie drazni... i jeszcze ten metraz gdziwe tu lozeczko itd postawic;/

dol

ja też mam nerwa często, chyba hormony nam szaleją

Napisane przez bambusiek

Wiecie jaki mam od paru dni dylemat: iść do fryzjerki przed świętami czy nie iść ostatni raz byłam na początku sierpnia, teraz mam długość taką, że prócz najbardziej pocieniowanej warstwy wszystkie wchodzą w kitkę...
No i nie wiem czy jest sens podcinać, czy lepiej poczekać i w okolicach chrzcin podciąć, a do tego czasu już spokojnie dorosną do związywania

W sumie jak wyprostuję, to nie jest źle, jedynie grzywka sięga końca nosa... I tak myślę, czy jest sens wydawać kilka dyszek, czy walnąć jakiś kolorek szamponetką i pobawić się prostownicą

Sorki, że przynudziłam

ja bym poszła

Napisane przez n1kotynka

mam już założoną kartę do szpitala, poskladałam wszystkie podpisy itd, że przyjecie do porodu to bedzie chwila moment miła miła, zartowała i wogole, napisze wiecej wieczorkiem bo sie zbieramy do ikei.

co do mieszkania to nie ma szans ze -placimy za polowe grudnia tylko calosc a z oddaniem kluczy to ja to samo mowie mezowi a on ze nie chce sie uzerac niech podpisze papiery i wypier***la ja bym zrobila tak jak mowisz bo juz sie coraz bardziej bojowo do niej nastawiam
stare wredne babsko

pokaż wózek






ja wiem, ale dzidziuś w drodze, nie chce sie tym denerwowac a juz tyle nerwow mnie kosztuje wyprowadzka, wczoraj i dzisiaj to juz w ogole apogeum. chce zeby to sie skonczylo jak najszybciej i wyniesc sie do lepszego mieszkania. dzieki Bogu nie wynajmujemy meiszkania na tym samym osiedlu tylko trochę dalej, bo na tym ona jako administrator jeszcze by nam dała popalic a tak to jak mowi maz podpisze co trzeba i wypier....
mam jej dosc! jak zacznie robic problemy to juz ja z nia wojne rozpoczne, spokojna glowa, nie odpuszcze jej wtedy tak łatwo : pala:


a zgaga masakra, ja musze miec w domu mleko koniecznie, migdały, i leki na zgage bo inaczej nie ma zmiłuj


bede pozniej, jedziemy z tz do ikei musze sobie troche humor poprawic

ja też mam kartę czekam na szczegóły

też bym sobie pojechała do ikea, ale siedzimy w domu przed tv bo dziś jak wyjechaliśmy po 11 to wróciliśmy padnięci o 15 a tu obiad nie zrobiony, a ja głodna szybko szybko i dop zjedliśmy po 16
i teraz ziewamy i zastanawiamy się czy iśc się walnąć do sypialni na łóżko

zdjęcia porobię jutro bo on jest w kawałkach i nie złożony a w pokoju na razie jest bałagan

[uska000]

zaczelam robic porzadki w pudelkach i padlam po 40minutach czuje sie jak bym z 3 chaty posprzatala.. albo urodzic miala ;/

[renata:)]

MissZuzia gratuacje wózka!! czekam na fotki
uska to tak jak ja wczoraj po scieraniu kurzu z szafek ;/ masakiera...a chcialam sie poruszać

dziewczyny mam dosc tego lezenia!! juz nie wyrabiam z tym szlag mnie trafia!!

[uska000]

daj spokoj ja nie wiem jak to bedzie po cesarce jak nic nie bede mogla robic.. nawet umyc sie bedzie ciezko

zalamka

[czubasek20]

Chyba większość z nas coś dopadło bo ja od godziny leże i ryczę. Mąż mnie przytula i rozmawia ze mną ale nic nie pomaga. Póki sytuacja u mnie w domu rodzinnym sie nie poprawi to pewnie będzie mnie to tak męczyć.
Wiem że nie powinnam się przejmować ze względu na dzidziolka ale nie umiem olać sobie tej sytuacji. W końcu to moja mama

[uska000]

My sie wszystkie powykanczamy...
ja jutro skoncze te pudelka w pon lazienke i nic wiecej nie robie bedzie jak bedzie!;/

kolezanka ma pomysl na przemeblowanie beda kombinowac za tydzien z tztem slabo to widze

[bambusiek]

Napisane przez *Agatek*

Ojej to daaaaawno robiłaś sobie włoski- ja nie to, że chcę, żeby był efekt, tylko zależy mi na pokryciu siwych włosów, bo jak wcześniej wspominałam zaczęłam siwieć od 19 roku życia i szybko zesiwieję do końca, mam to po ojcu, nie miał 40-stki i cały siwy był a mój brat ma 31 lat i wygląda masakryccznie... jakby miał pasemka na włosach szok!

Po porodzie pójdziemy do fryca, chłopów w domu zostawimy i heja

No dawno i widać odrost jakoś wcześniej tego nie zauważyłam
Mam już farbę - ciemny blond, co na moim brązie da żywy naturalny odcień

Napisane przez BebiBebi

Możesz iść tylko podciąć końcówki, a po porodzie zrobić sobie seksi fryz

I tak bym tylko podcięła, bo seksi fryz, to mam teraz. Tylko grzywka jest mało seksi

Napisane przez czubasek20

Zastanawiam się czy jednak z Tztem nie pojdziemy na ten jego bal karnawałowy 4 lutego, w sumie i tak z początkiem lutego mam zamiar małą wykurzac z brzuszka więc małe tany tany by jeszcze pomogło

My odpuściliśmy sobie bal 15 stycznia w razie gdybym nie czuła się za dobrze kasa przepada, więc szkoda by było

Napisane przez Haniula

Wczoraj mialam paskudny dzien. Moja mama wylądowała w szpitalu rano zaslabła, dostała drgawek na całym ciele i zaczęła sztywniec i wymiotować a była sama w domu, w ostatniej chwili zadzwoniła do taty. Pogotowie przyjechało i okazało sie ze to atak tężyczki utajonej, czyli silny niedobor wapnia i potasu.
Kiedys bedac ze mna na zakupach stalo sie to samo, pamietam ze cała zesztywniała palce normalnie wygiete we wszystkie strony, ale wtedy pogotowie ja zabralo, podali dozylnie wapn i potas i odesłali do domu, a teraz okazalo sie duzo silniejesze i zostawili w szpitalu.
Prawdopodobnie podczas operacji wycinania tarczycy usuneli jej przytarczyce, tylko ze jakos nie raczyli nigdzie tego odnotowac ani poinformować Kuderaki

Bylam caly dzien tam u mamy w szpitalu, w dodatku nie maja miejsc i połozyli ją na geriatrii- jakie widoki, jakie zapachy

I jestem zła ze nie zaufałam mojemu tifiemu. Bo my mieszkamy w jednym domu z rodzicami, tylko ze w 2 mieszkaniach- my na gorze oni na dole. I jak mama zasłabła to nasz pies zaczął biegac jak oszalały i tak przeraźliwie na mnie szczekac, ale ja go nie zrozumialam, myslalam ze chce wyjsc na dwor, ale nie chcial. Latał i szczekał dalej, a juz za chwile zadzwonil tata zebym zeszla na dol.. Madra psina, szkoda ze go nie zrozumiałam

Dużo zdrowia dla mamy

Napisane przez Anabellita

Wczoraj w bierdronie kupiliśmy z TŻ-em wszystkie składniki na pizzę, więc wymyślanie obiadu mam z głowy

Agatek podsunęła mi dobre rozwiązanie.... (czyt. powyżej) w ciągu dnia dada, a na noc firmowy pampers.

My kupiliśmy gotową pizzę w Biedrze pyszna jest "z pieca" niemrożona i nie taka droga

A te dady na dzień, to od samego początku tak czy inaczej?

Napisane przez Dark lady

Nie przynudzasz, ja wiecznie mam taki dylemat. Generalnie to zależy czy chcesz tylko podciąć lekko czy coś zmodyfikować. Jak podciąć to chyba się nie opłaca, bo luty już dość blisko. Generalnie ja przed listopadem byłam jakoś chyba z tydzień i ścięłam włosy z długich na krótkie i się cały czas ładnie układają, bo fryzjerka wreszcie potrafiła ładnie ściąć (a ciężko mi dobrą w tym mieście znaleźć). Dlatego jak coś chcesz mocniej zmodyfikować i masz dobrą fryzjerkę to może warto pójść bo powinny się ładnie aż do porodu trzymać, a wiadomo że zaraz potem to nie będziesz miała siły iść do fryzjera.

No właśnie tylko podciąć... i to przede wszystkim grzywkę od jakichś 2 lat mam stałą sprawdzoną fryzurkę, która ponoć do mnie pasuje, tylko w zależności od okazji (ślub) ma długość od "za ocho" do "do ramion". Ostatnio miałam zrobioną wersję najkrótszą, teraz bym chciała najdłuższą

Napisane przez pearpearl

Moje najukochansze, najwspanialsze, najlepsze, najpiekniejsze, najcudowniejsze i najdrozsze Brzuchatki !!!!


Dziekuje WSZYSTKIM i KAZDEJ Z OSOBNA za kciuki i za te wspaniale gratulacje. Nawet sie picolo polalo Cos cudownego. Nie smiejscie sie, ale az mi lezki polecialy, tak sie wzruszylam, jak zobaczylam Wasze reakcje. Tak mi sie milo zrobilo, ze az musialo to znalezc ujscie chyba
Obrona poszla super - komisja byla mega mila, pytania bez niespodzianek, panowie usmiechami i mrugnieciami okiem mnie wspierali, pozniej chwalili i pogratulowali nam (Nietoperkowi i mnie) jako PANSTWU
Musze Wam powiedziec, ze Niespodzianka dzielnie sie bronila z mama i caly czas czulam, jak skrobie i napiera w prawe zebra Po wynikach to juz caly brzuch mi tanczyl
Panowie z komisji stwierdzili, ze Malec tez juz jest magistrem
Po obronie zjadlam wielka pizze ze znajomymi z grupy, przyszlam do domu sie przebrac, ale przy okazji usnelam na 2 godzinki, a pozniej bylo swietowanie do rana. Taaaa, jasne, ledwo do 1-szej wytrzymalam, ale i tak bylo fajnie. A Nietoperek skopal wszystkie ciotki filolozki i kazda juz sie w nim/niej zakochala I zadna nie przyjmuje wersji z dziewczynka - podobno "jak nic chlopak" Oby zdrowe
Moi Rodzice cieszyli sie bardzo - Tato zabral Mame do bardzo dobrej restauracji (az Mama nie wierzyla), zjedli obiad, wypili po lampce winka, a po drodze do domu zahaczyli o alkohole swiata i Tato trzasnal sobie whiskacza, a Mamie kupil szampana. I pozniej dalej swietowali w domu i rozmawiali, ze teraz trzeba zajac sie wyprawka i fura dla Dzidzi
Tz tez ucieszony, ale zaraz pozniej wkurzyli mnie tesciowie i on przy okazji, ale o tym nawet nie chce pisac,zeby sobie nie psuc humoru. Na szczescie tesciowie dzisiaj wyjezdzaja na narty, to nie bede musiala ich ogladac

Gratulacje raz jeszcze i super, że tak fajnie poświętowałaś

To na jakim kierunku byłaś? bo mignęło mi słowo filolożki... ja skończyłam wydział Fil. Pol. UWr

Napisane przez NataliaM1103

bambusiek mam pytania do Ciebie,zdradz mi ile kosztuje poród rodzinny w Lesznie i czy jest znieczulenie zewnątrzoponowe no i cena tej przyjemności???

Co do porodu, to nie pamiętam dokładnie... 100-200 zł., a o znieczulenie nie pytałam nawet
Mam zamiar niedługo spotkać się z położną z tego szpitala, to dokładnie wypytam co i jak (co trzeba mieć, a co niekoniecznie itp.).

Napisane przez boroo50

"Ale żeś mamo puściła zefira" - tekst wzięty dosłownie sprzed minuty z serialu rodzinka. pl
"Teraz osiądzie na meblach" - dodaje Ludwik hahahaaha

Też to słyszałam i ryknęłam ze śmiechu
_________________________ ___________
Bry wieczór

Mąż poza domem, więc poszłam do mamy na herbatkę i od razu wzięłam farby do włosów, bo miałam zachomikowane w szafce

Zjadłam 3 kanapki ze śledziem i mi niedobrze chociaż ostatnio często tak mam

Też macie takie pieczenie na wysokości/pod mostkiem???

[MartuNiunia87]

HEJ BRZUCHATKI

Dziś mnie wypisali ze szpitala ogólnie wszystko ok, tzn. skórcze, które odczuwam nie zagrażają dzidziusiowi, co do zawrotów głowy nie do końca wiadomo co z nimi, mam jeszcze wizytę u neurologa...

Jeśli chodzi o dzidzię - to na 100% Dziewczynka
Waży 1457g / 30tc położona główkowo, obwód główki ma 27cm a klatki piersiowej 26cm , straszny z niej wiercioch, jest zdrowa i fajnie rośnie

Ogólnie pobyt nie najgorszy - szpital ok, laski w sali miałam fajne... ale co się człowiek na ogląda i na słucha tam... co dziennie chodziłyśmy co 2 godz na położniczy mierzyć tętno płodu, a KTG na położniczym na porodówce - tam to ruch jak w Rzymie bardzo dużo CC teraz się robi zauważyłam, ale kilka porodów naturalnych też zdążyłam "usłyszeć" jak krzyczą bidulki... Wczoraj były 2 hity dnia:
pierwszy to jak dziewczyna urodziła (dość szybko) SIŁAMI NATURY dzidziusia który ważył 4900g i mierzył 59cm - także silna kobieta musiała być
druga to dziewczynę przywieźli o 14 na porodówkę a 14:10 urodziła syna! - cały dzień była w domu i tylko lekko pobolewały ją plecy, nie podejrzewała, że rodzi i do szpitala dojechała karetką na ostatni moment - ogólnie tylko dla tego, że wody jej poszły... najlepszy był tatuś, wpada na położniczy, wchodzi na porodówkę, przebiera się, a położna do niego "co pan tu robi?, tu nie wolno wchodzić?", a on, że niedawno żonę przywiozła karetka... na to 2 położna woła z za parawanu " chce pan zobaczyć syna? już jest!" - i pokazuje golaska, koleś zwątpił...

Ogólnie w szpitalu tym praktycznie każde z CC które się tam odbywają, są przy udziale tatusiów - dlatego jeśli będę rodzić SN idę do mojego szpitala koło domku, a jeśli CC to tam, żeby TŻ mógł być zemną

[Mijus]

Chyba coś dzisiaj faktycznie dzień do
Ja z tż nie gadam od rana, praktycznie cały dzień leżę i gapię się w okno i co chwilę chlipięPrzed chwilą zjadłam dopiero obiad bo nie miałam nawet chęci na jedzenie
Musimy być silne kochane

[neska22]

Napisane przez Mijus

Chyba coś dzisiaj faktycznie dzień do
Ja z tż nie gadam od rana, praktycznie cały dzień leżę i gapię się w okno i co chwilę chlipięPrzed chwilą zjadłam dopiero obiad bo nie miałam nawet chęci na jedzenie
Musimy być silne kochane

to chyba jakiś wątkowy wirus....;/ mam to samo


Marta- fajnie, ze CIę wypuścili i mała rośnie zdrowo

[Mijus]

tak na poprawę nastroju
http://bebzol.com/pl/Sprobuj-sie-nie-zasmiac.43045.html

Która się nie zacznie śmiać - stawiam Picolo Tylko dźwięk włączyć

[renata:)]

mam to samo co wy... i jeszcze zła jestem nie wiem o co.
MartuNiunia super że wyszłaś i że z córcią ok!!

[ewula83]

Napisane przez uska000

My sie wszystkie powykanczamy...
ja jutro skoncze te pudelka w pon lazienke i nic wiecej nie robie bedzie jak bedzie!;/

kolezanka ma pomysl na przemeblowanie beda kombinowac za tydzien z tztem slabo to widze

Ja dzisiaj pralam i prasowalam firanki,zmachalam sie jak nigdy,jak dzisiaj nie urodze to bedzie cud.

Mycie lazienki sobie odpuscilam.Najgorsze jest,to,ze wszedzie widze brud i mnie to wneriwia,mania sprzatania a sily brak

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez MartuNiunia87

HEJ BRZUCHATKI

Dziś mnie wypisali ze szpitala ogólnie wszystko ok, tzn. skórcze, które odczuwam nie zagrażają dzidziusiowi, co do zawrotów głowy nie do końca wiadomo co z nimi, mam jeszcze wizytę u neurologa...

Jeśli chodzi o dzidzię - to na 100% Dziewczynka
Waży 1457g / 30tc położona główkowo, obwód główki ma 27cm a klatki piersiowej 26cm , straszny z niej wiercioch, jest zdrowa i fajnie rośnie

Ogólnie pobyt nie najgorszy - szpital ok, laski w sali miałam fajne... ale co się człowiek na ogląda i na słucha tam... co dziennie chodziłyśmy co 2 godz na położniczy mierzyć tętno płodu, a KTG na położniczym na porodówce - tam to ruch jak w Rzymie bardzo dużo CC teraz się robi zauważyłam, ale kilka porodów naturalnych też zdążyłam "usłyszeć" jak krzyczą bidulki... Wczoraj były 2 hity dnia:
pierwszy to jak dziewczyna urodziła (dość szybko) SIŁAMI NATURY dzidziusia który ważył 4900g i mierzył 59cm - także silna kobieta musiała być
druga to dziewczynę przywieźli o 14 na porodówkę a 14:10 urodziła syna! - cały dzień była w domu i tylko lekko pobolewały ją plecy, nie podejrzewała, że rodzi i do szpitala dojechała karetką na ostatni moment - ogólnie tylko dla tego, że wody jej poszły... najlepszy był tatuś, wpada na położniczy, wchodzi na porodówkę, przebiera się, a położna do niego "co pan tu robi?, tu nie wolno wchodzić?", a on, że niedawno żonę przywiozła karetka... na to 2 położna woła z za parawanu " chce pan zobaczyć syna? już jest!" - i pokazuje golaska, koleś zwątpił...

Ogólnie w szpitalu tym praktycznie każde z CC które się tam odbywają, są przy udziale tatusiów - dlatego jeśli będę rodzić SN idę do mojego szpitala koło domku, a jeśli CC to tam, żeby TŻ mógł być zemną

Dobrze,ze juz w domu.Slyszalam,ze duzo cesarek teraz jest.

[Dark lady]

Napisane przez Mijus

tak na poprawę nastroju
http://bebzol.com/pl/Sprobuj-sie-nie-zasmiac.43045.html

Która się nie zacznie śmiać - stawiam Picolo Tylko dźwięk włączyć

Poproszę Picolo

Ja dziś też trochę zła, ale to mam powody. Staram się być tylko trochę zdenerwowana

[Mijus]

Napisane przez Dark lady

Poproszę Picolo

Ja dziś też trochę zła, ale to mam powody. Staram się być tylko trochę zdenerwowana

Jak twarda bestia
Proszę

[Dark lady]

Dziękuję za Picolo Już się delektuję . Wiesz ja generalnie mam specyficzne poczucie humoru i np. Ahmed mnie nie śmieszy nawet trochę.

[Mijus]

Napisane przez Dark lady

Dziękuję za Picolo Już się delektuję . Wiesz ja generalnie mam specyficzne poczucie humoru i np. Ahmed mnie nie śmieszy nawet trochę.

Najważniejsze że je masz Mnie też Ahmed nie rusza

[MartuNiunia87]

Ja też nie mam humorku - fajnie, że wróciłam do domku, ale po kłuciłam się zleksza z TŻ... i jestem zła na niego a wewnętrznie mi przykro.. wróciłam ze szpitala i inaczej sobie to wyobrażałam...co dziennie do mnie przyjeżdzał i taki miły był i dobry i kochany... a jak wróciłam to już się nie należy??? i ci lekarz powie w zaleceniu "odpoczywać, nie stresować się" - ciekawe ku***wa jak??? no jak... jak cię tu na dzieńdobry wszystko zamartwia... :/

[bambusiek]

Napisane przez MartuNiunia87

HEJ BRZUCHATKI

Dziś mnie wypisali ze szpitala ogólnie wszystko ok, tzn. skórcze, które odczuwam nie zagrażają dzidziusiowi, co do zawrotów głowy nie do końca wiadomo co z nimi, mam jeszcze wizytę u neurologa...

Jeśli chodzi o dzidzię - to na 100% Dziewczynka
Waży 1457g / 30tc położona główkowo, obwód główki ma 27cm a klatki piersiowej 26cm , straszny z niej wiercioch, jest zdrowa i fajnie rośnie

Ogólnie pobyt nie najgorszy - szpital ok, laski w sali miałam fajne... ale co się człowiek na ogląda i na słucha tam... co dziennie chodziłyśmy co 2 godz na położniczy mierzyć tętno płodu, a KTG na położniczym na porodówce - tam to ruch jak w Rzymie bardzo dużo CC teraz się robi zauważyłam, ale kilka porodów naturalnych też zdążyłam "usłyszeć" jak krzyczą bidulki... Wczoraj były 2 hity dnia:
pierwszy to jak dziewczyna urodziła (dość szybko) SIŁAMI NATURY dzidziusia który ważył 4900g i mierzył 59cm - także silna kobieta musiała być
druga to dziewczynę przywieźli o 14 na porodówkę a 14:10 urodziła syna! - cały dzień była w domu i tylko lekko pobolewały ją plecy, nie podejrzewała, że rodzi i do szpitala dojechała karetką na ostatni moment - ogólnie tylko dla tego, że wody jej poszły... najlepszy był tatuś, wpada na położniczy, wchodzi na porodówkę, przebiera się, a położna do niego "co pan tu robi?, tu nie wolno wchodzić?", a on, że niedawno żonę przywiozła karetka... na to 2 położna woła z za parawanu " chce pan zobaczyć syna? już jest!" - i pokazuje golaska, koleś zwątpił...

Ogólnie w szpitalu tym praktycznie każde z CC które się tam odbywają, są przy udziale tatusiów - dlatego jeśli będę rodzić SN idę do mojego szpitala koło domku, a jeśli CC to tam, żeby TŻ mógł być zemną

Super, że Cię wypisali
A co do tych 2 sytuacji, to:


Właśnie kliknęłam i zapłaciłam za torebkę taką małą listonoszkę, bo moja obecna trzyma się mimo kilku szyć na kawałeczku materiału
Za całe 21 zł z przesyłką

[annyonne]

Napisane przez n1kotynka

takiego pisma tez nie trzeba odbierać, zawsze moze popatrzec na nadawce i cofnac, ze nie przyjmie, jak jest taka wredna

boje sie ze jak pojde z nia na noze to sie jeszcze konczy tak, ze kaze za styczeń placic a wtedy sie poplacze chyba placic za 2 mieszkania, gdzie dodatek mamy miec wyrownany dopiero po nowym roku

Jeśli dobrze pamiętam nieodebranie podwójnie awizowanego pisma jest równoznaczne ze skutecznym powiadomieniem. Ja bym wysłała choćby po to by nie wywinęła numeru ze styczniem. Ale to już wy na spokojnie musicie się zastanowić co z tym fantem zrobić...

Napisane przez Mijus

tak na poprawę nastroju
http://bebzol.com/pl/Sprobuj-sie-nie-zasmiac.43045.html

Która się nie zacznie śmiać - stawiam Picolo Tylko dźwięk włączyć

Ja nie dałam rady, zaraźliwe

MartuNiunia witamy poszpitalnie, super że z Wami wszystko w porządku

[czubasek20]

Napisane przez bambusiek

My odpuściliśmy sobie bal 15 stycznia w razie gdybym nie czuła się za dobrze kasa przepada, więc szkoda by było



Też macie takie pieczenie na wysokości/pod mostkiem???

My idziemy raczej bo i tak całość firma płaci
Ja mam, jak się okazało stanik mam źle dobrany i porobiły mi sie odparzenia

Napisane przez MartuNiunia87

HEJ BRZUCHATKI

Dziś mnie wypisali ze szpitala ogólnie wszystko ok, tzn. skórcze, które odczuwam nie zagrażają dzidziusiowi, co do zawrotów głowy nie do końca wiadomo co z nimi, mam jeszcze wizytę u neurologa...

Jeśli chodzi o dzidzię - to na 100% Dziewczynka
Waży 1457g / 30tc położona główkowo, obwód główki ma 27cm a klatki piersiowej 26cm , straszny z niej wiercioch, jest zdrowa i fajnie rośnie

Ogólnie pobyt nie najgorszy - szpital ok, laski w sali miałam fajne... ale co się człowiek na ogląda i na słucha tam... co dziennie chodziłyśmy co 2 godz na położniczy mierzyć tętno płodu, a KTG na położniczym na porodówce - tam to ruch jak w Rzymie bardzo dużo CC teraz się robi zauważyłam, ale kilka porodów naturalnych też zdążyłam "usłyszeć" jak krzyczą bidulki... Wczoraj były 2 hity dnia:
pierwszy to jak dziewczyna urodziła (dość szybko) SIŁAMI NATURY dzidziusia który ważył 4900g i mierzył 59cm - także silna kobieta musiała być
druga to dziewczynę przywieźli o 14 na porodówkę a 14:10 urodziła syna! - cały dzień była w domu i tylko lekko pobolewały ją plecy, nie podejrzewała, że rodzi i do szpitala dojechała karetką na ostatni moment - ogólnie tylko dla tego, że wody jej poszły... najlepszy był tatuś, wpada na położniczy, wchodzi na porodówkę, przebiera się, a położna do niego "co pan tu robi?, tu nie wolno wchodzić?", a on, że niedawno żonę przywiozła karetka... na to 2 położna woła z za parawanu " chce pan zobaczyć syna? już jest!" - i pokazuje golaska, koleś zwątpił...

Ogólnie w szpitalu tym praktycznie każde z CC które się tam odbywają, są przy udziale tatusiów - dlatego jeśli będę rodzić SN idę do mojego szpitala koło domku, a jeśli CC to tam, żeby TŻ mógł być zemną

Dobrze że i z Tobą i z malutką wszystko ok

[NataliaM1103]

dziewczyny i ja mam kiepski dzień dzisiaj...mam tylko nadzieję ,że nic złego się nie dzieje no i że jutro będzie lepiej!!!!

[bambusiek]

Napisane przez czubasek20

My idziemy raczej bo i tak całość firma płaci
Ja mam, jak się okazało stanik mam źle dobrany i porobiły mi sie odparzenia

Aaaa... u nas płaci się 50%
Kurcze, stanik noszę rzadko (tylko jak idę gdzieś, gdzie rozbieram się z płaszcza), a na codzień to taki topik sportowy

A właśnie... ten płaszcz co kupiłam w lumpku za 4 zł jest akurat - mogę jeszcze spokojnie przybrać jakieś 10 cm w brzuchu
Tylko kieszenie są dziurawe, więc musiałam się pilnować, żeby nie włożyć np. kluczy. zaraz będę zaszywać
Jedynie co, to nie jest jakoś szczególnie ciepły... no, ale w sumie teraz to głównie do i z auta

Młody cały czas mnie smyra czuję takie łaskotanie

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Dobra, zmykam

Jakby co, to jutro nie wiem czy się zjawię, bo na 17 idziemy na 30stkę brata, a wcześniej pewnie małżon mnie na kompa nie wpuści

Paaa

[renata:)]

ide pod prysznc i soie cos ogladne albo poczytam
buziaki

[Dark lady]

O mnie śmieszy to dziecko i to przarażenie w oczach:
http://www.youtube.com/watch?v=ZP6vl...eature=related

[uska000]

ide spac

banoc

[czubasek20]

Napisane przez bambusiek

Aaaa... u nas płaci się 50%
Kurcze, stanik noszę rzadko (tylko jak idę gdzieś, gdzie rozbieram się z płaszcza), a na codzień to taki topik sportowy

A właśnie... ten płaszcz co kupiłam w lumpku za 4 zł jest akurat - mogę jeszcze spokojnie przybrać jakieś 10 cm w brzuchu
Tylko kieszenie są dziurawe, więc musiałam się pilnować, żeby nie włożyć np. kluczy. zaraz będę zaszywać
Jedynie co, to nie jest jakoś szczególnie ciepły... no, ale w sumie teraz to głównie do i z auta

Młody cały czas mnie smyra czuję takie łaskotanie

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Dobra, zmykam

Jakby co, to jutro nie wiem czy się zjawię, bo na 17 idziemy na 30stkę brata, a wcześniej pewnie małżon mnie na kompa nie wpuści

Paaa

Ja też stanik noszę bardzo rzadko ale widocznie wystarczy tylko ten czas kiedy gdzieś wychodzę i ból murowany. A masz tam może tak zaczerwienione, obtarte ?