Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[Martusiaaa21]

Napisane przez lullaby_ml

Po pierwsze gratuluje udanych chrzcin i zazdraszczam ze juz po wszystkim po drugie kochana trzymam kciuki za Twoje cycorki bo Ty sie biedna wymeczysz

dzięki

Napisane przez aa2

dzis ide do gina

kochane kiedy dostałyscie pierwsza @ po porodzie? u mni emija 8 tyg małego juz długo nie karmia a małpy jak ni ema tak nie ma

Asiu ja tez jeszcze nie dostałam, a nie karmie od miesiaca. jak byłam u ginki to robiła mi usg i mówiła ze w ciągu 2 tygodni powinien się pojawic. Także spoko, bedzie dobrze

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialam sie pochwalic ze moje dziecie zaczelo gugac juz tak na powaznie sylaby staly sie coraz dluzsze i bardziej wyrazne, zaczal sobie pokrzykiwac i od jakiegos czasu wyczail jak sie samemu bujac w bujaczku malo tego-na noc kladziemy Mikiego w jakiejs pozycji x a rano jak sie budzimy Mikul lezy zupelnie gdzie indziej, ja nie wiem jak on to robi smiejemy sie ze sobie slimaczkuje

dla Mikusia jak sie pieknie rozwijacudnie tak patrzec na te nasze Szkraby jak codziennie cos nowego pokazujamój własnie z ama wizazuje i wcina piąsteczki

[aa2]

Lu własnei super ze Mikki guga ja juz sie nei moge doczekac az Marcel zacznie , na razie gada sobie z nami tak jakby gugajac hehe
Martus twój z toba wizażuje a mój lezał koło mnie i teraz patrze a on spiocha hehe

[acelinka]

Napisane przez Thaya

hej dziewczyny!!

muszę Was po nadrabiać (ale na szczęście dużo nie pisałyście :P ) bo mąż wziął urlop więc korzystamy z czasu we trójkę i mało mnie tutaj ostatnio

ale już jutro wszystko wraca do normy..

słuchajcie, znacie jakieś proste i sprawdzone przepisy na ciasta??
bo chciałabym na święta do mamy trochę ją odciążyć i przywieść jakieś 2 ciasta, ale moje umiejętności kulinarne to... lepiej przemilczeć ten temat hehe :P

hehe wczoraj w Galileo mówili, że dziecko przez pół roku wypija około 100 litrów mleka, szok

jaki słodziak

zadraszczam takiego czasu w trójke

proste ciacha hmm... ja lubie robić np. sernik na zimno przynajmniej mam pewność że nie przypale często też robie takie oszukane ciasta typu kopiec kreta albo czekoladowe "duża blacha" pychotka a z tego czekoladowego to takie cuda idzie zrobić wystarczy dac do środka wiśnie i śmietane, albo śmietane i jakieś dobre powidła, na góre polewe czekoladową i pyszności wychodzą i obiecuje ze jak się nie pochwalisz ze to ciacho takie z gotowca to nikt nie pozna

Napisane przez lullaby_ml

Bry zaraz tam poczytam co naskrobalyscie melduje ze przeziebienie mnie nie opuszcza i cos mi sie robi znowu z wezlem chlonnym, albo znowu zapalenie albo znowu mi cos tam rosnie, chyba sie nie obejdzie jednak bez lekarza

proszę do lekarza marsz!

Napisane przez SONIA004

Thaya Filipek wygląda jak mały mężczyzna (przystojniak ) a nie jak malutki dzidziuś... super!!!!

To mój Mati (zdjęcia z chrztu za dobrze nie wyszły więc jakieś "domowe")

kolejny słodziak!

Napisane przez Martusiaaa21

My też po chrzcinach. Mały był kochany. Co prawda nie spał w kościele ale był grzeczniutki, oglądał sobie świat i słuchał co ksiądz opowiada Przy polewaniu główki nawet nie zapłakał A ksiądz mówi:"ale twardziel z niego" Przyjęcie też się udało, Bartuś troszkę pomarudził, ale większość czasu przespał Ja też jestem mile zaskoczona obsługą i jedzeniem. Było pyszne (wiem z opowieści) i dużo. Niestety nie dane mi było zjeść za dużo, tylko obiad. Od soboty rana męczyła mnie biegunka( to pewnie po tym antybiotyku) także kiepsko się czułam i co chwilę do kibelka latałam, więc nie skosztowałam tych wszystkich pyszności:/ wczoraj tylko chleb z masłem i dziś też, ale chyba mi przechodzi.
Mały dostał śliczny tort z pieluszek. Bratowa męża się spisała na 5 później Wam pokaże, jak wrzucę zdjęcia do kompa.

A z moimi piersiami niestety żadnej poprawy. Dziś jadę znowu do ginki, bo mi się antybiotyk kończy. masakra jakaś, niby zaczerwienienie delikatnie się zmniejszyło, ale jeszcze jest i do tego ta grudai chyba się ropa w jednym miejscu zbiera, bo jak dotknę to takie miękkie miejsce wyczuwam. Jestem załamana, stosuje te okłady, biorę leki i nic. Mam nadzieje, że ginka da mi coś innego i wylecze w końcu to cholerstwo. Na dwór nie mogę wychodzić ech..

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post

kolejne udane chrzciny

oby szybko przeszło

Napisane przez lullaby_ml

Nic mi nie mow, w tym roku wigilia jest u nas a ja jestem antytalent kulinarny i przeraza mnie robienie potraw wigilijnych

może troche wstyd ale powiem Wam szczerze że barszcz i uszka już są - byłam wczoraj na zakupach w moim domu barszczu nie ma na Wigilii a teściówka też zawsze kupuje to co sie mam wysilać, oprócz tego bede robiła zupke z ryby z grzankami bo uwielbiam
pierogi też kupie a co się będe męczyć
oprócz tego bede robiła tak normalnie karpika, i spróbuje jakąś inne rybke po grecku pierwszy raz zrobić, makówki też jakoś zrobie najwyżej nie wyjdą myśle że na gotowanie moczki umówie sie z mamą że jej pomoge i sobie potem troche wezme bo po 1. tego się nie da ugotować mało a po 2. tż sobie i tak potem weźmie od swojej mamy bo u nas tak zawsze ze każdy je moczke od swojej matuli jeszcze tylko się musze doszkolić u mamy jak zrobić taką pyszną kapustke z grzybami jak ona robi
to tyle co się u mnie je a wiecie w domu u tż zawsze jest budyń i kisiel na Wigilii nie wiem skąd im sie to wzięło, może dlatego że kiedyś u mamy tż na wsi to bida w domu była no nie wiem na prawde.

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialam sie pochwalic ze moje dziecie zaczelo gugac juz tak na powaznie sylaby staly sie coraz dluzsze i bardziej wyrazne, zaczal sobie pokrzykiwac i od jakiegos czasu wyczail jak sie samemu bujac w bujaczku malo tego-na noc kladziemy Mikiego w jakiejs pozycji x a rano jak sie budzimy Mikul lezy zupelnie gdzie indziej, ja nie wiem jak on to robi smiejemy sie ze sobie slimaczkuje

Co do wigilii-kurcze to bede z Toba chyba na konferent i bedziemy robily wszystko przez tel, co mowisz? bo ja sobie nie poradze!
Rybka ja @ dostalam od razu po pologu, pozniej znowu i teraz mi sie konczy, ale ja nie karmilam tak dlugo jak Ty

zrobimy sobie jakąś zbiorową konferencje przez skypa i damy rade

dla Mikiego!


Natalka sobie drzemke zrobiła a ja umyłam nawet okno w sypialni i normalnie dumna z siebie jestem

[MalgosiaM8]

Ojoj to tu więcej było imprez chrzcinowych super że wszsytkie udane!!!!

Jakie zdjęcia cudne, słodziaki te nasze dzieciaki

Napisane przez acelinka

to tyle co się u mnie je a wiecie w domu u tż zawsze jest budyń i kisiel na Wigilii nie wiem skąd im sie to wzięło, może dlatego że kiedyś u mamy tż na wsi to bida w domu była no nie wiem na prawde.


zrobimy sobie jakąś zbiorową konferencje przez skypa i damy rade

dla Mikiego!


Natalka sobie drzemke zrobiła a ja umyłam nawet okno w sypialni i normalnie dumna z siebie jestem

kisiel i budyń dobre

ja też się dołączam do skaypowej rozmowy ja znowu uwlielbiam gotować i sobie coś pichcić, a najfajniej jak robię coś po swojemu i czy uda się czy nie uda

sernik na chrzicny wyszedł taki duży że nie wiem co zrobiłam, boo zawsze był o 1/3 mniejszy

Acelinko to chodz do mnie , bo u mnie brudne okno, a matce się nie chce tylko ruszyć z wyrka

młody zjadł na śpiocha i dalej kima a ja już uśmiech od ucha do ucha że dziecko zjadło

dziewczyny chrzcinowe dostałyście jakieś prezenty, bo ja ubolewam że mały nie dostał, a samą kasę tylko, bo kasę to rodzice stracą a zabawki by chociaż miał

[aa2]

Acelinka ja chyba tez zakupie uszka wiec luzzz hehe) a jak weźmiesz przepis na kapuche z grzybkami od mamy to ja tez poproszę bo u mni ew domu si enie robiło a ja z checia bym zjadła


a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

Bry zaraz tam poczytam co naskrobalyscie melduje ze przeziebienie mnie nie opuszcza i cos mi sie robi znowu z wezlem chlonnym, albo znowu zapalenie albo znowu mi cos tam rosnie, chyba sie nie obejdzie jednak bez lekarza

wspoolczuje....i zycze szybkiego powrotu do zdrowka...

Napisane przez Thaya

dodawajcie też więcej zdjęć Waszych śliczności!!

oj... ja tez uwielbiam jak TZ jest z nami w domu.....

a Filipek wyglada uroczo.....

Sonia Twoj maly to slodki przystojniak....a ten fryz.....



Martusia , Sonia , MalgosiaM8 gratuluje udanych chrzcin


Asiu ja @ dostalam w pazdzierniku.... ale zaczelam brac tabsy i moze dlatego tak szybko.... ale teraz mam dlugo i obficie..... ciekawe kiedy to sie ureguluje....

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez aa2

Acelinka ja chyba tez zakupie uszka wiec luzzz hehe) a jak weźmiesz przepis na kapuche z grzybkami od mamy to ja tez poproszę bo u mni ew domu si enie robiło a ja z checia bym zjadła


a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

u mnie zawsze wszystko musialo byc zrobione po domowemu..... uszka, kapusta z grochem , pierogi....normalnie wszystko.... ale za to jakie to pyszne.....


W Sylwka bedziemy u TZ-a i namawia mnie zebysmy poszli do jego znajomych ( pare krokow od niego z domu) ale jakos nie chce zostawic malej z tesciowa..... jakas dziwna moze jestem....

Asia fajny pomysl z Sylwkiem...
Lubie takie domowe sylwki.....

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Lu własnei super ze Mikki guga ja juz sie nei moge doczekac az Marcel zacznie , na razie gada sobie z nami tak jakby gugajac hehe
Martus twój z toba wizażuje a mój lezał koło mnie i teraz patrze a on spiocha hehe

no moj tez spal ale sie obudzil, wiec wzielam go na kolana

Napisane przez MalgosiaM8

Ojoj to tu więcej było imprez chrzcinowych super że wszsytkie udane!!!!

Jakie zdjęcia cudne, słodziaki te nasze dzieciaki




kisiel i budyń dobre

ja też się dołączam do skaypowej rozmowy ja znowu uwlielbiam gotować i sobie coś pichcić, a najfajniej jak robię coś po swojemu i czy uda się czy nie uda

sernik na chrzicny wyszedł taki duży że nie wiem co zrobiłam, boo zawsze był o 1/3 mniejszy

Acelinko to chodz do mnie , bo u mnie brudne okno, a matce się nie chce tylko ruszyć z wyrka

młody zjadł na śpiocha i dalej kima a ja już uśmiech od ucha do ucha że dziecko zjadło

dziewczyny chrzcinowe dostałyście jakieś prezenty, bo ja ubolewam że mały nie dostał, a samą kasę tylko, bo kasę to rodzice stracą a zabawki by chociaż miał

Małgosiu nasz synus dostal tylko mate edukacyjna i dodatkowo d chrzestnej medalik i łańcuszek, a tak to tez tylko kase

Napisane przez aa2

Acelinka ja chyba tez zakupie uszka wiec luzzz hehe) a jak weźmiesz przepis na kapuche z grzybkami od mamy to ja tez poproszę bo u mni ew domu si enie robiło a ja z checia bym zjadła


a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

my prawie c roku u taty spedzalismy sylwestra b ma imieninyale w tym roku stwierdzilismy ze posiedzimy w domu z małym

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

no pewnie ze damy w końcu dzielne z nas mamuśki
mój mąz powiedział ze on bedzie siedział z malutkime a ja sobie moge szalec nie wiem jak to zrobie bo z małym uwielbiam siedziec non stop a tu go bede musiała tatusiowi oddac

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Lu bedziesz robiła uszka?

Hi hi ja zawsze do kuchni biore Mikiego w bujaczku i sobie razem cos gotujemy, on lubi przebywac w kuchni nie wiem dlaczego no wlasnie chcialam zrobic uszka, te cholerne makielki, karpika i za bardzo nie wiem jak sie do tego zabrac..myslalam jeszcze o kapuscie z grzybami bo kocham

Napisane przez Martusiaaa21

dla Mikusia jak sie pieknie rozwija cudnie tak patrzec na te nasze Szkraby jak codziennie cos nowego pokazuja mój własnie z ama wizazuje i wcina piąsteczki

Senk ju

Napisane przez aa2

Lu własnei super ze Mikki guga ja juz sie nei moge doczekac az Marcel zacznie , na razie gada sobie z nami tak jakby gugajac hehe
Martus twój z toba wizażuje a mój lezał koło mnie i teraz patrze a on spiocha hehe

Zaraz tak bedzie gugal ze koniec

Napisane przez acelinka

może troche wstyd ale powiem Wam szczerze że barszcz i uszka już są - byłam wczoraj na zakupach w moim domu barszczu nie ma na Wigilii a teściówka też zawsze kupuje to co sie mam wysilać, oprócz tego bede robiła zupke z ryby z grzankami bo uwielbiam
pierogi też kupie a co się będe męczyć
oprócz tego bede robiła tak normalnie karpika, i spróbuje jakąś inne rybke po grecku pierwszy raz zrobić, makówki też jakoś zrobie najwyżej nie wyjdą myśle że na gotowanie moczki umówie sie z mamą że jej pomoge i sobie potem troche wezme bo po 1. tego się nie da ugotować mało a po 2. tż sobie i tak potem weźmie od swojej mamy bo u nas tak zawsze ze każdy je moczke od swojej matuli jeszcze tylko się musze doszkolić u mamy jak zrobić taką pyszną kapustke z grzybami jak ona robi
to tyle co się u mnie je a wiecie w domu u tż zawsze jest budyń i kisiel na Wigilii nie wiem skąd im sie to wzięło, może dlatego że kiedyś u mamy tż na wsi to bida w domu była no nie wiem na prawde.


zrobimy sobie jakąś zbiorową konferencje przez skypa i damy rade

dla Mikiego!


Natalka sobie drzemke zrobiła a ja umyłam nawet okno w sypialni i normalnie dumna z siebie jestem

Zbiorowe gotowanie wizazowych mamusiek w ataku na karpia

Napisane przez aa2

Acelinka ja chyba tez zakupie uszka wiec luzzz hehe) a jak weźmiesz przepis na kapuche z grzybkami od mamy to ja tez poproszę bo u mni ew domu si enie robiło a ja z checia bym zjadła


a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

Sylwestra spedzamy z sasiadami, bedzie pare par i tak sie zastanawiamy wlasnie czy wziac Mikulka ze soba czy zwerbowac mame Ł zeby pilnowala szkraba, mamy sasiadow na przeciwko wiec bedziemy mogli widziec co sie dzieje z malenstwem a nie chcialam tez brac Mikiego na jakas impreze bo sama nie wiem jak on sie bedzie tam czul? glosna muzyka, mnostwo ludzi? sami nie wiemy.

[aa2]

Monia ni ejestes dziwna bo ja małego tez bym nie zostawiła tak długo na niego czekałam ze sylwester tylko z nim
cos chyba maluszek nie umie spac bo juz sie wybudził ide go popitulac

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

kisiel i budyń dobre

ja też się dołączam do skaypowej rozmowy ja znowu uwlielbiam gotować i sobie coś pichcić, a najfajniej jak robię coś po swojemu i czy uda się czy nie uda

sernik na chrzicny wyszedł taki duży że nie wiem co zrobiłam, boo zawsze był o 1/3 mniejszy

Acelinko to chodz do mnie , bo u mnie brudne okno, a matce się nie chce tylko ruszyć z wyrka

młody zjadł na śpiocha i dalej kima a ja już uśmiech od ucha do ucha że dziecko zjadło

dziewczyny chrzcinowe dostałyście jakieś prezenty, bo ja ubolewam że mały nie dostał, a samą kasę tylko, bo kasę to rodzice stracą a zabawki by chociaż miał

spoko, okna lubie myć a już taaak dawno myte nie były że aż wstyd.

to może kupcie jakas zabawke za kasiurke? ja kupiłam jedną zabawke a reszte na konto Natalki wpałciłam

ja też uwielbiam gotować, tyle że wiesz efekty tego są różne

Napisane przez aa2

Acelinka ja chyba tez zakupie uszka wiec luzzz hehe) a jak weźmiesz przepis na kapuche z grzybkami od mamy to ja tez poproszę bo u mni ew domu si enie robiło a ja z checia bym zjadła


a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

okej wiem ze się kiszoną gotuje a potem dodaje grzyby i doprawia, tylko właśnie jak i czym się doprawia to musze spytać dokładnie

My planowaliśmy w domku posiedzieć w trójke, ale mój brat będzie urodzinki robił bo ma 30 więc będzie imprezka najprawdopodobniej

kurcze myślałam że dziś nie pójde na spacer i natalka więcej będzie w domu spała a ja umyje sobie reszte okien, ale chleba nie mam i ziemniaków więc chyba musze wyjść chociaż na chwile z tym moim dzieciątkiem moze sie uda tak że zaśnie na podwórku i w domu będzie dosypiać

a wczorja byliśmy u mojej mamy na urodzinach i Natalka odśpiewała 2 godzinny koncert. Nie wiem na prawde do teraz co jej nie pasowało, czy żabek dokuczał czy brzusio czy tam za głośno było po prostu naglę zaczęła płakać wiec wzieliśmy ją z tz do drugiego pokoju cycya nie chciała, wypluwała i ciagle tak płakała, masakra. Ani rączki za bardzo nie pomagałay w końcu dałam jej herbatki to jak się rzuciła na nią to myślałam że zje razem z butelką ale cycka dalej nie chciała więc dostała mm i dopiero potem po chwili sie supokoiła to chwyciła też cycka i sobie go mamlała ale nie jadła, chyba jej za mało leciało a ona była taka zdenerwowana u nie chciało jej się męczyć powoli chyba będziemy musiały się regularnie dokarmiać bo coraz mniej mam mleka

[MoniaZ82]

Napisane przez MalgosiaM8

melduje się po chrzcinach .. udały się mały nie płakał podczas mszy , był prawie "grzeczny" na przyjęciu, ale jak go wszysycy nosili to nie dziwne
ale.... no własnie mam problem mały odmawia jedzenia z piersi... taką awanturę robi mi przy karmieniu od wczoraj że głowa mała... je tylko na śpiocha.. czyli zaraz po przebudzeniu...
dziś zjadł po 8 na śpiocha i potem zjadł troszkę po 10 (może kilka razy pociagnął) a potem dopiero po 13 na sali..... i to też wcale nie dużo..
a tak jak go próbowałam przystawić czy to w domu czy w lokalu to był taki ryk że szok dopiero w domu jak się przebudził nie dawno, to na śpiocha pociągnął całego cyca... wypluł i ryk.
Usnął sam ze smokiem, ale doprowadzał mnie dziś do szewskiej pasji, rączki to chciał sobie wepchnąć jak najgłebiej do buzi, ale był grzeczny i nie płakał wcale (oprócz tego nieszczęsnego karmienia),

Teraz strasznie uwagę zwrcaca na to co dookoło, może go roprasza za wiele rzeczy, bo wodzi wzrokiem przy karmieniu i jak coś zobaczy to odrazu się odrywa od cycka. Do tego ten ząbek...
Wyglądało dziś jakby karmienie to byla jego ostatnia rzecz którą chciał..

no to się pożaliłam noc pewnie jakoś przeżyje bo na śpiocha zje , ale jutrzejszy dzień to chyba padne, boo dziś pól dnia na rękach u wszsytkich , a mama nie da rady jutro nosić pól dnia na rączkach i do tego boję się tego karmienia...

kurcze boje sie tego zabkowania.... moja tez tak zaczela gleboko wkladac piastki do buzi....ze az czasami sie dlawi.... mam nadzieje, ze jakos to wszystkie przezyjemy spokojnie....

Napisane przez tusia872

jestem

weekend w szkole ale pierwszy rozdzial pracy oddany ciekawe ile do poprawy bedzie

natka jak sie dzis czujesz?? mam nadzieje ze juz lepiej

malgosia super ze chrzciny udane a z tym piciem to moze faktycznie przez te zabki trzymam kciuki zeby dzis ładnie jadl z cycka

a i nie moge jesc czekolady bo to od niej mała była tak mocno wysypana w sobote zjadłam sobie troszke i znowu ja troszke wysypalo.... ech jak ja wytrzymam bez czekolady??

za oddanie pierwszego rodzialu pracy..... zdolna mamuska jestes wiec na pewno nie bedzie nic do poprawy

[mooonik]

Hello!

Nasza córcia wczoraj zaliczyła pierwszą mszę, ja miałam mega stresiora a ta spała w najlepsze hehe
a dziś mieliśmy pobudkę o 6 bo sąsiadowi rozwalił się worek ze śmieciami- i chyba milionem butelek, jak to uderzyło w posadzkę to mało zawału nie dostałam tak się zerwałam z łóżka. A mała zjadła i już wykazywała średnie zainteresowanie spaniem

Napisane przez anciaahk

Prawo nudne??? W życiu!

no nudne a może nie tyle nudne co to zwykła pamięciówka, a ja umysł ścisły i nigdy nie umiałam uczyć się na pamięć, musiałam zrozumieć rzecz, żeby się jej nauczyć

Napisane przez Malgosia1983

Wczoraj wieczorem babcia znowu popilnowała Stefanka, a my wybraliśmy się na randkę

zazdroszczę, podwójnie

Napisane przez archinta

Za to tatuś polulał dziecko 10min, mały nie uspokoił się, a tatus już miał dość ...plecki go bolą!
A co ja mam powiedzieć? On wazy 2x więcej ode mnie i mu ciężko

no faktycznie zmęczony mógł być

ja na swojego nie narzekam, czasem nawet nie wiedziałam, że w nocy było karmienie

Napisane przez Thaya

słuchajcie, znacie jakieś proste i sprawdzone przepisy na ciasta??
bo chciałabym na święta do mamy trochę ją odciążyć i przywieść jakieś 2 ciasta, ale moje umiejętności kulinarne to... lepiej przemilczeć ten temat hehe :P

co chcesz piernik, jabłecznik, ucieraniec z owocami, 3bit - ale ten pewnie odpada jak masz zawieźć do PL, na sernik mam przepis ale sama jeszcze nie robiłam- będę próbować na święta dopiero.
Mam dużo przepisów ale nie wiem co byś konkretnie chciała? A i zawsze możesz poszukać tutaj https://wizaz.pl/kulinaria/ - sprawdzone przepisy wizażanek

Napisane przez SONIA004

To mój Mati (zdjęcia z chrztu za dobrze nie wyszły więc jakieś "domowe")

Soniu ale przystojniak z Matiego

Sonia, Małgosia i Martusia super, że się chrzciny udały

Napisane przez lullaby_ml

Ta bakteria jest w jelicie grubym

yhy
widzę Mikuś mierzy tyle co moja panna

Napisane przez aa2

kochane kiedy dostałyscie pierwsza @ po porodzie? u mni emija 8 tyg małego juz długo nie karmia a małpy jak ni ema tak nie ma

ja 1szą dostałam równiutko w 6tyg po, teraz już mam drugą

Napisane przez acelinka

może troche wstyd ale powiem Wam szczerze że barszcz i uszka już są - byłam wczoraj na zakupach w moim domu barszczu nie ma na Wigilii a teściówka też zawsze kupuje to co sie mam wysilać, oprócz tego bede robiła zupke z ryby z grzankami bo uwielbiam
pierogi też kupie a co się będe męczyć

my zostajemy sami w tym roku na wigilię, a na II dzień świąt zapraszamy rodzinkę do nas, więc też sama szykuję wszystko, ale szczerze(nie obraź się bo każdy robi jak uważa) nie wyobrażam sobie mieć kupnego żarcia na wigilię zresztą ja w ogóle nie lubię kupnego, wolę sama zrobić
będę robić pierogi z kapustą i grzybami, karpia, śledzia, kapustę z grochem, pączki, pewnie barszcz cz. bo u męża to tradycja i nie wiem czy coś jeszcze
Za to nie wiem co na obiad zrobić, myślę o jakimś mięsie pieczonym bo najłatwiej
a z placków sernik, piernik i 3bit a mamcia moja przywiezie makowca, teściowa to nie wiem jak przywiezie to będzie jak nie to, płakać nie będę

[cotynato]

Napisane przez SONIA004

Hej! I my też meldujemy się po chrzcinachufff już mamy to za sobą. W kościele było super, młody do kazania nie spał i zasnął po kazaniu, ale obudził się na sam chrzest. Troszkę go chyba ta woda zaskoczyła, bo płakusiał a potem to gadał i śmiał się do taty.
My też przyjemnie zaskoczeni jesteśmy z obsługi i jedzenia w lokalu.
Mały troszkę marudził, troszkę pospał... ogólnie nieco rozbity był, ale było ok.
Dziewczyny ja też mam problem z karmieniem... mały nie chce chwytać cycka, pręży się, wygina i płacze, ale jak już złapie to pije chętnie- widać że głodny jest... Mam nadzieję, że to jakiś objaw skoku (12 tydz.)i że za chwilę minie

Dotarła do nas wczoraj waga zamówiona na all (facet z tego względu, że tydzień temu zawalił, przywiózł nam ją osobiście!)
Mati waży 5300! Przez 11 dni przybrał 350g czyli jednak nocne karmienie to jest to!!!

Brawo za wagę Ciekawe czy jak mój zamieszka na tej wadze

Napisane przez Thaya

hej dziewczyny!!

muszę Was po nadrabiać (ale na szczęście dużo nie pisałyście :P ) bo mąż wziął urlop więc korzystamy z czasu we trójkę i mało mnie tutaj ostatnio

ale już jutro wszystko wraca do normy..

słuchajcie, znacie jakieś proste i sprawdzone przepisy na ciasta??
bo chciałabym na święta do mamy trochę ją odciążyć i przywieść jakieś 2 ciasta, ale moje umiejętności kulinarne to... lepiej przemilczeć ten temat hehe :P

hehe wczoraj w Galileo mówili, że dziecko przez pół roku wypija około 100 litrów mleka, szok

gratuluję pierwszych ząbków dobrze że u nas jeszcze trochę czasu do tego

dodaję zdjęcia mojego Filipka Marudka bo nie mogę się powstrzymać ;p

dodawajcie też więcej zdjęć Waszych śliczności!!

Jaki uroczy elegancik

Napisane przez SONIA004

Thaya Filipek wygląda jak mały mężczyzna (przystojniak ) a nie jak malutki dzidziuś... super!!!!

To mój Mati (zdjęcia z chrztu za dobrze nie wyszły więc jakieś "domowe")

I kolejny słodziak

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialam sie pochwalic ze moje dziecie zaczelo gugac juz tak na powaznie sylaby staly sie coraz dluzsze i bardziej wyrazne, zaczal sobie pokrzykiwac i od jakiegos czasu wyczail jak sie samemu bujac w bujaczku malo tego-na noc kladziemy Mikiego w jakiejs pozycji x a rano jak sie budzimy Mikul lezy zupelnie gdzie indziej, ja nie wiem jak on to robi smiejemy sie ze sobie slimaczkuje

U nas to samo Urocze to jest jak zmienia się dziecko i to tak szybko

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

Hi hi ja zawsze do kuchni biore Mikiego w bujaczku i sobie razem cos gotujemy, on lubi przebywac w kuchni nie wiem dlaczego no wlasnie chcialam zrobic uszka, te cholerne makielki, karpika i za bardzo nie wiem jak sie do tego zabrac..myslalam jeszcze o kapuscie z grzybami bo kocham
.

też mój lubi lezecz w bujaczku i w kuchni coś musi w tym być
a co to są "makielki" ????

a co do sylwka jeśli blisko macie to ja bym zostawiła dzieciaczka, zawsze to swoje łóżeczko, cisza spokój, możecie do niego przychodzić co jakiś czas zajrzeć, w razie co pod telefonem i w trimiga będziecie na miejscu

Napisane przez acelinka

a wczorja byliśmy u mojej mamy na urodzinach i Natalka odśpiewała 2 godzinny koncert. Nie wiem na prawde do teraz co jej nie pasowało, czy żabek dokuczał czy brzusio czy tam za głośno było po prostu naglę zaczęła płakać wiec wzieliśmy ją z tz do drugiego pokoju cycya nie chciała, wypluwała i ciagle tak płakała, masakra. Ani rączki za bardzo nie pomagałay w końcu dałam jej herbatki to jak się rzuciła na nią to myślałam że zje razem z butelką ale cycka dalej nie chciała więc dostała mm i dopiero potem po chwili sie supokoiła to chwyciła też cycka i sobie go mamlała ale nie jadła, chyba jej za mało leciało a ona była taka zdenerwowana u nie chciało jej się męczyć powoli chyba będziemy musiały się regularnie dokarmiać bo coraz mniej mam mleka

ty naczelna matka polkaa traisz mleko ojej ... jak to się stało ???
możliwe że ząbek jak u mojego bąbla... jak każdy ząbek ma tak przechodzić to się chyba zachlastam
a wyszedł już ząbek u Natalki czy jeszcze siedzi i się czai ?

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

Monia ni ejestes dziwna bo ja małego tez bym nie zostawiła tak długo na niego czekałam ze sylwester tylko z nim
cos chyba maluszek nie umie spac bo juz sie wybudził ide go popitulac

No wiec wlasnie..i to jest to.

Napisane przez mooonik

Hello!

Nasza córcia wczoraj zaliczyła pierwszą mszę, ja miałam mega stresiora a ta spała w najlepsze hehe
a dziś mieliśmy pobudkę o 6 bo sąsiadowi rozwalił się worek ze śmieciami- i chyba milionem butelek, jak to uderzyło w posadzkę to mało zawału nie dostałam tak się zerwałam z łóżka. A mała zjadła i już wykazywała średnie zainteresowanie spaniem



no nudne a może nie tyle nudne co to zwykła pamięciówka, a ja umysł ścisły i nigdy nie umiałam uczyć się na pamięć, musiałam zrozumieć rzecz, żeby się jej nauczyć



zazdroszczę, podwójnie



no faktycznie zmęczony mógł być

ja na swojego nie narzekam, czasem nawet nie wiedziałam, że w nocy było karmienie




co chcesz piernik, jabłecznik, ucieraniec z owocami, 3bit - ale ten pewnie odpada jak masz zawieźć do PL, na sernik mam przepis ale sama jeszcze nie robiłam- będę próbować na święta dopiero.
Mam dużo przepisów ale nie wiem co byś konkretnie chciała? A i zawsze możesz poszukać tutaj https://wizaz.pl/kulinaria/ - sprawdzone przepisy wizażanek




Soniu ale przystojniak z Matiego

Sonia, Małgosia i Martusia super, że się chrzciny udały



yhy
widzę Mikuś mierzy tyle co moja panna



ja 1szą dostałam równiutko w 6tyg po, teraz już mam drugą




my zostajemy sami w tym roku na wigilię, a na II dzień świąt zapraszamy rodzinkę do nas, więc też sama szykuję wszystko, ale szczerze(nie obraź się bo każdy robi jak uważa) nie wyobrażam sobie mieć kupnego żarcia na wigilię zresztą ja w ogóle nie lubię kupnego, wolę sama zrobić
będę robić pierogi z kapustą i grzybami, karpia, śledzia, kapustę z grochem, pączki, pewnie barszcz cz. bo u męża to tradycja i nie wiem czy coś jeszcze
Za to nie wiem co na obiad zrobić, myślę o jakimś mięsie pieczonym bo najłatwiej
a z placków sernik, piernik i 3bit a mamcia moja przywiezie makowca, teściowa to nie wiem jak przywiezie to będzie jak nie to, płakać nie będę

oj tam oj tam, w zeszlym roku tż kupil barszcz i pozniej wszystkim wpieral ze sam go zrobil a byl naprawde dobry; zalezy na co sie trafi.

Napisane przez cotynato

Brawo za wagę Ciekawe czy jak mój zamieszka na tej wadze

Jaki uroczy elegancik
I kolejny słodziak





U nas to samo Urocze to jest jak zmienia się dziecko i to tak szybko

za szybko rosna

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

też mój lubi lezecz w bujaczku i w kuchni coś musi w tym być
a co to są "makielki" ????

a co do sylwka jeśli blisko macie to ja bym zostawiła dzieciaczka, zawsze to swoje łóżeczko, cisza spokój, możecie do niego przychodzić co jakiś czas zajrzeć, w razie co pod telefonem i w trimiga będziecie na miejscu


ty naczelna matka polkaa traisz mleko ojej ... jak to się stało ???
możliwe że ząbek jak u mojego bąbla... jak każdy ząbek ma tak przechodzić to się chyba zachlastam
a wyszedł już ząbek u Natalki czy jeszcze siedzi i się czai ?

http://www.jadlospodstrzechy.pl/article/14-makielki

[SONIA004]

Mati bardzo dziękuje wszystkim ciociom za kompementy

Cotka nie wiem jak to będzie... ale umówiliśmy się z mężem, że ważymy raz w tygodniu coby w przesadę nie popaść.

moonik podziwiam za ambitne święta... my chyba pojedziemy do jednych rodziców, potem do drugich... bo dziadki strasznie nalegają

Co do kupienia jedzenia gotowego... ja jestem zdania, że jak nie dam rady czegoś zrobić a mam sprawdzony sklepik, gdzie można kupić pyszne produkty...to czemu nie?! Trzeba sobie ułatwiać życie

Monia ja na razie sobie też nie wyobrażam zostawić Matiego z teściową... zwłaszcza dopóki nie zmieni swojego nastawienia...
Ona uważa, że jak dziecko sobie trochę pokwęka czy popłacze to nic mu nie będzie... wrrrrrr. Wkurza mnie to strasznie! Nie rozumiem... czy jej to sprawia przyjemność, że przebywa w obecności nieszczęśliwego dziecka czy jak...?! A czasami wystarczy tylko przytulić, wykazać odrobinę zainteresowania...
Moja mama to z kolei odwrotność teściowej... z przewrażliwieniem reaguje na każde kwęknięcie... ech. Ale wolę już taką postawę

Asiu my chyba zostajemy w domu... i aż się tego boję po ostatniej imprezie pana " prawo to ja!"

lulla rozwijają się dzieciaczki... mój Mati też "wędruje" w nocy w łóżeczku (dobrze, że są ochraniacze)... i zawsze mnie zadziwia, że robi to z kołderką... tzn zawsze jest przykryty

[mooonik]

Napisane przez SONIA004

moonik podziwiam za ambitne święta... my chyba pojedziemy do jednych rodziców, potem do drugich... bo dziadki strasznie nalegają

Co do kupienia jedzenia gotowego... ja jestem zdania, że jak nie dam rady czegoś zrobić a mam sprawdzony sklepik, gdzie można kupić pyszne produkty...to czemu nie?! Trzeba sobie ułatwiać życie


lulla rozwijają się dzieciaczki... mój Mati też "wędruje" w nocy w łóżeczku (dobrze, że są ochraniacze)... i zawsze mnie zadziwia, że robi to z kołderką... tzn zawsze jest przykryty

my byśmy musieli jechać najpierw 150km do teściów, w 1szy dzień od nich do mnie kolejne 150km, w II wracać do Krk 120km więc to za dużo jeżdżenia, pakowania, rozpakowywania, przenoszenia itp a święta jeszcze wypadają ciulowo w tym roku więc ani byśmy nie poświętowali a małą tak targać w tą i z powrotem to bez sensu..Stąd pomysł że zostajemy u siebie

co do kupnego - ja tam nie ma nic przeciwko, mówię tylko, że ja nie kupuję takiego

moja też tak wędruje po łóżeczku jak kładę wieczorem przy bocznej ściance tak rano znajduję najczęściej w poprzek łóżeczka, z nogami wystającymi na zewnątrz i co najdziwniejsze - też kołderka jest na niej, tylko nóżki wystają

[lullaby_ml]

Napisane przez SONIA004

Mati bardzo dziękuje wszystkim ciociom za kompementy

Cotka nie wiem jak to będzie... ale umówiliśmy się z mężem, że ważymy raz w tygodniu coby w przesadę nie popaść.

moonik podziwiam za ambitne święta... my chyba pojedziemy do jednych rodziców, potem do drugich... bo dziadki strasznie nalegają

Co do kupienia jedzenia gotowego... ja jestem zdania, że jak nie dam rady czegoś zrobić a mam sprawdzony sklepik, gdzie można kupić pyszne produkty...to czemu nie?! Trzeba sobie ułatwiać życie

Monia ja na razie sobie też nie wyobrażam zostawić Matiego z teściową... zwłaszcza dopóki nie zmieni swojego nastawienia...
Ona uważa, że jak dziecko sobie trochę pokwęka czy popłacze to nic mu nie będzie... wrrrrrr. Wkurza mnie to strasznie! Nie rozumiem... czy jej to sprawia przyjemność, że przebywa w obecności nieszczęśliwego dziecka czy jak...?! A czasami wystarczy tylko przytulić, wykazać odrobinę zainteresowania...
Moja mama to z kolei odwrotność teściowej... z przewrażliwieniem reaguje na każde kwęknięcie... ech. Ale wolę już taką postawę

Asiu my chyba zostajemy w domu... i aż się tego boję po ostatniej imprezie pana " prawo to ja!"

lulla rozwijają się dzieciaczki... mój Mati też "wędruje" w nocy w łóżeczku (dobrze, że są ochraniacze)... i zawsze mnie zadziwia, że robi to z kołderką... tzn zawsze jest przykryty

Napisane przez mooonik

my byśmy musieli jechać najpierw 150km do teściów, w 1szy dzień od nich do mnie kolejne 150km, w II wracać do Krk 120km więc to za dużo jeżdżenia, pakowania, rozpakowywania, przenoszenia itp a święta jeszcze wypadają ciulowo w tym roku więc ani byśmy nie poświętowali a małą tak targać w tą i z powrotem to bez sensu..Stąd pomysł że zostajemy u siebie

co do kupnego - ja tam nie ma nic przeciwko, mówię tylko, że ja nie kupuję takiego

moja też tak wędruje po łóżeczku jak kładę wieczorem przy bocznej ściance tak rano znajduję najczęściej w poprzek łóżeczka, z nogami wystającymi na zewnątrz i co najdziwniejsze - też kołderka jest na niej, tylko nóżki wystają

No wiec niech mi ktos o tym opowie, jak te robaczki znajduja sie w zupelnie innym miejscu z kołderka na sobie

[cotynato]

Napisane przez acelinka

spoko, okna lubie myć a już taaak dawno myte nie były że aż wstyd.

to może kupcie jakas zabawke za kasiurke? ja kupiłam jedną zabawke a reszte na konto Natalki wpałciłam

ja też uwielbiam gotować, tyle że wiesz efekty tego są różne

okej wiem ze się kiszoną gotuje a potem dodaje grzyby i doprawia, tylko właśnie jak i czym się doprawia to musze spytać dokładnie

My planowaliśmy w domku posiedzieć w trójke, ale mój brat będzie urodzinki robił bo ma 30 więc będzie imprezka najprawdopodobniej

kurcze myślałam że dziś nie pójde na spacer i natalka więcej będzie w domu spała a ja umyje sobie reszte okien, ale chleba nie mam i ziemniaków więc chyba musze wyjść chociaż na chwile z tym moim dzieciątkiem moze sie uda tak że zaśnie na podwórku i w domu będzie dosypiać

a wczorja byliśmy u mojej mamy na urodzinach i Natalka odśpiewała 2 godzinny koncert. Nie wiem na prawde do teraz co jej nie pasowało, czy żabek dokuczał czy brzusio czy tam za głośno było po prostu naglę zaczęła płakać wiec wzieliśmy ją z tz do drugiego pokoju cycya nie chciała, wypluwała i ciagle tak płakała, masakra. Ani rączki za bardzo nie pomagałay w końcu dałam jej herbatki to jak się rzuciła na nią to myślałam że zje razem z butelką ale cycka dalej nie chciała więc dostała mm i dopiero potem po chwili sie supokoiła to chwyciła też cycka i sobie go mamlała ale nie jadła, chyba jej za mało leciało a ona była taka zdenerwowana u nie chciało jej się męczyć powoli chyba będziemy musiały się regularnie dokarmiać bo coraz mniej mam mleka

nie uwierzę

[MoniaZ82]

Napisane przez SONIA004;31012186

[B

Monia[/B] ja na razie sobie też nie wyobrażam zostawić Matiego z teściową... zwłaszcza dopóki nie zmieni swojego nastawienia...
Ona uważa, że jak dziecko sobie trochę pokwęka czy popłacze to nic mu nie będzie... wrrrrrr. Wkurza mnie to strasznie! Nie rozumiem... czy jej to sprawia przyjemność, że przebywa w obecności nieszczęśliwego dziecka czy jak...?! A czasami wystarczy tylko przytulić, wykazać odrobinę zainteresowania...
Moja mama to z kolei odwrotność teściowej... z przewrażliwieniem reaguje na każde kwęknięcie... ech. Ale wolę już taką postawę

Asiu my chyba zostajemy w domu... i aż się tego boję po ostatniej imprezie pana " prawo to ja!"

lulla rozwijają się dzieciaczki... mój Mati też "wędruje" w nocy w łóżeczku (dobrze, że są ochraniacze)... i zawsze mnie zadziwia, że robi to z kołderką... tzn zawsze jest przykryty

Serio dziwna masz tesciowa.... moze faktycznie sprawia jej to przyjemnosc jak maluszek placze ...tylko jaki w tym widzi cel ...przeciez malenstwo wtedy czuje sie zle i nieszczesliwe....U mnie jest troche inaczej bo tesciowa widziala Olivke 3 miesiace temu i nie wie co ona lubi i jak lubi zasypiac takie tam.../...wiec wole zeby mala byla ze mna caly czas...

[mooonik]

Napisane przez lullaby_ml

No wiec niech mi ktos o tym opowie, jak te robaczki znajduja sie w zupelnie innym miejscu z kołderka na sobie

tez mnie to zadziwia
nie wiem jak Miki, ale Juliś ma najczęściej kołderkę podciągnięta pod paszki i tak skopaną, że robi się z niej taki rulonik zwinięty od paszek do pupci, nóżki są poza

A czy Wasze maluchy tez cmokają?? Tak jak się przesyła całusa komuś to robi się takie cmoknięcie co nie? Moja wczoraj dała taki popis tego, że padliśmy z mężem

[MoniaZ82]

Napisane przez mooonik

tez mnie to zadziwia
nie wiem jak Miki, ale Juliś ma najczęściej kołderkę podciągnięta pod paszki i tak skopaną, że robi się z niej taki rulonik zwinięty od paszek do pupci, nóżki są poza

A czy Wasze maluchy tez cmokają?? Tak jak się przesyła całusa komuś to robi się takie cmoknięcie co nie? Moja wczoraj dała taki popis tego, że padliśmy z mężem

Moja jeszcze nie cmoka.... jest na etapie puszczania babli ze sliny....
Zauwazylam ze czasami nie chce lezec, nie chce byc na raczkach.... i za wszelke cene chce juz wstac...
Wczoraj pierwszy raz sie przekrecila z brzuszka na plecki.... ale miala usmiech po tym wyczynie.....

No i w piatek stuknelo nam 3 msce....

[DzastaW]

Witam Was
od ponad miesiąca Mnie już tutaj nie było, ale nie mam czasu wogóle
Nie nadrabiam, bo bym miała z minimum 5o stron chyba
Moje dziecko zaczęło gadać do Nas po swojemu, śmiać się i w czwartek się przekręcać na lewy bok

[tusia872]

Thaya

Napisane przez lullaby_ml

Bry zaraz tam poczytam co naskrobalyscie melduje ze przeziebienie mnie nie opuszcza i cos mi sie robi znowu z wezlem chlonnym, albo znowu zapalenie albo znowu mi cos tam rosnie, chyba sie nie obejdzie jednak bez lekarza

biedna ob ci szbko przeszło

Thaya i Sonia mali przstojniacy rosna

Napisane przez Martusiaaa21

My też po chrzcinach. Mały był kochany. Co prawda nie spał w kościele ale był grzeczniutki, oglądał sobie świat i słuchał co ksiądz opowiada Przy polewaniu główki nawet nie zapłakał A ksiądz mówi:"ale twardziel z niego" Przyjęcie też się udało, Bartuś troszkę pomarudził, ale większość czasu przespał Ja też jestem mile zaskoczona obsługą i jedzeniem. Było pyszne (wiem z opowieści) i dużo. Niestety nie dane mi było zjeść za dużo, tylko obiad. Od soboty rana męczyła mnie biegunka( to pewnie po tym antybiotyku) także kiepsko się czułam i co chwilę do kibelka latałam, więc nie skosztowałam tych wszystkich pyszności:/ wczoraj tylko chleb z masłem i dziś też, ale chyba mi przechodzi.
Mały dostał śliczny tort z pieluszek. Bratowa męża się spisała na 5 później Wam pokaże, jak wrzucę zdjęcia do kompa.

A z moimi piersiami niestety żadnej poprawy. Dziś jadę znowu do ginki, bo mi się antybiotyk kończy. masakra jakaś, niby zaczerwienienie delikatnie się zmniejszyło, ale jeszcze jest i do tego ta grudai chyba się ropa w jednym miejscu zbiera, bo jak dotknę to takie miękkie miejsce wyczuwam. Jestem załamana, stosuje te okłady, biorę leki i nic. Mam nadzieje, że ginka da mi coś innego i wylecze w końcu to cholerstwo. Na dwór nie mogę wychodzić ech..

za chrzciny
współczuje z tmi piersiami musisz sie biedna meczyc trzmam kciuki zeby szbko mineło

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialam sie pochwalic ze moje dziecie zaczelo gugac juz tak na powaznie sylaby staly sie coraz dluzsze i bardziej wyrazne, zaczal sobie pokrzykiwac i od jakiegos czasu wyczail jak sie samemu bujac w bujaczku malo tego-na noc kladziemy Mikiego w jakiejs pozycji x a rano jak sie budzimy Mikul lezy zupelnie gdzie indziej, ja nie wiem jak on to robi smiejemy sie ze sobie slimaczkuje

ale fajnie ze juz tak guga na maxa

ja dzis mała położyłam do łózeczka i poszłam sprzatac i tak nasłuchuje a ta sie główka obrociła do ochraniacza bo na nim jest kłapouchy i kubus puchatek i sie smiala i gadała do nich

Napisane przez aa2

a co planujecie na sylwestra? same w domku z dzieckiem i meżem czy moze dajecie pod opieke dziecko i gdzies wybywacie?? a moze z maluchem gdzies?

my mielismy sobie w trójke zrobic, ewentualnie zeby ktos do nasz przyszedł, ale wybieramy sie jednak w 3 do znajomych oni od 2 lat siedza sami w domku bo maja dzieciatko, teraz w sierpniu urodziło sie drugie i zaprosili nas do siebiemały bedzie nynał w łożeczku turystycznym

asia trzyma kciuki za wizyte u ginka

a co do sylwka to my w domku siedzimy
ale fajnie taki sylwester dzieciowy

[Martusiaaa21]

Acelinka mnie natchnęła i umylam okno coprawda tylko jedno ale balkonowe i to duże
Mały pospał godzinkę na balkonie a teraz dosypia w domku, a ja trochę posprzątałam, a teraz kawka i wizaż

Napisane przez DzastaW

Witam Was

Napisane przez DzastaW

od ponad miesiąca Mnie już tutaj nie było, ale nie mam czasu wogóle
Nie nadrabiam, bo bym miała z minimum 5o stron chyba
Moje dziecko zaczęło gadać do Nas po swojemu, śmiać się i w czwartek się przekręcać na lewy bok

dla Czarka. Wpadaj no nas częściej i opowiadaj co u Ciebie. Może jakieś zdjęcie małego wrzucisz?

[cotynato]

Mój mały śpi w ciągu dnia już ponad 1,5h
Co prawda zasnął na mojej wkładce laktacyjnej cały w nią wtulony , ale co tam przynajmniej mu mleczkiem pachnie

Kurde wy takie pracowite, to i ja nie będę się obijać, o! Brwi w końcu zrobię

[Martusiaaa21]

A to mój Mały Skarb i torcik

[agnieszka 0605]

Martuś - a synuś to raczej do Ciebie podobny, co? Śliczny, ale coś mu się sesja podczas chrzcin nie podobała

[mooonik]

Napisane przez MoniaZ82

Moja jeszcze nie cmoka.... jest na etapie puszczania babli ze sliny.... ..

bańki ze śliny są na porządku dziennym

Napisane przez tusia872

ja dzis mała położyłam do łózeczka i poszłam sprzatac i tak nasłuchuje a ta sie główka obrociła do ochraniacza bo na nim jest kłapouchy i kubus puchatek i sie smiala i gadała do nich

Tusiu, mojej córy najlepszym przyjacielem z łóżeczka jest właśnie ochraniacz Ile ona z nim godzin już przegadała to szok U Ciebie to chociaż Kubuś i Kłapouchy a u mnie to kwiatuszki w serduszku

Napisane przez Martusiaaa21

A to mój Mały Skarb i torcik

torcik ekstra!
A synio słodziak kochany

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

Martuś - a synuś to raczej do Ciebie podobny, co? Śliczny, ale coś mu się sesja podczas chrzcin nie podobała

tez chciałam to pisać ;p