Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach - część 2

[guacamole]

Napisane przez szprotka_

tak tylko informacyjnie, co by nie było, że Polska 3 świat i nic u nas do przodu nie idzie (). w moim piknym mieście, właściciele domów jednorodzinnych są zmuszeni do segregacji śmieci na mokre i suche. od stycznia będą to musieli robić mieszkańcy bloków. na razie tylko kilka dzielnic, co stopniowo, będzie rozszerzane na pozostałe dzielnice. powoli, bo powoli ale coś się rusza.

To super!!!! Polska to n trzeci swiat absolutnie. Jednak w Polakach malo wdac spolecznego stawenia, takiego nastawiena a wspolny interes. Kazdy w sowa strone ciagnie, a o dobru ogolnym malo kto mysli. Stad taka inicjatywa z tym podzialem smieci budzi tylko pozytywne odczucia. Mam nadzieje, ze to nie tylko wymog jakiejs dyrektywy, ale tez i ludzka wola

[hanusia505]

Napisane przez Naleeen

Ja raczkuje w tym temacie, ale sama nalezalam jeszcze kilka lat temu do osob, ktore preferowaly skore. Nie mam skorzanych kurtek, spodni. Problem u mnie dotyczy butow i torebek. Mam tego sporo i szczerze mowiac, wiekszosc zycia bylam utwierdzana w przekonaniu, ze lepiej jedne drozsze buty a skorzane niz 4 pary byle jakich. Nie jestem do konca swiadoma, jak to naprawde jest. Mam mnostwo butow nieskorzanych i kilka skorzanych par. Szczerze, nie widze specjalnej roznicy. ALE. Co ze sportowym obuwiem? Np. buty taneczne produkuja dla nas w wiekszosci skorzane, sa cholernie drogie, ale nic ich nie zastapi. Probowalam kiedys z polskimi firmami i do teraz mam blizny na stopach. Podobnie to wyglada przy baletkach. Baletki nieskorzane, ktore nie pracowaly ze stopa, wrecz mialo sie wrazenie, ze trzymaja ja w jakims nienaturalnym polozeniu - bardzo mi zaszkodzily. Baletki skorzane byly dla stopy duzo delikatniejsze. To wszystko oczywiscie z praktycznego pktu widzenia. Juz nie tancze zawodowo, wiec problem, ze tak to ujme, odpadl. Ale dla

Jesli masz na mysli buty do tanca towarzyskiego to polskie firmy typu kozdra, tango szyja buty z ekoskory jesli chodzi o czesci zewnetrzne(nie wiem jak to sie fachowo nazywa) oraz ewentualnie wkladki, jednak podeszwy szyte sa z zamszu i nie slyszalam, zeby byly jakies alternatywy?

[Linusiaczek]

Napisane przez Sternchen_7

Chciałabym się przywitać, jestem nowa na tym wątku.
(...)

Napisane przez joanna_adamska

ja też witam

To ja się na razie przywitam z osóbkami, których nie znam
Super, że do nas dołączyłyście i zapewniam, że w kupie raźniej.

Ja ostatnio bywam rzadko na wątku, na wizażu, na blogu, ba, nawet w necie. Miałam strasznie dużo do roboty ostatnio, ale wydaje się, że jestem już u skraju tego masakrycznego semestru i powoli będę miała więcej czasu. Cieszę się, że wątek się rozwija. Niestety trochę nam wątek o perełlach podupada, ale o to to chyba będę musiała sama zadbać później.

Ja oczywiście pokupowałam kilka nowych kosmetyków CF, a jakże Kilka też kupiłam dla rodziny, co by się ładnie do nowych marek przyzwyczajali

Samantha, nie wiem na ile ta informacja Ci pomoże poczuć się lepiej, ale informacjqa ze strony Sorbetka jest stara. Fakt, DKNY podpadła Pecie raz ponieważ Donna Karan zobowiązała się raz na zawsze zrezygnować z używania futer naturalnych i ponoć zrobiła pokaz z użyciem futer z królików, ale jak zapytałam o to Petę, to mi odpowiedzieli, pe sprawa się wyjaśniła i DKNY wróciła na zieloną listę.

[Samantha7]

Napisane przez szprotka_

z tymi futrami i rzeczami skórzanymi, to jest bardzo śliska sprawa. uważam, że oblewanie farbą futer i rzeczy skórzanych mija się z celem. kobieta, która nosi futro, nie przestanie ich nosić tylko dlatego, że ktoś je zniszczył. nie, pójdzie do sądu, wywalczy odszkodowanie i kupi nowe, bo wyjdzie z założenia, że jej się oszołom trafił. nie skojarzy tego z tym, że miała futro naturalne i niepotrzebnie więcej zwierzaków ucierpi. lepiej się sprawdza klasyczne mędzenie do znudzenia i pokazywanie filmików i zdjęć jak są traktowane futrzaki.

miałam koleżankę na roku, która miała futro z królików. a ja takiego uszatego przyjaciela miałam w domu. jakoś tak mimochodem zaczęłam opowiadać o swoim zajęczaku. jaki jest, co zbroił, jak się nim opiekuje, jak mnie wita co rano ze spojrzeniem "jestem tak potwornie głodny", no i zdjęciami. przez resztę naszych studiów nie założyła tego futra. także może coś dotarło.

Samantha, weź się nie przejmuj. następnym razem już nie popełnisz tego błędu.

Ja futer nie chcialam obrzucac tylko sklep w nocy szyli szyby
Ladnie kolezanke zalatwilas i bardzo dobrze , moze cos jej to dalo do myslenia
Dzieki mam nadzieje, ze moich bledow bedzie juz co raz to i mniej

Napisane przez EmilkaZ

muszę się pochwalić, ze po 2 latach (tak 2 ) znalazłam buty na zimę!!!! Ciepłe, piękne i nie ze skóry! I znalazłam je w pull& bear, nie spodziewałam się, a jak na metce nie znalazłam żadnej informacji o skórze to aż pobiegłam do kasjerki żeby sprawdziła czy 100% nie są ze skóry. I kupiłam drugie już nie takie ciepłe ale piękne, cieszyłam się jak głupek, że w końcu znalazłam ładne buty dla mnie. Bo wszystkie które mi się podobały były ze skóry. Czekam teraz na mróz hahaha.

Ja tam w ogole nie mam problemu ze znalezieniem butow ne skorzanych,ale mowilam juz wczesniej , ze skorzane mam bo ich nie wyrzuce. Czesc oddalam zostaly mi se dwie pary na zime i moze Pumy sportowe chyba tez sa ze skory.
Wiecej skory nie kupuje

Samantha7 ale dobrze, że nie kupiłaś torby ze skóry, ale wyobrażam sobie jak to popsuło Ci humor:/

Nie jest z materialu jakiegos sliskiego

A ja jak słyszę ludzi którzy mówią, że kupują buty tylko z naturalnej skóry bo są trwałe i stopa w nich oddycha to mną aż trzepie, i moi znajomi którzy kupują skórzane rzeczy( albo się tym nie przejmują) to przy mnie nigdy nic o tym nie mówią. Ale szkoda, że dalej to robią pomimo moich komentarzy i opowiadań.
Mam nadzieje, że skórzane akcesoria i buty będą znikać ze sklepów. Wysłałam listy z prośbą do niektórych sklepów, często przy kasie pytam czy produkt ma jakieś składniki martwych zwierząt i to głośno o to pytam.

Ja zauwazylam, ze moja rodzina tez nie porusza tych tematow przy mnie. Moze to i lepiej
choc ja nie dostaje spazmow jak widze, ze ktos ma cos skorzanego.
Uwazam, ze kazdy ma swoj wybor i bedzie kiedys osadzony za swoje czyny

Napisane przez Chatul

Niestety, nikt chyba nie żyje w 100% ekologicznie. A jeżeli już to są to jednostki. Taka prawda — śmiecimy. I akurat buty są najmniejszym problemem. Wyrzucamy pewnie 1-2 pary rocznie.
A ile toreb foliowych wyrzucamy? Ile toksycznych odpadów codziennie ląduje na śmietniskach? To dopiero szkodzi. Buty to przy tym pikuś

Zgadzam sie.
Tutaj w USA ludzie to tak przeginaja z tymi torbami plastikowymi, ze masakra. Najbardziej mnie wkurza, ze zdrowe zycie, eco etc. jest tylko propagowane wsrod bogatych ludzi.

Napisane przez EmilkaZ

Dla mnie to nie jest argument, bo w to nie wierzę. Oglądałam( w większosci czytalam) "ziemian" i tam była mowa o tym co się robi ze zwierzętami przeznaczonymi na mięso. Nie wierzę w to, że ten biznes jest taki kolorowy i ludzie którzy w nim pracują przejmują się zwierzętami. Np. krowy przeznaczone do przemysłu modowego są tuczone bo inaczej coś tam jest nie tak z ich skórą, a te do spożywczego faszeruje się antybiotykami i innymi świństwami, kopie, razi prądem bo i tak mięso wiele razy jest "odświeżane" nawet to które powinno wylądować w koszu albo raczej grobie Bardziej się opłaca wyrzucić skóry niż ich odpowiednie zabezpieczenie i przewóz, nie słyszałam o korporacjach zajmujących się produkcją skórzanych akcesoriów i mięsa do jedzenia...tak samo nie słyszałam, żeby ktoś jak mięso z jenota albo norki. Pisałam wam o tym właścicielu wielkiej fabryki produkującej mięso? pewnie nie raz, o tym, że rzeka za tą fabryką jest czerwona, i smród niesamowity oto gdzie lądują resztki spożywczych zwierząt na pewno nie w szafie.

Ludzie chcą się na siłę usprawiedliwić. Czytając komentarze pod art. o testach na zwierzętach myślę, że te pełne jadu mówiące o tym, że gdyby tak naprawdę przejmowali się zwierzętami to porzucili by jedzenie mięsa i noszenie skórzanych dodatków a nie tylko kosmetyki testowane. Ja jestem wgetarianka, nie noszę futer ani skóry, tamtej zimy nie chorowałam ani razu. Ludzi takich jak ja jest mnóstwo ale nikt się nie broni ja już też porzuciłam czytanie komenatrzy...bo każdy jest mądry jak jest anonimowy. Osobiście podziwiam i szanuję ludzi którzy dbają o to by ich kosmetyki nie były testowane na zwierzętach nawet jeśli jedzą mięso. Wg.mnie to naprawde wielki krok w przód. Dobrze, że robią cokolwiek.

Wycinka lasów pod supermarkety, budowanie dróg też szkodzi zwierzętom. A zatrute środowisko nie tylko niszczy zwierzęce życie ale i ludzkie. Większość o tym wie, ale mało kto się tym przejmuje. Wątpie żeby Twoje sztuczne zużyte buty tragicznie wpływały na środowisko, o wiele bardziej paczkowane produkty, siateczki, opakowania po mleku sokach wyrzucane każdego dnia.

Tez mi sie wydaje, ze to jest glupie gadanie, ze skora to jest efekt uboju.
Z tego co widzialam na "ziemianach" to wlasnie srednio jest.
Swinska skora jest bardzo cienka wbrew pozorom i moze tylko jakas wkladke z niej sie nada zrobic ;/
Najwiecej wydaje mi sie, ze jest robione z konskiej skory i oslej- niestety. Wloskie buciki sa bardzo drogie, a tak sie sklada, ze koniny i salami zjada sie najwiecej we Wloszech :/

Napisane przez Sternchen_7

Chciałabym się przywitać, jestem nowa na tym wątku.
Wczoraj, że tak powiem - bardzo mocno - zainteresowałam się tematem testowania na zwierzętach. Robię na początek malutki krok - wydrukowałam listę firm które testują i nie, rozdaję je znajomym - również wykazali zainteresowanie tym tematem .
Listę będę nosić ze sobą i sprawdzać przy robieniu zakupów.
Na razie są to moje początki, ale i tak jestem dumna, że żyję "bardziej świadomie". Zwłaszcza, że kocham wszelkie zwierzaki ponad wszystko

Chciałam jeszcze dodać, że kładąc się wczoraj przed tv, akurat leciał teledysk - Michael Jackson - Earth Song. Zapomniałam jak przepiękny jest ten utwór i teledysk. Płakałam jak bóbr.

To na tyle.
Jeszcze tylko napiszę, jak szczęśliwa jestem, że istnieją takie wątki i że na świecie jest tylu wrażliwych ludzi jak WY.
Dzięki

Witamy i zapraszamy do rozmowy

Napisane przez guacamole

Testy nie szkodza mniej lub bardziej... po prostu szkodza i przynosza bol. I nie am sie co tu oszukiwac, ze 'boli tylko troche'. Bolec nie powinno wcale, bo sa dostepne testy np. na komorkach ludzkiej skory.

Ja uzywam kilku rzeczy testowanych, jadam mieso, nosze skorzane buty, ale segreguje smieci i staram sie jak moge nie kupowac chemii i zywnosci od koncernowych molochow.
Mam kilka molochow na liscie zakazanej i sie tego bardzo trzymam. Mam kilka firm niepewnych, ktore kupuje, bo akurat trudno mi o zastepczy produkt. Wszystko, co kupuje, robie to swiadomie i nie oszukuje sie. Jesli kupuje proszek do prania marki Ariel - nie oszukuje sie, ze 'moze go nie testowali albo mniej bolalo', bo prawde znam. W miedzyczasie wyprobowuje inne marki, mniejsze lub eko-podobne.

No i tak powinno byc. Lubie Twoja postawe bo jest szczera.
Ja nie cierpie jakiegos owijania w bawelne i myslenie , ze jakis test mniej boli jest uciszaniem swojego sumienia.
Jak ja kupie kurtke z piorami w srodku to nie mysle, ze te kaczki czy kurczaki nie cierpialy i im piorka odrosnal i tak.

A tu w kwestii niejedzenia miesa, bo widze kilka dosc radykalnych postow wczesniej.
Nie chce tu nikogo do niczego przekonywac ani sie kajac, ze jestem miesozerna. Mieso jem w ilosciach sladowych i nie wyrzucam do kosza niezjedzonych resztek. Sa ludzie, ktorych podstawa zywienia jest mieso i ryby. Wytlumaczcie Eskimosowi, by zaczal jesc marchew z grochm zamiast ryby. On by tam umarl z glodu, niedoborow oraz ta marchew transportowana helikopterem kosztuje tyle, co wiadro ryb. Poczytajcie sobie o kanadyjskich prowincjach na polnocy -Nunawut. Tam nie ma przejezdnych drog, bo snieg siega pasa. Jedzenie dostarcza sie helikopterem. Ceny maja 2 razy wyzsze, niz u mnie w Szwecji.... oraz kilkakrotnie wyzsze od cen 'przejezdnej' Kanady.
Ja sobie moge odmowic kawalka kurczaka, ale ci ludzie??? Oni tam nawet drzew wiele nie maja, by liscie obgryzac. Podobnie jest na Islandii - zadnych drzew, ledwo krzaczki, wiekszosc roku pod sniegiem. Do tego kryzys, a jedynym ekonomicznym zrodlem pozywienia sa ryby. Warzywa sie tam kupuje jak krople w aptece.... w ilosciach sladowych.

W niektorych przypadkach wegetarianizm jest, nestety, tylko dla bogaczy.

Zgadzam sie zwlaszcza z tym, ze wegetarianizm jest czesto dosc kosztowny i nie kazdego jest na to stac np. funt sera zwyklego zoltego kosztuje $3, a ja za funt sera wege place $5 przy czym nie smakuje mi i nie jem sera juz w ogole ;/

Gdybym mogla zyc tak jak Indianie czy Eskimosi to jadla bym mieso w jakis znikomych ilosciach,ale bym jadla.
Ci ludzie maja do wszystkiego szacunek. Ich zwierzeta sa hodowane, a nie produkowane masowo jak zegarki w chnskiej fabryce.
Moj TZ mi mowil jak sie przewozi samolotami tutaj w USA swinie czy krowy do roznych krajow. Scisniete sa w klatkach, swinie widac , ze byly bite bo sa cale poobijane. Ze zwierzetami sie nie pieprza, jak stoi tak leci, ale jak sa samochody jakies np. Merce, to oby ryske ktos zrobil to juz jest wielkie halo

Rzygam tym swiatem czasami. Wg. badan w stanie IL jest najmniej okrocienstwa wobec zwierzat. Wyjdziesz na zewnatrz, nie masz czym oddychac,ale co drugi z pieskiem wali do spozywczaka po miesko, a pies w zyciu tawy nie widzial.
No i dobrze niech se idzie, nikomu nie zaluje i nie nakazuje.
A w takim stanie np. jak Colorado gdzie gory, zielen , piekno natury- okazuje sie, ze przez myslistwo, uboj zwierzat wskaznik okrocienstwa jest bardzo wysoki.
Tylko ja nie wiem jak oni to mierza szczerze mowiac i jestem zgubiona. Bo ja wole zyc wsrod zieleni nawet w takim stanie gdzie niby sie te zwierzeta tak ubija niz w jakims zalanym betonie.
Poki co zlewam sie z betonem

Napisane przez Linusiaczek

Samantha, nie wiem na ile ta informacja Ci pomoże poczuć się lepiej, ale informacjqa ze strony Sorbetka jest stara. Fakt, DKNY podpadła Pecie raz ponieważ Donna Karan zobowiązała się raz na zawsze zrezygnować z używania futer naturalnych i ponoć zrobiła pokaz z użyciem futer z królików, ale jak zapytałam o to Petę, to mi odpowiedzieli, pe sprawa się wyjaśniła i DKNY wróciła na zieloną listę.

No troche kamien z serca mi spadl. Czyli co DKNY w ogole jest na zielonej? Hmm...

[Chatul]

Napisane przez Samantha7

Zgadzam sie zwlaszcza z tym, ze wegetarianizm jest czesto dosc kosztowny i nie kazdego jest na to stac np. funt sera zwyklego zoltego kosztuje $3, a ja za funt sera wege place $5 przy czym nie smakuje mi i nie jem sera juz w ogole ;/

O jaki ser wege Ci chodzi? O ten robiony na podpuszczce niezwierzęcej? On jest w Polsce tańszy niż ten robiony na podpuszczce zwierzęcej
Chyba, że chodzi Ci o ser wegański. on de facto nie jest nawet serem

[ranka]

Napisane przez Caraxa

Zgadzam się z Chatul, ciekawa jestem czy Ci co noszą buty ze skóry ze względu na ich większą ekologiczność niż te nieskórzane, segregują chociaż śmieci

ja nosze buty ze skory, torby ze skory i chce kupic kurtke skorzana - i mam w tej kwestii podobne zdanie co Guacamole. Natomiast nie jem miesa, ryb ale nabial owszem, uwielbiam.
U nas jest owszem segregacja smieci no ale co z tego jak wszystko ląduje potem na wysypisku razem a wczesniej do Panow co wywożą smieci do jednego wora do wozu?
nie widze sensu. a sama to widzialam na wlasne oczy.
--------

co do kremow - ja polecam kremy eko np. dr Hauschka czy Anne Marie Borlind preparat dwufazowy z wyciagiem z pomaranczy - bomba

[malgosia86]

Napisane przez Samantha7

Tez mi sie wydaje, ze to jest glupie gadanie, ze skora to jest efekt uboju.
Z tego co widzialam na "ziemianach" to wlasnie srednio jest.
Swinska skora jest bardzo cienka wbrew pozorom i moze tylko jakas wkladke z niej sie nada zrobic ;/
Najwiecej wydaje mi sie, ze jest robione z konskiej skory i oslej- niestety. Wloskie buciki sa bardzo drogie, a tak sie sklada, ze koniny i salami zjada sie najwiecej we Wloszech :/

Ale skóra końska i ośla nie są droższe? Kiedyś w sklepie widziałam buty z końskiej skóry (nigdy bym ich nie kupiła) i byly sporo droższe od pozostałych skórzanych. Zawsze myślałam, że w polskich sklepach większość butów jest ze skóry świńskiej. Wiecie może coś więcej na ten temat?

Straszne jest to, co piszesz o transporcie zwierząt. Nawet jeśli są przeznaczone na ubój, to powinny byś traktowane tak, żeby dodatkowo nie cierpiały.

[Naleeen]

Napisane przez ranka

ja nosze buty ze skory, torby ze skory i chce kupic kurtke skorzana - i mam w tej kwestii podobne zdanie co Guacamole. Natomiast nie jem miesa, ryb ale nabial owszem, uwielbiam.
U nas jest owszem segregacja smieci no ale co z tego jak wszystko ląduje potem na wysypisku razem a wczesniej do Panow co wywożą smieci do jednego wora do wozu?
nie widze sensu. a sama to widzialam na wlasne oczy.

To, co napisalas jest akurat bzudra. Oczywiscie pisze o segregacji. Jest to najbardziej typowy i bezsensowny argument, ktory slysze od tych, ktorym sie wydaje, ze kiedy panowie od smieci podnosza kubel i wywalaja smieci do smieciarki to wszystko laduje razem. Smierciarki maja przegrody i kazdy rodzaj smieci trafia do innej przegrody. Oczywiscie segregacja u nas pozostawia wiele do zyczenia, ale bez przesady. Np. papier i szklo odbieraja u mnie na osiedlu osobne firmy. A smieci pt.: plstik, i tzw. reszta jest wrzucana do jednej smieciarki ale oddzielnych przegrod.

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

PS. Dziewczyny w jaki sposob na wizazu moge sie wymienic kosmetykami?

[ranka]

a u mnie na osiedlu odbiera wszystko jedna firma. raz w tyg.mimo ze oczywiscie pojemniki sa.
A na miejskim wysypisku jedna wielka hałda smieci - wiem bo przejezdzam.
Poza tym - niech najpierw miasto zabierze sie za wysypisko smieci ktore niestety powoduje ze pol miasta smierdzi . Moi rodzice mieszkaja niedaleko wysypiska i po prostu tak cuchnie ze masakra..
ja mieszkam 6 km dalej i w okresach roznorakich tez cuchnie.

[Wardruna]

Hej Dziewczyny!
Troszkę mnie tu nie było. Na razie pobieżnie przeczytałam o czym pisałyście, długa lektura przede mną
Ale co mogę zaproponować bo widzę że pisałyście o płynie do higieny intymnej bez sles, pisałyście o Ziaji. Co mogę Wam polecić:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...y-i-ciala.html

Używam już 3 opakowanie, jak widać be mydła, bez sls, bez parabenów, minimalna ilość konserwantu. Ja jestem zadowolona. Używam do twarzy, pod prysznicem i jako płyn do higieny intymnej

[hanusia505]

Wardruna ciekawy ten plyn! Chyba musze sie zaopatrzyc

[Paris27]

hej
wątek z dyskusją jest już zamknięty a mnie bardzo interesuje na ile ta lista jest wiarygodna.Lista firm nietestujących jest optymistczna i daje duży wybór. Interesuje mnie jednak na ile jest pewna? Piszecie mejle (sama tez pisałam- do vipera, bielendy, inglota, perfekty- bo to są moje ulubione) ale przecież każdy może sobie napisać co mu się podoba-przecież wiadomo, że my tego nie sprawdzimy i firma x czy y może nas okłamać
czy na liście uwzględnione są kosmetyki, których surowce/składniki też nie były testowane?
Pewnie już pissałyście o tym n forum i sorki ze pytam ponownie, ale nie mam za bardzo czasu czytać prawie 200 stron dyskusji, a zależy mi na tym, żeby unikać "złych" firm.
No i jeszcze jedna wątpliwość- dlaczego firm które wpisane są na Waszej liście nie ma np na liscie ok clubu, czy pety.
Proszę Was o odpowiedź i pozdrawiam

[Naleeen]

Napisane przez ranka

a u mnie na osiedlu odbiera wszystko jedna firma. raz w tyg.mimo ze oczywiscie pojemniki sa.
A na miejskim wysypisku jedna wielka hałda smieci - wiem bo przejezdzam.
Poza tym - niech najpierw miasto zabierze sie za wysypisko smieci ktore niestety powoduje ze pol miasta smierdzi . Moi rodzice mieszkaja niedaleko wysypiska i po prostu tak cuchnie ze masakra..
ja mieszkam 6 km dalej i w okresach roznorakich tez cuchnie.

No ok. Zgadzam sie. Tylko wątpie aby było to spowodowane tym, że śmieciarki nie segregują. Sklanialabym sie raczej ku temu, ze jeszcze mnostwo ludzi wrzuca wszystko do jednego kubla jak leci, szklo, plastik i reszte smieci. Jak mieszkalam rok w DE to tak naprawde dowiedzialam sie, czym jest segregacja. No i za niesegregowanie byly oczywiscie spore kary.

[villete]

mogą wrzucić na jedną paletę, bo i tak to muszę posegregować, bo nie wszystko co ludzie wrzucą nadaje się do segregacji, szczególnie jak ludzie mają w polsce w większości takie podejście 'po co, i tak bez sensu, bo i tak smieciarze nie segreguja', a ludzie się nie dowiedzą i tak powtarzają.
u mnie w domu również segreguje się większość rzeczy.

[Linusiaczek]

Widzę, że rozmawiacie o segregacji śmieci. Wiecie co, że to różnie bywa. Tu gdzie teraz mieszkam sytuacja jest tragiczna, ludzie są leniwi, mało uświadomieni i w ogóle syfią tak, że masakra. Spędziłam chyba z 3 tygodnie szukając miejsca, gdzie można oddać do recyclingu resztki farby czy stary sprzęt rtv, także baterie czy stare leki i guzik! Nikt się nawet nie zainteresował, chociaż wisieliśmy na telefonie jak głupi. A z kolei w Kalifornii wszyscy segregują wszystko, z tym że system jest taki, że są 3 kontenery - bioodpady, recycling (to już sami ludzie segregują, więc razem wsypuje się szkło, puszki, plastik i makulaturę, ponoć tworzy to dodatkowe miejsca pracy np. dla byłych skazańców) i na resztę. Oczywiście baterie i stary sprzęt czy farby to bez 2 zdań wezmą. Kiedyś teściowa przyuważyła, że komuś się nie chciało do osobnych przegródek śmieciarki wsypać rzeczy na recycling, zadzwoniła ze skargą i pan na drugi dzień już tam nie pracował. Tak więc to nie tylko Polska, w Stanach też co stan to obyczaj.

[EmilkaZ]

guacamole chciałabym żeby wszyscy myśleli tak jak ja, kto by nie chciał:P tego, że ktoś kupuje namiętnie skórzane rzeczy i wyrzuca je co sezon bo taka jest moda nigdy nie zrozumiem.

W Holandii każdy ma 2 kontenery które są co tydzien opróżniane, jeden jest z odpadami bio a drugi plastikiem. Szklane przedmioty zanosi się do kontenerów które są koło każdego sklepu, papier wystawia się w jednym dniu na chodnik przed domem/blokiem i rano już go nie ma. Dodatkowo, butelki plastikowe można sprzedawać, wrzuca się do takiej maszyny a ona wydaje pieniądze jak to dokładnie jest to nie wiem bo nie używam plastikowych butelek za dużo.
A w Polsce to segreguje sie tylko szkło, plastik i papier razem:|

Sam, ja tylko z zimowymi butami miałam taki problem, bo w ogóle malo które zimowe buty mi się podobają:/ a żeby do tego były ciepłe i wygodne. Ja miałam skórzane buty raz, nie kupiłam ich sama, a jak uświadomiłam sobie że są ze skóry to w nich dalej chodziłam a w końcu podeszwa odpadła i to w największą pluchę musiałam chodzić bez połowy podeszwy teraz się dopytuje i nie chcę niczego ze skóry. A ta eko skóra jest bardzo podobna do prawdziwej i ja nie widzę różnicy np. w torebkach dlatego zawsze pytam, i tż żeby mi ocenił i sprzedawcy.

Wardruna fajny ten płyn, ale ostatnio szukałam tej serii w Naturze i nie było... a znowu w Auchanie widziałam tylko piling enzymatyczny. Dziwne.

[Samantha7]

Napisane przez Chatul

O jaki ser wege Ci chodzi? O ten robiony na podpuszczce niezwierzęcej? On jest w Polsce tańszy niż ten robiony na podpuszczce zwierzęcej
Chyba, że chodzi Ci o ser wegański. on de facto nie jest nawet serem

Tak o ten robiony bez enzymu, ktory jest pobierany z zoladkow bejbikow krowek czy innych zwierzat. Bo ten enzym maja tylko male zwierzatka potem on zanika.

Ser nazywa sie Cabot, za funt tego sera zaplacilam ok. $10. W dodatku ser jest chedar, ja takiego nie lubie jest gorzki i bardzo slony :/
Ser veganski to juz w ogole porazka i nie jest to ser wg mnie.
Jest tutaj tez inna firma, ktora robi sery , ktore maja ten enzym i niektore z nich nie maja. Jest deczko tanszy, ale wciaz jest to ser z wysokiej pulki. Sera tzw. na wage juz nie jadlam uhuhu.

Napisane przez malgosia86

Ale skóra końska i ośla nie są droższe? Kiedyś w sklepie widziałam buty z końskiej skóry (nigdy bym ich nie kupiła) i byly sporo droższe od pozostałych skórzanych. Zawsze myślałam, że w polskich sklepach większość butów jest ze skóry świńskiej. Wiecie może coś więcej na ten temat?

To jest drozsza czy nie jest
Szczerze to mi sie wydaje, ze nigdy nie poznasz prawdy do konca,jak wiadomo wiele rzeczy przed ludzmi jest ukrywana.

Straszne jest to, co piszesz o transporcie zwierząt. Nawet jeśli są przeznaczone na ubój, to powinny byś traktowane tak, żeby dodatkowo nie cierpiały.

Dokladnie. To straszne, ze cel tych zwierzt jest jedyni etaki zeby zostaly ubite,ale skoro tak to powinny byc traktowane w sposob godny.
TZ tez widzial chore malpy, ktore zostaly przywiezione na cele badawcze do laboratoriow. I co na takich chorych malpach mozna wykazac. Nie wiem czy chcieli cos na nich badac zeby je uzdrowic czy co,ale taki fakt byl

Napisane przez Linusiaczek

Widzę, że rozmawiacie o segregacji śmieci. Wiecie co, że to różnie bywa. Tu gdzie teraz mieszkam sytuacja jest tragiczna, ludzie są leniwi, mało uświadomieni i w ogóle syfią tak, że masakra. Spędziłam chyba z 3 tygodnie szukając miejsca, gdzie można oddać do recyclingu resztki farby czy stary sprzęt rtv, także baterie czy stare leki i guzik! Nikt się nawet nie zainteresował, chociaż wisieliśmy na telefonie jak głupi. A z kolei w Kalifornii wszyscy segregują wszystko, z tym że system jest taki, że są 3 kontenery - bioodpady, recycling (to już sami ludzie segregują, więc razem wsypuje się szkło, puszki, plastik i makulaturę, ponoć tworzy to dodatkowe miejsca pracy np. dla byłych skazańców) i na resztę. Oczywiście baterie i stary sprzęt czy farby to bez 2 zdań wezmą. Kiedyś teściowa przyuważyła, że komuś się nie chciało do osobnych przegródek śmieciarki wsypać rzeczy na recycling, zadzwoniła ze skargą i pan na drugi dzień już tam nie pracował. Tak więc to nie tylko Polska, w Stanach też co stan to obyczaj.

Fakt tutaj sie zdaje taka Ameryka, a ludzie ,ktorzy zyja w mniejszych miastach maja wiecej pojecia o tym niz Ci z wielkich miast.
Wszytkie parki przynajmniej te narodowe maja segregacje smieci.
Ja poki co to mam mozliwosc jedynie segregowac reklamowki i rozne torby plastikowe woze je do Walmart bo tam je zbieraja na recycling.
Widzialam, ze na baterie ma pojemniki Ikea,ale to nie dziwne jest szwedzka Maja tez przeciez na sklepie kubly oddzielne na kazdego smiecia.
widzialam tez, ze do niekotych sklepow typu HomeDepot mozna zawiezc baterie czy zuzyte zarowki. Pewnie tez nie wszedzie.
Nie dziwie sie ludziom troche, ze nie chca segregowac jesli musza za to dodatkowo placic.
U mnie w stanie IL jest tak, ze mozna segregowac,ale trzeba zamowic dodatkowy kubel tzw. niebieski kubel i tam wrzuca sie wszystko co idzie na recycling i zamawia sie oddzielny woz.
Czesto to jest problem zwlaszcza jak sie mieszka w bloku z innymi ludzmi.

Mieszkajac w Wawie wiem, ze najlepszy system recyclingu miala al.Reymonta i tamte osiedla. Nie wiem jak to jest teraz

Napisane przez EmilkaZ

Sam, ja tylko z zimowymi butami miałam taki problem, bo w ogóle malo które zimowe buty mi się podobają:/ a żeby do tego były ciepłe i wygodne. Ja miałam skórzane buty raz, nie kupiłam ich sama, a jak uświadomiłam sobie że są ze skóry to w nich dalej chodziłam a w końcu podeszwa odpadła i to w największą pluchę musiałam chodzić bez połowy podeszwy teraz się dopytuje i nie chcę niczego ze skóry. A ta eko skóra jest bardzo podobna do prawdziwej i ja nie widzę różnicy np. w torebkach dlatego zawsze pytam, i tż żeby mi ocenił i sprzedawcy.

Ja odkrylam, ze Steve Madden robi buty , ktore nie sa ze skory w ogole i sie jego trzymam. Tutaj mam tez taki sklep gdzie maja duzo butow wlasnie nie skorzanych i ostatnio kupilma sobie takie jakby glany do kolana.
Wiem, ze jest moda na te buty Ugg u mnie co druga w tym lata, a ja odkrylam fajna stronke, gdzie mozna taki typ butow kupic i jeszcze ta kasa idzie na zwierzeta https://www.theanimalrescuesite.com/...y&sourceId=325

[malgosia86]

Napisane przez Samantha7

To jest drozsza czy nie jest
Szczerze to mi sie wydaje, ze nigdy nie poznasz prawdy do konca,jak wiadomo wiele rzeczy przed ludzmi jest ukrywana.

Masz rację.
Ja sama nie wiem, co zrobić z butami... Powinnam jakieś kupić na zimę, ale mam problem, żeby w ogóle znaleźc buty dla siebie. Wiadomo w sklepach są głównie skórzane buty, więc jeśli coś znajdę, to raczej będzie skórzane. Poza tym cena ma dla mnie znaczenie, no i liczy się też, żeby buty były w miarę wytrzymałe, tzn. nie rozleciały się po jednej zimę.
Tak szczerze, to wolałabym się nie przyczyniać do cierpienia zwierząt, ale trudno mi znaleźć inne wyjście.

Co do segregacji śmieci, to u mnie jest tak, że podwyższenie opłat za wywóz śmieci rzeczywiście spowodowało, ze ludzie zaczęli te śmieci segregować (ale jednocześnie też szukają nielegalnych sposobów ich utylizacji, więc każdy kija ma dwa końce).
Segreguję śmieci i mogłabym tylko chcieć, żeby pojemników na papier/szkło/plastik było więcej. Teraz trzeba nieść/dowieźć śmieci do specjalnych kontenerów, bo żadnego bardzo blisko nie mam.

Uważam, że w Polsce jeszcze przydałaby się kampania informacyjna, jakie śmieci gdzie wrzucać, bo to wbrew pozorom nie jest takie oczywiste. Sama nieraz mam z tym problem i myślę, że inni też

[Caraxa]

Napisane przez malgosia86

Uważam, że w Polsce jeszcze przydałaby się kampania informacyjna, jakie śmieci gdzie wrzucać, bo to wbrew pozorom nie jest takie oczywiste. Sama nieraz mam z tym problem i myślę, że inni też

Oj dokładnie tak

Co do butów, to polecam buty z daichmana, tanie, nieskórzane, ja osobiście na ich jakość nie narzekam (aczkolwiek nigdy nie miałam tendencji do ‘niszczenia’ obuwia), ostatnio upatrzyłam sobie fajne w ccc i gdyby nie rozmiar były by moje

[Samantha7]

Napisane przez malgosia86

Masz rację.
Ja sama nie wiem, co zrobić z butami... Powinnam jakieś kupić na zimę, ale mam problem, żeby w ogóle znaleźc buty dla siebie. Wiadomo w sklepach są głównie skórzane buty, więc jeśli coś znajdę, to raczej będzie skórzane. Poza tym cena ma dla mnie znaczenie, no i liczy się też, żeby buty były w miarę wytrzymałe, tzn. nie rozleciały się po jednej zimę.
Tak szczerze, to wolałabym się nie przyczyniać do cierpienia zwierząt, ale trudno mi znaleźć inne wyjście.

Wiadomo , ze z tutaj nas obecnych zanda nie chce,ale wiadomo tez, ze nie kazdego stac na buty np. z wege shoes.
Ja zimowe kupilam sobie nie skorzane,ale mam na taka ostra zime tez i z przed lat skorzane i jak mam zamarzac to ja zakladam te skorzane.
Takie zycie. Wg mnie trzeba podchodzic do pewnych rzeczy przemyslanie i nie porywac sie z motyka na ksiezyc.
Zycze Ci zeby gdzies tam czekaly na Ciebie ukochane buty nieskorzane Bo wg mnie w butach trzeba sie zakochac zeby je kupic

Co do segregacji śmieci, to u mnie jest tak, że podwyższenie opłat za wywóz śmieci rzeczywiście spowodowało, ze ludzie zaczęli te śmieci segregować (ale jednocześnie też szukają nielegalnych sposobów ich utylizacji, więc każdy kija ma dwa końce).
Segreguję śmieci i mogłabym tylko chcieć, żeby pojemników na papier/szkło/plastik było więcej. Teraz trzeba nieść/dowieźć śmieci do specjalnych kontenerów, bo żadnego bardzo blisko nie mam.

Uważam, że w Polsce jeszcze przydałaby się kampania informacyjna, jakie śmieci gdzie wrzucać, bo to wbrew pozorom nie jest takie oczywiste. Sama nieraz mam z tym problem i myślę, że inni też

Najbardziej mnie wlasnie wkurza jak ludzie wyrzucaja smieci do lasu.
Sprzatalam lasy swego czasu. Taka dorywcza praca na akord od ilosci zebranych smieci- i powiem Wam, ze nie macie pojecia co mozna w lesie znalezc

Ja wiem tylko, ze jak sa butelki no nalezy z nich zdjac wszelkie etykiety i wtedy je wlozyc do odpowiedniego pojemnika, to samo z puszkami

[anna3101]

Napisane przez malgosia86

Masz rację.
Ja sama nie wiem, co zrobić z butami... Powinnam jakieś kupić na zimę, ale mam problem, żeby w ogóle znaleźc buty dla siebie. Wiadomo w sklepach są głównie skórzane buty, więc jeśli coś znajdę, to raczej będzie skórzane. Poza tym cena ma dla mnie znaczenie, no i liczy się też, żeby buty były w miarę wytrzymałe, tzn. nie rozleciały się po jednej zimę.
Tak szczerze, to wolałabym się nie przyczyniać do cierpienia zwierząt, ale trudno mi znaleźć inne wyjście.

Myślę, że na pewno coś znajdziesz na allegro. Ja w zeszłym roku sobie kupiłam zimowe glany ze sztucznej skóry z ociepleniem, kosztowały ok.90zł, noszą się świetnie, bo są przeszyte i pokryte lakierem (lakier jednak chroni obuwie, już nie raz miałam okazję się upewnić). W tym roku wypatrzyłam z kolei zimowe buty polskiego producenta, też ze sztucznej skóry, za 130 zł. Na razie też bardzo dobrze się sprawdzają.

Kiedyś byłam bardziej lekkomyślna, jak buty mi nie podobały się lub psuły się, to je wyrzucałam. Jest mi przykro o tym wspominać. Teraz nietrafione buty odsprzedaję, a zniszczone niosę do naprawy. I już więcej nie kupuję takich, co na pierwszy rzut oka widzę, że długo nie będą się nosić.

A że jeszcze bojkotuję Chiny i staram się nie kupować nic stąd, to sprawa jakichkolwiek zakupów robi się naprawdę ciekawa Ale wszystko da się znaleźć

[doris8]

hej, tak piszecie o butach, wiec sprawdzilam swoje, ktore kupilam rok temu w decathlonie, bo myslalam, ze sa calkowicie nie skorzane, ale jednak nie pokrycie maja czesciowo ze skory wyprawionej na zamsz; poza tym posiadam inne, skorzane... a co do torebek, to przerzucilam sie na plecaki i szczerze polecam, sa duzo wygodniejsze
rowniez segreguje smieci i to od wielu lat; uwazam, ze teraz jest duzo latwiej niz np. jakies 10 lat temu... pamietam, ze mialam wtedy problem z plastikami, bo kontenery szybko sie zapelnialy, a nie byly wystarczajaco czesto oprozniane, wniosek wiec nasuwa sie taki, ze jednak ludzie segreguja... a co do oprozniania, to wtedy chodzilo o odbiorce tego plastiku, ktory by go przetwarzal, nie pamietam dokladnie, ale zapotrzebowanie bylo mniejsze; ja kilka lat mieszkalam w madrycie i tam jest podobnie jak w polsce, sa pojemniki na smieci organiczne i plastik, szklo i papier na ulicach, z tymi na baterie jest gorzej, trzeba poszukac, ale tez sa, zarowki przyjmuja w niektorych sklepach (sama oddawalam), ale ludzie niestety niechetnie segreguja... pamietam tlumaczenie mojej siostry, ze przeciez i tak nikt tego nie robi... smutne, niestety; w kazdym razie uwazam, ze my tutaj w polsce chetniej segregujemy, niz hiszpanie, oni sa bardziej na luzie i wygodniccy co doskonale mozna poznac po psich kupach na ulicach, trzeba bardzo uwazac, zeby nie wdepnac tak ze uwazam, ze u nas pod tym wzgledem jest lepiej, przynajmniej jesli chodzi o ludzi, moze nie jestesmy tak zdyscyplinowani jak niemcy, ale...

[villete]

polecam allegro - na jesień oficerki ze sztucznej skóry, koszt kilkudziesięciu złotych, na zimę i śnieg, "emu" ze sztucznej skóry. nie jestem fanką tych butów, ale zmusiłam się w tamtym roku i kupiłam i je kocham - są ocieplane, nieprzemakalne, teraz gotowe na drugą mroźną zimę, nie ślizgają się na lodzie, moje są czarne więc niezbyt się rzucają w oczy, na śnieg, deszcz i całą zimową masakrę (której obecnie, na szczęście, w polsce brak) są idealne i niezastąpione, kosztowały również do 100zł na allegro z przesyłką.

[Chatul]

Proponuję przenieść rozmowę do wątku plotkowego
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=540540

[villete]

dziewczyny, elmex w końcu testuje czy nie testuje? bo sprzeczne informacje mam

[prralka]

przyłączam się do pytania villete, chciałam napisać notkę na temat past do zębów, a brak mi przykładów typowo aptecznych, "leczniczych" past

[Chatul]

Napisane przez prralka

przyłączam się do pytania villete, chciałam napisać notkę na temat past do zębów, a brak mi przykładów typowo aptecznych, "leczniczych" past

Na pewno Himalaya i Dabur są w porządku Ostatnio widziałam jak w aptece babka kupowała pastę Himalai

[EmilkaZ]

Napisane przez Samantha7

Ja odkrylam, ze Steve Madden robi buty , ktore nie sa ze skory w ogole i sie jego trzymam. Tutaj mam tez taki sklep gdzie maja duzo butow wlasnie nie skorzanych i ostatnio kupilma sobie takie jakby glany do kolana.
Wiem, ze jest moda na te buty Ugg u mnie co druga w tym lata, a ja odkrylam fajna stronke, gdzie mozna taki typ butow kupic i jeszcze ta kasa idzie na zwierzeta https://www.theanimalrescuesite.com/...y&sourceId=325

woow, ale super ta strona, nie widziałam jej wcześniej. Dzięki Sam
Fajnie macie w stanach bo jest dużo stron w tym stylu http://www.beautywithoutcruelty.com/index.html

Patrze na all i większość butów Steve Maddena są skórzane

Co do transportu zwierząt to też jestem przerażona, podpisałam petycje 8 hours już wklejałam ją ale może jeszcze któraś chciałaby podpisać
http://www.8hours.eu/
Biedne są te zwierzęta, widzę czasami te ciężarówki transportujące i smutno się robi nawet jak są puste...ech

[a r t a n]

Napisane przez Chatul

Na pewno Himalaya i Dabur są w porządku Ostatnio widziałam jak w aptece babka kupowała pastę Himalai

No tak, ale czy sam fakt dostępności w aptece robi z Himalayi pastę, która pomaga na problemy jamy ustnej, a nie tylko ją czyści?

Mam podobny problem i brak broni na tekst "muszę używać pasty xyz, bo mi pani dentystka kazała, mam wrażliwe dziąsła!"

[Chatul]

Napisane przez a r t a n

Mam podobny problem i brak broni na tekst "muszę używać pasty xyz, bo mi pani dentystka kazała, mam wrażliwe dziąsła!"

Jedyną bronią jaką mam przeciwko temu, są moje własne doświadczenia. Past używałam pełno, naprawdę. I tych polecanych przez dentystów i tych, które robią jakieś różne firmy na zlecenie supermarketów.
A dopiero jak zaczęłam użwać pasty Dabur Miswak, to przestałam mieć problem z kamieniem na zębach I już mi się raczej nie psują te zęby, które były zdrowe jak zaczęłam pasty używać. Psują (strasznie...) mi się te zęby, które się zepsuły wcześniej