|
|
#1771 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cześć dziewczynyy
![]() Oto przychodzę ja, najprawdopodobniej najgorszy przypadek o jakim mogłyście kiedykolwiek usłyszeć. Tak czytam sobie od jakiegoś czasu wasz wątek rozstaniowy (nie bez powodu, u mnie sie sypie od długieeeego naprawdę czasu). No i stwierdziłam, że możecie mi pomóc bo samej jest mi bardzo ciężko, szczególnie, że jedyna i najlepsza przyjaciółka jest w podobnej sytuacji i w niej tkwi. Może w skrócie opowiem o co chodzi, chociaż ciężko w jednym poście opowiedzieć ponad 2 lata związku. No więc już chyba rok nam się psuło. Oczywiście było tragicznie. W kłotniach wyzywaliśmy się (ja nie zaczynałam, ale nie należe do tego typu osób, które potrafią spokojnie słuchać, że są k*rwą, dzi*ką, su*ą itd. ), popychał mnie, szturchał, wiele razy miałam siniaki na przedramieniu od jego przytrzymywania mnie. Kiedy w kłotni chciałam po prostu wyjść, wrócić do domu, czy gdziekolwiek wyjść w momencie gdy już nie mogłam słuchać wyzwisk i wszystkich przykrych rzeczy jakie mówił (np. że nie mógł się doczekać dnia, w którym się rozstaniemy, że mnie nie chce i różne inne odpowiadające sytuacji w jakiej się kłóciliśmy) to nie chciał mnie wypuścić przez co potrafiliśmy się przez kilka godzin przepychać, wydzierać itp. Wiem, że to wszystko wygląda okropnie i mogłabym o tym opowiadać długo i jeszcze wiele strasznych rzeczy wam opowiedzieć, mam przez te nasze kłótnie blizny, bo tak mnie to wykańczało psychicznie, że byłam w stanie skończyć ze sobą 'tu i teraz'. Zrywaliśmy i się godziliśmy na zmianę. Oczywiście, był przekochany jak akurat zerwaliśmy, mówił wszystkie miłe rzeczy. Był moim najlepszym przyjacielem, bratem, chłopakiem i wszystkim w jednym. Jak nam się układało to na prawdę było świetnie. Wiem, że mnie kocha, nie pozwala mi za każdym razem odejść, raz stał nawet całą noc w deszczu pod moim mieszkaniem aż do niego wyjdę, ciągle pisze, błaga, żebym wróciła, ale co z tego jeśli po powrocie wciąż są te same straszne kłotnie. No i od ponad tygodnia jesteśmy w zawieszeniu. Widzę, że jemu nawet już nie zależy jak kiedyś, nie stara się aż tak bardzo, chociaż nawet nie poszedł na zajęcia, żeby tylko jechać tym samym pociągiem na świeta do domu co ja, przyjechał pod mieszkanie, żebym zeszła porozmawiać i czekał aż do niego zejdę przez godzinę. Wszyscy mówią mi, że powinnam go zostawić ale to na prawdę trudne, chociażby ze względu na fakt jaki jest idealny jak zerwiemy. Ciężko też, dlatego że mnie nachodzi i nie daje zapomnieć, pisze smsy, na gg, wydzwania itd. Powiedzcie, czy na prawdę nie powinnam dawać nam szansy ? Chociaż chyba znam odpowiedź na to pytanie, mimo że dawałam szanse wielokrotnie nic się nie zmieniało. Ale kocha mnie, moje uczucie do niego bardzo osłabło przez te kłótnie, ale też go kocham. Echhh no nie wiem liczę na jakieś słowa otuchy, bo tak na prawdę nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać. Dochodzi do tego wszystkiego jeszcze fakt, że nie mam tak na prawdę znajomych na studiach, przez to, że był bardzo o wszystko zazdrosny i nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjścia ze znajomymi. Wybaczcie, że tak długo, ale na prawdę to jest tylko namiastka tego jak było u nas źle. Przepraszam, za literówki, błedy składniowe itd, ale chciałam to z siebie szybko wylać, żeby czasem jednak nie zrezygnować, bo czuję, że i tak do niego wrócę, a wiem, że źle robię, potrzebuję tylko paru słów prawdy. Edytowane przez oleaa Czas edycji: 2011-12-22 o 13:00 |
|
|
|
#1772 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Jestem juz w domu dziewczyny. Eks o tym wie ze tu przyjechałam ale nie spotkamy się bo "musi zawieźć dziadka do szpitala."
Zmarnował juz naprawde ostatnia szansę.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
#1773 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
|
|
|
|
#1774 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
oh Mandy -jak jeszcze byliśmy razem, to zmienił hasło na fb po tym jak ja mu tak usuwałam tą znajomą z listy
Supermenka - jestem dumna, że nie odpisałaś. Powoli nabierasz dystansu do tego wszystkiego, to zdrowe. Ja mu powiedziałam, że zrywamy kontakt, bo to nic konkretnego nie przynosi, że ciągle rozmawiamy i się spotykamy i czas, żeby on zobaczył jak mu będzie beze mnie.. Wiem, że jeśli tak po prostu przestałabym do niego pisać, to by pomyślał, że o coś się obraziłam czy coś i by sam wypisywał. Już tak było setki razy. Na razie jest mi dobrze tak jak jest. Myślałam, że będzie gorzej Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie wiem na czym stoję, co będzie i jak będzie. Bo gdyby on mi powiedział "słuchaj, nie chcę żebyśmy byli razem, możemy ze sobą gadać, bo nie chcę tracić kontaktu z Tobą, ale nie wrócę już do Ciebie" to wtedy bym miała sprawę jasną. Ale ja słyszałam, że "jest co ratować między nami" "chcę żebyśmy byli razem" "brakuje mi Ciebie" "kiedyś wrócę" "wszystko się ułoży między nami" to zwyczajnie kiedy widzę, że to na razie tylko słowa, to mam tego dosyć. Dlatego się odcięłam... Bo on się niby starał, z umiarem. Ale co z tego, skoro i tak do tej pory nie wrócił? Musiałam zerwać kontakt |
|
|
|
#1775 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Heh kurde widać jak mu zależało i jak chciał szukac "dawnych nas"... na odleglosc... zeby namieszac mi w głowie.
Zaproponował spotkanie jutro. Jasne, już pedze. Napisałam, że nie bo mam juz inne plany. Mam dosyc takiego traktowania, jego smiesznych wymowek (nagle jest kierowca całej rodziny, jasne ). Widocznie tak musiało byc.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
#1776 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
![]() ![]() klask i:genialna ! ![]() oleaa - nie dawaj mu szansy.. takie cos wrozy zla przyszlosc..
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! ![]() |
|
|
|
|
#1777 | |||||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Mogą mieć wątpliwości, których przyczynę nie do końca sobie uświadamiają. Chcą, by było dobrze, lecz nie wiedza, jak to osiągnąć. Udają, że jest wszystko w jak najlepszym porządku łudząc się, że problemy rozwiążą się same. A potem nadchodzi ten dzień, jeden czy drugi, w którym uświadamiają sobie, że jednak nie dadzą tak dłużej rady... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Powtarzam: przejdzie Ci, tylko staraj się o nim nie rozmyślać.Cytat:
Bajarz i małpa. Nie chciał puścić jednej gałęzi, póki nie będzie stabilnie stał na drugiej. Cytat:
A może po prostu przy niej czuje się bardziej spełniony. Myślę, że nie ma nad czym rozmyślać. Zostałaś oszukana i zraniona i nie dziwię się, że jest w Tobie pełno sprzecznych odczuć. Jedyne, co możesz zrobić, to zamknąć ten rozdział, a emocje z czasem wygasną ![]() Cytat:
Cytat:
Zastanów się nad tym, czego chcesz od związku, jak chcesz być traktowana i czy on jest w stanie Ci to dać, zmienić się. Nie patrz na to, jaki jest miły, gdy coś od Ciebie chce, bo epizodycznie zmienia Twoje życie w piekło i nie możesz przymykać na to oczu. Jest już w Tobie sporo z ofiary emocjonalnego szantażu. Nie bądź naiwna. Niech kolejna szansa będzie tą ostatnią. Cytat:
Osobiście nie wierzę w przerwy w związku, ale znam osobiście przypadki, które wypaliły.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||||||||
|
|
|
#1778 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Nie wyobrażam sobie jak się możesz czuć i ogólnie wydaje mi się, że to nie był jego pierwszy taki wyskok niestety. Jak to się mówi - nie jest wart funta kłaków. Cytat:
Zebrało mu się na zwierzenia, bo czas świąt a on sam. |
||
|
|
|
#1779 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
ale mi sie spac chce...
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! ![]() |
|
|
|
#1780 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
To by było moim zdaniem odpowiednie, a poza tym, nie miałabym w sobie takie dziwnego uczucia, że mu o tym nie powiedziałam i w tedy nie odpisywać, nie kontaktować się przez jakiś długi okres i w tedy wyjdzie wszystko, czy my zależy i czy tęskni za tym co było jak mówił, czy nie a dzięki temu, że się zajmę sobą, nie będę czekać to przynajmniej nie będzie już tak bolało..
__________________
"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#1781 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Już wiele było u nas 'jeszcze raz, a więcej mnie nie zobaczysz', oj bardzo wiele, po na prawdę wielkich kłotniach i strasznym, chamskim jego zachowaniu. Wiem, że też nie jestem święta ale już długi czas to ja nie prowokuję kłótni i na pewno nie zasługuję na takie traktowanie. W ostatnią niedziele nasłuchałam się niby to nie do końca poważnie, że potrzebna mu jestem tylko do seksu, gotowania i prania no i szczerze mówiąc widzę to. Przynosi rzeczy do prania, piorę, odbiera, jedzie do siebie. Przyjeżdza na obiad, je, jedzie na uczelnie. Wiem, że ma naukę i może dlatego tak wyglądały nasze spotkania, ale nawet nie dziękuje za obiad, za pranie, nawet nie pocałuje, przytuli na dowidzenia.. Strasznie to przykre jak to teraz opisuje.
|
|
|
|
#1782 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
To jest facet. W dodatku facet, który chce się bawić, a nie pchać w stałe związki. Nieważne, co się stało - stało się, od dawna nie jesteście razem. A Ty wciąż nie możesz się z tym pogodzić, choć tyloma sposobami udowadniał Ci, że na związek z Tobą nie ma ochoty. Zachowaj trochę dumy i przestań do niego wypisywać, bo to nic nie da, nie wywoła w nim tęsknoty, nie poruszy czułych strun, nie zasieje w duszy ziarenka miłości. Da mu tylko gwarancję, że Cię rusza i może sobie nadal grać na Twoich emocjach.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1783 |
|
jesterhead
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Rohan
Wiadomości: 3 672
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
A mój przyjechał... Ja nie wiem już co robić i myśleć. Z jednej strony brak mi go, tak bardzo bym chciała żeby był ze mną, tęsknię... Ale z drugiej, jak sobie pomyślę jaka to świnia to aż mną trzęsie. A on mówi o przyjaźni. Zapewne w jego 'przyjaźń' wchodzi seks... Najchętniej to bym sobie popatrzyła jak przejeżdża po nim czterdziesto tonowy tir.
Już nie mam siły...
__________________
Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać. S. King To błogosławieństwo, że nie słychać myśli.
|
|
|
|
#1784 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
patrysiowa_ masz racje, a nie opowiedziałam wszystkich naszych kłótni, które to wróżą nie złą a tragiczną przyszłość.. mam dopiero 19 lat, powinnam znaleźć kogoś, kto będzię mnie szanował ..
Malla wiesz, takich naszych 'jeszcze raz, a więcej mnie nie zobaczysz' były setki |
|
|
|
#1785 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
smutne jest to, ze nie pyta wlasciwie co u mnie, twierdzi tez, ze za wszelka cene chce utrzymac ze mna kontakt. wczesniej odpisywalam normanie, na luzie na te wiadomosci, ale sama nie wiem po co, ani nie bylo w nich zadnego pytania, ani jakiejs waznej rzeczy do ktorej moglabym sie odniesc, ale byl mi po prostu glupio udawac obrazona dame, gdy on nie pisal nic co moglo by mnie zranic, albo dawac specjalnie do myslenia ale dumna z siebie jestem, bo od jakis 3 miesiecy ANI RAZU nie napisalam do niego pierwsza!
__________________
Everything is okay in the end. If it's not okay, then it's not the end ![]() słodycze? MÓJ WRÓG! ![]()
|
|
|
|
|
#1786 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
![]() a jak się dalej potoczy to zobaczymy
__________________
"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#1787 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
![]() Aa tak to też kiedyś zrobiłam. Dowiedziałam się o zdradzie eksa ale tego wcześniejszego bo ten mnie nie zdradził (tzn mam taką cichą nadzieję.. ) No i jak dowiedziałam się to dowaliłam mu 3 razy z pięści w twarz a on się rozpłakał i padł na kolana.
__________________
Roguc mym Bogiem, Coma nałogiem, muzyka postawą, koncerty zabawą narCOMAnka http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach |
|
|
|
|
#1788 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
On się nie zmieni, jeśli nie będzie miał wystarczająco motywującego bodźca. Znajdziesz takiego, przy którym każdy dzień będzie wywoływał tęcze za Twoim oknem. Każdy tyran ma dwie twarze, inaczej byłby już w więzieniu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1789 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Co do tego urlopu to też przez chwilę myślałam, że może sam tak wykombinował, ale on się upierał, że "miał nadzieje, że ten urlop coś pomoże, ale skoro go nie ma..." - przy ostatniej rozmowie. Ja się starałam mu dawać wszystko: poczucie bezpieczeństwa, poprawę samooceny, którą miał niską, rodzinę (jego się rozpadła, wszedł do mojej, wszyscy go bardzo lubili), pomoc (zawsez mógł na mnie liczyć, ba, na moich rodziców też - pierwszą pracę w stolicy i mieszkanie pomogła mu zdobyć moja mama, jego brat też dzięki mnie zdobył pracę na wakacje, a teraz nawet na "co słychac" nie odpisze). Prawda jest jednak taka, że to ja mimo wszystko byłam ta silniejszą... Starałam się wszystko załatwiać, ogarniać, pamiętać. Potrzeba kontroli nad wszystkim była u mnie bardzo duża, ale jego nigdy nie kontrolowałam. Przypominałam oczywiście o róznych rzeczach jak np. płacenie rachunków, czy jak komuś cos obiecał, bo on problemy z pamięcią miał i ma nadal jak się okazało. Przesadzałam z tym, ale zmieniłam to, bo wiem, że mu to przeszkadzało (rozmawialismy). Jak mu przestałam o czymkolwiek przypominać to np. jak go prosiłam o umycie prysznica to nie pamietał o tym przez 3 tygodnie a jak w końcu się zapytałam to przepraszał (wiem, może głupota, ale w zyciu codziennym sprawa ważna). Miał wolna rękę: chodził gdzie chciał, jeździł gdzie chciał - nigdy go nie sprawdzałam, nie wydzwaniałam itp. Wszyscy mi mówili, że mam cierpliwość anioła do niego i proszę, zemściło się to na mnie. |
|
|
|
|
#1790 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
oleea to odpuść sobie. skoro teraz Cie potrafi szarpać, wyzywać to co on Ci będzie robił za kilkanaście lat? Tobie i np Waszym dzieciom? Pozabija?
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! ![]() |
|
|
|
#1791 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
#1792 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
![]() O widzę, że w stopce masz mojego ulubionego, dołującego Pezeta
Edytowane przez inez3 Czas edycji: 2011-12-22 o 14:03 |
|
|
|
|
#1793 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
inez3 - matkowałaś mu, może teraz potrzebuje być mężczyzną w związku.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1794 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Macie racje, to na pewno. Postaram sie jak nigdy, żeby do niego nie wrócić. Wiem, że nie będzie łatwo, bo co np byście zrobiły, gdyby stał pod waszą klatką cały boży dzień, żebyście tylko chciały do niego zejść? W końcu będę musiała wyjść na uczelnie i będę niejako zmuszona go widziec, słuchać. Co robić jak przyjdzie po mnie na uczelnie ? Z tym najciężej sobie poradzić . Czasem nawet po prostu właził mi do mieszkania, jak wracałam do domu po zajęciach ..
oh Mandy Czytając twoje posty, widzę siebie i na prawdę cię rozumiem, ale nie pozwól na to by się tobą tak bawił. Ja mojemu dawałam od roku szanse co około tydzień, bo kłociliśmy się bardzo często. I tak samo, najpierw 'nie odpisze ! nie mogę!' a później jakoś dochodziło do tego, że jednak odpisałam, odebrałam i jakoś samo z siebie wychodziło tak, że się godziliśmy. Teraz dopiero widzę ile czasu na niego zmarnowałam, a nerwów ? hoho. Dlatego naprawdę, posłuchaj dziewczyn i olej go totalnie, zajmij się czymś Jestem w tej sytuacji co ty, ale damy radę!
|
|
|
|
#1795 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
a więc się więcej nie zobaczymy.Czekam tylko na przelew za rachunki, bo chyba i o tym zapomniał. Pezeta uwielbiam
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
#1796 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Tak, wiem, problem polegał na tym, że miał milion okazji różnych żeby się wykazać, a w rezultacie i tak wszystko niemalże spadało na mnie. Ja mu o tym mówiłam i przyznawał racje...
Zawsze z nim wszystko konsultowałam, pytałam jakie ma zdanie, ale i tak usłyszałam, że nie miał swojego zdania, więc ja już jestem kompletnie głupia. Przeciez nie mogłam robić wszystkiego źle. |
|
|
|
#1797 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Każdy popełnia błędy i ani On nie był swięty, ani Ty, bo to normalne, jesteśmy ludźmi Nie zdradziłaś go, nie oszukiwałaś, po prostu odszedł przestał kochać, nie jesteś temu winna.
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#1798 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Cytat:
Zrób coś z sytuacją mieszkaniową, bo jeśli on nie poczuwa się do mieszkania tam, to nie będzie płacił.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1799 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
wiecie, lepiej mi, zdecydowanie mi lepiej
i 3majcie kciuki żebym wytrwała w swoim postanowieniu
__________________
"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe |
|
|
|
#1800 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI
Malla zamykam, ale chodziło mi o sytuacje gdy ja wracam do mieszkania, on stoi pod klatką, albo jedzie tym samym autobusem co ja, wchodze do mieszkania a on się siłą wpycha, a że nie mieszkam sama, nie chce robić scen na mieszkaniu to się długo z nim nie siłuję i jakoś dopina swego. Boże, to brzmi jak scenariusz jakiegoś thrillera
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.




), popychał mnie, szturchał, wiele razy miałam siniaki na przedramieniu od jego przytrzymywania mnie. Kiedy w kłotni chciałam po prostu wyjść, wrócić do domu, czy gdziekolwiek wyjść w momencie gdy już nie mogłam słuchać wyzwisk i wszystkich przykrych rzeczy jakie mówił (np. że nie mógł się doczekać dnia, w którym się rozstaniemy, że mnie nie chce i różne inne odpowiadające sytuacji w jakiej się kłóciliśmy) to nie chciał mnie wypuścić przez co potrafiliśmy się przez kilka godzin przepychać, wydzierać itp. Wiem, że to wszystko wygląda okropnie i mogłabym o tym opowiadać długo i jeszcze wiele strasznych rzeczy wam opowiedzieć, mam przez te nasze kłótnie blizny, bo tak mnie to wykańczało psychicznie, że byłam w stanie skończyć ze sobą 'tu i teraz'. 



klask i:











