Rozstanie z facetem, część XXI - Strona 60 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-22, 12:58   #1771
oleaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cześć dziewczynyy
Oto przychodzę ja, najprawdopodobniej najgorszy przypadek o jakim mogłyście kiedykolwiek usłyszeć. Tak czytam sobie od jakiegoś czasu wasz wątek rozstaniowy (nie bez powodu, u mnie sie sypie od długieeeego naprawdę czasu). No i stwierdziłam, że możecie mi pomóc bo samej jest mi bardzo ciężko, szczególnie, że jedyna i najlepsza przyjaciółka jest w podobnej sytuacji i w niej tkwi. Może w skrócie opowiem o co chodzi, chociaż ciężko w jednym poście opowiedzieć ponad 2 lata związku.
No więc już chyba rok nam się psuło. Oczywiście było tragicznie. W kłotniach wyzywaliśmy się (ja nie zaczynałam, ale nie należe do tego typu osób, które potrafią spokojnie słuchać, że są k*rwą, dzi*ką, su*ą itd. ), popychał mnie, szturchał, wiele razy miałam siniaki na przedramieniu od jego przytrzymywania mnie. Kiedy w kłotni chciałam po prostu wyjść, wrócić do domu, czy gdziekolwiek wyjść w momencie gdy już nie mogłam słuchać wyzwisk i wszystkich przykrych rzeczy jakie mówił (np. że nie mógł się doczekać dnia, w którym się rozstaniemy, że mnie nie chce i różne inne odpowiadające sytuacji w jakiej się kłóciliśmy) to nie chciał mnie wypuścić przez co potrafiliśmy się przez kilka godzin przepychać, wydzierać itp. Wiem, że to wszystko wygląda okropnie i mogłabym o tym opowiadać długo i jeszcze wiele strasznych rzeczy wam opowiedzieć, mam przez te nasze kłótnie blizny, bo tak mnie to wykańczało psychicznie, że byłam w stanie skończyć ze sobą 'tu i teraz'.
Zrywaliśmy i się godziliśmy na zmianę. Oczywiście, był przekochany jak akurat zerwaliśmy, mówił wszystkie miłe rzeczy. Był moim najlepszym przyjacielem, bratem, chłopakiem i wszystkim w jednym. Jak nam się układało to na prawdę było świetnie. Wiem, że mnie kocha, nie pozwala mi za każdym razem odejść, raz stał nawet całą noc w deszczu pod moim mieszkaniem aż do niego wyjdę, ciągle pisze, błaga, żebym wróciła, ale co z tego jeśli po powrocie wciąż są te same straszne kłotnie.
No i od ponad tygodnia jesteśmy w zawieszeniu. Widzę, że jemu nawet już nie zależy jak kiedyś, nie stara się aż tak bardzo, chociaż nawet nie poszedł na zajęcia, żeby tylko jechać tym samym pociągiem na świeta do domu co ja, przyjechał pod mieszkanie, żebym zeszła porozmawiać i czekał aż do niego zejdę przez godzinę.
Wszyscy mówią mi, że powinnam go zostawić ale to na prawdę trudne, chociażby ze względu na fakt jaki jest idealny jak zerwiemy. Ciężko też, dlatego że mnie nachodzi i nie daje zapomnieć, pisze smsy, na gg, wydzwania itd.
Powiedzcie, czy na prawdę nie powinnam dawać nam szansy ? Chociaż chyba znam odpowiedź na to pytanie, mimo że dawałam szanse wielokrotnie nic się nie zmieniało. Ale kocha mnie, moje uczucie do niego bardzo osłabło przez te kłótnie, ale też go kocham. Echhh no nie wiem liczę na jakieś słowa otuchy, bo tak na prawdę nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać. Dochodzi do tego wszystkiego jeszcze fakt, że nie mam tak na prawdę znajomych na studiach, przez to, że był bardzo o wszystko zazdrosny i nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjścia ze znajomymi.

Wybaczcie, że tak długo, ale na prawdę to jest tylko namiastka tego jak było u nas źle.

Przepraszam, za literówki, błedy składniowe itd, ale chciałam to z siebie szybko wylać, żeby czasem jednak nie zrezygnować, bo czuję, że i tak do niego wrócę, a wiem, że źle robię, potrzebuję tylko paru słów prawdy.

Edytowane przez oleaa
Czas edycji: 2011-12-22 o 13:00
oleaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:02   #1772
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Jestem juz w domu dziewczyny. Eks o tym wie ze tu przyjechałam ale nie spotkamy się bo "musi zawieźć dziadka do szpitala."
Zmarnował juz naprawde ostatnia szansę.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:03   #1773
inez3
Rozeznanie
 
Avatar inez3
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez superMENKAAAAAAA Pokaż wiadomość
Będzie dobrze

I jak Malla napisała, że jak mu będzie zależało to się postara
dokładnie tak a jakby się okazało, że nie to Ty wtedy i tak sobie poradzisz .
inez3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:04   #1774
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

oh Mandy -jak jeszcze byliśmy razem, to zmienił hasło na fb po tym jak ja mu tak usuwałam tą znajomą z listy a tak to do tej pory żadnego hasła nie zmienił..

Supermenka - jestem dumna, że nie odpisałaś. Powoli nabierasz dystansu do tego wszystkiego, to zdrowe.
Ja mu powiedziałam, że zrywamy kontakt, bo to nic konkretnego nie przynosi, że ciągle rozmawiamy i się spotykamy i czas, żeby on zobaczył jak mu będzie beze mnie..
Wiem, że jeśli tak po prostu przestałabym do niego pisać, to by pomyślał, że o coś się obraziłam czy coś i by sam wypisywał. Już tak było setki razy.

Na razie jest mi dobrze tak jak jest. Myślałam, że będzie gorzej

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie wiem na czym stoję, co będzie i jak będzie. Bo gdyby on mi powiedział "słuchaj, nie chcę żebyśmy byli razem, możemy ze sobą gadać, bo nie chcę tracić kontaktu z Tobą, ale nie wrócę już do Ciebie" to wtedy bym miała sprawę jasną.

Ale ja słyszałam, że "jest co ratować między nami" "chcę żebyśmy byli razem" "brakuje mi Ciebie" "kiedyś wrócę" "wszystko się ułoży między nami" to zwyczajnie kiedy widzę, że to na razie tylko słowa, to mam tego dosyć. Dlatego się odcięłam...
Bo on się niby starał, z umiarem. Ale co z tego, skoro i tak do tej pory nie wrócił? Musiałam zerwać kontakt
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:18   #1775
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Heh kurde widać jak mu zależało i jak chciał szukac "dawnych nas"... na odleglosc... zeby namieszac mi w głowie.

Zaproponował spotkanie jutro. Jasne, już pedze. Napisałam, że nie bo mam juz inne plany.

Mam dosyc takiego traktowania, jego smiesznych wymowek (nagle jest kierowca całej rodziny, jasne ). Widocznie tak musiało byc.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:22   #1776
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jak się dowiedziałam o nieudanej zdradzie po 5 latach związku? Eks poszedł spać, na ekranie mrugała wiadomość gg od koleżanki ze studiów. Chciałam odpisać, że on już śpi, nieraz tak robiliśmy - on nie miał archiwum gg, więc jakbym zamknęła okno, wiadomość by przepadła. Patrzę w okienko, a tam "myślisz, że możemy nadal się spotykać wiedząc, co nas łączy?". Zbaraniałam. Spokojny sen eksa zakłóciła moja pięść na jego twarzy
klask i:
genialna !


oleaa - nie dawaj mu szansy.. takie cos wrozy zla przyszlosc..
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:22   #1777
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Jutka166 Pokaż wiadomość
No nie , ale pewnie od dłuższego czasu . Nie rozumiem po co tracić czas drugiej osobie . Zwlaszcza ze byl nawet ze mną pierścionki oglądać...I kurde w życiu bym nie pomyślała ze on jest nieszczęśliwy .
Nie chcę go bronić, ale czasem ludzie nie umieją radzić sobie z własnymi uczuciami, a tym bardziej się nimi dzielić z osobą, której dotyczą.
Mogą mieć wątpliwości, których przyczynę nie do końca sobie uświadamiają. Chcą, by było dobrze, lecz nie wiedza, jak to osiągnąć. Udają, że jest wszystko w jak najlepszym porządku łudząc się, że problemy rozwiążą się same.
A potem nadchodzi ten dzień, jeden czy drugi, w którym uświadamiają sobie, że jednak nie dadzą tak dłużej rady...
Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Czemu chciałabym żeby nie było mu tak świetnie? Chyba żeby chociaż przez 5 minut poczuł się jak ja. Tak - nie życzę mu dobrze.
To normalne, przejdzie Ci z czasem.
Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Wiele znajomych osób o mnie zapomniało, przestało się do mnie odzywać mimo moich prób nawiązywania kontaktu (fakt, część z tych osób była bardziej "jego", z tym że mi na nich zależało). W tym moja przyjaciółka, która w ogóle zachowała się totalnie nielojalnie.
To świadczy o tym, że nie były to wiele warte znajomości. A przyjaciółka pewnie przyleci do Ciebie, jak tylko będzie mieć sama problem...
Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Wiesz Malla? Ty masz tyle racji i jak tak czytam bez emocji i patrze realnie to się zgadzam, ale co ja na to poradzę, że "on jest mój i ma być ze mną i nie ma prawa być szczęśliwy beze mnie i do tego z jakąś raszplą"?
Po to tu piszesz, by otrzymać odpowiedzi bez ładunku emocjonalnego, jaki w Tobie siedzi Powtarzam: przejdzie Ci, tylko staraj się o nim nie rozmyślać.
Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
A my w tygodniu kiedy mnie zostawił mielismy jechac na urlop. W poniedziałek mu go cofnęli, a w czwartek mi oznajmił, że się wyprowadza. Natomiast tydzień wcześniej mówił na spotkaniu z moimi rodzicami, że po wakacjach w końcu zaczniemy szukać mieszkania do kupienia (tego samego dnia jego obecna - wtedy niby koleżanka wysłała mu maila z linkami do mieszkań do wynajęcia). Uroczo, nieprawdaż?
Może wcale mu nie wycofali tego urlopu, tylko sam się o to postarał...

Bajarz i małpa. Nie chciał puścić jednej gałęzi, póki nie będzie stabilnie stał na drugiej.
Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Ja tez się nie spodziewałam i nie myślałam, że mu tak źle. Nic nie mówił, jego zachowanie nie było inne, więc dostałam obuchem w łeb.
Nie musiało mu być z Tobą źle. Gdy w grę wchodzą uczucia, nawet złote pałace mogą nie przynosić szczęścia i człowieka może ciągnąć nawet do osoby, która nim poniewiera.
A może po prostu przy niej czuje się bardziej spełniony.

Myślę, że nie ma nad czym rozmyślać. Zostałaś oszukana i zraniona i nie dziwię się, że jest w Tobie pełno sprzecznych odczuć. Jedyne, co możesz zrobić, to zamknąć ten rozdział, a emocje z czasem wygasną
Cytat:
Napisane przez ofaku Pokaż wiadomość
a mój ex znów do mnie pisze...o codziennych sprawach, jakby nigdy nic, opowiada co się u niego dzieje..nie odpisałam.
I nie odpisuj. Bloga sobie zrobił. Jak będzie mu zależało, to gwiazdkę z nieba ściągnie.
Cytat:
Napisane przez oleaa Pokaż wiadomość
Wszyscy mówią mi, że powinnam go zostawić ale to na prawdę trudne, chociażby ze względu na fakt jaki jest idealny jak zerwiemy. Ciężko też, dlatego że mnie nachodzi i nie daje zapomnieć, pisze smsy, na gg, wydzwania itd.
Powiedzcie, czy na prawdę nie powinnam dawać nam szansy ? Chociaż chyba znam odpowiedź na to pytanie, mimo że dawałam szanse wielokrotnie nic się nie zmieniało. Ale kocha mnie, moje uczucie do niego bardzo osłabło przez te kłótnie, ale też go kocham. Echhh no nie wiem liczę na jakieś słowa otuchy, bo tak na prawdę nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać. Dochodzi do tego wszystkiego jeszcze fakt, że nie mam tak na prawdę znajomych na studiach, przez to, że był bardzo o wszystko zazdrosny i nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjścia ze znajomymi.
Z Twojego opisu wynika, że to nie jest miłość, tylko uzależnienie. Ludzie się nie zmieniają łatwo i pewnie będziecie tak co chwilę się schodzić i rozchodzić, awanturować. Postaw sprawę jasno, jeszcze raz Tobą szarpnie, to będzie ostatni raz, gdy się widzicie.

Zastanów się nad tym, czego chcesz od związku, jak chcesz być traktowana i czy on jest w stanie Ci to dać, zmienić się. Nie patrz na to, jaki jest miły, gdy coś od Ciebie chce, bo epizodycznie zmienia Twoje życie w piekło i nie możesz przymykać na to oczu. Jest już w Tobie sporo z ofiary emocjonalnego szantażu.

Nie bądź naiwna. Niech kolejna szansa będzie tą ostatnią.
Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie wiem na czym stoję, co będzie i jak będzie. Bo gdyby on mi powiedział "słuchaj, nie chcę żebyśmy byli razem, możemy ze sobą gadać, bo nie chcę tracić kontaktu z Tobą, ale nie wrócę już do Ciebie" to wtedy bym miała sprawę jasną.

Ale ja słyszałam, że "jest co ratować między nami" "chcę żebyśmy byli razem" "brakuje mi Ciebie" "kiedyś wrócę" "wszystko się ułoży między nami" to zwyczajnie kiedy widzę, że to na razie tylko słowa, to mam tego dosyć. Dlatego się odcięłam...
Bo on się niby starał, z umiarem. Ale co z tego, skoro i tak do tej pory nie wrócił? Musiałam zerwać kontakt
I dobrze zrobiłaś. Nawet jeśli Cię spławi, to przez ten czas Twoje emocje mają szansę nieco ostygnąć. Patrząc na Waszą relację z bardziej racjonalnego punktu widzenia, będzie łatwiej pójść dalej... razem lub osobno.

Osobiście nie wierzę w przerwy w związku, ale znam osobiście przypadki, które wypaliły.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:25   #1778
inez3
Rozeznanie
 
Avatar inez3
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Gupia Pokaż wiadomość
ja mialam do niego jechac w wigilie, w sobote kupowal mi prezent gwiazdkowy, w niedziele wieczorem zapewnial o milosci i planowalismy nasz swiateczny urlop. a w poniedzialek o 8 rano. napisal mi (bo nawet nie mial odwagi zadzwonic) ze spal wczoraj z ex i to koniec z nami.
To nawet nie jest obuch - to jest oberwanie z działa przeciwczolgowego...
Ja teoretycznie nie mam potwierdzenia, że mnie zdradził. On twierdził, że nie, że rozstał się ze mną dla siebie, ale jak się go zapytałam jak to możliwe, że tak od razu się z kimś związał to on mi na to, że "na co miał czekać"...

Nie wyobrażam sobie jak się możesz czuć i ogólnie wydaje mi się, że to nie był jego pierwszy taki wyskok niestety. Jak to się mówi - nie jest wart funta kłaków.

Cytat:
Napisane przez ofaku Pokaż wiadomość
a mój ex znów do mnie pisze...o codziennych sprawach, jakby nigdy nic, opowiada co się u niego dzieje..nie odpisałam.

już mi było tak dobrze. wychodziłam na prostą ! przestałam o nim myśleć, wracać pamięcią do czasów jak mieszkaliśmy razem, a tu BUM!
nagle zburzył mój wewnętrzny spokój!
A ile się nie odzywał?
Zebrało mu się na zwierzenia, bo czas świąt a on sam.
inez3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:28   #1779
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

ale mi sie spac chce...
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:29   #1780
superMENKAAAAAAA
Raczkowanie
 
Avatar superMENKAAAAAAA
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Supermenka - jestem dumna, że nie odpisałaś. Powoli nabierasz dystansu do tego wszystkiego, to zdrowe.
Ja mu powiedziałam, że zrywamy kontakt, bo to nic konkretnego nie przynosi, że ciągle rozmawiamy i się spotykamy i czas, żeby on zobaczył jak mu będzie beze mnie..
Wiem, że jeśli tak po prostu przestałabym do niego pisać, to by pomyślał, że o coś się obraziłam czy coś i by sam wypisywał. Już tak było setki razy.

Na razie jest mi dobrze tak jak jest. Myślałam, że będzie gorzej

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal nie wiem na czym stoję, co będzie i jak będzie. Bo gdyby on mi powiedział "słuchaj, nie chcę żebyśmy byli razem, możemy ze sobą gadać, bo nie chcę tracić kontaktu z Tobą, ale nie wrócę już do Ciebie" to wtedy bym miała sprawę jasną.

Ale ja słyszałam, że "jest co ratować między nami" "chcę żebyśmy byli razem" "brakuje mi Ciebie" "kiedyś wrócę" "wszystko się ułoży między nami" to zwyczajnie kiedy widzę, że to na razie tylko słowa, to mam tego dosyć. Dlatego się odcięłam...
Bo on się niby starał, z umiarem. Ale co z tego, skoro i tak do tej pory nie wrócił? Musiałam zerwać kontakt
Zastanawiałam się nad tym, czy by mu nie napisać smsa, albo spotkać się i mu powiedzieć o tym, że go przepraszam za to, co zrobiłam źle w naszym związku i że obarczyłam jego odpowiedzialnością za moje własne szczęście, a to było nie fair. Nie będę pisać o swoich uczuciach. Po prostu dam mu znać, że zależy mi na nim i że życzę mu jak najlepiej.
To by było moim zdaniem odpowiednie, a poza tym, nie miałabym w sobie takie dziwnego uczucia, że mu o tym nie powiedziałam i w tedy nie odpisywać, nie kontaktować się przez jakiś długi okres i w tedy wyjdzie wszystko, czy my zależy i czy tęskni za tym co było jak mówił, czy nie a dzięki temu, że się zajmę sobą, nie będę czekać to przynajmniej nie będzie już tak bolało..
__________________

"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe
superMENKAAAAAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:30   #1781
oleaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Już wiele było u nas 'jeszcze raz, a więcej mnie nie zobaczysz', oj bardzo wiele, po na prawdę wielkich kłotniach i strasznym, chamskim jego zachowaniu. Wiem, że też nie jestem święta ale już długi czas to ja nie prowokuję kłótni i na pewno nie zasługuję na takie traktowanie. W ostatnią niedziele nasłuchałam się niby to nie do końca poważnie, że potrzebna mu jestem tylko do seksu, gotowania i prania no i szczerze mówiąc widzę to. Przynosi rzeczy do prania, piorę, odbiera, jedzie do siebie. Przyjeżdza na obiad, je, jedzie na uczelnie. Wiem, że ma naukę i może dlatego tak wyglądały nasze spotkania, ale nawet nie dziękuje za obiad, za pranie, nawet nie pocałuje, przytuli na dowidzenia.. Strasznie to przykre jak to teraz opisuje.
oleaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:36   #1782
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez superMENKAAAAAAA Pokaż wiadomość
Zastanawiałam się nad tym, czy by mu nie napisać smsa, albo spotkać się i mu powiedzieć o tym, że go przepraszam za to, co zrobiłam źle w naszym związku i że obarczyłam jego odpowiedzialnością za moje własne szczęście, a to było nie fair. Nie będę pisać o swoich uczuciach. Po prostu dam mu znać, że zależy mi na nim i że życzę mu jak najlepiej.
To by było moim zdaniem odpowiednie, a poza tym, nie miałabym w sobie takie dziwnego uczucia, że mu o tym nie powiedziałam i w tedy nie odpisywać, nie kontaktować się przez jakiś długi okres i w tedy wyjdzie wszystko, czy my zależy i czy tęskni za tym co było jak mówił, czy nie a dzięki temu, że się zajmę sobą, nie będę czekać to przynajmniej nie będzie już tak bolało..
Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że otworzy smsa, przejrzy pobieżnie i wyrzuci kodując sobie, że "znowu coś chciała".

To jest facet. W dodatku facet, który chce się bawić, a nie pchać w stałe związki. Nieważne, co się stało - stało się, od dawna nie jesteście razem. A Ty wciąż nie możesz się z tym pogodzić, choć tyloma sposobami udowadniał Ci, że na związek z Tobą nie ma ochoty.

Zachowaj trochę dumy i przestań do niego wypisywać, bo to nic nie da, nie wywoła w nim tęsknoty, nie poruszy czułych strun, nie zasieje w duszy ziarenka miłości. Da mu tylko gwarancję, że Cię rusza i może sobie nadal grać na Twoich emocjach.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:36   #1783
BeforeIForget
jesterhead
 
Avatar BeforeIForget
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Rohan
Wiadomości: 3 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

A mój przyjechał... Ja nie wiem już co robić i myśleć. Z jednej strony brak mi go, tak bardzo bym chciała żeby był ze mną, tęsknię... Ale z drugiej, jak sobie pomyślę jaka to świnia to aż mną trzęsie. A on mówi o przyjaźni. Zapewne w jego 'przyjaźń' wchodzi seks... Najchętniej to bym sobie popatrzyła jak przejeżdża po nim czterdziesto tonowy tir.
Już nie mam siły...
__________________
Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać.
S. King

To błogosławieństwo, że nie słychać myśli.
BeforeIForget jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:40   #1784
oleaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

patrysiowa_ masz racje, a nie opowiedziałam wszystkich naszych kłótni, które to wróżą nie złą a tragiczną przyszłość.. mam dopiero 19 lat, powinnam znaleźć kogoś, kto będzię mnie szanował ..


Malla wiesz, takich naszych 'jeszcze raz, a więcej mnie nie zobaczysz' były setki oczywiście, ja głupia wracałam do niego w nadziei, że może się coś zmieni, a raczej w zaślepieniu, że nie znajdę takiego któremu będę się tak podobać, będzie mnie kochał i nie będzie nawet myślał o innych dziewczynach tylko o mnie. Śmiesznie to brzmi przy opisie tego, co napisałam wyżej, ale on ma tak jakby dwie twarze: jedną idealną, wymarzony facet a drugą .. tyran .
oleaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:41   #1785
ofaku
Raczkowanie
 
Avatar ofaku
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: jaskinia.
Wiadomości: 138
GG do ofaku
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
A ile się nie odzywał?
Zebrało mu się na zwierzenia, bo czas świąt a on sam.
on odzywa sie co jakis czas, po prostu pisze mi krotkie wiadomosci..nic nie wnoszace do mojego zycia. wlasciwie nie wiem czemu to robi? moze z przyzyczajenia[ bedac para nie widywalismy sie codziennie (normalne ze mieszkajac od siebie 60 km) i pisalismy dzien w dzien co u nas,jakies glupotki. potem wyjechalismy do anglii i mieszkalismy razem rok.

smutne jest to, ze nie pyta wlasciwie co u mnie, twierdzi tez, ze za wszelka cene chce utrzymac ze mna kontakt.
wczesniej odpisywalam normanie, na luzie na te wiadomosci, ale sama nie wiem po co, ani nie bylo w nich zadnego pytania, ani jakiejs waznej rzeczy do ktorej moglabym sie odniesc, ale byl mi po prostu glupio udawac obrazona dame, gdy on nie pisal nic co moglo by mnie zranic, albo dawac specjalnie do myslenia

ale dumna z siebie jestem, bo od jakis 3 miesiecy ANI RAZU nie napisalam do niego pierwsza!
__________________
Everything is okay in the end. If it's not okay, then it's not the end


słodycze? MÓJ WRÓG!
ofaku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:42   #1786
superMENKAAAAAAA
Raczkowanie
 
Avatar superMENKAAAAAAA
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że otworzy smsa, przejrzy pobieżnie i wyrzuci kodując sobie, że "znowu coś chciała".

To jest facet. W dodatku facet, który chce się bawić, a nie pchać w stałe związki. Nieważne, co się stało - stało się, od dawna nie jesteście razem. A Ty wciąż nie możesz się z tym pogodzić, choć tyloma sposobami udowadniał Ci, że na związek z Tobą nie ma ochoty.

Zachowaj trochę dumy i przestań do niego wypisywać, bo to nic nie da, nie wywoła w nim tęsknoty, nie poruszy czułych strun, nie zasieje w duszy ziarenka miłości. Da mu tylko gwarancję, że Cię rusza i może sobie nadal grać na Twoich emocjach.
ok, więc siedzę cicho i jakoś żyję

a jak się dalej potoczy to zobaczymy
__________________

"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe
superMENKAAAAAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:43   #1787
_Desolation
Zakorzenienie
 
Avatar _Desolation
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 627
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ja też.

Jak się dowiedziałam o nieudanej zdradzie po 5 latach związku? Eks poszedł spać, na ekranie mrugała wiadomość gg od koleżanki ze studiów. Chciałam odpisać, że on już śpi, nieraz tak robiliśmy - on nie miał archiwum gg, więc jakbym zamknęła okno, wiadomość by przepadła. Patrzę w okienko, a tam "myślisz, że możemy nadal się spotykać wiedząc, co nas łączy?". Zbaraniałam. Spokojny sen eksa zakłóciła moja pięść na jego twarzy



Aa tak to też kiedyś zrobiłam. Dowiedziałam się o zdradzie eksa ale tego wcześniejszego bo ten mnie nie zdradził (tzn mam taką cichą nadzieję.. ) No i jak dowiedziałam się to dowaliłam mu 3 razy z pięści w twarz a on się rozpłakał i padł na kolana.
__________________
Roguc mym Bogiem,
Coma nałogiem
,
muzyka postawą,
koncerty zabawą

narCOMAnka

http://www.youtube.com/watch?v=mf97F-SpBQU

Życie motocyklisty nie liczy się w latach tylko w kilometrach

_Desolation jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:45   #1788
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez oleaa Pokaż wiadomość
Malla wiesz, takich naszych 'jeszcze raz, a więcej mnie nie zobaczysz' były setki oczywiście, ja głupia wracałam do niego w nadziei, że może się coś zmieni, a raczej w zaślepieniu, że nie znajdę takiego któremu będę się tak podobać, będzie mnie kochał i nie będzie nawet myślał o innych dziewczynach tylko o mnie. Śmiesznie to brzmi przy opisie tego, co napisałam wyżej, ale on ma tak jakby dwie twarze: jedną idealną, wymarzony facet a drugą .. tyran .
Czas być konsekwentną. Nie bądź drugą Mandy...

On się nie zmieni, jeśli nie będzie miał wystarczająco motywującego bodźca.
Znajdziesz takiego, przy którym każdy dzień będzie wywoływał tęcze za Twoim oknem.
Każdy tyran ma dwie twarze, inaczej byłby już w więzieniu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:48   #1789
inez3
Rozeznanie
 
Avatar inez3
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To normalne, przejdzie Ci z czasem.

To świadczy o tym, że nie były to wiele warte znajomości. A przyjaciółka pewnie przyleci do Ciebie, jak tylko będzie mieć sama problem...

Po to tu piszesz, by otrzymać odpowiedzi bez ładunku emocjonalnego, jaki w Tobie siedzi Powtarzam: przejdzie Ci, tylko staraj się o nim nie rozmyślać.

Może wcale mu nie wycofali tego urlopu, tylko sam się o to postarał...

Bajarz i małpa. Nie chciał puścić jednej gałęzi, póki nie będzie stabilnie stał na drugiej.

Nie musiało mu być z Tobą źle. Gdy w grę wchodzą uczucia, nawet złote pałace mogą nie przynosić szczęścia i człowieka może ciągnąć nawet do osoby, która nim poniewiera.
A może po prostu przy niej czuje się bardziej spełniony.

Myślę, że nie ma nad czym rozmyślać. Zostałaś oszukana i zraniona i nie dziwię się, że jest w Tobie pełno sprzecznych odczuć. Jedyne, co możesz zrobić, to zamknąć ten rozdział, a emocje z czasem wygasną
Tylko ile ja mam jeszcze żyć z tym ładunkiem? 5 miesięcy juz go mam. Jutro coś czuje będzie apogeum kolejne, bo wyjeżdżam do rodziny (on z tamtych stron i tam w sumie wszystkoe się zaczęło) i spotykam się z psiapsiółami... Boję się zniszczyć święta rodzinie...

Co do tego urlopu to też przez chwilę myślałam, że może sam tak wykombinował, ale on się upierał, że "miał nadzieje, że ten urlop coś pomoże, ale skoro go nie ma..." - przy ostatniej rozmowie.

Ja się starałam mu dawać wszystko: poczucie bezpieczeństwa, poprawę samooceny, którą miał niską, rodzinę (jego się rozpadła, wszedł do mojej, wszyscy go bardzo lubili), pomoc (zawsez mógł na mnie liczyć, ba, na moich rodziców też - pierwszą pracę w stolicy i mieszkanie pomogła mu zdobyć moja mama, jego brat też dzięki mnie zdobył pracę na wakacje, a teraz nawet na "co słychac" nie odpisze). Prawda jest jednak taka, że to ja mimo wszystko byłam ta silniejszą... Starałam się wszystko załatwiać, ogarniać, pamiętać. Potrzeba kontroli nad wszystkim była u mnie bardzo duża, ale jego nigdy nie kontrolowałam. Przypominałam oczywiście o róznych rzeczach jak np. płacenie rachunków, czy jak komuś cos obiecał, bo on problemy z pamięcią miał i ma nadal jak się okazało. Przesadzałam z tym, ale zmieniłam to, bo wiem, że mu to przeszkadzało (rozmawialismy). Jak mu przestałam o czymkolwiek przypominać to np. jak go prosiłam o umycie prysznica to nie pamietał o tym przez 3 tygodnie a jak w końcu się zapytałam to przepraszał (wiem, może głupota, ale w zyciu codziennym sprawa ważna).
Miał wolna rękę: chodził gdzie chciał, jeździł gdzie chciał - nigdy go nie sprawdzałam, nie wydzwaniałam itp. Wszyscy mi mówili, że mam cierpliwość anioła do niego i proszę, zemściło się to na mnie.
inez3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:49   #1790
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 560
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

oleea to odpuść sobie. skoro teraz Cie potrafi szarpać, wyzywać to co on Ci będzie robił za kilkanaście lat? Tobie i np Waszym dzieciom? Pozabija?
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:49   #1791
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Czas być konsekwentną. Nie bądź drugą Mandy...

On się nie zmieni, jeśli nie będzie miał wystarczająco motywującego bodźca.
Znajdziesz takiego, przy którym każdy dzień będzie wywoływał tęcze za Twoim oknem.
Każdy tyran ma dwie twarze, inaczej byłby już w więzieniu.
Chciałabym być konsekwentna, tylko mi pajac namieszał w głowie, a teraz .. znów zderzenie z rzeczywistością, inaczej być nie mogło
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 13:56   #1792
inez3
Rozeznanie
 
Avatar inez3
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Heh kurde widać jak mu zależało i jak chciał szukac "dawnych nas"... na odleglosc... zeby namieszac mi w głowie.

Zaproponował spotkanie jutro. Jasne, już pedze. Napisałam, że nie bo mam juz inne plany.

Mam dosyc takiego traktowania, jego smiesznych wymowek (nagle jest kierowca całej rodziny, jasne ). Widocznie tak musiało byc.
Cholera, Mandy, miałaś się z nim niekontaktować!!!! Żadnych wiadomości, smsów, telefonów. Znów będzie to samo i tak w kółko. Siedź w domu z rodziną, objadaj się i tyle. Ten głąb niech chleje sobie piwsko przed tv w dziurawych gaciach

O widzę, że w stopce masz mojego ulubionego, dołującego Pezeta

Edytowane przez inez3
Czas edycji: 2011-12-22 o 14:03
inez3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:02   #1793
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

inez3 - matkowałaś mu, może teraz potrzebuje być mężczyzną w związku.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:04   #1794
oleaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Macie racje, to na pewno. Postaram sie jak nigdy, żeby do niego nie wrócić. Wiem, że nie będzie łatwo, bo co np byście zrobiły, gdyby stał pod waszą klatką cały boży dzień, żebyście tylko chciały do niego zejść? W końcu będę musiała wyjść na uczelnie i będę niejako zmuszona go widziec, słuchać. Co robić jak przyjdzie po mnie na uczelnie ? Z tym najciężej sobie poradzić . Czasem nawet po prostu właził mi do mieszkania, jak wracałam do domu po zajęciach ..

oh Mandy Czytając twoje posty, widzę siebie i na prawdę cię rozumiem, ale nie pozwól na to by się tobą tak bawił. Ja mojemu dawałam od roku szanse co około tydzień, bo kłociliśmy się bardzo często. I tak samo, najpierw 'nie odpisze ! nie mogę!' a później jakoś dochodziło do tego, że jednak odpisałam, odebrałam i jakoś samo z siebie wychodziło tak, że się godziliśmy. Teraz dopiero widzę ile czasu na niego zmarnowałam, a nerwów ? hoho. Dlatego naprawdę, posłuchaj dziewczyn i olej go totalnie, zajmij się czymś Jestem w tej sytuacji co ty, ale damy radę!
oleaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:07   #1795
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Cholera, Mandy, miałaś się z nim niekontaktować!!!! Żadnych wiadomości, smsów, telefonów. Znów będzie to samo i tak w kółko. Siedź w domu z rodziną, objadaj się i tyle. Ten głąb niech chleje sobie piwsko przed tv w dziurawych gaciach

O widzę, że w stopce masz mojego ulubionego, dołującego Pezeta
Wszystko byłoby fajne i proste, gdyby nie to, że to on proponował spotkanie i co? i znów ma chore wymówki a więc się więcej nie zobaczymy.
Czekam tylko na przelew za rachunki, bo chyba i o tym zapomniał.

Pezeta uwielbiam
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:17   #1796
inez3
Rozeznanie
 
Avatar inez3
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
inez3 - matkowałaś mu, może teraz potrzebuje być mężczyzną w związku.
Tak, wiem, problem polegał na tym, że miał milion okazji różnych żeby się wykazać, a w rezultacie i tak wszystko niemalże spadało na mnie. Ja mu o tym mówiłam i przyznawał racje...
Zawsze z nim wszystko konsultowałam, pytałam jakie ma zdanie, ale i tak usłyszałam, że nie miał swojego zdania, więc ja już jestem kompletnie głupia. Przeciez nie mogłam robić wszystkiego źle.
inez3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:26   #1797
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez inez3 Pokaż wiadomość
Tak czytam sobie Was i czytam i tak sobie uświadamiam, że większość wksów to dupki i maci emieć o co pretensje... A ja? Za to, że przestał mnie kochać i spakował się w 2 dni? Co raz bardziej mi się on wybiela i co raz bardziej czuje się winna tego rozstania.
I znowu się nakręcasz Każdy popełnia błędy i ani On nie był swięty, ani Ty, bo to normalne, jesteśmy ludźmi Nie zdradziłaś go, nie oszukiwałaś, po prostu odszedł przestał kochać, nie jesteś temu winna.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:26   #1798
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Cytat:
Napisane przez oleaa Pokaż wiadomość
Czasem nawet po prostu właził mi do mieszkania, jak wracałam do domu po zajęciach ..
Nie zamykasz drzwi?
Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Czekam tylko na przelew za rachunki, bo chyba i o tym zapomniał.
Zrób coś z sytuacją mieszkaniową, bo jeśli on nie poczuwa się do mieszkania tam, to nie będzie płacił.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:31   #1799
superMENKAAAAAAA
Raczkowanie
 
Avatar superMENKAAAAAAA
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

wiecie, lepiej mi, zdecydowanie mi lepiej
i 3majcie kciuki żebym wytrwała w swoim postanowieniu
__________________

"Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać." — Marilyn Monroe
superMENKAAAAAAA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 14:37   #1800
oleaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXI

Malla zamykam, ale chodziło mi o sytuacje gdy ja wracam do mieszkania, on stoi pod klatką, albo jedzie tym samym autobusem co ja, wchodze do mieszkania a on się siłą wpycha, a że nie mieszkam sama, nie chce robić scen na mieszkaniu to się długo z nim nie siłuję i jakoś dopina swego. Boże, to brzmi jak scenariusz jakiegoś thrillera
oleaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.