Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 2011 cz.7

[domi7ks]

Hej Mamusie


Byliśmy dziś na wizycie u pediatry z synkiem i na bilansie dwulatka z Polusią i nasz maluszek przybral w ciagu dwóch tyg 600 gramów na wadze a karmię tylko piersią

Co do kryzysu laktacyjnego to nie wiem co Wam poradzić ja karmie na żadanie, kiedy chce. W ciągu dnia bardzo często (w nocy 3 razy), zdarza się, że spi z 3 godz a czasem ledwo co na karmie a zaraz znó chce cysia w każdym razie ja staram się pić dużo wody, choć ogólnie mało zawsze piłam. Napewno 1,5 l butelka dziennie idzie.
Acha i ja nie odciągam narazie, bo nie było takiej potrzeby, nawalu nie mam jakiegos zbytniego, ale tyle mleka, zeby dla synka starczyło to jest, bo czasem mu sie z buzi już wylewa (ulewa swoją drogą) jak już nie może
Acha Laski polozna mi mówiła jeszcze z córcia, zeby pic tylko te wody z ceryfikatem. U mnie o tak od zawsze Żywiec zdrój idzie. Podobno czasem mamy dają jakieś cisowianki itp. i one nie są dobre dla maluszka

Seona wspólczuje tych dolegliwości

Moja córeczka skoczyła wczoraj 2 latka...aż mi się łezka w oku kręci jak wspominam jej poród...to były takie emocje wtedy...

[oolong]

Napisane przez elf27

Macie jakiś ciekawy sposób na przyrządzenie udek? W niedzielę mam gości i wolałabym uniknąć tradycyjnej panierki ale z 2 strony nie chcę też czegoś na tyle nowatorskiego by połowie osób nie podeszło. Na razie znalazłam jakąś panierkę z płatków kukurydzianych, ale nie wiem czy to dobre

za podpowiedzi

upiecz w rękawie piekarniku (sól, pieprz, majeranek, trochę oliwy), a w oddzielnym naczyniu jabłka (majeranek, troche oliwy)
do tego ryż ugotuj (sól)
może nie mega wymyślne, ale zawsze smaczne


-----------------
ręce mi opadają, jak piszecie o tym braku pokarmu
w wiekszości przypadków po prostu dziecko wymaga częstszego przystawiania i wystymulowania laktacji u matki. Podawanie butelki tego nie załatwi, będziecie produkowały jeszcze mniej mleka, a dziecko przyzwyczai się do smoka butli. Po obu porodach prawie nie miałam mleka (siary w ciąży w ogóle), dziecko musiało wystymulować produkcję ssaniem. Z pierwszym synem - raz był w szpitalu dopojony glokozą i usłyszałam, że nie był najedzony, bo wytrąbił z butli tyle a tyle - jasne, łatwo leciało, słodkie, to i wypił..... Z drugim mial duże przerwy miedzy karmieniami, no to wniosek, że koniecznie musi dostać butelkę, na nic moje słowa, że jak chce ssać, to przysysa się do piersi - okazało się, że z butelki też nie chciał ssać, czyli coś tam jednak zjadał i mu starczało i odpoczywał sobie po prostu po porodzie.

Myślę, że łatwiej mi mówić, bo nie jest to pierwsze moje dziecko. Z pierwszym człowiek bardziej się wszystkim niepokoi i daje sobie wiele wmówić. Z drugim jestem spokojniejsza i nie słucham głupot.

-------------------------------------------------

Jeszcze co do nietolerancji laktozy - jest to sprawa niezwykle rzadka. Bardziej pospolite jest to, że organizm dziecka nie nadąża z trawieniem dużej ilości laktozy - problem chwilowy i nie wymagający odstawiania od piersi. Gdy mi się wydawało, że za często je i krótko, czyli zjada tylko mleko pierwszej fazy - rzadkie, zawierające dużo laktozy - to np dawałam mu do drugiego karmienia tą samą pierś, żeby z niej wypił też to bardziej wartościowe mleko, a uniknął kolejnej mega dawki laktozy.
Tu jest trochę na ten temat - chodzi o lactose overload: http://raisingchildren.net.au/articl....html#overload
A i co do tego, że przez jelitka dziecka mleko szybko przelatuje. Szybciej niż przez dorosłego, bo przewód pokarmowy jest krótszy, ale problem przy zab trawienia laktozy to to że nie jest ona trawiona przez nasze enzymy, ale za to ulega fermentacji i dopiero w jej efekcie powstają gazy, kwaśne metabolity itd powodujące dolegliwości. Także wciąż twierdze, że na objawy trzeba chwilę poczekać

[Seona]

Napisane przez Wiszkaa

Byłam dziś na ktg i badaniu ogólnym. Szyjka macicy skrócona, tylko czekamy na skurcze, których nadal nie ma i odesłali mnie do domu na święta. Jak nic się nie zacznie to 27 grudnia idę na wywołanie.

aby samo sie rozkrecilo!!!! to juz ostatnie nasze brzuszki i koniec poczekalni

Napisane przez sozaa

Seona, toz to na Ciebie jakies plagi egipskie spadly, a raczej na Twoje AGD

Ja tez mam kryzys laktacyjny, ale wiem, ze to tylko kilka dni, ktore trzeba przetrwac, czesciej przystawiac maluszka i pracowac laktatorem, nie zalamuj sie, pokarmu nie stracisz!!!

ad.1.

ad.2. oby, dzieki, jedna reka pisze bo karmie.

Napisane przez pluusia21

Hej jak przeczytałam to musiałam napisać. Ja kryzys miałam już drugi dzień w szpitalu jak mi położna zabrala małą od piersi (karmię przez osłonki) a tam w oslonce pełno mleka i mówi że mam pokarm bo wcześniej było podejrzenie ze nie mam go wcale. Po chwili przychodzi i mówi że mała zjadła jeszcze 30ml od niej modyfikowanego i że moim mlekiem się pewnie nie najada bo wisiała już 1,5h. załamałam się....
siedziałam cały dzień, całą noc przy cycku tak chciałam karmić piersią w szpitalu położne jak przechodziły to nazwały mnie pokutnicą bo kucałam na łóżku z małą na kolanach przy cycku całą noc. W domu kilka dni było ok, do czasu jak mała zaczeła więcej płakać to teściowa nawrzeszczała na mnie żeby nie mordować dziecka i dać jej mleko z butelki, że ma małe piersi to i pokarmu mało. I to jak przychodziła do nas na górę to mnie już telepało.
Jej głupie docinki jak miałam małą przy piersi i tylko zakwękała to już: że cucka ten sylikon, że męczę biedactwo. Plakałam strasznie miałam taką depresje, ale uległam wkońcu bo żal mi było małej. 4 tydzień idzie i ja siedze non stop w wolnej chwili i odciągam pokarm bo chce żeby jak nawięcej mojego jadła. I się przeraziłam już na początku jak dałam jej moje odciągnięte - potrafiła zjeść z butli 120ml i je tak do tej pory a ma dopiero 3 tygodnie. W żaden sposób mniej jej nie wystarcza. To modyfikowane i tak dostaje 3 razy w ciągu doby bo nie nastarczam z odciąganiem. Tamtego je mniej ale do 90ml podchodzi.
I tak myślę jak ona mogła się z piersi mi najadać jak tyle potrzebuje aż się boje bo za dużo też nie zdrowo położną mam do d... więc nawet jej nie powiedziałam o tym.
Dlatego dziewczyny mam pytanie ile wasze dzieci jadły w tych pierwszych tygodniach, bo ja już wysiadam... żałuję jednego ze nie mieszkamy sami bo wtedy nikt by mnie nie zmusił żeby przestać karmić piersią, a odciągam dużo (moim mlekiem karmię 4 razy dziennie i zawsze musze odciągnąc ponad 100ml) i mam pokarm. A teraz mała już przy piersi się denerwuje i tylko butelka idzie w ruch.... jestem załamana...

moja tez ponad 100 zjada, ma 3 tyg. niektore dzieco musza wiecej, te normy oriientacyjnie podane. za twoje karmienie i moje!!!

[muffinka90]

hej kobitki, jeszcze jestem maly biedny po tym szczepieniu, pol wieczoru przeplakal, goraczka, dzisiaj tez i jeszcze kataru po poludniu dostal, placze biedaczek, bo mu przeszkadza w spaniu, ciagle na rekach i tylko cycek, butelka pluje, a glodny, bo w cyckach pustki, wyciagnal wszystko... mam nadzieje, ze jutro bedzie mu lepiej, bo nie widzi mi sie powtorka z rozrywki...
i taka to robota, jak co chwila do niego biegam... no ale sernik juz sie piecze, jeszcze dopakowac torby i chyba wsio, a rano pobudka i w droge...

jeszcze raz wesolych i spokojnych swiat wam zycze odezwe sie po powrocie

Karola, marli wielkie grarulacje - cudny prezent swiateczny

[amarantas]

Wesołych Świąt życzę wszystkim

[glamourous]

Muffinko moi wprawdzie nie goraczkowali ale placz byl przeokropny po szczepieniu i nozki spuchniete jak banie... Na szczescie tylko popoludnie i wieczor po szczepieniu. A juz noc i nastepny dzien prZespali jak zabici. Przy okazji szczepienia okazalo sie ze maluchy waza po 3710 gr (6,5 tygodnia)
Wlasnie, ja dwojeczke karmie swoim biusem rozmiar c/ d i daje rade, nigdy nie dokarmialam a z tego co maluchy ulewaja to by sie jeszcze i trzeci wykarmil

[Seona]

Oolong, ja przystawiam ile się da, ze starszą pierwszy m-c właściwie tylko na piersi wisiała i laktację miałam super. Moja jest jednak tak absorbująca teraz, że nie mam szans co chwila przystawiać

Domi7ks, super, że tak ładnie Twój synek przybiera, zazdroszczę

[muffinka90]

Napisane przez glamourous

Muffinko moi wprawdzie nie goraczkowali ale placz byl przeokropny po szczepieniu i nozki spuchniete jak banie... Na szczescie tylko popoludnie i wieczor po szczepieniu. A juz noc i nastepny dzien prZespali jak zabici. Przy okazji szczepienia okazalo sie ze maluchy waza po 3710 gr (6,5 tygodnia)
Wlasnie, ja dwojeczke karmie swoim biusem rozmiar c/ d i daje rade, nigdy nie dokarmialam a z tego co maluchy ulewaja to by sie jeszcze i trzeci wykarmil

No to pieknie rosna, gratuluje takiego mleczka a ten trzeci to moze moj sie zalapie?
synio chyba juz troszke lepiej, wyciagnelam mu tyyyle smarkow, ze chyba mu lzej po prostu i zasnal w koncu spokojniej

oolong ja sie nie dokonca zgodze, ze wystarczy wiecej przystawiac, maly ciagnal na kazde zawolanie, po pol godz kazdego cycka przy karmieniu i to bylo ciagniecie, bo pilnowalam, zeby nie spal, w nocy pol godz jadl, pare minut- gora 30 spal i ryk i raczki po lakcie w buzi, spadl na wadze ponad 250g w drugiej dobie, nie moglam zjesc bez niego przy cycku, nie moglam wyjsc do lazienki spokojnie, bo ciagle glodny i ciagle ryk, chociaz troszke mleka kapalo,ale jednak nie wystarczajaco, pilam duzo, te cale herbatki na laktacje tez jadlam dobrze (na szczescie mial mi kto gotowac), jakby nie mm to bym chyba depresji dostala od tych rykow jakby ze skory go obdzierali, bo ciumkanie cycka dla przyjemnosci a z glodu da sie odroznic, i co z tego, ze bylam nastawiona na karmienie piersia minimum do 6 mies, jak nie ma czym mama opowiadala, ze miala tak samo, nie mogla z pokoju wyjsc calymi dniami, babcia z czworka tez. Fajnie, ze tobie sie udalo, gratuluje i zazdroszcze, jednak nie u kazdego sie da...

[karolinka_12]

Życzymy wam wszystkim Świąt wypełnionych radością i miłością,
niosących spokój i odpoczynek.
Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia,
pełnego optymizmu, wiary,
szczęścia i powodzenia.

[Ona231]

Z okazji świąt dużo zdrowia dla Was i dzieciaczków, dla mamuś w dwupaku szybkiego rozpakowania i spokojnych maluszków.
Spokojnych, wesołych, spędzonych w miłej i świątecznej atmosferze świąt.

Gratulacje dla rozpakowanych mamuś

[Aniolina]

Napisane przez elf27

ANIOLINA ja też po cc, w ciąży spokój a 4 tg po hemek byłaś już u gina???

Co do tego pieczenia i dyskomfortu podobno nieważne czy sn czy cc - coś takiego może się wydarzyć, wina hormonów, ma na to wpływa karmienie piersią i wiele innych czynników, z czasem powinno być lepiej tylko pytanie kiedy Mnie to dobija, zero przyjemności

Bylam u proktologa, dostalam posterisan i jeszcze jakas masc i nasiadowki z kory debu robie, ja nie mam dolegliwosci bolowych silnych, tylko krew sie lala.
Tez sie zastanawiam kiedy minie dyskomfort, probojemy rozciagac, moze pomoze.

Napisane przez pluusia21

Hej jak przeczytałam to musiałam napisać. Ja kryzys miałam już drugi dzień w szpitalu jak mi położna zabrala małą od piersi (karmię przez osłonki) a tam w oslonce pełno mleka i mówi że mam pokarm bo wcześniej było podejrzenie ze nie mam go wcale. Po chwili przychodzi i mówi że mała zjadła jeszcze 30ml od niej modyfikowanego i że moim mlekiem się pewnie nie najada bo wisiała już 1,5h. załamałam się....
siedziałam cały dzień, całą noc przy cycku tak chciałam karmić piersią w szpitalu położne jak przechodziły to nazwały mnie pokutnicą bo kucałam na łóżku z małą na kolanach przy cycku całą noc. W domu kilka dni było ok, do czasu jak mała zaczeła więcej płakać to teściowa nawrzeszczała na mnie żeby nie mordować dziecka i dać jej mleko z butelki, że ma małe piersi to i pokarmu mało. I to jak przychodziła do nas na górę to mnie już telepało.
Jej głupie docinki jak miałam małą przy piersi i tylko zakwękała to już: że cucka ten sylikon, że męczę biedactwo. Plakałam strasznie miałam taką depresje, ale uległam wkońcu bo żal mi było małej. 4 tydzień idzie i ja siedze non stop w wolnej chwili i odciągam pokarm bo chce żeby jak nawięcej mojego jadła. I się przeraziłam już na początku jak dałam jej moje odciągnięte - potrafiła zjeść z butli 120ml i je tak do tej pory a ma dopiero 3 tygodnie. W żaden sposób mniej jej nie wystarcza. To modyfikowane i tak dostaje 3 razy w ciągu doby bo nie nastarczam z odciąganiem. Tamtego je mniej ale do 90ml podchodzi.
I tak myślę jak ona mogła się z piersi mi najadać jak tyle potrzebuje aż się boje bo za dużo też nie zdrowo położną mam do d... więc nawet jej nie powiedziałam o tym.
Dlatego dziewczyny mam pytanie ile wasze dzieci jadły w tych pierwszych tygodniach, bo ja już wysiadam... żałuję jednego ze nie mieszkamy sami bo wtedy nikt by mnie nie zmusił żeby przestać karmić piersią, a odciągam dużo (moim mlekiem karmię 4 razy dziennie i zawsze musze odciągnąc ponad 100ml) i mam pokarm. A teraz mała już przy piersi się denerwuje i tylko butelka idzie w ruch.... jestem załamana...

Plusia wspolczuje, w szpitalu byla taka dziewczyna, ktorej dziecko duzo jadlo, ona miala sporo pokarmu ale okazalo sie, ze chyba byl malo kaloryczny i troszke podkarmiala, Ale potem sie jej poprawilo, bo to bylo przejsciowe.
Ja w sumie nie mam problemow, czasem mam tylko twarde piersi i mleko samo leci, a czasem nie, ale Mala zazwyczaj najada sie z 1 piersi wiec mysle, ze jest ok. Czasem po calym dniu musze druga podac.

[elf27]

Wesołych świąt mamuśki

[basiula19]

wesołych świąt kochane!!!!!!!!

[Myszeczka86]

..........._,|,_
............'|`...Gdy pierwsza
..... ....../.. gwiazdka
.........../`,)... na niebie
........../__ ... zabłyśnie
........./ . o ....niech Was
......../_ , *__... Aniołek
......../ `, .* _...ode mnie
......./ ? `~ . ... uściśnie
....../_ . * ., o ...I przekaże
....../ ? o .. ~ ? serdeczne
...../ . * .... . o.? życzenia
..../_ ,,~~ '. * ' __'w Święta
..../`~,, .. o.......::::::Bożego
.../ .* ...`' * ? ,',.. :::: Narodzenia
../_.....o ..~~,, , _... oraz wiele
./ .. * ......... ,, ~ ' ..... radości i
/* .... o ..._~`'*...o ....nadziei
`-,,~'`' ...* ... _ ,-´.......w Nowym
........":-------:".......2012 Roku

[gosiaczekkk85]

Wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, rozpakowanym przespanych nocy bez kolek, nierozpakowanym szybkiego i szczęśliwego rozwiązania

[ela3010]

Wesołych świąt kochane.

Karolinko śliczny reniferek.

Ja karmię piersią, mój synek ma 6tyg, je ciągle, ja myślałam że to wiszenie na cycku to max 2 tyg, a u nas to trwa i trwa. Może jakieś mało kaloryczne to moje jadło, nie wiem, w nocy prześpi max 2h a i to raz na dobę. W dzień ciągle chce jeść, na razie daję radę, najgorzej jak mam gości albo idziemy w gości to przecież nie mogę siedzieć z wywalonym cycem, bo inaczej nie ma szans na pogadanie, no chyba że smok śpi.

[Myszeczka86]

Ela jak wam Wigilia mineła??
Bo u Nas szkoda gadac, przesiedziałam w pokoju z małym i nie poszłam.
Najgorsza w moim życiu.

[Jagooda_]

Dziewczyny życzę Wam zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

Myszeczka, Ela

[tuszka]

Mamuśki z okazji Świąt życzę Wam pociechy z Dzieciątek oraz spełnienia marzeń!

Gratulacje dla wszytskich mamusiek rozpakowanych

pluusia21- teściowa do odstrzału! Słuchaj tylko i wyłącznie swojej intuicji, wierzę, że się uda

[joamic1]

Ale cicho dziś. To my się pokażemy wigilijnie i z prezentem

[__Fallen Angel__]

Wesołych świąt ode mnie i od...Hani

Urodziłam Hania przyszła na świat 22.12.2011 o godz. 23.55 waga 3100 długość 53 cm

[sozaa]

Fallen!!! Gratulacje!!! Piekne imie wybraliscie Pozdrawiam!

[glamourous]

Fallen gratuluje serdecznie piekne imie
super zdjecia dziewczyny, ja tez zaraz poladuje fotki na kompa i sie pochwale moimi chlopcami nie chce przesadzac ale z dnia na dzien coraz przystojniejsi sie robia

[Seona]

Fallen gratulacje!!!


Moja teściowa złamała rękę dzisiaj. Humor mamy wszyscy zwalony, bo tak złamała, że albo od razu teraz operacja, albo gips i po gipsie wtedy i tak operacja, bo ona w tej chwili nie chce się operować. Wchodziła po prezenty na strych. We własnym domu . Wiem, że to podłe, ale przynajmniej nie będzie mi Lili nosić

[glamourous]

ciekawe czy mi sie uda zdjecia zamiescic- zdjecia z ostatnich 2 tygodni mojej trojeczki

[ela3010]

Hej

Joamic śliczna gwiazdeczka, a sukienusia cudo.

Fallen gratulacje, napisz coś więcej, jestem ciekawa wrażeń z porodu.

Myszko napiszę Ci w klubie.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Glam, chłopcy jak malowani a Sonia, nie mogę się napatrzeć, toż to same piękności, i ta karnacja, zazdroszczę.

[glamourous]

adas- 1,3,4
domek 2, 6, 7

seona wredota z ciebie

Myszeczko a co sie stalo ze przesiedzialas sama z malym, co twoj maz na to w ogole? wspolczuje, pierwsze swieta z maluszkiem i takie nieudane

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

a cholerka zdjeciapodpisalam a sie nie laduja cosik, sprobuje znow

[amarantas]

Aż się wzruszyłam patrząc Glam na Twoich chłopców, tak cudnie się za rączki trzymają....

[Myszeczka86]

Napisane przez __Fallen Angel__

Wesołych świąt ode mnie i od...Hani

Urodziłam Hania przyszła na świat 22.12.2011 o godz. 23.55 waga 3100 długość 53 cm

Gratuluje Kochana

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez glamourous

ciekawe czy mi sie uda zdjecia zamiescic- zdjecia z ostatnich 2 tygodni mojej trojeczki

Glam cudne masz te murzyniątka : love:

[oolong]

wesołych zwariowane mamuśki

Myszka, u mnie był wczoraj niezły sajgon, bo dzieciak mi się zbiesił i cały dzień albo wył albo wisiał na cycku. Na szczęście dziś śpi grzecznie

Muffinka, nie wiem, co Ci poradzić. Dopajaniem nie uratujesz laktacji. Mój synek w szpitalu spadł na wadze 260g, też mnie straszyli, że mam dopajać itd, tylko u mnie był inna sytuacja - on nie chciał w ogóle jeść, nawet z butli, dlatego nawet była myśl, że potrzebna mu jest kroplówka...!!
Poszłam z nim do domu, nadal sporo spał, nawet 6 godzin potrafił przespać, to zaczęłam go budzić po max 4h snu, ale po paru dniach się poddałam, bo nie miałam siły karmić go gdy on nie ma na to ochoty, no i wstawanie w nocy i walka z synem mnie wykończyła, więc przestałam na siłę wybudzać i zdałam się na jego zachcianki (jak poczuje głód to wstanie i mnie zbudzi). Kończąc ten przydługi wywód - w ciągu niecałych 4tyg przytył tylko na mojej piersi z 2950 (waga minimalna w szpitalu) do 3830, czyli prawie 900g. Lekarka była zadowolona, że tak dużo. Edit: a i siary w ciąży też nie miałam, zresztą w poprzedniej też nie, a syna rok karmiłam.
Nie chcę, byś czuła się przeze mnie terroryzowana na karmienie piersią. Po prostu uważam, że warto próbować i nie poddawać się przedwcześnie. Zdać się też na własne uczucia i nie przyjmować bezkrytycznie zaleceń/dobrych rad innych. No chyba że rzeczywiście mało przybierał na wadze - np po 4 tyg na samym mleku piersiowym przytył Ci mniej niż 600g (chyba taka jest granica w 1. mies).
Cmok